Sessya II.

Dnia 7. Października.

Po zagaieniu Jmci Pana Marszałka Seymowego w te słowa:

"Nasi Wielce Mościwi Panowie y Bracia.

Jeżeli układ zamiaru zwykł żyiącemu przynosić ukontentowanie, gdy pomyślnym uwieńcza się skutkiem, to nie równie silnieysza wzmaga się we mnie radość, gdy nie ceniąc w sobie zasług, pozyskałem obszerne N. W. Mościow Panów zaufanie w powierzeniu mi Laski, lecz nad iey zaszczytem, gdy się zastanawiam, większość iey [s. 9] poznaię w dopełnieniu obowiązków; do ich uskutecznienia chęć nayszczerszą, lubo poświęcam, iednak trwożę sobą, czy im wydołam; a przeto wzywać waszego N. Mościwych W. Panów mnie zasilenia, częstszą dla mnie stanie się pobudką, którą w proźbie do serc ich przenosić będę. Ożywiaiąc N. Mościom Panom pamięć, iż waszym dziełem stanąwszy, pragnę zgodnym stać się ich woli oznaczeniem, to sobie w pierwiastkach zamawiaiąc na dalszy czas Seymowania, przystępuię w upraszaniu Ichmościów Delegowanych do doniesienia J. K. Mci o wykonaney Elekcyi mnie za Marszałka, a na Ich powrót z utęschnieniem Izba nasza oczekiwać będzie."

Jchmość Delegowani do oznaymienia J. K. Mci o Elekcyi Marszałka, ruszywszy się z mieysc swoich, udali się do Izby Senatorskiey, gdzie Król Jegomość z Senatem, y Ministerium iuż się znaydował, za ich przybyciem zbliżyło się Ministerium do Tronu, y za daniem głosu przez JP. Marszałka W. Kor. w te słowa: "UUr. Delegowani od Stanu Rycerskiego" JP. Krasiński Sta Opinogórski Poseł Podolski, iako pierwszy ex Ordine miał mowę następuiącą:

"Głos powszechny wolnego Narodu, z chęcią nim Władaiącego zgodny, iest oznaką tego zaufania, które Rządu słodka powolność, a pod tym zostaiących żywa wdzięcznośc tworzyć się zdaią.

W tym Narodzie, gdzie nie pod żelaznym Berłem uginać się, iest wierności dla Pana dowodem, w którym interes Tronu, z istoty swoiey od Narodu oddzielnym być nie powinien, często iednak cieniem nieporozumienia się przeciwnym mniemany, gdzie od Przodków W. K. Mci nadane, a przez Ciebie Miłościwy Panie, przysięgą nam zaręczone Prerogatywy, umacniaią każdego szlachetne imie noszącego wpływać do Rządu y prawodawstwa, y w tedy swoie podług przekonania wolnomyślne otworzyć zdanie; hołd winny ci oddawany, miłym być powinien, bo go nie przymus, ani do podłey wzwyczaienie niewoli wznieca, ale niewątpliwa od wszystkich poprzysiężona dobrowolnie wierność.

Jawny teyże daie dowód Izba Poselska, gdy zamiast uniesienia się dwoma naymocniey w społeczeństwach władaiącemi sprężynami, interessem y ambicyią, od tych się uchyliwszy iednomyślnie, zgodnie do iedynego zamiaru Dobra Publicznego dążąc niemal ieden przed drugim niewątpliwie miłości Oyczyzny dawać oznaki ubiegaią się.

Jest to dla pełniących Obywatelskie wysługi naywiększym zaszczytem, y chlybą; Panowania zaś W. K. Mci sprawiedliwego y w nayprzykrzeyszych okolicznościach czułey troskliwości o dobro kraiu naypewnieyszą cechą, bo Królow przykłady staią się prawidłem czynności im podległych, a Publiczność złe lub dobre skutki im przypisywać zwykła.

Pamiętną teraz Epoką stanie się gorliwość W. K. Mci w wszystkich przelana umysły; ta niemi włada, a szczęście ztąd wrożące się losu Kraiu y Rządu iego polepszenie, obiecuią ci Miłościwy Panie tę w potomności wdzięczność, która dobrym Krolom w zamian ich troskow święcona bywa.

Nieszczęśliwa słabość wewnętrzna nasza, odięta władania sprężystość przez możnieyszych nas otaczaiących sąsiadow, położenie smutne, że ani w przeciwnych dotąd dać odporu, ani z pomyślnych okoliczności korzystać nam wolno było, zwrot [s. 10] onych szczęśliwszy, ktoren nam cokolwiek ożywia nadziei, że przy Twoiey pomocy, Nayiaśnieyszy Panie, Narod, ieżeli nie tak bitny, szanowny y sąsiadom ogromny, iak w świetnych swoich bywał czasach, to przynaymniey rządnieyszym stać się może.

Nie mogła Izba Poselska zastanawiaiąc się nad takimi okolicznościami nie powiększyć swoiey troskliwości, komu zawierzyć, w kim zaufanie położyć, komu Laskę Marszałkowską powierzyć, y w tym ieszcze los iakiś przeznaczenia dalszych pomyślności zdarzył, że wybór nie przez boiaźń, ale przez wzgląd na dwoch w Oyczyźnie Mężów zasłużonych JW. Małachowskiego Referendarza Koronnego, Posła z Województwa Sandomirskiego, a JW. Potockiego Starosty Szczerzeckiego Posła z Województwa Podlaskiego, na czas w umysłach zawieszony został, chęć obydwoch służenia Oyczyźnie, y gorliwość ich znana za każdym mowiła, iednak znaiący JW. Starosta Szczerzecki, że z Prawa ieden tylko do laski Marszałkowskiey wezwanym być może, nie chcąc czasu wycieńczać drogiego, miłości własnej dla publiczney uczynił ofiarę, tym chętniey, bo przeświadczony, że w ręku z nim ubiegaiącego się los Oyczyzny bespiecznie umieszczony będzie. Na inny czas chęć swoią służenia Kraiowi wstrzymał, a tak iednomyślnie okrzykniętym został z Stanu Rycerskiego Marszałkiem JW. Małachowski Referendarz Koronny, z Imienia znakomity, z Przodkow swoich, Braci, synowca, y osobiście pełnionych dla Oyczyzny wysług zasłużony. Wiele razy w dostoyności Poselskiey y Trybunału Koronnego Laską władaiąc, nieskażonym swym sercem w obowiązkach Tronowi y Narodowi winnych siebie chwalebny uczynił wypłat; W. K. Mci zawsze stał się wiernym, y nie przepomniał nigdy, co winien Kraiowi, bo iako dobry Obywatel, te obowiązki, co znał być dla swoiego Krola, nierozerwanemi zawsze uczynić umiał z winnemi od siebie Oyczyznie.

Ten iego sposob myślenia y czynienia nigdy nienaganny, naśladowania godny y od Waszey Krolewskiey Mci mile przyimowany, od Narodu nadgrody być wartym osądzony, nakłonił Izbę Poselską w trudnych y zewsząd dotąd naciskaiących okolicznościach powierzyć mu władanie Laski. Ta mu od Waszey Królewskiey Mci szczególną względność, od Współ-Obywatelow żywą wdzięczność, a dla Narodu z starań y prac iego obfite zaręcza owoce.

