Sessya XXVII.

Dnia 29. Listopada.

Za przybyciem J. K. Mci do Izby Senatorskiey Jmć Pan Marszałek Seymowy zagaił w te słowa:

"Jeżeli zastanowienie się w biegu czasem dopomaga do silnieyszego skoczenia; Jeźeli odpoczynek zmacnia do trwalszey pracy. To w równym sposobie staię Ja dziś przed Tronem W. K. Mci. Na dniu wczorayszym ośmieliłem się dopraszać dobrotliwego zezwolenia Pańskiego na prędsze Sessyi zasolwowania, z powodu niemożności tak prędko wystawienia poprawionego Proiektu przez licznieysze dodatki. Do urządzenia czego, nie tylko wspołeczników do Konstytucyi Deputowanych uprosiłem, lecz y inni Koledzy goreiący Duchem wysługi publiczney, chcący nam dopomódz, raczyli, iuż swey pracy, iuż y światła swego udzielaiąc, bydż nam pomocnikami; Za okazałość ich czynności, wstrzymać się nie mogę, abym tym zacnym Mężom uprzeymą z serca nie miał oświadczyć wdzięczność. Nie tylko ten Proiekt o Dekretach Executionis tak Prowincyi Koronnych, iako y dla Prowincyi W. X. Lit. służący wygotowaliśmy, lecz ieszcze do drugich punktów w opisie Kommissyi Woyskowey ułożenia, mamy niektóre przygotowane. Nim te pod poważne Prześw. Stanów poddam zadecydowanie, niosę wprzód do podnoża Tronu Pańskiego dziękczynienia, za łaskawe mych proźb na dniu wczorayszym wysłuchanie. Dobroć lubo wielbię W. K. Mci, iednak iey nie smielę się zle uzywać, abym chęć iego Oycowską, dążącą ku pospěechowi użytków kraiowych nie wstrzymywał, a siebie nie wystawił na niegodne mych próźb wysłuchiwanie.

Strzegąc się iak nayściśley, przystę[p]uię do Proiektów poprawionych, które J. P. Sekretarz przeczyta."

Czytał zatym Jmć Pan Sekretarz Seymowy Osmy Proiektu Artykuł z uczynionemi Poprawami.

Zabrał głos Jmć Pan Jezierski Kasztelan Łukowski.

"Wielbić Swiętobliwe ustawy w teraźnieyszym Woyskowym Proiekcie, iest każdego Obywatela powinnością, a przeszkadzać temu uszczęśliwieniu nie godzi się.

Tak ia czynię w milczeniu, bo widzę, że wyżsi odemnie Senatorowie, naszey młodzieży na Seym teraźnieyszy trafnie na Posłów wybraney, gorliwości ustępować powolnie zdaią się.

Nie może to bydź nas starych wstydem, ale radością pociechą, żeśmy tak pożytecznego, a wiekiem oczekiwanego dla Oyczyzny z niey doczekali się fruktu, a że go mamy z zaszczepienia umieiętnego Nayiaśnieyszego naszego Gospodarza Króla Jmci, iest mu czego powinszować, bo początek Panowania zaczął od Szkoły Kadeckiey, y Kraiowych nauk, według rozumney Maxymy: Qualem vis futuram [s. 243] Rempublicam, talem cura habere juventutem. Otóż ciesz się W. K. Mość, że z nich masz takich Posłów, iakicheś się w całym swoim Panowaniu nie spodziewał.

Oto y na dniu wczorayszym młode drzewo szczęśliwie rękami W. K. Mci zaszczepione, Xiąźe Jabłonowski Poseł Wołyński, przez całe Seymowanie doyrzałe wydaie pożytki, zadziwia nas swoią na dobro Publiczne bacznością, gdy y teraz wniosł, aby się Woysko do exekucyi Dekretów Synodalnych Dyssydenckich nie mieszało, które my mamy za gwałtowne y nieprawne. Więc y ia przytym obstaię, aby to sprawiedliwe wniesienie Xiążęcia Wołyńskiego w Proiekcie Woyskowym było dołożone.

Nie przywłaszczay sobie W. K. Mć to, co następnie powiem, za urazę, owszem miey tego sługę za życzliwego, któren nie podchlebia, ale przestrzega y prawdę mówi.

Ten Seym do poprawy rzeczy gwałtownie zepsutych, nie do urazy, choć prawdą osób, BOG nam zdarzył; dla tego, tego Jegomości, co się Głową y Pasterzem Kościoła Ewangelickiego ustanowił, nie wymieniam, ale mówię, że ten przywłaszczone Owieczki iuż nie strzyże, nie goli; Podatki na nich nakłada, y do wybrania onych ma zbroyne sposoby. Za co w swoim mieyscu y czasie dalszego Seymowania spytamy się: O praeclarum custodem Ovium! quis te constituit? Pamiętno mi iest, że Roku 1776. tenże o religią swoię był wielkim zelantem, a teraz świątobliwość swoią na gotowe wymienił pieniądze.

