Sessya XXXXIV.

Dnia 23. Grudnia.

Otworzył dzisieyszą Sessyą JP. Marszałek Seym. zagrzewaiąc do pracy Jchmć Deputowanych z Senatu y z Stanu Rycerskiego do examinowania y obrachunku Wotow na Kommissarzów Woyskowych; Którzy to Jchmć Deputowani, pod Prezydencyą JP. Kasztelana Wołyńsk. zasiedli mieysca swoie około stołu w pośrzod Izby stoiącego, y otworzywszy wazon, czynność swoię rozpoczęli.

Przybyły w tey chwili JP. Kasztelan Brzeski Litt. dla nie przytomności swoiey na dniu wczorayszym, zwykłą przysięgę u Tronu wykonał y miesca swoie między Examinatorami zabrał.

Po wysłuchaniu wspomnioney przysięgi, Król Jmć udał się do swoich Pokoiów.

W czasie Rewizyi Wotów, pomiędzy 222. Listami, znalazło się 23. zepsutych; pierwsza, że iednego brakowało Woyskowego; druga, ze źadnego z Woyskowych nie było; trzecia, że trzech Woyskowych brakowało; czwarta, że z Litwy Woyskowych nie podkreślono; piąta y szosta, że żadnego nie było z Woyskowych; siodma, źe ieden tylko z Wielkiey Polski podkreślony; osma, że z Litwy czterech podkreślono; dziewiąta, że trzech tylko z Woyskowych podkreślono; dziesiąta, że dwoch Senatorow z iedney Prowincyi; 11sta, y 12sta, że iednego Imienia dwóch podkreślono; 13sta, że z Litwy niepodkreśleni Woyskowi; 14sta, źe iednego z Wielkiey Polski; 15sta, że iednego z Woyskowych nie podkreślono; 16sta, że z Litwy żadnego nie było Cywilnego; 17sta, że trzech Woyskowych z Litwy podkreślono; 18sta, że z Korony żadnego z Woyskowych nie połoźono; 19sta, że żadnego nie było z Woyskowych; 20sta, że iednego z Woyskowych brakowało; 21wsza, że z Małey Polski z Cywilnych nie położono żadnego; 22ga, że żadnego nie było z Woyskowych; 23cia, źe z Cywilnych iednego z Listy nie dostawało; 24ta, że trzech Woyskowych z Litwy podkreślono; 25ta, y 26sta, że Woyskowych opuszczono; 27ma, że iednego tylko z Cywilnych z Litwy podkreślono; 28ma, że dwoch tylko Senatorow położono.

Za skończeniem rewizyi, y obrachowaniem wotow, co do godziny osmey w wieczór przeciągnęło się, gdy J. K. Mć przybył do Izby Senatorskiey, JP. Kasztelan Wołyń. w zabranym głosie przeczytawszy wszystkich wszczegulności Wota porządkiem Osob, w Liście Kandydatow umieszczonych, ogłosił Osoby do Kommissyi Woyskowey Oboyga Narodów pluralitate Votorum wybrane, iako następuią.

Po takowym ogłoszeniu, JP. Branicki Hetman W. K. miał mowę nastepuiącą:

"Otwieraiąc usta moie, poświęcam pierwszy głos winnemu Tronowi W. K. Mci y Skonfederowanym Stanom uszanowaniu.

Winszuię W. K. Mci, że pod Panowaniem Iego cnotliwy wybior Narodu ustanowił stotysięcy Woyska.

Winszuię sobie, żem dożył tego momentu, gdzie się dawna Kraiowi przywraca świetność.

Od lat siedmdziesiąt kilku oczekiwana ta pora, w terażnieyszym Seymie dopełniona została, pod waszym przewodnictwem JW. Mci Panie Małachowski Marszałku Konfederacyi Koronney, y JO. Mci Xiąże Sapieho Marszałku Litewski. Naywiększy Wam to przynosi zaszczyt, że Naród do pierwszego przywracacie Lustru.

Chodził do tych czas Polak z poniżoną głową, a sam przez siebie nic nieznacząc, chcąc znaczyć przez drugich, wykrętnemi albo mylnemi chodzic musiał drogami.

[s. 555]

Układ stutysięcznego Woyska przywróci Polakowi prawdziwy iego charakter, a Narodowi właściwe znaczenie.

O tym to Woysku niżey mówić będę.

Aże w tey tu Izbie wyrzucano mi zagraniczną bytnośc, nie zarzucaiącemu, ale wam Nayiaśnieysze Stany, tobie naylepiey sądząca Publiczności, o których mi opinią naywięcey chodzi, usprawiedliwić się pragnę.

Usunięty od władania Woyskiem y z powołania, y z powinności żołnierz; niesądziłem nic zdrożnego widzieć terażnieyszą Woynę w bliskości granic naszych.

Przypatrywać się dzisieyszemu sposobowi Woiowania, iest to stac się świetleyszym y zdatnieyszym na wasze Nayiasnieysze Stany zawołanie; bo kto pracuie piorem, ten w błędzie poprawić się zdoła, lecz kto orężem; ten iednym potknięciem się zgubić może Woysko, Oyczyznę y sławę Narodu.

