SESSYA LXI.
DNIA 5. LUTEGO.ZA przybyciem Nayiaś: Pana, JP. Marszałek zagaił:
JP. Walewski Woiewoda Sieradzki wyraził: "Iz Proiekt zaciągu Kawaleryi Narodowey, w celu przyspieszenia Woyska podany, nie powinienby żadnemu podpadać podeyrzeniu: dziwną się zatym zdaie rzeczą, że w nayiaśnieyszych potrzebach Rzeplitey, tyle bywa złoki czasu y przeciwienia. Lękać się nam potrzeba (mówił) aby zagraniczna Intryga chęciom naszym utrzymać się w niepodległości nie przeszkodziła. Zalą się iuż po Prowincyach Obywatele na opieszałość naszą; z tych powodów spieszyć się nam należy, upraszam przeto o czytanie y decydowanie Proiektu [s. 30] zaciągu Kawaleryi przezemnie podanego, a przez J. W. Potockiego Posła Podlaskiego poprawionego."
J. P. Ożarowski Kasztelan Woynicki w głosie swoim oświadczył: Iż słyszy żądania, ażeby Rotmistrze Kawaleryi Narodowey czynili zaciągi, iako Rotmistrz teyże Kawaleryi, bierze na siebie obowiązek, nietylko takowego zaciągu, ale też y własnym kosztem zaciągnionych umundurowania y uzbroienia.
JP. Madaliński P. Gniezn:, dla przyspieszenia zaciągu Kawaleryi Narodowey, radził wydanie stosownych do tego Uniwersałów.
JP. Moszczeński P. Poznański "Nie rozumiałem, żebym miał potrzebę na dniu dzisieyszym, usprawiedliwiać móy Proiekt, gdym go wczoray iuż odstąpił, widząc że JP. Podlaski w Proiekcie swoim umnieyszył do stu w Chorągwi głów liczbę. Mówiono tu, żem podał w Proiekcie, aby Kawaleryą Narodową kommenderuiący, y Brygadyerowie zaciągali. Nie było tego w moim Proiekcie, bo znam szarze Rotmistrzów, że ci podług Prawa fortragować y zaciągać powinni. Wspomniono tylko było w moim Proiekcie, aby pieniądze na broń y cały Ledewerk oddawane były na Chorągwie do Brygad, a to dla iednostayności w opatrzeniu temi rekwizytami. Lecz gdy widziałem w Stanach chęć prędszego raczey, iak porządnego rekrutowania, od mego Proiektu odstąpiłem."
JP. Kublicki P. Inflantski miał głos następuiący:
"W materyi zaciągu Woyska słyszane w tey Izbie głosy, z nich pierwszy Wodza sztukę swoią, y potrzebę kraiu dobrze znaiącego, drugi J.O.J.W. Lubelskich z gorliwości y znakomitości zdania znanych Posłów, rozumiałem, że uwagi przydane do konwikcyi własney każdego, będą zdolne przemódz influencyą szczęśliwości Oyczyzny szkodliwą, słysząc atoli ieszcze przeciwne głosy, nadto trzeba bydź oboiętnym dla ratunku Oyczyzny, żeby nie odpowiedzieć na nie.
Nie raz powtarzane w tey świątyni zdania, że każdy z Seymuiących gorliwością o dobro Oyczyzny pałaiąc, niesie ratunek Oyczyznie swoiey, y że w iedney intencyi będąc, chybiamy się tylko w celu, tak upoważniły przeciwne myślenia, że pod zasłoną takowey obrony, intrygę zagraniczną, y niechęć ku Oyczyznie swoiey ukrywaią, w zdarzoney nie raz materyi, ieden drugiego winiąc o zwłokę, rozumieią, że trudny robią roziem, który prawdziwszą pała dobra Oyczyzny chęcią. Tak myślić, iest to krzywdzić powszechność oświeconą, która umie uczynić różnicę między obłudą y prawą chęcią Oyczyznie swoiey służenia. Kto chce Woyska, kto chce podatku, kto chce niepodległości Oyczyzny swoiey, kto chce powagę utrzymać Tronu, nie dzieliż nim blasku, y iednego maiąc Króla, y obok z nim Oyczyznę, inney nie zna nad sobą władzy, prócz Prawa, wiary y dobrze zrozumianey wolności.
Trzeba było ieszcze wprawić w podeyrzenie tłumaczenie się Posłów przyczęstsze, y dla tego, czasu utratę przypisać chęci popisywania się z wymową, na mnie ten nie padnie zarzut; bo miłość Oyczyzny z niemowy rozwiązuiąc usta, dała mi te wyrazy, które wolny człowiek mieć umie, mówię, y tłomaczę się co czuię, tym [s. 31] śmieley, im pewnieyszey niepodległości moiey nie komu, samey tylko Oyczyznie, y powołaniu moiemu posłuszny zamilczeć prawdy nie umiem. Osądźmy się sami w domu, kto iest winnym, ia zaś z Swiętym Hieronimem mówic mogę. = Na nikogo w szczegulności nie rzucałem pocisków w mowie moiey; ogulna tylko była rozprawa o ludzkich wadach, ktoby się chciał na mnie o to gniewać, sam się wyda, że takim iest. =
Idźmy teraz, dla czego nie pozwalamy na zaciągi, dla czego robiemy trudności, zkąd ta nieufność, że Obywatele proponuiący zaciąg, zrobią zamieszanie w Oyczyznie, ile kiedy oni y Stanom Seymuiącym, y Kommissyi będą odpowiedniemi. Wolałbym mieć tych Obywateli do zaciągu użytych, niżeli Rotmistrzów, o których nie wiemy, czyli (maiąc baczność na oszczędność w punkcie piątym zaleconą) w Etacie umieściemy Woyska. Generałowie Dywizyami kommenderuiący nie mogą bydź usunieni od zaciągu, in tantum, in quantum sobie w przyległych Woiewództwach zaciąg uczynić mogą, ale zatrudnić ich tym teraz właśnie, kiedy maią tyle do czynienia w samych zamieszek, y buntów strzeżeniu, iest to chcieć ich mieć winnych niedopełnienia, zadawać im tyle trudności razem, które nieuskutecznione, mogłyby wprawić ich w podeyrzenie niedalekie od nieufności. A zatym zdanie moie iest za Proiektem przez J.W. Woiewodę Sieradz: podanym, a przez J. W. Hetmana Kor: y tylu Posłów popieranym.
Skończywszy co do punktu zaciągu, gdy słyszałem wielu Posłów dopominaiących się o czytanie swoich Proiektów, y ia mam to Prawo żądać tey od J.W. Marszałka Seymowego równości. Znakomity ten Mąż niepodchlebnie, ani głosem podeyrzenia odemnie wielbiony, ani tym celem, ażeby iego zaambarassować czynność; (bo tego wszystkiego zna różnicę) spodziewam się, że y moie w porządku swoim domieści Proiekta: ieden widzę dosyć potrzebnym, ażeby był czytanym, względem wyznaczenia Deputacyi do wyexaminowania Summ zakordonowanych, do których rozumiem, weydzie fundusz Trynitarzów Lwowskich, Panien Karmelitek, y Panien Dominikanek we Lwowie skassowanych.
Nie iest to pieniądz tak Prawem obostrzony, iak ów Ateńczyków Obolus na igrzyska, ale nawet gdyby y kara gardłowa była postanowiona iak w Atenach, któby iego u życie na inne doradzał potrzeby, po słyszanym wczoray J. W. Potockiego, Posła Lubelskiego głosie, użyłbym śmiałości Demostenesa, y mówiłbym przeciw niesłusznemu onych użyciu.
Jeszcze nam iest proponowana przez J.W. Podkanclerza Lit: a przez Posła zacnego J. W. Bracławskiego wspomniona Deputacya do Stanu Duchownego względem colloquii o subsidia, te powinnyby uprzedzić Podatki wieczyste, bo miarkuiąc z ich ofiary, y z ich wspaniałości, byliby ukontentowani ci Posłowie, którzy nieoboiętnie patrzą na Dobra Duchowne; te moie oświaczywszy zdanie, zamawiam łaskę na słuszności zasadzoną u J. W. Marszałka Seymowego, że y moie Proiekta przeczytać dozwoli."
