SESSYA L.

DNIA 15. STYCZNIA.

Po zagaieniu J.P. Marszałka Seymowego w te słowa:

"Jeżeli dopełnienie przyiacielskiey przysługi sprawia wykonywaiącemu wewnętrzną satysfakcyą, to niemniey większą, przynosi w wysłudze Kraiowi; bo do pierwszey przewodniczyć może związek przyiaźni, lub inne pobudki w Towarzystwie ludzkim obowiązuiące; Do wysługi zaś Kraiowi, osobliwie w Rządzie Republikantskim, iuż miłość własnego Kraiu zachęca, iuż Szlachetna ambicya doprowadza bydź w uczestnictwie publicznych czynności, z ktorych los powszechny [s. 142] dla Kraiu wypływa. Szacuiemy w sobie te winne czucie miłości Oyczyzny, za iey instynktem, podaliśmy się wyborowi Braci naszych, przyimuiąc na się wysługę Kraiowi, zastępuiąc ich nieprzytomność w tłómaczeniu gorliwości ich w Seymuiących Stanach. Lecz iak miłym dla nas staie się obowiązkiem za dosyć czynić, wewnętrznemu powoduiąc się powołaniu, w ofierze swych usług Oyczyznie, tak nie mnieyszym będzie powracać się do domu z korzyścią prac, a z użytkiem dla Kraiu spełnionych; spodziewamy się, że pryncypalnieysze żądania Obywatelów będą dopełnionemi. Wyznaię, że wolnieyszym nieco Seymowanie nasze postępuie krokiem, ale y to wystawić muszę, że takie na Seym spadły okoliczności, w których zastanawiać się, chlubą, a nie grzechem bydź może zaliczane. Na dniu onegdayszym, dwie były wprowadzone materye wielkiey wagi, bo ieden składki czasowego Podatku, druga żądaney nieco odmiany Rządu, te dwie okoliczności przez zbieg swóy do Prześwie: Stanów sprawiły między sobą walkę, która z nich ma bydź poprzedniczo zadecydowaną. Te obydwie materye, iak wielkiey potrzebowały rozwagi, tak światłym rozumowaniem w głosach były wystawionemi, y ich ważność y ich konieczność. Dla ożywienia pamięci naszey, pozwolą Prze: Stany te dwa Proiekta, to iest: Podatku czasowego, y Straży Kraiowey w czasie nieodbywaiącego się Seymu, przeczytać, oraz podanego do Prześ: Stanów zapytania od Kommissyi Skarbu Kor: w chęci uskutecznienia zlecenia, wyrokiem Prawa im danego, w wyszukiwaniu Summ, na pierwsze potrzeby Woyska, te J.P. Sekretarz przeczyta Proiekta".

J. P. Mniszech Marszałek W. K. rzekł: "Nim z porządku przyidzie do materyi pod Decyzyą podpadaiącey, zdaie się przyzwoitością, aby Kommissarze Woyskowi z Senatu y Stanu Rycerskiego, którzy dla nieprzytomności na dniu wczorayszym nie wykonali przysięgi, teraz ten obowiązek wypełnili".

J.P. Kublicki P. Inflantski wniosł: "Aby Gwardye przysięgły Stanom Skonfederowanym, iako otaczaiące Seym y Seymuiących". Poparł ten wniosek J.P. Potocki P. Bielski, dokładaiąc: iż gdy Woysko ma przysięgać, słuszna iest rzecz, aby y Gwardye przysięgły.

Zbliżyło się Ministerium do Tronu, y J. P. Marszałek W. Kor: wezwał Ichmść Kommissarzów, którzy wykonali przysięgę na Rotę w Prawie przepisaną, dyktowaną przez J.P. Kanclerza W. Koronnego.

Gdy Ministerium od Tronu na mieysce swoie powróciło, dany był głos J.P. Świętosławskiemu Posłowi Wołyńskiemu, który mówił:

"Mówiłem na dniu onegdayszym, iż żadney materyi nieściągaiącey się do wzmocnienia sił Kraiowych, y na nie potrzebnego ustanowienia Podatku, nie przypuszczę, y dziś to powtarzam, bo taka myśl y wola Obywatelów Wdztwa Wołyńskiego (których iestem Reprezentantem) była, bo tak czuię, bo tasł gwałtowne potrzeby Kraiu wyciągaią.

Strwoniliśmy czasu iuż puł czwarta miesiąca, cóżeśmy Prześ: Stany dla tey kochaney Oyczyzny, którey wszystko winniśmy dobrego udziałali? chęć we wszystkich zdaie się bydź iedna naylepsza miłość Oyczyzny iest wszystkich hasłem, oświadczenia [s. 143] gorliwe zewsząd słyszeć się daią, lecz iaka smutna dola, gdy wszyscy pragniemy, wszyscy wołamy, wszyscy usiłuiemy, przecież do tego, co stałą twierdzą Narodu będzie, trafić nie możemy.

Gorliwy a dawniey waleczny Narodzie! ieszcze cię doznane klęski nie nauczyły, iak bydź trzeba ostrożnym, iak chwytać porę, y w tenczas działać, gdy działać pozwalaią. Utraciwszy czas, utraciemy wszystko.

Cny Narodzie! wspomniey, że tylu milionów ludzi, którzy współ z nami żyią, y którzy po nas żyć będą, los w ręce nasze powierzony, od nas zależy siebie y ich zgubić, lub też szczęśliwemi zrobić.

Zastanowmy się nad tym żywą prawdziwą Obywatelską uwagą, a przyspieszaymy ratunek dla nas, y następców naszych.

Niech mi się tu godzi przypomnieć, iż w zupełnym zaufaniu cnocie naszey, wysyłaiąc nas współ-Bracia, dozwolili nam część maiątku swego oddać na wzmocnienie sił Narodu, aby nim swobody od Przodków naszych drogo, bo krwią nabyte zastalić y ugruntować, dali nam moc, a co więcey miłością Boga y Oyczyzny obowiązali, abyśmy powiększyć siły Narodu starali się, zaręczaliśmy poczciwością ich chęci, ich polecenia, ich święte intencye, y ofiary do skutku przyprowadzać.

Prze-Bóg w tak krótkim czasie co za odmiana, co za różnica w umysłach naszych? chybiaiąc im, chybiamy sami sobie, chybiamy Oyczyznie.

Nie masz tu w tey Praw Świątyni takiego, któremuby wolność nie była miła, nie masz takiego, do ktoregoby uszu ięk, płacz y narzekanie zagarnionych w niewolą współ-Braci naszych nie doszły, tych nieszczęśliwy godny ulitowania los, niech dla nas będzie żywym obrazem, a wystawuiąc smutną y nader okropną tych postać, lękaymy się y unikaymy podobney, porzućmy partykularnych niesnasków zatargi, przebaczmy sobie osobiste na wzaiem nieukontentowania, iak nayskorzey, iak nayrychley bierzmy się do tego, co wolnemu przystoi, a chwila szczęśliwa teraz wydarzona, uciśnionemu Polakowi dozwala.

Dalecy iuż teraz iesteśmy owego przesądu, iż Polska stać może bez Żołnierza, smutny zabór Kraiów Rzepltey przeświadczył, że takowa maxyma nie była rzetelna y polityczna, dla czegóż po uchwalonym, a iednomyślnością okrzykniętym Stu Tysiącznym Woysku, nie rzucamy się do zrzódła, któreby niewątpliwe iestestwo siły Narodowey gruntowało, to iest do Podatku.

Nie wiele o tym mówmy, nietraćmy nad prożnemi racyonacyami czasu, ale złóżmy swoie Instrukcye, wszak te są prawidłem naszych czynności, z nich formuymy zdań większość, zapewne wszystkie zgodnie y iednomyślnie choć w odległych Woiewództwach pisane, polecaią Woysko y Podatek, a my właśnie iak gdybyśmy przeznaczeni byli na zgubę Oyczyzny, od tego celu odbiegamy, niech się okryie wstydem, kto niestosownie do instrukcyi na zwłokę usta otwiera.

Jeżeli się tedy nie postrzeżemy, y dłużey w błędach naszych upornie zostaniemy, ieżeli oddaliwszy przepisy poleceń naszych, samemi mniey znaczącemi trudnić się będziemy wnioskami, ściągniemy na siebie niechęć współ-Braci naszych, a nieszczęśliwość na całą Oyczyznę.

Będą na nas patrzali współ-Bracia, iako na sprawców swoiey niedoli, a pozna [s. 144] potomność y popiołom naszym winy nie przepuści, złorzeczyć nam będą, wspomnienie Imion naszych obrzydłe im będzie.

Nayiaś: Królu! Prześ: Skonfederowane Rzepltey Stany, nie mogę tego zataić, co piszą do mnie współ-Obywatele, iż z nieczynności naszych ostatnia ich pogrąża desperacya, iż ieżeli my nie przyspieszemy tych srzodków, które zabespieczyć y ugruntować trwałość Królestwa, swobody ogulne Narodu mogą; rozpacz przywiedzie ich do ostatniey rezolucyi.

Czuią po Prowincyach Obywatele ogromność nieszczęść swoich, my na to w Warszawie spokoyni, do tychczas nie mamy czym tych pocieszyć.

Wprowadzone Proiekta, ieden przenicowaney Rady, drugi Straży, cóż one są? są to cele bez-Seymowego czasu, ieszcze się nie rozieżdżamy, ieszcze pod zasłoną Woyska, gdy go skoro y gruntownie urządziemy, bespiecznie mocni będziem, sobie ułożyć taką Straż, któraby Narodowi, od przemocy narzuconą, przyiemnieyszą była; nie iestem y nie będę za Radą, bo iey Naród nie lubi, a ia przerażony nieprawnemi działaniami iey, iestem otwarcie nieprzyiacielem, ale dziś y za Strażą niechcę mówić, o Woysko y Podatek wołam, bo znam, iż iakakolwiek exystencya Woyska więcey nas wsławi, y u postronnych szacownieyszemi uczyni, iak naylepsze między-Seymowe urzędowanie.

Poleciliśmy Kommissyi Skarbowey na gwałtowne potrzeby Rzepltey zaciągnienia pieniędzy, czuła y rządna ta w Kraiu Magistratura, w zleceniu takiem, co spełniła, podał J.O. Xże Podskarbi W. Kor: Raport; przez różne spory nie przyszło do tego, abyśmy go dozwolili przeczytać, wystawił nam naygwałtownieysze potrzeby Woyska, J. W. Hetman W.Kor: podał sposoby iakby ie przyspieszyć, odsunęliśmy się od tey materyi.

W takowych dwoch kapitalnych materyach, nie daliśmy sobie momentu czasu zastanowienia się.

Ey prze-Bóg chcieymy się w tey Izbie rozumieć, idźmy za własnym, nie cudzym przeświadczeniem, odrzućmy podchlebstwa, zawierzmy sobie wspólnie, wszak wspólny, bo Oyczyzny naszey mamy interess, bierzmy go tak czuło, tak chwalebnie y gorliwie, iak przystoi Polakom, iak się należy prawdziwym Oyczyzny synom.

Mamy kilka Proiektów podanych, ściągaiących się do Podatku, a nayszczegulniey przez J.W. Lubelskigo podany, te poki pora, czas y okoliczności nie tamuią, do decyzyi bierzmy, bo poźniey może nie rychło będzie, a nie day Boże, aby przemoc nie wzbroniła, wszak nieodbita prawda.

Fortunatus, sed non diu, cui in periculo conceditur tempus.

Zaczym J.W. Marszałka upraszam, aby do Proiektów ku wzmocnieniu sił Kraiowych służących przystąpić raczył, inaczey na żaden Proiekt nie zezwolem, gdyby kto na los Oyczyzny nieczuły memu wnioskowi zaprzeczył, tedy o Turnum upraszać będę".

J. P. Ożarowski Kasztelan Woynicki.

"Dziwiła mnie ta w Obradach naszych postać, że gorliwością y przywiązaniem do Oyczyzny zapaleni, gdy iedno ratunku Kraiu głosiemy hasło, przecież czas [s. 145] marnie trawiąc, od skutecznego teyże ratunku oddalamy się. Dziwi mnie bardziey ieszcze ta różnica obiektów, to w ustanowieniu Rządu, to w pomnożeniu sił, to w relacyach sprawowania się Dykasteryów, to w tysiącznych Kray uszczęśliwiać maiących razem wniesionych y wprowadzonych materyach, ale co ieszcze bardziey moie pomnaża zadumienie, to ta ustawiczna tegoż uszczęśliwienia obiektu odmiana. Wszak, gdy Wasza Królewska Mość w propozycyach od Tronu wyraziłeś, że od Podatku y Woyska zaczęcie pierwszym iest Kraiu uszczęśliwieniem, na ten czas inne równegoż uszczęśliwienia wystawiano cele, to w opisie w przód Kommissyi, to w wysłaniu Posłów do Dworów Cudzoziemskich, y za tym Obrady Nasze poszły prawidłem. Aliżci znowu w ciągu tych urządzenia obiektow, szczęśliwszy, y zaiste szczęśliwszy okazany widok, pomnożenia sił Naszych y zasilenia Podatków ustawą. Ia sam, z gruntu przekonany, że na sił pomnożeniu, istotna nasza zawisła szczęśliwość, w zdaniu na dniu osmym Stycznia W.K.Mci y Stanom oświadczonym, tego użyłem wyrazu: żebym o przywiązaniu własnym do Oyczyzny moiey powątpiewał: gdybym co innego, nad Aukcyą Woyska, y Podatki utrzymywać y radzić poważał się; aliżci znowu dowodzono obszernie, że y Woysko y Podatki, tak Kray uszczęśliwić nie potrafią, iak Rządu Kraiowego Ustawa, a gdy do tego, skłoniono się zdania, stosowne do Decyzyi, odmiany, lub poprawy, podano Proiekta, znowu nie bawnie, nie tylko do Decyzyi tey nie przystąpiono, ale w noszeniu poprawy Rządu Formy, Ducha przeciwnego dobremu Patryotyzmowi przypisywano; a zwrot do Podatków, y Aukcyi Woyska czyniąc, uszczęśliwienia Naszego iedyny w tym wystawiano obiekt.

