Spis treści
Spis rysunków
Spis tabel
Umiejętność władania białą bronią cieszyła się od najdawniejszych czasów dużym uznaniem społecznym. Broń, będąca jedną z dziedzin kultury materialnej człowieka oraz pozostałością wszystkich kultur, przyczyniała się do rozwoju jego sprawności fizycznej i umysłowej. Służyła celom militarnym, paradnym, sakralnym, insygnialnym, ceremonialnym, myśliwskim i sportowym. Ewolucji jej sprzyjał rozwój działań wojennych, zmiana uzbrojenia armii i sposobów walki, rywalizacja na turniejach rycerskich. Wywodząca się z rzemiosła wojennego sztuka szermiercza rozwijała się z różną intensywnością w poszczególnych epokach. Popularna była i jest niemal we wszystkich kulturach od tysiącleci. Zanim stała się sportem, minęły tysiące lat[ 1]. Sprzyjały temu studia teoretyczne i praktyczne nad bronią, działaniami i akcjami mistrzów[ 2]. Na ziemiach polskich szermierkę określano jako sztukę fechtunku. Wtopiona mocno w tradycję, podobnie jak w innych krajach, dostosowywała się w różnych okresach do zachodzących zmian, do rozwoju technicznego i do wizerunku walk odpowiadającego duchowi czasu[ 3].
Na świecie termin szermierka istniał znacznie wcześniej niż w Polsce. Niektórzy nazwę tę wywodzą od staroindyjskiego słowa carma albo od słowa skrimen pozostawionego nam przez Skandynawów, starofrancuskiego escremie czy eskermie[ 4] bądź staroniemieckiego skrimen,[ 5] które z czasem przekształciło się w schirmen, czyli chronić, bronić się, parować. Termin ten uległ także zmianom przegłosowym na esgrima u Hiszpanów, escrime we Francji i scherma u Włochów. Słowo fechtowanie pojawiło się po raz pierwszy w przekładzie Biblii Marcina Lutra (1522), myśli się tu jednak raczej o ludowo-sportowej walce na pięści, jaką apostoł Paweł opisał w pierwszym liście do Koryntian[ 6]. Szermierkę zdefiniował w 1409 r. mistrz Fiore dei Liberi da Premariacco. Tekst Maestro da Premariacco, zatytułowany Flos duellatorum (w tłumaczeniu z łac. Kwiat pojedynkowiczów), uznany został przez Renzo Nostiniego za "pomnik kulturalny i historyczny" oraz dzieło wartościowe dla szermierki i sportu włoskiego[ 7].
Sztuka szermiercza stała się sportem podobnie jak inne dyscypliny, gdy wyeliminowano z niej czynności i ćwiczenia militarne mające na celu uśmiercenie, zranienie lub inne unieszkodliwienie przeciwnika[ 8]. Wynalazek prochu strzelniczego wpłynął na zmianę ubioru bojowego, na lżejszy i mniej krępujący, a sposób walki stał się bardziej ruchliwy. Pojawienie się floretu jako broni ćwiczebnej w XVIII w. oraz użycie maski przez fechtmistrza La Boesiere około 1780 r.[ 9] przyczyniło się do powstania obok istniejących nurtów - realistycznego i bojowego - kolejnego, zwanego rekreacyjno-spor-towym, z którego pod koniec XIX w. zrodziła się szermierka sportowa[ 10]. Główne założenie szermierki to trafić przeciwnika, samemu unikając jego trafienia. Przez szermierkę będziemy rozumieli sztukę władania białą bronią (szpada, floret, szabla, kij bambusowy, miecz) zarówno w natarciu, jak i w obronie.
Już kilku tysięcy lat temu szermierka stała się ważnym elementem kultury nie tylko narodów azjatyckich, ale również europejskiej. Objęła różne aspekty życia indywidualnego, społecznego i państwowego oraz różne formy stowarzyszeń szermierczych znanych m.in. w okresie średniowiecza w formie bractw, a następnie szkół, akademii. W Europie pierwsze kluby sportowe nowoczesnego typu powstały na początku XIX w. Były to rozmaitego typu szkoły i akademie szermiercze, jak również zrzeszenia i bractwa fechtmistrzów[ 11]. Do najwcześniej założonych klubów należała szkoła w Kolozsavár na Węgrzech (obecnie Cluj w Rumunii) - w 1824 r. Kolejną powołano w 1825 r. w Peszcie (Pesti Vivóintézet, czyli Peszteński Instytut Szermierki)[ 12]. Następnie, w 1848 r., zaczął działać London Thames Fencing Club, w 1862 r. - TSV Manheim i Fechtclub Hannover, w 1852 r. - Szkoła Nauczycieli Szermierki Monarchii Austro-Węgierskiej i szkoła Jonville-le Pont, w 1872 r. - Scuola Magistrale[ 13].
W staropolszczyźnie termin szermierka oznaczał "robienie bronią", fechtunek, sztukę władania bronią w bezpośrednim starciu, tj. w walce wręcz[ 14], oraz szermowanie lub sztukę szermierską. Pisali o niej m.in. Łukasz Górnicki (1566 r.) w Dworzaninie polskim i Sebastian Petrycy (1605 r.) w Polityce Arystotelesowej to jest Rządu Rzeczypospolitej z dokładem ksiąg ośmioro[ 15]. W kulturze polskiej szabla pojawia się już w X wieku, uwidoczniona na posągu Światowida. Wówczas biała broń - głównie miecz - stanowiła ważny oręż służący do obrony terytorium i załatwiania wszelkiego rodzaju sporów[ 16]. W średniowiecznej Polsce sztuka szermiercza była nieodzownym elementem wychowania rycerskiego. Wykorzystywano ją w trakcie turniejów rycerskich, organizowanych na dworach piastowskich. Wprowadzenie reguł, przepisów i zapisu trafień w trakcie walk turniejowych nadawały rywalizacji charakteru sportowego.
Pojawienie się pod koniec XV w. szabli - pod wpływem kontaktów z Węgrami i wojen polsko-tureckich - sprawiło, że stała się ona od końca XVI w. polską bronią narodową, wypierając średniowieczny miecz rycerski. Do ewolucji białej broni przyczyniło się szersze zastosowanie broni palnej, która wyeliminowała zbroję rycerską i ciężki niefunkcjonalny miecz. Umiejętność władania szablą w kolejnych dwóch stuleciach była nieodłącznym elementem przygotowania szlachty do służby wojskowej. W XVII w. wykształciła się polska szkoła szermierki na szable[ 17]. O fechtowaniu, biciu się w palcaty, biciu się w kije, znanym już od czasów średniowiecza, pisze m.in. Jędrzej Kitowicz w Opisie obyczajów za panowania Augusta III. Szermierka istniała również w programach kolegiów jezuickich i pijarskich oraz w szkole rycerskiej, funkcjonujących w drugiej połowie XVIII w.[ 18]. Jan Konopnicki stwierdził, że w końcu XVIII i początkach XIX w. najbardziej rozpowszechnionym sportem w szkołach była szermierka[19]. W gimnazjum wołyńskim (1805-1832) występowała pod nazwą fechtunek[ 20]. O. M. Starzewski dowodził, że szermierstwo jest nauką, za pomocą której nabywamy zręczności za życia, oręża tak ku obronie własnej jako też i rozbrojeniu przeciwnika swojego[ 21]. Karol Bernolak pisał, że sztuką tą składali rębacze polscy dowody takiej biegłości i wytrzymałości, że szermierze zachodni dosyć nadziwić im się nie mogli. Rola broni siecznej zmniejszyła się wraz z udoskonaleniem broni palnej. Walka pojedyncza występowała przypadkowo. Mimo to - jego zdaniem - szabla pozostanie zawsze bronią rycerską, a nauka szermierki ćwiczeniem fizycznym, jednym z najzdrowszych i najpiękniejszych[ 22]. Brak polskiej armii w XIX i w pierwszych latach XX w. był czynnikiem hamującym rozwój szermierki sportowej na ziemiach polskich. Wówczas w pozostałych krajach Europy Zachodniej armia sprzyjała postępowi w sztuce fechtunku[ 23].
Na ziemiach polskich pierwsze stowarzyszenia szermiercze (studenckie, wojskowe, sportowe) powołane zostały we Lwowie. W 1878 r. w ramach Czytelni Akademickiej powołano tam Kółko Szermierzy, a w 1886 r. Towarzystwo Szermierzy we Lwowie; w następnych latach powołano kolejne[ 24]. Brak polskiej armii w okresie zaborów poważnie utrudnił rozwój szermierki na naszych ziemiach. Niemniej jednak walki na szable i bagnety miały miejsce w trakcie działań wojennych na frontach I wojny światowej. Zainteresowanie sztuką szermierczą wzrosło dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r. Stało się tak m. in. po włączeniu tej dyscypliny do programów wojska, szkół oraz działalności klubów i korporacji. Te ostatnie przygotowywały nie tylko do występu na planszy, ale również do pojedynków, które cieszyły się dużą estymą wśród części społeczeństwa, zarówno w okresie zaborów, jak i II Rzeczypospolitej. Ważną rolę w kształceniu kadr, rozwoju badań naukowych, rozwijaniu teorii i praktyki odegrały szkoły wojskowe i cywilne, m.in. Centralna Szkoła Wojskowa Gimnastyki i Sportów w Poznaniu oraz Studium Wychowania Fizycznego Uniwersytetu Poznańskiego oraz Centralny Instytut Wychowania Fizycznego w Warszawie, a potem Akademia Wychowania Fizycznego w Warszawie [ 25].
Szermierka jako jedna z dyscyplin należących do grupy sportów walki, z uwagi na jej paramilitarny charakter, cieszyła się zainteresowaniem władz państwowych. W okresie XX-lecia międzywojennego rozwijano ją w wojsku w ramach szkolenia rekruckiego w piechocie i w kawalerii. Umiejętności władania bagnetem i szablą włączone w politykę obronną państwa podnosiły wartość bojową żołnierza. Mieściły się też w popieranym przez Józefa Piłsudskiego programie "sportowienia" społeczeństwa. Szermierkę sportową uprawiano w klubach głównie akademickich i wojskowych. Utworzony w 1922 r. Polski Związek Szermierczy (dalej PZS) funkcjonował, opierając się na działalności społecznej. Po przewrocie majowym w 1926 r. w Rzeczpospolitej rządzonej autorytarnie[ 26] pomoc finansową władz państwowych dla szermierki i całej kultury fizycznej wiązano z celami ideowo-politycznymi. Prowadziło to do instrumentalnego traktowania ich[ 27]. Zwiększył się też udział przedstawicieli wojska w działalności PZS. Zbiegło się to z podniesieniem poziomu sportowego szermierzy, czego odbiciem były medale brązowe: dwa wywalczone na Igrzyskach Olimpijskich (1928 i 1932 r.) oraz dwa na mistrzostwach Europy w turniejach drużynowych w szabli. Wysokie koszty sprzętu szermierczego, niedostatek sal gimnastycznych i rozwój dyscyplin cieszących się szerszym zainteresowaniem społecznym (np. piłki nożnej) spowodowały, że szermierka zyskała miano sportu elitarnego i niedostępnego dla środowisk robotniczych oraz wiejskich, skupionych na pracy zawodowej. Jednak teoretycznie każdy mógł ją uprawiać.
Szermierze wzięli udział w wojnie obronnej 1939 r. Wielu z nich zginęło. Niektórzy trafili do obozów jenieckich i włączyli się tam w działalność sportową. Innych wywieziono do niemieckich obozów koncentracyjnych i sowieckich łagrów, gdzie zakończyli życie śmiercią męczeńską. Ci, którzy przeżyli, walczyli w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie albo w Armii Polskiej walczącej u boku Armii Czerwonej. Śmiałkowie, narażając życie, w warunkach pełnej konspiracji uprawiali szermierkę w kraju oraz poza jego granicami. Po zakończeniu II wojny światowej niektórzy pozostali za granicą, podejmując pracę w klubach lub kontynuując naukę na uczelniach wyższych. Większość powróciła do kraju, włączając się w akcję reaktywowania polskiej szermierki w nowych warunkach ustrojowych.
Po II wojnie światowej w ustroju totalitarnym, realizowanym przez nowo utworzoną władzę (szczególnie w okresie "zimnej" wojny), sport ten cieszył się podobnym jak przed wojną zainteresowaniem państwa, z uwagi na włączenie go w przygotowanie żołnierzy do walki i obrony ojczyzny[ 28]. Zainteresowanie tą dziedziną sportu wynikało również z geopolitycznego położenia Polski, włączonej do tzw. bloku państw socjalistycznych. Uzależnienie Polski od ZSRR oraz znaczna instrumentalizacja życia społeczno-politycznego sprawiała, że sport dla czynników partyjno-administracyjnych stał się ważnym czynnikiem propagandowym, (zwłaszcza w okresach słabszych rezultatów w gospodarce narodowej). Był dziedziną, w której polityka państwa zmierzała do realizacji bieżących celów ideowo-politycznych, wynikających m.in. ze współzawodnictwa systemów ustrojowych w polityce światowej[ 29]. Podporządkowanie ZSRR doprowadziło nawet do rezygnacji z udziału reprezentacji Polski w Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles w 1984 r., jako odwet za zbojkotowanie przez reprezentację Stanów Zjednoczonych Igrzysk Olimpijskich w Moskwie (1980 r.).
Wsparcie finansowe państwa w pierwszych latach powojennych i zaangażowanie węgierskiego szkoleniowca Janosa Keveya (1947-1958), przede wszystkim w szabli przyniosły wymierne rezultaty w tej konkurencji na arenie międzynarodowej w latach 50-tych. Gdy Kevey wyjechał z Polski, sukcesy te znacznie wzrosły obok szabli, także w pozostałych broniach (we florecie i szpadzie). Otrzymywane od państwa subwencje na budowę obiektów sportowych, kształcenie kadr instruktorskich i trenerskich oraz na szkolenie zawodników nie były jednak zbyt duże, z uwagi na niemal ustawicznie trudną ekonomiczną sytuację w kraju. Mimo to sukcesy polskich szermierzy na arenie międzynarodowej były imponujące[ 30]. W tej sytuacji uzasadnione wydaje się podjęcie próby syntetycznego spojrzenia na rozwój tej dyscypliny również po II wojnie światowej. Przemawia za tym ścisły związek, w jakim temat niniejszej pracy koresponduje z wieloma nurtami badawczymi rozwijanymi intensywnie w Polsce po II wojnie światowej, m.in. w odniesieniu do historii różnych dyscyplin sportu.
Pierwszy z owych nurtów to badania nad dziejami wychowania fizycznego i sportu. W historiografii kultury fizycznej syntetyczne ujęcia dziejów kultury fizycznej w Polsce, instytucji i organizacji kultury fizycznej, roli związków zawodowych w rozwoju kultury fizycznej, relacji sportu ze sztuką oraz zagadnień olimpizmu, tradycji sportu znacznie wzbogaciło literaturę z zakresu historii kultury fizycznej. Wyniki kwerend źródłowych w polskich archiwach znacznie wzbogaciły wiedzę na ten temat, a zwłaszcza uwarunkowań rozwoju kultury fizycznej, kształcenia kadr, bazy sportowej, finansowania kultury fizycznej, oceny wyników sportowych itp. Drugi nurt dotyczy badań poznania problematyki regionalnej, odnoszącej się m.in. do województw zielonogórskiego, gorzowskiego, koszalińskiego, szczecińskiego, śląsko-dąbrowskiego, bialskiego, regionu Wielkopolski, a także poszczególnych miast, np. Poznania, Leszna, Gorzowa Wlkp., Słupska. Słabiej rozwinięty jest kolejny nurt badań nad dziejami poszczególnych dyscyplin sportu w skali kraju. Podjęty temat mieści się w ostatnim nurcie. Wyrazem wzrostu zainteresowania historyków są realizowane coraz liczniej publikacje i sympozja. Na uwagę zasługują zwłaszcza zapoczątkowane i realizowane przez prof. dr. hab. Jerzego Gaja z poznańskiej AWF Instytutu Wychowania Fizycznego w Gorzowie Wlkp. ogólnopolskie konferencje historyków kultury fizycznej w ramach Letniej Szkoły Historyków Kultury Fizycznej, w czasie których prezentowany jest dotychczasowy dorobek w sporcie wyczynowym. Pionierską rolę w opracowaniu dziejów różnych sportów odegrała monografia pt. Lekkoatletyka w Polsce 1919-1994 pod red. B. Woltmanna[ 31]. W ostatnich latach pojawiły się co prawda prace prezentujące dorobek niektórych dyscyplin sportowych dotyczących XX-lecia międzywojennego i Polski Ludowej, ale na wyróżnienie zasługują prace doktorskie omawiające dzieje, np. lekkoatletyki, zapasów, tenisa stołowego, koszykówki, żeglarstwa, szermierki. Ta ostatnia dotyczy opisu okresu XX-lecia międzywojennego. Są one jednak zdeponowane w formie maszynopisów głównie w zbiorach bibliotek akademii wychowania fizycznego. Owe prace prezentują właściwy poziom metodologiczny. Napisane zostały pod kierunkiem m.in. profesorów: Zdzisława Grota[32] (w Poznaniu), Jerzego Gaja[ 33] i Bernarda Woltmanna (w Gorzowie Wlkp.)[ 34].
Toteż zasadne wydaje się podjęcie monografii i poświęcenie jej dziejom szermierki w Polsce po II wojnie światowej, w latach 1945-1989.
Termin szermierka będzie pojmowany w tej pracy jako dyscyplina sportu, której istotą jest działanie zmierzające do uzyskania trafienia przy równoczesnym uniknięciu go, innymi słowy "trafić, nie będąc trafionym". W niniejszym opracowaniu do szermierki będzie zaliczać się wiedzę i umiejętności służące przygotowaniu i prowadzeniu walki oraz sposoby zadawania trafień, biegłość w wykonywaniu działań i mistrzostwo we władaniu bronią, nawet bez praktycznego celu. W haśle tym będzie się mieściła też finezja, fantazja, wirtuozeria i estetyka w wykonywaniu ćwiczeń, zmierzających do doskonałości, a nawet "imaginacji". W tym rozumieniu szermierka jest nie tylko zwykłym, mechanicznym powtarzaniem wyuczonych pojedynczych lub złożonych ruchów, wariantów akcji i kombinacji kroków, lecz dążeniem do osiągania najwyższych sukcesów. Nabyte umiejętności, wzbogacone kreatywnością szermierza oraz zaletami jego umysłu i ducha, przekształcają się w działanie twórcze; walka na planszy wymaga bowiem przewidywania i dostrzegania w porę zmieniających się sytuacji, aby podjąć odpowiednią decyzję. W sporcie tym dużą rolę odgrywają trafność i szybkość postrzegania. Występ zawodnika na planszy ma wywołać u widza, obok aspektów wynikających z rywalizacji, także doznania artystyczne. Stąd szermierka traktowana jest jako walka intelektów, rozmowa bez słów, "gra w szachy bez figur", dziedzina działalności sportowej i artystycznej[ 35].
Istotę współczesnej szermierki stanowi walka bronią sportową dwóch jednakowo wyposażonych przeciwników według obowiązujących przepisów. Starcie szermiercze w tej dyscyplinie rozgrywane jest według zasad umownych, m.in. pierwszeństwo natarcia przed działaniem wyprzedzającym oraz pierwszeństwo natychmiastowej odpowiedzi (riposty) przed powtórzeniem natarcia[ 36].
Pod względem chronologicznym praca obejmuje lata 1945-1989, a więc okres Polski Ludowej, do momentu rozpoczęcia transformacji ustrojowej. Cezurę początkową i końcową wyznaczają przełomy w historii naszego kraju (przejście od systemu kapitalistycznego do socjalistycznego i odwrotnie). W tym czasie sukcesy odnoszone przez polskich szermierzy były największe w porównaniu z poprzednimi okresami. Zasięg terytorialny obejmuje obszar państwa polskiego po II wojnie światowej. Często te granice autor pracy będzie przekraczał, zwłaszcza jeśli chodzi o udział szermierzy w rywalizacji międzynarodowej i terytoria państw, do których polska szermierka docierała.