W tym się więc doskonalić, nigdy dość niemożna, y dla tego wiele obcych zwiedzałem Kraiow, lecz im więcey ieżdziłem, tym więcey ceniłem wolność, tym więcey kochałem Polskę y Polakow.

Oddalony y teraz od Kraiu moiego, nieoddalałem się od tego baczenia, które mnie czułym czyniło na wszelkie przeciw niemu zamachy.

Lecz uwiadomiony, iż nieprzytomność moia niepodobała się niektórym, natychmiast wróciłem się do Kraiu, y sprawdza się na mnie dawne Przysłowie: że kto choć za czarne morze poiedzie, przed niechęcią ukryć się niemoże.

Mowiono daley na przeciw mnie, źe Kommissya Woyskowa pod Prezydencyą Hetmanow nieutrzymywała w rygorze Woyska, że ukrzywdzeni nieznaydowali w niey sprawiedliwości, y że z tey przyczyny Seym 1776. Roku zniosł Kommissyą.

Odpowiedziano w tey tu Izbie na to y rzecz sama mówi za sobą, bo dopełniona była sprawiedliwość, kiedy stawał Dekret w tey sprawie, zakwitowania Grodowe ukrzywdzonego. A coż więcey?

Nieznaydowałem się pod ów czas, gdy ta sprawa pod Prezydencyą JW. Jmci Pana Stępkowskiego Woiewody Kiiowskiego sądzona była. Wszystko to wolnym mnie od krytyki, nawet u zawisnych czynić powinno było.

A gdy mnie te płonne doszły zarzuty, wyższey, nad niechętney zawiści pociski samey tylko broniącey mnie przyiaźni czuć umiałem słodycz.

Dowiedli przedemną mowiący, dowiodłem y Ia, że ani Hetman, ani Kommissya niebyła grzeszna. Y ten grzeszył, który ią chciał porównać z przestępstwami Departamentu zeszłego, o których zamilczam.

Urazy moie składam pod kamień. Niechce tu mieć nieprzyiazni, ani znać Nieprzyiaciela, ważnieysze Rzepltey Sprawy maiąc na celu, razem ze wszystkiemi łączyć się pragnę dla Dobra Oyczyzny.

Do czego nim przystąpię, minąc niemogę winnego podziękowania obrońcom moim. Tobie nayprzod JW. Potocki Marszałku Litt. żeś bronił przyiaciela y z inklinacyi y z szacunku do ciebie przywiązanego. Tobie JO. Mci Xiąże Czartoryski Pośle Lubelski, szedłeś powodem krwi Jagiellońskiey, która w Tobie płynie, stawałeś za Przyiacielem, czułeś potrzebę utrzymywania tych Urzędow, na których Przodkowie [s. 556] Twoi, sławę Narodu y Kraiu rozszerzali. Tobie JW. Jezierski Kasztelanie Łukowski, Wam gorliwi y zacni Posłowie, z ktoremi żyć y umierać pragnę. Tobie przodkuiącemu ze sławą JO. Mci Xiąże Sapieho Marszałku Litt. związek krwi przemilczeć każe pochwały, ale wdzięczności głosu przytłumić niepotrafi. Dziękuię Tobie, dziękuię Wam wszystkim, w podobnym razie znaydziecie mnie rownie szczerego, iak was dla mnie znalazłem łaskawych.

Dopełniliście Nayiaśnieysze Stany powszechnego życzenia, kiedyście wyieły władzę Woyskową z pod Magistratury, które kiedykolwiek krzywdzącą wolność staćby się mogła.

Nayświętsze dla Kraiu, naysławnieysze dla was utworzyliście dzieło Kommissyą Woyskową.

Oznaczenie trzech miesięcznego siedzenia Hetmanom, okaże wam poźniey, iak sprawowanie urzędu tego, takim sposobem mało użytecznym będzie. Ale gdy tak się podobało Stanom zgromadzonym, chętnie dopelniać ich ustawy, y posłusznym woli Narodu będę.

Radzę tylko z poprzysięźoney wiernóści pośpiech do układu Woyska y ustanowienie dla niego podatków.

Niewiemy, iaka w teraznieyszych okolicznościach na rzeczpospolitą wypaść może burza, trzeba, aby nas zastała choć poczęści gotowych w składzie reprezentacyi Narodu.

Sądziłbym y to za rzecz potrzebną, gdy iuż obrana iest Kommissya Woyskowa, aźeby Nayiaśnieysze Stany zleciły tey Magistraturze wraz z Hetmanami zaprzątnąc się ułożeniem Etatu. Ktory gdy przez nią zrobionym będzie, poda go do approbaty Stanom Zgromadzonym.

Przystepuię teraz do wykonania przysięgi Prawem tego Seymu mi nakazaney, tak czystą y niczym nie skalaną Duszą y tak hardą, że ią nikt nigdy nietylko datkiem, ale y obietnicą nawet tentować nie śmiał.

Przystępuię chętnie do tey przysięgi y to ieszcze dokładam, że iedynie chcę żyć dla moiey Oyczyzny, lub za nią umierać."