Niechayże kto z naydowcipnieyszym umysłu składem, niechay z naylepszą y nayszczerszą ratowania Oyczyzny swoiey ochotą, potrafi istotną y skuteczną ustanowić zaradzenia swoiego metę. Boże! skrytości serc ludzkich wiadomy, Ty sam tylko dociec możesz, obrotów takowych taiemnice. Kogożkolwiek suspikuiącym dosiągać umysłem, nie iest moim zwyczaiem, a o czystości myśli, y zdań moich, własne mnie przekonywa sumnienie. Ale co naygorszą Obradom naszym ieszcze sprawiło mitręgę, sposób takowego wzięty oświadczenia, iż tego chwyciliśmy się wyrazu, że ieżeli do tego, lub owego Proiektu, do tey lub owey materyi, nie masz zgody, więc y do innych przystąpienia sobie samym tamuiemy drogę. Nieczynność w Obradach, nie osobistą, ale całego Narodu iest karą. Jestże rzeczą sprawiedliwą, aby za nie iednomyślność naszę, Kray cały ukarany został? nie zaiste; były podawane zakończenia, lubo gorliwych, ale różniących się obiektów sposoby, aby zwyczaiem w związku Konfederacyi używanym, do Propozycyi kwestye załatwiaiących przystąpić, ale y te nieprzyięte zostały. Cóż iuż nam więcey do uskutecznienia, nie wymową słow, ale prawdziwą rzeczy istotą, gorliwych, a do uszczęśliwienia dążących zostaie Materyi. Nie masz, Nayiaśnieyszy Panie y Prześwietne Stany, iak dwa do skutecznego szczęśliwości Naszey zaradzenia śrzodki; których ieźli się nie chwyciemy, Obrady Nasze nie skuteczne, szczęśliwość Nasza wątpliwa, a niebespieczenstwo sławy Narodu pewne; zgodźmy się iuż raz o porządnym wnoszeniu wszelkich uszczęśliwienia Kraiowego materyi, czy od formy Rządu między Seymowego, czy od Podatków y aukcyi Woyska zaczynać mamy, y że ten układ, którego się chwyciemy, świętobliwie y nie wzruszenie zachowamy, albo opisem w krotkim [s. 146] Proiekcie zawartym ustanowmy, iż przed zakończeniem wziętey materyi, do inney zwracać się nie będziemy, y to pierwszy sposób; albo iezliby opis się nie podobał, to iednostaynym wspolnie przyrzeczeniem usty Godnego y z wszelkich miar cnotliwego Marszałka Seymowego, z woli Stanów zaręczeniem zatwierdźmy, że przed zakończeniem materyi wziętych do Decyzyi, nowych czytać, ani proponować nie będziemy Proiektów: y to drugi, skutecznie rzeczy do kończenia sposób. Inaczey czas marnie truć, y tracić będziemy. Niechcę sam w tę, którą upatruię wpadać wadę, czasu wycieńczenia; y dla tego po krótce przeświadczenia moiego, względem myśli, która wprzódy wziętaby bydź powinna, y iuż stale do dokończenia ciągnięta materya, moim wywięzuię się wyrazem. Wiele w prawdzie uszczęśliwienia Naszego, może bydź źrzódeł, ale nie masz czystszego, nie masz pewnieyszego, y bydź nie powinno żądańszego, iak pomnożenie sił Naszych, iak nayrychleysze. Nie narzekania bowiem wymownemi wyrażone słowy, nie groźby, y iątrzące tylko wyrazy; z podległości komużkolwiek nas wyprowadzić potrafią. A co większa, wszystkie czynności nasze ohydą nam samym będą, ieżeli w tak słabey zostaniemy postaci. Chwalebny Senatora to oświadczony sentyment, istotnie w pamięci nam tkwić powinien. Vana fine viribus ira. Tak iest, Nayiaśnieyszy Panie, y Prześwietne Zgromadzone Stany, zatrzymaymy wszelkie inne, lubo do dobrego Oyczyzny dążące sposoby, bo o tych mówić, y zaradzać czas mieć możemy, ale do pomnożenia sił chwytaymy porę, bo ta nam w prędce zniknąć może. Mówiąc o pomnożeniu sił, winienem ieszcze y w tym się W.K. Mości y Prześwietnym wytłomaczyć Stanom, co przez przyzwoite sił pomnożenie rozumiem. Jeżeli tylko mamy do pozoru w trzydziestu tysiącach nasze powiększyć Woyska, wołać zawsze y stale nieprzestanę, że na takowe nie zezwalam pomnożenie, bo chcę przyzwoitą Kraiowi obmyslać obronę, ale nie chcę prożnego, y nie użytecznego temuż Kraiowi, na ucięmiężenie Obywatelskie radzić ciężaru, chcę własney Oyczyzny dogodzić potrzebie, ale nie chcę garstkę bronić się nie zdołaiącą, na łup cudzey wystawić mocy. Łączę więc zdanie moie z temi, którzy przynaymniey do sześciudziesiąt tysięcy regularnego, aktualnego, y płatnego, a nie urlopowanego radzą Woyska; w reszcie liczby Prawem ustanowioney, do woli y wyroków Rzepltey, z ochotą ubiegać się będę, bo nigdy nic szczęśliwszego dla Oyczyzny moiey nie widzę, iak Woyskową potęgę. Ale że to życzenie bez Funduszu Podatkowego uskutecznione bydź nie może, przeto Podatkowa Materya, naypierwsze u nas mieć powinna mieysce, zawsze iednak z tym koniecznym y nieodbitym związkiem, że Podatków ułożonych exekucya, od istotnego pomnożenia Woyska uskutecznienia, oddzielną bydź nie może. A z tąd to ogulne wypada Sistema, Podatek y Woysko: inaczey, iedno bez drugiego, nie w obietnicy, ale w skutku, nie na papierze, ale w polu, gdyby razem mieysca mieć nie miało, to wczesny zniszczenia naszego, iuż pewnie przeyrzany bydź może wyrok. Dozwól, Nayiaśnieyszy Panie, treść całą moiego powtórzyć życzenia. Porządney naszey nayprzód czynności radzę układ, wspólnym sobie przyrzeczeniem, że wzięte materye do Decyzyi, innemi zaprzątnione nie będą Proiektami. Uznaię, że Materya podatkowa y Woyska, a Woyska przynaymniey w liczbie sześciudziesiąt tysięcy istotnego, pierwszeństwo do [s. 147] Decyzyi naszey mieć powinna, okazuię widocznie, iż te dwa obiekta, są takim spoione łańcuchem, iż iedno bez drugiego mieysca mieć nie powinno, y nie może; y te to są z przekonania szczerego pochodzące myśli, które W.K.Mci y Prześwietnym Stanom przełożyć mam powinność. Wielki Mężu w Oyczyznie, a cnotliwy Styru Seymowego Marszałku! Twoiey to doskonałey czynności będzie Dzieło, że Obradom Naszym, którym nie braknie Ducha gorliwości; ducha ieszcze dodasz potrzebnego w zaradzeniach porządku; raczysz J. W. Marszałku oszczędzaiąc czasu tak drogiego, albo zaraz przystąpić do Decyzyi Materyi Podatkowey, zapewniwszy immediate po niey materyą Woyskową, albo gdyby iakie ieszcze wynikneły spory, zechcesz życzoną, przez J. W. Kasztelana Sandeckiego, podaną przez J. W. Woiewodę Sieradzkiego, a popartą na dniu onegdayszym przezemnie ad Turnum podać Propozycyą, to iest, czyli materye Podatku y Woyska, przed wszystkiemi innemi, czyli Rządu Kraiowego Materye pierwey przed temi dwóma, do Decyzyi iść powinna?".

Kończąc zaś głos swóy, iako Delegowany do examinowania czynności Departamentu Woyskowego, zapytywał się: czyli tenże Departament do czasu zaczęcia się Seymu, czyli do czasu zaczęcia Kommissyi Woyskowey examinowany bydź ma?

JP. Gadomski Woiewoda Łęczycki w zabranym głosie domawiał się, aby nayprzód podatki wieczyste, a potym rząd Kraiowy, były ustanowione; na podatek zaś tym czasowy nie zezwalaiąc, przyspieszenia Etatu Woyska żądał.

JP. Kościałkowski P. Wiłkomirski:

"Nigdy się nadarzyć mi w życiu moim nie może milsza y przyiemnieysza pora, Nayiaśnieyszy Panie, Prześwietne Seymuiące Stany, iak gdy y istotnego sposobu myślenia moiego względem ukochaney odemnie zawsze Oyczyzny, mogę przed tak liczną Publicznością iawne a szczere okazać dowody; y Prześwietnym Zgromadzonym Stanom tę oświadczyć powolność, która wypływa z prawdziwego dla onych szacunku y uszanowania. Nic mię do odmienienia żądzy moiey na onegdayszych Sessyach popieraney, bardziey nie przywodzi, iak to, że częstokroć, ale wszelako, nie zawsze, głos ludzki iest głosem Boskim. Wszakże ktokolwiek stałości y rostropności zna przezorną miarę, nie może się inaczey od zamierzonego oddalać celu, tylko iak naydokładniey zważywszy też głosy ludzkie, iakie? dla czego? y co za mnogość się onych okazuie? były głosy o podatki, lecz te albo doczesnego raczey zastąpienia podatków, aniżeli samego podatkowania żądały, albo drugie, wieczystey żądaiące uchwały, w ten czas się na iaw wyruszyły, gdy iuż Proiekt Straży Narodowey od kilku dni pod czuyną Laski zostawał Strażą. Dla czego zaś one były mowione, wcale mi nie przychodzi to na myśl; iżby dla zbicia tylko moiego Proiektu, popularną, iż tak rzekę, potrzebnego na Woysko Funduszu, materyą. Owszem, iak dobrze o każdym Seymuiącym trzymam, tak że powodem od owego gorliwego mówienia, była miłość Oyczyzny, y chwalebna chęć oney podźwignienia, tym snadniey wierzę, im bardziey znam, z iak zacnych dzisiay Seym złożony iest Posłów. [s. 148] O mnogości głosów takowych mówić mi nie potrzeba, słyszeliśmy ie wszyscy w licznych, a częstokroć nawet w burzliwych wypalone Plutonach. Cieszyło się serce moie z tey czułey Narodu na swoią słabość oznaki, lecz daruycie mi, Prześwietne Stany, co powiem, nie dowierzałem, iżby ta chęć była stałą y nieprzemiiaiącą. Snował się mi na myśli nasz sposób Seymowania, świeże mnie nawet trwożyły przykłady, słowem, słyszałem głosy, uwielbiałem ie, lecz się lękałem, ażebyśmy z zapału ochłodzeni, znowu w iaki boczny nie wpadli labirynt, tak iakeśmy iuż nie raz na teraźnieyszym postąpili Seymie. Ustanowiliśmy iednostaynemi głosy sto tysięcy Woyska, a rozumieiąc, że to one iuż mężne na oblatowaney Konstytucyi, iak na marsowym polu, nie przystąpiliśmy do natchnienia iemu prawdziwego iestestwa y życia, przez naznaczenie na one nieodbicie potrzebnych Podatków, lecz wprzódy przepisywaliśmy, iak długą suknię ma nosić ten narodzić się maiący dla obrony Kraiu Rycerz. Biegaliśmy potym po innych Proiektach lub układach. Seym się zwlekał, dziesięć razem materyi iednego posiedzenia było podawanych, a żadney nieustanowioney, iam zaś ieszcze wtedy milczał, kłociły się Stany, a poważna Swiątynia Polskich Obrad, stawała się mieyscem zwad y rosterków. Ja w gruncie serca moiego czuiąc y boleiąc nad tym opłakanym Oyczyzny moiey losem, y całe ośm Niedziel na cichym strawiwszy milczeniu dla tego, iżbym się mniey zdawał mówić, niż czynić, a niewidząc skutku Prawa na sto tysięcy Woyska napisanego, odezwałem się nakoniec, radząc z przekonania moiego, mieć ufność w Krolu y nie następować tak srodze na Prawa Maiestatu, co sądziłem być skutecznym srzodkiem do niezawodnego ustanowienia Podatków, y oglądania licznego Woyska, a na wzaiem upraszałem też y Nayiaśnieyszego Pana, ażeby takoż y z swey strony, iako dobry Oyciec, do podźwignienia przyłożył się sił tego Narodu, którego pomyślność była dla każdego zawsze Króla Polskiego, uwieńczaiącą go z niezwiędłych Laurów Koroną. Jakoż Król chciał, y Seymuiące Stany życzyły zda się Woyska y Podatków, z tym wszystkim, chociaż potymem ieszcze kilka tygodni milczał, y czasu na obszernym nie trawił mówieniu, Woysko atoli y Podatki nie stanęły. Jużem na ostatek rozumiał, y nie iako wierzeć poczynał, że dość będzie dla naszych Sąsiadów pokazać Sto Tysięcznego Woyska Konstytucyą, a oni y Kraie nam oddadzą, y nas się ieszcze w przydatku lękać srodze będą. Nie mogłem, mówię rzetelnie, inaczey o tym sądzić, tak to iuż było ucichło o podatkach y Woysku. Więc udałem się przynaymniey do podania Proiektu Rząd wewnętrzny układaiącego, aliści zaledwie o Rządzie tym czyli Straży Narodowey wyrzekłem, wnet Podatki na Stół co nayrychley wysypać, wnet Woysko na nogi postawić oświadczano się. Poniedziałkowa więc Sessya nayprzód mię zadziwiła, gdyżem przed kilko prawie dniami słyszał od wielu zacnych y licznych Kolegow, że bez ustanowienia rządu wewnętrznego nie przystąpią do żadnych Podatków y czynności, iakoż więcey było na niey głosów za y przeciwko Proiektowi Straży Narodowey, niźli za Podatkami. Wtorek zaczął gęste na mnie, lecz układne, y mile mi wielce rzucać Podatków pociski, przekonywać się zatym począłem o szczerey chęci mężnego Polskiego Narodu, iż prawdziwie chce złożyć Podatek, y nie żałować w miarę swoiey możności tey dla Kraiu ofiary, bez którey Królestwo nasze stać się może, nie iuż celem postronnych intryg, lecz smutnym [s. 149] a ostatnim plonem y łupem wezwyczaionych brać nasze Krainy Sąsiadów. Boże! Ty widziałeś, iak ta chęć podatkowania mnie cieszyła. W tym noc przerwała, a dzień dzisieyszy iest odemnie wybrany do wyrzeczenia publicznie, iż wierzę Prześ: Stanom, że Woysko mieć chcą, że zbudował mię Głos J.W. Woiewody Sieradzkiego daiącego wtedy przeciwko Proiektowi memu Propozycyą ad Turnum, popieraiącą chęć iego podatkowania wprzód, niźli ustanawiania Rządu Narodowego, temiż tchnęli Patryotycznemi Duchami J. WW. Sandomirski Małachowski, Podolski Morski, y inni Przezacni Koledzy moi, a współ-Posłowie, nie inszym celem y ia, Natiaś: P. Prześ: Rzepltey Stany, móy szczupły y wcale iuż nie wstydzę się pomierny maiątek poświęcił y poświęcam co dzień go bardziey na ofiarę Rzepltey, pracuiąc o iey dobro, nie dla czego się innego podiąłem na tę kosztowną, długą, y nie każdemu dogodną funkcyą, tylko, że ta mnie nadzieia y nadgroda podchlebiała, iż uszczęśliwić możem Oyczyznę, iż w tey chwili, w którey będziemy upadłą podnaszać szczerze Rzpltę y moie się znaydzie Imie, w poźnych potomności Xięgach zapisane. Podatków zatym iak nayrychley y ia żądam, a więcey ważąc chęć Narodu y miłość Oyczyzny, nad miłość własną, Proiektu Straży Narodowey y tą razą odstępuię, a ten tylko dodaię sprawiedliwy warunek, iż zaręczemy wnet sobie Konstytucyą, że w czasie układania y ustanowienia Podatków, do żadney inney nie wróciemy się materyi, y że po skończonych tychże Podatkach, do układania wewnętrznego też Rządu przystąpiemy".

