SESSYA LXII.

DNIA 6. LUTEGO.

JP. Marszałek Seymowy zagaił:

"Tak zwykle doświadczamy; że im tęskliwiey żądamy doyścia zamiarów myśli naszey, tym dosiągnienie ich zdaie się być upornieysze; lecz stałością ducha zasiliwszy się, choć w dłuższym ich oczekiwaniu, pozyskuiemy. Pod ten układ przeciwności, widzę, że y Seymuiące stany podpadaią. Gdy z chęcią iak naygorliwszą w okazywaniu iednomyślności, nie zdołaliśmy na dniu wczorayszym iednego załatwić Proiektu, któren byłby powszechną przyniosł nam radość widzenia iuż niemal rzeczywistych prac naszych owoców, przez dozwolenie zaciągu nowego żołnierza, o ustanowienie którego staramy się, a w publiczności mieć go wystawiamy ustawiczne upragnienia; lecz co dzień wczorayszy uchybił, to dzisieyszy dozwoli nam dosiągnąć uskutecznieniem woli y żądania Narodu, w powiększeniu żołnierza Kraiowego. Przyspieszaiąc uskutecznienie zamiarowi powszechnemu, przystępuię do rozpoczętego na dniu wczorayszym Proiektu w dozwoleniu zaciągu żołnierza do Kawaleryi Narodowey, do którego przeczytania Jmć Pan Sekretarz przystąpić będzie raczył, dla odnowienia go naszey pamięci."

Xiąże Czetwertyński P. Bracławski oświadczył, iż ieżeli czytany będzie Proiekt z poprawkami, zgodzi się na niego, na inszy zaś żaden niepozwala, lecz o Turnum prosi.

JP. Sekretarz czytał Proiekt zaciągu Kawaleryi Narodowey.

JP. Walewski Woiewoda Sieradzki wyraził: "Niechciał bym się był upierać przy Proiekcie moim na dniu wczorayszym, gdyby mnie Prawo nie wspierało, dziś słysząc głos Xięcia Bracławskiego, iż ieżeli nie z poprawkami czytany będzie Proiekt, na niego nie pozwoli. Odwołuię się do Prawa 1768. które nie tylko czytać Proiekt bez poprawek, gdy się Autor iego przytym uprze, ale y decydować każe, proszę więc o wzięcie mego Proiektu, w którym ta tylko iest rożnica, iz kara na Rotmistrzów, gdyby nie dopełnili obowiązków iest zmnieyszona, y że w Kommissyi Woyskowey odpowiadać będą."

JP. Marszałek Seymowy oświadczył: że tak ieden, iako drugi y trzeci Proiekt z poprawkami będą przeczytane, a zatym:

JP. Sekretarz zaczął czytać Proiekt powtorny Zaciągu Kawaleryi Narodowey.

W początku samym czytania, stanął z oppozycyą JP. Walewski Woiewoda Sieradz: dopraszaiąc się o przeczytanie Prawa względem Proiektów 1768. Roku.

Odpowiedział JP. Marszałek Seymowy:

"Gdybym nayściśley chciał examinować myśli y skrytości serca mego, niesądzę, żebym w ciągu Seymowania zasłużył na naganę albo w nieposłuszeństwie Prawu, albo w nieznaiomości onego. Nieczytam Prawa względem dostoieństwa mego, bo wiem, iż światłym Mężom iest dobrze znaiome, lecz nie wzdrygam się aby przeczytana była Konstytucya 1768. Ta sama mówić będzie za mną, y [s. 59] tam, gdzie miała być we mnie postrzeżona nagana, wina się nie znaydzie. Nie wywiązał bym się z ufności Prze: Stanów, gdybym maiąc w iedney materyi dwa Proiekta, nie dał ich do przeczytania. Dnia wczorayszego dwa te Proiekta były czytane; y Turnus na nie w iedney Kategoryi iuż przeszedł; a zatym niepowinien mi nikt brać tego za grzech, że chcę dopełnić Prawa, y posłusznym bydź temuż Prawu."

Rzekł znowu JP. Walewski Woiewoda Sieradz:

"Pociągniony do tłómaczenia się z Proiektu podanego do Decyzyi Stanów, wytłumaczyć się winienem. Umiem ia cenić y poważać nie tylko delikatność JW. Marszałka Seymowego, cnotę y Obywatelstwo, ale też y inne sprawiedliwie Urzędowi Iego należące sie własności; umiem cenić wiadomość Iego w Prawie, które nam do postępowania Regułę przepisuie; nie celem niechęci, albo narażenia się tak znacznemu Mężowi dopraszam się o czytanie mego Proiektu, ale że Prawo samo za mną mówi, które cytuię, iż kto tylko z Seymuiących poda do Laski Proiekt, ten powinien iść do deliberacyi po przeczytaniu, a gdyby Deputowani do Konstytucyi postrzegli w nim co przeciwnego, powinni się podaiącego zapytać, czyli na poprawę onego pozwala? który gdy pozwoli, poprawić mogą; gdyby zaś podaiący Proiekt niedopuszczał poprawy, iest obowiązkiem Marszałka donieść defekt iego Stanom, lecz gdyby podaiący żądał koniecznie na niego Turnum, powinny go Stany decydować, a w decydowaniu wolno przyiąć, lub odrzucić. Zebym się zaś nie narażał JW. Marszałkowi Seym: proszę o przeczytanie wspomnionego Prawa; które okaże, że ia nie grzeszę; a gdy w tych wszystkich Proiektach, iednę znayduię tylko poprawę JW. Podlaskiego, zgadzam się na nią, lecz na inne żadne dodatki pozwolić nie mogę; odwołuię się do samego JW. Marszałka Seym:, iż na dniu onegdayszym gdy JW. Moszczeński poprawiał Proiekt u Stolika, prosiłem JW. Marszałka, aby ten Proiekt nie był poprawiony; nie końcem więc stania się przykrym JW. Marszałkowi Seymowemu, ale na mocy Prawa, o czytanie Proiektu mego bez dodatków, upraszam."

Odezwał się JP. Marszałek Seymowy: "Wiem dobrze, że czas upływaiący iest naydroższym, lecz będąc iednak z Osoby powołanym, muszę się krotko wytłómaczyć, iż Proiekt pierwszy JW. Woiewody Sieradzkiego iest bez poprawy, a na przekonanie JP. Sekretarz przeczyta."

JP. Sekretarz czytał Proiekt Zaciągu Kawaleryi Narodowey naypierwey podany.

Po przeczytaniu JP. Marszałek Seymowy, oświadczywszy, iż Proiekt przeczytany, iest JP. Woiewody Sieradzkiego, zagaił czytanie poprawek JW. Podlaskiego, co znowu przez JP. Sekretarza było dopełnione.

Po tym JP. Marszałek Seymowy doniosł, iż po przeczytaniu tych Proiektów, następuie Proiekt z poprawkami przez niektórych zacnych Kolegów przy nim uformowany, od którego dnia wczorayszego zaczął się Turnus; y dał głos do przeczytania onego JP. Sekretarzowi.

Przymowił się JP. Walewski Wwda Sieradz: "Lubo Prawo miałbym obstawać y prosić o czytanie Proiektu mego, tak iak podałem, ale żebym przykrości [s. 60] JW. WPanu nie uczynił, odstępuię od tey oppozycyi, lecz pozwolisz mi JW. WPan żeby mi w tym Proiekcie wolno było czynić zastanowienia, y swoie dodatki."

Odpowiedział JP. Marszałek Seym: "Uwielbiam powolność JW. Woiewody Sieradz: w oszczędzeniu czasu, ale żebym niewinność swoią okazał y wywiązał się z Urzędu mego, mam ieszcze oprócz tych, Proiekt JW. Woiewody Sieradz: na dniu wczorayszym podany, który JP. Sekretarz czytać będzie po przeczytaniu następuiącego Proiektu." Co gdy przez JP. Sekretarza było dopełnione, za domowieniem się Xięcia Czetwertyńskiego P. Bracławskiego, czytany był dodatek JP. Bracławskiego.

JP. Szydłowski Kaszt: Zarnowski, uczynił względem Rotmistrzów zastanowienie, iż z tych, iedni zasiadaią w Senacie, drudzy są Posłami, inni w Trybunałach, inni w Kommissyi Skarbowey umieszczeni, inni są obowiązani w Kordonie wysiadywać, y tak prędko dowiedzieć się o tym Prawie nie będą mogli, a zatym nie będą w stanie stawienia się, y uczynienia zadosyć włożonym obowiązkom, przez co pospiech zamierzony w zaciągu skutku swego nie weźmie.