Niech się nam Seymuiącym, za fraszkę nie widzi, bo to kryminał, gdy nam Król Podatków stanowić nie moźe, a partykularni ważą się. Wiele W. K. Mość o tym wszystkim, ale y my wiemy, że przemocy obcey ulegać musisz.

Wasza K. Mość usiłuiesz, aby nasza była Ziemia obfita y osadzona, y prywatni ią pustoszą. A wszakże raz ukrzywdzona Czeladż Dyssydentska, zmowiwszy się porzuciła warsztaty do czterech tysięcy rachowana, wyszła z Warszawy. W. K. Mość wysłałeś do nich Senatorów, a podobno y Marszałka Kor. z perswazyą, byś ich do Miasta ściągnął, a ieszcze z kotłami, muzykami, wrócić się im dozwoliłeś.

Nie warci oni tego byli honoru, ale rostropna polityka W. K. Mci radziła, że ci Cudzoziemcy, którzy nasza ziemię osiadaią, są nasi dobrodzieie, y gdyby taka policies y protekcya w całey Polszcze była, iak w Warszawie Marszałka W. Koron. widziałbyś W. K. Mść z ukontentowaniem Miasta Polskie z ruin podniesione, ile gdy w swoich ziemiach Niemcy mieścić się nie mogą.

Nie iest moia exagieracya, ale praktyka widoczna w Warszawie. Miasteczek Grzybowa, Leśna kosztownie zamurowanych, gdzie protekcya ich zasłaniała, a fanatyzm nie dosięgał.

Przyniosą sami Dyssydenci z płaczem krzywd swoich libellum actionis, a ia tym czasem o tym mówić przestaię.

Ponawiam moie wniesienie dawnieysze o wysłanie Posłów do Dworów Sąsiedzkich, a gdy ustanowieniem Woyska odwracamy myśl cudzych Narodów, żeśmy się za pensye Moskalom nie zaprzedali, y żeśmy nie gruny, iak oni mówią, Naród, okażmy im w wysłanych Posłach źywe obrazy dawnych Polaków, iżeśmy tacy [s. 244] ludzie, iak oni. Jeden tylko ieszcze Król Pruski ma o nas nadzieię, że z niesławy powstaniemy, a insi nie wierzą, y z Swiętym Tomaszem mówiąc: non credam, donec videro."

Jmć Pan Suchodolski Poseł Chełmski przymowił się.

"Wniesienie Xiążęcia Jmci Wołyńskiego, zgodne z instrukcyą Woiewództwa, zgodne naostatek z ludzkością, daie mi powód odezwania się w materyi Dyssydentów, uciężaiących pospólstwo, y zyski tylko stanowiących starszyzny, któremi się dzieląc bezprawnie, ogałaca lud ze sposobu wyżywienia siebie, y licznych Familiy.

Pod iakimkolwiek bądź nazwiskiem podatki, powinny bydź Skarbem Rzpltey a nie łupem zdzierstwa partykularnych.

Nowa ta, y nieznana materya, gdy przychodzi pod decyzyą waszą Nayiaśnieysze Stany, przedsięwziąłem wyłuszczyć Wam ią iaśniey, bo sam dziś dopiero wyznać muszę, żem się o niey dokładniey dowiedział, y naywyżey z trafu takowego zgorszył.

Im ciaśnieysze nieszczęśliwego ludu do doyścia sprawiedliwości widzę ścieszki, im mniey mieysca dla nich do zaskarżenia ucisków bydź widzę, y tylko w podziele cierpliwość dla nieszczęśliwych upatruię, tym więcey się za niemi wstawiać obowiązanym bydź sądzę.

Starszyzna Dyssydentska, Synody ich, y Konsystorze, używszy pozoru nauczania Religii, wymyślili sobie Książkę pod tytułem: Przeszłe złe, y cenę ośm złotych za nią narzuciwszy, przywiązali potrzebę tey nauki, aż do dziecka w kolebce będącego, tak, iż nigdy dom cały czerpać tych nauk z iedney kupioney nie może książki, tylko z obowiązku Religii, tyle ich mieć musi, wiele ma dusz w domu.

To Przeszłe złe, utworzyćby powinno u nich drugą książkę, pod tytułem: Teraznieysze dobre, bo im do kilkukroć sto tysięcy telerów zysku przyniosło, a lud ubogi ze szczętem zgubiło.

