Sessya 150.

Dnia 3. Wrzesnia 1789

Zagaił JmP. Marszałek Seymowy: Naywiększe Mocarstwa

JmP. Kasztelan Lukowski miał głos:

Litt

Xze Jabłonowski Wołynski przymowił się:



Podobało się Wam Nayiasnieysze Stany na dniu onegdayszym zostawic Gwardye w tym Stanie w ktorym są. Regiment Gwardyi Pieszey Litt. ktory mi WKMc łaskawie Kommenderować pozwoliłes iest z tych liczby. Zostawieni w obowiązkach słuzby, cieszemy się iz słuząc WKMci słuzemy oraz Oycu Oyczyzny. W tym zaufaniu zanoszę prozby do WKMci y do Was Nayias: Stany za Officerami zasłuzonemi mego Regimentu. Regiment ten liczyć się moze między naydoskonalszemi w Polszcze. Iest to Dzieło Poprzednika moiego Xcia Jmci Generała Ziem Podolskich, ktory iako biegły w swym Rzemiosle y troskliwy Ogrodnik w naywybornieysze szczepy z męzow y cnotą y talentami y biegłoscią w Sztuce Rycerskiey znakomitemi zasadzic starał się. Zanoszę więc proźby moie, azeby ci Officyerowie przy otwartym polu do Awansu w Woyskach Litt. byli takze umieszczonemi. Poniewaz w swiezo zapadłym prawie iest nieiaka ambigintas, gdy roznica dowodnie widziec [s. 38v] się daie Komputu, gdy ten inaczey do likwidacyi a inaczey w Etacie doczesnym iest połozony. Więc mam honor podać Projekcik do dokładnego wyłuszczenia mysli Prawa.

JmP. Seweryn Potocki wyraził "Mowiłem w ogulności przeciw Gwardyom, iako niebezpiecznym dla wolnosci Korpusom, ale nie mowiłem nic w osobistości przeciw osobom te Korpusa składaiącym, znayduiąc ie owszem naygodnieysze zalety. Nie wszyscy Officyerowie tych Korpusow moze zechcą Warszawę porzucić. Tak ci co na usługach WKMci obiorą sobie zostać, iako też ci co poydą na prace dla Kształcenia innych Regimentow warci są względow szczegolnych Nayias: Stanow. Zatym upraszam za wnioskiem Xcia Szeffa Gwardyi pieszey Litt., oraz aby Officerowie z Gwardyi czy Koron. czy Litt. bądź do nowych Regimentow, bądz do dawnych brani byli z nalezytym ich Stopniowi y zdatności Awansem."

Litt

JmP. Strasz miał głos: za Officerami Gwardyi aby iednym stopniem wyzey Awans pozwolony mieli y w tey mysli podał Dodatek.

Xze Marszałek Konfed: Litt. mowił w tey osnowie:



Niech kto chce proznym to byc mieni oswiadczeniem, ia powiadam iż nikt nie mogł więcey cierpieć, więcey czuć, iak ia dnia onegdayszego na ostatniey Sessyi. Czułem szacunek y przywiązanie ku szczegulnym Osobom Gwardyi [s. 39] WKMci składaiącym, ale przekonanie kazało mowic przeciw Gwardyom w ogule. Stawałem przeciw Aukcyi Gwardyi iako Paktom przeciwiącey się. Dobroc WKMci y głos podniesiony z Tronu rozrzewniwszy serca, ułatwił Kwestyą. Podałes WKMc nam dwa Projekta. Wytłomaczyłem powody zdania mego tak względem pierwszego iako tez drugiego. Wzmianka dzis uczyniona o gwardyi pieszey Litt. od godnego iey Szeffa, przeraziła serce moie, bo znam iż ostatnie prawo naybardziey dotknęło Gwardye Litewskie. Jako Obywatel, iako Poseł, iako przodkuiący Prowincyi Litt. znaydowałem mocne powody do zyczenia tey Prowincyi tego, co dla niey pierwszy Proiekt uzytecznieyszego zamykał, ale gdym się obeyrzał na Pakta Konwenta, ktoremi są Regimenta Gwardyi uroczyscie zawarowane WKMci zostały, uznałem iz uzytek Prowincyi swiętosci Prawa oddac na Offiarę należy. Jezli mnie kto z zyczących aukcyi Gwardyi pomnozeniem przychodow Skarbowych zagadnie, niech zayrzy co się dzieie w Skarbie Litewskim. Przyidzie mi podobną smutną WKMci y Przes: Stanom donieść nowinę, iz Woysko Litt. przez dwa Miesiące płacy miec nie będzie. Gwardye powiększać bez funduszu na nie mozna, ani tez dla powiększenia Gwardyi aukcyą Polnych Regimentow godzi się zaniedbywać. Następcom Naszym zostawmy powiększenie Gwardyi, gdy przybędzie Skarbowi dochodow, dosyć chwały dla tego Seymu rzucic pierwszą zasadę, ia trzymam się [s. 39v] teraznieyszey Sytuacyi Skarbu. Krolu Nayias. gdy My wylaną WKMci widziemy dobroć dla Narodu, to występkiem byłoby WKMc zasmucac, a znamy iż nie masz większego smutku dla Czułego WKMci serca iak uchybienie winney zasłuzonym nadgrody.

Uczynione w głosie Xcia Szeffa Gwardyi pieszey Litt. zalecenia Officerow swego Korpusu, wiem ze do serca WKMci przenikneły. Doskonalenia się y pracowitosci Officerow Gwardyi Pieszey Litt. pewnie y WKMc doskonale swiadom iestes y ia dobrym swiadkiem byc mogę. Rekommendowano tu WKMci do Rang Generalskich, do Brygad y wyższych Szarz Woyskowych zdatnych Officyerow, ia wiem ze y o nizszych trzeba wspomnienia, a dobry Krol wszystkich dosięga. Więc nie zgrzeszę gdy rzekę iż Awans z Gwardyow pozytek przyniesie dla Woyska całego. Zalecał względom JKMci y Przesw: Stanow JJPP. Poswiatowskiego, Sobeckiego, Tretera y innych Officyerow z Regimentu Gwardyi Pieszey Litt. a JmPa Lączynskiego Porucznika z Regimentu Gwardyi Pieszey Koron. y tego Seymu Posła.

Dla oznaczenia funduszu na wozy Regimentu Gwardyi Pieszey Litt., aby Xze Szeff tak iak do Grodna nie był przymuszony tego kosztu z własney kieszeni podeymować. Upraszał o decyzyą dodatku Xcia Wołynskiego wraz z Dodatkiem JmPa Sandomirskiego.

JmP. Butrymowicz przymowił się:



Iuz na dniu onegdayszym wytłumaczyłem [s. 40] się dla czego w Deputacyi za powiększeniem Gwardyi wotowałem. Doswiadczenie nauczyło iz Officerowie słuząc po 20. y po 30. lat w Regimentach Gwardyi, ledwo Kapitanskiey Rangi dosłuzyli się, a drudzy są ieszcze Subalternami. W polowych zas Regimentach przez tenze albo y krotszy czas wyszli na Sztabs Officyerow y Generał Majorow, zaczym przez przeniesienie Gwardyi między Regimenta polowe chciałem zabezpieczyć im awans, y dlatego pierwszy Projekt o Gwardyach znaydowałem moiey mysli dogodnieyszy. Gdy iednak pierwszy Projekt nie został przyięty tylko drugi, a przeto y odięta dla Officerow perspektywa Awansu sprawiedliwość wymaga, aby Officyerowie Gwardyi przy teraznieyszych nowych woyska formacyach mieli awans zabezpieczony według Starszenstwa patentu w całym Woysku. Y Regimenta Polowe ztąd pozytek odniosą gdy wycwiczonych y usposobionych iuz do słuzby Officyerow dostaną. Z żalem wyznać przychodzi iz Regimenta polowe były w tak szczupłym Komplecie, ze zadnych exercerunkow czynić nie mogły, chyba zeby kilka Regimentow było skupionych. Piesza zaś Gwardya sama tylko mogła czynic ewolucye. Zanieść więc prozby winienem do Was PP. Stany aby Officerom od Gwardyi był w Woysku ostrzezony. Gdy podane obydwa Projekta zamykały przypuszczenie Kawaleryi Narodowey do Strazy No Pana w czasie Seymu y gdy JKMc łaskawie [s. 40v] na to zezwolic raczył, nie zostaie mi tylko nayglębsze u Tronu Panskiego złozyć dziękczynienie y zapewnić iz w miarę tych Nayias. Pana ku Narodowi dowodow, będzie się zwiększać w nas przywiązanie do Tronu.

JmP. Niemcewicz podał Dodatek o Awansie Officyerow Gwardyi w polowych Regimentach.

JmP. Suchodolski Hełmski zabrał głos



"Czego w ogule obawiać się musiałem, to w szczegule poważać iest mi miło: bo znam iz są bracia moi, a niech tez y oni znac zechcą, ze bronic wolności y swobod Krajowych iest naypierwszą nad wszystkie względy powinnością Posła. Tu hołd powazania godnemu Szeffowi Gwardyi Pieszey Litt: Xciu Imci Posłowi Wołynskiemu oddać muszę. Wchodzę ia w to iaką walkę wiodł ten mąz z sobą na onegdayszey Sessyi będąc y cnotliwym Szeffem y cnotliwym Obywatelem. Chcąc iako Szeff uczynic przysługę Regimentowi walczył iako Obywatel, aby to, coby dogodziło chęci Szeffa, nie było na potym straszne y szkodliwe Prerogatywom Obywatela. I my rowną walkę czulismy gdysmy przeciw interessowi y chęciom kochanego y szanownego Xcia Kolegi naszego stawac musieli, tę iednak korzyść odnosiemy z odbywaney funkcyi, ze patrząc na Kolegę Cnotliwego, zabieramy z nim przyiaźń na zawsze. W tym mieyscu niosę prozby moie do łaskawych WKMci względow za JW. Lączynskim Rawskim ktorego Kolezenstwem szczyciłem się w Trybunale y dzis szczycę się w Obradach. [s. 41] Mam Prawo mowic za tym Męzem, bom go zawsze znalazł Cnotliwym. Niech wszyscy biorą z tąd przykład, tak pełnic swoie obowiązki Cnotliwie, aby w okoliczności zdarzoney mowioną za niemi z zaletą, bo sądzę iz ta iest iedyna u Nas z funkcyi nadgroda. Niemniey zanoszę prozby moie do WKMci y Przesw. Stanow za JmPm Kapitanem Gwardyi Pieszey Litt. Treterem, Witskim y innemi, bo bez nadgrody ani Cnota, ani talenta utrzymywać się długo nie mogą. Powtarzaiąc WKMci dzięki za łaskawe zezwolenie aby Kawalerya Narodowa trzymała straz boku JKMci y obrad oddaię w tym do Laski dodatek.

JP. Rzewuski P. Podolski oswiadczywszy, iż łączy głos swoy z rekommendacyonalnemi głosami, a w szczegolności zaleciwszy JPa Sobeckiego Porucznika, wniosł aby Dodatki o awansach Officerow z Regimentow Gwardyi odłozone zostały do ogolnego Projektu o Awansie generalnym całego Woyska, ktory czytał: Zabespieczenie Awansu Sztabs y Ober Officerom etc. y oddał do Laski zalecaiąc JPa Manzela Kapitana względom JKMci

JJPP. Szymanowski Sochaczewski y Suchorzeski Kaliski zalecali JmPa Łączynskiego P. Rawskiego.

Czytał JmP. Sekretarz Dodatek Xcia Wołynskiego.

Na ządanie JP. Zaleskiego Posła Trockiego, ktory przełozył ze ten Dodatek [s. 41v] albo może byc Prawu przeciwny, albo nie potrzebny, wniosek Xcia Wołynskiego do Etatu Litewskiego odłozonym został.

Czytał JmP. Sekretarz dodatek JmPa Sandomirskiego.

Na ządanie JmPa Rzewuskiego czytał JP. Sekretarz iego Dodatek.

JmP. Suchodolski Hełmski wniosł aby poszedł ad deliberandum.

X. JmP. Morski do Projektu JP. Podolskiego dał dodatek o Korpusie Kadetow, ktory czytał JmP. Sekretarz.

JmP. Marszałek Seym. oswiadczył iz iak Dodatek tak y Projekt idzie w deliberacyą.

JmP. Leszczynski miał głos, po ktorym oddał Projekt do Laski.

Litt

Czytał JP. Sekretarz ten Projekt:

JmP. Zaleski Trocki oswiadczył nie sądzi byc ten Projekt przeciwny zapadłemu o Gwardyach Prawu o ktorego czytanie upraszał.

Czytał JmP. Sekretarz prawo o Gwardyach.

JmP. Niemcewicz upraszał o decyzyą na swoy dodatek.

JmP. Matuszewicz chciał go miec odlozonym do Projektu JmPa Podolskiego który poszedł w deliberacyą.

JmP. Marszałek Seymowy oswiadczywszy, iż tak projekt, iak y dodatki idą w deliberacyą zagaił do kontynuacyi Etatu.

JmP. Hełmski przymowił się o swoy [s. 42] dodatek względem Kawaleryi Narodowey.

JmP. Marszałek Seym. podaiąc w tey materyi Dodatek od Laski, zagaił obu czytanie.

Czytał JP. Sekretarz Dodatek JmPa Hełmskiego, a potym Dodatek od Laski.

Wielu odezwał się ze zgoda na drugi Dodatek.

JmP. Hełmski zabrał głos:



Nie przywiązuie się do moiego Projektu, z chęcią przyimę drugi, ile ze układany pod okiem męza tego, ktorego Cnotliwy tym zyskał powszechne zaufanie Narodu. Ale iezeli przyimę drugi, to będę utrzymywał toz samo o warcie Marszałkowskiey co mowiłem o Gwardyi. Nie miałem zadnego interessu w odsuwaniu Gwardyi od Obrad tylko dobro ogolne. A gdym odsunął iuż Gwardyą, to w oczach mądrego Krola na naganę, gdybym o Warcie Marszałkowskiey przepomniał. Zołnierz z samey Szlachty złozony aby Izbę otaczał to było myslą Stanow, na to zaszło y WKMci zezwolenie. W tym celu idzie Projekt, który od iednych y od drugich drzwi Izby wartę naznacza. Iezeli w roku 1776. gwałty od Gwardyi popełnione odbieraią tę karę, zapytac nalezy: czyli Warta Marszałkowska rownie takze oddalała Posłow od Izby? ieżeli tak iest na rowny Gwardyami Los zasłuzyła. Ten był zamiar Stanow o to y ia upraszam. Ieżeli Laski Marszałkowskie z tym staną, iż powinny miec ku pomocy swoię milicyą? ia nie przeczę. Niechay Warta Marszałkowska stoi na dole, ale otaczać Seymuiące Stany [s. 42v] niechay tylko temu zołnierzowi wolno będzie, ktory iako z samey Szlachty dobrany, własciwym bydz winien Strozem wolności.

JmP. Marszałek Nadworny Litt. wyraził:



Ani w oczach mądrego Krola ani w oczach Swiatłego Narodu w zadną nie popadnę Kontradykcyą gdy za chęcią y wolą Krola z Narodem pisząc się aby Gwardya przy boku WKMci straz trzymaiąca, pod czas Seymu zastąpiona była przez Kawaleryą Narodową w zadną mowię Kontradykcyą nie popadnę, ani nieukontentowania czyiego na siebie nie sciągnę, gdy Wartę milicyi Marszałkowskiey utrzymywać będę. A nayprzod gdy okazę rozum iz w iedney oddaleniu, w drugiey zatrzymaniu nie będzie przeciwności. Zdało się WKMci przez przypuszczenie do Boku swego nayszlachetnieyszey części Woyska , to iest Kawaleryi Narodowey okazac szacunek y zaufanie ku temu gronu Rodakow, które naycelnieyszą składa Kassę Narodu, a przez toz samo więcey ozdoby y swietności dodaie Tronowi. Nie w tym to stopniu uwazać się ma Gwardya Laski Marszałkowskiey Iey bowiem obowiązkiem iest doglądac spokoyności y bezpieczenstwa Exclusive Izby. Na to bezpieczenstwo My Marszałkowie uroczystą wykonalismy przysięgę, tę pełnic y nie miec w iey pełnieniu przeszkody starac się powinnismy. Słaby zarzut iz w roku 1776. Gwardya Laski Marszałkowskiey nalezała do uczestnictwa gwałtu z Gwardyą WKMci, bo ten gdy do pamięci Wo Męza sp. Nieboszczyka [s. 43] Xcia Marszałka W. Kor. zwrocony zostanie zapewne znaydzie usprawiedliwienie. Nie zawarta y w tedy była Jzba Poselska, tylko za wyraźną Rekwizycyą Marszałka pod ow czas Konfederacyi Kor., ktora w Aktach Laski Marszałkowskiey iest złozona. Gdyby nawet uchybienie takowe zdarzyło się wtedy od Laski Marszałkowskiey, tedy to ani do Osob następnych przystosowane, ani na Urzędy rozciągane bydz może, bo iak Marszałek mogł prawu w czym uchybić, tak y Magistratura cała może, wszelako kary sciągać bez Sądu iest bezprawiem. Więcey powiem, materya ta iest wniesiona przeciw obowiązkom poprzysięzonym Iuryzdykcyi Marszałkowskiey, ktorych My strzedz y dopełniac powinnismy. Dosyć mi iest przywieść słowa przysięgi, ktorą przed WKMcią wykonałem. Wyraźne są słowa o strzezeniu Dworu WKMci Miasta Jego rezydencyi y obrad Seymowych. Czytam Przysięgę Ego jure etc. Wyraz in conventibus publicis naywłasciwiey do Obrad sciąga się. Czytam daley: Seditiones, contentiones etc. Także y całą usilnością swoią dopełni tey Powinności Juryzdykcya Marszałkowska bez tey warty, ktora na ten Koniec iest iey przydaną. Tu się ukazuie oczewiscie roznica Gwardyi WKMci od Gwardyi Laski Marszałkow: Znieść chcąc tę Gwardyą, znieść trzeba bezpieczenstwo publiczne, bo znieść srzodki do iego utrzymywania, znieść przysięgę nas Marszałkow, a gdy to się zniesie tedy y Nasz Urząd, a to wszystko per Appendium [s. 43v] Rozumiem ze tak iasne wywody okazały czyli moze byc oddalona od Jzby Warta Laski Marszałkowskiey. Iezeli ten Projekt przyidzie w deliberacyą, to będę miał sposobność obszernieysze Przes: Stanom uczynic uwagi, gdy zas dzis ma iść do Decyzyi, tedy iedna Racya więcey wrazenia uczynić powinna w umysle kazdego, nizeli iakie pozorne przyczyny, ktore dązą do zniszczenia Magistratur do nowości do przewrotu Ustaw Przodkow Naszych.

JmP. Suchodolski Hełmski wyraził



"Niżeli głos moy popieraiący assystencyą WKMci y Seymowi przez Kawaleryą Narodową zacznę, winienem przypomniec iz z ust WKMci wypadło przyrzeczenie, ktore u mnie iest Prawem, iż po odeszłym Projekcie o Gwardyach, wraz przechodzic będzie Dodatek o Kawaleryi Narodowey względem zabezpieczenia Seymu. Na mocy przyrzeczenia WKMci y Nayiaś. Stanow zgodziłem się na Projekt o Gwardyach. Nie rozumiem aby ta powolność moia była na złe uzyta, a Dodatek o Kawaleryi Narodowey trudniony.