Xiąże Sapieha Marszałek Konf: Litt: wyraził:

"Ktokolwiek iest szczerze do swoiey Oyczyzny przywiązanym, ten mniey żałuie straty zdrowia y maiątku, niżeli czasu drogiego publicznym poswięconego Obradom. Miłoby każdemu było na trudach czas trawić; miło byłoby y w oddaleniu od Domu zostawać, gdyby czynności nasze skuteczny pospiech brały; lecz losem nieszczęśliwym, godzina za godziną marnotrawnie upływa. Na dniu wczorayszym w rożności Zdań nad Proiektami widocznie okazało się, że y dziesiątey części czasu tego Turnus nie zabrał, który strawiony był na próżnych sporach. Zaiaśniał promień utraconey nadziei, y tym słodzey zaczynaliśmy dzisieyszą Sessyą, gdyśmy iuż ułatwiwszy iednę Kategoryą, wdrożyli się w Decyzyą Proiektu; Głos ostatni JW. Woiewody Sieradz: iuż wszelkie zdaie się oddalać trudności; nierozumiem, żeby kto mógł wyobrażać sobie, iż zdaniem swoim, wszystkich zdania pociągnie; Ia otwieram moie szczegolnie tylko dla tego, abym się podług przekonania własnego, wywiązał z obowiązku, y powinności moiey. Są przypadki, iż choć różnemi y niezwyczaynemi postępuie się krokami, żadna nie wyniknie ztąd szkodliwość, byleby skutek był ieden. Proiekt IW. Wwdy Sieradz: iest na dwie ręce napisany, ieden z glossami, drugi bez poprawek, gdy iuż na dniu wczorayszym daliśmy przykład postępowania, idąc y dzisiay tym torem, nie uchybiemy; a iako wolno iest Posłowi, wyraz iaki w Proiekcie wymazać, tak wolno będzie prosić JW. Wwdzie Sieradz: lub któremu z Posłuiących, aby wyraz, który był wymazany, powrócony został, w czym ieżeli różność zaydzie, większość in Turno ułatwić ią potrafi. W tey następuiącey Kategoryi, widzę zachodzącą trudność, iż dopisano to słowo: tym czasem, a wymazano pięćdziesiąt, y zostawiono sto. Jeżeli wolno iednym było dopraszać się o dołożenie tego słowa tym czasem: wolno iest y drugim żądać powrócenia słowa pięćdziesiąt. Wszakze wczoray wyraz względem transformowania Regimentów iuż był podkreślony, a za odezwą IW. Woiewody Sieradz: poszedł na niego Turnus, y pluralitate, bo sto kilkadziesiąt kreskami przeciwko trzem, utrzymany [s. 61] został, na dniu dzisieyszym, gdy będzie kwestya o liczbę, znowu Turnus mniey iak w godzinę zakończyć to potrafi; dla czego za dozwoleniem W. K. Mci upraszam, aby JW. Marszałek Seymowy przystąpił do Decyzyi rozpoczętego Proiektu."

Zabrał głos JP. Popiel Kaszt: Sandomir: "Do głosu tak wymownego JO. Xięcia Marszałka Konf: Litt: nie mam co przydać, iak przypomnienie obietnicy na dniu wczorayszym uczynioney przez JW. Hetmana W. K. w podaniu Stanom Etatu, do którego układu, y cała Kommissya Woyskowa z Prawa była obowiązana; ten Etat podobno w dwoistym iest gatunku, ten oświeci nas o potrzebie Kawaleryi Narodowey, czyli 150. czyli mniey głow na każdą Chorągiew oznaczyć mamy; a zatym prosiłbym JW. Marszałka Seym: aby raczył się zapytać Kommissyi Woyskowey, czyli iest wygotowany ten Etat, podług którego naydokładniey moglibyśmy opisać Zaciąg Kawaleryi Narodowey."

JP. Potocki P. Podlaski odezwał się: "Zgodziłbym się z zdaniem JW. Kaszt: Sandom: gdyby to z Prawem pogodzić się mogło, lecz gdy zaczęty iest Proiekt, y Turnus w iedney iego Kategoryi iuż przeszedł, nie może bydź inną materyą przekładany; z tego powodu upraszam JW. Marszałka Seym: o kontynuacyi rozpoczętego Proiektu."

Powtorzył JP. Sekretarz czytanie Proiektu Zaciągu Kawaleryi Narodowey.

JP. Stroynowski P. Wołyński wniosł, ażeby przeczytany był tylko Punkt względem wielości głow składać maiących Chorągiew, y aby się zapytał JP. Marszałek Seymowy na niego o zgodę.

Xiąże zaś Sanguszko Wwda Wołyński dodał: aby, ieżeli zgody nie będzie, nietrudniąc czasu głosami, przystąpić ad Turnum, gdzie każdy zdanie swoie będzie mógł otworzyć.

JP. Suchodolski P. Chełmski rzekł: W tym Punkcie miałem honor na dniu wczorayszym podać Propozycyą ad Turnum, lecz cofnąłem ią dla pierwszey Propozycyi, na którą wczoray iuż przeszedł Turnus, więc o podniesienie iey na dniu dzisieyszym upraszam.

JP. Jerzmanowski Poseł Łęczycki:

"Niemasz żadnego z Seymuiących Osob Obywatela, któryby odłączaiąc się od ustawy stutysięcznego Woyska, nie dążył do pomnożenia liczby głów, tak w Chorągwiach Kawaleryi Narodowey oboyga zaciągu, iako też piechoty w Regimentach, bo gdyby inaczey miał czynic, miałbym go za gotowego własney Oyczyzny nieprzyiaciela.

W głosie moim na dniu wczorayszym mianym, mówiłem, godząc się na liczbę Kawaleryi Narodowey, aby każda Chorągiew 150. głow w sobie zawierała, y aby z takiey Chorągwi szwadron był formowany; w tey więc okoliczności, odstępuiąc nawet większey liczby szeregowych przezemnie do Chorągwi proponowanych, zgadzam się z sposobem myślenia JW. Hetmana Wielkiego Koronnego, JWW. Chełmskiego, y Podolskich, odwołuiąc się tylko do udecydowania Etatu ogulnego Woyska.

Gdy zaś z powszechnego teraz o Woysku rezonowania, nauczyłem się, że przy szwadronie każdym Officyerow naymniey piąciu, dla odbywania służby przyzwoitey [s. 62] znaydować się powinno, zdanie więc moie inaczey odmienić muszę, a referuiąc się do Instrukcyi Woiewództwa moiego, powiększenie liczby Zołnierzy a nie Officyerow determinuiącey, iuż nie sto piędziesiąt głow Chorągiew Kawaleryi Narodowey składać maiących, ale całych sto, ustanowienia żądam. Pierwey iednak Przeświętney Kommissyi Woyskowey o podanie Etatu Woyska, a Waszey Krolewskiey Mości Pana Mego Miłościwego, y Prześwietnych Skonfederowanych Stanów, o udecydowanie tegoż Etatu, upraszam, a ieżeliby na te moie żądanie nienastąpiła zgoda, czyli Etat, czyli liczba głow Chorągwi, ma bydź pierwey decydowana, o Turnum prosić będę."

JP. Niesiołowski Woiewoda Nowogrodz: uwiadomiwszy o skończonym dziele Etatu przez Kommissyą Woyskową, złożył dwa Exemplarze tego Etatu, ieden w Ręce Króla, drugi w ręce JP. Marszałka Seymowego.

JP. Branicki Hetman W. K:

"Z woli Prawa, powinienem był, wraz z Kommissyą pracować nad układem Etatu; dopełniłem tego, bom bywał na Sessyach, lecz żeśmy się rozróżnili, więc Kommissya ułożyła swóy osobny Etat podpisany przez J. WW. Hetmanów, Wielkiego, y Polnego Litewsk:, Ja móy, będę w Stanach prezentował, w czym zaś rozróżniliśmy się, krótko Prześw: Stanom przełożę. Ja w moim Etacie kładę Rotmistrzów płatnych, gdyż ten Urząd do Roku 1764. był płatny, Konstytucya 1764. odięła im te płacę; sądzę, że gdy żyie ten Urząd, bo ma moc zaciągania y fortragowania, więc iest czynnym, a będąc czynnym, powinien bydź płatnym; sądzę, że w legislacyi teraznieyszey, naypierwey o to starać się powinniśmy, azeby w służbie Woyskowey była Emulacya, a tak Rotmistrze będąc płatnemi, każdy z nich starać się nie omieszka, aby iego Chorągiew naypięknieyszą była, przez którą Emulacyą korzyść widoczna dla kraiu okaże się. Gdy zaś Towarzysza zapłata do Tysiąc sto Złotych iest posunięta, więc w proporcyi tey na Rotmistrzów, którzy pięć koni chowaią, położyłem 4000. Druga dyfferencya, że formuiąc Brygady y pułki przedniey Straży, zrobiłem Kassę Furażową, zrobiła ią Kommissya Woyskowa, lecz w innym celu, bo ia naznaczyłem 1100 Zło: dla Towarzysza, Kommissya zaś Woyskowa położyła 1200. dla tego, ażeby Brygadyerowie z tych abcugowali, y formowali furażową Kassę. Ja niechciałem pozwalać na te abcugi, żeby excessa y zdzierstwa, iakie się dziać zwykły, nie były. Trzecia dyfferencya względem transformowania Regimentów Dragonii, która iuż na dniu wczorayszym została ułatwiona. Czwarta Dyfferencya, że zostawiłem do każdego Szwadronu ze 150. Głów składaiącego się, 12. koni remontowych, gdyż sądzę, że uformowawszy y wystawiwszy Kawaleryą Narodową, potrzeba będzie czynić exercerunki y manewry, podczas których, gdy padnie koń chudemu Pachołkowi, będzie miał gotowego konia, a ieżeli zdarzyłoby się, iżby żaden koń nie zginął, to, na przyszły czas, gdybyśmy w Woynie zostawali, te konie przydadzą się. Ja napisałem dwa Etaty, ieden do proporcyi 100. tysięcy Woyska, drugi do 60. tysięcy, y te obydwa oddam do woli Prześ: Stanów, nawet y dziś, ale widzę tu, że przerwać usiłuią Proiekt, którego celu przewidzieć ia nie mogę, zrobiliśmy podatek protunkowy y [s. 63] pożyczkę, końcem wystawienia prędkiego siły; nie wiem z iakiey przyczyny opozniać się z tym mamy, Etaty póydą swoią drogą. Proiekt zaś zaczęty przerwany bydź nie powinien. Dla czego z mieysca mego upraszam o kontynuacyą iego, albo przez zgodę, albo przez Turnum."