Zbliżyło się Ministerium do Tronu y JJPP. Hetmani, oprócz nieprzytomnego Polnego Kor. wykonali przysięgę podług Roty świeżym Prawem przepisaney, którą JP. Kanclerz W. K. dyktował. Dopełnili tego przepisu wybrani z Senatu Kommissarze, wyiąwszy JP. Kasztelana Bracł. nieprzytomnego. Wezwał potym JP. Marszałek Seym. obranych z Stanu Rycerskiego Kommissarzow, z których obecni na tęz Rotę przysięgli. A po wykonaniu przysięgi, maiący składać Kommissyą Woyskową, do ucałowania Ręki Pańskiey przypuszczeni byli.

Gdy Ministerium powrociło na swoie mieysca, JP. Marszałek Seym. zabrał głos w tym sposobie:

"Widzieć skutek pracy swey naywiększe sprawuie ukontentowanie żyiącym, dosięgasz go W. K. Mć weyrzawszy na Stany Seymuiące z iaką radością dopełniły zamiaru, do którego chęci W. K. Mci dążyły. Winszuię JWW. Hetmanom, że Stany tak zacnych Mężów za społecznikow Im dodały, ale przestaiąc mówić w ogolności, zaczynam [s. 557] mówić o szczegulności, wywięzuiąc się z winnego hołdu wdzięczności J. W. Hetmanowi W. Kor., który iak zwykł dla mnie chętnie zawsze okazywać przyiaźni względy, tak y tu na dniu dzisieyszym toż samo potwierdził; Aźe ustanowiliśmy iuż Deputacyą y Kommissyą Woyskową, wybrawszy do nich Osoby, dozwolisz przeto W. K. Mść, aby przyspieszaiąc dzieło zamierzone solwowana była na dni kilka Sessya, a w przeciągu tego czasu Kommissya Woyskowa uskuteczniać będzie zlecenie Prześw. Stanów, do którego stosowny Proiekt J. Pan Sekretarz przeczyta".

Zaczym J. P. Sekretarz czytał Proiekt, pod Tytułem Zlecenie Kommissyi Woyskowey. Treść iego była, aby Kommissya Woyskowa ułożyła Etat Woyska, y użyła Summ Remanentowych składkowych na zakupienie broni dla 30.000 Woyska.

J. P. Marszałek Seym. w kontynuacyi głosu mówił: "Kiedy iuż ta Magistratura zleceniem takowym zatrudniać się będzie, dozwolisz rownie W. K. Mość, aby y Kommissya Skarbowa ieszcze kontynuiąca się, miała dla siebie oddzielne zalecenie, do którego Proiekt J. P. Sekretarz Seymowy przeczyta".

J. P. Sekretarz czytał Proiekt pod Tytułem Zlecenie Kommissyi Skarbowey którego osnowa: aby Summ na pożyczenie za Granicą wyszukała, na iak iak naymnieyszy procent, y Stanom o tym doniosła.

Po przeczytaniu, J. P. Marszałek Seym. w ciągu zabranego głosu rzekł: "Lubo te zlecenia projectivé tylko były podane, iednak ich bez wyraźnego zezwolenia Stanów nie podpiszemy, mam honor przeto zapytać się, czyli zachodzi na nie Prześw. Stanów zgoda?"

W tym odezwał się J. P. Suchorzewski P. Kaliski,

"Zapewne cała Izba zgodzi się na to: aby obydwie Kommissye, Woyskowa y Skarbowa zlecenia te uskuteczniały, chcę tylko, żebyśmy w teraźnieyszym Proiekcie nie okazali oziębłości w pierwszych naszych zapędach gorliwych Sąsiadom naszym, y o wstyd siebie samych tak, u Obywatelów w Domach pozostałych, iako y u Zagranicznych nie przyprawili. Ustanowiliśmy na początku 100.000 Woyska, a w Proiekcie Etatu lubo piszemy 60000. nie końcem iednak tym, abyśmy dokompletować ich do 100.000. nie mogli, ale żeby do proporcyi tego ułożonego Etatu resztę formować mieliśmy łatwość: teraz zaś, gdy widzę w zleceniu danym Kommissyi Woyskowey, źeby tylko na 30.000. starała się o broń, pozwolić na to milczeniem nie mogę, lecz źądam, y upraszam, aby Kommissya Woyskówa miała dane sobie zlecenie starania się o broń dla całego komputu Woyska Stu tysięcznego, kiedy zakordonowane Prowincye tak znaczną liczbę utrzymywać muszą Woyska, nie z chęci ale z musu, czemuż my sami dobrowolnie z własney chęci nie z przymusu ustanowiwszy iednomyślnie 100. tysięcy Woyska, umnieyszać go teraz chcemy? Oświadczam się przeto, iż w żaden sposob na zadne zmnieyszenie liczby Woyska nie pozwolę, y przy tym obstawać będę, aby Kommissya Woyskowa odebrała zlecenie starania się o broń dla 100 tysięcy Woyska".

