Sessya XXXVI.

Dnia 13. Grudnia.

Za przybyciem Nayiaś. pana, JP. Marszałek Seym. zagaił:

"Jeżeli w Rządzie Republikanckim miłe Obywatelom zaliczaią się momenta, w których pełnią swe Kraiowi wysługi, to tym chlubnieysze staią się, gdy w nich trwałemi bydż się ukazuią. Doznaiemy tey słodyczy smaku w codziennych Seymowania Sessyach, a te za nużące Nas nie bierzemy, pomniąc, że dla swey Oyczyzny podeymuiemy pracę, pragnąc y tą wywiązać się, cosmy iey winni.

Gdybyśmy gorliwości ducha w sobie nie czuli, to przykładnym W. K. Mci dosiadywaniem zniewoleni przykrość zamienialibyśmy w przyiemność, widząc Króla na czole czynności Publicznych, który nie tylko mocą powagi Tronu, lecz miłością Narodu wpaia w Nas więcey chęci ku wysłudze Kraiowey, od którey nieoddalamy się, chcemy dopełniać, pragniemy ziszczać, a gdy ie niezdoływamy tak dokonać, iak chęć Nasza niesie, to przypadkowy spoźnienia traf, bez winy Naszey staie się przyczyną. Wszakźe ten Punkt ostatni, dwiema zaledwie Sessyami mogł bydź załatwionym, a przy nayszczerszym przedsięwzięciu postępowania w Seymowaniu. Lecz iak wszelkie przypadki staią się nauką od ich chronienia się, tak y w tey mierze przedsięweźmiemy śrzodki uniknienia ich, broniąc w śliźnięciu się innych materyi, które odwlekaią prędsze ich zadecydowanie. Na przekonanie tey chęci, przystępuię do kontynuacyi Punktow opisu Kommissyi Woyskowey, od którey nieodstępuiąc, pragniemy ie dokonać, do czytania których JP. Sekretarz przystąpi."

Czytany więc był XII. Artykuł Proiektu o Kommissyi Woyskowey.

[s. 413]

Zabrał głos JP. Kurdwanowski P. Czerniech. w którym dowodził, że dla usunięcia Kommissyi Woyskowey od intryg y influencyi Zagranicznych, mieysce dla siebie nie w mieście Stołecznym, nie gdzieindziey oznaczona mieć powinna; dopraszał się przeto, aby Miasto Radom wyznaczone było.

JP. Karśnicki Kasztelan Wieluński miał mowę następuiącą:

"Kochać prawdę, brzydzić się podchlebstwem, iest to ieden naypięknieyszy przymiot, który wszystkie od wieków zdobi Trony.

Zaden z Monarchów świata, których Nam tylko Historya na widok wystawia, niemaiący przymiotu tego, nie zasłużył sobie na sławę, ani wiekopomną w dzieiach Narodów ziednał po sobie pamięć.

Zaden nie był kochanym od ludu swego, tylko ten, którego przymiot ten ozdobny, świetny sławnym y miłym w oczach całego Narodu czynił.

Czego lubo nieprzeliczone w dzieiach świata mamy dowody, atoli dość będzie wspomnieć, o iednym z Monarchow Francuskich Henryku czwartym, którego szacowny ten przymiot Duszy Iego nieśmiertelnym w Narodzie tym uczynił, a serca ludu tak do niego przywiązał, iż dotąd ieszcze Narod ten nie inaczey, iako tylko słodkiemi łzami drogie Iego wspomina imie.

Brzydził się ten Wielki Monarcha podchlebstwem, a prawdę tak daleko ukochał, iż dla niey samey tchnącego nią zawsze y śmiało sobie mowiącego Sullego, naypoufalszym swym do zgonu życia uczynił przyiacielem.

O gdyby przykład Monarchy tego stał się na całym świecie powszechnym! świat cały stałby się pewnie szczęśliwym.

Aleć co z żałością wspomnieć bespiecznie można, iż mało świat liczył Henrykow, a tym mniey ieszcze Sullich.

Miłościwy Panie! odwieczna Opatrzność przeznaczaiąc W. K. Mć do Tronu tego, który osiadasz, ozdobiła Cię zaraz od pierwszego momentu Narodzenia twoiego, temi wszystkiemi darami, które tylko naysławnieysi z Monarchów posiadać kiedy mogli. Wysoki Twóy rozum, głęboki dowcip, dobroć, łagodność y sprawiedliwość, są to przymioty, które zdobią Duszę Twoią, zdobią oraz y Tron Twoy, mieszcząc Cie obok naysławnieyszych w Europie Monarchow, zkąd zaiste niepoślednie y dla Narodu Naszego wynika sława.

Już to dwadzieścia y cztery lat miia, iak na blask cnot Twoich zapatruiąc się M. P., uwielbiamy ie z podziwieniem. Chlubiemy się nawet z nich y przed obcemi Narodami, głosząc wszędzie, iż mamy dobrego, mądrego y sprawiedliwego Króla.

Pozwol przecież M. P. śmiało to powiedzieć, iż przez cały te przeciąg Panowania twoiego, święta ta y ubostwiona prawda w czystey swey y nieskalaney postaci, nie śmiała się ieszcze stawić przed Tronem Twoim.

Przeszedł atoli moment, w którym w całey swey ozdobie, odważa się stanąć przed Maiestetem W. K. Mci P. M. M. słysząc ią Miłościwy Panie, z ust tak wielu godnych Senatorów y Posłów w tak szczęśliwym wybiorze swoim, na ten tu Seym Zgromadzonych, słyszałeś ią y z ust moich, które Bostwu temu nayuroczyściey poświęcone, tchnąc Duchem Iego zawsze będą.

[s. 414]

Boć znam M. P. iż nie po toż mnie to W. K. Mć P. Moy M. w tym na Krześle osadził, abym usta moie podchlebstwem kalał, lub martwo w nim siedząc, prożno tylko liku tych zacnych Mężow dopełniał, ale po to raczey, abym duchem prawdy tchnąc zawsze, śmiało ią y Tobie Panu, y tey Rzpltey Pani moiey opowiadał.

Niech mi więc nikt nie mowi, y niech takowego więcey nie słyszę głosu, iż mowić prawdę w obliczu Twoim, Panie, obstawać iak naygorliwiey przy wolnościach Narodu, w obecności Tronu, iest to iedno, co walkę toczyć z Tobą Królem, Boć ia na to śmiało odpowiem, iż w Stanie Republikantskim żyiąc, a Urząd wolney Rzepltey sprawuiąc, nie przyzwoitym wolności kaiać się podchlebstwem, iest to iedno, co siebie krzywdzić, Oyczyzne zawodzić, a Twoy Maiestat M. P. bardziey narażać iak zniewalać.

Aleć czas M. K., abym mowiąc co do materyi z naygłębszym respektem y uszanowaniem Tronu Twoiego, stawił przed oczy Twe Pańskie tę prawdę, która w czystey postaci swey wystawiona, a szczerym y prostym sercem opowiedziana, miłą Ci nie być żadną miarą nie może.

Gdzie tylko M. P. rząd Monarchiczny, z innemi rodzaiami rządu, tak iak w Naszym dzieie się Królestwie, razem iest połączony; tam zdrowy rozum y rostropna polityka radzi, tak innym rodzaiom rządu być ostrożnemi, aby blaskiem tego to naypierwszego, przygaszone nie były... Ostrożność bowiem ta, y nieiakaś lękliwa boiaźń, aż nadto z widocznych wypływa przyczyn.

Y dla tegoć to M. P. ona niegdyś groźna, dzis w cieniu swym ieszcze losu dalszego oczekuiąca Magistratura Rady, tak Narodowi całemu stała się przykra, y nieznośna, iż w niey Narod cały ścisły ten wszystkich trzech razem rodzaiow rządów upatruiąc, w lękliwey zawsze o bespieczeństwo dwoch na przeciw trzeciemu zostawać musiał boiaźni... Któż bowiem tego nie przyzna, iż ogrom powagi Waszey, Krolowie Ziemscy, y ta od Bostwa samego udzielona Wam wspaniałość, wszystkie niższe od was Stany, płaszczyć przed wami koniecznie musi.

Wyciąga tego sama świetnośc dostoieństwa Waszego, a słabość niedołężność ludzka, tym Wam ieszcze mocniey y gruntowniey zatwierdza te przewagę, która przecież, wolne y do niepodległości utworzone serca, w troskliwey zawsze utrzymywać musi lękliwości.

Y toć iest M. P. co mnie w tym mniemaniu zatwierdza, iź radbym wszystkie wolney ieszcze Oyczyzny moiey Magistratury, widzieć od Boku Twoiego iak naydaley odsunione, aby w nich zasiadaiące Osoby, słodszym przyrodzoney sobie wolności tchnąć mogły zawsze duchem.

Nic bardziey M. P. słabego fizycznie wątlić nie może wzroku, iak iasność słońca, w to oko ludzkie blisko wpatrzone ślnąć od blasku światła onego koniecznie musi, gdy tym czasem, promień nayłaskawszego żywiołu tego, z daleka tylko Nas dochodzący naydobrotliwszym swym udziałem umiarkowanego ciepła, słabe Nasze zasila, krzepi y w swey czerstwości zachowuie ciało."