J. P. Rożnowski Poseł Gnieźnieński:

"Potrzeba nieodbita, okoliczności, które nam w zapale Woiennym Sąsiaduiących z nami Potencyi, aby ten ukończony okropnego, a może ostatecznego naszey wolności nie przyniosł wyroku, ostrożnemi bydź kazały, zaięły tak mocno serca współ Braci naszych: Iż gdy nas woli swoiey u Tronu W.K.Mci, oraz w Prześ: Skonfederowanych Stanach Tłomaczami postanowili, swoich nam nawet maiątków oszczędzać niekazali: Aby tylko Oyczyznę naszą, przynaymniey w tey resztowości pozostałego Kraiu, od podległości wszelkiey zabespieczoną siłą Kraiową uyrzeć iak nayprędzey mogli.

Y z tegoż to powodu, Nayiaśnieyszy Panie! z ukontentowaniem nayszczegulnieyszym Serca Pańskiego iednostaynym w tey tu Izbie okrzykiem Sto Tysięcy uchwaliliśmy Woyska, wiedząc, iż ciż współ-Bracia nasi w żaden sposob swoiey na uzupełnienie tego chwalebnego zamiaru nie oszczędzą ofiary. Lecz, Nayiaśnieyszy Panie y Prześwietne Skonfederowaney Rzepltey Stany! nie byli oni tak niebaczni na swoie swobody, ciż współ-Bracia nasi, ażeby znaiąc obowiązki konieczne z wolnościa razem nabyte, nie umieli ich w Stanie Republikantskim rozróżnić; znaią oni iak naydoskonaley, że w trwożącym Rzepltą zdarzeniu, nietylko pracą rąk swoich wyrobionym maiątkiem, ale oraz piersiami własnemi za zawołaniem na nich W.K.Mci obronę tey Rzepltey nieść, y przy Dostoieństwie Tronu z wierności zaprzysiężoney stawać powinni. Ale y to im nie tayno, że Rzeplta nasza początkowie stanowiona, chcąc się trwale od wszelkiey zabespieczyć obcey Potencyi przemocy, na utrzymanie sił potrzebnych, iakim iest Woysko teraz uchwalone, [s. 150] a dawniey byłe, niezawodny w Dobrach Królewszczyzny zwane, a potym pod tytuł Starostw podciągnione, tudzież wszelkie Dzierżawy, obmyślała fundusz. Poznawać to zawsze zdołali, że gdyby te na same tylko potrzeby Rzepltey dawniey obracane zostały, ani Poprzednicy W. K. Mci, ani Wasza Królewska Mość Pan Móy Mił: (gdy iednemu tylko o łaskę nadarzoną ubiegaiącemu się, lecz nie wszystkim mocen byłeś swoie oświadczyć względy) nie miałbyś był malkontentów, a Naród nasz w dawney, bez uszczerbienia Granic, zostawałby Reprezentacyi. Dla tego nie rozwodząc się z długim wywodem tey prawdy; bo ta przez Wielkich y Poważnych w Narodzie Senatorów, J. WW. Wwdę Rawskiego, y Kasztelana Mińskiego, oraz J. W. Zielińskiego Posła Nurskiego dostatecznie (aby się nikt z nas cudzemi w ofiarowanym ratunku Oyczyzny nie zaszczycał Piorkami) obiaśnioną została, nie pierwey Nayiaśnieyszy Panie y Prześ: Skonfederowane Rzpltey Stany na Podatki, któreby Dobra Ziemskie dotykać miały (oprócz iednak protunkowego, podług wielbioney zawsze myśli J.W. Potockiego Posła Lubelskiego, który za konieczny sądzę) pozwolić oświadczam się, dopokąd też pierwszego źrzodła istotnego y prawdziwie własnego Rzepltey, iakim są Starostwa, Królewszczyzny, Dzierżawy Prawem Roku 1775go. dla nas, wszakże powszechnie nielubym rozrządzone, nie będą ustanowione; y lubo szanowne w tey mierze myśli Jmci Xiędza Ossowskiego iuż są Stanom Rzepltey Skonfederowaney podane, a przez J.W. Zielińskiego Posła Nurskiego popierane; pozwolisz iednak Nayiaś: Panie y Prześ: Skonfederowane Rzpltey Stany: Iż gdy mi się tamten Proiekt, nietylko nie prędko Rzepltey czynić zdaie Sprawiedliwość, lecz owszem nienależne dla posiadaiących toż dobro Narodu, bez wszelkiey w Oyczyźnie wysługi (mówię śmiało, że bez żadney wysługi, bo będę ciekawy, kto się w tey Izbie od R. 1717. z iakim osobliwszym Heroizmem oprocz tych Mężów, którzy w nieszczęśliwym, a boday na Potomność niepamiętnym zdarzeniu przy W.K.Mci stanęli, popisze) zostawia korzyści, stosownie do owego Staropolskiego, a na gruncie Swietey Religii zasadzonego przysłowia = nie mów cudzemu, moie to = podać do Laski Proiekt, który nayprzód sam czytam, a potym J.W. Marszałka Seymowego, aby był czytany, dopraszać się będę".

J.P. Matuszewic P. Brzeski Litewski:

"Zgadzałem się zawsze, y teraz się zgodzę na składkę doczesną, na pożyczenie Summ, ieżeli Stanom Rzpltey podobać się będzie, bo przekonany iestem: że tym tylko sposobem Woysko wystawić, y siebie spokoynemi uczynić mozemy, ale Podatków wieczystych stanowić, przyznam się: iż ieszcze gotów nie iestem, bo się lękam o wolność, lękam się przemocy obcey podległości. Zyie ieszcze nieprzyiaciołka wolności, Matka nierządu, a Córka Gwarancyi Rada Nieustaiąca. Spokoynym mnie to nie czyni, że porzuca nazwisko rady, a Straży Imie bierze, y że Kommissyą Woyskową rządzić nie będzie, bo znam, iż taką była w Roku 1775. a w Roku 1776. z nieszczęściem dla całego Kraiu do tey wygurowała mocy, że Woysko y wszystkie władze pod siebie podbiła, kto mnie zapewni, że tego sposobu y drugi raz, upatrzywszy zręczność, nie użyie. Przewiduię, y w przeświadczeniu moim nie błądzę, że tego czeka Rada Nieustaiąca, abyśmy iey z maiątków własnych [s. 151] dali pomoc na pognębienie nas samych, na pognębienie wolności naszey. Złóżmy tylko Podatki, a wnet zobaczemy skutki boiaźni naszey, usłyszemy zdradliwe aktu Konfederacyi wytłumaczenie, że iuż zrobiliśmy wszystko, kiedy Woysko y Podatki ustanowione. Wtedy dopiero Rada użyie silnych starunków zwlekać (co iey łatwo przychodzi) Obrady nasze, wreszcie: bogdayby nie dokazała, że nas z tey Izby rozproszy, a przynaymniey znudzeniem do roziazdu przymusi; wtedy powszechność, smutnym głosem powie, żeśmy psuć a nie budować zaczęli, żeśmy zaczynać a nie kończyć umieli; Idzie tu o naszą wolność, o sławę y bespieczeństwo Narodu; Może potym Rada na wzór 1776. Roku złożywszy Seym pod pozorem uczynienia porządku, dobrawszy zgodne do myśli swoiey Osoby, to cośmy teraz ustanowili, zniesie, a to cośmy znieśli, wskrzesi; Jeżeli o czasu oszczędzenie idzie, ia go nie psuię, bo nie żądam nowego Rządu, ale chcę Rząd przywrócić dawny przez zniszczenie Rady. Znam Rząd naylepszy w Seymie, tego właśnie chcę, y pragnę, y tę chęć iuż w myślach moich wyraziłem. Ale oraz chcę, zebyśmy byli Rządem bez Rywala, Seymem bez Vice-Seymu; Doczesney składki teraz żądam, y o nią upraszam, bo ta niebespieczeństwem nie grozi, y prędko wykonaną bydź może. Dam y wieczny Podatek, ale niech będę pewnym, że go nie Radzie, a Gwarancyi, ale Rzpltey daię. Stoię przy Prawie, którym przyrzekliśmy ustanowić formę Rządu; Prawa tego gwałcić niemożna, chybabyśmy iuż wszystko gwałcili; Od przekonania mego odwieść się niczym nie dam, y choć za upór mi to poczytane było, czekać będę przyszłości, która bezstronną odda mi sprawiedliwość. Jeżeliby zaś wyrok Prawa przytłumił to oświadczenie moie, poniosę na ten czas w Księgi publiczne zdania mego, y obstawania pamiątkę".

J. P. Dziekoński Podskarbi Nadworny Litewski.

"Seym dzisieyszy w zgromadzeniu swoim inszego nie miał zamiaru, iako uzbroienie ramiona Rzepltey; Akt Konfederacyi inszego niemiał powodu do związku Obywatelskiego, iako pomnożenie Woyska z nieodwłoczną uchwałą Podatków stałych. Łaskawe y Przewodnicze W.K.Mci P.M.Mił: usilności, kilkakrotne z Tronu głosy, inszego Seymuiącym Stanom biegu nie wskazywały, iako Woysko podnieść, Podatek pewny utworzyć, a tym iedynym sposobem los Oyczyzny nieszczęściem zagrożony, z smutney boiazni, na szczęśliwe y pewne wyprowadzić iestestwo.

Czwarty Miesiąc Seymowania upływa, Woyska żądanego nie widziemy, Obywatelska powszechność w boiazni trzymana nie umie przygotować ofiary dla Oyczyzny, bo nie wie co, y wiele oddzielić od własnego maiątku na Podatki będzie obowiązaną.

Winienem w tym mieyscu dziękować J.W. Wiłkomirskiemu za nowy dowód właściwego sobie Obywatelstwa, że miłością Oyczyzny prowadzony raczy odstępować od Proiektu przez siebie podanego, względem ustanowienia dozorney nad dopełnieniem Praw Straży pod warunkiem, że Podatki na Woysko zaymą naypierwsze przedsięwzięcie Seymowe.

[s. 152]

Cnotliwy zawsze Obywatel J.W. Lubelski raczy doradzać Rzpltey uchwałę Podatku Kominowego ad interim, na zaciąnienie rychleysze Woyska, z tak poważnym zdaniem łączyłby y moie, ale boiaźń niepewnych dla Oyczyzny okoliczności wstrzymuie myśli moie od zezwolenia na podany w tey mierze Proiekt.

Czas strwoniony bez dopełnienia naycelnieyszych zamiarów Rzpltey ostrzega, doradza, y prawie wymusza przystąpić do stałych podatków, które poźniey znaleść mogą przeszkody, a doczesne nic znaczyć nie mogą, bo Obywatel z pewnością nie poyidzie do zacięgów służby Woyskowey, nie widząc stałych Podatków, lękać się będzie, żeby po wydatku doczesnego kominowego, nie został głosem przymuszony, albo opuścić Chorągiew, albo uciążliwym stać się Oyczyźnie; Tey moiey boiaźni liczne w Dzieiach Narodowych widziemy przyczyny.

Potrzeba gwałtowna, ratunek Oyczyzny, wołaią do serc naszych, żebyśmy wszystkie materye, y Proiekta zawiesiwszy, przystąpili y do Podatków stałych, y do oznaczenia, iakową liczbę Woyska Rzplta pod bronią utrzymować zechce.

Z układu Podatków stałych, wypłynie pewna wiadomość, iakowe Summy potrzebne będą na pierwiastkowe wydatki Woyska, y w iakowym czasie, Podatki wieczne, gdy nie będę w stanie dogodzić tym prędkim potrzebom, po tey wiadomości, radzić będę przyięcie Podatku kominowego ad interim.

Nie mogę zgodzić się na żadne Proiekta, poki Podatek stały, y liczba Woyska nie zostaną uchwalonemi, bo w tym iedyne szczęście, bespieczeństwo Oyczyzny, Sławę W.K.Mci y Narodu upatruię.