Takie to bezprawne kroki partykularnych, wyniosło tyle mieszkańców Religii Dyssydentskiey z Kraiów Państw Rzpltey. Zagroziły Kapitalne Miasto, przez bunt pospólstwa niebespieczeństwem, a silnieysza przemoc, przez dodawaną w zeszłym Departamencie pomoc Woyskową zgnietła słabych, y przymusiła nieszczęśliwych, aby kiedy ciężaru z siebie zrzucić nie mogli, żeby go sobie przynaymniey zmnieyszyli przez zawarte Komplanacye z Starszyzną, y w ogulney opłacie ulgi przynaymniey szukali.

Woła do was lud uciśniony, Nayiaś. Stany, abyście ich iedyno-władną mocą waszą na dal od przemocy zasłonili; kołacze do serc waszych litość nad temi biednemi Mieszkańcami. Wiem, że w mieyscu zwrucić każecie narzuty na nich bezprawne, a tutay Kommissyi nowo-ustanowioney zakażecie dodawać pomocy Woyskowey, która ani Dekretom z słusznością niezgodnym, y bezprawność w Kraiu upoważniaiącym, [s. 245] ani komplanacyom wymuszonym, w tak uciskaiącym Pospólstwo Dyssydentskie interessie assystować nie powinna.

Z tego powodu podaię proiekt dodatkowy do Laski, y o przeczytanie onego dopraszam się, z zapytaniem się o powszechną zgodę."

Odezwał się JP. Rzewuski P. Podolski: "Wolność Religii, iest dla każdego Kraiu wewnętrznym uszczęśliwieniem, y przynosi onemu korzyści; naylepszym tego przykładem powinna bydź ustawa Królestwa Francuskiego, gdzie wolne wyznanie Religii jest utrzymane."

Przymowił się JP. Grabowski P. Wołkowyski: "W tym mieyscu mam sobie za powinność ostrzedz Prze. Stany, iż te zdzierstwa y zdarzone ztąd kłutnie, między Konsystorzem a Gminem, ściągaią się tylko do Dyssydentów Auszpurgskiego wyznania, to iest Lutrow. Dyssydenci zaś reformowaney Konsessyi, nigdy nie rekwirowali exekucyi do Dekretow Synodalnych; bo ci wspokoyności siedząc, y pozwolonych sobie od Rzepltey swobod porządnie zażywaiąc, nie chcą się rożnić od Praw Kraiowych, y Statum in Statu formować."

JP. Kublicki P. Inflantski wniosł, aby położoną w czytanym Artykule karę na Sądy Cywilne: pro malé gesto Officio: wymazać, gdyź to nie iest w swoim mieyscu: aby przez to nie wprowadzać w zwyczay czynienia appendices, na które nie pozwalam.

Odezwał się na to JP. Swiętosławski P. Wołyń.: "na Sędziego źle swóy Urząd sprawuiącego, niech będzie w każdym czasie wymierzona sprawiedliwość: zły Sędzia zawsze karanym bydź powinien; dobry zaś nie lęka się bynaymniey naysroższych kary opisow; chociaż noszę na sobie Urząd Sędziowski, nie chcę się wyłączać od tego obostrzenia, y owszem, upraszam, aby to niewymazane w swoim mieyscu zostało."

JP. Kasztelan Łukowski rzekł: "Sędzia, który się boi kary niechay się odezwie y prosi o wymazanie".

Po nieiakiey chwili, JP. Marszałek Seym. oświadczył: "Godny Nasz Kolega JP. Inflantski, dla tego żądał wymazania kary na Juryzdykcye Cywilne, żeby nie szło in sequelam dodawać per appendices nie stosowne do Proiektu materye; ale gdy teraz od ządania swego odstępuie, mam honor zapytać się Prze. Stanów, czyli dodatek JP. Chełmskiego umieścić w Proiekcie pozwolą?"

Na żądanie wielu z Seymuiących, pomieniony dodatek przez JP. Sekretarza Seym. był przeczytany.

