Sessya pierwsza

Dnia Szostego Miesiąca Października, iako Uniwersałem Nayiaśnieyszego Pana do rozpoczęcia Seymu wyznaczonego o godzinie 11, Król Jegomość w Assystencyi Senatorów, Ministrów y Posłów, tudzież Obywatelów licznie zgromadzonych udał się do Kollegiaty Swiętego Jana na zwyczayne Nabożeństwo, które Xiąże Jegomość Pułtuski Szembek Biskup Płocki odprawił. Jegomość Xiądz Jezierski Kanonik Kondiutor Krakowski, y Deputat na Trybunał Koronny z teyże Kapituły miał Kazanie z tego Thema: Proebete Aures vos, qui continetis multitudines, et placetis vobis in turbis nationum, quoniam data est a Domino potestas vobis et virtus ab altissimo, Qui interrogabit opera vestra, et cogitationes scrutabitur. Sap. Cap. 6. Mowy Jego było zamiarem okazać, że wolność, gdy nie iest przyiaciołką powinności, nie może praw stanowić, ani ich wykonywać, zepsutey zaś wolności, samo tylko przeświadczenie się o prawdach Religii, może być skuteczną pomocą.

W teyże samey Assystencyi Król Jegomość poszedł do Izby Senatorskiey, y tam zasiadłszy na Tronie, od JP. Kwileckiego Starosty Wschowskiego, pierwszego ex Ordine w Prowincyi Wielkopolskiey Posła, (z przyczyny postąpienia na Krzesło Woiewództwa Łęczyckiego, JP. Gadomskiego Marszałka przeszłego Seymu z teyże Prowincyi) Starą Laskę podnosić maiącego, odebrał imieniem Stanu Rycerskiego powitanie, w tych wyrazach:

"Z sprawiedliwego szafunku Łask Waszey Królewskiey Mości, gdy przeniesiony iest z Stanu Rycerskiego do Senatu, na zeszłym Seymie Marszałek, dostanie mi się losem nie przewidzianym do podniesienia ta Laska, którą dźwigać sławę W. K. Mci y nachyloną podpierać Oyczyznę, będzie iedynym Stanu Naszego Rycerskiego celem, y zamiarem. A na dowód, że W. K. Mć przyimiesz chęci, y pragnienia nasze, y dopomagać będziesz, wraz z Prześwietnym Senatem czynnościom naszym, day łaskawą Rękę do pocałowania."

Udał się potym Stan Rycerski do Jzby Poselskiey, a Król Jmć do swoich Pokoiów powrócił.

[s. 2]

Gdy wszyscy Posłowie mieysca swoie zasiedli, JP. Kwilecki Poseł Poznański podnosząc Starą Laskę, w te słowa zagaił:

"Prześwietny Stanie Rycerski nasi Wielce Mościwi Panowie y Bracia,

Losem podaną mi tę Laskę, niż w Ręce oddam tego, który ią przez wybor serc Braterskich JJ. OO. JJ. WW. Mościwych Panów piastować będzie, słodką iest dla mnie powinnością, wybranych Was, od swych Woiewództw Przezacni, y ze wszech miar Godni Mężowie, z tą powitać serca uprzeymością, z którą tłómaczyć pragnę w dalszych przedsięwzięciach, moy dla każdego szacunek.

Z przepisu Prawa o Porządku Seymowania, gdy Rugi poprzedzać czynności nasze powinny, więc upraszam JJ. PP. Arbitrów, tak z Ganków, iako y z Ławek o ustąpienie z Izby Poselskiey".

Za których wyiściem tak daley mówił:

"Jest nayprzykrzeyszym dla mnie obowiązkiem, iż przed zdaniem Urzędu mego, nadarza się usprawiedliwienie niektorych zacnych Kollegów, na przeciw zarzutom do Laski podanym. Oddane są zaskarżenia Seymików, y kilka Processów do Laski, które tym porządkiem, iak powinny bydź zapisane, czytać będzie, y deklarować JP. Sekretarz, a mnie nie miło będzie, że dopełniaiąc Przepisu Prawa, prosić przymuszony iestem pod Laskę, y o Explikacyą".

