SESSYA LXX.

DNIA 5. MARCA.

JP. Marszałek Seymowy zagaił:

"Im się większe przedsiębiorą czynności, tym do iey uskutecznienia, moznieysze poprzedzaią przygotowania. Stanęliśmy Prze: Stany na poznawaniu źrzódeł, z kąd mamy czerpać formowanie podatku, lecz za wślizniętą inną materyą, wstrzymaliśmy się od dokładnieyszego ich poznania, iakie z nich wynaydować możemy na stały żołd Woysku. Przyszedł iuż ten moment, w którym powszechność życzenia publicznego ziścić się zdoła. Zbieraymy się więc szczerym Ducha przedsięwzięciem nayprzod do gatunków podatkowania, po ich oznaczeniu, sposob ich wybierania, aby Obywatelowi nie był przykrym. Zwierzchność albowiem Kraiowa winna iest wynaydować śrzodki zasładzaiące składaiącemu Podatek. Woli Obywatel powiększony nie co w łagodności opłacać, iak z mnieyszony, a w naprzykrzaniu. Gdy postępuiemy do formowania Podatku, winniśmy sobie na wzaiem zaręczenie, że równy w proporcyi maiątku każdego, podział iego, będzie umiarkowany; bo tak sprawiedliwość nakazuie, a cnota y moc Rządu Republikanckiego wymaga bydź we wszystkim w udziale równości. Dzień ten, w którym dokładność Podatków ustanowiemy, miłym dla N. Pana stanie się wspomnieniem, bo gdzie w innych Państwach w ięku Poddanych stanowienie Podatku następuie, u nas zaś Polaków w okrzyku wesołości, czuiąc iż udział maiątku naszego, nie na co innego niesiemy, iak dla przyczynienia sławy Panowaniu W. K. Mci, że pod Berłem Iego z nacisku nieszczęść wydobywać się zdoływamy. W tey naygorliwszey postępuiąc chęci [s. 249] formowania wiecznych Podatków, gdy Starostwa pierwszemi bydź iuż maią do ich składki z rozlicznych Proiektów, dwa szczególnieysze okazuią się. Pierwszy: aby Starostwa w Dziedzictwa zamienionemi zostały, z oznaczeniem szacunku ich wartości, drugi zaś, aby Starostwa z powiększeniem wypłacenia kwarty w naturze Dóbr Królewskich zostały, zaczym od tych Proiektów postępowanie formowania Podatków przedsięweźmiemy, y te ciągle, niedopuszczaiąc pobocznych materyi, utrzymywać będziem, do ich przez prze: Stany zadecydowania; w czym nadsłuchiwać będę Prze: Stanów w oznaczeniu Proiektu, który z nich wprzod ma bydź czytanym."

Czytał JP. Sekretarz Proiekt pod Tytułem: Podatki wieczyste, iako wyżey.

Po przeczytaniu, zabrał głos JP. Straż Poseł Sandomirski, w którym wyraził zadziwienie swoie, "iż gdy w początku Seymu taka okazywała się wszystkich gorliwość o dobro Publiczne, y gdy wszyscy ochotnie y iednomyślnie uchwalili Sto Tysięcy Woyska, dziś przy stanowieniu Podatków z Królewszczyzn na toż Woysko, większa okazuie się partykularnych gorliwość w obronie własnych maiątków, niż w obronie Oyczyzny. Względem zaś opłaty z Expektatyw sądził, iż na dwóch kwartach, podług świeżo ustanowionego o Królewszczyznach Prawa, przestać należy". (*)

JP. Krasiński P. Podolski domowił się o podniesienie swoiey Propozycyi na ostatniey Sessyi podaney.

Mieli potym głosy, JP. Leduchowski P. Wiski:

"JM w większym zapale, y natężonych ku dobremu Praw stanowieniu myślach, bydź zdaiemi się, tym nie pewnieysze dzieł Naszych końce, częstokroć są pracowitości Naszey zapłatą. Niedziw, bo rozum Człowieka ograniczony, mylnych czasem, które dobremi bydź sądził, chwytaiąc się pozorów, tam niespodzianą zwykł zgubę znaydować, gdzie od mnieyszych nieszczęśliwości ratowanym bydź się spodziewał. Pięcio-Miesięcznego Seymowania doświadczenie, połączone z utratą cząstek maiątków Naszych, wyraźnym tey prawdy iest poparciem: a proporcya upłynionego w Obradach czasu, do czasu, który do wiosny zostaie, okropnieysza ieszcze przyszłość w umyśle każdego dobrze kalkuluiącego wystawia, y zapewnia.

Nayiaśnieyszy Panie, Prześwietne Stany: Przeięta iuż smutkiem po większey części Seymuiąca Izba, strwożyli się z odgłosu po domach Bracia, a Oyczyzna raczey zgubę, niż korzyść z układów Naszych nadal widząc, nad swym y ich przyszłym zatraceniem boleie.

Gdziesz iest Prawo iakie, gdzie aby iedna z Konstytucyi teraz ustanowionych, któraby prawdziwie stałą y użyteczną, a do exekucyi łatwą y porządnie przyprowadzoną bydź mogła? byłaż choć w iedney stanowieniu (prócz Woyska, które na papierze ma swoią lokacyą) iednomyślność? Albo się raczey roziedźmy, a przeznaczeniu niepewne do tych czas z Obrad Naszych, polepszenia Oyczyzny oddaymy, albo inszemi, krotszemi y pewnieyszemi idąc do dobrych celow drogami, iednoczmy się czyniąc, ratuymy podatki daiąc, a z wynikaiącego ztąd dla Oyczyzny dobra, przyszłą szczęśliwość sobie y Naszemu Potomstwu wroćmy.

[s. 250]

Te to są prawdziwe, czyste y naypożytecznieysze śrzodki, których ta chyba garstka chwytaćby się niechciała, która, albo iuż dobrowolnie do iarzma gotuie karki, albo chcąc siebie szczęśliwszemi widzieć, chce Braci swych zamknąć, w to pęto, któregoby sama wzdrygała się dzwigać.

Prześwietne Stany, czyńmy, a czyńmy zgodnie, pracowicie y spieszno, a tym sposobem y zdrowiu Nayiaśnieyszego Pana mocno Nam potrzebnemu, folgować będziemy, y Naszą szczęśliwość przyspieszemy: Czyńmy iak sława wolnego Narodu radzi; nie ulegaymy nadmiarę y przyzwoitość, ani się srożmy nad siłę: Wprzód piora na sobie poczuymy, nim do wysokiego lotu puszczać się zechcemy, inaczey upadek pewny.

Jeszcze powtarzam: spieszmy się, bo blisko nadchodząca wiosna, może to sprawić, iż dzieła Nasze, chociaż na Konfederackim Seymie czyniły się y czynią, unius iednak oppositio może obali y złamie. W ten czas dopiero każdemu otworzą się oczy, lecz obaczywszy się iuż splątanym, musi cnotliwy Obywatel niewolą y nędzę, a zdrayca, ieźliby był iaki, chociażby żył w blasku, zgryzote, y niespokoyność wewnętrzną na swóy dział przyiąć.

