SESSYA LXIII.

DNIA 16. LUTEGO.

ZAgaił Jmć Pan Marszałek Seymowy:

"Jeżeli troskliwość wewnętrzna kieruie machinę ciała ludzkiego w odbieraniu iey mocy, to w politycznym składzie, dzielniey się okazuie. Doznały Seymuiące Stany doświadczenia tego (którego bodayby były nie dosiągnęły) widząc ogołocony Tron z ozdoby zasiadania go Powagą W.K.Mci, do czego, że nadeszła słabość na Osobę Jego, była przyczyną, smutną przerażone zostały czułością; bo znaią, że zdrowie Panuiącego, pierwszym każdego Rządu staie się zasileniem, a dla nas Polaków iuż uszczęśliwieniem, iuż duszą Rządu, iuż mocą stwierdzaiącą obrady publiczne. A przeto silnieysze pomnażaliśmy w sobie troski nad słabością zdrowia Pańskiego, któremu, gdyby można z dni naszych udział poświęcić, chętnie nieślibyśmy ofiarę, nietylko na przedłużenie, lecz na zamianę na siebie przypadkowey choroby: ale iak wszelkie obroty bądź polityczne, bądź szczególne, od Naywyższey zawisły Ręki, tak podniesieniem ku iey władaniu Ducha naszego, błagaliśmy iey nieograniczoną dobroć o powrót iak nayprędszy zdrowia Pańskiego zmocnionego trwałością nieprzerwaney czerstwości, która niech w nayrościągleysze pomnaża się przedłużenia. Pokrywaiąc się smutną postacią, miłość Oyczyzny w nas iednak nie przytłumiła się, bo gdy solwowane Sessye w tey Prześ: Izbie następowały, Prowincyonalnemi zatrudnialiśmy się: chcąc na nich porozumieć się do ułożeń takich, któreby w Prześw: Stanach iuż nas tak silno nie zatrudniały, będąc przez nas dokładniey poznanemi y roztrząśniętemi, w czym y Dom móy był zaszczycony w oznaczeniu go przez łaskawą Kolegów dla mnie przychylność. Ale nim rozmów naszych układy w materyach podatkowania przed Tron Pański wystawię, winienem W. K. Mci y Prześ: Stanom donieść o oddaney mi nieco dawniey nocie J. W. Stackelberga Posła Wielkiego, przy Dworze W. K. Mci przemieszkuiącego. Po przeczytaniu którey mam okoliczność wymagaiącą prędszey Rezolucyi Prześw: Stanów; A to względem ułożeń Kommissyi Skarbowey uczynionych z JP. Tepperem Bankierem tuteyszym, o sposobie zaciągnięcia Summ z zagranicy; który wstrzymuie się od okazania swey usługi Rzepltey, póki zaapróbowanie Prześ: Stanów nie nastąpi. Co im poźniey przez niego rozpoczęte będzie, tym skutek usługi iego oddaleńszy. Mam oraz za powinność Urzędowania mego ożywić proźbę Deputacyi do Zagranicznych Interessów wyznaczoney, w zapytaniu się Prześ: Stanów o dozwolenie uczynienia iey rozrządzenia Kancellaryi w ustanowieniu Subalternów, nie mniey oznaczenia dla nich nadgrody z Skarbu publicznego, w którym fundusz na to Prawem iest oznaczony. Y lubo z tego funduszu, za assygnacyami Prezyduiących w bywszym Departamencie Spraw Zagranicznych wypłacani Subalterni bywali; Jednak Deputacya przez delikatną ostrożność w postępowaniu sobie, niechciała bez zawiadomienia Prześw: Stanów ustanowić Subalternów y im za ich prace oznaczać pensyą.

[s. 79]

W ciągu mówienia o Magistraturach składaiących Exekucyą Rządu Kraiowego, obowiązany iestem wystawić Prześ: Stanom przełożenia Kommissyi Woyskowey mnie oddane; która uskuteczniaiąc zlecenie wyrokiem Prawa sobie nakazane, aby przysięgi od Woyska odebrała na wierność W. K. Mci y Prześ: Stanom Skonfede:, oraz iż toż Woysko zlustrowała; Przez wykommenderowanych od siebie, do Partyi Wielkopolskiey, Małopolskiey, y do Brygad w W. X. Lit: znayduiących się dopełniła, nie używaiąc na to extraordynaryiney expensy; A zaś do Partyi Ukraińskiey y Podolskiey dla znacznieyszey odległości mieysca, y rozciągłych Kommend, (bo przeiażdżki tey ze 200. mil taż Kommissya zalicza) podroż w droższym czasie teraznieyszym, bez znacznego expensu odbydź niemożna. Doprasza się więc ta Kommissya Woyskowa o dozwolenie iey zaassygnowania do Kommissyi Skarbowey na podróż wyznaczonym do odbierania przysięgi, lustrowania Woyska, niemniey y do fortecy Kamieńca Podolskiego, gdzie osobnego chce wykommenderować Officyera, z powodu: iż nietylko Garnizon zlustruie, lecz oraz Stan tey fortecy opisze. Do czego powołanie teyże Kommissyi Woyskowey przynagla, a chęć dopełnienia nakazu Seymuiących Stanów przymusza. W myśli załatwienia poprzedniczo przezemnie wystawionych przełozeń, Prześwietne Stany dozwolą skłonić ucha swego w wystawieniu im czytaniem przez J.P. Sekretarza."

Czytał JP. Sekretarz Proiekt: Zlecenie Deputacyi do Interessów zagranicznych. Proiekt ten iednomyślnie ugodzony tak, iak iest w Konstytucyi.

Zagaił JP. Marszałek czytanie Konwencyi Kommissyi Skarbu Koron: z JP. Tepperem.

JP. Kublicki wyraził, iż ponieważ JP. Potocki Starościc Guzowski przysłał oświadczenie, iż ofiaruie się Rzepltey wyszukać 10. Milionów z odstąpieniem od Aggio, przeto aby miał preferencyą przed JP. Tepperem, upraszał.

Czytał JP. Sekretarz Konwencyą Kommissyi Skarbu Koron: Lecz zaraz JP. Stroynowski odezwał się z oppozycyą. Daley czytał JP. Sekretarz oświadczenie JP. Teppera, y Proiekt approbacyi konwencyi, przy końcu którego było umieszczone pozwolenie dla Zięciów JP. Szultza, y Arndta kupowania Dóbr Ziemskich.

Pytał JP. Marszałek o zgodę na ten Proiekt: dały się słyszeć odezwy, iednych z oppozycyą na Proiekt, drugich, ażeby szedł w deliberacyą.

JP. Stroynowski nie odstępuiąc od oppozycyi, przymówił się:

"Nie w innym celu Prześ: Stany uchwaliły pożyczkę 10,000,000., tylko aby Skarb mógł bydź zasilonym na naglące potrzeby Woyska. Czyli ta pożyczka nastąpi, lub nie? nie masz żadney pewności, bo dopiero w Lipcu J.P. Tepper oświadcza się uwiadomić Prześ. Stany; A nawet że pomyślnego negocyacyi swoiey skutku nie spodziewa się, znać daie, gdy 100. Tysięcy Czerw: Zło: Rzepltey awansuiąc, raty na odebranie tey Summy wyznacza. To samo iuż ukazuie niepewny negocyacyi skutek, a oraz widoczny Rzepltey zawód. Więc na żadną Konwencyą, która nie determinuie pewnie dostawienia pieniędzy; pozwolić nie mogę. Powtore, gdy z wniesienia JW. Inflantskiego słyszeć się daie, iż J. P. Potocki ofiaruie się Rzepltey wyszukać pieniędzy, a to bez Aggio, które JP. Tepper, po oświadczeniu, że [s. 80] nie szukaiąc zysku swego, chce Rzepltey uczynić przysługę, waruie sobie po 2. od 100. co uczyni 200. sto tysięcy Złotych. Przeto upraszam, aby JP. Potocki przez wzgląd y na gorliwość y na Imie iego, miał preferencyą przed JP. Tepperem, a na konwencyą przeczytaną nie pozwalam."

JP. Grabowski odezwał się: "Tu nie widać tylko podstęp JP. Teppera, iż chce sobie przywileie u Rzepltey wyrobić, a pieniędzy nie dostawić, przeto upraszam, aby z JP. Potockim lub innemi Bankierami traktować."