Gdy z tego porządku przypadało nayprzód zaskarżenie Seymiku Ziemi Nurskiey, Xiąże Jmć Sapieha Generał Artyleryi Litt. Poseł Brzeski Litt. wniosł, iż porządek Woiewództw, y w usprawiedliwieniu zaskarżonych ich Seymików zachować należy, a gdy Seymik Poselski Woiewództwa Kiiowskiego w tym się znayduie przypadku, przeto, aby wprzód do rozeznania iego przystąpić, dopraszał się.

Na co JP. Marszałek Starey Laski oświadczył, że przeciw temu Seymikowi żadnego zażalenia niema u Laski złożonego. Ale niektórzy Posłowie, widząc siedmiu z tego Woiewództwa obranych Posłów, o rozeznanie Ich legalności, podług wniesienia Xiążęcia Brzeskiego Litt: domówili się.

Za oddaniem zatym przez JP. Trypolskiego Sędziego Grodzkiego Owruckiego do Laski oświecaiących w tey mierze dowodów, JP. Marszałek czytać ie zalecił. Wielu z Posłów odezwało się, aby JJ. PP. Kiiowscy z pod Laski odpowiadali, do którego żądania, iako z Prawem zgodnego JP. Marszałek przychylaiąc się, tychże JJ. PP. Posłów Kiiowskich pod Laskę upraszał; lecz z tych, piąciu iako w wyborze swoim niezakwestyonowani, ruszyć się z swego mieysca wzbraniali. Na co cała Izba zgodnie oświadczyła, że każda takowa kwestya o prawności Seymiku równie wszystkich obranych na nim Posłów dotyka. Tym czasem iedni z Posłów dopraszali się o przeczytanie stosownego w tey okoliczności Prawa, drudzy zaś niepozwalali na to, aż po wyiściu pod Laskę J. PP. Kiiowskich.

JP. Marszałek Starey Laski rzekł te słowa:

"Jeźli poydziem do Opisu Prawa 1768. to nas tak nieoświeci, iak pamięć na przeszłym Seymie JJ. PP. Posłów Woiewództw Podolskiego y Wołyńskiego, którzy chwalebny powolności swoiey zostawili przykład, z tego tu mieysca w podobnym zdarzeniu odpowiadaiąc. Spodziewam się zatym, że y JJ. PP. Kiiowscy, równym o Dobro Publiczne tchnący Duchem, dla oszczędzenia czasu, poydą ich śladem."

Jakoż ci z mieysca swego ruszyli się, y poszli pod Laskę.

[s. 3]

Czytał zatym uproszony, y żądany od JJ. PP. Posłów J. P. Deszert Starey Laski Sekretarz, nayprzód Laudum Woiewództwa Kiiowskiego na Seymiku Poselskim uchwalone, powtóre Vota Obywatelów favore JP. Trypolskiego.

Dany był potym głos JP. Bierzyńskiemu Podkomorzemu Zytomirskiemu, który wyraził czułość swoią, iż będąc prawnie obrany, usprawiedliwiać się musi; że Marszałek Koła Rycerskiego przyłożył się do zepsucia Seymiku, przez przewleczenie iego, mogąc zaraz pluralitate Votorum zaszłą między dwoma na szoste mieysce pretensyą rozwiązać. Odwołuiąc się zatym do Prawa, które wszystkie zaskarżenia przed Zagaieniem chce mieć u Laski złożone, dopraszał się, aby teraz oddane, żadney niemiało waźności.

JP. Trypolski w pozwolonym sobie Głosie opowiedział postępowanie JP. Kasztelana Pruszyńskiego na Seymiku Poselskim, iż po obraniu Posłów, w których rzędzie był szostym, tenże JP. Kasztelan, in ordine ułożenia Instrukcyi do trzeciego dnia zalimitował; w ten czas prywatnie w brew przeciw Prawu Syna swego między Posłami umieścił. Przeto odwołuiąc się do większości wotów Obywatelskich, w czasie Elekcyi danych, y przed Aktami Publicznemi powtórzonych, o utrzymanie siebie przy dostoyności Poselskiey dopraszał się.