Xiąźe Czartoryski P. Wołyński odezwał się, iż na 30 tysięcy Woyska trudno będzie Skarbowi broni dostawić, a cóż dopiero na Sto tysięcy?

J. P. Krasiński P. Podolski wyraził: Iż troskliwość J. W. Kaliskiego zaspokoioną będzie, gdy zechce zastanowić się nad tym, iż Rzplta iest zawsze [s. 558] udzielną y samowładną: Gdy przystawi Kommissya Woyskowa broni na 30 tysięcy będzie Rzpla w mocy nakazania iey, aby przystawiła więcey, teraz zaś do sposobnosci stosować się trzeba, to iest ile możność pozwoli.

Odpowiedział J. P. Suchorzewski: Iż nie ustąpi w gorliwości swoiey stawania przy 100000 Woysku, aby iego utrzymał Existencyą. Co się zaś tycze proiektu: ponieważ zapisana w nim liczba broni nie ma znaczyć tego: aby Rzplta 30 tysięcy tylko Woyska miała, przeto żądał mieć wyrażone w zleceniu to ostrzeżenie.

J. P. Suchodolski P. Chełmski oświadczył: "Nie ustąpię w gorliwym zamiarze J. W. Kaliskiemu, y wcześnie oświadczam: iż od wystawienia sto tysięcy Woyska nie odstąpię. Co do Proiektu? ponieważ tu mowa iest, aby tylko tym czasem na 30 tysięcy broń była sprowadzona, chętnie zgodzę się z tym warunkiem, iź sto tysięcy Woyska zawsze dokompletowane bydź maią".

J. P. Marszałek oświadczył, iż toż samo y iego ist zdanie, przeto doda się do Proiektu słowa te, tym czasem.

Przymówił się J. P. Zakrzewski P. Poznań. "Gdy słyszałem tu wniesienie erygowania nowych Regimentów, z Instrukcyi Wwdztwa mego winienem zawarowac, aby nayprzód dokompletowane były dawne Regimenta, y Pułki Kawaleryi Narodowey".

J. P. Seweryn Potocki P. Bracław. odezwał się w tey osnowie:

"Gdy zdaie się, iż wniosek J. W. Kaliskiego zawsze gorliwego Posła, generalną znaydzie approbacyą, y że nastąpiłaby zaraz na niego powszechna zgoda, gdyby tylko fundusze wystarczyć mogły; niech mnie będzie wolno podać do tego sposób, o łatwości którego mam nadzieię, iż się każdy przekona. Chcę mówić o znaczney liczbie świecących się y tu w Izbie, y po całym kraiu Orderów, od których nie poymuię iak się stało, że w Prawie od stępla kazać płacić zapomniano. Zasług nikomu nie uymuię. Sam wziąłem Order z daru tey dobroczynney ręki, która hoynym łask szafunkiem życzyłaby każdego do czynienia dobrze zachęcić, lecz weydźmy w głąb serc naszych, weydźmy osobliwie w rozwagę tego tak okropnego Stanu, w którym się kray nasz znayduie, a ieżeli się przekonamy, że gdy Oyczyznie tak zle się dzieie, trudno, ażeby Obywatele tylo istotnych zasług liczyć mogli; ieżeli uznamy, że wielu z nas ieszcze, y pory nie miało, by dobre swe chęci w skutkach okazać; przyczyńmyż się teraz przynaymniey do dobra publicznego, złóżmy się na małą ofiarę, oddaymy ią na skupienie iak nayprędsze broni, którey nad 500 sztuk w Ceghauzie nie masz, którey w kraiu chyba nader w małey kwocie dostać można, którey tak prędko nie sprowadziemy, którey nakoniec za naymnieyszą odmianą pomyślnych ieszcze okoliczności, za żadne pieniądze nam przedać, ani może y przepuścić do nas niezechcą sąsiedzi."

Rzekł J. P. Marszałek Seymowy: "Zapewne naywiększey wdzięczności oświadczenia wart ten godny Poseł, którego hoyność y w domu moim okazała się w złożeniu licznych pieniędzy na pierwsze potrzeby Oyczyzny; Bez wątpienia Prześ. Stany z uwielbieniem przyimą te wszystkie ofiary, [s. 559] lecz gdy przystępować będziemy do materyi Ekonomicznych y Podatków, wtenczas ten Proiekt y ofiara nayprzyzwoitsze mieć będą do przyięcia mieysce; teraz zaś zapytuię się Prześ. Stanów, czyli zgoda na Proiekt zlecenia, z dodatkiem słów tym czasem ?

Za nastąpieniem powszechney zgody, odezwał się J. P. Jezierski Kasztel. Łukowski, iż znaczne oszczędzenie byłoby wydatku pieniędzy, gdyby zalecono zostało Kommissyi Woyskowey, żeby ona starała się w kraiu broń kazać robić.