Pierwszy raz iestem Posłem, y choć mi zręczna pora bydź nim pozwalała kiedy, opuszczałem ią, woląc w cieniu Rolniczego życia dni pędzić, niż bydź nim, a mianowicie w ten czas, gdy szarpiąc Oyczyznę, budowano niestałe szczęścia, gdy ią dziś własnym maiątkiem y zdrowiem dźwignąć przyszło, widzieć się niechciałem uprzedzonym, a biorąc za cel ogolne Narodu nie osobiste dobro, szczęśliwy: że w taką trafiłem porę, gdzie Królowi winnym, a Oyczyznie użytecznym prawdziwie okazać się mogę.

Prześwietne Stany! Chociaż się inne od zaczęcia Seymu snuły materye, naykardynalnieysza z nich wszystkich były podatki: do dziś dnia Seym Nasz niemi był zaięty, od nich y koniec Seymowania szczęśliwy zawisł: To to iest drzewo, z którego inne materye, iak gałązki wyrastaiące wigor swóy biorą. Staraymyż się go na dobrym gruncie osadzić, od wszelkich przyszłych Seymow burzy zabespieczyć, a dopiero, owocu żądanego spodziewać się będziemy mogli.

Nie te to są, które w Proiekcie idącym do decyzyi, mamy dostarczaiące do utrzymania Woyska fundusze, innych Nam cale szukać należy, a wstrzymawszy się od obciążenia Szlacheckich wiosek, zacząć potrzeba od tych źrzodeł, do których naywięcey Szlachty grosza wpływaiąc, do tych czas się nieużytecznemi w proporcyi swoiey Oyczyznie okazywały. Takie to są propinacye po Miastach Królewskich osobliwie głownieyszych, podatek od Kupców y Rzemieślników, y tym podobne.

Podałem ia dodatek moy in supplementum ustanowionego o Starostwach Prawa, z rozmaitych pobudek, raz, abym Skarb wielo Millionami stałemi powiększony widział, drugi abym Obywatela, wszystek dochod Skarbowi płacącego wieczystym Possessorem tey Ziemi utrzymał, którą pracowicie przewracaiąc, możeby wczasie prócz opłacenia się Skarbowi, zyski iakowe wynalazł, powiększy się tedy Skarb, zaspokoi Obywatel, y zginie owa uporczywa kwestya, o Starostwach, która od tych czas każdy Seym, nie przestałaby zatrudniać."

[s. 251]

Dodatek ten był w następuiącey osnowie: "Zostawuiemy wolność Possessorom Dóbr Królewskich, iż Którzyby z nich przez miłość Dobra powszechnego, y wzgląd na tak gwałtowne Rzepltey potrzeby, chciał ofiarować płacenie do Skarbu Rzepltey cztery Kwarty, podług Nowey Lustracyi, y na Piśmie takowe żądanie do Kommissyi Skarbowey podał, Onemu Prawo Wieczyste nadane będzie, co Kommissyi Skarbowey wraz z Deputowanemi, niżey wyznaczyć się maiącemi, w wszelkich okolicznościach Urządzeniu: do approbacyi Naszey należyć maiącemu polecamy."

JP. Butrymowicz P. Piński:

"Zbliżaiąc się do ustanowienia trwałych Podatków na utrzymanie Woyska y zastąpienie expensów listy cywilney nam potrzebnych, gdy Proiekt pod tytułem Podatki wieczyste, do decyzyi naszey przychodzi, nie mogę zamilczeć tey troskliwości, którą iako Poseł otworzyć mam za powinność.

Wiadomo Nayiaśnieyszym Seymuiącym Stanom, że Aktem Konfederacyi naszey obowiązaliśmy się we wszystkich okolicznościach, do decyzyi Seymu przychodzących, używać nawet Wotów sekretnych, gdy tego kto z Seymuiących żądać będzie, oprocz iedney tylko Podatkowey materyi.

Gdy tedy w Proiekcie teraźnieyszym następuie do decyzyi Artykuł o Emphiteuzach, chciałbym więc bydź oświeconym, iak o nich decydować będziemy, zdaie się zaś że nie pierwey dochod iaki z tych Emphiteuzów ustanawiać należy, aż w przód o samey ich naturze, przez głośne y sekretne Wota, decyzyą naszą położyć powinniśmy, koniecznie zaś sekretne Wota użyte do nich bydź powinne, bo iak uważam, nie każdemu z nas iest miło, bydź razem cnotliwym y śmiałym.

O tych zaś Emphiteuzach troiakie w Stanach Seymuiących upatruię zdanie, iedni chcą ich całkiem skassować, drudzy życzą ie przemienić na dożywocia, inni naostatek żądaią, ażeby przy Prawie swoim do lat 50. zostawione były.

Rostrząsnąwszy więc te wszystkie Decyzye, w każdey z nich znayduie się Rzepltey pożytek, lecz Stany Seymuiące będąc teraz w osobie Prawodawcy, maią razem w tey okoliczności postać y Sędziego, szukać więc powinne takiego śrzodka, któryby ubespieczaiąc Publiczny pożytek, iak naymniey krzywdy, iak naymniey niesprawiedliwości, partykularnym popełnił Obywatelom.

Jeżeli skassowane zostaną Emphiteuzy, Królewszczyzny te, poydą zaraz na licytacyą przez plus offerencyą y Rzeplta, nie tylko że prętko do swoiey powróci własności, nie tylko że tey własności pożytecznie zaraz dla siebie zażyie, ale ieszcze wstrzyma na czas dalszy Obywatelów, na którymkolwiek przyszłym Seymie, podobnych zysków szukać chcących; lecz tym sposobem popełniałaby się wielka nie sprawiedliwość, dla tych Obywatelow, którzy nie sami wzieli, lecz od drugich te Emphiteuzy nabyli. Ci więc Obywatele wielką ponieśliby szkodę, a może nie ieden z nich całkiem na maiątku zniszczony zostałby.

Bo chociażbyśmy dla nich zawarowali repetycyą wydanych Pieniędzy, znalazłby się iednak nie ieden z nich taki, coby nie miał gdzie zyskać, dla utraconego, przez swoiego Ewiktora maiątku, a w takim przypadku, chyba Skarb Publiczny wracałby [s. 252] im pieniądze; lecz to znowu o nasze opierałoby się Podatki, y w tym czasie, gdy pieniędzy naywięcey potrzebuiemy. Massa onych zmnieyszałaby się.

Gdyby Emphiteuzy zostały do lat 50. choćby z podwyższeniem na nich, do trzech lub czterech Kwart, podług nowey Lustracyi, byłby w prawdzie pożytek dla Kraiu z pomnożoney intraty, ale ta znowu dla niego wypada szkoda, iż nie prędko do swoiey przyszedłszy własności, a nawet pamięć niektórych Królewszczyzn (kiedy ich Emphiteutyczna zaczęła się y kiedy skończy Possessya) zaginąć mogłaby.

Wypada więc, iż w tym czasie dosyć pożytecznie będzie dla Kraiu, a naymniey krzywdy dla Obywatelów, naymniey niesprawiedliwości popełni się w ten sposób, gdy te wszystkie Emphiteuzy, tak tych, co iuż są w Possessyi, iako też y tych co ieszcze śmierci Pryncypałów swoich wyglądaią, przemienione zostaną w dożywocia.