JP. Kossowski Podskarbi Nadworny Kor: odpowiedział w tym sposobie:

"Powinienem w teraznieyszey materyi uczynić explikacyą, na iakich powodach, y z iakich przyczyn uczyniła Kommissya Skarbowa konwencyą z J.P. Tepperem. Pierwsza tu troskliwość zachodzi z wyrazu konwencyi, że JP. Tepper obiecuie w Miesiącu Lipcu donieść o skutku negocyacyi swoiey; ten wyraz iest z tey przyczyny, iż tę konwencyą JP. Tepper za Granicą okazać musi; nie trzeba umieszczać w niey wyrazów, któreby determinowały czas potrzeby pieniędzy, bo nam nie trzeba uwiadomiać tamteyszych Bankierów o nagłey y prędkiey potrzebie; ta bowiem pomnożyłaby drogość Procentu y trudnieysze uczyniłaby wynalezienie pieniędzy. Z partykularnych nawet osób, kto żąda zaciągnąć pieniędzy za Granicą y zdaie na kogo tę negocyacyą, nigdy nie przepisuie Reguł, ani determinuie momentu pożyczenia, boby tym samym czynił skutkom iego tamę, lub procent większy postąpićby musiał. Awans JP. Teppera do 100. tysięcy Czerw: Zło: iest na naypierwsze potrzeby; lecz ia mam honor upewnić: iż gdyby y to pożyczenie z okoliczności za Granicą nieprzewidzianych nie nastąpiło; JP. Tepper tak daleko chce bydź użytecznym Rzepltey, iż posiągnął się do pięciu Millionów Zło: awansować, teraz zaś dla tego 100. tysięcy Czer: Zł: awansuie, bo większy awans nie był mu proponowany przez Kommissyą Skarbową, która oglądała się na protunkowy podatek. Wszystkie operacye finansowe potrzebuią rozwagi, tym sposobem y my postępowaliśmy, czyniliśmy tak, iak przystało czynić; używaliśmy y drugiego Bankiera JP. Blanka, lecz zakończyliśmy z tym, którego były naylepsze propozycye. Wspomniano tu, że JP. Potocki Starościc Guzowski, chce się podiąć tey negocyacyi, ta okoliczność nie iest mi tayna, y mnie samemu tylko, lecz nie Kommissyi wiadoma; bo J.P. Potocki nie uczynił do niey odezwy, ale JP. Tepper tylko oświadczył, iż ieżeliby nie mogło nastąpić za Granicą pożyczenie prędkie, tedy rozmówi się z JP. Potockim, y pięć Millionów awansować będzie, co wszystko nie powinno tamować tey umowy, którąśmy z JP. Tepperem zrobili. Co się tycze pretendowanego w konwencyi Aggio, tego, zupełnie odstąpił Rewersem osobnym. Chciał to mieć w konwencyi, nie dla tego, żeby go brał, ale żeby pokazał, iak wiele poważa Prześ: Stany, iż maiąc Prawo zwyczaiem upowszechnione dopomnienia się takowego Aggio, onego dla ich usługi odstępuie, iest albowiem powszechny zwyczay, iż kto posyła pieniądze za Granicę, zawsze musi płacić Procent; Dla tego J. P. Tepper pro forma tylko chciał go mieć umieszczonym w konwencyi."

JP. Woiewoda Sieradzki przymówił się:

"Chcąc zaradzać gwałtownym Rzepltey porzebom, trzeba zaradzać istotnie; [s. 81] trzeba, żeby skutki odpowiadały zamiarom. Niepewność negocyacyi przez JP. Teppera, iuż iest dostatecznie od JWW. Wołyńskiego y Wołkowyskiego Prze. Stanom okazana, niezostaie mi tylko, dodać, że gdy JPan Tepper nie obiecuie pieniędzy, tylko donieść o negocyacyi przyrzeka; to oczewista nie pewność y zawód. Pisze w Konwencyi, że expens w negocyacyi podiętą poda Kommissyi Skarbowey; to iest oczewista szkoda Rzepltey, a może ieszcze nadaremnie podięta. Waruie daley w Konwencyi, aby nikt okrom niego samego nie był zażywany od Rzepltey, a Procent sobie znaczny rachuie, który inny Bankier mógłby taniey spuścić, więc y w tym Rzepltey okazuie się decess. Jeżeli chodzi oto, iak słyszałem od JW. Podskarbiego Nadwornego Koron. że zamierza dla tego czas tak daleki, iżby Zagraniczni Bankierowie nie sądzili o nagłości potrzeby naszey, a zatym, żeby większego Procentu nie wymagali; na coż w oświadczonym awansowaniu 100. tysięcy Czerwonych Złotych kładzie taki warunek, w którym dwie szkodliwe postrzegam okoliczności; pierwszą nie pewność pożyczenia za Granicą pieniędzy, gdy waruie sobie, iż gdyby ich nie dostał, aby iego awansowane 100,000. Czer: Złot: Skarb dwiema Ratami zapłacił; ieżeli iest pewnym z strony swoiey pożyczki tey za Granicą, dla czegoż przypadek nie pożyczenia waruie? drugą okoliczność, iż w tey Konwencyi ostrzega dla siebie siedm Procentu od tych 100,000. Czer: Złot: gdy ta Konwencya będzie pokazana za Granicą tamteyszym Bankierom, to im będzie powodem pretendowania Procentu większego, widząc, że Rzeplta Kraiowemu Bankierowi tak wielki Procent postąpiła; więc potrzebaby się zastanowić dobrze y rozważnie nad temi okolicznościami; procz tego mamy więcey w Kraiu Bankierów, którzy gdy się złączą, mogą y sami zastąpić tę pożyczkę, a zatym radziłbym wezwać wszystkich Bankierów do umówienia się z niemi, a tym czasem ta Konwencya niech ad deliberandum idzie."

Xiąże Marszałek Konf: Litt: wyraził:

"Zyiący pod iednym Królem, pod iednym Prawem Obywatele, nie znaią tylko ogólnego składu Narodu pomyślność, będąc w równym szczęśliwych y nieszczęśliwych losów uczestnictwie, acz w iakowymsiś rozdziale Prowincyi. W Proiekcie pod rozwagą Stanów będącym, gdy przyidzie do Decyzyi, iako Poseł, otworzę zdanie moie; Teraz iako Marszałek od Prowincyi Lit: proźby moie przed Tron W.K.Mci przynoszę. Smutne doświadczenie okazuie, że w ludzkich czynnościach nie doskonałość daie się poczuwać, y gdzie naywiększa iest otucha korzyści, tam częstokroć znaczne wypadaią szkody. Prowincya Lit: większą część Magistratur widząc wyprowadzoną z Granic swoich, iednę tylko u siebie zatrzymała Kommissyą Skarbową, lecz y przez to nie stała się bogatsza, bo gdy w Skarbie Kor: znayduie się Superata, w Skarbie Lit: zawsze deficit. Prowincye Koronne, ledwo uchwaliły Zaciąg pieniędzy, zaraz Podskarbiowie z Kommissyą ułożenia względem tego czynić zaczęli, y dziś przynoszą pracy swoiey owoce: Podskarbiow zaś Lit: gorliwym chęciom Prawo stało się tamą, bo nie mogą nic czynić, tylko wspolnie z Kommissyą, która będąc w Litwie, Plenipotencyi im do czynienia nie przystała, a gdyby im się przyszło teraz do niey referować, smutną rzeczą byto było dla Prowincyi [s. 82] Lit: widzieć spoźnione swe zamiary, lecz w nagłey potrzebie, nagłego sądziłbym użyć lekarstwa, to iest: żeby Podskarbiom X. Lit: moc była przez Stany dana traktowania względem pożyczenia trzech Millionów na Skarb Lit: W tym zamiarze ułożony Proiekt szkodliwości żadney za sobą nie pociągaiący, lecz przynoszący użytek Prowincyi Lit: upraszam JW. Marszałka Seymowego, ażeby za zezwoleniem J.K.Mci y Prze: Stanów był przeczytany y udecydowany."

JP. Marszałek Seymowy wyraził: iż lubo łączyć się z zdaniem Xięcia Kolegi ma sobie za chlubę, y lubo tak z mocy Unii, iako też z świeżego przykładu na Kommissyą Woyskową, radby widzieć oba Narody w iedno złączone; że iednak ta materya potrzebuie rozciągleyszey rozwagi, a Prawo od rozpoczętey materyi odstępować nie dozwala, przeto daie głos JP. Sekretarzowi do powtorzenia Proiektu approbaty zaszłey Konwencyi z JP. Tepperem.

JP. Zieliński P. Płocki domówił się o czytanie swego Proiektu względem Starostw.