J. P. Niemcewicz P. Inflantski odezwał się. "Do Was Prześ. Senacie y Stanie Rycer. Głos móy zabieram, do was mówię Męźowie, którzy iaśnieiecie cnotami, y gwiazdami! naśladuycie młodego tego Obywatela, który własnego nie oszczędzaiąc maiątku, stara się wszystkiemi sposobami stac się użytecznym Oyczyznie. Kiedy sobie przypominam o tak znacznym Woysku Rzpltey, któreśmy ustanowili, mam honor upraszać wszystkich J. WW. Orderowych, aby dla uwiecznienia pamięci swoiey iak nayprędzey za przykładem J. W. Bracław. złożyli takie Summy".

W tym mieyscu wielu domówiło się o przeczytanie Proiektu J. W. Bracławskiego.

Zaczym czytał J. P. Sekretarz ten Proiekt.

Po przeczytaniu J. P. Moszczeński P. Poznań. mówił: "Nie dla tego odzywam sie, bym chciał uniknąć przysługi dla Rzpltey w złożeniu tey małey kwoty, bo choć Prawa nie będzie oddania iey, y dalszego opłacenia nie wzdrygałbym się. Ale tu w tym Proiekcie iest nakaz, ażeby w 6 Niedziel przytomni opłatę takową złożyli, pod wolnym sprzeciwiaiących się temu pozwaniem. Pytam się, kto Seymuiącego będzie mógł pozywać, kiedy ten ma Prawo wzięcia w każdey sprawie suspensy. Do tego, gdy Podatki nayprzyzwoiciey y naysłuszniey z Dobr y dochodów każdego ciągnione bydź powinny, zatym na Proiekt ten nie pozwalam".

J. Pan Rzewuski P. Podolski oświadczył. Iż z moiey Instrukcyi Woiewodztwa Podol. winien iest poprzeć J. W. Bracław. Proiekt, który y pomimo Instrukcyi z gorliwością iego zgodziłby się, ale pozwolić trzeba Obywatelom, aby ci, którzy zechcą, mogli te znaki oddać w ręce J. K. Mci.

Zabrał głos Xiąże Sapieha Marszałek Konfederacyi Litewskiey.

"Stało się zadosyć żądaniu całego Narodu; gdy władza nad Woyskiem na Seymie pod obcą Przemocą zrobionym oddana Radzie, na Seymie wolnością tchnącym Kommissyi powróconą została. Stało się zadosyć Prawu, zadosyć życzeniu naszemu, gdy iuż nie czczemu nazwisku Kommissyi, ale w istocie z Osób złożoney powierzoną zostaie. Jakowy zaś stał się wybór, rzut oka na Kommissarzów naylepiey daie poznawać, że nie może tylko podchlebną zostawić nam nadzieie, widziemy w nich dwoch bywszych Seymowych Marszałków, którzy, chcociażby iuż na wieńcach ręką Chwały uwitych odpocząć sobie mogli, przecież resztę zdrowia swego poświęcaią tak zbawiennemu dziełu; Co mówiłem na dniu przedonegdayszym o Deputacyi, to dziś nie zawadzi powtórzyć, że którym los nie pozwolił umieścić się w tym wyborze, niech się cieszą, że więcey liczyć można w Oyczyznie naszey zdatnych, niż Urzędów do okazania tey zdatności. Już tedy władza Rządowa nad Woyskiem zabespieczona [s. 560] przysięgą. Departament Woyskowy, ta część Rady uchyloney, skończył urzędowanie swoie. Mówiłem przeciwko tey magistraturze, ale nie mówiłem przeciwko osobom, gdy widzę teraz też Osoby kończące Urzędowanie swoie, którzy sami dopełnić zechcą Prawa, dopraszać się będę, aby kontynuacya Examinu tegoż Departamentu mogła się pociągnąć aż do ostatniego Urzędowania iego momentu, żeby potym nie zadano tym Osobom, że się z Urzędu swego nie uiścili. Ze zaś na Kommissyą iest rownie ostry włożony obowiązek, iak był na Departament, przypominam, iż Kommissya ma Rapporta N. Panu y Stanom Skonf. oddawać; Zmiana obowiązków na dokładnieysze nic mnie nie obchodzi, chociaż te Rapporta szły przez ręce nasze. Zalecamy Kommissyi ułożenie Etatu Woyska, mówiący tutay J. W. Hetman W. Kor. (któremu nayżywszą winienem wdzięczność za podchlebne o mnie wspomnienie) sam się podiął tey pracy, którą nie raz z chwałą publiczną y approbacyą W. K. Mci y Rzpltey dopełniał; Pierwsza aukcya Woyska w R. 1775. była przez niegoż w Etacie ułożoną. Los szczęśliwy teraz nam zaiaśniał, gdy możemy aukcyonowac go aż do Sto Tysięcy, dla tego J. WW. Hetmani nie oglądaiąc się na okoliczności, idą nieprzerwanym torem czynienia usług dla Oyczyzny. Zaproponował J. W. Hetman, aby przez Kommissyą Etat był formowany, ale Etat Litew. oddzielnym bydź od Koronnego Etatu nie może, y na iednym zasadzać się powinien prawidle; Ponieważ zaś J. W. Hetman Lit. z przepisu Prawa teraz nie może zasiadać w Kommissyi, a bez niego tenże Etat Lit. aby mógł bydż układanym nie zdaie się, przeto sądziłbym, aby wszyscy J. W. Hetmani teraz do zasiadania w Kommissyi przez nas zostawszy zaproszeni, złączonemi, y siłami te tak ważne utworzyli Dzieło; A że trzeba dzień oznaczyć, od którego się ta Kommissya zaczynać ma, y Exekucyą Prawa dopełniać, napisałem do tego krotki Proiekt, w którym dogodziłem razem y troskliwości J. W. Kaliskiego, gdy wyraziłem, źe ten Etat Woyska do Sto Tysięcy ma bydź regulowanym. Jeżeliby zaś Podatków na utrzymanie Sto Tysięcy Woyska nam nie wystarczyło, to przynaymniey zostawiemy ślad przyszłym Seymom, które to iuż łacniey do skutku przywieść będą mogły; oddaię przeto ten móy Proiekt do Laski. Co zaś do Proiektu J. W. Bracł. zgadzam się, y chętnie składkę te na dniu iutrzeyszym złożę. Miło mi będzie, że przy tych znakach noszących Cechę zasług Oyczyzny, stanę się iey godnym, niosąc życie y maiątek na iey ofiarę. Przywiedzenie Prawa, iż Poseł, choć pozwany odpowiadać nie powinien, zastanawiać tu nie może, bo Lex jubet, non disputat, niech zostanie się podług myśli tego Prawa beneficium suspensy dla Posłów, ale ta wzięta wstydliwą będzie cechą dla gorliwości. Ja się niechcę wcale zastanawiać nad tym Proiektem, niech mi się godzi tylko upraszać, aby ten Proiekt przyięty był z miłości ku Oyczyznie."