JP. Sekretarz czytał Proiekt zaciągu Kawaleryi Narodowey y Pułków Przedniey Straży w Koronie. Po przeczytaniu mówił J.P. Branicki Hetman Wielki Koronny.
Jmć Pan Siellicki Poseł Połocki.
"Miłość Oyczyzny, Króla y sławy, to powinności zawsze móy zabierały umysł, zaymowały serce, dzieliły uczucia y rodziły chęci, w każdym wydarzeniu życie, krew y maiątek nieść y poświęcać na wypłat z Obywatelstwa długu.
W wolnym urodziwszy się y zrosłszy Kraiu, nauczyłem się znać cenę wolności y sławy szacunek, chęć sławy z wiekiem we mnie wzrost brała, do mety chwały drogą choć naywiększemi zaporami niebespieczeństw zawaloną iść zawsze gotowem, obraz y pewność śmierci nie przywiodą mię nigdy, bym y na moment pomyślał, że życie bez sławy nad śmierć chwalebną, któraby uwieczniała imie y uwieńczała chwałą odwagę. Polak przenosić powinien.
Okryte chwałą y zwycięzkiemi Laurami Imiona Zołkiewskich, Chodkiewiczów y Czarnieckich były y będą dla mnie bodzcami do chwały. Nie podchlebiam sobie, bym mógł wyrównać ich sławie, wszystkiemi iednak krokami moiemi o to nayusilniey starać się będę, by powszechność bez przesądna tę mi oddała sprawiedliwość, żem dość miał odwagi pogardzać niebespieczeństwy; a miłości Oyczyzny, bym walczył z każdym o Szlachetne w usłużeniu Królowi y Oyczyznie pierwszeństwo. Z tych moich przełozeń, łatwo wnieść można, czyli rządzony ambicyą łaskawych Króla Jmci szukałem względów, by mnie Rotmistrzowską upoważnił Szarzą, śmiało mówię, iż gdyby nieczynnym y czczym miał bydź ten zaszczyt, tedybym go złożył naypierwszy, gdyż ani celem zbogacenia się, ani końcem czczego noszenia zaszczytu, chciałem bydź tą Woyskowości oznaczony cechą; Jest powszechnym w tey Świątyni Obrad żądaniem, by rodowita Szlachta Chorągiew składała; łatwo więc ztąd wnieść można, że dobrowolna chęć onych, nie przymus umieszczać w Chorągwiach będzie. Nadto Miłościwy Panie! lubo cnotliwy zapał może bydź w sercach wszystkich Polaków, lubo każden chciałby życie y maiątek chętnie nieść na ofiarę lubey Oyczyznie; w znaczney iednak tak cnotliwych Obywateli liczbie, mało bydź może takich, którzyby z dobrym z pod siebie y dwoma z pod Szeregowych, końmi zaciągnąć się mogli. Te dwie uwagi każą mi prosić Prześwietnych Stanów, by od rygoru tracenia Rangi Rotmistrzowie uwolnionemi zostali, ieźliby nayczulsze onych staranie w zaciągnieniu Kawaleryi skutecznemi nie były, chyba gdy to im dowiodą, że mogąc, iednak dla iakowegoś celu y osobistości mieć nie chcieli."
Jmć P. Wybranowski Poseł Lubelski.
"Wszyscy iednym celem tu zgromadzeni, wszyscy iednym hasłem ratowania Oyczyzny zwołani, z iednomyślnego okrzyku 100 tysięcy Woyska ukontentowani, miły udział pracom naszym uczyniliśmy, co większa, że pozostałym Braci naszym te radości zastaliśmy, tamci przez odległość mieysca pewni skutku, my nietylko teraz z zwłoki czasu nieszczęśliwe pędziemy momenta, lecz w powrocie do Braci, w czasie dawania rachunku villicationis nostræ, na iaki przyidziemy pośmiech, y igrzysko? Ta przynaymniey przyszłość Prześw: Stany? niech was w oczy biie, ta od bezstronnych podległości trucia czasu z płonnym narzekaniem na niego niech wam wstręt czyni, ta Patryotycznego Ducha stałość niech w was wkorzeni. Pozwólcie Prześ: Stany, ieszcze z głębszą do siebie mówić animadwersyą, że [s. 34] przeciąg czteromiesięcznego czasu, iuż nas maiątków, iuż zdrowia, iuż niektórych życia pozbawił, a niewiedząc czyie iutro, gorzey ieszcze, gdy przed Sędziego skrytości serc ludzkich BOGA, z odbytey źle powinności, z zle użytego czasu, szczegulniey teraz z rozrządzenia Boskiego do dobrych czynów pozwolonego, honor, sławę, powołaniu naszemu czyniącego, zdać przyidzie rachunek.
Nie formuymy nowych Proiektów do czasu niestosownych, a dobrą myślą urządzone Proiekta, własnym lub cudzym widzi mi się nieprzerabiamy, Pisma od Laski podane, dobrze zrozumiałe, żadney trutynie niepodpadaiące, pod deliberacyą nie poddawaymy, ciągnącey się materyi nayusilniey końca wymagaiącey nie przerywaymy, wszystko to w swoim czasie y mieyscu czyniąc, swóy skutek odbierze, grunt zaś Seymowania naszego Woysko, Rekrut, Podatki, naypierwszym niech nam będzie prawidłem, do nayprędszego niech zmierza zakończenia. Miłość Oyczyzny, niech wszelkie truie prywaty, dobrych czynów pamięć, niech wszelkie wystawia nadgrody od Potomności, przeciwnie zaś postępowanie naysroższą niech grozi hańbą y wyszydzeniem. To niech pod naszą naywięcey podpada deliberacyą, że dobrych myśli Braci naszych, nayprędzey ratunek Oyczyznie nakazuiących, będąc tłumaczami, tak długim czasu przeciągiem ich wolą wstrzymuiemy, niby ich oszczędzaiąc, w przepaść na włosku wiszącą, pogrążamy.
Mówię ieszcze raz śmiało y głośno, nad tym się zastanowmy, oni nam sześć Niedziel do tych wszystkich czynności wyznaczyli, my bawiąc 16. na przeciwnościach ostatnią zgubę y ruinę przyspieszamy. To weźmy w uwagę, że co po kilkodniowym rozważaniu, iuż iuż tylko ustanowić mamy, w momencie niszczemy; y tak wczorayszego dnia przechodzący Proiekt rekrutowania Pułtorasta koni na Chorągiew determinuiący, czas na to krótszy oznaczaiący, w punkcie na 100 koni zniżony, a czas Miesiącem przedłużony.
Dla czego proszę J.W. Mci Panie Marszałku! iak tey odmiany, w umnieyszeniu koni 50. nikt nie wnosił, tak y ia przy tym stoię, o to proszę, aby każda Chorągiew 150. koni miała, y o ogłoszenie tey nie inney propozycyi dopraszam się."
Gdy niektórzy z Seymuiących prosili o czytanie Proiektu JP. Wdy Sieradz: JP. Sekretarz z zlecenia JP. Marszałka czytał go. Po przeczytaniu,
JP. Krasiński P. Podolski wniosł: Iż wyraz ten, że Rotmistrze pignus sufficiens okazać powinni, iest obrażaiący tak poważne Grono, dopraszał się zatym, aby zamiast tego wyrazu, napisane było = Szlachta dobrze urodzeni y Possessyonaci.
JP. Moszczeński P. Poznański domówił się o dołożenie warunku, aby Summa awansowana na zaciąg, była wczasie abcugowana y powrócona.
