Sessya XXXIII.

Dnia 10. Grudnia.

Jmć Pan Marszałek Seymowy zagaił w te słowa:

"Jeżeli między Zwierzchnością a podlegaiącemi iest ściśleyszy związek, to tym silnieyszy bydź się okazuie, gdzie słodycz y przyiemność staie się między niemi posrzednictwem. Używa nasz Naród tey szczęśliwości pod Berłem Rządu W. K. Mci, gdy oprocz dochowywania nam słodyczy Praw y wolności naszey, raczysz dla niego bydź tak wylanym, że nic dla siebie nie pragnąc, chcesz iemu dobrze czyniąc, sobie sprawiać ukontentowanie, w udziele co raz nowszych dobroczynności; Okazałeś W. K. Mość, y na dniu wczorayszym te przyrodzoną dla nas dobroć, gdy w iednym uprzedzałeś nią Naród, a w drugim tak zniewalałeś widocznie, że nie pomniąc na swą poświęconą dostoyność, samego siebie oświadczyłeś się podać Narodowi w ofierze, iak bydz komu powodem stania się nią; w czym dobroć Oycowską nayiaśniey wystawiłeś W. K. Mość, używaiąc, swey przezorney mądrości. Tych lubo dość często doznaiemy, iednak im świeższa ich pamięć, tym żywszą porusza wdzięczność. Obdbieray Nayiaś. Panie, na wzaiem od Ludu swego nayszczersze serc wynurzenia, które w powinnym Maiestatu uszanowaniu, ośmielaią się tym wypłacać, czym zniewolone zostaią,. Na dopełnienie winnego wymiaru chcemy nietylko serc naszych wywnętrzeniem przywiązanie ku Osobie W. K. Mci zapewnić, lecz powolnością iednomyślności stwierdzić, iak pragniemy wolą y życzenia Króla naszego dopełniać w pospiesznieyszym Seymowania naszego postępowaniu. Dążąc do uskutecznienia tey zaręczoney chęci naszey, przystępuię do kontynuacyi rozpoczętego Proiektu, który J. P. Sekretarz przeczyta."

Zabrał głos J. P. Szydłowski Kasztelan Zarnowski, w którym wyraził: Iż co dawniey J. W. Krasiński P. Podolski, o bliskim spustoszeniu Woiewództwa Podolskiego doniosł, toż samo y iego wiadomość w tym doszła, że ogłoszenie w kraiu Cesarskim wolności na trzy lata dla przenoszących się naszych poddanych, ogołaca kray nasz z ludzi, którzy takowym ogłoszeniem zachęceni z granic naszych przenoszą się w kray Cesarski z [s. 371] familiami swemi, dobytkiem y sprzętami, a tak Podole co raz bardziey spustoszone. Dziedzice ogołoceni z poddanych y umnieyszeni w intratach swoich; przez ubycie im czynszow, dochód Skarbu Koronnego uszczuplony, przez zmnieyszenie się podatków z mieysc tych, ktore opuściwszy ludzie pustemi zostawili. Upraszał zatym aby zalecono było Departamentowi Woyskowemu przez J. WW. Marszałków wydanie Ordynansu do Kommendy pograniczney, dla postawienia straży na brzegu granic naszych, któraby takowa ucieczkę ludzi y emigracyą onych z kraiu naszego utrzymała.

Dany był potym głos Xciu Jmci Czartoryskiemu Posłowi Wołyńskiemu, który podziękowawszy Królowi Jmci za nominowanie siebie na Posła do Dworu Berlińskiego, upraszał o iak nayprędsze wyznaczenie Deputacyi tak do ułożenia Instrukcyi, iako też y do odbierania korrespondencyi od Posłów do Dworów Cudzoziemskich nominowanych.

Mówił po nim J. P. Potocki P. Lubel. w tey treści:

"Iż co Xże J. Czartoryski Stolnik Lit. wyraził, tego ponawiać niechce; przyłącza tylko oświadczenie J. K. Mci wdzięczności swoiey za uczyniony w nim na Poselstwo wybior, w dopełnieniu którego, ieżeli znaydzie w sobie niezdolność, chęcią nayszczerszą dobrze czynienia zastąpic ią obiecuie. Spodziewać się należy, że ta pora tak pomyślna doprowadzi Rzpltą, do stopnia szczęsliwości y sławy, do czego, ile możności z siebie przykładać się nie omieszka. Głosić w odległych kraiach wraz z kolegami będzie wspaniałość y sprawiedliwość Króla swego, obstawać przy Maiestacie jego, y bydź wiernym Oyczyźnie za nayistotnieysze poczyta obowiązki. Oświadczył ku końcu, iż nie umi odłączać powinności Obywatela, od wdzięczności y przywiązania ku dobremu Królowi."

Jmć Pan Krasiński Poseł Podolski miał mowę następuiącą.

"Prawa ustanowione, gdy czczemi tylko wyrazy foliały napełniaiącemi zostaią, y dopełnianemi nie są, staią się nieużytecznemi, od zamiaru swoiego zupełnie oddalaią się; a skutek z nich obiecywany, ustanowi rządu y losów Obywatelów zabespieczenia, w Intrygę się zamienia, albo przemocy służy za zasłonę. W takowym społeczeństwie często doznawać przychodzi, że Prawa dla słabych tylko staią się nieprzerwaną twierdzą, dla mocnieyszych zaś, lub silne poparcie maiących, mało od wykroczenia wstrzymuiącym hamulcem. Te zastanowienia przez boiażń, abyśmy rownież nie zachowuiąc Prawa tych złych skutków nie doznali, przypominaią mi od Narodu ostrzeżenie Prawem upowaźnione, aby Posłowie u obcych zostaiący Dworów, a swoich czynności y urzędowania zdali nam usprawiedliwienie; na tym wsparty, a gołosłownym niechcąc go widzieć, aby Ichmć Panowie Ministrowie odwołani swoiey dopełnili powinności, dopraszam się.

Jeżeli człowiek rozsądny rozciąga swoią ciekawość do zgłębienia serca ludzkiego tayników, nayskrytsze onych docieka mysli, y skutki w swoich rozeznawa przyczynach, bo zna tę potrzebę, żyiąc w towarzystwie, że swoie czynności stosownie do współ z nim w Obywatelstwie żyiących kierować winien; tym mocniey Narody, które niepodległość y udzielność swoią u obcych w poważeniu mieć żądaią, winni mieć oko pilne na zwrot czynności innych Narodów, Ustawy rządowemi, lub związki koiarzące, szkodliwemi stać się mogącemi. Potrzeba ztąd wynika, [s. 372] aby o prawdziwych politycznych Mocarstw interessach dokładną mieli wiadomość, y żeby przezorność przeyrzała układy wszystkie, które Rząd cudzey Monarchii, lub Ministrowie na czele onego będący knować mogą, pokrywaiąc one sekretem y dyssymulacyą. To iest prawdziwe zrzodło potrzeby Posłów, z tego wielkość ich obowiązków się okazuie, ztąd wnosić można, ile Minister zadosyć czyniący obowiązkom użytecznym swoiemu Kraiowi, ile zaś przeciwnie czyniący szkodliwym staie się, ztąd dla nich potrzeba nadgrody y kary wypływa, nadgroda by cnocie ochoty w pełnieniu powinności dodawała, boiaźń kary, aby podłe umysły w obrębach powinności utrzymać zdołała. W tym to zamiarze Prawo nasze ostrzegło zdawanie czynności od sprawuiących urząd poważny Ministra.

Jeżeli partykularny w społeczeństwie wykraczaiący przeciwko ustawom powszechnym nietylko nagany, ale y kary częstokroć na siebie ściąga, tym mocniey publicznego charakteru na sobie noszący cechę, wykraczaiąc winnieyszym się staie, bo nie szczegulne społeczeństwa zrywa związki, ale ogulną publiczność obraża, y całego społeczeństwa pokrzywdzenia staie się przyczyną. Występek iego nagannieyszym się staie, a ukaranie tym przykładnieysze bydź powinno, im większym Rządu staie się interessem, aby nikt następnie za iego iść torem nie ważył się.

Z tego powodu, iako Obywatel trwożliwy o wszystko, co się tyczy pomyślności kraiowey, iako Poseł przestrzegać oney w obowiązku maiący, zapatrzywszy się na extrakt Mandatu nakazuiącego wypłacenie dożywotniey pensyi summy 800. Złotych Niemieckich, Imci Panu Kordycellemu, donieść o tym miałem za powinność W. K. Mci y Prześ. Stanom Skonfederowanym w tym celu, aby się explikował; gdy zaś teraz widzę z explikacyi drukowaney rozrzuconey, y w tey się doczytuię, że te pensyą za Starostwo od kilkunastu lat odpadłe podczas urzędowania swoiego zyskał, z podeyrzanego, winnym bo bydź uznaię.

