SESSYA LVI.

DNIA 29. STYCZNIA.

JMC Pan Marszałek Seymowy zagaił:

"Chęć dobra, gdy nie skutkuie, nie podpada naganie. Uzbroiwszy się tym mniemaniem, staię przed Tronem W. K. Mci, ktorego świetność, że w iasney okazuie się sprawiedliwości, śmieley do niego zbliżam się w mym usprawiedliwieniu. Dosiągnąwszy dobrotliwego W. K. Mci skłonienia się do mey proźby w opuszczeniu iedney Sessyi, daiąc nam dłuższy czas do ułożenia Proiektu, w powiększeniu dochodów publicznych ze Starostw, z chęcią iak nayszczerszą wraz z Ichmć Deputowanemi do Konstytucyi wzięliśmy się, uprosiwszy do siebie Ichmć Kolegów, za wspołeczników do tey ważney okoliczności po trzech z każdey Prowincyi. Na dniu wczorayszym, tak w rannieyszey, iako y w poobiednieyszey porze zatrudniliśmy się Proiektami w mnogiey liczbie do Laski oddanemi, iedne utrzymuiące na mocy zapewniaiącego Prawa Starostwa, w niepociąganiu ich do powiększenia kwarty, w czasie podwyższenia iey na tym Seymie, z ostrzeżeniem nawet niewysyłania do nich Lustracyi, aż po wyiściu lat 50. niemniey nadania różnym Prawa Emphiteutycznego, z obowiązkiem płacenia przez nich czterech kwart, według Lustracyi 1764; z których iedni umieszczaią się w Possessyi Starostw, drudzy w oczekiwaniu ich doyścia zostaią. Possessorowie Starostw, a nawet y ci, co są obietnicą Prawa zapewnieni, wymawiaią się od zasilenia powiększeniem kwarty Skarbu publicznego, maiąc po sobie wiarę publiczną przez moc Prawodawctwa im zapewnioną, którą nie łamać, lecz poważać należy. Aże ci Possessorowie czuiąc się Obywatelami y równą miłością swey Oyczyzny z innemi są zaięci, do pomiarkowanego mogliby przyłożyć się powiększenia kwarty, a zatym okazać swą gorliwość ku Oyczyźnie, nie gwałcąc wiary publiczney.

Przeciwne zaś Proiekta Possessorom Starostw, okazuią chęć oznaczenia nowey Lustracyi, z którey do połowy Intrat, iaka się z niey okaże, pragną Possessorów ciągnąć do wypłaty. Emphiteutów zaś, maiąc wzgląd na nowo wyprowadzone Lustracye, nie do czterech kwart, lecz iuż do trzech, życzą sobie ich obowiązać. Inne zaś Proiekta były, aby Dziedzictwem Starostwa zaprzedać, to iest w oznaczeniu szacunku, a ten przy Dobrach, aby zostawał, płacąc od tey summy procent do Skarbu Publicznego, z wytrąceniem iednak Summy szacunku za dożywocie y Prawa Emphiteutyczne. Trzeci zaś gatunek Proiektów iest, aby Starostwa były w Dziedzictwie zaprzedane, a to oznaczywszy im szacunek według Lustracyi 1764. Połowę tey Summy na Raty dzieląc, aby Possessorowie wypłacali do Skarbu Publicznego, a drugą połowę, po ich zeyściu, Sukcessorowie w sposobie przykładu iuż teraz nieszczęściem naszym zagranicznego rządu. Innych Proiektów nie zdoływam [s. 327] wyszczegulniać, bo wystawuiąc ie w Prze: Stanach czytaniem, że dwie Sessye zabrałyby. Iednak naywięcey z nich zmierzaią do tych trzech gatunków, o których wyżey wspomniałem. Mnogość tych Proiektów, rozwaga nad niemi, niemniey zastanowienie się nad tak uroczystym Starostw zapewnieniem, niedozwoliły nam wziąć śrzodki, aby Obywatelstwu ulgę sprawić w układzie stałego podatku, a Possessorom Starostw nie okazać łamania wiary publiczney przez przymus ich do powiększenia opłaty ze Starostw, z których iedne za własne pieniądze sprzedawszy Dziedzictwa nabytemi zostały; drugie w Działach potrącanemi bywały, inne z przypadków różnych sowicie opłaconemi były, Prawa Emphiteutyczne pozyskane w dalekiey będące perspektywie pozamieniały się w osoby inne, nie te, na których wypadły.

W tey tak wątpliwey okoliczności, niechcąc znieważać Powagę Prawa, a w tym obrażać własności czyiey, nie mniey unikaiąc między Obywatelami rozlicznych Processów; wstrzymaliśmy się od ułożenia Proiektu zgodnego z sprawiedliwością, a wygodnego powszechnemu Dobru, w powiększeniu publicznych Dochodów ze Starostw; wystawiwszy tak zawiłą osnowę do rezolucyi, ieszczebym zaśmielił się upraszać W. K. Mci y Prze: Stanów o dozwolenie przytrzymania tey materyi w iey zadecydowaniu, a w tym ciągu iey traktowania, upraszałbym Ichmć Starostów do wspolnego ich umowienia się, aby z siebie sami oświadczaiącą iuż chęć przyłożenia się ku powiększeniu dochodów okazali iaśniey Prześwietnym Stanom w ofierze przyięcia na się obowiązku, a tak wiara publiczna niecierpiałaby złamania, publiczność zyskałaby powiększenie dochodów, któreby mogły nieco ulgę przynieść w składce stałych Podatków. A że ieszcze nie które Proiekta z innych źrzodeł są u Laski, które mogą powiększyć dochod publiczny, dozwolisz więc W.K.Mć y Prze: Stany, ażeby ie JP. Sekretarz Seymowy przeczytał".

JP. Mniszech Marszałek W. K. mówił:

"Części szczególne Rządu Kraiowego, pod wiadomość powszechną Narodu, podpadać powinny; zasada ta, zdaie się prawidłem każdego Urzędem zaszczyconego.

Pragnąłem od obięcia przezemnie Laski W. K. stosownie postępować, śledziłem zdarzenie moim życzeniom dogodne, przewidywałem, iż azaliż nastąpi, chwycę dziś porę uiszczenia się w tym, w czym z powołania obowiązanym być się poczytuię.

Nim Delegacye z Prawa do różnych wyznaczone Dykasteryów, czynności ich wyświecą, przed W. K. Mcią y Prześwietnemi Stanami, upatruię właśnie sposobność, oświadczenia teraz proźby; aby równie do Kommissyi Brukowey W.K.Mci y Rzeczypospolitey, Prawem Roku 1685. ustanowioney, Delegacya odtąd uchwaloną być mogła. Składa się ta Kommissya z Marszałków, Biskupa, y Starosty mieyscowych, tudzież Magistratu Miasta Warszawy.

Iest w mniemaniu powszechności, że proweniencye na potrzeby publiczne, tey Stolicy zbierane, nie tylko, że im zdołaią, ale nawet, że zysk iakiś przynoszą: [s. 328] iest w mniemaniu, że troskliwość tey Kommissyi, o utrzymywanie funduszów na ochędostwo Miasta, iest arbitralną: iest nareszcie życzeniem wszystkich, chcieć porządku, a niechcieć śrzodków. Po krótce stosownie tłómaczyć się powinienem; dwa rodzaie proweniencyi wchodzą do Kassy Kommissyi Brukowey, zostaiącey pod dozorem Miasta, czyli Kassyera przez Miasto zaręczonego, y też dzielą na Prowieniencyą Łokciową, y na Prowieniencyą Brukową.

Pierwsza łokciowa składa się z opłat na Professorów Domów, stosownie do pozycyi y odległości mieysca, różną ceną nałożona; nie iest punktualnie oddawana, gdyż wielu iest retentorów, iednych nie chcących, drugich niemaiących czym płacić.

Druga Brukowa funduszu pewnego niemaiąca, y bardziey akcydentalną, nazwać się mogąca; albowiem wchodzą do niey opłaty: od Rzezi y Garkuchni Zydowskich, od pozwolenia widowisk, od Teatru Publicznego (za szczególnym Prawem) od Entrepryzy Fiakrów, od wynaymuiących karety dzienne, y od w puszczaiących ścieki prywatne, do Kanałów Publicznych; tych kwota niepewna, zawsze prawie różna, zawsze przytrudna, bo przypadkowa.

Znał ten niedostatek Godny Poprzednik móy Xiąże Lubomirski, kiedy od czasu ustawy Rady Nieustaiącey, ziednywał od niey z funduszu Extraord: rok rocznie 15,000. Zł: Pol: na Bruki Warszawskie; co równie zyskać, było staraniem Urzędu mego, y to w szczupłe zastąpienie 40,000. Zł: z razu Prawem rocznie warowanych, a poźniey do Tabelli Kommissyi Skarbu Koronnego, nieumieszczonych, właśnie, gdy Warszawa, coraz bardziey, rozprzestrzeniać się poczynała.

Królu Nayiaśnieyszy, Prześwietne Skonfederowane Stany! Nadmieniwszy o Percepcie Kommissyi Brukowey, nadmienię y o expensie teyże, równym porządkiem. Wydatek Łokciowego nieinaczey następuię, iak tylko na utrzymywanie kar, wozów, Ludzi, Dozorców, y inne potrzeby Magazynu karowego, oraz okopów, a ieżeli wystarcza, dopiero na utrzymywanie kanałów publicznych, koszt znaczny y niewidzialny wymagaiących.

Wydatek Brukowego, obraca się na dawanie nowych Bruków, utrzymywanie dawnych, skupowanie kamieni, naprawę ulic, ścieków, mostów, zapłatę Maystra Brukarskiego, Dozorców y Porządków Ogniowych, Intendenta Raportowego, Drukowanie Kwitów, Raportów, oraz tym podobne y nieuchronne expensa.

Te obydwa rodzaie Podatków, rok rocznie Kommissya Brukowa W.K: Mci y Rzpltey, przez Delegowanych e medio sui, w miesiącu Marcu, wartuie, y wydatki likwiduie, oraz w Protokół tym celem ustanowiony, zapisuie; równie iako y Proweniencyą od Fryzyerów, na mocy Rezolucyi Rady Nieustaiącey R. 1777. wybiaraną, a obróconą na same erekcye Studni Publicznych, y ich utrzymywanie.

Mimo powyższych summ, y tychże użycie, zdarzenie z boczne a pilne, nakład nowy y nieuchronny zrządziło.

Stanęły w Stolicy W. K. Mci, za iego przyłożeniem, hoynością y staraniem, Koszary wspaniałe co do budowy, wygodne co do spokoyności tuteyszych mieszkańców; lecz gdy wystawione zostały w mieyscach nie co odległych, przystęp do nich załatwić należało, y brukiem iak nayrychley zawarować. Tym końcem udzieliła [s. 329] Rada z Funduszu swego Extraord: Zł: 30,000. z ostrzeżeniem zdania rachunków Kommissyi Lokacyiney, a przez nią sobie. Osobna zatym kalkulacya, przez dozor maiącego nad Brukami trzymana, prowadzona, y złożona w czasie została, w teyże Kommissyi Lokacyiney.

Ale niedosyć na tym, Królu Nayiaśnieyszy, Stany Prześwietne: mówiłem dotąd o części mnie wspólney z Kommissyą Brukową, mówić daley przed się biorę, o części mnie szczegulney, iako Marszałka.

Wpływaią z osobna do Juryzdykcyi dochody z Biletów Zydowskich, z stęplowania wag y miar, z Kontrawencyi, z roboty więźniów, y z komornego od Aresztantów branego.

Nierozwiodę się dziś, iak y na co Percepta ta obrócona bywa: każdy zaiste wydział, ma swoie zamierzenie, każdy wchod swe użycie, iuż na Dozorców taxowych, iuż na Dozorców Zydowskich, iuż na ichże Intendentów, iuż na Officyalistów Kancellaryi, iuż na utrzymywanie sto-kilkudziesiąt więźniów, y inne potoczne potrzeby. Chcę równie szczegulności te poddać pod wiedzę y dozor Naywyższey władzy.

Znam z Obywatelstwa tę konieczność, znać ią y z Urzędu pragnę.

Obiiaią się częstokroć odgłosy o opłatach, różnie od różnych do Juryzdykcyi Laski W. K. wchodzących. Słyszą, że płacą, z tąd wnoszą fundusz nieograniczony, zysk niezmierny. Dziś z mieysca mego, o Delegowanie do tey części rządu, równie, iako y do Kommissyi Brukowey dopraszam się W. K. Mci Pana Mił: y Prze: Skonfederowanych Stanów. Kassa oddzielna, a przezemnie Publiczną zwaną, zda sprawę z bioru Publicznego. Tym końcem ia ustanowiłem, pierwszych dni mego Urzędowania, tym celem osobne do niey Księgi urządziłem, tym zamysłem opłaty te kiedyś widocznemi okazać upragnąłem; Nie z mocy Prawa, bo mnie do żadney kalkulacyi nie wiąże, lecz z mocy przeświadczenia, że tak być powinno; starania moie w tedy, zamiar móy nadal, iasno oznaczały.

Jeżeli imprezy tey, dawniey Poprzednicy moi, a mianowicie godney pamięci Xiąże Stanisław Lubomirski Marszałek W. K. niedokonał, pochodziło to pewnie, że przekładał czynić bez chluby, łożyć bez braku z superaty percepty, na porządki y wygody, których, Stolica W. K. Mci staraniom Jego winna. Swiadczą te Jego nakłady więzienia dla Dekretowanych, z Prochowni starey przeistoczone, rozprzestrzenione, bacznie, bespiecznie ozdobnie dokończone, świadczy Magazyn karowy, na mieyscach pustych, czynszem wziętych, wymurowany, obwiedziony, dla kar, Ludzi, koni, y na składy Juryzdykcyi sporządzony; świadczy Wieża Marszałkowska zupełnie odnowiona, w głąb in fundo podług Prawa wpuszczona, daley kilko Izbami podniesiona, y należycie opatrzona. Miiam inne wydatki porządku, bespieczeństwa y Straży Publiczney Marszałka Lubomirskiego; urządzenia Iego naydokładnieyszą oddaią Mu sprawiedliwość.

Czynię zaś z osoby moiey, co czynić sądzę się obowiązanym. Zdzieram zasłonę [s. 330] przyćmiaiącą istotny widok proweniencyi, wyświecam uprzedzenie o zbiorze niby znacznym, bo nie wyłuszczonym, wywiązuię porozumienie kiedyś wszcząć się mogące, o korzyściach Marszałków W. K. Łatwo W. K. Mość Panie Móy Miłł: y Prze: Skonfederowane Stany, za zdaniem sobie sprawy poznacie, co wchodzi, dla czego wchodzi, y wiele wchodzi, łatwiey ieszcze doydziecie, na co percepta obróconą bywała, y na co pozostałość obrócona daley być powinna, iuż na potrzeby niezbite, iuż na porządki nieuchronne, iuż na wydatki nieprzewidziane.

Delegacya przezemnie życzona, wszystko wszak pozna, wszystko przełoży, wszystko wyświeci: do niey się odwołuię. A co dawniey Marszałkowie W. Kor: z przewyższaiącą superatą, z chęci własney, z wydatków y Obywatelstwa czyniki; Ia odtąd, niemniey chętnie, niemniey z Obywatelstwa, lecz za zdaniem co Seym sprawy W.K.Mci Panu Memu Miłł: y Prześwietnym Stanom Seymuiącym, czynić pragnę, y stosowny Proiekt do Laski składam".

Mieli potym głosy: Xiążę Sanguszko Woiewoda Wołyński:

"Miiaią momenta silney ochoty do ulepszenia Stanu Naszego, lękać się trzeba, że, gdy w opoźnienie poydą, by ich moment nieszczęśliwości dla Narodu nie dogonił.