Mówił potym JP. Marszałek Seym. w tych wyrazach: "Gdy miło mi iest zawsze bydź wykonywaczem woli P. Stanow, dla tego nie ośmielałem się podnieść Głosu w otworzeniu zdania mego: Lecz z wewnętrznym przekonaniem wywięzuiąc się sumieniu, winienem w tym Punkcie uczynić reflexyą. Jeżeli komplanacye okaźą się wymuszone, to ie uchylić sprawiedliwie należy. Jeżeli zaś dobrowolnie byly zawarte; znosić ie byłoby przeciw Prawu 1768. R. zabespieczaiącemu na zawsze wszystkie actus bonae voluntatis; a zatym iest zdaniem moim, do przydatku JP. Chełmskiego dołożyć ostrzeźenie, iż ieźeliby komplanacye były o przymus zaskarżone, na ten czas rozpoznane y uchylone bydź mogą." Sprawiedliwe to ostrzeżenie, iednomyślnie Izba przyięła. A JP. Suchodolski P. Chełm. wyraził: "Wniesienie JP. Marszałka Seym. troskliwość o zachowanie [s. 246] Prawa y bespieczeństwo każdego dowodzące, z nayżywszym przyięliśmy uwielbieniem: ale że Przemoc zawsze iest silnieysza do uciążenia słabego tam, gdzie się tyka Religii; przeto radziłbym dołożyć, że dosyć gdy przez iednego komplanacya zaskarżona będzie, a tym dodatkiem ochroniemy wiele nieszczęśliwych ludzi."

Dla dogodzenia wiadomości Stanow JP. Marszałek Seymowy, polecił czytanie Artykułu w decyzyi będącego z nowemi poprawami JP. Suchodolski P. Chełmski dopraszał się, aby ten Artykuł z początku był czytany, a dodatek Iego w mieyscu swoim przyłączony. JP. Marszałek Sey. ostrzegał, aby przerywane nie było to czytanie; po którego skończeniu każdy będzie mógł myśli swoie odkryć.

Przystąpił zatym JP. Sekretarz Seym. do czytania pomienionego Artykułu.

Do przeczytanego Artykułu przymawiaiąc się JP. Mierzeiewski P. Podolski dwie uczynił uwagi: " Pierwsza, ponieważ w Proiekcie reassumuie się Konstytucya 1784. R. ktorą Rada Nieustaiąca miała moc dodawać licznieyszą pomoc Woyskową, a ta w odstawce czeka wyroku Prze. Stanów; przeto życzyłbym dodać od samey Kommissyi Woyskowey. Druga, aby w tym mieyscu, gdzie iest wzmianka o Generałach, dołożyć że nie tylko Generał, ale y Kommissya za przydanie pomocy Woyskowey, do odpowiedzi pociągana bydź nie ma."

Na uczynione przez JP. Kublickiego P. Infl. wniesienie, ażeby Podatki od Dyssydentow niesłusznie wybrane, ieżeli się przy Zwierzchności ieszcze znayduią, powrocone były: odpowiedziano: że to do Sądu należeć będzie.

JP. Krasiński P. Podolski, przymowił się w ten sposob: "Każdego Prawodawctwa zamiarem bydź powinna iasność y dokładność. Aby więc to Prawo; które stanowiemy, od wątpliwości y oboiętności wyłączone było, potrzeba go uczynić iasnym. Znayduię w tym proiekcie przeciwieństwo, co do wyrazow: że w gorze podnosząc Prawo 1784. szczegulnie do iednego Punktu, w reszcie go reassumuiemy; niżey zaś toż Prawo 1784. reassumuiemy in toto. Jest ieszcze iedna troskliwość Obywatelska; gdy Władza Generałom Kommenderuiącym do wydania pomocy Woyskowey iest dana, potrzeba wyznaczyć czas, w którego przeciągu wydawać ią powinni będą; inaczey przez zwłokę mogliby ciężyć Obywatelow." Do tego wzniesienia JP. Suchodolski P. Chełmski dołoźył, aby do podpisania Ordynansów w trzech dniach naymniey obowiązani byli.

Wniósł potym JP. Potocki P. Podolski, co do Punktu nakazaney Generałom Komenderuiącym, y generał Maiorom przysięgi, aby ci, gdy raz wykonaią, tak iak Hetmani, od powtorzenia oney byli uwolnieni.

JP. Szymanowski P. Sochacz. do Punktu o Exekucyi Dekretow Dyssydentskich Synodow y Konsystorzow przymawiaiąc się, żądał dodać y Seniorow, bo zasiadaiąc w Assessoryi, widział nieraz, iak wiele ten Urząd znaczy; ci Seniorowie piszą Dekreta, y pod ich imieniem Pozwy wychodzą.

Gdy y inni oświadczyli ieszcze żądania swoie o dodatki, a wszczegulności JP. Tymowski P. Sieradz. aby pomoc Woyskowa za okazaniem Dekretu dodawana była. JP. Drewnowski P. Łomżyń. aby żołnierz na Exekucyi Dekretu będący, z swego tylko żył żołdu, od nikogo nic nie wymagaiąc. Xiąże Czartoryski P. Wołyński, źeby Strona pomoc Woyskową sprowadzaiąca, obowiązana była zawieść y odwieść Zołnierza Piechotnego. Czytany był znowu cały Artykuł osmy z poprawami y dodatkami.