Niechay mi się godzi zapytać, czyli w swoich interessach, czyli w kraiu swoiego potrzebach wysłany został, zapłacony od Skarbu Koron. y Lit., y za czas w Warszawie przepędzony, y za przeciąg bezskutecznego bawienia się, a bardziey szkodliwego w Wiedniu - dopełniłże swoiey Instrukcyi? - Zapomniał podobno o tym, co sobie miał przepisane, ale powagi urzędowania swoiego użył skutecznie, aby swoiey kieszeni opatrzenie zyskał; nie wiem czyli to z Instrukcyą zgodnie, nie wiem czyli zgodnie z wdzięcznością za to, że przysposobionym został wspoł-Obywatelem, y zaufania W. K. Mci odebrał dowód, ale wiem, że stosownie do kalkulacyi prywatney. Pierwey donosiłem, że pensyą odebrał, teraz zaś, że pomimo rady zezwolenia, bez zgłoszenia się do niey, w ciągu urzędowania swoiego ważył się partykularny własny y osobisty na swóy zysk kierować Interess, y przeciwko Instrukcyom danym postąpił, by się tu natychmiast stawił wyroku Seymuiących Stanów domagam się. Jeżeli winny, sądzony niech będzie. Należy się tym bardziey weyrzyc w to, y Przykład uczynić, iż ten obwiniony siebie oczyszczaiąc, Radę y J. W. Dzieduszyckiego Męża nieskażoney cnoty obwinia, explikacyą względem Soli rozrzuconą. Tę u Laski skłądam, że żądania moiego względem Sądu Jmci P. Kordycellego nie odstąpię, to z mieysca moiego mam honor oświadczyć.

[s. 373]

Was zaś zacni Mężowie Radę składaiący JW. Marszałku, iako na iey czele będący, J. O. Mci Xiąże Biskupie Płocki, JW. Szydłowski Kasztelanie Zarnowski wzywam, abyście przed Stanami poprzysiężoną stwierdzili wiarą, dla czego, gdy od JW. Małachowskiego Kanclerza W. Koronnego, Expedycye Jmci Pana Kordycellego wam kommunikowane zostały, tegoż odwołania y kary godnego wyrokiem waszym uznaliście, za co na następney Sessyi ten wyrok z Ksiąg wymazaliście? iako ta czynność rownie bezprawna, tak się z niey usprawiedliwić chcieycie, y kto winien, wy czyli Pan Kordicelli okażcie: wiem, że iest bezprawie, powinnością iest moią dopomnieć się, aby bezkarnie puszczone nie było."

Potym głosie domawiało się wielu o Explikacyą JP. Korticellego, a JP. Szydłowski Kasztelan Zarnowski upraszał JW. Marszałek Seym. o zapytanie się Izby, czy iest zgoda na danie Ordynansu dla wzbronienia Emigracyi poddanym naszym w Kray Cesarski?

Rzekł na to JP. Marszałek Seym.: "Będąc zagadnionym od Godnego Senatora y dopełniaiąc czułości względem Granic Rzepltey zechcę się wywiązać z obowiązku mego; Jako zaś tylko iestem wykonywaczem woli Prze. Stanów, tak gdy zaydzie mnie Ich rozkaz, abym wraz z Kolegą moim wydał Ordynanse, dopełnić go nie omieszkam."

Odezwało się wielu w te słowa: prosiemy.

JP. Krasiński P. Podolski upraszał JW. Marszałka Seym. o zapytanie się Izby, czy iest zgoda, aby się JP. Korticelli obecnie w Stanach explikował?

Przymówił się JP. Małachowski Kanclerz W. K.

"Na pierwsze wniesienie gorliwości Obywatelskiey JW. Posła Podolskiego przed tygodniem, nierozumiałem koniecznością moią, na zapytanie o podtępkach JP. Korticellego iustyfikować się. Lecz Explikacyą moią z Urzędu Prezesa w Departamencie spraw Cudzoziemskich czynić za siebie y Kollegów moich w swoim czasie będę. Wyznaczeni do Examinowania czynności Rady Nieu. a przeto y Departamentu Interessów Cudzoziemskich, gdy zdawać będą Rapporta, w ten czas naylepsza wypadnie pora, wyiaśnić kto winny iest Oyczyznie? gdy iednak słyszę powtorzone żądanie, aby od Posła y od Nas dana była Explikacya, Ia w Gronie będąc Departament Cudzoziemski składaiących, bronię tych Zacnych Kolegów, y Sekretarza nieskażoney sławy y charakteru Męża, za którego sumnienie y poczciwość ręczyć mogę. Gdy przyidzie ta materya z Relacyi Examinatorów, chętnie poddamy się wszyscy pod wyrok Sądu, który albo nas uwolni, albo gdy winnych znaydzie, podda karze".

Oświadczył JP. Krasiński P. Podolski, iż ieżeli będzie miał sobie dane zaręczenie, że to wniesienie Iego, będzie potym, choć pożniey, wzięte, teraz od niego odstąpi; ieżeli zaś nie, to przy nim stać będzie.

JP. Rzewuski P. Podolski wyraziwszy, iż gdy ókoliczność od Kolegi Iego tak sprawiedliwie wniesiona, odłożoną chcą mieć Stany do czasu zdawania relacyi przez Examinatorów Rady, żądał, aby powrócić do wniesienia Xiążęcia Jmci Wołyńskiego, y Proiektu JW. Bracławskiego na dniu wczorayszym podanego, którego, aby nastąpiło przeczytanie, a potym zapytanie się o zgodę, dopraszał się, a ku końcu głosu wraz z JP. Krasińskim P. Podolskim domowili się o zaręczenie, iż wniosek względem żądaney explikacyi od JP. Korticellego, w czasie swoim wzięty będzie.

[s. 374]

JP. Suchorzewski przymowił się: "Jako wczoray przy nominacyi Posłow do Dworów Zagranicznych dopraszałem się, aby Poseł do Szwecyi był także wysłany, iako ta Potencya przez przysłanie Posła swoiego okazała, iż nie tylko swoy, ale y nasz ma na celu Interess, iako nie tylko z grzeczności, ale y z potrzeby wynika, abyśmy od tey Potencyi uczynili się zrzucać podległość y utrzymywać samowładność, tak y teraz teź same proźby moie do W. K. Mci y Prze. Stanów ponawiam. Sądzę, iż nie dla inney przyczyny nie nastąpiła nominacya na dniu wczorayszym, tylko, że nie były determinowane Osoby. Upraszam więc JP. Marszałka, aby przyłożył się do tey Oyczyznie przysługi podaniem Kandydatów, a J. K. Mć nominować raczył."

JP. Marszałek Seym. wyraził: "Nie chciałbym używać głosu na wycieńczenie czasu, lecz będąc zagadniony od zacnego Kolegi JP. Kaliskiego, wywięzuiąc mu się z chęci moiey, odpowiadam, iż nie mogłem ieszcze zasłyszeć, ktoby się Urzędu tego chciał podiąć w te odległe Krainy. Spodziewam się zatym, że zacny Kolega będzie raczył gorliwości swoiey do czasu odstąpić, y pozwolić na przeczytanie Proiektu JW. Bracławskiego."

Na co JP. Suchorzewski P. Kaliski, zamówiwszy sobie wzięcie tey materyi potym, oświadczył cierpliwość czekania y odstąpił.

Czytał zatym JP. Sekretarz Seym. Proiekt JP. Seweryna Potockiego Posła Bracła. Deputacyą do ułoźenia Instrukcyi Posłom ustanawiaiący.

Z powodu, aby przez nową Elekcyą w tym Proiekcie umieszczoną niewycieńczać czasu Obradom Seymowym poświęconego, JP. Potocki P. Lubelski, żądał w czytanym Proiekcie poprawy, iżby wybor członków tey Deputacyi na Sessyach Prowincyonalnych nastąpił.