Maiąc od Izby Poselskiey włożony obowiązek doniesienia o tey zgodney iey czynności, szczęśliwym zostanę, ieżeli wolno mi będzie z Kollegami powrócić, z zapewnieniem, iż w powinności przezemnie pełnioney uznaiesz Wasza Krolewska Mość należne dla Tronu Pańskiego uszanowanie, a z wyboru uczynionego czuiesz ukontentowanie; na dowod śmiem upraszać o pozwolenie przystępu do ucałowania dobrotliwey Twey Ręki."

J. X. Garnysz Podkanclerzy Koronny odpowiedział od Tronu w tey osnowie:

"Ta początkowa czynność Przezacnego Stanu Rycerskiego, którą zacni Posłowie odnosicie do Tronu, naymilszą radością napełnia serce J. K. Mci Pana Miłoś.

Gdy bowiem na wstępie wzaiemną ufnością ziednoczone Grono prawodawcze, w uprzeymym chęci połączeniu zabiera się do wykonywania porządku prawem przepisanego; gdy przezorne życzenia iego, zbiegaią się w względach iednomyślnych przy wyborze do styru następnych czynności, dla tak cnego Męża, usługami własnemi, [s. 11] miłością Oyczyzny, a z wlewku cnotą od Przodkow swoich zabraną, znanego, iuż to wystawia nayprzyiemnieyszą nadzieię, równie gorliwey, iak zbawienney iednomyślności w dalszym ciągu działania; odpowiada stosownie zamiarom J. K. Mci, w celu których iako Oyciec naytroskliwszy przodkuiąc, usiłuie obudzić ducha pilney a ziednoczoney koło dobra Publicznego staranności.

Opowiedzcie więc Przezacni Mężowie! godnym Kollegom to ukontentowanie J. K. Mci Pana Mego Mił. niech będzie zachętem do stałey, a nayzbawiennieyszey iednomyślności ta iego czułość wdzięczna, z którą ofiaruie wam w tym zaufaniu dobroczynną swą rękę do pocałowania."

Po wyiściu z Izby Senatorskiey Jchmć Delegowanych od Stanu Rycerskiego, J. X. Garnysz Podkanclerzy Kor. mianował na wzaiem z Senatu Delegatów: z Prowincyi Małopolskiey; Ożarowskiego Kasztelana Woynickiego; z Prowincyi Wielkopolskiey, Ostrowskiego Kasztel. Czerskiego; z Prowincyi W. X. Litt., Felkerzamba Kasztelana Witebskiego, końcem zaproszenia Stanu Rycerskiego do łączenia się z Senatem. Ci gdy się do Izby Poselskiey udali, JP. Mniszech Marszałek W. Kor. z przepisu Prawa doniosł o zarzuconych złożonemi u Laski processami następuiących przytomnych Senatorach: Kaliskim, Brzeskim Kuiawskim, Kiiowskim, Chełmińskim, Płockim Woiewodach; Płockim, Mazowieckim, Gostyńskim Kasztelanach. Ostrzegaiąc w czasie o nieprzytomnych doniesienie.

JP. Gurowski Marszałek W. Litt. z równego wywiązał się obowiązku w następuiących wyrazach:

"Między wszystkiemi urzędowaniu mego czynami, ten naycięższy Miłł. Krolu, czuię z Prawa włożony na siebie obowiązek, iż częstokroć od wspolney Oyczyznie rady, tych muszę widzieć oddalonych mężów, których z nas każdy za kochaiących istotną Kraiu szczęśliwość, za dobrze myślących Obywatelów, y do Kraiu swego przywiązanych szczególnie, za wiernych, mowię, tego Królestwa Synow, zna, kocha, y szanuie. Lecz kiedy posłuszeństwo Rzpltey wyrokom, naypierwszą dla każdego chwałą, y koniecznym do ich wykonania zamiarem, niech będą przykładem, że się żadnym osob nieuwodząc szacunkiem, zwykłą Urzędu mego powinnością ściśniony, małochętnie W. K. Mci muszę donieść, iż ciężar Processu znoszący, do czasu zaspokoienia tych przeszkod, y ich ostrości, za wolą wyraźną ustaw, choć od potrzebney, y silnej teraz Kraiowi, wstrzymać się muszą zarady. Wszak Rzplta tak dawniey, iako y za panowania W. K. Mci stanowiąc Prawa, wyraźnie nakazuie, aby zarzuty y processa, na Senatorach, y Ministrach otrzymane, u Laski przed zaczęciem Seymu składano, chcąc mieć zaraz, aby Marszałkowie w uwagę biorąc Processa, pilnemi byli, iakie przezyski, y od kogo w zamiarze tamowania activitatis przyimować; a tak co do pierwszego tey powinności podziału, rzeczą iest z Prawa dość iasną, że żaden spór temu uwłoczyć niepotrafi, iż Processa tylko zgodnie, z przepisem Ustaw Kraiowych otrzymywane oddalać każdego od wszelkich czynności publicznych, moc maią istotną, y takie, a nie inne, do Laski oddane, przez Marszałkow odbierane, y w Jzbie Senatorskiey ogłaszane bydź powinny. Co się naydokładniey w Konstytucyi 1589. Roku pokazuie Vol. 2do na karcie 1285. pod tytułem Infames et profcripti, legitime banniti, et condemnati [s. 12] mieysca mieć nie powinni, co się ieszcze lepiey znaiduie w Konstytucyi 1676. Vol 5to pod tytułem o Kondemnatach, illegitime otrzymanych, która mówi, że nikomu locum standi, et activitatem tamować niemogą.

Późniey zaś ieszcze Konstytucya 1726. ponawiaiąc powyżey wspomnione Prawa ustanowiła, że tylko Kondemnatami legitimé otrzymanemi, quis quis iile sit, nietylko w Sądach a loco standi arceri, ale y na Seymikach voce activa carere powinien.

Za Panowania zaś W. K. Mci Konstytucya 1768. pod tytułem: "Porządek Seymowania" równie z poprzedzaiącemi Prawami zgadzaiąc się przepisała, aby Kondemnaty prawnie otrzymane, u Laski waźnemi były.

Od kogo by zaś obiekcye, y Kondemnaty prawnie otrzymane Marszałkowie przyimować mieli, dokładnie obiaśnia, gdy wymienia, że od tego tylko, który sam otrzymał Process, lub iego specyalny Plenipotent, do tego umocowany, albo który z przewiedzionym Procesem Prawa per officiosam Cessionem nabył.

Y te są iedyne sposoby, tamowania activitatis na Seymach, Prawem określone.

Powinności zaś do Lasek Marszałkowskich przywiązane, y te ich Prerogatywy, aby roztrząsali Processa, y ich ważność poznawali, nie na inny cel zdaie się przez Rzpltą postanowione, y dotąd przez Marszałków spełniane, tylko, że chciała Rzplta przez to szczególną albo złośliwym częstokroć niechęciom położyć tamę, albo wstrzymać zapędy korzyści, żeby ieden od drugiego in meram vexam nie być ciemiężony.

Rowną zaś dla wszystkich sprawiedliwość stanowiąc, rozciągnęła przez Prawo 1764. na tych wzaiemnie karę, którzyby niesłuchaiąc przepisów, ważyli się złym Processem szkodzić komu w zgromadzoney na zbawienne obrady Rzepltey, wyznaczaiąc w Sądach Marszałkowskich na tych wyroki, którzyby nie wedle opisu mieli Process zyskiwać.

