Poprzedni rozdział
Powrót o poziom wyżej
Następny rozdział

Powrót do spisu treści


ANTONI VON OSTEN

 

 

Tłumaczenie z materiałów uzyskanych z Muzeum w ZŁOTOWIE prawdopodobnie wypisy z „KRONIKI HOFFMANA” :
 

 

„Urodził się w dniu 17.01.1774. roku . Zamieszkiwał w okręgu Wałcz, zaś około 1800. był przez jeden rok także dzierżawcą Gursen [Górzny] i Ersk. Von Osten był zdolnym, oszczędnym gospodarzem, w małżeństwie bezdzietnym. Choroba oczu doprowadziła do jego oślepnięcia, co wykluczyło jego aktywność, po czym jeszcze posiadał majątek w prowincji poznańskiej i żył z żoną bezdzietnie w Gnieźnie. Ze swoimi krewnymi był poróżniony. Dnia 01.01.1847. został otwarty Sierociniec Jastrowia przez niego ufundowany i przez niego tak nazwany. Po je­go śmierci w dniu 01.10.1849. jego testamentem otrzymał ten sierociniec pozo­stały majątek w kwocie 80.000 talarów. Przed pierwszą wojną światową, siero­ciniec posiadał w nieruchomościach i gotówce ponad jeden milion marek. Kuratorium na czele z jastrowieckim burmistrzem zarządza tym sierocińcem.”

 

Komentarz: Antoni Osten był rówieśnikiem VII. pokolenia uwidocznionego na wykresie rodowodu linii polskiej. Pod koniec życia zamieszkiwał w Gnieźnie równocześnie z naszym pradziadkiem Longinem Franciszkiem, który od 1848. był w tym mieście sędzią. Nie wspomina o nim jednak nasz kronikarz rodzinny Kazimierz, prawdopodobnie, dlatego, że urodził się w roku śmierci Antoniego. Z informacji o zamieszkiwaniu przez niego przed 1800. rokiem w okręgu Wałcz oraz o dzierżawieniu przez niego pobliskich majątków i skłóceniu z rodziną, można jedynie przypuszczać, że zaliczał się do potomków Kazimierza Gerharda względnie Egidiusza Krzysztofa Ostenów, stryjecznych braci naszego antenata Jana Wiganda, którzy w tym czasie posiadali jeszcze majątki w pobliżu Okonka. Wymieniona w materiałach miejscowość „Gursen” jest niewątpliwie wsią Górzną, o której mowa w historii Jana Wiganda i jego syna Jana Krystiana, bowiem w tych okolicach istniała tylko jedna miejscowość o tej nazwie, natomiast miejscowość „Ersk” nie figuruje w wykazach słowników miejscowości, ani niemieckich, ani też polskich i z tego względu nie można jej zidentyfikować.

Poprzedni rozdział
Powrót o poziom wyżej
Następny rozdział

Powrót do spisu treści