W obradach pilność, w wysłuchaniu cierpliwość, w roztrząśnieniu zgodność, we wszystkim do Dobra publicznego iednomyślne dążenie, to powinno bydź zbiorem Obrad Naszych.

Cieszyła nas po Prowincyach iednomyślność Seymuiących Stanów, do ustanowienia Stu Tysiącznego Woyska. Coż na to powiedzą współ-Bracia Nasi, że gdy przychodzi do podatków, co iest duszą dobrego Rządu y woyska, wstrzymuiemy się, y trzy Prowincye iedno ciało Rzepltey składaiące, w ten czas, gdy miłość Oyczyzny ich do tey Ofiary publiczney zagrzewać powinna, nayszczegulnieysze czynią Excepcye.

Zdaiemi się, że nayuboższemu człowiekowi, grosz, częstokroć, od samego wyżywienia oderwany, skoro równo z tym, który go od zbytku odeymuie, wielość przychodu, sam rozeznawa, walor publicznych podatków sam stanowi, pewności ich wyłożenia sam dobadywa się, powinien bydź miły.

A że nie ma publiczney usługi, y cnotliwey pobudki, w któreyby mnie kto przewyższyć mógł, więc nayszczerszą ochotą Imieniem Starosty, dwa tylko w domu moim maiąc Starostwa, y to własnym dziedzicznym maiątkiem okupione, sprawiedliwy z nich Podatek ofiarowałbym, abym był przynaymniey pewny na dal, że wiara publiczna, stanowiąca na iednym Seymie Prawo, stale go na drugim dotrzyma, y to to Nayiaśnieyszy Królu y Prześwietne Rzepltey Stany: własność iest dobrego Rządu, bezpieczeństwem Prerogatyw każdego Stanu, y zaszczytem w dobrego Króla Panowaniu, a wolney Rzepltey Naywyższą sławą. Prosiłbym więc z mieysca mego o przyspieszenie naypierwey podatku stałego y wiecznego".

JP. Krasiński P. Podolski:

"W świetnych swoich czasach, Naród nasz sławny, bo nie tylko od ościennych Sąsiadów szanowany, ale tym ogromem bywał, swoiemi rozkazy, bronią y męstwem Oyców naszych wspartemi, w Stolicy Moskwy utwierdzał Cary. Ta sława, Przodków [s. 331] naszych, władaiącemi Trony postronnemi czyniła. Miasta nawet anseatyckie, wsparcia skutecznieyszego dla siebie nie sądziły, iak w Królu Polaku, tego za protektora swoiego związku uznać żądały. Wiedeń iuż dotąd ogromney Ottomańskiey Potęgi stałby się był plonem, gdyby ostrze szabli Polskiey na iego nie było użyte odsiecz. Pamięć tylko tych nam wiekopomnych zostaie Bohatyrskich Czynow, a iako czasu koleią wszystko odmianie podpadać zwykło, tey smutney konieczności Naród nasz stał się igrzyskiem.

Zwrotem okoliczności, w zamian tey chwały, od wieku słabością, nierządem y podległością dawniey podległemu sobie ościennemu Sąsiadowi, tylko dotąd Europy Mocarstwom iest znany, świadkiem tego słowa Fryderyka Wielkiego w tey Izbie od JW. Potockiego Posła Lubelskiego wspomniane, poznał y Naród swoie nieszczęście, usiłuie zerwać to iarzmo haniebne y więzy sromotnie go krępuiące a żąda odzyskać tę sławę, która w pierwszych znaczących w Europie stawiała go Rządzie. Szuka tych wszystkich sposobów, które temu zamiarowi odpowiedziec zdolne, a Panowaniu W. K. Mci świetność Przodków Iego przywrócić nieomylnie potrafią.

Uznały iuż Stany Skonfederowane, że Woysko y Podatki są to naymocnieysze sprężyny do ustanowienia Rządu udzielności iego, zabespieczenie niepodległości, y ugruntowania wewnętrzney spokoyności. Woysko iednomyślnością ustanowione utwierdza powszechne mniemanie, że odwaga y męstwo w Polaku długo wahać się nie umie.

Podatki wieczne uprzedzone, to zezwoleniem danym kredytu szukania Skarbom Oboyga Narodów, to ofiarą podwoynego podymnego uchwaloną, ieżeli ieszcze nie ustanowione, to iedynie dla zachowania sprawiedliwey rownoważności w znoszeniu ciężaru od każdego, dotąd trudność ponosi onych ustanowienia z tego tak szlachetnego powodu, bo nikt o potrzebie nieuchronney onych nie przeczy.

A iako wszyscy przeświadczeni, że dać potrzeba, tak wielu z pomiędzy nas gorliwością uniesionych datku w obrębach przyzwoitych zgodnie z własnością y prawami tę zabespieczaiącemi utrzymać oddalaią się.

Nie sądzą ci mężowie, aby co tak świętego było, coby wstrzymać mogło, w potrzebach teraźnieyszych Rzepltą od odbierania swoiey własności, tey zaś własność na Dobra Duchowne, Królewszczyzny, Emphiteuzy, y Dobra Po-Jezuickie rozciągaią, y na Fundusze potrzebom wynikłym oznaczaią.

Ten to w tey mierze proponowany, a spokoyność Obywatelską rozbiiaiący sposób powiększenia dochodu Skarbu Publicznego, staie mi się powodem podnoszenia głosu moiego do Tronu twoiego Miłościwy Panie, do Was Prześwietne Stany, nie w myśli przeciwności, bo od tey zawsze daleki, nie w chęci oszczędzenia siebie, bo co mam niesć Oyczyznie w ofierze, znam za Obywatelską nayświętszą powinność; lecz ta chęć mną tak daleko władać nie może, bym w brew Prawu, Arbitralnie, innych Obywatelów odebraniem im sposobu Oyczyznie służenia, do nędzy y niesposobności Obywatelskich pełnienia wysług przywiodł, do rozpaczy utworzył im drogę, y z synów życie ochoczo przy maiątku na obronę Oyczyzny przez wdzięczność niosących, w niespokoynych, a może łono swoiey Matki szarpiących nie zamienił odrodków.

[s. 332]

Są czuwaiące na rozerwanie naszey iednomyślności; korzystać z tego będą tym śmieley, iż nadzieię odzyskania tracącym czyniąc, pewni ich skuteczney pomocy będą; iakie ztąd skutki wyniknąć mogą, czego obawiać się należy, roztropnością y przezornością rządzonym mężom wystawiać nie widzę potrzeby.

Ratować Oyczyznę winniśmy; ma ona od nas wszystkich rowne żądania pomocy niewątpliwe Prawo; nic nikogo od tego wywiązania się nie zasłania; Rządu więc baczeniem rozkład równy czynić bydź powinno; wszelkie Dobra ten ciężar równie znosić powinny, a między temi, ieżeli iaka znayduie się rożnica, ta zawsze stosownie do własności y wiary Publiczney tę zabespieczaiącey uważaną bydź ma.

Na tey to wierze Publiczney, iedni Dziedzictwa, inni Emphiteusis bądź lenności y Starostwa, poważny zaś stan Duchowny, częścią Dobra sobie nadane, częścią od niego przykupione posiadaią. Ta wszystkich posiadaiących przez wieki spokoynie dzierżącemi czyniła; naygorsze Seymy nawet 1775. targnąć nań się nie ważyły, bez użycia prawności pozorów.

Potrzeba Kraiu nigdy tak daleko rozciągać się nie może, aby własności Obywatelów Prawami zabespieczone y ugruntowane, wiekami nie wzruszone, arbitralnie niszczyć miała; może w okolicznościach gwałtownych, części udziału maiątku żądać, bo ten udział całości Kraiu, a przeto każdego wszczegulności ocalenie zapewnia. Ale ogołacać ze wszystkiego nie może, bo Prawo dla każdego znośne, a nie uciążliwe bydź powinno, bo powinność dania z wzaiemney umowy wypływa, zabespieczenia własności od Rządu, gdy zaś tę całe tracić przychodzi, w czymże zabespieczenie? że więc żądanie Starostw odbierania na Skarb bez nadgrody, byłoby wzruszeniem własności zabespieczoney Prawami y rękoymią Królów, a przeto wiary publiczney zniszczeniem, Arbitralnym tylko działaniem, które zawsze związki zrywa społeczeństwa, iednym słowem bez winy karą, bo iest konfiskatą, każdy przyznać to musi.

Starostwa że są Rzepltey Dobrami, wątpliwości podpadać nie może, ale tych Dóbr natura Prawem opisana; nadgrody te dawniey cechą oznaczone były, że następnie Intrygi, przemocy y podłego ulegania obcym stały się plonem, to bezprawie stanowi Rządu, ale posiadaiących Praw nie nadweręza.

Równie y temu nikt przeczyć nie może, że ieżeli umowy między prywatnemi swoią trwałość maią, tym bardziey Rządu zaręczenie święte y nie wzruszone bydź powinno; iakże więc Rzeplta, która oddaiąc w dzierżenie Dobra, do życia dzierżącego z tych się wyzuła, y swoiey doczesnie zrzekła się własności, gwałcąc tę umowę Arbitralnie, wracać do tych Dóbr może bez zezwolenia znią się umawiaiącego? Jeżeli Prawa Rząd stanowiący, chce, by czcze niebyły, trzeba aby sam onych gwałcenia nie dawał przykładu, inaczey, gdy tę wiązać go nie będą, ani Arbitralney władzy tamy nie położą, słabym między społeczeństwem a nim ogniwem będą.

Nie inną własności swoiey zasadę Dziedzic okazac mi zdoła, iak Prawo. Jeżeli te względem Starostw lub Duchownych dzierżeń zgwałcone zostaną, również y Dziedzictwa słabić będzie można; coż w tedy świętego, coż trwałego nazwiemy. Tym bardziey zaś tego lękać mamy się przyczynę, że nic tak stałego Seym ustanowić nie może, coby następny odmienić nie uznał w swoiey mocy, odmiana okoliczności, Wybor ludzi, przykład Arbitralności od nas dany, wywiążą skutkiem niemylności wniosku moiego.

[s. 333]

Takowe społeczeństwa, gdzie rząd odmianie nieustanney podległy, gdzie własność wieczna y doczesna bespieczeństwa nie ma swoiego, y od sposobu myślenia prawodawców zawisła, utrzymać się nigdy nie mogą, bo składaiący ią przebywaiącemi tylko nie Obywatelami się bydź sądzą.

Nie inna róznica między Starostwami, Dobrami Dziedzicznemi y Duchownemi, iak, że własności iedne docześnie, drugie wiecznie, od Xiążąt y Królów nadane Duchownym y Szlachcie w nadgrodę ich wysług zostały, własność tych czasownie tylko y obowiązki nań włożonemi rożniła się; każdy o tey przeświadczy się prawdzie, gdy zwrot uczynić zechce, do upłynionych przed nami wieków. Rząd nasz początkowo w naturze swoiey militarny, tych nadań był przyczyną y Epoką.

W Koronie dopiero od czasów Ludwika zagęściły się dziedzictw nadania, w Litwie zaś za Zygmunta I. Statut 1564. pozwolił trzy części odprzedać Dóbr, w ogulności zaś sprzedani a za Zygmunta Augusta pozwolone zostały.

Jeżeli więc iedne Prawo, a przeto zakład wiary publiczney zabespieczaią posiadaiącego Dziedzictwa Dobra Duchowne y Starostwa, z kądże więc wyniknąć może cień wolności nadwerężenia, tak święcie obwarowaney własności, chyba dla tego tylko, non quia licet, sed quia utile.

Jeszcze Nayiaśnieyszy Panie y Prześwietne Skonfederowane Stany, iedna względem Starostw y Emphiteutów wypada uwaga, oto, że nie iednemu krzywda tym nieznośnieysząby się stała, że polegaiąc na zabespieczeniu Prawa (bo coż za związek społeczeństwa świętszy być może?) swóy maiątek własny łożył na zamianę Starostwa, te mu odbieraiąc, tym samym iest go przyprowadzić o utratę tego łożonego maiątku; iest to go karać za zaufanie w prawie, winnym go uznawać za przyznanie wiary publiczney y hołd iey dawany; iest nakoniec okazać, że u nas nic świętego, ani trwałego nie masz, y że dzisiay tyle tylko Obywatel pewien swoiego maiątku y własności, ile wyroki wielowładnych Stanów wymagać go od niego nie będą.

Nie sprzeciwiam ia się wielowładności Rzepltey, lecz wiem, że ta na prawie y sprawiedliwości gruntować się powinna, od tych ogniw społeczeństwo utrzymuiących wielowładność oddalaiąca się, nie rządem powolnym, ale Dezpotyzmem się staie, nie uszczęśliwia Obywatelów, ale niewoli haniebney rozciąga nad niemi krępy. Przypuszczaiąc więc taką wielowładność Stanom Naszym, pytam się: czyli zgodnie ta będzie z zamiarem Rządu naszego, który nie inny, iak wolność y uszczęśliwienie każdego Obywatela? Arbitralność więc mu się sprzeciwia, ta, gdyby czynności Prawodawstwa naszego być mogła prawidłem, w czymże będzie różnica Rządu wolnego naszego, od samowładnych ukazow, przepyszne gmachy y dostatki, w nędzę, niedolą y lodowate Syberyi zamieniaiące okolice; tym sroższych dla nieszczęśliwego ich się staiącego ofiarą, że pamięci przeszłych nie odbieraią mu swobód, y łez nieustannych wylewu staią się przyczyną. Zwroćmy ieszcze nasz widok y na tego Despotę, którego skinienie życia ludzkiego staie się wyrocznią, lub iedwabnym stryczkiem oddział od wszystkiego czyni, wzdrygnie się natura, a gdy arbitralności naszey losy współ-Obywatelów, y własne mieć chcemy poddane, w czymże się od Despoty różnić żądamy?

[s. 334]

Wolnemi się nazywamy, ale niewolniczym duchem tchnące Prawa stanowić chcemy. Żalemy się na czynione przykrości wspoł-Braciom naszym Kordonami oddzielnym, a sami gorzey czynić usiłuiemy, wszak y tam Rząd szanował Prawo własności, wiary publiczney nie obalał, posiadaiących z włości arbitralnie nie wyzuwał. Jeżeli dogodne znaydował sobie Starostwa, wchodził z dzierżącemi w umowy, te od nich w zamian odbierał, lub pieniędzmi szacunek opłacił, inne nakoniec na dziedzictwo sprzedawał.

W samowładnym Rządzie szanowane te posiadania były, czyliż w wolnym Rządzie dla tego że wolny, mniey upoważnienia te mieć będą? Podoba się Stanom wyrokiem swoim zniszczyć własność posiadaiących, inną formę dzierżenia ustanowić, któż tey zawierzać będzie, któż się zapewni o swoiey własności. Cóż ią mocniey stanowić będzie, czym się przyszłym Seymom zasłaniać będą, Prawem, wiarą publiczną, dzisiay te warownie złamane będążli zastanawiać przyszłych Prawodawców? okoliczności do arbitralności przymuszaią teraz, mogą bydź potym bardziey naglące, nic więc przyszłych ustaw zabespieczyć nie może.

Konfederacyi aktem obowiązaliśmy się własności nie nadwerężać, możemyżli teraz przeciw temu warunkowi działać, daiąc ten zły przykład teraz, bogday następnie tego nie staliśmy się smutną ofiarą.

Nie bronię Starostw własności dla tego, że w moim Imieniu lenne dwa znayduią się Starostwa, które Przodkowi moiemu Podskarbiemu W. Koronnemu, za dawane dla Rzepltey własne pieniądze od Iana Kazimierza nadane, y Kommissyi Lwowskiey Dekretem, po ścisłym uczynionym rachunku zabespieczone zostały, dosyć dla mnie chluby, iż był w moim Imieniu, który ratował w potrzebie Oyczyznę, a za to od Rzepltey y Króla cnotę ceniącego sowicie nadgrodzonym został, staie się dla mnie przykładem, bym równie Królowi y Oyczyźnie był wiernym y przychylnym.