J.W. Marszałku Seymowy! sławnego Domu godny Potomku! do Ciebie proźbę moią obracam. Dziad twóy powrócił Rzpltey Kamieniec, pracuy skutecznie, żeby pod Styrem Laski twoiey Oyczyzna stałym Podatkiem iako nayprędzey opatrzona, pewnym Żołnierzem ubespieczona, niedoświadczała nigdy zdarzeń utracania Fortec, Prowincyów, lub naymnieyszey części własności swoich; skutek żądany sprawi, że wiek obnecny wdzięczności kwiatami osypywać będzie cnotę twoią, a potomny w cieniu bespieczeństwa rozpamiętywać nie przestanie, że Te Consule, servata Roma ".

J.P. Walewski Wda Sieradzki

"Wiele razy w tey Izbie odzywa się we mnie powinność Obywatela, powinność Senatora, tyle razy otwieram usta, którym uwaga pilna towarzyszy. Niechcę czasu zaymować wymową, która go znacznie truie, lecz czuiąc potrzebę naygwałtownieyszą Rzpltey, podnoszę głos w iak naykrótszych wyrazach, bo choć znano, że zapał gorliwości, w wyszukanym stylu wyda się pięknie, ale krótkość wymowy, a wielość czynienia, iest nam potrzebnieysza. Widać w tey Izbie, że każdy z Seymuiących, ieden przed drugim o pilną wysługę dla Kraiu ubiega się, iednak zamiar ten tak iest trudny, że żaden do pomyślnego końca trafić nie może. Gdy dzisiay słyszeć daią mi się głosy, że każdy preferencyą daie Podatkom, czemuż na prożnym gadaniu czas trawić, weźmy się iuż raczey do tey materyi, z proźbą do J. W. Marszałka Seymo:, aby żadnych głosów nie dawał, ale J. P. Sekretarzowi zalecił czytanie Proiekt Podatku, na który, ieżeli zgody nie będzie, nie pozwalaiąc na żaden głos, tak iak na dniu onegdayszym prosiłem, y dzisiay prosić będę o Turnum ".
[s. 153]

Jmć Pan Kochanowski Poseł Sandomirski:

"W Gronie tak światłych, tak gorliwych y wymownych Mężów, w Gronie zaszczyconym obecnością mądrego y o szczęśliwość Narodu troskliwego Króla, uczyć się tylko y słuchać raczey, niż mówić sądziłem bydź dla siebie potrzebą, y nieodstępnie trzymać się będę tego prawidła, chyba że mi in Turno zdanie moie otworzyć przyidzie, lub gdy mnie mocne przekonanie, a nadewszystko Instrukcya od współ-Braci dana mówić koniecznie przynagli; z takowych podowód y teraz głos podnoszę, widząc, iż pominąwszy to, co naycelnieyszym było związku naszego zamiarem, co innych uskutecznienie ułatwićby nam mogło, to iest istotne sił naszych powiększenie, zabieramy się do reformy Rządu. Znam ia oney potrzebę, lecz sądzę, iż się wprzód zewnątrz zabespieczyć należy, y w każdego z nas wpoić ducha równości, porządku, prawdziwego patryotyzmu; ducha zgody, y wzaiemney dobrowolności; niż do tak ważney przystąpiemy roboty.

Tak y dobry Ogrodnik pierwiey stawia zagrodę, potym ziemię rowna, twarde kruszy bryły, nieużyte chwasty wyrzuca, dopiero przysposobione porządnie zasadza drzewka, które z czasem dla niego zdrowe wydadzą owoce. Podobnież W. K. Mść Pan M. Mił: iako dobry Gospodarz y Ociec Narodu, od obięcia Rządu Polskiego postępowałeś. Chciałeś nayprzód zagrody, którey przeciwności różne stawiać ci nie dozwoliły, uprawiałeś przynaymniey ziemię, ile można było, y młode na niey zaszczepiłeś drzewka, lecz te popsuły się y poschły, nim się użycia doczekać mogły, inne zaś Sąsiadom tylko owocu dostarczyły. Wyborna ziemia, ale bez zagrody y w złym Sąsiedztwie! dobry Gospodarz, lecz Czeladź swarliwa, gnuśna, swoich tylko zysków szukaiąca, częścią też od Sąsiada na zepsucie gospodarstwa przekupiona! Tylo licznemi przeciwnościami niezrażony, starałeś się W. K. Mść dobrocią y uleganiem, tak pracownikow, iako y Sąsiadów do większey nakłonić życzliwości, lecz zawsze bezskutecznie; przecież Opatrzna Ręka zlitowała się nad W.K.Mcią y powierzonym mu Narodem. Jeden z Sąsiadów nam sprzyiać zdaie się, inni nayszkodliwsi teraz zatrudnieni, przekupstwu cokolwiek zaradzono, pracownicy nawet lepiey dobrani, dzisiay więc, albo nigdy pora szczęśliwa zagrodę stawiać, y ogród zasadzić; szczerey tylko ochoty, odwagi, pospiechu, porządney planty, a nadewszystko iedności potrzeba.

Powszechność Narodowa w swych wyrokach niemylna wszystkich Seymuiących postępki, pod surową bierze krytykę, y nieodzowny wyrok o charakterze każdego w szczegulności stanowić będzie. Lękaycie się iey zemsty, którzy darami a bardziey łupami Oyczyzny okryci, przewodzić nad innemi, zdzierać gdzie można, y swey tylko ambicyi, nie zaś dobru powszechnemu, dogadzać pragniecie; drżyicie y wy podli skinień ich wykonawcy. Pozna się ona y na tych, którzy zaprzedanemi głosy wniesienia nayszkodliwsze, bluznierskim wspomnieniem czystego przekonania miłości Boga y Oyczyzny pokryć usiłuią; y tym zapewne nie przepuści, których lenistwo od pracy, a chęć zysków lub boiaźń narażenia się, od wynurzenia prawdy wstrzymuie, ani tym co czczą wielomownością czas drogi truią... Tu y mnie boiaźń przeymuie, skracam więc to wyboczenie, do zamierzonego wracaiąc celu.

[s. 154]

Mówiłem, salvo meliori Judicio, iż od powiększenia sił naszych zacząć powinniśmy, byśmy potym bespieczniey innym potrzebom zaradzać mogli; lecz słyszałem odgłos powszechny y zdania mocnemi dowodami wsparte, iż ani pomnożyć, ani żadney potrzebie dogodzić nie zdołamy, poki nam obca Rada dobrze nazwana Nieustaiąca, stać będzie na zawadzie, więc uchylmy ia na zawsze z całym opisem 1775. y 76. Roku; wszak nam przynaymniey w czasie Seymu tych vice-Seymów nie potrzeba; będzie dość czasu mówić, gdy Woysko iednomyślnie w Konstytucyi zapisane, w istocie uyrzemy, gdy Fundusz dla niego opatrzemy, o tym radźmy co prędzey, bo się iuż przykrzy, czas, maiątki, y zdrowie na czczych rozprawach trawić, przykrzy się bardziey ieszcze pozostałym w Domach Braciom, widzieć, iż żądanie ich y zaufanie, którym nas zaszczycili, tak bardzo zawodziemy. Któż wie, do czego ich niecierpliwość y rozpacz przywieść może? Ułożmyż, aby raz Systema dalszego postępowania, nie mieszaymy materyi, y nie chodźmy po rozum do obcych, a nadewszystko spieszmy się, bo niewiemy, iak długo nam ieszcze radzić będzie wolno. Złożmy tymczasową ofiarę z przyszłych Podatków potrącić się maiącą, albo przystawmy Rekrutów z półroczną płacą w proporcyi do liczby Dymów, zawsze iednak wzgląd maiąc na niektóre Woiewództwa Małopolskie, których Dymy, ani intracie, ani ludności tak znaczney, iak w Wielkopolszcze nie odpowiadaią. Czytane nam iuż były stosowne do tych zamiarów Proiekta. Zastanówmy się równie nad tym, co nam J.W. Hetman W. Koronny na ostatniey przełożył Sessyi: Iż w Kraiu naszym daleko łatwiey przychodzi powiększać Kawaleryą, zwłaszcza Narodową, bo się do niey dobrowolnie zaciąga Szlachta, która exercerowania długiego nie potrzebuie, nayskuteczniey zaś w potrzebie użytą bydź może. Jeżeli ofiary y składki dobrowolne nie wystarczą, zaciągniymy zkąd można kredytu, albo raczey stosownie do Proiektu J.W. Marszałka Seymowego, który nam na Sessyi konferencyonalney w Domu swoim kommunikować raczył, utworzmy Bilety, czyli Assygnacye Skarbowe, którychby bespieczeństwo na maiątku publicznym zawarowane było. Opatrzywszy nagleysze potrzeby, radźmy o stałym pomnożeniu dochodu publicznego, oszczędzaiąc poki można maiątków dziedzicznych, gdyż potrzeby publiczne naypierwey zastąpione bydź powinny z maiątku publicznego, którego własność nie należy do nikogo w szczegulności, ale iest własnością całego Narodu ogulną; a nadewszystko pomniymy na to, iż poty się nowych Podatków stanowić nie godzi, póki w rozchód dawnych nie weyrzemy, y rozrzutności przeszłych Seymów w zbytnim opłacaniu tak Cywilnych iako y Woyskowych, a po większey części nieczynnych Urzędów, nie poprawiemy. Dla czego znaiomość dostateczna Skarbów oboyga Narodów, y relacye Delegowanych do ich examinowania poprzedzić powinny. Nad to, mamy wielorakie fundusze publiczne w Kraiach Rzpltey, których, iakom wyżey powiedział, własność nie należy do nikogo w szczegulności, ale iest własnością całego Narodu ogulną. By iuż więc tamę wieczystą złożyć chciwości y intrygom, tudzież podobnemu, broń Boże, iak było na haniebnym Seymie 1775. Roku, łupiestwu wszelkiego gatunku, Królewszczyzny, Woytowstwa, Dobra na płacę Artylleryi Litew: y Garnizonu Częstochowskiego przeznaczone y tym podobne, na Dziedzictwo zamienić należy, ocalaiąc świątobliwie Prawa dożywotnich Dzierżawców, którzy [s. 155] łatwo, lecz w dobrey wierze onych nabyli. Wymowniey y obszerniey o tym traktuie J.X. Ossowski w swych do Proiektu o sprzedaży Starostw Uwagach. Proiekt ten przez J.W. Nurskiego Stanom Zgromadzonym podany, y ia z mieysca moiego względom łaskawym W. K. Mci y Stanów Skonfederowanych polecić mam za powinność, który złożyć u Tronu W.K.Mci, y wszystkim Seymuiącym rozdać będę miał honor nieodwłocznie.

Co się zaś tycze potrzebney reformy Rządu, iuż to podobno kwestyi nie podlega, że Rada, która chce bydź Nieustaiącą, ustać nakoniec musi. Nie będę ia powtarzał tego, co przeciw niey na dawnych y na teraźnieyszym Seymie obszernie mówiono, naywiększy w niey nayduiąc występek, iż iest niezgodna z Konstytucyą Rządu, iż iest obcey przemocy dziełem, y że się całemu Narodowi nie podoba, a zatym niech się pod żadną postacią, y pod żadnym nie ukazuie nazwiskiem. Uchylic należy tę obcą Magistraturę z całym opisem, y ze wszystkiemi iey, ieżeli można, Rezolucyami, żeby nawet śladu po niey nie zostało, a na to mieysce, postanowmy Seym Trwały, czyli Nieustanny, którego użyteczność, w mieyscu swoim okażę, y na zarzuty, ile mnie stanie, odpowiem tym śmieley, żem słyszał z ust godnego Posła J. W. Inflantskiego przytoczoną dawnieyszą mowę W. K. Mci, dowodzącą użyteczność takowey ciągłey Narodu reprezentacyi. Mówić zaś koniecznie winien iestem, bo tak mi własne przekonanie, tak Instrukcya Wdztwa nakazuie.

Lecz wspomniawszy Instrukcyą, nie mogę przemilczeć iednego z naymilszych obowiązków na nas włożonych, złożenia u Tronu W.K.Mci naypokornieyszych dzięków za Oycowską iego o uszczęśliwienie Narodu troskliwość. Nie zrażay się W.K. Mść przeciwnościami, nie opuszczay starań naysilnieyszych, zwłaszcza w tey iedyney y naypomyślnieyszey porze, gdzie Sąsiedzi Woyną zaięci y osłabieni, a Naród z niey korzystać, y szczerze dźwignąć się z dawney ohydy pragnie. Wszystkie błędy, przez któreśmy przeszli, ieszczeby mogły bydź wymówione; Lecz gdy teraz nie poratuiemy Oyczyzny, wieczną hańbą, bez żadney wymówki okryci będziemy.

Dopełnić mi ieszcze z ukontentowaniem przychodzi miłego nader obowiązku Instrukcyi Naszey, oświadczaiąc W. K. Mci radość y naygłębsze podziękowanie Imieniem Obywatelów Wdztwa Sandomierskiego, za oddaną pieczęć W. Kor: J. W. Małachowskiemu, którego osobiste, Przodków, y spółżyiącey familii zasługi, usprawiedliwiaią ten łaskawy W. K. Mci wybór".

J.P. Marszałek Seymowy: "Już z użycia wolnego głosu, dało mi się z ukontentowaniem nadsłuchiwać, że Mężowie z powagi Urzędu swego tu znani, z szczegulnieyszego na Osobę moią względu, raczyli mnie pokryć zaszczytem pochwał. Dozwolisz mi przeto W.K. Mść y Prześw: Stany, iako nieznaiącemu cienia niewdzięczności, złożyć podziękowanie J.W. Kasztelanowi Woynickiemu, y J.W. Podskarbiemu Nadw: Lit, co dopełniwszy z Osoby, wracam się do Urzędu, a gdy przy zagaieniu dzisieyszym miałem honor przypomnieć rozpoczęte materye, tak y teraz powtarzam proźby, ażeby te Proiekta, na których w dniu onegdayszym stanęliśmy, były przez J. Pana Sekretarza przeczytane".

[s. 156]

Zabrał głos J. P. Jezierski Kasztelan Łukowski:

"Gdyby przeczytany Proiekt Straży kraiowey Rządowi publicznemu był takowy, któryby swobód naszych y całości pilnował, przestałbym na nim, ale że okryty płaszczem zdradliwey Rady Nieustaiącey, grozi wolności zgubą, pozwolić na niego sumnienie nie każe.