JP. Marszałek Seym. rzekł: "Ponieważ zachodzą żądania niektórych zacnych Kolegow, aby ustanowione w tey okoliczności Prawo przeczytane było, zaczym JP. Sekretarz Seym. takowe Prawo przeczyta."

[s. 415]

W tym dany był głos JP. Suchodolskiemu Posłowi Chełm. który mówił w te słowa:

"Częstokroć małe na pierwszy rzut oka rzeczy, po doświadczonych złych, a w olbrzymią z czasem postać zamienionych skutkach, poźny a iuż nie wczesny żal w Prawodawcach sprawuią.

Lepiey iest wprzody o nich rozmawiać, lepiey iest dłużey nad niemi zastanawiać się, a niżeli smutne sobie tylko narzekanie w czas następny w podziele zostawić.

Wolę ia przeto w tym momencie, podług mego przekonania przy wszystkim obstawać, iak po upłynionym czasie, prozno przeszłych rzeczy żałować.

Taki iest sposób mego myślenia, z nim się nie taię, y owszem wam go Nayiaśnieysze Skonfederowane Rzepltey Stany, zupełnie odkrywam.

Kto władzę nad Woyskiem chce mieć doskonałą, kto ią pragnie na mieyscu dawney Hetmańskiey pośrzedniczą postawić między Tronem a wolnością tarczą, ten ia odsuwać od źrzodła intryg, a nie przybliżać powinien.

Cóż dopiero, y iak na pilney mieć nam należy pieczy, aby zagrodzić wstęp do niey influencyom obcych potencyi? pytam się, czyli wyznaczyć iey mieysce Warszawę? tu gdzie wszyscy Ministrowie Zagraniczni siedzą, nie iest że to trafności ich poddać sposobność do kierowania, podług potrzeb własnych krokami tey Kommissyi? wszakże mi tego pewnie nikt nie zaprzeczy, że osobistość, że czas, że mieysce, że naostatek wszystkie do tego ruszone sprężyny, po usłaney sobie doskonale drodze, w łatwości traktowania wszystko w Polszcze robiły, y robią po dziś dzień.

Nie mogę bez naywyższego wspomnieć uszanowania opisu Praw dawnych, iako dowodu rostropności Poprzedników naszych, aby pod czas Seymu źaden z obcych Ministrów w Polszcze się nie znaydował: zmiana tego Prawa czyli dobre, bądź złe dla Kraiu ściągnęła skutki, niechay każdego w Narodzie przekonywa istota złego, lecz kto tylko tą iasną przeświadczył się prawdą, niechay y to wyzna, że mieysce y sobistość wiele bardzo znaczą.

Wznieca się na nowo boiaźń we mnie, aby pomimo tak ściśłe opisywanie tey Kommissyi, dawszy iey mieysce Warszawę, nie obaliliśmy całey o dobroć iey troskliwości Seymuiących Rzepltey Stanów, naznaczywszy iey mieysce zdolne do występku, zdolnieysze ieszcze do rozgrzeszenia; tu przemoc, tu obca influencya, tu czas, tu zepsucie obyczaiow, tu intryga siedlisko swoie założywszy, nakłaniaiąc ią do złego, przyobiecywać będzie wsparcie: a wszakże zeszły Departament Woyskowy o włos tylko w dzisieyszą z Turkiem nie wplątał nas Woynę, wydał Ordynans zapraszaiący Moskwę do Polski, cytowany y pokładany w tey Izbie przezemnie widzieliście Nayiaśnieysze Stany! a przecież nie sądzony za to do tey godziny, owszem kommenderuie Woyskiem, y nie masz gotowego ośmielenia się na podobny występek, w sukcessyi z mieyscem Warszawą oddać dla Kommissyi?

Z takowego to powodu nie moge przekonania mego zdradzać, nie mogę inaczey myśleć, a inaczey radzić, bo w gruncie serca mego o tey konieczney przeświadczam [s. 416] się potrzebie, abyśmy władzę Woyskową, oddaloną od wszystkich intryg mieć mogli, skoro ią użyteczną dla Kraiu mieć żądamy.

Uprzątam wcześnie zarzut, źe listownym intrygom y ten nie zabieży sposob... Zgadzam się, bo na te dowody prześladowany wszędzie po Juryzdykcyach codziennie sam patrzałem, ale też wyznać muszę, że y to dostrzegłem, iź czego list bezprawny zrobić częstokroć nie mógł, to gdyby te Juryzdykcye tutay sądziły się, osobistość zupełnieby zrobiła, y nie mieliby tu po co więcey prześladowani zieżdżać iuż Obywatele.

Emulacya nakoniec Juryzdykcyow pod bokiem J. K. Mci nie mniey sprzeciwia się mieyscowi Warszawie, bo kłótnia zrobiona iaka między Woyskowemi, gotową walkę z Juryzdykcyą Marszałkowską mieć będzie, Kommissya albowiem iak Woyskowego, a Juryzdykcya Marszałkowska iak pod bokiem W. K. Mci grzeszącego sądzić będzie chciała; lepiey przeto oddalić te przewidzianą kłotnię, iak ią przeglądaiąc wcześnie, przez doskonałe prawodawstwo nieusuwać.

Nie przywiązuię się do żadnego mieysca, które się tylko Stanom Skonfederowanym w całey Polszcze zdawać będzie, chętnie na niego przystanę, lecz na Warszawę z powyżey wyrażonych przyczyn nigdy się nie zgadzam".

Jedni z Seymuiących o głosy, a drudzy o czytanie uchwalonego w toczącey się materyi Prawa, dopraszali się.

Czytany więc był Artykuł I. o Kommissyi Woyskowey; po którego przeczytaniu JP. Jerzmanowski P. Łęczycki, niektórzy utrzymywali, że tym Prawem Warszawa iest obięta. Jnni zaś temu przeczyli, twierdząc; iż ten Artykuł Alternatę dla W. X. Litt. szczegulnie zabespiecza.

Mówili potym:

JP. Jordan Poseł Krakowski:

"Ta iest równą sprawiedliwością wszystkim, Panowanie swoie wymierzać chcących Monarchow powinność.

Ten Rzeczypospolitey w Seymuiących Stanach, Rządu Kraiowego na słuszności zasadzie gruntuiący się obowiązek.

Ta od dostoyności Waszey Królewskiey Mci łaskawego y dobroczynnego Królowania nigdy nieoddzielna własność: by równie całego Królestwa, iak każdey Prowincyi, Woiewództwa, Ziemi y naymnieyszy z Kraiu Iego cząstki, Miast nawet w szczególności pomnażać szczęśliwość.

Nie inne bydź mogą W. K. Mci Pana Moiego Miłościwego, y Prześw. Skonfederowanych Seymuiących Stanów chęci, względem Miasta Krakowa y mięszkańców onegoż od naydawnieyszych wieków, Królom swoim a Poprzednikom Twoim Miłościwy Panie, w całym ciągu Iego Krolowania, y W. K. Mci y całey Rzepltey wiernego poddaństwa, nieposzlakowaney nigdy gorliwości y chętney gotowości, maiątków, życia łożenia w potrzebie daiących zawsze rzeczywiste dowody.

Y te to do łaskawych względów W. K. Mci y Prześw. Skonfederowanych Stanów [s. 417] za Miastem tym, daleko wymowniey z siebie same, niżeli z ust moich opowiadane, usilne zanoszą proźby; a litość wzbudzą nastepuiące uwagi.

To miasto przedtym całego Królestwa Polskiego Stolica, co do struktur wspaniałości, kwitnącego w nim handlu, ztąd posiadanych bogastw, y przynoszącey mu wygurowaney okazałości, dawniey w nayświetleyszey znayduiące się poprzez dzisiay w coraz mizernieyszey, y o całkowity upadek przyprawić go wprędce mogącey zostaie sytuacyi.

Pomnażać W. K. Mci y Prześ. Stanów dla Miasta Krakowa dobroczynną skłonność powinny, y te z istotną prawdą złączone uwagi. Ze to Miasto, będąc pogranicznym, nie tylko tych ludnych obcych Prowincyi, które przed zabraniem kraiu z naszym Królestwem graniczyły, ale dzisiay (Oby niewspomnianym!) po nastąpionym zaborze, stawszy się graniczącym nayludnieyszey części Prowincyi, od całości Państw naszych oderwanych, przywrócone do pomyślnieyszego Stanu, pomnażaćby mogło, całego kraiu ludność; to naypotrzebnieysze dla nas zbogacenia, na którym nam naybardziey schodzi, a którego w tym lat przeciągu nayznacznieyszą ponosiemy utratę. Przenoszą się albowiem, Mił. Panie, naymaiętnieysi Obywatele z Miasta Krakowa, y okolic onego, a na drugiey stronie Wisły brzegu obcego lokuią się, y na rozwalinach Krakowa w powstaiącym Mieście Cesarskim, Podgurze zwanym, dla ściśnionego handlu pierwszego, a pozwolonych wolności drugiemu w nim osiadaią.