Gdy się więc podoba Zgromadzonym Stanom mniey względu mieć na Prawa Starostom y innym własnościom służące, te na Skarb arbitralnie wziąść kazać, naypierwszą moią powinnością posłusznym bydź temu wyrokowi będzie, wystawiłem Prześ: Stanom zaręczoną własność Starostw, nie w myśli inney, iak ocalenia tych Mężów, którzy w takowey Dobr naturze oguł maiątku swoiego posiadaią, w chęci oddalenia od ustaw naszych ducha arbitralności, y zwrócenia od nas rozróżnienia umysłów, przeto zabespieczenia wewnętrzney spokoyności.

Oczekuiąc ustanowień Starostw, żądać iednak nie przestanę, abyśmy z Dóbr Szlacheckich udział na potrzeby uczynili Kraiu, Aktem Konfederacyi iuż się do tego obowiązaliśmy, Instrukcyą moiego Woiewództwa iest mi to także zalecono, przeto o przyspieszenie tego Podatku z mieysca moiego dopraszam się. Na tym zawisł Patryotyzm, aby siebie nie oszczędzać, iak zawsze gorliwie mówiący I. W. Inflantski Niemcewicz światle tu nam przełożył. Niechay nie mówi Potomność, że Polacy iedni drugich uciemiężyli, by siebie ocalili, nie patrzaymy na cudzą kieszeń, swoiey nie zamykaymy, a potym większe Prawo od drugich żądać mieć będziemy. W tym zamiarze na Proiekt względem stęplowanego papieru o Turnum upraszam".

[s. 335]

J. P. Wawrzecki Poseł Brasławski.

"Porządek rzeczy wyciąga, abyśmy przystępuiąc do Podatków, wiedzieli nayprzód, iakie były przedtym, a ztąd wnosząc, iakie bydźby powinny teraz, w końcu postanowili, iakie postanowić można.

Nayiaśnieyszy Panie, Prześw: Stany! z podziwieniem y wstrętem czytałem Proiekta zamierzaiące odebranie Starostw na Seymie 1775. Roku dziedzictwem, lub zamianą nadanych, a zatym iuż w naturę Dóbr Ziemskich obróconych. J.W. Krasiński Starosta Opinogurski, Poseł Podolski doskonale przeyrzał, y dokładnie opowiedział przyczyny y skutki Proiektów po cudze sięgaiących Dziedzictwo. Popierać czyste iego zdanie mam za powinność. Rozumiem, że żaden Proiekt mącący spokoyność Seymuiących, targaiący się na Swiętą szczegulnego Dziedzictwa własność, nie może zbliżać, ale każdy taki oddala owszem Seym teraźnieyszy od końca y skutku aktualnego powiększenia sił kraiowych. Gdyby podanie tego Proiektu wróżyło Kraiowi istotne Dobro, byłoby dowodem prawdziwey gorliwości, a w niey niktby mię zapewne nie uprzedził; ale że to pospiech w Seymowych czynnościach mitręży, wstrzymuie, Seymuiących waśni, dotyka, a zatym prywatney tylko dogadzaiąc nienawiści, Publiczne Dobro truie, y odwleka; przeto wcześnie oświadczam się, że proiektami pozórnie pożytecznemi, a w gruncie szkodliwemi, ani na moment niechcąc się mamić, będę im zawsze przeciwny. Jeżeli, co iest widocznym, potrzeba Narodowi teraznieyszą publiczną własność ubespieczyć od przyszłych Seymów szarpaniny, będę o to Stanów dopraszał się, y każdy w tey okoliczności podany Proiekt, z uwielbieniem będę popierał, aby w Prawie naszym hańba y kara były zapisane na tego, któryby odtąd, albo wyrabiał pod iakimkolwiek pretextem, albo wnosił y nadawał na Seymie Starostwa w dziedzictwo, bez powszechnych na to Woiewództw, Ziem y Powiatów Instrukcyi. Starostwa bowiem, będąc Dobrami Rzepltey, są własnością publiczną, do wszystkich ogulnie, zatym do każdego szczegulnie Obywatela należącą. Powszechne więc Dziedzictwo szczegulnemu prywatnemu nadawać Obywatelowi, powszechności całey zawsze może bydź mocą, nigdy zaś tak obszerna hoyności władza, podług mego myślenia sposobu, ani do Senatora, ani do Posła nie powinna należeć, którzy będąc drobną powszechności cząstką, do iey usług przeznaczeni, nie powinni, mimo iey woli y wiadomości, wyzuwać ią z własności swoiey. Wszak ta powszechność cała sprawiedliwa zgodzi się zawsze na nagrodzenie Obywatela podobnego Janowi Zamoyskiemu, Stefanowi Czarneckiemu, y innym wielkim Ludziom, których szczęśliwsze, day Boże! teraz Rzepltey czasy, może wiekowi nawet naszemu wydadzą. Waruiąc się, iak wyraziłem, od utrat przyszłych, zapomnieć przeszłych powinniśmy. Seym może na Dobra Ziemskie nayuciążliwsze nałożyć Podatki, ale nie może prywatnych dziedzictw odmieniać w naturę Królewszczyzn, chyba drogą konfiskaty, która bez winy w Prawach opisaney, na nikogo rozciągać się nie powinna. Potrzeba więc nadkryminalnego przestępstwa temu dowieść, komu chcielibyśmy wydrzeć dziedzictwo: od wieków Seymy ie nadawały na Starostwach, żaden od wieków ich nie odbierał. To co raz stało się prywatnego Dziedzictwem, przestało bydź własnością publiczną, y przestało do rozrządzenia y szasunku Rzepltey należeć. Chcieć wyzuć kogokolwiek [s. 336] z pewności Dziedzictwa, chcieć wystawić wieczyste maiątki na fantazye, zły humor y wzaiemne między Seymuiącemi nieukontentowania, byłoby chcieć wydrzeć Polakowi pewność wolności, którey dowodem iest bespieczeństwo własnego maiątku, a gdzie go nie ma, nie wiem, co tam pewnego bydź może. Zchodzę teraz do Podatków.

W przeszłych wiekach Szlachta czytać y pisać nie umieiąc, umiała doyrzeć, aby Seymy sprawiedliwe dla niey pisały Prawa, których skutkiem od Konstytucyi 1578. aż do Konstytucyi 1727. z mocy Praw wszystkich Seymów, kiedy Starostwa przestawszy bydź własnością Królów, zostały własnością publiczną. Starostowie opłacaiąc z nich Kwarty, Hiberny, daiąc w gwałtownych potrzebach powszechnego Rekruta, nadto osobno z Miast, Miasteczek y Wsi Królewskich, z Łanów Wybranieckich z 19 Gospodarzów Pachołka iednego dobrze uzbroionego, odzianego, y opatrzonego bez żadnego żołdu kosztu publicznego na usłudze Rzepltey utrzymywali. Te to Woysko pod Imieniem Piechoty Wybranieckiey w pokoiu y podczas Woyny pułtrzeciasta lat z funduszu Starostw bez naymnieyszego expensu Rzepltey służyło. Te Łany Wybranieckie od wszelkich Posług y Podatków Starostom wyłączone były. Urząd Ziemski, albo obrani od Szlachty na Seymikach Gospodarskich Lustratorowie Starostw niemaiący, całości Łanow Wybranieckich y Ludzi co rok zpisywanych dozierali, dostrzegali, na Rewizyą Lustracyą zieżdżali. Pospolite ruszenie, lub powszechny Rekrut rzadko w nadzwyczaynych razach trafiały się. Gdyby więc te prawa od Roku 1727. aż dotąd skutek swóy brały, z proporcyi Dymów w Krolewszczyznach teraz wziętey, nic nie kosztuiącey Skarbowi publicznemu piechoty Wybranieckiey 10000. Ludzi, osobno Rekruta powszechnego, osobno także kwartę y Hibernę ze Starostw swoich Rzeplta miałaby; Starostwa tedy były zawsze y są teraz publiczną całey powszechności własnością. Seymy zawsze nie pytaiąc Starostów, podwyższały lub zniżały z nich Kraiową Intratę; Starostwa więc są własnością Szlachty, bo Szlachta od wieków wolnego Rządu była y iest teraz powszechnością Narodową. Ta zaś powszechność nie ciężąc swoim szczegulnym maiątkom, owszem onym folguiąc, obchodziła się y zastawiała przedtym publiczną Starostw własnością. Dla tego to Prawa wszystkie Starostów czyli Dziedziców Starostw, nazywaią Possessorami Dóbr Rzepltey. Zawsze one prawda były nadgrodą zasług, krwi wylania, ran, Męztwa y zwycięztw, ale nigdy nie stawały się niczyią tak osobistą, choć prawdziwie wysłużoną własnością, żeby ich nadania wyzuwały Rzepltą z władzy podniesienia, lub zniżenia publicznego z nich dochodu, a tym bardziey, aby śmiały co do Podatku stawać w rzędzie Dóbr Dziedzicznych. Nie słychać było nigdy o tym, y choć pilnie szukałem, nigdzie ani razu przykładu tey równości nie doczytałem się. Gdyby tak bydź miało, iak nie iest, na cóżby Rzepltey natura Królewszczyzn była potrzebna? kiedy z nich dochód nie może bydź większy nad ten, który iest teraz. Wołałbym na gwałt o przyięcie Proiektu przedaży Starostw I. X. Ossowskiego, Proiektu, który właśnie mocny rozum y serce sprawiedliwe złączywszy się razem, zdolne były ułożyć; Proiektu, który wdzięcznego dożywotnika z wspaniałą, czyli rozrzutną Dziedziczką Rzepltą tak rozsądnie, tak przeyrzale godząc, słuszny honor daie swemu Autorowi. Mamy z Miastami [s. 337] w Królewszczyznach 200000. Dymów, a to piąta część Rzepltey nie czyni iey połowę intraty iak półtrzecia milliona. Gdzież to tak wielkie Dobra Królewskie Ampty tyle tylko czynią? czyż można, żebyśmy przecie Arytmetykę umieiąc, mniey znali od Przodków naszych, którzy ani pisać, ani czytać nie umieli.

Konstytucya 1662 przypomina czułey wdzięczności naszey ofiarę Duchowieństwa z Summy Trzechkroć trzydzieści y dziewięć tysięcy dwadzieścia y pięć Złotych, groszy dziewięć, pieniędzy dziewięć ze sreber kościelnych do powrócenia po Woynie złożoney, ta Summa w ów czas więcey niż teraz million znaczyć musiała.

Konstytucya 1667. pisze w słowach: Dobra Duchowne, iż względem nich ad præfens, według Konstytucyi 1662. determinacya Praw, któremi się bronią na tym Seymie, bydź nie może, przeto ią do przyszłego Seymu odłożywszy, in vim subsidii charitativi dobrowolnie sta dwudziestu tysięcy Złotych Woysku ratione Hibernorum pozwala. Wszak te 120000. więcey w ów czas znaczyły, niż teraz 700000. które nawet dołożonego tytułu y powodu ratione Hibernorum nie maią. Wszak determinacya Praw, któremi Dobra Duchowne w tenczas broniły się, na Seymie bydź miała, y nastąpiłaby, gdyby Seym nie był zabawny.

Konstytucya 1677. w słowach: Stan zaś Duchowny in vim subsidii Charitativi Summę 300000. przyłożyć do Hiberny obiecuie, y na tenże czas y mieysce, tam gdzie y Hiberna z Dóbr naszych zwożona będzie, wnieść na podział Woyska &c. Episkopie y Archimadryci także wszystkie Dobra Duchowieństwa Græco-Ruskiego Unitorum & Disunitorum, in vim Hiberny wydawać będą powinne Summę 4000. którą też Dobra Religii Greckiey, według Dyspartyty ręką Urodz: Marszałka Poselskiego podpisaney, na czas y w mieyscu wyznaczonym wydawać będą.

Konstytucya 1678. w słowach: Chcąc iako w naylepszym porządku mieć Woysko W.X.Litt: Chleby zimowe, których dotąd certa quantitas nie była postanowiona, Lege præsenti uchwalamy, Hibernę z Dóbr tak naszych Królewskich, iako y Duchownych, nemine z Dzierżawców ab ista æqualitate excepto, do WW. Deputatów &c: daley w słowach taż sama Konstytucya wyraża: które to pieniądze na Hibernę z Dymów przychodzące, wszyscy Regalium & Spiritualium bonorum Dzierżawcy w czasie y w mieyscu wyznaczonym zwiozą, sub pæna duplicis pensionis per fortem executionem militarem, de bonis retentorum vindicanda, te pieniądze oddawać maią &c.

Otóż y determinacya na Seymie. Wszakże wszystko to dziać się musiało salvis Juribus Ecclæsiasticis.

Nie mogę prawdziwie wspomnieć tak pięknych dowodów wieczney zostawionych pamięci w Prawach naszych, tey dobroci, tey miłości Oyczyzny w Duchowieństwie, bez uczucia nayżywszey wdzięczności, równaiącey się powinnemu dla tego poważnego Stanu uszanowaniu.

Konstytucya 1676: y wiele innych Praw świadczą, że od kapitału 20000. Zło: Kapitaliści, Aręndarze, y Zastawnicy stawili iednego Zołnierza z całym opatrzeniem dla Rzepltey.

Wiele Praw różnie świadczą, że Kupcy od towarów za poprzedzoną Urzędową taxą po 5. od 100. na Woysko płacili.

[s. 338]

Konstytucya 1613. 1620. y wiele innych świadczą, że Miasta wszystkie winne były własnym kosztem stawić y utrzymywać mury około Miasta, wały, fossy, baszty, harmaty, Poczty kraiowe publiczne, a nadto prochy, ołowie, y inne woienne potrzeby dla Woyska dostarczać, a Konstytucya 1628. dowodzi, że Kupcy od Osób na Woysko składali się.

A kiedy, iak się wyraziło, wszyscy y wszystko Szlachtę przez wieki od wszelkich ciężarów y podatków, oprócz czasem poborów zastępowało, cóż więc dziwnego, że za skaleczonych na Woynie Starostów z funduszu nadgrody ran swych, tak wiele na Woysko oddaiących, za Duchowieństwo Woysko Chlebem karmiące y hibernę płacące, za Kapitalistów od Summy 20000. Zło: iednego Zołnierza utrzymuiących; za Kupców od Osób na Woysko składaiących się y po pięć od 100 skarbowych publicznemu płacących, za miasta tak usłużne kontrybuiące y obronne, Szlachta przedtym walecznie y sławnie biła się. Cóż dziwnego, że powszechność takim Duchem zaięta w Roku 1676. zaszłą Konstytucyą w Koronie 80000. a w Litwie 20000. Woyska ustanawiaiącą w tymże Roku uskuteczniła.

Nayiaśnieyszy Królu Panie móy Mił:! Prześwietne skonfederowane Rzepltey Stany! znam ia różnicę wieku y czasu teraźnieyszego od przeszłych, w którym życzyć, ale nie spodziewać się, co podobnego można, y dla tego w początkach Seymu, kiedy powszechny niemal zapał 100000. Woyska iedney głowy na papierze nie odstępuiąc napierał się, czułem potrzebę, lecz nie śmiałem odwołać się do wypełnionego zlecenia u Prowincyi Wielkopolskiey, do którey od Litewskiey byłem Delegowany, y doniosłem, że Prowincya Litewska w celu powiększenia sił kraiowych nie mniey iak 60000. Woyska zmierza. Chciano potym na Sessyi Seymowey, żeby szedł Turnus o Liczbę, lecz ponieważ zgody było potrzeba na zapisanie, nie zaś na wystawienie 100000. Woyska, przeto iednomyślność zaszła.