Na wzór partykularnego gospodarstwa, trzeba y publiczne miarkować; nie ustanowiemy dotąd Straży, poki Domu nie mamy. Cóż ta Straż pilnować będzie; kiedy ani Woyska, ani płaty, ani naymnieyszego Rządu ieszcze nie mamy? = Nad poprawą Proiektu Straży trzeba więcey stracić czasu, niżeśmy go stracili w utarczkach na skassowanie Rady, iako naywiększego nieprzyiaciela Oyczyzny, który, że dotąd spoźnił zamierzony Rząd Monarchiczny, Ja się dziwuię. Gdy przeciągniemy w Podatkowaniu czas na sprzeczkach do wiosny, minie pora Rekruta, y musztry, nastąpić może w Europie pokoy, a naszą ustanowi zgubę; gdy nas bez Woyska, bez znaczenia zastanie; na cóż będzie na ten czas zdatna Straż Rządowa, gdy za koszta woiuiący, broń Boże, w rozbiorze Kraiu obcy Rząd nami rządzić będzie.

Z wymienionych racyi życzę, y radzę Nayiaś: Stanom, aby naypierwey ułatwić Proiekt pożyczenia za Granicą pieniędzy na Rekrut Woyska, drugi złożenia iednego Podymnego na toż Woysko, a trzeci Kantonów. Na trzeci dotąd nie pozwolę, poki Kommissya Woienna nie okaże kilkunastu tysięcy iazdy gotowey do pilnowania dezerterów, bo któż dawać będzie Rekrutów, aby ci za Granicę uciekać mieli? a tym sposobem Kray z ludzi ogołocilibyśmy, y do nowo inszych przystawić mieli. Piechota, Artyllerya, nie tak łatwo do Nauki, ani za Rok doskonałą bydź nie może, a Kawalerya Polska wraz z mlekiem ochotę, sposobność, y męstwo wyssała, naypilniey potrzebna iest moim zdaniem, aby Kommissya rozdała na Brygady, na Pułki ciężkiey y lekkiey Jazdy pieniądze, a Kommissya Woienna, aby okazała ludzi takowych, którym niezawodnie pieniądze kredytowane bydźby mogły.

Nayiaś: Królu Panie Móy Mił:! Straży Rządowey wyrazy w Proiekcie, gdy się odwołuią do Konstytucyi przykrego Roku 1775. przemocą zgwałconey, tak ciężko wolność obrażaią, że gdyby się tu takowa moc ziawiła, którey ieszcze nie widziemy, a do Monarchicznego tym Proiektu przymuszała Rządu, prędzey nam życie wyrwać, niż zezwolenie na niego wymusić zdoła.

Nie nasze to Królestwo Polskie, ale tych, którzy nas tu wysłali na Reprezentantów swoiey godności, nad Instrukcyą nie dali nam mocy, ale ią przy sobie zostawili. Niechże się tu iedna z całego Zgromadzenia okaże Dusza, y wyczyta z Instrukcyi, że ma pozwolenie wolność Rzepltey na Monarchiczną odmienić niewolą. Ja zamilczę, a kto będzie za takim Proiektem, po skończonym Seymie, życzę mu, aby szukał takiey mocy y obrony, któraby zemstę pozostałych Obywatelów zatrzymała. Nikt tu nie ma mocy dotknąć się wolności, ani skazy na niey położyć, bo ta ma więcey waloru, iak wszystkie Kardynalne Prawa, ale kto się liczy Pełnomocnym Posłem, niech na swoię Wdztwo stanowi niewolą, my zaś raczey ten Proiekt roześlemy na Wdztwa naszym Panom, czy na niego zezwolić zechcą.

[s. 157]

Nayiaśnieyszy dobry Panie, ale nieszczęśliwy Królu! o! Zacny dawniey waleczny Narodzie, a teraz nierządem upodlony. Gdyby nie nadzieia y boiaźń między Wami, posiadalibyście szczęśliwość Waszą tę, którą Opatrzność Wam na tym Seymie obiecała. Nadzieia Nasza iest w Tobie Panie, ale boiaźń wraża w ciebie nieufność, a ta przeznacza Cię y Twoich poddanych do ostatniey zguby, a ta iest sprawa moią do sądu Twego oddaną, sądzić o niey lepiey możesz, niż Ia nieśmiały wymowić potrafię.

Masz Panie szale rozumu od Boga ci za własność dane, na tych waź boiaźń y nadzieię, a która przeważy, na tey się spuść wagę. Nadzieia Nasza w Tobie y w uszczęśliwieniu Oyczyzny, iest to Naszey strony obiekt, a twoiey, twoia Panie boiaźń widzieć nie może, do którego trafi celu, bo ta iest boiaźni własność, daley się nie zagłębiam abym nad siłę mego rozumu niewykroczył".

JP. Sekretarz zaczął czytać Proiekta, lecz nie którzy z Jchmć PP. Posłów pozwolić na czytanie nie chcieli, z pomiędzy tych JP. Wawrzecki P. Brasławski oświadczył, iż nie pozwoli na Podatek Protunkowy, ieżeli nie będzie przy nim ostrzeżenie, że zaraz potym będą się ustanawiać Podatki wieczyste.

JP. Marszałek Seym: odezwał się temi słowy: "Iest naylepszy sposob wystawienia myśli w Proiektach, a komu się z Kolegów Proiekt który nie spodoba, po przeczytaniu iego, będzie miał wolność y sprzeciwienia mu się, y wystawienia zdania swego".

Odezwał się JP. Brzostowski P. Trocki, iż na żaden Podatek Protunkowy nie pozwoli, ale tylko na wieczysty.

Odpowiedział JP. Marszałek Seym: iż nie można cenzurować Proiektu, lub sprzeciwiać się iemu, nie słysząc go.

Znowu JP. Sekretarz zaczął czytać Proiekt pod tytułem Ofiara na ten raz uczyniona, lecz wielu Posłów, osobliwie z Prowincyi W. X. Litt: przerwało głos JP. Sekretarzowi, niepozwalaiąc na czytanie.

Odezwał się JP. Weysenhoff P. Inflant, w tym sposobie: "Zebym wiedział, że czytanie Proiektu ma ustanowić wieczysty Podatek, lub czasową składkę, na ten czas niepozwalałbym czytać, y zgadzałbym się z zdaniem moich Kolegów, lecz tamować bez żadney przyczyny dany głos JP. Sekretarzowi od tey Laski, którey z wielu miar uszanowanie na tym Seymie winniśmy, znayduię nieprzyzwoitościa, gdyż każdy po przeczytaniu będzie miał wolność, gdy musię nie spodoba, odrzucić Proiekt".

JP. Moszyński P. Bracław: oświadczył, iż pozwoli na czytanie, gdy dane będzie zaręczenie przez JW. Marszałka, wolnego potym domowienia się.

Odezwało się wielu Posłów; iż takiego zaręczenia nie potrzeba, bo każdy Poseł, w każdym czasie ma Prawo domówienia się.

JP. Rzewuski P. Podolski podobnież przymówił się: "Słuchać Proiektu z Prawa, słuchać go przez uszanowanie Powagi Marszałka, iest powinnością, zaręczenia zadnego nie trzeba, bo po przeczytaniu, czyli to in Turno, czyli mimo Turnum, każdy Seymuiący domowić się może".

[s. 158]

JP. Brzostowski P. Trocki wyraził, że dla porządku Seymowania Proiekt Straży, iako na stole iuż będący, naypierwey przychodzić był powinien do czytania y decyzyi. Lecz gdy JP. Wiłkomirski pozwolił na cofnienie Iego, z warunkiem przystąpienia zaraz do wieczystych podatków, więc innych przedsiebrać nie można Proiektów, iak w celu stanowienia wieczystych Podatków, gdyż Prowincya Litt: na żaden czasowy Podatek nie pozwoli.

Odpowiadaiąc na to JP. Potocki P. Lubelski rzekł:

"Pozwolą P. Stany przełożyć sobie, iż Proiekt Straży JW. Wiłkomirskiego iest poźnieyszy, iak moy względem Podatku czasowego; iuż więc ten argument służyć za takowym Proiektem nie może; to zaś, że był na stole, nie stanowi, aby każdy Proiekt ustępować mu musiał, y bydź uchylonym powinien. Przestrzegaiący porządku JW. Marszałek Seymo: y równą dla każdego Proiektu wymierzaiący koley, da mi to świadectwo; iż Proiekt moy czasowego Podatku iest dawniey podany, iak Proiekt Straży. Więc odwołuiąc się do Argumentu JW. Trockiego, że Proiekt naydawnieyszy powinnien bydź czytany, upraszam o przeczytanie moiego; staię przy powadze JW. Marszałka Seym: którego gorliwość y nieskażona cnota iest zaręczeniem, iz nic takowego niedopuści, coby z Prawem niezgodne było. Zadufaymy temu Mężowi, w którym ufność Stan Rycerski przez iednomyślny wybor położył. Z tego więc powodu, iż proiekta naydawnieysze czytane bydź powinny, upraszam JW. Marszałka, aby do Proiektu Podatku Protunkowego przystąpił".

Mówił interlocutorie JP. Grabowski P. Wołkowyski: "Zdaie mi się: że zgadywam przyczyny troskliwości Kolegi mego JW. Trockiego przeciwko Podatkowi Protunkowemu, gdyż mamy w Instrukcyi, ażeby na żaden Podatek nie pozwolić: poki nie będą wyciągnięte Podatki, z źrzódeł w teyże Instrukcyi mam przepisanych; ieżeli Podatek w Proiekcie JW. Lubelskiego proponowany czynić zdaie się obawę, ażeby się nie stał wiecznym; a zatym całego ciężaru na Dobra Ziemskie nie zwalił, y nie spadał na samą Szlachtę, którzy życie na obronę Oyczyzny nieść są gotowi, sądzę, że gdyby zapewnienie było JW. Marszałka, któremu zaufać dla nas będzie naysłodzey, iż ten Podatek iako składka y pożyczenie rozumieć się będzie; można by zezwolić na przeczytanie onego, a w decydowaniu czynić iakie się będzie podobało poprawki.

JP. Zieliński P. Nurski: "Troskliwość J. W. Wołkowyskiego zaspokoi się dodatkiem moim, w którym iest: że gdyby Seym przed uchwałą wieczystych Podatków zalimitowany został, tedy żaden z Obywatelów nie będzie obowiązany składać takowy Podatek".

JP. Kociełł P. Oszmiański oświadczył, iż ponieważ ma przepisano w Instrukcyi, ażeby wprzód na Duchowne fundusze y Królewszczyzny Podatki naznaczyć, a dopiero potym, co brakować będzie, na Dobra Ziemskie; dla tego na żaden Protunkowy Podatek nie pozwoli.

Gdy liczne przeciw czytaniu Proiektu Podatku Protunkowego dawały się słyszeć oppozycye, JP. Marszałek Seym dla ułatwienia trudności temi odezwał się słowy:

"Zatrzymywałem się nie co przetrząsaiąc sumnienie moie, ieżeli albo obowiązku zaprzysiężoney W. K. Mci y Prze: Stanom Wiary nie naruszyłem, albo też zbocznie od nakazu Prawa w postępowaniu nie oddaliłem się, lecz żadnego wyrzutu, ani w niedotrzymaniu przysięgi, ani też w oddaleniu się od ścieszek Prawa dla Marszałka Seymowego oznaczonych w sobie nie dostrzegam: tak się podobało Prze: Stanom, żeby Proiekt podany przez Marszałka, y dawanie głosów, ta to świętna Stanu [s. 159] Rycerskiego Powaga, przytłumioną we mnie została. Widzę, że nie dosiągnąłem łaskawych względów Zacnych Kolegów. Podnoszę więc głos dla usprawiedliwienia się Godnym Kolegom, powtarzaiąc proźby, aby nie na Osobę moią, ale na własne dostoieństwo we mnie umieszczone wzgląd mieć raczyli, chcieycie więc pozwolić na przeczytanie Proiektu, który od samey nomenklatury à proiiciendo nie znaczy Prawa, dopiero za wyrokiem waszym zamienić się może w niego; wszakże czytanie iego przykrym nikomu nie stanie się. Na reszcie, gdybyśmy trwaiąc przy uporze, nie chcieli go wysłuchać, cóż za korzyść odniesiem, oto chyba tę, że bezczynna zeydzie Sessya, dla czego przez szacunek drogiego czasu, przez wzgląd na powagę Tronu J. K. Mci, dozwolcie na przeczytanie zaczętego przez JP. Sekretarza Proiektu, a po skończonym czytaniu, każdy myśli swoie otworzy".

Zaczym JP. Sekretarz czytał Proiekta względem podwoynego Podymnego, pierwszy od Laski podany, drugi JP. Lubelskiego, trzeci podobnyż z dodatkiem JP. Nurskiego.

Po przeczytaniu JP. Marszałek Seym: temi odezwał się słowy: "Dopełniaiąc obowiązku urzędowania mego, iak miałem honor donieść Prze: Stanom, że trzy do przeczytania były Proiekta, to iest pierwszy JW. Wiłkomirski: który do dalszego swóy Proiekt zawieszaiąc czasu, cofnął go do czytania. Drugi choć w troistym podaniu, ale w iedney materyi iuż przeczytany, tak pozostaie ieszcze trzeci od Kommissyi Skarbowey podany, który dozwolą Prze: Stany przeczytać".

JP. Sekretarz czytał ten Proiet zalecaiący Kommissyom Oboyga Narodów zaciągnienie Summ.