Nizeli mi przyidzie mowic o Warcie Marszałkowskiey wypada mi zacytowac Prawo dzisieyszego Seymu, komu to zaleciliśmy bezpieczenstwo Seymowych Obrad? oto nieoddzielnie z nikim samey tylko Kommissyi Woyskowey. Y dzis ządam potwierdzenia tego wniosku wyroku, popieraiąc do Decyzyi Dodatek o Kawaleryi Narod. Nie słyszelismy w tedy nic od Lasek Marszałkowskich [s. 44] o ich obowiązkach, nie stawały z excepcyą samey tylko Kommissyi Woyskowey uczynilismy zlecenie, więc gdy ta iest w odpowiedzi Narodowi, nalezy wszelkie trudności uprzątać y zawarowac aby odtąd Polak nie był przeciw Polakowi. Okazawszy iz Laska Marszałkowska nie ma Prawa utrzymywac Warty przy Seymie, oswiadczam iż przysięga Marszałkow na przestrzeganie bezpieczenstwa względem osoby WKMci w niczym się nie nadweręza. Powiedziałem w pierwszym głosie, iż nie neguię Warty Marszałkowskiey z Zamku, owszem ią chcę zostawic, ale na dole nie przy Jzbie. Nie iest moią myslą znosic Urząd lub przysięgę Marszałkowską, w tedy gdy ządana od Lasek, a od Stanow obiecana Kommissya będzie Urząd Marszałkowski okreslac, czynic będę moie uwagi. Teraz iest materya o strazy Boku JKMci y Jzby w czasie Seymu, a iżby Milicya Laski miała stać przy Seymie, na to prawa nie widzę. Co do przytoczonych słow przysięgi in Conventibus publicis, gdy te rozumieć się maią o Seymie, rownie ie rozumieć nalezy y o Seymiku, bo y ten pewnie nazywać się powinien Conventus publicus. Niechze mi powiedzą Laski czemu na Seymiku warty nie trzymaią? a gdy tam trzymac milicyi swoiey nie maią prawa, tedy ani przy Seymie. Powinnosci swoie Marszałkowskie zawsze pełnic będą. Milicya Marszałkowska nie dozna przeszkody bo kazdy Urząd ktory ma prawnie opisane [s. 44v] obowiązki, ma razem do exekucyi zołnierza Rzpltey. Zaprzeczyć nie mozna tego iż Milicya Marszałkowska iest zołnierzem Rzpltey, ale tego przypuscic nie mogę aby Kawalerya Narodowa nie była Szlachetnieyszym Rzpltey zołnierzem, aby nie stał pryncypalnie przy Jzbie, aby nie miał wierniey bezpieczenstwa osoby WKMci y Nayias: Stanow doglądać. Zatym nie będzie nic z uymą obowiązkow Marszałkowskich, gdy ich Milicya niżey o 24 kroki stac będzie, bo podobno tę preferencyą dla Kawaleryi Narodowey uczynic powinna. Gdy stawałem za bezpieczenstwem Jzby z iedney strony nie mogę patrzeć oboiętnie, na drugą stronę Izby, inaczey popadłbym w podeyrzenie osobistości. Gadałem na grzech gwardyi w roku 1776. popełniony, a iakże mam zamilczec o tym, co zrobiła Warta Marszałkowska? bo zamknięte były drzwi y uczyniona przeszkoda, iz Pan legalny nie wszedł do Jzby. Raz zle zrobiła moze y drugi raz to uczynic, a Stany chcą zawarowac sobie wszelkie uszanowanie y bezpieczenstwo aby im się niczego lękac nie wypadło. Iezeli przytoczona przyczyna, iz za rekwizycyą Marszałka Konfed: uczyniła Milicya Marszałkow ma służyc dla niey za wymowkę, taz sama obrona iest y na stronę Gwardyi a gdy te z tego powodu usuwamy od assystencyi obradom, byłaby osobistość Milicyą Marszałkowską zostawić. Laska Marszałkowska znać obowiązki swoie powinna a gdy Seymu bezpieczenstwo y pilnowanie sobie przywłaszcza, musi przyznać iż [s. 45] pierwszą usilnością iey byc powinno aby Seym wszedł wolnie do Jzby y Obrady swoie kontynuował. Nie powie tego Laska ze Seym 1776. był illegalnie utworzony nie powie tego ze związek uczyniony w kilka y kilkanaście osob nie iest szkodliwy dla ogułu Kraiu, a skoro chce pełnienie obowiązkow przez siebie okazywać winna okazać że Seym się ziechał, otworzylismy drzwi, puszczalismy Posłow do Izby, bo za małą roznicę znayduię między zamkniętemi drzwiami a zastawionemi Karabinami. Ia zgadzam się aby Milicya Marszałkowska o 24 kroki stała, ale nato pozwolic nie mogę, aby tak iedne iak y drugie drzwi Jzby zołnierzem Rzpltey obstawione nie były, aby Kommissya Woyskowa miała przedział y w przepisanym sobie od Nayias: Stanow prawie doznawała od kogos przeszkody. Tak powtorzywszy podziękowanie WKMci za dobrotliwe przypuszczenie do Strazy Boku swego y Obrad Kawaleryi Narodowey obracam głos moy do Lasek Marszałkowskich, aby milicyą swoię o 24 kroki cofnęły. Niech nie przeczą temu, iz co dzis zleciły Seymuiące Stany Kommissyi Woyskowey to ma miec swoy skutek, a tak ani doznaią nadwyręzenia swoich obowiązkow, ani Rzplta na swoim bezpieczenstwie nie straci.

JmP. Kociełł upraszał JmPana Marszałka Seym. aby z obowiązkow [s. 45v] Urzędu niedał się wtłaczać ubocznym materyom, a odłożywszy wprowadzoną ad deliberandum, przystąpił do Etatu.

JP. Suchorzewski P. Kaliski wyraził: Prawda iż ta materya zda się bydź uboczna, ale po zezwoleniu JKMci y powszechney iednomyslności bardzo iest bliska decyzyi. Troskliwość o Powagę Lasek Marszałkowskich iest do Assystencyi Seymowi potrzebna, idzie tylko o to, ktora z nich ma bydz blizszą Izby? Każdy na to zgodzi się, iż Kawalerya Narodowa, iako z samey Szlachty złożona ma mieć pierwszeństwo. Zatym ta choć uboczna, ale użyteczna Rzpltey materya przeydzie bez zwłoki, gdy JW. Marszałkowi przeswiadczyć się zechcą, iż tu nikt ani ich prerogatywom ani obowiązkom Przysięgi niechce uwłoczyć, a zatym pierwszeństwa Kawaleryi Narodowey przed Milicyą swoią chętnie pozwolą.

JP. Marszałek Seym. oswiadczył, iz gdy Koledzy żądaią deliberacyi, tedy y on sam, lubo swoy Proiekt bierze ad deliberandum.

JP. Suchodolski P. Chełm. rzekł: Dla okazania moiey powolnosci zgadzam się na deliberacyą, ale ostrzegam iż od dodatku mego nieodstępuię.

JP. Marszałek Nadwor. Litt: wyraził: zachowane dotąd milczenie na nowe zagadnienie JW. Chełm. y Kaliskiego nowey wymaga odpowiedzi. Ilekroć idzie o odmianę iakiey okolicznosci tyczącey się osoby WKMci, tam Narod ucieka się do Waszey Krolewskiey Mosci zdania, a w dobroci y sprawiedliwosci Iego prędkie zyskuie [s. 46] załatwienie. My się porownywać w tey mierze z WKMc nie możemy. Winniśmy utrzymywać obowiązki Nasze y one dopełniać, poki Rzplta dawnych nie uchyli, a nowych Nam nie przepisze. W tym względzie bez żadney niechęci, lub osobistosci nie możemy gorliwym wniesieniom dać inney odpowiedzi, tylko iż oczekiwać będziemy z wyroku Seymuiących Stanow dalszych Rzpltey o Nas rozrządzeń.

Xże Marszałek Konff. Litt. zabrał głos.



Rozumiem że wniosek JW. Chełm: te u WKMci znaydzie względy, ktore powinny mu bydź wymierzone za powod wiernosci dla Maiestatu. Upraszac WKMci, aby Izbę otaczała Kawalerya Narodowa, było Naszym zamiarem, aby Szlachta opasywała to mieysce Obrad, gdzie Szlachta radzi o Szlachcie. Krolu Nayiasnieyszy, nie z osobistosci ani w mysli podchlebstwa, bo nigdy dosyć krokow WKMci uwielbić nie potrafię, wyznać muszę, iż kiedykolwiek Jnteress iaki tyczący się Osoby WKMci zachodzi, ten zawsze nayprędszy bierze skutek. Doznalismy tego swieżo na Gwardyach, gdy Sam WKMc łaskawie z Tronu oswiadczyłes, iż chcesz, aby Kawalerya Narodowa, która nie da się nikomu w wiernosci y przywiązaniu ku WKMci przewyższyć, strzegła Boku Iego a na Króla swego patrzyła. Nie rzec nic o drugiey warcie, było by czynić iakowyś podział między niemi, byłoby okazać większą nieufność ku iedney, a zaufanie ku drugiey. Zawsze Ia szanuię Prerogatywy Ministrow Względem Formy Rządu, ta niewiem [s. 46v] iaka nastąpi, to tylko wiem iż podczas wolnego Seymu w Izbie Poselskiey istotnie zamykaią się Obrady, z tąd też y Kuznicą Praw iest nazwana; Iednakowoz nie zawsze widzielismy przy tey Izbie Wartę Marszałkowską a zdarzało się iż wtedy dopiero zaciągała, gdy Sessya być miała w Senacie. Uwielbiam Mężow Laski teraz piastuiących; lecz ilekroć o Urzędzie Marszałkowskim wspomnę, tyle kroć z smutkiem hołd oddaię popiołom Xcia Imc. Lubomirskiego Marszałka WK: z którym wspolnie w roku 1776. doznawalismy gwałtow na sobie. Nie mowię nic do niego, ale do tey przemocy, ktora y Izbie y Kraiowi gwałt uczyniła. Stanęła tu oppozycya względem Warty Marszałkowskiey. Ia sądzę, iż WKMc nie wezmiesz za uchybienie, owszem za srzodek do spiesznieyszego postępowania w obradach, gdy dodatek o Kawaleryi Narodowey popierac do decyzyi będzie. Decyzyą o Warcie Marszałkowskiey zawieśmy do układu formy Rządu, gdzie pewnie o Laskach Marszałkowskich musiemy cos rzec. Tam co rzekniemy będzie nakazem. Tu zas, co iedynie z dobroci WKMci pochodzi, a piorem JW. Marszałka Seymowego iest wystawione, nie moze mieć inney postaci, iak ofiary. Więc ofiary z nakazem nie mięszaymy, a zawiesiwszy o Warcie Marszałkowskiey do dalszych opisow dodatek o Kawaleryi przyimiymy z okrzykiem wdzięczności.

JP. Marszałek Seymowy proponował, aby ta Materya została w deliberacyi.

[s. 47]

Xże Marszałek Konff. Litt: przekładał uymę dostoynosci y Powagi Tronu w zwłoce przyięcia tey od JKMci ofiary.

Nayiasnieyszy Pan odezwał się z Tronu: Ia naywiększą godność y dostoienstwo moie zasadzam na posłuszeństwie Prawu, to gdy nakazuie, iż żądana od Posła deliberacya na Proiekt nie może bydź odmowiona zaczym podziękowawszy Xciu Marszałkowi Konf. Litt: za obstawanie przy moim dostoieństwie to na zachowaniu Prawa zakładam a za przykładem JP. Marszałka Seym. z mieysca mego przychylam się do deliberacyi.

Powszechnym okrzykiem przyięła Izba JKMci oswiadczenie.

Czytał JP. Sekretarz komput y płaca Regimentu Gwardyi Pieszey Litt:

JP. Kasztelan Lukowski żądał wniscia w Urządzenia Gwardyi.

JP. Butrymowicz P. Pinski przełozył, iż Urządzenie Gwardyi do Króla Jmci szczegolnie należy.

Xże Wołynski popierał swoy dodatek.

JP. Butrymowicz P. Pinski tłumaczył zachodzącą rożnicę o Gwardyi Pieszey Litt:

JP. Marszałek Seym. odłożył tę okoliczność do Etatu Woyska Litt:

Czytał JP. Sekretarz Komput y Płaca Pułku przedniey straży &.

JP. Butrymowicz P. Pinski czytał Protokuł Deputacyi do tego punktu, czyniąc Uwagi czyniąc Uwagi nad Szeffami względem ktorych oddał Proiekt do Laski.

Xże Wda Wołynski przełożył iż gdyby Szeffostwo nie było płatne upadła [s. 47v] by ta Ranga, bo Pułkownik wolał by zostać przy swoim stopniu; powtore, iż by Szeffowie nie doglądali by Regimentow, bo nie będąc płatnemi nie mogli by być do obowiązkow przymuszani.

Czytał JP. Sekretarz Proiekt JP. Pinskiego.

JP. Karwicki P. Wołynski miał głos.

Litt.

JP. Potocki P. Lubelski zabrał głos.



Szeff nie płatny Regimentu, który dotąd Rzpltey nic nie kosztował, osmielam się głos podnieść, nie za Sobą, lecz za kolegami moiemi. Gdyby tu o mnie chodziło gdyby iakowa korzyść na mnie spływała mogł bym byc pomowiony o miłość własną, ale Ia iako oswiadczyłem raz iż zrzekam się Gaży Szeffowskiey, tak iey brać nie chcę. Co się tycze kolegów Nie mowię Ia za temi zacnemi Mężami, z których wielu dosługuiąc się przez stopnie doszło Szeffostwa; bo za temi mowi sama sprawiedliwość y słuszność. Chcieycie Sobie Ne Stany przypomniec Zasługi Bielaka, Byszewskich obydwoch, Czapskich, a znaydziecie ze nie czczą brali nadgrodę, ale tę która się zasłużonym prawdziwie należy. Iuż Stan Gwardyow zapadłym Prawem iest utwierdzony. Iuż ci, którzy Tobie Miłł. Panie, w Gwardyach służą maią zabespieczony Awans y utwierdzoną nadgrodę. Ty Miłł: Panie w nadgrodę umiesz sprawiedliwie wymierzać zasłudze, Ty, co tak czule na ostatniey Sessyi okazałeś, iak Ci iest miło skłaniać się zawsze do chęci Narodu, wiesz, iż iest rzeczą nieoddzielną służyć Oyczyznie y Krolowi swoiemu. Gdy więc [s. 48] Ne Stany wymierzyliscie nadgrodę na ostatniey Sessyi, tym co służą Krolowi, niezechcecie pewnie po krzywdzać tych co słuzą Krolowi y Oyczyznie. Słyszane tu wniesienia przeciw Szeffom rozumiem: iż przyszłych maią na celu, y Proiekt JW. Pinskiego nie zmierza do teraznieyszych; Bo czy się dokupili, czy dosłuzyli, żadną miarą krzywdzonemi bydź nie mogą. Pytam się czyli kilkanascie Tysięcy Czerwonych Złotych warte są iedney blizny Bielaka? lub Zasług Byszewskiego? Iakież będzie zachęcenie dla Woyskowych? Miłł. Panie, iuż co Ci Pacta Conwenta pozwoliły, to iest nadgradzać zasługi, iest nie wolno tak Cywilnych iako y Woyskowych zasług wydarta z Rąk zapłata. Dzis by ten Szafunek odzywic nalezało. Nie mowię za sobą, ani Mi kto dumy niech zadaie, iż się zrzekam, służących mi sprawiedliwie korzysci, bo lubo uboższy od wielu, Panem iestem y być pragnę, ale Panem woli moiey, nieznamy tu Panow tylko rowność. Są millionowi Obywatele co do Maiątku, tych nieznam za Panow. Panem iest u Mnie Król y Rzplta. Gdy chcemy Woysko wskrzesić, nie sciesniać, ale pomnażać należy szlachetny zapał do zasługi przez przystoyną nadgrodę. Przyznaię y 350,000 są znaczną ochroną Skarbu, ale coż są 350,000 do zasług w Oyczyznie? Oto wytępiemy ten szlachetny geniusz, ktory przy tak znacznie pomnożonym Woysku [s. 48v] rozkrzewiać by należało. Chcieymy tę przedsięwziąść Uwagi, abyśmy nie załowali tego po czasie, co tak chwalebnie zrobilismy. Co do mnie, nie wyciągam żadney od Rzpltey nadgrody, niech będę posądzanym o dumę, wolę bydź hardym, niż Skarbowi Rzpltey ciężarem.

JP. Skurkowski P. Sandomirski w głosie swoim wyraził: że nie należy Szeffom Pensyi kassować ale co się tycze Szeffostw JWWh Hetmanow te, że bez Pensyi bydź powinny utrzymywał spodziewaiąc po wspaniałym sposobie myslenia samych JWW. Hetmanow iż ich z ochotą odstąpią.

Xże Marszałek Konff. Litt: wyraził:



Słyszałem wniosek JP. Pinskiego, powtorzony przez JP. Sandomir. względem pensyi Szeffostw Hetmańskich. Wszystkie pensye na Seymie kassowane były salvo moderno Possessore. JP. Hetman WK: z ktorego związkow Krwi y przyiazni, miło mi iest szczycic się, nie może odstępować ogólnie y nazawsze tego, co ma przywiązane do Urzędu, boby musiał odstępować Imieniem swoich Następcow y Kolegi; a od tych Plenipotencyi nie ma, ale prosi o to Dobrodzieystwa, aby do końca życia swego nie brał gaży Seffowskiey, y to przez Usta moie, za siebie deklaruie. Nie mowi nic od Kolegi, bo o tego woli niewie. Co do Następców gdy podług przepisów równosci, kazdy Polak ma do wszystkich Urzędow otworzone pole, a na ustanowione [s. 49] liczne Woysko czyniące się znaczne składy w Podatkach, y odcięty zasłużonym z Krolewszczyzn szafunek w czasie dalszym czynic będzie uboższe generacye; nie sądzę aby Pensya 60 m. była dostateczna Hetmanom z odięciem 36,000 z Gaży Szeffowskiey zwłaszcza dla uboższych, którzy dostąpią tego Urzędu. Od tych Szeffostw idę do innych. Nie spodziałem się kwestyi aby Szeffowie oddzielni od Regimentow być mieli. Gdybym słyszał Propozycyą, niech nie będzie Szeffow, ale tylko Pułkownicy zgodził bym się na nią. Ale iesli Szeffowie bydź maią a nie płatni, z kąd że na Szeffostwa brac będziemy? bo iak Pułkownik płatny przyiąc zechce Urząd Szeffa nie płatnego. Ieszcześmy nic nie rzekli o awansie Rotmistrzów a iakże o Szeffach decydować mamy? Znam Obywatelską gorliwość JWo Pinskiego, ale o porządek w Woysku upraszam. W Brygadach, są Szeffami Brygadyerowie y Ci maią Gażę. Regiment pieszy, iak bez Szeffa zostawic tego nierozumiem. A coż za Szeff będzie bez Gaży? Dzisieysi Seffowie czyli warci pochwały lub nagany? O to do Ph Stanow Zdania oddaię. Słyszałem że w Pułkach w ktorych nie ma Szeffów iest większa doskonałość. Niech mi się godzi rzec z JW. Lubelskim, czyli który Pułk mogł mieć więcey Zasług, iak Pułk Generała Byszewskiego, czyli WKMc obiezdzaiąc Kray nie dawałes dosyc zalety Pułkom na [s. 49v] Pograniczu stoiącym, y gdy Skarg na nie nie było, musiały bydź trzymane w karnosci. Ktore są doskonalsze Regimenta nad Czapskiego y Budowskiego, a te maią Szeffow? Co do zachodzącey kwestyi, stawam przy porządku \w/ Woysku. Trzeba aby był Szeff lub pierwszy Pułkownik y to płatny. Ubozsi, co tego stopnia dostąpią, niech maią zasług nadgrodę. Gdy Rangi będą miały przepisane obowiązki, będą czynnemi, co do wniosku JW. Karwickiego, aby Pułki Przedniey Strazy z Szlachty złożone, miały dodatek lekkich Pułkow Kawaleryi Narodowey, ten się zdaie zgadzać z słusznoscią.