Teraz zaś, kiedy idzie o fundusze, nie iuż na 100000. ale day Boże 60000. a może y mniey, wszyscy dla Oyczyzny, choć ona nas od tego uwalnia, życie azardować y krew wylewać oświedczamy się, a nikt pieniędzy dać niechce. Napisaliśmy 100000. Woyska, cała wie o tym Europa, winniśmy ratować Naród cały od hańby lekkości, nie powinien on cierpieć za nas. Przestać teraz na 40000. Woyska rzecz niebespieczna, wstydliwa, y naygorszą opinią przeciwko Narodowi sprawuiąca w potomności naypoźnieyszey.

Nayiaśnieyszy Panie! Prześwietne Stany! Gdyby mię nie wiązała Instrukcya, zalecaiąca po zaięciu wszystkich zrzódeł na dochód publiczny, w końcu ofiarować z Dóbr Ziemskich Podatek: rwałbym się z nim na początku dla przykładu, lecz posłuszny woli współ-Braci, gdy nie śmiem Proiektów podatkowych podawać, bo z tłumnym mnostwem iuż podanych, iak widzę, moie nie zgodziłyby się, niech mi więc wolno będzie myśli moie względem Podatków opowiedzieć.

Starostwa dożywotnie, kiedy Rzeplta do swoiey własności przychodzi, powinny ią dobrze przyiąć nie exkuzować się osobistą swoich Dzierżawców własnością, oddać połowę całey Intraty Skarbowi publicznemu, a tym nic się własność osobista nie naruszy.

[s. 339]

Emfiteutyki iako expektatywy zakazane pod nieważnością wszystkiemi Prawami, a właśnie przeciwne rozumowi y ludzkości, rozumiałbym, że powinny bydź skassowane, z surowym na przyszłość Prawem, aby ich nikt otrzymywać nie ważył się, zakładaiąc wolne na każdym Seymie pluralitate skassowanie expektatywy, y naysroższe ukaranie na uzyskuiącego. Wszakże tym, którzy kupili, a nie weszli w exekucyą dla życia swoich Koadiutów, sprawiedliwość uczyniona bydź powinna. Ci zaś, którzy Prawa swoie Emfiteutyczne iuż exekwuią, rozumiałbym, aby porównani zostali z dożywotnikami, albo ieżeliby im dosiadywanie lat 50. było pozwolone, aby trzy kwarty z całey intraty przez nową Lustracyą wciągnięte, odtąd płacili.

Lenności porównane w podatkach z dobrami Ziemskiemi, oprócz Tytułu Dominii, nic nie czynią Rzepltey, radziłbym przeto Lenników do Podatku wedwóynasób takiego, iaki od Dóbr Ziemskich płacić się będzie, obowiązać, choćby na to nadać przyszło im Dziedzictwo, do którego nigdy Rzeplta przez Miecz Męzki nie doydzie.

Jest Proiekt zamierzaiący licytacyą Propinacyi we wszystkich generalnie Miastach Królewskich na zysk Skarbu Publicznego.

Superata dochodu rocznego z Dóbr y Summ po Jezuickich z Prowincyi Litewskiey, nad expensę teyże Prowincyi, była powodem Instrukcyi Posłom Litewskim danych. Nie czuię w sobie konwikcyi, żeby ten wspaniały y pryncypalny fundusz Edukacyi Narodowey y Konwiktowi ubogiey Szlachty, mogł bydź przyzwoicie nadwerężonym. W tych okolicznościach nic wspanialszego, nic bardziey obowiązuiącego Naród cały nie mogłoby Duchowieństwo wyświadczyć, iak gdyby fundusz cały Kommissyi Edukacyiney, to iest tę całą Perceptę, iakiey wyciąga Tabella expens, na siebie przyjęło y zastąpiło, a dzisieyszy cały fundusz Kommissyi Edukacyiney uwolniło na Woysko. Naród cały, tylo obowiązkami do Duchowieństwa z właściwym respektem przywiązany, kiedyby ieszcze te naywyższe od tegóż Duchowieństwa otrzymał Dobrodzieystwo, pewnie z radością zapisałby Ustawę odmienną, niż Konstytucye 1667. y 1678. Pełna pamiątki wieczney Narodu wdzięczność Existencyą Zakonów wszędzie zachwianą, nietylko mile y wiecznie, iak się spodziewam, w Rzepltey utwierdziłaby, aleby z racyą Dobra Duchowne z Ziemskiemi na zawsze porownała. J. W. Podkanclerzy Lit. radził na Sessyi Prowincyonalney wyznaczenie ze Stanów Delegacyi do zgromadzenia Biskupów dla traktowania o dobrowolne od Duchowieństwa Subsidium. Sądzę bydź obowiązkiem moim prosić naypokorniey W.K.Mci Pana Mego Mił: y Prześ. Stanów o Delegacyą z Senatu, y ze Stanu Rycerskiego do J.O. Xięcia Jmci Prymasa J. OO. WW. Biskupów z Instrukcyą dopraszania się w tym naypoważnieyszym Zgromadzeniu, o te, które wyraziłem, względy dla Kraiu, a które bardzo zgadzaią się z Stanem y powołaniem, Duchowieństwa. Że zaś iuż Duchowieństwo wieczne płaci Subsidium, a ztąd niełatwo ogulnym rozłożeniem mogłoby taką ściągnąć perceptę, iaki Tabella expens Edukacyi nieuchronnie potrzebuie, przeto ta Delegacya powinnaby oświadczyć pomoc od Rządu Stanów, ieśliby potrzebowaną była, do obrócenia na tenże fundusz kilku Opactw y Klasztorów oboyga Obrządków, bez kassowania Zakonów, do rozesłania tylko Zakonników co raz bardziey dla niepewności w liczbie ubywaiących, [s. 340] do innych Klasztorów. Zgromadzenie zaś Biskupów wszystko to ułożyć, y rozproporcyonować mogłoby.

Miasta, zamiast zaniedbanego Poczt Publicznych, murów, baszt, foss, wałów, harmat, wedle nadań, w swych pierwiastkowych utrzymywania, oprócz generalnych Podatków, wybornie wedle Etatu, za rozdyspartymentowaniem słusznym, wozy z końmi na całe Woysko dostarczyć y utrzymywać, prochy, ołowie podobnież rocznie, w proporcyą dochodów swoich, bez ucisku rozłożone dawać mogą.

Czopowe od win zagranicznych podnieść godziłoby się, gdy cła podnosić nie wolno. Jeżeli zbytków powściągnąć niemożna, przynaymniey zatrudniać ie należy.

Są proiekta Akcyz w Miastach do Decyzyi Stanów.

Są Proiekta podniesienia dochodu z Dóbr y Summ po-Jezuickich do 7 procentów od sta. Będzie to sprawiedliwym, ieżeli Dziedzicem Dóbr po-Jezuickich dotąd kondycyonalnym, kapitału oddanie będzie pozwolone; nikt nie będzie mógł narzekać na to, kiedy w mocy iego zostanie, albo oddać Summę, albo płacić 7. procentów od niey.

Pogłówne od mnostwa Zydów ubogich, ledwo podwoić można, a Kahały obowiązać należałoby, aby do Woyskowych wozów za furmanów Zydów nayuboższych, żadnego rzemiosła nieumieiących, pod odpowiedzią za ich niewierność dodawały. Ochronić się może przez to znaczna liczba Rekrutów.

Ostatnie widzę zrzodło Publiczne na Woysko w roztrząśnieniu y zmnieyszeniu expensy listy Cywilney. Do którey, gdy przyidzie między innemi Artykułami oszczędzenia Skarbu Publicznego, będę naypokorniey prosił W. K. Mci Pana mego Mił. y Prześw: Stanów, o skutek Prawa, a o folgę Skarbowi Lit. aby Beneficium iakowe 20000. Zło. czyniące do Biskupstwa Smoleńskiego applikowane zostało, a zatym, aby Skarb Litewski od płacenia corocznego tey Summy uwolnił się.

A nakoniec z serca skwapliwie zgodzę się na Podatek generalny, to iest Ziemski Szlachecki: Wiem, że Szlachta, aż dotąd prawie, nic nie płaciła, słyszałem wniesienia, że Posłowie z Dóbr Ziemskich zwalaią na Dobra inney natury Podatki. Owszem, ofiaruiemy w końcu z Dóbr Ziemskich Podatki, dozieramy tylko z mocy Instrukcyi, aby zewsząd był wprzód proporcyonalnie pociągnięty, zatym ia Dóbr Ziemskich od Podatków nie wyłączam; ale o sposobie podatkowania przeszłym y przyszłym mówić muszę. Podymne generalne, iak było klassifikowane? czy zachowany cień przynaymniey uwagi y sprawiedliwości, każdy zna y widzi. Ten ślepy Podatek nigdzie w Europie niepraktykowany, samych tylko u nas biednych chłopów dotykał. Szlachta w Koronie płaciła od kominów, w Litwie dziesiątą część propinacyi y młynowe. Do tylu ważnych głosów utrzymuiących Podatek Ziemski od intraty, nie mam co dodać. Odpowiadano przeciwko temu, ale nic nie odpowiedziano, coby przeświadczało gruntownie. Zdaie się, iż niechcąc Podatków od intraty, iest niechcieć równego y naysprawiedliwszego podatkowania; iest stać przy tym, żeby Obywatel maiący 100000. płacił mniey podatku, niż Obywatel maiący 50000. Złotych intraty. Taką właśnie dotąd nierówność czyni między Prowincyami y Obywatelstwem Podatek Podymnego arbitralny y niesprawiedliwy. Ubogi kmiotek ledwo mogący iednego konia y dwie sztuki [s. 341] bydła wyżywić na piaskach y błotach siedzący, płaci większe Podymne, niż kmieć dostatni kilkanaście sztuk maiący sprzężaiu, y siedzący na ziemi nayżyżnieyszey. Czyż ta nierówność nie uwłacza sprawiedliwości Rządowey? nie znieważa Ludzkości Prawodawczey? Szlachecki teraz Podatek powinien bydź rozumnieyszy, niż chłopski był dotąd. Niepodobna, żeby Dziedzic nie wiedział: wiele w wieczystym maiątku ma gotowego grosza, y wiele sieie. Skoro to iest pewnym, żaden Podatek sprawiedliwy łatwiey y prędzey wynalezionym bydź nie może, iak od intraty; bo to iest pod okiem każdego, to iest: co Inwentarzem tranzakcyą przedaży względem Dóbr waloru, co Regestrami perceptę wyświęcaiącemi, co popartym przysięgą nawet sumnienia nieobciążaiącą każdy Obywatel dowieść może.

Taki podatek, Nayiaś: Panie! Prześ: Stany! z słusznych princypiów powzięty, na gruntownych dochodu prawidłach ufundowany, dotykaiąc równie wszystkich y wszędzie Obywatelów, zakończyłby dysputy, pretensye między Prowincyami, ktore tym sposobem, aby ten raz ieden staną się iednym kraiem. Ieżeli chwała zaięcia wyliczonych przezemnie zrzodeł na Woysko, y tey równości postanowienia, iest zostawiona teraźnieyszemu Seymowi; Nayiaśnieyszy Panie! Przeświętne Stany! pewny iestem, że Woysko znaczne stanie; bo to właśnie go decyduie. Prowincya W.X.Litt: bliżey nie iako złączy się z Prowincyami Koronnemi. Nie będę miał powodów, boby mię to uwolniło od konieczney powinności mówić do Prowincyów Koronnych, o sprawiedliwość y względy w tych Kategoryach nazbyt iawnych, nadto widocznych, które właśnie Seym 1676. w Koronie 80000 w Litwie 20000. woyska postanawiaiący, miał przed sobą. Wyraźniey mówiąc, nie będę miał racyi stawać o millionowe bonifikacye, o które Litwa w przypadku uciśnienia odłączona Rodzaiami y sposobem podatkowania musiałaby mówić.

Kiedym mówił o podatkach, iako o Materyi Woysko decyduiącey, niech mi wolno będzie powtórnie domówić się za Proiektem dania Rekrutów z Dymów 40. Iest to Proiekt doczesny, y in tractu podatkowey materyi, wedle zaszłego naszego Prawa, mogący się decydować. Jeżeli dla małey liczby Kawaleryi, wniesiona iest trudność tylu ludzi w służbie utrzymania, postanowmy z Dymów 80. iednego Rekruta tym czasem. Brygady zaś y Pułki lekkie kosztem nowych funduszów werbuiąc do Kawaleryi, powiększą iey liczbę. Proiektowi JW. Woiewody Sieradzkiego zapewne z nayczystszych y naygorliwszych o prędką siłę Kraiu intencyi, przeciwnym być muszę, bo zaciąg, czyli werbunek do Stanu Cywilnego niezwyczaynie przenosi, bo z pod dozoru y Zwierzchności Kommissyi Woyskowey wyłącza, bo naostatek może niewinną stać się przyczyną partykularnych związków spokoyność Kraiową obrażaiących.

Kończę głos móy na oświadczeniu Mego przekonania, że kto dotąd przezornością swoią zachował Kray od zamieszania wnętrznego, kto go daley utrzyma tak, iak iest spokoynym, każdy to czyniący, iest y będzie prawdziwym Oycem Oyczyzny".

JP. Bońkowski Poseł Płocki:

"Zaszczycony równym zinnemi charakterem w tey tu Świątyni Obrad naszych, nikomu wiernością ku Maiestatowi, y Oyczyznie nieustępuiący, zawsze czuły, y [s. 342] troskliwy o iak naywiększą pomyślność, y dobro Narodu, lubom dotąd głosem moim czasu drogiego nie zabierał, nie przeto iednak sądzę być moie mniey ważne dopełnienie nayświętszych Oyczyzny obowiązków, iak gdybym one w wielogłośnych mowach zbyt chlubnemi wystawił.

Znaiąc com winien Maiestatowi, y Oyczyznie, a w szczególności teraźnieyszemu do iey usług powołaniu, obierałem raczey w powszechności łączyć zdanie moie z temi, których wysoka a gruntowna zdań przezorność, samą nieskażytelną kierowana cnotą, y miłością Oyczyzny, z moim życzeniem, chęcią y wewnętrznym zgadzała się przekonaniem.

Teraz głos moy podnosząc, naysłodszym czułości serca byłoby wyrazem, oświadczyć Maiestatowi W.K.Mci Panu Miłościwemu naywiernieyszą całego Woiewództwa naszego miłość, wdzięczność y życzenie, ale gdy te nie tak słowy, iako uczynkami bardziey się dowodzą; przyiąć więc raczysz, Nayiaśnieyszy Panie, te od nas całego Woiewództwa z gruntu serc naszych zapewnienia, iż nigdy od zbawiennych W. K. Mci P. M. M. nieodstępni zamiarów, iako to Instrukcya wyświadcza naszego Woiewództwa, w ten czas raczey sądzilibyśmy się nayszczęśliwszemi, gdybyśmy tę wierność, przywiązanie, y obowiązki iego Maiestatowi chętną życia y maiątków naszych Ofiarą potrafili utwierdzić.

Po tym choć nieudolnym oświadczeniu winnego hołdu, y wierności Maiestatowi, nieoddzielna wierność Oyczyznie moiey, w materyi Podatkowania iako powszechność Kraiową, bo całość maiątków naszych interessuiącey, mówić mi każe.