Zabrał głos Xiąże Poniński Podskarbi W. K.:

"Maiąc od Kommissyi Skarbu Koron: zlecenie, aby gdy zachodzić będzie w tey materyi Kwestya, dać explikacyą; temu obowiązkowi czynię zadosyć. IP. Tepper bezinteressownie y własnego nawet dokładaiąc maiątku, chce okazać usługi swoie Prze: Skonfederowanym Stanom. Te wszystkie stopnie, któremi pragnie doyść tego zamiaru, iuż tu Prze: Stanom były przełożone. Radaby była Kommissya, aby trzey tuteysi Bankierowie razem w tey okoliczności kontrybuowali, ale podobno y Prze: Stany, takiey mocy użyć nie mogą, aby JP. Teppera zniewolić, iżby on z JP. Blankiem y z JP. Kabrym formował Kompanią, a zatym z każdym osobno traktować należało; a który lepsze podawał kondycye, z tym w niść w umowę y zawrzeć Konwencyą. Na dowód tego, że Kommissya Skarbowa o JP. Blanku nie zapomniała, przyniosłem Oryginał Iego pisma danego Kommissyi; iuż tu powiedział, mówiący przedemną Kolega JW. Podskarbi Nadwor: Koron: iak w tey negocyacyi JP. Tepper bez interessowność oświadczył, lecz ieżeli Stanom Prze: zdaie się, wziąść tę Konwencyą ad deliberandum, ia nic przeciwko temu nie mowię, ale przekładam, iż gdy ta materya będzie ad deliberandum wzięta, Zaciąg Kawaleryi poniesie zwłokę, przekładam zaś to z tego powodu, iż na dniu onegdayszym Kommissya Skarbowa, odebrała Notę od Kommissyi Woyskowey z doniesieniem, iż gdy in spatio tygodnia, wyda Rotmistrzom do Zaciągu Ordynanse, naypilniey potrzebny iey będzie na ten koniec fundusz; gdy więc tę materyą Prze: Stany wezmą ad deliberandum, wyniknie spoznienie pieniędzy, a przez to y Woyska; prosił bym zatym, aby Prze: Stany przystąpiły do rezolwowania podaney y przeczytaney tu Konwencyi."

Przymówił się JP. Mierzeiewski P. Podolski:

"Chcąc przyspieszać Obrady nasze, a nie przewlekać; sądziłbym, aby te dzieła, które do Seymu należą, szczególnie Stany zatrudniały; te zaś które są obiektem Juryzdykcyi, im zostawione były. Jest tu spor wprowadzony o Konwencyą przez Kommissyą Skarbu Koron: z JP. Tepperem zawartą. Nie mogę sądzić, iżby JP. Tepper czynił iakowy w niey podstęp, bo znam tego Obywatela [s. 83] dobrze myślącego, nie iestem także w tym zdaniu, żeby kondycya względem JP. Schultza nie była w czasie przyiętą, bo ten wyłożył wiele pieniędzy w Kraiu, przyozdobił Miasto Kapitalne, y tylko zabespieczenia maiątku swego wymaga. Sądzę, że taż gorliwość, która się znaydowała w nas przy ustawie stotysięczney Woyska liczbie, znayduie się y w Bankierach, którzy się ubiegaią, aby okazali usługę swoią Rzepltey. Ta materya nie powinnaby podpadać deliberacyi, bobyśmy ubliżyli sobie samym w nagłey teraznieyszey potrzebie zasilenia; lecz gdy słyszemy, że inni Obywatele równą ofiaruią usługę, y że JW. Potocki do teyże ubiega się, winniśmy więc tę materyą oddać całkowicie Kommissyi Skarbowey, aby zasiadła y na nowo ułożyła Punkta, któreby zapewniały zaciąg pieniędzy, bo iedna osoba awansuie tylko 100,000. Czerwonych Złotych, a gdy cztery, lub pięć Osob będzie wezwanych, można, czyli podzielnie z każdym, czyli ze wszystkiemi razem skuteczną uczynić Negocyacyą; zatym upraszam JW. Marszałka Seymowego, aby ta cała materya Kommissyi Skarbowey była oddana, która ze wszystkiemi Bankierami wnidzie w umowę. My zaś postępuymy daley."

Dla dokładnieyszego tey materyi obiaśnienia, zabrał głos JP. Kossowski Podskarbi Nadw: Koron:

"Już dopełniliśmy qua Podskarbiowie, obowiązków na Urząd Nasz włożonych, gdy wraz z Kommissyą Skarbową umówiliśmy się z JP. Tepperem. Wyraził w głosie swoim Xiąże Podskarbi W. K. sposob postępowania naszego, dowodem to iest, że Kommissya Skarbowa parcyalności dla nikogo nie uczyniła, bo y z JP. Blankiem, y z JP. Tepperem miała Konferencyą. Doniesiono iuż iest, że JP. Tepper kończąc umowę odstąpił wszystkiego zysku, pragnąc tylko zarekommendować Prze: Stanom swoią Familią, ale położył kondycyą wspartą na dobrey woli, y własnym kredycie, że niechce mieć nikogo wspólnikiem tey negocyacyi; lecz gdy Prze: Stanom zdaie się, niech ieszcze będzie na moment ta materya zatrzymana, niech idzie do deliberacyi, niech każą Prze: Stany mówić w tey okoliczności z kim zechcą, ale przymusić JP. Teppera do Koleżeństwa z innemi Bankierami, niewiem czy to będzie w mocy Kommissyi Skarbowey dopełnić, bo ieżeli w konwencyi powiada, że odstępuie wszystkich zyskow, wolno mu iest powiedzieć, że niechce mieć z nikim kompanij. Sądzę za tym, że naykrotsza będzie droga, ażeby ta materya do następuiącey Sessyi była odłożona, a JW. Marszałek Seymowy, niech się zapyta JP. Teppera, czy do spółki z innemi Bankierami przystąpi?"

Mówił JP. Potocki Marszałek Nadwor: Litt:

"Nie podobna iest sprzeciwiać się deliberacyi, skoro w materyi tak ważney żądana nad Proiektem pierwszy raz przychodzącym. Uwaga, którą JW. Wwda Sieradzki przełożył, że ieżeli w tey Konwencyi Proiekt po 7. od 100. umieszczony będzie, ta zaś Konwencya za Granicą okazana zostanie, procent może się podrożyć, y negocyacya trudnieyszą się stanie; ta mówić uwaga iest arcysprawiedliwa. Wszakże może w tym punkcie nastąpić odmiana, może cena Procentu bydź osobnym Artykułem zawarowana, ten zaś ominąwszy Artykuł, wreszcie Konwencyi nie tylko nie widzę Interessu własnego JP. Teppera, ale chęć iego Szlachetną, którą zachęcić bardziey, a nie odrażać należy. Kiedy zaś z zaświadczenia Kommissyi okazuie się nie interessowana usługa JP. Teppera, zdaie się, że nie tylko nie należy pociągać go do społeczeństwa z innemi, ale też y osobney rozpoczynać negocyacyi, a to z powodów, iż każda negocyacya poiedyńczo czyniona, mniey będzie miała trudności; powtóre, że wiele zależy Rzepltey z takim Bankierem mieć do [s. 84] czynienia, którego interessem iest okazać usługę Rzepltey y nie być w przypadku niepodobania się Stanom. Wiadomo iest wszystkim, że JP. Tepper uprzywilejowany iest od Rzepltey Prawem posiadania Dobr Dziedzicznych, a z tego tytułu dwoiakim iest iego interessem, raz aby sprawiedliwe względy dla Sukcessorow swoich pozyskał, powtore, żeby nie podpadł karze, w przypadku niedotrzymania umowy. Te uwagi przed W.K.Mcią y Prze: Stanami przekładam, tym celem, aby deliberacya skrocona była, gdyż opoźnienie tey materyi, opoźniłoby Zaciąg Kawaleryi Narodowey."

JP. Szydłowski, Kaszt: Zarnowski wyraził: Iż uwaga JW. Wwdy Sieradzkiego, względem pretendowanego w Konwencyi Aggio, powinna bydź zaspokoiona uczynionym doniesieniem przez godnego Ministra, iż JP. Tepper dał osobny Rewers, iako żądać nie będzie takowego procentu, a zatym maiąc wzgląd na pospiech, y na nayprędsze wystawienie Kawaleryi Narodowey, należy zaaprobować nieodwłocznie tę Konwencyą, aby Kommissya Skarbowa była w stanie wyliczenia pieniędzy Kommissyi Woyskowey na pomieniony Zaciąg.