Za tą to skazowką Prawa dziś postępuiąc, o Processach u Laski Wielkiego Xięstwa Litewskiego złożonych, W. K. Mci donoszę, y nayprzód co do Xięcia Woiewody Wileńskiego, chociaż ie sądzę w tym momencie za dostateczne, mam iednak nadzieię, że ten godny z miar wszelkich Senator, albo mi za przyiazdem swoim dokładne na też Processa, wedle opisu Prawa, iak się maią znosić otrzymane przezyski złoży usprawiedliwienie, albo też skłoni się do Prawa woli, y niezechce z mieysca swego, iako Senator, chociaż potrzebną, nas wszystkich zasilać radą.

A co należy do Processu na przeszłym Xięciu Radziwile Woiewodzie Mińskim, ten lubo za łaską W. Kr. Mci w Krześle Kasztelanii Trockiey, a późniey y Woiewództwa tegoż osadzony, przecież zostawił Proces na sobie, wedle którego ważności, niemogłby teraz żadnych Senatora prawnie sprawować obowiązkow.

JP. Piasecki Budowniczy Smoleński, zapomniawszy o tym, że wielorakie Prawa, iako się wyżey okazało, mianowicie iednak Konst. 1768. nieprawnie otrzymanym Processem zakazały vocem activam tamować, odważył się przecież złożyć w naturze niby Processu dowód, iakoby Xięcia Jmci Biskupa Wileńskiego kondemnował, gdy pozwala Prawo, żeby każdy swoie na zganienie Processu, mógł usprawiedliwienie oświadczyć, y nieważność iego okazać, użył tego dobrodzieystwa, Xiąże Jmć Biskup Wileński, y zaniesiony w Ziemstwie Grodzieńskim złożył u Laski Manifest, którym [s. 13] bez zaprzecznie dowodzi, że są położone Pozwy na Dobrach Xiężney Jeymości de Ligne, Obelica zwanych, a ten maiątek żadnym sposobem, ani iest iego dziedzictwem, ani w iego Possessyi, y że nie miał żadnego doniesienia o tam położonych sobie zapozwach.

Prawo zaś opisuiąc ważność Processu, na takowe tylko każe odpowiadać Pozwy, które obiaśniaią interes, z czego ma kto odpowiadać, y że o tym zapozwany zupełną mieć wiadomość powinien; przeciwnie zaś wyniesione Pozwy, o których zasięgać zapewnienia niemożna, znosi, y kassuie, y z nich wypadły Proces, iako niedokładny niszczy, y obala. Co kiedy w usprawiedliwieniu się Xiążecia Jmci Biskupa Wileńskiego iasno się pokazało, uświadomiłem zaraz Jmci Pana Budowniczego Smoleńskiego o tey złożoney obronie Xiążęcia Jmci Biskupa Wileńskiego, którą nieprawność niby podanego Processu dowodzi.

Nieznalazłszy od JPana Budowniczego odpowiedzi, na ten złożony dowód od Xięcia Biskupa Wileńskiego, a maiąc przed sobą Prawo 1784-1786, które sub mullitate Aktoratu, y nieważnością Processu, na własnych pozwanego Dobrach, Pozwy kłaść nakazuią, muszę W. K. Mci donieść, że Xiąże Jmć Biskup Wileński nie może bydź zarzutem JPana Budowniczego Smoleńskiego wstrzymany ab activitate, któremu Prawo pozwala poszukiwania w Sądzie wyznaczonym na takie niesłuszne obiekcye, kar dostatecznie Prawem opisanych."

JP. Marszałek W. Kor. oznaymił Izbie, iż w tym momencie oddane iest do Laski zakwitowanie Processu JP. Lasockiego Kasztelana Gostyńskiego.

W tym samym czasie w Izbie Poselskiey JP. Marszałek Seymowy mówił w te słowa:

"Gdy przed zbliżeniem się do Majestatu J. K. Mci zostaią nam niektóre do ułatwienia okoliczności, a z tych wyznaczenie Deputowanych do Konstytucyi iest naypierwsze; przeto na to mieysce upraszam:

Nim zaś wymienię z Prowincyi Wielkopolskiey, oświadczam Prześwietnemu Stanowi Rycerskiemu z tą szczerością, z którą zawsze postępować iest obowiązkiem moim, iż znam to, że pierwszym podobno przykładem, dwóch z iednego Woiewództwa Posłów wzywać będę. Lecz to dla wywiązania się nie niektórym przyrzeczeniom uczynić iestem przymuszony. To więc Prześwietnemu Stanowi Rycerskiemu wynurzywszy, czego utaić nie mogłem, do dalszego nominowania przystępuię, y za Deputowanych do Konstytucyi zapraszam.

[s. 14]

Którzy to Deputowani do Konstytucyi, przepisaną Prawem wykonawszy przysięgę, mieysca swoie obok JP. Marszałka zasiedli.

Przystąpił potym JP. Marszałek Seymowy do wyznaczenia Delegowanych do examinowania czynności różnych Dykasteryów. Ci Delegowani są następuiący, iako to:

[s. 16]

Ci wszyscy Delegowani zwyczayną przysięgli Rotą, wyiąwszy wyznaczonych do Kommissyi Edukacyi Narodowey, których Prawo do przysięgi nieobowiązało.

Za oznaymieniem o zbliżeniu się Deputowanych Senatorów, uproszeni do ich przyięcia przez JP. Marszałka JJ. Deputowani do Konstytucyi wyszli przeciw nim ku drzwiom Jzby Poselskiey, a JP. Marszałek ruszywszy się z mieysca powitał, y między JJ. PP. Krakowskiemu y Poznańskiemi umieścił przybyłych JJ. PP. Senatorów. Powróciwszy zaś na swoie mieyisce rzekł:

"Prześwietny Senat Starsi Nasi Bracia mówić będą."

Zatym JJ. PP. Senatorowie następuiącym mówili porządkiem:

Pierwszy JP. Ożarowski Kasztelan Woynicki.

"Niech obce samowładne niechlubią się rządy, że wola Panuiących Monarchow tam Prawa nosząca imie, szybkim w wykonaniu wypełnia się krokiem; bo tam trwożliwa prętkiey y nieuniknioney kary boiaźń, ślepego a często nieochotnego, iest sprężyną posłuszeństwa, ale naród wolny, sam sobie Prawa stanowiący, gdy razem swobodney wolności z ścisłym w obrębach zachowaniem Prawa, swoie umie dzielić nadania; to to chlubnym do zazdrości postronney, może się nazwać dziełem.

Swieży tego przykład dałeś, Przezacny Stanie Rycerski, na dniu wczorayszym w obraniu Izby swoiey Marszałka, a na dzisieyszym w doniesieniu Królowi y Senatowi o tym pierwiastkowym Prawa posłuszeństwie. Przyiął N. Pan y Prze. Senat z naymilszym serca uczuciem to doniesienie, a przyiął z tym większym ukontentowaniem, że iednomyślność, która iest pewnym chęci dążenia do dobrego celu dowodem, kroku tego pierwiastkowego Prześwi. Stanowi Rycerskiemu była Prawidłem.