JP. Marszałek Seymowy:

"Będąc niektórych Kolegów powołany żądaniem, o uformowanie Propozycyi, tę wygotowałem, ale dozwolą mi Prześ: Stany w tym momencie podane od Kommissyi Woyskowey Reflexye sobie przełożyć, iż ieżeli przystępować będziemy do uformowania 100. tysięcy Woyska; tam zachodzić będzie, aby kazda Chorągiew formowała Szwadron, gdy zaś tylko do 60. tysięcy, tam dwie Chorągwie, ieden Szwadron składać będą; a zatym nim przeczytam propozycyą ad Turnum, pozwolą Prześw: Stany, podane te Reflexye sobie przeczytać = W tym mieyscu czytał JP. Marszałek formowanie Chorągwi z 99. Głów, to iest 44. Towarzystwa, y tyleż Pocztowych, reszta z Namiestnika y Officyerów, z których dwoch takich Chorągwi, ma się składać Szwadron = A zatym uwiadomiwszy Prześ: Stany, przystępuię do czytania Propozycyi. Czyli Chorągiew Kawaleryi Narodowey, ma się składać z Głów 150? czyli ze 100. tym czasem?"

JP. Branicki Hetman W. Kor. odpowiedział na przeczytane Reflexye przez JP. Marszałka, iż żadnego w Etacie Kommissyi Woyskowey nie widział Punktu, aby dwie Chorągwie składały ieden Szwadron, y odwołał się do J. WW. Hetmanów Lit: y Wwdy Nowogrod:, iżby powiedzieli, czyli ten punkt iest w ich Etacie, bo nawet z dwoch takich Chorągwi nie formowałby się dobrze Szwadron, a gdy każda Chorągiew będzie miała ludzi 150., z których niechayby odeszło 20. zostanie 120. na Szwadron, w każdey potrzebie; A zatym prosił J. W. Marszałka o kontynuacyą Proiektu.

Przymówił się JP. Grabowski Poseł Wołkowyski: "Kiedy Rzeplta postanowiła sto tysięcy Woyska, uczyniła to w tym celu, aby się upoważnić y zabespieczyć do obcey napaści, y chciała go mieć nie tym czasem, ale na zawsze, chętnie będą Obywatele cisnąć się pod zaciągi, lecz nie tym czasowe; Przyrzekliśmy sobie przystąpić do wieczystych Podatków, znakiem to iest, że wieczystego Woyska chcemy; A zatym o wymazanie słowa tego tym czasem upraszam."

Poparł to wniesienie JP. Stroynowski P. Wołyński, mówiąc:

"Słyszę podaną Propozycyą, czyli Chorągiew Kawaleryi Narodowey ma się składać z głów 150. czyli z głów 100? tym czasem; Jeżeli co, to Prawo powinno bydź iasno pisane; gdyby Propozycya z tym słowem tym czasem utrzymała się, czyniłaby dwoiste tłomaczenie, iedni rozumieliby iż Rzeplta zostawiła sobie moc kompletowania sobie więcey, inni zaś sądziliby przeciwnie, iż zachowała sobie wolność umnieyszenia tey liczby? ta wątpliwość byłaby pewną; Cóż ztąd za konsekwencya wynikłaby? oto Obywatele, widząc niepewność zaciągniętego Woyska, widząc, że mogą bydź za zmnieyszeniem liczby głów oddalonemi, nie szliby z ochotą pod zaciągi, bo na cóżby im się przydało oporządzać się w konie y Uniform na kilka miesięcy? A zatym przypominaiąc, iż JW. Chełmski, który tę propozycyą podał, na dniu wczorayszym od tego słowa tym czasem, odstąpił; staię przytym, aby nie zostawuiąc żadney wątpliwości w Prawie, to słowo tym czasem wymazane było."
[s. 64]

Potwierdził to zdanie JP. Suchodolski P. Chełmski, temi słowy:

"Na dniu wczorayszym podałem propozycyą, czyli Chorągiew Kawaleryi Narodowey ma się składać z Głów 150. czyli z Głów sto tym czasem? Przekonany będąc głosem JW. Podolskiego, natychmiast od wyrazu ostatnich słów w propozycyi odstąpiłem; tym bardziey, gdy poparte dzisiay zostaie to przekonanie moie, głosem JW. Wołyńskiego, powtarzam toż odstąpienie; Y gdy Prawo wątpliwości żadney podpadać nie powinno, w tym punkcie stałoby się przyczyną naytrudnieyszego zaciągu Kawaleryi Narodowey, gdyż Szlachcic żaden nie poszedłby pod ten zaciąg, gdyby pewien nie był mieysca swego; do tego Prawo mieć chce, aby Propozycya nayczyściey układana była, więc z tych wszystkich przyczyn, iak na dniu wczorayszym od tego słowa odstąpiłem, tak y dzisiay upraszam, aby wyrzucone z propozycyi było."

JP. Moszczeński P. Poznański radził: aby się w tey materyi zatrzymać, aż do ustanowienia wieczystych Podatków, z których naylepiey okaże się, wiele Woyska utrzymywać będziemy w stanie.

Przymówił się JP. Kwilecki P. Poznański: "Z przełożenia JW. Hetmana W. Kor: wynika potrzeba, ażeby Prześ: Stany rozpatrzyły się między dwiema Etatami, iednym JW. Hetmana, drugim Kommissyi Woyskowey; z obowiązku, iako Deputowany do Konstytucyi, winienem przełożyć uwagi moie. Napisaliśmy Prawo, żeśmy oddali Kommissyi Woyskowey do ułożenia Etat Woyska, dziś gdybyśmy decydowali, wiele w którey Chorągwi ma bydź głów, przez to samo, wstrzymalibyśmy tak wielką Kommissyi pracę; A zatym moim zdaniem sądzę, aby te Etaty pierwey przeyrzane były, a dopiero decydowana ta materya, wiele głów powinno bydź w Chorągwi."

Zabrał głos Xiąże Sapieha, Marszałek Konfederacyi Litewskiey.

"Idąc na Prawodactwa Funkcyą, czułem, co mi z Prawa czynić należało, lecz dziś iuż obłąkany, nie wiem czego się uiąć. Na dniu wczorayszym iuż zdawała się bydź zgoda na 150. głów w Chorągwi, była tylko kwestya, względem przeistoczenia Regimentów Dragonii, poszła propozycya ad Turnum, y ułatwiła ią, iuż tedy na dniu wczorayszym, przeszedł ten Proiekt w części, reszta iego do dnia dzisieyszego została się. Nayprzód, porządek Seymowania czegóż wymaga? wszakże wszystkim wiadomo, iż tego, aby materya rozpoczęta kontynuowaną była. Idzie tu o powagę Prawa y o powagę J. K. Mci, bo in ordine czego zasolwowana była Sessya, od tego zaczynać się powinna, czyliż będziemy wolnemi y Polakami? Czyliż Rząd Rzepltey utrzyma się? ieżeli ustawy Prawa targać odważemy się? Człowiek każdy rodząc się wolnym, poddany iest pod hamulec wspołeczeństwa, y iego Prawa; Jeżeli te staną się czczemi, zapewne w tym społeczeństwie ani rządu, ani porządku nie będzie; Kiedy my Prawem 1768. Roku, przepisany mamy Seymowania porządek; pytam się, czyli może walczyć Proiekt, w deliberacyi niebędący, z Proiektem nie tylko z deliberacyi wyszłym, ale y w decydowaniu zaczętym? (Czytał w tym mieyscu 1768. Roku Prawo) Już tedy iasne iest Prawidło, że Proiekt wzięty do decyzyi, bez przeszkody kończony bydź powinien, będę więc upraszał J. WW. Kolegów opponuiących się, aby oppozycyi swoich odstąpili. [s. 65] Powaga Prawa nie może walczyć z naszemi krokami. Napisaliśmy zalecenie Kommissyi Woyskowey, aby ułożyła Etat, ale pytam się? Kiedy Zwierzchność maiący podległemu nakazuie, czyż nie wolno nam iest odmienić rozkazów? Umiem ia poważać Urząd Hetmanów, y Magistraturę Kommissyi Woyskowey, ale znam, iż Ci są Sługami Rzepltey, którey służyć zapewne dla każdego chlubną iest cechą. Rzeplta iest samowładna, y czynić może, co iey się podoba, y inaczey zlecenia swoie odmieniać, a sługa z Panem walczyć nigdy nie może. Takim sposobem postępuiąc Rzeplta, nie popełnia żadney nieprzyzwoitości. Zaciąg teraźnieyszy nie formuie Etatu, ale znaczy werbunek, który przed ułożeniem Etatu zacząć należy, bo kiedy nad małą rzeczą, nad Proiektem papieru stęplowanego, kilkudniowy czas upłynął, to, gdyśmy zaczęli decydować Etat, iużbyśmy y do Podatków nie przystąpili, y niktby ani składki, ani Podatku iuż złożyć niechciał; po uskutecznioney zaś tey rozpoczętey materyi, żaden zapewne od Podatków nie odstąpi. Mówiłem, że Proporcya ta Kawaleryi Narodowey, wzięta iest do 100. tysięcy, gdyż ieżeli los nam nie dozwoli, wystawić 100. tysięcy Woyska, przynaymniey w woli naszey zostanie, ile możności teraz wystawiwszy, resztę dalszemu zostawić czasowi; Teraz zaś od doskonałey rozwagi Stanów Prześw: zależy, czyli nam iest potrzebnieysza Kawalerya, czyli Infanterya? Ja od mego przekonania nie odstępuię, iż Kray nasz maiąc granice rozległe fortecami niezasłonione, bardziey porzebuie Kawaleryi, gdyż piechotny Zołnierz, nie będzie mógł w potrzebie przebiegać tak prędko. Szlachta składaiąc podatki, gdzież się będzie mieściła ieżeli nie w Kawaleryi Narodowey? a ieżeli tylko Officyerstwa, iak do tychczas czekać będzie, wieleż to tey bez sposobu do życia zostanie? Po Seymie 1775 Roku, słuszna obeymuie mię boiaźń, aby Woysko na papierze tylko nie zostawało. Powiedzieć, że tyle y tyle chcemy mieć Kawaleryi, nie iest to stanowić Etat, ale rzucić fundamenta, na których Etat ma stanąć; A kiedy różność zdań w tym punkcie zachodzi, niemożna dogodnieyszego do ziednania ich, w wolnym Narodzie wynaleść sposobu, iak w głosów większości. JW. Chełmski, gdy od słowa tym czasem, w Propozycyi umieszczonego odstępuie, upada więc kwestya; Ja tylko dziękuiąc mu za tę powolność, to przydaię, iż gorliwość te słowo mu podyktowała, a uwaga pozwoliła ie wymazać, y ieżeli zaś względem wymazania tego słowa nie będzie iednomyślności, niemożna, żeby Turnus ieden, razem względem tych słów, y względem liczby kwestyą ułatwił, ale trzeba pierwey pewną ustanowić liczbę."