W Głosie swoim JP. Suchodolski P. Chełmski wyraził:
Jmć Pan Jerzmanowski Poseł Łęczycki mówił:
Mówiłem na dniu wczorayszym interlocutoriè względem zaciągu Kawaleryi Narodowey, iak nayspieszniey dopełnić się powinnego, radziłem tak, iak mi własne kazało przekonanie, aby każda Chorągiew Kawaleryi Narodowey, składała głów 150. Komput ten Szwadron znaczyć maiący, aby go Towarzystwa a sto Szeregowych składało; życzyłem, y dnia dzisieyszego toż samo potwierdzaiąc zdanie, radzę z mieysca moiego, aby w takim Komplecie (iak wyżey powiedziałem) każda znaydowała się Chorągiew, wszak snadnieyszy zawsze werbunek Szeregowych, niżeli zaciąg Towarzystwa, Towarzystwo tylko ochota, a Szeregowych mus do służby pociągnie.
Ten zaś zaciąg potąd nastąpić nie może, pokąd Etat Woyska ogulnego, Zołnierza, o pewney płacy determinuiący przez Seymuiące Stany ustanowiony nie będzie. Póydzie z ochotą Towarzysz w służbę, zasłaniac Oyczyznę piersiami swoiemi tym chętniey, im pewnieyszy zostanie o wielości, y o funduszu swoiego żołdu.
Nikt zapewne z nas Seymuiących Osób nie może wiedzieć positivè, że podatek tymczasowy Podymnego dubeltowego, primis Martii wniydzie całkowicie do Skarbu Rzepltey, y czyli go nie połowa większa zostanie na delacie. Podatek wieczysty na fundusz ogulnego Woyska iaki? y kiedy ystanowiony będzie? gdy nikt z nas Seymuiących o tym zapewnić się nie może, iakiegóż? y zkąd? nowozaciążny Towarzysz ma się spodziewać żołdu? Dla tego życzyłbym, aby pierwey Etat ustanowić, a potym liczbę Osób do Chorągwi udeterminować. W czasie zaś ustanowić się maiącego Etatu, radzić będę, równie gorliwie iak inni Koledzy, aby Komput ogulny Woyska Rzepltey, z dwoch części piechoty, a trzeciey części Kawaleryi był złożony.
Nie znam ia wprawdzie sposobu woiowania (bo nigdy nie byłem Zołnierzem) mam iednak wiadomość od tych, którzy lata swoie w Woysku strawiwszy, woiowania przecie sposobu przez praktykę nauczyli się dokładnie. Mówią oni, a mówią z doświadczenia, że Piechota każda, w Woienney utarczce iest wałem mocnym, w przypadku natarczywości nieprzyiaciela, Kawaleryą zawsze zasłonić zdolnym.
Jazda, osobliwie Kawalerya Narodowa, których z urodzenia miłość Oyczyzny, y ambit do służby powołały, choćby (iak mówiemy) z Marsowego pola pierzchać nie umiała, musi iednak czasem potrzebną robić reyteradę, y bydź zasłonioną od piechoty, Miles fugiens, iterum pugnabit, gdy widzieć będzie piechotę, iak mur stoiącą, która Kawaleryą (ile razy potrzeba wyciągać będzie) zasłonić potrafi.
[s. 36]W tym mieyscu y czasie, gdy mowię o Kawaleryi y Infanteryi, wystawuię sobie gospodarską kalkulacyą, z którey każdy przekonać się może, że na mieyscu iednego Kawalerysty, dwóch Infanterystów utrzymać możemy, bo zawsze więcey iezdny, a mniey pieszy kosztuie Zołnierz.
Jeżeliby zaś kiedy w czasie naglącey Rzeczypospolitey potrzeby, powiększyć wypadało Jazdę, powiększenie to łatwo zawsze nastąpić może, gdy popisy Woiewódzkie, wrocą się do dawnych Narodowych ustaw, przez wyrok teraźnieyszego Seymu.
Nierozumiem wreszcie, abym zdaniem moim na osobistą od Kawaleryi zaciągnioney, y zaciągnąć się maiącey, zasłużył niechęć, że ich Komput do mnieyszey, a piechotę do większey podnoszę liczby, bo mi tak bespieczeństwo sił Kraiowych, y własne przekonanie mówić kazało. Przekona się albowiem każdy Kawalerysta, gdy będąc Zołnierzem, a maiąc część Ziemi Dziedziczney, razem y gospodarstwem zatrudniaiąc się, wniydzie w kalkulacyą; iakiey Jazda na siebie y konie, a iakiey Piechota potrzebuie wygody? dla tego nie pierwey chcę ustanawiać liczbę Chorągwi, pokąd Etat ogulnego Woyska, przez Seymuiące Stany udecydowany nie będzie."
Przymówił się J.P. Seweryn Potocki P. Bracła:
JP. Roznowski P. Gnieź: oświadczył, iż nie iest myślą Iego mówić przeciwko Proiektowi, co do zaciągu Kawaleryi, ale wiedząc umieszczone w nim to, co należeć powinno do Etatu, przeciwnym bydź musi. Jeszcze nie iest wiadomo, iaki się Stanom upodoba Etatu Woyska układ, czyli w Kawaleryi, czyli w Dragonii, czyli w Pułkach przedniey Straży? a ten Proiekt transformować Regimenta Dragonii każe. Juzby się więc zdawało, że wcześnie nie widząc Etatu, niszczemy Dragonie, które Etat utrzymać może." A zatym na Proiekt ten nie pozwolił, y o Turnum prosił.
Xiąże Marszałek Konf: Litt:
Zabrał głos JP. Branicki Hetman W. K.
JP. Roznowski P. Gnieźnieński odpowiedział: "iż wniosek Iego był tym celem uczyniony, aby rzeczy z porządku nie wychodziły. Spodziewa się zatym, iż gdy Kommissya, dopełniaiąc Stanów zlecenia, poda ułożony [s. 39] proiective Etat, w nim całkowity Woyska porządek naylepiey uformuie się, y z powodu tego oswiadczył się, iż na Proiekt JW. Wwdy Sieradzkiego nie pozwoli, lecz przy Proiekcie JP. Podlaskiego stać będzie.
JP. Mierzejewski Podol: rzekł: "Ieden iest Proiekt względem zaciągu Kawaleryi przez JW. Wwdę Sieradzkiego podany, a przez JW. Podlaskiego poprawiony, y na ten proszę o Turnum."
Odezwał się JP. Marszałek Seym: "Znam dobrze, iż każdemu z zacnych Kolegów wywiązać się winienem wysługą, a osobliwie, gdy z mocy Prawa y Charakteru mi danego zagadniony iestem; bez wątpienia chciałbym dopełnić ich żądania, lecz w tey mierze dwa Proiekta czytane były, lubo do iednego zmierzaiące celu, w niektórych iednak okolicznościach różniące się; w iednym iest, że Regimenta Dragonii maią bydź na Pułki Kawaleryi transformowane, w drugim tego nie masz; w iednym zamierzony komplet głów 100. na iednę Chorągiew; w drugim 150. dla czego zapytuię się czyby Prze: Stany, niedozwoliły przeczytać te obydwa Proiekta, a po przeczytaniu wziąść myśli, do którego się przyłożyć."
W tym mieyscu, gdy iedni żądali czytania pierwey Proiektu JW. Wwdy Sieradzkiego, drudzy chcieli, aby był pierwey czytany Proiekt z poprawami; JP. Marszałek Seym: w kontynuacyi mówił:
JP. Weyssenhoff Infl: rzekł: "Nie masz, iak tylko ieden Proiekt JW. Wwdy Sieradzkiego, ten ma przyłączony do siebie dodatek JW. Podlaskiego, y ten tylko ieden Proiekt może iść do decyzyi, czyli przez zgodę, czyli przez Turnum, od którego nie odstąpię; Proiekt zaś JW. Poznańskiego, nie może iść do Decyzyi, bo z deliberacyi nie wyszedł."
JP. Potocki P. Lubelski oświadczył:
JP. Jerzmanowski Łęczycki domówił się, aby wprzod decydować Etat.