Odezwał się JP. Walewski Wwda Sieradzki:

"Podobno w głosie moim poprzednim, nie dosyć iasno się wytłomaczyłem, znam przeto powinnością dostateczniey przełożyć uwagi moie. Nie było moią myślą, aby Prze: Stany imponowały JP. Tepperowi, przymuszaiąc go do przyięcia Kompanii ze wszystkiemi Bankierami, bo w tey całey materyi żadnego nieszukam własnego Interessu, ale tylko czuię chęć dogodzenia potrzebom Oyczyzny z małym kosztem. Zgodził bym się y zgodzę na Konwencyą z JP. Tepperem, lecz chcę, aby JP. Tepper zgodził się z Kommissyą Skarbową na odstąpienie pretendowanego Aggio, a ile z wdzięczności dla Rzepltey nie powinien tego procentu wymagać, zwłaszcza, że taka czynność nie kosztuie Bankierów, iak tylko pracę pisania listów negocyuiących, Assygnacyi; a kto usługę uczynić oświadcza, powinien czynić ią darmo, y żadnego nie pretendować zysku; tu zaś czytam w Konwencyi, że w czasie negocyacyi swoiey Regestr expensy pisać będzie, y ten Skarbowi Koronnemu poda; ieżeli ofiarę w usłudze swoiey dla Rzepltey uczyni, ofiara ta powinna bydź czysta, bez własnego Interessu, ieżeli zaś żąda zysku, to potrzeba wymazać z Konwencyi oświadczenie, iż darmo chce przysługę uczynić; Daley napisano iest, że in Iulio doniesie o skutku negocyacyi swoiey; coż w tym za pewność może bydź pożyczenia pieniędzy? słyszałem z ust godnego Ministra, że co innego iest partykularna umowa, lecz mnie się zdaie, że y w partykularnych Interessach tranzakcye uroczyste każdego wiążą, a skoro w tranzakcyi z JP. Tepperem uroczyście zawartey, tu przeczytaney, żadnego obowiązku, y determinowanego czasu pożyczenia nie ma, niemożemy bydź pewnemi pieniędzy; chciałbym przeto, aby JP. Tepper wyraził Miesiąc, w którym przystawi pieniądze, daley aby w przewexlowaniu poźniey tychże pieniędzy, nie pretendował dwa procentu, gdyż kto zna kalkulacyą, iest to nadto znaczny Procent od 10. Millionow; daley, żeby od awansowanych 100,000. Czerwonych Złotych 7. Procent nie był w Konwencyi wyrażony; a skoro taką Konwencyą zobaczę, w tenczas powiem, że JP. Tepper, czystą w usłudze swoiey dla Rzepltey niesie ofiarę, inaczey zgodzić się na tę Konwencyą nie mogę. Do [s. 85] tego, kiedy mamy innych w Kraiu mięszkaiących Bankierów, nierozumiem, czemuby ich do tey negocyacyi nie przypuścić; a tym czasem ten Proiekt niech idzie do deliberacyi, lubo ia niechcę takiey deliberacyi, aby tydzień lub więcey trwała, lecz kroczey. A ieżeli IP. Tepper te warunki, które wyraziłem przyimie, zgodzę się na iego Konwencyą; ieżeli zaś drudzy z lepszemi dla Rzepltey oświadcząsię kondycyami, nie wiem, czemu by Rzeplta wybrać z pomiędzy nich, użytecznieyszego nie miała."

Xiąże Czartoryski P. Lubelski przymowił się: "Zawsze zwykłem czcić zdanie JW. Wwdy Sieradzkiego; przyzwoitą rzeczą byłoby, aby ten Interes iak nayprędzey ułatwić, bo nagłe Rzepltey potrzeby wyciągaią spiesznego Skarbu zasilenia. Y do zdania JW. Wwdy Sieradz: z chęcią przywięzuię się, aby ten, który naywiększe dla Rzepltey offerty czyni, ten mówię, miał prefereacyą nad innemi. Ze zaś w naywiększych przysługach wystawia się obiekt nadgrody, tedy rozumiem, iż Rzplta Ludziom tak użytecznym, Kraiowi tak usłużnym, iakiemi JP. Blanka, Kabrit znayduię, przypuszczeniem do kleynotu Szlachectwa, uczyniła y ponętę do zasługi, y nadgrodę. Dawne uprzedzenia złożyć nam należy. Radbym także, aby Rzplta rownie y JP. Szultzowi, który tyle tey Stolicy dodał ozdoby, względność swoię okazała."

JP. Krasnodębski P. Podlaski wyraził: "Gdy Prawo 1775. o Indygenatach y nobilitacyi, przez przypuszczonych do kleynotu dopełnione nie zostało; gdy mnogość drobney Szlachty, którey Przodkowie dokupowali się krwią y życiem kleynotu, nie życzą pomnażania Szlachty; gdy przypominam sobie intrygi czynione przez przypuszczonych do Indygenatu, iako to: JP. Gurowski Poseł Wielkopolski w głosie swoim na przeszłym Seymie wyraził, gdy Instrukcya zabrania mi przymnażać Szlachtę; przeto na żadną nobilitacyą nie pozwalam, zwłaszcza, iż y Aktem Konfederacyi mamy warowano, aby w partykularne Interessa nie wdawać się."

Xiąże Czartoryski P. Lubel. odpowiedział: "To iest partykularny Interes, ale publiczny, utrzymać w Kraiu bogactwa, y nadgradzać prawdziwe dla Rzepltey usługi."

Xiąże Marszałek Konf: Lit: wyraził:

"Tam, gdzie same za sobą mówią kroki cnotliwe, tam pochwały nie trzeba. Ciągłe urzędowanie JW. Marszałka Seymowego utwierdziło zaufanie publiczne; wprowadził Materyą Konwencyi Skarbu Koron: z JP. Tepperem; wiem Prawo o porządku Seymowania, ale w Seymie, który iest gwałtownym lekarstwem, y który wyszedł z porządku, dwoiakie wypadać mogą czynności, iedne porządne, drugie dorywcze. Na czytany Proiekt Konwencyi z JP. Tepperem skoro głosy daią się słyszeć, aby został w deliberacyi, tedy iuż ta materya zdasię bydź usuniętą. Turnus na Proiekt ten iść niemoże bo dziś dopiero przeczytany. Znałem obowiązki Prowincyi Litt: aby krok w krok postępuiąc za koroną, przynosić przed Tron W. K. Mci na Sessyi Prowincyonalney sporządzone nasze działania; mam Proiekt gotowy, a gdy Proiekt Konwencyi idzie w deliberacyą, nie wiem za co Proiekt Litt: doznaie trudności? oszczędzamy Skarbu, a nie oszczędzamy czasu. Już część naszych Kolegów oddaliła się z mieysca Obrad, iuż Obywatele po Prowincyach, nad nieczynnością naszą są w rozpaczy. Czego się więcey mamy spodziewać z tego Seymu? upraszam, aby Proiekt Prowincyi Lit: był czytany y wzięty do decyzyi: [s. 86] potym, gdy o podanie Noty względem Ewakuacyi Woysk Rossyiskich domawiałem się, przeto y o odpowiedź Dworu Petersburgskiego na tę Notę, aby była czytana nie odwłocznie upraszam. Nakoniec czas y o podatkach coś ustanowić."

JP. Suchodolski P. Chełmski wniosł, aby Kommissya Skarbowa kontynuowała negocyacye z Bankierami względem pożyczki, a dopiero o tym Stanom doniosła, oraz o odpowiedź na Notę Ewakuacyi, aby była czytana dopraszał się.

JP. Marszałek Seymowy zagaił czytanie Proiektu Prowincyi Litt:

JP. Potocki P. Lubel: wyraził, iż gdy inni Bankierowie chcą się tylko łączyć z JP. Tepperem, przeto, aby on miał preferencyą, chyba gdyby inni więsze dla Rzepltey chcieli czynić ofiary.

JP. Podskarbi Nadworny Koron: odezwał się: "Więc niech się przez Noty zgłoszą do Kommissyi Skarbowey."

JP. Stroynowski oświadczył: iż nie ma myśli JP. Teppera do społki z innemi niewolić, ale chce, aby Termin na dostatecznie Summy był oznaczony.

JP. Rzewuski P. Podolski czytał oświadczenie JP. Blanka, iż podobne, co JP. Tepper, gotów iest czynić dla Rzepltey ofiary.

JP. Moszczeński P. Poznański przełożył, iż nie można żądać od JP. Teppera zapewnienia na to, co niema, gdy dopiero negocyować względem zaciągnienia summ dla Rzepltey oświadcza.

JP. Potocki P. Lubel: uwiadomił, iż JP. Tepper ofiaruie Rzepltey 5,000,000. na zawołanie dostawić; gdyby zaś do Maia nie wyszukał za Granicą pieniędzy, a Rzeplta potrzebowała, tedy na drugie tyle wyda skrypta, które równy walor maią, co pieniądze. Rzeplta ma pewność względem JP. Teppera, bo ma Dobra Ziemskie; względem zaś innych Bankierów nie ma tey pewności. Ci wszedłszy w społkę z JP. Tepperem, mogliby zawieść, y tenby tylko część na siebie przypadaiącą złożył. Na reszcie inni Bankierowie, mogą dla Prowincyi Litt: 3,000,000. dostarczyć. Takowe oświadczenie JP. Teppera w osobnym piśmie wyrażone oddał do Laski.