Od nieiakiego czasu powszechność Narodu sprężynami postrachu y podeyścia do stanowienia Praw naciągana była, lecz gdy iuż zdarta iest maska, wstydby był inaczey myśleć y mówić, iak tylko, że ten Naród iest prawdziwie wolnym, który iedynie dla większego dobra swoiego, z teyże ustępuie wolności, to iest: ustępuie nieco z wolności naturalney, ale to czyni dla zyskania swego bespieczeństwa, y wolności Cywilney, bo własny każdego prywatnego Pożytek istotnie się znayduie w uszczęśliwieniu ogólnym Kraiu.

Dla miłości więc wspólnego dobra czynić wszystko winniśmy. Trzeba iednak mieć ostrożność, ażeby zbyt mocnym y gwałtownym uciskaniem, nie udusić tego obiektu naszey miłości, ażeby ta wielkość dobra Publicznego nie przytłoczyła aż do upadku dobro prywatnych.

Sprawiedliwe rozłożenie Podatków, powinno mieć za cel każdego w ogolności Obywatela, a w szczegulności iego Stan czyli powołanie, naturę Dóbr, czyli potem czoła wypracowane, czyli łaskodayne? czyli pierwiastkowym zamiarom y Funduszom odpowiadaią? czyli raczey wiekami iuż te Fundusze nie są zaniedbane? Na reszcie każdego Stanu Obywatela większą lub mnieyszą użyteczność, y usługi Kraiowe zważać należy.

Ten co z Pradziadów krwawo wypracowany częstokroć szczupły pozostały posiada maiątek, maiąc przy tym liczne potomstwo, z naywiększym natężeniem pracy, przemysłu, y zabiegów, z starganiem sił y zdrowia, ledwo tenże utrzymuie maiątek, a przecież wychowuie dla Oyczyzny rozumnych Prawodawców, sprawiedliwych Sędziów, walecznych Żołnierzy, przykładnych Duchownych, y doskonałych Rolników.

[s. 343]

Czyliż Stan takiego Obywatela, iuż tyle wypłacaiący się ze swego iestestwa Kraiowi, w teraźnieyszym rozmiarze Podatkowania nie ma mieć względów, y bacznego Przeświętnych Stanów zastanowienia?

W każdey rzeczy, a dopieroż w tey materyi, sam porządek y natura Dóbr, wskazuie, nam od którey zacząć powinniśmy.

Starostwa wszystkie, y Dzierżawy iak nazywaią Królewskie, są to Dobra aktualne Patrimonium Rzeczypospolitey. Rożne są Proiekta w tey materyi podane, które wyiaśniaią nam sposób wynalezienia Podatkow, iako y mego Kolegi Proiekt, o którego przeczytanie prosić będę. Od tego więc źrzódła zacząć nam należy.

Stan Szlachecki nie uchyla się od złożenia Podatków y chętnie na wsparcie sił Narodowych one ofiaruie, y to w Instrukcyi mam od Woiewództwa mego, iżby na powiększenie Woyska w Gemeynach, Podatki przyiąć, ale iakom iuż wyżey powiedział, ze wszystkich miar, Waszych Prześwietne Zgromadzone Stany względów ten Stan domaga się, iako samą naturą własności swoich nie z żadnych łaskodaynych, ale krwawo wypracowanych, od innych Stanów cale się różni, ani może iść na równi z tym Stanem, który wielu pomimo innych zbawiennych powołania pobudek, na to nayczęściey obieraią, ażeby mniey y lżey pracuiąc, żyli tylko dla siebie, a od innych wszystkich Stanów nie równie byli szczęśliwszemi.

Należą od nas wszelkie dla Stanu Duchownego względy, winniśmy go szanować, winniśmy go kochać, ale miłością umiarkowaną; w zbytku bowiem y cnoty przestaią być szacownemi.

Wielość Dóbr Duchownych, y osiadłość onychże, w nayżyznieyszych okolicach, w porównaniu Osób ten Stan składaiących, wieleż to razy przeważa proporcyą Dobr Swieckich y onych użyteczność. Niechay więc Prze: Stanowi Duchownemu bogate Biskupstwa, Opactwa, Probostwa, y inne Prelatury posiadaiącemu, nie nowością, ani żadnym zdaie się uciśnieniem, z Dóbr swoich przynaymniey dwoie tyle w proporcyi, ile z Dóbr Swieckich do Podatków Publicznych przykładać się.

Zanosi Stan nasz Swiecki do Stanu Duchownego naymocnieysze proźby, iżby użył nad tym Stanem (w którym został wypielęgnowany y wychowany) litości, y nie wzbraniał się od Podatku wyższego nad Stan Swiecki.

Należy też pomnieć, iż Stan Duchowny z powołania swego mierność, y ubostwo Ewangeliczne ma sobie nieiako zaszlubione, niechże y ta Ewangeliczna z ich honorem sprawdzi się przestroga: z uczynków poznacie Ich.

Sprawiedliwość naygruntownieyszemi wyważona y wsparta racyami, mówić mi każe za Prymacyalną godnością y iey Następcami, ażeby Intraty, tak wysokiey, bo pierwszey po Królu dostoyności, a tym samym nieodbitym potrzebom y expensom Publicznym, ledwo w przyzwoitości wystarczaiące, od równych z innemi Duchowieństwa Podatkami, wyłączone zostały.

Do innych Rodzaiów Podatkowania powrócenie Ordynacyi Ostrogskiey na Fundusz Woyska, ile gdy te Dobra zawsze były na to przeznaczone, iako to iuż mówione było przedemną, y inne w tylu iuż mowach słyszane zdania y w rozmaitych Pismach odkryte źrzodła, będą dostarczaiącym Rzepltey zasileniem, a ulgą ubogiego [s. 344] Stanu Szlacheckiego rolniczego, który Stan, ieżeli gdzie, tedy w Rzepltey Naszey, iedyną iest twierdzą y nadzieią wszelkiey dalszey szczęśliwości Kraiowey.

Dopełniaiąc przytym obowiązki instrukcyi Woiewództwa mego, niosę nayszczerszą do Tronu W. K. Mci P. M. M. radość y podziękowanie za oddanie Pieczęci W. Kor. IW. Hyacyntemu Małachowskiemu, iako nieodrodnemu Szczepanowi tego Domu, z którego iuż tyle Oyczyzna Nasza w Kraiu, y za Granicą w wysługach Publicznych zbierała dawniey, y teraz zbiera słodkie Owoce.

Oraz za oddanie mnieyszey Pieczęci IW. Jmci Xiędzu Garnyszowi Biskupowi Chełmskiemu Mężowi cnotami y mądrością ozdobionemu, Woiewództwo moie składa podziękowanie.

JW. Sierakowski Kasztelan Woiewództwa Płockiego, iuż dawno ciągiem kilkunastoletnim pracowitych w Oyczyznie y kosztownych Funkcyi swoich, oraz z powszechney miłości w Woiewództwie naszym, zasłużył na tę iednomyślną Woiewództwa Naszego miłość y wdzięczność, iż go tąż Instrukcyą szczegulnieyszym W. K. Mci P. M. M. zlecono nam Posłom rekommendować względom".

JP. Jezierski Kasztelan Łukowski:

"O tempora! o mores! narzekał niegdyś Cicero, mówiąc przeciw Katylinie, a my teraz wspomniawszy wiek nasz dawnieyszy, skarżmy się na nierząd y wołaymy; O czasy nieszczęśliwe, w których zaczęte rozdawnictwo, za rozum, nie za krwawe zasługi dawane, miało swóy początek. A ten rozum w Akademii rozdawnictwa Królewszczyzn do swey przychodząc doskonałości, straszył Królów, zrywał Seymy, poniżał rządził, y gnębił partykularną Szlachtę, aż nareszcie zwyciężył Rzeczpospolitą, gdy roku 1775. y 1776. oddzielił trzy Kraie od Polski, z Rady Nieustaiącey zrobił grób na wolność, y resztę Dóbr Królewskich między rozumnieyszych podzielił, owóż skutek rozdawnictwa! krótko powiedziałem.

Nie może ten, ani żaden rozum zaprzeczyć prawdzie, że zasługom, a niewyszukanym sposobem świadcząc intraty Królewszczyzn zmarnotrawił, kiedy lat sto minęło od zwycięstwa pod Wiedniem, oręż waleczny na lemiesze przerobić dozwolił, a w tym wieku aż dotąd, iednych obywateli niedostatkiem do roli, drugich darami do przewrotney przyuczył polityki.

Nie tento był ów czas sprawiedliwy, w którym Chrystus Pan = Esurientes implevit bobus, divites dimisit inanes, ale ten w którym = Fratres tantum nostri comederunt, nos acerba & nobis obstupuere dentes.

Mamyż dłużey pobłażać hydnemu marnotrawstwu, kiedy wypracowana dziedzicznych fortun naszych siła na zapłatę licznemu woysku nie wystarczy? Mamyż ulegać tym, quorum magna Nomina & felix fortuna, kiedy ich percepta do naszey nie wchodzi expensy? Zrównaliśmy się od wieku kredytem w godności, y zasługach nie służąc Oyczyźnie, dzielmyż sprawiedliwie publiczną fortuną Królewszczyzn na Woysko, ieźliśmy równi Bracia.

Ten ia rachunek czasu y słuszność posiadania Królewszczyzn u Tronu Waszey Królewskiey Mości składam, wprowadzam sprawę ogólności do Sądu Iego zawsze sprawiedliwego, osądź Panie, czy rolnicy, czy Dyplomaci Twóy Tron wspieraią, [s. 345] czy pierwsi, czy są drudzy de Patria merentes. Spodziewam się, że Wasza Królewska Mość dasz swoie zdanie za instrukcyami Woiewództw Posłom danemi, zatym Prawem, które 1775. roku wszystkie Królewskie dobra dla Woyska do Skarbu Rzepltey oddało, ażeśmy go dotąd nie exekwowali, owszem złamali, nie iest to nasza wina.

Piszą do nas rozkazy w domach pozostali maiętni obywatele, a gminy maiące tylko do żywności maiątek z płaczem o dozor sprawiedliwości wołaią, aby iednych ochrona, drugich ciężarem podatków nie przycisnęła.

To iuż wywiodłem, że od lat sto nikt w Polszcze nie miał zasług, chyba gniew Narodu zaciągnął na siebie ten, który obcey służył woli, nie Oyczyzny potrzebie.

Mówiłem przeciw zasługom Starostow, teraz za niektóremi Starostami prawdę wyznać sprawiedliwość rozkazuie, w następuiącym sposobie.

Zwołani tu Prawa rozkazem, y niby wyzwani ochotnicy, stanęliśmy w oczy przeciwnikom Oyczyzny, ale powiedzmy sobie prawdę. Stanęliśmy ochotnie, ale trwożliwi, w boiaźni wychowani bez śmiałości, aż dopiero na czele stanąwszy mężni Stanu Rycerskiego Marszałk:, potym niektórzy Senatorowie y Ministrowie, wzgardzili gromem postrachow, dodali nam serca, rady y przykładu, a za ich dopiero przewodem zwycięstwośmy nad przemocą otrzymali, y ci szczęścia y całości Oyczyzny są Autorami. Ci maią teraz większe, niż ich Antecessorowie zasługi, ci upadaiącą dźwignęli Oyczyznę, tamci iey upadać pozwolili, y nie próżno w podobnym razie ieden Wódz powiedział = że Fortior exercitus corvorum, duce Leone, quam Leonum duce Corvorum, dla czego niech dadzą namienieni nasi Wodzowie ze Starostw swoich, co ich wola, bez lustracyi, a choć to nie będzie równa zasługom nadgroda, ale tym czasem ich sercu z naszych chęci satysfakcya, nas zaś reszta daymy połowę intrat za lustracyą.

Ja od Senatu wymieniłem Marszałków Stanu Rycerskiego, Stan zaś Rycerski nawzaiem niech wymieni tych, których ma w swoiey sprawiedliwości godnych wdzięczności y nadgrody, sam się z tego wyłączaiąc. Już nie masz w tey tu Izbie Starosty, któryby za nową lustracyą dać się dwie kwarty wzbraniał. Idzie o kupne y Emphiteutyczne, pozwol nam Wasza Królewska Mość dwa dni czasu na osobnych Sessyach do namowy. A teraz żadnemu Proiektowi o Starostwach nie iestem przeciwny, ale o przyięcie mego dodatku proszę".

JP. Walewski Wwda Sieradzki tłómaczył się: Iż na dniu onegdayszym podał Proiekt zaciągu Kawaleryi Narodowey, podał go w czystey myśli, w chęci szczerey radzenia dobrego dla przyspieszenia Woyska, y nie mógł myślić, abym podpadł iakiemu podeyrzeniu; ale słysząc niesprawiedliwe o szkodliwości tego Proiektu suppozycye, które y głos dzisieyszy JW. Brasławskiego ponowił, przekładał, iż choć do zaciągu tego Osoby Cywilne uzyte będą, nie wyniknie przez to żadne zamieszanie; przeciwnie zapewniał, że ten sposób wystawi prędzey żądaną Kawaleryą Narodową na następuiący May; nakoniec prosił o czytanie podanego przez siebie od Niedziel dwóch Proiektu, względem popisów Woiewódzkich, dla wzięcia go do deliberacyi.

JP. Mierzeiewski P. Podolski:

Więcey działać, niż mówić pragnę: nie [s. 346] odpowiadam nawet na szanowne Prowincyi Wielkopolskiey głosy, która ochraniaiąc siebie, czyniły zamiar obarczenia Prowincyi Małopolskiey; dosyć będzie na nie odpowiedzieć, y okazać ubostwo iedney, a bogactwo drugiey w tenczas, gdy przyidziemy do układu Podatków; lecz widząc że Proiekta wieloliczne mięszaią przyspieszenie czynności naszych zamiarów, ośmielam się podnieść głos do Tronu W. K. Mci. Napisaliśmy iuż Legem curiatam, opisaliśmy tym Prawem porządek dalszego postępowania, y na wczorayszey Konferencyonalney Sessyi, gdzie z liczby Prowincyi Małopolskiey byłem od JW. Marszałka Seymowego wezwany, przystąpiliśmy do Podatków trwałych, y zaczeliśmy od Proiektów tyczących się Starostw, te gdy dzisiay zostały pod rozwagę dalszą Prze: Stanów y ułozenie się samych Starostów oddane, winniśmy brać się do Proiektów, równie dochód publiczny pomnażaiących, od Kommissyi Skarbu Koron: podanych. Aże między materyą podatkową, zawarowana iest materya Woyskowa, więc y tey od decyzyi odsuwać nie godzi się. Słyszałem głos JW. Brasławskiego, który we wszystkim zgodę zdania mego znayduie, oprócz w iedney konkluzyi odmiennym się bydź od niego widzę, gdzie wspomniał o Proiekcie JW. Woiewody Sierazdzkiego, y wniosek uczynił mu przeciwny; na ten więc odpowiedzieć winienem. Jeżeli iest miłą dla czułey duszy rzeczą podawać przyspieszaiące pomoc Oyczyznie Proiekta, to takowe powinny bydź miłości naszey znaczone cechą, ale nieodstręczane. Już mamy pieniądze, tak z nakazanego pożyczenia, iako y Protunkowego Podatku, a dotąd nie przystępuiemy do urządzenia onych; Ten Mąż prawdziwego Patryotyzmu y miłości ku Oyczyznie tchnący Duchem, podał swóy Proiekt dla tego, iż znał, że radząc powinniśmy radzić skutecznie, abyśmy y Obrady nasze ubespieczyli, y postawieniem Kawaleryi Narodowey wystawienie łatwieysze, dalszego Woyska przyspieszyć mogli. Z tego ia powodu Proiekt JW. Sieradzkiego biorę w innym widoku, iak JW. Brasławski; wspomniał on, że przepisany tym Proiektem werbunek zwraca Rekruta do Cywilności, y uwłaczaiąc władzy Kommissyi Woyskowey, do związków Kraiowych pochop dać może. Ale nie iest tak, bo chociaż Rekrut przez Cywilnego zaciągniony będzie, poddany iednak zostanie Ordynansowi Kommissyi Woyskowey, a pewniey y prędzey przystawiony bydźmoże, gdy Brat Szlachcic Brata, Przyiaciel, Przyiaciela, krewny, krewnego zaciągać będzie; gdyby zaś oddane to było y polecone Kommissyi Woyskowey, ta nie może, iak nakazać Leytnantom, a ci Brygadyerom, y dopiero takim sposobem pomału ściągały by się Kawaleryi Narodowey zaciągi. Moim zdaniem ten zaciąg był by skutecznieyszym y prędszym, gdyby wyznaczone były podług myśli JW. Woiewody Sieradzkiego takie osoby, które kredyt y miłość maią po Woiewództwach. Lubo JW. Woiewoda Sieradzki, iuż się w głosie swoim od tego wymawiał. Ia iednak widząc, że ten cnotliwy Obywatel, nie tylko Dobra, ale y serca w wielu Woiewództwach posiada, radbym go uprosił, aby się od tey usługi Obywatelskiey nie wymówił. Będę upraszał, gdy Proiekt przyidzie do decyzyi, y więcey równie gorliwych Męzów, abyśmy przez ich staranność prędko mieć mogli Kawaleryą Narodową, za którey tarczą y bespieczeństwo Tronu W. K. Mci pewne, y Naród w rzędzie poważanych w Europie Narodów stanie".