JP. Czacki Poseł Czerniechowski zapytał się JP. Trypolskiego, czym usprawiedliwi opóźnienie w oddaniu do Laski zaskarżenia swego? Na co JP. Trypolski odpowiedział, iż był u Starej Laski, która Explikacyą tey okoliczności do Jzby Poselskiey odłożyła.

JP. Marszałek Starey Laski mówił w tey osnowie:

"Gdy się z przeczytanych dowodów okazuie, że pięciu Posłów iest legalnie obranych, a na szoste mieysce, między dwoma zachodzi kwestya, przeto nim przyidzie dać Votum Negativum, niech mi wolno będzie użyć precativum do JP. Kasztelanica Pruszyńskiego, aby do dalszych funkcyi zachowuiąc się, okazał dziś powolność w dobrowolnym pretensyi swoiey odstąpieniu".

Na co JP. Kasztelanic Pruszyński oświadczył, że dla przyspieszenia powrótu na mieysce JJ. PP. Posłów swego Woiewództwa, gotów iest odstąpić, byle JP. Trypolski podobnież uczynił. Cała Jzba odezwała się, że Prawo takowey Propozycyi przyiąć zabrania, sześciu Posłów z tego Woiewództwa wyznaczaiąc, y o odstąpienie dobrowolne JP. Kasztelanica Pruszyńskiego upraszała.

Po nieiakim czasie JP. Marszałek Starey Laski, imieniem tegoż JP. Pruszyńskiego oświadczył, że niechcąc tamować biegu Obrad Publicznych, a zamawiaiąc sobie względy w dalszym czasie, tak swego Woiewództwa, iako y Stanu Rycerskiego, od pretensyi swoiey odstępuie. Co cała Izba z winną mu wdzięcznością przyiąwszy, JP. Trypolskiego do zabrania mieysca wraz z Kollegami swemi zaprosiła.

Gdy zaskarżenie Seymiku Ziemi Nurskiey zaczęto czytać, na domówienie się Posłów niektórych, JJ. PP. Nurscy poszli pod Laskę, a JP. Zakrzewski, Poseł Poznański przełożywszy potrzebę, aby dla przypadku kreskowania Activitas Posłów upewniona w przód była, upraszał o deklarowanie, na których Posłów złożone są zarzuty, y ci aby pod Laskę poszli. Wezwano do Jzby Obiicientów na Seymik Nurski, lecz gdy y inni weszli, okrzyknęła Jzba, aby tylko należący do tego zarzutu zostali się; co natychmiast dopełniono zostało.

JP. Marszałek Starey Laski doniosł, iż skarga przeciw JJ. PP. Posłom Nurskim, w dwoiakim iest gatunku; iest Manifest przeciw Seymikowi Poselskiemu, y Proces na JP. Zielińskim.

JP. Zieliński w pozwolonym sobie głosie wyraził, iż od trzech lat ustawiczną [s. 4] ciążony pienią, y prywatną nienawiścią prześladowany, doznanie Jey skutków, y w tym mieyscu, gdzie Duchem poczciwym służyć Oyczyźnie przedsięwziął; na oczyszczenie zaś siebie z zarzuconego Processu, złożył Dekret Trybunalski. Po którego przeczytaniu, JP. Marszałek Starey Laski doniosł, że w Roku 1786. iest Proces na JP. Zielińskim otrzymany, w Roku 1787. in sublationem Jego Grzywny zapłacić kazano. Na terminie dość czynnym była wskazanych Grzywien prezenta; przychodzi zatym do Rezolucyi kwestya, czyli Prezenta takowa może Kwit zastąpić? Co gdy Jzba iednomyślnie przyięła, JP. Zieliński od zarzuconego Processu wolnym został.

JP. Marszałek Starey Laski doniosł, iż zostaie ieszcze do rozwiązania Manifest przeciw Seymikowi Ziemi Nurskiey, a gdy JJ. PP. Posłowie Nurscy wyszli na ustęp, w czasie którego rzeczony Manifest, po przyrzeczeniu, za nieważny był uznany, wezwani do Jzby JJ. PP. Nurscy, mieysca swoje zasiedli.