Niektórzy Proiekt ten ad deliberandum wziąść chcieli, a JP. Ankwicz Kasztelan Sandecki rzekł: "Nie dla czego innego prosiłem o głos, iak tylko abym się wywiązał JW. Marszałkowi z przyczyn, dla których ten Proiekt utrzymywałem, bom miał tęż samą troskliwość, która powodowała JW. Bracław. względem Instrukcyi dla Posłów; w teyto myśli zapewne do innego nie mogłem się udać źrzódła, iak do przykładu Przodków naszych, iak też oni sobie w takich okolicznościach postępowali. Znalazłem w R. 1710. y 1712. za Augusta II. iakie Rzeplta dla Posłów przypisała Prawidła, do tych stosuiąc się, y słow właśnie tamtego Prawa używaiąc, ułożyłem Proiekt y ten oddaię do Laski, prósząc o przeczytanie onego, apotym, ieżeli się zdawać będzie, wzięcie do deliberacyi".

Za danym sobie głosem JP. Sekretarz czytał ten Proiekt pod Tytułem Deputacya dla spisania Posłom Instrukcyi.

Po przeczytaniu, zabrał głos JP. Stroynowski P. Wołyński w te słowa:

"Początek Seymowania Naszego, był początkiem szczęścia; w ustanowieniu iednomyślnym licznego Woyska, zakładaiąc fundamenta nowego wzrostu Rzepltey, Iey siły y bespieczeństwa, ściągnęliśmy na Nas względy y uwagę Sąsiadów, y zaczęliśmy sobie tworzyć sławę przed całą Europą.

Już Obywatel w zaciszu domowym wystawuiąc dla Oyczyzny pożytki z pierwszego tak doskonałego Prawa, błogosławił przeznaczonych od siebie do Prawodawstwa Mężów. Potężni Sąsiedzi słysząc z podziwieniem, co w samym wstępie zgromadzenia [s. 375] swego może Naród Wolny; inni z większą zaczęli bydź dla Niego przyzwoitością, a ieden z nich, w ofierze przyiaźni, dowodząc dla Rzepltey szacunek, niemniey przez to okazał się wspaniałym.

Lecz po tak pięknym zaczęciu, iakaż okrutna przeciwność, trzyma Nas w nieodmienney przepaści, że przeszło po dziesięciu tygodniach Seymowania, ieszcze Nasz los w niczym nie został polepszony! cóż iest? co zwróciło do tego stopnia dalsze kroki Nasze, że napisawszy tyle tylko: że chcemy mieć Sto Tysięcy Woyska, nic, coby go w naturze wystawić mogło, dotąd nie przedsięwzięliśmy. Opisuiemy iuż dwa Miesiące ustawę Kommissyi Woyskowey, y ieszcze 21. Punktów zostaie Proiektu będącego w deliberacyi. jeżeli tym samym sposobem postępować będziemy, gdy nad 10cią ustanowionemi punktami tyle czasu przepędziliśmy, iakże długo reszta, w proporcyą tamtey Ustawy zastanawiać Nas będzie?

Różne były narzekania y wystawy, co truło Obrady Nasze, że tak opornym szły torem. Nayiaśnieyszy Panie! w Stanie Republikantskim, gdy częstokroć sami z siebie bywamy nie kontenci, staie się natenczas Naszą przywarą, że między prawdy mięszamy, y przypisuiemy własne błędy Królom swoim. Nie raz wymawiano W. K. Mości przyczyny późniącego się na teraźnieyszym Seymie Prawodawctwa. Wyrzekłeś, Nayiaśnieyszy Panie! przed kilko tygodniami, że to nazywasz szczęściem, kiedy Król z Narodem, a Naród z Królem. Słowa te z Tronu powiedziane, były tey prawdy oznaką, o którey skutku każdy z rzeczywistości powinien bydź przekonany. Odtąd bowiem zostawiłeś W. K. Mość samemu Narodowi zupełność czynienia, całkiem zawsze się do woli Iego przychylaiąc, y staiąc się sam Swiadkiem tylko dzieł onego.

Jakże daleko przecięż potym postąpiliśmy? oto Punkt ieden 11sty z opisów Kommissyi Woyskowey półtora tygodnia Nas zabawia, chociaż takowy czas mógłby bydź dostateczny do układu całego Opisu teyże Kommissyi. Wzywam tu sprawiedliwości serca każdego, aby szukał przyczyn zwłoki, a czyli w nas samych teraz onych nieznaydziemy?

Zgoda y iedność; przekładał Nam nie dawno godny y mądry Senator, bydź tylko może twierdzą Rzeczypospolitey; tą, ustanowiliśmy liczne Woysko, tą, ieżeli daley postępować będziemy, zbliżemy się do wystawienia tegoż Woyska, do zaradzenia potrzebom onego, y prawdziwego szczęścia. Jeżeli przeciwnie, poboczne okoliczności, przedsiębrać będziemy, te różnie podług własney istoty, różnych dotykaiąc, nie mogą się stawać, tylko podziałem umysłów, y rozerwaniem iedności.

Zastanawiaiąc się bezstronnie nad takowym stanem Obrad, smutne upatruię w nim skutki. Niepodobna tam w działaniu postępować, gdzie przeciwne zamiary, rodzić muzą ustawiczną ostrożność, y konieczne sprzeciwienia się.

Nie dam się nikomu uprzedzić w oddawaniu hołdu chwalebney gorliwości każdego z Seymuiących; lecz nie będę z nikim uymował winnego powaźenia dla tych, którzy zimnym rozsądkiem, szukaiąc w każdey rzeczy prawdy y sprawiedliwości, wstydząc się wszelkiego ducha podległości, ale wolni, idą za własnym światłem y przekonaniem.

[s. 376]

Lękać mi się przychodzi, aby nawet naylepsze chęci nie stały się zgubą Naszą. Usiłuiemy zarazem wszystkie Prawa poprawić y niedostateczności na nowo opisywać; długie y liczne dodatki do każdego punktu stanowiącey się Kommissyi, będąc skutkiem tych dobrych, ale wczesnych żądań, opóżniaią prawdziwe dobro Nasze. Któż nie zna? że Prawa y forma Rządu Naszego potrzebuią poprawy? ale co po naydoskonalszych Prawach, ieżeli siły Kraiowey nie będzie, aby ich całości bronić mogła.

Naypierwszą Rzeczypospolitey potrzebą, opatrzyć ustanowione Woysko; to wszyscy Wspoł-Ziomkowie zalecili Nam w Instrukcyach, iako nayszczegulnieyszy y nayważnieyszy swóy interes; to dopełnić, Aktem związku Konfederacyi za naycelnieyszą przed wszystkim innym powinność, obowiązaliśmy się. Odrzućmy przeto wszystko, a spieszmy do tego końca.

Wystawiałem od dwóch Miesięcy Nayiaśnieyszym Stanom, iak możemy mieć krótki czas do podźwignienia się; ubyło go znacznie, bo im bliżey iesteśmy wiosny, tym mniey zostaie pewności y upływa pory do ratowania się. Woiuiące Potencye życzą sobie pokoiu, a inne staraią się go im przywrócić, iuż nawet za niewątpliwą rzecz głoszą o nastąpionych Armisticiach, które uprzedzać y załatwiać zwykły Negocyacye y Traktaty zgody. Jeżeli nie uprzedziemy ich wystawieniem w Polszcze swoiego Woyska, zostaniemy iuż na zawsze pogardzeni, y baczniey potym strzeżeni, abyśmy się podźwignąć nie mogli.

Mówił przed kilkoma dniami godny Poseł: Polacy! cóżbyście za to dali, aby się Wam wróciły okoliczności siedmioletniey Woyny? podobne są teraz, a My ich sami szczęśliwszemi uczynić potrafiemy, przykładaiąc się rychło do zmocnienia sił Kraiowych.

Proponowałem od kilku tygodni, aby obrać Kommissarzów Woyskowych, dalszy Opis Kommissyi odłożyć, a przystąpić do ustanowienia Podatków, y układu Etatu Woyska. W tamtym czasie może miano za niedostateczne opisy, które na Kommissyą uczynione były. Rota Przysięgi dla Kommissarzów w Prawie teraźnieyszym zamknięta, podług mnie, byłaby dla nich dokładnym, ile teraz pod okiem Seymu, przepisem, do wypełnienia powinności; tym więcey zaś można bydź pewnym wszystkiego z Opisów w 10ciu punktach znayduiących się. Naostatek dla zagrodzenia wszelkiey troskliwości, przystałbym ieszcze na to, aby punkt 11sty Sąd na Kommissyą w przypadku wykroczenia stanowiący, który Nas tak długo trudni, zamienić w Prawo; iako y punkt 13sty, który ma wyznaczać mieysce, w którym ma bydź ta Kommissya.