Zabronić takowey nayszkodliwszey ludności utracie, a przeciągnąć tę w pograniczu będącą, nie można lepszym sposobem, iak podać Kupcom, Rzemieślnikom sposobność, by pozbywania towarów, rekodzieł swoich, w tym mieyscu większą łatwość mieć mogli, które do źywienia ich y utrzymywania się w nim zdolne znayduiąc dla siebie, chętnie przywiązywać się do niego zawsze będą.

Sposobność takowey łatwości, właśnie nadarza, wzniecony spór na dzisieyszey Sessyi, o mieysce dla Kommissyi woyskowey, którey ieżeli Miasto Kraków N. Seym. Stany wyznaczyć, podług proźby moiey raczą; Miasto to y do pierwszego kwitnącego okazałości powróci stanu, y niemałą zobcych tych mnogich bliskich mieszkańców do siebie liczbę ściągaiąc, nieochybnie powiększać będzie y kraiu całego zaludnienie.

Mogę ia zapewnić, Nayiaś. Seymuiące Stany, że dla Osób Kommissyą tę składaiących, wszystkich iey Subalternów, tak co do mieysca iey odbywania przyzwoitego, na Archivum składu bespiecznego, Palestry gotowey, iako nie drogo żywności y wszelkich potrzeb nabycia, tanich stancyi, naypotrzebnieyszych wygód łatwości, zapewne y dla samey Kommissyi, y wszystkich przyieżdżaiących w interessach do niey, naywygodnieyszym będzie Kraków mieyscem.

Ani przeciw moiemu wniesieniu, walczyć może ten zarzut, że Miasto to będące tak bliskim teraz obcey granicy, na niebespieczeństwo wystawiałoby Kommissyą y iey Archivum, bo w czasie pokoiu ani się obawiać można takowey napaści, którey w czasie nawet zaczepki, łatwo iest w Krakowie ustrzedz się. Miasto to w całym swym okręgu obwiedzione murem, iakążkolwiek fortyfikacyą maiące, a w Zamku swoim wytrzymać mogące do nieiakiego czasu, chociażby dobywane: bespiecznieyszym [s. 418] zapewne dla Kommissyi iest y warownieyszym staćby się ieszcze mogło, niżeli Warszawa o kilkanaście mil tylko od cudzey granicy oddalona bądź lub inne chociażby w samym śrzodku kraiu Miasto, y na naykrótszy czas wstrzymać nieprzyiaciela impetu nieumocnione.

Dodać ieszcze należy mi, że w powiększoney teraźnieyszey Woyska liczbie zapewne Rzeplta w okolicy Krakowa, iako na granicy znaczną woyska kwotę ulokuie, a w samym Mieście w Poiezuickich 3. Kościołach y tyleż obszernych Klasztorach, przy umieścić się mogącym w znaczney liczbie garnizonie; ieżeli nienaybespiecznieyszym mieyscem Kraków mniemać należy, to bez wątpienia naylepiey nad inne w Kraiu naszym usposobionym wstrzymania nieprzyiaciela, y zyskania czasu, do oddalenia Kommissyi Woyskowey, ieżeliby obcey potęgi moc groziła iey niebespieczeństwem.

Do ciebie Prowincyo Prześwietna Wielkiego Xięstwa Lit. zwrócić głos móy szczegulniey należy mi; która od tego Miasta naybardziey będąc oddalona, mogłabyś wyznaczeniu Krakowa, za mieysce Kommissyi sprzeciwiać się, gdyby ci w te mierze dozwolić teg mogła, względna twoia o wzaiemność baczność, którą Woiewództwo moie nie dawno w podobnym razie okazało W. X. Lit. gdy w tey Swiątyni dla niego o alternatę zachodził Turnus na tęż samą Kommissyą."

J. X. Szembek Biskup Płocki.

"Postać rządney Rzpltey tam mi się wystawia: gdzie Stany iey, na których cała ufność Narodu wspiera się, zostaią w wadze przyzwoitey między sobą, żaden ze Stanów nie ma interessu własnego, któreby go z wiązku wypierał, zaden przewagi nie bierze, owszem, ieden drugiemu iest na pomocy y potrzebie.

Pod temi Stanami Magistratury zwierzchne wykonywaiące, podzielone lubo będąc na osobne obowiązki, różnią się między sobą podziałem usługi publiczney, są iednak ku iednemuż celu obrocone, dobra, siły, bogactw y szczęśliwości Narodu bez przechodzenia wzaiemnych sobie granic, czego naywyższa dozorcza władza przestrzega.

Podług tych początków, rozważaiąc uchwaloną oddzielną Kommissyą z władzą zwierzchnią nad Woyskiem, żądałbym widzieć ią umieszczoną w rzędzie innych Magistratur równie oddzielnych, bliźey boku W. K. Mci Pana M. Mił. gdzie z nim złączone Narody tey Rzpltey pilnuią całości kraiu, iego swobód y bespieczeństwa.

Użycie Woyska odporne, może często wypaść niespodziewanie; y ruszenie iego zdatnością w razie, może dependować od momentu. Ministerium W. K. Mci albo inna Zwierzchność polityczna kraiowa przy boku Jego, będąc z Urzędu pierwszą na straży bespieczeństwa, y spokoyności Rzpltey, przez korrelacye gabinetowe, naypierwiey wiedzieć y uwiadomić powinna o potrzebie nagłey w razie ruszenia części Woyska w iaką stronę dla obserwacyi; albo ostrzeżenia go do gotowości, niżeli Rzplta przez Seym złożony, weźmie rezolucyą na przypadek.

Ztąd wypadną potrzebne konferencye, y porozumienie się, między Kommissyą naywyższą Woyskową, y władzą dozorczą rządową między Seymem a Seymem. Z tych porozumień, póydą rezolucye dokładnieysze, y ostrożnieysze na wszystko, a to [s. 419] z łatwieyszey między sobą umowy, niżeli pismami przez Kuryerów y posłanników, gdyby taż Kommissya była oddalona mieyscem; iako też Exekucya wydanych rezolucyi nastąpiłaby prędsza y pewnieysza od przeięcia.

Inaczey dosyćby było nieprzyiacielowi zwrotnemu, zabrać sztuką zręczności Kommissyą oddaloną, albo ią przerznąć y odciąć (ieszcze nie wiadomo przypadku) od Rządowey Administracyi, żeby całą Subordynacyą zwierzchnią Woyskową zniszczyć, y naywiększe siły uzbroione przez to, zrobić nieużyteczne na leżach; zgoła zabieraiąc władzę nad Woyskiem, tym samym mieć Woysko uięte mocą swoią.

Procz dotkniętych odemnie wkrotkości przyczyn, z których sądzę o potrzebie zbliżenia tey Kommissyi do mieysca Władzy naywyższey dozorczey nad Magistraturami (o którey w innym czasie mówić sobie życzę) przydać należy, że często zdarzać się mogą zachody Ekonomiczne, między Woyskiem a Skarbem. Czyliż nie łatwiey na ten czas, w iednymże mieście takowe potrzeby ułożyć się y zaspokoić mogą między wzaiemnemi Kommissyami, przez wspolne między sobą znoszenie się y konferencye, niżeli przez listy y Noty w odległość posyłane.

Z takowych tedy powodów, tak z strony dobrego składu Rządowego, zbliżeniem Magistratur, pod iedenże dozór publiczny; iako też przez uwagę na łatwieysze użycie, w przypadkach groźnych dla Rzpltey Jey sił zbroynych. Nakoniec, z wypadaiących często potrzeb Ekonomicznych dla Woyska, iestem w zdaniu, ażeby Kommissya Woyskowa odbywała się w Warszawie, iako Mieście Rezydencyonalnym W. K. Mci, a z Alternaty kadencyi Seymu trzeciego, w Wielkim Księstwie Lit. w Grodnie, a to podług iuż zaszłego Prawa dla tey Kadencyi. O gdybyć iednak tylko, przez sam czas Seymu agituiącego się tamże, za zezwoleniem Prześ. Prowincyi W. X. Lit. a to z wyrażonych odemnie powodów; co iest proźbą moią, nie zdaniem."

Jmć Pan Małachowski Woiewoda Krakowski.

"Upośledzony, że na początkach Seymowania znaydować się nie mogłem, spieszyłem się nayrychley, iak mi można było, przypisać do tak sławnego związku Skonfederowanych Rzpltey Stanów, przy naydawnieyszych y nayświętszych Prawach, przy Prerogatywach Tronu, przy wolności y swobodach niepodlegaiących, tylko samym własnego Narodu Prawom.

Męztwo y niewola w iedneyże parze chodzić z sobą nie mogą, daiąc pierwszego Prześ. Skonfed. Stany, tak istotne dowody, drugiego obawę czynią, nietylko daleką, ale y niepodobną.

Nie zakładam, ia mieysca dla Męztwa, w samym tylko krwawych potyczkach ma swoie siedlisko, rownie przyzwoite y w Obradach.

Ile razy namiętność prywatna ustępuie Dobru powszechnemu, tyle zwycięztw rachować potrzeba.

Te to są sławne czyny wasze Prześw. Skonf. Stany, czyniące zbiór pobudek do wzniecenia miłości Narodu, nawet Potomności rzykłąd daiące.