[s. 247]

Po którego przeczytaniu na uczynioną przez JP. Mierzeiewskiego P. Podolskiego uwagę; iż słyszał w Proiekcie odmianę de male judicato tam: gdzie dawniey było napisano: de male gesto Officio; JP. Marszałek Seym. oświadczył, że uczynił tę poprawkę na źądanie wielu y przełożenie, iż czasem nie chęć przeciwko Officyaliście zieżdżaiącemu, mogłaby uczynić zarzut male gesti officii, chociaż niewinnie, a tak zdaie się bydź dosyć obostrzenia w tym wyrazie: de male judicato.

JP. Suchodolski P. Chełmski przymowił się:

"Skoro tak wielką opisaliśmy na Sędziow karę siedzenia wieży; więc iuż troskliwość powiększania tey kary opadać Powinna. Wielbię ia oświadczenie JP. Wołyń. że iako Sędzia, nie lęka się Sądu. Dowodzi tym; iż iest dobrym Sędzią y takim, iakich Wwdztwa y cała Polska żądać powinna; nie masz żadney kary, któreyby się lękał Sędzia, gdy swóy Urząd cnotą y poczciwościa zaręcza. Dosyć iest kary na Sędziego Grzywnami y wieżą. Ale wtedy, kiedy y Obywatel przyimuie na siebie surową exekucyą, nie podobna, żeby się nie znaydował w tey ufności, iż ta nigdy na niego niesprawiedliwie nie padnie; w tey odmianie: de male indicato upatruię, że Prawnictwo będzie wynaydowało śrzodki w przypadku wykroczenia z pod ostrości Praw wyiścia bezkarnie; a to wieleby pieni powiększyło; skończyłem niedawno Funkcyą Deputacką, y wyznać muszę, iż z zgorszeniem widziałem, że gdzie nie iuż o maiątek, ale o życie chodziło, bo dwóch niewinnie na śmierć wskazano, tam Appellacya niedopuszczona była; a przecież kara za takowe przestępstwo na odsądzeniu od Urzędu skończyła się; czyliż w tak oświeconym wieku wspomniony przypadek zastraszać, y zastanawiać każdego nie powinien? żeby zatym, ile możności, temu zapobiegać, y Prawności odiąć sposób wyśliżnienia się z pod przyzwoitey kary, staię przy pierwszym wniosku, y proszę, aby było położono: de male gesto officio."

Po oświadczeniu JP. Marszałka Seym. że odmianę de male iudicato, zamiast: de male gesto officio uczynił, na żądanie JPP. Sandomirskich y Bracławskich; odezwał się JP. Chołoniewski P. Bracławski, okazuiąc różnicę male gesti offici; a male judicato:male gestum officium zadaie się w ten czas, gdy Sędzia porządnie podług wpisow nie sądzi, lub gdy Kadencye przewłoczy; w ten czas zaś male iudicatum iest, kiedy sędzia lub Officyalista iakowy z decyzyi swoiey odpowiadać powinien, a zatym stosowniey tu iest napisać de male judicato, niżeli de male gesto officio, tym bardziey, gdy pociągany ma bydź do regestru poenalium przyzwoiciey odpowiadać będzie: de male Judicato.

Odpowiadaiąc na to JP. Radzimiński P. Gnież. przełożył; iź czy Sędzia opuszcza wpisy y Kadencye przewłoczy, czyli tez źle sądzi, zawsze to iest male gestum officium, y że będąc sam Sędzią, nie obawia się nayostrzeyszych opisów; owszem żąda, aby umieszczone było de male gesto officio.

JP. Moszczeński P. Poznański, godząc to zdań rozdwoienie, radził: aby bez wzmianki iednego y drugiego napisać po prostu te słowa, za niesprawiedliwe wydanie Dékretu executionis.

Mówił potym JP. Stroynowski P. Wołyń.:

"Winszować sobie Rzeplta powinna takich Sędziow, iakiemi są JWW. Wołyński y Gnieżnieński, którzy [s. 248] idąc zawsze drogą cnoty, y sumnienia, nie wzdrygaią się przyiąć nayściśleyszych Prawa opisów, bo sa pewni, że Ustaw iego nie wykroczą; mówiąc zaś do proiektu, iż Sędzia wydaiący niesprawiedliwie Dekret Executionis, powinien odpowiadać w Trybunale, tanquam de male gesto officio; pytam się czy może bydź bardziey male gestum officium, iak kiedy Dekretem swoim maiątek Obywatelowi wydrzeć usiłuie? Male iudicatum rozumie się w ten czas, kiedy Sędzia w zdaniu swoim niechcący pobłądzi, a zatym z mieysca mego upraszam o umieszczenie tak, iak początkowie napisano było."