Wyznać należy wprawdzie, zapatrzywszy się na skład zgromadzonych w tey tu Prześwietney Izbie Mężów, że wybor do Styru Obrad Publicznych ztąd chyba był pewnie przytrudny, iż cnota, chęć uszczęśliwienia Oyczyzny, ochota wysług Publicznych, ogolnie wszystkich, wszystkim do tego wyboru podawała Kandydatów, y toć to iest, co ci bardziey ieszcze sprawiedliwie podchlebiać powinno, godny, cnotliwy y ukochany od Narodu P. Stanu Rycerskiego Marszałku, że Electus ex Electis do tey powołany iesteś pracy. Nie nowina Tobie y domowi Twoiemu ochotne do [s. 17] usług Publicznych nadstawiać barki, bo też nie nowina Kraiowi twoich y Domu twoiego tylokrotnych w różnym gatunku, użytecznych, chwalebnych, y do naśladowania godnych doznawać dowodow; wrożyć sobie nieomylnie może y dziś ten Narod, że pod Twoim styrem tey dozna Szczęśliwości, którey utęskliwie od tak dawnego oczekuie wieku. Nie chcę ia dłuższego czasu zabraniem, nie tylko nakazuiącego Prawa wstrzymywać uskutecznienia, ale niechcę razem spóźniać tego ukontentowania, które Oyciec Oyczyzny, Pan Nam Łaskawie Panuiący, wraz z Senatem uczuć iak nayprędzey pragnie, w złączeniu się z Prześwietnym Stanem Rycerskim; zapraszamy więc was do tey Prawem nakazaney w społeczności, która pewnie nieiednostaynym umysłem, ut bene sit Patriae, zaradzać będzie."

Drugi JP. Ostrowski Kasztelan Czerski.

"Prześwietny Stanie Rycerski!

Szczęśliwy Naród, który sam sobie Prawa dawać iest mocen. Szczęśliwszy, ktory przepisane ustawy świątobliwie dopełnia. Nayszczęśliwszy, który o losie swoim sam stanowić y decydować chce y umie. Jest to obraz naszey Rzepltey; iest oraz chwalebnie, gorliwie y przykładnie rozpoczęte od Prześwietnego Stanu Rycerskiego Seymowania Dzieło. Uwiadomiony Król Jmć Pan Nasz Miłoś., wraz z wierną Radą. Tron iego otaczaiącą, o odprawionych w teytu Izbie uroczystościach prawem przepisanych, a szczególniey o wyborze na Marszałka Seymowego, Męża, rodowitością Imienia, naycelnieyszemi przymiotami, y licznemi w Rzepltey zasługami znakomitego; uczuł w sercu swoim naysłodszą radość, a cała Oyczyzna obawiać się o swóy los przestała. Zbieraiące się bowiem w Sąsiedztwie naszym burze y pogromy, straszyć Nas iuż nie mogą, gdy w Przezacnym gronie Stanu Rycerskiego ochocze do ratunku y obrony widziemy serca, a wybrany do styru Mąż wyrównywaiącą ważnemu Urzędowi posiada zdatność. Nie byłoby iednak wspólney naszey Oyczyzny szczęście doskonałe; gdyby długo miał się przewłóczyć między Tronem y Senatem, a Prześw. Stanem Rycerskim ten, który iest teraz, rozdział. Czeka Król na Tronie, czeka zgromadzony Senat tęskliwie y uprzeymie łączenia się Prześwietney Jzby Poselskiey z niemi, aby iednym Duchem, równą gorliwością, y wspólnym usiłowaniem dopełnić oczekiwania Publicznego. A ieżeli iaka emulacya chwalebnie bydź może, tedy ta zaiste naychlubnieyszą dla nas, y nayużytecznieyszą dla całego Kraiu będzie, gdy ubiegać się na wzaiem nie przestaniemy, kto chętniey, kto stosowniey do potrzeb, kto istotniey, zaradzać y służyć Oyczyznie dokaże. Skracam mówienie moie, abym tym samym zbliżył słodki moment oglądania Prze. Stan Rycerski w zupełnych Stanach. Y to iest Deputacyi Naszey zamiarem."

Trzeci JP. Felkierzamb Kasztelan Witebski.

"Prześwietny Stanie Rycerski!

Tym miley przychodzi mi wykonywać włożony na mnie obowiązek od J. K. Mci, oświadczenia uprzeymości y zaufania, które Nayiaśnieyszy Król Pan Nasz Miłościwy całkowicie w Prześwietnym Stanie Rycerskim pokłada; im z żywszym [s. 18] uczuciem przypominam sobie tę przyiazń, którąście mnie niedawno w pośrzodku was mieszczącego się w tey prawodawczey Swiątyni zaszczycali. A chociaż powoławszy mnie ztąd Pan Moy Miłościwy bliżcy do Tronu swego przez Dobroczynność swoją w Krześle Kasztelanii Witebskiey umieścić raczył, nigdy atoli ta szanowna y życzliwa uprzeymość, która dziedziczy w Duszy moiey dla Przezacnego Stanu Rycerskiego, nadmnieyszoną bydź ani może, ani będzie.

Wy zaś szanowni Mężowie! którzy podobnego mnie Stopnia oczekuiąc, umiecie powazać Braterską przyiaźń, nieraczcie mnie nigdy iey ubliżyć.

Z pełnym teraz ukontentowania sercem przyiął Nayiaśnieyszy Pan Nasz Miłościwy uwiadomienie od Delegowanych Osob o zgodnomyślnym pod przewodnictwem J. W. Marszałka Starey Laski wybiorze, do styru prawodawstwa JW. Małachowskiego Referendarza Koronnego, Męża znakomitego, cnotliwego, miłego Obywatelom, zasłużonego Oyczyznie, y w to wszystko uprzymiotowanego, co go nam miłym a Oyczyznie użytecznym czynić powinno, a ztąd wróżąc sobie o równiezgodno-myślnych zdaniach, y użyteczney pracy w dalszych czynnościach Seymowych, z utęsknieniem oczekuie Nayiaśn. Pan z zgromadzonym Senatem złączenia się z sobą dla naradzenia się z Prześwietnym Stanem Rycerskim o Dobro publiczne według przepisu Prawa."

JP. Marszałek Seymowy imieniem Stanu Rycerskiego odpowiedział:

"W każdym czasie słodycz Rządu Republikantskiego daie się nam Polakom smakować, szczegulniey, gdy w naywyższey swey mocy y okazałości znayduie się; podzielenie albowiem z przyczyn rządowi właściwych iak iest koniecznym, tak na odwrót w czasie przyzwoitym staie się nierozdzielnym; aby dzielność ich nie tylko okazalszą była, lecz y poważnieyszą. Związkiem tym, silnieysze urządza się sprzymierzenie się Stanów, iak swey Oyczyznie w zaradzeniach bydź użytecznieyszemi.

Dobrotliwe J. K. Mci P. N. Mił. przedsięwzięcia w dotrzymywaniu nam swobod Kraiowych, nie ubliżają nawet dopełnienia obchodów Ceremoniałów, przygotowuiących nas do szczegulnieyszego wolności naszey użycia, okazuiąc iak we wszystkich sprężynach kieruiących obrot Rządu, chce dopełniać; tak Prawu dogodzić opisuiącemu porządek Seymowania, iako y Stanowi Rycerskiemu dochować zwyczaiu, gdy y Prześw. Senatu poważnych a zacnych Mężów, iuż z imion, iuż zasług raczył oznaczyć do Jzby Naszey, którey imieniem u Tronu Pańskiego składam podziękowanie, za utrzymane zwyczaiu w tak poważnym nas obesłaniu. Przyimuie Izba Nasza w powinnym uszanowaniu Was Przezacni Mężowie, z tą otwartością serca, którą Im iako starszym Braciom wystawuiemy, dziękuiąc w szczegulności wam z osobna JJ. WW. za trudę w odwiedzeniu tey Izby, w którey przed powołaniem Was do Prześw. Senatu, gorliwość swę w utrzymywaniu Praw, swobod, wolności głosiliście, y te echo w ścianach tey Izby ieszcze słodko brzmi, podaiąc nam do naśladowania.