JP. Potocki P. Lubelski mówił w tey treści:

"Pokazałeś się dziś J.W. Marszałku Seymowy bydź Mężem takim, iakim zawsze byłeś, którego otaczaiące Cnoty, wielkość Duszy, y nieskazitelny charakter, słuszną od nas wszystkich odbierać powinny pochwałę, y stawać się celem uszanowania y wdzięczności; Jesteś, mówię, tym Mężem, którego Polska, na tak chwalebny Seym wybrała, a Stan Rycerski usprawiedliwiaiąc ten wybór do Styru obrad Seymowych zaprosił. Nie zawiódł się na swoiey w Tobie położoney ufności, gdy widzi Cię nayściśley dopełniaiącego Urzędu obowiązki. Co do materyi, widzę ią wprowadzoną w iednym celu, z tą tylko różnicą, iż iedni chcą [s. 66] mieć 100. Głów w Chorągwi, drudzy 150. Staie mi tu uwaga, że Rzeplta sto tysięcy ustanowiwszy Woyska, o wystawienie tylko 60. tysięcy zamyśla; przezorność w tym Rzeptey upatruię wielką, że chociaż nad siły swoie taką ustanowiła liczbę, aby niepodległość swoią y moc czynienia, co iey się podoba, okazała w tym iawnie. Jeżeli teraz do tego stopnia sposobności nie przyidziemy, nie będzie to z krzywdą, ale z awantażem naszym; spoyrzyimy ną Sąsiadów, coby oni mówili, żeby słabe siły nasze raptem wzmocnione zobaczyli? zapewne żaden z nich, nie radby widzieć strasznym nasz Naród; y gdybyśmy nawet mogli wystawić w skutku sto tysięcy liczbę Woyska, żądać tego nie powinnibyśmy, lecz zostawić poznieyszemu czasowi; bo daymy to, żebyśmy postawili na nogach 100. tysięcy Woyska, y fundusz na utrzymanie iego wynalezli, zatrwożyłoby to zapewne Sąsiadów, z których każdy maiąc więcey dwochkroć stotysięcy Woyska, zabronił by nam wystawienia stu; lecz rostropność radzi, z tey zbytniey słabości, nie raptem, ale po trosze do sił przychodzić. Wracam się do obiektu ustanowienia w Chorągwi głów 100. lub 150. ieżeli zważać będziemy na różnicę Kraiu naszego od innych, na rozległe iego granice, na niedostatek fortec; ieżeli przekonani iesteśmy iż odporną y nużącą tylko nieprzyiaciela, a nie zaczepną Woyną postępować musiemy, tedy przyznać powinniśmy, iż równą liczbę Kawaleryi, iak Infanteryi mieć nam teraz należy. Gdybyśmy tedy ze 100. głow formowali Chorągiew, wypadła by trzecia część Kawaleryi w proporcyą 60,000. gdyby zaś ze 150. wypadła by połowa: a zatym kto iest zdania mieć w połowie Kawaleryą, będzie za liczbą głów 150. kto zaś chce ią mieć w trzeciey części zostanie się przy stu, którą różność zdań trzeba nam koniecznie teraz załatwić, gdyż nie załatwiwszy teraz, musielibyśmy ią wszelako przy Etacie rozwiązywać. Co do Etatu, nie sądzę, iżby toczący się Proiekt podług Prawa 1768 Roku, mógł bydź innym Proiektem przerwany. Odwołuię się więc do tego Prawa, y upraszam JW. Marszałka Seymowego, o kontynuacyą Decyzyi rozpoczętego Proiektu."

Rzekł JP. Marszałek Seymowy: "Dozwolisz W. K. Mć, y P. Stany, nim dopełnię Urzędowania mego obowiązek, złożyć czułą wdzięczność, poważanemu odemnie Koledze, JW. Lubelskiemu, który przez obfitość słodkiey wymowy, raczył mi to przyznać, czego sam w sobie nie uznaię, lecz chęci tylko czuię do dopełnienia tego wszystkiego; a teraz dla odnowienia pamięci Prze: Stanów, powtarzam Propozycyą: czyli Chorągiew Kawaleryi &c: &c: było dołożone to słowo tym czasem, lecz gdy Kolega JW. Chełm: od niego odstąpił, więc go wymazałem."

Po przeczytaniu przez JP. Marszałka tey propozycyi, czytał ią za danym sobie głosem JX. Referendarz Koronny.

in Turno przymawiali się:

Xiąże Prymas: "Im samowładnieysza iest Rzeplta, tym ostrożnieysza bydź powinna w ustanowieniu Prawa, aby Exekucyą pewną zyskiwało, a nie iedynie na papierze bez pożytku zostawało się. Z tego powodu miarkuiąc wydatek kilku millionowy, nieproporcyonowany z dochodem, który aż przy końcu Marca będzie złożony, a ledwo w Aprilu do skarbu wniesiony zostanie, uważaiąc, że expensy na zaciąg teraźnieyszy wyniesie sześć, lub siedm millionów; gdy ten ustanowiony Podatek ledwo dwa milliony uczyni; [s. 67] nie mogę pisać się, tylko na propozycyą głów 100, w Chorągwi, co nie będzie zagradzało wczasie dalszym, aby w proporcyą Podatków powiększyliśmy tegoż zaciągu według potrzeby Kraiowey, y woyskowey."

JP. Mniszech Marszałek W. K. "Powod zdania, iest usprawiedliwieniem zdania; żeby Rzeplta była wyrzekła, iżby Podymne razem wchodziło do kassy Oboyga Narodów, pisał bym się na zaciąg większey liczby, lecz gdy Rzeplta kazała, połowę podymnego w Marcu, a drugą połowę w Czerwcu złożyć, więc piszę się teraz na sto, niezagradzaiąc sobie powiększenia tey liczby na potym."

JP. Branicki Hetman W. K. "Dowodziłem, że Szwadron nie może bydź ze 100, głów, dowodziłem, że Szlachcie trzeba wynaleść mieysce umieszczenia się z pożytkiem dla Kraiu; dowodziłem, że niemamy żadney zasłony, że wystawienie przyszłego woyska długiego czasu wymaga, a my dziś iesteśmy bez reprezentacyi; Zaciąg zaś Kawaleryi Narodowey, powagę y konsyderacyą nam sprawi; z tych powodów piszę się na 150. affirmative, a gdyby można y więcey, to bym się pisał."

Xiąże Poniatowski Podskarbi W. Lit: "Zdanie JW. Hetmana W. K. iest doskonałe, dokładnieyszym wsparte doświadczeniem, że nie potrzebuie dalszego tłomaczenia, y zapewne Szwadron nie może się ze 100 głów formować, ale Szwadron zwyczaynie składa się z dwóch Chorągwi, a gdy każda będzie zawierała w sobie głów 100. Szwadron złoży się z 200. Tym sposobem sądzę, że się dogodzi zdaniu Wielkiego Wodza; nim okaże się fundusz, obawiam się wotować na tak wielką liczbę, gdy zobaczę wystarczaiący dochod, będę skory na to, co pomnażać będzie sławę Narodu, y Lustru panowaniu W. K. Mci przyda, a teraz piszę się na 100. głow w Chorągwi."

Po skończonym wotowaniu Senatus & Ministerii, JP. Marszałek Seymowy, powtorzywszy Propozycyą, dał głos Woiewództwu Krakowskiemu.

JP. Jordan P. Krakowski:

"Dla niedostatku Woyska utraciliśmy sromotnie nayobfitsze y nayludnieysze części Naszego Kraiu, dla szczupłości niepostrzeżenie dotąd ieszcze utrzymywanego, pozostałe Królestwo z całym Narodem z chańbiącey obcey Potencyi podległości y teraz wyniść nie może, dla leniwego o powiększeniu sił Kraiowych na tym Seymie działania, w tey ziawiony a w prędce zniknąć mogącey ratowania się chwili, obawiaymy się, byśmy wraz z Polską Polacy do szczętu na zawsze nie zaginęli.

Tą boiaźnią, im bardziey iestem przerażony, tym większą uznaię potrzebę bądź y Konney pomnożenia siły; a zatym, gdy ustawa po Chorągwiach Kawaleryi Narodowey sto pięćdziesiąt głow, nakazuiąca, o puł raza powiększa na teraźnieyszą wiosnę moc Naszą Woyskową, a liczba sto tylko determinowana, o poł raza zmnieyszałaby takową, gdy Kawaleryi y w zarekrutowaniu większą łatwość widzę, y w wystawieniu iey do gotowości dostrzegam prędszą sposobnośc, umieszczenia więcey Szlacheckiey Młodzieży w Woysku podarzaiącą się porę, iestem za propozycyą affirmative. Bo w naglącey Oyczyznę moię ratowania konieczności, tych, które prędszemi y naysposobnieyszemi bydź z siebie mogą, chwytać się powinienem szrodków."