JP. Walewski Wwda Sieradzki wyraził: "Proiekt zaciągu Kawaleryi Narodowey, iak JW. Lubelski wytłomaczył, iest tylko ten ieden, który Ia podałem, lecz gdy nie podobał się niektórym z Seymuiących, y widziałem Ich nieukontentowanie; pozwoliłem na poprawę przez JW. Podlaskiego uczynioną, y nie tylko, że poprawiony został, ale wcale przeistoczony, gdy iuż z temi poprawami wyszedł z deliberacyi, y słyszę żądaiących na niego Turnum, oświadczam: iż inny żaden Proiekt obok z nim iść ad Turnum nie może, gdyż żadnego drugiego nie widziałem Proiektu, oprocz JW. Poznańskiego, od którego iuż tenże Poseł odstąpił, na żadne więc głosy nie pozwalam, lecz upraszam JW. Marszałka Seymo: na moy Proiekt o Turnum."
Odpowiedział JP. Marszałek Seym: "Doprawdy! nie umiem, y nie chcę głosem czasu wycieńczać, lecz abym się wywiązał zagadnieniu JW. Wwdy Sieradzkiego, odpowiedzieć muszę. Rzecz iest pewna: że każdy z Seymuiących ma moc oddania do Laski Proiektu, y że poty Laska poprawić go nie ma mocy, poki podaiący na to nie pozwoli, lecz gdy iuż Proiekt do Decyzyi Stanów przychodzi, rozumiem: że każdy z zasiadaiących ma zupełną moc czynić w nim odmiany y poprawy, y tego zbronić nikt nie może; za czym nie sądziłem bydź obrażeniem Autora tego Proiektu, że w nim Koledzy niektóre uczynili poprawki, z któremi ten Proiekt JP. Sekretarz przeczyta."
[s. 41]JP. Walewski Woiewoda Sieradzki nie pozwalał na czytanie Proiektu z innemi poprawami, iak z temi, które naypierwey JW. Podlaski uczynił.
Przymówił się JP. Moszczyński Poznań:
JP. Suchodolski Cheł:
Zabrał znowu głos JP. Walewski Wwda Sieradz: w tey osnowie: "Wniosł JW. Poznański, iakobym pozwolił na poprawę Proiektu, naylepiey zaświadczyć się mogę JW. Marszałkiem Seymowym, któregom prosił dnia wczorayszego, aby Proiekt moy przez JW. Podlaskiego przeistoczony nie był poprawiany, y dzisiay byłem w domu Iego, y ponowiłem prośbę o toż samo. Znam, że każdemu wolno było poprawiać y swoie dodawać myśli, w ten czas, iak był w deliberacyi, iuż pozachodziły w nim poprawy y przydatki, z temi gdy wyszedł z deliberacyi, nie wiem czyli go można więcey poprawiać, a zatym stoiąc przy nim, o Turnum upraszam."
[s. 42]JP. Niemcewicz P. Infl: mowił: "Kiedy zasłonić Oyczyznę y okazać Sąsiadowi należy, że nie tylko w Notach, ale y w rzeczy samey będąc nie podległemi, gotowi iesteśmy uczynić się silnemi, gdy Orszak Szlachetney młodzieży wyprowadzamy pod znaki, w ten czas ociągać się, iest to rzeczą niegodną imienia Polaka. Dnia wczorayszego Proiekt zaciągu Kawaleryi był bliski do ugodzenia zupełnego, dziś Proiekt JW. Poznańskiego nie powinien stawać pierwszemu na przeszkodzie, ani Etat nikogo zastanawiać nie może, bo łatwiey będzie z Woyskiem przyiść do Etatu, iak z Etatem do Woyska, a zatym unikaiąc zwłoki czasu, upraszam JW. Marszałka o Turnum."
Przymówił się JP. Potocki Lubelski:
JP. Marszałek Seym: oświadczył, iż iedni żądaią, aby trzy Regimenta Dragonii były przeformowane na Pułki przedniey Straży, między drugiemi zachodzi spor, czyli ma bydź 100. Ludzi w Chorągwi, czyli 150. Inni Termin zaciągu chcą mieć przedłużony.
Rzekł na to JP. Moszczeński P. Poznań: "Zgodzę się y na 150. głow w Chorągwi, aby tylko dołożony był warunek, iż gdy przy formowaniu Etatu, inaczey się Stanom zdawać będzie, więc to Prawo nie ma im bydź na zawadzie."
Zabrał głos Xiąże Sapieha Marszałek Konf: Lit:
JP. Potocki P. Podlaski rzekł: "Dogadzaiąc woli Prze: Stanow, podałem do Proiektu poprawę wczoray czytaną, z tą różnicą, iż wyrzucone było z Proiektu transformowanie Dragonii, y 50. ludzi odtrącone od Chorągwi, na co Ia zgadzać się niechciałem, ale poddałem to pod decyzyą Stanów, aby dwie te okoliczności ułatwiły, lecz gdy JW. Wwda Sieradzki Gospodarz Proiektu nie pozwala na wyrzucenie transformowania Dragonii, a oppozycya względem liczby 150. głow zdaie się ustawać, więc iedna tylko ta okoliczność zostaie Stanom do rozwiązania."
Odezwał się JP. Branicki Hetman W.K: "Proiekt JW. Wwdy Sieradzkiego był ieden z Proiektem JW. Podlaskiego, razem był czytany, y przeistoczenie Dragonii razem w niego wpływało; kto go przemazał, nie widziałem, chociaż byłem do końca samego Sessyi, byłbym explikował potrzebę tego Punktu; iest to sposob utaiony, zmnieyszenia Kawaleryi. Trzy Regimenta robią trzynaście Szwadronów, w których będzie się teraz mieściła Kawalerya; Ia choćby sam ieden, odstąpić od tego transformowania nie mogę, lecz upraszam, aby ten Punkt był do Decyzyi wzięty."
JP. Grabowski P. Wołkowyski mowił: "Zdaie się, że dwie okoliczności tylko Decyzyą tego Proiektu wstrzymały, z których iedna, czyli ma bydź 100. głów, czyli 150. w Chorągwi? iuż iest ugodzona, zostaie tylko do ułatwienia druga, czyli Regimenta Dragonii maią bydź transformowane? więc gdy na ten ieden Punkt Turnus poydzie, cały Proiekt ukończony zostanie."
Xiąże Poniatowski Podskarbi W. Litt: mówił:
"Proiekt JW. Woiewody Sieradzkiego względem zaciągu Kawaleryi, ma za sobą znaczne zalety. Podany od tak dystyngwowanego y gorliwego Senatora, popierany od pierwszego w rzędzie z Hetmanów naszych, a znaiomością y doświadczeniem sztuki woienney znakomitego Wodza, tym ieszcze umysły Seymuiących skłaniać za sobą może, iż niby nayprędszy sposob pomnożenia Woyska Kraiowego wystawia. Maiąc tak wielkie powody być za wspomnionym Proiektem, chyba nierównie większe, y wszystko przewyższaiące obowiązki dobrze y wiernie radzenia swoiey Oyczyznie, mogą mnie zniewolić do uczynienia nad nim uwag, które dotąd przyzwolenie moie zastanawiaią.