Odezwał się JP. Marszałek Seymowy: "Wywięzuiąc się z powinności Urzędu mego, iako też składaiąc winne dziękczynienie zacnemu Koledze za łaskawe wspomnienie Osoby moiey: pozwolą Prze: Stany, aby gdy JW. Podolski, który na dniu onegdayszym odstąpił od Turnum w materyi stęplowanego Papieru, dziś to ożywia, mógł bydź ten Proiekt przeczytany. [s. 347] Co się zaś tycze wniosku JW. Woiewody Sieradzkiego o czytanie Proiektu popisów Woiewódzkich, ten po czytanym w przody Proiekcie Papieru Stęplowanego, przeczytany potym zostanie, y poydzie do deliberacyi".

JP. Zieliński P. Płocki domówił się o czytanie swego Proiektu.

JP. Sekretarz czytał Proiekt względem Papieru Stęplowanego.

Po przeczytaniu, JP. Wybranowski P. Lubelski, wniosł, ażeby od Urzędów Ziemskich wymazana była opłata.

Rzekł JP. Marszałek Seymowy: "Ponieważ do tego Proiektu nie którzy Koledzy ządaią się przymówić, więc dla łatwieyszego odkrycia każdemu myśli, Punktami czytany będzie".

JP. Sekretarz czytał Punkt pierwszy tego Proiektu, po przeczytaniu iego odezwał się JP. Krasiński, P. Podolski:

"Zdaiemi się, że pierwszy ten Punkt załatwiony zostanie, skoro ustanowiona cena względem wszystkich Dostoieństw obiaśnioną będzie. Uraża to iuż widzę umysły nie których, że Urzędy Woiewódzkie, które cnotą tylko y zasługami nabywać się zwykły, cechę opłaty będą nosiły, ale niech się zastanowią, iż nie w innym zamiarze opłata ta od nich wymagana będzie, iak tylko na potrzebę publiczną, y zabespieczenie siebie samych. Możnaby cenę opłaty Stępla od Urzędów Ziemskich tak połozyć, aby zacząwszy od Czerwonego Złotego iednego na naymnieyszy Urząd, progressive po iednym Czerw: Złotym, aż do naywiększego Urzędu przyczyniało się: a tak naystarszy Urzędnik Podkomorzy, przez kredyt y zasłużenie się w Woiewództwie, będzie mógł sobie łatwo nadgrodzić wydane Czerw: dziesięć, którego Stępel kosztować będzie. Względem zaś Urzędów Koronnych, sądzę, że te samey tylko ambicyi Obywatelskiey odpowiadaią; były one dawniey czynne, ale teraz takiemi nie są, ieżelić tylko samey ambicyi znaczone zostaią cechą, słusznie więc opłata od nich należy się. Zdawałoby mi się przeto, aby od naymnieyszego Urzędu Koronnego, zacząwszy Czer: Złot: Dwadzieścia pięć, postępować progressive aż do naywyższego Koronnego Urzędu, przyczyniaiąc do każdego coraz wyżey po Czerw: Złot: pięć. Nie będzie to dla nikogo uciążeniem, bo kto czuć się będzie zdolnym dogodzenia swoiey ambicyi, chętnie złota żałować nie będzie. Nie mogę także dopuścić, aby Urzędy Intratę lub pensye maiące, równychże nie znosiły ciężarów, chciałbym przeto aby takowi od czteroletniey Intraty lub pensyi, po pięć od każdego sta procentu opłacali, również Szambellani, Generał-Adjutanci, y Konsyliarze, takiż aby podatek znosili".

JP. Wybranowski P. Lubelski wniósł, aby tylko od tych Urzędów opłata wyznaczona była, do których pożytki są przywiązane, niemaiące zaś, prócz Tytułu, żadnego użytku, przy zwyczayney opłacie zostawić, prócz tych którzyby koley w posuwaniu się na Urząd przestąpili.

JP. Suchodolski P. Chełmski przymówił się: "Jak od początku założyłem sobie to Systema, tak przy nim do końca stać będę, że chcę, aby kiedy Rolnik, kiedy ubogi Szlachcic składać do Skarbu Podatek będzie musiał, ambicya y zbytek były naypierwey dotknięte, dla tego wytłómaczone od JW. Podolskiego opłaty od Urzędów całkowicie przyimuię, a gdy zgoda nie będzie, o Turnum z mieysca mego upraszam".

[s. 348]

JP. Zakrzewski P. Poznański oświadczył: Iż uwielbia zdanie JW. Podolskiego, lecz nie widzi słuszności, aby stan Rycerski, większey podpadał opłacie iak Stan Senatorski, który powinien bydź pierwey tą opłatą dotknięty.

Z powodu wniosku JP. Krasiński P. Podolski: "Widzę wrzuconą kwestyą, kto ma uprzedzić tę opłatę, czyli Stan Rycerski, czyli Senat, załatwi się wkrotce ta kwestya y troskliwość JW. Poznańskiego zaspokoi, gdy cena opłaty od Urzędów Senatorskich y Ministrowskich wyrażona będzie; naprzykład od Arcybiskupstwa Czerw: Złot: 1000. od Biskupstwa Czer: Złł: 600 &c &c: przeczytawszy do końca ten swóy dodatek, oddał do Laski".

JP. Matuszewic P. Brzeski Litt: "Jeden iest tylko podatek, który każdego w miarę zdolności dotyka, który fundusz nie zawodny okazuie, z którego pewna korzyść dla Oyczyzny wynika, taki ia podatek widzę z dochodu czystey Intraty, takie go bym żądał, y do takiego stosowne Proiekta radbym wprowadzone widział. Jeżeli te utrzymane zostaną, winszować będę Oyczyźnie, ieżeli zaś większość przeciwnie udecyduie, w ten czas dopiero na każdy musiałbym pozwolić, któryby iakieżkolwiek Oyczyznie uczynił opatrzenie. Teraz zaś iest proźbą moią, aby Proiekta Podatku z czystey Intraty wprzód wprowadzane były". Nie było zgody na to wniesienie.

Rzekł JP. Marszałek Seymowy: Gdy Koledzy żądaią, aby JP. Sekretarz Seymowy powtórzył czytany przez JW. Krasińskiego Proiekt, więc pozwolą Prze: Stany na przeczytanie iego.

Odezwał się JP. Krasiński P. Podolski: Iż to nie iest Proiektem, ale dodatkiem do Proiektu.

Czytał JP. Sekretarz, ten dodatek JP. Krasińskiego aż do Urzędników Koronnych inclusiuè.

Za domówieniem się wielu JJPP. Posłów, którzy to wyszczególnienie dodatkiem tylko do Proiektu sądzili, JP. Marszałek zapytał się o zgodę na pierwszy punkt te Taxy.

JP. Dembowski Kasztelan Czechowski ządał wiedzieć, czyli to ma się regulować tylko do przyszłości. Odpowiedziano, że do przyszłości.

JP. Suchodolski P. Smoleński:

"Na dniu onegdayszym solwowana była Sessya w porządku ustanowienia Podatku od Starostw, w tym samym namyślaliśmy się na dniu wczorayszym, w tym y na dniu dzisieyszym zaczęliśmy; więc z porządku wypada, że ta materya decydowana bydź powinna, która zaczęta. Podatek od Stępla, nie może poprzedzać Podatków wieczystych z Intraty, lub z innych źrzodeł. Papieru Stęplowanego Prowincya Litewska nie miała, y wolała inne powiększyć u siebie podatki, niż Papier Stęplowany przyiąć, y to to iest, dla czego Prowincye Koronne pułtory Kwarty ze Starostw płacą, a Prowincya Litewska dwie. Papier Stęplowany iest cięzki, a osobliwie dla ubogich Szlachty, którzy mniey maiąc maiątku, więcey go potrzebować muszą. Podatek ten iest przeciw rowności Szlacheckiey, bo naymnieyszy Szlachcic, choć niemaiący wielkiego maiątku, może do naywyższych Urzędów sięgnąć, a przez takową opłatę, chociaż [s. 349] by miał zdatność do Urzędu, posunąć by się do niego nie mógł, nie maiąc czym tak drogo Stępla opłacić. Jest to pobor niesprawiedliwy na Dystrybuty W.K.Mci, na zasługi Obywatelskie. Czyż Sędzia służący bezpłatnie Oyczyźnie, y własny na tym Urzędzie tracący maiątek, ma ieszcze papier drogo opłacać za to, że służy? zgadzam się więc z sentymentem JW. Brzeskiego Litt: y na ten Proiekt nie pozwalam, ale proszę o Turnum, czyli mamy zacząć, od Podatku Starostw, czyli z innych źrzódeł Ziemskich?".

Odezwał się JP. Szymanowski P. Sochaczewski: Iż gdyby przed czytaniem Proiektu o papierze Stęplowanym ten wniosek JW. Smoleński uczynił, utrzymywał by z nim zaczęty o Starostwach Proiekt; ale że dopuścił czytania, więc iuż nie rychło się do tamtego cofać.

Mówił JP. Krasiński P. Podolski: "Gdy usłyszałem wniosek, JW. Smoleńskiego, który gorliwości swoiey częste daie nam dowody, iż w decydowaniu Proiektów od starszeństwa zacząć należy, y kończyć rozpoczęte, wzywam Ciebie JW. Marszałku Seymowy, iezeli nie miałem zaręczenia, iż dzisieysza Sessya miała bydź od materyi Papieru Stęplowanego zaczęta, a to z przyczyny, iż w tym celu na dniu onegdayszym, gdy ten Proiekt do decyzyi przychodził, od żądanego Turnum odstąpiłem, raczy więc JW. Smoleński użyć powolności, y od swego wniosku odstąpić".

JP. Skorzewski P. Kaliski wniosł: Aby tenże Podatek Stępla, rozciągnięty był razem y na Prowincyą Litt:

Odpowiedział na to wniesienie Xiąże Sapiecha Marszałek Konf: Litt:

"Pod tę porę, gdy każdy z obowiązku Urzędu swego, swoie tłumaczy zdanie, y zatrudnia się oszczędzeniem Skarbu Publicznego, do Nas Marszałków należy zatrudnić się oszczędzeniem czasu Seymowego; z tego powodu głosu mego na dzisieyszey Sessyi nie podnosiłem, ale starałem się, ażeby do czynności iakowych przystępować. Od momentu uchylenia Rady, każdy dzień okazał, że Sessye, nie tylko do Dyaryuszu, ale y do Konstytucyi przynosiły owoce. Cieszyło się W. K. Mci serce, widząc nas przystępuiących do Podatków, które przez dobrowolne ofiary uprzedzone zostały. Na dniu dzisieyszym zaczynamy wpadać w dawną nieczynność. Wiem ia dobrze, iaki ma bydź porządek Seymowania, ale nie idziemy tu iuż torem porządku Konstytucyi 1768, lecz porządkiem w Instrukcyach y sercach Obywatelskich zapisanym, to iest: zaczynaiąc od tych, którzy z Łaski W.K.Mci maią sobie nadane dochody, a dopiero potym przystępować będziemy do tych, co po Oycach spadkiem pozostałe dziedziczą Fortuny; tak chcieli współ-Bracia nasi, tak my czynić powinniśmy, takąśmy sami sobie, iuż przepisali Regułę. Niespodziewałem się, aby za winę mogło to bydź poczytane, iż nie zaczęliśmy dzisiay od Starostw. Głos Męża Styr w tey Izbie piastuiącego, który pozostałe momenta ustawiczney pracy po poświęca, wszystkich powinien był zaspokoić, że zbieranie ze wszystkich Proiektów tyczących się Starostw treści, y przelanie ich w ieden Proiekt, żadnym sposobem w iednym dniu ułatwione bydź nie mogło, znaią to dobrze wszyscy Posłowie, a lepiey znać to powinni Deputowani do Konstytucyi. Już tedy, gdy to uprzątnione zostało, aby Sessya na niczym nie zeszła, do czegoż mieliśmy przystąpić? Przypomniymy [s. 350] sobie, iż na Radę były liczne głosy, że Proiektów potrzebnych z obowiązku swego na Seym nieuformowała, Kommissya więc Skarbowa dopełniaiąc nayściśley urzędowania swego, podała przez znanego z cnoty gorliwości Podskarbiego JW. Kossowskiego dwa Proiekta; pytam się, czyli ta szanowna Magistratura nie warta, aby były decydowane? Znam ia że niepowinniśmy się tchnąć źrzódeł Ziemskich, y maiątków Szlacheckich, dopóki źrzódła inne wyczerpane niezostaną, lecz akcydens z Papieru Stęplowanego nie można liczyć Podatkiem, bo to iest rzecz dobrowolna, nie może bydź dla nikogo uciążliwą. Wniesienie tyczące się Prowincyi Litt, wkłada na mnie obowiązek wytłumaczenia się JW. Kaliskiemu: zapewne, że gdybyśmy się chęcią powodowali, każdyby rad naywięcey dla Oyczyzny uczynić, y Ia sam pozwoliłbym, aby to Prawo rozciągnięte zaraz było y na Prowincyą Litt: Ale niech mi się godzi przywieść na pamięć Prowincyom Koronnym sposób postępowania na Seymach; zawsze Prowincye Koronne układały dla siebie wewnętrzne ustawy, a Prowincya Litt: nigdy do teyże samey formy ciągnięta nie była, lecz oddzielne dla siebie, co do urządzenia wewnętrznego, pisała Konstytucye; nie dla tego to przywodzę, żeby Prowincya Litt: chciała się wyłamywać od wspólnego z Koroną ciężaru, ale dla tego, żeby to, co iest dobrowolnym Prowincyi Lit: krokiem nie rozumiano za przymus. Zapewne, że zebrana Prowincya W. X. Litt: na Sessyi Prowincyonalney nie da się uprzedzić w gorliwości Prowincyom Koronnym, dała tego iuż na dniu onegdayszym dowód, gdy nie iedno podymne, ale wszystkie Podatków podwoiła gatunki. Spiesznym krokiem poydzie za przykładem Prowincyów Koronnych, gdy nie nadwerężone swoie zobaczy Przywileie. Proiekt ten pod Tytułem Koronnego, od Kommissyi Skarbu Koronnego iest podany; gdyby szło o cały oguł, tłumaczyłbym się, że Prowincya Litt: ma takie u siebie Podatków gatunki, których w Koronie nie masz, gdy zaś Prowincye Koronne Stępel y Tabakę u siebie stanowiły, nie była ciągniętą od nich Prowincya Litt: do podobney ustawy, bo widziały też Prowincye Koronne, iż Prowincya Litt: zamiast tego, Młynowe, y Pułkwarty więcey u siebie uchwaliła dziś gdy Proiekt Koronny się toczy, niech udecydowany zostanie, a Prowincya Litt: osobne stanie w swey kolei, równie iak y Prowincye Koronne gorliwą".