JP. Marszałek Seym. pytał, czyli ma ten Tytuł dopisać?

JP. Rzewuski P. Podolski radził dodac Pułki Kawaleryi Narodowey Przedniey Strazy.

JP. Marszałek Nadwor. Litt: przymowił się: Do toczącey się materyi nie odrzeczy będzie przeczytać Artykuł pierwszy opisow Kommissyi Woyskowey abysmy ani w słowie, ani w tresci nie odstąpili od pierwszych Naszych Zamiarow. Przypominam sobie iż w tym Artykule warowalismy obranym Pułkownikom Szeffom do kommissyi zasiadanie bez pensyi, a to w tym celu, iż gaze mieć będą, więc tym samym utwierdzilismy im pensyą.

Czytał JP. Sekretarz Artykuł pierwszy o Kommissyi Woyskowey.

Xże Marszałek Konff. Litt: proponował aby względem tytułu Pułkom Przedniey Straży odłożyć do jutra Rezolucyą.

JP. Marszałek Seym. zapytał: Czy [s. 50] iest wola Ph Stanow, aby Szeffowie zostali przy Pułkach y Regimentach?

JP. Gorzeński P. Poznański rzekł: My tylko zawarowalismy sobie decydować Materye rozpisowe Kommissyi Woyskowey y Deputacyi do Etatu. O Szeffach nie było rozpisu więc o nich mowy bydź nie powinno.

JP. Mączyński miał głos.

Litt.

JP. Rzewuski P. Podolski dopraszał się o decyzyą Tytułu dla Pułkow Przedniey Straży, namieniaiąc także o dyfferencyi między temi Pułkami, a Tatarskiemi.

Xze Marszałek Konff. Litt: proponował aby nienaruszac Powagi Kawaleryi Narodowey, gdyż y we Francyi co innego są Zandarmy, Gardukory &, więc by dawny tytuł przywrocic Kawaleryi, to iest: znakow powaznych.

Czytał JP. Sekretarz: Brygada poważnych znakow Kawaleryi Narodowey - Pułk Przedniey Straży Iazdy Narodowey; Lecz nie było zgody na tę odmianę.

Xże Woiewoda Wołynski, żądał aby zamiast Iazdy, połozyć: Kawaleryi Narodowey.

JP. Rzewuski P. Podolski oswiadczył oppozycyą z przyczyny: iż dawny tytuł dla Kawaleryi przeszedł w Prawo, a w nowym wszelako ukazuie się dyfferencya.

JP. Karwicki P. Wołyn. prosił o zniesienie tey dyfferencyi, dla zachodzących między Kawaleryą a Pułkami przegryzkow.

[s. 50v]

Xże Marszałek Konff. Litt: Na porownanie Kawaleryi Narodowey z Pułkami oswiadczył oppozycyą, daiąc przyczynę iż przez to stracilibyśmy kilkanascie tysięcy Woyska.

Gdy JP. Karwicki P. Wołyński odstąpił od swego wniosku, Czytał JP. Sekretarz 1. Szeff &.

JP. Butrymowicz P. Pinski tak mowił: Nie ma zgody na Szeffow w Pułkach Bielaka y Byszewskiego iest zupełna doskonałość bo tam nie ma Szeffostwa, więc y winnych sądzę bydź dla Rzpltey z większym pozytkiem bez tey Rangi. Nie wiem co to za Ranga y z iakich Praw u Nas utworzona. Ia mam Szeffow w rownosci z Rotmistrzami, a gdy tych nie poddalismy pod Kommissyą dla przyczyn politycznych, tedy ani Szeffów można poddawać. Nakoniec zgodzę się na Szeffow, ale w tych Warunkach. 1mo . Aby mnieyszą brali gażę. 2do . Aby mieli w przod przepisane sobie powinnosci. 3tio . Aby zaszła decyzya, iak do tey Rangi maią przychodzić, czy przez Awans, czy tez za pieniądze?

JP. Rzewuski Po: Podolski przełozywszy, iż Prawo o Kommissyi Woyskowey regulamen y zwyczay w woysku Pruskim y innych a nawet y w Rossyiskim zapewnia awans z Pułkownika na Szeffa, dopraszał się o ukończenie tey Materyi iednomyslnie lub per turnum.

JP. Szyrma P. Piński przymowił się: Ponieważ JP. Hetman WK: za Kolegę y Następcow nie zaręcza, [s. 51] potrzeba decyzyi Prawa, ztąd dwie kwestye wypadaią do rozwiązania. Pierwsza, czy maią Hetmani zostać na potym przy Szeffowskich Pensyach? Druga. Czyli Szeffowie Pułkow, lub Regimentow, maią brać 15000, lub iako Brygadyerowie tylko 10,000.

JP. Rzewuski P. Podol. upraszał aby pierwsza kwestya zawieszona została do nie bawnego przybycia JP. Hetmana Polnego Koron. ktory pewnie póydzie za przykładem JW. Hetmana WK.

JP. Potocki P. Lubel. wyraził: Wątpic nie można, aby JW. Hetman Polny Koron. nie miał nasladowac tak chwalebny przykład JWo Hetmana WK: Co ci Mężowie uczynią, to od Ich woli będzie zalezało. Ale do Was Ne Stany wyrok swoy oznaczyć na przyszłość. Ieżeli zachowane lub nie? Szeffowskie Gaze przy Hetmanach, pewnie tak iak o innych rzekniecie o teraznieyszych, a wtedy będzie w Ich mocy zrzec się lub nie? służącego Sobie Prawa salvis modernis. Co do innych Szeffostw: iuż tu każdy iest przekonany o Ich potrzebie, idzie tylko o ustanowienie płacy. Pewien iestem, iż czy to przez wzgląd na Zasługi, dla tych, co się dosłuzyli, czy przez wzgląd na słuszność, dla tych ktorzy z mocy Prawa włożyli swe maiątki, zachowawszy teraznieyszych przy Ich gażach, naznaczycie Ne Stany przyszłym Szeffom rowną z Brygadyerami płacę y o to z mieysca [s. 51v] mego upraszam.

JP. Niemcewicz P. Inflantski wniosł aby teraznieyszych Szeffow zachować przy 10,000, a napotym Szeffami, aby byli Generał Maiorowie tylko.

Xże Marszałek Konff. Litt: przełozył: Iż więcey iest Szeffostw, niż Generał Maiorow.

JP. Swiętosławski P. Wołynski: przymowił się. Dwie są kwestye iedna, o Hetmanach, druga o Szeffach. Ieżeli teraznieysi Hetmani zrzekli się, tedy im podziękowawszy, dla Następcow Prawo napiszmy. Co do innych Szeffow, czyli dzisieyszą lub mnieyszą gażę maią posiadać? Ieżeli Brygadyerowie, będąc Szeffami Kawaleryi, maią tylko po 10.000, nie wiem, za cożby Szeffowie większey gaży żądac mieli? Na wniosek JW. Inflantskiego, aby Generał Majorowie brali Szeffostwa, nie tylko nie zgadzam się, ale niemniey żądam, aby Szeffowie Kompanii udzielnych nie mieli.

JP. Szyrma P. Pinski na fundamencie Prawa 1633 roku zakazuiącego Żołnierzowi dwóch Rang posiadać, podawał Propozycyą: Czyli Hetmani maią brać Pensyą Szeffowską, lub nie?

JP. Marszałek Seym. rzekł: Poniewaz teraznieysi JPP. Hetmani odstępuią swoich Pensyi, więc osobnym Proiektem to by się mogło wyrazić z zapisaniem im wdzięcznosci; a co do przyszłych, w tym zapytuię się o woli Ph Stanow.

[s. 52]

Xże Marszałek Konff: Litt. wyraził: Iż odstąpienie od Pensyi przez JP. Hetmana WK: to oswiadczył z wyraźnego Iego zlecenia, ale co do Polnego Koron. gdy tu nie iest przytomnym, y nikt pewnie zaręczać za iego determinacyą nie może, zatym tę Kwestyą do Iego przybycia wypada odłożyć.

JP. Woiewoda Sieradzki przymowił się: Gdy w teraznieyszym Seymie czynione były dla wszystkich te względy, iż im pozwalano Prawa salvis modernis, nie wiem za coby Hetman Polny Koron. tak miał bydź uposledziony, żebysmy mu ten Urząd odmowili; upraszam więc aby JW. Hetmanow zostawić przy Ich pensyach salvis modernis. Już JW. Hetman WK: odstąpił tego Prawa, pewien iestem iż y JW. Hetman Polny K: toż uczyni.

JKMc oswiadczył z Tronu, iż łączy się ze zdaniem JP. Woiewody Sieradzkiego.

JP. Marszałek Seym. pytał: Czyli zgoda, aby dopisać Hetmanom teraznieyszym do Gaży Szeffowskiey salvis modernis.

JP. Swiętosławski P. Wołyn. rzekł: Głosno mowię że gdyby był JW. Hetman WK: nieoswiadczył tego, że odstępuie gaży Szeffowskiey, to bym nigdy nie pozwolił na to, aby z niey Hetmani użytkowali, bo Ich obowiązki w Regimentach tylko Pułkownicy zastępuią; a więc pozwolić teraz, na umieszczenie tych słow salvis modernis nie mogę y dlatego proszę o Turnum.

[s. 52v]

JP. Marszałek Seym. odkładaiąc tę materyą na dzień następuiący, doniosł o Ofierze JP. Iana Potockiego Rotmistrza Kawaleryi Narodowey.

Czytał JP. Sekretarz oswiadczenie tey Offiary.

Litt:

Xże Marszałek Konff. Litt. zabrał głos. Nie iest Nam nowina czy na przeszłych Seymach, czy na teraznieyszych z Domu Potockich widzieć wspaniałe ofiary, iuż teraz tym bardziey cieszyć się powinnismy, iż Obywatel nie pyta się co wyciąga od niego Oyczyzna nie mysli iey nic odbierać, ale sam iey niesie Offiarę. Ten to sam iest Ian Potocki, Starosta Brzostowicki ktory złozył Chorągiew, gdy był nieczynnym Rotmistrzem, a potym dokupował iey się, gdy komplet nakazano. Kto zna ten Dom w Lublinie wyzna wspaniałość Offiary. Rozumiem że w Księdze Praw uczynią Stany wzmiankę tych Obywateli, ktorzy z gorliwosci czynią dla Rzpltey Offiarę, to nim nastąpi, upraszam o umieszczenie w Konstytucyi tey JP. Potockiego ofiary.

Z powszechnym okrzykiem przyięła Izba to wniesienie.

Za wezwaniem Ministerium do Tronu JX. Podkanclerzy Koron. solwował Sessyą na dzien następuiący.

[s. 53]


GŁOS
J. W. JMCI PANA
MATEUSZA TOPORY
BUTRYMOWICZA
PODSTAROSTY I POSŁA POWIATU PINSKIEGO
NA SESSYI SEYMOWEY
DNIA 3. SEPTEMBRA 1789. ROKU
MIANY.

Gdy skutki zamiarow Rzeczypospolitey naszey teraz Seymuiącey, na tym się iedynie zasadzaią, ażeby Skarb Publiczny był powiększony, iuż to pomnożeniem do niego Przychodow, iuż umnieyszeniem z niego Wydatkow, nie powinniśmy więc żadney opuszczać okoliczności, ktoraby iednym albo drugim sposobem temuż Skarbowi Publicznemu przynosiła pożytek.

Urzędy Szeffow naszych w Woyskach Oboyga Narodow, są to Rangi chociaż wysokie, ale tak nieczynne, iż prawdziwie waham się z moim przekonaniem, niewidząc iakby było sprawiedliwiey, czy wtedy kiedyby Szeffowie nie mieli płacy, czy wtedy kiedyby za posiadanie tak wysokich Prerogatyw, Fortragowania tylu Officyerow i dawanie Imienia swoiego całemu Pułkowi czyli Regimentowi, sami ieszcze za to Skarbowi Publicznemu pewny płacili Dochod, gdyby zaś ciż Szeffowie niemaiąc żadney w Regimentach swoich powinności. Płacę i ieszcze tak znaczną ze Skarbu Publicznego odbierali i na potym iak dotąd, miałbym za naywiększą niesprawiedliwość, więcey powiem miałbym za istotne Skarbu Publicznego marnotrawstwo.

Ubolewam zaś nad tym, że mowiąc ogulnie o wszystkich JOO. JWW. Szeffach, mowić muszę w oguł o Ich nieczynności, chociaż z nich niektorzy przy Regimentach swoich siedząc one exercytuią, [s. 53v] i nie iuż z przepisow Woyskowych, iak bardziey z własney ochoty Szeffowskie przy Regimentach pełniąc obowiązki, od innych nieczynnych Szeffow być powinniby wyłączeni.

Ze zaś w Woyskach naszych Oboyga Narodow, wielorakie są Szeffostwa N. S. S. niech raczą wiadomości o nich posłuchać, ktorą tak Im przekładam.

Naypierwsze są Szeffostwa Buław Oboyga Narodow, drugie są Szeffostwa, dożywotnie rożnych osob, trzecie są Szeffostwa wieczyście Imionom nadane, nakoniec są Pułki ktore żadnych nie maią Szeffow.

Co do Szeffostw JWW. Hetmanow, nie mam co więcey powiedzieć iak to, iż JWW. Hetmani Koronni maiąc po dwa Pułki Pieszy i Konny, biorą w nich nie tylko qua Szeffowie po 15000. Zło: Pol: ale ieszcze qua Kapitani Chorągwi biorą po Zło: 3000. maią więc z każdego Pułku po Zło: Pol: 18000. Litewscy zaś Hetmani z Pułkow swoich ktorych są Szeffami żadney nie maią Płacy, a iey się dopominać maią Prawo, bo Konstytucya 1780. Ru. pod tytułem Woysko dysponuiąc powiększyć Płacę Pułkow Przedniey Straży Litt: w ktorych Hetmani są Szeffami, każe ażeby te Pułki co do Płacy Officyerow Towarzystwa i Pocztow we wszystkim z Koronnemi były porownane, i Prawo więc i Sprawiedliwość wyciągaią, ażeby gdy iedni są płatni, byli płatni i drudzy, albo co będzie Skarbowi Publicznemu pożyteczniey, gdy iedni nie biorą i drudzy nie brali.

Co do drugich Szeffostw, ktore rożne Osoby posiadaią i płacę biorą, to N. S. S. donieść mam za powinność, iż w Koronie wszystkie Pułki i Regimenta, Szeffow maią płatnych, w Litwie iednego tylko Pułku Pieszego piątego Szeff iest płatny, w Koronie zaś między Płacą Szeffow była ta dotąd dyferencya, iż w Regimentach Pieszych i Pułkach Dragonii, co teraz są na Przednią Straż przeformowane, brali Szeffowie po Zł: 15,000. w Pułkach zaś Przedniey Straży, brali tylko po Zł: 12,000. lecz Etaty teraz układane wszystkie, Kommissyi Woyskowey, JW. Hetmana W. Kor: i Deputacyi naszey, Płacę Szeffow Przedniey Straży do 15,000 Zło: Pol: podwyższaią, a to dla rowney wszystkich Szeffow Gaży: Szeff także Pułku Pieszego Lit: brał dotąd Zło: 12,000. teraz i ten ma podwyższoną do 15,000. Tu tedy N. S. uczynić trzeba także sprawiedliwość, albo wszyscy niech biorą, albo wszyscy niech nie biorą Płacy: bo te Przywileia i Prerogatywy, ktoremi Szeffowie dotąd zaszczycali się, a ktore przy powiększonych teraz tak znacznie Regimentach, maią sobie pomnożone, bo więcey daleko Officyerow nominować będą: warte są tego N. S. ażeby Szeffowie byli bez-płatni, ile gdy Szeffow politycznie biorąc, mam w Regimentach za toż samo, co w Kawaleryi Narodowey Rotmistrzow, chciałbym wiec ażeby Ciż JOO. JWW. Szeffowie będąc niepłatni i nienależąc do ślepego posłuszeństwa [s. 54] Kommissyi Woyskowey, a przez Fortragowanie Officyerow, maiąc w Korpusach swoich influencyą, zabespieczali Stanowi Cywilnemu w Woyskowym, ten balans przewagi, ktorego ten Stan zawsze pilnować powinien, a ktory sobie w Kawaler: Narodowey iuż zapewnił; odwołuiąc się więc do przekonania N. S. S. ieżeli Szeffowie w Regimentach i Pułkach nie toż samo być powinni co Rotmistrze w Kawaler: Narodowey, żądam ażeby takież dla nich zapadło Prawo, iakie dla Rotmistrzow na onegdayszey stanęło Sessyi.

Co do Szeffostw wieczyście Imionom nadanych, w Koronie iest ieden Regiment Imienia Potockich, w Litwie był Regiment Imienia Xiążąt Masalskich, gdy zaś to Imie Xiążąt Massalskich w Litwie, ktoreby mogło Szeffostwa posiadać iuż ustało, Szefem tego Regimentu iest teraz JPan Niesiełowski Woiewodzic Nowogrodzki ale tylko Szeffem dożywotnim, gdyby więc inni Szeffowie byli płatni i ten Szeff iako iuż dożywotni miałby Prawo oney dopominać się, a tak Skarb Publiczny co raz większą poniosłby szkodę, w Koronie zaś Imienia Potockich Regiment, ma teraz Szefa JW. JPana Lubelskiego godnego Kolegę naszego, ktorego cnotliwy charakter, nieinteressowany sposob myślenia i gorliwa chęć dobra Powszechnego, wcześnie nas upewniaią, że Płacy do Szeffostwa swoiego przywiązaney mieć nie zechce.

Naostatek są w Litwie dwa Pułki Przedniey Straży Generała Bielaka i Pułkownika Byszewskiego Adiutanta JKMci ktore chociaż nie maią Szefow, są iednak tak w dobrym porządku, są tak wyexercytowane iż prawdziwie patrząc na iedne i drugie, ledwie nie ośmieliłbym się powiedzieć, że Szeffostwa płatne do porządku w Pułkach przeszkadzaią, biorąc więc z tych dwoch Pułkow miarę, Urzędy Szefow w Woyskach naszych nie mam za koniecznie potrzebne, a przynaymniey dawać Im Płacy za to, że nominuią Officyerow, że Regimentom swoim nadaią Imiona, nie widzę konieczności i nie znayduię być żadnym Rzepltey pożytkiem.