W zabranym głosie JP. Kossowski Podskarbi Nadw: Kor: wyraził:

"Ta iest powinność każdego Polaka, te są obowiązki wiernego W. K. Mci Ministra, aby gotową chęć miał do usługi, y onę w skutku okazywał; gdy widzę nagłą potrzebę ratunku dla Oyczyzny, gdy przekonany iestem, że bez sił Kraiowych, bez Podatków, Rząd żaden bespiecznym bydź nie może, winienem JW. Marszałkowi Seym: (dla którego nie silę się z pochwałami) złożyć podziękowanie, że przezornym chce bydź na wszelkie okoliczności Seymowe w stanowieniu Podatków. Widzę skłonność Narodu, widzę napełnione Instrukcye Wdztw w potrzebie nie usuwaiących się od podatków. Czytane tu były Proiekta kilkorakie Podatku Protunkowego, te potrzebuią rozwagi, potrzeba nadto rozpisać Uniwersały, aby Obywatele nie byli trwożliwemi, żeby się ten Podatek nie zamienił w wieczysty. Mówiąc o Podatkach, o Woysku, iedno z dwoyga obierać należy, albo pozwolić na Protunkowy Podatek, albo przystąpić do nieodbitey potrzeby zaciągnienia Summ; w tym widoku tłumacząc się, iest myślą moią, aby Prze: Stany zastanowiły się, iż ieżeli ma bydź Podatek Protunkowy, trzeba go prędko ustanowić, ażeby w Marcu mógł bydź wybrany y w Skarbie złożony: ieżeli zaś zdaie się to bydź rzeczą ciężką do wykonania, albo boiaźn iaką sprawować, potrzeba dać prędką Rezolucyą Kommissyi Skarbu Kor: ażeby mogła zawczasu układ zrobić y zaciągnąć pieniędzy".

JP. Morykoni P. Wiłkomirski:

"Co cały Narod czuie, co ogłaszać każdemu iest słodką roskoszą, to ia y z własnych pobudek, y z szczegulnego zlecenia od współ-Braci moich za tłumacza ich woli [s. 160] wybrany, składam u Tronu W. K. Mci Pana Mego Miłościwego, y hołd nieskażoney wierności, y naygorliwsze czci, poważanie, y uszanowania obowiązki.

Nie znam ia chlubney ust moich wymowy, któraby dorównać potrafiła wdzięcznością Twoiey Nayiaśniey: Panie o dobro Narodu troskliwey staranności odpowiadaiącą. Y dla tego chęciom nayżywszym, y sercu naytkliwszą tchnącemu czułością usilność dowodów życzliwego wywnętrzenia się pozwol zostawić. A w materyi tak delikatney, y całą powszechność, y każdego z Nas szczególnie interessuiącey, głos wewnętrznym czuciem kierowany podnieść niech mi się godzi.

To przedsiębrać, tym się zatrudniać, y to nayśpieszniey wykonywać, każdy tę Rzeczpospolitę składaiący, a w skutku miłość Oyczyzny chcący okazać, dopiero powinien; co teyże Oyczyznie całość y niepodległość zaręczyć, co iey Obywatelom bespieczeństwo utwierdzić, co sobie samemu honor y uszczęśliwienie sprawić może nayprędsze. Rozumiem, iż każdy dochodzi, że tego życzenia wykonanie zasadzam na Woysku, które iak prędko wystawione bydź może; w takiey ia odległości bespieczeństwo nasze zewnętrzne upatruię.

To Woysko, gdy bez pieniędzy wystawione, a pieniądze, gdy bez Podatków zebrane bydź nie mogą. Materyą więc Podatku przed wszystkiemi innemi nayprzód Rezolucyi Stanów potrzebuiącą bydź sądzę.

Zgadzam się ia na to, że dać pieniądze na Woysko, a Kray zostawić bez rządu, iest lepiey nie mieć Woyska; które narzędziem bydź może mocnieyszemu do uciemiężenia słabszych, iest lepiey nie dać wydziału maiątku swoiego, którymby własny ucisk można było zakupić.

Lecz Nayiaśnieyszy Krolu, y Prześwietne Stany! możesz bydź Rząd bespiecznieyszy, iak w trzech dzisiay tu Zgromadzonych Stanach? możesz bydź los Oyczyzny troskliwiey dozierany, iak okiem Mądrego y swoy Naród kochaiącego Króla? będącego na czele Senatu, na czele gorliwego o swoie Prerogatywy, o niepodległość Narodu, o nienaruszone wolności Przywileie Stanu Rycerskiego?

Nie lękam się ia ani szkodliwey nam zawsze influencyi Zagraniczney, ani źle myślącego Obywatela przemocney intrygi, ani inney iakiey grożącey upadkiem Kraiowi okoliczności. Widząc Oyczyznę moią w rządzie czynnym, nikomu niepodległym, a tylko ulepszeniem iey sytuacyi zatrudniaiącym się, bo w rządzie Osób dzisieysze Seymowanie składaiących, bo w rządzie przez Nas samych sprawowanym.

Nayiaśnieyszy Panie! Przezacne Stany! Mówić, iż niebespieczno dawać podatek, nie maiąc ieszcze ustanowionego Rządu, dla tego, że ten, którym sami iesteśmy, iest niebespieczny, byłoby to y innych straszyć, samym lękać się Nas samych. Mówić zaś, iż niebespieczno dawać Podatek, bez ustanowionego Rządu dla tego, iż nie opisawszy go, roziedziemy się; byłoby to niewierzyć, iż dotrzymamy to, cośmy sobie Prawem ostatniey Prerogacyi zaręczyli, to iest: iż nie zalimituiem Obrad Naszych, tylko po ukończonych wszystkich do szczęśliwości Kraiu dążących zamiarach.

Jestem y ia tey myśli, że Rząd między Seymowy przepisać potrzeba. Lecz przepisuymy go w ten czas, gdy się bez niego obeyść nie będziemy mogli, a teraz [s. 161] stanowmy te Prawa, które samym tylko prędkim ich utworzeniem, y prędkim wykonaniem uszczęśliwić Kray mogą. Bo, Prześwietne Stany, w takim Rządzie, w trzech Zgromadzonych Skonfederowanych Stanach, ieżeli dotrwamy do Wiosny, ieżeli zostaniemy y dłużey, żadnego ia dla Kraiu niebespieczeństwa nie widzę.

Lecz z tym Woyskiem, z temi siłami, które tylko na papierze y w aktualnie płatnym znayduie się teraz żołnierzu, ieżeli czekać bedziemy wielkiemi odmianami wróżącey Europie Wiosny; zapewne staniemy się nie tylko w naszych wszystkich y naypożytecznieyszych zamiarach bezskutecznemi, ale ieszcze Naród cały nieszczęśliwszym narazić możem klęskom.

Straszne to iest przeczucie, a day Boże nigdy w moim nie trafiaiące się Narodzie! wszakże gdy o iego do ziszczenia się niepodobieństwie, nic nas ieszcze zapewnić nie może; Im bardziey tego lękam się, tym chętniey pomnożone widzieć żądałbym Woysko, tym spieszniey do stanowienia Podatków przystąpić radziłbym.

Taki ciąg myśli moich tu wystawiony, ten konieczny ma za sobą wniosek, że sił Kraiowych powiększenie, naypierwszym Obrad Naszych teraz bydź powinno obiektem. Tych wzrost y ciągłą exystencyą tylko stały dochodów publicznych Fundusz naygruntowniey utwierdzić potrafi.

Idźmy zatym do tey tarczy od wszelkiey groźney przemocy naydzielniey nas zasłonić mogącey. Y równą chęcią, iak w oświadczeniach, tak w skutku, przyspieszaymy nieodwłocznie ubogiey y prawie iuż wyniszczoney Oyczyźnie naszey pomoc.

Czas krytycznych okoliczności dał uczuć całemu Narodowi potrzebę ofiarowania maiątków swoich części, dla ocalenia reszty. Y dla tego Obywatele Powiatu moiego chętnie się do tego przychylili, ażebyśmy w okolicznościach wymagaiących ratunku Oyczyzny, nie usuwali się przyięcia Podatkowey daniny, która tym powolniey determinowaną została, im pewniey przeświadczała ich umysły, że celem utrzymania sił Kraiowych, powiększony dochód Publiczny, słodkiey wolności y własnego bespieczeństwa stanie się niedobytą twierdzą.

Jużem powiedział, że tylko stały Fundusz podatków ciągłą Woysk naszych exystencyą uczynić iest zdolnym. Nie mogę więc radzić Podatku doczesnego, który same tylko Szlacheckie maiątki mocniey uciskaiąc, nie czyni pewności spodziewaney uszczęśliwienia nadziei, gdy tylko służyć będzie do wystawienia małey cząstki Zołnierza, a nie do ciągłey onego trwałości.

Praktykuiące się zaś przykłady tey trwogi nabawiaią, ażeby ta doczesność, albo na ciągłą z czasem nie była zamienioną powinność, alboliteż gdy y tego okoliczności dokazać nie pozwolą, nie była powodem wznowienia tych skutków, iakie w Roku 1717. dla niedostatku płacy Woyska Rzeplta dopełnić znagloną została.

Przenikam ia to gruntownie, że w układach regularnego Podatku, idąc przez wszystkich natur źrzódła, iakie y podanemi Proiektami iuż są odkryte, y gorliwy patryotyzm iakie ieszcze otworzyć potrafi, wiele czasu zaiętym zostanie.

Lecz pracuiąc w tych zamiarach, które powinny bydź naypierwszym czynności naszych przedmiotem, gdy uyrzemy niemożność tak rychley exekucyi, iak okoliczności wymagaią, w owczas y ia z tym większą żądzą przychylę się do iakiegokolwiek [s. 162] bądź rodzaiu doczesnego Podatku na pierwsze naglące Rzepltey potrzeby, im mocniey upewnię się, że doczesnym zebrane, a uchwalaiącym się stałym Podatkiem utrzymywane Woysko, zabespieczać będzie spodziewaną dla Kraiu korzyść, którey pragnieniem, zaięci Obywatele ochoczey wykonaią na raz takowey ustawy.

Te uwagi, te przełożenia, iako do ust moich podało serce, żądzą nayprędszey przyspieszenia Kraiowi szczęśliwości zaięte, przed Tronem Twoim Nayiaśnieyszy Królu Panie Moy Miłościwy, przed szanownym Gronem Waszym Prześwietne Rzepltey Skonfederowane Stany wyraziwszy, gdy sam onemi o potrzebie naypierwey stanowienia Podatków skonwinkowany zostaię, o przystąpienie więc natychmiast do roztrząsania y decydowania podanych w tey materyi Proiektów, z mieysca moiego dopraszam się".

JP. Walewski P. Krakowski:

"Prawda iest, a prawda niezbita y nieomylna, iż Rząd wewnętrzny, iest Duszą każdego Kraiu, więc zdaie się, że y nam od ulepszenia Rządu Rzepltey Naszey teraz nadwerężonego zaczynać należy, o którego iak nayrychleysze urządzenie z mieysca moiego dopraszać się będę, y powinienem. Ten iednak y w dalszym ciągu Seymowania naszego uskutecznić możemy.

Lecz Proiekt JW. Lubelskiego żadney niecierpiący zwłoki, Proiekt który sama dyktowała gorliwość, a który od całego żądany Narodu, ten tylko nadal odsuwać odważy się, który zapomni, iż winien będzie wspołbraciom w domu pozostałym z czynności swoich oddać rachunek, bo niechcieć ustanowienia tymczasowego Podatku, iest niechcieć prędkiego pomnożenia Woyska, iest niechcieć własnego uszczęśliwienia y obrony Kraiu. Wymowne na dniu onegdayszym szanownych Mężów głosy, iasno okazały Narodowi, iż w blisko następuiącey Wiośnie, day Boże, ażeby y nam w słodkim y miłym zostawać dozwolono pokoiu. Czyiaż na ten czas byłaby wina, kiedy my Kraiowym zatrudnieni Rządem, bez Podatków, bez Woyska, co wszystkich nas naypierwszym powinno bydź zamiarem, zostalibyśmy; niebądźmy tak skrupulatnemi; nieoszczędzaymy maiątków własnych y wspoł braci naszych, ponieważ mamy od nich nietylko pozwolenie, ale y nakaz. Uchwalaymy, pod iakimkolwiek bądź kształtem Ofiarę, czyli tym czasowy Podatek, na obronę ukochaney Oyczyzny Naszey, na obronę nas samych, na obronę tych, od których z grona Obywatelów na te tu wysłani iesteśmy mieysce, naostatek na obronę własney krwi, dzieci y żon, w domach pozostałych; wołaią oni do nas o iak nayprędszy ratunek. Głos to iest powszechny całego Narodu, głos iest Woiewództwa moiego; y czyliż mogą bydź większe dla nas pobudki, ażeby iak nayprędzey przystąpić do ustanowienia podatków? Ia z mieysca moiego oświadczam się, iż pomimo powinności dobrego Obywatela, pomimo tak gwałtowney, którą ia upatruię dla Kraiu moiego potrzeby, proiekt podatkowania za naypierwszy utrzymywać winien iestem, znaiąc doskonale, iż całe nasze od tego zawisło szczęście; mam ieszcze za naymocnieyszy obowiązek, od pozostałych w domach współbraci moich, w Instrukcyi na mnie włożoney, ażebym o Aukcyą Woyska y o ustanowienie podatków Przeświętnych dopraszał się Stanów, na tym więc fundamencie na żaden inny proiekt, osobliwie, [s. 163] któryby tak potrzebney y pożądaney materyi podatkowania długie nazbyt sprawił spoźnienie, pozwolić żadnym nie mogę sposobem".

JP. Ledochowski P. Wizki:

"Iedna bieg drugiey tamuiąc materya, w swoim się splątały kursie, a zdan niesforność walcząc o pierwszeństwo z nich iedney do decyzyi, dni kilka drogich na niczym spędzić nam kazała.

Straż, Rekrut, y Podatek, te to są utarczki naszey obiekta, z których do iednego, powinność od Ziemian y Braci własna, y czyste przekonanie, teraz nayzręczniey przymowić mi się każą.

Mił: Panie! ciąg Seymowania do tychczas spędziwszy, nie zabieraiąc chyba interlocutoriè głosu, pilne dawałem baczenie na obrot Dzieł naszych; uważałem, że częstokroć nayzdrowsze myśli, albo oporną brały decyzyą, albo spadały całkiem. Głos głos przytłumiał, sprzeciwiała się myśl myśli, Proiekt na Proiekt, co moment dodatki, a prawda w zaciszu w tey Izbie gdzieś siedząc, do rozróżnionych Zdań, nie łatwo przybliżać zdawała się. Nakoniec zbiegły się przecież umysły w iedno, a po udecydowaniu piętnastu Kommissyi Punktów, wstrzymawszy się, odbywszy dwie pracowite Elekcye, iednomyślnieysze y prędsze robot naszych, zaczęły Nam obiecywać końce.