Wiele zaś kwart oni z tych dożywociów, podług nowey lustracyi płacić maią, niech to dependuie od woli y sprawiedliwości Seymuiących Stanów, naywięcey zaś trzy od nich pretendować można.

Tym sposobem, Rzeplta nasza, chociaż przez pewne lata, mnieyszy iakby powinna Dochod z tych Królewszczyzn odbierać będzie, ale ten zysk odniesie, że się prędzey swoiey doczeka własności, że prędzey tąż własnością pożytecznie dla siebie rozrządzić będzie mogła.

W takim układzie naywiększy ia zysk dla Kraiu upatruię w spokoyności Obywatelów, bo pokoiu wewnętrznego żądam, ale w tym mieyscu, nie mogę zamilczeć tego, co na dniu onegdayszym serce tkliwych Obywatelów zgorszyło y niespodziewaną ie przeraziło boiaźnią, a to w ten czas, gdy żądany grosz dziesiąty, nad sowite od Starostw Kwarty, do odkazanek na Oyczyznę ich pobudził.

Nieszczęśliwa Oyczyzno nasza! iakże smutne iest twoie przeznaczenie, kiedy otoczona będąc w koło nieprzyiaciołami ogromnym wspartemi Woyskiem, masz ieszcze wewnątrz tak gorliwych Synów, którzy nawet w ten czas, gdy ty gwałtownego potrzebuiąc ratunku, o swoią od nich dopominasz się należytość, oni zamiast skwapliwości, z którąby się tobie ofiarować powinni, zamieszaniem w Kraiu, y łączeniem się z nieprzyiaciołami grozić Tobie ważą się?

Jesteś teraz miła Oyczyzno, podobna do owey Matki, co nierownie kochaiąc swoie Dzieci, nieodbiera zwyczaynie żadney pomocy y nie doznaie żadnego uszanowania od tych, których naybardziey pieściła, y którym naywiększe czyniła łaski.

Gdy więc takie iest twoie przeznaczenie, iż tam gdzie pomocy szukać powinnaś, znayduiesz odkazanki y przegrozki, widzę, że iesteś przymuszona uciekać się do tych, którzy w teraźnieyszym czasie, nic więcey z ciebie nie maią nad to, że się twoiemi urodzili Synami, a którzy zapewne dadzą ci bez zmarszczenia się tyle, ile żądać będziesz.

A zatym przezacni Dóbr Ziemskich Dziedzice, Wy prawdziwie Oyczyznę swoią kochaiący Obywatele, Wy wcale od Matki swoiey nie pieszczone Dzieci, (w których liczbie y ia znaydować się mam szczęście), nie narażaymy iuż więcey [s. 253] tey miłey Oyczyzny naszey na te postrachy, którychby znowu przy kassowaniu Emphiteuzów słuchać iey przychodziło, zostawmy one na stopniu dożywotników, a dochód z nich ustanowić się maiący stosuymy do potrzeby kraiowey, ale gódzmy z sprawiedliwością.

Co się zaś tycze expektatyw, o które rzecz idzie, zdaie mi się, iż byłaby niesprawiedliwość ządać, ażeby ci co nie przyszli ieszcze do Possessyi płacili więcey, gdy ci co iuż possyduią y profituią maią płacić mniey, należy więc ich porównać y iednych y drugich do trzech kwart, podług nowey Lustracyi, ile że Prawo ieszcze o nich nie zapadło, bo to, co na onegdayszey stanęło Sessyi, ściąga się tylko do Uprzywileiowanych z łaski Nayiaś: Pana, nie zaś z łaski Konstytucyi 1775. y 1776. R. Possessorów."

JP. Marszałek Seymowy oświadczył, iż na żądanie JP. Podolskiego podnosi Propozycyą ad Turnum; = czyli expektatywy 1775. y 1776. po skończonym dożywociu, gdy obeymą Uprzywileiowani Possessorowie, czyli pół trzeciey kwarty z nowey Lustracyi opłacać maią?

Nie było na tę Propozycyą zgody.

Zabrał głos JP. Kublicki Poseł Inflantski.

"Wszystkie rządne Państwa, prócz siły wewnętrzney, y iedną naydzielnieyszą zewnętrznie utrzymuią się mocą, to iest; sprawiedliwością. Ta zaś ukazuie się w dwoch nayistotniey częściach, w nadgrodzie zasług, y w karze zbrodni. Pierwsza podsyca umysł, druga wyplenia występki, y szerzyć się im nie dopuszcza. Gdzie tych dwoch nie znaią zachować prawideł, tam bezrząd naywiększy, y bliski stan zguby.

Wzmacniaiąc siły zewnętrzne Narodu, nie obalaymy tych filarów, na których y moc, y blask opiera się rządu; nadgradzaymy zasługi, chęć nawet dobrą, w niedostatku istotnych zasług uprzedzaiąc. Któż iest dziś z nas Seymuiące Stany? ktoby miłością własną uniesiony nie zaliczał w zasługi chęć nawet dobrą, choć bezskuteczną. Takim iest każdy Starosta, który gdy chleba zasłużonego iest posiadaczem, albo iuż ony zasłużył, albo pozniey, iego otrzymanie nadgrodził zasługami znakomitemi. Odbierać mu tę nadgrodę, iest to dopełniać niesprawiedliwość naywyższą lub w samym rozwinieńciu się chęci dobrych, wytępiać w nim ochotę stania się swoiey Oyczyznie użytecznym. Stanęło Prawo względem Starostw, interpretacya onego nie zgadza się z powagą Izby, y z uszanowaniem Prawa. JW. Stroynowski Poseł Wołyński Mąż prawdziwie światły po kilka razy przymawiał się ieszcze do propozycyi, iuż teraz zamienioney w Prawo, gdy ta co raz poprawiona ad velle iego została, zdawałosię, że iuż w niey obiętemi zostały wszystkie Possessye, Prawo dożywocia nie Juris Emphiteuti maiące; wzruszać to Prawo, byłoby wiele czynić nieprzyzwoitości, y krzywdę Prawem iuż stałym zabespieczney, y zasługami nabytey własności. Tu tylko przydać mi się godzi, ażeby tey słuszności wymiarem postępuiąc, wszystkich Expektantów w iedney zostawili opłacie; gdyż dla tego obciążać iego, że nie doczekał śmierci, byłoby to nadal rozwalniać chciwe posiadanie Dóbr, lub wyższych stopniów umysły. Byłem za własnością Starostw, wkładaiąc na nich Podatek 50. od sta, posądzany o podchlebstwo Starostom, a o niechęć dla Oyczyzny, uczyniłem ofiarę zdania moiego, żebym pokazał, że się śmiało naraża, Starostom, nie boiąc się wyrzutu zapłaconego sentymentu. Swiadkiem ta Izba y sumnienie moie, że nikomu nie podległy, śmiały w otworzeniu zdania [s. 254] moiego, ani nadgrody nadzieią, ani boiaznią zemsty uięty, mówiłem prawdę, powiem ią zawsze, na żadne nie oglądaiąc się względy, iako nie podobien żaglowi za każdym powiewem co raz w inną zwracaiącemu się stronę. Mówię zatym wyraznie, że ieżeli Seymu 1775. naganiamy działania, czyńmy tak, ażebyśmy nie byli posądzeni o nierówny wymiar słuszności, przepuśćmy mnieyszym zdrożnościom Seymy 1775. przez wzgląd przynaymniey na niektórych Expektantów, a tym postępkiem upewniemy Obrad naszych poszanowanie. Hanc væniam damus, petimusque vicisim. "

JP. Suchodolski domówił się o podniesienie swoiey Propozycyi na dniu onegdayszym podaney.