JP. Sekretarz Konf: Lit: czytał Proiekt... Zlecenie Podskarbim W. X. Litt.

JP. Hetman W. K. wyraził: "Obiaśnienie Etatu Woyska podałem Prze: Stanom. Rozumiem, iż trzeba przed Podatkami udecydować Etat, bo to iest expens, do którey ma się regulować Percepta. Aże około układu Etatu pracowali naywięcey JP. Brodowski Pułkownik, Cichocki Pułkownik, Szyller Podpułkownik, tych względom W. K. Mci y Prze: Stanom polecam. Upraszam oraz o wyznaczenie Delegacyi do roztrząśnienia Etatow."

JP. Marszałek Seymowy, zasięgał zdania Stanow, względem wniesienia JP. Hetmana W. K. o Delegacyą do Etatów.

JP. Mierzeiewski wniosł, aby J. K. Mć z Senatu, a JP. Marszałek Seym: z Stanu Rycerskiego, wyznaczyli Delegatów.

[s. 87]

Za wezwaniem Ministerium do Tronu, JX. Podlanclerzy Kor: nominował od J. K. Mci Delegatów z Senatu: z Prowincyi Małopolskiey, JP. Kasztelana Woynickiego, z Prowincyi Wielkopolskiey JP. Woiewodę Łęczyckiego, z Prowincyi Litt: JP. Woiewodę Witebskiego.

JP. Marszałek Seymowy mianował z Stanu Rycerskiego: z Prowincyi Małopolskiey. Xięcia Jabłonowskiego Szeffa Gwardyi Pieszey Litt: Posła Wołyńskiego, JP. Rzewuskiego Pisarza, JP. Mierzeiewskiego Strażnika, Posłow Podol; Xięcia Czartoryskiego Generała Ziem Podolskich, Posła Lubel: JP. Moszyńskiego Sekretarza W. L. Posła Bracławskiego. Z Prowincyi Wielkopolskiey. JPP. Gorzeńskiego Chorążego Poznań: Moszczeńskiego, Chorążego Winnickiego, Lipskiego Generała Maiora, Posłów Poznańskich, Byszewskiego Podkoniuszego Kor: Posła Warszaw: Mokronowskiego Szambellana Posła Wyszogrodzkiego. Z Prowincyi W. X. Lit: JPP. Gutakowskiego, Starostę Kapinowskiego Posła Orszańskiego, Butrymowicza, Podstarostę y Posła Pińskiego, Oskierkę Strażnika Polnego Litt: Posła Mozyrskiego, Morawskiego, Szambellana, Posła Rzeczyckiego, Michała Zabiełło Generał Maiora Posła Inflantskiego.

JP. Rzewuski wniosł, aby Delegacyi wolno było zaprosić Woyskowych do obiaśnienia się w Etacie. Na co zezwolono.

JP. Marszałek Seymowy zagaił czytanie Noty Rossyiskiey.

JP. Mierzeiewski zamówił po Nocie, czytanie remonstracyi Kommissyi Woyskowey.

JP. Marszałek W. K. doniosł o podobney Nocie sobie podaney.

Czytał JP. Sekretarz Notę JP. Stackelberga w następuiących wyrazach:

Niżey podpisany Poseł Wielki Extraordynaryiny y Pełnomocny Nayiaśnieyszey Imperatorowey Całey Rossyi, nieomieszkał przesłać Monarchini swoiey Notę, ktorą miał sobie przesłaną od Przeświętnych Skonfederowanych Stanow dnia 17. ostatniego Listopada, dążącą do Ewakuacyi Woysk Rossyiskich, teraz się w Polszcze znayduiących. Odebrawszy w tey mierze rozkazy Nayiaśnieyszey Imperatorowey Jeymci, ma honor kommunikować, co następuie:

Jak tylko wybuchnęła Woyna, którą Porta Ottomańska, tak niesprawiedliwie przeciwko Rossyi wznieciła, Imperatorowa Jeymość udała się do Rządu Nayiaśnieyszey Rzepltey, aby po przyiacielsku y z zaufaniem uprzedzić o przechodzie Woyska y przebywaniu niektorych Kommend potrzebnych do Straży Magazynów. Bytność ich dotąd zamiast szkodzenia bespieczeństwu granic, służyła owszem do zasłonienia od wpadania Turkow y Tatarów. Zywności przez Iey Woyska konsumowane, ułatwiały przedaż produktów w tych mieyscach, gdzie toż Woysko przechodziło lubsię zatrzymało płacąc wszystko gotowizną, y surową karność zachowuiąc. Zdaiesię przeto, że w tey mierze skład rzeczy teraźnieyszy, zamiast podawania Rzplcie powodow do troskliwości y uprzykrzenia, okazuie ze wszech stron bespieczeństwo, y dogodność. Iednakowoż Imperatorowa Jeymć, pragnąc być w możności dogodzenia żądaniom Prześ: Skonfederowanych Stanow, zapewnia, że nie iest Iey chęcią, aby w Polszcze większa liczba Woysk iey przebywała, iak ta, którey nieodbicie wymaga Straż Magazynów, y inne potrzeby stosowne do teraznieyszey z Portą Woyny, y Imperatorowa Jeymć każe nawet y to Woysko cofnąć, iak tylko okoliczności po ludzki tego dozwolą. Ale do poki nie będzie w stanie uskutecznienia tey obietnicy, podaie do uwagi [s. 88] samychże Stanow, iezeli żądanie konieczne, iakie zdaie się, iż chciały w tey mierze przełożyć, niebyłoby wyraźnym przeciwieństwem z nayistotnieyszemi przyczynami z Woyny wynikaiącemi, z planami operacyi, równie iako z przyiaźnią, y z tym dobrym Sąsiedztwem, które trwa między obydwoma Państwami, y które Imperatorowa Ieymość pragnąć będzie zawsze dochowywać.

Nayiaśnieysza Imperatorowa Jmć niezawiedzie pewnie ufności, którą Przeswietne Stany Skonfederowane umieściły w przyiaźni y sprawiedliwości względem Nayiaśnieyszey Rzeczypospolitey, y spieszy się dać tego nowy dowod przez okazanie tey powolności, ktorą stan rzeczy podobną uczynić zdoła. Ponowione oraz zostały rozkazy do Generałów, aby starali się z pilnością strzedz lub nadgradzać z naywiększym pośpiechem każdą krzywdę, ktorąby Woysko pod ich Kommendą mogło popełnić.

Spodziewa się nazwaiem Imperatorowa Jeymć, że Nayiaśnieysza Rzeplta, uważaiąc te Woyska, iako Panstwa Przyiacielskiego y sprzymierzonego, nieprzestanie dozwalać im wszelkiey pomocy, y dobrego obchodzenia się, którego z tych dwóch powodow spodziewać się od Niey powinny, w Warszawie d. 6. Lut: 1789.

Po przeczytaniu tey Noty zabrał głos JX. Biskup Kuiawski:

"Po tak długim przeciągu czasu, przecież doczekały się Nayiaśnieysze Skonfederowane Rzepltey Stany, odpowiedzi Dworu Petersburgskiego na pierwszą Notę o Ewakuacyą Moskwy podaną. Nie należy mi wątpić, aby obrady dzisieysze, składaiący zacni Mężowie, którym miłość Oyczyzny, z rozsądną na wszystkie okoliczności uwagą zawsze towarzyszyły, żeby mówię nierozpoznali całą wspomnioney Noty osnowę, nie rozkazali ułożyć odpowiedź.

Będąc cząstką Deputacyi, która w tey mierze rozkazy Nayiaśnieyszey Rzepltey Skonfederowanych Stanów dopełniać iest obowiązaną, sądzę za powinność, niektóre z przekonania mego przełożyć reflexye.

Naypierwszy wyraz wzmiankowaney Noty, że Dwor Petersburgski w początkowym wybuchnięciu Woyny Tureckiey udał się do Rządu Rzepltey, dla obwieszczenia przyiacielskiego, y z zaufaniem o przeyściu Woyska swego, y przebywaniu tegoż w Kraiach Rzepltey dla pilnowania Magazynów.

Nie masz Obywatela Polaka, któryby nieznał ładu Kraiowego, któryby niewiedział, że tego moc zupełna, iest tylko w Zgromadzonych Stanach. Tu wypada zapytanie, czy był Seym zwołany w ten czas, kiedy zapaliła się Woyna między Portą, y Rossyą? każdy z nas na to zagadnienie łatwo sobie odpowiedzieć potrafi, bo pamięć w tak bliskiey Epoce uchybić nie może.