JP. Mikorski P. Kaliski, oświadczył: Iż z chęcią przychylił by się do Proiektu JW. Podolskiego, gdyby nie widział oddzielaiącą się Prowincyą Litt: z tego więc powodu winien iest otworzyć swoie zdanie, iż gdyby ten Proiekt o papierze Stęplowanym był pod tytułem podatku, mogłaby Prowincya Litt: oddzielać się, lecz gdy to nie iest podatkiem, ale dla każdego rzeczą dobrowolną, nie powinna więc Prowincya Litt: rozłączać się od Korony, bo ieżeli tylko Prowincye Koronne same, ambicyą opłacać będą, a Prowincya Litt: również dogadzaiąc ambicyi w Urzędach, usunie się od tey opłaty na ten Proiekt pozwolić nie może.

JP. Suchodolski P. Chełmski: Przekonany od Posłów Prowincyi Litt: "Iż są tam Urzędy takie, których u nas w Koronie nie masz, zgadzam się, aby Prowincya Litt: osobną u siebie opłatę, y Stępel na nie ułożyła. Co zaś tycze się tych Urzędów, które równie u nas, iak y w Prowincyi Litt: znayduią się, spodziewać się należy, iż taż Prowincya Litt: równą od nich opłatę przyimie, a zatym z mieysca mego upraszam, aby przeczytany na Koronę Proiekt przeszedł, na który, gdyby nie zachodziła zgoda, Proszę JW. Marszałka Seymowego o Turnum".

[s. 351]

Mówił znowu Xiąże Marszałek Konf: Litt:

"Chcąc się stać godnym tego zaszczytu, który mam od Stanu Rycerskiego, iż mię umieścił przy Lasce Konfederacyi Litt: chciałbym wszystkie dla tey Prowincyi ziednać korzyści, a większey nie widzę nad tę, iżby mogła równą z Prowincyami Koronnemi okazać gorliwość; ale trzeba się zastanowić, iż nie idzie tu o rzecz, ale o sposób. Proiekt ten Koronny zawiera w sobie różne gatunki Stępla, ieżeliby Prowincya Litt: ten Stępel przyięła, toby trzeba wprzódy zawarować, iż całe podług tego Proiektu Prawo o papierze Stęplowanym do niey rozciągać się nie ma, gdyż w tym Proiekcie słyszę o papierze Stęplowanym nie tylko na Urzędy, ale daley na Dekreta, Kontrakty y inne Tranzakcye, więc trzebaby Prowincyą Litt: zaręczyć, iż tylko ten Stępel względem Prowincyi Litt: regulować się ma do Urzędów, trzebaby te wszystkie Urzędy, y od nich opłatę wyszczególnić, trzebaby nakoniec porządek tychże Urzędów opisać ponieważ znayduią się takie Urzędy, które są niższe w Koronie, a też same są wyższe w Litwie, więc powinna by Prowincya Koronna przestać na tym Proiekcie dla siebie, a Prowincya Litt: osobno. Co się tycze Stępla od Urzędów, ten przyiąć ofiaruie, lubo y w tym punkcie potrzeba uważyć, y mieć wzgląd, że większy wypadnie ciężar na Szlachtę Litewską, iak Koronną, gdyż musi naypierwey iechać do Grodna po Stępel, a potym do Warszawy dla zyskania podpisu W. K. Mci, y dopiero powracać do siebie, więc dla iednego Stępla trzy podróże odprawić musi, nie mówię, względem Urzędnikow Koronnych, ale względem Woiewódzkich. Oddaię to do rozwagi Prześw: Stanów, y ich woli, ale waruię sobie, aby podatek Stępla w ogólności nie był na Prowincyą Litt: rozciągnięty, iako od niey nie znany".

J. Pan Moszczeński Poseł Poznański:

"Na Proiekt czyli przydatek J. Pan Podolskiego zgadzam się, ale wniesiona różnica w pisaniu Praw Prowincyi Litt: od Koronnych, iaką mi myśl podaie, przełożyć ią mam za powinność Prze: Stanom. Jeżeli Prowincya Litt: będzie chciała oddzielne pisać Prawa, ządałbym, aby zaręczyła proporcyą Massy podatków, iakie chce złożyć, y iakie na obronę wystawić Woysko, bo ieżeli tylko Arbitralnie będzie dla siebie pisała ustawy, to Prowincye Koronne będą większy dźwigać podatków ciężar, a Litwa się od niego uchylić może. Y tak ieżeli weźmie Prowincya Litt: Proporcyą w trzeciey części ustanowić Woysko, a fundusz na utrzymanie onego stanowić sobie będzie arbitralnie, wypadnie, iż Woyskiem przez Koronę opłacanym obsłaniać będzie swoie Granice. Moim zdaniem, równy dla całey Rzepltey powinien bydź podatek, równo każdego Obywatela tak Koronnego, iako y Litt. dotykaiący, a zatym taż sama opłata od Stępla dla Prowincyi Litt: co y dla Koronnych służyć powinna, a w ten czas Prowincye iedna drugiey nic wymawiać sobie nie będą".

JP. Mierzeiewski P. Podolski odezwał się:

"Spór, który się wszczął, pochodzi tylko z gorliwości, bo każdy chce podniesione mieć nayprędzey Woysko. Co do materyi wprowadzoney, słyszałem wiele głosów, słyszałem, że nie którzy chcieli ią zatrzymać. Ten pobor, który wzięli na siebie Koledzy Xięstwa Litt: pociągnął Prowincye Koronne, iż chcą teraz ciągnąć do tego podatku Prowincyą Litt: winniśmy obeyrzeć się na ustanowiony od Nas Prawem porządek, w którym iest napisano, że naypierwey powiększemy dochód publiczny, z różnych źrzódeł, a dopiero do stałych podatków przystąpiemy, tego Proiektu inaczey rozumieć nie mogę, iak powiększaiący dochód publiczny: podał go JW. Podskarbi Kossowski. [s. 352] Kolega móy popiera z nakazu Instrukcyi Woiewództwa Podolskiego, przeczyć temu Proiektowi, iest iedno, co zaprzeczać porządek Seymowania, któryśmy z opisu Prawa przedsięwzięli. Łączyć tu Xięstwo Litt: iest rzeczą uciążliwą dla tych, którzy sami dobrowolnie w gorliwości ustępować nam niechcą; widzieliśmy tey ślady, gdy Prowincye Koronne uchwaliły Protunkowy Podatek, zaraz na wzor tego Prowincya Lit: ułożyła się, nie dała wygurować nad sobą Prowincyom Koronnym, bo oprócz dubeltowego Kominowego, Czopowe, Młynowe, y Kwartę podwoiła. Postępuymy więc, aby gorliwość nasza w ustanowieniu opłaty Stępla, była wzorem dla Prowincyi Litt: która późniey może sobie takiż ustanowić Podatek, gdyż ciągnąć ia w oguł nie można. Wszakże y w roku 1775. Prowincye Koronne przyięły Papier Stęplowany, chociaż go do tych czas Prowincya Litt: nie przyięła. My więc radźmy sami o sobie, a Prowincya Litt: nam, a my iey przeszkadzać nie będziemy. Spodziewam się za tym, iż uproszę Kolegów Prowincyi Koronnych, żeby Prowincyi Litt: w ten Proiekt nie wciągali, ale iey to samey do urządzenia zostawili. Teraz zaś upraszam JW. Marszałka Seymowego, aby nieodstępuiąc od materyi na Artykuł pierwszy z szczegułem JW. Podolskiego raczył się zapytać o zgodę, która gdyby nie nastąpiła z obowiązku Instrukcyi Woiewództwa mego, stoiąc przy tym Proiekcie, proszę o Turnum".

Zabrawszy głos, mówił JP. Dziekoński Podskarbi Nadworny Litt:

"W Narodzie Litt: upatrywać nie można takiego Obywatela, któryby usuwał się od ratunku Oyczyzny; gorliwy o powszechne dobro y interes Prowincyi Litt: Xiąże Marszałek Konf: teyże Prowincyi wytłómaczył, iż y w dawnych czasach, y teraz Prowincye Koronne y Litewska, iedną Rzepltą składaiące, miały warunek pisania sobie osobno Konstytucyi. Na Seymie 1775. gdy Prowincye Koronne przyimowały Podatek szczególny Stępla, wtenczas Xięstwo Litt: bacząc na mnostwo ubogich u siebie Obywatelów, usunęło się od takiego podatku, ale na to mieysce przyięło Czopowe, podniosło pogłowne Zydowskie, y pułkwarty więcey iak w Koronie od Starostw postąpiło. Przyięła także Prowincya Litt: młynowe, nieznane w Prowincyach Koronnych. Jeżeli więc podatek Stępla ma bydź teraz na Prowincyą Litt: rozciągnięty, to trzeba wprzódy uwolnić ią od tych podatków, które zastępowały podatek Stęplowanego papieru".

JP. Mikorski P. Kaliski rzekł: "Iż iako ten Proiekt ściąga się do tego, aby każdy od ambicyi swoiey zapłacił, tak y Prowincya Litt. wyłamywać się z pod niego nie ma prawa".

Odezwał się JP. Seweryn Potocki Pos: Bracławski: "Wyłuszczone przyczyny przez Xięcia Marszałka Konf: Litt: czemu Prowincya Litt: nie może teraz przyiąć tego Proiektu, powinny zaspokoić troskliwość Prowincyi Koronnych. Nie wątpię, że Prowincya Litt: okazawszy tu iuż gorliwość swoią, przyięłaby tego momentu ten Proiekt, gdyby ią przywiedzione wyżey przyczyny nie wstrzymywały. Spodziewam się, zatym, że załatwi się cała kwestya, gdy Proiekt ten przyięty na Koronę zostanie, a od Prowincyi Litt: weźmie się zaręczenie, iż podobny temu swóy Proiekt ułoży".

Xiąże Marszałek Konf: Litt:

"Jest to naysmutnieysze zdarzenie, gdy Człowiek w cudzym Imieniu mowić iest przymuszony, a myśli iego dostatecznie nie docieka. Pozwoliła mi Prowincya Litt: mówić Imieniem swoim, ale to było zawsze z szczególnego na Sessyi Prowincyonalney [s. 353] zlecenia. Odgłos Posłów Prowincyi Lit: słyszę zgadzaiący się z żądaniem J. W. Bracławskiego, że Tabellę Podatku, czyli opłaty stępla od Urzędów ułożyć Prowincya Lit: obowiąże się, y zapewne tego dotrzyma na dniu iutrzeyszym. Lecz słysząc różne niektórych Kolegów moich głosy, nie mogąc się ze wszystkiemi rozmówić, czyli iednego ze mną będą zdania, lękałbym się: żeby to coby dziś przezemnie Imieniem Prowincyi zaręczone było, iutro kto nie zatrzymał. Ja z Osoby moiey chętnie pozwalam na to, y śmiało na Seymikach Relacyinych przed współ-Bracią stawię się, y pokażę, żem ich w tym nie uciążył, bo iestem przekonany, że Podatek Stępla od Urzędu nie iest uciążliwy, radzić go owszem moim Kolegom będę, lecz do żądanego zaręczenia, chcąc widzieć wszystkich Kolegów dozwolenie, będę upraszał J.W. Marszałka Seymowego, aby in ordine czynności decyduiącey, obligował Posłów Prowincyi Lit: iżby ci, którzy zezwalaią na ten Podatek, w milczeniu się zachowali, a ten, któryby przeciwnego był zdania, aby się wytłomaczył".

Rzekł J.P. Kublicki P. Inflantski: "Obywatele maiący Dobra w Koronie y w Litwie, gdzie będą opłacać Stępel od Orderów, gdy osobna opłata dla Korony, a osobna dla Litwy ustanowiona będzie?". Odpowiedziano, że pod tym punktem, nie ma wzmianki o Orderach, lecz dopiero będzie niżey.

Wniosł potym tenże J.P. Kublicki P. Inflantski: że Prowincya Litewska będąc trzecią częścią względem Koronny, a tyle maiąc Urzędów, co Korona, powinnaby w proporcyi trzeciey części zniżoną mieć opłatę.

J. P. Potocki P. Lubelski mówił w tey treści:

"Znamy z doświadczenia, że gdy szczęśliwa upłynie pora, iuż zchwycić iey łatwo nie można; tak niektóre Proiekta, gdy iuż rozumieliśmy, że się zbliżaią do decyzyi, wrzucona inna kwestya, do dwoch Niedziel y dłużey one odwlekała, tak y dzisiay że Proiekt do Korony stosowany, przez wciągnienie Prowincyi Lit: w decyzyi, swoiey zwłokę ponosi. Gorliwość Prowincyi Lit: nie ustąpi zapewne Koronnym, bo ta y na dniu onegdayszym iuż okazała się, gdy we wszystkich gatunkach podwoiła Prowincya Lit: u siebie Podatki, y zwrotu onych, tak iak Prowincye Koronne nie ostrzegła; Ten przykład zabespieczyć nas powinien, że się y teraz ochronić nie zechce, lecz powody przez Xięcia Marszałka Konfed: Lit: wyłuszczone, pokazuią nam, iż trzeba układ osobny Podatku tego, samey Prowincyi Lit: zostawić". Co się zaś tycze uczynionego wniosku przez J. W. Inflantskiego, że Prowincya Lit: będąc tylko trzecią częścią Korony, a licząc tyleż Urzędów co Korona, powinna mieć opłatę zniżoną; odpowiedział J. Pan Lubelski: iż gdy ten Podatek oznaczony iest na ambicyą y próżność, a Prowincya Lit: zarówno z Prowincyami Koronnemi w tey prożności y ambicyi sobie dogadza, słusznie więc iest, aby zarówno opłacała. Mówił daley: "Zyczyłbym, by na próżno Sessya nie zeszła, porzucić te spory, y wziąść się do decyzyi proiektu, ażebyś W. K. Mść wychodząc z tey Izby nie powiedział do nas tych słów, które powiedział Tytus do przyiacioł swoich, amici diem perdidimus. Zaufany będąc w gorliwości Prowincyi Litewskiey, mniemam, iż moglibyśmy zostawiwszy dla niey osobny układ przystąpić exnunc do decydowania tego Proiektu dla Korony, abyśmy dnia na prożno nie stracili".

J.P. Marszałek Seymowy: "Głos dystyngwuiący się nie tylko Patryotyzmem ale też dawaniem skutecznych sposobów, do postępowania w czynnościach Seymowych tak uwielbiam, tak za podane teraz srzodki dziękuię, [s. 354] a zatym w zapewnieniu od Prowincyi Lit: że równy iutro poda Proiekt, przystępuię do rozpoczętego Proiektu służyć maiącego dla Prowincyi Koronnych".

J. X. Kossakowski Biskup Inflantski przymówił się: "Gdy Urzędy Inflantskie tak iak móy dwiema pieczęciami zwykły bydź znaczone, więc chciałbym wiedzieć, do którego Skarbu ma wchodzić stępla opłata".

J. P. Marszałek Seymowy odpowiedział: iż szafunek krzeseł Inflantskich, y Urzędów, idzie raz z Korony, drugi raz z Litwy, więc z którey Prowincyi Obywatel zaszczycony będzie tą godnością, do tey Prowincyi Skarbu opłatę od stępla importować będzie; to powiedziawszy, dał głos J. P. Sekretarzowi do przeczytania Proiektu.