JP. Przecławski Poseł Słonimski miał głos.

"Zebym drogiego nie zabierał w naypomyślnieyszych okolicznościach czasu, y żebym nadgrodził upłyniony marnie, kiedy umyślną prawie na wycieńczenie zdrowia y maiątków naszych zwłoką, po czterokrotnym naywyższey Trybunalskiey w Kraiu Magistratury piastowaniu z własnego ubogiego dochodu szali sprawiedliwości, y po odbytym na Seym Konwokacyiny z uszczęśliwieniem Narodu, a krwi Jagiellońskiey winnym uwielbieniem, widzę osłabione powstania naszego nadzieie; z mieysca moiego, ile mi natura głosu pozwoliła, z nieukoionym odzywam się żalem, że iuż raz zmylony, nie wiem iakim niepostrzeżeniasię w podatkowaniu ze Starostw Koronnych losem, które przedtym opłacaiąc pułtory kwarty, a teraz na dwie zupełne zezwalaiąc, zdały się nadto mylnie Skarb wiele publiczny pomnażać, nie dopuszczę z obowiązku Instrukcyi od Powiatu moiego zadyktowaney (którą czytałem) a odemnie nie dla zysku, nie dla prywaty, ani dla perspektywy iakowey, lecz dla poratowania znękaney Oyczyzny, Bogu y współ-Braci nayświątobliwiey zaprzysiężoney, aby Starostwa nasze Litewskie w innym miały podatkować sposobie, iak nagłe potrzeby Rzeczypospolitey wymagaią, y iak powszechnieysza współ-Braci moich wola nakazuie. Ponieważ Koronne Starostwa półtory przedtym opłacaiąc, dwie teraz zupełne, po nayściśleyszey lustracyi maią opłacać kwarty, y ponieważ o Litewskich żadney nie było wzmianki: przeto w naystosownieyszym z Instrukcyą moią iestem nieodmiennie zdaniu, aby nasze wszelkie, bądź Emfiteutów, bądź Expektantów, bądź dożywotnich, Starostwa Litewskie, które iuż dotąd opłacały dwie kwarty, wróciły się do Dziedzictwa Rzepltey przez obowiązek kwart czterech opłacania po nayściśleyszey wyż wspomnioney lustracyi, ile że J. W. Stroynowski Poseł Wołyński na zaprzeszłey Sessyi zastrzegł, iżby Konstytucya 1775. Roku poznieysza, nie pierwsza, pod podchlebnym nadgrody tytułem nie była zaięta, y niby przez niewolną omyłkę zatwierdzona. Inaczey Obywatel czułby się nad słuszność, y nad zamiar naydobroczynnieyszych Monarchów, a szczegulniey dziś nam szczęsliwie, w nayokropnieyszych, nayrozumniey panuiącego, koleiach, iako uboższy, y iedynie z ziemi od Przodków swoich zapracowaney utrzymuiący się, w podatkowaniu uciśnionym, za ktorym, więcey iak za sobą, ich łaską wybrani y umocowani naygorliwiey mówić powinniśmy, dla tego z mieysca moiego nayusilniey y naypokorniey proszę JW. Marszałka Seymowego, iżby podana, y zaraz zaręczona [s. 255] Propozycya J. W. Skorzewskiego Posła Kaliskiego była nieodwłocznie wzięta ad Turnum, w ciągu którego, gdyby się podobało komu odpisać, nie odstąpię z porządku zdania moiego, z którego Bogu, Oyczyznie y wspoł-Braci ze mną równie biedney, winien będę dać nayściśleyszy rachunek, w którym, żebym się nie znalazł winnym, dla niedostatku uskąpioney z natury wymowy, podam obszernieysze przekonania moiego przed oczy Tłumaczenie, z którego Prześ: Publicum uznać raczy nayłaskawiey czułość odemnie winną w obowiązkach poruczonych od nayukochańszych współ-Braci moich."

Podane to wytłumaczenie, iest w następuiącey osnowie:

"Kiedy szanowne przodków Naszych popioły, wyrzucaią nam na oczy opieszałość hańbiącą imię Polaka, kiedy ta ziemia krwią Braci Naszych pod przemocy orężem zbroczona, y nieme kaydany z więzieniem Ziomków naszych o zemstę wołaią: kiedy Współ-Obywatele oderwani płaczą z zamienioney w rozpacz osłabioney nadziei na naszą nieczułość: kiedy w Domu pozostali, y tu przytomni Współ-Bracia na bezczynność naszą przedłużoną narzekaią; kiedy smutne doświadczenia przeszłe blisko grożą przepascią; nie byłbym ani tey Oyczyzny synem, ani wartym Współ-Braci Obywatelem, gdybym zapomniawszy na nieudolność uskąpioney z natury wymowy, z żalu, czułości y boiaźni, choć niewyraźnym z mieysca moiego nie zawołał głosem. Ratuymy się co nayrychley! bo iuż nie przez przemoc, któryśmy iarzmo zrzucili, nie przez obce wpływania, któreśmy wyświecili, ale przez nasze własne w podatkowaniu opory, niezgody y prywaty giniemy.

Przebog! wszyscyśmy ogólnie chęcią życia y maiątków do tey Swiątyni ofiarę, za Twoim Nayiaśnieyszy Panie przykładem, y Oycowską troskliwością o całość y uszczęśliwienie Nasze, iakby na ołtarz Oyczyzny przynieśli, czemuż w rozkładzie Podatków rozdwoionym prywaty torem, tak ozięble, tak oboiętnie, y opieszale postępuiemy?

Mamy w Instrukcyach (y sama słuszność tak mieć kazała), od wieków przeznaczone źrzódła, z których waleczni Przodkowie Nasi w podobnych przygodach bez uciążenia Obywatela, (iak Konfederacyi Aktem zastrzegliśmy) czerpali potrzebne posiłki, któż się odważyć może te Swięte gorliwych Monarchów dary, a Rzepltey wieczyste y dziedziczne zapasy przywłaszczać sobie?