Za doniesieniem przez JP. Marszałka Starey Laski; o nieułatwionych ieszcze Processach na niektórych JJ. PP. Posłów do Laski oddanych, tych Summaryusz był czytany, y po wysłuchaniu Odpowiedzi, gdy iedne zarzuty za nieważne uznane, drugie przez ugodę zaspokoione, inne zaś przez odstąpienie Obiicientów ułatwione były; JJ. PP. Posłowie z ukontentowaniem Jzby na mieysca swoje z pod Laski powrocili.

Kiedy tym sposobem Rugi zakończone zostały, JP. Marszałek Starey Laski, mówił w te słowa:

"Po dopełnieniu z Prawa początkowych czynności Seymowych, y usprawiedliwieniu się godnych Kollegow naszych, mam ufność, że niepotrzeba zachęcać naszych Wielce MM. PP. y Braci do iednomyślności y zgody, do odrzucenia prywatnych Interessów, do złączenia umysłów ku dobru y pomocy, miłey nam Oyczyzny, bo w tym zamiarze, wysłani iesteśmy, na to mieysce od Braci pozostałych w Kraiu. Ale w tym ostrzegam, JJ. OO. JJ. WW. Mościwych PP. że nam więcey czynić na tym Seymie, niż mówić należy. Ta iest albowiem powtorna, a może ostatnia pora Oyczyzny, w którą możemy bez przeszkody, zmocnić siły Rzeczypospolitey, y przymknąć na tym Seymie otwarte każdemu do wniścia Bramy naszego Kraiu; należy nam więc naprzód w tey jednomyślności y zgodzie, obrócić umysły y serca nasze, na przymioty tego męża, który do styru Obrad, wezwanym bydź ma; Ktoryby nam nietylko z Przodków swoich, ale z osobistych zasług Rzeczypospolitey uczynił niezawodną nadzieię, że w nim znaydzie osłabiona Oyczyzna pomoc, Monarcha zaufanie, Stan nasz Rycerski nieomylne styru Iego bespieczeństwo."

Wielu z Posłów domawiało się, aby nominował Kandydata na Marszałkowstwo Stanu Rycerskiego, a JP. Suchodolski Poseł Chełmski ostrzegł sobie przymówienie się interlocutorie przed Elekcyą nowego Marszałka. Na co JP. Marszałek Starey Laski oświadczył: "Iż nie widzi prawa, któreby go do tego upoważnić miało".

JP. Potocki, Starosta Szczerzecki oświadczył, iż do żądania Laski Marszałkowskiey dwoiaki maiąc powod: jeden służenia na tym stopniu Oyczyźnie swoiey, drugi zniszczenia tey opinii, że ogłoszenie przed czasem iest niechybne, gdy teraz widzi y wolność wyboru w niczym nienaruszoną, y potrzebną do tego dostoieństwa zdatność w JP. Małachowskim Referendarzu Koronnym, Pośle Sandomirskim, którego serca Obywatelskie do tey funkcyi wzywają; nie zostanie mu, iak tylko z własney miłości uczynić Ofiarę, którą chętnie czyniąc, pretensyi swey odstępuie.

[s. 5]

JP. Małachowski Poseł Sandomirski, wyraził dzięki za przypisane dla siebie pochwały JP. Potockiemu, którego Imienia zna dobrze w Oyczyznie zaszczyty, y że nim wyrok tey Jzby zapadnie, do winney mu wdzięczności, czuie się bydź obowiązanym.

JP. Marszałek Starey Laski tak daley mówił:

"A gdy w dopełnieniu Prawa o porządku Seymowania polepszenie Stanu Rzeczypospolitey niezawodnie wróżę, nie mogę zamilczeć, iak wiele dzielności Twoiey Prześwietny Stanie Rycerski, iest winna Oyczyzna nasza. Przez krew wylaną Przodków naszych, pozyskane mamy swobody. Z Stanu Rycerskiego w niebespiecznych wolności przypadkach, gotowa obrona. Ty Szlachetny Stanie, dla niey bespieczeństwem iesteś.