Bo gdyby było u nas tak iak w Zagranicznych widziemy Woyskach, że Szefostwa Regimentow daią Generałom-Maiorom i Generałom-Leutenantom w Dywizyach Komenderuiącym, zgodziłbym się chętnie ażeby byli płatnemi, bo tym sposobem szczupła płaca tych Generałow byłaby powiększoną, ale kiedy uważam że ci Generałowie nie dostaią u nas tych Regimentow i maiąc Płacę nie wielką, gdyby poszli w Pole, musieliby brać Culag, czyli powiększenie Gaży, a Szefowie może w ten czas zostaliby w Domu, więc iuż wolę ieden dla Rzepltey expens niżeli podwoyny, wolę oszczędzić Płacę Szefow dla tego, ażeby było czym powiększyć Płacę Generałow Dywizyami Komenderuiących gdy poydą w Pole.

Niech się N. S. S. zastanowią nad tym, że Płaca Szefow w Woyskach Oboyga Narodow nie iest to mały dla Rzepltey Artykuł, [s. 54v] tak iak są oni w tym Etacie położeni, ci ktorzy odbieraią Płacę wynoszą 350,000. Zło: Pol: a gdyby wszystkim Szefom (co sprawiedliwość koniecznie wyciąga, kiedy iedni są płatni dać drugim) gdyby mowię więc wszyscy płatni byli, wynosiłaby summa 525,000. Zło: Pol: za ktore to Pieniądze (mało co dołożywszy) Rzeplta może mieć Regiment Piechoty, lub Pułk Jazdy.

N. S. S. nie mogę zamilczeć tego, iaka dyferencya znayduie się w liczbie Głow, między Regimentem gdzie iest Szef płatny, a tym gdzie iey nie bierze; po Konstytucyi 1776. Ru. gdy Władza Hetmanow przechodziła w Departament Woyskowy, był nowy Etat układany Woysk Oboyga Narodow, do pisania więc Etatu Woyska Lit: byłem użyty od tych Osob, ktore pierwszy natenczas Departament Woyskowy składały, a napisawszy ten Etat, miałem honor być prezentowanym W. K. Mci P. M. M. przez JW. JPana Podskarbiego Nadwor: W. X. Lit: na mnie zawsze łaskawego Ministra, a na ten czas Strażnika Pol: Lit: w Departamencie zasiadaiącego, oddawszy więc W. K. Mci P. M. M. exemplarz ieden Etatu moią ręką napisanego, drugi exemplarz słowo w słowo sobie zostawiłem, z tego więc exemplarza widzę, iż Regimenta Piesze Litewskie maiąc każdy Płacy po 85,000. Zło: Pol: na rok, te ktore Szefow nie mieli płatnych, byli mocne po głow 220. ten zaś Regiment o ktorym wyżey wspomniałem, co ma Szefa płatnego był tylko mocny głow 171. miał zatym mniey głow 49. dla tego, że Szef iest w nim płatny i ieszcze Szef tylko 12,000. Zło: biorący, gdzie zaś Szef bierze 15,000. Zło: tam zapewna 80. Zołnierzy mniey być musi: Widzą zatym N. S. S. iż Płaca Szefow tak znacznie Skarbowi Publicznemu kosztuie, i tak znacznie Zołnierza do boiu umnieysza.

Moim więc zdaniem zostawiwszy JOO. i JWW. Szefow wszystkich ad honores z temi Prerogatywami iak Rotmistrzow Kawaleryi Narodowey, a nieczyniąc osobistey krzywdy tym, ktorzy Regimenta pokupowali ad ascensum vel decessum Onych, naznaczyć Płacę taką, iaką ktory dotąd odbierał; na dalszy zaś czas tę Płacę skassować; tym sposobem i sprawiedliwości się dogodzi, i Skarb Publiczny oszczędzony zostanie, i Woysko będzie pomnożone i Polityczna Influencya między Stanem Cywilnym a Woyskowym ubespieczoną zostanie, do czego ułożony Proiekt oddaię do Laski, o przeczytanie go proszę i ieżeliby nie było nań iednomyślney zgody, o Turnum dopraszać się będę.

W Drukarni P. DUFOUR Kons: Nadw: J. K. Mci, Dyrektora Drukar: Korp: Kad: mieszkaiącego w Rynku Miasta Starey Warszawy Nro: 58.

[s. 55]


GŁOS
JASNIE WIELMOZNEGO
KRZYSZTOFA
KARWICKIEGO
SZEFFA PUŁKU KAWALERYI
POSŁA Z WDZTWA WOŁYNSKIEGO
Miany na Sessyi Seymowey Dnia \3./[???] Wrzesnia Roku 1789.
MIANY.

NAYJASNIEYSZY KROLU PANIE MOY MIŁOSCIWY!

PRZESWIETNE SKONFEDEROWANE RZPLITEY STANY!

Gdy z kolei tak dawno oczekiwaney, przychodzą pod decyzyą Waszą Nayiaśnieysze STANY! Pułki Kawaleryi letkiey, z których iednego mam honor być Szeffem, bo w tym chlubnym dziele, chęć, sposobność, powołanie, i łaska Nayiaśnieyszego PANA, która mnie tu umieściła, przeznaczyła mi służyć moiey Oyczyznie, pozwolcie więc w tey materyi krótko moie przełożyć uwagi.

Niemowię za interesem Szeffów, o których tu wzmiankę słyszałem, bo to zupełnie zostawiam pod sprawiedliwą decyzyą Waszą Nayiaśnieysze STANY! lecz głos móy podnoszę, za dobrem Kraiu, gdy mówię w generalności za Woyskiem.

Podobało się wam Nayiaśnieysze Skonfederowane STANY wyrokiem Prawa przeistoczyć trzy Regimenta Dragonii na Pułki Kawaleryi, a w tych Chorągwie powiększyć do 135. koni, z tym samym warunkiem i obowiązkiem w zaciągu, chociaż daleko w znacznieyszey liczbie, i w trudnieyszych powodach, dla Szeffów, co i dla Rotmistrzów Kawaleryi Narodowey. Dopełniliśmy iednak z tąż samą gorliwością rozkaz nam dany, z znacznym kosztem i pracą, nie z boiaźni kary, lecz z chęcią iako Rodacy stawić liczne Poczty na obronę Oyczyzny, wraz staraiąc się, aby tąż samą Szlachtą okryte nasze zostały Pułki, co i Kawaleryi Narodowey.

Więc na tym zaraz mieyscu, z obowiązku i powinności moiey, dopraszam się Ciebie Nayiaśnieyszy PANIE i Was Prześwietne [s. 55v] skonfederowane Rzeplitey STANY! o odmianę tytułu, Pułk letki Kawaleryi Narodowey, wszak z teyże samey Szlachty Polskiey, złożone są te Korpusa. Słuszność więc sama wymaga, aby im ten zaszczyt odmówionym nie był, o co przez usta moie, niosą do Was Nayiaśnieysze STANY, też Pułki proźby swoie, inaczey zginie ochota w Towarzystwie, i ciężkość będzie dalszego zaciągu, bo dotąd karmili się tą nadzieią, iż w tym sprawiedliwym żądaniu zyszczą względy Nayiaśnieyszych STANOW.

A co większe, iż z tey różnicy honorów, między Towarzystwem Pułkowym a Kawaleryi Narodowey znaczne się dzieią inkonweniencye, i niechęć, którym koniecznie zapobiec należy, w czym naydokładniey zaświadczyć mnie może JW. Byszewski Kolega nasz, iako Szeff Pułku i Generał kommenderuiący Diwizyą, ile z tych powodów ma do siebie zaniesionych skarg. Naszą iest więc powinnością łączyć przyiaźnią Woysko, nie zas rzucać między nich nasienie niezgody.

Myśl przeformowania rozumiem że była, z tych powodów, aby zbliżyć do Geniuszu, i stroiu właściwego Polakom, całe Woysko, nie zaś aby im płacy pomnieyszać, bo i ta dawniey ledwo wystarczyć mogła. W tym zaś Etacie widzę tym trzem Regimentom, co do Officyerów umnieyszoną Gażę, nie znam grzechu, a karę dostrzegam. Nie dość że przeistoczone będąc na Pułki, Officyer całkiem utraca Mundury i Ekwipaż konny, który na nic się teraz nie zda, a znacznie kosztował, ale nad to, nowy całkiem sprawuiąc nie małego wymaga kosztu.

Zołnierz, który niesie w ofierze życie dla Kraiu, i uszczęśliwienie współ-Braci, nie szuka nadgrody w płacy mu naznaczoney, bo ta tak dostateczną bydź nie może, aby wyrownała zasługom, lub też na iedney ważyć się mogła szali z życiem, które w darach ludzkości, iest naypierwszym udziałem; ale iak Obywatel, spieszy w ten Szlachetny Poczet, chcąc sławy Narodu, chcąc stać się iego obrońcą, i rozszerzać Granice, wstępuiąc w ślady poprzedników swoich.

Lecz nie w iedney nas przeznaczenie szczęścia postawiło wszystkich kolei, abyśmy własnym obchodząc się maiątkiem, służyć mogli Oyczyznie. Do Was więc to należy Nayiaśnieysze STANY, abyśmy taką w woysku każdemu w szczególności oznaczyli płacę, żeby do uczciwego bez zbytków wystarczyć mu mogła życia.

Cóż ztąd za korzyść wyniknie? oto że Obywatel, który chętnie niosł dziesiątą część, i więcey intraty, na opłatę Zołnierza, zabeśpieczony będąc od przemocy Sąsiedzkiey, tak często w Kraiu naszym doświadczaney, resztą maiątku spokoynie używać będzie, wielbiąc i do potomności przenosząc Panowanie Twoie Miłościwy KROLU, [s. 56] i Seym ten pod przykładnym przewodnictwem waszym JW. i JO. Marszałkowie.

Inaczey, gdy uszczuplać będziem płacy Zołnierza utracą do służby ochotę, iedni oddalać się będą, drudzy choć poniewolnie, bo nie z chęci przymuszeni zostaną, naprzykrzyć się Obywatelowi, gdy go potrzeba przyciśnie, a Kommenda chociażby nayprzezornieysza zapobieżeć temu nie zdoła.

Z tych to ia powodów widząc aż nadto małą oznaczoną płacę Etatem Officyerom od Kawaleryi letkiey, bo zmnieyszoną, i porównaną z Officyerami od Piechoty, chociaż nierównie większych potrzeba wymaga u Kawaleryi wydatków, iak każdy świetle widzący, przekonać się może, bo prócz utrzymania własney Osoby, Ekwipaż konny, i furażowanie onych, znaczny koszt niesie. A z przykładu mam, zostaiąc teraz w obowiązku kompletowania Pułku iako Szeff, i Chorągwi Kawaleryi Narodowey iako Rotmistrz, że przy pomnożeniu licznie Woyska naszego, iako też z przyczyny wyprowadzenia za Granice, tak znacznie w Kraiu naszym podrożały Konie, że za zupełnie zdatnego, pod żołnierza, Woyskowy cało roczną swą gażę przymuszony iest za iednego zapłacić.

Dopraszam się więc Nayiaśnieysze Skonfederowane STANY sprawiedliwości Waszey, o powrocenie Officyerow Pułkowych do dawney płacy, iako też o zrównanie Towarzystwu Pułkowym gaży z Kawaleryą Narodową. Wszak iedney służą Oyczyźnie, równym podlegaią Obowiązkom, równie Szeregowego na dobrym Koniu i siebie utrzymywać musi.

Jaśnie WW. Deputowani, do uformowania tego Etatu, uznali sprawiedliwą, i nieuchronną potrzebę przydania Kassy Remontowey, Brygadom Kawaleryi Narodowey, na stracone Konie, w przypadku musztry lub powinności, iako też awansowania 72000. Zł: Pol. na skupienie, początkowe Koni do Unter-Sztabu pod-Unter Officyerow, i Trembaczy, czego w tymże Etacie dla Pułków Kawaleryi nie widzę, więc dodatek tak sprawiedliwy w proporcyą, i dla Pułków wyznaczyć słuszność sama wymaga.

Niewiem, iaką to myslą Deputacya opuściła płacę dla Namiestników Sztandarowych, i Paukiera, bo ieżeli tym widokiem, aby odiąć ten chlubny znak Pułkom, przy którym smiało niesie w Offierze życie Zołnierz, by go nie utracił, a uniesiony gorliwością aby okrył Chorągiew, często nieprzyiacioł zwycięża, iak swieży przykład, na ostatniey Potyczce lądowey między Szwedami, i Moskwą nas przekonywa, byłoby rzeczą, daruycie JJ. WW. Deputowani, nayniesprawiedliwszą, a rozumieiąc, iż to się stało omyłką, Was samych o poparcie mego wniosku upraszam.

[s. 56v]

Bo kiedyż to Regimenta, lub Pułki utracaią Sztandary, oto na ten czas, gdy ie dopuści nieprzyiacielowi sobie odiąć, i dopoty bez nich stawać musi, dopoki zwycięstwem na nieprzyiacielu nie odzyska.

Starać się być użytecznym, własney Oyczyźnie, w każdym sposobie, sakryfikować Zycie na Jey obronę, iest cechą dobrego i cnotliwego Obywatela; nadgradzać zaś zasługi i zachęcać do dalszych, iest Mocy prawodawczey udziałem, i wymiarem powinney sprawiedliwości, który aby był okazywany w skutku, dobro każdego Kraiu wyciąga.

Chęć w Wysługach dla Kraiu, i być mu użytecznym, iest w Nas wszystkich zarówna, sposobność zaś być dobrym Zołnierzem, iest wrodzona Polakowi, i do wyskonalenia się w tey sztuce nie długiego potrzebuie czasu. Lecz w tak długiey Kray nasz zostaiąc bezczynności, mało z nas kogo w praktyce usposobił. Ale iest wiele naszych Rodaków, którzy niemaiąc pory, mieysca i sposobności, w własnym nauczyć się Narodzie, szli w odlegleysze Państwa, ryskuiąc życie, uczyć się sztuki woiowania, aby byli w potrzebie zdatnemi służyć swoiey Oyczyźnie. Są zaś i tacy, którzy bezczynne nasze widząc Woysko, woleli w Stanie Cywilnym, i w zaciszu Domowym czekać, gdy ta nastąpi pora, i tych dziś nawet w Naszym Prawodactwa widziemy gronie. Z tych Ja więc powodów z mieysca moiego i za temi zdatnemi Polakami, iako też z mocy Jnstrukcyi Woiewodztwa mego, które mi zleciło, i z własnego przekonania, niosę proźby moie do Tronu Twego Nayiaśnieyszy PANIE za WW: Pułaskim Rotmistrzem Kawaleryi Narodowey i Sławuszeskim Woyskim Łuckim, Mężami ze wszech miar godnemi, i zdatnemi do służby Woyskowey Obywatelami, którzy iuż tyle głośnych, dla Kraiu dali dowodów przywiązania, więc iuż Jch samych zasługi mowią za niemi, łączę oraz proźby moie za wspoł Obywatelem Woiewodztwa Wołyńskiego a przytomnym tu W. Błendoskim R. K. N. aby na potrzebne ieszcze w Woysku naszym, a nayszczegolniey Brygadach Rangi, umieszczonemi zostali, a Was Nayiaśnieysze Skonfederowane STANY o poparcie mego wniosku upraszam.

[s. 57]


3. Wrzesnia JP. Leszczynski P. Jnowrocław.

Ta zdawa mi się naypierwsza powinność Nas Seymuiących, ażeby z Dobrem Rzpltey wypełniać Wspoł-Obywateli wolą, ażeby co Nam zalecili, co kazali mieć to za rzecz Swiętą y szanowną za rzecz tę, w ktorey uchybiać gdyby przychodziło, znać to za przestepstwo rozkazow Wspoł Ziomkow Naszych.

Ci to Panowie Nasi, toiest ci, co się prawdziwie całym Narodem zwać powinni przez wszystkie Instrukcye, zlecili Nam powiększenie Woyska w Giemeynach nie w Sztabach. Ustanowienie Podatkow z obcych zrzodeł, rząd wewnętrzny, wolność Kraiową y Prawa utrzymuiący, wierność dla Panuiącego.

Nad te prawidło postępowania Nam przepisanego inaczey nigdy nie powiem iak że go sama w umysłach Obywatelskich wypracowała roztropność, sama potrzeba Kraiu mowią, że te ratunkowi Oyczyzny podała przepisy, te więc uważać, na tych moc Prawodactwa gruntować, iak na filarze Gmach cały wstrzymuiącym tyle nam należy, ile dobremi Obywatelami nazywać możemy.

Pe Rzpltey Stany przez powiększenie Woyska w Gemeynach kray mieć chciał Skarby Oboyga Narodow oszczędzone, a rangi, ktore czynne tylko były do wzięcia pensyi, żeby teraz przez powiększenie Woyska odprawowały te zyski z ubogiey wzięte Oyczyzny.

Seym 1775. roku ustanowiony 30 Tysięcy Woyska ustanowił razem y Sztaby generalnie. Woyska dopoty nie było w Komplecie, lecz Sztaby dokompletowane y tak regularne, że zaległych Pensyi y Szeląga [s. 57v] nie masz, tylko ieszcze Skarb winien pozostał y nie był by się wypłacił, gdyby hoyność JOXcia JMc Sapiechy tych pretensyi nie ofiarowała Rzpltey odstąpić.

Ganiemy Seym 1775. roku z każdego ustanowienia, gdy iednak widzę, ześmy się Sztabami y Moderunkami obciążyli, boię się tego, żeby ustanowione Sztaby wszystkiego Skarbu tak nie zabrały, że nie będzie czym płacić Gemeynom.

W Moim celu Pe Stany chcieć powiększenia Gwardyi a własne przekonanie wspierałem na Woli mych Obywateli.

I Gwardye y Całe Woysko utrzymywane żołdem Rzpltey, sądzę że Iey służy, a to że są pod Kommendą Króla Naszego Gwardye, że są iak pod Kommendą tego, ktory panuiąc Narodowi iak Oyciec, niechce inaczey Woyska użyć tylko na obronę Kraiu.

Nie zastanawiały mię przykłady zapisane z Szwecyi, ani gorliwość o wolność Naszą, zeby tłumiona nie była Gwardyą.

Przykład w Szwecyi, że tam Gwardya była przeciw Kraiowi, przykład w Francyi dzisieyszy, że Gwardya była za Narodem odpowiedzą sobie, a ia ani iednemu zbyt ufam, ani drugiego się lękam.

Co do gorliwosci Naszey nie tylko Iey trzeba używac przeciw Gwardyi, ktora za Rozkazem Rządu Kraiowego y Rzpltey Posłow tu nie dopuszczała; temu Gwardya nie winna, tylko ten co rozkazował; a ieżeli to Nas zrażało y zraża do Gwardyi czemuż y to mowić, y zapytać się, ieżeli Kto z pomocą Nieprzyiacioł Oyczyzny nie przesladował Braci Naszych y Krwi Rodackiey nie przelewał? Mowmy prawdę każdemu, [s. 58] dopiero gorliwość Nasza nazwie się swięta, nazwie się prawdziwą y tym będzie silnieyszą, że nietylko przeciw Gwardyom użyta, że są pod Kommendą Króla ale przeciw występnosci Praw Narodu.

Już zapadłym Prawem pokrzywdzone Gwardye lubo wzruszać się niegodzi, bo Pacta Conventa u Nas tym szanownieysze y tym bardziey przy nich obstaiemy, kiedy z nich uiąć co możemy Krolowi y dopiero w tedy nazywaią się Pacta Conventa; lecz Pe Stany może się y oszczędnosci Skarbu dogodzić y Paktow Konwentow nie naruszyć y mysl Obywateli podana nam przez Instrukcye uzupełni się.