Przez Rząd więc oznaczony w Nocie, nie możemy rozumieć, tylko Radę Nieustaiącą, ta przywłaszczywszy sobie moc nad opisy Prawa, zezwoliła na wniyście Woysk Zagranicznych, zadysponowała obwieszczenie przez listy, aby Obywatele wyznaczywszy Kommissarzow, dodawali dla tegoż Woyska Zagranicznego wszelkiey żywności. Iuż ta występna Magistratura iest zniesiona, przecież skutki iey bez-drożności nie przestaią nas dotykać.

Należy nam mniemać rozsądnie, że wiadomość Nayiaśnieyszey Jmperatorowey Jeymci, względem opisów zeszłey Rady, była uprzedzoną, że w perswazyi [s. 89] miała moc, być tłumaczem woli Rzepltey, z Nią tylko o wniyście Woysk swoich rozkazała traktować. Gdy dziś taż Monarchini wytłomaczeniem się Zgromadzonych Stanów, zostanie obiaśnioną, wątpić nie należy, że zwykłą swą doskonałością, rozezna pochlebną powolność, źle sprawuiących się Magistratury z żądaniem sprawiedliwym samowładnych Rzepltey Seymuiących Stanów.

Cośmy tu dawniey słyszeli w Nocie Dworu Wideńskiego, tegoż powtorzenie uważam w Nocie Petersburgskiego Dworu. Jak pierwszey, tak drugiey wyrazy chcą w nas wrazić wdzięczność, że Woyska Rossyiskie zasłaniały granice nasze od wpadnienia Woysk Tureckich y Tatarskich, lecz tak okazały dowód przyiaźni byłże nam potrzebny? kiedy między Rzepltą y Portą Ottomańską Traktaty były nienaruszone, żadney nie było zatargi, żadnego podobieństwa kłótni. Czyż bardziey niewypadała dla nas boiaźń, ażeby nieprzyzwoita powolność niewystawiła nas na sprawiedliwą zemstę Porty Ottomańskiey? Przecież ta zapomniawszy na moment dawnych Traktatów zabraniaiących weyścia, y przebywania Woysk Moskiewskich w Polszcze, względna na dzisieyszą naszą sytuacyą, chciała wiernie szacowney nam swoiey dochowac przyiaźni.

W dalszym ciągu Noty Dworu Petersburgskiego, słyszę zadziwienie nad żądaniem, iakoby absolutnym od Rzepltey dopominaiącey się wyiścia Woysk Rossyiskich! pytam się, czy to zadziwienie iest zgodne z expressyą Noty niedawno podaney od JW. Ambassadora Rossyiskiego, w którey należytą Rzepltey przyznał independencyą? a gdy ta niemogła, y być nie może, przez nikogo nam ubliżoną, czyż niewypada dla Nayiaśnieyszey Rzepltey Skonfederowanych Stanow wzaiemne, a daleko naturalnieysze zadziwienie, że chcą krok Rzepltey absolutnym nazywać żądaniem, który iest na Prawie Narodów wspartym? że chcą ten krok poddać pod uwagę Zgromadzonych Stanów, iakoby przeciwny dobrey przyiaźni, y związkom Sąsiedzkim. Pominąwszy wiele ważnych racyi temuż odpowiadaiących zarzutowi, możnaby tu przytoczyć przykład Rzeszy Niemieckiey wiadomy całey Europie, a pewnie nie tayny y Dworowi Petersburgskiemu, że w tey machinie z różnych udzielnych, choćby naymnieyszych Państw złożoney, chcąc częstokroć Dwor Wiedeński Woyska swe przeprowadzać, musi traktować w szczegulności z każdym, y znalazłszy zamysłom swoim przeciwność, w którymkolwiek z tychże udzielnych Xiążąt, nie bierze, ani brać może, za krok nieprzyiaźni.

Jeżeli wyiście Woyska Rossyiskiego z Polski iest niezgodne z planem dzisieyszey Woyny, tak, iak słowa Noty opiewaią, toć wzaiemnie, gdy na drugą stronę sprawiedliwym Nayiaśnieysza Jmperatorowa zechce rzucić okiem, uyrzy zapewne, że plan nasz polityczny stosowny do Traktatów z Portą Ottomańską, wyciąga po nas ścisłey neutralności, którey dochować nie możemy, bez domagania się wyiścia Woysk Rossyiskich. Co nawet nie może bydź tak szkodliwym dla planu dzisieyszey Woyny, bo gdy przypomniemy owego sławnego Feld-Marszałka Münich, oczywiście okaże się, że bez nadwerężenia własności Rzepltey, Woyska Nayiaśnieyszey Imperatorowey, zwycięzkie Laury zbierać mogą.

Po mimo iuż tu wymienionych, dwa ieszcze wyrazy Noty przeczytaney warte są poważnego zastanowienia się Zgromadzonych Stanów, pierwszy, ażeby mogło [s. 90] zostać Woysko przy Magazynach, drugi, w którym obiecuią nam wyiście Woyska w ten czas, kiedy cyrkumstancye po ludzku wzięte pozwolą. Co do Magazynów, niech sobie przypomni z nas każdy, iak dawny ten pretext, iak ciągle w Kraiu naszym Woyska Rossyiskie utrzymywał. Co do wyiścia zupełnego Woyska Rossyiskiego, zdaiemi się, iż nie możemy przestawać na oboiętnych obietnicach, które granic żadnych nie kładą, a rozciągnąć się mogą do upodobania.

Te moie reflexye, z troskliwości, y przekonania Obywatelskiego pochodzące, poddaię pod świetleysze, y przezornieysze zdania zacnych, y miłością Dobra Publicznego tchnących Mężów, dzisieysze Nayiaśnieyszey Rzepltey składaiących Obrady."

Mówił potym JP. Suchodolski P. Chełmski:

"Nie będąc podbitym, patrząc na W. K. Mość, iako na Króla Wolnego Narodu, y na Seymuiące Skonfederowane Stany; postacią zawoiowanego brzydzę się, na zniewagę Kraiu patrzać nie mogę, przeciw złamaniu Praw Narodowych powstawać y wołać nigdy nie przestanę.

W długim odpowiedzi od Dworu Peterburgskiego oczekiwaniu zostaiąc, odebraliśmy ią na koniec odmienną w prawdzie co do grzecznych Iey ułożeń, ale niestosowną co do żądań Rzepltey; grzeczność albowiem biorę za skutek koniecznego okolicznościom ulegania, natrętną zaś chęć konserwowania Woysk swoich y Magazynów w Kraiach Rzepltey, za niewypuszczenie nas z pod opieki swoiey.

Okoliczność ta im przykrzeysze dla Seymuiących Stanów wystawia widoki, tym ściśleyszą uwagę ich na przyszłość ściągnąć iest winna.

Zaden Kray bez politycznych przewidzeń utrzymać się długo niepotrafi, zbytne wzmacnianie się przytykaiących do nas Mocarstw, zmiana ościenney Granicy, zguba dobrego y święcie trzymaiącego Traktaty Sąsiada odsunionego tym przypadkiem od nas, związki tak mocne w koło Polskę otaczaiących, to tak straszne przygotowania się, wszystko to uważnym bydź powinno, a po pilnym roztrząśnieniu tych rzeczy wyłuszczyć nam należy prawdziwy Nasz Interes, co szkodliwego postrzeglibyśmy, oddalić, co użytecznego, do siebie przysunąć, y wczesne swoie wziąwszy determinacye, sposobić się do ich uskutecznienia, tak, ażeby związki, które nam robić w takiey sytuacyi wypadnie, mogły bydź użyteczne Polszcze, pomocne obcym, konsyderowane w całey Europie.

Tak dopiero przyznam, że w czasie tak szczęśliwie dla nas spadłym znayduiemy się; że uścielamy sobie y następcom naszym drogę do polepszenia losów Rzepltey; że przyodziewamy Kray w Iego własne iestestwo, y że ani zbyt porywczo, ani zbyt opieszale postępuiąc, do istotnego dążemy szczęścia.

Niezdrożę od materyi, kiedy dla wystawienia naywidocznieyszego tey tak ważney prawdy Obrazu, ponowię wspomnienie moie dawnieysze, iakeśmy siedmioletnią Woynę w gnusności spędzili, co za skutki ztąd wypłynęły? iak wiele w znaczeniu od owey pory utraciliśmy? odwołuię się do każdego przekonania, nie zchybię, gdy w tym mieyscu przywiodę na pamięć Stanom Nayiaśnieyszym owe Męstwa y waleczności Polakow za Iana Trzeciego czasy, bo dowodzę, że równie bezczynność, [s. 91] iak y waleczność bez oglądania się na dal może bydź szkodliwą. O gdyby owe Męstwa dogodnie Interesom Polskim prowadzone były! O gdyby ściana Wolnego Kraiu Węgierskiego szczęśliwym dla nas przeznaczeniem zachowana została! O gdyby Waleczny Król Polski nieuwiedziony mamiącemi go obietnicami, zatrudnił się był prawdziwie użytecznym dla Kraiu na przyszłość układem, bylibyśmy dzisiay winni hołd oddawać tyle Iego polityce, ile oddaiemy waleczności; lecz niestety! czym inne Mocarstwa lustru y mocy nabywały, czym granice państw swych rozszerzały, tym my naszą obaliliśmy Rzepltą; oto krwią Polaków tak obficie przelaną, zgubę ich poźnieyszą nabywano, dałby to BOG przynaymniey, aby tey nienadgrodzoney iuż szkody przykład, w dzisieyszych czasach opłakiwany, za naukę nam służył, y obłąkanych od własnego Interessu, na prawdziwy utrzymywania Exystencyi Kraiowey tor naprowadzał.