Niemogę także w tym mieyscy niewspomnieć, o zazdrości godnym zaszczycie twoim Prześwietny Stanie, który po tyle razy miałeś, y świeżo teraz odbierasz, w wróconym do ciebie z wysokiego Senatorskiego Krzesła, Mężu, Mężu, mówię, prawdziwie uwielbienia godnym, o którego przymiotach, czynney ku Oyczyźnie miłości, y wielokrotnych dla niey Ofiarach, dobrze przekonani iesteśmy. Gdy więc przez należyty wybór y szacunek godni w tey Jzbie Koledzy, powierza nam narod cały Władzy Prawodawstwa, y pierwszego w czynnościach Seymowych zaszczytu, zażyć nam należy tey władzy tak, aby starunków naszych uznała istotnie Rzeczpospolita, nayzbawiennieysze ku swoiemu Dobru kroki, a te, ponieważ na wolnym Seymie wypadaią do naypewnieyszego układu, a naypewnieyszy bydź niemoże, iak od dopełnienia Prawa (nigdy bowiem bardziey Oyczyzna nasza o ratunek nieprosiła, y niewołała na nas Synów, iak w tym czasie) więc łączmy bez odwłoki serca, umysły, y gorliwość naszą na wybranie godnego do tey usługi Marszałka. W tym więc zapędzie daię głos Woiewództwu Krakowskiemu do wotowania."

Przystępował potym JP. Suchodolski, Poseł Chełmski do ostrzeżonego sobie przymówienia się, lecz większa połowa Posłow przystąpić do rozpoczętego Turnu in Ordine wotowania na Marszałka domagała się.

JP. Suchodolski rzekł, wolno było mówić JJ. PP. Podlaskiemu y Sandomirskiemu, a za coż nie Chełmskiemu?

Domagający się o Turnum Posłowie, odpowiedzieli mu, że do przymówienia się w swoiey kolei będzie mieć porę, a JP. Marszałek Starey Laski Prawo w tey mierze czytać zalecił. Na co JP. Suchodolski oświadczył, że y to Prawo nieodbiera mu wolności przymówienia się, gdy ją dway przed nim mieli. "Szczątka tylko Generała Ruskiego w Ziemi Chełmskiey pozostała, miałażby w tym bydź ukrzywdzoną?"

Gdy wielu z Posłow o zaczęte Turnum domawiało się, JP. Marszałek Starey Laski mówił w tych wyrazach:

"Niemoże bydź w żadnym zgromadzeniu z Prawa natury postanowionym, Obrządku, którego by zachować ścisłą nienależało powinnością, a gdy Prawo o Obrządku Seymowania, które JP. Sekretarz przczyta, żadnych Starey Lasce głosow dawać niepozwala, prócz do wotowania na Marszałka, więc dany iest głos Województwu Krakowskiemu ieżeli iednomyślność W. Mć Panow nienastąpi."

Czytał zatym JP. Sekretarz Starey Laski o porządku Seymowania 1768 Roku Prawo, po którego przeczytaniu zaczętą przez JP. Michałowskiego [s. 6] Podkomorzego y Posła Krakowskiego mowę, przerwał JP. Suchodolski, ostrzeżonego przymówienia domagając się koniecznie, iako na Prawie wolnego głosu wsparty.

JP. Marszałek Starey Laski oświadczył, że gdy podług przeczytanego Prawa niewolno iest Starey Lasce głosów rozdawać, przeto JP. Chełmski nie może za złe poczytać, że mu go niedał, słuchając zaś tego przepisu, zaprosił Woiewództwo Krakowskie do przystąpienia ad Turnum.

JP. Suchodolski Poseł Chełmski odstąpił nakoniec żądania swego, ostrzegaiąc, iż w tym odstąpieniu, Prawa wolnego głosu używa.

Zatym JP. Michałowski Podkomorzy y Poseł Krakowski, w zabranym głosie imieniem Kollegow swoich upraszał JP. Marszałka Starey Laski, aby się zapytał, czy iest zgoda na JP. Małachowskiego Referendarza Koronnego, Posła Sandomirskiego; o co y inni Posłowie domawiali się.