W monografii podjęto próbę odpowiedzi na pytania: jakie mechanizmy warunkowały rozwój szermierki po II wojnie światowej; jakie wydarzenia miały na to wpływ; jakie okresy rozwojowe można wyróżnić w polskiej szermierce; w jakim zakresie struktura organizacyjna PZS rzutowała na sprawne działanie zarządu, okręgowych związków szermierczych, klubów i sekcji szermierczych; w jakim stopniu realizowano rozbudowę bazy sportowej, kształcenie kadr; jakie czynniki decydowały o poziomie polskiej szermierki.
Praca napisana jest w ujęciu problemowo-chronologicznym. Jej podstawę źród-łową stanowiły źródła archiwalne, źródła drukowane, prasa i czasopisma oraz wspomnienia i relacje.
Z zasobów Archiwum Akt Nowych w Warszawie do badań wykorzystano materiały Polskiego Związku Szermierczego z lat 1945-1949 oraz Sekcji Szermierki GKKF w okresie od 1949 do 1952 (ponieważ pozostałe zaginęły). Były to głównie niekompletne komunikaty i sprawozdania finansowe PZS, nieliczne komunikaty Śląskiego Okręgowego Związku Szermierczego, programy imprez szermierczych, dane organizacyjne sekcji szermierczych. Stanowią one główne źródło w części opisowej pracy. W Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie natrafiono również na materiały biograficzne. Przydatna okazała się kwerenda terenowych archiwów państwowych. Znajdowały się tam sprawozdania z walnych zebrań sprawozdawczo-wyborczych, działalności zarządów, preliminarze budżetowe i wykonania planu kosztów oraz korespondencja z PZS. W archiwach okręgowych związków szermierczych natrafiono na podobne sprawozdania, jednak głównie od lat 60-tych do końca lat 80-tych. Informacji dostarczyły również archiwa niektórych klubów sportowych.
Wykorzystano także materiały pozostające w rękach prywatnych, np. kroniki sekcji, sprawozdania statystyczne, korespondencję, wycinki prasowe. Uzupełniły one źródła rękopiśmienne zdeponowane w archiwach. Przydatne okazały się materiały udostępnione przez byłych szermierzy, szkoleniowców i działaczy: Bogdana Chwalisza, Zbigniewa Czajkowskiego, Karola Czosnowskiego, Romana Kamieniaka, Irenę Manthey, Jana Nowaka, Mieczysława Olszewskiego, Tadeusza Pigułę, Edytę i Zenona Ryszewskich, Leszka Tylkowskiego oraz członków rodzin zawodników i trenerów Bogdana Tomczaka, Zofii Pieczyńskiej i innych. Niepowtarzalny charakter miały informacje uzyskane drogą wywiadów i relacji pisemnych.
Spośród źródeł drukowanych istotną wartość poznawczą w odtwarzaniu historii szermierki w omawianym okresie miały: ustawy, dzienniki ustaw, uchwały i dokumenty w sprawie kultury fizycznej, zarządzenia, regulaminy i statuty, programy zawodów, sprawozdania i kroniki urzędowe, informatory, wydawnictwa okolicznościowe.
Dodatkowe bogate uzupełnienie stanowiły źródła prasowe - centralne i terenowe. Bardzo cenne okazały się wiadomości zawarte w ogólnopolskich czasopismach: "Przegląd Sportowy". "Sport", "Kultura Fizyczna", "Sportowiec" oraz w periodykach fachowych: "Riposta", "Szermierz". Osiągnięcia sportowe zawodników sekcji szermierczych były żywo relacjonowane przez lokalne dzienniki, np. "Głos Wielkopolski", "Gazetę Poznańską", "Express Poznański", i tygodniki "Przegląd Koniński", "Wielkopolskie Zagłębie".
Ciekawe dopełnienie stanowią wydawnictwa jubileuszowe poszczególnych klubów, sekcji i monografie regionalne. Takich opracowań doczekały się sekcje szermiercze klubów legitymujących się najlepszymi rezultatami, np. pióra Macieja Łuczaka: 50 lat działalności Poznańskiego Okręgowego Związku Szermierczego 1948-1998, 30 lat Konińskiego Klubu Szermierczego 1966-1996[ 37]; 50 lat Wrocławskiego Klubu Szermierczego "Kolejarz", 1950-2000, opr. Zbigniew Koerber[ 38]; Jerzego Gaja: Sport w Lesznie w latach 1902-1996[ 39], Andrzeja Małachowskiego: 50 lat Piasta Gliwice[ 40], Legia 1916-1966. Historia, wspomnienia, fakty[ 41], i inne.
Mimo znacznej roli, jaką na przestrzeni kilkudziesięciu lat odegrali polscy szermierze w rozwoju sportu oraz trenerzy i działacze w ruchu klubowym i w szkolnictwie różnego typu, szermierka w Polsce nie doczekała się opracowania monograficznego. Tej funkcji nie spełniają dotychczasowe publikacje. Prace wydane pod auspicjami Polskiego Związku Szermierczego z okazji jubileuszów mają charakter pamiętnikarski[ 42]. Rocznicowy charakter ma również praca powstała z okazji 60-lecia Polskiego Związku Szermierczego, Cz. I. 1922-1939 i Cz. II. 1945-1982 (jest ona odbiciem stanu szermierki w okresie po II wojnie światowej, w którym praca powstała, zawiera jednak wiele trafnych ocen)[ 43]. Nie można też nazwać naukową pracy B. Borzęckiego pt. Białą bronią urzeczeni. Zawiera ona niekompletną ewidencję biogramów, zawodników, trenerów, działaczy, których wkład przyczynił się do rozwoju polskiej szermierki. Obok zarysu dziejów tej dyscypliny, cenne są w tej książce tabele rezultatów sportowych, jednak pomijające niektóre istotne źródła, przez co zawarte dane są niepełne albo błędnie podane[ 44].
Lepiej przedstawia się sytuacja, jeśli chodzi o literaturę wspomnieniowo-pa-miętnikarską. Nestor polskiej szermierki, wieloletni zawodnik i prezes Polskiego Związku Szermierczego Adam Papée opublikował dwie książki: Na planszach czterech olimpiad oraz Na białą broń[ 45]. Podobny charakter mają prace J. Nawrockiego i J. Mrzy-głoda W szczęku stalowych kling[ 46], czy W. Zabłockiego: Z workiem szermierczym po świecie[47], Podróże z szablą[ 48], Szablą i piórkiem[ 49]. Mają one jednak charakter subiektywny.
Próby prezentacji zarysu historii szermierki w pracach typowo metodycznych podjętych przez Zbigniewa Czajkowskiego[50], Stanisława Spyrę[ 51], Kazimierza Laskowskiego sygnalizują jedynie zagadnienie. Adresowano je do studentów uczelni wychowania fizycznego i szkoleniowców. Książka W. Zabłockiego pt. Cięcia prawdziwą szablą stanowi przede wszystkim studium do dziejów szabel polskich od XVI do XVIII w.[ 52] Tylko kilku autorów zaprezentowało problematykę historyczną szermierki po II wojnie światowej. Publikacje Macieja Łuczaka dotyczą działalności klubów, Okręgowego Związku Szermierczego w Poznaniu, zjawisk niepożądanych w sporcie szermierczym i strat polskiej szermierki w okresie II wojny światowej oraz szermierki niepełnosprawnych[ 53]. Zbigniew Szafkowski dokonał krótkiej charakterystyki szermierki w klubach szczecińskich, Henryk Laskiewicz scharakteryzował działalność Okręgowego Związku Szermierczego w Szczecinie[ 54], a Henryk Rechowicz - w województwie śląsko-dąbrowskim w latach 1945-1950[ 55]. Natomiast zagadnienia szermierki niepełnosprawnych przybliżali też Grzegorz Mańkowski i Tadeusz Nowicki[ 56].
Mniej lub bardziej udane efekty badań w zakresie szermierki w Polsce w kontekście wybranych klubów lub okręgowych związków szermierczych lub biografii szermierzy przedstawiano w rozprawach magisterskich. Seminaria magisterskie o tej tematyce prowadzono przede wszystkim w akademiach wychowania fizycznego (w Warszawie, Poznaniu, Katowicach, Krakowie, Wrocławiu), w katedrach i zakładach historii i organizacji kultury fizycznej, zakładach szermierki oraz w mniejszym stopniu w zakładach: teorii sportu i pedagogiki. Tematyka badań sprowadzała się do problemów związanych z: historią poszczególnych broni w Polsce, działalnością i analizą organizacyjno-szkoleniową klubów i sekcji szermierczych, biografiami wybitnych szkoleniowców, metodyką treningu. Wyróżnić tu należy prace pisane na seminariach doktorskich i magisterskich profesorów: Jerzego Gaja, Zbigniewa Czajkowskiego, Marka Szczerbińskiego, Leonarda Szymańskiego, Kazimierza Toporowicza, Tadeusza Ulatowskiego, Teresy Ziółkowskiej oraz na seminariach magisterskich prowadzonych przez doktorów: Kajetana Hądzelka, Marię Rotkiewicz, Kamilę Składanowską, Jerzego Wężowskiego, Tadeusza Nowickiego. Wymienić tu należy prace magisterskie: Anny Młodzianowskiej - dotyczącej początków szermierki kobiet w Polsce (do 1980 r.), Bogdana Węgrzyna - sportu szermierczego na Górnym Śląsku, Danuty Lipińskiej - Krakowskiego Klubu Szermierzy, Sebastiana Dudka - udziału szermierzy polskich w igrzyskach olimpijskich[ 57].
Założenia poznawcze przygotowanej do druku monografii najlepiej oddają treści ośmiu jej rozdziałów. W rozdziale I przedstawiono tradycje szermierki do końca II wojny światowej, bez których prowadzone badania nie miałyby punktu odniesienia. Chodziło o ukazanie tła zjawisk, które towarzyszyły powstawaniu sportu szermierczego na ziemiach polskich przed I wojną światową oraz po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. W literaturze polskiej brak jest pracy na ten temat. Wyjątkiem jest dysertacja doktorska Macieja Łuczaka nt. Rozwój szermierki w Polsce w latach 1918-1939 (dostępna tylko dla wąskiej grupy czytelników) oraz kilka interesujących artykułów, m.in. G. Pawlak, Rozwój szermierki sportowej na ziemiach polskich od XIX w. do 1939 r.[ 58]; T. Karugi, Rozwój szermierki na Górnym Śląsku do 1939 r.[ 59]; M. Rotkiewicz, Początki szermierki kobiet w Polsce (do 1939 roku)[ 60]. W rozdziale II omówiono podstawy rozwoju szermierki w Polsce po II wojnie światowej. Dotyczy on uwarunkowań zewnętrznych i wewnętrznych rozwoju sportu, które stanowią punkt wyjścia do dalszych rozważań, odnoszących do struktur organizacyjnych Polskiego Związku Szermierczego, okręgowych związków szermierczych, klubów i sekcji szermierczych. Scharakteryzowano w nim również kształcenie, dokształcanie i doskonalenie kadr, badania naukowe, bazę sportową i bieżące finansowanie tej dyscypliny oraz formy propagowania szermierki. Rozdział III dotyczy szermierki w szkolnictwie i w wojsku. W IV rozdziale dokonano analizy ewolucji techniki, taktyki i stylu walki, ulepszeń sprzętu używanego na zawodach i w trakcie treningów. Rozważania dotyczące odkrywania zalet, które niesie ze sobą sport szermierczy nie tylko w sferze fizycznej, ale też w intelektualnej oraz miejsce szermierki w innych dyscyplinach sportu stanowią treść V rozdziału. Natomiast rozdział VI przedstawia szermierkę na planie filmowym i teatralnym oraz jej związki z muzyką i sztuką. Rozdział VII ukazuje zjawiska niepożądane w sporcie szermierczym. W rozdziale VIII omówiono szkolenie i wyniki polskich szermierzy na arenie krajowej i międzynarodowej.
Tekst zilustrowany został zdjęciami z prywatnych albumów działaczy, trenerów i zawodników. W pracy znajduje się aneks zawierający zestawienie rezultatów mistrzostw Polski, mistrzostw Europy, mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich.
[ 1] W. Lipoński, Humanistyczna encyklopedia sportu, wyd. SiT, Warszawa 1987, s. 347.
[ 2] R. Ionescu-Petrovici, P. Slävescu, T. Stama, Scrima de la A la Z, wyd. Editura Sport-Turism, Bucuresti 1984, s. 26.
[ 3] W. Lipoński, Humanistyczna encyklopedia sportu, s. 347.
[ 4] P. Lacaze, Deceouvertes Gallimard, Sports et jeux, En garde Du duel á l' escrime, wyd. Gallimard 1991, s. 10.
[ 5] Scherma Azzurra, wyd. Federazione Italiana Scherma, Roma, s. 17; P. Lacaze, Deceouvertes Gallimard, Sports et jeux, En garde Du duel á l' escrime, s. 10.
[ 6] K. D. Güse, A. Schirmer, Faszination Fechten, Vom wundersamen Aufstietg eines Sports in Deutsch-land, wyd. Limpert, Verlag GmbH, Bad Homburg 1986, s. 16; R. Nostini, Die Kunst des Florettfechtens, Berlin 1982, s. 7. Włoskie słowo scherma pochodzi z niemieckiego schirmen, co oznacza "ochraniać, połączone z obroną". W języku szwedzkim sztuka szermiercza oznacza - fäktkonst.
[ 7] Scherma Azzurra, s. 19. Zob. Enciclopedia Italiana, Istituto della Enciclopedia Italiana Fondata da Giovanni Treccani, t. XXXI, Roma MCMXXXVI-XIV, s. 69.
[ 8] W. Lipoński, Humanistyczna encyklopedia sportu, s. 316. Do grupy sportów o charakterze militarnym obok szermierki zaliczono: dwubój zimowy, inujo-mono, kasagake, kendo, łucznictwo, pięciobój nowoczesny, strzelectwo, yabasume, palcaty i inne.
[ 9] C. L. De Beaumont, Modern Britisch Fencing, A history of the Amateur Fencing Association of Great Britain, London 1949, s. 10; W. Zabłocki, Cięcia prawdziwą szablą, wyd. SiT, Warszawa 1989, s. 34.
[ 10] Z. Czajkowski, Teoria i metodyka współczesnej szermierki, wyd. SiT, Warszawa 1968, s. 36-37.
[ 11] Z. Czajkowski, Szermierka, floret, wyd. SiT, Warszawa 1987, s. 28; R. Ionescu-Petrovici, P. Slävescu, T. Stama, Scrima de la A la Z, s. 9-14. Szablę sprzed 5000 lat znaleziono w grobowcu Sargona, pierwszego króla Ur (Mezopotamia). Natomiast właścicielem Rusandżino Tsurugi (Boskiego Miecza) mającego 2000 lat był japoński książę Yamoto Takeruno. Zaś za wynalazcę pierwszej białej broni - pałasza (szabli), wykonanej z brązu, uważa się Kreteńczyków. W centrum Pekinu w Zakazanym Mieście z pałacem cesarskim znajdują się resztki mieczów żelaznych z VIII w. p.n.e., choć w okresie dynastii Chin-Non-Sonan-Yuan obok szabli znano też tarczę. Również pochodzenie miecza indyjskiego sięga odległej starożytności. Pierwotną ojczyzną szabli była środkowa Azja. Mongołowie używali jej od czasów wczesnohistorycznych. Z datowanej na XV-XVI w. szabli wczesnoosmańskiej w XVI w. ukształtowała się szabla węgierska, a z niej szabla węgiersko-polska. Zob. Z. Żygulski (jun.), Broń wschodnia, wyd. KAW, Warszawa 1983, s. 35, 78, 114, 155.
[ 12] Z. O. Schenker, Szermierka na szable, wyd. SiT, Corvina Budapeszt, Warszawa 1962, s. 7.
[ 13] Z. Czajkowski, Szermierka, floret, s. 28; Z. O. Schenker, Szermierka na szable, s. 7; M. i T. Boukef, Początki kształcenia nauczycieli wychowania fizycznego we Francji, Wojskowa Szkoła Wychowania Fizycznego w Jonville - le - Pont, "Kultura Fizyczna" 1972, nr 2, s. 71-73.
[ 14] W. Kwaśniewicz, 1000 słów o broni białej i uzbrojeniu ochronnym, wydanie II uzup., wyd. MON, Warszawa 1989, s. 244. Jak podaje W. Kwaśniewicz, w: Dzieje szabli w Polsce, wyd. Dom Wydawniczy Bellona, Oficyna Wydawnicza Rytm, Warszawa 1999, s. 21. Etymologia polskiego określenia szabli sięga odległych czasów. Polskie określenie szabli nie znajduje odpowiednika w żadnym języku orientalnym.
[ 15] Ł. Górnicki, Dworzanin polski, Kraków 1566; S. Petrycy, Polityce Arystotelesowej to jest Rządu Rzeczypospolitej z dokładem ksiąg ośmioro, Kraków 1605.
[ 16] Z. Czajkowski, Trening szermierza. Wybrane zagadnienia, Cz. I, AWF, Katowice 1988, s. 27.
[ 17] W. Kwaśniewicz, 1000 słów o broni białej i uzbrojeniu ochronnym, s. 220. O krzyżowej sztuce walki na szable pisano "(...) ale z powodu, że cięcia i zasłony szablą krzyż stanowiły. Polacy doszli do tak nadzwyczajnej biegłości w robieniu szablą, że żaden naród w sztuce tej sprostać im nie zdołał". J. Ch. Pasek i J. Po-czobut-Odlanicki stwierdzili, że "większość walk szablowych, tak cywilnych, jak i żołnierskich, odbywała się w pieszym starciu z pojedynczym przeciwnikiem". Również w połowie XVIII w. w polskich szkołach dużą popularnością cieszyły się walki na kije zwane palcatami. Barwny opis walk na palcaty zawarł J. Kitowicz w Opisie obyczajów za panowania Augusta III (1733-1763), wyd. 2, oprac. R. Pollak, Wrocław 1951.
[ 18] H. Sypniewska, Wychowanie fizyczne w jezuickich kolegiach nobilium, "Kultura Fizyczna" 1965, nr 7-8. J. Kitowicz prezentował zabawy studenckie w walce na kije zwane palcatami. Szermierka występowała też jako przedmiot w Collegium Nobilium od 1740 r. i w Szkole Rycerskiej od 1765 r. Po rozbiorach Polski szermierki uczono w Szkole Podchorążych w Warszawie (1815-1831).
[ 19] J. Konopnicki, Wychowanie fizyczne w szkole polskiej na przełomie XVIII i XIX wieku, "Wychowanie Fizyczne i Sport" 1957, t. 1. O narodowym charakterze walki na palcaty świadczy instrukcja T. Czackiego dana szkole dąbrowieckiej 25 VII 1803 r., w której pisze, że "Bić się mają w kije. Zręczniejsi uczyć będą tak się składać i nacierać i na dwie części niech się dzielą".
[ 20] J. Konopnicki, Wychowanie fizyczne w gimnazjum wołyńskim, "Kultura Fizyczna" 1956, nr 3. W gimnazjum uprawiano dwa rodzaje szermierki: pierwszy zwany biciem się w kije, drugi - fechtunkiem, organizowanym dla tych, którzy mieli pieniądze, aby zapłacić nauczycielowi zwanemu metrem za lekcję (75 minutową - 3 zł, tj. nieco mniej niż pół rubla). Nauczycielem przedmiotu był w 1810 r. Szczepan Rouszel. Zob. H. Oszast, Szkoły jazdy konnej i szermierki w Uniwersytecie Jagiellońskim w pierwszej połowie XIX wieku, "Wychowanie Fizyczne i Sport" 1963, t. VII, z. 4, s. 487- 499. Szkoła fechtunku rozpoczęła działalność w Uniwersytecie Jagiellońskim w 1817 r. Równolegle podobna szkoła funkcjonowała w Uniwersytecie Lwowskim. F. Stawowski, Szermierka w Warszawskim Towarzystwie Wioślarskim, "Sport" 1900, nr 17, s. 21-22. W końcu XIX w. i w początkach XX w. szermierka występowała pod nazwą fechtowanie, szermierstwo lub szermierka. Na przykład odbywały się zawody lub pokazy nazywane konkursami fechtunkowymi lub szermierskimi.
[ 21] O. M. Starzewski, O szermierstwie, [w:] Ze wspomnień o Michale Starzewskim, Kraków 1932. W 1849 r. Michał Starzewski otrzymał zgodę od lokalnych władz Krakowa na założenie "publicznej szkoły szermierskiej", zob. R. Wasztyl, Wychowanie fizyczne i sport w Krakowie w latach 1773-1890, Wydawnictwo Monograficzne Nr 60, AWF im. B. Czecha, Kraków 1993, s. 85.