Z kolei Wotowania Woiewództw, JP. Marszałek Seymowy zdanie swoie [s. 68] wynurzył temi słowy: "Już na dniu wczorayszym, tak z mocy Obywatelstwa, iako z chęci szczerey wystawienia myśli, widząc: iż ten Proiekt podany, nie wydoływa zamiarowi chęci naszych, dałem może powody, ściągnienia od niektórych na siebie nagany, lecz w tym momencie, gdzie idzie o decyzyą, w posłuszeństwie postępuiąc Prawa, które ustanowiło 100,000. Woyska, zaliczam 150 głów w Chorągwi, day Boże abyśmy zamiaru tego dośli! mogłbym był ieszcze w wątpliwości zostawać, gdyby nie utwierdzał mnie głos JW. Lubel: iż choć oznaczemy liczbę 150. ale w dalszym Etacie, gdy uznamy niemożność utrzymywania tey wielości, możemy ią zmnieyszyć, piszę się więc z mieysca mego affirmative."

Posłowie całego Generału Trockiego, wotuiąc negative, zamowili sobie sekretne Kreski.

JP. Trypolski P. Kiiowski.

"Bawi to Nas lubo nierownie wszystkich, że w tey Praw Swiątyni, w Wyborze Narodu, tak czas drogi dla nas y Oyczyzny Naszey, nie dość czynnie trawiemy; a którego prożney y nieodżałowaney straty, podłość Intrygą rządzona nayistotnieyszą bydź się okazuie przyczyną: lecz opieszałość ta czynności naszych niebawi pozostałych w Domach wspoł Braci Naszych na celu grożącego zostaiących nieszczęścia, a którego na osobie y maiątku moim w Roku 68mym, doświadczywszy, nayokropnieysze przewiduię skutki.

Mamy od Braci naszych, którzy Nas wysłali iako Reprezentantów swoiey woli, naypierwszy obiekt działania w Instrukcyach zamierzony, Aukcyą Woyska, a mamy wszystkich Woiewództw Posłowie; my czas prożnie, bo po zapadłym Prawie zbliżenia Woyska do Polskiego stroiu nad przebraniem pozostałey probki cudzoziemskiego Autoramentu w trzech Regimentach konnych, z troskliwości podobno czyli im stroy Polski będzie do twarzy, tych którzy chcą mieć Polskę bezsilną, podległą, y nieszczęśliwą zawsze: strawiliśmy prożnie na sprzeczkach y nienależnym przeciw utworzonemu świeżo Prawu Turnowaniem się. Wycięcza się Narodu cierpliwośc, a iakąż mu damy, którzy przyczyńcami iesteśmy, wymowkę?

Dziś nad lepszością, czyli chłop wybity kiiem y za iego walczyć przymuszony postrachem; Czyli ochoczy zawsze do obrony Oyczyzny Obywatel, nie z zgrai, ale rowności y dawnych Rycerzow pochodzący plemienia, zdolnieyszym bydź może do woyny przeciwko tylu wiekow świadectwom, prożną y z upodleniem nas samych wszczęliśmy, y uporczywie utrzymuiemy kwestyą.

Dowiedzioną iuż iest głosami Wielkich w Oyczyznie Mężów, znaiących doskonale z doświadczenia tryb woyny. Dzielność gatunku żołnierza; y położenie Kraiu Naszego, że Szlachty, to iest, Nas samych, lub Braci Naszych składaiący się konny żołnierz iest mężnieyszy, iest zdatnieyszy, iest potrzebnieyszy w położeniu dzisieyszym Oyczyzny Naszey; y że się z nami gnuśna czerń, a poddani nasi iak ambicyą y stanem, tak męstwem równać nie może, bo z Obywatela y równości utworzony żołnierz, nie ponętą szczupłego żołdu, ale miłością Oyczyzny y wolności rządzić się przywykły, z któremi y siebie y Braci swych bronienia przyimuie obowiązek, temi y uczciwą powodowany ambicyą (która podłey nie iest przyzwoita czerni) y w naytrudnieyszym razie z ochotą w ofiarę poniesie życie.

Tey to Kawaleryi z Nas samych, lub Braci naszych składać się maiącey, bespiecznie [s. 69] y przeciw grożącemu buntowi chłopstwa zaufać możemy, y daleko pewniey, niż przymuszoney do dzwigania broni, czerni, która ią tylko uciąża, a mężną nie czyni, a stroiem różniąc nie duszą od buntowników, mimo przydanie naywalecznieyszych Officyerów, o męstwie y wierności oney zapewnić nie potrafi.

Teraz gdy in Turno liczba składać maiąca komplet Chorągwi decyduie się; z przekonania moiego, które wyraziłem, gdy przydać liczby nie mogę, aby 150. głów Chorągiew Narodowey, a 135. Letkiey, składały zupełność; za większością liczby Kawaleryi, daię zdanie Affirmativè."

JP. Sokołowski P. Inowrocławski.

"Nie wstyd mnie było dnia wczorayszego zostać iednemu z Stanu Rycerskiego negativè, gdyż wotuiąc w materyi Woyskowey, sądziłem powinnością dotrzymać placu, a że byłem przeciwny Proiektowi z początku, więc byłem y do końca, byłem zaś przeciwny nie przez żadną predylekcyą do krótszey sukni nad dłuzszą, lecz, żem nie widział Etatu, ani funduszu na Woysko, nie mógłem się decydować inaczey; Gdy mi teraz powtórnie wotować przychodzi, Woyska chcę, chcę zaś Woyska dla obrony, nie dla ciężaru Kraiu, y chcę, żeby Woysko umiało y mogło unikać potyczki, iak unikał Monte kukulli, y szukać potyczki, iak iey szukał Turenne; a że w przeświadczeniu moim Kawaleryą znayduię zasłoną Woyska, czyli powłoką operacyi Woiennych, Infanteryą biorę za siłę, y istotną moc Woyska, Artylleryą za bespieczeństwo wszystkiego; przeto sądząc potrzebnieyszą Aukcyą Infanteryi przed Aukcyą Kawaleryi, piszę się negativè."

JP. Suchodolski P. Chełmski: "Gdyby mnie się kto zapytał, w przypadku pożaru, wiele trzeba dostawić wody, powiedziałbym: iak naywięcey, więc y teraz zapytany, iaką chcę mieć liczbę Kawaleryi, mówię, że iak naywięcey."

JP. Stroynowski P. Wołyński.

"W materyi toczącey się pomnożenia sił Kraiowych, gdy się zastanawiam nad wolą Narodu; nietylko z głosow dzisieyszych, ale y całego ciągu tego Seymowania widzę, że wszystkie Woiewództwa zaleciły w Instrukcyach Posłom swoim za naypierwszy Artykuł pomnożenie Woyska.

Wpatruiąc się w przepisy związku Naszego Konfederacyi, znayduię y tam, żeśmy sobie postanowili za napierwsze prawidło, wzmocnienia Woyskiem powagi Narodowey.

Jeżeli wchodzę w potrzebę Kraiu, nigdy większey znaleść nie mogę, iak w okolicznościach y czasie teraźnieyszym, kiedy dotknięci Sąsiedzi naszym czuciem wolności y niepodległości, przy nadchodzącey Wiośnie, nieprzyiazne tworzyć mogą ku nam zamysły.

Niech nas, Nayiaś: Stany! nie uwodzi Etat, że tego gotowego nie mamy, y ieszcze nie ułożyliśmy, abyśmy aż do czasu ustanowienia iego nie mogli nic przedsięwziąść do zmocnienia się. Po teraznieyszym Proiekcie, ma nas zaraz zatrudniać Natura Królewszczyzn do ustanowienia z nich dochodu Publicznego, potym inne podatki. Miarkuiąc sposób postępowania naszego na teraznieyszym Seymie, ledwie do niego za dwa Miesiące przystąpiemy. W tym ciągu czterech Miesięcy [s. 70] Seymowania wieleśmy rzeczy zaczęli, ale cóż iest, cobyśmy zupełnie dokończyli? Jeżeli postępowanie nasze dalsze będzie na wzór stanowionych opisów Kommissyi Woyskowey, czynność z Etatem daley iak do dwóch Miesięcy pociągniona zostanie. W tenczas, któż zaręczyć potrafi, ieżeli iuż nie będzie potrzeby bronić granic, albo bespieczeństwa wewnętrznego?

Jeden iest gatunek Woyska Kawaleryi Narodowey, które y prędko wystawić y napewnieyszą w nim obronę mieć możemy. Zbiór ten Szlachty Polskiey, umieiący cenić swoiey wolności zaszczyty, stanie się mocną tarczą, przeciwko wiszącym nad głowami naszemi nieszczęściom! Nayłatwieyszy takiego Woyska zaciąg, do którego honor y miłość Oyczyzny prowadzić będzie Młodzież Szlachetną; To tylko pewne, co możemy mieć dzisiay. Przeciwnie, ieżeli do ustanowienia Etatu ociągalibyśmy się, w tenczas, kiedy w Pole ruszać przychodziłoby, my dopiero układalibyśmy gatunek Woyska, a gdy iuż na Zimowe Kwatery lokowaćby należało, Nam dopiero zaciągi nakazywaćby przychodziło.

Mieymy te niewątpliwe, Nayiaś: Stany, przekonanie, że łatwiey będzie stosować Etat do Woyska, maiąc gotowych Zołnierzy, niżeli szukać Zołnierzy do ułożonego Etatu.