Po skończonych tych dwóch punktach, z obowiązku moiego radziłbym odłożyć dalsze Opisy tey Kommissyi, a wziąść się do ustanowienia Podatków y Etatu Woyska, z ostrzeżeniem; że po zakończeniu tey materyi, zaraz dokończone zostaną dalsze Opisy Kommissyi Woyskowey.

Nie powinienem się tu spodziewać boiaźni, albo zarzutu: że po obraniu Kommissarzy, trudno będzie wkładać dalszemi Opisami ściśleysze obowiązki na tychże Kommissarzów, iuż Woyskiem rządzących. Niedawne doświadczenie, żeśmy Departamentowi rządzącemu Woyskiem odięli władzę, a oddali Kommissyi nowo ustanowioney, [s. 377] pokazuie, że cnotliwy Polak, ma za świętą powinność posłusznym bydź Prawu. Wybór przytym, który przez Nas będzie uczyniony na Kommissarzów Woyskowych, zaręczać powinien, że ci Mężowie zostaiąc pod władzą Nayiaśnieyszych Stanów Seymuiących, pragnąć będą, aby im dalsze takie uczynić Opisy, na których ich cnota tym gruntowniey y bespieczniey wspieraćby się mogła.

Dzień wczorayszy liczyć się powinien za dzień pomyślności Rzepltey, kiedy za iednosłownym wyborem Nayiaśnieyszych Stanów, zostali od Nayiaśnieyszego Pana wyznaczeni Posłowie do Dworów Europeyskich, cnotą y doskonałością zaszczyceni, Seym ten będzie ozdobą panowania Twego, Nayiaśnieyszy Panie, że w wysłaniu Posłów, dopełnił nayprzezornieyszey polityki.

Składa Naród, przezacni wybrani Mężowie! w ręce Wasze z zupełnym zaufaniem losy swoie. Jeżeli słusznie są szacowane pożytki woienne zlewaiące się na Kray z pokonania nieprzyiacioł, y Wodzom zwyciężaiącym nieśmiertelną przynoszą sławę, większe Wam laury Kray y potomność ofiaruie, gdy Wy bez wylewu krwie mądrym staraniem, postaracie się o szczęście Rzpltey.

W Waszey zaś mocy, Nayiaśnieysże Stany, Poselstwa te uczynić poważnieyszemi, w traktowaniu łatwieyszemi, y w skutku pożytecznieyszemi. Przyspieszenie wystawienia Woyska sprawić to tylko może; ile to pomoże tym waszym zamiarom, tyle nawzaiem opoźnienie sprawi przeszkody, a może y nieużyteczności.

Nie mogę JO. Mości Xiąże Stolniku Litewski, Pośle Wołyński, szczegulnego zamilczyć dla Ciebie uczucia, które z związku przyiaźni y szacownego Kolleżeństwa winien Ci iestem. Doskonałość y cnoty, którym Nayiaśnieyszy Pan w głosie swoim z Tronu na dniu onegdayszym uczynić Ci raczył łaskawie sprawiedliwość, a które w Tobie użnaie Naród, a Ia zawsze czciłem w Obywatelstwie, rokuią pewną dla niego pomyślność. Byłeś W. Xięcia Mość sentymentami swemi dla mnie na tym Seymie przewodnikiem; gdy z przyczyny oddalenia się Jego dla dopełnienia urzędowania do Dworu Berlińskiego tracę to szczęście, zostaie mi teraz to w Nim uwielbiać, za co Rzeplta gotuie mu wdzięczność."

Xiąże Jabłonowski P. Wołyński wyraził czułe dziękczynienie Nayiaś. Panu za uczyniony wybor na Poselstwa, Xięcia Stolnika Litt. y JP. Woyny, iako Mężow Duchem Obywatelstwa tchnących y krwią z sobą złączonych.

W przymowieniu swoim JP. Potocki P. Lubelski wyraził:

"Uczyniony wniosek od JW. Wołyńskiego zawsze tchnącego gorliwością Dobra Publicznego, tey iest wagi, iż sprawiedliwie Prze. Stany zastanowić powinien; Słyszałem z ust W. K. Mci oświadczenie, iż gdybyśmy mogli przystąpić do ułatwienia Kommissyi Woyskowey, do Podatków, do wystawienia Woyska y Rządu nad nim, nie żal by Ci było Nayia. Panie dni y nocy trawić z nami. Pozwol N. Panie to, co prywatnie było powiedziane teraz głośnym uczynić. Zarzuceni Proiektem Kommissyi Woyskowey, zatrudnieni dodatkami, z żalem widziemy, iż to, co los szczęśliwy podał Nam na ratunek Oyczyzny, to mówię stać się może iey zgubą. Posłowie [s. 378] od W. K. Mci do Dworow Zagranicznych, coż Im zaniesiemy, ieżeli nie czczą 100000. Woyska Ustawę? ieżeli godnie reprezentować mamy Ciebie Króla, któremu cześć y poważenie, nie tylko w Oyczystych zagrodach, ale y w naydalszych Kraiach nieść powinniśmy, chcieycie Prze. Stany, upoważnić to Nasze od Was, y od Króla Poselstwo takiemu Ustawami, któreby Wam y Królowi nieśmiertelną u Narodów sławę y powagę czyniło, inaczey grzecznie przyięci, grzecznie odprawieni, z tym powrócim, iż bezsilni poydziem z Oyczyzną na łup postronnym. Miłościwy Panie! zdawałoby mi się, abyśmy udecydowawszy 11. y 12. Artykuł Proiektu do wyboru Kommissyi Woyskowey przystąpili. Reszta Artykułow, gdy na Sessyiach Prowincyonalnych układana będzie, tym czasem Etat Woyska y dodatki decydować by się mogły. Od tego sława Narodu, od tego podzwignienie, y szczęście Oyczyzny zależy, inaczey pozna potomność obwiniać Nas będzie, żeśmy mogąc się uratować, sami zgubili, a my utraciwszy pożądaną chwilę, z żalem wyrzekać będziemy, żeśmy słusznie nieszczęśliwi, y pomyslney pory nigdy nie godni."

Na to wniesienie okrzyknęła Izba zgodę, a JP. Marszałek Seym. rzekł: "Chwalebna iest gorliwość dążących do nayprędszego zakończenia Proiektu Woyskowego, lecz ieden nad drugiego wyprzedzać się tą gorliwością, nieszczemy czas głosami y tamuiemy czynności nasze. Zaczym upraszałbym Prz. Stanów, abyśmy mogli przystąpić do Proiektu Woyskowego, gdy zaś zdawać będzie Prze. Stanom, oddalić resztę tego Proiektu na dalszy czas, słuchać wyroków Ich będę, teraz zaś postępuiąc porządkiem, nie zdoływam iak tylko przystąpić do kontynuacyi Proiektu Woyskowego, a że na Sessyi konferencyonalney następuiący Punkt był przetrząśniony, więc tenże Punkt JP. Sekretarz przeczyta".

Czytał JP. Sekretarz Artykuł XI. Proiektu Kommissyi Woyskowey Po czym domowił się JP. Mierzeiewski P. Podolski o przeczytanie Artykułu tego z tą poprawą, która była na Sessyach Prowincyonalnych ułożona; gdzie kary na przestępnych Kommissarzów są opisane, y za wnioskiem JPP. Kaliskich umieszczone.

Powtorzył więc czytanie JP. Sekretarz z tą poprawą. W ciągu czytania JP. Mierzeiewski P. Podolski odezwał się, iż inny ieszcze iest Proiekt ułożony na Sessyi Konferencyonalney, którego tu ma kopią, a nie ten, który JP. Sekretarz czytać zaczął.

Zaczym na ponowione to żądanie, czytał JP. Sekretarz Artykuł 11. z tą poprawą.

Po przeczytaniu JP. Tymowski P. Sieradzki wniosł, iź ponieważ tylko opisano iest w Proiekcie, aby Kommissarze pensyi Zagranicznych nie brali, a o innych Pensyach nie masz wzmianki, żądał dołożenia tych słów: ani odkogożkolwiek.