Nie zasępiaią nigdy dobrych nadziei spory, w roźności zdań trafiaiące się.

[s. 420]

Zawsze się umysły zeydą z sobą, bo cel ieden dla siebie maią, y że będąc iedno dla dobra publicznego, iedni w Tobie Nayiaśnieyszy Panie, będą zawsze iedni między sobą.

Już po w pół skończonym Proiekcie Rządu Woyska, a raczey odmienionym w Prawo.

Już po w pół ustanowioney władzy, która ma pilnować kary, ostrzegać całość granic, oddać sprawiedliwość powstaiącym, między Zołnierzem y Obywatelem roztyrkom; słowem, utrzymywać w spokoyności, bespieczeństwie Naród, dopełniać Prawa, podług przepisów y przysięgi.

Już po uchwalonym Sto Tysięcy Woyska, iest podobno na mieyscu swoim wspomnieć Prześw. Skonf. Stanom, co wczesnego, a gdyby można nayprędszego wymaga opatrzenia.

Należy naypierwey dla Woyska o żywności myśleć, kray po kilkoletnich nieurodzaiach, nie ma w zapasie stert, ani napełnionych Szpichlerzów, nie ma Magazynów, drogość zboża niezwyczayna, wolny wywóz onegoż za granicę, bo ten bydź zabroniony nie może, rozrzucone kilkanaście Milionów po Polszcze, obcą lub z nieprzyiaźni, lub z potrzeby ręką, mogą część kraiu ogłodzić, a nie maiąc spławnych rzek do kommunikacyi, Prowincya Prowincyą wspomodz nie może.

A gdyby uchoway Boże! rok padł nieurodzayny, tłumem lud poydzie za granicę, głód go przymusi tam szukać chleba, gdzie na kilkanaście lat zapobiegaiący nieszczęściom przyszłym Rząd trzyma pełne żywności Magazyny, coż dopiero myśleć, gdy tyle tysięcy Rąk wziętych od lemiesza do broni, w kraiu naszym żywić będzie potrzeba.

Zapobiegłeś opatrznie, Nayiaś. Królu, w Roku 1786. rozrządzeniem uformowania Magazynów, nawiodłeś słodko Obywatelów, ostrzegłeś po Oycowsku, utrzymałeś od robienia z obcemi Kontraktów na zboże, Skarb Rzpltey skupować rozrządził, te były potym rozprzedane zboża, lud się wspomożonym uczuł, a Skarb na tym nie stracił. Więc y teraz tym większy y pilnieyszy rzecz wyciąga baczności, aby Nayiaś. Skonf. Rzepltey Stany, wczesne y przyzwoite do tego ustanowiły rozrządzenia.

Woysko Stotysięczne wiele wymaga potrzeb, których kray, albo ie ma, albo nie ma, albo tak mało ma, źe dostarczyćby nie mógł.

Szukać więc tych potrzeb przymuszony iest kray za granicą, szukaiąc za granicą, Milliony się wyprowadzaią, bez naymnieyszego powrotu, a za granicą zrobione Kontrakty, nie bywaią zawsze naypewnieysze, podlegaią zawodom, kłutni, a sprawiedliwość ledwie nie zawsze na stronę mieszkańca, choć winnego, tym sposobem naszemi pieniędzmi utrzymuiemy Tysiące ludu w obcym kraiu.

Czyżby się lepiey niezdawało Prześwietnym Skonfederowanym Rzepltey Stanom, sprowadzić z obcych Kraiow Szwaycar, Niemiec, liczbę dostateczną Rzemieślników y Fabrykantów, z Miastami Rzepltey porobić umowy, zapomodz, a te Miasta maiąc z obcemi korresondencyą swoią, wysyłaiąc nawet z pomiędzy siebie zdatne Osoby do tego, dopełniłyby ten zamiar czyniący niezliczone skutki, w zaludnieniu, nauczeniu innych Kraiowych, y wyrobieniu materyałow naszych surowych, do tych [s. 421] czas z niewymowną szkodą naszą, a zyskiem obcych za Granicą wyrabianych, Zelazo, Ołów, Wełna, Skóry, daią broń, odzienie, y Rzemień.

Niewyliczam innych drobnieyszych potrzeb, które w obcym Kraiu staią się obiektem oszczędności; y cóż dopiero mówić o innych Fabrykach Woyskowych, które Zołnierza zatrudniaią, daią sposobność do zarobku, y do Kraiu przywięzuią, ochraniaiąc go od prożnowania szkodliwego zdrowiu y sile, a zapobiegaiąc dezercyi.

Powinienem wyznać, na co mam świadectwo, wraz ze mną zasiadaiących godnych Mężow, żeśmy widzieli Miasteczko drewniane, w obcym Kraiu wymurowane, za Polskie pieniądze, szukaiąc w nich potrzeb istotnych, iuż nie od zbytku służących, a którychby Kray Nasz rządny był zawsze w stanie dostawić.

Należy się wdziędzność oświadczyć JO. Xięciu Jmci Prymasowi, za podniesienie Fabryki Płótna w Łowiczu, za które tak wielkie Summy z Kraiu wychodzą, należy się toż samo uczynić sławnym, we wszystkie Obywatelskie przymioty, y z nami zasiadaiącym Mężom, źe ci po wszystkich prowincyach Narodu, założywszy, na różne Fabryki grunt, okazuią drogę iak iest łatwo chcącym Kray uczynić we wszystkie potrzeby opatrzonym.

Sławnieysze daleko są ich dzieła, y będą w potomności, a daleko uźytecznieysze, niż te wszystkie gmachy, które same tylko wspaniałe, okazuią prożność zbytkiem naywiększym ozdobioną na widok Polski wystawuią.

Te moie uwagi podaiąc Prześwietnym Skonf. Stanom, spodziewam się mieć przyczynę przymówić, gdy ufam, wezmą przed siebie Prześwietne Stany Legem sumptuariam na rozwagę.

Gdy otwieram myśl moią do robienia umowy przez Kommissyą Skarbową z strony potrzeb Woyskowych, a Miastami Narodowemi, zapomnieć nie mogę niegdyś sławnego Miasta Krakowa, dziś do upadku bardzo nachylonego, z mieszkańcow ogołoconego, powstaiącym naprzeciw obcego Kraiu Miastem niszczącego się do reszty.

Zapewne to Miasto w dawnych czasach zawsze wierne y uźyteczne Królowi y Rzepltey nawet w potrzebach Summ wielkich dostarczaiące, y teraz do skuteczney zdałoby się usługi, bo będąc na Granicy opatrzone, wielkie, lubo teraz próżne mieszkania samo przez się y położenie swoie, stałoby się zachęceniem rożnego kunsztu ludzi, gdyby dobroczynność doznana W. K. Mci y Prze. Skonfederowanych Stanów, łaskawe y litościwe w użyciu, w tych okolicznościach padło na toż Miasto Krakow weyrzenie.

Niech raczą rzucić łaskawe oko Nayiaśnieysze Stany na niegdyś Stołeczne, a dziś z ruin chyba sławne Miasto Krakow.

Jest to teraz na pograniczu, na przeciw Miasta powstaiącego obcego, które teraz odbiera mieszkańców Miastu Krakowowi, ieżeli W. K. Mości doznana iuż dobroć y Prześwie. Stanów niewesprze Opatrzność.

To Miasto na wniściu do Kraiu okazuiące wspaniałość samego Kraiu, przeniesie się do Miasta wspartego kosztem, wolnością nadaną Monarchy, który naywięcey łoży na to starania, aby swoie zaludnił Kraie y ubogacił.

[s. 422]

Stawiaiąc więc przed oczy W. K. Mci y Prze. Stanow nieochybny upadek tego miasta, ieżeli dobroczynnych niezyska względów, dopełniam powinność Obywatela, y Senatora tego Woiewództwa, dopełniam y zaufanie moie, że Nayiaśnieysze Stany niedadzą zgładzić się tey starożytności, która Krolow y Xiążąt naszych czyny, do wiekopomney dochowuie pamięci."

Odezwał się JP. Marszałek Seymowy w tych wyrazach: "Ustawicznością odgłosów daie mi się słyszeć troskliwość nad oszczędzeniem czasu tak, iż nie masz żadnego głosu, któryby nieutyskiwał nad stratą czasu do służenia Oyczyznie poświęconego, zaczym gdy rozroźnione co do materyi toczącey się słyszeć mi się daią zdania, będąc pod związkiem Konfederacyi, inszego załatwienia tey rożności nie znayduię sposobu, iak przystąpić do uformowania Propozycyi ad Turnum ".

W tym mieyscu wielu przerwało tą odezwą Prosiemy. W dalszym ciągu głosu swego JP. Marszałek tak mówił: "Ale tu nie wiem, iak ią mam uformować, gdy dwa tylko wymienione Miasta słyszałem, to iest Warszawa y Radom". Na to odpowiedzieli niektórzy, że y za Miastem Krakow były głosy, a JP. Mierzeiewski P. Podolski przekładaiąc potrzebę oddalenia od Miasta Stołecznego Kommissyi Woyskowey, żądał, aby ieżeli ta materya ma iść ad Turnum, Propozycya uformowana była co do Warszawy bez wymienienia innego mieysca, to ěest w tym sposobie. Czyli Kommissya Woyskowa ma się odprawiać w Warsżawie, czyli w innym mieyscu?