J. P. Seweryn Potocki oświadczył, iż pozwala, aby y dłuższy czas do złożenia takowych składek był zamierzony.

J. P. Slaski P. Krakowski wyraził, iż z szafunku łask J. K. Mci stanowić Podatków nie można, nie mówi dla tego, iżby sam chciał się usunąć od tey składki, bo iest gotów cały maiątek y życie łożyć na usługi Oyczyzny, ale, że widzi w tym nieprzyzwoitość, y dla tego na Proiekt nie pozwala.

[s. 561]

JP. Matuszewic P. Brzeski Litt. "Krok cnotliwy, postępek Obywatelski JW. Bracł. lepiey powszechnym okrzykiem uwielbiony został, niżby go sławić moie usta zdołały; otwiera on pole do wsparcia potrzeb Oyczyzny, do szlachetnych Obywatelstwa okazow. Proiekt ten co do ofiary z ochotą przyimuię, co zaś do ustanowienia z niego Podatku przyiąć nie mogę, bo chcę mieć takie Podatki, któreby każdego równie dotykały, a nie iedną tylko część Obywatelów; a zatym upraszam, aby ten Proiekt przynaymniey do deliberacyi był wzięty".

JP. Krasiński P. Podolski:

"W tym Mężów Zgromadzeniu, któremu hasło cnoty przewodniczy, unosić się nikt gorliwością nie może, bo tylko naśladować ich naleźy. Słysząc Proiekt JW. Bracła. w tey potrzebie Oyczyzny podany, widzę szlachetny umysł naśladuiący własnych Przodków, który w swym Imieniu znayduie przykłady. Mowię za tym Proiektem, bo czuć y mowić powinienem to, co dąży do szczęśliwości Kraiu. Mowię iako Poseł Wwdztwa Podolskiego, bo maiąc toż samo w Instrukcyi, sądziłbym nie odpowiadać zaufaniu Obywatelow, którzy mnie wyborem swoim zaszczycili, gdybym tu usta moie zamknął. Wyznaczenie pewney składki od Orderow do Skarbu Rzepltey, nie poymuię zacoby wstręt znaydować miało, chyba dla tego, iż nie praktykowane, y na oznaki łaski y honoru, a nie na korzyści nałożone. W gwałtownych Rzepltey potrzebach nie nalezy przebierać w śrzodkach do iey zasilenia. Widziano ten sam przykład za Króla Michała: nie było urzędu, któryby nie był taxowany, więc dla nas nowym bydź ten wniosek nie może. Z tego powodu upraszam JW. Marszałka, aby ten Proiekt był do skutku przyprowadzony".

JP. Suchodolski P. Chełmski żądał, aby Proiekt Xięcia Marszałka Konf. Litt. był czytany, po skończeniu którego oświadczył, iż będzie popierał Proiekt JW. Bracł., który goliwości powinien mieć cechę.

JP. Kublicki P. Infl. domawiał się za swoim Proiektem dawniey podanym, aby Dyplomata maiący, iako przypuszczeni do zaszczytu rowności przyłożyli się w potrzebie Oyczyzny maiątkiem swoim, których poniewaź może bydź do 40. a zatym gdy każdy po 1000. Czerw. Złot. złoży, znaczny fundusz okaże się, y o wzięcie tego Proiektu do decyzyi upraszał.

JP. Suchodolski P. Chełm. oświadczył, iż ten wniosek z obowiązku Instrukcyi w czasie swoim popierać będzie, teraz zas uprasza o przeczytanie Proiektu Xcia Marszałka Kon. Litt.