Z osnowy Proiektu wypada, że nie inaczey, iak Etatem zwany być powinien. Nie widziałbym w tym żadney przeciwności, ażeby takowy Etat był tu czytany: alebym żądał, iżby był z wyrażeniem liczby Officyerów y Unter-Officyerów, z zupełną dokładnością co do formacyi y wydatku, iak Etat bywa układany. Na ów czas bowiem, mogłyby Prześwietne Stany poznać doskonale rzecz całą, o którey maią decydować. Jednakowoż y takowy Etat, chociażbym go rad oglądać z przyzwoitym zastanowieniem się, nie sądziłbym, iżby teraz powinien przychodzić pod naszę decyzyą, kiedy wyraźnym prawem zlecono Kommissyi Woyskowey uformować Proiekt Etatu, którego Exemplarz pisany, iuż w przytomności Stanow oddany iest Nayiaśnieyszemu Panu, y w krotce z druku wynidzie. Ten wzgląd zdaie mi [s. 44] się sprawiedliwie należeć znakomitey Magistraturze, powadze wyrokow naszych, y potrzebie decydowania tak ważney materyi z przyzwoitą kalkulacyą. Pomnożenie liczby żołnierza konnego blisko do 20,000. głów, zachowuiąc proporcyą trzeciey części Iazdy do Piechoty w Koronie, supponuię, że wraz chcemy woysko całe Rzepltey do 100,000. głów podnieść; iednak wiele osób iuż słyszałem rzecz tę za niepodobną uznaiących. Inni pretenduią, że w Kraiu Naszym otwartym, y żadnych fortec niemaiącym, woyska konnego przynaymniey połowa być powinna, y że toż konne Woysko ma być twierdzą y zasłoną Kraiu. Wszakże, aczkolwiek doskonałą być może Kawalerya Polska, iednak oczekiwać y wyciągać po niey nie należy usługi tey, którey ten gatunek Woyska czynić nie zdoła. Użytek żołnierza konnego iest, strzedz Korpus Woyska, konwoiować furaże y Korpusy w marszu będące, podobnież zabierać nieprzyiacielowi iedno y drugie, gdy się do tego zręczność nadarzy. Ale iako sama Kawalerya Woyska nie składa, tak też, chociaż z liczną y naylepszą Kawaleryą, nie otrzymuią się zwycięstwa, maiąc do czynienia z regularnym żołnierzem y dobrze w piechotę opatrzonym. Kiedy zaś Piechota zwyciężyła Piechotę, y armaty swoy uczyniły skutek, na ów czas używaną bywa Jazda do zdecydowania zwycięstwa przy końcu akcyi, albo też do ścigania nieprzyiaciela, lub zasłonienia korpusów cofaiących się. Z tych więc przyczyn, korpusy woysk Europeyskich za zwyczay składaią się zawsze z nierównie większey liczby Piechoty; y ta poczytaną iest wszędy za korpus Woyska, które wygrywa decyduiące bitwy. Zołnierz konny silnieyszą piechotą przyzwoicie nie wsparty, może wprawdzie czasem na nieprzyiaciela nacierać, y małe korzyści na nim zyskiwać, iednak cofać się zawsze musi, a nieprzyiaciel, choć lekkie straty ponoszący, co raz daley pomykaiąc się, niezmierne kraiowi szkody y zniszczenie przynosi. Taki iest stan konnego Woyska iakożkolwiek licznego, licznieyszą piechotą nie wspartego.
Nie wspominam tu o wydatkach na żołnierza konnego nieuchronnie potrzebnych, bo znam, iż Narod niczego żałować nie będzie dla ziednania sobie sławy y potęgi; iednak nie mogę zamilczeć, iż konny żołnierz, przez niedostatek furażow, któren zwykle za sobą woyna prowadzi, a mianowicie w takim kraiu, w którym nie ma żadnych prawie mieysc ubespieczonych na magazyny, w kilku tygodniach czasem zupełnie zniszczonym być może. Ze zaś długiego przeciągu czasu potrzeba, ażeby Jazdę w konie opatrzyć, y do boiu usposobić, rzeczą zdaie się być niewątpliwą. Znamy dobrze, iak teraz ciężko u nas znaleść znacznieyszą liczbę koni do służby zdatnych; czyliż trudność ta niepowiększy się w czasie woyny, lub wraz po odbytey woynie? Gdy więc łatwo widzieć można, iak trudno iest formować dobrą Kawaleryą, a trudniey ieszcze onę utrzymać, rekrutować, y remontować podczas woyny; gdy takowa Kawalerya chociaż naylepsza, y bardzo poważne korpus składaiąca, nie może być poczytaną za pryncypalne woysko, którym zawsze powinna bydź piechota, y stosowana do Kraiu Artylerya; wnieść należy, że ieżeli kray nasz usadzaiąc się na mnożeniu nadproporcyonalnym żołnierza konnego, mniey o piechotę dbać będzie, nie przyidzie nigdy do takiego woyska, któreby, formuiąc doskonały korpus, stało się iego własnością, y mogło iść w porownanie co do dyscypliny, użytku, y umieiętności, z licznieyszemi woyskami Państw Sąsiedzkich.
[s. 45]Wyraziwszy te uwagi co do formacyi y uproporcyonowania Kawaleryi, należy mi ieszcze przydać nie które względem nagłego uskutkowania proponowanego Zaciągu. Wymagać zapewne będziemy po Officyerach w Kawaleryi naszey służących, ażeby w tym zaciągu żadne excessa y krzywdy czynione Obywatelom niebyły. Ale czyliż Officyerowie, potrafią tego dopełnić, mimo naywiększą pilność y gorliwość? Chcemy formować szwadrony, każdy z głów 150. a tym szwadronom tylko Rotmistrza do tąd tytularnego, iednego Porucznika, y iednego Chorążego zostawuiemy. Zważaiąc iakie zamieszanie musi nastąpić w Kraiu przy tak licznych y nagłych zaciągach, złożonych nie tylko z Towarzystwa, ale z Szeregowych, y wielu innych luźnych ludzi, którzy w Woysku, lub za Woyskiem w usługach Towarzystwa idą; nie można sobie obiecywać, ażeby z tey tak liczney zgrai ludzi, a czasem nawet z samey młodey Szlachty, subordynacyi nie znaiącey, rozliczne niedziały się excessa, którym nad to mała Officyerów liczba zapobiedz niepotrafi. Y tak bez ich winy, owszem przy naywiększym dozorze, y przy naylepszey chęci, pocznie się nie regularność, niesforność, y krzywdzenie Obywatelów; czemu w początkach zaraz tamy nie założywszy, nadal otucha y owszem dana będzie, a z czasem y ostatnie Kraiu zniszczenie nastąpić może. Y co teraz żądane pomnożenie Woyska iest naysprawiedliwszą dla nas do radości pobudką, broń Boże! ażeby w czasie nie dało przyczyny powszechnemu żądaniu zwinienia iego, iak iuż w początkach teraźnieyszego wieku widzianym było.
Temu wszystkiemu zdaiemi się, iżby zabieżeć można mniey nagłym werbunkiem, a dozorowanym przez Kommissye Woiewódzkie, któreby także wspolnie z Kommissyą Woyskową, lokacye, furaże, y inne potrzeby dla tegóż Woyska obmyślały. Te Kommissye Woiewódzkie Woyskowo-Cywilne, są iedynym śrzodkiem do zapobieżenia temu, ażeby ten nowo-zaciążny Zołnierz, zaraz w początkach utworzenia swoiego, nie przywykał do nieregularnego sposobu postępowania sobie z Obywatelami, y nie wdrażał się w niesforność, zamiast ścisłey subordynacyi, bez którey, ani się wyżywić, ani dobrze spotykać nieprzyiaciela nie może. Bez tych Kommissyi, nigdy się Obywatel nie zabespieczy, ażeby ten Zołnierz, któren powinien bydź karnym y posłusznym obrońcą Oyczyzny, nie mniemał się bydź Panem maiątku Panów swoich; nakoniec nie sądzę, aby w iakikolwiek inny sposób, prócz ustawy Kommissyi Cywilno-Woyskowych, mogła Rzeplta upewnić sobie karność y posłuszeństwo Woyska, na czym iedynie użyteczność iego równie w pokoiu, iak w czasie Woyny, zależy.
Takowe Kommissye należy iak nayrychley utworzyć y ustanowić, niżeli kray wszystek okryty będzie ludźmi, którzy czasem w intencyi, a często pod pozorem usługi publiczney, w interessach Woyskowych, cały kray przebiegać y krzywdzić mogą. Nakazać nagle zaciąg kilkunastu tysięcy Szlachty, y tak raptownym sposobem, iest to prawie zrobić coś podobnego do pospolitego ruszenia; a pospolite ruszenie Woyskiem się nazywać nie może, ani na iego pryncypiach formować Woyska nie należy.