JP. Stroynowski P. Wołyński przymówił się:

"Czytany drugi dodatek, tak iest ułożony, iż naytroskliwsze y nayczulsze umysły powinien zabespieczyć, gdy wybor Sędziow Seymowych w innym mieyscu od Prze. Stanów przez osobną Ordynacyą okreslony zostanie, zda się, iż nic iuź w tym Artykule zastanawiać nas nie będzie. Tym czasem mam honor podać dwie moie uwagi. Pierwszą względem kompletu oznaczaiącego 33. Osób, to iest 9. z Senatu, 24. z Stanu Rycerskiego, iż ta liczba zdaie mi się bydź mała do takiego, iakim ten bydź Sądu, y na takie występki. [s. 379] Rozumiałbym, aby dwa były kompleta, y zapewne bydź powinny, to iest dwa razy tyle, tak z Senatu, iako teź z Stanu Rycerskiego, y to nie do pary, aby się nie trafiała paritas; powtore; ponieważ stosownie do wniesienia JW. Swiętosławskiego y JW. Chełmskiego w pierwszym dodatku iest umieszczony warunek względem Bez-Królewia y rozruchow, a w tym dodatku nie znayduie się, więc upraszałbym, aby go tu dopisać".

JP. Krasiński P. Podolski radził powiększyć kary na zrywanie, lub trudnienie reassumpcyi Trybunałow y więzienie Szlachcica.

Zabrał głos J. X. Biskup Infl.: "W skardze zaniesioney pierwey na Departament Interessów Cudzoziemskich, chociaż znałem bydź moim obowiązkiem, iako Delegowanego do examinu Rady, dać usprawiedliwienie; nieważyłem się iednak głosu zabierać, abym niezdawał się uboczną wprowadzać materyą y obraźać skargą. Otwieram zdanie moie co do materyi. Czytane są dwa Proiekta z sobą walczące, bo pierwsźy zamyka Sąd na Kommissyą, drugi gatunki przestępstw y kary, iako zaś pierwszy z deliberacyi wychodzący, iść pod decyzyą powinien, tak drugi, iako nie dodatek, ale osobny Proiekt, iżby poszedł w deliberacyą, gdyby nikt, to Ia sam z mieysca mego upraszam".

JP. Kasztelan Sandecki wyraził: "Troskliwość każda, chociażby z braku poięcia pochodząca, powinna mieć przebaczenie. Proiekt świeżo czytany, czy go pod Imieniem dodatku brać zechcemy, iest moim zdaniem lepszym od pierwszego gdyż dostateczniey zaspokaia Obywatelską troskliwość, ale nie zarzucaiąc mu, że nowo przychodzi, to mu tylko zarzucam, iż go obiąć nie można. Czy do dalszego czasu ma bydź odłożony? woli to Waszey Prze. Stany zostawuię, ale rozumiałbym, iżby Punktami był czytany, a co powszechną zyskałoby iednomyślność? przyięte; co wątpliwości będzie podpadać? poprawione; co rozwagi potrzebować? zostawione było w deliberacyi".

Oświadczył JP. Wda. Sieradzki:

"W licznych głosach Seymuiących, ustawne słyszane były żale, o spory, o zwłokę czasu, o narzucanie różnych Proiektów y dodatków, w ciągu Konmmissyi Woyskowey, a przecież te same głosy troskliwe tak o utratę czasu, iako też zbliżenie szczęścia w utworzeniu siły Kraiowey, któraby Nas zabespieczyć mogła; te same, mowię, głosy są przeszkodą do potrzebnych Rzepltey ustaw; głos JW. Lubelskiego dał świadectwo N. Panu, że ten Dobry Król, równie iak my o całość Kraiową troskliwy. Ten mowię Król, w Gabinecie oświadczył, że gdyby Stany udecydowawszy mieysce dla Kommissyi, ugodziwszy 11. y 12. Artykuł, przystąpiły do Elekcyi Kommissyi Woyskowey, a resztę Artykułów usunąwszy na bok Deputowanym do Konstytucyi ułożenie ich oddały, otów iest nad układem Etatu, nad obmyślaniem podatków, dni y nocy z nami przepędzać z hażardem zdrowia swego. Czemuż więc gorliwości tego dobrego Króla odpowiadać nie chcemy: troskliwość JW. Biskupa Inflantskiego, iż ten drugi dodatek ma bydź nowym Proiektem; odwołuię się do świadectwa JWW. Marszałkow, y Deputowanych do Konstytucyi, iż to nie iest nowy Proiekt, ale z czytanych tu dodatkow przerobiony y poprawiony, a skoro Marszałkowie z Deputowanemi maią moc Proiekta przelewać, zatym w takowych decyzyą trudnić nie można, y nowości im zadawać. Rownie sprawiedliwy iest dodatek JW. Sieradzkiego y Podolskiego, gdy te dopisane zostaną. Stawam przy Proiekcie, a ieżeliby iednomyślności nie było, proszę o Turnum między temi dwoma Proiektami".
[s. 380]

JP. Ożarowski Kasztelan Woynicki sprzeciwił się wybieraniu Deputowanych losami, okazuiąc; iż byłoby to czas na prożno wycieńczać wybieraniem Deputacyi do przeyrzenia Gałek przez losy, y oświadczył, że Turnus między temi dwoma Proiektami iść teraz nie może, bo w nich są nowe myśli.

JP. Jerzmanowski P. Łęczycki rzekł, iż nie przeczy doniesieniu JW. Podolskiego, że ten Proiekt był na konferencyi roztrząsany, lecz gdy tu w Stanach Zgromadzonych pierwszy raz iest przeczytany, potrzebuie więc koniecznie deliberacyi.

Odezwał się JP. Mikorski P. Kaliski: "Gdy był czytany na Sessyi onegdayszey Artykuł 11. wniesiono, aby przy występkach, kary zaraz okreslić. Stanęło więc na tym, aby osobne Punkta o przestępstwach y karach w iedno były złączone. Na tym fundamencie, gdy nic innego nie zawiera się w tym dodatku, iak tylko kiedy takie, a takie będzie przestępstwo, taka, a taka ma bydź kara; nie wiem za coby ten Proiekt nowym się nazywał".

JP. Mierzeiewski wyraził: "Ten Proiekt zamyka dawne składy, y układy Proiektu Kommissyi, tylko kary, stosownie do wniosku JW. Kaliskiego, y do woli Prze. Stanów, aby na Sessyi Konferencyonalney były ułożone, są dodane, ztąd nie widzę, żeby tu co było nowym. Dodatki, które wnieśli JWW. Sieradzki y Wołyński, iako stosownie do materyi y do Roty przysięgi podane, nie mogą czynić Proiekt nowym".

Xiąże Jabłonowski P. Wołyński nie uznaiąc takoż potrzeby deliberacyi od JX. Biskupa Inflantskiego y JP. Łęczyckiego żądaney, upraszał JP. Marszałka o zapytanie się, czy zgoda na przeczytany Proiekt, lub gdy ta nie zaydzie, o przystąpienie ad Turnum.

JP. Moszczeński P. Poznań. oświadczył, iż nic pewnieyszego, że opisanie kary nie iest rzeczą nową, y w tym mieyscu nie okazuie się żadna Proiektu odmiana, ale podobno chodzi o to, że w pierwszym Proiekcie nie było wzmianki, aby Deputacya do rozpoznania gałek była wybierana losami, zostawiwszy więc tę okoliczność do dalszey Ordynacyi, y opuściwszy sposób obierania Deputacyi, zdawałby mu się ten Proiekt powtórny zgodny z pierwszym.

Odpowiedział JP. Krasiński P. Podolski, iz y Deputacya nie może bydź brana za rzecz nową, przekonać naypewniey powinien JP. Poznańskiego Drukowany Proiekt, w którym taż Deputacya od początku mieściła się, tu tylko iest dodatek, iakim sposobem ma bydź obierana.

JP. Marszałek Seymowy mówił: "Jak chlubnym dla mnie iest szczęściem zaliczać się w tym urzędzie, tak czasem staie mi się przykrością, że nie umiem tak dopełniać żądań zacnych Kolegów, iakbym chciał, y życzył sobie; lecz raczcie chęci moie przyiąć za skutek, znam, że wydoływać obowiązkom moim sam nie mogę. Dla tego wezwałem Kolegę mego y Deputowanych do Konstytucyi, dla roztrząśnienia y przeyrzenia Proiektu tego, y gdy prace Nasze Prze. Stanom przynoszę, iest obowiązkiem moim słuchać ich woli wyroku. Wprawdzie nie sądziłem, ażeby ten Proiekt był przeistoczonym iednym ułożeniem kar, lecz gdy tak niektórym zdaie się, y iednych słyszę żądaiących Turnum, drugich wzięcia ad deliberandum, zapytuię się czy pierwszy Proiekt, czy drugi iest do ich myśli?"

[s. 381]

Odezwało się wielu: Drugi, y prosili Jmci X. Biskupa Inflant., aby od żądaney deliberacyi chciał odstąpić.