[ 22] K. Bernolak, Podręcznik Szermierczy, wyd. J. Styfi, Przemyśl 1898, s. 11-13. W. Kwaśniewicz stwierdził, że oprawa rękojeści wpływała na styl walki określonych nacji. Rękojeść świadczyła o poziomie kultury i sztuki narodów, które ją wytwarzały. Rękojeść determinowała i określała funkcję szabli - bojową bądź też kostiumowo-dekoracyjną. Sposób wykonania rękojeści stanowił o dostosowaniu odpowiednich form konstrukcyjnych do konkretnych potrzeb. W. Kwaśniewicz, Dzieje szabli w Polsce, s. 19, s. 24. Warto dodać, że w Polsce szabla była o wiele bardziej funkcjonalnym orężem niż miecz. Po zmianach w europejskiej sztuce wojennej, związanych z szerokim zastosowaniem (od schyłku XV w.) różnych rodzajów broni palnej, szabla wyparła średniowieczny miecz rycerski jako oręż przestarzały i niefunkcjonalny na ówczesnym polu walki.
[ 23] W. Lipoński, Humanistyczna encyklopedia sportu, s. 347.
[ 24] Z. Czajkowski, Szermierka na florety, wyd. SiT, Warszawa 1954, s. 7.
[ 25] W. Lipoński, Humanistyczna encyklopedia sportu, s. 347.
[ 26] Na łamach "Bellony" w latach 30-tych problem paramilitaryzmu występował nawet bardziej niż w Polsce Ludowej; J. Zając, Zadania i cele przysposobienia wojskowego i wychowania fizycznego, "Bellona" 1930, t. 5, s. 229-264.
[ 27] L. Szymański, Kultura fizyczna w polityce II Rzeczypospolitej, "Studia i Monografie AWF we Wrocławiu", z. 47, Wrocław 1995, s. 130.
[ 28] J. Gaj, Analogie przedwojennego i powojennego systemu kultury fizycznej w Polsce, [w:] Wybrane zagadnienia zarządzania kulturą fizyczną w Polsce, pod red. B. Ryby, Z Warsztatów Badawczych, AWF Warszawa 1990, s. 18.
[ 29] J. Gaj, Wstęp, w: Zarys historii sportu w Polsce 1867-1997, pod red. J. Gaja i B. Woltmanna, Gorzów Wlkp. 1999, s. 8.
[ 30] W. Lipoński, Dzieje sportu polskiego, wyd. Podsiedlik, Raniowski i spółka, Poznań 1997, s. 49.
[ 31] Lekkoatletyka w Polsce 1919-1994, pod red. B. Woltmanna, Warszawa 1994. Można też wymienić prace m.in.: P. Godlewski, Sport zapaśniczy w Polsce w latach 1890-1939, Poznań 1994; G. Cwojdziński, E. Nowicka, Sport kręglarski w Polsce, Poznań 1972; 40 lat tenisa polskiego 1921-1961. Oprac E. Cunge, Warszawa 1961; W. Drygas, P. Młoczyński, 75 lat piłki ręcznej w Polsce, Warszawa 1993; S. Garnczarczyk, 50 lat pięściarstwa polskiego 1924-1974, Poznań 1975; W. Gorczyca, 60 lat polskiego boksu, Kraków 1983; J. Hałys, Polska piłka nożna, Kraków 1986; R. L. Kobendza, Korzenie i gałęzie polskiego wioślarstwa, Warszawa 1990; R. Kulczycki, Tenis stołowy, t. I-III, Gorzów Wlkp. 1983; Polski Związek Piłki Nożnej. Zarys historii 1919-1994, praca zbiorowa, Warszawa 1994; L. Radzikowski, 50 lat rugby w Polsce, Warszawa 1973; Tenis w Polsce w latach 1921-1971. Oprac. Kosecki, A. Królak i K. Tarasiewicz, Warszawa 1972.
[ 32] M. Tuliszka, Rozwój sportu pływackiego w Polsce w latach 1919-1939, WSWF, Poznań 1970.
[ 33] B. Bruska, Rozwój lekkoatletyki w Polsce w latach 1919-1939, AWF, Poznań 1984; G. Cwojdziński, Rozwój kręglarstwa na ziemiach polskich do 1975 roku, AWF, Poznań 1997; M. Łuczak, Rozwój szermierki w Polsce w latach 1918-1939, AWF, Poznań 1989; Z. Twardowski, Historia żeglarstwa polskiego w latach 1919-1939, AWF, Poznań 1984; Wykaz doktorów wypromowanych przez Profesora Jerzego Gaja, [w:] Z dziejów kultury fizycznej. Księga dedykowana Profesorowi Jerzemu Gajowi z okazji 65 rocznicy urodzin. Praca zbiorowa pod red. B. J. Kunickiego i B. Woltmanna, wyd. PTNKF, Oddział w Gorzowie Wlkp., Sekcja Historii, Gorzów Wlkp. 1996, s. 11.
[ 34] E. Janik, Rozwój koszykówki w Polsce w latach 1945-1973, AWF, Poznań 1981; P. Godlewski, Rozwój zapasów w Polsce w latach 1918-1939, AWF, Poznań 1987; J. Płaczek, Rozwój koszykówki w Polsce w okresie międzywojennym, AWF, Poznań 1989; I. Krzewiński, Rozwój polskiej lekkoatletyki w latach 1945-1968, AWF, Wrocław 1992, Wykaz doktorów wypromowanych przez Profesora Bernarda Woltmanna [w:] Studia i szkice z dziejów kultury fizycznej. Księga wydana z okazji 60. rocznicy urodzin Profesora Bernarda Woltmanna, wyd. PTNKF, Poznań - Gorzów Wlkp. 1992, s. 14; R. Kulczycki, Rozwój tenisa stołowego w Polsce w latach 1919-1989, AWF, Poznań 1996.
[ 35] K. D. Güse, A. Schirmer, Faszination Fechten, Vom wundersamen Aufstietg eines Sports in Deutschland, s. 13; Z. Czajkowski, Szachy, szermierka i piłka ręczna, "Sport Wyczynowy" 1991, nr 5-6, s. 125-126.
[ 36] Z. Czajkowski, Szermierka na florety, s. 7.
[ 37] M. Łuczak, 30 lat Konińskiego Klubu Szermierczego, 1966-1996, Konin 1996; Tenże, 50 lat działalności Poznańskiego Okręgowego Związku Szermierczego, 1948-1998, wyd. Okręgowy Związek Szermierczy, Wielkopolskie Stowarzyszenie Sportowe w Poznaniu, b. m. i r. w.
[ 38] 50 lat Wrocławskiego Klubu Szermierczego "Kolejarz", 1950-2000, b. m. i r. w.
[ 39] J. Gaj, Sport w Lesznie w latach 1902-1996, Leszno 1998.
[ 40] A. Małachowski, 50 lat Piasta Gliwice, wyd. MC-WGKS Piast Gliwice, Gliwice 1995.
[ 41] Legia 1916-1966. Historia, wspomnienia, fakty, wyd. MON, Warszawa 1966.
[ 42] J. Jabrzemski, J. Jeleń, J. Wykrota, 50 lat Polskiego Związku Szermierczego, wyd. Katowicki Okręgowy Związek Szermierczy w Katowicach, Katowice 1972.
[ 43] 60-lecie Polskiego Związku Szermierczego, Cz. I. 1922-1939, Rybnik, b. r. w.; 60-lecie Polskiego Związku Szermierczego , Cz. II. 1945-1982, Rybnik, b. r. w.
[ 44] B. Borzęcki, Białą bronią urzeczeni, wyd. Polski Związek Szermierczy, Warszawa 1994.
[ 45] A. Papée, Na planszach czterech olimpiad, Warszawa 1957; tenże, Na białą broń, Warszawa 1987.
[ 46] J. Nawrocki, J. Mrzygłód, W szczęku stalowych kling, wyd. SiT, Warszawa 1957.
[ 47] W. Zabłocki, Z workiem szermierczym po świecie, wyd. SiT, Warszawa 1962.
[ 48] W. Zabłocki, Podróże z szablą, wyd. SiT, Warszawa 1965.
[ 49] W. Zabłocki, Szablą i piórkiem, wyd. SiT, Warszawa 1982.
[ 50] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, (wyd. I), wyd. MON, GKKF, Warszawa 1951; tenże, Nowa szermierka, (wyd. II), wyd. SiT, Warszawa 1954; tenże, Teoria i metodyka współczesnej szermierki; tenże, Szermierka na florety; tenże, Szermierka, floret; tenże, Szermierka na szpady (technika - taktyka - trening - walka), wyd. SiT, Warszawa 1977; tenże, Trening szermierza. Wybrane zagadnienia, Cz. I,; tenże, Trening szermierza. Wybrane zagadnienia, Cz. II, wyd. AWF, Katowice 1988.
[ 51] S. Spyra, Szermierka. Metodyka nauczania. Floret - szabla - szpada, wyd. I, AWF, Warszawa 1970.
[ 52] W. Zabłocki, Cięcia prawdziwą szablą.
[ 53] M. Łuczak, Rozwój szermierki w Koninie w latach 1966-1983, "Roczniki Naukowe AWF w Poznaniu", z. 34, Poznań 1985; tenże, Losy polskich szermierzy w latach II wojny światowej, [w:] Z najnowszej historii kultury fizycznej w Polsce, t. III, pod red. B. Woltmanna, Gorzów 1998; tenże, Szermierka niepełnosprawnych na wózkach w Polsce w latach 1991-1999, "Przegląd Naukowy Instytutu Wychowania Fizycznego i Zdrowotnego WSP w Rzeszowie", Rzeszów 2000, z. 1-2 (maszynopis).
[ 54] Z. Szafkowski, Rozwój sportów walki na Pomorzu Szczecińskim (1945-1994), wyd. PTNKF, Oddział w Gorzowie, Gorzów 1995; tenże, Pół wieku sportu na Pomorzu Szczecińskim (1945-1995), wyd. PTNKF, Oddział w Gorzowie, Gorzów 1999; tenże, Kluby sportowe Pomorza Szczecińskiego, wyd. PTNKF Oddział w Gorzowie, Gorzów 1994; H. Laskiewicz, Ponadlokalne organizacje kultury fizycznej na Pomorzu Zachodnim (1945-1957), "Rozprawy i Studia" t. (CCCXVI) 242, Uniwersytet Szczeciński, Szczecin 1996.
[ 55] H. Rechowicz, Dzieje sportu w województwie śląsko-dąbrowskim (1945-1950), AWF, Katowice 1999.
[ 56] T. Nowicki, Integracyjny Klub Sportowy, "Kultura Fizyczna" 1992, nr 5-6; G. Mańkowski, T. Nowicki, Integracyjny Klub Sportowy AWF Warszawa, "Postępy Rehabilitacji" 1994, T.VIII, Z. 2.
[ 57] A. Młodzianowska, Początki sportu szermierczego kobiet w Polsce (do roku 1980), (praca magisterska), AWF Warszawa 1982; B. Węgrzyn, Rozwój sportu szermierczego na Górnym Śląsku w latach 1945-1970 (praca magisterska), AWF Katowice 1978; Z. Cholajda, Życie i działalność fechtmistrza Leona Kozy-Kozarskiego (praca magisterska), WSWF Poznań 1970; D. Lipińska, Działalność Krakowskiego Klubu Szermierzy w latach 1948-1978 (praca magisterska), AWF Kraków 1980; S. Dudek, Udział szermierzy polskich w igrzyskach olimpijskich 1924-1996 (praca magisterska), AWF Katowice 2000.
[ 58] G. Pawlak, Rozwój szermierki sportowej na ziemiach polskich od XIX w. do 1939 r., "Roczniki Naukowe AWF w Warszawie", T. XIX, 1974.
[ 59] T. Karuga, Rozwój sportu szermierczego kobiet na Górnym Śląsku do roku 1939, "Kultura Fizyczna" 1977, nr 2; tenże, Rozwój szermierki na Górnym Śląsku do 1939 r. "Wychowanie Fizyczne i Sport" 1976, nr 4.
[ 60] M. Rotkiewicz, Początki szermierki kobiet w Polsce (do 1939 roku), "Sport Wyczynowy" 1988, nr 2-3.
Spis treści
W dziejach cywilizacji biała broń odegrała ważną rolę. Ulegała ewolucji w zależności od zastosowania. Początkowo były kije (pałki, laski, maczugi). Sceny walk tymi rodzajami broni ilustrują płaskorzeźby z Ptah-Hotep i rysunki w Sakkarze (3000-2000 p.n.e.). Na kontynencie azjatyckim (w Chinach i Japonii) udział w rywalizacji w walce na pałki (kije) wyrażał cnoty męskie i udowadniał prawość uczestnika. Najstarszą bronią odnalezioną dotąd była szabla. Czas jej istnienia szacowany jest przez historyków na 5000 lat. Znaleziono ją w grobowcu Saragona, pierwszego króla Ur (Mezopotamia)[ 61]. Potem używano miecza (jednoręcznego, a następnie dwuręcznego). Zarówno w średniowiecznej Polsce jak i w krajach europejskich (Anglia, Italia, Niemcy) miecz był tradycyjną bronią[ 62]. Pomiędzy wiekami XIII a XV przeżywał okres świetności, by szybko zniknąć z pół bitewnych. W XVI w. miecz był mało przydatny polskiej kawalerii, przejmującej taktykę wschodniego pochodzenia. Zastąpiono go więc rapierem - nowym rodzajem broni, narodzonym w Hiszpanii[ 63]. Popularny w Europie Zachodniej w XVI i XVII w. przeszedł dalszą ewolucję, przeistaczając się z broni siecznej w broń kłującą. W Polsce określany w języku staropolskim rapirem (dzisiaj: rapierem), cieszył się nie mniejszą popularnością niż na Zachodzie. Gdy w drugiej połowie XVI w. pełna zbroja okrywająca całe ciało walczącego wyszła z użycia, wówczas pojawili się żołnierze walczący bez uzbrojenia ochronnego. Wpłynęło to na zmianę techniki i taktyki walki, która przejawiała się większą precyzją i celnością, a nie siłą ciosu. Zapoczątkowało to rozwój szermierki i współzawodnictwo szkół: hiszpańskiej, włoskiej, a później francuskiej. Wyznawane przez nie odmienne zasady wpływały na różnorodne kształty rękojeści rapiera. Rapier jako kosztowna broń był też zbyt delikatny dla prostych żołnierzy. Zastąpiła go lżejsza szpada określana jako rapier o krótszej głowni. Choć początków szpady można doszukiwać się w XVI w., to upowszechniono ją dopiero od połowy XVII w. Spowodowało to wyparcie rapiera nie tylko z wojska, ale też ze szkół szermierczych, stosujących nowoczesne zasady szkoły francuskiej[ 64]. Polską bronią narodową, wprowadzoną już pod koniec XV w., była szabla. Umiejętność władania nią stała się ważnym elementem wychowania szlacheckiego. Wypierana stopniowo od XVI stulecia przez broń palną, przetrwała jednak - w różnych postaciach - jako broń bojowa aż do końca II wojny światowej. Z czasem służyła raczej jako część składowa munduru oficera.
Trudno ustalić dokładnie początek rozwoju sportu szermierczego. Jedno wydaje się prawdopodobne, że tym, czym były igrzyska sportowe dla starożytnych Greków czy Rzymian, dla społeczeństwa średniowiecznej Europy były turnieje rycerskie[ 65]. W Polsce w XI w. uprawiano walki na kije i uczestniczono w gonitwach. Ćwiczono też m.in. umiejętność władania bronią. Owe ćwiczenia pełniły ważną rolę w procesie wychowania młodzieńców przebywających na dworach piastowskich, przygotowujących się do stanu rycerskiego. Początkowo chłopcy pełnili funkcję pazia, a następnie giermka. Po zdobyciu symbolicznego pasa rycerskiego uzyskiwali samodzielność i możliwość ubiegania się o zdobycie ważnych stanowisk, czyli przejmowanie władzy. Sprawdzianem nabytych umiejętności rycerskich były turnieje[66]. Najwcześniej organizowano je we Francji (północnej w połowie XI w.)[ 67]. Potem urządzano je w Niemczech, Anglii, Niderlandach, Włoszech[ 68]. Jan Długosz w swojej kronice wspomina o pierwszych turniejach w Polsce zorganizowanych w X i XI w. z okazji zaślubin Bolesława Chrobrego z Judytą (984 r.) i uroczystości na cześć cesarza Ottona III (1000 r.)[ 69]. Turnieje te odbywały się przeważnie na dworach królewskich i książęcych. Okazję do ich urządzania stanowiły zaślubiny, koronacja czy choćby spotkanie dwóch rycerzy. Turnieje dostarczały widzom wielu emocji. Zwycięzcom przynosiły sławę. Staczano walki konne i piesze. Walczono na białą broń, kopie, goniono do pierścienia lub rywalizowano na koniach, tocząc pojedynek mieczami o tępych ostrzach. Rywalizację oceniali sędziowie według skali punktowej. Owe pojedynki z czasem stawały się popisem umiejętności, techniki walki i sprawności rycerzy, nabierając cech współzawodnictwa sportowego. Dzięki nim szermierka ulegała ewolucji, zapoczątkowując współczesny sport szermierczy[ 70].
O okazałych turniejach, gonitwach rycerskich (których rozkwit w Polsce przypada na wiek XVI) i sukcesach polskich rycerzy (m.in. Zawiszy Czarnego z Grabowa, Dobka z Oleśnicy) pisali w swych kronikach Gall Anonim (początek XII w.), Marcin Bielski, Jan Długosz (XV w.). Pojęcie walki rycerskiej toczonej podczas turniejów zgodnie z regułami zasad czystej gry miało - zdaniem Wojciecha Lipońskiego - duży wpływ na nowożytny sport[ 71].
W okresie odrodzenia humaniści upowszechniali ideał człowieka mądrego, harmonijnie i wszechstronnie rozwiniętego, przygotowanego do obrony i walki. Dlatego nie dziwiło pojawienie się w roku 1502 łacińskiego traktatu o wychowaniu królewicza (De institutione regi pueri), w którym nieznany z nazwiska autor obok ćwiczeń fizycznych zalecał władanie mieczem i sztukę wojenną. Do uprawiania ćwiczeń fizycznych, w tym i szermierki, zachęcało wielu przedstawicieli polskiego odrodzenia, m.in. Jan Kochanowski (1530-1584), Łukasz Górnicki (1527-1605), Wojciech Oczko (1537-1559), Mikołaj Rej (1505-1569). Podyktowane to było nawiązaniem do antycznego ideału człowieka o zgrabnej i harmonijnie rozwiniętej sylwetce, o ruchach pełnych gracji, wynikających z doskonałej sprawności fizycznej. Zdaniem Sebastiana Petrycego (1554-1626) najlepiej przyczyniały się do tego szermierka, pływanie i zapasy, będąc ćwiczeniami najwszechstronniejszymi i najzdrowszymi. Petrycy zachęcał młodzież szlachecką do edukacji w specjalnych szkołach szermierczych, w których uczono szermierki, jazdy konnej, strzelania. Ćwiczenia fizyczne miały dopomóc w przygotowaniu młodzieży do stanu rycerskiego. W Polsce XVI- i XVII-wiecznej w zamożniejszych rodzinach do nauki szermierki zatrudniano fechtmistrzów. Młodzież, używając kijów okręconych słomą zwanych popularnie palcatami ćwiczyła się w "robieniu bronią". Edukację w zakresie fechtunku można było zdobyć również w szkołach szermierczych. Na przykład we Wrocławiu w drugiej połowie XVI w. było ich sześć. W tym okresie najwięcej szkół funkcjonowało we Włoszech. Pod koniec XVI w. wysoki poziom prezentowała szkoła francuska.