Z tego, com powiedział, łatwy wniosek, że utrata ściany Tureckiey ostateczny nam cios wroży, odlegleyszych Kraiow w tey mierze niespokoyność używane ku przeszkodzie tak szkodliwych zamiarow, sposoby, z boiaźni przewagi w Europie pochodzące, y przez bliższość położenia, y przez związki naynaturalnieysze ocucać nas powinny, abyśmy upadku naszego przypisywanego nieprzeyrzałości w następne nie zanieśli wieki.

W tym Woiennym zapale, ieżeli krok neutralności rostropność nam za nayprzyzwoitszy wskaże śrzodek, ta powinna bydź koniecznie zbroyna, równoważna, baczna, na wszystko się oglądaiąca, nadal patrząca, abyśmy szkodę dawną, nową, a może iuż ostateczną, nie poparli.

Jeżeli bezsilność niedoradza nam wypowiadać Woynę, ieżeli Sąsiadowi w ratunku stawać niezdołamy, przynaymniey do zguby Jego nieprzyczyniaymy się, bo wiedzieć niepodobna, co za okoliczności są ieszcze przed Nami.

Kto nam Traktaty dochował, ma Prawo dopominania się wzaiemności, tym ściśleyszey, gdy ten w Traktacie nad Prutem z Rossyą zawartym, o Nas nieprzepomniał; tym ściśleysze, że nie w dawnym zbyt w czasie naszey tak przykładnie y po sąsiedzku stawał obronie, tym ściśleyszey, że Iego krwi wylewowi winniśmy dzisieysze odetchnienie; winni może będziemy y całość; tym ściśleyszey, że to, co dla niego uczyniem, dla siebie samych działać będziemy, tak, ażeby przy pomocy naszey niezawoiowano Turka, a pozawoiowaniu Iego przygotowaną dla Nas nieprzyspieszono zgubę.

Kto o podległości Polskiey naymnieyszey nieprzypuszcza wątpliwości, ten nic dla niey wstydnieyszego nieznayduie, iak tę tak łatwą Granic otwartość.

Wchodzi do niey Rossya od lat tylu, kiedy Iey się tylko podoba, ludzi wybiera, sposób toczenia Woyny ułatwia, darmo swe Woyska żywi, Magazyny zakłada, zboża Obywatelom do nich zwozić nakazuie, tych nigdy niepłaci, y ieszcze wierzyć każe, że to są niekrzywdy, y owszem prawdziwey przyiaźni dowody, w tedy, kiedy nayoczewistsze Praw Narodowych popełnia zgwałcenia; nie iestże to sposob wzmocnienia Moskwy, a do zawoiowania Turka, nayoczewiściey wspieraiąca zręczność? Zacny Senacie! Gorliwi Posłowie! y wy Mężni gorliwi Kraiu Obywatele! [s. 92] wiem że niezniesiecie na sobie hańbiącego nazwiska, zawoiowanych; wiem, że niemi nie iesteście, oto macie własnego Króla! dla osłodzenia mu przywiązanych do Panowania trudów, okażcie się w oczach Iego Narodem, y godnym Polaka, y maiącym oko na wszystko, y w politycznych związkach toruiącym sobie ścieszkę do równego w Europie znaczenia, iak niegdyś bywał, macie porę potemu, iużeśmy znacznie postąpili, nieustawaycie w tak dobrych y chwalebnych przedsięwzięciach waszych.

Dwa są sposoby wyiścia z podległości, albo przez siebie samych, albo przez związki z mocnemi, ieżeli w pierwszym nie iesteśmy stopniu, drugi iest w ręku naszym, ale bądźmy czynnieyszemi.

Rozbierzmy na cząstki te grzeczne, oboiętne w odpowiedniey Dworu Petersburgskiego Nocie wyrazy, zastanówmy się nad iadem, który w sobie ukrywaią, wystawmy sobie, co się z nami od tylu lat iuż działo, spoyrzyimy co się dziś dzieie, a snadno wniesiemy po skończoney tey Woynie (strzeż Boże) z zwycięstwem, co się z nami dziać będzie.

Czas iuż Nayiaśnieyszy Panie! czas Nayiaśnieysze Rzepltey Stany! zrzucić z oczu zasłonę, czas powiedzieć, że Woyna wydana Turkowi iest w celu okrążenia osłabioney do reszty Polski, czas wyznać, że bardzo wiele czyniemy, gdy się do niey orężem namięszamy, czas wynurzyć, że nazbyt wiele żąda po Nas Rossya, ażebyśmy do niey ieszcze dopomagać Iey mieli.

Wyraz pierwszy tey Noty Jak tylko wybuchnęła Woyna, którą Porta Ottomańska tak nie sprawiedliwie przeciwko Rossyi wznieciła, Imperatorowa Jeymosć udała się do Rządu Nayiaśnieyszey Rzepltey, aby po Przyiacielsku y z zaufaniem uprzedzić o przechodzie Woysk, y przebywaniu niektórych Kommend potrzebnych do Straży Magazynówi. Zaprzecza nayiaśniey nie podległość Rzepltey, bo każdy udzielny Naród badać trzeba w przody, czy się to z iego interesem zgodzi, a potym dopiero pozwolenia żądać wprowadzenia Woysk swoich; kiedyż te nastąpiło uprzedzenie? Otóż iuż po wniyściu Woysk Rossyiskich do Polski, do iakieyże to Rzepltey? oto do upodobaney Rady Nieustaiącey, nie do Seymuiących Stanów! bo te Miasto zezwolenia, niechcąc się w Woynę dzisieyszą wdawać, Ewakuacyi Woysk Jmperatorowey Jeymości żądali y żądaią, a takowe uprzedzenia właściwe tylko bydź sądzą do podbitey Prowincyi, którą Polska (dzięki Naywyższemu) ieszcze nie została.

Mówi daley taż Nota: Jednakowoż Imperatorowa Jeymć, życząc uczynić zadosyć żądaniom Prześwietnych Skonfederowanych Stanów, zapewnia, że nie pragnie, aby w Polszcze większa liczba Woysk Jey przebywała, iak tak, którey nieodbicie wymaga Straż Magazynów, y inne potrzeby stosowne do teraznieyszey z Portą Woyny. A tu iuż Nayiaśnieyszy Panie niknie natychmiast nadzieia spokoyności, bo pod tym ogułem potrzeb stosownych do Woyny z Portą Ottomańską zradza się naysprawiedliwsza boiaźń wprowadzenia naylicznieyszych Woysk Rossyiskich do Polski, a zatym y nayokropnieyszych Woyny skutków.

W następnym ciągu tey Noty przekłada Nam, iż Jednakowoż Imperatorowa Jeymć każe nawet y te Woyska cofnąć, iak tylko okoliczności, po ludzki mówiąc, tego dozwolą: ale nim będzie w stanie uskutecznienia tey obietnicy, podaie do uwagi samychże Stanów, ieżeli żądanie konieczne, iakie zdaie się, iż chciały w tey mierze [s. 93] przełożyć, nie iest w oczywistym przeciwieństwie z nayistotnieyszemi przyczynami z Woyny wynikaiącemi, z planami operacyi równie iako z przyiaźnią y z tym dobrym Sąsiedztwem, które trwa między obydwoma Państwami, y które Jmperatorowa Jeymć żąda zawsze dochowywać. Każdy Kray po ludzku postępuiąc, stawać powinien przy Prawach swoich, dopełnia to y Polska a niechcąc przeciwieństwa przyiaźni y dobrego Sąsiedztwa obydwom Dworom Cesarskim okazać: dla tego żądała Ewakuacyi Woysk Rossyiskich, aby się Nayiaśnieyszey Porcie Ottomańskiey nie narazić; z tychże samych przyczyn, niemięsza się w Woynę dzisieyszą, aby Sąsiedztwo y przyiaźni Dworowi Petersburgskiemu dochowywać mogła, a tak w koniecznym neutralności znayduiąc się obowiązku, na nayistotnieysze przyczyny z Woyny wynikające, y na plany operacyi Woienney przymuszona iest patrzeć, iak na rzecz wcale dla siebie obcą y mięszać ią wniwco nie mogącą.