JP. Szydłowski Kaszt. Zarnow. przełożył: "Iż drugi proiekt, nie zdaie się bydź nowym, gdyż tylko dodatki przez Posłów wniesione na konferencyonalney Sessyi zebrane są, y tu przyniesione; nam zas trzeba pospieszać robotę, nie czas nad deliberacyą trawić. Dodał do wniosku J. W. Wołyńskiego, ażeby y podczas bezkrólewia Sessye Sądów Seymowych odbywały się. Co się zaś tycze wyznaczoney kary duplikaty na czyniących zarzut Kommissyi Woyskowey, a niedowodzących, sądził, aby były zmnieyszone na poiedyncze, to iest: iakiemiby w przypadku dowiedzenia zarzutu była ukarana Kommissya, takie rownie na niedowodzącego, aby wskazane były, gdyż przez boiaźń nie ieden choć pokrzywdzony niechciałby czynić przeciwko Kommissyi, gdyby takie kary duplikaty oznaczone były.

Xźe Marszałek Konfederacyi Lit. miał rzecz w takiey osnowie:

"Naród Polski nayszacownieyszym maiąc zaszczytem podłuszeństwo Tronu, którego serca Obywatelskie Panem nad sobą obrały. Po tym szumnym tytule, nic swoiego ofiarować więcey nie może, iak pomyślność tych, którzy mu dobrowolnie poddali się. Sposób, którym na dniu wczorayszym z rozrzewnieniem słyszane były W. K. Mci słowa y troskliwość o zgodę Seymuiących, to wszystko czule serca nasze uięło, a na wypłat wdzięczności, nic nam nie zostawiło, tylko nadgradzać pracą y czynnością usilne W. K. Mci o publiczne dobro starunki. Wnioski tu czynione względem deliberacyi, nie dążą do tego celu. Nie mogę mówić, żeby każda materya nowo wprowadzona nie powinna iść w deliberacyą, ale żeby Proiekt przez kilka niedziel w deliberacyi będący, potrzebował deliberacyi? tego nie poymuię. Zawsześmy uboczne brali dodatki, obcinalismy prerogatywy Hetmanom bez deliberacyi. Dziś, gdy idzie o sławę, o honor, o maiątek, o źycie Osób Kommissyą składaiących, aż nad to nieczułemi iesteśmy. Zda mi się, iż czy kto na Drukowanym Proiekcie ad marginem dopisze, czy na osobnym papierze Proiekt z dodatkiem wyrazi, iest toż samo. Mówic, że trzeba deliberacyi, iest iedno, co chcieć Sessyą uczynić bezczynną. Radbym, żeby dopiero przystępować do wykonania tego, co dotąd pisaliśmy. Zaczym, iako dziś niesione były proźby do W. K. M. aby po 12m punkcie przystąpić do Elekcyi Kommissyi, y przerwawszy ciąg Artykułów, które pryncypalnie do Kommissyi należą, resztę dalszemu czasowi zostawić, o tóż z mieysca mego upraszam. Teraz, gdy nie będzie szczęścia, żeby czy ieden, czy drugi Proiekt ugodzony został, upraszać będę Jmci P. Marszałka Seymowego, aby Punktami czytany był proiekt, a te czy poprawne, czy odmienione bez zwłoki decydowane były."

Jmć P. Marszałek Seymowy wezwał Jmć P. Sekretarza do czytania drugiego Proiektu z poprawkami.

Po przczytaniu J. P. Stroynowski P. Wołyński ostrzegł, iż omyłka iest pod punktem piątym, gdzie napisano iest siedzenie in fundo wieży, za uwięzienie szlachcica, pod tym zaraz punktem: za niedodanie pomocy Woyskowey: iest dwa Tygodnie teyże wieży; przez które słowo: teyże; zdawałoby się: iż in fundo, tak, iak po wyżey, żeby tedy nie uczynić żadney wątpliwości, można napisać zamiast teyże wieży, gorney wieży.

[s. 382]

J. P. Witosławski P. Podolski, chciał mieć umieszczone kary, nietylko za przeszkodzenie Reassumpcyi Trybunałów, ale też kadencyi Sądów Ziemskich y Grodzkich.

Domówiono się o dodatek słów: wszelkich Sądów.

J. P. Swiętosławski P. Wołyński, pokazawszy, iż nie masz oznaczoney kary, gdyby Kommissya w czasie bezkrólewia przestąpiła warunek przez niego podany, żądał umieszczenia kar za to przyzwoitych.

J. P. Drewnowski P. Łomżyński wniosł, iż ponieważ Rzplta zakłada dwoiakie przestępstwa, iedne Statûs, a drugie partykularne; więc żeby Instygatorowie oboyga Narodow w przestępstwach Statûs zapozywać inaczey Kommissyi Woyskowey nie mogli, iak za wiadomością y zezwolnieniem naywyższey włądzy kraiowey, gdyż zapozywaiąc bez takiego opowiedzenia się. Instygatorowie pierwszemi stawaliby się Sędziami Kommissyi Woyskowey.

Oświadczył J. P. Marszałek Seymowy. "Chciałbym dogodzić w ogulności żądaniom Prześ. Stanów, lecz szczegulność mnie wiąźe, iż w powszechności nie zdoływam usługi moiey dopełnić, gdy iedni chcą całkowicie czytania y decydowania proiektu, drudzy punctatim; Zaczym dozwolą Prześ. Stany, ażeby punctatim był czytany".

Czytał zatym J. P. Sekretarz punkt pierwszy XI. Artykułu: Na który gdy J. P. Marszałek Seymwy zapytał się o zgodę? J. P. Kublicki P. Inflant. domówił się o Alternatę w Sądach Seymowych dla Prowincyi Litewskiey.

Odpowiedziano, iż gdzie Seymy tam y Sądy Seymowe odprawiać się będą.

J. P. Marszałek Seymowy odezwał się: "Ponieważ w poprzedzonym dopiero czytaniu było opuszczone iedno słowo przeciw, przeto dla wywiązania się własnemu sumnieniu, ieszcze raz J. P. Sekretarz przeczyta."

Zaczym J. P. Sekretarz powtorzył pierwszy punkt. Gdy zaś J. P. Marszałek Seym. zapytał się o zgodę? Wniósł J. P. Suchodolski P. Smoleński, aby dopisać nastepuiący dodatek: W wykroczeniach przeciw obowiązkom Prawem teraźnieyszego Seymu y dawnieyszym, ninieyszemi niezniesionych Ustawami.

Po takim wniesieniu J. P. Marszałek Seym. rzekł: "Pozwolą Prześ. Stany przeczytać ten punkt z dołożoną w nim myślą J. W. Smoleńsk."

J. P. Sekretarz czytał znowu z namienionym wyżej dodatkiem: a na trzykrotne przez J. P. Marszałka Seym. o zgodę zapytanie, powszechna iednomyślność słyszeć się dała.

W dalszym zaś ciągu, gdy J. P. Sekretarz czytał drugi punkt Artykułu 11go o komplecie, J. P. Tymowski P. Sieradzki żądał obiaśnienia kompletu Osób 24. dla Sądu Seymowego, aby nie urodziła się kwestya, czy będzie mogło więcey Osób nad taki komplet zasiadać?

J. P. Mierzeiewski P. Podolski chciał, ażeby dla uniknienia paritatis, nie było Osób w komplecie do pary.

Przymówił się J. P. Sokołowski: "Gdy przystępuiemy do ustanowienia liczby Sędziów Seymowych, radbym bydź zabespieczony względem Pierwszeństwa, gdyż tu nie widzę Osoby Króla, a iako y z Paktów Konwentów, y z Prawa Sąd Seymowy powinien mieć na czele Króla, tak dopraszam się, aby albo, w poniżey stanowić się maiącey Ordynacyi, to zapewnić, albo tu obwarować Prezydencyą Króla".

[s. 383]

Dopisał to J. P. Marszałek Seymowy, y pomienióny punkt z tym dodatkiem był czytany.

Wniósł potym J. P. Mierzeiewski P. Podolski: "Sprawiedliwie iest uczyniony świeżo dodatek. Niech Bóg odwróci, żeby się kiedy w Narodzie naszym zdarzyć miało crimen laesae Majestatis, ale gdyby przypadło, podobno Nayiaś. Pan w takowym razie nie prezyduie, więcby dodać: primus in ordine prezydować w ten czas ma. "

J. P. Marszałek Seymowy oświadczył: "Było ieszcze żądaniem iednego Kolegi, aby wymazać: sposobem Elekcyi, czy Prześ. Stany na to pozwolą?".