Z tych wszystkich powodów, ieżeli zdawać się będzie Rzepltey, koniecznie, nie czekaiąc Etatów, wraz tę materyą decydować; sądziłbym, iż naywięcey do stu głów Chorągie powiększyć można; iż potrzeba przydać więcey Officyerów, [s. 46] naznaczyć każdemu dostarczaiącą płacę, a zatrudnić się iak nayprędzey materyą podatków, y uformowaniem Kommissyi Cywilno-Woyskowych po Wdztwach. Dodatek przez J. W. Bracławskiego podany, chociaż prawdziwie iest skutkiem Obywatelskiey iego troskliwości, nie iest atoli skutecznym zaradzeniem; mogąc wszelako zaspokoić nieco Obywatelów nadzieią, że będą ustanowione Kommissye Cywilno-Woyskowe, zdaie się, iż przyiętym bydź powinien. Jednak przekładam ieszcze Prześw: Stanom potrzebę poznania wprzód ukończonego iuż Etatu, Kommissyi Woyskowey zleconego, niżeli kwestye Etatowe rozwięzywać y decydować będziemy.
A uczyniwszy w tey mierze, choć w naykrótszych wyrazach, o tak wielkiey y obszerney materyi wykład zdania moiego; dopełniwszy obowiązków radzenia o dobru Oyczyzny podług przekonania y charakteru, y bynaymniey nie uwodząc się przywiązaniem do myśli wyrażonych w podanym przezemnie Proiekcie Etatu Woyska; materyą tę, do tychczas w Seymuiących Stanach nayważnieyszą, do samychże Prześ: Stanów decyzyi zostawuię."
W przymówieniu swoim JP. Suchodolski P. Chełmski wyraził:
"Jak Rotmistrz Kawaleryi Narodowey, dopełniaiąc wydany mi rozkaz Nayiaśnieyszych Rzepltey Stanów, zaciągać będę do Chorągwi Szlachtę ludzi pełnych honoru przywiązanego koniecznie do tak znakomitego Urodzenia a nie zgraie tak, iak tu powiedziano, słyszałem: iak Poseł wysłany tutay od Szlachty obstawać przy nich winienem, bo ich rozkazy pełnię, bo ich Osoby prezentuię, bo ich honor moim iest koniecznie, y chociaż na Seymikach Elekcyinych nie ieden z tych, co mię obierał, uboższy iest odemnie, równy iednak z urodzenia mnie y wszystkim tutay, wybrawszy mnie za Posła, został moim Panem, a ia iego Plenipotentem.
Szanuię y ia głos wolny Xcia Jmci Podskarbiego W. W. Xtwa Litewskiego, ale proszę, aby Definicyi takowey nie stosował do Szlachty, bo ta w Posłach swoich naturalną znaydzie zawsze dla siebie obronę.
Nie wiem ia, zkąd się to przywiązanie w Polszcze urodziło do Chłopów, ale co to, znam doskonale, że Szlachcic dobrze prowadzony zdoła pewniey bronić Kray y wolność nad tego, którego nic nie zapala, tylko kiy y boiaźń iego.
Nie daleki przykład cytuię na dowód, kiedy w początkach zapaloney teraźnieyszey między sąsiaduiącemi Woyny wydoskonalona taktyka uderzyła na waleczność, co ta dokazywała, ile kroć razy taktycznego odpierała Zołnierza, w iakie go wpędzała wydatki, iak go nużyła, odsyłam każdego do publicznych o obrotach dzisieyszey Woyny wiadomości.
Ale tego przemilczeć nie mogę, że winniśmy Szlachcie, winniśmy Kawaleryi Narodowey, że nas w tak niebespieczną z Turkiem nie wplątano Woynę; gdyby tam tylko stał był piechotny Zołnierz, kędy wykommenderowana Kawalerya Narodowa zasłaniała Granicę, iak prędko obca intryga do zwierzchniey nad Woyskiem trafiła władzy, łatwoby iey było zrobić zaczepkę y taiemnice swoie w sekrecie przed Narodem trzymaną zaczepney Woyny zamienić w odporną.
Zrobiło temu tamę Woysko Szlacheckie, Woysko Kawaleryi Narodowey, bo takowe Woysko połączać y godzić ile możności, zwykło Obywatelstwo z Woyskowością.
[s. 47]Nie zaprzeczam ia potrzeby Piechoty, y owszem sam przyznaię, że ta iest koniecznie y nieodbicie potrzebną, ale od Kawaleryi dla tego radzę zacząć, bo ta y wprędce stanie, y kantonowego rekrutowania nie potrzebuie, y ułatwi sposobność przyiścia do Piechoty.
Wieleż to razy Kawalerya Narodowa odbierała chłopów z Polski od obcego Woyska za granicę wyprowadzonych? dosyć dla niey było odebrać nadmienienie tylko w rozkazie pilnowania granic, nie żeby nie poparła go zaraz skutkiem, bo Obywatelstwo, bo zapał przewodniczył tey Exekucyi Zołnierskiey.
Tak mówię, y mówić będę zawsze, gdzie będzie o istotny Szlachcia y Kawaleryi Narodowey chodziło honor, bom y Szlachcic y Officer teyże Kawaleryi.
Co się zaś tycze Subordynacyi Woyskowey, gdyby kto przez Urodzenie Szlacheckie mógł się od niey wyłamywać, w takowym tylko przypadku mówiłbym przeciwko Szlachcie, bo Subordynacya nie szpeci, owszem zdobi urodzenie, bo bez Subordynacyi Woysko bydź nie może, bo Subordynacya złączona z walecznością znaną mi w Polakach, przewyższyć potrafi wszystkie inne mocarstw Woyska.
Jeżeli tey dotąd nie było, iakem zarzut słyszał, to nie iest Kawaleryi Narodowey wina, spada ona na Kommendę; niechay ta powinności swoie dostatecznie pełni, a Woysko, y siebie, od przykrych uwolni wyrzutow.
Nayiaśnieysze Stany! w ręku waszych są zalecenia, dawaycie na przyszłość iako naysurowsze, ale raczcie pamiętać o tym, że Zołnierz, który wam służy, honor mieć powinien, że Szlachcic, który Podatki składa, sposobu od was do utrzymania siebie podanego oczekuie, y tak na Seymikach Relacyinych my Posłowie zdaiąc sprawę z czynności naszych, rzekniemy do wspoł-Braci: składać podatki musicie, bo bez nich Woysko bydź nie mogło, ale maiąc otworzone do umieszczenia się w nim mieysca, nie komu innemu, tylko sobie płacić będziecie.
Takowe ciężaru podatkowania osłodzenie usprawiedliwiać nas przed Narodem zdoła, Oyczyzna Szlachetnym otoczona Woyskiem, mocnieyszą zyska zasłonę, a Szlachcic pełen gorliwości, życie swoie z chęcią na ofiarę dla niey poniesie. A teraz niechcąc trudnić dłużey czasu, upraszam J.W. Marszałka Seym:, aby gdy tylko kwestya o wielość zachodzi, y druga, czyli Regimenta Dragonii maią bydź na letką Kawaleryą transformowane, zapytał się Izby, czyli iest zgoda na 150. Głow Chorągwi? czyli na 100? y czyli wspomnione Regimenta transformować się maią? Ustawa odmiany stroiu Woyska, zacóżby nie miała odmienić y nazwiska? wszakże Obywatele Rekrutów do tych Regimentów dawać musieliby; Ułatwi się ta trudność, gdy teraz Szlachta zaciągać się do nich będzie; stanie się ulga Obywatelom w Rolnikach, a kiedy iuż stróy całego Woyska iest do Polskiego zbliżony, niech się zbliża y nazwisko, bo chcemy mieć Woysko Polskie, a nie Cudzoziemskie; z mego więc mieysca, ieżeli zgody nie będzie na ten Proiekt, podaię myśli do Propozycyi, czyli ze 150. Głów, czyli ze stu tym czasem ma się kompletować Chorągiew?"