Oddawszy wam Przezacni Mężowie winną częśc uszanowania, raczcie J. K. M. dać o nas chętliwe zaświadczenia, iż ieżeli we wszelkich zdarzeniach Stan nasz Rycerski z skwapliwością ubiegać się pragnie w dopełnieniu woli J. K. Mci, to tym skorzey pragnie dążyć do stawienia się przed Tron Mądrego, dobrego, a chcącego uszczęśliwić Narod Króla."

[s. 19]

Gdy JJ. PP. Senatorowie do Izby Senatorskiey powrócili, JP. Ożarowski Kasztelan Woynicki doniosł o upragnioney chęci Stanu Rycerskiego przez usta Marszałka Seymowego oświadczoney, do złożenia osobistego hołdu przed Tronem J. K. Mci, y do łączenia z Prześwietnym Senatem serc y umysłów swoich ku zaradzeniu o Dobru Publicznym.

W Izbie zaś Poselskiey po wyiściu JJ. PP. Senatorów, JP. Marszałek Seymowy zaprosił JJ. PP. Posłów do łączenia się z Senatem temi słowy:

"Jeżeli we wszystkich okolicznościach porządek nieodbicie iest potrzebny, tym bardziey w tey Izbie, gdzie iey powaga tego wyciąga. Przeto upraszam Prześwietne Woiewództwa, Ziemie y Powiaty, aby za czytanym przez JP. Sekretarza Seymowego porządkiem wychodziły, y tymże samym do ucałowania Ręki Pańskiey przystępowały."

Czytał zatym JP. Sekretarz Seymowy Woiewództw porządek, podług którego JJ. PP. Posłowie wychodzili.

W Izbie Senatorskiey JJ. PP. Posłowie mieysca swe gdy zabrali, JP. Marszałek Seymowy stanąwszy na śrzodku, za daniem sobie głosu przez JP. Marszałka W. Kor. miał mowę następuiącą:

"Nayiaśnieyszy Panie Nasz Miłościwy.

Naypierwsza dla Narodu naszego zalicza się pomyślność, gdy zdobywa dopełniać obowiązki właściwe Rządowi swemu winne, bo ieżeli każdy z żyiących w swym powołania oznaczeniu, czuć ie powinien, to tym żywiey daie się w Rządzie Republikantskim poznawać, który z układu swego na cnocie zasadza się.

W tey postaci staie nasz Narod przed Tobą N. Krolu P. N. Miłościwy, który gdy w rozliczney ogolności z trzech Prowincyi stawić się nie zdoływa, przez nas okazuie się wysłanym, niosących na sobie nieskażoną cechę, iuż wierności ku Panu, iuż miłości ku Krolowi swemu, w hołdzie naypowinneyszego Maiestatowi twemu uszanowania; a od pozostałych w Domu oprocz wysługi nam powierzoney Oyczyznie, za naypierwsze mamy zlecenie złożenia Ofiar u Tronu W. K. Mci nayuroczystszego Dziękczynienia, za okazywaną dla Państw Rzepltey pieczołowitość, za dotrzymanie nam swobod Kraiowych, za zwroty przeciwnych losów na Kray nasz spaść mogących. A przeto w tey czułości serca zamnaża Naród nasz swe coraz większe zaufania ku Osobie W. K. Mci, bo ufność Poddanych ku swemu Panu silnieysze sprawia przeciwności przemagania. Okropne lubo okazuią się widoki z polityki Interessów Europy wypływaiące, te choć w dozieraniu ich smutne mnożyć by mogły w nas Polakach trwogi, iednak tyle ich w sobie nie przypuszczamy, ile ogromność ich dozwalałaby wystawiać, widząc Ciebie Miłł. Panie na Tronie, którego Oyczyzna szczyci się teraz mieć za Oyca, a dawniey za syna zaliczała. Naywyższa atoli Ręka, gdy cię na Tronie naszym osadziła w ziednoczeniu głosu Narodu, nie umknie ci swey pomocy, przy udziele tey mądrości, którą nad moc żyiących mienia iey osiągasz. Twardsze nawet na Kray nasz nadarzenia za iey Błogosławieństwem zniewolić zdołasz; wszakże nie siła czasem, nie moc dokazuie, lecz Roztropność y umieiętność, a te to są płodem mądrości. Uwielbiam Ją w Tobie N. Panie; za iey przewodnictwem chce iść Narod, którey porzuca się, bo ta poznawać będzie, co blask, a co światło nadziei; nie [s. 20] biorąc w uprzedzeniu rzeczy, lecz w następności dozieraiąc ich skutku; a pomyślne nadarzenia gdy się okażą, chwytać potrafi; aby spoźnieniem ich nie uchybić. Tchnąwszy nie co tykaiących Kray Nasz przez zewnętrzne interessow obroty, o układzie wewnętrznego rozrządzenia wspomnieć, iestem w obowiązku; bo y ten miotany odmianami Ustaw, wzruszonym został; gdy przemoc do nich ścieszki słała; a Egoizm na ów czas nieszczęśliwie do nas wśliźnięty, dokonywał; Przeto potrzeby Kraiowe liczniey pomnożyły się; do ich zaradzenia przezorne W. K. Mci, a Oycowskie iego starunki, obiecuiące Kraiowi użytek, będą Nam w przewodnictwie; y w tym to gorliwym upragnieniu staie Stan nasz Rycerski przed obliczem Króla y Pana swego, z chęcią nayszczerszą, aby W. K. Mci wierność, a Oyczyznie miłość, iak nayuroczyściey dopełniał.

W pomoc swą wzywa Stan Nasz Rycerski Prześw. Senatu, pośrzednictwo między Majestatem a nami maiącego; któremu cześć winną niesiem; szczegulnie ią oświadczaiąc Tobie Mości Xiąże Prymasie, pierwszeństwo w nim utrzymuiącemu. Raczcie wy poważni Mężowie wyborem Króla mądrego oznaczeni, te chęci nasze wspierać iuż przez zaprzysiężoną Wiarę, iuż przez dokładnieyszą znaiomość kierowania Interessów, ogulność Kraiu naszego tykaiących; a za przykładem waszym skwapliwszym ieszcze pędem dążyć będziemy do uskutecznienia zamiarów naszych Oyczyznie y Królowi winnych.

Na upoważnienie zaręczenia Naszego, dozwól N. Królu Panie Nasz Miłościwy zbliżyć się nam do Tronu swego, na ucałowanie tey Ręki, która Obywatelom hoyność udziela dobrodzieystw, a wysługuiących się swey Oyczyznie Synów do serca przytula."

JX. Garnysz Podkanclerzy Kor. odpowiedział od Tronu w tych wyrazach:

"Gorliwą ochotę Przezacnego Stanu Rycerskiego przez usta godnego Marszałka okazale oświadczoną, przyimuie Jego Królewska Mość P. M. Mił. w uprzeymym ukontentowaniu.