Zabrał głos JP. Suchodolski P. Smoleński:

"Mówić o Prawie iuż ustanowionym, przekładać pobudki, do ustanowienia onego, że Kommissya bydź powinna, podług Alternaty Seymów, w mieyscu Seymów: Jest to powtarzać, to przekonanie, wedle którego dziś Seymuiąca Rzplta, iuż udecydowała.

Lecz mówić o Prawach poźniey, po wspomnionym teraz stanowionych, a zawsze, że Kommissya w mieyscu Seymów bydź powinna, stosowanych; iest dodać do pierwszego przekonania to, iż rzeczona Kommissya nawet nie może bydź od Seymów oddaloną.

Rozszerzaiąc bowiem władzę oney nad Woyskiem, tak wielką, iak iuż w powyższych ustawach czytamy, zawsze byliśmy w tym przekonaniu, że Woyskowa Kommissya, silną będąc, w mieyscu iednak Seymuiącey Rzpltey, a po skończonym ninieyszym Seymie, pod okiem Straży, czy to pod iakążkolwiek bądź exekucyi Praw, y bespieczeństwa wewnętrznego, strzegącą zwierzchnością; będzie miała nad sobą baczność, ktoraby doyrzeć mogła wszystko, doyrzawszy Seym zwołać, a zwołany Seym zaradzić potrafi: Y tak w zdarzeniach wzruszenia, pokoiu wewnętrznego, była nadzieia ratunku.

Lecz gdyby rząd Woyskowy, oddalać od mieysca Seymów y między Seymowey Narodowey Straży, zostawilibyśmy tę władzę Woyskową, dla samey odległości mieysca, odlegleyszą od mocy zapobieżenia w wspomnionych przypadkach.

Rownie odięlibyśmy sposobność ustawicznie potrzebney, a szczegulnie w czasie Seymow, przytomności Osob Kommissyą skłądaiących, teraz nawet w dzisieyszych okolicznościach, w których Seymuiąca Rzplta powiększaiąc Woysko, będzie [s. 423] miała codzienną potrzebę decydowania, tak w przypadkach przewidzieć się niemogących, do powiększenia y uregulowania tegoż Woyska, iako też w okolicznościach tychże samych, dla których pod węzłem Konfederacyi Seymuiemy.

W źadnym Kraiu Kommenda Generalna Woyska, od Panuiącego nie iest nigdy oddaloną, iakże możemy od Rzepltey Seymuiącey, ile w tym czasie oddalić, kiedy teraz w takim stanie zostaią okoliczności, że w dniu iednym może wypadać potrzeba, y naradzenia się z Kommissyą, y powzięcia wiadomości o Stanie Woyska, y decydowania o potrzebach Woyskowych, y przedsięwzięcia takiego, od któregoby los Oyczyzny zależał.

A może dzień spożniony, dla odległości mieysca, iuż niepowetowaną uczyni stratę. A coż mowić, gdy ta odległość wszystko spozniaiąc, nader długi może uczynić przeciąg.

Na ostatek w Prawie wczorayszym znayduię wyraz, każdego Obywatela zabespieczaiący, że w każdym czasie przez Ordynacyą Sądów Seymowych, do sądzenia przepisaną, mocen będzie każdy swego pokrzywdzenia dochodzić. Więc Kommissya, y osoby ią składaiące, powinny bydź zawsze w mieyscu Sądow Seymowych, bo w przypadkach zaskarźenia, w każdym czasie odpowiedzieć powinna.

Sądy zaś Seymowe pod pierwszeństwem Nayiaśniey. Pana będące, nie mogą bydź w innym mieyscu, iak przy rezydencyi Króla.

Nadto w przypadkach Kraiowi grożących, wszak wypadać będzie potrzeba, czy to gotowego, czy extraordynaryinego zwołania Seymu, na którym iuż wczorayszym Prawem powiedzieliśmy, że ma bydź do examinowania Woyskowey Kommissyi Deputacya, a z doniesienia oney nastąpi Sąd, nie można więc y dla tey przyczyny, oddalić Kommissyi od mieysca Seymów, bo ona na każdym Seymie, przez rozpisy, przez okazanie wszystkich swoich czynności; explikować się, albo sądzona bydź powinna, a nawet w sprawach o crimen Statûs oskarżaiących, nie przez przysłanych Plenipotentów, lecz osobistego zawsze stawania, Prawo wyciąga, więc Kommissya Woyskowa zawsze przytomna w mieyscu Sądów Seymowych bydź musi.

Wszystko to, co w ogule namieniłem, przez szczeguły roztrząsaiąc, co raz mocnieysze pobudki znaydować powinniśmy w przekonaniach naszych, że wspomnioney Kommissyi innego mieysca przeznaczyć nie możemy, tylko mieysca Seymów, to iest Warszawa, y Grodno."

Po nieiakiey chwili, którą zaięły partykularne dysceptacye, JP. Marszałek Seymowy rzekł: "W zachodzącey rożności zdań wywięzuiąc się z obowiązku mego, uformowałem Propozycyą, którą czytam; czyli Kommissya Woyskowa ma się odprawować w mieyscu Seymom oznaczonym, czyli nie? ma się odprawować? affirmative, nie ma się odprawować? negative ".

Ogłoszona dopiero Propozycya, powszechney nie zyskała zgody, iedni przymówić się do niey chcieli, drudzy zaś przystąpić ad Turnum domagali się.

W pośrzód tey zdań rożności zabrał głos Xiąże Marszałek Kon. Litt.

"Chcąc to potwierdzić istotą, co tylekroć słowy powtorzyłem, że mam czas Seymowy za rzecz naydroższą, wstrzymuię ieszcze wyłuszczenie zdania mego, względem [s. 424] mieysca dla Kommissyi Woyskowey, o którey iako Poseł mowić powinien będę ex Turno, y tam wyłuszczę powody, które mnie na iaką stronę skłaniać będą; tu iednak, gdzie idzie o Propozycyą, myśl moią wynurzyć powinienem. JW. Marszałek Seymowy czyni to wszystko, co mu powszechną miłość iednać powinno, którego chęci nayistotniey skłaniaią się do tego, aby wynaydywać śrzodki ułatwiaiące w Obradach Naszych pospiech. Ja wielbiąc prace tego Wielkiego Męża, muszę iednak sprzeciwić się czytaney tu propozycyi. Czytam z tego powodu Prawo 1768., które za Prawidło służyć Nam w Seymowaniu powinno.

( Czytał w tym mieyscu Prawo od tych słow: Jeżeli Proiekt etc. zaczynaiące się ) Słowa te czyście ułożoną są dla mnie prawidłem, które mi usta otworzyło. Słyszeliśmy tu różne zdania iedni odwoływali się, że ta materya, miała bydź iuż zaiętą w pierwszym Punkcie, względem Alternaty Seymu y mieysca. Drudzy utrzymywali, że tam tylko napisane iest, aby w trzecim biennium zachowana była dla Prowincyi Litt. Alternata, bez oznaczenia mieysca, ia miałem powody wytłumaczenia się w tamtym mieyscu, gdy szło o Alternatę, y tu powiadam, że nie supponowałem nigdy na minutę, abyśmy, mieli porządek przeistaczać, y podciągać pod materyą Alternaty mieysce dla Kommissyi, które dopiero pod terażnieyszym 12. Artykułem oznaczyć umyśliliśmy. Już w tym, y słowa W. K. Mci dawniey (kiedy spor zachodził o Alternatę) powiedziane, zaspokoićby wszelką wątpliwość powinny. Gdyś W. K. Mć raczył łaskawie powiedzieć, aby w tamtym Punkcie, załatwić tylko Alternatę, a względem mieysca do 12. Artykułu odłożyć decyzyą. Już tu nie idzie o alternatę, ale o samo mieysce. Dzisieyszego dnia trzeba Nam wyrażnie powiedzieć, czyli Kraków, czy Radom ma bydź dla Kommissyi Woyskowey wyznaczony; gdyż moim zdaniem chciałbym mieć Kommissyą od Warszawy wcale usuniętą, aby żadna influencya y intryga wpływu do niey nie miała. Trzeba tedy, iasną uformować propozycyą, wprzód o Koronę, a potym o Litwę, lepiey iest czas, niżeli porządek Seymowania sakryfikować; między Miastem a Miastem podawać Propozycyi pod Turnum nie można, bo nie ieden z Seymuiących, maiąc trzecie iakie Miasto do wybrania dla Kommissyi Woyskowey, musiałby się poniewolnie wotować, między temi dwoma Miastami, którychby obydwóch sobie nie życzył. Wypływa więc z porządku, aby zachodziła Rezolucya, nayprzód, czyli kommissya ma się agitować w Warszawie, czy gdzie indziey? kiedy się utrzyma Warszawa, spór o Koronie zakończy się; ieżeliby zaś nie utrzymała się Warszawa, dopiero między Miastami rezolucya ma zachodzić, po udecydowaniu mieysca Kommissyi w Koronie, przystąpilibyśmy do decyzyi Miasta w Litwie; znam ia Miłościwy Panie, iż wiele by to czasu zaięło, lecz gdybyśmy tyle go iuż na sporach y dodatkach marnie strawili, lepiey część iego odważyć, aniżeli porządek Seymowania mieszać lub naruszać. Niech będzie wprzód mowa o Koronie, a potym o Litwie łatwiey poydzie". W tym mieyscu maiąc sobie głos przerwany odezwą niektórych "Nie ma zgody" rzekł "Coż to znaczy? czy na głos moy, czy na mieysce nie masz zody?"