Jak pisze K. Hądzelek, zalecenia i propozycje oraz postulaty wychowawcze polskich pedagogów i lekarzy doby odrodzenia ścierały się z tradycyjnymi pojęciami rycersko-szlacheckiego wychowania. Jego ideałem była tężyzna i sprawność fizyczna, niezbędna przede wszystkim w wojsku i na polowaniach, ale demonstrowana także w zwadzie i zabawie. Stąd w procesie wychowania rycerskiego dużo było ćwiczeń w zakresie nabywania różnych umiejętności, w tym m.in. fechtunku. Z biegiem lat szlachcic, przekształcając się w osiadłego ziemianina, zapomniał o rycerskim powołaniu i coraz mniej uwagi poświęcał ćwiczeniom i kształtowaniu swej sprawności fizycznej. Natomiast sytuacja polityczna w Polsce i prowadzone w końcu XVI i w XVII w. wojny wymagały od szlachty przygotowania do służby wojskowej. Dlatego w XVII w. pojawiają się głosy tęskniące za wychowaniem rycerskim i przypominające dawne czasy[ 72].
W XVIII w., w Polsce przedrozbiorowej, szermierka była najbardziej rozpowszechnionym "sportem" w szkołach. Występowała w programach m.in. akademii ry-cerskich (zakładanych przez magnatów - Radziwiłłów, Sanguszków, Sapiechów, Ogińskich, Branickich, Massalskich, Flemingów), kolegiów jezuickich (we Lwowie - 1749, Wilnie - 1751, Warszawie - 1752, Poznaniu, Lublinie) pijarskich i gimnazjów. Nauczaniem jej, m.in. w Collegium Nobilium (1740) i w Szkole Rycerskiej (1765-1795), zajmowali się metrowie, czyli nauczyciele fechtunku. Stanowiła ważny element przygotowania do kariery oficerskiej. W Opisie obyczajów za panowania Augusta III (1733-1763) Jędrzej Kitowicz (1728-1804) pisał: Trafiało się i między profesorami, że się w kije arcyprzednio bili.
W okresie zaborów szermierkę realizowano także w ramach wychowania fizycznego na uniwersytetach we Lwowie (w latach 1817-1844), w Krakowie (w latach 1817-1821 i 1827-1831) i w różnego typu szkołach wojskowych oraz w Liceum Krzemienieckim (1805-1831), a także w innych szkołach realizujących ustawy Komisji Edukacji Narodowej (1773). Zapoznawano z jej tajnikami również w zakładach gimnastycznych (m.in. od 1833 r. w zakładzie gimnastycznym Teodora Matthesa w Warszawie), szkołach fechtunku, szkołach pojedynkowych. Brak własnej armii, na której opierał się rozwój szermierki w innych krajach Europy, spowodował w Polsce zastój tej dyscypliny[ 73].
Tymczasem krystalizował się nurt szermierki rekreacyjno-sportowej, którego początków należy upatrywać w XVIII w. Było to związane z pojawieniem się kulki na końcu floretu oraz maski chroniącej twarz. Pierwsze kluby sportowe utworzono w 1824 r. w Kolozsavár, w następnym roku w Peszcie, a w 1848 r. w Londynie i innych miastach. Współzawodnictwo doprowadziło do wykrystalizowania się na przełomie XIX i XX w. nurtu sportowo-wyczynowego, do rozwoju którego przyczyniły się szkoły, wojsko, stowarzyszenia akademickie, a po roku 1848 również stowarzyszenia mieszczańskie. Wówczas utworzono kluby w Hanowerze (1862), Offenbach (1864), Frankfurcie nad Menem i Kolonii (1865). Zaznaczyły się też przejawy zawodowstwa, jak choćby podczas pierwszych nowożytnych Igrzysk Olimpijskich w 1896 r., kiedy to doszło do walk między zawodowcami albo cztery lata później w Paryżu - gdzie walczyli zawodowcy z amatorami.
Na ziemiach polskich w XIX w. szermierka od samego początku występowała w statucie Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół", założonego w 1867 r. we Lwowie. Stanowiła nie tylko integralną część wychowania fizycznego wielu gniazd sokolich rozsianych na terenie zaboru austriackiego, ale także ważny czynnik samoobrony przed duchową i biologiczną eksterminacją Polaków znajdujących się pod zaborami. Sekcje szermiercze zakładali także studenci uniwersytetów lwowskiego i Jagiellońskiego. Pierwsze Kółka Szermierzy powołano we Lwowie w 1878 r., w ramach Czytelni Akademickiej i w Krakowie w 1883 r. również przy Czytelni Akademickiej Uniwersytetu Jagiellońskiego[ 74].
Od połowy XIX w. wśród członków studenckich korporacji modne stały się pojedynki. Polacy w trakcie studiów w Niemczech i Rosji prędko w nich zasmakowali, tworząc własne korporacje nie tylko z upodobania do burd, ale też zabezpieczenia się przed prowokacjami innych korporacji, zwłaszcza przed niemieckimi burszami, którzy często zaczepiali polskich studentów, szukając z nimi zwady. Również na uczelniach polskich szybko przyjął się ten zwyczaj załatwiania spraw honorowych wśród studentów[ 75]. Wyjątkowym zjawiskiem społecznym w cywilizowanej Europie była wolność niemieckich studentów, lojalnych wobec państwa, wyrażana w jednym z powiedzeń Frei ist der Bursch! ("wolny student"). Toteż wielu studentów niemieckich, osławionych burszów, uprawiało szermierkę i pojedynkowało się. Blizna bowiem na policzku, choć nie zawsze była rezultatem starcia na białą broń, cieszyła się estymą w przyszłym życiu towarzyskim. Udział w turniejach, tzw. menzurach, stwarzał okazję nie tylko do sprawdzania męstwa, odwagi, samodyscypliny członków, ale też nakładał obowiązek picia piwa w trakcie spotkań korporantów w restauracjach. Wydany przez władze uczelniane zakaz pojedynków spowodował ograniczenie starć honorowych wśród braci studenckiej na wielu prestiżowych uczelniach. Sądy honorowe próbowały eliminować pojedynkowanie się członków jednej korporacji przeciwko drugiej. Częściej zrezygnowanie z walki było trudniejsze niż przystąpienie do niej. Ten anachronizm dzielił studentów na elitę, która dostarczała satysfakcji i niehonorową grupę, nie przystępującą do pojedynków. W 1883 r. wprowadzono zakaz pojedynków wspierany przez encykliki papieskie[ 76].
Pierwszy polski klub szermierczy założono 20 marca 1886 r. we Lwowie. Nosił on nazwę Towarzystwo Szermierzy. W Krakowie natomiast proces rozwoju szermierki sportowej zapoczątkowany został przez Krakowski Klub Szermierzy, powołany 2 marca 1889 r. na bazie utworzonego cztery lata wcześniej Kółka Szermierzy Bractwa Akademickiego Filaretów[ 77]. Poczynania owych kółek i klubów można zaliczyć do inicjujących działalność szermierki sportowej w zaborze austriackim, w którym ludność miała większe swobody niż w zaborach rosyjskim i pruskim. Szermierze z klubów lwowskich uczestniczyli w turniejach organizowanych przez władze zaborcze, np. w Wiedniu.
W Królestwie Polskim, znajdującym się pod zaborem rosyjskim władze carskie szczególnie przed 1905 r. rzadko wyrażały zgodę na tworzenie stowarzyszeń. Mimo to szermierkę uprawiano w zakładach gimnastycznych, m.in. Teodora Matthesa Warszawie (od 1831), Michała Majewskiego (1853), Stanisława Majewskiego (1866), a także w kółkach szermierczych funkcjonujących przy Warszawskim Towarzystwie Wioślarskim (1878), Warszawskim Towarzystwie Cyklistów (1886), Warszawskim Towarzystwie Łyżwiarskim (1887). Od 1870 r. w Warszawie istniała także prywatna szkoła szermierki pojedynkowej, którą kierował Marian Olszewski, a od 1888 r. - Instytut Gimnastyczny i Szkoła Fechtunku Rudolfa Graffa. Jednak pierwszą instytucjonalną formą sportu szermierczego był założony w 1900 r. Komitet Warszawski Związku Miłośników Szermierki. Członkowie wywodzili się z warstw arystokratycznych, a więc wąskiego grona społecznego. W 1901 r. zorganizowano pierwsze mistrzostwa Królestwa Polskiego.
W Wielkopolsce przybierający na sile ucisk germanizacyjny i zakaz swobodnego zrzeszania się determinowały wspomniany proces tworzenia organizacji sportowych, choć idee nowoczesnego sportu angielskiego docierały tutaj już w pierwszej połowie XIX w. Najbardziej znane było działające od 1838 r. Towarzystwo ku Ulepszaniu Hodowli Koni, Bydła i Owiec w Wielkim Księstwie Poznańskim. Ćwiczenia fizyczne, zgodnie z zaleceniami Komisji Edukacji Narodowej, realizowano również w miastach leżących na terenach zaboru pruskiego. Prawdopodobnie w latach 1852-1863 w gimnazjum w Lesznie Julius Methner, leszczynianin z pochodzenia, filolog i absolwent rocznego kursu gimnastyki w Berlinie, jako pierwszy w Księstwie Poznańskim, wprowadził do zajęć z wychowania fizycznego szermierkę na florety i szpady. Po jego odejściu w szkole tej w latach 1863-1869 naukę fechtunku kontynuował dr Bernhard Stensslof. Również w gimnazjum w Gnieźnie dr J. Methner od 1863 r. prowadził fechtunek. Po 1870 r. szermierka, jako dawniejszy modny sport szkolny, utrzymywała się tu i ówdzie, m.in. w Śremie.
W poznańskim "Sokole" szermierka pojawiła się w 1887 r., jednakże dopiero po 1910 r. rozwinięto ją na szerszą skalę. W 1890 r. uprawiana była w gniazdach polskiego "Sokoła" w Niemczech. W założonym przez Juliana Langego w 1911 r. kole szermierzy TG "Sokół" w Poznaniu początkowo ćwiczono walki na szable[ 78].
Praktyczne wykorzystanie umiejętności walki na szable i bagnety miało miejsce w okresie I wojny światowej, m.in. w czasie sławnych szarży kawaleryjskich pod Rokitną (13.06.1915 r.) i Rarańczą (14-15.02.1918 r.). W ostatnim roku I wojny światowej nastąpiło pewne ożywienie działalności klubów i towarzystw szermierczych. W początkach 1917 r. we Lwowie nastąpiło połączenie trzech towarzystw sportowych w jedną organizację. Dało to możliwość przetrwania w trudnych latach wojny. Dzięki temu środowisko lwowskie w pierwszych latach niepodległości mogło odegrać istotną rolę w propagowaniu szermierki i ogólnopolskiej działalności organizatorskiej. Na dziesięć miesięcy przed zakończeniem działań wojennych przedstawiciele sportu szermierczego znaleźli się także w jednej spośród ośmiu komisji, podczas Pierwszego Zjazdu Polskich Stowarzyszeń Sportowych we Lwowie. Program Zjazdu przewidywał m.in. turniej szermierczy.
Po odzyskaniu w 1918 r. przez Polskę niepodległości szermierka rozwijała się w trzech formach: sportowej (poprzez ogólnokrajowy związek sportowy i Polski Komitet Igrzysk Olimpijskich), wojskowej (zobowiązano do niej żołnierzy służby czynnej i zawodowej), pojedynkowej (jako sposób rozstrzygania sporów).
Największą aktywność w reaktywowaniu i tworzeniu nowych klubów sportowych odegrało środowisko lwowskie. Jako jeden z pierwszych reaktywowany został Lwowski Klub Szermierczy (utworzony z początkiem 1920 r. w wyniku zjednoczenia Oddziału Szermierczego "Sokoła-Macierzy" z Klubem Szermierzy)[ 80]. Tradycje akademików z okresu zaborów podtrzymywano także w II Rzeczypospolitej, kiedy to szermierkę uprawiano we wszystkich ośrodkach uniwersyteckich, m.in. w sekcji szermierczej AZS Kraków (reaktywowanej w końcu 1921 r.) oraz sekcji szermierczej AZS w Poznaniu (powstałej w końcu 1919 r.), stołecznym AZS (1921), AZS w Lublinie (1922), AZS we Lwowie (1922). Kolejne sekcje utworzono przy: Wojskowym Klubie Sportowym (dalej WKS) w Warszawie (1921 r.), "Cracovii" i "Makkabi" w Krakowie, Wojskowym Klubie Sportowym w Toruniu (1921 r.), "Hagiborze" w Przemyślu, Klubie Sportowym "Pentathlon" (1922 r.) przy Centralnej Szkole Wojskowej Gimnastyki i Sportów (dalej CSWGiS) w Poznaniu i innych (fot. 1).
Mimo trudnej sytuacji społeczno-gospodarczej i politycznej Polski w latach 1919-1920 rozwój sportu postępował szybko. Czynnikiem stymulującym była perspektywa udziału w pierwszych po wojnie Igrzyskach Olimpijskich w Antwerpii w 1920 r. W tym samym roku z inicjatywy PKIO, we Lwowie powołano Komisję Organizacyjną Polskiego Związku Szermierczego. Opierając się na Lwowskim Klubie Szermierczym utworzono Wydział Szermierki, któremu powierzono przygotowanie reprezentacji do olimpiady w 1920 r. Jednak wojna z radziecką Rosją uniemożliwiła udział polskiej reprezentacji w Igrzyskach Olimpijskich w Antwerpii.
Źródło: Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie nr 16958
W 1922 r. we Lwowie przystąpiono do organizowania Polskiego Związku Szermierczego. Opieszałość Lwowskiej Komisji Organizacyjnej PZS powodowała, że PKIOl zwracał się do istniejących klubów i sekcji szermierczych o szybsze utworzenie PZS.
Spory kompetencyjne pomiędzy Lwowską Komisją Organizacyjną PZS a jej imienniczką z Warszawy sprawiły, że dopiero w dniu 28 maja 1922 r. we Lwowie w salach Klubu Szermierczego odbyło się konstytucyjne Walne Zgromadzenie Polskiego Związku Szermierczego z udziałem delegacji pięciu sekcji szermierczych: AZS w Krakowie, AZS w Poznaniu, Klubu Sportowego "Cracovia" z Krakowa, "Hagibor" z Przemyśla oraz Lwowskiego Klubu Szermierczego i zaproszonych fechtmistrzów.
W skład pierwszego zarządu PZS weszli: Emil Vambera - prezes (Lwowski Klub Szermierczy - od 1923/24 zawodnik i działacz AZS Lwów), inż. Władysław Mańkowski - I wiceprezes (LKS), dr Bolesław Macudziński - II wiceprezes (AZS Kraków), Jan Mackiewicz - sekretarz (LKS), Bronisław Kiełbusiewicz - skarbnik (LKS); dr Jerzy Mostowy (LKS), Stanisław Janicki (AZS Poznań), Jerzy Zabielski (AZS Kraków).
Po ukonstytuowaniu się zarządu (26 listopada 1922 r.) PZS przyjęto do Związku Polskich Związków Sportowych w charakterze członka zwyczajnego, a w roku 1923 - do Międzynarodowej Federacji Szermierczej (FIE - Fédération Internationale d'Escrime).
W pierwszych latach istnienia PZS nie przejawiał większej aktywności. Przyczyną był brak funduszy i szczupła liczba członków. Mimo to działaczom PZS udało się w 1924 r. zorganizować mistrzostwa Polski i wysłać reprezentację na Igrzyska Olimpijskie do Paryża (fot. 2)[ 81]. W 1925 r. siedzibę PZS przeniesiono ze Lwowa do Krakowa. W tym okresie współpraca klubów ze Związkiem była niewielka.
Po przewrocie majowym w 1926 r. władze państwowe przystąpiły do podporządkowywania sobie wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego oraz sportu wyczynowego. Przy Ministrze Spraw Wojskowych utworzono 28 stycznia 1927 r. Państwowy Urząd Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego (PUWFiPW). Struktura organizacyjna w terenie opierała się - wzorem lat ubiegłych (1925 r.) - na wojewódzkich, powiatowych i miejskich komitetach wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego. Na dyrektorów urzędów wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego oraz prezesów: Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Związku Polskich Związków Sportowych i poszczególnych związków sportowych wybierano oficerów Wojska Polskiego. Polityka władz PUWFiPW sprawiła również, że od 1929 r. do końca lat 30-tych na czele Polskiego Związku Szermierczego stali wojskowi. Byli oni widoczni także w składach zarządów PZS. Wynikało to zarówno z tradycji szermierki w Wojsku Polskim, jak i z prężnego rozwoju szermierki w klubach wojskowych. Po rezygnacji Adama Papée (fot. 3) w 1928 r. funkcję prezesa sprawowali: gen. Kazimierz Fabrycy (1929-1935), płk Plato Bałaban (1936-1938), gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski (1938), gen. Eugeniusz Kozicki (1939). Tak więc po włączeniu sportu w latach 1928-1929 w ramy takiej struktury organizacyjnej PZS, oprócz organizowania mistrzostw Polski, mógł rozwijać w nieco szerszym zakresie także kontakty międzynarodowe - urządzać akademie z udziałem m.in. znanych szermierzy z zagranicy, sprowadzić do kraju trenera węgierskiego Belę Szombathely'ego (fot. 4). Ponadto, po przeniesieniu PZS do Warszawy w grudniu 1928 r., stworzono możliwość efektywniejszego kontaktu z ZPZS i PUWFiPW.
Fot. 3. Dr Adam Papée prezes Polskiego Związku Szermierczego w latach 1925-1929, a następnie Honorowy Prezes PZS, dwukrotny brązowy medalista olimpijski w szabli drużynowej (1928, 1932)
Źródło: Zbiory Ireny Manthey - żony A. Papée
Fot. 4. Bela Szombathely przygotowywał polskich szablistów do Igrzysk Olimpijskich w latach 1928, 1932, 1936, gdzie zdobyli drużynowo dwa brązowe medale (1928, 1932)
2 marca 1929 r. Walne Zgromadzenie PZS przyjęło nowy statut, który obowiązywał do 1939 r. Wzorowany na statucie Węgierskiego Związku Szermierczego, dzielił obszar państwa polskiego na okręgi, tworzył ich władze, dzielił szermierzy na klasy oraz precyzował kompetencje PZS w stosunku do okręgów[ 82].
Od 1932 r. zarysowała się bardziej ożywiona współpraca między PZS a Międzynarodową Federacją Szermierczą. Wyrazem tego było powierzenie Polskiemu Związkowi Szermierczemu organizacji mistrzostw Europy w Warszawie. Zawody te zorganizowano w dniach 20-29 czerwca 1934 r. w "Dolinie Szwajcarskiej" - siedzibie Warszawskiego Towarzystwa Łyżwiarskiego. Zakończyły się sukcesem organizacyjnym Związku i polskiej szermierki.
Z każdym rokiem przybywało sekcji zarejestrowanych w związkach sportowych, w tym także w PZS. W 1923 r. należały do PZS trzy kluby, w 1927 r. liczba ta wzrosła do dwunastu, a w 1939 r. do czterdziestu z 500 zawodnikami. Sport szermierczy rozwijał się głównie w następujących ośrodkach: Warszawa, Lwów, Kraków, Katowice, Łódź, Poznań. Z sekcji szermierczych najlepsze rezultaty sportowe do 1928 r. uzyskiwali szermierze AZS Kraków, a w następnych latach WKS "Legia" Warszawa i Policyjny Klub Sportowy z Katowic. Wysoki poziom prezentowali także zawodnicy AZS Poznań, "Warszawianki", AZS Warszawa, WKS Łódź (fot. 5, 6, 7)[83].
Fot. 5. Eugeniusz Linnemann kierował przygotowaniami do Igrzysk Olimpijskich w 1924 i 1928 r. Trenował w AZS Kraków znanych szermierzy: Adama Papée, Jerzego Zabielskiego, Aleksandra Małeckiego. W prasie sportowej propagował szermierkę
Fot. 6. Kazimierz Laskowski fechtmistrz, kierownik kompanii szermierczej CSWGiS w Poznaniu. Wychowawca wie-lu pokoleń szermierzy, mistrz Polski w szpadzie (1929), drużynowo brązowy me-dalista olimpijski w szabli (1928). Szkolił też kadrę olimpijską w boksie
Źródło: A. Pawełek, CSWGiS, s. 70
Źródło:50 lat na olimpijskim szlaku, wyd. SiT, Warszawa 1969, s. 110
W latach 30-tych rozwinęła się szermierka na Śląsku, o czym świadczy wzrost liczby zawodników w tym regionie oraz uzyskiwane przez nich sukcesy sportowe.