Nic dogodnieyszego bydź nie może J. K. Mci Sercu, miłością Dobra Publicznego naygorliwiey tchnącemu, iak to zjednoczone poświęcenie prac Twoich Przezacny Stanie Rycerski, które połączaiąc w zaufaney iednomyślności, doydziesz naypewniey zbawiennego dla Oyczyzny skutku, idąc oraz zatym rzadkim przykładem prac Króla Twego, który dni drogiego życia nie oszczędza, aby wiekami skołataną Rzeczpospolitę, którey los zawistny zewnętrzne siły, y potęgę odiął, wewnątrz nayprzód, radą, przemysłem, y mądrym Rządem uleczył, y onę do dawney świetności y umocowania stopniami doprowadził.

Chlubna wszakże dla każdego Rodaka Polskiego spólność tak świetney pracy, koło Dobra Publicznego wraz z Królem swoim.

Wyborze Narodu! iesteś w istney czynności takowego działania, dla siebie, y swych pozostałych w Domach Spół-Braci, zaradzany nayprzezorniey; Jego Królewska Mość Pan M. Mił. wzywa w naygorętszym upragnieniu przyczynienia się Twego. [s. 21] O iak iest szlachetny ten wolnego społeczeństwa obowiązki nie tylko życzyć, lecz módz czynić dobrze swoiey Oyczyźnie.

Ta nieoddzielna cecha wolnego Narodu w związku swobód, y Prerogatyw, była zawsze zaszczytem Obywatela Polskiego nayszacownieyszym, a słodkim powabem postronnym nawet, że z chęcią mieniali świetne tytuły Xiążąt y Hrabiów, na Imię Polskiego Szlachcica, y obierali raczey żyć tu, y zaradzać o Kraiu w Braterskiey równości, niż indziey, nad niewolniczym Tłumem czczo górować.

Godny wielkiego zaszczytu Marszałku Rycerskiego Stanu! zadziedziczona od Nad-dziadów, w Imieniu Twoim Cnota, daie ci wziętość y zaufanie Narodu; Okoliczności przychylne sposobność ratunku Oyczyzny zdarzaią; Gorliwość Obywatelska odgłos upragnień swych przesyła przez nayznakomitszych w wyborze Mężów; Król z Tronu, w nayszczerszey otwartości serca, podaie ręce do złączenia sił spólnych na dzwignienie Oyczyzny, Opatrzność sama wrócenie szczęśliwości kraiu bardziey, iak wyraźnie, skazuie. Od kogóż więcey zależy, ażeby lepiey było Oyczyźnie? W zadatek zaś uprzeymey, stałey, y wzaiemney ufności J. Krolewska Mość podaie dobroczynną rękę do pocałowania."

Przystąpili zatym do ucałowania Ręki J. K. Mci, nayprzód Jmć P. Marszałek Seymowy, potym Ichmć PP. Posłowie porządkiem Woiewództw przez Jmci P. Sekretarza Seymowego czytanym, a za niemi J. P. Sekretarz Seymowy.

Gdy wszyscy na mieysca swoie powrócili, N. Pan wezwawszy Ministerium do siebie, mówił w te słowa:

"Jeżeli rządząca losami Narodów Opatrzność naznacza dla nich w zamiarze niedościgłych wyroków swoich rozmaite kresy, w których one, lub niknąć y upadać, lub dzwigać się, zasilać y kwitnąć poczynaią: zdaie się, iż ta wielowładna ręka Naywyższego przybliżyła Nas do tego terminu, gdzie Oyczyzna nasza po tyloletniech przeciwnościach swoich znayduie porę iedyną do ratunku swego, a przywrocenia mocy y sławy dawnych Polaków.

Czas to iest, mówię właściwy, a day Boże! żeby nie ostatni, z którego nam iak nayusilniey korzystać należy, bo wiadome są wszystkim okoliczności, w iakich zostaiemy, bo y powszechny Mię odgłos naucza, iak wszyscy Narodu tego Obywatele pragną polepszenia stanu iego, bo y widzę Sam y doświadczam obecnie, iak zacnych, iak gorliwych, iak dobro powszechne kochaiących Współziomków, Naród na Seym ninieyszy do spolnych Obrad na to mieysce zgromadził.

Wszystkie te okoliczności w iedno ogniwo życzliwym dla Ciebie ukochana Oyczyzno! przeznaczeniem połączone, iuż serce moie wcześnie słodką nadzieią napełniaią, że zamiar troskliwości moiey, y wszystkich tu przytomnych Synów Twoich, skutek odbierze pożądany. A wszak życzeniem naszym powszechnym iest, nieprywatne zyski pomnażać, ale obmyślać iedynie istotne y nieodbite całego Narodu potrzeby; ażeby siły iego pomnożyć, pomnożone należytym opatrzeniem trwale utrzymać, utrzymywane dla bespieczeństwa Osób, wolności, maiątków Obywatelskich; a dla sławy y powagi Królestwa tego używać y urządzić.

To żądanie nasze, kiedy się z powszechnym, iak tuszę, Was tu wszystkich życzeniem zgadza; kiedy głos Móy iest wyrazem głosu Oyczyzny, kiedy myśli Moie, do tego iedynie zawsze y teraz zmierzaią celu, aby y iey w powszechności, [s. 22] y każdemu w niey dobrze było; wzywam y zapraszam Was wszystkich do podpisu związku tego, którego myśl y zamiar iest odemnie przełożony, y którym serca wasze iuż są połączone.

Pokażcie zacni Obywatele w nierozerwaney zgodzie, iedności y ufności wzaiemney, iak Was obchodzi dobro Oyczyzny, dobro Was samych, dobro moie z Wami razem y od Was nigdy nieoddzielne.

Ten iest moment, od którego moie i wasze losy dalsze zawisły; ten iest moment, gdzie uczyniwszy dla Oyczyzny, którey wszystko winniśmy, spolną ofiarę Serc y maiątków naszych, cieszyć się trwale będziemy, że Seym Nasz teraznieyszy, zostanie w potomności Epoką, iey szczęścia, iey sławy y zachowania.

Oddaię Jmci Xiędzu Referendarzowi Kor. do czytania głośnego Akt Konfederacyi, tak, iakem go uformował w chęci we Mnie zawsze nieodmienney czynienia iak naylepiey dla Oyczyzny, y w przekonaniu, że w tym układzie, iak iest napisany ten Akt, byłby naypożytecznieyszy. Jednak po skończonym onego czytaniu, zachowuię sobie dalsze mówienie Moie, azali dla Narodu miłe y przyiemne."

Czytał zatym J. X. Gorzeński Referendarz Kor. nieprzytomnego dla słabości J. X. Sołtyka Sekretarza Kor. zastępuiący, Proiekt Aktu Konfederacyi w takowey osnowie:

"My Rady Duchowne y Swieckie y Posłowie w obecności N. Krola Jmci P. Naszego Mił. z naywyższą approbacyą przewodniczym podpisem nayłaskawszey Ręki Jego zgromadzeni, nie innym tchnący Duchem, iak tylko gorącego żądania, naydokładnieyszego ubespieczenia y ulepszenia Oyczyzny Naszey, bierzemy przed się iedyny sposób tym celom wydołać mogący, to iest związek Konfederacyi Generalney, pod którym wszystkie obrady nasze mieć chcemy nierozerwane przy zachowaniu nayświątobliwszym wszystkich Praw, które nam ubespieczaią wiarę S. Naszą Katolicką Rzymską, całość Kraiów Rzpltej. Rząd wolny Republikantski, Osobę, Dostoieństwo wszystkie Prawa y Prerogatywy Tronu N. Króla Stanisława Augusta łaskawie Nam Panuiącego, iako y Magistratur wszelkich w zwykłych powinnościach y obrębach swoich, y całość Obywatelskich własności.