Zawsze Dobra Ziemskie, iak tylko w Woluminach zasiągnąć można, przez Starostwa, y Duchownych ochraniane były, czytać można przezemnie ułożone osobne wyszczegulnienie Konstytucyów; wszakże ponieważ wiele Starostw, y Biskupstw przez podobną w podatkowaniu na Zołnierza oziębłość za Kordony odeszło, nie wymawiaią się Współ-Bracia nasi dołożyć, czegoby niedostawało, gdy wprzódy wszystkie zwyczayne będą wyczerpnione źrzódła, w Instrukcyach ściśle nam zalecone Dzisieysze Starostwa, przedtym Dobra Królewskie, były skarbem iednym, y panuiącym, y na potrzeby Rzepltey dostarczaiącym, nim, Alexander postrzegłszy się w niedostatku przez zbytek szafunku na darowizny, lenności, zastawy, y pobożne fundusze, nie nakazał przywrócenie, a Zygmunt August nie odebrał, który w Roku 1562. po Lustracyi część iedną tylko dla Starostów, y Dzierżawców wyznaczył, a z czterech [s. 256] na siebie przypadaiących, czwartey na Zołnierza ustąpił. Gdy zaś pod Zygmuntem III, pewne Dobra y dochody na Stoł Królewski wyznaczono, reszta stała się Dziedzictwem Rzepltey, ale w szafunku Monarchów niby na Nadgrody, przeciwko ktorym mówi Kromer: że dawni Polacy zaszczyt y sławę, za naysowitszą mieli nadgrodę, którey się własnym życiem y maiątkiem dosługiwali. Z tego szafunku zostawionego Monarchom, wiele z krzywdą Skarbu Publicznego szkodliwych dla Kraiu, dla samychże Królów wynikało nieprzyzwoitości, (iak za czasów swoich Kromer y Bielski ubolewaią) a za Naszych, mimo innych dowodów, powszechna ruina Miast, Wsi, y Zamków, przez nieczułość na obowiązki swoie Starostów okazuie.

Wasza Krolewska Mość Pan Nasz Miłościwy, chciałeś zapobiedz temu, iako prawdziwie kochaiący y syn, y Oyciec Oyczyzny, kiedy w Roku 1775. widząc wyniszczonych Obywatelów przez ciągłe pasmo Woysk Cudzoziemskich, zagoszczenia się y uszczuplone Kraie, dla powiększenia Publicznych Dochodów, y dla ulżenia w Podatkach zubożonym poddanym swoim, raczyłeś zrzec się tey odwieczney Monarchów Prerogatywy; ale cóz Miłościwy Panie, kiedy ta Waszey Królewskiey Mości ofiara y te zbawienne spodziewane pożytki, tego samego Seymu poźnieysza Konstytucya udaremniła, pod tytułem Nadgroda, którey żadnego nie sądzę bydź, iak y ia nie iestem wartym, kiedy ginie Oyczyzna.

Miłościwy Panie, nie zostaie, iak tylko Waszey Królewskiey Mości nayświętszą ofiarę na powiększenie Dochodów Skarbu, y dla ochrony poddanych w nayopłakańszym dzisieyszym stanie, do skutku przyprowadzić, według pierwiastkowych zamiarów, iżby, albo piątą częścią według rozporządzenia Zygmunta Augusta, albo wreszcie połową tym czasem po nowey Lustracyi, według Proiektu JW. Kolegi, Starostowie y Dzierżawcy kontentowali się, a reszta na Woysko obrocona była. O toż iest pierwsze y niezawodne źrzodło, które mi Instrukcya zadyktowała z powodów okazanych.

Drugie źrzodło ukazuie Instrukcya moia w Dobrach Po-Jezuickich, które poświęcone na uformowanie serc y rozumu, małoletnich Obywatelów, a Naszych Potomków, powinneby dawno wpoić każdemu, iż mnieysze większym potrzebom ustępować powinny, ile kiedy mnieyszym kosztem, iak dotąd, odbyte bydź mogą. Pospolicie mowią: że Musæ inter arma silent, ale u Nas pod bronią na bespieczeństwo ukutą, magis florescent, kiedy y Kommissya Edukacyina mnieyszym dochodem kontentować się będzie, y Nauczyciele mniey kosztowni ustanowią się. Są u Nas Zakony oświecone, które mnieyszym kosztem, a pewnie z większym pożytkiem Edukacyą zatrudnią się, pod rownie czułym iak dotąd, ale mniey kosztownym zwierzchniczym dozorem. Nie trzeba sądzić o Zakonach z uprzedzenia, iakby były nieużyteczne, które troskliwość Waszey Królewskiey Mości powszechna o oświecenie Kraiu pobudziła do zamiłowania Nauk, a którym Myż sami tamuiemy użycia y okazania użytecznych Kraiowi talentów. Czemu w cudzych Kraiach z za Furty, czyli Swiętych Zaporów, tak wiele sławnych cnotą y rozumem wychodzi Mężów, którzy naypublicznieysze, za rowną nawet, iak u Nas zapłatę, utrzymuią Katedry. Gdyby można było porachować uczone dzieła, znalezionoby mniey nierownie [s. 257] szkodliwych wspołeczności, Kościołowi, y Zwierzchności Zakonniczych, czyli iak my nazywamy Mniszych, a więcey użytecznych. Niech Prze: Kommissye Edukacyina, y J.OO. z J.Wielmożnemi Deputowanemi do examinowania iey Aktów oddadzą sprawiedliwość tym Zgromadzeniom, które się teraz zatrudniaią chwalebnie Edukacyą, a z ich y innych pomówiwszy Zwierzchnością, przeciwko opacznemu Naszemu mniemaniu, znaydziemy wiele zdatnych subiektów do zastąpienia naypublicznieyszych Katedr, z mnieyszym nierownie kosztem: a tak Skarb się powiększy w naygwałtownieyszych potrzebach Rzepltey, y Edukacya pewnie ulepszy się pod Kraiowym y Przełożeńskim Zgromadzeń dozorem.

Officyańci Skarbowi znaczną część tego, co komportuią przez płace sobie wyznaczone, zamiast powiększenia Dochodów, mianowicie w Naszey Prowincyi Litewskiey, uszczuplaią: przeto należy ich liczbę niepotrzebną umnieyszyć, których iak dotąd zastępowali, tak odtąd zastąpić mogą Regenci po Powiatach y Woiewództwach Grodzcy: a płaca oszczędzona w Skarbie oboyga Narodów powiększy siły Kraiowe, bez uciemiężenia Obywatela.

Zgorszyłem się, Nayiaśnieyszy Panie, kiedy widziałem w czasie teraźnieyszego Seymu tak krytycznym rozmaitych po Warszawie uwiiaiących się kuglarzów, y wyssyssaiących możnieyszych kieszenie, ile pamiętaiąc na daną mi Instrukcyą, która zaleca na wzor Króla przeszłego Pruskiego, na Zagranicznych baletników, sztukatorów, redutników, mod y zbytkow wynalazców obmyślić Podatek, którzy przez małpy, psy, powrozy, ballony y smyczki wyprowadzaią za Granice Nasze pieniądze. Niech się Policya tym zatrudni, iżby Skarb publiczny ich się zyskiem podzielił, a tak przez obcego włocęgę choć z naszych, powiększą się na Woysko dochody.

Zydzi ten Narod nieużyteczny z pracy rąk Kraiowych życie prożniackie wygodnie utrzymuiący; a z Poddanych Naszych krew wysysaiący, a iednakże za sobą więcey obrońców, iak Duchowni Nasi maiący, niech prócz podwoynego Pogłownego, szlubny Podatek płacą, a tak y szkody przez nich czynione nadgrodzą się, y ich samych niedostatek pewnie przymusi do uprawy roli, do użytecznych Kraiowi nawet w Woysku posług, y do powiększenia Dochodów Skarbowych.