Ukierunkowanie polityki szkoleniowej PUWFiPW na ogólnosportowy rozwój młodzieży, pod koniec lat 30-tych nie sprzyjało działalności sekcji i klubów szermierczych.
Rozwój nowoczesnego sportu szermierczego nie byłby możliwy bez dobrze przygotowanych i doświadczonych kadr fechtmistrzów i instruktorów. W tym celu w latach 1921-1929 w Centralnej Szkole Wojskowej Gimnastyki i Sportów w Poznaniu zorganizowano szkolenie kadry dla potrzeb wojska i klubów sportowych (fot. 8). Na siedmiu kursach szermierczych (początkowo rocznych, a od 1923/24 dwuletnich) wyszkolono 178 instruktorów (w tym 22 oficerów i 156 podoficerów). Po przeniesieniu CSWGiS do Warszawy w 1929 r. i połączeniu jej z Państwowym Instytutem Wychowania Fizycznego (PIWF) w Warszawie powołano Centralny Instytut Wychowania Fizycznego (CIWF) w Warszawie. Ten ostatni od 1930 r. organizował roczne kursy dla instruktorów szermierki i dwuletnie dla fechtmistrzów.
Niemal równolegle z rozwojem praktyki rozwijano teorię. Wśród niewielu publikacji szkoleniowo-metodycznych wymienić należy podręcznik Wiktorii J. Goryńskiej pt. Szermierka (1935), broszurę Władysława Sobolewskiego pt. Szermierka na szable (1920), opartą na systemie szermierki szkoły włoskiej, broszurę H. Muero Szermierka w rycinach (1925), podręcznik inż. Włodzimierza Mańkowskiego pt. Szermierka na szable (1929). Istotną rolę w upowszechnianiu szermierki odgrywała propaganda (np. plakaty lub artykuły fachowe zamieszczane w prasie sportowej).
Fot. 8. Dyplom ukończenia przez Jana Pieczyńskiego pierwszego kursu dla fechtmistrzów w Warszawie w 1929 r.
W pierwszej połowie lat 20-tych subwencje otrzymywane sporadycznie przez PZS pochodziły z Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz z PKIOl. Składki członkowskie stanowiły niewielką kwotę, a mimo to kluby opłacały je bardzo nieregularnie. Dlatego czasami działacze Związku ratowali budżet własnymi prywatnymi środkami. Dopiero powołanie w 1927 r. PUWFiPW przy Ministerstwie Spraw Wojskowych stworzyło bardziej dogodne warunki materialne do rozwoju kultury fizycznej, w tym także szermierki. Dzięki subwencjom PUWFiPW i Związku Polskich Związków Sportowych zatrudniono wspomnianego już trenera węgierskiego, dzięki czemu wzrósł poziom polskich szermierzy na arenie międzynarodowej.
W XX-leciu międzywojennym PZS borykał się jednak ciągle z trudnościami finansowymi. Mimo to szermierka polska była reprezentowana na prestiżowych imprezach, na przykład czterokrotnie na Igrzyskach Olimpijskich (w 1924, 1928, 1932 i 1936) oraz Mistrzostwach Europy (1929-1936).
Podstawową formę upowszechniania szermierki stanowiły zawody sportowe różnego typu: indywidualne i drużynowe, o mistrzostwo sekcji szermierczej, klubu, okręgu[84], Polski, Armii, Marynarki Wojennej, Floty[ 85], Dowództwa Okręgu Korpusu, akademickie mistrzostwa Polski, międzymiastowe, ogólnokorporacyjne[ 86], międzyuczelniane o nagrody przechodnie rektorów uczelni, pokazy itp. Turnieje organizowano nie tylko dla zawodniczek i zawodników, ale również dla instruktorów czy fechtmistrzów[ 87].
Zawody wewnątrzklubowe były przeważnie eliminacjami do mistrzostw okręgu lub mistrzostw okręgu korpusu, a w niektórych miastach funkcje te spełniały mistrzostwa garnizonu.W meczach międzyklubowych rywalizowały drużyny z tych samych lub różnych miast, mecze międzymiastowe toczyły się pomiędzy drużynami reprezentacyjnymi miast (odbywały się nieregularnie od 1926 r. do 1939 r., przeciętnie jeden lub dwa mecze w ciągu roku)[ 88]. Zawody eliminacyjne wyłaniały, na przykład, reprezentację olimpijską (w szpadzie w 1936 r. wyłoniono ją po ośmiu turniejach eliminacyjnych)[ 89]. W mistrzostwach Dowództwa Okręgu Korpusu (DOK) brali udział przedstawiciele wszystkich wojskowych klubów sportowych, mających sekcje szermiercze rozlokowane na terenie danego okręgu korpusu (fot. 9, 10, 11)[90]. Zawody te poprzedzano z reguły
Fot. 9. Stanisław Zagacki absolwent włoskiej szkoły fechtmistrzów w Farnesinie. Zajęcia z szermierki prowadził w CSWGiS, Studium Wychowania Fizycznego Uniwersytetu Poznańskiego, sekcji szermierczej AZS w Poznaniu
Źródło: A. Pawełek, CSWGiS, s. 70
mistrzostwami wojskowego klubu sportowego lub pułku, garnizonu czy dywizji. Przed Mistrzostwami Marynarki Wojennej odbywały się Mistrzostwa Floty i Flotylli Rzecznej[91]. Mistrzostwa szkół wojskowych[ 92] różnego typu (wyższych, średnich) oraz szkół cywilnych wyższych[ 93] i średnich miały na celu wyłonienie najlepszych szermierzy[ 94].
Fot. 10. Fechtmistrz Jan Pieczyński, fechtmistrz w Korpusie Kadetów nr 1 we Lwowie, Lwowskim Klubie Szermierczym, sekcji szermierczej "Pogoni" i "Sokoła-Macierzy". Szkolił olim-pijczyków, m.in. Tadeusza Friedricha oraz krótko Adama Papée i Antoniego Franza
Fot. 11. Leon Koza-Kozarski fechtmistrz w I Śląskim Klubie Szermierczym i Policyjnym Klubie Sportowym, wychowawca olimpijczyków: Antoniego Sobika i Teodora Zaczyka
Źródło: Zbiory prywatne autora
Zawody międzynarodowe przyjmowały formułę turniejów bądź spotkań reprezentacji narodowej lub reprezentacji miast, klubów, armii. Zawody szermiercze występowały jako jedna z konkurencji pięcioboju nowoczesnego, który uprawiano w klubach cywilnych i wojskowych. Rozgrywano je o mistrzostwo kraju, Wojska Polskiego i o wojskowe mistrzostwo Europy oraz na igrzyskach olimpijskich.
Pierwsze mistrzostwa Polski zorganizowano we Lwowie w dniach 29-31 maja 1924 r. Wówczas tytuły zdobyli reprezentanci AZS Kraków: Konrad Winkler - we florecie i szabli oraz Aleksander Małecki - w szpadzie. Natomiast 15 kwietnia 1928 r., również we Lwowie, wśród pań mistrzynią Polski we florecie została Aleksandra Latinikówna (AZS Kraków). Największa frekwencja była na turniejach szablowych. Najmniejsze zainteresowanie towarzyszyło turniejom we florecie. Było to spowodowane polityką szkoleniowca węgierskiego Szombathely'ego zatrudnionego przez PZS w la-tach 1928-1936, który preferował szablę.
Najwięcej tytułów mistrza Polski wywalczył Władysław Segda - 13 (6 we florecie, 5 w szabli, 2 w szpadzie). Walczył on w barwach AZS Kraków, WKS "Legia" Warszawa i "Warszawianki". Tadeusz Friedrich, reprezentujący Klub Szermierzy we Lwowie i "Warszawiankę", uzyskał ich 8 (4 we florecie, po 2 w szabli i w szpadzie). Adam Papée, zawodnik AZS Kraków i "Legii" Warszawa, czterokrotnie był mistrzem Polski w szabli. Antoni Sobik z Policyjnego Klubu Sportowego z Katowic dwukrotnie zwyciężył we florecie i po jednym razie w szabli i szpadzie. Bolesław Banaś z WKS Łódź i PKS Łódź trzykrotnie stawał na najwyższym podium mistrzostw - dwukrotnie we florecie i raz w szpadzie. Taką samą liczbę zwycięstw uzyskał Kazimierz Laskowski z KS "Pentathlon" Poznań, AZS Kraków i AZS Warszawa - dwa w szpadzie i jedno w szabli. W finałach mistrzostw Polski w szpadzie rekordową ilość razy uczestniczył W. Segda - 10.
Wśród pań czterokrotną mistrzynią Polski we florecie była Herta Stanoszkówna z I Śląskiego Klubu Szermierzy (w latach 1935-1938) oraz po dwa razy - Jadwiga Duch-Markowska z "Polonii" Warszawa (1934, 1939) i Gertruda Gronowska-Rowecka z AZS Poznań (1931, 1933) (fot. 12).
Drużynowe mistrzostwa Polski po raz pierwszy zorganizowane zostały w dniach od 25-26 maja 1932 r. w Ciechocinku. Brały w nich udział zespoły wyłonione na podstawie eliminacji. Najlepszym zespołem w 1932 r. okazała się drużyna WKS "Legia" Warszawa. Oprócz "Legii" tytuły mistrzów Polski uzyskały drużyny: Klubu Szermierzy ze Lwowa (1933), "Warszawianki" (1934, 1935), Policyjnego Klubu Sportowego z Katowic (1936). Cztery razy brązowe medale zdobywał zespół AZS Poznań (1932-1935). W latach 1937-1939 zawody finałowe najlepszych drużyn z kraju nie odbyły się, m.in. z powodu powołania do pracy na Zaolziu zawodników drużyny mistrza Polski[ 95]. Zmagania drużyn we florecie kobiet zainaugurowano 16 czerwca 1937 r. we Lwowie. Dwukrotnymi mistrzyniami Polski zostały zawodniczki Warszawy (1937, 1939) oraz zespół Śląska I (1938)[ 96].
Turniejami nie mniej ważnymi, stanowiącymi eliminacje do mistrzostw Polski, były Mistrzostwa Armii, rozgrywane od 1923 r. w dwóch grupach - oficerskiej i podoficerskiej (fot. 13, 14). Wewnątrz wymienionych grup występował podział na klasy I i II[ 97]. Przed Mistrzostwami Armii organizowano rozgrywki eliminacyjne w wojskowych klubach sportowych oraz mistrzostwami okręgu korpusu. Pierwszymi mistrzami Wojska Polskiego (zawody w dniach 13-14 grudnia 1923 r.) w klasie I oficerskiej zostali: w szabli - Kazimierz Laskowski, we florecie - Jerzy Zabielski i w szpadzie - Władysław Segda. W klasie I podoficerskiej zwyciężyli Stanisław Zagacki w szabli i we florecie oraz Władysław Łabędziewski w szpadzie. Największą liczbę tytułów mistrza armii w klasie I oficerskiej uzyskali Władysław Segda - 11 (w szabli i w szpadzie po 4 i we florecie 3) oraz Kazimierz Laskowski - 8 (w tym 5 w szpadzie i 3 w szabli). W klasie I podoficerów Stanisław Zagacki zwyciężył 12 razy (w szabli - 5, we florecie - 4, w szpadzie - 3). Warto dodać, że sztuczny podział nie dawał możliwości krzyżowania broni oficerów i podoficerów. Ci ostatni prezentowali niekiedy wyższy poziom sportowy niż ich wyżsi stopniem koledzy, dlatego w 1938 r. włączono obie grupy do wspólnej klasy, stwarzając jednak osobną klasę dla fechtmistrzów.
Źródło: Zbiory Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie
W 1930 r. PZS podzielił mistrzostwa Polski na dwie klasy: A i B. Te drugie były również eliminacjami do mistrzostw kraju. Po raz pierwszy przeprowadzono je w dniach 29-30 listopada 1930 r. w Warszawie. Zwycięzcami zostali Górski (WKS "Legia" Warszawa) we florecie, Kozłowski ("Warszawianka") w szpadzie i Mieczysław Mniejżyński (AZS Poznań) we florecie[98].
W konkurencji ogólnopolskiej rywalizowali również studenci ze wszystkich ośrodków akademickich w kraju. Pierwsze akademickie mistrzostwa Polski zorganizowano w 1923 r., drugie dopiero w 1933 r. Na mniejszą skalę odbywały się turnieje ogólnokorporacyjne. Rozgrywano je wewnątrz korporacji oraz jako zawody kół międzykorporacyjnych w poszczególnych miastach uniwersyteckich, a od 1928 r. także na szczeblu ogólnopolskim. Cieszyły się one małym zainteresowaniem społecznym. Od 1919 r. turnieje szermiercze (w szpadzie albo w szabli) stanowiły jedną z konkurencji w pięcioboju nowoczesnym.
Międzynarodowe kontakty drużynowe polskich szermierzy zainaugurowano spotkaniem z reprezentacją Czechosłowacji w Pradze w 1925 r. Zwyciężyli w nim gospodarze 3:0. Z Rumunią polska reprezentacja spotkała się dwukrotnie; w 1927 r. we Lwowie zwyciężył zespół Rumunii, natomiast w trzy lata później w Bukareszcie wygrali Polacy. Współpraca sportowa pomiędzy Polską a ZSRR nie istniała ze względu na napięte stosunki polsko-radzieckie i nieobecność szermierzy radzieckich na arenie międzynarodowej. Mimo nie najlepszych stosunków politycznych dochodziło do spotkań szermierzy polskich i niemieckich. Pierwsze miało miejsce w 1928 r. podczas Igrzysk Olimpijskich w Amsterdamie. Dopiero w 1935 r. w Warszawie odbył się mecz z Niemcami w szabli i szpadzie - pierwsze spotkanie międzypaństwowe tych zespołów. W szabli zwyciężyli Polacy 10:6, natomiast w szpadzie mecz zakończył się remisem 8:8. Był to duży sukces polskich szpadzistów, podczas mistrzostw Europy w szpadzie Niemcy wywalczyli bowiem brązowy medal. Rewanżowy mecz rozegrano dopiero w 1937 r. we Frankfurcie nad Menem. Zakończył się on porażką Polski w szabli 7:9 i wygraną w szpadzie różnicą trzech trafień (36:33) przy równej liczbie punktów 8:8.
Polacy uczestniczyli także w międzynarodowych spotkaniach akademickich. W zawodach tych nasi akademicy zwyciężyli w szabli, natomiast przegrali w szpadzie i we florecie.
W latach 1925-1939 zawodnicy II Rzeczypospolitej rywalizowali z reprezentacjami 15 państw w około 60 spotkaniach międzypaństwowych. Najczęściej Polacy spotykali się z Czechosłowacją (10 razy), Szwecją (8 razy), Francją i Niemcami (po 6 razy).
Polscy reprezentanci odnieśli również kilka sukcesów indywidualnych i drużynowych w turniejach poza granicami kraju, m.in. w Lyssekil w Szwecji (1938), o Puchar Gömbösa w Budapeszcie (1939) oraz o Puchar "Britania Cup" w Londynie (1939). Pod koniec lat 30-tych polskie florecistki coraz częściej z powodzeniem zaczęły uczestniczyć w turniejach międzynarodowych. Kontakty międzynarodowe nawiązywali również przedstawiciele okręgowych związków szermierczych, klubów sportowych i miast.
W turniejach o mistrzostwo Europy Polacy uczestniczyli sześciokrotnie, po raz pierwszy w 1926 r., zdobywając dwa medale brązowe.
W 1930 r. w belgijskiej miejscowości Leodium (Liége) polscy szabliści (Tadeusz Friedrich, Kazimierz Laskowski, Leszek Lubicz-Nycz, Adam Papée, Władysław Segda, Kazimierz Szempliński, Jerzy Zabielski) zdobyli brązowy medal po zwycięstwie nad Francją 9:7. Kolejny medal wywalczyli w 1934 r. w Warszawie, zwyciężając szablistów niemieckich 9:5. Warto podkreślić zajęcie szóstego miejsca w szabli przez Władysława Segdę w turnieju indywidualnym tych samych mistrzostw.
W trakcie trzech startów w mistrzostwach Europy zorganizowanych dla wojskowych szabliści uzyskali trzy medale. Najpierw w 1930 r. w Ostendzie w turnieju indywidualnym w szabli Kazimierz Laskowski wywalczył wicemistrzostwo Europy, a drużyna szablowa zajęła trzecie miejsce, następnie w 1937 r. w Paryżu zespół szablistów zajął drugie miejsce, a Władysław Dobrowolski w szabli i Kazimierz Szempliński w szpadzie w turnieju indywidualnym - czwarte lokaty.
Na pierwsze mistrzostwa świata zorganizowane w 1937 r. PZS już nie wysłał reprezentacji. Ze względu na zaostrzoną sytuację międzynarodową również na mistrzostwach świata zorganizowanych w czechosłowackiej miejscowości Pestany (1938 r.) szermierze Polski (a także Niemiec, Węgier i Grecji) byli nieobecni. Uczestniczyli za to z powodzeniem w Akademickich Mistrzostwach Świata w 1939 r. w Monaco, gdzie zdobyli drużynowo złoty medal w szabli. Zespół tworzyli zawodnicy AZS Kraków i AZS Warszawa (Jan Nawrocki, Bolesław Czyżowski, Jerzy Zawadzki, Jerzy Szlubowski, Zapaśnik, Szydłowski).
W XX-leciu międzywojennym nasi szermierze czterokrotnie wystąpili w Igrzyskach Olimpijskich (1924, 1928, 1932, 1936). Co prawda w pierwszych nie odnieśli sukcesu, ale w następnych w szabli zajmowali czołowe lokaty. Podczas turniejów drużynowych w szabli w 1928 r. i w 1932 r. wywalczyli brązowe medale (fot. 15), a w 1936 r. zajęli wysokie czwarte miejsce. W 1928 r. w Amsterdamie w meczu o trzecie miejsce zespół w składzie: Tadeusz Friedrich, Kazimierz Laskowski, Aleksander Małecki, Adam Papée, Władysław Segda i Jerzy Zabielski pokonali Niemców 9:7[99], a w
Fot. 15. Polska drużyna szablistów, która zdobyła brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles w 1932 r. Stoją od lewej: Jerzy Zabielski, Marian Suski, Adam Papée, Władysław Dobrowolski, Władysław Segda. Siedzą: Tadeusz Friedrich, trener Bela Szombathely, Leszek Lubicz-Nycz
1932 r. w Los Angeles Władysław Dobrowolski, Tadeusz Friedrich, Leszek Lubicz-Nycz, Adam Papée, Władysław Segda i Marian Suski odnieśli zwycięstwo nad reprezentacją Stanów Zjednoczonych 8:8 (60:59). W decydującej walce Marian Suski pokonał najlepszego zawodnika USA - Muraya 5:3[ 100]. W Igrzyskach Olimpijskich w 1936 r. w turnieju drużynowym szablistów polski zespół zajął czwarte miejsce, ulegając Niemcom w meczu o brązowy medal. W turnieju indywidualnym w szabli po raz pierwszy do finału olimpijskiego zakwalifikował się Polak - Antoni Sobik. Zajął siódme miejsce.
Polacy od końca lat XX-tych należeli do ścisłej czołówki światowej w szabli, ustępując jedynie Węgrom i Włochom, z powodzeniem włączając się do rywalizacji z zespołami USA, Francji i Niemiec. Na uwagę zasługiwał duży postęp zespołu szpadzistów. Niższy poziom reprezentowali florecistki i floreciści.
W okresie II Rzeczypospolitej sport szermierczy, mimo że uprawiano go w wielu ośrodkach, nie miał większego zasięgu społecznego. Przyczyn było wiele, m.in. niskie subwencje państwowe na rozwój tej dyscypliny oraz koszty z zakupem drogiego sprzętu, a także bardziej dynamiczny rozwój innych sportów, docierających na ziemie polskie z krajów Europy Zachodniej.
Szermierzy charakteryzowała wszechstronność. Potrafili godzić uprawianie szermierki z uprawianiem innych dyscyplin sportowych, jak na przykład z tenisem, narciarstwem, lekką atletyką.
W wojsku ćwiczenia szablą realizowali oficerowie i podoficerowie, jednak nie wszyscy. W programie obowiązkowego szkolenia żołnierzy znajdowały się również elementy szermierki (na przykład walka na bagnety - fot. 16). Wchodziła ona w zakres m.in. kursu wyszkolenia indywidualnego, zwanego rekruckim. Była też jedną z głównych gałęzi wyszkolenia piechoty, obok bojowego i strzeleckiego. Władania białą bronią uczono przede wszystkim w kawalerii (chwyty szablą i lancą, zadawanie cięć). Ogólnie rzecz biorąc, szermierka nie cieszyła się w wojsku taką popularnością, jak lekka atletyka czy piłka nożna.