Aże żaden z tych naydroższych zaszczytów Narodowych nie będzie mógł bydź nazwany prawdziwie Naszym, poki nie będą wszystkie zabespieczone Narodową siłą dostarczaiącą do usunienia niebespieczeństw, które w tylu postaciach grozić mogą Oyczyźnie Naszey, na ten Objekt przed wszystkiemi innemi, chcemy nie uskąpić ofiary maiątków naszych na powiększenie komputu Woysk Rzpltey, ile możność y sposobność nasza dobrze zważona nam pozwoli.

Zachowuiemy sobie w dalszym ciągu Seymowym, te ulepszenia wewnętrzne, których uznamy według sposobności, potrzebę, rowno iako y obmyślenie wszelkich użyteczności Rzpltey, w prywatne interessa nie wdaiąc się.

Za Marszałka Konfederacyi Kor. iuż obranego Marszałka Seymowego U. Stan. Małachowskiego Referendarza Kor. Posła W oiewództwa Sandomierskiego postanawiamy, a z Prowincyi W. X. Lit. żądanego od Prowincyi Lit. U. X. Kazimierza Sapiehę Generała Artyl. Lit. Posła Woiew. Brzeskiego Lit. których w następuiącą Rotę obowiązaliśmy.

Ja NN. przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu w Troycy S. Jedynemu, iż N. Królowi Stan. Augustowi łaskawie Nam Panuiącemu, y [s. 23] Generalney Konfederacyi Oboyga Narodów wiernym będę w sprawowaniu Urzędu funkcyi Marszałka teyże Konfederacyi, to wszystko zachowam, co przepisy onego w sobie zamykaią, w żadne konwencye sekretne bądź z kraiowemi, bądź zagranicznemi Osobami bez wiadomości Króla y Narodu wchodzić nie będę, żadnym względem, datkiem, obietnicą, przyiaźnią, groźbą nie uwiodę się. Zadnych Sancytów, ani Aktów prywatnych pod iakimkolwiek bądź nazwiskiem, ani assygnacyi pieniężnych nie wydam, ale tylko te materye w Akta Seymowe umieszczać będę, które od wszystkich Stanów Skonfederowanych per pluralitatem decydowane zostaną. W rachowaniu kresek y ogłoszeniu pluralitatis wiernie się zachowam. A gdzieby materya z natury swoiey uznaną była bydź potrzebną sekretnych Votów, te rownie wiernie y sprawiedliwie zliczać mam, y aby wszelkie udziałania, wiadome Stanom y Kraiowi były, tak czynić pod nieważnością onych przyrzekam. Tak mi BOŻE dopomóż etc."

Do takowego więc świątobliwego y dla Rzpltey pożądanego Dzieła wszystkich, Nayprzewielebnieyszego, Przewielebnych J. WW. y WW. Senatorów, Ministrów, tudzież UU. Posłów Ziemskich oboyga Narodów zachęcamy, y miłością ku Oyczyźnie, oraz wiernym przywiązaniem do Nas Króla obowiązuiemy."

Gdy J. X. Referendarz dokończył czytanie, Król Jmć tak daley mówił:

"Gdy w poufałości tey, w którey żądam zawsze zostawać z Narodem, a mianowicie z Seymuiącemi tu Osobami, powierzyłem im myśli Moich w tym Akcie, byłem proszony od części znaczney y z Dystynkcyi Osób, y z liczby Seymuiących, aby w końcu Roty przysięgi Marszałków Konfederackich, odmiana zaszła względem Wotów sekretnych w słowach takowych:

A w któreyby materyi, Senator, Minister, lub Poseł żądał sekretnych Wotów, tedy do tych w sposobie Prawem przepisanym, na żądanie iednego po pierwszych iednych Wotach głośnych zawsze przystąpię, y te równie wiernie y sprawiedliwie zliczać y pluralitatem z nich ogłaszać przyrzekam, w iedney tylko materyi podatkowania, Wotów sekretnych nie przyimę, ale one głośne odbieraiąc ex pluralitate Stanom Seymuiącym doniosę.

Według światła y przekonania Mego, przekładałem tymże Osobom życzącym tey odmiany, szkodliwości mogące z tey odmiany wyniknąć; gdym iednak widział też Osoby nieodmiennie trwaiące w tym żądaniu, przepowiedziawszy im, żeby pamiętali, iż nie Ja winien będę, gdy kiedy żałować tego sami będą; wziąłem dla siebie to w uwagę, że gdy bez wzaiemney dobrowolności, dobrego ewentu dla Oyczyzny, Seym teraźnieyszy mieć nie może, y przeto skłaniam się do ich żądania: y do podpisu Aktu, z tą poprawką zabieram się."

Jakoż tę poprawkę ręką swoią uczyniwszy, pomieniony Akt Konfederacyi przy powszechnym całey Izby y zgromadzonego w nadzwyczayney mnogości Obywatelstwa radości uczuciu, podpisem swoim łaskawie upoważnić raczył.

Przystępowali potym do podpisowania tego Aktu porządkiem JJ. PP. Senatorowie y Ministrowie przez Marszałków Oboyga Narodów przywoływani.

Za daniem głosu przez J. P. Marszałka W. K. wraz z Ministerium przy Tronie stoiącego, J. Pan Marszałek Seymowy oświadczywszy J. K. Mości [s. 24] wdzięczność Stanu Rycerskiego y chęć przystąpienia do związku Generalney Konfederacyi, upraszał J. K. M. o pozwolenie wykonania przysięgi wraz z Kollegą swoim na Marszałkowstwo Generalney Konfederacyi.

Wezwani zatym Ichmć PP. Marszałkowie Generalney Konfederacyi Oboyga Narodów Małachowski Referendarz Kor. y Xiąże Sapiecha Generał Artyleryi Lit. Rotą w Akcie teyże Konfederacyi przepisaną, y przez J. X. Garnysza Podkanclerzego Kor. dyktowaną, przed Tronem J. K. Mci przysięgli, y pomieniony Akt podpisali.

Za powrotem na mieysce swoie, gdy J. P. Marszałek Konfederacyi Kor. przywołał do podpisu Woiewództwo Krak. Xże Jmć Czartoryski Generał Ziem Podolskich, Poseł Lubelski przymówił się w tych wyrazach:

"Wysłuchać raczyłeś W. K. Mość życzenia Stanu Rycerskiego. Niepochodziły one z troskliwości, którą niedowiarstwo rodzi; lecz chciał się zabespieczyć, zrażony tylokrotnie od przypadków. Panuiesz W. K. Mość nad Narodem wspaniałym, z przyrodzenia gotowym do nayzacnieyszych zapałów. A ieżeli tłok okoliczności niepomyślnych przytłumił na czas czynność tych przymiotów; żyły one iednak w sercach w zupełney sprężystości. Nie wątp W. K. M. o Narodzie, y w nim o Stanie Rycerskim; znaydziesz ich pełnych ufności, gdy im zaufać zechcesz.

Pozwól mi N. Panie, użyć do Ciebie tych słów, któremi przemówił do poprzednika Waszey K. Mci Littawor Chreptowicz Marszałek Litew.: Racz nam panować N. Panie, oburącz; głaszcząc dobrych, a złych odpychaiąc. To czyniąc, znaydziesz w nas serca gorliwe, maiątki y życia gotowe do ofiar naywiększych."