Rzekł na to Xiąże Poniatowski Podskarbi W. Litewski:
J.P. Branicki Hetman W. Koronny.
JP. Marszałek Seym: "Za zagaienie zacnych Kolegów uformowałem Propozycyą dopełniaiącą ich żądania, ale, gdy przy ostatnim głosie w podaney przez J. W. Chełmskiego Propozycyi znayduie się wyraz tym czasem, a zaliż, gdy te słowa y w Proiekcie umieszczone zostaną, nie przyniosą na cały Proiekt iednomyślności; dla którego odnowienia pamięci Prześw: Stany aby był przeczytany pozwolą."
J. P. Sekretarz czytał Proiekt zaciągu Kawaleryi Narodowey, umieszczaiący w sobie Głów 100. na iednę Chorągiew tym czasem.
JP. Walewski Wda Sieradzki stanął przeciwko temu dodatkowi z oppozycyą.
JP. Marszałek Seym: oświadczył: iż dla tego przeczytany był ten Proiekt, bo uformował do niego Propozycyą, którą czytał: czyli tym czasem 100. głów w Chorągwi, czyli 150. ma się znaydować?"
Przymówił się JP. Krasiński Podol:
JP. Marszałek Seymo: oświadczył, iż na żądanie JW. Chełmskiego to słowo umieszczone było.
Potym oświadczeniu JP. Chełmski od umieszczenia tego słowa odstąpił.
Rzekł JP. Walewski Wwda Sieradz: "Łatwo się zaspokoi troskliwość, gdy zważemy, że Rzeczpospolita ustanowiwszy Prawem 100. tysięcy Woyska, nie iest Panią odmieniać go, a zatym Etat do 100. tysięcy Woyska formowanym bydź musi; odwołuię się do Kommissyi Woyskowey, że w Etacie do 150. głów Chorągiew wynosi, z tego powodu y Turnus nie ma na co iść."
JP. Marszałek Seym: doniosłszy, iż wymazał to słowo tym czasem, czytał pomienioną Propozycyą.
JP. Mierzeiewski Podolski oświadczył, iż zgadza się na tę Propozycyą, lecz prosi, aby Proiekt JW. Wwdy Sieradz: był czytany.
Gdy się do tego wielu domówiło, iż może bez Turnum się obeyść, gdy Proiekt przeczytany będzie;
[s. 50]JP. Marszałek Seym: rzekł: "Tak zwykle bywa, gdy się nie porozumiemy; chciałem aby były pierwey czytane Proiekta, lecz zostałem okrzyknięty domawianiem się o Turnum, teraz zaś, gdy zacni koledzy dopraszaią się czytania iego, więc to uskutecznione zostanie przez JP. Sekretarza Seym:"
W tym Xiąże Czartoryski P. Lubel: mowić zaczął:
Xiąże Marszałek Konf: Litt:
Proszono o przeczytanie podanego warunku przez JP. Bracławskiego, z JP. Skorzewski P. Kaliski wniosł: iż gdy Chorągwie Kawaleryi Narodowey kompletowane będą do głów 150. potrzeba będzie przeszło 10. tysięcy Szlachty, a gdyby Regimenta Dragonii na Kawaleryą transformowane były, zkądżeby tyle Szlachty brać mozna? z tego powodu oświadczył, iż na przeistoczenie tych Regimentów nie pozwoli, gdyż y tak ie użyteczne znayduie."
Odpowiedział JP. Rzewuski P. Podol: iż nie iest tu żądanie przeistaczać Regimenta Dragonii w Brygady Kawaleryi Narodowey, ale żeby te trzy Regimenta były podzielone w Pułki Przedniey Straży, ta w nich zachodzi różnica, że Towarzysz iest mniey płatny, y wchodzą do nich Tatarowie, nie potrzeba iuż będzie Kantonow, a trudność wyszukania tyle Szlachty załatwią wspomnieni Tatarowie.
W tym żądano czytania Proiektów.
Oświadczył JP. Marszałek Seym: na zaspokoienie Kolegow iednych żądaiących czytania Proiektu z glossami, drugich bez glossów, JP. Sekretarza obydwa przeczyta.
JP. Walewski Wwda Sieradzki odezwał się, iż nie zna, iak tylko ieden w tey Materyi Proiekt, y nie pozwoli na czytanie innego Proiektu z glossami.
Po powtórnym JP. Marszałka oświadczeniu, iż obydwa Proiekta czytane [s. 52] będą, czytał JP. Sekretarz Proiekt Zaciągu umieszczaiący w sobie głów 140. na Chorągiew, a po przeczytaniu tego Proiektu, na domówienie się niektórych Posłów, czytał dodatek IP. Bracławskiego.
Gdy iedni prosili JP. Marszałka o zapytanie się na przeczytany Proiekt o zgodę, drudzy o przeczytanie Proiektu z glossami, odezwał się JP. Marszałek Seym: w te słowa: "Znam dobrze kiedy y moc Prawa, y moc przekonania nakazuie zapytywać mi się o zgodę, nie potrzebuię w tym przestrzeżenia, lecz kiedy niektórzy Koledzy żądaią czytania drugiego Proiektu, zatym nie mogę się wprzody zapytywać, poki się tym Kolegom nie wywiążę w przeczytaniu Proiektu."
In Consequenti więc JP. Sekretarz czytał powtorny Proiekt z glossami.
Jmć Pan Walewski Woiewoda Sieradzki stanąwszy przeciwko temu powtornemu Proiektowi z oppozycyą, oświadczył, iż ieden tylko Proiekt Zaciągu iest przez niego podany, w którym na żadne poprawy nie pozwala, o turnum prosi na ten Proiekt, który poprzedniczo, był przeczyny.
Rzekł na to JP. Marszałek Seym:
Gdy Xiąże Czetwertyński P. Bracł: domowił się, aby posłuiący Rotmistrze od obowiązku zaciągania do swoich Chorągwi uwolnieni byli, JP. Suchodolski P. Chełm: z powodu tego wniesienia wyraził:
JP. Marszałek Seym: oświadczył, iż okrom wymienionych Kategoryi, inne ieszcze podpadaią rozrożnieniu zdań.
W zapale toczących się pro & contra dysceptacyi, JP. Marszałek Seym: [s. 53] wyraził: "Jak dotąd słodko zaliczałem momenta zaszczycony koleżeństwem Xięcia Marszałka Konf: Lit: tak z żalem wyznać muszę, iż gorzkością się napełniam, gdy teraz między nami rozróżnienie zachodzi. Znam co do mnie z Prawa czynić należy, znam: iz powinienem formować ad Turnum Propozycye; okazałem dotąd wszelką powolność, y teraz ią okazuię, gdy podane ad Turnum Propozycye przyimuię, czego więc po mnie Xiąże Jmć wyciąga, niech raczy obiaśnić."
Xże Marszałek Konfederacyi Litewskiey wyraził:
Odezwał się J. P. Moszczeński P. Poznański:
Zabrał znowu Głos Xże Marszałek Konfederacyi Litewskiey.
Jmć Pan Suchodolski Poseł Chełmski.
JP. Gorzeński P. Pozn: rzekł: "Dwa są Proiekta, gdyż każdy na osobnym papierze napisany, lecz naostatek niech będzie y ieden, nayprędzey załatwiony bydź może przez Proporcyą taką: czyli Proiekt J.W. Woiewody Sieradzkiego ma bydź przyięty z poprawkami, czyli bez poprawek?"