Na zapytanie więc przez JP. Poznańskiego Starą Laskę podnoszącego, trzykrotnie powtorzone, iednomyślną zgodą, JP. Małachowski Referendarz Koronny, Poseł Sandomirski Marszałkiem Seymowym Stanu Rycerskiego obrany został, y za otwarciem Izby w obecności licznie zgromadzonych Arbitrów przysięgę przez JP. Poznańskiego dyktowaną z ukontentowaniem całey Izby wykonał.

JP. Poznański powrócił na mieysce po mowie swoiey stoiąc mianey, w te słowa:

"Wczasie szczęśliwie Nam Panuiącego Monarchy, Nayiaśnieyszego STANISŁAWA AUGUSTA, w Szeregu Imienia Twego piąty serc Braterskich, iednostaynym do piastowania Marszałkowskiey Laski wezwany wyborem, JW. Mci Panie Małachowski Referendarzu Koronny, Pośle Sandomirski, gdy z Rąk ią moich masz odbierać, niechcę Ia przez osobiste twe pochwały dodawać lustru cnocie w Imieniu wrodzoney, y rzadkim przymiotom Twoim do tey Dostoyności zgodnym. Na tym mieyscu mówię, które nayzdrowszych dla Oyczyzny zdań swoich y starunków, częstym bywało szafunkiem. Te mury, gdyby przemówić mogły, oddałyby Imieniowi Twemu chwałę; więc ia zamilczam. Mówię Ia w obecności JJ. OO. JJ. WW. NN. WW. WMć Panów, których za nieudolność moią w sprawowaniu tey momentalney dostoyności, z naygłębszym uszanowaniem przepraszam, gdy Tobie JW. Marszałku swoie w wyborze oddali serca, chcieli razem oddać sprawiedliwość zdolności, y nieskazitelnemu w czynach charakterowi Twoiemu. W pośrzód tylu tu wybranych Mężów, pomiędzy temi, y od tych iest Ci uczynione pierwszeństwo, a to Cię niezawodnie przekonywać powinno o tym zaufaniu, które pokładamy w Tobie, y o tym, w którym Imię Twoie mamy, szacunku.

Odbierz więc z Rąk Przyiacielskich tę Laskę, którą równie Cię szacuiącym, a zdawna przychylnym Tobie oddaię sercem."

Nowo obrany Marszałek odebrawszy Laskę, y mieysce swoie zasiadłszy, miał mowę:

"Nasi Wielce Mościwi Panowie y Bracia.

Jeżeli Naywyższe Rządy zwykły między żyiącemi swe okazywać przeznaczenia, to tym silniey daie się widzieć w okolicznościach ogólność Kraiową tykaiących.

Natchnęła ta naywyższa moc serca wasze; Nasi Wielce Mościwi Panowie, w powołaniu Mnie do Nayszlachetnieyszy w Kraiu naszym dostoyności.

W upokorzeniu serca poymuię zaszczyt spotykaiący mnie; Ale iako z tego [s. 7] pierwszego wypływa źrzodła, w oznaczeniu naywyższey woli, tak iey pierwsze niosę dzięki; bo czuię, iż nie zdołałem tych względnych zasłużyć sobie zaufań Waszych, któremi dziś obdarzony zostaię. Powołaliście mnie N. W. Mościwi Panowie do pierwszeństwa tego z pomiędzy siebie, gdzie w społeczeństwo z wami czyni mi chlubę; a zapatruiąc się na ten wasz wybor z Narodu, gdzie powaga Osób, zacność Imion, y własność przymiotów Duszy, czcić y poważać siebie nakazuią: Mnieyszość wydoływania im w sobie dozieram.

Oddalonego od wysługi Kraiowey w tey Przeświętney Izbie od dwudziestu dwóch lat, przez krytyczne na Oyczyznę naszą nadarzenia, a po nich przez przeciwne dla mnie losy, dziś wystawuiecie mnie z pomiędzy siebie na to Pierwszeństwo Urzędowania, którego dopełniać, iak iest szczerą chęcią, tak lękam się, czy zdołać potrafię. Znam albowiem Powagę dostoieństwa tego; że sprawia wagę Prawodawstwu, że swobodom wolności daie oznaczenia, że tłumaczem woli Prześwietnego Stanu Rycerskiego staię się; ale te własności urzędowania iak są poważne, tak w ich piastowaniu przez słabszego nie cena, lecz moc ich umnieysza się; y z tego powodu tę boiaźń poymuię.