Zabrał potym głos J. P. Suchorzewski Poseł Kaliski, temi przymawiaiąc się słowy:

"Każdy głos w tey tu Izbie podniesiony, nie od czego innego miałby bydź zaczęty, iak od winnych oświadczeń wierności, uszanowania y uwielbienia Waszey Królewskiey Mości; lecz że wyrownywać chęciom przyiaźnym Miłościwego Pana ku Narodowi, nie są zdolne, y Wasza Królewska Mość niechciwy chlubnych pochwał, chcesz, by czas poświęcony Obradom Publicznym, na użytecznych trawić wnioskach; przeto z tey oddalaiąc się materyi, przystępuię do przełożenia W. K. Mci y Prześ. Rzpltey Stanom moiey Refleksyi... Zastanawiaiąc ciąg podpisu Aktu Konfederacyi, głosem ninieyszym, nie iest y nie było myślą moią, dalszy tamować onegoż podpis, ile ułożony y przez W. K. Mość wykoncypowany, w razie teraźnieyszym podług mnie poczytany za przyszłą szczęśliwość Kraiu; pierwszy, żeby nie był kto z porządku Prawa przedemną: chciałbym go podpisać. Nie iest inny zamiar głosu mego, tylko uwielbić Prześwietney Prowincyi Małopolskiey przezornośc zabespieczaiącą w wszelkich materyach, prócz podatku, sekretne kreski, a W. K. Mci nieść pokorne dziękczynienia, że łatwość w tym uczyniwszy tey gorliwey cząstce Narodu, umieszczony podług ich żądania, chciałeś mieć w Akcie Konfederacyi dodatek; dałeś W. K. Mość przez to Narodowi uczuć, że w słusznych z nim umiesz się prędko porozumiewać, y znosić wnioskach, a mnie aż nadto uczyniłeś pewnym, że do umieszczenia w Akcie tymże dodatku, naypierwszym będziesz przyczyńcą, a ten iest, iż w materyi nawet podatków maią bydź sekretne kreski wtenczas, gdy (czego się nie należy spodziewać) większość głośnych Wotów będzie przeciw Podatkom, wniosek móy może mniey [s. 25] potrzebny, może zbyt troskliwy, z czułego iednak o Dobro Oyczyzny serca pochodzący, wszak zgubić nigdy, y ratować ią pewnie potrafi; upraszam więc W. K. Mci y Prześwietnych Stanów, aby mógł bydź w Akcie Konfederacyi umieszczony."

Król J. wezwawszy do siebie Ministerium w te słowa mówił:

"Nie bez wewnętrznego y serdecznego uczucia słyszeć Mi przyszło Głos tak dystyngowanego, a z wielu powodów odemnie ulubionego Xcia Jmci Posła Lubelskiego, y im bardziey wyrazy Jego o pomyślnych teraźnieyszego zaradzenia upewniaią skutkach, tym barziey wdzięczność, y rekognicyą wymagaią. Poważam rownie głos dystyngwowanego, y z życzliwych dla Oyczyzny sentymentów dobrze mi znanego J. P. Suchorzewskiego Posła Kaliskiego; Ale że Akt Konfederacyi od wszystkich umówiony, y przyięty, przez Senatorów, Ministrów, y Marszałków Konfederacyi iuż został podpisany, y zaprzysiężony; Przeto iest zdaniem moim, że głosy iść nie powinny, y w tym zamiarze upraszam JJ. PP. Marszałków Konfederacyi Oboyga Narodów, aby Woiewództwa porządkiem do podpisania tego Aktu przywołali."

Gdy z porządku Woiewództw, którym Posłowie do podpisu Aktu Generalney Konfederacyi przystępowali, przyszła kolei na Woiewództwo Ruskie, JP. Kicki Stta Krasnostawski Poseł Chełmski domówił się o ostrzeżony głos przez JP. Suchodolskiego kolegę swego, który mówił:

"Nayiaśnieyszy Królu Panie Moy Miłościwy!

Prześwietne Skonfederowane Rzeczypospolitey Stany!

Nie wspominam smutnie iuż doświadczonego z krzywdą moią przykładu, nie dania mi mówić po dwa razy. Nie rozcieram tego, że ci, co mi mówić niedopuszczali, siebie y charakter, który noszą, naywięcey krzywdzili; bo nie znayduię pięknieyszey pory, iak dziś, poświęcić miłość własną dobru Publicznemu. Ale tam, gdzie o całość idzie Rzeczypospolitey, przemilczeć nie mogę, y sposób moy myślenia tak tłomaczę.

Ten, który się y wszystkiego spodziewa, y wszystkiego lęka, idąc iak nayczystszy Polak, y wszystko Kraiowi swemu winnym będąc, nie sądzę, Nayiaśnieyszy Panie! iżby ostrożnością grzeszył.

Użycie w tak gwałtownym razie, tego to iedynego Konfederacyi lekarstwa, znać że zgodziło się z przekonaniem moim, kiedy nie maiąc nawet wyraźnego od Ziemi w tym punkcie zlecenia, do podanego y ułożonego przystępuię Aktu.

Lecz te warunki, które tutay kładę, będą zawsze przewodnikami kroków moich. A nayprzód: po ustanowieniu Woyska, rządu nad nim, y podatku na niego; w porządku ustanowienia milicyi Woiewódzkich, będę się dopraszał o limitę Seymu, abym się y Ziemi usprawiedliwił z czynności moich, y approbatę onych Stanom Skonfederowanym, na termin z limity przypadaiący, przywiozł, y tym sposobem spodziewam się, że wszyscy zacni postąpią Kolledzy, a tak dopiero dzieło to, iako nayzbawiennieysze usoliduią. Przywieziem pewnie oddzielnie ułożony Obywatelów na milicyą podatek, który Stany Skonfederowane, przyimą za skutek czułości, y prawdziwey chęci obrony Kraiowey, a tak wolny Narod tym oczywiściey zrzuci [s. 26] z siebie tę narzuconą obelgę, iż mocnym być nie chce, iż nie z nim słowem iednym zrobić nie podobna.

Zlecone niemniey, y podwoione iuż obowiązki przyniesiem nakoniec, aby Polska pod żadnym pretextem w dzisieyszą z Turkiem nie mięszała się woynę.

Wyraz w Akcie Konfederacyi "Magistratury, Subsellia, y Dykasterya wszelkie, w zwykłych powinnościach, y obrębach swoich zachowuiemy" zdaie się uwłaczać powadze Skonfederowanym Stanom Rzeczypospolitey, ten mnie w oczy uderzywszy, a więcey ieszcze przypomniawszy, iak Rada Nieustaiąca pod imieniem Magistratury chodząca, Departamentowi Woyskowemu nienaylepiey przed Seymem rozkazuiąc, mogłaby stać się przyczyną niepotrzebnego zamieszania; zda się być przyzwoitością wcześnie temu zaradzić, y ieżeli z Aktu Konfederacyi oddalić nie można, przynaymniey Departamentowi Woyskowemu na posłuszeństwo Stanom Skonfederowanym przysiądz rozkazać.

Przy tym stawam; a teraz do podpisania Aktu tego przystępuię."

Po skończonym przez JJ. PP. Posłów przytomnych Aktu Konfederacyi podpisaniu, Król Jmć wezwawszy Ministerium do siebie dla spóźnioney iuż pory, przez usta JX. Podkanclerzego Kor. solwował Sessyą na dzień iutrzeyszy na godzinę 11. praecise, in ordine Kontynuacyi rozpoczętego dzieła.