[s. 425]

Na to JP. Nakwaski P. Łęczycki odezwał się "Niegodzi się strofować Posła".

Xiąże Marszałek Konfederacyi Litewskiey tak daley mowił:

"Niewiem, Miłościwy Panie, do czego iuż przyidzie, kiedy wybrani do przewodnictwa w Obradach Marszałkowie w Urzędowaniu Naszym doznaiemy przeszkody, a nawet uymy prerogatywie wolnego głosu. Do tego momentu przekładałem moie uwagi, które z Urzędu czynić mi należało, przerwano głos moy, y gdy pytam, co za przyczyna? zamiast explikacyi, mowią, że strofuię Posła: ale Miłościwy Panie: gdy W. K. Mć dałeś nam przykład potylekroć w usunięciu nie co z Prerogatyw swoich, tym bardziey My w rowności odstępować sobie nawzaiem powinniśmy. Proszę więc godnych Kolegów, ażeby mi, ieżelim w myśl nie trafił przebaczyć raczyli, a z moiey strony zapewniam, iż mi to nie utkwiło w pamięci, y z serca daruię. Rzekłem Miłościwy Panie! y toż samo powtarzam, iż osobno na Koronę, a osobno na Litwę formowane maią bydź Propozycye ad Turnum, bośmy Marszałkowie przysięgli Cathegoriatim materye do decyzyi podawać."

JP. Marszałek Seym. rzekł: "Znam dobrze, że nie wydoływam tak dopełniać chęci w usłudze Prze. Stanow, iak ią czuię. Lecz daruycie Prze. Stany nieudolności moiey, podana przezemnie Propozycya, gdy nie iest do gustu godnego prac moich społecznika, ktoremu za miłe o Osobie mey wspomnienie z wdzięcznością dziękuię, o uformowanie drugiey proszę".

JP. Suchodolski Chełm. wyraził:

"wyiął mi z ust Xiąże Marszałek Konf. Litt. że podana ad Turnum Propozycya iest podwoyna; nie tylko nie poważyłem się mu głosu przerywać, ale z chęcią szedłbym się uczyć od niego, iak nam Prawo chować należy. To Prawo, które Xiąże Marszałek przytoczył o formowaniu Propozycyi ad Turnum, to Prawo stosuie się do Proiektu, bo iest w Koronie Miasto N. w Litwie N. Już więc dwie Kategorye w iedno łączyć nie należy. Zwłaszcza, gdy o samey Koronie rożne względem Miast daią się słyszeć żądania, upraszam więc JP. Marszałka Seymowego, aby takową podał Propozycyą ad Turnum. Czyli Kommissya Woyskowa agitować się ma w Warszawie czy gdzie indziey? tak się otworzy pole róźnym żądaniom, y porządnie decyzya zapadnie. Przypominam, iż przy Artykule pierwszym domawiałem się, żeby z Alternatą Prowincyi nie decydować miasta, głos z Trnu powszechnym przyięty okrzykiem, toż samo utwierdził, upraszam więc o propozycyą, ktorą podałem".

JP. Wołłowicz P. Ciechanowski odezwał się: "JP. Marszałek Seym. uformował Propozycyą stosownie do Prawa iuż zapadłego; więc o tę prosiemy".

W zabranym głosie JP. Kasztelan Biecki zdanie JP. Chełmskiego utrzymywał.

Przymówił się JP. Podskarbi Nadw. Litt. w tey osnowie:

"Z uwag w tylu głosach ponawianych, y z doświadczenia nauczyłem się oszczędności czasu. propozycya JW. Marszałka Seym. stosuie się do tey oszczędności, bo ułatwia kwestyą, gdzie się Kommissya Woyskowa tak w Koronie iak w Litwie ma agitować, lepiey iest razem to zakończyć. Nie mam ia [s. 426] przywiązania, ani do Warszawy, ani do Grodna, ani do iakiego innego Miasta; dokładnie to JX. Biskup Płocki w głosie swoim okazał, że Kommissya tam agitować się powinna, gdzie W. K. Mć rezyduiesz, gdzie Seymy, gdzie inne maiące związek z Kommissyą Woyskową Dykasterya, zatym iako podana od JP. Marszałka Seym. Propozycya do tego zmierza, tak o nią ad Turnum upraszam".

JP. Mierzeiewski P. Podolski y inni za Propozycyą JP. Chełmskiego domawiali się.

Za przeczytaniem przez JP. Marszałka Propozycyi JP. Chełmskiego w te słowa: Czyli Kommissya agitować się ma w Warszawie? lub gdzie indziey? gdy liczne dały się słyszeć przeciw tey Propozycyi oppozycye. JP. Marszałek Seym. wyraził: "Pod słodkim W. K. Mci Panowaniem udział wolności zwykł się okazywać w tey stosowności, ktora rozroźnione umysły do powszechnego Dobra iednoczy; JP. Chełmski podał był swoią Propozycyą ad Turnum, ale iey odstępuie, zatym iednę tylko maiąc propozycyą mam honor ią powtórzyć". Czytał więc swoię Propozycyą ad Turnum, po którey ogłoszeniu JP. Wybranowski P. Lubelski, odezwał się: "Z Instrukcyi Woiewództwa mego upraszam o propozycyą JP. Chełmskiego".

Przymówił się JP. Stroynowski P. Wołyński: "Obydwie Propozycye do iednego celu zmierzać zdaią się. W pierwszey wyraz w mieyscu Seymom oznaczonym, daie rozumieć Warszawę, w drugiey wyrażnie kładzie się Warszawa. Jeżli by się zdawało Prze. Stanom, rozumiałbym, iż spór się załatwi, gdy będzie dołożono w Warszawie mieyscu Seymom Ordynaryinym wyznaczonym ".

JP. Kasztelan Sandomirski zdanie swoie otworzył: "Jako osiadaiący Krzesło Wwdztwa Sandomirskiego, życzyłbym osadzoną mieć Kommissyą w Wwdztwie moim, to iest w Radomiu. Jako Obywatel Wwdztwa Krakowskiego, życzyłbym w Krakowie, ale gdy Prawo 1764. na Seymie Convocationis naznaczyło Kommissyi mieysce w Warszawie, a to Prawo nie iest zniesione, zaczym upraszam o propozycyą przez JP. Marszałka Seym. podaną".

Na to JP. Suchodolski P. Chełmski odpowiedział: "prawo 1764. zniosł Seym 1768. Prawo 1768. zniosł Departament. Prawo o Departamencie zniesione przez ustawę Kommissyi. A gdy te Prawa, mogły mieć ważność bez zniesienia poprzednich, zatym dosyć będzie nowey ustawy, na zniesienie powyższych".

JP. Marszałek Seym. czytał Propozycyą: Czyli Kommissya Woyskowa ma się agitować w mieście Seymom Ordynaryinym w Koronie wyznaczonym, lub nie? nie było zgody na tę Propozycyą.

JP. Suchorzewski przymówił się:

"Idzie o formowanie Propozycyi, gdzie Kmmissya agitować się ma, czyli w Mieście Seymom oznaczonym, czyli nie? nie masz kwestyi, że podczas Seymu do zdania sprawy z swoich czynności musi się stawić Kommissya tam, gdzie Seym iest, boby examinatorowie ieżdzić musieli do Radomia lub Krakowa, sądziłbym: iż Propozycya ta Czyli Kommissya agitować się ma w czasie Seymu w mieyscu Seymom oznaczonym, a w innym mieyscu bez Seymu ? naypierwey podana bydź powinna ad Turnum; co ieżliby z podaney od Laski pierwszey Propozycyi szedł Turnus, a w nim wypadło, że Kommissya nie ma się agitować w mieyscu Seymom oznaczonym, toby się nie zgodziło z Prawem, któreśmy w pierwszym Artykule o Alternacie napisali".
[s. 427]

Znowu JP. Marszałek Seym. czytał pierwszą Propozycyą. Przeciwili się iey JJPP. Podolscy y Lubelscy, a JP. Mierzeiewski rzekł:

"Każda Propozycya powinna rozwiązywać kwestyą. Jest w Artykule 12. Proiektu mieysce w Koronie w Mieście N. a w Litwie w Mieście N. wyznaczamy w przód więc o Koronie, a potym o Litwie rezolwować Nam należy. Troskliwość JW. Kaliskiego zgodzi się ze mną; nie mam myśli, aby Examinatorowie ieżdzili za Kommissyą, ale owszem, aby Kommissya stawiła się w mieyscu Seymów. Mieliśmy przykład, iż gdy Seym był w Grodnie, Departament zieżdżał do Litwy, zwiosł Protokuł, y tam examen czynności odbył, równie y Kommissya Skarbu Kor. sprowadzała Archiwa, y wyznaczyła z koła swego Osoby do tłumaczenia się y usprawiedliwienia, bo tak każe Prawo 1764. obu Kommissyom przepisane, a przeto powtarzam: iż Propozycya która się ma formować ad Turnum, powinna się zgadzać z Proiektem, słyszałem, iż różni, różne Miasta podawali, nie można razem wiele mieysc obeymować, ale na przykład ma bydź rezolucya na to mieysce, gdzie Departament miał siedlisko".