Instrukcya moia nakazuie mi u Was J. OO. J. Wielmożni Pasterze, Kanonicy, Proboszcze nad potrzebę więcey opatrzeni, dopraszać się o nayłaskawszą na powszechną Matkę Oyczyznę, y za Waszą uboższą trzodę iałmużnę, którey godni, iak Wy Poprzednicy Wasi, za świadectwem Konstytucyów w podobnych przypadkach nieuskompiali. Niechcę ia dzwonów na harmaty, ani sreber na pieniądze, bo y harmata niedonośna, y pieniądz lichy byłby, ale bym żądał, aby te ofiary pobożne w Skarbie Rzeczypospolitey zapisane były, którychby w ostatniey potrzebie Oyczyzny użyć można było. Względem Beneficyow Duchownych, ponieważ iedne są kollacyi Królewskiey, a drugie Ziemskiey natury: przeto kollacyi Królewskiey z Królewszczyznami, a Ziemskie z Ziemskiemi w opłacie Podatków porownać się maią, wyiąwszy zgromadzenia y Opactwa Klaustralne, które czynią posługę Kraiowi przez Edukacyą młodzieży z ukontentowaniem Naszym, bez żadney zapłaty, nawet [s. 258] przez składki osobiste. Nie trzeba też zapominać, że przed tym takich niepłacili Podatków iak dziś płacą, y że Konstytucya 1776. R. zamilczała, iż Dobra Duchowne z Ziemskiemi y Ekonomicznemi od stanowisk Zołnierskich wyłączone były. Zastrzegam na koniec, aby iakiekolwiek Podatki nastąpią, ani ich roskład, ani wybor nienależał do Duchownych, lecz do Nas, tak może się Skarb z teraźnieyszych nawet ich opłat powiększy, y ubożsi Duchowni nie będą mieli okazyi utyskowania y szemrania na swoich Zwierzchników. Gdy te zdanie moie otwieram, lękam się iżby pominowszy wyż wyrażone źrzódła na Duchownych, nieskończyło się bez Woyska.

Te są źrzódła, które Instrukcya Współ-Braci moich zadyktowała, po których rozważnym y umiarkowanym wyczerpieniu, gdyby ieszcze niedostawało, pozwala Nasz Powiat na Pobor stosowny do roskładu R. 1567. y 1569. a w niedostatku ieszcze na procent dziesiąty od sta, nakoniec na podwoyne Podymne dla do kompletowania sta tysięcy potrzebnego y uchwalonego Woyska.

Miłościwy Panie: tak rzetelnie opowiedziałem źrzódła Podatków, iakbym czytał na charakter pod przysięgą wruczoną mnie Instrukcyą. Prześw: Skonfederowane Stany powiedziałem może niewyraźnie y niedonośnie, ale tak iak mi Bracia kazali, y iak iestem sam przekonany. Wy Przezacni Arbitrowie bądźcie obowiązków przezemnie dopełnionych świadkami. Czyńmy Koledzy tak prędko y uważnie, iżby ani Oyczyzna nieszkodowała, ani Współ-Bracia Nasi na Nas nieutyskiwali. Nad siły moie dłużey mówiłem, iuż kończę, żebym drogiego niezabierał czasu."

JP. Marszałek Seymowy deklarował nayprzód tęż samę co y wyżey Propozycyą, a potym drugą JP. Kaliskiego: Czyli równie ci Expektanci, którzy do Possessyi doszli, maią opłacać z temi, co nie doszli, lub nie?

JP. Suchorzewski P. Kaliski, domówił się aby dołożyć w tey Propozycyi czyli równie ci Expektanci, którzy do Possessyi doszli, maią opłacać z temi, co nie doszli trzy Kwarty, lub nie?

JP. Czyż P. Wileński wniosł: iż gdy Propozycya dawnieysza, na którą szedł Turnus obięła Starostwa uprzywileiowane, y podług niey stanęła decyzya na dwie Kwarty, a teraz idzie kwestya o Expektantów, aby uformować Propozycyą taką, czyli Expektanci, maią zarówno z tamtemi Starostami, dwie Kwarty płacić, czyli trzy?

JP. Suchorzewski P. Kaliski powtórzył żądanie o przeczytanie swoiey Propozycyi, a w przypadku nie iednomyślności na nią, prosił o Turnum między Propozycyami.

Naco JP. Marszałek Seymowy oświadczył; iż gdy Propozycye iemu podane, zdaią się bydź oddzielne, więc obydwie przeczyta; czytał zatym pierwszą Propozycyą JP. Krasińskiego, potym czytał drugą Propozycyą JP. Kaliskiego.

JP. Wężyk Rudzki P. Podlaski prosił JP. Marszałka o zapytanie się czyli iest zgoda, aby wszyscy Expektanci, tak ci, którzy doszli, iako y ci, którzy nie doszli zarowno trzy kwarty opłacali, po którym zapytaniu, gdyby niezachodziła iednomyślność, prosił o Turnum. [s. 259]

JP. Marszałek Seymowy odpowiedział, iż chciałby dopełnić ządania JP. Podlaskiego, w zapytaniu się, czy zachodzi iednomyślność w oznaczeniu równey opłaty tak tym, którzy dosięgli Possessyi, iako y tym, którzy dopiero do niey przyiść maią, lecz to zapytanie łączyłoby dwie Propozycye, to iest iednę, czy zarówno maią wszyscy płacić, drugą wiele maią płacić? które te dwie Kategorye razem w iedney Propozycyi nie mogłyby bydź umieszczone. Ponieważ zaś JPan Podolski podał iednę Propozycyą, a drugą podał JP. Kaliski, zaczym nie zostaie mu się, iak zapytać, którą Stany ad Turnum z tych Propozycyi chcą przyiąć?

Dały się słyszeć głosy żądaiąc Propozycyi JP. Kaliskiego, z dołożeniem w niey quantum, wiele opłacać Expektanci maią.

Przymówił się JP. Walewski Wwda Sieradzki: "Propozycya JP. Kaliskiego, podług przekonania mego, sprzeciwia się zapadłemu Prawu, na przedonegdayszey Sessyi, które mówi; Dobra Królewskie dożywotnie uprzywileiowane, które Kwarty opłacaią, maią płacić dwie kwarty z nowey Lustracyi: skoro wyraz Prawa iest taki, a Expektanci ci, którzy do Possessyi doszli, zapłacili Quadruplę, zostali uprzywileiowanemi, zachowali wszelką solenność y Kwarty płacili, więc tamto Prawo iuż ich obięło, a zatym circa legem latam stawam y na Propozycyą tę nie pozwalam."

Zabrał głos JP. Ożarowski Kasztelan Woynicki: "

Gdybym w liczbie Expektantów był umieszczony, w przekonaniu moim, nie innego chwyciłbym się śrzodku, iak maiąc dar, sambym go ofiarował, y czyniłbym ofiarę z siebie, bo mi iest wolna, lecz mówiłbym za temi, co maią Expektatywy, bo sprawiedliwość każe. Jestem ia Expektantem, ale za gotowe moie pieniądze, nie umiem rożnić Expektanta od Uprzywileiowanego Starosty, bo tylko, co ten teraz trzyma, to Expektant po wypadłym wyroku Boskim trzymać będzie. Jest iuż zapadłe Prawo, iak JW. Wwda Sieradzki oświadczył, że wszystkie Starostwa, dwie Kwarty opłacać maią, niewiem iak twierdzić można, żeby y Prawo Expektantów tymże wyrokiem obięte nie było, obstawać przeto przy Prawie, iest obstawać przy sprawiedliwości; różnicy między Expektantami, którzy do Possessyi doszli, y którzy przyiść maią, czynić nie umiem; z tych powodów rozumiałbym, że innego w ustanowieniu dla nich opłaty przedsięwziąść niepowinniśmy prawidła, iak to, które iuż Prawo nam przepisało, oświadczam, że gdyby te Propozycye tu przyczytane miały iść ad Turnum, łączyć się będę z zdaniem JW. Wwdy Sieradzkiego y upraszać o Propozycyą taką: czyli Propozycya taka może iść ad Turnum, lub nie?"