Zaczym JP. Sekretarz Konf. Litt. czytał Proiekt Xcia Marszałka.

JP. Gorski P. Zmudzki opponował się temu Proiektowi, mieniąc go przeciwnym uchwalonemu o Hetmanach Prawu.

Po nieiakim zastanowieniu się Izby nad tym Proiektem, Xiąże Marszałek Konf. Litt. mowił w tey osnowie:

"Gdyby człowiek mógł usilnym chęciom swoim moc dowcipu doskonale wyrownywaiącą znaydować, nigdy by w układach swoich omyłkom niepodpadał, lecz zdarza się, iż naylepsze źądanie nie w swoim wypada mieyscu, y na to iest lekarstwem uwaga, cofnienie się zaletą, a upor winą. W tym przypadku y Ia znalazłem się podaiąc moy Proiekt; wszakże gdy wyrozumiewam, iż żądanie moie o zasiadaniu w Kommissyi Hetmanow do układu Etatu Woyska, iuż iest załatwione w ugodzonym świeżo Proiekcie, a co do drugiego? gdy powszechne słyszę odgłosy, że zaraz od ustanowienia Kommissyi naypierwszy dzień iest Epoką iey urzędowania, cofam moy Proiekt. Wszelako dla dokładnieyszego [s. 562] zapewnienia się o woli Prze. Stanow w tey mierze, zapyta JW. Marszałek Seym. czy iest zgoda, aby hetmani do układu Etatu zasiadali wszyscy w Kommissyi?"

JP. Suchodolski P. Chełm. "Już przeszło to Prawem, aby Hetmani nad ułożeniem Etatu razem pracowali. To co przy początku Konfederacyi wnosiłem, com tylokrotnie w tey Izbie przypominał y zalecał, toż samo y teraz chcę powtorzyć y Kommissyi zalecić, żebym w czasie tak ią nie obwiniał, iak zeszły Departament. Nie zabespieczone są Stany Rzeptey odebraniem przysiąg od Woyska, a w odmianie Seymu Rzepltey ten bywał używany zwyczay, tym bardziey teraz w zmianie Rządu nad Woyskiem, ponowioną bydź przysięga powinna, dla czego podaię z mieysca mego stosowny w tey mierze do Proiektu dodatek, y proszę JW. Marszałka, aby się o zgodę na niego zapytał".

W tym mieyscu, gdy się niektórzy dali słyszeć prżeciwni temu wnioskowi, kontynuował mowę swoią w te słowa:

"Mowię za bespieczeństwem Rzepltey, przypominam wszystkie Konfederacye, którym zawsze Woyska przysięgały, nie mogę dostrzedz sekretu, dla czego by się kto miał sprzeciwiać memu dodatkowi, iuź iedenaście Niedziel Seymuiemy, iuż skargi były do nas zanoszone, źe przez 5. Niedziel kommenderuiący Rapportow nie odsyłali, iuż nakoniec doniesienie o buntowaniu się Chłopstwa przekonać powinno, iż zabespieczyć Wspoł-Braci w Domach pozostałych, uczynić rownie bespieczną Rzepltą należy nam koniecznie. Kommenda Woyska zmieniona, powinna także bespieczeństwo swoie przysięgą Woyska ugruntować, w takowym przypadku, gdyby Kommissya to uchybiła, winna by była odpowiedzieć przed Stanami, że niedopełniła tego, co dla niey Kommendę, a dla Stanów bespiecźeństwo ustanowić powinno, gdyż moc władnąca bez mocy Exekwuiącey utrzymać się nie moźe. Z tych powodow o umieszczenie mego dodatku w Proiekcie dopraszam się".

Xiąże Czartoryski P. Wołyń. wniosł z obowiązku Instrukcyi, żeby przysięga naznaczona była Kommendantowi Fortecy Kamienieckiey, y żeby kazano mu się wywieść, czy iest rodowitym szlachcicem, y dochodzić tego, czyli iest prawda, że przesiadywał w obozach Cesarskim y Moskiewskim.

JP. Swiętosławski P. Wołyński również z obowiązku teyże Instrukcyi domowił się, aby Departament Woyskowy dał sprawę z siebie, czyli doyrzał, ieżeli JP. Witte Kommendant Fortecy Kamienieckiey ma Possessyą? oświadczył oraz, iż czekał z tym wnioskiem do zdania relacyi przez Examinatorów do Departamentu Woyskowego wyznaczonych, lecz gdy teraz wszczęte bydź słyszy o tym mowienie, chciałby się zapytać, czyli JP. Witte ma Possessyą iak Prawo przepisało dla Kommendantow y exekucyą onego Departamentowi zaleciło y czyli w obozach Zagranicznych nie przesiaduie; wyraził na końcu głosu, iż z mocy Instrukcyi w kaźdym czasie dopominać się o to będzie.