J. P. Marszałek Nadworny Litewski miał rzecz w tey osnowie: "Porządek w rozrożnionych zdaniach przyspiesza zgodę, lub koniec. Rozumiałbym, iź dwie Propozycye, iedna po drugiey podane spór trwaiący załatwią. Niech pierwsza Propozycya będzie: czyli Kommissya Woyskowa w czasie Seymu agitować się ma w mieyscach Seymom oznaczonych? po ułatwieniu tey, wypadła by druga: gdzie się ma agitować Kommissya między Seymem, a Seymem? w tey iasności podane Propozycye prędko, albo unanimitaté, albo pluralitaté rezolwowaneby były".

Oświadczył JP. Moszczeński P. Poznański: "Wniosek JW. Marszałka Nadw. Litt. byłby odemnie przyięty, iako toczącey się trudności koniec przynoszący. Lecz gdy w proiekcie nie widzę, aby była wzmianka, gdzie Kommissya pod czas Seymu, a gdzie bez Seymu agitować się ma? pierwsza tedy Propozycya, byłaby z Proiektem nie zgodna, a druga iest taka, iaką JW. Marszałek Seymowy uformował, y o tę upraszam. Jeźli zaś nie ma zgody, rozumiałbym podać Propozycyą do decydowania, która z tych dwóch Propozycyi ma bydź wzięta ad Turnum ?"

JP. Mierzeiewski P. Podol. odpowiedział: "Jakową Konwikcyą kładzie JW. Poznański na wniesienie JW. Marszałka Nad. Litt. takową niechay się sam konwinkować raczy. Nie masz wzmianki o Seymach w Proiekcie, więc nie powinno bydż wzmianki y w propozycyi; zgodziłbym się na Turnum między dwiema Propozycyami, gdyby obie były równie czyste, lecz gdy są różne od siebie, upraszam o stosowną do proiektu, to iest: czy w Warszawie, czy gdzie indziey?"

Rzekł na to JP. Moszczeński P. Poznański: "Wiadomo iest JP. Podolskiemu, że Propozycye nie piszą się w Konstytucyą, a mieysce Seymom oznaczone obeymuią Miasta. Zaczym, gdy ta Propozycya przeydzie affirmative, wpisze się w Koronie Warszawa, a w Litwie Grodno".

Domowił się JP. Kasztelan Woynicki, aby przystąpić ad Turnum między dwoma Propozycyami.

W zabranym głosie Xiąże Marszałek Konf. Litt. przełożył: "Widząc iak daleko rozroznienia zdań zaszły, y boiąc się kogoś narazić zamknąłem usta, y czekałem kolei otworzenia zdania mego ex Turno. Głos JW. Marszałka Nadw. Litt. stał mi się powodem do tłumaczenia zdania moiego, [s. 428] że Kommissya agitować się ma w mieyscu Seymom oznaczonym w czasie Seymu, to pewna, bo to iuź iest Prawem ułatwione; ale gdzie się ma agitować między Seymem a Seymem, to do decyzyi teraz przychodzi. Gdy tyle do różnych Artykułów czyniliśmy dodatków, a ten 12sty nie ma żadnego, sądziłbym, abyśmy dopisawszy w Proiekcie według zdania JW. Marszałka Nadw. Litt. w czasie Seymu, tam gdzie Seym. Mieysce, między Seymem a Seymem, wzięli do decyzyi." Nie było zgody na to wniesienie.

Przymówił się JP. Kublicki P. Infl.: "W sporze między Propozycyami, nie chciałem zdania mego otwierać, żebym z preferencyi o parcyalność pomowionym nie był, a gdy dodatek Jch Mość Marszałkow Nadw. y Konfederacyi Litt. zda się zaspokaiać spór, nie poymuię, za coby dołożony bydź nie miał; niech mi się godzi użyć do Proiektu, praktykowanych tu kommow, w prowadzaiąc y Punctum, to iest tak: mieysce wyznaczamy w Koronie, Punctum a w Litwie NN. comma ".

JP. Stroynowski wyraził: "Wniosek JW. Inflantskiego iest właśnie do moiey myśli. Proiekt pod Decyzyą będący iest Wwdztwa Wołyńskiego przez Xcia Jmci Stolnika podpisany, a gdy z Prawa 1700. iest: iż podaiący proiekt, gdy się uprze, tedy tak, iak iest podany ma iść ad Turnum, a znowu, gdy wiele iest Kategoryi, tedy każda ma się decydować osobno, y w tym Proiekcie są dwie, iedna o Koronie, druga o Litwie; zatym upraszam Jchmć Marszałkow Konf. Stróżów Prawa y Porządku, aby szedł Turnus według osnowy Proiektu, to iest czy ma się agitować Kommissya w Warszawie? czy w innym mieyscu?"

W przymowieniu swoim wyraził JP. Szymanowski S. Sochaczewski: "Prawo 1768. chce mieć, aby tym torem szła decyzya Proiektu, iakim szły względem niego wniesienia. Z głosu JW. Czerniechowskiego było naypierwsze wniesienie o innym mieyscu od Warszawy, więc y propozycya tak formować się powinna, czy w Warszawie ma się agitować Kommissya? czyli gdzie indziey?"

Rzekł na to JP. Drewnowski P. Łomżyński: "Prawo 1768. mówi, źe nie do Proiektu, ale do Prawa ma bydż Propozycya. Pytam się, co iest pierwszego: czy stawać przy Prawie? czy przy proiekcie? Prawo iest: aby w Alternacie agitowała się Kommissya w mieyscu Seymowi oznaczonym, a zatym iako Propozycya JP. Marszałka iest do tego Prawa stosowna, tak o nią upraszam".

JP. Marszałek Seym. oświadczył: "Gdym nie dosięgnął iednomyślności na propozycyą, przymuszony się widzę przystąpić ad Turnum, która ze dwóch Propozycyi, ma bydź wzięta ad Turnum ? to iest: czy podana od Laski, czy od JP. Chełmskiego?"

Po nastąpionym przez JP. Marszałka Seym. tych trzech Propozycyi ogłoszeniu JP. Mierzeiewski P. Podolski oświadczył, iż zgodziłby się chętnie na Turnum między Propozycyami, gdyby sobie przeciwne były; ale gdy do iednego celu obydwie zmierzaią, a poiąć nie moźe, dla czego w pierwszey o Warszawie wzmianka bydź nie może, przeto łączy się do zdania JW. Wołyńskiego.

Za danym sobie od JP. Marszałka W. K. głosem JX. Referendarz Kor. czytał Propozycyą ad Turnum Czyli Propózycya podana od Laski? czy od JP. Chełmskiego? ma bydż przyięta?

[s. 429]

Sprzeciwienie się iednych, a drugich utrzymywanie Propozycyi ogłoszoney, sprawiło w Izbie zamieszanie, które Xże Marszałek Konf. Lit. przerwał temi słowy: "Nie zrozumiemy się nigdy, ieżeli w tym gwarze nie będzie można ogłosić roźnych zdań, które odlegli mieyscem nie dosłyszą. Ze każda Propozycya przez kogożkolwiek podana, idzie ad Turnum od Laski, przeto w czytaney dopiero Propozycyi raczey powiedzieć trzeba od Jmci Pana Marszałka, niż od Laski ".

Przystała Izba na proponowaną odmianę, którą natychmiast uczyniono, y po ogłoszeniu przez Jmci X. Referendarza Koron. naprzod obydwoch Propozycyi, a potym w takowym brzmieniu, czyli Propozycya pierwsza ma bydź wzięta ad Turnum ? affirmativé czyli druga? negativé. Przystąpiono do wotowania, w którym Jmć X. Naruszewicz Biskup Smoleński, pierwszy raz z mieysca swego mówiąc wyraził: "Znam: że interessa partykularne publicznym ustąpić powinny, uczucie serca y głos wdzięczności za Łaski W. K. Mci trwać we mnie zawsze będzie wiernie, statecznie, y uprzeymie; zachowuiąc powinne dzięki do wolnieyszego czasu, na propopozycyą piszę się affirmativé ".

J. P. Kasztelan Biecki tego był zdania. "Gdy oprócz Warszawy y Kraków, w Koronie na Seymy iest przeznaczony, przeto daię Votum negativé ".

J. P. Marszałek W. Kor.: "Zgodną z Prawem y stosowną do okoliczności pierwszą Propozycyą znayduiąc, iszę się affirmativé ".