Gwardye co do liczby Gemeyna niech będą zachowane, żeby ani mniey, ani więcey nie było. Niech każda Kompania składa 152 Gemeynow podług Etatu, więc 10. Chorągwi w Gwardyi Koronney zastąpią cały Regiment, zbywaiący Officyerowie do tych trzech Regimentow mogą być nadani z zachowaniem dla nich awansu iednym stopniem.

Pe Rzpltey Stany po lat 15. po 20 są drudzy Porucznikami y nie maią żadney nadziei dosłużenia się wyższego Awansu.

Praca ich codzienna prawie Zimą y Latem Jch aplikacya zostaie nie tylko teraz przez nadgrody ale iuż tracą nadzieie.

Ta młodź szlachetna, ktora samą ambicyą uwiedziona służyc Oyczyznie y Krolowi, nacisk zrobiła w Gwardyach, dzis całemu Woysku przez powiększenie Regimentow robiemy folgę, tych w tey naywiększey pracy y wysługach krzywdziemy dzis [s. 58v] ich karzemy y iak niegodnych Synow Oyczyzny odrzucamy od ufnosci y Względow Rzpltey. Do Erekcyi nowych Regimentow podaię moy Dodatek.

[s. 59]


DZIENNIK
Czynności Seymu Głownego Ordynaryinego Warszawskiego, pod związkiem Konfederacyi Oboyga Narodow, Roku 1789.
SESSYA CL.
Dnia 3. Września, we Czwartek.

Po zagaieniu Jmci Pana Marszałka Seymowego, w zabranym głosie Jmć Pan Jezierski Kasztelan Łukowski wyraził zaręczenie ufności Narodu ku osobie J. K. Mci, z powodu na ostatniey Sessyi słyszanego głosu, a przypominaiąc wniosek Jmci Pana Suchodolskiego Chełmskiego, aby Kawalerya Narodowa w czasie Seymow przy Tronie J. K. Mci straż trzymała; niemniey Jmci Pana Suchorzewskiego Kaliskiego, aby trzy Regimenta Piesze Narodowe z Szlachty erygowane były; ponowił przestępstwa Gwardyow dodaiąc i to, że Pułkownik Gwardyi Pieszey Kor. po iakiś kieszonkowy podatek nasłał mu do Iego [s. 59v] [s. 154] Possessyi 70 ludzi na exekucyą; że tak pokrzywdzonym zostawszy, chciał zapozywać do Departamentu Woyskowego tegoż J. Pana Pułkownika Gwardyi Pieszey Koronney, ale Departament mu odpowiedział, że nie ma mocy nad Gwardyą; udał się potym do J. Pana Marszałka W. Kor. chcąc zapozwać do Laski też Gwardye, ale odebrał odpowiedź od Jmci Pana Marszałka, że tey sprawy sądzić nie każe. Tak tedy będąc pokrzywdzonym, a nie znaiąc iaka iest zwierzchność nad Gwardyami, i gdzieby iako ukrzywdzony miał poszukiwać wymiaru sprawiedliwości, podawał zapytanie do Stanow, żądaiąc być uwiadomionym, kto ma moc nad Gwardyami?

Xiąże Jabłonowski Wołyński przekładał, że gdy się podobało Stanom zostawić w dawnym stopniu Gwardye, iako Szeff Regimentu Gwardyi Pieszey Litt: winien iest stanąć z proźbą za Officyerami, których poprzednik iego, Xiąże Jmć Generał Ziem Podolskich starał się doskonalić, żądaiąc aby tak w Kompletowanych Regimentach, iako też i w nowych maiących być erygowanych, do awansu iednym stopniem umieszczeni być mogli, a że iest rożnica między płacą Gwardyi Pieszey Kor. a Pieszey Litt. przeto żądaiąc porownania, [s. 60] [s. 155] podał do Laski Proiekt w tey okoliczności.

Poparł ten wniosek Jmć Pan Potocki Bracławski, a Jmć Pan Straż Sandomirski zabrawszy głos, mowił:



"W tey czułości, w iakiey stanął Narod, i iaką Opatrzność naywyższa sporządziła, że się znalazł wolny Polak, który niedawno upodlony, wszelkich klęsk rodzaiem w gnusności, zguby swoiey wyglądał spokoynie.

Teraz dopiero zaczyna się cieszyć nadzieią, że Narod Polski do starodawney mocy, potęgi i sławy powraca, i że Polacy żyć Polakami będą. I to są znaki, są do tego powody, kiedy który Obywatel broni w rękę wziąść nie mocen, to na obronę kraiu, chętnie składa ofiarę.

Widziałem sam na Prowincyi, gdzie Obywatel Szlachcic szczupłey sytuacyi. Trzy, dwa, lub ieden korcy wysiewaiacy zboża, Prawem wolny od ofiary, ale sam się nie uwalnia, idzie, składa, i zapisuie się w protokuł ofiary, mowiąc: Iż przez miłość Oyczyzny i wolności, woli Oyczyznie pomoc, anizeli Prawu ulegnąć.

Wszakże siła każdego Narodu funduie się na dwoch zasadach, żeby mieć siłę [s. 60v] [s. 156] zewnętrzną w znaczeniu u postronnych, mieć siłę wewnętrzną, aby siebie obronić, lub przyiaźnemu sobie być pomocnym.

I ztąd to sławne w Historyach dzieie, w wiekach teraźnieyszych nieznane, gdzie miłość do Kraiu, i wolności opierała się mężnie i niezwyciężenie, choć niezliczonemu Woysku, i dla tego nie trzeba było w ow czas licznieyszych posiłkow, bo serca Obywatelskie naywiększą i niedobytą były przemocy twierdzą.

Wraca się do tego Narod, a wracaią się Obywatele z łona podległości wydarci, do onych przodkow męztwa wzbudzony Obywatel ze krwi onych mężnych przodkow idący. Idzie ieden z radością do Woyska, porzuca wolność w domu, idzie pod karność i posłuszeństwo, idzie poddać się pracy, a opuszcza spieszczone prożnowanie.

Biorą znowu osobni Obywatele Szlachta Officyerowie w służbie Woyskowey exystuiący, chęć przeniesienia się z Garnizonu do Woyska Polowego, aby swoiey nauki, w czasie potrzeby, dali doświadczenie, i mowią: Iż wolą dla miłości Oyczyzny, blizny i śmierć odnieść w polu, aniżeli ocalonemi widzieć się w Garnizonie . [s. 61] [s. 157] w tym właśnie sposobie myślenia tych godnych Officyerow; wystawiam sobie pamięć położoną życia Stefana Czarneckiego Woiewody Ruskiego, Hetmana Polnego Kor. sławnego woiownika, a mego Woiewodztwa Obywatela. Iż pewny wymawiaiąc mu: że z czupłego stanu Szlachcica, urosł w Senatora, rzekł: ia nie z soli, ani z roli, ale z tego co mnie boli, urosłem.

Ta to i rowna chęć do wzrostu, podniesiona w zacnych Officyerach, którzy nam Posłom oświadczaią żądania, prosząc się, iżbyśmy ich serca, ich dla Oyczyzny poświęconey posługi byli tłumaczami, i o tym ninieyszym żądaniu Stany ninieysze uwiadomili. Rowne oświadczenie czyniąc i godni Officyerowie Regimentow Gwardyi. Iż przez nabywczą w tychże Regimentach służby Woyskowey wiadomość, chcą dać doświadczenie, a lubo podług Paktow Konwentow, oddani byli in custodiam Corporis Regii, teraz zaś, aby przez awans po całym woysku, podług starszeństwa Patentow z Rangą, choć iednym stopniem wyższą, w polowych Regimentach byli umieszczeni dopraszaią się; daiąc ten z siebie dowod, iż wierność i przywiązanie będąc winni Narodowi, winni [s. 61v] [s. 158] będą dochować swey Oyczyznie i Królowi.

I dla tego w tey okoliczności przydatek do materyi o Gwardyach ciągniętey, dodaie, i o zlecenie do przeczytania J. Panu Sekretarzowi J. W. Marszałka upraszam."

Xiąże Marszałek Konf. Litt. wyraził, że będąc pierwey Obywatelem niż Zołnierzem, radzić musiał raczey, aby Proiekt drugi podany od Tronu był przyięty, a to na fundamencie Paktow Konwentow, któremi 4 Regimenta Gwardyow oddane były pod moc i władzę J. K. Mci, nie mało zadaiąc sercu swoiemu żalu, że przez utrzymanie in statu quo, były dawniey Gwardye, zagrodzony widzi tym samym awans Officyerom. Łącząc się zatym z wnioskiem Xięcia Jmci Wołyńskiego wspominaiąc osoby Officyerow Ichmość Panow Poniatowskiego, Tretera i Sobeckiego, których znayduiąc się ieszcze w Korpusie Kadetow miał sposob doskonałości ich w służbie Woyskowey poznania, zalecał względom J. K. Mci, rownie i J. Pana Łączyńskiego Porucznika Gwardyi Pieszey Kor. który po odbytey funkcyi Deputackiey z Woiewodztwa Rawskiego, chlubnie na dzisieyszym Seymie koleguie, łącząc gorliwość Obywatelską z doskonałością Zołnierza, na końcu żądał, [s. 62] [s. 159] aby dodatek tak Xięcia Jmci Wołyńskiego, iako i Jmci Pana Sandomirskiego względem awansu Officyerow były decydowane.

Jmć Pan Butrymowicz Piński przekładał, że Gwardye pod Bokiem J. K. Mci straż odprawuiące, tak są wydoskonalone w służbie Woyskowey, że Officyerowie ich pożytecznemi dla Regimentow Polowych stać się mogą; przeto wnosił proźbę, aby gdy Gwardye J. K. Mci kompletowane iuż być nie mogą, awans w całym Woysku dla Officyerow Gwardyow był zabeśpieczony.

Jmć Pan Suchodolski Chełmski popieraiąc wniesienie Xięcia Jmci Wołyńskiego, zalecał względom J. K. Mci Jmci Pana Łączyńskiego Porucznika Gwardyi Pieszey Koronney Posła Rawskiego, niemniey Ichmość Panow Tretera i Wickiego Kapitanow w Gwardyi Pieszey Litt. Na końcu składaiąc podziękowanie J. K. Mci, że łączyć się raczył z wnioskiem iego, aby Kawalerya Narodowa straż trzymała przy Tronie w czasie Seymowania, podał w tey mierze dodatek swoy do Laski.

Jmć Pan Rzewuski Podolski rekommenduiąc względom J. K. Mci wszystkich Officyerow Gwardyow, aby do Polowych Regimentow mogli mieć awans zabeśpieczony, [s. 62v] [s. 160] wspomniał Jmci Pana Sobeckiego Porucznika, i Manżeta Kapitana z doskonałości służby znanych, w którey materyi podał Proiekt względem awansu, z tym warunkiem, aby Szeffowie wprzod okazywali przed Kommissyą Woyskową Fortragi swoie, niż Królowi Jmci podadzą, a to dla tey przyczyny, aby częstokroć trafić się mogąca intryga, nienawiść Szeffa, lub iakażkolwiek bądź okoliczność nie tamowała drogi zasłużonemu podług starszeństwa do awansu.

Jmć PP. Szymanowski Sochaczewski, i Suchorzewski Kaliski popierali wniesienie za J. Panem Łączyńskim Porucznikiem Gwardyi Pieszey Kor. Posłem Rawskim.

Przystąpił Jmć Pan Sekretarz do czytania dodatku Xięcia Jmci Wołyńskiego, na który nie zgadzał się Jmć Pan Zaleski Trocki, dla tego, że ani o kompucie głow, ani o gaży nie ma pewney wiadomości, iakie być powinny in statu quo , odebrał one Król Jegomość.

Czytał potym Jmć Pan Sekretarz dodatek Jmci Pana Strasza Sandomirskiego, który Jmć Pan Rzewuski Podolski przyiął do swego Proiektu.

Czytał znowu Proiekt Jmci Pana Rzewuskiego Podolskiego, do którego Jmć P. Morski [s. 63] [s. 161] Podolski uczynił dodatek w tey treści: Które to Prawo i dla Officyerow Korpusu Kadeckiego rozciągamy, waruiąc Kadetom z Korpusu wychodzącym awans na Officyerow.

Proiekt ten Jmć Pan Rzewuskiego Podolski wraz z dodatkiem Jmci Pana Morskiego i J. P. Strasza Sandomirskiego poszedł w deliberacyą.

Zabrał głos Jmci Pana Leszczyński Inowrocławski, w te słowa:



"Ta zdawa mi się naypierwsza powinność nas seymuiących, ażeby z dobrem Rzeczypospolitey wypełniać współ-obywateli wolą, ażeby, co nam zlecili, co kazali mieć to za rzecz świętą i szanowną, za rzecz tę, w którey uchybiać, gdyby przychodziło, znać to za przestępstwo rozkazow współ-ziomkow naszych.

Ci to Panowie nasi, to iest ci, co się prawdziwie całym Narodem zwać powinni, przez wszystkie instrukcye zlecili nam powiększenie woyska w Gimeynach nie w Sztabach. Ustanowienie podatkow z obcych źrzódeł, rząd wewnętrzny, wolność kraiową i prawa utrzymuiący, wierność dla panuiącego.

[s. 63v] [s. 162]

Nad te prawidło postępowania nam przepisanego inaczey nigdy nie powiem, iak że go sama w umysłach obywatelskich wypracowała rostropność, sama potrzeba kraiu, mówią, że te ratunkowi Oyczyzny podała przepisy, te więc uważać, na tych moc prawodastwa gruntować, iak na filarze gmach cały wstrzymuiącym tyle nam należy, ile dobremi obywatelami nazwać się możemy.

Prześwietne Rzeczypospolitey Stany przez powiększenie Woyska w Gimeynach kray mieć chciał skarby oboyga Narodow oszczędzone, a rangi, które czynne tylko były do wzięcia pensyi, żeby teraz przez powiększenie woyska odprawowały te zyski z ubogiey wzięte Oyczyzny.

Seym 1775 roku ustanowiony 30 tysięcy woyska, ustanowił razem i Sztaby generalnie. Woyska dopóty nie było w komplecie, lecz Sztaby dokompletowane i tak regularne, że zaległych pensyi i szeląga nie masz, tylko ieszcze skarb winien pozostawał, i nie byłby się wypłacił, gdyby hoyność J. O. Xięcia Jmci Sapiehy tych pretensyi nie ofiarowała Rzeczypospolitey odstąpić.

[s. 64] [s. 163]

Ganiemy Seym 1775 roku z każdego ustanowienia, gdy iednak widzę, żeśmy się Sztabamy i Modernunkami obciążyli, boię się tego, żeby ustanowione Sztaby wszystkiego Skarbu tak nie zabrały, że nie będzie czym płacić Gemeynom.

W moim celu Prz. Stany chcieć powiększenia Gwardyi, a własne przekonanie wspierałem na woli mych Obywateli.

I Gwardye, i całe woysko utrzymywane żołdem Rzplitey, sądzę że iey służy, a to, że są pod kommendą Króla naszego Gwardye, że są iak pod kommendą tego, który panuiąc Narodowi iak Ociec, niechce inaczey Woyska użyć, tylko na obronę kraiu.

Nie zastanawiały mię przykłady zapisane z Szwecyi, ani gorliwość o wolność naszę, żeby tłumiona nie była Gwardyą.

Przykład w Szwecyi, że tam Gwardya była przeciw kraiowi, przykład w Francyi dzisieyszy, że Gwardya była za Narodem; odpowiedzą sobie, a ia ani iednemu zbyt ufam, ani drugiego się lękam.

Co do gorliwości naszey, nietylko iey trzeba używać przeciw Gwardyi, która za rozkazem Rządu kraiowego i Rzeplitey Posłow tu niedopuszczała, temu Gwardya nie [s. 64v] [s. 164] winna, tylko ten, co rozkazował; a ieżeli to nas zrażało i zraża do Gwardyi, czemuż i to mowić nie mamy, i zapytać się; ieżeli kto z pomocą nieprzyiacioł Oyczyzny nie prześladował Braci naszych, i krwi rodackiey nie przelewał? mowmy prawdę każdemu, dopiero gorliwość nasza nazwie się święta, nazwie się prawdziwą; i tym będzie silnieyszą, że nietylko przeciw Gwardyom użyta, że są pod kommendą Króla, ale przeciw występności Praw Narodu.

Już zapadłym Prawem pokrzywdzone Gwardye, lubo wzruszać się niegodzi, bo Pakta Konwenta u nas tym szanownieysze, i tym bardziey przy nich obstaiemy, kiedy z nich uiąć co możemy Królowi, i dopiero wtedy nazywaią się Pakta Konwenta; lecz Prześwietne Stany, może się i oszczędności Skarbu dogodzić, i Paktów Konwentow nienaruszyć, i myśl Obywateli podana nam przez Instrukcye uzupełni się.

Gwardye co do liczby Gemeyna, niech będą zachowane, żeby ani mniey, ani więcey nie było. Niech każda Kompania składa 150 i dwa Gemeynow podług Etatu, więc 10 Chorągwi w Gwardyi Koronney zastąpią cały Regiment, zbywaiący [s. 65] [s. 165] Officyerowie do tych trzech Regimentow mogą być nadani, z zachowaniem dla nich awansu iednym stopniem.

Prześwietne Rzplitey Stany! po lat piętnaście, po 20 są drudzy Porucznikami, i nie maią żadney nadziei dosłużenia się wyższego awansu.

Praca ich codzienna prawie zimą i latem, ich aplikacya zostaią nietylko teraz przez nadgrody, ale iuż tracą nadzieie.

Ta młodź Szlachetna, która samą ambicyą uwiedziona służyć Oyczyznie i Królowi, nacisk zrobiła w Gwardyach; dziś całemu Woysku przez powiększenie Regimentow robiemy folgę, tych w tey naywiększey pracy i wysługach krzywdziemy; dziś ich karzemy, i iak niegodnych synow Oyczyzny odrzucamy od ufności i względow Rzeplitey. Do erekcyi nowych Regimentow podaię moy dodatek."

Czytał Jmć Pan Sekretarz ten projekt Jmci Pana Inowrocławskiego.

Gdy Xiąże Jmć Jabłonowski Wołyński domawiał się o decyzyą swoiego dodatku względem porównania Komputu płacy Gwardyi Pieszey Litt. z Koronną, Jmć Pan Marszałek Seymowy przełożył, że gdy przyidzie z porządku Etatu mowa o Gwardyi Litt. [s. 65v] [s. 166] wtedy dodatek Xięcia Jmci Wołyńskiego decydowanym bydź może, a w kontynuacyi głosu swego, zalecił Jmci Panu Sekretarzowi czytanie dodatku Jmci Pana Suchodolskiego Chełmskiego względem straży Kawaleryi Narodowey w czasie Seymu, oświadczaiąc, że sam podobny projekt uformował.

Czytał Jmć Pan Sekretarz pierwszy dodatek Jmci Pana Suchodolskiego Chełmskiego, a na żądanie Izby, czytał drugi Jmci Pana Marszałka Seymowego, w treści: aby w czasie obrad Seymowych Kawalerya Narodowa w Izbie Seymowey straż trzymała, Gwardye iednak użyte będą do straży w innych mieyscach zamku, że Kommissya Woyskowa wydawać będzie ordynanse do ściągania do tey powinności Chorągwiom Kawaleryi Narodowey, którym culag przez czas Konsystencyi w Warszawie obmyśli, i oznaczy.