Sprzeciwiaiący się Kompletowaniu Kawaleryi po Głów 150. do każdey Chorągwi, przekładaią niedostatek na to pieniędzy. Pytam się, na cóż obróciemy owe podwóyne Podymne, owe Miliony Kommissyi Skarbowey, do pożyczenia zalecone? wszak to iest Fundusz, który na co innego obrócony bydź nie może, y nie powinien.

Gdy naostatek wglądam w przepisy Juryzdykcyi daney mi od Woiewództwa moiego, równą tam potrzebę y obowiązek iak nayprędszego wystawienia Woyska mam przepisany. Winienem współ-Obywatelom moim, którzy mię tu wysłali, w tey mierze posłuszeństwo. Nie kazali oni mi tam ochraniać siebie, gdzie idzie o Oyczyzny y ich samych całość y bespieczeństwo. Do ustanowionych iuż od nas Funduszow, chętnie w podatkach przyłożą się, gdy tym sposobem Osoby swoie, Maiątki, wolność, y swobody ocalić będą mogli.

Z tych więc wszystkich przywiedzionych powodów, za pomnożeniem do Maia Kawaleryi Narodowey, do każdey Chorągwi do Głów 150. daie moie Votum Affirmativè."

JP. Karwicki Poseł Wołyński.

"W materyi toczącey się, iak nayprędszego zaciągu Woyska, dotąd zachowałem się w milczeniu, zostawuiąc wymownieyszym ustom, y światłym Mężom, tey potrzeby tłomaczenie; lecz widząc te wszystkie starania do dobra powszechnego, y do uszczęśliwienia Oyczyzny naszey zmierzaiące bezskutecznie, przerwać milczenie, tak z obowiązku Urzędu mego, iako y wywiązuiąc się z długu Obywatelstwa, przymuszony iestem.

Zastanówmy się Prześw: Skonfederowane Rzepltey Stany! nad upłynionym tak długim Seymowania naszego czasie, cożeśmy zrobili? nic trwałego, prócz nadziei, skutkom zaś właśnie sami przeszkadzać usiłuiemy.

[s. 71]

W iakim nas to celu, współ-Bracia wysłali, los nam swóy y uszczęśliwienie powierzaiąc, oto iedne iest prawie hasło wszystkich Instrukcyi:

Powiększaycie Woysko! wzmocniycie siły kraiowe! na odparcie przemocy, która nas dotąd gnębić, y upadlać u Sąsiadów starała się. Mówię więc do was Prześ: Skonf: Rzepltey Stany, mówię iak Polak, mówię iak wolnego Narodu Obywatel, mówię iak Poseł imieniem współ-Braci moich: że twórzmy Woysko, stawmy liczne obrońców szeregi, y daymy z ochotą to, co tylko na utrzymanie uchwalonego Woyska potrzeba wyciągać będzie, lecz daymy za równo.

Wszakże wszyscy w tey tu świątyni zasiadaiący Mężowie słyszeli, pewnie iak y ia współ-Braci naszych w ów czas gdy na Obrady Przed-Seymowe zieżdżali, mówiących, obił się pewnie ten czuły Narodu odgłos, y o Tron Twóy Nayiaś: Panie! że powiększaymy Woysko, daymy y połowę maiątków, abyśmy drugą z honorem, y wolnością ocalić mogli. Czemuż więc nie użyiem tych serc czułych, y Obywatelskich na dobre, mówmy to, co nam umysł Szlachetny y otwartość Braci naszych mówić kazała, a mówiąc śmiało, y czyniąc, damy poznać, że w wolnym Narodzie na rządzie, sile, y ofierze nie zbywa. Zgadzam się ze zdaniem J.W. Hetmana W.Kor: Męża w Oyczyznie naszey poważanego, y w sztuce woiowania, z praktyki wiadomego, że gdy będziem Woysko formować y zaciągać porządnie, to go y za rok, w komplecie nie obaczym, a któż mnie zaręczyć może, że czuwaiąca na naszą wolność zazdrość, nie odbierze nam tych sposobów, które Opatrzność nam dotąd pozwala. Na tenczas azard tylko y desperacya, ktora w całym Narodzie czuć się iuż daie, będzie nam chyba pomocną.

Nie oczekuymyż tedy, y nie spuszczaymy się na te ostatnie sposoby, ale czyńmy, póki mamy rozwiązane ręce, zaciągaymy iak nayprędzey Kawaleryą Narodową, to Woysko, które y Granic Oyczyzny nieprzełamanym będzie murem, y wolności iuż nachyloney, iak Szlachta, podporą.

Woła na nas Oyczyzna, wolność, wołaią Ziomkowie, a nadchodząca blisko Wiosna, y godziny utracać nie kaze; w czasie, z nieporządnego Woyska, łatwiey porządne ustawić Szwadrony, iak ex nihilo nihil.

Zdanie zas moie maiąc zupełnie podległe potrzebie Kraiu, y Oyczyzny, nie mogę się pisać inaczey iak na powiększenie Chorągwi do 150. Koni."

Jmć Pan Mierzeiewski Poseł Podolski.

"Podnosząc głos móy na dzisieyszey Sessyi, winienem nayprzód głębokie u Tronu W.K.Mci Panu Memu Mił: złożyć podziękowanie, że w materyi zaciągu Kawaleryi Narodowey, przez dwie Sessye na samych sporach zchodzącey, raczyłeś W. J. M. P. M. Mił: łaskawie przychylić się do proźby ludu pałaiącego gorliwością Oyczyzny y wiernością Panowaniu Jego, y że nie oszczędzaiąc zdrowia swego tak szacownego dla Narodu, raczyłeś dłuższym dosiadywaniem Sessyą wczorayszą uczynić czynną sławie Panowania swego, że Proiekt tego zaciągu Kawaleryi wzięty przynaymniey do decyzyi został, a na decyzyi transformowania Dragonii trzy tylko w tak wielkiey liczbie Seymuiących przeciwne wota znalazły się.

Jest to niechybna wróżba, że drugi Punkt Proiektu tego większością teraz ukończony [s. 72] będzie; a gdy wszystkie godziny życia naydłuższego W. K. Mci z powiększenia y zaciągów Woyska przysporzy mu drugie tyle lat, ile żyłeś, zamieni gorycze dotąd zdarzane w słodsze y użytecznieysze lata, nieśmiertelnego iego y Narodu sławy.

W sporze zaś trwaiącym o liczbę głów Chorągwi, maiącey składać szwadron.

Winniśmy to zostawić wyiaśnieniu, Osobom w Polu y w Boiu Zołnierza dokładnie znaiącym. Praktyka y doświadczenie osobiste, więcey nas przekonywać powinno, niżeli Teorya y Taktyka.

Słyszane wyiaśnienia w głosach y na dniu wczorayszym y na dzisieyszym doświadczonego Woysk Wodza J. W. Hetmana W. Kor: dokładnie wystawiły potrzebę takiey liczby składu Szwadronu ze stu pięćdziesiąt koni.

Umnieyszać ten skład zamierzony, chociażby tym czasem, iest ubliżać Woyskowości, Etatowi nawet, y IW. Hetmana, y Prześ: Kommissyi, a podawać Sąsiaduiącym Mocarstwom widok wstydu, że nie znamy y tego, w iakiey liczbie składać Szwadrony.

Stanówmy Prawa y Rząd Woyska nie tym czasem, ale na nieprzeżyte czasy, zostawuymy szlady urzędowania naszego potomności, aby o nas powiedziano, żeśmy tak układali Szwadrony Woyska, iż zasłoną piersi Zołnierza ocalone y wolność y Kraie zostały.

Jeżeli umnieyszać liczbę Szwadronów, umnieyszać zatym y Woysko uchwalone będziemy.

Zmnieyszemy siłę odradzaiącą się Polaka.

Zmnieyszemy zatym y sławę, do którey y siebie y Naród cały doprowadzić pragniemy.

Dziękuymy BOGU zastępów, żeśmy przeżyli te czasy hańby y wstydu; bo Naród upodlony innego y Tron nad nim Panuiący nie mógł mieć widoku. Więc bierzmy się do licznieyszey broni, abyśmy byli świetleysi w oczach Europy.

A ieżeli idzie o boiaźń, że nam nie wystarczy płacy.

Oceńmy się wszyscy w maiątkach naszych, odeymiymy sobie zbytki, próżne koszta, a udzielmy nawet od własney gęby.

Pożywi nas ieszcze ta Matka Oyczyzna, gdy będzie w stopniu znaczenia y w rzędzie niepodległości całey Europy.

Nie trwóżmy się tym, że zaciągu Kawaleryi nie doprowadziemy, albo doprowadziwszy, nie będziemy iey mieli czym płacić.

Doczesne w prawdzie małe są podatki y na dwie Raty podzielone, ale mamy Sto Tysięcy Czer: Zło: przyrzeczone, in vim Dziesięciu Millionów, któreśmy kazali zaciągnąć z zagranicy; mamy zapasy y zrzódła, o których tu wspomniał dawniey J.W. Moszyński Poseł Bracł: do pięciu Millionów wystawione; mamy w liczbie tych Million ieden Summ Zakordonowanych Xięży, który urodzi nam kilka Millionów, gdy JOO. JWW. Ichmć Xięża Biskupi raczą nam podać specyfikacyą tych Summ w swoich Dyecezyach, które stały się od przeszłego Seymu Patrimonium Reipublicæ; o co z mieysca mego wcześnie zamawiam.

Winniśmy to gorliwości y nadal przezieraiącemu JO. Xcia Jmci Prymasa potrzeb gwałtownych Rzepltey widokowi.