J. Pan Suchodolski P. Smoleński wniosł, żeby każda Prowincya Kandydatów wybrała 16. którzyby losy na Sędziów Seymowych ciągnęli, tak, iak, radził dawniey J. W. Orszański.

Na co J. P. Marszałek Seym. odpowiedział, Iż gorliwość zacnego Kolegi zaspokoi się, gdy Ordynacya Sądów tychźe opisywać się będzie, do którey ułożenia y J. W. Smoleński, iako Deputowany do Konstytucyi, mieć będzie mieysce. Potym zapytywał się J. P. Marszałek o zgodę na przeczytany punkt.

Za powtórnym zapytaniem się J. P. Krasiński P. Podol. żądał dołożenia: Iż ieżeliby Król Jmć nie zasiadał, na tenczas, ażeby pimus ex ordine prezydował.

J. P. Marszałek Seym. rzekł: "W tym momencie troskliwość godnego Ministra uczyniła mi reflexyą, iż przytomność Nayiaś. Pana, bez przytomności dwoch Ministrów to iest: Marszałka y Kanclerza obeyść się nie może, więcby trzeba dodać tych dwoch Ministrów".

Odezwano się, aby gdzie iest 9. Senatorów, napisać 6 y dwoch Ministrów.

Rzekł więc J. P. Marszałek Seym.: "Dozwolą Prześ. Stany umieszczenia dwoch Ministrów, po czym ten dodatek y punkt cały się przeczyta".

Zawołano: Prosiemy. Zaczym J. P. Sekretarz czytał punkt drugi z dodatkiem Ministrow.

J. X. Kossakowski Bisk. Infl. zapytał się, dla czego dla dwoch Ministrów, trzech Senatorów wymazano, y tylko zostawiono 6. odpowiedziano, iż respectivé 3. Prowincyi wypadało, umieścić dwoch Ministrów, a 6. Senatorów.

J. P. Gutakowski P. Orszański wyraził: "Prawa dla tego stanowią się, aby exekwowane były, Komplet 24. niepraktykowany, wyciąga, aby Sędziowie pod karą znaydowali się na Sądach, y to do Ordynacyi zamawiam".

J. P. Butrymowicz J. Piński sprzeciwił się dodatkowi temu w Proiekcie, ażeby Ministrowie byli Judices Nati, lecz chciał tylko, żeby byli tak, iak Senatorowie wybierani.

J. P. Witosławski P. Podolski, poparł ten wniosek J. P. Pińskiego, sądząc go bydź sprawiedliwym, y zdanie swoie z nim łączył.

Rzekł potym J. P. Marszałek Seym.: "Dozwolą Prześ. Stany zapytać się, czy maią ieszcze iakie do tego punktu odkryć myśli?"

Odezwał się J. P. Kublicki P. Inflant. iż niechce mieć perpetuos Dictatores, lecz żeby tak Ministrowie Pacis iako y Belli wybieranemi bydż mogli, y ażeby wtenczas, gdy innych Ministrów przewinienia sądzić się będą, Hetmani w Sądzie Seymowym zasiadali. Gdy zaś Sprawy przypadną ich dotykaiące, na tenczas, ażeby od sądzenia usunęli się, a inni ich mieysca zasiedli.

Wnosili niektórzy, aby z każdego gatunku ieden ze czterech Ministrów per vota secreta był obierany.

[s. 384]

Oświadczył JP. Moszczeński P. Poznański. "W tym mieyscu na Kommissyą Prawa piszemy, więc przepis dla Ministrów, do Ordynacyi odłożyć należy".

JP. Mierzeiewski P. Podolski nie chciał mieć w szczegulności wyrażonych Ministrów.

JP. Marszałek Seym. wezwał do czytania JP. Sekretarza. Po przeczytaniu Punktu z poprawami, popierał znowu JP. Mierzeiewski wniosek JP. Kublickiego.

Przymówił się Xiąże Marszałek Kon. Lit. w te słowa:

"To com w pierwszym głosie wyraził, tobym rad zawsze powtarzać, żebyśmy naymniey mowiąc, a naywięcey czyniąc, przyspieszali to ukontentowanie, którego łoźone od W. K. Mci trudy oczekiwać od nas powinny. Lecz w ciągu Seymowania mowiąc za Ministrami, nie mogę widzieć dwoch w Sądzie Seymowym umieszczonych, a drugich na zawsze oddalonych. Widziemy, źe Sądy Seymowe składać ma Stan Rycerski, Senat, W. K. Mć, a nie widziemy tylko dwóch Ministrów. Pomiędzy Ministrami nie znayduię żadney rożnicy. Jeżeli dla powagi Tronu Kanclerz, marszałek maią zasiadać, to dla Prerogatywy Ministrow, Hetmani. To poddaiąc decyzyi Prze. Stanów, upraszam, aby nie dwóch, ale czterech Ministrów wyrazić, z tym warunkiem, iż gdy w dalszey Ordynacyi całe Obywatelstwo, podciągnione będzie pod Sąd Seymowy, Minister, którego Urząd będzie zaskarzony, nie zasiadał, a inny mieysce iego zastępował".

JP. Moszczeński wyraził: "Zdaie się, iż pisząc Sąd dla Kommissyi, piszemy na inne Magistratury, a Kommissyą do Ordynacyi odkładamy. Moim zdaniem wyrazić w proiekcie 4. Ministrów, to iest Marszałka, Pieczętarza, Podskarbiego, Hetmana, y 6. Senatorow, a warunek, kiedy który zasiadać nie ma, do Ordynacyi odłożyć".

Za danym sobie głosem JP. Sekretarz Seym. przeczytał ieszcze Punkt pomieniony z świeżemi poprawami. Po czym JP. Swiętosławski P. Wołyń. wniosł ostrzeżenie, iż gdyby przeciwko całey Kommissyi Woyskowey przypadała Sprawa, więc y w ten czas Hetmani zasiadać by nie powinni.

Przymówił się JP. Chołoniewski P. Bracł. iż tu nie iest ieszcze decydowano, czy wszystkie Magistratury, maią bydź w tym Sądzie Seymowym sądzone. Odpowiedziano, iż to wszstko w Ordynacyi ułożyć się maiącey opisane będzie.

Zatym JP. Marszałek Seym. zapytywał się po trzykroć o zgodę, która za każdym razem powszechnie nastąpiła.

Czytał potym JP. Sekretarz dalszy Punkt tegoż Artykułu o Elekcyi Examinatorów Kommissyi Woyskowey; do którego JP. Ożarowski Kasztelan Woynicki przymówił się, iż czas dość krotki Seymom iest oznaczony, ieżeli ieszcze y Deputowani tym sposobem, iak czytano było, obierać się będą, czas na próżno się straci, a insze materye potrzebnieysze opoźnione zostaną.

JP. Kublicki P. Infl. odpowiedział: "Słuszna iest troskliwość JP. Kasztelana Woyni. lecz gdy spodziewam się, iż Rady Nieustaiącey obierać więcey nie będziemy, to ten czas zostanie się wolny na Elekcyą Deputowanych do Examinowania Kommissyi Woyskowey".

Rzekł na to JP. Marszałek Seym; "Gdy rozrożnione są zdania, względem [s. 385] obierania Deputowanych, zapytuię się, czy zgoda? abym ten Punkt względem obierania ich wymazał?"

JP. Mierzeiewski sprzeciwił się temu, y żądał aby Deputowani do nominowania Kommissyi Woyskowey przez losy koniecznie obieranemi byli.

JP. Ożarowski Kasz. Woynicki oświadczył, iż dla tego był przeciwny obieraniu Deputowanych przez losy, ponieważ rozumiał, że ta Deputacya miała się ściągać nie do examinowania Kommissyi Woysk. ale do rozpoznania gałek Sędziów Seymowych.

Dołożono więc, że to obieranie ma bydź Deputowanych do examinowania czynności Kommissyi Woyskowey.

JX. Kossakowski Biskup Infl. oświadczył się, że na dołożenie Punktu tego nie pozwoli, bo iest przeciwko Porządkowi Prawem przepisanemu. Rzekł na to JP. Kochanowski P. Sandomirski: "Prawodawctwo wyższe iest nad Prawo", do czego łącząc się JP. Mierzeiewski P. Podolski, odezwał się, "Iż JX. Biskup będzie łaskaw odstąpić, żeby prożno czasu nie wycieńczać."

JX. Biskup Infl. odpowiedział, że równey Łaski uprasza, aby od tego dodatku odstąpił.