Jmć Pan Suchodolski Chełmski po przeczytaniu projektu Jmci Pana Marszałka Seymowego, oświadczył, iż od swoiego odstępuie, ale z tym warunkiem, że gdy Milicya Laski Wielkiey Koronney równie iak i Gwardye zgrzeszyła w czasie Seymu 1776. nie wpuszczaiąc Posłow legalnie obranych [s. 66] [s. 167] do Izby, i przed niemi drzwi zamykaiąc, przeto równy los Milicyą Marszałkowską iak i Gwardye spotkać powinien, żądał zatym, aby warta Marszałkowska straż na dole odprawiała, a przed drzwiami Izby Seymowey szeregowi pod Kommendą iednego Officyera od Kawaleryi Narodowey.

Jmć Pan Potocki Marszałek Nadworny Litt. mówił, iż ani w oczach mądrego Króla, ani w oczach światłego Narodu nie wpadnę w żadną kontradykcyą, kiedy utrzymywać będę Chorągiew Laski Wielkiey Koronney, aby według zwyczaiu i prawa odprawowała straż przy boku W. K. Mci i Seymu, a nie Kawalerya Narodowa zastępowała mieysce, tak Gwardyi iako i Chorągwi Laski Wielkiey Koronney, i gdy obstaię przytych, okaże czysty związek dostoieństwa i bezpieczeństwa prawem utwierdzonych, zdało się W. K. Mci czuciem i dobrocią zaiętemu przypuścić do straży boku swego naycelnieysze Woyska Kawaleryi Narodowey, niech w tym tu mieyscu służy i Gwardya Laski Marszałkowskiey, bo iey straży obronę, i bespieczeństwo poleciły prawa, bo my Marszałkowie uroczystą przed W. K. Mcią wypełniliśmy przysięgę na to, którey dopełniać iest naszym obowiązkiem. [s. 66v] [s. 168] Słaby zarzut z przypadku 1776 Roku, gdy się ściąga do przypomnienia, znaydzie usprawiedliwienie, i niewinność obronę. Nie zawarta była Izba Poselska w ten czas, tylko za rekwizycyą Marszałka Konfederacyi i Seymowego, i ten ordynas w Aktach Marszałkowskich złożony iest, ale za uchybienie z strony Marszałkow nieściągnęło smutney kary na urzędy tylko na osoby. Ze może kto uchybić powinności, czyż maią być zaraz obwinione urzędy, i odpowiadać za przestępstwo cudze? O tey materyi więcey powiem: że iest wniesiono per appendicem , i sprzeciwia się obowiązkom Laski Marszałkowskiey, bo ta strzedz powinna z poprzysieżoney wierności W. K. Mci, wszelkiego beśpieczeństwa. Dosyć będzie przypomnieć mi słowa, które wymowiłem, i których pilnować winienem. (tu czytał słowa przysięgi dla Marszałkow przepisaney), i daley mowił: Wyraz ten tam in Conventibus publicis, nayistotniey do Obrad Seymowych ściąga się. Słowa; strzeżenia Dworu, Miasta i Seymu wkładaią nieodzowny obowiązek na Laskę Marszałkowską. Jakże całą usilnością i pilnością tych obowiązkow strzedz będzie Juryzdykcya, które iey od Przodkow, nie dla dostoieństwa Lasek, [s. 67] [s. 169] ale dla beśpieczeństwa publicznego są przydane, gdy Kawalerya Narodowa usługę tę dopełniać będzie, a inną postać warty Juryzdykcyi przyiąć maią. Znieść chcąc tę Gwardyą, znieść trzeba przysięgi i śrzodki beśpieczeństwa, których pilnować powinna; znieść nakoniec trzeba i urząd nasz. Rozumiem, że iasne to wyłuszczenie rzeczy, ieżeli Proiekt ad deliberandum poydzie, zachowane zostanie w pamięci; ieżeli zaś teraz ma być iego decyzya, to iedna racya więcey w umyśle W. K. Mci i Prześw. Stanow uczynić powinna, niżeli przeciwnie przeczytane tu pozorne przyczyny, które dążą do przewrotu i Magistratury i Nowości.

Jmć Pan Suchodolski Chełmski odpowiedział, że nie iest iego zamiarem oddalać wartę Marszałkowską od strzeżenia beśpieczeństwa Publicznego, ale że dla powagi Seymu chce, ażeby miała preferencyą Kawalerya Narodowa, a warty Marszałkowskie niechby 24 kroki niżey stały. Ze gdy wyrzucał błąd Gwardyi, iż Posłow legalnie obranych nie puszczała do Izby, przepomnieć tego nie może, że błąd popełniła rownie i warta Marszałkowska, gdy drzwi zamknęła, których strzegła; dowodząc, że na iedno wypada: czyli zastąpić karabinem, czyli drzwi [s. 67v] [s. 170] zamknąć; upraszał zatym Jchmć Pannow Marszałkow, aby żołnierzy Juryzdykcyi swoiey czyniąc preferencyą dla Kawaleryi Narodowey o 24 kroki od drzwiow Izby Seymowey cofnąć raczyli.

Jmć Pan Kocieł Oszmiański wyraził: że w ciągu materyi Etatowey wcisnęła się obca która na długie kontrowersye zabiera się, a czas Etatowi poświęcony niszczyć się będzie. Upraszał więc aby projekt ten w deliberacyi zostawić, a do decyzyi Etatu wrócić się.

Gdy wiele osob Posłuiących poparło wniosek Jmci Pana Oszmiańskiego, przeciwnie, Jmć Pan Suchorzewski Kaliski przekładał, że to iest Króla materya, że decyzyą za razem wziąść może, że Kawalerya Narodowa bliższą straży Izby Seymowey być powinna, niż Milicya Marszałkowska, żądał więc aby Jmć Pan Marszałek Seymowy uczynił dodatek do swego projektu z myśli Jmci Pana Chełmskiego, i zapytał się o zgodę.

Xiąże Jmć Marszałek Konfederacyi Litt. wyraził: aby materyą o warcie Marszałkowskiey zawiesić do generalnego opisu formy Rządu, a teraz decydować tylko projekt straży Kawaleryi Narodowey, ieszcze na dniu onegdayszym wniesiony, a od W. [s. 68] [s. 171] K. Mci podany, który iuż wyszedł z deliberacyi.

Jmć Pan Marszałek Seymowy przekładał, że wiele osob Seymuiących żąda aby poszedł w deliberacyą, do którego żądania, że i on sam iako właściciel tego proiektu przychyla się.

Gdy odezwał się z Tronu Król Jmć z przełożeniem, że żadney preferencyi dla siebie nie żąda, i chętnie godzi się na to, aby ten projekt poszedł w deliberacyą, przystąpiono zatym do materyi Etatowey.

Czytał Jmć Pan Sekretarz od słow Komput i płaca iednego Pułku przedniey Straży Woyska Koronnego z 10 Chorągwi od 135 koni złożonego. - Sztab wyższy - Jeden Szeff 15,000.

Zabrał głos Jmć Pan Butrymowicz Piński, w te słowa:



"Gdy skutki zamiarow Rzplitey naszey teraz Seymuiącey, na tym się iedynie zasadzaią, ażeby Skarb publiczny był powiększony, iuż to pomnożeniem do niego przychodow, iuż umnieyszeniem z niego wydatkow, nie powinniśmy więc żadney opuszczać okoliczności, któraby iednym albo drugim sposobem temuż Skarbowi publicznemu przynosiła pożytek.

[s. 68v] [s. 172]

Urzędy Szeffow naszych w Woyskach oboyga Narodow, są to rangi chociaż wysokie, ale tak nieczynne, iż prawdziwie waham się z moim przekonaniem, nie widząc iakby było sprawiedliwiey, czy wtedy, kiedyby Szeffowie żadney nie mieli płacy, czy tedy, kiedyby za posiadanie tak wysokich prerogatyw, Fortragowania tylu Officyerow, i dawania imienia swoiego całemu Pułkowi, czyli Regimentowi sami ieszcze za to Skarbowi publicznemu pewny płacili Dochod; gdyby zaś ciż Szeffowie nie maiąc żadney w Regimentach swoich powinności, płacę i ieszcze tak znaczną ze Skarbu publicznego odbierali, i na potym iak dotąd brali, miałbym za naywiększą niesprawiedliwość; więcey powiem, miałbym za istotne Skarbu publicznego marnotrawstwo.

Ubolewam zaś nad tym, że mówiąc ogulnie o wszystkich JJ. OO JJ. WW. Szeffach, mówić muszę w oguł o ich nieczynności, chociaż z nich niektórzy przy Regimentach swoich siedzą, one Exercytuią, nie iuż z przepisow Woyskowych, iak bardziey zwłasney ochoty i aplikacyi, Szeffowskie przy Regimentach [s. 69] [s. 173] pełniąc obowiązki, od innych nieczynnych Szeffow być powinni wyłączeni.

Ze zaś w Woyskach naszych oboyga Narodow, wielorakie są Szeffowstwa, N. S. S. niech raczą wiadomości o nich posłuchac, które tak im przekładam.

Naypierwsze są Szeffowstwa Buław oboyga Narodow, Drugie są Szeffowstwa dożywotnie różnych osob, Trzecie są Szeffowstwa wieczyście Imieniom nadane, na koniec są Pułki które żadnych niemaią Szeffow.

Co do Szeffowstw JJ. WW. Hetmanow, niemam co więcey powiedzieć iak to, iż JJ. WW. Hetmani Koronni maiąc po dwa Pułki pieszy i konny, biorą w nich nietylko qua Szeffowie po 15000 Złł. ale ieszcze qua Kapitani Chorągwi biorą po Złł. 3000, maią więc z każdego Pułku po 18000 Złł. Polskich, Litewscy Hetmani z Pułkow swoich których są Szeffami, żadney niemaią płacy, a iey się dopominać maią prawo, bo Konstytucya 1780 Roku, pod tytułem.

Woysko dysponuiąc, powiększyć płacę Pułkow Przedniey Straży Litewskich, w których Hetmani są Szeffami, każe ażeby te Pułki co do płacy Officyerow, [s. 69v] [s. 174] Towarzystwa i pocztow, we wszystkim z Koronnemi były porownane, prawo więc i sprawiedliwość wyciągaią, ażeby gdy iedni są płatni, byli płatni i drudzy, albo co będzie Skarbowi publicznemu pożyteczniey, gdy iedni nie biorą i drudzy nie brali.

Co do drugich Szeffowstw, które różne osoby posiadaią i płacę biorą, to N. S. S. donieść mam za powinność, iż w Koronie wszystkie Pułki i Regimenta Szeffow maią płatnych, w Litwie iednego tylko Pułku pieszego piątego Szeff iest płatny, w Koronie zaś między płacą Szeffow była ta dotąd dyfferencya, iż w Regimentach pieszych, i Pułkach dragonii, co teraz są na przednią Straż przeformowane, brali Szeffowie po Złł. 15000, w Pułkach zaś przedniey Straży brali tylko po Złł. 12000. lecz Etaty teraz układane wszystkie, Kommissyi Woyskowey J. W. Hetmana W. Koronnego i Deputacyi naszey, płacę Szeffow przedniey Straży do 15000 Złł. Pol. podwyższaią, a to dla równey wszystkich Szeffow gaży. Szef także Pułku pieszego Litt. brał dotąd Złł. Polskich 12000, teraz i ten ma podwyższoną do 15000, tu tedy N. S. S. uczynić trzeba [s. 70] [s. 175] także sprawiedliwość, albo wszyscy niech biorą, albo wszyscy niech nie biorą, bo te przywileia i prerogatywy któremi Szeffowie dotąd zaszczycali się, a które przy powiększonych tak znacznie Regimentach maią sobie pomnożone, bo więcey daleko Officyerow nominować będą; warte są tego N. S. S. ażeby Szeffowie byli bez płatni, gdyż Szeffow politycznie biorąc; mam w Regimentach za toż samo, co w Kawaleryi Narodowey Rotmistrzow, chciałbym więc ażeby ciż JJ. OO. JJ. WW. Szeffowie będąc nie płatni i nienależąc do ślepego posłuszeństwa Kommissyi Woyskowey, a przez Fortragowanie Officyerow, maiąc w Korpusach swoich Influencyą, zabespieczali Stanowi Cywilnemu w Woyskowym ten balans przewagi, którego ten Stan zawsze pilnować powinien, a który sobie w Kawaleryi Narodowey iuż zapewnił; odwołuiąc się więc do przekonania N. S. S. ieżeli Szeffowie w Regimentach i Pułkach nie toż samo znaczą, co Rotmistrze w Kawaleryi Narodowey, żądam, ażeby takież dla nich zapadło prawo, iakie dla Rotmistrzow na onegdayszey staneło sessyi.

[s. 70v] [s. 176]

Co Szeffostw wieczyście Imionom nadanych w Koronie iest ieden Regiment Imienia Potockich, w Litwie był Regiment Imienia Xiążąt Masalskich, gdy zaś to Imie Xiążąt Masalskich w Litwie, któreby mogło Szeffowstwa posiadać iuż ustało, Szefem tego Regimentu iest teraz Jmć Pan Niesiołowski Woiewodzic Nowogrodzki, ale tylko Szeffem dożywotnim, gdyby więc inni Szeffowie byli płatni, i ten Szef iako iuż dożywotni miałby prawo oney dopominać się, a tak Skarb publiczny, coraz większą poniosłby szkodę, w Koronie zaś Imienia Potockich Regiment ma teraz Szeffa JW. Jmć Pana Lubelskiego godnego kolegę naszego, którego cnotliwy charakter, nieinteressowany sposob myślenia, i gorliwa chęć dobra powszechnego, wcześnie nas upewniaią, że płacy do Szeffowstwa swoiego przywiązaney mieć niezechce.

Naostatek są w Litwie dwa Pułki przedniey Straży Generała Bielaka, i Pułkownika Byszewskiego Adjutanta J. K. Mci, które chociaż nie maią Szeffow, są iednak tak w dobrym porządku, są tak wyexercytowane, iż prawdziwie patrząc na iedne i drugie, ledwie nieośmieliłbym się powiedzieć, [s. 71] [s. 177] że Szeffostwa płatne do porządku w Pułkach przeszkadzaią: biorąc więc z tych dwoch Pułkow miarę, Urzędy Szeffow w Woyskach naszych nie mam zakoniecznie potrzebne, a przynaymniey dawać im płacy za to, że nominuią Officyerow, że Regimentom swoim nadaią imiona, nie widzę konieczności, i nie znayduię być żadnym Rzplitey użytkiem.

Bo gdyby było u nas tak, iak w Zagranicznych widziemy Woyskach, że Szeffostwa Regimentow daią Generałom Majorom, i Generałom Leutenantom w Dywizyach kommenderuiącym, zgodziłbym się chętnie, ażeby byli płatnemi, bo tym sposobem szczupła płaca tych Generałow byłaby powiększoną, ale kiedy uważam, że ci Generałowie niedostaią u nas tych Regimentow, i maiąc płacę nie wielką, gdyby poszli w pole musieliby brać culag, czyli powiększenie gaży, a Szeffowie może w ten czas zostaliby w domu; więc iuż wolę ieden dla Rzplitey expens, niżeli podwoyny, wolę oszczędzić płacę Szeffow dla tego, ażeby było czym powiększyć płacę Generałow Dywizyami kommenderuiących gdy poydą w pole.

[s. 71v] [s. 178]

Niech się Nayiaśn. Stany zastanowią nad tym, że płaca Szeffow w Woysku oboyga Narodow, nie iest to mały dla Rzeplitey artykuł; tak iak są oni w tym Etacie położeni, co którzy odbieraią płacę wynoszącą 350,000 Zł. Pol. a gdyby wszystkim Szeffom (co sprawiedliwość koniecznie wyciąga, kiedy iedni są płatni dać drugim) gdyby mowię więc wszyscy płatni byli, wynosiłaby summa 525,000 Zł. za które to pieniądze, (mało co dołożywszy) Rzplita może mieć Regiment piechoty lub Pułk Jazdy.

Nayiaśnieysze Stany! nie mogę zamilczeć tego, iaka dyfferencya znayduie się w liczbie głow między Regimentem, gdzie iest Szeff płatny, a tym gdzie iey nie bierze; po Konstytucyi 1776 roku, gdy władza Hetmanow przechodziła w Departament Woyskowy, był nowy Etat układany Woysk oboyga Narodow, do opisania więc Etatu Woyska Litt. byłem użyty od tych Osob, które pierwszy na ten czas Departament Woyskowy składały, a napisawszy ten Etat, miałem honor być prezentowany W. K. Mci P. M. M. przez JW. Jmci Pana Podskarbiego Nadw. W. X. Litt. na mnie zawsze łaskawego Ministra, a na ten [s. 72] [s. 179] czas Strażnika Poln. Litt. w Departamencie zasiadaiącego, oddawszy więc W. K. Mci P. M. M. exemplarz 1 Etatu, moią ręką napisanego, drugi exemplarz słowo w słowo sobie zostawiłem; z tego więc exemplarza widzę, iż Regimenta piesze Litt. maiąc każdy płacy po 85.000 Zł. Pol. na rok, te które Szeffow nie mieli płatnych, byli mocne po głow 220, ten zaś Regiment, o którym wyżey wspomniałem, co ma Szeffa płatnego, był tylko mocny 171, miał zatym mniey głow 49. dla tego, że Szeff iest w nim płatny, i ieszcze Szeff tylko 12,000 Zł. biorący, gdzie zaś Szeff bierze 15,000 Zł. tam zapewne 80 Zołnierzy mniey być musi; widzą zatym Nayiaśn. Stany, iż płaca Szeffa tak znacznie Skarbowi publicznemu kosztuie, i tak znacznie Zołnierzy do boiu umnieysza.

Moim więc zdaniem zostawiwszy JOO. i JWW. Szeffow wszystkich ad honores z temi prerogatywami, iak Rotmistrzow Kawaleryi Nar. a nie czyniąc osobistey krzywdy tym, którzy Regimenta pokupowali ascensum vel decessum onych naznaczyć płacę taką, iaką który dotąd odbierał; tym sposobem i sprawiedliwości się dogodzi, i Skarb publiczny oszczędzony zostanie, i [s. 72v] [s. 180] Woysko będzie pomnożone, i polityczna Influencya między stanem Cywilnym a Woyskowym ubeśpieczoną zostanie.

Do czego ułożony Proiekt oddaię do Laski, o przeczytanie go proszę, i ieżeliby nie było nań iednomyślney zgody, o Turnum dopraszać się będę."

Odezwał się Xiąże Sanguszko Woiewoda Wołyński, bardzo ia zawsze wielbię zdanie JW. Pińskiego, który wielokrotne iuż gorliwości, sposobu myślenia, i Patryotyzmu dawał dowody, lecz pozwoli mi tylko iednę przełożyć uwagę, że rozniesienie iego cało zastanawia Rangliste, bo Pułkownik żaden nie póydzie do Szeffowstwa gdy to płatnym nie będzie. Powtóre, że Szef nie będąc płatnym, nie bęzie miał obowiązku być przytomnym przy Regimencie, a tym samym nie nabieraiąc wiadomości w sztuce Woyskowey, stać się nie będzie mógł użytecznym Oyczyznie.

Czytał Jmć Pan Sekretarz projekt Jmci Pana Butrymowicza Pińskiego w treści iak wyżey w mowie iego znayduie się.