[s. 73]

Ze maiąc moc y władzę Prawem Seymu ostatniego na siebie zlaną rozrządzenia Summą z Konwencyi Wiedeńskiey pozostałą, nayrostropniey ią rozrządził, gdy dotąd zatrzymał bez uronienia całkowitości, a nawet z przyrosłym Procentem, chcąc ią przeznaczyć nagłey teraz y pilney potrzebie wystawienia Woyska, za co Ia z mieysca mego głębokie oświadczam dzięki.

Znaydą się zapewne y wielu gorliwych Obywatelów składki, którzy dla tego się tylko ociągali z swoiemi ofiarami, że nam dotąd nie zupełnie wierzyli, abyśmy zamierzoną siłę Kraiową do istotnego liczby Zołnierza doprowadzili skutku.

Aże w tym Domu przyuczony Obywatel hoyną reką składać ofiary maiątków, w którym y ufność losów całego Narodu iest położone; przeto wcześnie upraszam Jaśnie Wielmożnego Marszałka Seymowego, aby w dniach wolnych od Seymowania, raczył Nam odnowić Sessye w Domu swoim, a teraz śmiało daie Votum moie na Propozycyą affirmative. "

Xiąże Czartoryski P. Lubel: "Widzieć Woysko iak nayprędzey zgromadzone, widzieć Oyczyznę w siłach, iest życzeniem każdego Obywatela; słusznie od Nas przez gorliwość kochany, przez postępki szanowany JW. Marszałek Seymo: wytłómaczył, iż choćby wyniknąć mogła nie możność przy Etacie, zaradzić iey możemy, więc z woli Kolegow moich, piszę się w piąciu kreskach affirmativè."

JP. Wybranowski P. Lubelski: "Przyspieszaiąc po długich y gładkością słów okształconych wymowach w bronieniu tę wielość Towarzystwa y Szeregowych, iak nayprędszy y naysposobnieyszy ratunek Oyczyzny, krótko, co czuię, co przekonaniem moim życzę, mowię; tudzież chcąc mieć plac większy dla Braci Szlachty w Woysku mieszczenia się, a zatym przez wyższą Edukacyą unieknienia od nazwiska słyszeć się daiącego Zgrai, by Ciż Bracia Oyczyznie ratunek, nieprzyiacielowi postrach, ambitnych z szczególney Opatrzności Boskiey wygurowanym, równość okazali, piszę się affirmative."

JP. Ledochowski P. Wizki:

"Przecież się nakoniec zlitował Bóg mocny, nad słabym y zgnębionym Narodem, a rozwiązawszy ściśnione do tych czas ku ratunkowi wspolnemu ręce, moc szkodzić mogącą obrotom naszym, oddalił od nas, y zatrudnił. Lecz y w tym politowania rodzaiu Wszechmocność, lubo oczywiste, y prawie cudowne do umocnienia sił Naszych podała lekarstwa, iednak nie chcąc łamać raz daney wraz z życiem Narodowi ludzkiemu wolności, zażycie onego, woli, upodobaniu, y rozsądkowi człowieczemu zostawiła.

Chwyciliśmy się wszyscy z początku pod iednym hasłem tych drogich darów, które w ciągu dalszym nieiedność, poróżnienia się wspolne, y nieufność oczywista, w inną całe postać nam oblekły, a zamiast, cobyśmy do dobrego celu, z tąd mogącego wyniknąć porządnie iść mieli; nieporozumiawszy się między sobą, Babylonu Wieżą buduiemy. Ten chce Podatku, ten Woyska, inny gwałtownego Rekrutu, ten bunty Ukraińskie uśmierzać, inny, że ich niemasz, przyznaie; Duchowny Starostę, Starosta Duchownego, Dziedzic tych obudwóch na cel Podatku wystawia; zgoła, [s. 74] iakiś krąg pełen taiemnic toczy się między Nami, którego obrotem garstka rowności kieruiąc, zasłoną iakąś oczy Seymuiących powlokła.

W tym tedy tak ciemnym rzeczy zamięszaniu, gdy postrzegam różniące się zawsze rozdwoionego Narodu, w każdey prawie materyi, a ukryte cele, lubo wahaćbym się powinien w zdaniu, y zastanowić, który z tych celów pewnieyszy? iednak korzystaiąc z pory mogącey nam łatwo upłynąć, daię decyzyą za kompletowaniem Szwadronu Kawaleryi Narodowey, do głów stu pięciudziesiąt Affirmative."

Xiąże Sapieha Marszałek Konf: Litt:

"Gdy mi w mieyscu y z porządku Prawa, zdanie otwierać przychodzi, tłómaczę się z powodów moich, bo nie znam przyzwoitszego czasu radzenia, iak gdy widzę niebespieczeństwem zagrożoną Oyczyznę. Znam nagłą potrzebę, dla tego powiadam, że nie zachowanie w innym punkcie Prawa, mnieyszym byłoby grzechem, tu zaś uchybienie naymnieysze onego, większą by ściągnęło na nas winę, bo tycze się bespieczeństwa całego Narodu; Już to wytłómaczyłem, że Kawaleryi powiększenie zgadza się z położeniem naszego Kraiu, z potrzebą prędkiego pospiechu wymagaiącą; Jeżeli więc podług ustanowionego Prawa, 100. tysięcy wystawiemy Woyska, wypadnie z 150. głów w Chorągwi, proporcya trzeciey części Jazdy; ieżeli zaś tylko przestaniemy na 60. tysięcy, to wyniknie połowa Kawaleryi, która właśnie w tey proporcyi bydź powinna dla natury Kraiu Naszego, dla zasłonienia iego granic. Jeżeli rzucę okiem na gatunki woien, te będą albo w obronie, albo dla pomocy cudzey. Jeżeli będziem mogli komuś stać się użytecznemi, w prowadziemy ztąd do Kraiu Naszego korzyście. Każdego bowiem Kraiu żołnierz, boiaźnią iest prowadzony na Woynę, a Kawalerya Polska, za naylepszą znana będąc w Europie, nie iednego Narodu ściągnie staranie się o przyiaźń naszą. Cała w tym zdaie się bydź troskliwość, aby nie uczynić takiego kroku, z któregoby cofać się trzeba; lecz tu każdy wzdrygnąć by się powinien skąpić maiątku swego na utrzymanie tey liczby Woyska, która zgadza się z gorliwością Narodu y potrzebą dla Kraiu, utwierdzaiąc iego wolność. Jeżeli idzie o fundusz, wszakże z Protunkowego Podatku przeszło 4. Milliony maiąc, y z pożyczki 10. millionów, wyniesie blisko 15. Millionów, a zostaią się prócz tego składki dobrowolne. Na cały zaś Zaciąg Kawaleryi Narodowey y Pułki Przedniey Straży wypadnie 8. Millionów, zostanie się reszta na piechotę, a tym czasem daley nastąpią stałe Podatki, tym sposobem, iak będą pieniądze wpływać do Skarbu, tak y Zaciąg ułatwiać się będzie; słuszna tu okazywana była boiaźń, aby niemożność zebrania komputu Chorągwi, kary oddalenia Rotmistrzów od Rangi nieściągała; Ia względem tego wniosłem, aby zostawić tu do rozsądzenia Kommissyi Woyskowey, która zaszczycona będąc od Nas ufnością, w kim winę wynaydzie, tego ukarze, a niewinnego uwolni. Przystępuiąc teraz do dania kreski moiey, gdy widzę powiększenie Kawaleryi Narodowey zabespieczeniem Granic, dogodzeniem potrzebom y interessowi Szlachty, y liczbę z niey Woyska prędko zebraną, nie mogę inaczey pisać się, tylko Affirmative."

JP. Kublicki P. Inflantski: "Uwagi przez Xięcia Jmci Prymasa remonstrowane, [s. 75] byłyby mnie w zdaniu poróżniły z Kolegami memi, lecz gdy fundusz upatrzyłem z Dyplomatów sekretnych, z summ funduszowych, y po Xiężach pozostałych, piszę się affirmative."

Po skończonym wotowaniu JX. Referendarz, ogłosił pluralitatem z Senatu & ex Ministerio affirmative 24. Negative 21.

JP. Marszałek Seymowy ogłosił podobnież wota z Stanu Rycerskiego, affirmative 95. negative 30. nieprzytomnych 51. A tak junctim, affirmative 120. negative 51.

Po takowym ogłoszeniu JP. Marszałek Seymowy oświadczywszy, iż Koledzy odstąpili od zamówionych sekretnych Kresek; upraszał Stanów o dozwolenie przystąpienia do kontynuacyi Proiektu.

Kontynuował JP. Sekretarz daley Proiekt punctatim.

Xiąże Czartoryski P. Lubelski ostrzegł, ażeby Tatarowie nie tylko Towarzyszami, ale y Officyerami bydź mogli, których Narod zawsze był woiennym y usłużnym Polszcze, do czego zamówił sobie w czasie podać Proiekt.

Domowiono się, aby naydaley in spatio tygodnia, Kommissya Woyskowa wydała Ordynanse stawienia się Rotmistrzom.

Odezwał się JP. Rzewuski P. Podolski: "Lubo zaufać potrzeba, iż każdy Rotmistrz, naywiększey staranności dokładać będzie w zaciągu, iednak refleksyą iednę muszę tu wystawić. Każdy Rotmistrz zaciągać będzie Towarzyszów z Pocztowemi, lecz nie rozumiem, abym krzywdził w tym Rotmistrzów, gdy powiem, że niektórzy z nich niezostaiąc nigdy w Woyskowey służbie, nie znaią, iakiey miary powinien bydź Zołnierz, y innych woyskowych szczególności; przeto stać się może, iż nie ieden z Rotmistrzów zaciągnie takich Ludzi, którzy gdy przyidą do Brygad, okażą się do służby nie zdatni, przeto sądziłbym dołożyć: aby Kommissya Woyskowa uczyniła Rotmistrzom rozrządzenie, iakich ludzi zaciągać maią?"