W tym mieyscu JP. Kasztelan Zarnowski zabierał głos, lecz go uprzedził swoim przymówieniem się JP. Skurkowski P. Sandomirski, który mówił w tey osnowie:

"Kto Oyczyznie dobrze życzy, ten smutnym poruszony być musi uczuciem, kiedy widzi nie zgodę zaczynaiącą mięszać obrady. Nie idzie tu wiele opłacać maią Expectanci, bo iuż powszechnie właśnie zgoda, na trzy Kwarty, ale idzie kwestya, czy tak ci, którzy doszli, iako y ci, którzy nie doszli, równie płacić maią; nie rozumiem, żeby kto z nas tłumaczyć chciał zapadłe Prawo, bo Prawodawców nie znam Konsyliarzami Rady. Expektant z łacińskiego wzięty, znaczy czekaiącego, a Prawo dla czekaiących ieszcze nie stanęło, ale dla będących w aktualney Possessyi, zapewne ci nie są zmazani żadnym występkiem, bo widząc, że źli brali, myśleli sobie, niech się nam dobrym lepiey dostanie. Upraszałbym przeto, aby te kilka osób, ktorzy iuż doszli do Possessyi, uwolnionemi byli od trzech Kwart, gdyż nie zdaie się, ażebyśmy zawodzili ufne w Prawie ich mniemanie:"
[s. 260]

JP. Szydłowski Kasztelan Zarnowski, utrzymywał, że Prawo na dawnieyszey Sessyi zapadłe ściąga się y do Expektantów, a zatym podług niego dwie Kwarty płacić powinni.

JP. Potocki P. Podlaski okazywał, iż więcey Rzplta szkoduie z straty czasu, iak może mieć użytku z podwyzszenia Kwarty dla Expektantów do Possessyi doszłych, których iest nie naywięcey.

Zabrał głos JX. Naruszewicz Biskup Smoleński: w którym zastanowiwszy się nad różnicą biorącego za Przywileiem Starostwo, a Expektantem, który nie zmierzywszy przeciągu życia swego, czeka na koniec cudzego, dowodził, iż nie pierwszy Seym 1775. roku dał przykład Expektatyw. Miała Rzeplta y dawniey Werressów chciwych maiątku Publicznego. Za panowania Zygmunta Augusta iuż Expektatywy były zakazane. Lecz zapomnieć o tym, co było, a myśleć raczey należy, iak odtąd bydź powinno. Niech Lustracya dobrze opisana będzie, a dosyć, gdy wszyscy Starostowie w równey proporcyi do Skarbu dawać będą opłatę. (*)

Przymówił się JP. Potocki P. Lubelski w tey treści:

"Głosu za Emfiteutami y Expektantami nie podnoszę, ale za czasem, rzeczą naydroższą, y śmiem się zapytać, czy podniesiona Kwarta z siedmiu Starostw nadgrodzi, tak znaczną stratę czasu? W tym przekonaniu, czyli na trzy, czyli na cztery Kwarty lubo to widzę uciążliwością, ia się zgodzę, bo mi idzie o czas. Nie mam w tym partykularnego Interessu, widzę nawet chęć samychże Expektantów przyłożenia się do potrzeb Oyczyzny. Jeżeli po między temi liczę przyiaciela, to ten zapewne w małoletności na ów czas zostaiąc, nie był składaiącą cząstką ow Seym 1775. roku, ani to nadanie, cnoty iego nie kosztuie, zasłużył on owszem sobie przez ustawiczne Oyczyzny z utratą maiątku własnego służenie, na względy u W. K. Mci y Prze: Stanów. Postawiony y teraz przy Styrze, nie przestaie przykładać pracy y usiłowania w wspolnym ratunku Oyczyzny, dla którey, iak znam iego gorliwość, tak pewny iestem, że żałować nie będzie własnego maiątku. Nie idzie tu o nic bardziey, iak o czas, małe więc te obiekta odciągać nas od większego nie powinny; pytam się? wiele na tym Skarb publiczny zyska, y wiele mu przyczyniemy dochodu? Oto nie więcey zapewne, iak 60,000. a za to spoźniemy szłuszne y ogolne podatkowanie; iżaliż mniemamy, że na kilku ten ciężar włożywszy, sami od niego uwolniemy się? y że gdy ci, trzy Kwarty zapłacą, Dobra Ziemskie, wolne zostaną? Nie, poki nie będę widział chęci w nas przyłożenia się z własnego maiątku, póty o szczęśliwości Rzepltey wątpić będę. Czyż to podwyższenie dla kilku Starostw Kwarty, iest rzeczą decyduiącą? czyż to Dobra Ziemskie zuboży? gdy tę Summę, któraby z podwyższenia tego wypadła na nie rozrzuciwszy, ledwo po szelągu na każde wypadnie, a któraby na iednę część zwalona, kilka Familii zruynować mogła. Z tych powodów upraszam J. W. Marszałka Seymowego, aby nie odwłocznie przystąpił ad Turnum, ażebyśmy iuż mogli, te podeyrzliwą materyą na zawsze zakończyć. Nie iestem ia za Seymem 1775. y mówię o nim z Demostenesem wołaiącym do Attenczyków: Byli między wami Obywatele, którzy obcym bardziey służyli, którzy z Oyczyzny łupy obdzierali, [s. 261] którzy domy własne przedawali, lecz nie wszyscy. My karę na iednych zwalamy, y może ukrzywdzamy niewinnych, a ochraniamy winnych; lecz pominąwszy to, coby niechęć y niespokoyność rodziło, trzeba nam się spoić iedności łancuchem, gdy zerwać łancuch niewoli chcemy."

W teyże materyi mieli głosy JP. Dębowski Kasztelan Czechowski y JP. Moszczeński P. Poznański (*)

Mówił Jmć Pan Suchodolski Poseł Chełmski.

"Głosem J. W. Biskupa Smoleńskiego, y J. W. Lubelskiego przekonany, zdanie moie otworzyć iestem przymuszony, zgadzaiąc się, że ile oszczędności w wydatkach zachować, ile gorliwości w przymnożeniu Intrat Skarbowi Publicznemu tak potrzebnych przyłożyć winniśmy, tyleż ostrożności w tak zbyt delikatney materyi zachować Prawodawcy przystoi, y należy się koniecznie.

Ze zle zrobił Seym 1775. Roku w rozmarnotrawieniu Bogactw kraiowych, wstydnym ręki swey ściągnieniem do podpisu rozbioru Kraiu, to aż do Roku 89. ustawnie iest dowodzonym, ale nowe zamięszanie między Obywatelami, ziarno niechęci y nieukontentowania między mieszkańców rzucone, spokoyność kraiowa, ta nam wiąże ręce, ta nas w pędzie wstrzymuie ażeby, chcąc złe naprawiać, gorszego złego nie zrobić, wszakże gdyby nie ta była tama, nay krócieyby wypadło powiedzieć, Seym ten, te obmierzłe Polszcze monstrum, za niebyły deklaruiemy.