Jmć Pan Karwicki Wołyński wnosił, aby Pułkom przedniey Straży dany był tytuł Kawaleryi Narodowey lekkiey, aby porównano płacę Officyerow tychże Pułkow [s. 73] [s. 181] z Kawaleryą Narodową, a ponieważ opuszczony iest w Etacie Artykuł o Namiestniku Sztandarowym i Paukierze, więc wnosił, aby był umieszczony z oznaczeniem płacy. Na końcu rekommendował względom J. K. Mci JJ. PP. Puławskiego, Sławoszewskiego i Błędowskiego.

Jmć Pan Potocki Lubelski wyraził, że będąc Szeffem niepłatnym Regimentu, który dotąd Rzeczplitą nic nie kosztuie ośmiela się podnieść głos za kollegami, innych Regimentow i Pułkow Szeffami, z których niektórzy maiątkiem, a inni pracą i zasługą doszli tego w woyskowości stopnia. Wspomniał zasługi JJ. PP. Bielaka, Byszewskiego, Czapskich dowodząc, że nie czczą brali nadgrodę. Przytoczył, że żadna inna nie została się dla zasługi nadgroda, iak tylko iedne w woysku i cywilności urzędy, że z Starostw, które podsycać mogły familie i nadgradzać zasługi Rzeczpospolita sama tylko użytkuie, że kiedy woysko teraz iest zwiększone, powinny być i owszem pomnożone sposoby nadgrody, a nie przeciwnie kassowane urzędy, że 35,000 są znaczną ochroną skarbu, które teraz biorą Szeffowie, ale w proporcyą zasług, w proporcyą konieczney nadgrody, są niczym, a gdy te Rzeczpospolita ieszcze skassuie, wytępi [s. 73v] [s. 182] zapewne chęć służenia sobie. Na końcu zrzekaiąc się wszelkich nadgrod wyraził, że gdyby go o hardość obwiniać chciano, tedy odpowie, że woli być hardym choć ubogim, niż stawać się ciężarem Skarbowi Rzeczypospolitey.

Jmć Pan Skurkowski Sandomirski wyraził, że pensyi Szeffowskich kassować nie można, bo ten tylko ieden sposob nadgrody dla zasłużonych został się, co się zaś tycze Szeffowstw Hetmańskich przekładał, że wspaniałość tych Ministrow spodziewać mu się każe, iż ich odstąpią.

Xiąże Marszałek Konfederacyi Litt. Imieniem Jmci Pana Hetmana Wielkiego Koronnego uczynił oświadczenie, iż gaż Szeffowskich odstępuie, lecz za kolegę iego Jmć Pana Hetmana Polnego Koronnego i następcow nie odpowiada, bo od nich niema plenipotencyi, dowodząc, że mieć należy zgląd na przyszłość, że Woyska licznego utrzymywanie cięzyć będzie Obywatelow, że uboższe czynić będzie generacye, tym bardziey gdy sposob podsycania Familiow Królewszczyznami, całkiem upadł. Z tego powodu przekładał, że nie wielka będzie nadgroda dla przyszłych Hetmanow, kiedy tylko cały dochod iego składać się [s. 74] [s. 183] będzie z 60000 pensyi Hetmańskiey, i 30000 Szeffowskiey, co się zaś tycze innych Szeffow, żądał aby zostawić mieysca z płatą do którychby następcy dochodzili po nadgrodę, ale opisać obowiązki.

Jmć Pan Mączyński Łęczycki mówił w te słowa:



"Już odgłos współ-ziomkow po Woiewodztwach żalący się na nas dochodzi, iuż publiczność utyskuie, że nadto hoyni i szczodrzy z skarbu publicznego iesteśmy. Wyznaczamy znaczne płace, i coraz licznieysze pomnażamy wydatki, niezważaiąc bynaymniey, ani oglądaiąc się, czyli wystarczą podatki na powiększenie liczby Giemeynow.

Naywiększe staranie nasze zasadzamy, abyśmy Generałow, Brygadyerow, Szeffow, Pułkownikow, zgoła samych Officyerow pomnożyli, i do rang ich znaczne poprzywiązywali gaże, a o Giemeynach wcale zapominamy. Raczcie Prześwietne Skonfederowane Rzeczypospolitey Stany zastanowić się i rozwiązać troskliwość publiczną. Czym ci liczni, Kommendanci kommenderować będą? Gdy Giemeynow nie będzie.

[s. 74v] [s. 184]

Boday nieskończy się aukcya woyska na samym Sztabie i wyższych Officyerach, iak na Giemeynow funduszu zabraknie. Pytam się was przeto Prześwietne Skonfederowane Rzeczypospolitey Stany, czyli ci waleczni przyśli Kommendanci zabeśpieczyć i obronić Oyczyznę naszą bez Giemeynow zdołaią.

Nie sądzę, aby woysko z rodaków i obywateli złożone, na tym iedynie uszczęśliwienie swe zasadzać miało, aby obarczać i gnębić podatkami nieznosnemi obywateli. Wszak iedna matka nas rodzi, iedney Oyczyzny iesteśmy dzieci, winniśmy przeto, pomierną kontentować się płacą: a dla miłości Oyczyzny usługi nasze poświęcać: bo okazalibyśmy dowod iawny, iż bardziey prywatnego szukaliśmy zysku, iak publiczney pomyślności. Wszak nieuwodziłem się miłością Kawaleryi Narodowey, w którey zostaię służbie, nie upierałem się, aby podwyższoną mieli nad dziesięć tysięcy Brygadyerowie gażę, bo nie życzę i nie radzę nigdy, aby woysko stało się obywatelom ciężarem takowym, pod którymby się ięcząc Narod, niezdołał wypłacać podatki.

Jakażby na nas od pozostałych współ-braci naszych niechęć i nienawiść spłyneła, żeśmy [s. 75] [s. 185] mogli sprzeciwić się i oprzeć a milczeli. Czyżby rozpacz! nie stała się podnietą zemsty, może, że za trudy, prace, koszta życiem na Seymikach relacyinych przypłacićby nam przyszło, bo ucisk sposob życia odbieraiący obywatelowi przywiodłby do rozpaczy i zemsty Narod wolny.

Był tu wniosek przy ustanawiaiącey się płacy dla Brygadyerow Kawaleryi Narodowey, którym, że nie można wyznaczać wyższey płacy nad dziesięć tysięcy, bo gdyby mieli do dwunastu tysięcy podniesioną gażę, oznaczałoby się, że maią rangę Generał-Majorow; z tych samych pobudek tchnięty; żądam umnieyszenia płacy Szefom, a porównania z gażą Brygadyerow, bo maiąc tysięcy piętnaście gaży swey Szefowie, oznaczaliby wyższą rangę nad Generał-Majorow, którym tylko dwanaście tysięcy żołdu oznaczono, naczym i skarb publiczny zyska, gdy umnieyszy się wydatku.

Na wniesienie J. W. tłumaczę się tak, że Prawo 1775 ustanowiło radę, a Prawo 1788 zniosło ią; kiedy Prawo 1788 mogło znieść radę, a czemuż i porównać nie może Szefow płacy z Brygadyerami Kawaleryi Narodowey, [s. 75v] [s. 186] iak prędko nie iest występkiem znieść niepodobaiącą się radę, tak nie będzie grzechem porównać Szeffow płacę z płacą Brygadyerow."

Jmć Pan Szyrma Piński przełożył, że dwie są okoliczności przy Randze Szeffow do rozwiązania; pierwsza, że gaże Szeffowskie są przy Hetmanach; druga, że przy Pułkach Szeffowie po 15000 maią penssyi oznaczoney, co do pierwszey lubo Jmć Pan Hetman Wielki Koronny odstępuie swoiey gaży Szeffowskiey, iednak trzeba rzec prawem o tym; co do drugiego, że Szeffowie przy Pułkach maią po 15000, a Brygadyerowie tylko po 10000, zdawałoby się, że niemasz proporcyi, więc należy przez te dwie propozycye rzecz ukończyć. Pierwsza czy maią Hetmani zostać przy Szeffowskich pensyach, lub nie? Druga czy maią mieć Szeffowie przy Pułkach po 15000, czyli po 10000?

Jmć Pan Rzewuski Podolski wyraził, że lubo spodziewa się, iż Brat iego poydzie śladem Jmci Pana Hetmana W. Kor. iednak rozumiałby, aby ta okoliczność do przybycia [s. 76] [s. 187] iego, które w tych dniach nastąpi mogła być zatrzymana.

Jmć Pan Niemcewicz Inflantski podawał dodatek o Szeffach, aby salvis modernis tylko po 10,000 gaży oznaczoney mieli, a na potym Szeffostwa Generał Majorom konferowane zostały.

Jmć Pan Szyrma Piński cytował Prawo 1633, że żołnierz ieden dwoch rang mieć nie powinien, żądaiąc, aby kwestya per Turnum ukończona była, czyli pensye Szeffoskie Hetmani na przyszłość brać maią, lub nie?

Jmć Pan Marszałek Seymowy rzekł: gdy dzisieysi JWW. Hetmani odstępuią, to im wdzięczność w Konstytucyi naszey zostawić należy, doczego Proiekt uformowany będzie, ale teraz należy decydować na przyszłość.

Jmć Pan Woiewoda Sieradzki oświadczył, że były tu iuż względy na wszystkie Urzędy przez dzisieyszych Possessorow posiadane, bo zawsze stanowiąc odmianę na przyszłość, kładliśmy klauzulę salvis modernis ; więc i [s. 76v] [s. 188] zasługi dzisieyszych Hetmanow tegoż samego po nas wyciągaią względu. Gdy zaś spodziewać się należy, iż Hetman Polny Kor. rownie iak i Wielki odstąpi gaży Szeffowskiey, trzeba napisać te słowa: salvo moderno Possessore.

Król Jmć odezwał się z Tronu, że z zdaniem Jmci Pana Woiewody Sieradzkiego zupełnie zgadza się, aby ta klauzula salvo moderno dodana była, gdy spodziewać się należy, że za przybyciem swoim Hetman Polny Kor. uczyni zrzeczenie się tey gaży.

Jmć Pan Swiętosławski Wołyński rzekł:

Litt: a

głośno mowię, że gdyby był J. W. Hetman W. Kor. nieoświadczył tego, że odstępuie gaży Szeffowskiey, tobym nigdy nie pozwolił na to, aby z niey Hetmani użytkowali, bo ich obowiązki w Regimentach tylko Pułkownicy zastępuią. A więc pozwolić teraz na umieszczenie tych słow salvis modernis nie mogę, i dla tego proszę o Turnum.

Dla spoźnioney pory do dnia następuiącego ukończenie tey materyi odkładaiąc, Jmć Pan Marszałek Seymowy doniosł, iż złożona iest [s. 77] [s. 189] do rąk iego ofiara, od Jmci Pana Jana Potockiego Starosty Brzostowickiego i Rotmistrza Kawaleryi Narodowey, którą Jmć Pan Sekretarz czytać będzie.

Tu czytał Jmć Pan Sekretarz Notę Jmci P. Potockiego Starosty Brzostowickiego w tey treści, że gdy przy zwiększeniu Woyska zwiększa się potrzeba mienia Magazynow, Arsenałow, Lazaretow, i tym podobnych mieysc, na wynaięcie których, lub erekcyą znaczne wydatki Rzplita łożyć będzie musiała. Przeto oszczędzaiąc tego expensu w części iakowey, pałac swoy własny ze wszystkim ukończony w Lublinie sytuowany Rzeplitey na wieczność ofiaruie.

Wyraził Xiąże Jmć Marszałek Konf. Litt. że iest to nie nowina z Domu Potockich widzieć dla Rzplitey ofiary, że tenże sam J. Pan Jan Potocki Starosta Brzostowicki, którego na za przeszłey Sessyi w głosie swoim wspomniał, będąc Rotmistrzem Kawaleryi Nar. złożył swoię Chorągiew gdy była nieczynna, a potym dokupował iey się, gdy ią kompletować kazano; że zaś teraz czyni iednego w Lublinie naywspanialszego pałacu ofiarę dla [s. 77v] [s. 190] Rzeplitey, zasługuie na to, aby taż ofiara przez nas teraz wielbiona, dla wielbienia iey potomności w Konstytucyi umieszczoną została.

Sessya solwowana została na dzień iutrzeyszy na godzinę zwyczayną.

[s. 78] [s. 273]


i Senat zdobiące, podlegaćby musiały, a coby było rzeczą przeciwną ich powadze, usuną się więc w Urzędach będący maiętni. Zaymą ich mieysca równi, ale ubożsi, którzy podobney ofiary iak dziś okazana iest, nie będą w stanie uczynienia. Moim zdaniem dać Rotmistrzom na wolą, którzy się obowiążą pilnować służby, niechay będą płatni, a którzy nayszlachetnieyszą czynią z siebie ofiarę bez płaty, niech maią dla siebie sławę dla wiekopomney pamięci w Konstytucyi wypisaną.

Mowa Nro. 44.

\n: 2050/

\3. Wrzesnia. JW. Kaszt. Łuk./

[s. 78v] [s. 274]


TEGOŻ
Dnia 3. Września 1789. Roku.

NAYIASNIEYSZE STANY!

Nic się widzę na świecie, prócz grzeczności, nie daie, i tak na przeszłey Sessyi zwolniłeś Nayiaśnieyszy Królu chęć swoią powiększenia Gwardyi, a tym sobie umocniłeś w Narodzie zaufanie, i odebrałeś od Posłow tyle pochwał, że do tych coby przydać, nic się Senatorom niezostało, mnie tylko z resztą ludu pozostaie patrzyć na szalę, którą ślepa sprawiedliwość wyważa wszystkich Monarchow czyny, a według tych, taki ia Ci daię szacunek, iak waga pokazuie. Pochwała każda na iednym końcu Miasta się zaczyna, na drugim [s. 79] [s. 275] iey Echo ginie, zaś szacunek gdy go zdarzenie nie przerwie, na zawsze się zostaie.

Dobroć twoią Królu któż zaprzeczy? chyba do kłamstwa udać się musi, ale za dobrocią mała chodzi pochwała, a za czynnością według waloru nadgroda i szacunek następuie, zaś szacunek w sercach i w dzieiach na wieki zostaie, więc niedosyć każdemu Królowi być dobrym, ale koniecznie użytecznym, gdy za prace ma to wszystko sobie dane, co iego dostoieństwu należy.

Teraz pora, teraz czas Królu czynienia dobrze swoiemu Królestwu i własney Oyczynie, gdy na początku Panowania nie mogłeś, a możebyśmy cię słuchali, gdyby nas uciemiężenie obce tak doskonale iak teraz praktycznie do iedności nie wiązało. Ocieray teraz łzy ludu swego, które tyrania obca, i nieprawość domowa wycisnęła. Ucz nas życia, iako Ociec, [s. 79v] [s. 276] kiedy kocha dzieci, gdyśmy żyli dotąd po swoiemu, a politycznie nie umieli, Prawo natury wszystkim Monarchom czynić dobrze ludowi swemu rozkazuie, a cokolwiek ztąd ubywa mu szczęśliwości ich występkowi przypisuie.

Wiemy, że co dziennie pracuiesz, ale naybardziey czuway na tych którzy cię z podchlebstwem otaczaią, gromada ich usiłuie aby Ci twoią wolą wydarła, a swoią nadała, aby te na swóy pożytek, a twoią niesławę, Narodu zgubę, swoie wyrobki obracała. Głoszą przed Tobą co iest podchlebnego, taią co iest złego. Sam to przez rozum i praktykę znać musisz, siła razy w całym Panowaniu przez ich rady chybiona polityka. Taki ieżeli iest Monarcha sądząc, że sam rozkazuie, nie zna że iest niewolnikiem.

Ależ Królu znasz swoie do wolności stosowane przeznaczenie, znasz Króla powinności, a naywięcey znasz twóy rozum, [s. 80] [s. 277] więc nietrzeba twoiey doskonałości wiele się tłumaczyć, dość że za Twoim przewodnictwem byłby Narod mocny, i z Tobą szczęśliwy.

Już się na przeszłey Sessyi iawnie pokazało, że za swoim idziesz przekonaniem, gdy twoi nadworni Ministrowie, do Twoiey ciągnąc niespokoyności, Gwardyą gwałcącą, Seym 76. Roku, która Narod przeciw sobie rozrzewniła, powiększyć chcieli, Ty Panie pogardziwszy ich radą a bardziey zdradą komplet swoich Gwardyi, do praw dawnych stosować raczyłeś, a ztąd dwa razy na tym zyskałeś, raz że Narodu chęci dla siebie powiększyłeś, drugi raz, że sercu swemu sprawiłeś ukontentowanie; bo twoia naywiększa rozkosz naprawiać los utrapionych, iakim była w mniemaniu, Gwardya Polska do Szweckiey praktyką zbliżona.

Miia boiaźń Gwardyi, gdy Wasza Królewska Mość na przydatek JW. Suchodolskiego [s. 80v] [s. 278] Posła Chełmskiego pozwoliłeś, aby Kawalerya Narodowa Seymom asystowała, i gwałtu broniła, drugi JW. Suchorzewskiego Posła Kaliskiego gdy przyiąć raczysz, aby Gwardya z rodowitey Szlachty była zrekrutowana, a teraznieysza na polowe Regimenta za karę obrucona, a tak zginie zupełnie obawa Narodu.

Racz wysłuchać Nayiaśnieyszy Panie skargę moią, którą do Tronu zanoszę, i do Was Nayiaśnieysze Stany, wszak niemasz na świecie tak okrutney władzy, aby uciśnionemu stękac, skarżyć, i sprawiedliwość oddać zbroniła, gdy ta tylko zaręcza wolności i Towarzystwu trwałość i bezpieczeństwo, zaś sprawiedliwość zamknięta, pozwala przemożnemu ludziom szkodzić, a nieszczęśliwych cierpieć uciski przymusza.

Skarga moia iest różna od tey która była o Seym 1776. Roku, na Gwardyą [s. 81] [s. 279] uczyniona, skarga moia wraz i publiczna Miasta Warszawy i Wsiow iey bliskich Szlacheckich, na Pułkownika Gwardyi konney, który nasłał do domu mego 160. żołnierzy na wyciśnienie 7. tysięcy iakiegoś kieszonkowego podatku, pytam go tu przytomnego, za iakim prawem, ordynansem, prawem nieprzekonanemu gwałt uczynił? i Crimen status popełnił, gdy święte prawa wolności i o podatkowaniu połamał, czego Król bez obrazy swoiey przysięgi przy Paktach Konwentach czynić nie może. Na tęż Gwardyą Sądu u Departamentu Woyskowego nie znalazłem? owszem odpowiedziano mi, że Departament tey sprawy sądzić nie może. Chciałem pozwać do Laski Koronney, tam mi sam JW. Marszałek Koronny odpowiedział, że sądzić tey sprawy nie każe, iednak wymówił Dekret ultimae instancie zapłać i sprawę zakończysz, gdzież w takowym postępku bądź denegatae justiciae czyli Criminis status szukać sprawiedliwości, ieżeli nie w Nayiaśnieyszych Stanach?

[s. 81v] [s. 280]

Przyłączą się do tey sprawy ci, którzy arbitralnie, bo nie z gruntu otaksowawszy kieszenie, podatek po nieprzyiacielsku domysłem naznaczyli, i Gwardyą Milion ośmkroć sto tysięcy Złotych z Miasta wycisneli, od trzech tysięcy Possessorow, iako świadczą ich własne dokumenta w ręku moich, a ieszcze więcey niż dwa razy tyle na komornikow naznaczyli, bo ich przeszło 30. tysięcy w Mieście się znayduie, ale obawa tego Seymu, po skończonym wybieranie tego podatku zostawiła. Niewspomniałem tu ieszcze co za Młodzieiowskiego Kanclerza, co za Kwaterniczey Kommissyi Grafa Brühla z tego Miasta wydarto.