JP. Jordan Poseł Krakowski rzekł: "Ponieważ iuż udecydowana iest liczba 150. więc należy wymazać te słowa = Do udecydowania Etatu = bo byłoby to przeciwko zapadłemu Prawu, kwestyą wszczynać."

W tym mieyscu nie którzy Posłowie domowili się, aby zamiast pod utraceniem Rangi, Rotmistrze zaciągać maią &c: napisano było: pod odpowiedzią w Sądzie Kommissyi Woyskowey.

JP. Marszałek Seymowy wniosł: iż gdy krótki czas zaciągu iest przepisany dla Rotmistrzow, zdawałoby mu się cokolwiek go przydłużyć.

JP. Potocki P. Lubel: wyraził: "Gdy Rotmistrz niemaiąc opisanego na siebie rygoru, może się łatwo od winy wyśliznąć, krótkość czasu, nie uczyni my żadney przykrości, Ia sam, chociaż nie iestem Rotmistrzem, ofiaruię się Rotmistrzom, którzy się nieczuią w sposobności, zrekrutować dwie Chorągwie."

JP. Walewski Wwda Sieradz: prosił o dołożenie tego dodatku, iż gdyby z wyroku Kommissyi Woyskowey, Ranga któremu Rotmistrzowi odięta była, żeby N. Pan, innemu ią maiącemu pignus oddał.

[s. 76]

JP. Jordan P. Krakowski wniosł: aby gdzie było, że Kommissya Woyskowa wyda Ordynanse do Rotmistrzow, dołożono było, iż w Gazety tę wiadomość umieścić rozkaże.

JP. Branicki Hetman W. K. mówił: "Co do tego punktu, aby Kommissya Woyskowa, wydała Ordynanse do Rotmistrzów, trzeba, żeby o nich wiedziała, gdzie się znayduią, bo co Ia, to ich nie znam, ieżeli wyda ie Kommissya do znaków, aby Porucznikowie uwiadomili Rotmistrzów, to y Porucznicy, nieznaiąc swoich Rotmistrzow, nie będą mogli ich o wyszłym Ordynansie uwiadomić."

Gdy wielu o rygor dla Rotmistrzów domawiało się, rzekł JP. Popiel Kaszt: Sandomir: "Nosząc Rangę Rotmistrza, winienem wspoł-Kolegów y siebie bronić, aby zbyteczny rygor na nas rozciągnięty nie był. Gdyby Rotmistrze, należeli do służby y nie byli oddaleni Konstytucyą 1764. gdyby byli do tego płatni, słuszną by rzeczą było, aby podpadali rygorowi; gdy zaś ani są płatni, ani obowiązani do służby, zdaie się, że ten Zaciąg z grzeczności czynić będą, a zatym rygorowi wielkiemu podpadać nie powinni."

JP. Rzewuski P. Podolski odpowiedział; iż nie pisze się rygor na gorliwych, ale na niedbałych, żaden zaś z Rotmistrzów, nie powinien się wstydzić tego rygoru, gdyż gorszy iest rygor w Artykułach Woyskowych, a nie wstydzi żadnego żołnierza, gdyż stosuie się tylko do złych, a nie dobrych."

JP. Stroynowski P. Wołyński wyraził:

"Nie mówię przeciwko Rotmistrzom, bo znam, że każdy z nich gorliwym będzie w usłudze dla Oyczyzny, ale mowię za bespieczeństwem Prawa. Wszakże nie dla czego innego postanowiliśmy kompletować do 150. głów każdą Chorągiew, tylko że nagłe tego wymagaią potrzeby; gdyby nie położyć na Rotmistrzów rygoru, każdyby się wytłómaczyć potrafił Kommissyi Woyskowey y uniknąć kary. Mamy opisane przypadki, iako żołnierz, y za co karany bydź powinien. Rotmistrze zaś będąc wyiętemi ze służby, niemaią przepisaney w Regulaminie na siebie kary. Jeżeli tylko Kommissyi Woyskowey zostawiemy moc Arbitralną ich karania, to ta, albo wielką, albo małą ściągać będzie na niedopełniaiących Rotmistrzów karę. Znam Ia, że wielki iest rygor odpadnienie od Rangi, ale zważaiąc z drugiey strony, iak to wielka iest potrzeba wystawienia Zołnierza na wiosnę, w proporcyą tey potrzeby, nie sądzę bydź ten rygor wielką karą, do tego, gdy ta kara żadney chcącemu nie uczyni krzywdy; zatym o utrzymanie iey w Proiekcie z mieysca mego upraszam, a ieżeli zgody na to nie będzie, stawam przy Turnum."

Rzekł JP. Suchodolski P. Chełm: "To, co na dniu wczorayszym powiedziałem, to y dzisiay powtarzam, że czczego nosić niechcę Urzędu, że rozkazy tey Pani Rzepltey przyimować, naywiększą dla mnie będzie zapłatą. Lubo uwolnieni są Rotmistrze od służby, ale maią Prawo zaciągu, y fortragowania Officyerów; niechcę ia utracać Prawa tego, równie iako y tego, abym Oyczyznie nie służył, chcę kary, y na zmnieyszenie iey nie pozwalam, pisze się z głosem JW. Wołyńskiego, y naysurowszą przyimuię karę."

Mowił JP. Potocki P. Lubelski w tey treści: "Gdy słyszałem, iż Rotmistrze, inaczey pociąganemi do czynienia zaciągów nie będą, iak przez grzeczność; sądzę, iż wywiązać się koniecznie z tey grzeczności powinni, tyle czasu zaszczycaiąc się Rotmistrzostwa Tytułem bez pełnienia powinności. Nie mowię Ia do JW. Kaszt: Sandomir:, bo ten godny Mąż dopełnia nayściśley Urzędu tego obowiązki; niechże tacy przynaymniey będą czynnemi, Ci zaś, którzy nie znaydą kredytu w Obywatelstwie, niech odsuniętemi [s. 77] od tego tego Urzędu zostaną. Zapewne JW. Kasztel: Sandomirski, y inni Rotmistrze iemu podobni, trudności żadney w zaciągu nie znaydą; A ci którzy miłości tey po między Szlachtą nie posiadaią, y czczy tylko tytuł Rotmistrzostwa na sobie noszą, chociaż usuniętemi od tey Rangi będą, nie rozumiem, żeby Polska na nich co straciła."

JP. Jordan P. Krakowski oświadczył się, iż od rygoru utracenia Rangi nie odstąpi, bo gdyby na grzeczność się tylko Rotmistrzów spuścić, powiększenia Kawaleryi nigdyby nie było.

JP. Suchodolski P. Chełmski wniosł: aby Rotmistrzów Posłuiących od tego obowiązku nie wyłączać, lecz zostawić z nich każdemu wolność poddania się temu Prawu.

Odezwał się JP. Swiętosławski P. Wołyński, iż gdyby tylko było napisano pod złożeniem Rangi, toby Rotmistrze nie dopełniwszy tego Prawa, w tenczas, gdy iużby czas wyszedł zkompletowania Chorągwi, mogli składać swoie Rangi, lub ie sprzedawać, a zatym wypadłoby napisać: pod odpadnieniem od Rangi.

JP. Marszałek Seymowy doniosł: Ze Nayiaśn: Pan czuie się bydź znużonym y słabym, upraszał zatym, aby w iak naykrótszych słowach odkrywać swoie myśli raczyli Ichm: PP. Seymuiący.

JP. Sekretarz czytał Proiekt z poprawami stosownemi do powyższych wniesień.

Przymówił się ieszcze JP. Rzewuski P. Podolski: "Gdy rygor piszemy dla Rotmistrzów, znayduię potrzebę, aby równy rygor ściągnięty był y na Poruczników. Jako Delegowany do examinowania Departamentu Woyskowego, winienem to donieść, iż żaden tam Subaltern nie znayduie się, któryby Rangi Porucznika, lub inney iakiey Woyskowey na sobie nie miał; Należałoby więc tu dołożyć, aby ci iedno porzucili, y żeby do Chorągwi swoich iechali."

JP. Suchodolski P. Chełmski: Żądał dołożyć y to, aby Kommissya Woyskowa wydała Ordynanse, stawienia się wszystkim Towarzyszom, y Officyerom przy Chorągwiach, czyli Kommendach in spatio dwoch Niedziel.

JP. Marszałek Seymowy oświadczył: Iż te wnioski zaspokoionemi bydź mogą, gdy Prześwietne Stany zalecą Marszałkom, iżby oni o tey Stanów Prześwietnych woli uwiadomili Kommissyą.

JP. Sekretarz ieszcze raz czytanie Proiektu powtórzył.

JP. Suchodolski P. Chełmski wniosł: Iż gdy pod karą Rotmistrze są obowiązani czynić do kompletu Chorągwi zaciąg, należałoby ostrzedz dla nich w tym mieyscu, ażeby Kommissya Skarbowa, obmyśliła załatwienie expensy na doprowadzenie zaciągniętych do Kommendy.

JP. Marszałek Seymowy odpowiedziawszy: że to osobnym bydź może załatwione Proiektem, zalecił JP. Sekretarzowi czytanie warunku podanego przez JP. Bracławskiego.

Po przeczytaniu, tak na Proiekt, iako y na warunek, za trzykrotnym zapytaniem się JP. Marszałka, powszechna nastąpiła zgoda.

W tym Ministerium zbliżyło się do Tronu, a J. Xiądz Podkanclerzy solwował Sessyą na Poniedziałek na godzinę 10.