JP. Marszałek Seym. "Jak zawsze dla mnie staie się ukontentowaniem bydź w społecznym Koleżeństwie z Xięciem Marszałkiem Konf. Litt. tak y teraz uwielbiam Jego powolność, że podawszy swoy Proiekt, gdy postrzegł, iż moim Proiektem toż samo zaięte było, odstąpił dobrowolnie od niego. Co zaś do Proiektu JW. Bracł., lubo każde dzieło Iego uwielbiam, lecz na żądanie niektórych z Seymuiących iść powinien ad deliberandum ".

[s. 563]

Zabrał głos JX. Garnysz Podkanclerzy Kor.

"Niechcę wycieńczać czasu długim mowieniem, bo y tak utrudzenie W. K. Mci o tey godzinie, okazuie wielką cierpliwość; widzę iuż ułatwione to dzieło, które było nieiako pierwszym celem; gdy toczy się teraz materya z Proiektu JW. Bracławskiego (którego wysoce poważam) wynikaiąca, musze to wyznać, co czuię, y iakie mam o niey zdanie: Podobało się W. K. Mci P. M. Miłł. po małych usługach moich, po odbyciu funkcyi Deputackiey w Trybunale Kor. w Kolleżeństwie JW. Marszałka Seymowego, Konferować mi łaskawie Referendaryą Kor. potym Miłł. Panie, raczyłeś mnie na Biskupstwo Hełmskie, lubo ubogie, powołać, y teraz oddać Podkanclerstwo Kor. Ia Miłościwy Królu, gdybym miał ten Proiekt, iako dotykaiący część Powszechności, y do siebie przystosować, zdawałoby mi się dopełnieniem iego rzeczą nayuciąźliwszą, y po zasługach moich, mnie niezdobiącą:; bo ia Miłł. Panie, ubogi Szlachcić w Woiewództwie Sieradzkim (iak wiadomo iest tegoż Woiewództwa Posłom) na dwóch wioseczkach szczupłych osiadły, niepotrafiłbym z małego tego maiątku złożyć takiey składki, a dosłużywszy się przy naydobrotliwszey łasce W. K. Mci tych stopniow, które dały mi plac pozyskania ozdoby, gdy ieden bez Pensyi, drugi z niedostarczaiącym funduszem, zostaię w rzetelney niemożności mimo nayszczerszey ochoty uczynienia takowego udziału. Winienem iest Miłościwy Krolu, przyłożyć się do wsparcia Oyczyzny podług sił y możności, ale gdy dziś nie iestem w stanie, a tu, iak słyszałem w Proiekcie, kara suspensy od noszenia Orderow bez wchodzenia w to, czy będą mogli wszyscy dopełnić taki obowiązek, trudno mi się uiścić z niego będzie; Ia pierwszy, Miłościwy Krolu, gotow iestem odpiąć gwiazdy, y zdiąć Ordery, bo nie mam (niewstyd mnie tego, y zchlubną publicznie wyznaię) z czego takiey składki zapłacić, gdy y na potrzeby moie konieczne, z własnego maiątku ciągnę się. Wielu podobnych oprocz mnie znaleść się też może, bo W. K. Mć Szlachtę ubogą w zakącie wieyskim, na Prowincyi prawie zapomnianych, postrzegłszy, w słuzeniu Oyczyznie y pracowaniu dla niey zdolność y zdatnośc, łaskawie onych do wysokich Urzędow powołałeś, y przy Boku swoim umieściłeś. Nie tylko więc ten Proiekt ad deliberandum teraz biorę, ale y potym pozwolic na niego nieobiecuię, bo wiem, iż znayduią się tu takowi, którzyby z Urzędu swego ustępować musieli, gdyby ieszcze takie opłaty na nich nałożono; a czyż nie lepiey, y przyzwoiciey będzie, aby każdy z dobrey woli, podług możności swoiey, cząstkę maiątku, iaką mu się podobać będzie, ofiarował Oyczyznie, nie zaś niemożność Iego processowaniem y suspendowaniem karać."

Mowił potym JP. Marszałek Seym. w te słowa: "Jak zawsze z chętnym upragnieniem chciałbym dokonywać urzędowanie moie, tak życzyłbym sobie naymnieyszego na prożno nie utracić momentu, lecz gdy nayprzód zdrowie W. K. Mci, powtore obrządek Religii Naszey koniecznie wymaga w uszanowaniu nastepuiących Swiąt odpoczynku, dozwolą zatym Prze. Stany, nieść prożbę do Tronu J. K. Mci, nie tak o Limitę, iak ażebyś W. K. Mć raczył do dnia 7. przyszłego Miesią. zasolwować Sessyą, ponieważ niedługo po Swiętach następuie nowy Rok, a po nim zaraz 3. Królow Swięto. [s. 564] Ten zaś czas będzie mi służył do wykonania usług moich dla Kraiu, gdy iestem umieszczony w Deputacyi do utrzymyania Zagranicznych Interessow y Negocyacyi ustanowioney".

W tym Król Jmć wezwał Ministerium do siebie, za którego zbliżeniem się rzekł: "Przychylaiąc się do dopiero słyszanego głosu z ust JP. Marszałka Seymowego, y za Iego mowy powodem, solwuię Sessyą do dnia 7. Stycznia na godzinę 10. zrana."