Zabiegać złemu należy, aby ta władza czyli iey podobna po całey nierozszerzyła się Polszcze. A gdybyć Król bez Stanow naznaczył podatek, nie byłżeby tym samym absolutny, aże partykularni to uczynili, niepopełniliż występku Criminis status ? Jestże występek Xięcia Ponińskiego choć w zadaniu równy absolutnemu [s. 82] [s. 281] podatkowaniu, aby niemiał być także sądzony?

Dobry Królu, ieżeli myślisz, że tu niektórzy są między nami źli, a może i ia sam taki, ci Tobie więcey są użyteczni, niż podchlebni, bo iakżeby się Twoie cnoty wyświeciły, gdyby opponuiącey partyi takiey, iak teraz, nie było; wszak w całym Panowaniu wszystkie nieprawości nasze odłogiem leżały; któżby tu, ieżeli nie ci, miecz Gwardyi na wolność zaostrzony ztępić odważył się?

Ale nie dobry Król, dobry Polak, aż nadto dobry Narod gdy sercem, nie mocą przekonany, tak Mu Europa przyznaie. Dobry Narod, Prawa, Rząd, Swobody zepsute naprawiać usiłuie. Podatki ku Twoiey Panie i swoiey obronie dla Woyska na siebie nałożył. Wychowaniu twemu nic odiąć nie chce, raczey przyczynić chce tyle, ile w sercu twoim znaydzie waloru. Mark Aureliusz sprawiedliwością i sercem, [s. 82v] [s. 282] tyle sobie ile chciał zniewalał Narodow; powierzchownością trudno oszukać lud cały, gdy sprawiedliwość budzi się w sercu każdego. Pan świata może rozkazać abym zginoł, nie może przymusić abym go kochał.

w WARSZAWIE,

w Drukarni Uprzywileiowaney Michała Grölla, Księgarza Nadwornego J. K. Mci.

Mowa Nro. 45.

[s. 83]


Naywiększe Mocarstwa tyle władania swego okazywać nie zdoływaią Ile gdy lud ich Rodakom Rządom podlegaiący przez moc przywiązania ku niemu dopełnia. Widziemy w Historyach przykłady nam wystawione, że iedno Panuiącego przemowienie, iuż zemdlonych na siłach otrzezwiło, iuż do rospaczy przychodzących odwodziło, iuż zatrwozonych zasmielało, iuż skłonnosci ich wstecz zamieniały się. Lecz te Greckie Rzymskie y w poblizszych Nas wiekach zdarzenia iak mile od Nas są wspominanemi tak iednak tyle mocy czucia nie udzielaią, ile z własnego doswiadczenia poymuiemy. Zaiste tey prawdy czuiąc w sobie ziszczenie, zasmielam się przed Tobą Nayiasnieyszy Panie y przed Wami Prz. Stany wynurzyć będąc wewnętrznym przynaglony zniewolony \przynagleniem/. Przykłady albowiem przez Dzieiopisow nam do wiadomosci podane dość zywe w sercu moim sprawiały wyobrażenia, ktore czcząc uwielbiałem. Ale tak czule byc zniewolonym, iak tylko byc zdoła zyiący, nie mogłem dosiągnąć. Na dniu onegdayszym gdy z Tronu dał się słyszec głos Krola do Narodu, wywnętrzaiąc skrytość serca miłoscią ku ludowi zaiętego, miłym iego dzwiękiem poruszeni, a mocą czucia wdzięcznosci przeniknieni, rozrzewnilismy się! Ten lubo moment bez wątpienia naypoznieyszym będzie podany wiekom, lecz tey czułosci naszey Jm nie przeniesiemy. Głos albowiem Krola, iak zwykł przez swe powazanie czynic silne w poddanych wpoienia, tak szczegulniey gdy z serca ku ludowi iest podniesiony. W tym to słodkim [s. 83v] brzmieniu a w istotnym o dobroci WKMci przekonaniu poymowalismy przez Uszy łaskawe do serc naszych przemowienia, ktore w czułosci swey iak nayzywszey nie zdoływaią inaczey wywiązać się, iak ofiarą z serc pochodzącą, to iest nieskazioney wierności stałego przywiązania, niezmylnego ku Tobie N. Panie mienia zaufania. Te na wzaiem niesiem WKMci wynurzenia co moc serca zdoływa, a uszanowanie dla Tronu dozwala.

Cześć winną oddawszy Majestatowi WKMci a czułosc wdzięcznosci, ile ma szczupła zdolność wystawic potrafia, zwracam się do dopełnienia Urzędowania mego w podniesieniu Projektu rozpoczętego Etatu Woyska do kontynuacyi ktorego wzywam JmPana Sekretarza.

[s. 84]


GŁOS
JAŚNIE WIELMOŻNEGO
MICHAŁA
ODROWĄŻA STRASZA,
PODSĘDKA ZIEMSKIEGO RADOMSKIEGO,
POSŁA WOIEWODZTWA SANDOMIRSKIEGO,
y SĘDZIEGO SEYMOWEGO,
Na Seymowey Sessyi Dnia 3. Września 1789 Roku.
MIANY.

NAYIASNIEYSZY KROLU, PANIE MOY MIŁOSCIWY!

PRZESWIETNE SKONFEDEROWANE RZPLITEY STANY!

W tey czułości, w iakiey stanął Narod, i iaką Opatrzność naywyższa sporządziła, że się znalazł wolny Polak, który niedawno upodlony, wszelkich klęsk rodzaiem w gnusności, zguby swoiey wyglądał spokoynie.

Teraz dopiero zaczyna się cieszyć nadzieią, że Narod Polski do starodawney mocy, potęgi i sławy powraca, i że Polacy żyć Polakami będą - i to są znaki, są do tego powody, kiedy który Obywatel broni w rękę wziąść nie mocen, to na obronę kraiu, chętnie składa ofiarę.

Widziałem sam na Prowincyi, gdzie Obywatel Szlachcic szczupłey sytuacyi. Trzy, dwa, lub ieden korcy wysiewaiący zboża, Prawem wolny od ofiary, ale sam się nie uwalnia, idzie, składa, i zapisuie się w protokuł ofiary, mowiąc: Iż przez miłość Oyczyzny i wolności, woli Oyczyznie pomoc, anizeli Prawu ulegnąć.

Wszakże siła każdego Narodu funduie się na dwoch zasadach, żeby mieć siłę zewnętrzną w znaczeniu u postronnych, mieć siłę wewnętrzną, aby siebie obronić, lub przyiaźnemu sobie być pomocnym.

I ztąd to sławne w Historyach dzieie, w wiekach teraźnieyszych nieznane, gdzie miłość do Kraiu, i wolności opierała się mężnie i niezwyciężenie, [s. 84v] choć niezliczonemu Woysku, i dla tego nie trzeba było w ow czas licznieyszych posiłkow, bo serca Obywatelskie naywiększą i niedobytą były przemocy twierdzą.

Wraca się do tego Narod, a wracaią się Obywatele z łona podległości wydarci do onych przodkow męztwa wzbudzony Obywatel ze krwi onych mężnych przodkow idący. Idzie ieden z radością do Woyska, porzuca wolność w domu, idzie pod karność i posłuszeństwo, idzie poddać się pracy, a opuszcza spieszczone prożnowanie.

Biorą znowu osobni Obywatele Szlachta Officyerowie w służbie Woyskowey exystuiący, chęć przeniesienia się z Garnizonu do Woyska Polowego, aby swoiey nauki, w czasie potrzeby, dali doświadczenie, i mowią: Iż wolą dla miłości Oyczyzny, blizny i śmierć odnieść w polu, aniżeli ocalonemi widzieć się w Garnizonie . W tym właśnie sposobie myślenia tych godnych Officyerow; wystawiam sobie pamięć położoną życia Stefana Czarneckiego Woiewody Ruskiego, Hetmana Polnego Kor. sławnego woiownika, a mego Woiewodztwa Obywatela. Iż pewny wymawiaiąc mu, że z sczupłego stanu Szlachcica, urosł w Senatora, rzekł: ia nie z soli, ani z roli, ale z tego co mnie boli, urosłem.

Ta to i rowna chęć do wzrostu, podniesiona w zacnych Officyerach, którzy nam Posłom oświadczaią żądania, prosząc się, iżbyśmy ich serca, ich dla Oyczyzny poświęconey posługi byli tłumaczami, i o tym ninieyszym żądaniu Stany ninieysze uwiadomili. Rowne oświadczenie czyniąc i godni Officyerowie Regimentow Gwardyi. Iż przez nabywczą w tychże Regimentach służby Woyskowey wiadomość, chcą dać doświadczenie, a lubo podług Paktow Konwentow, oddani byli in custodiam Corporis Regii, teraz zaś, aby przez awans po całym woysku, podług starszeństwa Patentow z Rangą, choć iednym stopniem wyższą, w polowych Regimentach byli umieszczeni dopraszaią się; daiąc ten z siebie dowod, iż wierność i przywiązanie będąc winni Narodowi, winni będą dochować i swemu Królowi.

I dla tego w tey okoliczności przydatek do materyi o Gwardyach ciągniętey, dodaie, i o zlecenie do przeczytania J. Panu Sekretarzowi J. W. Marszałka upraszam.

w WARSZAWIE

w Drukarni Uprzywileiowaney Michała Grölla, Księgarza Nadw. J. K. Mci.

[s. 85]


3. Wrzesnia JP. Mączynski P. Łęczycki

Iuż odgłos Wspoł-Ziomkow po Woiewodztwach żalący się na nas dochodzi, już publiczność utyskuie, że nadto hoyni y szczodrzy z Skarbu Publicznego iesteśmy. Wyznaczamy znaczne płace y wraz licznieysze pomnażamy wydatki, niezważaiąc bynaymniey ani oglądaiąc się czy wystarczą podatki na powiększenie liczby Gemeynow.

Naywiększe staranie Nasze zasadzamy, abysmy Generałow, Brygadyerow, Szeffów Pułkownikow, zgoła samych Officyerow pomnożyli y do Rang Jch znaczne poprzywięzywali gaże, a o Gemeynach w cale zapominamy. Raczcie Pe Skonfederowane Rzpltey Stany zastanowić się y rozwiązać troskliwość publiczną. Czym ci liczni Kommendanci kommenderować będą? Gdy Gemeynow nie będzie.

Boday nieskończy się Aukcya Woyska na samym Sztabie y wyższych Officyerach, iak na Gemeynów funduszu zabraknie. Pytam się Was przeto Pe Skonfederowane Rzpltey Stany, czyli ci waleczni przysli Kommendanci zabespieczyc y obronić Oyczyznę Naszę bez Gemeynow zdołaią.

Nie sądzę aby Woysko z Rodakow y Obywateli złożone na tym iedynie uszczęsliwienie swe zasadzać miało, aby obarczać y gnębić podatkami nieznosnemi Obywateli. Wszak iedna Matka Nas rodzi, iedney Oyczyzny iesteśmy Dzieci, winniśmy przeto pomierną ukontentować się płacą: a dla miłosci Oyczyzny usługi Nasze poswięcac: bo okazalibysmy dowod iawny, iż bardziey prywatnego szukaliśmy zysku, iak publiczney pomyślności. Wszak nieuwodziłem się miłoscią Kawaleryi Narodowey, [s. 85v] w ktorey zostaię służbie, nie upierałem się, aby podwyższoną mieli nad dziesięc Tysięcy Brygadyerowie Gażę, bo nie życzę y nie radzę nigdy, aby Woysko stało się Obywatelom ciężarem takowym, pod ktorym by się ięcząc Narod, nie zdołał wypłacać podatki.

Iakaż by na Nas od pozostałych Wspoł-Braci Naszych niechęć y nienawiść spłynęła, ześmy mogli sprzeciwić się y oprzeć, a milczeli. Czyżby rozpacz! nie stała się podnietą zemsty, może, że za trudy, prace, koszta, życiem na Seymikach Relacyinych przypłacić by Nam przyszło, bo ucisk sposob życia odbieraiący Obywatelowi przywiodł by do rozpaczy y Zemsty Narod wolny.

Był tu wniosek przy ustanawiaiącey się płacy dla Brygadyerow Kawaleryi Narodowey, którym że nie można wyznaczac wyższey płacy nad 10,000. bo gdyby mieli do 12000. podniesioną gażę, oznaczało by się, że maią Rangę Generał-Maiorów; z tych samych pobudek tknięty, żądam \umniey/umieszczenia płacy Szeffom, a porownania z Gażą Brygadyerow, bo maią 15000 Gaży Szeffowie oznaczali by wyższą Rangę nad Generał Maiorów ktorym tylko 12000. Żołdu oznaczono, na czym y Skarb publiczny zyska gdy umnieyszy się wydatku.

Na wniesienie JW. ......... tłumaczę się tak że Prawo 1775. ustanowiło Radę, a Prawo 1788 zniosło ią, kiedy y Prawo 1788 mogło znieść Radę, a czemuż y porównać nie może Szeffow Płacy z Brygadyerami Kawaleryi Narodowey, a iak prędko nie iest występkiem znieść nie podobaiącą się Radę tak nie będzie grzechem porownać Szeffow płacę z płacą Brygadyerów.

[s. 86]


GŁOS
J. W. JMCI PANA
MATEUSZA TOPORY
BUTRYMOWICZA
PODSTAROSTY I POSŁA POWIATU PINSKIEGO
NA SESSYI SEYMOWEY
DNIA 3. SEPTEMBRA 1789. ROKU
MIANY.

NAYIASNIEYSZY KROLU PANIE MOY MIŁOSCIWY

Prześwietne Skonfederowane Rzeczypospolitey Stany.

Na onegdayszey Sessyi przekładałem N. S. S. pobudkę ktora mnie powodowała na powiększenie Gwardyow w Deputacyi, gdy o tym w niey była kwestya, to iest: iż naywiększym moim było do tego przekonaniem, uczynić sprawiedliwość iuż to samym tak świetnym Korpusom, iakiemi są Gwardye, iuż naybardziey Officyerom Subalternom w tych Korpusach służącym.

Własnych bowiem oczu naszych świadectwo, przekonywa nas że Officyerowie w tych Korpusach będący po dwadzieścia kilka lat, do trzydziestu służąc, nie są ieszcze iak tylko albo Porucznikami albo Kapitanami, gdy w Polowych Korpusach po tyle lat drudzy służąc, są iuż Sztabs-Officyerami, niektorzy nawet do Rang Generałow-Maiorow dochodzą; chciałem więc przez powiększenie Gwardyow, ile gdy te powiększenie było bardziey porownaniem obydwoch Pieszych Gwardyow, chciałem mowię ażeby przeniesieniem Kompanii z Gwardyi Pieszey Koronney do Gwardyi Pieszey Litewskiey, Awans dla Jmść Officyerow Subalternow był przyśpieszony, i dla tego to, Proiekt onegdayszy względem Gwardyow pierwszy, był przekonaniu moiemu upodobańszy, bo nie tylko wszystkie 4. Gwardye powracał nie iako pod Rząd Kommissyi Woyskowey, dwie tylko niby wykomenderowane zostawuiąc do rozkazow N. P. ale nawet Officyerom Subalternom w tych Korpusach przyśpieszał Awans.

Lecz gdy ten Proiekt dla tego, iż się zdawał cokolwiek przeciwić Paktom Konwentom, nie zyskał iednomyślney Stanow Seymuiących zgody, a Proiekt drugi zostawuiący Gwardye in Statu , iak są [s. 86v] teraz, przeszedł zgodnie, i tym sposobem do Awansu dla Officyerow Subalternow w Gwardyach, żadna nie ukazuie się perspektywa; należy więc Im uczynić tę sprawiedliwość, na ktorą Oni talentami swoiemi i tak dawną w Woysku Rzepltey służbą, zasługiwać zdaią się. Trzeba więc N. S. S. postanowić, ażeby teraz przy pomnożonych Korpusach i Kompaniach, Officyerowie Subalterni z Gwardyow, awansowali z Officyerami Polowych Pułkow, według starszeństwa Patentow swoich; Wszakże to są Wspoł-Bracia i Wspoł-Obywatele nasi, dla czegoż maią być nieszczęśliwsi że służą w Gwardyach, od tych ktorzy służą w Polowych Pułkach.

Ja rozumiem że nawet Polowe Pułki szkodować na tym nie będą, bo dostaną Officyerow do służby usposobionych i we wszelkich Manewrach wyexercytowanych, ktorzy rozniosłszy swoie talenta po całym Woysku, innym za przykład służyć mogą.

Powie mnie kto że i w Polowych Regimentach są Officyerowie zdatni, ktorzy w własnych Korpusach exercytowali się i do służby usposabiali, w czym chociaż nie powinienem iako Cywilny wiele rezonować, powiem tylko to, co od wielu Woyskowych słyszałem, że Regimenta nasze Piesze, tak były w Kompletach swoich szczupłe, iż nie można z niemi było robić wszystkich Ewolucyi i Manewrow, chyba kilka Regimentow złączywszy w iedno, co iednak w naszym Kraiu nigdy nie bywało, Regiment zaś Pieszey Gwardyi Koronney tysiąc kilkaset głow w sobie maiący, był zawsze sposobnym czynić wszelkie Exercerunki sam ieden, a będąc ieszcze na ustawiczney powinności i pod okiem N. P. exercytuiąc się, rownie iak i drugie Gwardye, mogł się lepiey usposobić do służby iak Polowe Regimenta. Rozumiem więc że umieszczenie Officyerow Subalternow z Gwardyow w Polowe Regimenta, będzie całemu pożyteczne Woysku; słyszałem takoż że Gwardya Piesza Litewska stoiąc tu w Warszawie i nie tylko rowną odbywaiąc powinność iak Gwardya Piesza Koronna, ale nawet równym wydatkom ulegaiąc, mniey iest płatna od Koronney, więc o porownanie płacy dla niey N. S. proszę i te dwie sprawiedliwości Im przekładaiąc, nim głos moy zakończę, winienem powiedzieć to, co przekonanie moie powiedzieć mnie koniecznie przymusza, to iest: iż na onegdayszey Sessyi podane od Tronu J. K. Mci P. M. M. obydwa względem Gwardyow Proiekta i pierwszy który iednomyślności nie zyskał, i drugi który zgodnie przeszedł, niemniey w Głosie N. P. słyszane łaskawe słowa: iż J. K. Mość P. N. M. zgadza się na to, ażeby w czasie Seymow warte u Izby Seymowey trzymała Kawalerya Narodowa; to więc wszystko nie dowodzi nam iak tylko dobroć Serca Pańskiego dla nas, łaskawą Jego w Narodzie ufność i nayłaskawsze Pańskie przychylenie się do tego, co Narod być dla siebie pożytecznym, co Narod być dla siebie pewnym upatruie.

Naygłębsze więc u Tronu W. K. Mci składaiąc za to podziękowanie, przekonany iestem iż w miarę tych Jego łaskawości dowodow, powinny powracać, pomnażać się i wzrastać przywiązanie i uszanowanie nasze do Tronu Pańskiego, ktore we wszystkich okolicznościach okazywać iak być powinno wszystkich nas powinnością, tak moią iest aktualnie.

w Drukarni P. DUFOUR Kons: Nadw: J. K. Mci, Dyrektora Drukar: Korp: Kad: mieszkaiącego w Rynku Miasta Starey Warszawy Nro: 58.