Wspaniałość myśli waszey w zaufaniu nie iakim o mey Osobie, gdy chciała dziełem mnie swym oznaczyć, w powierzeniu mi Laski Seymowey; iak okazałą serc waszych daie mi poznać ofiarę, tak czułą wzmaga wdzięczność, która w swey pierwszey mocy czucia, nie zdoływa innym wywiązać się sposobem, iak dziękczynieniem. To niosę tym chętniey, im y powinność wymaga, y moc czucia serca nakazuie. Przyiętych na się obowiązków starać się będę tyle dopełniać, ile ma zdolność dozwoli. W zastaw czego oddałem uroczyste zaręczenia, nayprzod Bogu, a potym Prześw. Jzbie, w pewności będąc iż: Iuravi Domino, et non poenitebit me.

Te wywnętrzenia myśli y serca, niech przeświadczaią szczegulność Osób N. W. Mciów Panów, że dążenie moie do tey chlubney w Narodzie usługi, nie mocą dumy powziąłem, lecz szczerością Ducha usługi mey Oyczyznie, którą nad własność istności moiey przekładam. Ale ta chęć lubo szczera, gdy poważnym nie zostanie N. W. MPanów wsparta zasileniem, w swey gorliwości nie ustanie, lecz skutku zamiaru swego nie dopełni. Raczcie wy Przezacni Mężowie, wielkości światła swego udzielać, doświadczenia mianego w Publicznych Interessach nie uskramiać, przezorne swe myśli wcześnie mi obiawiać; a tak choć słabego w piastowaniu Laski, zasilicie mocą temu urzędowi przyzwoitą, y Dzieło wasze w mey osobie dokładnieyszym utworzycie, gdy zdolnieyszego do wysługi swey Oyczyznie uczynicie; pomniąc na to, omnia, quae a Nobis geruntur, non ad nostram utilitatem et commodum, sed ad Patriae salutem conferre debemus.

Przemilczeć nie zdoływam winnego oświadczenia tobie Mości Panie Poznański, a pierwszy Pośle z Prowincyi Wielko-Polskiey; z którego rąk odbieram Laskę. Zacnośc twey osoby, znakomitość Przymiotów, chlubne Zasługi, bądź w Zagranicznych Poselstwach, bądź w kraiowych wysługach, uwieńczone nawet zaświadczeniem Stanów Seymuiących, że w gorliwości o Dobro Oyczyzny odbytemi zostały, tak Cię przyswoiły do tey Laski, że zgodniey, aby w rękach twych zostawała, iak aby [s. 8] mnie była oddaną. Lecz z mocy Prawa gdy do Prowincyi przenosić się musi, odbieram ten zaszczyt z Rąk twoich. Niosę więc nayszczersze tobie Mości Panie Poznański dziękczynienia, za trudy podięte w oddawaniu mi Laski, a słodkie wyrazy pochwał na mnie wrzucone, wspomnieniem tak żyiących iako y poprzedników domu mego, nie inne sprawiaią we mnie natężenia, iak wdzięczność Tobie głosić Mości Panie Poznański; a starunek moy silniey zaostrzyć, abym choć w części wartuiącym ich się stawał. Dokonywaiąc pierwsze wstępy do urzędowania, z dobroci serc N. W. Mościwych Panów dozwolone, zapraszam Jegomości Pana Łuszczewskiego Starościca Sochaczewskiego do wykonywania przysięgi na Sekretaryą Seymową."

Za tym nominowany dopiero Sekretarz Seymowy, przepisaną Prawem wykonał natychmiast przysięgę.

Po którey odebraniu JP. Marszałek do doniesienia J. K. Mci o zaszłym wyborze swoim zaprosił:

Po ogłoszeniu tey nominacyi solwował Sessyą na dzień iutrzeyszy na godzinę Pierwszą praecisé.