JP. Mierzeiewski P. Podol: przymówił się: "Gdy widzę na dzisieyszey Sessyi ten sam zamiar, co y wczoray, że chcemy nieczynnie czas trawić, winienem podnieść głos do Tronu W. K. Mci z proźbą, abyśmy póty nie wychodzili z tey Świątyni, póki ta materya nie udecyduie się. A gdy winniśmy ia decydować podług Prawa 1768. Roku cathegoriatim, nie czyńmy próżnych kwestyi, które nas zatrudniaią; Dla czego upraszam J. W. Marszałka Seym: odwołuiąc się do wspomnionego Prawa, aby się raczył zapytać na pierwszy Punkt względem transformowania Regimentu Dragonii o zgodę, która ieżeli nie nastąpi, będzie raczył Turnum przypuścić."
Xże Czetwertyński P. Bracł: oświadczył, iż swoiego wniosku względem Rotmistrzów Seymuiących odstępuie, aby tylko było dołożono, że każdy z nich, który zechce, będzie się mógł od obowiązku na Rotmistrzów włożonego uchylić."
Mówił JP. Marszałek Seym: "Zagadniony głosem godnego Posła JW. Podol: niech mam wolność zapytać się, na którą Propozycyą przypuszczać Turnum? Gdyż od JW. Chełm: odebrałem pierwszą propozycyą, czyli ma bydź 100 Głów w Chorągwi czyli 150? Teraz zaś JW. Kolega chce mieć drugą Propozycyą: czyli trzy Regimenta Dragonii maią bydź przeistoczone w Pułki Przedniey Straży? A zatym rozumiem, że tenże zacny Kolega pozwoli mi przystąpić do pierwszey Propozycyi J. W. Chełm: którą czytam. Czyli 100. czyli 150?" &c.
Xiąże Czartoryski P. Lubel: "Prawdziwie, że serce się kraie, oglądaiąc się na kroki postępowania naszego, moment za momentem uchodzi, y nic się absolutè nie dzieie, chcemy bydź wolnemi y sławnemi, lecz takim postępowaniem nie wolność, ani sławę, lecz kaydany sobie przyspieszamy. Propozycya tak czcza cały dzień nam strawiła, wołaią współ Bracia, woła Imieniem ich gorliwość, odrzućmy drobności, zgódźmy się in hypothœsi na 150. Głów w Chorągwi, a potym będzie można liczbę Chorągwi określić."
JP. Marszałek Seymowy zapytał się, czyli iest zgoda na Propozycyą względem liczby Głów w Chorągwi?"
JP. Kublicki P. Inflant: rzekł: "Ponieważ w Proiekcie J. W. Woiewody Sieradzkiego iest pierwszy Punkt względem transformowania Regimentów, a poźnieyszy względem liczby w Chorągwi, więc to zapytanie oznacza, że iuż pierwszy Punkt iest przyięty."
Odpowiedział Xże Czartoryski P. Lubel: że tu nie idzie iuż kwestya, iak tylko czyli ma bydź 150 Głów w Chorągwi czyli sto?
J.P. Suchodolski P. Chełm: oświadczył: Iż odstępuie na czas poźnieyszy Propozycyi swoiey, a podaie Propozycyą J. W. Podlaskiego względem transformowania Regimentów Dragonii; którą Propozycyą J.P. Marszałek odebrał.
JP. Gorzeński P. Poznan: podał Propozycyą czyli Proiekt J. Woiewody Sieradzkiego ma bydź przyięty z poprawkami, czyli nie?
[s. 56]Z powodu tego podawania, Xże Marszałek Konfed: Lit: odezwał się: "Prawo układ Propozycyi przy Marszałku zostawiło, nie krępuiąc wolności przymówienia się każdemu z Seymuiących do niey, y podania myśli swoiey; Już z boleścią dziś powtarzać mi przychodzi Prawo 1768. Roku, że Proiekt cathegoriatim decydowany bydź powinien, a więc taka niezgodna z Prawem propozycya, kilka w sobie zawieraiąca kategoryi, przyięta bydź nie może."
JP. Suchodolski P. Chełmski:
JP. Sokołowski P. Inowrocławski
JP. Suchodolski P. Chełm: rzekł: "Turnus między poprawkami, nie udecyduie Proiektu, y kwestya względem transformowania Regimentów nie załatwi się; dla czego, chcąc mieć przyspieszoną decyzyą, y Sessyi tey w bezczynności nie strawić, proszę Propozycyą JW. Podolskiego przezemnie podaną, czyli Regimenta Dragonii, &c."
Odezwał się JP. Grabowski P. Wołkow: "Dwie znayduią się Kategorye nas rożniące w Proiekcie JW. Wdy Sieradz: Pierwsza, przeformowanie Dragonii; Druga ustanowienie wielości Głów w Chorągwi; Co do pierwszey, kwestya tym samym ustawać powinna, kiedy iuż Prawem nakazuiąc dla Regimentów autoramentu Cudzoziemskiego stróy Polski, przeformowaliśmy Dragonie w Kawaleryą; Co do drugiey; Głos J.O. Xcia Lubelskiego zaspokoić troskliwość powinien."
Przymówił się JP. Stroynowski P. Wołyński: "Pierwsza okoliczność czyli sto Głów ma bydź w Chorągwi, czyli 150? zatrzymała nas [s. 57] sprawiedliwie, lecz po głosie Xięcia Jmci Lubelskiego, zdaie się bydź w tym Punkcie zgoda. Zostaie druga okoliczność, czyli Regimenta Dragonii maią bydź transformowane? nie przeczę temu, że ta Reforma ich na Pułki, przyniosłaby korzyść mieszczenia się w nich Szlachcie, lecz byłbym zdania, zastanowić się, czyli warta ta Propozycya, aby szła ad Turnum y czas wycieńczała? wszakże na tym Rzeplta nie zarobi, czyli w tym stopniu, czyli w innym te Regimenta chodzić będą, a zatym obracam głos moy do JW. Marszałka Seym: ażeby raczył prosić, iżby od tey Propozycyi odstąpili."
Odezwał się JP. Grabowski, iż nie idzie ta kwestya o suknią, bo ta iuż Prawem odmieniona, ale o sposób zaciągu.
JP. Leduchowski P. Wizki rzekł, iż uważaiąc łatwieyszy zaciąg Kawaleryi Narodowey, iak piechoty, życzyłby ią teraz kompletować, a Regimenta Dragonii zostawić na czas, które mogą potym przeformowane bydź w piechotę.
JP. Marszałek Seym: "Już dosyć y w użyciu wolnego głosu, y wystawieniu myśli dało się słyszeć Seymuiących, lecz azaliż do ziednoczenia zdań nie przyidzie, gdy w czytaniu Proiektu będą swoie myśli odkrywać, a zatym daię głos JP. Sekretarzowi.
Czytał zatym JP. Sekretarz Proiekt Zaciągu Kawaleryi Narod: nie było na niego zgody, y proszono o przeczytanie Propozycyi ad Turnum.
JP. Marszałek Seym: "Dopełniaiąc żądania zacnych Kolegów, czytam Propozycyą, czyli trzy Regimenta Dragonii maią bydź przeistoczone na Pułki przedniey Straży? czyli nie? maią bydź przeistoczone affirmative, nie maia być, Negative."
Za danym sobie głosem przez JP. Marszałka W. K. czytał JX. Referendarz Kor: wspomnioną Propozycyą. Po czym nastąpiło wotowanie Senatu y Ministerii.
Po skończonym Senatus & Ministerii wotowaniu JP. Marszałek Seym: dla Stanu Rycerskiego powtorzył Propozycyą iako wyżey, czyli &c:
Gdy zupełnie ukończonym zostało Stanu Rycerskiego wotowanie, JX. Referendarz ogłosił pluralitatem z Senatu & ex Ministerio affirmative 39. Negative 2.
JP. Marszałek Seym: ogłosił z Stanu Rycerskiego affirmative, 113. Negat: 1.
A zatym wszystkich wotów affirmative 152. Negative 3. Po ogłoszeniu Pluralitatis, Ministerium zbliżyło się do Tronu, a JP. Kanclerz W. K. zwoli J. K. Mci solwował Sessyą na dzień Jutrzeyszy, na godzinę 10. z rana.