Mił: Królu! z nayważnieyszych iest iedna, którąśmy wzięli przed się, podatkowania materya, ta dodaiąc sił Oyczyznie, albo część większą iey Obywatelów wyniszczy, albo rostropnym y bacznym podatkowania urządzeniem, da każdemu używać w spokoyności y bespieczeństwie, co mu względna Opatrzność y praca dały.

Trzy, iak ia uważam, w układzie Podatków należałoby zachować prawidła: Porządek, to iest zkąd ie naypierwey ciągnąć; proporcyą, to iest: różnicę między mniey y więcey maiącym: y naostatek wzgląd sprawiedliwy na niemogących żadną miarą nowego opłacić Podatku; a to zachowawszy, spodziewać się można, że y Skarb, niezawodny Fundusz, y Obywatel prawdziwą radość, z danego proporcyonalnie na tenże Fundusz grosza, mieć będzie.

Nay: Panie! nigdy serce roskoszy większey nie uczuie, iak gdy człowiek, maiąc coś sobie ważnie zleconego, widzi myśl y przekonanie własne z tymże zleceniem zgodne; w ten czas, chociaż głaszczącą uszy Retoryką nie nadzieie głosu, prostym iednak a czystym, y na prawdzie wspartym mowieniem, niepodobna, ażeby umysłu y serca Człowieczego nie zastanowił, Zleciła mi Ziemia, dali przepis Bracia Posłem mię obieraiąc, abym naygłębsze u Tronu kładąc uszanowanie, zapewnił, że Obywatele Ziemi Wizkiey, W. K. Mci wierni, względem Oyczyzny niezmazani, y dobro Narodu, nad własne ważą. Zlecili y to, abym, gdy o Podatku rzecz będzie, naypierwsze źrzódło w stanie Duchownym otworzył.

M.P.P.S. trzy w osnowie mowienia mego, w porządku podatkowania założyłem prawidła: Porządek, Proporcyą, y wzgląd sprawiedliwy.

Co do pierwszego: do Ciebie wszelakiego rodzaiu poważne y szanowne Duchowieństwo usta zwracam, a z czoła, do Was Pasterze nasi, którzy rozdawniczego łaskawego naysytnieyszego chleba, sami tylko prawdziwemi iesteście uczestnikami.

[s. 164]

Skłóńcie się z Serca do dźwignienia Oyczyzny, opłaceniem tego, co w osobnym Proiekcie, który do Laski podam, wyraziłem. Wszak Bonus Pastor dat Animam pro ovibus; bądźcież naśladowcami, gdy iesteście Namiestnikami Naywyższego Pasterza! oto Owieczki wasze, chociaż nie wszystkie, dobrze okryte, chcą z siebie dać, zdeymować Runa, czekaią tylko przykładu, y skuteczney pomocy.

Może kto, sprzeciwiaiąc się wnioskowi memu, różnych, lubo nigdy mocnych szukać przyczyn do zbicia onego, mieniąc, iż Duchowne intraty inney są cale natury od intrat Starostw, z któremi ia Duchowne równo ważąc, a nad początkowym ich funduszem, czyli destynacyą mniey zastanawiaiąc się, szafunkowi y rozdawnictwu, równie iak Starostwa podległe widzę, z tą tylko różnicą, że po większey części Starostwa za wypracowany grosz nabyte, Duchowne zaś chleby darmo; y inaczey bez popełnienia Simonii nabyte być nie mogą.

Może y to któśby mi zarzucał, że uskąpiwszy Duchowne intraty, nie będą mieli dość ci, którzy obszerne maiąc Dyecezye, większych wydatków potrzebuią. W tym chciałbym się spytać światłego, cnotliwego, zdolnego do Infuły, a nie maiętnego Kapłana, czyliby biorąc choć z naywiększą Dyecezyą Biskupstwo, obszedł się, y powagę Biskupom przyzwoitą, stem tysięcy intraty utrzymał?

Były głosy broniące Prerogatyw y Praw Kościoła y Duchowieństwa, dla których ia poszanowanie, y Kościołowi Bożemu prawdziwe posłuszeństwo z mlekiem wyssałem; lecz że tu ani o Duchowieństwa prerogatywach, ani Kościele wzmianka, tylko o dochodach z wnętrzności Oyczyzny Duchowieństwu darmo płynących; dlaczegoż w nich winney dla teyże Oyczyzny pomocy nie powinienbym szukać?

Lubo w generalności o Funduszach Duchowieństwa mowiłem, iednak mógłbym między potrzebuiącym koniecznie dla samego honoru Narodu większych dochodów; a niepotrzebuiącym onych, różnicę uczynić; lecz żebym od iednych za ulegaiącego, od drugich za podchlebnego wzięty nie był, zostawuiąc czasowi przymowienie się, zamykam usta.

Co do drugiego, to iest proporcyi: Odważam się z nieśmiałością W.K.Mci, y Ciebie wyborze Posłuiących, pytać, iestże iedno, dać z wypracowanego w pocie czoła, lub za takiż grosz kupionego maiątku Podatek, co go dawać z Funduszów łaskawie y bez pracy nabytych? iestże iedno, dać pięć złotych z dymu, przy którym zagon tylko roli, a dać pięć z dymu, do którego sto lub dwieście zagonow należy?

Widziałem sam dym ieden o kilku siedliskach y polach do niego bez poddanych, widziałem nawzaiem takowyż dym, y tyleż do Skarbu importuiący, o iednym siedlisku y polu ledwo mogący Familią domową wyżywić.

Y to to iest, co powinno Prześwietne Stany naymocniey w porządku podatkowania zastanowić, by nie zachowuiąc, uchoway Boże! proporcyi, nie cierpiał uboższy w ten czas, gdy maiętny z Podatku, żadnego ciężaru nieuczuie.

Co do trzeciego, to iest względu, ieszcze do W.K.Mci biorę śmiałość, pełną prawdziwego uszanowania mówić. Gdybyś Miłościwy Krolu, raczył pomnieć ów czas, gdy czyniąc Ziemi Łomżyńskiey honor, byłeś z niey Posłem, pewnie wyobraziwszy sobie biedny stan podowczas znayduiącey się Szlachty, raczyłbyś łaskawie sam wesprzeć moy wniosek. Taż sama iest pozycya Ziemi Wizkiey: ieszcze [s. 165] biednieysza w niey po większey części Szlachta: szczupły ieden zagon cnotliwy Obywatel posiadaiąc, garścią kłosów, y kilko-sążniowym Ogrodem, siebie, żonę, y Dziatki wyżywiać musi, a na opłacenie Dymu, albo wyrabiać rękami po Wsiach, albo też żebrać musi, lub gdy słabość wyrobku zabroni, ostatki sprzętów Gospodarskich zastawiać, lub przedawać przymuszony. Chcieć tedy takowemu zdwoić Podatek, byłoby zdublować nędzę iego, y uczynić Skarbowi zawodny fundusz, który przez naysurowsze exekucye nie będzie mógł bydz wymuszony.

Pozwól Miło: Panie! y Stany Prześ: abym wytłomaczywszy się cokolwiek co do Podatku, otworzył myśl moię względem wydatku pieniędzy tam, zkąd do nas grosz żaden nie przyszedł nigdy, nie przychodzi y nie przyidzie. Tyle Posłów Dworów Zagranicznych, w naszym maiąc Kraiu, żadnego prócz Rzymskiego, nie widziemy z Juryzdykcyą, a zwłaszcza w mieyscu, gdzie Prymas, y Biskup Dyecezyi mieszkanie maią.

Nie możnaby, ieżeli się to Stanom Prześwietnym zdawać będzie, aby zanieść do Oyca S. proźby, iżby przez wzgląd na uszczuplone dochody, a gwałtowne potrzeby Kraiu naszego, raczył dać moc na zawsze Prymasom, lub Collegio Episcopali tak wydania Sakrów, Rozwodów, y Dyspens, iako rozwiązywania wszelkich trudności, które do Rzymu idąc, tak wiele, bez powrotu, naszych pieniędzy, wyprowadzaią. Wszak taż sama powaga Oyca S. w naszych Biskupach bydź może, ile od niego zlana, która iest w iego Posle".

Na końcu tey mowy oddał Proiekt do Laski, stosowny do swego ostatniego wniosku.

J.P. Moszyński Poseł Bracławski:

"Cel iedyny tego Seymu y usiłowań naszych, gdy ta pomyślna dla nas zdarzyła się pora, szczegulnie tę powinny mieć zasadę, byśmy iednomyślnie ten Oyczyźnie naszey przyspieszali ratunek, któren przez ułożenie fundamentalne Rządu, przez Aukcyą Woyska, y przez roztropne rozłożenie Podatku na toż Woysko Naród nasz do tey mógł dawney przyprowadzić między Mocarstwy Europeyskiemi konsyderacyi, którą się Polska niegdyś szczyciła.

Nie będę się szerzył w głębieniu przyczyn upadku naszego, winować też nie będę zupełnie, że za naszych czasów miara nieszczęśliwości Kraiowych aż nazbyt się przepełniła, ale rzut oka na Historyą Narodową iasno okaże, że zwolnione iuż za wieku przeszłego rządowe sprężyny, tę ostrą na wiek nasz sprowadziły pokutę.

Nie rozrzewniać tedy nad chorym tym politycznym ciałem się należy, ale te użyteczne mu poddawać lekarstwa, któreby rany iego zagoiwszy, do dawnych sił go przywracały. Upłyniony trzy-miesięczny czas iuż Seymowania naszego w Konsultacyach Politycznych, uiął drogich momentów czynnych; które od tego czasu dobrze iuż zażyte, odkrywałyby były zrzodła y żyły nowe dochodów; iuż do tego czasu echo odzywaiącego się pod ciężarem młota twardego metalu, sposobiłoby w oreż zbroiownie, a zbywaiący od uprawy ziemie młody Rolnik zamieniałby lemiesz y kosę w tę broń, Narodowi respekt, a postrach nieprzyiaciołom iego niosącą. A gdy pod tenczas młódź Szlachecka do boiu, a Rekrut w mustrzeby się ćwiczył, czasby nie uchodził, bo te zacne Grono wyboru z Narodu mężów, radziłoby o Prawach, radziłoby o Oyczyźnie.

[s. 166]

Słyszany na Piątkowey Sessyi głos tak ważny, tak głęboki y Patryotyczny godnego Kolego Naszego J.W. Brzeskiego, okazał w świetle swoim w tey Izbie, czego nam potrzeba: Ze od Rządu iedynie zawisła szczęśliwość nasza, bo cóż ta Pani znaczyć będzie, która sług naprzyimuie, dom przyozdobi, koni nakupi, w sprzęty się ufunduie? gdy śpiżarnia bez zapasu, staynia bez furażu, sługi bez płaty, a Rząd domowy bez opisu y rozrządzenia zostawuie, o tym myślić należy; a gdy do doczesnego zafundowania tych potrzeb iakiegożkolwiek potrzeba zapasu, o tym iedynie myślmy teraz, o tym radźmy, nadgrodźmy upłyniony drogi czas, niech materya podatkowa nieprzerywana będzie celem teraźnieyszych prac naszych, niech wynalezienie iakiegożkolwiek funduszu do opatrzenia naypotrzebnieyszych wydatków, do ufundowania Woyska iedynie nas zatrudni, nie formuymy z uciążliwością iednych części Obywatelów fundusz doczesny, a oszczędność y rozmiarkowany wydatek, żądanych teraz na pierwsze zrekrutowanie y opatrzenie Woyska Summ pięć millionów, wynaydzie przysposobienie, nie szafuymy razem temi millionami które Obywatelom, gdy podług Proiektu podwoynego Kominowego przez Dwory za Gromady 1. Martii zaraz maiące bydź płacone pięć millionów będą przytrudne, ordynaryine zaś Podatki 15. Marca wnoszone 3.703.996. fl. wynoszące cyrkulacyą zastanawiaiąc, Kraiowiby się uciążliwe stały, ile gdy nowy formalny Podatek równie zaraz nastąpić miany, zaiste daleko znacznieyszą czyniący kwotę, razem z cyrkulacyi się wyimie.

Pamiętaymy, że Rząd y oszczędność z wyborów, ufundowały tę Monarchią która Fryderyka Polakom aż nadto pamietnym, w śmiertelnych iuż zwłokach swoich wielkim sprawiedliwie, tak dla nadzwyczaynych dzieł iego przezwanym, na Tronie krociowym Woyskiem wspartym, między Mocarstw pierwszego rzędu umieściła, które lustr z zostawionego Rządu Woyska y Skarbów na teraźnieyszego Nayiaśnieyszego następcy iego spadaiący, ieszcze przez wspaniałość duszy y umysłu iego świetleyszym się okazuie.

Zapatruymy się na te Mocarstwa nas otaczaiące, gdyby nie Rządowa Ekonomika ich, to te krociowe Woyska bezczynneby zostały, gdy przeciwnie Kolumba odkrycia y sprowadzone drogie z Mexyku y Brezyli niezmierne kruszcze y bogactwa, inne Mocarstwa w Skarbowym niedostatku y długach Narodowych zatapiaią.

Gdy mówię o umiarkowaniu expens, nie uwłaczam potrzeby teraźnieyszey pięć millionów na Woysko, y owszem; ale pragnąłbym chroniąc Obywatelów od uciążliwego y nierównego doczesnego Podatku według Proiektu, rozdział iego ułożyć. Którym rozdziałem niżey okaże się, choć niemal w tym czasie dostateczność wynaleść się mogących successivè funduszów y sposobów do opatrzenia tegoż Woyska rekrutować się mianego, gdyż ta była przyczyna zastanowienia się Wdztwa Bracławskiego y godnego Kollegi mego J.W. Potockiego Generała Artylleryi nad tymże doczesnym Podatkiem, że smutna nas uczy experyencya, że rzecz docześnie teraz zrobiona, a tak uciążliwa dla Woiewództw Ruskich, iak Podatek kominowy, gdzie cztery Woiewództwa: Wołyńskie, Podolskie, Bracławskie, y Kiiowskie, płacąc Kominowego 2,302,827. a resztę Koronnych 16. Woiewództw tylko płaci 3,031,195. fl. gro: 15. zkąd dzwigany przez te Woiewództwa ciężar [s. 167] miarkować można, gdy mówię smutna experyencya 1717. Roku nas uczy, że Podatek Pogłównego tantisper tylko do dwoch lat ułożony 60. blisko lat trwał, y ieszcze ten doczesny uchwaliwszy Podatek, tak prędko do Generalnego dla tylu potrzebnych materyi byśmy się nie wzięli, gdy y teraz w połowie tylko punktów Kommissyą Woyskową ustanowiwszy, w drugiey połowie onęż bez opisu Rządu zostawuiemy od blisko trzech Niedziel; nayprzód tedy prosiłbym o okazanie tey części Etatu Woyskowego, na którą ten wydatek 5. Milionów łożony bydź ma, bo sądzę, że na Rekrutowanie, Broń, Sukna, Lederwerki, y inne sprawunki ten nakład się czynić ma.