Jmć Pan Marszałek Nadworny Litewski.

"Ze obyczaie, mianowicie Obywatelskie, ulatuią od Stolicy, uczy mnie doświadczenie. Pewnieysze dla Magistratur mieysce dalsze od Siedliska nadziei y boiaźni. Ządałem widzieć czas Seymowy y nieseymowy dla Kommissyi Woyskowey iaśnie oddzielony. Lecz gdy Propozycya nie oddziela pory, a w czasie Seymowym publiczne wyciąga dobro, aby władza nad Woyskiem pod okiem była naywyższey Seymuiącey władzy, piszę się affirmativé ".

J. P. Zakrzewski P. Kuiawski. "Daruią mi Prześ. Stany, że przystępuiąc wotować ex Turno, do inney okoliczności krotko się przymówię. Gdy podobno przyidzie nam roziechać się z Seymu nic nie zrobiwszy, abym miał co powiedzieć współ Braciom moim, muszę dopełnić, co mi zlecili; Składam u Tronu W. K. Mci podziękowanie za oddaną pieczęć W. J. P. Małachowskiemu, a mnieyszą J. X. Garnyszowi. To dopełniwszy piszę się na propozycyą affirmativé ".

J. P. Butrymowicz Poseł Piński.

"Nie spodziewałem się nigdy, ażebyśmy przez cały ciąg Seymowania naszego przyszli do tey niezgody, gdyby między Propozycyami turnować trzeba było, bo Propozycye ad Turnum, iako zawsze od Laski według Prawa wychodzić maią, tak też z zdaniem Izby zgodzone wprzód bydż powinny; gdy zaś teraz to nie nastąpiło, y gdy po podaniu pierwszey od J. W. Marszałka Seymowego ad Turnum Propozycyi, druga od J. W. Chełmskiego iest podaną, y między niemi wotować nam przychodzi, ia pierwszą od Laski uformowaną znayduiąc y z Prawem y z Moim przekonaniem zgodnieyszą, piszę się za nią affirmativé."

Z uczynionego obrachunku okazało się Wotów z Senatu et ex Ministerio affirmativé 69. negativé 8. Z Stanu Rycerskiego affir. 115. negat. 37. In Summa affir. 184. negat. 45.

[s. 430]

Zabrał głos J. P. Marszałek Seymowy. "Gdy niektórzy Koledzy nasi oświadczyli chęć żądania kresek sekretnych, a teraz od nich odstępuią, przystąpiemy więc do propozycyi, która większością głosów udecydowaną ad Turnum została"

Po ogłoszeniu Propozycyi przez J. P. Marszałka Seym. ułożoney, zwykłym porządkiem przystąpił do wotowania Senat, Ministerum, a potym Stan Rycerski, z którego obszerniey zdania swoie oświadczyli:

Jmć P. Kwilecki P. Poznański: "Do przełożonych in Compendium zebranych od Xcia Jmci Biskupa Płockiego uwag y przyczyn, nie masz co dodać, coby mogło zniewolić do oddalenia Kommissyi Woyskowey od mieysca Warszawy, od Boku W. K. Mci, od Kommissyi Skarbowey y od Straży przepowiedzianey.

Radbym do Miasta Krakowa przybliżył nietylko Seymy, Kommissyą Woyskową, ale y Złote Góre. Lecz gdy Sytuacya mieysca tego teraźnieysza tak bliskim a oraz y niebespieczeństwu podległym Sąsiedztwem spokoyności Obradom y Magistraturom nie zapewnia, więc piszę się za mieyscem Warszawą affirmativé ".

Jmć Pan Morski Poseł Podolski.

"Słysząc w Propozycyi podaney ad Turnum kwestyą, czyli Kommissya Woyskowa ma się agitować w Mieście Seymom przeznaczonym, czyli nie? nie wiem, iak mam rozumieć ten wyraz, wiem albowiem, iż Seymom Ordynaryinym Warszawa y Grodno są wyznaczone, a Kraków Seymom Koronacyinym, a zatym temu ostatniemu Miastu, a bardziey Prześw. Wwdztwu Krakowskiemu sprzyiaiąc, chętniebym się pisał w tym mniemaniu affirmativé, y dla tego, że ta Propozycya iest nieiasna, byłem iey, gdy na nią szedł Turnus, przeciwny; lecz gdy widzę, że wszyscy tu wotuiący, biorą tylko Warszawę za mieysce Seymom y Kommissyi przeznaczone, dla czego się temu mieyscu sprzeciwiam, chcę moie usprawiedliwić powody.

Nie dla tego chcę Nayiaś. Panie, ażeby się w Warszawie nie agitowała Kommissya Woyskowa, iż to Miasto iest Rezydencyonalne W. K. Mci, gdyż iestem przeświadczony, iż W. K. Mść iako Oyciec Oyczyzny iey Dobra od swego Własnego nie oddzielaiący, y iako Pan łaskawie nam panuiący nie możesz, nie powinieneś, y nie zwykłeś, tylko do dobra Kraiowego namawiać y naprowadzać wszystkich pod Bokiem iego Urzęduiących, y wszystkich Tron iego Pański otaczaiących, ale dla tego, że w tymże mieście, tak ze zwyczaiu, iako y z powinności rezyduią przy dworze W. K. Mci Posłowie Cudzoziemscy, którzy gdy na przemiany większe lub mnieysze Dworów swych influencye rozszerzać wszelkiemi usiłuią sposobami, iako się nietylko we wszystkich Rządu naszego wydziałach, ale nawet y w Obradach naszych widzieć daie oczywiście, iakże się spodziewać można, aby y w tey Kommissyi tak znacznym Woyskiem władać maiącey, którykolwiek z nich (gdyż się do żadnego nie przywięzuię) nie usiłował groźbą lub proźbą zasiadaiących uymować Kommissarzów, lub iakiemiżkolwiek sposobami wpływać w Rezolucye tak ważney Magistratury?

Niczemu innemu, tylko ich w tym Mieście przytomności przypisać należy, tak leniwe nasze w Obradach teraźnieyszych postępowanie, y gdyby nie ich intrygi, [s. 431] iużbyśmy byli pewnie do zamierzonego trafili celu, y pożądanych prac naszych owoców iużbyśmy wraz z Bracią w Domach pozostałemi kosztowali, a próżnych sporów, lub gnuśnego próźnowania nie zasłużylibyśmy zarzutu od całego Narodu, który pożądanego Obrad naszych skutku tęskliwie wygląda, y oczekuie.

Z tych przyczyn niechcąc, aby Kommissya Woyskowa wystawiona była na niebespieczeństwo podlegania zagraniczney intrydze, tak iak Departament Woyskowy dotąd podlegał, y zarządzania Woyskiem na cudzą a nie na kraiową usługę; iestem tego zdania, aby się nie w Warszawie, ale w innym mieyscu agitowała, y dla tego się piszę negativé."

Jmć Pan Butrymowicz Poseł Piński.

"Gdyby Kommissya Woyskowa w obowiązkach swoich nie była tak ściśle opisaną, iak iest teraz, na ten czas obawiałbym się lokować iey w tych mieyscach, gdzie intryga iest łatwieysza, ale tak opisaną iak iest dzisiay, nie boię się iey mieć ulokowaney, nietylko w mieyscach Seymu, to iest w Warszawie lub Gródnie, ale nawet, gdyby można było, pozwoliłbym iey sądzić się w samym Wiedniu, lub Petersburgu, gdy tedy od wszelkiey Intrygi zabespieczoną opisaniem bydź ią widzę, a znayduię potrzebnym, ażeby ona w bliskości rządu naszego, to iest tam, gdzie się Seymy odprawuią, znaydowała się, z tey więc konwikcyi, piszę się za mieyscem Seymów affirmativé."

J. P. Suchodolski P. Chełmski odwołuiąc się do dawnego głosu swego pod dniem 3m Listopada pisał się negativé, y sekretne kreski zamówił.

Gdy się Turnus zakończył, ogłoszono Vota, których było z Senatu et ex Ministerio affirmativé 72. negat. 3. Z Stanu Rycerskiego affir. 120. negat. 32. in Summa affir. 192. negat. 35.

Nastąpiły potym sekretne kreski, których z obrachunku okazało się affir. 170. negat. 55. A przeto agitowanie się Kommissyi Woyskowey w Mieście Seymom oznaczonym większością Wotów 115, uchwalone zostało.

Po ogłoszeniu pluralitatis y zwykłym podpisaniu, J. P. Marszałek Seym. podziękowawszy Nayiaś. Panu za przetrzymanie trudów swoich do pozney pory, dla użycia wolności, doniosł o Nocie J. P. Bucholtza, Ministra Krola Jmci Pruskiego żądaiącego Paszportu dla przeprowadzenia Remonty, które dawniey Kommissya Skarbowa y Departament Woyskowy wydawały, a teraz do woli Prześ. Stanów są zatrzymane. Cała Izba na wydanie takowych Paszportów iednomyślnie zezwoliła.

Za zbliżeniem się Ministerii do Tronu, z rozkazu J. K. Mci J. Pan Kanclerz W. Kor. solwował Sessyą na Poniedziałek na godzinę 10. z rana.