Oświadczył JP. Marszałek Seym. gdy JW. Bracławski odstępuie od swego wniesienia, a zacni Koledzy w obowiązkach Sędziowskich zostaiący dopraszaią się o umieszczenie ostrzeyszych wyrazow; przeto na mieysce de male iudicato; kładę de male gesto officio.

JP. Mikorski P. Kaliski przekładał, aby dla uniknienia kontradykcyi, uczynić poprawę w Punkcie, gdzie się mówi o reassumpcyi Prawa Grodzieńskiego 1784. którym przydawanie pomocy Woyskowey Departamentowi oddane, teraz Kommissyi Woyskowey należy.

Rzekł na to JP. Marszałek Seym. "Według przekonania mego, toż samo oświadczyłem w Izbie konferencyonalney, gdzie byłem wspolnikiem czynności. Tu zaś będąc wykonywaczem tylko woli Prze. Stanow, mam honor zapytać się JWW. Podolskich, y Wołyńskiego Czyli na tę poprawę pozwolą."

Odpowiedział JP. Stroynowski P. Wołyński, iż zdaie się tak napisać Podnosząc Prawo 1784. w następuiących okolicznościach etc., w innych wszystkich Punktach toż Prawo reassumuiemy.

JP. Mierzeiewski P. Podolski, rzecz tłumacząc wyraził: "Prawodawctwo powinno bydź iasne y bez żadney oboiętności: Gdy w gorze tego Proiektu Konstytucyą 1784. R. podnosiemy, a niżey znowu in toto ią reassumuiemy, widocznie w tych dwóch Punktach przeciwne sobie mieszczemy wyrazy. Zgadzam się ia, aby Konstytucyą 1784. reassumować, co do Sędziów Ziazdowych, z co do Exekucyi Dekretów podnieść. Lecz, aby żadney nie zostawić wątpliwości, zdawałoby mi się tak obiaśnić, w tym wszystkim, co się ninieyszemu Prawu nie sprzeciwia, Konstytucyą 1784. R. reassumuiemy. "

Za doniesieniem JP. Marszałka Seym., iż dogadzaiąc troskliwości zacnych Kolegow wymazane iest słowo in toto, a zostanie tylko reassumuiemy. Przystąpił JP. Sekretarz Seymowy do czytania Artykułu, z takową odmianą.

Po przeczytaniu, tam gdzie było reassumuiemy, JP. Suchodolski P. Chełm. żądał następuiącego dodatku, w tym wszystkim, co się ninieyszemu Prawu nie sprzeciwia. A JP. Zaleski P. Trocki, zamiast ninieyszemu Prawu, chciał mieć Prawu teraźnieyszego Seymu.

Zabrał Głos JP. Grocholski P. Bracławski: "Mowiłem w Izbie konferencyonalney, iż w dwoistym przypadku rekwiruie się Pomoc Woyskowa; w pierwszym potrzeba Processu, który z Prawa tych trzech wyciąga uroczystości, aby był Dekret, na ternimie z Dekretu Kondemnata, y Dekret Executionis. Lecz w drugim przypadku trafia się, iż po Dekretach Trybunalskich y innych ultimarum Instantiarum contumacialiter zapadłych, następować będzie Process; takowy zupełny nie powinien stanowić konwikcyi; [s. 249] dosyć tedy będzie, gdy napiszemy, iż Konstytucyą 1784. Roku y co do tego Artykułu reassumuiemy. "

Za przeczytaniem Punktu o oddaniu Pomocy Woyskowey Osobom Sądowym Ziazdowym z dodatkiem JP. Bracławskiego; gdy wielu domawiało się o wymazanie Litery I, z nowego dodatku, J. P. Moszczeński P. Poznański przekładał; iż Prawu, które teraz stanowiemy, kładzie się za fundament Konstytucya 1784. R. y źe ta, całkowicie we wszystkim iest zachowana, oprocz iednego podniesionego Punktu, kto ma przydawać Pomoc Woyskową? a zatym, że nie może żadna ztąd wypadać kontradykcya, y troskliwość uspokoić się powinna. Odpowiedział J. P. Mierzeiewski, iż zaspokoi się we wszystkim ta kwestya, gdy będzie napisano Konst. 1784. reassumuiemy, co do tego Artykułu, bez dołożenia tey koniunkcyi Y. ta bowiem Konstytucya co do Sądów Ziazdowych reassumuie się; a zatym Konjiunkcya Y. iest nie potrzebna. Przeciwnie zaś J. P. Moszczeński utrzymywał potrzebne bydź dołożenie y, co do tego Artykułu, z przyczyny, że oprocz tego, y inne pomienioney Konstytucyi opisy są utrzymane.