Fot. 16. Walka na bagnety (wiosna 1924 r.). Walczą reprezentanci 14 Dywizji Piechoty i Szkolnej kompanii CSWGiS w Poznaniu
Źródło: A. Pawełek, CSWGiS w Poznaniu, s. 15
Brak umiejętności szermierczych uwidaczniał się zwłaszcza podczas pojedynków, których - według obliczeń Jerzego Rawicza - w wojsku polskim odbywało się w ciągu roku przeciętnie pięćset[ 101]. Na łamach prasy wojskowej pojawiały się artykuły, w których zwracano uwagę na niedostateczne opanowanie szermierki na szable przez cały korpus oficerski.
Oficerowie wszystkich broni i służb z wyjątkiem lotnictwa, broni pancernej i marynarki byli obowiązani posiadać szablę podczas wystąpień służbowych i galowych, a także towarzysko. Kawalerzysta w pełnym oporządzeniu bojowym nosił bagnet z lewej strony, szablę przy boku oraz karabinek z prawej. Mimo udoskonalenia środków ogniowych bagnet nadal zachowywał znaczenie praktyczne i pozostawał ostatnim argumentem w ręku żołnierza, zwłaszcza w walkach nocnych. W wojsku polskim w XX-leciu międzywojennym szabla z reguły była wykorzystywana do celów paradnych. Szabli "bojowej" używano do ćwiczeń i na wypadek wojny. Pod koniec lat 30-tych najpopularniejszy był wzór 34.
Dla podtrzymania tradycji i spopularyzowania polskiej szermierki, od 1923 r. uprawiano ją w szkołach średnich w Krakowie, a w następnych latach w Bydgoszczy, Wilnie, Gdańsku, Poznaniu, Łodzi, Warszawie, Grudziądzu, Lwowie, Rzeszowie, Chorzowie, Przemyślu, Wrześni, Jarosławiu, Rudzie Śląskiej, Mikołowie i innych miastach oraz w korpusach kadetów we Lwowie, Modlinie, Rawiczu (fot. 17). Podstawę stanowiły programy nauczania z lat 1922, 1925, 1926. Warto dodać, że dopiero od 1927 r. mogły powstawać oficjalne szkolne i międzyszkolne koła sportowe. Polityka władz szkolnych zmierzała do izolowania młodzieży szkolnej od klubów sportowych, które rzekomo miały wywierać zły wpływ wychowawczy, a jednostronne treningi miały powodować nadmierne obciążenie organizmu.
Wzorem dawnych lat szermierka powtórnie znalazła sięrównieżw programie szkół wyższych cywilnych i wojskowych, m.in. w Studium Wychowania Fizycznego Uniwersytetu w Poznaniu, Państwowym Instytucie Wychowania Fizycznego w Warszawie, Studium Wychowania Fizycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, a od roku 1929/1930 Centralnego Instytutu Wychowania Fizycznego, następnie od 1938 r. w wojskowej szkole akademickiej o nazwie Akademia Wychowania Fizycznego w Warszawie. Jednak szermierka i wychowanie fizyczne w polskim szkolnictwie wojskowym nie były w pełni realizowane ze względu na brak sal gimnastycznych, sprzętu, boisk sportowych oraz instruktorów wychowania fizycznego. W niektórych miastach szkolne sekcje szermierki miały charakter krótkotrwały.
Szermierkę uprawiali pięcioboiści. Nieźle radzili sobie szczególnie w szpadzie. Dowodem tego okazał się start w Mistrzostwach Armii w 1928 r. w których Baran-Bilewski zajął trzecie miejsce w szpadzie. Do najlepszych szpadzistów należeli też Zenon Małłysko, Franciszek Koprowski, Szupenko i Marian Suski.
Fot. 17. Ćwiczenia szermiercze w kompanii czwartej Korpusu Kadetów w Rawiczu. Prowadzący Józef Siarkiewicz
Źródło: Zbiory prof. dr. hab. Stefana Bączyka - absolwenta Korpusu Kadetów w Rawiczu
Już w pierwszych dniach września 1939 r. w wojnie obronnej poległo wielu znanych szermierzy, m.in. major Leszek Lubicz-Nycz - szermierz AZS Kraków, brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich z 1932 r.; Aleksander Małecki - szermierz AZS Kraków, dwukrotny olimpijczyk (1924 i 1928) i brązowy medalista z 1928 r.[102]; szermierze śląscy - Karol Paszek i Kazimierz Świerczyński[ 103]. Na wojnie zginęli także znani fechtmistrzowie: Antoni Taranda, Wojciech Skrobała, Józef Radke, Leon Grzegorek, Władysław Jakubowski[ 104]. Od wybuchu bomby lotniczej 22 czerwca 1941 r. we Lwowie zginął Franciszek Parecki, szermierz AZS Warszawa[ 105]. Śmiercią naturalną 19 października 1941 r. w Warszawie zmarł jedynie Alfred Ader z AZS Kraków, olimpijczyk z 1924 r.[ 106]
W lasach katyńskich zamordowano (rozstrzelani przez NKWD) Edwarda Koennera, majora pilota sł. st. Józefa Łęgowskiego i Emila Tichego[107], a w Charkowie rozstrzelano Józefa Świerczyńskiego[ 108].
W Oświęcimiu Niemcy rozstrzelali Pawła Kędziorę[ 109]. Zginął także szablista i szpadzista Lis. Z Ravensbrck nie powróciła Wiktoria Goryńska[ 110]. Gehenny Majdanka nie przeżył Roman Kantor, olimpijczyk z Berlina 1936 r., uczestnik kampanii wrześniowej, oraz - prawdopodobnie Władysław Łabędziewski[ 111]. Bolesław Banaś w 1943 r. został aresztowany, a następnie wywieziony do Gross-Roosen, a potem przewieziony do obozu koncentracyjnego w Flossenbürgu i torturowany[ 112].
Władysław Dobrowolski major WP, brązowy medalista olimpijski z 1932 r. i olimpijczyk z 1936 r., walczył w wojnie obronnej, a później więziony był w oflagach Nimbróg nad Wezerą, Ioehoe, Banbostel, od 1942 r. w obozie karnym w Lubece, a od 1943 r. w obozie Desselbhai Wartburg[ 113]. Fechtmistrz Jan Pieczyński, ranny w bitwie pod Bielskiem 7 września 1939 r., przebywał następnie w Stalagu XVII A w Kaiserteinburch pod Wiedniem[ 114]. Fechtmistrz Leon Koza-Kozarski 20 września 1939 r. walcząc w Armii "Kraków", dostał się do niewoli niemieckiej pod Janowem Lubelskim[ 115]. Przebywał w obozie jenieckim w Osterode, w Twierdzy Silberg w Górach Sowich (40 km od Kłodzka), w forcie Hohenstein oraz w obozie wojskowym w Murnau[ 116].
W działalność sportową w obozie jenieckim włączył się również Kazimierz Laskowski, brązowy medalista olimpijski z 1928 r., który w Oflagu II C Woldenberg (Dobiegniew) prowadził ćwiczenia walki wręcz i samoobrony oraz pracował w Kole Wychowawców Fizycznych, którym kierował Otto Fiński. W obozie jenieckim stworzył (O. Fiński) ośrodek rehabilitacyjny dla oficerów. Jednym z głównych organizatorów życia sportowego w oflagu w Woldenbergu był Kazimierz Szempliński, olimpijczyk z Berlina z 1936 r.[ 117] .
Olimpijczyk Marian Suski przebywał w obozach Knigstein w Saksonii i Murnau w Górnej Bawarii, i prowadził tam wykłady i kursy szkoleniowe w zakresie programu politechnicznego. W obozie również skonstruował odbiornik radiowy, który od 1942 r. pozwalał odbierać komunikaty wojenne[ 118]. Na uwagę zasługuje także działalność w zakresie wychowania fizycznego Władysława Dobrowolskiego, brązowego medalisty olimpijskiego z 1932 r. i olimpijczyka z 1936 r., w Oflagu VI B w Doessel[ 119].
Władysław Kurpiewski, walcząc w obronie Warszawy, został następnie wzięty do niewoli i przebywał w obozie w Łowiczu. Po ucieczce wrócił do stolicy i wstąpił w szeregi Armii Krajowej[ 120].
W formacjach polskich na Zachodzie walczyli olimpijczycy Władysław Segda, Jerzy Zabielski oraz wiceprezes Polskiego Związku Szermierczego Andrzej Szarski.
Na terenie Węgier znaleźli się Antoni Franz i Camilla Mądral, która uprawiała tam szermierkę pod okiem fechtmistrza Santellego. Poza tym pomagała ona Polakom przedostawać się do Francji, za co w 1944 r. aresztowano ją i wywieziono do pracy w Austrii. Wojna zmusiła także do emigracji czołowe florecistki - Hertę Stanoszkównę i Amelię Laskowską.
Smutną kartą tego okresu była współpraca niektórych szermierzy z Niemcami, m.in. fechtmistrza Eugeniusza Linnemanna i szablisty Emila Adamoszka. Reichsdeutschem i członkiem niemieckiej policji był także Ewald Kamala. Zdarzało się jednak, że szermierze pracujący w niemieckiej policji pomagali Polakom w miarę możliwości, jak np. Teodor Zaczyk z niemieckiej policji kryminalnej w Lublinie[ 121] .
W okresie okupacji tylko niektórzy, sporadycznie uprawiali biały sport. Działo się to przeważnie na zakonspirowanych treningach w Warszawie. Na prośbę byłego fechtmistrza Stefana Szelestowskiego, będącego dozorcą sali sportowej w Warszawie, zorganizowano zamknięty pokaz szermierki. Wzięli w nim udział m.in. czterokrotny olimpijczyk Adam Papée, późniejszy uczestnik powstania warszawskiego oraz Tadeusz Friedrich. W zajęciach prywatnego półlegalnego zakładu gimnastyczno-leczniczego przy ul. Hożej, prowadzonego przez S. Szelestowskiego, od 1940 r. uczestniczyli także T. Friedrich, Małgorzata Serini-Bulska (prowadząca także tajne nauczanie), Jadwiga Duch-Kwietniewska i Halina Szrejderowa. Z chwilą pojawienia się na zajęciach Niemców, Polacy przestali uczestniczyć w treningach[ 122].
Gestapowiec dr Stabenow, były niemiecki szermierz, bezskutecznie usiłował namówić Tadeusza Friedricha do zorganizowania treningu w Warszawie. Do uczestnictwa w treningach w siedzibie gestapo przy ul. Szucha 25 był nakłaniany przez Stefana Szelestowskiego m.in. Zygmunt Fokt[ 123].
Okupacja przyczyniła się do zniszczenia obiektów i sprzętu sportowego Polskiego Związku Szermierczego oraz klubów w nim stowarzyszonych. Zniszczeniu uległa także jego struktura organizacyjna. Z tułaczki wojennej wielu szermierzy nie powróciło do kraju; np. Władysław Segda zamieszkał w Edynburgu, był lektorem szermierki na tamtejszym uniwersytecie[ 124].
[ 61] R. Ionescu-Petrovici, P. Slävescu, T. Stama, Scrima de la A la Z, wyd. Editura Sport-Turism, Bucuresti 1984, s. 26.
[ 62] C. L. De Beaumont, Modern Britisch Fencing, A history of the Amateur Fencing Association of Great Britain, London 1949, s.10.
[ 63] P. Lacaze, Deceouvertes Gallimard, Sports et jeux, En garde Du duel á l' escrime, wyd. Gallimard 1991, s. 27-29.
[ 64] A. Nadolski, Polska broń. Broń biała, wyd. Zakład Narodowy im. Ossolińskich Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1984, s. 104-105.
[ 65] W. Lipoński, Zapomniani piewcy sportu. Antologia, wybór i opracowanie Wojciech Lipoński, wyd. SiT, Warszawa 1970, s. 33; Tenże, Polacy na olimpiadach, wyd. Podsiedlik, Raniowski i spółka, Poznań 2000, s. 9, 108.
[ 66] Dzieje kultury fizycznej (do roku 1918), pod. red. Z. Grota, T. Ziółkowskiej, Seria: Podręczniki nr 22 AWF w Poznaniu, wyd. PWN Warszawa-Poznań 1990, s. 44-45.
[ 67] J. Flori, Rycerstwo w średniowiecznej Francji, wyd. Oficyna Wydawnicza Volumen Wydawnictwo Mado, Warszawa 1999, s. 70.
[ 68] R. Barbier, Rycerze i rycerskość, wyd. Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2000, s. 171-182.
[ 69] W. Lipoński, Humanistyczna encyklopedia sportu, wyd. SiT, Warszawa 1987, s. 360; tenże, Sport, literatura, sztuka, wyd. SiT, Warszawa 1974, s. 44.
[ 70] M. Ordyłowski, Historia kultury fizycznej, Starożytność-Oświecenie, wyd. AWF, Wrocław 1997, s. 70, 76, 86, 90. Jeden z pierwszych turniejów na ziemiach polskich zorganizował książę śląski Bolesław Rogatka w Lwówku Śląskim 24.02.1345 r. Szermierka ze względu na konieczność obrony osobistej i miast była w wiekach średnich dyscypliną powszechną. Uprawiali ją rycerze i mieszczanie. W miastach powstawały szkoły szermiercze. We Wrocławiu istniała już w 1497 r. Później powstały także w innych miastach. Dużą popularnością cieszyły się również bractwa szermiercze, które działały wcześniej w miastach niemieckich i czeskich (m.in. w Pradze). Manuskrypt Hansa Lichtenau napisany w 1389 r. w Niemczech dowodzi popularności szermierki.
[ 71] W. Lipoński, Dzieje sportu polskiego, wyd. Podsiedlik, Raniowski i spółka, Poznań 1997, s. 6-13.
[ 72] J. Gaj, K. Hądzelek, Dzieje kultury fizycznej w Polsce, Seria: Podręczniki Nr 45 AWF, Poznań 1997, s. 15-16; Dzieje kultury fizycznej (do roku 1918), s. 83-89; M. Ordyłowski, Historia kultury fizycznej, Starożytność-Oświecenie, s. 104-105. Postulat S. Petrycego o tworzeniu szkół szermierczych jest interpretowany przez niektórych historyków jako apel do tworzenia szkół wojskowych dla szlachty z typowo wojskowym programem albo przez innych jako próba przenoszenia na ziemie polskie akademii rycerskich; W. Lipoński, Humanistyczna encyklopedia sportu, s. 346-347.
[ 73] W. Lipoński, Humanistyczna encyklopedia sportu, s. 346-347; R. Wasztyl, Pierwsze lwowskie placówki wychowania fizycznego, "Wychowanie Fizyczne i Sport" 1993, nr 4, s. 84. Na Uniwersytecie Lwowskim nauka fechtunku dla studentów prowadzona była od jesieni 1817 r. Mimo że udział w zajęciach był odpłatny, to cieszyły się one dużym zainteresowaniem. Zob. "Rozmaitości" 1817, nr 28, s. 224; 1821, nr 129, s. 514. Zob. też: L. Finkel, S. Starzyński, Historia Uniwersytetu Lwowskiego, Lwów 1894, s. 290-291. Jak podaje R. Wasztyl 15 października 1854 r. J. F. Gaberle uruchomił we Lwowie Szkołę Fechtowania i Gimnastyki. Lokal jej mieścił się przy Rynku 176. Poza informacją z grudnia 1854 r. nic więcej o niej nie wiadomo, R. Wasztyl, Pierwsze lwowskie placówki wychowania fizycznego, s. 86. W Towarzystwie Gimnastycznym "Sokół" we Lwowie w latach od 1 lutego 1867 do 1875 r. ćwiczenia z zakresu szermierki prowadził fechtmistrz Achilles Marie. Miesięczna pensja nauczyciela szermierki wynosiła 50 złotych reńskich. Natomiast 20 członków tej sekcji płaciło składkę miesięczną w wysokości 1 złr. Stanowiło to sumę 20 złr., J. Snopko, Polskie Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół" w Galicji 1867-1914, Białystok 1997, s. 43, 52. Jak podaje J. Snopko na s. 80, szermierka w "Sokole" prowadzona była w roku 1891/92 w gniazdach w: Brodach, Kołomyji, Nowym Sączu, Przemyślu, Stanisławowie; Tamże, s. 90, Tarnopolu. Szermierka znalazła się również w statucie z 1868 r. Towarzystwa Gimnastycznego Krakowskiego; Tamże, s. 148. Szermierka występowała także w programie szkolenia nauczycieli wychowania fizycznego organizowanego od 1910 r. w Skolem przez Kazimierza Wyrzykowskiego - naczelnika Związku Sokolskiego, Tamże, s. 213. W wielu gniazdach "Sokoła" od zarania występowały oddziały szermiercze. Obok strzelania występowała również szermierka tradycyjna na florety i szpady. Przydatność tych ćwiczeń na polu walki była problematyczna. "Naczelnik Szczęsny Ruciński wprowadził w Krakowie oraz w gniazdach zachodniej części kraju tak zwane ćwiczenia rycerskie, a więc "robienie" lancą, kosą i toporkiem". Tamże, s. 220. Szermierkę wykładano wespół z gimnastyką w wy-miarze 21 godzin na kursach wojskowych organizowanych dla oficerów i podoficerów Stałych Drużyn Sokolich (SDS). Po zapoznaniu się z przyjętym 21 lutego 1914 r. przez zarząd Związku Sokolego programem wykształcenia wojskowego dla Stałych Drużyn Sokolich członkowie, którzy zrealizowali ów program, ćwiczyli musztrę i szermierkę na bagnety; Tamże, s. 222. W skład etatowego wyposażenia oficerów SDS wchodziła szabla.
[ 74] R. Wasztyl, Wychowanie fizyczne i sport w Krakowie w latach 1773-1890, Wydawnictwo Monograficzne nr 60 AWF w Krakowie, Kraków 1993, s. 172-173.
[ 75] M. Łuczak, Pojedynki na białą broń w Polsce w dwudziestoleciu międzywojennym, [w:] Z najnowszej historii kultury fizycznej w Polsce, pod red. L. Szymańskiego, "Studia i Monografie AWF we Wrocławiu", z. 37, Wrocław 1993, s. 131. We Lwowie do pojedynków często wynajmowano sale Lwowskiego Klubu Szermierczego, które posiadały duży zapas ostrych szabel pojedynkowych. Niektóre pojedynki trwały nawet dwie godziny. Do pojedynków przygotowywali polscy fechtmistrze według niemieckiej lub włoskiej sztuki pojedynkowej. Zob. S. Laskownicki, Szpada, bagnet, lancet. Moje wspomnienia, Wrocław 1970, s. 83, 84.
[ 76] K. H. Jarausch, Students, Society, and Politics in Imperial Germany. The Rise of Academic Illiberllism, Princeton 1982, s. 239. Zob. W. Zabłocki, Cięcia prawdziwą szablą, wyd. SiT, Warszawa 1989, s. 36. W pierwszej połowie XIX w. w Niemczech i Austrii powstała szermierka na szlagiery (rapiery), stanowiąc pewną formę przygotowania członków korporacji studenckich do pojedynków konwencjonalnych. Walkę na szlagiery prowadzono z bliskiej odległości. Sprzyjało to uderzeniom w twarz i powstawaniu blizn, gdyż ograniczona była możliwość zadawania cięć i poruszania się uczestniczących w pojedynku. Pojedynkujący mieli odsłonięte górną część głowy, lewą skroń i lewy policzek. Cięcie można było zadawać ruchem nadgarstka, eliminując ruchy nóg. Wypaczało to sposoby obrony.
[ 77] R. Wasztyl, Wychowanie fizyczne i sport w Krakowie w latach 1773-1890, s. 172-173.
[ 78] T. Ziółkowska, Kultura fizyczna w Poznaniu w latach 1870-1918, Seria: Monografie nr 303, AWF Poznań 1992, s. 151; Taż, Początki sportu jeździeckiego w Wielkopolsce, "Przegląd Wielkopolski" 1989, nr 3, s. 40-41.