Potrzeba oszczędności czasu, równa się z potrzebami Skarbu, pierwsze utraciwszy, do opatrzenia przyzwoicie drugiego nie przyidziemy, bo bodaybym nie wyprorokował, że nam przyiść do tego nie dopuszczą; więc spieszmy się, y uprzedzaymy kroki nieprzyiaciela.

Nie uszczęśliwim zapewne podwyższeniem pół kwarty na siedmiu Expektantach Oyczyzny, powiedzmy wreszcie, ale iednomyślnie, niechay opłacaią pół trzeciey kwarty, podług nowey Lustracyi bez excepcyi bądź ci, którzy przyszli, bądź przyiść maiący do Possessyi, lecz idźmy daley, y blisko tygodnia nie traćmy czasu nadaremnie.

Nie zastanawiam ia się nad tym, że brano, ale nad tym bardziey, że drogę do tey szarpaniny tak łatwo otworzono, rozrywali wprawdzie zdraycy Oyczyzny naywięcey, lecz byli tam y ludzie zasłużeni, którzy w każdym czasie nadgrodzonemi za zasługi swoie od Rzepltey bydź powini, y nieprzyczyniaiąc się do zguby swey Oyczyzny, owszem są złemu opponuiąc dla tego, że Starostwo wzięli, pod ten tak wstydny oguł podciągani bydź nie mogą; więcey powiem: pomińmy oguł, poydźmy do głowy, pamiętaiąc, że nam przykładu koniecznie potrzeba, przebaczmy naostatek ogułowi, ale nie daruymy naczelnikowi tey roboty, niechay się więcey taki nie rodzi Polak, niechay gotowy ma przed oczyma wstręt zdrady, niechay w następnych czasach kożdy wprzódy nad srogością kary na poprzedniku swoim zadrży, niżeli o zgubie Oyczyzny pomyśli.

Nie chodźmy uboczami, idźmy prosto do tego, który w Petersburgu na przodkuiącego tey robocie był nominowany; idzmy do tego, który trzem potencyom zaprzedawszy się, wszystkim trzem Oyczyznę, honor swóy y nas zaprzedał, idźmy [s. 262] do tego, który narzucaiąc się Narodowi za Marszałka, znalazłszy tam Polaków, którzy mu Laskę wydarli, którzy na wszystkie ażardy puściwszy się, maiąc trzech Potencyi za sobą Woyska, tylko iedną zbrodnią przeciwko sobie z Izby uciekł, y przez trzy dni między liberyą w sieni laskę, bez Laski podnosił, y Sessyą solwował; idźmy do tego, który nie zważaiąc na owę cnotę, gdy się ów sławny Poseł, JP. Reytan, we drzwiach Izby Poselskiey położył, y krzyknął słowy wiekopomnego wspomnienia godnemi: Zadepczcie mnie wprzody; niżeli Oyczyznę mą zgubić macie. On cnotrę bezprawiem deptał, on bezczelnie z cnoty naygrawał się, y one wyszydzał; idźmy do tego, który spokoynością waszą, który maiątkami Obywatelów handlował.

Tak Naiaś: Stany, ieżeli chcemy, aby się na potym zle nie działo, przykład naysurowszey kary okażcie, niechay sobie nigdy zły nie podchlebia, że mu kiedyżkolwiek występek uydzie, idźcie Nayiaś: Stany do tego zrzódła, zatamuycie go tym sposobem, aby z niego nigdy powódź zdrady Oyczyzny wypływaiąca zatapiać Kraiu nie mogła."

J.P. Suchorzewski P. Kaliski oświadczył, iż był zdania, aby wszystkie expektatywy pokassować, nie dla tego, iżby nie był przekonany, że nie wszyscy nie godni byli, którzy ie pobrali, ale żeby teraznieyszym Seymem zagrodzić wszelkiemu zdarzyć mogącemu się bezprawiu; iednakowoż słyszanemi głosami dał się skonwinkować y przekonać, że nie należy niewinnych razem z winnemi karać, lecz podług zdania JP. Chełmskiego Autorów tylko, tych, bezprawnych czynności, którzy do nich wrota otworzyli, oświadczył oraz, że poda Proiekt aby niegodnych Polaków własną zdradzaiących Oyczyznę, tych, którzy ieszcze żywemi zostaią, przykładnie ukarać, a umarłych z grobów podobywać y martwym ich zwłokom nie przepuścić; skończył na tym, ażeby Expektanci, tak ci, którzy do Possessyi doszli, iako y ci, którzy nie doszli, zarówno chociaż pół trzeciey kwarty opłacali.

Rzekł JP. Marszałek Seymowy: "Uprzedzony nieco zostałem wielkim zdaniem godnego Kolegi JP. Kaliskiego, gdyż będąc powołany przez J. W. Wdę Sieradzkiego do wynaydowania sposobów ziednoczenia zdań, chwyciłem właśnie tę myśl, którą JP. Kaliski oświadczył, a w którey tym bardziey mnie utwierdziły głosy J. W. X. Biskupa Smoleńskiego, y J. W. Lubelskiego. Rzecz pewna, że na ten Seym 1775. roku nie tylko, że my narzekamy, ale y popioły nasze na wspomnienie iego wruszać się będą; Jednakowoż ci Expektanci, nie zasłużyli na taki srogi wyrok, aby od Praw swoich odpadać mieli, lub ciężką znosili opłatę. Zaczym zasiągam Decyzyi Prześwietnych Stanów, ieżeliby się na to nie zgodziły, aby tak ci Expektanci, którzy do Possessyi doszli, iako y ci, którzy dochodzić maią, pół trzeciey kwarty opłacali."

Na to zapytanie dała się słyszeć zgoda.

Zaczym JP. Sekretarz czytał stosowny punkt.

JP. Swiętosławski P. Wołyński domówił się o dołożenie, "Expektanci w Konstytucyi 1775. y 1776. wyrażeni."

JP. Skorzewski P. Kaliski wniosł, żeby bez wyszczegulnienia lat napisać, Expektanci in Volumine Legum znayduiący się &c.

J. P. Sekretarz czytał tenże punkt z wyszczegulnieniem lat 1775. y 1776.

[s. 263]

JP. Suchorzewski P. Kaliski uczynił ostrzeżenie, aby nie tylko ci, którzy są w tym Prawie wyrażeni, ale y ci, którzy sposobem nabycia w Prawach Expektantów zostaią, rozumieni byli.

Odpowiedziano, iż to teraznieysze Prawo tak Expektantów wszystkich, iako y tych, którzy od nich Prawa nabyli, obeymuie.

JP. Marszałek Seymowy zapytał się na ten punkt przeczytany o zgodę. Która trzykrotnie y iednomyślnie nastąpiła.

Zaraz potym Ministerium zbliżyło się do Tronu, a J. X. Podkanclerzy Koronny z woli J. K. Mci solwował Sessyą na dzień iutrzeyszy na godzinę 10tą.