Nayiaśnieyszy Panie, Nayiaśnieysze Rzepltey Skonfederowane Stany, w końcu tey Noty oświadczoną Dworu Petersburgskiego przyiaźń, ciężko iest zgodzić z odpowiedzią na Manifest Dworu Szweckiego w dopiero zeszłym Roku 1788 temuż Dworowi daną. Czytam Artykuł o Polszcze: Równie iest to niesłuszność obwiniać Rossyą o podział Polski kto niewie, że Głowy niespokoyne w Polszcze, swym Sąsiadom niedały żadnego pokoiu, że niesłuchały więcey żadnych słow, żadnych przestrog y żadney więcey niechciały sobie brać spokoyności, aż na koniec Sąsiedzi widzieli się bydź upoważnionemi do podziału Ich Kraiu. Iuż też tego niepoymuię, iak można te wyrazy w poroz przyiaźni przybrać, tak iak widzę nie podobnym upoważnienie podziału Polski wyprobować: lecz dosyć nadmienić; że nie Polska do Moskwy, lecz Rossya bezprawnie do Naszego Kraiu wkraczała y wkraczać nieprzestaie, a wkroczywszy ciągle w nim przemieszkiwaiąc, z niego ustąpić niechce, że nie Polska, lecz Rossya przed Seymowemi y Seymowemi władała Obradami, że nie Polska, lecz Rossya tym sposobem całkowity u Nas Rząd przewracała, że nie Polska lecz Rossya Polaków iak gdyby własnych poddanych y buntowników w niewolą zabierała, że nie Polska lecz Rossya po własnych ich Domach naiezdzała, że nie Polska lecz Rossya Maiątki Obywatelskie w perzynę obracała, że nie Polska lecz Rossya Polaków przeciw Polakom burzyła, y okrucieństwa w własnym ich Kraiu popełniała, że nie Polska lecz Rossya wiecey od połwieku, tak iak w swoim Państwie samowładnie y nas rozrządzała się, y czyliż po tylu wyrządzonych przykrościach, można ieszcze Polaków nazwiskiem niespokoynych ochydzać?

Połącza daley Dwór ten okoliczności Krymu, y w podobieństwie równemi ie z Polską maluie kolorami, czym naywięcey znieważa godność Rzepltey mówiąc Okoliczności Krymu były prawie też same, zaczym Imperatorowa Jeymć widziała się bydź przymuszoną to gniazdo łotrów zamienić w swoią Prowincyą, y tym sposobem raz na zawsze koniec niepokoiom zrobić. A iako żaden Kray prawie nieobeydzie się bez hultaiów, tak każdy lękać się powinien, aby w Prowincyą Rossyi zamieniony tym pretextem nie został.

Pytam się teraz każdego w tey tu Izbie, czyliż nie lepiey iest zginąć, iak na równy z Hordami Tatarskiemi los przychodzić? Czyliż da się słyszeć ieszcze głos iaki, któryby Polskę pod to hańbiące przemocy wciskał Jarzmo? Czyliż może bydź taki [s. 94] Polak ieszcze, któregoby ten wyraz y tak nieprzyzwoite Definicye do żywego nieubodły?

Rostropność ta iedynie w nas tylko sprawiedliwie czuły hamuie zapał, ale taż roztropność doradza nam w okolicznościach takowych dla Polski, iako nayrozważniey y bez ociągania się postępować, ieżeli uniknąć chcemy tych przygotowań, na które iuż patrzemy y które na bezsilnych czatuią, ieżeli żyć bezczule y ginąć bez bronnie nie myślemy.

Przyspieszenie wysłania Polska do Dworu Petersburgskiego JW. Imć Pana Generała Artyleryi Koronney usprawiedliwiać może postępowanie nasze z tym Dworem w światłych cały Europy oczach, co Deputacya Interessów Cudzoziemskich wygotowaniem Instrukcyi niechay iako nayspieszniey uskutecznia.

Użycie pośrednictwa Króla Jmci Pruskiego względem Ewakuacyi Woysk Rossyiskich, sądzę za naywłaściwszy każdemu uciśniónemu sposob; wspaniały ten Sąsiad, skoro bez proźb naszych żądał tego po Moskwie, proszony potrafi połączyć wspaniałość z usiłuiącą koniecznością.

Jeżeli Szwecya w Manifestach swoich dzisiay czuie sprawiedliwość Interessu Polskiego, y mowi tak otwarcie za nim, iakże temu sprzymierzeńcowi podobny z nami maiącemu Interes, y trzymaiącemu u nas Ministra uchybiać wzaiemności możemy, wysłać nam do Szwecyi należy Posła, bo nie wiemy, kto przy zawarciu Traktatu pokoiu może nam bydź pomocny, przy tym stawam y iako nayusilniey Stanów Nayiaśnieyszych o decyzyą upraszam.

Nadewszystko zaś, że potrzeba Woyska y Podatków, że bez nich zginiemy, że Nas naygorsza czeka przyszłość, powtarzać to nigdy dosyć nie można, przyspieszać żądany skutek, własny na Nas woła interes, wszystko pomiiać o siłach swoich myśleć doświadczane każą na nieszczęścia."

JP. Marszałek Seymowy, zagaił czytanie Proiektu podanego przez Kommissyą Woyskową.

Czytał JP. Sekretarz = Zlecenie UU. Marszałkom Konfederacyi Oboyga Narodów &c....

JP. Grabowski wniosł: aby Xięciu Stolnikowi Litt: Posłowi w Berlinie zaleciła Deputacya upraszać Króla Pruskiego o skuteczne interessowanie się do Dworu Petersburskiego, względem uskutecznienia Ewakuacyi Woysk Rossyskich.

JP. Niemczewicz wyraził: aby Pensyą Generał Inspektorów, mianowicie Xięcia Sułkowskiego Lat siedm w Wiedniu bawiącego obrocić na expensa Lustracyi Woyska. Wielu odezwało się, że zgoda na to wniesienie.

J. K. Mość wezwał do siebie Ministerium y w następuiącey mówił osnowie:

"Jako iest nieodmienną nigdy chęcią moią służyć Oyczyznie, ze wszystkich sił moich, tak lubo iuż byłem chory podczas ostatnich dwoch Sessyi Seymowych, iednak przymuszałem się do zasiadania choć przydłużonego, ponieważ toczyła się materya interessuiąca; ale też za to przycierpiałem tym przykrzey przez cały dopiero zeszły tydzień. Gdybym miał słuchać Doktora, tobym y dzisiay się tu nie [s. 95] znaydował ieszcze, ale że mi idzie o to, aby niezbiegał daremnie ten czas drogi, Obradom publicznym poświęcony, wziąłem na siły, aby przywrócić bieg Seymowaniu Naszemu; lecz że każda rzecz ma swoią miarę, Ia więcey czynic nie mogę nad to, co mi dozwala zdrowie iuż wiekiem, a bardziey tylu coraz odnawiaiącemi się kłopotami zwątlone, fedentarya naybardziey mi szkodzi. Zważyć raczą wszyscy tu razem ze mną Seymuiący, że żaden z WacPanow tak ściśle nie poruszoney bytności swoiey przez całe Sessye dochowywać nie iest obowiązany, iak ja. Każdy z WacPanow może przyiść y wyniść, kiedy mu się podoba. Sam Marszałek Seymowy, częstą przecie ma okazyą przechadzania się, Ia ieden y na moment prawie ruszyć się nie mogę bez przerwania Sessyi.

A zatym umyśliłem przełożyć Przezacnym Stanom taki układ, który nie będzie szkodliwy ciągłości Obrad Publicznych, y owszem będzie ie mógł wielorako ułatwiać, a mnie dozwoli do końca tak nieodstępnie służyć Oyczyznie, iak sobie życzę: y z powinności y ochoty, to iest: że będziemy seymowali regularnie we Wtorki, Czwartki y Piątki, a w Poniedziałki, Srzody y Soboty, lubo tu nie będziemy Seymować zgromadzeni, iednak czyli w Domu JP. Marszałka Seymowego, iak się to tylekroć przykładnie praktykowało, czyli gdy tego się ukaże potrzeba, na Sessyach Prowincyonalnych, wszystkie materye Seymowe, y ułatwiane y skracane będą mogły bywać.

Spodziewam się, że doznam u Przezacnych Stanów przychylnego w tey mierze względu na zdrowie moie, y że raczycie osądzić sami, że przez tę ochronę y samey Oyczyznie nie zaszkodzicie, gdy przez to przecie będzie mógł bydź dłużey dochowany ten, który szczyci się bydź pierwszym sługą Rzepltey.

A zatym solwuię Sessyą na dzień Czwartkowy na godzinę dziesiątą.