[ 79] podrozdział opracowano, korzystając z dysertacji doktorskiej autorstwa Macieja Łuczaka nt. Rozwój szermierki w Polsce w latach 1918-1939, Poznań 1989.
[ 80] Jubileusz Lwowskiego Klubu Szermierzy, "Sport" 1922, nr 12, s. 192; J. Pogorzowski, O lwowskiej szermierce, "Przegląd Sportowy" 1921, nr 33, s. 10; Rumunia bije Polskę w szermierce, "Stadion" 1927, nr 23, s. 13; Klub Szermierczy we Lwowie, "Sport" 1924, nr 112, s. 410; Propaganda szermierki we Lwowie, "Sport" 1923, nr 48, s. 95; Walne Zgromadzenie Klubu Szermierzy we Lwowie, "Słowo Polskie" z 7.02.1928.
[ 81] W 1922 r. również działacze Sekcji Szermierczej WKS w Warszawie zorganizowali zebranie, na którym postanowili założyć Polski Związek Szermierczy z siedzibą w Warszawie. Nowo utworzony Zarząd tymczasowy spotkała ostra krytyka ze strony Lwowskiej Komisji Organizacyjnej, która działania warszawskiego komitetu uznała za nieważne. Eliminacje do mistrzostw kraju odbyły się w okręgach: krakowskim, lwowskim, poznańskim. Z tego ostatniego PZS nie dopuścił członków Klubu "Pentathlon", uznając tych, którzy byli instruktorami w Centralnej Szkole Wojskowej Gimnastyki i Sportów, za zawodowców.
[ 82] W kwietniu 1928 r. utworzono przy Dowództwach Okręgów Korpusów (DOK) - Okręgowe Urzędy Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego (OUWF i PW). Przy tych ostatnich istniały Okręgowe Ośrodki Wychowania Fizycznego stanowiące bazę szkoleniową w zakresie wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego. Ogniwem pośrednim między PZS a klubami były okręgowe związki szermiercze powołane w lutym 1933 r. przez PZS. Utworzono wówczas 6 komisji organizacyjnych z siedzibami w Katowicach, Krakowie, Lwowie, Łodzi, Poznaniu i Warszawie. Pierwszym prezesem Okręgowej Komisji Organizacyjnej (dalej OKO) w Katowicach wybrano w dniu 5 marca 1936 r. Jakuba Hostyńskiego. Tego roku przystąpiono do opracowania regulaminu okręgowego związku szermierczego. W 1937 r. w OKO w Katowicach działało 11 sekcji i klubów szermierczych. Jednak pierwsze dwa okręgowe związki szermiercze zawiązano dopiero w 1939 r. w Katowicach i w Łodzi.
[ 83] W latach 1924-1928 szermierze krakowskiego AZS na mistrzostwach Polski zdobyli 9 złotych, 11 srebrnych i 9 brązowych medali. Dopiero w 1928 r. po przyjeździe do Warszawy znakomitego fechtmistrza węgierskiego Beli Szombathely'ego obok W. Segdy, J. Zabielskiego wstąpiła do WKS "Legia" większość czołowych szermierzy kraju. Stało się to dzięki staraniom J. Zabielskiego. Od tego roku sukcesy "Legii" były jednocześnie osiągnięciami polskiej reprezentacji szermierczej, gdyż w każdym meczu do 1933 r. zawodnicy "Legii" brali udział i to w przeważającej liczbie. Do najbardziej znanych należeli wówczas: dr A. Papée, kpt. W. Segda, por. M. Suski i por. K. Szempliński. Największym sukcesem sportowców "Legii" było zdobycie brązowego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles w 1932 r. W szablowej drużynie walczyli czterej zawodnicy "Legii": dr A. Papée, kpt. W. Segda, por. M. Suski, kpt. L. Lubicz-Nycz. Ponadto niektórzy z nich występowali w reprezentacji, zdobywając brązowe medale podczas wojskowych mistrzostw Europy w Ostendzie w 1930 r. i mistrzostwa Europy w Liége, a także zajmując czwarte miejsce w mistrzostwach Europy zorganizowanych w Budapeszcie w 1933 r. Pod koniec 1933 r. z "Legii" do "Warszawianki" odeszli czołowi szermierze (kpt. M. Suski i kpt. W. Segda) - ponieważ ten ostatni zapewnił im korzystniejsze warunki. Czołowymi zawodnikami AZS Warszawa byli: Kazimierz Laskowski mistrz Polski: w szpadzie (1929 i 1931 r.) i w szabli (1930 r.), drużynowo brązowy medalista mistrzostw Europy w Liége (1930 r.) i wicemistrz armii europejskich w szabli w Ostendzie (1930 r.) oraz brązowy medalista drużynowego turnieju w szabli Igrzysk Olimpijskich w Amsterdamie (1928); Władysław Dobrowolski, drużynowo brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles (1932) i czwarty drużynowo na Igrzyskach Olimpijskich w Berlinie (1936) oraz ósme miejsce indywidualnie i trzecie drużynowo w Mistrzostwach Europy w Warszawie (1934 r.); Jan Nawrocki, mistrz Polski w szpadzie i wicemistrz we florecie (1937 r.) oraz Jerzy Mirowski, mistrz Polski w szpadzie (1934) i wicemistrz we florecie (1938 r.). Wśród wyróżniających się zawodników PKS Katowice wymienić należy olimpijczyków XI Olimpiady w Berlinie: Antoniego Sobika, Teodora Zaczyka, Rajmunda Karwickiego oraz medalistów mistrzostw Polski kl. "B" Karola Paszka, Antoniego Kaczmarczyka, Ewalda Kamalę i mistrzynię Śląska w 1933 r. Helenę Jeziorską. Spośród zawodników PKS Antoni Sobik powoływany był do reprezentacji Polski najwcześniej. Startował on w Mistrzostwach Europy w Budapeszcie w 1933 r., zajmując IV miejsce z narodową drużyną w szablowym turnieju drużynowym. W tym samym roku zespół PKS w składzie: st. przod. T. Haczyk, st. post. K. Paszek, st. post. A. Sobik i post. A. Kaczmarczyk w rywalizacji z 18 klubami zdobył tytuł drużynowego wicemistrza Polski. Ponadto do reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy w Warszawie w 1934 r. powoływano szpadzistów PKS-u A. Sobika i T. Zaczyka. Należeli oni do najskuteczniejszych szpadzistów w drużynie polskiej. Dużym sukcesem A. Sobika było zajęcie siódmego miejsca w olimpijskim turnieju szablowym w Berlinie w 1936 r. Był on pierwszym Polakiem, który występował w finale olimpijskiego turnieju indywidualnego, gdzie wyprzedzili go jedynie zawodnicy włoscy i węgierscy. W 1934 r. Herta Stanoszkówna (Pierwszy Śląski Klub Szermierczy) broniła barw Polski w Mistrzostwach Europy zorganizowanych w Warszawie. Zawodniczka ta zdobyła mistrzostwo Polski w 1936 r. oraz wicemistrzostwo w 1932 r., a także mistrzostwo Warszawy w 1934 r., 1935 r., 1936 r. Spośród kobiet zdecydowanie najlepsze osiągnięcia w szermierce uzyskała Jadwiga Duchówna z KS "Polonia" Warszawa. Zdobyła ona dwukrotnie tytuł mistrzyni Polski we florecie, w roku 1934 i 1939, czterokrotnie tytuły wicemistrzowskie (1931, 1933, 1937 i 1938) oraz jeden brązowy medal wywalczony w Warszawie w 1935 r. Bez powodzenia startowała w Mistrzostwach Europy zorganizowanych w Warszawie w 1934 r. w Dolinie Szwajcarskiej. KS "Polonia" miała w swych szeregach także silny zespół męski, składający się z byłych olimpijczyków: M. Suskiego, kpt. J. Zabielskiego oraz ppłk. K. Szemplińskiego. Dwaj ostatni wzmocnili sekcję szermierczą "Polonii" w 1938 r., kiedy w ich macierzystym klubie "Legia" Warszawa zlikwidowano sekcje wyczynowe.Największe sukcesy Lwowskiego Klubu Sportowego "Pogoń" odnosił Antoni Franz - uczestnik Igrzysk Olimpijskich w Berlinie w 1936 r. Szermierka w "Sokole" nie cieszyła się powszechnym zainteresowaniem mimo zmiany stosunku władz do sportu. Wynikało to także z niewielkiej liczby gniazd, które włączyły białą broń do swojego programu oraz niewielkiej liczby klubów i zawodników uprawiających ten elitarny i kosztowny sport.
[ 84] Na przykład indywidualne mistrzostwa okręgu zorganizowano w maju w 1935 r. w Łodzi. W turnieju szpady pierwsze miejsce zajął Bolesław Banaś z Wojskowego Klubu Sportowego. Również rolę mistrzostw okręgu pełniły Mistrzostwa Śląska. Organizowano je od 1930 r. w szabli, florecie mężczyzn i szpadzie, a od 1932 we florecie kobiet. W tym ostatnim konkursie stosowano oddzielną klasyfikację za wyniki sportowe i styl. W 1933 r. stały się one imprezą o zasięgu ogólnopolskim.
[ 85] Mistrzostwa Marynarki Wojennej oraz Mistrzostwa Floty i Flotylli Rzecznej organizowano od 1934 r. Zawody o Mistrzostwo Marynarki Wojennej odbyły się sześć razy. Uczestniczyli w nich przeważnie przedstawiciele Floty, Flotylli Rzecznej, Batalionu Morskiego, Morskiego Dywizjonu Lotniczego, Kierownictwa Marynarki Wojennej oraz szkół podchorążych marynarki wojennej.
[ 86] Pierwszy turniej ogólnopolski ogólnokorporacyjny odbył się w 1928 r. we Lwowie podczas VIII Zjazdu Korporacji. Startowało w nim w szabli jedynie kilkunastu zawodników.
[ 87] W 1924 r. Szkoła Podchorążych w Warszawie przeprowadziła turniej szermierczy dla instruktorów.
[ 88] Pierwszy mecz międzymiastowy odbył się w 1926 r. w Poznaniu. Wówczas spotkały się reprezentacje Poznania i Krakowa. Zwyciężyła w nim zdecydowanie reprezentacja Krakowa. W następnych latach rozgrywano mecze m.in. Kraków-Poznań, Łódź-Poznań, Lwów-Kraków, Śląsk-Łódź.
[ 89] Taką rolę spełniały również mistrzostwa Polski, po których wyłaniano na przykład reprezentację olimpijską.
[ 90] Kraj podzielony był na 10 dowództw okręgu korpusu. Zawody szermiercze przeprowadzane w DOK wyłaniały reprezentantów do mistrzostw szermierczych armii. W każdym z DOK mistrzostwa szermiercze organizowano przeważnie w trzech broniach, z podziałem na dwie grupy: oficerską i podoficerską oraz dwie klasy w każdej z trzech grup - pierwszą i drugą. Niekiedy rozgrywano także zawody dla podoficerów - fechtmistrzów, zarówno w szabli, szpadzie, jak i we florecie. Dominującą rolę w mistrzostwach Wojska Polskiego odegrali zawodnicy reprezentujący DOK: I, VI i VII. Wśród nich wyłaniano najczęściej mistrzów armii. Wśród oficerów wymienić należy: W. Segdę, K. Laskowskiego, J. Zabielskiego, M. Suskiego, W. Dobrowolskiego. Do najlepszych podoficerów należeli: St. Zagacki, J. Pieczyński, J. Radke, A. Taranda, J. Skrobała, L. Koza-Kozarski, Z. Fokt.
[ 91] Organizowano je od 1934 r. Ich celem było wyłonienie najlepszych zawodników do Mistrzostw Armii oraz porównanie poziomu sportowego oddziałów. Uczestniczyli w nich przeważnie przedstawiciele Floty, Flotylli Rzecznej, Batalionu Morskiego, Morskiego Dywizjonu Lotniczego, Kierownictwa Marynarki Wojennej oraz szkół podchorążych marynarki wojennej. Zawody te poprzedzały prawdopodobnie Mistrzostwa Floty (organizowane od 1934 r.) i Flotylli Rzecznej. Mistrzostwa Marynarki Wojennej odbyły się sześć razy. Pięć razy zorganizowano je w Gdyni i raz w Toruniu. Podobnie jak Mistrzostwa Armii, przeprowadzono je osobno dla oficerów oraz osobno dla podoficerów, w dwóch klasach: szpadzie i szabli.
[ 92] Odbywały się w dwóch obwodach: warszawskim i pomorskim. W skład obwodu warszawskiego wchodziły: Szkoła Podchorążych w Warszawie i Rembertowie, Oficerska Szkoła Piechoty, Oficerska Szkoła Inżynierii, Wojskowa Szkoła Sanitarna (wszystkie stacjonujące w Warszawie). Natomiast w obwodzie pomorskim uczestniczyły: Szkoła dla Podoficerów w Bydgoszczy, Oficerska Szkoła dla Podoficerów w Bydgoszczy, Oficerska Szkoła Artylerii w Toruniu, Oficerska Szkoła Kawalerii przy Centralnej Szkole Kawalerii w Grudziądzu.
[ 93] Miały one na celu sprawdzenie formy i techniki studentów, a także stanowiły eliminacje do zawodów ogólnopolskich.
[ 94] Zapoczątkowane zostały jeszcze przed I wojną światową. Po wojnie uczniowie szkół średnich sprawdzali nabyte umiejętności początkowo na turniejach wewnątrzklubowych. W późniejszym okresie przyjęły one charakter zawodów międzyszkolnych. Prawdopodobnie uczniowie szkół krakowskich jako pierwsi zaczęli urządzać turnieje szermiercze.
[ 95] 4 Podobne imprezy sportowe organizowano również w innych miastach Rzeczypospolitej: w Wilnie, Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Bydgoszczy.
[ 96] M. Rotkiewicz, Początki szermierki kobiet w Polsce (do 1939 roku), "Sport Wyczynowy" 1988, nr 2-3, s. 67.
[ 97] W 1931 r. zarówno wewnątrz grupy oficerskiej jak i podoficerskiej wyodrębniono po dwie klasy I i II.
[ 98] Źródło: Tabela pt. "Mistrzostwa Armii" wykonana przez autora (maszynopis).
[ 99] Podczas turnieju drużynowego w szabli, rozegranego 8 sierpnia 1928 r., w jednej grupie eliminacyjnej Polska znalazła się z zespołami: Anglii, Stanów Zjednoczonych i Węgier. W półfinale nasi zawodnicy zmierzyli się z zespołami Belgii, Włoch i Holandii. Mecz z reprezentacją Belgii wygrali Polacy w stosunku 9:7, a z Włochami przegrali 16:0. W decydującym meczu o awansie do finału olimpijskiego z Holandią, polski zespół zwyciężył 12:4. Do finału zakwalifikowały się drużyny: Węgier, Włoch, Niemiec i Polski. Po porażkach z Węgrami 2:14 i Włochami 0:16, cały wysiłek zawodników polskich został skoncentrowany na meczu z Niemcami, decydującym o brązowym medalu. W meczu z Niemcami odnieśliśmy zwycięstwo 9:7. Tak więc, po raz pierwszy w historii polskiej szermierki, zawodnicy wywalczyli brązowy medal olimpijski w szabli. Sukces ten był zasługą zawodników i trenera Beli Szombathely'ego, który podniósł znacznie poziom wyszkolenia techniczno-taktycznego, wprowadzając nowoczesne metody treningowe. W meczu o złoty medal Węgrzy pokonali Włochów 9:7.
[ 100] A. Papée, Na białą broń, Warszawa 1987, s. 52. Do turnieju olimpijskiego w 1932 r. zgłosiło się 8 drużyn, które podzielono na dwie grupy. Polska znalazła się w grupie eliminacyjnej wspólnie z Węgrami, Danią i Meksykiem. Po zwycięstwie z Danią 11:5 oraz Meksykiem 10:6 nasi reprezentanci obok drużyny węgierskiej awansowali do finału rozgrywek drużynowych. Polska pokonała Stany Zjednoczone przy stanie 8:8 lepszym stosunkiem trafień 60:59. W decydującej walce o zwycięstwo Marian Suski pokonał najlepszego zawodnika USA - Muraya 5:3. Kolejność finału drużynowego turnieju w szabli była następująca: 1. Węgry, 2. Włochy, 3. Polska, 4. Stany Zjednoczone. Warto dodać, że Adamowi Papée Komisja Techniczna powierzyła prowadzenie finału olimpijskiego turnieju indywidualnego w szabli. Był to pierwszy finał olimpijski, który sędziował Polak. Po tych zawodach zdobył opinię sędziego prowadzącego zawody fachowo, a przy tym bezstronnie.
[ 101] J. Rawicz, Do pierwszej krwi, Warszawa 1974, s. 30-269; F. Kusiak, Życie codzienne oficerów Drugiej Rzeczypospolitej, wyd. PIW, Warszawa 1992, s. 244-249.
[ 102] T. Makowski, Losy zawodników, trenerów i działaczy AZS w latach II wojny światowej i okupacji hitlerowskiej, [W:] Sport i wychowanie fizyczne w środowisku akademickim. Pod red. K. Obodyńskiego. Warszawa 1985, s. 186. Zginęli też Bereza, Skrochowski, P. Kandziora.
[ 103] T. Karuga, Rozwój szermierki na Górnym Śląsku do 1939 r. "Wychowanie Fizyczne i Sport" 1976, nr 4, s. 115.
[ 104] A. Papée, Na białą broń, s. 87. B. Tuszyński, Księga sportowców polskich ofiar II wojny światowej 1939-1945, wyd. J. M. Miedzianowskiego i K. A. Wasilewskiego WRS Print Studio, Warszawa 1999, s. 176.
[ 105] B. Tuszyński, Księga sportowców polskich ofiar II wojny światowej 1939-1945, s. 219-220.
[ 106] T. Makowski, Losy zawodników, trenerów i działaczy AZS w latach II wojny światowej i okupacji hitlerowskiej, s. 199.
[ 107] B. Tuszyński, Przerwany bieg. Sportowcy z Kozielska, Ostaszkowa i Starobielska. Warszawa 1993, s. 77-79 i 101-102; tenże, Księga sportowców polskich ofiar II wojny światowej 1939-1945, s. 294.
[ 108] B. Tuszyński, Księga sportowców polskich ofiar II wojny światowej 1939-1945, s. 287.
[ 109] 60 lecie Polskiego Związku Szermierczego, Cz. I. 1922-1939, Rybnik, b. r. w. , s. 15.
[ 110] A. Młodzianowska, Początki sportu szermierczego kobiet w Polsce (do 1980 r.), AWF, Warszawa 1982 (praca magisterska), s. 65; Zob. W. Półtawska, I boję się snów, wyd. Edycja Świętego Pawła, wyd. IV, Bielskie Zakłady Graficzne 1998. B. Tuszyński, Księga sportowców polskich ofiar II wojny światowej 1939-1945, s. 79.
[ 111] A. Bogusz, Łódzcy Olimpijczycy 1924-1984, Łódź 1984, s. 40. B. Tuszyński, Księga sportowców polskich ofiar II wojny światowej 1939-1945, s. 176. B. Tuszyński podaje trzy wersje śmierci W. Łabędziewskiego - obóz koncentracyjny w Majdanku, sowiecki łagier, okupowaną Warszawę.
[ 112] Wywiad z B. Banasiem zam. w Łodzi przy ul. Turowskiej 1a z 10.10.1986 r.
[ 113] R. Wryk, 75 lat Akademickiego Związku Sportowego. Część I. "Sport Wyczynowy" 1984, nr 11, s. 47; G. Wojda, Życie i działalność Władysława Dobrowolskiego (praca magisterska), AWF, Warszawa 1973, s. 7-8.
[ 114] M. Łuczak, Pieczyński Jan (1897-1977), Słownik biograficzny wychowania fizycznego i sportu, "Wychowanie Fizyczne i Sport" 1986, nr 4, s.151.
[ 115] Z. Cholajda, Życie i działalność fechtmistrza Leona Kozy-Kozarskiego (praca magisterska), WSWF, Poznań 1970, s. 29-30. V memoriał fechtmistrza Leona Kozy-Kozarskiego w szabli, Poznań 2.05.1996.
[ 116] W. Zabłocki, Szablą i piórkiem, wyd. SiT, Warszawa 1982, s. 156-157.