Nayprzód oddawszy zaraz 500,000. na Rekrutowanie, na Pułki y Regimenta podzielone, znaczna liczba Rekrutów się przysposobi. Broń, Sukna, Lederwerki, nie mogą bydź zaraz zrobione, muszą bydź zaraz sprowadzone, zakontraktowane, te potrzebuią czasu, y tylko, aby zadatki pozadawane y pewność wypłaty przy oddawaniu zabespieczone były, więc y na to Summa successivè się wypłaci, toż się ma rozumieć y o innych sprzętach Woiennych, ile gdy Gaże Officyerów do tych Rekrutów, nowe nie maiąc bydź formowane Regimenta, się nie powiększą, y tylko Subalterni, gdy Regimenta successivè się dokompletuią, przyimowani y płaceni będą. Odłożywszy tedy ieszcze 500,000. albo Million, okazuie się, że na pierwszy momentalny wydatek in circa 1 1/2 Milliona potrzebny będzie. Ustanowiwszy tedy że 5. Milionów gotowych nie zaraz potrzebne będą, trzeba postąpić do funduszów, które successivè wpływać y zebrane bydź mogą.

Podaię tedy naypierwey Remanent Skarbowy, którego iest w Koronie wraz z Delatami podług Rachunków przez Kommissyą podanego, inkluduiąc w to, co iuż na Regimenta, na Rekruty wydano 1,172,331 gr. 9. Przybywa do tego wydatek, któren był łożony na kupno Pałacu w Roku przeszłym, któren wydatek upada, a przez to do dawnych percept przybywa w tym Roku 1,039,882. Upada także expens w tym Roku na nieobraną Radę 300,000. z których że Kommissarzom dwunastu Woyskowym po 8,000. naznaczono, odpadnie 96000. zostałoby 204,000. Mogą także bydź wzięte ad interim wyznaczone na expensa extraordynaryine 300,000. Czyni in Summa nie tykaiąc nic Summ dawnych na Woysko y percepty podług obmowy Praw na rozmaite expensa y Pensye wyznaczone, z samych Starych dochodów Skarbowych 2,716,213. gr. 9. Przybywa zaraz y Pogłowne Zydowskie dublowane in Martio wchodzić mogące, gdyby zaraz Konstytucyą przyznane było, podług liczby głów 218,962. czyniące a fl; 3. Summę 656,886. Co in Summa uti paratis Eff: 3,373,099. g. 9. Jeżeli tedy ieszcze wezmiemy w pomoc te Summy, które są lokowane, żeby od obcych nie pożyczać, znaydziemy zaraz Summę 400,000. funduszową, z Kordonu Cesarskiego przeniesioną, ta y inne niektóre podnosząc, zabespieczaiąc Kapitały na Krolewszczyznach przez zapisy przez Kommissye Skarbowe zeznać miane, a regularność Prowizyi po pięć od sta z Summy na umorzenie długów wyznaczoney zapewniaiąc, dociągnie zapewne do 1,000,000. A niedostarczaiące ieszcze 626,900. g. 21. gdy zaraz przybydź może Aukcya z Papieru Stęplowanego przez Konstytucyą zaraz uchwalić mianą, łatwo przez Assygnacye Skarbowe do Raty nowego Podatku, które u każdego będą miały kredyt, pro parato zastąpione bydź może.

[s. 168]

Tym sposobem według mego zdania uwolniłoby się Obywatelów od tego tak uciążliwego doczesnego dublowania Podymnego Podatku, z wielu miar wielkie za sobą ciągnącego konsekwencye, a Woysko zupełne miałoby bespieczeństwo potrzebney dla siebie konieczney protunc Summy, azby nowy znowu Podatek się uregulował, do którego w czasie równie myśli moie podać ośmielę się, dodaiąc, że gdyby Proiekt protunc dublować mianego Podymnego miał przechodzić, nieuchybnieby żale pozostałych po Domach Braci naszych na nas pociągnął, gdyż y dysproporcye Podatkowe, iż Wdztwo Podolskie 217. Mil kwadratowe w sobie maiącego tak Podymnego, Pogłownego, Łanowego, y Pułtory kwarty płaci 867,222. fl: gdy Wdztwo Lubelskie 258. Mil Kwadratowych maiące tylko, 386,990. fl. takowegoż płaci Podatku. Woiewództwo Podlaskie 237. Mil Kwadratowych tylko 404,475. fl: Woiewództwo Mazowieckie 375. Mil Kwadratowych tylko 675,066. fl. Woiewództwo Sieradzkie z Ziemią Wieluńską 206. Mil Kwadratowych tylko 316,594. Woiewództwo Poznańskie 289. Mil Kwadratowych, a tylko 415,650. fl. płaci, a iako wyżey się rzekło 4. Woiewództwa Wołyńskie, Podolskie, Bracławskie Kiiowskie puste niektóre ieszcze Stepy maiące, ledwo nie połowę całego ciężaru Podatkowego dzwigaią, z którego to porachunku Nayiaś: Skonfederowane Stany łatwo sobie wnosić mogą dysproporcyą onegóż, y ieżeli nie iest powinnością y obowiązkiem Posła, obstawać za pozostałemi w Domu Braćmi swemi y za tą ubogą Szlachtą, którey Domek ieden cały ich maiątek składa.

Te ieszcze pozwolą sobie Nayia: Stany przełożyć reflexyą, że gdy do właściwego ustanowienia generalnego y tak ważnego, tylo Millionowego Podatku przyidzie, aby się nie zasadzał na drobnych z wielu Klassyfikacyi składaiących się dochodów, gdyż te y wiele wyszukiwania Obywatelom przykrych; w Administracyi trudnych, a w percepcie ciężkich, uciążliwych, a do tego z wielką expensą dla Wyborców, złączone bywaią, ale iednostaynego Dozorców y Poborców niepotrzebuiącego raczyli się trzymać generalnego gruntowego Podatku, ośmielaiąc się ieszcze iak nayusilniey przełożyć Nayiaśnieyszym Skonfederowanym Stanom, ociągać y wstrzymać się od ułożenia Papierowych Monet, które dla naszego Kraiu bardzo niebespieczne bydź sądzę, maiąc Praktykę z Państw, gdzie successivè ich namnożenie Publicznemu kredytowi tyle uszczerbku przyniosły, a Oyczyźnie naszey fatalnemi przez różne nabycia onychże stać się mogły. Raczą tedy łaskawie Nayiaś: Stany pozwolić, aby J.P. Sekretarz Proiekt odemnie urządzony na zastąpienie podwoionego Podymnego przeczytać mógł, któren zupełnie wielkim zdaniom tak przezornych w Oyczyźnie Mężów do poprawy lub approbaty poddaię".

JP. Ożarowski Kasztelan Woynicki: "Wszyscy na stratę czasu użalamy się, a przecież nikt o zaradzeniu temu nie myśli, sami widząc, co za zysk na tych sporach, za cóż iuż nie przystępuiemy ad Turnum ? była materya między Proiektami Rządu y Podatków, która powolnością JW. Wiłkomirskiego przez odstąpienie od swego Proiektu, iuż iest zaspokoiona, przychodzi teraz druga między Proiektami Podatków Protunkowych y wieczystych. Czyliż więc nie lepieyby uformować Propozycyą ad Turnum, między temi dwoistemi Proiektami, niż dłużey na sporach czas trawić?".

[s. 169]

Odezwał się J.P. Rzewuski P. Podolski: Iż gdyby miał iść Turnus, to chyba na Propozycyą taką; Czyli ma bydź ustanowiony Podatek Protunkowy, czyli zaciągnienie Summ? Bo te są naybardziey zbliżaiące się do wystawienia Woyska.

Jmć Pan Butrymowicz Poseł Piński mówił:

"Chociaż te słowa: nie ma zgody, są bluźnierstwem w ustach Republikanta w ten czas, gdy radząc o Oyczyznie swoiey, przeciwko dobru iey, onych używa, mogą być iednak zbawieniem dla niey w tedy, gdy za dobrem teyże Oyczyzny one wymawia.

Powtarzam N. P. y P. S., że nie ma zgody na ustanowienie doczesnego Podatku, nie dla tego zaś sprzeciwiam się iemu, ażebym nie żądał prędkiego wystawienia Woyska, owszem dla tego na niego nie pozwalam, że chcę mieć to Woysko iak nayprędzey wystawione, a w tey okoliczności się tłumaczę.

N.P. y P.S. wiadomo całey powszechności, co to iest wnoszenie ustanowionych Podatków, że choćbyśmy napisali w Konstytucyi, iż te Podatki w Marcu maią być importowane, to ia zapewniam, że ich bardzo nie wielka część będzie wniesiona w tym Miesiącu, reszta będzie oddawana w Aprylu, a na ostatek znaydzie się wiele takich Obywatelów, z których iedni przez niesposobność, drudzy dla zabaw, inni dla różnych przeszkod, nie oddadzą tego Podatku inaczey, aż za wysłaną Zołnierską Exekucyą (iak ze wszystkiemi dzieie się Podatkami) a tak, gdy te Pieniądze częściami y nie razem wchodzić będą, zamiast cobyśmy mieli Woysko nowe prędko za nie wystawić, my ieszcze część do tych czas będącego na Exekucyą za Podatki użyć będziemy musieli.

Lepiey tedy iest, na prędkie wystawienie Woyska, pożyczyć, czy to na bankach Zagranicznych, czyli też na swoich, kilka millionów złotych, bo te Pieniądze być mogą tak prędko, że skutki wystawienia Woyska w przyszłym Miesiącu ukazać się będą mogły; z Podatków zaś iakichkolwiek bądź, chyba w Maiu, albo in Junio, Woysko wystawione bydź może.

Gdy zaś toż Woysko, pomnażać się zacznie, miło będzie Obywatelom, składać nowe Podatki, bo widzieć będą powszechnego żądania swoiego zamiar, y na ten czas, ieżeliby nie przyszło do ustanowienia trwałych Podatków, a na utrzymanie pomnażaiącego się Woyska, Pieniędzy potrzeba było, tedy doczesny Podatek, czyli składkę w ten czas przyiąć gotowi iesteśmy.

Woyska zaś pomnażaiącego się nie widząc, że Obywatele Podatki składać nie mile będą, nie masz nic dziwnego, bo przypomniawszy sobie, wszystkie Konstytucye, nowe Podatki stanowiące, widziemy, że Podatki pomnażane były, iedynie na Aukcyą Woyska, a iednak skończyło się na tym, że nie tylko go nic nie przybyło, ale owszem przez czas Rządu Departamentu Woyskowego, znacznie w Gemeynach umnieyszone zostało.

Gdy tedy na prędkie wystawienie Woyska pożyczyć Pieniędzy, mam za sposób nayskutecznieyszy, odwołuiąc się więc do onegdayszego moiego głosu, w którym toż samo radziłem, teraz tym bardziey, zdanie moie popieram, że z głosu zawczorayszego [s. 170] JO. Xcia Jmci Podkarbiego W. Koronnego dowiedziałem się, że Skarb nasz Publiczny, pożyczyć Pieniędzy, ma wszelką łatwość, lepiey tedy iest coś na procencie szkodować, ale Woysko mieć prędko wystawione, niżeli z Podatków one stanowiąc, y Woyska nie prędko oglądać, y z cyrkuluiących Kray ogołocić Pieniędzy.

Co ieżeli tak iest, dla czegoż lękać się mamy zaciągnienia Kapitałów, wszak ten tylko, obawiać się tego powinien, kto albo kredytu nie ma, albo pożyczonych Pieniędzy, na złe użyć zamyśla, albo nie znayduie u siebie Funduszu, zkądby pożyczone oddał Pieniądze.

Lecz Rzeplta nasza, od tych wszystkich zarzutów wolną być powinna. Ma kredyt, bo nikomu nie dłużna. Pożyczonych Pieniędzy na dobre użyć chce, bo siły Kraiowe wzmocnić żąda, oddać będzie miała z czego, bo Fundusze znaydzie, y nowe ustanowi podatki.

Powtarzam więc krotko, iż na Proiekt doczesnego podatku nie zgadzam się, pożyczenia pieniędzy na prędkie wystawienie Woyska żądam. Co się zaś ściąga do Rekrutów z Dymów wyznaczyć się maiących, aby tylko bez dokładania gotowych pieniędzy, zgadzam się, bo wiem, że ludzi nam pożyczać nie trzeba".

JP. Szydłowski Kasztelan Zarnowski przymówił się podobnież: Iż zastanowieniu się niektórych Posłów nad Proiektem Protunkowego Podatku dziwić się nie podobna, bo maią słuszną obawę, ażeby nie byli w przypadku 1717. Roku, gdzie także Protunkowy Podatek ustanowiono. Seym się potym rozszedł, podatek inny nie stanął, a tamten kilkanaście lat dźwigać Obywatele musieli. Lecz Proiekt od Kommissyi Skarbowey podany, gdy tak prędki może mieć swóy skutek, więc ażeby na prożno Sessyi nie strawić, wypada go przeczytać, y zapytać się Stanów na niego o zgodę.

Po tym głosie Ministerium za wezwaniem J. K. Mci zbliżyło się do Tronu, a JP. Kanclerz W. K. z woli J. K. Mci solwował Sessyą na dzień iutrzeyszy na godzinę 10.