Czytał zatym J.P. Sekretarz: Urządzenie Papieru stęplowanego. - Po przeczytaniu, gdy się J.P. Marszałek zapytywał o zgodę, Xże Sanguszko Wwda Wołyński wniosł: ażeby WW. Pieczętarze żadney inney opłaty od Przywileiów w Kancellaryach swoich nie wymagali.

J. X. Cieciszowski Biskup Kiiowski przymówił się:

"Nie myślą prżeciwienia się Proiektowi od J.W. Podskarbiego Nadwornego Koronnego podanemu, iako też dodatkowi od J. W. Podolskiego wniesionemu, ale uważaiąc intencyą podaiących, aby tey co przeciwnego nie zapadło, czuię bydź obowiązkiem moim uczynić przełożenia Prześ: Stanom. Rozumiem, iż podaiących godnych Mężow ta myśl była, aby wyznaczyć opłatę na Urzędy, które samą tchną ambicyą, znam ia, iż do Urzędów wstępem y torem bydź maią zasługi y cnoty; ale znam oraz, iż bywa czasem ambicya. Wszakże okrom tego są inne, do których naymnieyszego przystępu ambicya mieć nie może, ale świętość powołania, chęć szczera pracy y usługi publiczney. Takiemi są Urzędy Biskupie, Urzędy pełne prac, trudów y posług około powierzonego sobie Ludu. Takowe Urzędy, czyli maią bydź sowitą obarczone opłatą, wysokiemu to Prześświe: Stanom zdaniu, y sprawiedliwości oddaię. Są Biskupstwa znacznemi opatrzone dochodami, które zdawać sięby mogły zdolnemi do podeymowania znacznych opłat, wszakże gdy uważemy na potrzeby Dyecezyi znaczne a nieuchronne wydatki, okaże się, iż nie nadto maią. Ale są takie Biskupstwa, których szczupłość dochodów okazuie oczywistą niemożność, y tak Biskupstwo nieczyniące więcey nad 20000 zł: Intraty, większą nad połowę Intraty taxą stępla obarczoneby zostało. Wiadomo Prześw: Stanom, iż nas nietylko te, ale y inne czekaią opłaty, a do tego samo oporządzenie Biskupa pociąga znaczne wydatki; któż my iesteśmy tylko Szlachta, z Szlacheckich maiątków musiemy się ciągnąć y one nadwerężać; Przeto pokorne proźby moie do Prześ: Stanów zanoszę, aby Taxę stępla od Biskupstwa raczyły porównać z krzesłami Woiewództw, tym bardziey gdy z Intraty ma bydź opłacany czteroletni procent".

J.P. Nakwaski P. Łęczycki, domówił się o dodatek stosowny do wniosku Xięcia Woiewody Wołyńskiego.

Rzekł J.P. Marszałek Seymowy: "Wniesienie przez Xięcia Woiewodę Wołyńskiego uczynione, a przez J.W. Łęczyckiego poparte, rozumiem, że w osobnym Proiekcie może bydź umieszczone, bo w tym Proiekcie reguluiącym się do samey ceny stępla, wniosku tego, aby w Kancellaryach Koronnych Przywileie opłacane nie były, umieścić nie umiałbym".

[s. 355]

J.P. Jerzmanowski P. Łęczycki rzekł: "Gdy nowy Proiekt, pod tytułem dodatku teraz podany, może mieć swoie mieysce, zacóż y wniosek Xcia Wołyńskiego umieszczony bydź nie ma?"

Odpowiedział J.P. Krasiński P. Podolski: "Ten dodatek nie iest nowym Proiektem ale tylko obiaśnieniem, ceny stępla, o którym iest mowa, w zaczętym o papierze stęplowanym Proiekcie".

Po nieiakiey chwili zapytał się J. P. Marszałek Seymowy, czy iest zgoda na tę Taxę od Urzędów przez J.K. Mość nadawanych.

J.P. Wybranowski P. Lubelski domówił się: aby podług wniosku J.X. Biskupa Kiiowskiego, klassyfikowane były Biskupstwa, a które z nich większą Intratę maią, tę więcey, które zaś mnieyszą, te ażeby mniey stępla opłacały, w czym oświadczył się prosić o Turnum, gdyby nie zaszła zgoda.

J.P. Radzimiński P. Gnieźnieński żądał: ażeby Proiekt przez J.W. Krasińskiego P. Podolskiego, względem ustanowienia Taxy podany, iako iest Proiektem nowym, y Turnus na niego iśćby nie mógł, wzięty był do deliberacyi.

Odpowiedział na to J.P. Suchodolski P. Chełmski:

"Zgodziłbym się z wnioskiem J.W. Gnieźnieńskiego, że to iest Proiektem nowym, co było tylko dodatkiem do Proiektu Kommissyi Skarbowey, gdyby ten Proiekt inną miał w sobie materyą; a dodatek inne miał opisy, y równie z tymże J.W. Gnieznieńskim żądałbym, aby szedł do deliberacyi; ale kiedy widzę, że ten dodatek stosuie się do myśli oryginalnego Proiektu, nazwać go nie mogę nowym Proiektem, ale właściwie dodatkiem. Niczym innym bardziey, iak deliberacyą nad każdym dodatkiem czas zwłóczony bydź może; z gorszeniem widzę, że nowa do tey Izby weszła moda, żądać deliberacyi na dodatki, widzę przeto niesposobność ustanowienia co dobrego y użytecznego dla Oyczyzny, gdy wszystkie potrzeby dla Rzepltey brane będą do deliberacyi. Proiekt Kommissyi Skarbowey pytam się, co w sobie opiewa? oto podwyższenie stępla na Urzędy, a dodatek J.W. Podolskiego co zawiera? oto że mu się nie zdaie tamta cena, y chce ią mieć barziey podwyższoną. Wszakże Proiekt podany do deliberacyi, nie może tak wiązać żadnego z Seymuiących, aby mu go nie wolno było obiaśnić, bo dla czegoż Prawo napisało, aby Proiekta wszystkie ad deliberandum brane były, jeżeli nie w tey myśli, aby podsunięte iakie w Proiekcie słowo nie stało się szkodliwym, gdyby zaś to Prawo, miało się rozciągać y na dodatki, zobaczylibyśmy wszystkie Sessye bezczynne. Widziałem, y widzę, że w każdym Proiekcie czynione były dodatki y obiaśnienia, gdyby przyszło za każdym dodatkiem czynić deliberacyą, byłoby iedno co puścić wszystkie potrzeby Rzepltey w deliberacyą. W zamiarze dotknięcia zbytku y ambicyi przedsięwzięliśmy decyzyą tego Proiektu, a iako w dodatku J.W. Podolskiego żadney różnicy nie znayduię od Proiektu, ale widzę wolność każdemu służącą przyłozenia się do tego, aby dogodna interessom publicznym przez powiększenie dochodu Skarbu decyzya wypadała, tak z mieysca mego upraszam J.W. Marszałka Seymowego, albo o zapytanie się o zgodę, albo o Turnum ".

J. P. Radzimiński P. Gnieznieński odpowiedział: "Dodatki w tey Izbie podawane do Proiektów, zawierały się tylko w kilku słowach, y łatwo od każdego mogły bydź zważone, tu zaś dodatek J. W. Podolskiego, we dwuch czyli we trzech arkuszach iest rozciągnięty, a zatym konieczney deliberacyi wymaga".

[s. 356]

Xiąże Sapieha Marszałek Konfederacy Lit.

"Gdy od Prowincyi Lit: załatwiona została wątpliwość, iż wyłamywać się od składki (:którą dobrowolna ochota stanowi, y która nie uciąża w szczegule nikogo; ponieważ każdy iest Panem przyięcia Urzędu lub nie:) taż Prowincya nie ma myśli, rozumiałem, że iuż to będzie przyięte, lecz lękam się Miłościwy Panie, aby w dalszym ciągu nie rozumiano, iż chcę nowe Proiekta bez deliberacyi przypuszczać; dla czego za pozwoleniem W.K.Mci y Prześw: Stanów, śmiem wytłumaczyć zdanie moie. Co innego iest Proiekt nowy, a co innego uwagi nad Proiektem, y odmiany w Proiekcie; napisało Prawo 1768. Roku, że gdyby przy Proiekcie upierał się podaiący go, powinien bydź tak iak iest czytany, ale nie napisało toż Prawo, aby tak koniecznie iak iest ad Turnum, był brany, boby było odbierać wolność Seymuiącym, którym Prawo nie broni, czynić względem Proiektów swych uwag. Gdybym widział dodatek tu podany do Proiektu Podymnego lub Czopowego, powiedziałbym, że się w gatunku z Proiektem różni, niech idzie do deliberacyi, ale tu nie idzie o gatunek podatku, o porządek iego, ale o quantum ceny wymienioney w Proiekcie; nie iest więc nowym Proiektem, ale tylko myślą dodatkową do Proiektu; iuż zatym braniu do deliberacyi podpadać nie powinien; a lubo rozciągłość iego, iest większa nad ten Punkt Proiektu, który był czytany, ale też zważyć należy, iż rozciągłość całkowitego Proiektu od J. W. Podskarbiego Kossowskiego podanego, iest nierównie większa. Przypomnieymy sobie, że w opisaniu Kommissyi Woyskowey, każdy period, każde Komma, inny przynosiło dodatek, każdy z Seymuiących podawał myśli swoie, y żaden punkt nie był decydowany z Proiektu, ale z bocznego dodatku. Gdy więc tu idzie nie o gatunek Proiektu, ale o wielość opłaty, nie może bydź dodatek taki za nowy Proiekt rozumiany. Poddaię to pod rozwagę Prześw: Stanów, ale oraz upraszam, ażeby tego zwyczaiu nie było, iż Proiekt, iak iest podany, tak powinien iść bez żadney poprawki do decyzyi lub ad Turnum, albo żeby każdy dodatek był do deliberacyi brany; gdyżby się zdarzyć mogło, iż kilka Osób, iedni podaiąc dodatki, a drudzy biorąc ie na deliberacyą, cały czas Seymowania na próżno wycieńczyliby".

Odezwał się Jmć P. Marszałek Seymowy: "Lubo w istocie okazuie się bydź dodatek ten większy od Punktu Proiektu J. W. Podskarbiego Nadwornego Kor: ale różnica w nim nie znayduie się, dla tego zaś iest rozciągleyszy, iż co tam w ogulności słów zawarte zostaie, to tu wyszczegulnione, iako to względem Biskupstw, krzeseł Senatorskich y Ministrowskich, tudzież Urzędników Koronnych; zaczym nie sądziłbym, żeby to w deliberacyą iść miało, y nas dłużey zatrudniało; lecz ia znaiąc się bydź tylko wykonywaczem woli Prześwietnych Stanów, będę y w tym czekał ich Rezolucyi".

Gdy na zachodzące proźby od niektórych Posłów, J.P. Gnieznieński od żądaney deliberacyi odstąpiło, odezwał się J.P. Drewnowski P. Łomżyński: "W tym Proiekcie iest umieszczona opłata od Intraty, chciałbym przeto mieć wyspecyfikowano, iakim sposobem ta intrata okazywana będzie".

J.P. Krasiński P. Podolski odpowiedział: "Przeyrzałem tę okoliczność, y miałem na nią uwagę, aby każdy rzeczywiście Intratę okazał. Co do Duchownego może bydź zaświadczenie Intraty à loci ordinario, w Stanie zaś Cywilnym, zaświadczenie od Ziemstwa lub Grodu; poniższy w tey okoliczności Punkt zaspokoi każdego troskliwość".

[s. 357]

JX. Kossakowski Biskup Inflantski przymówił się: Iż opłacaiąc tak wysoką cenę od Stępla na Urzędy, gdyby Skarbnik posuwał się stopniami, y chciał doyść Kasztelanii Krakowskiey, wypadłoby na niego, sto dwadzieścia Tysięcy Czer: Złot: od samego Stępla zapłacić.

Odpowiedział JP. Krasiński P. Podolski: "Czytaiąc historyą Narodową, niedoczytałem się w niey, ani też z nikąd niesłyszałem, żeby który Szlachcic od Skarbnika doszedł do Kasztelanii Krakowskiey, a ieżeli los któremu posłuży do tego szczęścia, zapewne taż sama wszechmocna Ręka, która go stopniami temi prowadzić będzie, potrafi opatrzyć mu sposob zapłacenia Stępla".

W tym JP. Marszałek Seymowy zapytywał się na przeczytany wyżey Punkt o zgodę.

Odezwał się JX. Kossakowski Biskup Inflantski: "Oswiadczenie JX. Biskupa Kiiowskiego równie tyle waży co oppozycya, a gdy ten wniosł, ażeby mieć wzgląd na uboższych Biskupów, wypada więc z samey sprawiedliwości, takich wyklassyfikować, iż by ci iako nieróżniący się od innych Senatorów, niebyli do wyższey opłaty Stępla pociągani iak Woiewodowie".

Rzekł na to JP. Krasiński P. Podolski: "Sprawiedliwa iest uwaga JW. Biskupa Inflantskiego, aby ten co mniey ma dochodów, mniey godność swoią opłacał: nie znayduię między Biskupiemi Krzesłami, iak iednego tylko JW. JX. Biskupa Smoleńskiego, szczupłą maiącego Intratę, ieżeli więc chcą go porównać z Krzesłami innych Senatorów w opłacie Stępla, chętnie zgadzam się na to; więc od Biskupa Smoleńskiego możemy zacząć, naznaczaiąc opłatę Czer: Zł: 200. a progressive wyżey postępuiąc y do każdego po Czer: Zł: 100. przyczyniaiąc, zamierzonego doydziemy końca".

JP. Potocki P. Lubelski wniosł: aby Biskupów niemaiących więcey nad 30. Tysięcy Zł: Intraty, uwolnić od opłaty czteroletniey Intraty, a zostawić ich tylko przy opłacie Stępla a sola dignitate.

JP. Szymanowski P. Sochaczewski sprzeciwił się temu mówiąc: "Gdyby Biskupi maiący 30. Tysięcy Intraty uwolnieni byli, to podobnegoż Dobrodzieystwa szukać będą y Urzędnicy Cywilni nie maiący więcey do Urzędów swoich przywiązaney Intraty nad 30. Tysięcy".

Odpowiedział JP. Krasiński P. Podolski, że Biskupi maiąc curam Dyecezyi, tudzież, przez Dostoieństwo y powagę Urzędu swego, więcey expensować muszą, iak Urzędnicy Cywilni, którzy takich nie maią Wydatków, a zatym wyłączać się, tak iak Biskupi nie będą mogli.

Odparł JP. Szymanowski P. Sochaczewski: Iż w stanie Cywilnym, niema w żadney Intracie podpory, a w Stanie Duchownym są Probostwa, któremi y Biskupi dochody swoie zasilaią.

Gdy JP. Sochaczewski od swego wniesienia odstąpił, czytał JP. Sekretarz Punkt pierwszy dodatku JP. Podolskiego z poprawami y wyłączeniem Biskupów, niemaiących nad 30. Tysięcy Intraty. Po przeczytaniu, gdy na zapytanie się do trzech razy powtórzone przez JP. Marszałka powszechna nastąpiła [s. 358] zgoda. JP. Marszałek Seymowy mowił: "Dopełniaiąc wyroków Przeświet: Stanów, gdy po przeczytaniu pierwszego Punktu Proiektu Kommissyi Skarbowey dodatek JW. Podolskiego przedsięwziołem, więc chyba ten Punkt pierwszy z Proiektu wyimę, y na mieysce iego dodatek JW. Podolskiego umieszczę".

Potwierdzono, to iednomyślną zgodą.

Poczym Król Jmć wezwał Ministerium do siebie, a JP. Kanclerz W. K. z woli J. K. Mci solwował Sessyą na dzień jutrzeyszy, na godzinę 10.