Przymówił się JP. Moszczeński: "Rozumiem, iż będziemy musieli Porządek Seymowania przeglądać, do teraznieyszey Konstytucyi przystosować, zatym y wybieranie Deputatów do examinu Dykasteryów tam się określi".

JP. Mierzeiewski rzekł: Posteriora ligant.

JP. Moszczeński przytoczył: "Nie godzi się Prawa znosić nie wymieniwszy go, ani w przyzwoitey onemu materyi, bo takim sposobem wielebyśmy implicité poźnosić Praw mogli".

Odpowiedział na to JP. Mierzeiewski: "Zapadła świeżo Konstytucya, y tocząca się o Sądzie Seym. Materya, iest dostateczną JW. Poznańskiemu odpowiedzią; bo gdy względem Sędziow Seymowych mowiemy wybioru, nie rzekliśmy nic, o dawnym Sądzie Seymu. Toż y o Deputowanych do examinu ma się rozumieć".

JP. Moszczeński rzekł: "Toż samo wniosłem o Sędziach Seymowych, odstąpiłem, y teraz nie przeczę; ale gdy JX. Biskup Infl. zastanawia, sądziłem bydź potrzebą przełożyć moię uwagę".

JP. Moszyński P. Bracł. dowodził, iź takie obieranie Deputacyi, czyniło by uymę Prerogatyw J. K. Mci, który ma moc nominować Deputowanych z Senatu, czyniło by uymę y Prerogatywie Marszałków Seymowych, którzy nominuią Delegowanych w Izbie Poselskiey.

Odezwał się JP. Krasiński P. Podol. "Tam, gdzie iedyna o Dobro Publiczne troskliwość zachodzić powinna, nie sądziłbym, aby Prerogatywy, ile tak mało znaczące pierwszeństwo miały. Jeżeli w tym Punkcie ma bydź prerogatywa Tronu? tedy dla iey zabespieczenia Nayiaśniey. Pan sposob nam obmyslić raczy. Jeżeli Prerogatywa Marszałków? spodziewam się, iż dzisieyszy JP. Marszałek chętnie dla Dobra Publicznego uczyni z niey ofiarę. Dla tego nie przez uymę prerogatyw, ale dla zapobieżenia Intrygom, radłbym mieć Deputacyą wybieraną przez kałkuły. Król Jmć [s. 386] w wyborze Deputatów, Rady zasięga, Marszałek Seym. nalegań y przekładań doświadcza, to wszystko iest Intryga, którey zapobieżą kałkuły".

Rzekł na to JP. Marszałek Seym. "Nie mogę dać zdania mego, aż JX. Biskup Infl. odstąpi od oppozycyi".

JX. Biskup Infl. odpowiedział: "Nie mała to iest Prerogatywa tak Tronu, iako też Marszałkow Seym. a przeto iak stanąłem z rozwagą w oppozycyi, tak od niey nie odstąpię".

Zabrał głos Xiąże marszałek Konf. Lit.:

"Po dniu wczorayszym, nikt zapewne nie powie, że W. K. Mść, nie tylko Prerogatywy swoie mógł byś przekładać nad Dobro Publiczne, ale na źądanie czyieżkolwiek gotoweś z wszystkich uczynić ofiarę; przeięty tym Narod, boi się cienia w posądzeniu, że chce Swiętych Tronu Iego tchnąć się prerogatyw. Jedna to iest znaymnieyszych Prerogatywa W. K. Mci nominować Delegowanych do examinowania czynności Magistratur, nie chcemy iednak iey naruszać, żeby ktokolwiek nie miał pola mowić, żeśmy przeciw Prerogatywie W. K. Mci poszli. Niech nam się tylko godzi segregować tę prerogatywę. Blask Laski nie może bydź nigdy świetnieyszy, iak iest teraz w ręku JW. Marszałka Seym. Męża nie tylko sławą Imienia swego, ale y osobistemi Duszy Przymiotami wysoce zaszczyconego, które zapewne prerogatywy nominowania z Stanu Rycerskiego ustąpi, a ci którzyby przy tak małey prerogatywie Marszałkow stawać chcieli, niech przypomną sobie, iak daleko większą Hetmanom Prerogatywy uczynili uymę, gdy 3. miesiące zamiast 6. prezydować im w Kommissyi przepisali. A ci zacni Mężowie nie sprzeciwili się temu. Niechże więc ten Argument usunie ich od wzniecenia iakiey kwestyi o prerogatywę tak małą Marszałkow. Pytam się cóż iest zasadą większą szczęśliwości Marszałków, iak tylko zgoda y miłość, widziałem zaś na kilku Seymach, iak wielu Posłow odchodziło od nich z nieukontentowaniem, za to, że ich nie mieścili w Delegacyi; więc na tey Prerogatywie nic nie stracą, owszem uczynili się Marszałkom usługa odeymuiąc im to, co sprawiało im niechęć y naraźenie. Rozumiałbym zatym co do Senatu wybor wolny W. K. Mci zostawiwszy, co do Stanu Rycerskiego ustanowić obieranie Deputowanych do Kommissyi Woyskowey przez kałkuły."

JP. Kublicki P. Infl. wniosł dodatek, aby Ci Deputowani do Kommissyi Woyskowey mieli moc zayrzeć do Korpusu Kadetów, gdyż się tam rożne dzieią Inkonweniencye.

W tey okoliczności przymowił się Xiąże Marszałek Konf. Litt. Ze Korpus Kadetów likwidować się będzie przed Kommissyą Woyskową, iak dawniey przed Departamentem, a Kommissya z czynności Iego sprawiać się będzie przed Deputowanemi.

Rzekł JP. Marszałek Seym. "Pozwolisz W. K. Mć uiszczaiąc się z wdzięczności, podziękować zacnemu Koledze Memu, że wynalazł sposob zaspokaiaiący tę kwestyą, a teraz JP. Sekretarz przystąpi do przeczytania Punktu z tą poprawą".

JX. Kossakowski Biskup Infl. oświadczył, iż sposób ten przez Xięcia [s. 387] Marszałka Konf. Litt. podany wcale go nie zaspokaia, gdyż nie chce dzielić Prerogatywy Tronu, od Prerogatywy Stanu Rycerskiego; trzeba albo utrzymać dawny porządek Prawem przepisany, albo napisać, że zniósłszy tamto Prawo, stanowiemy etc.

JP. Krasiński P. Podol. odpowiedział, iż gdyby się nad takiemi okolicznościami Rzeplta zastanawiała, tym samym przestawała by bydź udzielną; żadna iuż zachodzić nie powinna kwestya, gdy Królowi JMci zupełnie się prerogatywa Nominacyi Deputowanych zostawuie, a Stan Rycerski y Marszałek dobrowolnie iey odstąpili. Jeżeli więc JX. Biskup przy swoiey oppozycyi upierać się będzie, nie widzi innego sposobu, iak prosić o Turnum.

Oświadczył JP. Marszałek Seym.: "Gdy żądaią zacni Koledzy Turnum, nie sprzeciwiam się ich woli, y chcę się z obowiązku mego uiścić, lecz nie tracę ieszcze nadziei, źe J. X. Biskup Infl. okaże powolność, raczy odstąpić, y na ten dodatek pozwolić".

Odezwali się JPP. Podolscy: prosiemy.

Odpowiedział na to JX. Biskup Infl. iż rownie y On uprasza JW. Marszałka, aby się raczył zapytać o tęż samę powolność JWW. Podolskich.

JP. Marszałek Seym. odezwał się w te słowa: "Pozwolą Prze. Stany powtorzyć cały Punkt, y z tym dodatkiem, który JP. Sekretarz przeczyta".

Czytał JP. Sekretarz Punkt od słów: a tym sposobem etc.

JP. Moszczeński P. Poznań. domowił się o dołożenie tego słowa: odtąd, iżby to znaczyło, że od teraźnieyszego Seymu.

JX. Kossakowski Biskup Infl. mowił: "Gdy znam dobrze, że powolność szacownieysza iest, niż upor, gdy oszczędzenie kosztownego czasu bydź powinno w rzeczy, a nie w słowach, z tych dwóch pobudek przekonany od wielu zacnych Kolegów Senatorów, odstępuię".

Po odstąpieniu JX. Biskupa Infl. przeczytany ieszcze raz ten Punkt, iednomyślnie przyięty został.

Za zbliżeniem się Ministerii do Tronu JP. Małachowski Kanclerz W. K. z woli J. K. Mci solwował Sessyą na dzień iutrzeyszy na godzinę 11. z rana.