Przymówił się Jmć Pan Suchodolski, Poseł Chełmski w tey osnowie: "Wprowadzona Kwestya słusznie w nas stwarza troskliwość względem Rady Nieustaiącey, którą (iak tu godny Kolega J. P. Podolski wyraził) do dalszego Prześw. Stanów wyroku w odstawce chcemy zostawić. Związek Litery Y. przeistaczać będzie to wszystko, cośmy w gurze napisali, y wyrażać to, co iuż przemazane zostało; bo słowo in toto, któreśmy wymazali, y związek Litery Y. iedno w tym mieyscu znaczy. Słowo to Łacińskie, równie iak Litera Y. obeymuie całą 1784. Roku Konstytucyą, która mówiąc o Radzie sprzeciwiałoby się zapadłemu Izby wyrokowi. Przyznam się, że pierwszy raz o Literę spór wiodę; ale że ta Litera, to znaczy, co słowo, y stawia widok Narodowi niemiły; przeto niechcę mieć tey Konjunkcyi."

Po nieiakiey chwili, J. P. Marszałek Seymowy doniosł: "Iż zacni Koledzy, okazuiąc powolność swoię, od Litery Y. odstępuią, ale ostrzegaią sobie, aby y te słowa co do tego Artykułu wymazane były, a sam tylko wyraz reassumuiemy zostawiony."

Odezwał się J. P. Suchodolski P. Chełmski: "Jesteśmy tu ostrożni dla tego, aby przez niedopilnowanie się na słowie, nie przyczynić sobie potym zawady obradom przez wypaść mogącą Kwestyą. Upraszam sięc o takowy dodatek: Konsytytucyą 1784. reassumuiemy, y aby co Prawo według ustaw Seymu ninieyszego dopełnione było, mieć chcemy. "

Jmć P. Ankwicz Kasztelan Sandecki przełożył, że sam Punkt obiaśnia, w czym pomieniona Konstytucya iest reassumowana.

Dla zaspokoienia tey kwestyi, J. P. Mikorski P. Kaliski radził do teraźnieyszego Prawa wpisać co do słowa Konstytucyą 1784. (którą czytał) na mieysce Departamentu y Rady, kładąc Kommissyą Woyskową. W dalszym ciągu, gdy się niektórzy temu wpisaniu sprzeciwiali, proponował dodatek: Zalecamy Kommissyi Woyskowey Prawo 1784. dopełnić.

Gdy na pomieniony dodatek nie było zgody, a niektórzy swoie umieścić żądali, J. P. Marszałek Seymowy rzekł: "Doprawdy żem się nie spodziewał przy tey iednomyślności, która się tak chwalebnie w tych dniach tu okazała y w Izbie konferencyonalney, gdzie się do iedności [s. 250] wszyscy ubiegali; nie spodziewałem się, mówię, takiego zdań rozróżniernia, y na ugodzenie onych innego nie widzę sposobu, iak tylko uformować Propozycyą ad Turnum."

Na domówienie się niektórych Punkt, o który chodziło, był czytany z tym dodatkiem: zalecaiąc Generałom y Kommissyi, aby to Prawo dopełniali. W ciągu czytania tych słów: Jmć pan Suchodolski Poseł Chełmski, żądał dopisać szczegulnie dopełniali. A potym tak się przymówił:

"Pisząc Prawo, tak go chcemy pisać, żeby ustawa iedna nie wiązała Seymuiących Stanów, y aby w tym słowie, reassumuiemy, nie wydała Rzplta wyroku przeciwnego swoiey uchwale. Konsytucya 1784go w tym Artykule wzmiankowana, obeymuie Radę y Departament, mówiłem, że Rada Nieustaiąca wszędzie wciskaiąca się, naywięcey trudni Obrady. Nieznacznie y dziś podsuwaiąc się w proiekcie, iest przyczyną sporu. Krzywdziłbym sam siebie, gdybym naymnieyszey zdrożności pilnie nie dozierał, gdybym Konstytucyą 1784. reassumuiąc, związał sobie usta do mówienia o Radzie Nieust. co mi będzie z obowiązku Instrukcyi Ziemi moiey w mieyscu swoim mówić należało; w tym to sposobie zakwestyonowany iest Artykuł pomienioney Konstytucyi, który wyraznie mówi o Departamencie y Radzie Nieust. Z tych gdy iedno iuż nie żyie, a drugie oczekuie Losów wiszących; nayprzyzwoitszy srzodek był wynaleziony, na który powszechna prawie nastepowała zgoda. Możemy reassumować Konstytucyą 1784. Roku; ale trzeba zaraz dodać, aby się Kommissya sprawowała podług Ustaw ninieyszych. Zacóżby na tym nie przestawać, y proiektu tak długo trudniącego nie przeprawić? Nikt zapewne nie zaprzeczy, żeby Rzeplta nie była mocną y dawne wznawiać, y nowe stanowić Prawa. Dla tego nichcąc tu Rady tykać, a Konstytucyą 1784. reassumuiąc, potrzeba zalecić, aby ią podług ninieyszych ustaw Kommissya Woyskowa sprawowała."

J. P. Suchorzewski P. Kaliski, radził, aby Prawo 1784. reassumuiąc, wyrazić; Titulo. Sądy ziazdowe, a Xże Jabłonowski Poseł Wołyński żądał tego dodatku: Nie referuiąc się do nikogo.

Zabrał głos Xże Marszałek Konfederacyi Litewskiey.

"W milczeniu dotąd zostawałem, wiedząc, iż znaiomość Praw oświecaiąc Kolegów moich, a dobro pozostałych w Domu Braci wzbudzaiąc w nich gorliwość, każe im to wszystko czynić, co teraźnieysze wymagaią okoliczności. Z żalem widzę wszczęte spory w rzeczy, w którey Proiekt w tych dniach umówiony, pod Decyzyą Prześw. Stanów przychodzi; Przymuszony nakoniec usta moie otworzyć, gdy będę mówił o pomocy Woyskowey, nie mogę inaczey zacząć, iak od uwielbienia W. K. Mci, że za Jego światłym y użytecznym zaradzeniem Kondescencye y Tradycye, które się przedtym krwią Braterską oblawały, teraz piorem tylko spokoynie się odprawiać mogą. Gdy iuź na ten Proiekt zdawała się następować zgoda, przeraziła wielu iakaś lękliwość, aby w słowie: Reassumuiemy Konstytucyą 1784. Roku, nie zdali się potwierdzać Rady Nieust. Niech mi się godzi ukoić te troskliwość: Byłem na ów czas w Radzie, gdy się układał na Seym 1784. R. [s. 251] Proiekt, względem Dekretów Executionis, do którey to pracy Obywatelska J. W. Kaliskiego gorliwość naywięcey przyłożyła się. Teraźnieysza troskliwość Prześw. Stanów zupełnie zaspokoić się może do przydatku J. P. Kaliskiego dopisuiąc: Co się tycze silnieyszey pomocy Woyskowey, aby tyle razy dodawana była, ile razy potrzeba będzie. "

J. P. Moszczeński P. Poznański proponował ieszcze ten dodatek; a w iakich przypadkach pomoc Woyskowa ma bydź dodawana, Generałow y Kommissyą do Konstytucyi 1784. odsyłamy.

J. P. Mikorski P. Kaliski do swego, y Xcia Marszałka Konfederacyi dodatku, który przeczytał, dołożył te słowa: bez żadney referencyi.

Oświadczył J. P. Marszałek Seymowy: "Nie tylko zapytać mi się Prześw. Stanów przychodzi o zgodę na ten dodatek, ale y sumnieniu memu dogadzaiąc, donieść, że przypisuiąc w proiekcie niektóre dodatki y poprawki, przydałem dla związku dwa lub trzy słowa swoie, zaczym J. P. Sekretarz przeczyta ieszcze Artykuł ten z wszystkiemi poprawami y przydatkami". Po przeczytaniu którego J. Pan Kublicki P. Inflantski zachował sobie przy materyi podatkowania, mówić o składdach Dyssydentskich. A na trzykrotne przez J. P. Marszałka Seymowego zapytanie, Artykuł osmy, iak był czytany, iednomyślnością Izba przyięła.

W zabranym głosie J. R. Bernowicz P. Nowogrodzki wyraził: "Prawa Sądownicze Litwy od Korony tak sa oddzielne, źe ich ziednoczyć byłoby trudno. Oddzielne zatym dla prowincyi Lit. co do Pomocy Woyskowey podaię do Laski warunki, y aby czytane były, upraszam."

Czytał ie zatym J. P. Ancuta Sekretarz Konf. Litt. Które za uczynieniem podług żądania J. PP. Posłów Prowincyi Lit. niektórych poprawek, znowu przeczytane, gdy za powszechną zgodą w Prawo zamienione, wraz z powyższym Artykułem przez Marszałków y Deputowanych do Konstytucyi podpisane zostały, z rozkazu J. K.Mci przez J. X. Podkanclerzego Koron. Sessya na Poniedziałek nastepuiący na godzine 10. z rana była solwowana.