[ 117] B. Woltmann, Kultura fizyczna w oficerskich obozach jenieckich szczecińskiego okręgu wojskowego. Prace Studium Wychowania Fizycznego i Sportu Uczelni Technicznych. Koszalin 1985, s. 64, 69, 71.
[ 118] Życiorys prof. mjr. dr. inż. Mariana Suskiego Wrocław 25.11.1976 r. (maszynopis).
[ 119] R. Wryk, 75 lat Akademickiego Związku Sportowego. Cz. I, s. 47.
[ 120] L. Koziejowski, Władysław Kurpiewski. Sylwetka trenera i nowatora szermierki, (praca magisterska), AWF Warszawa 1983, s. 6-13.
[ 121] A. Młodzianowska, Początki sportu szermierczego kobiet w Polsce (do 1980 r.), s. 65.
[ 122] Tamże, s. 66; A. Papée, Na białą broń, s. 80; R. Wryk, Z dziejów Akademickiego Związku Sportowego w latach drugiej wojny światowej, [w:] Z dziejów kultury fizycznej. Księga dedykowana Prof. Jerzemu Gajowi z okazji 65 rocznicy urodzin. Praca zbiorowa pod red. B. J. Kunickiego i B. Woltmanna, wyd. PTNKF, Oddział w Gorzowie Wlkp., Gorzów Wlkp. 1996, s. 115; 60-lecie Polskiego Związku Szermierczego, cz. I, s. 15.
[ 123] Relacja ustna Zygmunta Fokta z 1987 r.; Muzeum Historii m. Gdańska, Pracownia Sportu i Turystyki, Stefan Szelestowski, Życiorys oraz Album nr 2730.
[ 124] Spośród szermierzy AZS Kraków na emigracji pozostali też: Zachwiej, Czapliński, Jarosz, Świda, Pacut.
Spis treści
Ustalenia w Jałcie i Poczdamie sprawiły, że Polska została włączona do strefy wpływów, w której dominującą rolę odgrywał Związek Radziecki[ 125]. We wrześniu 1943 r. Związek Walki Młodych (opierający się na tradycjach Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej) w swojej pierwszej deklaracji programowej zwrócił uwagę na zdrowie i wychowanie fizyczne młodzieży. Krajowa Rada Narodowa (KRN) na inauguracyjnym posiedzeniu w dniu 1 stycznia 1944 r. podkreśliła możliwość oddziaływania politycznego na młodzież poprzez wychowanie fizyczne i sport[ 126]. System kultury fizycznej w latach 1945-1947 oparto więc na wzorcach przedwojennych, jednak ze znacznie większą ingerencją państwa z określoną wyraźniej ideologią niż w okresie II Rzeczypospolitej. Działacze PPS opowiadali się za szerszym wykorzystaniem czynnika społecznego w zarządzaniu sportem, oczywiście w ramach socjalistycznych uwarunkowań Polski Ludowej. Przede wszystkim chodziło o wyłączanie wojska ze struktur organizacyjnych kultury fizycznej i rozdzielenie wychowania fizycznego od przysposobienia wojskowego. PPS, mająca doświadczenia z zakresu sportu rekreacyjnego, nie miała jednak sprecyzowanej koncepcji sportu pracowniczego, a tym bardziej polskiego czy nawet wyczynowego. PPR dążyła do objęcia przez państwo kontroli nad wszystkimi dziedzinami, w tym sportu. W pierwszym etapie budowy państwa socjalistycznego tolerowała odradzający się spontanicznie system z lat 1927-1939 nie rezygnując z wpływu na niego. Miał on zabezpieczać owe interesy. Na przykład Zarząd Główny Związku Walki Młodych (dalej ZG ZWM) na plenarnym posiedzeniu w marcu 1945 r. podjął decyzję o utworzeniu w tej organizacji Wydziału Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego oraz uchwałę o współdziałaniu z wojskiem w zakresie szkolenia kadr i współpracy z instruktorami wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego[ 127].
Konsekwencją dekretu Rządu Jedności Narodowej z 16 stycznia 1946 r. o utworzeniu urzędów i rad wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego przy Ministerstwie Obrony Narodowej było powołanie Państwowego Urzędu Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego (dalej PUWFiPW). Zdaniem B. Tuszyńskiego, koncepcji łączenia wychowania fizycznego z przysposobieniem wojskowym sprzeciwiła się cała prasa z wyjątkiem katowickiego "Sportu"[ 128]. Utworzona struktura - zdaniem L. Szymańskiego - miała zapewnić właściwe kierowanie pracami dotyczącymi obowiązku powszechnego wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego[ 129]. Warto dodać, że PPR propagowała koncepcję dyktatury proletariatu na wzór przemian rewolucyjnych, jakie miały miejsce w Rosji. Odmienne stanowisko prezentowała PPS (dotyczyło to części kierownictwa)[ 130].
Dzięki inicjatywom przedwojennych działaczy w sposób żywiołowy zaczęto rekonstruować struktury organizacyjne polskiego sportu. W pierwszym kwartale 1946 r. wznowił działalność Związek Polskich Związków Sportowych (dalej ZPZS). Poddany został jednak kontroli Państwowej Rady Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego (dalej PRWFiPW). Zarząd ZPZS funkcjonował jako Komisja Rady. W sprawach przygotowania do igrzysk olimpijskich podporządkowany był Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu (dalej PKOl). Ten ostatni, reaktywowany przez PRWFiPW w pierwszym kwartale 1947 r., działał pod silnym nadzorem politycznym. Samodzielność Polskiego Komitetu Olimpijskiego była znikoma. Ważne miejsce w systemie organizacyjnym kultury fizycznej zajmował także Związek Robotniczych Stowarzyszeń Sportowych (dalej ZRSS), reaktywowany w listopadzie 1945 r. Był on silnie związany z PPS. Przeciwwagą dla niego miała być Rada Wychowania Fizycznego i Sportu, powołana decyzją prezydium Komisji Centralnej Związków Zawodowych w styczniu 1946 r.[ 131] Szkoda, że nie mogły wznowić działalności zasłużone dla polskiej kultury fizycznej organizacje, jak na przykład Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół", powiązane przed wojną z obozem endecji. 27 października 1947 r. rozwiązano też kurkowe bractwa strzeleckie. Dalsze zmiany przepisów wpłynęły na zawieszenie u progu 1950 r. przez Episkopat Polski działalności Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej i Żeńskiej, a w dalszej kolejności władze państwowe dokonały stopniowej likwidacji polskiej YMCA[ 132].
Ukształtowany w początkach Polski Ludowej doraźny model kultury fizycznej, zarządzany przez PPR, miał charakter przejściowy. Chodziło o stworzenie podstaw do wprowadzenia modelu zarządzania stosowanego w ZSRR. Połączenie w 1948 r. organizacji młodzieżowych (o różnym, ale lewicowym i demokratycznym obliczu) w jedną, na wzór działającego w Związku Radzieckim Komsomołu - Związek Młodzieży Polskiej, oraz zmiany w kulturze fizycznej rozpoczęte w 1947 r. stanowiły konsekwentną realizację celów politycznych PPR.
25 lutego 1948 r. Sejm uchwalił Ustawę o powszechnym obowiązku przysposobienia zawodowego, wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego młodzieży oraz organizacji spraw kultury fizycznej i sportu. Obowiązek przysposobienia młodzieży wypełniała utworzona ustawą Powszechna Organizacja "Służba Polsce", która miała też ułatwić proces jednoczenia organizacji młodzieżowych[ 133]. Zarządzanie kulturą fizyczną spoczywało na Głównym Urzędzie Kultury Fizycznej. GUKF podlegał Naczelnej Radzie do Spraw Młodzieży i Kultury Fizycznej, usytuowanej przy Prezesie Rady Ministrów. Wspomniana Rada ustalała ogólne wytyczne powszechnego przysposobienia młodzieży oraz rozwoju wychowania fizycznego i sportu[ 134]. Tak więc Ustawa, rozdzielając wychowanie fizyczne od przysposobienia wojskowego, usankcjonowała rezygnację władz państwowych z przedwojennych form zarządzania kulturą fizyczną[ 135].
W kwietniu 1948 r. zlikwidowany został Związek Polskich Związków Sportowych. Wówczas dominująca rola przypadła związkom zawodowym. Te zaś w maju 1948 r. przejęły agendy Związku Robotniczych Stowarzyszeń Sportowych. W październiku 1947 r. Komisja Centralna Związków Zawodowych powołała Związkową Radę Kultury Fizycznej, w miejsce dotychczas działającego Wydziału Wychowania Fizycznego i Sportu. Wkrótce zaś KCZZ, po przejęciu agend ZRSS (w wyniku jego likwidacji), utworzyła Tymczasową Międzyzwiązkową Radę Kultury Fizycznej i Sportu. Kierowanie sportem związkowym powierzono 16 pionom sportowym. Pod koniec 1948 r. piony zastąpiono 9 branżowymi zrzeszeniami sportowymi ("Kolejarz", "Związkowiec", "Górnik", "Chemik" - później "Unia", "Metalowiec" - potem zmiana nazwy na "Stal", "Włókniarz", "Budowlani", "Samorządowiec" - następnie kolejno pod nazwami "Ogniwo", "Spółdzielca", "Spożywca", "Spójnia"). W miejsce Rady utworzono Federację. Poza zrzeszeniami branżowymi związków zawodowych znaczącą rolę w ru-chu sportowym odgrywały: Zrzeszenie Sportowe "Legia" (związane z MON), Zrzeszenie Sportowe "Gwardia" (przy Ministrze Spraw Wewnętrznych), Akademickie Zrzeszenie Sportowe oraz od 1952 r. - Zrzeszenie Sportowe Spółdzielczości Pracy "Start" i Zrzeszenie Ludowe Zespoły Sportowe[ 136].
Po ukonstytuowaniu się Sejmu u progu 1947 r. przestała funkcjonować Krajowa Rada Narodowa. L. Szymański stwierdził, że rola Sejmu od I do VII kadencji w dziedzinie kultury fizycznej sprowadzała się do działalności deklaratywnej. Ożywione dyskusje w tej dziedzinie miały tylko miejsce po sytuacjach kryzysowych w kraju (m.in. po październiku 1956 r., grudniu 1970 r. i w 1981 r.). Złożone u progu 1948 r. na łamach czasopisma "Wychowanie Fizyczne" zobowiązanie gen. Eugeniusza Kuszki o tworzeniu polskiego wychowania fizycznego i masowego ludowego sportu bez mechanicznego naśladownictwa pozostało jedynie deklaracją. Bardziej realna i prawdziwa była wypowiedź Henryka Szemberga, zamieszczona na łamach tego samego czasopisma, lecz funkcjonującego już pod zmienionym tytułem - "Kultura Fizyczna" (pod koniec 1948 r.): Zacznijmy czerpać z wielkiej skarbnicy osiągnięć i doświadczeń radzieckiej kultury fizycznej, świadomi, że są one dorobkiem budownictwa i rozwoju pierwszego w świecie ustroju socjalistycznego[ 137].
Od przełomu lat czterdziestych i pięćdziesiątych, z chwilą dojścia do władzy komunistów z Bolesławem Bierutem na czele, Polska została całkowicie podporządkowana ZSRR w ramach tzw. obozu państw socjalistycznych. Wówczas wzory radzieckie stały się obowiązujące zarówno w sferze życia politycznego jak i społeczno-gospodar-czego, w tym także w kulturze fizycznej[ 138]. Jednocześnie negowano osiągnięcia w zakresie kultury fizycznej II Rzeczypospolitej, w tym także sportu.
W 1949 r. zapoczątkowano przebudowę systemu zarządzania kulturą fizyczną i sportem. Celem było zunifikowanie tych dziedzin - nie tylko w Polsce, ale również w całym bloku wschodnim - na wzór ZSRR. Temu służyły dyrektywy zawarte w Uchwale Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej z 28 września 1949 r. w sprawie kultury fizycznej i sportu. W dokumencie tym dokonano krzywdzącej oceny sportu oraz kultury fizycznej w XX-leciu międzywojennym oraz krytycznie oceniono ich poziom na przełomie 1948/1949. Określono w niej również zadania, m.in. w sferze struktur organizacyjnych sportu, w zakresie jego upowszechnienia we wszystkich środowiskach oraz podniesienia poziomu ideowego i wy-chowawczego ruchu sportowego. Zwrócono także uwagę na istotne problemy z przy-szłym rozwojem kultury fizycznej, w tym sportu w Polsce, m.in. z zapewnieniem podstaw materialnych, kształceniem kadr, produkcją sprzętu sportowego[ 139]. Po likwidacji GUKF system zarządzania określiła ustawa z dnia 30 grudnia 1949 r. o organizacji spraw kultury fizycznej i sportu. Przy Prezesie Rady Ministrów utworzono wówczas Główny Komitet Kultury Fizycznej (GKKF) jako państwowy organ planowania, kierownictwa i kontroli, którego zadaniem było nie tylko stworzenie odpowiednich warunków do upowszechniania kultury fizycznej i jego oblicza ideowego oraz wychowawczego poziomu ruchu sportowego, ale również wszechstronny rozwój mas pracujących, w celu przygotowania ich do wydajnej pracy i obrony ludowej ojczyzny. Utworzone na wzór radziecki organy władzy miały duże kompetencje. Programowały swą pracę, realizowały ją i kontrolowały wykonanie nakreślonych zadań. Nad całością czuwała Polska Zjednoczona Partia Robotnicza. Nad GKKF, jak pisze L. Szymański, dodatkowo roztoczono nadzór polityczny i policyjny. Odznaka "Sprawny do Pracy i Obrony" (SPO) stała się symbolem socjalistycznej kultury fizycznej oraz podstawą polskiego wychowania fizycznego i sportu. Egzemplifikacją przeszczepiania na grunt polski wzorów radzieckich było przekształcenie polskich związków sportowych w grudniu 1950 r. w sekcje sportowe komitetów kultury fizycznej dla poszczególnych dyscyplin sportowych[ 140]. Miało to obalić bariery między sportem kwalifikowanym a masowym, a w rzeczywistości oznaczało zerwanie z rodzimymi wzorcami. Zamiast klubów sportowych powołano terenowe koła sportowe ogólnopolskich zrzeszeń (bez osobowości prawnej). Opiekę nad szkolnymi kołami objęły kluby i zrzeszenia[ 141]. Tym sposobem ruch sportowy został zinstytucjonalizowany i pozbawiony resztek niezależności. Również PKOl zatracił swój charakter w 1951 r. Bez stałej ingerencji partii GKKF był zbyt słabym organem, aby mógł kierować sportem oraz kulturą fizyczną. Dlatego Włodzimierz Reczek - przewodniczący GKKF - zabiegał o ściślejsze połączenie instancji partyjnych z komitetami kultury fizycznej. Tym bardziej że Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalona 22 lipca 1952 r. gwarantowała prawo do udziału w kulturze fizycznej wszystkim obywatelom w kraju. Dzięki W. Reczkowi po 1952 r. wzrosła ranga działalności społecznej w ruchu sportowym[ 142]. Stopniowo wzrastała samodzielność sekcji sportowych komitetów kultury fizycznej. W 1955 r., w wyniku krytyki form i metod oddziaływania politycznego (III Plenum KC PZPR w styczniu 1955 r.), zmieniono przepisy regulujące działalność sekcji sportowych i uwzględniono w ich pracy w większym niż dotychczas zakresie zasady demokratyzmu i praworządności[ 143].
W latach 1952-1955 państwo przeznaczało większe środki na inwestycje sportowe, które budowano przy zaangażowaniu społecznym. Obok osiągnięć były też negatywne zjawiska, takie jak zerwanie z dotychczasowymi tradycjami w ruchu sportowym, niewłaściwa polityka kadrowa, która doprowadziła do odsunięcia części działaczy z okresu międzywojennego. Osłabienie roli społecznego aktywu sprzyjało pojawieniu się biurokratyzmu. W budownictwie sportowym pojawiły się tendencje do monumentalizmu z obowiązującymi wówczas zasadami socrealizmu, tj. monumentalnego klasycyzmu odpowiadającego potrzebom ustroju totalitarnego[ 144]. Szkoda, że tylko do 1948 r. stosowano w polskiej kulturze fizycznej rozwiązania z okresu międzywojennego. Struktura pierwszych lat była bowiem wygodnym narzędziem dla polityki PPR. Ówczesne wojsko było wyraźnie do dyspozycji tej partii, a PUWFiPW działał przy "zbrojnym ramieniu partii", czyli Ministerstwie Obrony Narodowej. Za największy błąd GKKF w latach 1950-1956 J. Gaj uważa reformę struktur organizacyjnych sportu i przejęcie przez administrację państwową znacznej części zadań społecznego ruchu sportowego. W terenie GKKF utracił swoją administrację na rzecz rad narodowych, co z perspektywy czasu okazało się słuszne. Niedopuszczalne było również instrumentalne potraktowanie kultury fizycznej w sferze ideologii i polityki. Nie powiodła się integracja powszechnej kultury fizycznej wokół odznaki "Sprawny do Pracy i Obrony".
Do pozytywnych działań GKKF należy zaliczyć: osiągnięcia w kształceniu kadr na poziomie wyższym, rozbudowę przemysłu zajmującego się produkcją sprzętu sportowego, budownictwo urządzeń sportowych, ruch wydawniczy w ramach wydawnictwa Sport i Turystyka[ 145].
W 1956 r. do ruchu opozycyjnego przeciwko dyktaturze komunistycznej włączyła się także społeczność szermiercza. Znaczny udział w wydarzeniach "poznańskiego czerwca" miał Mikołaj Pac-Pomarnacki - szermierz tamtejszego AZS. Zarzucano mu, że brał udział w pozyskaniu broni palnej i sprzętu wojskowego z magazynu Studium Wojskowego przy Wyższej Szkole Rolniczej oraz przewracaniu tramwajów[ 146]. Zryw powstańczy w Poznaniu w 1956 r. wpłynął na krytyczną ocenę działalności PZPR i na złagodzenie stalinizmu w Polsce. Stało się to podczas VII Plenum PZPR. Po dojściu do władzy Władysława Gomułki na VIII Plenum KC PZPR w październiku 1956 r. nastąpiła zmiana w polityce partii. Ograniczony proces demokratyzacji objął także sport[ 147]. Powrócono do wcześniej sprawdzonych struktur.
Do tradycji ruchu sportowego z okresu międzywojennego nawiązano ponownie po 1956 r. Wówczas nastąpił powrót działaczy odsuniętych po 1948 r. Dekret z 18 stycznia 1956 r. zmodyfikował system kultury fizycznej, czyniąc GKKF organem rządu. W terenie komitety powiązano z radami narodowymi, współodpowiedzialnymi za realizację zadań w tej dziedzinie. Na podobnej zasadzie działały Wszechzwiązkowy Komitet Kultury Fizycznej w ZSRR oraz komitety kultury fizycznej w Czechosłowacji i Niemieckiej Republice Demokratycznej. Zmniejszenie liczby członków GKKF o 50 procent nie zwiększyło roli czynnika społecznego w zarządzaniu kulturą fizyczną[ 148]. Organy państwowe ograniczyły swą ingerencję, sprawując ogólne kierownictwo i nadzór nad działalnością instytucji i organizacji zainteresowanych rozwojem kultury fizycznej[ 149]. Przy Komitecie powołano organ opiniodawczy - Radę Naukowo-Meto-dyczną. Prezes Rady Ministrów Zarządzeniem nr 190 z 10 lipca 1956 r. określił ostatecznie pionowe i poziome podporządkowanie terenowych komitetów kultury fizycznej radom narodowym i resortowi. Projekt nowej struktury sportu związkowego (w 1956 r.) zakładał oddzielenie spraw masowego wychowania fizycznego od sportu wyczynowego (kluby sportowe).
Uchwała z dnia 26 października 1956 r. w sprawie demokratyzacji ruchu sportowego[ 150], Uchwała z dnia 23 listopada 1956 r. o przeprowadzeniu prac nad nadawaniem osobowości prawnej klubom sportowym i Uchwała z dnia 30 kwietnia 1957 r. w sprawie ustalenia podstawowych zasad organizacyjnych oraz tworzenia klubów, związków i federacji sportowych stanowiły podstawę prawną dalszych zmian zmierzających do zreformowania sportu oraz kultury fizycznej. Pewien wpływ na te reformy miała zwołana 27 lutego 1957 r. w Warszawie Ogólnopolska Narada Aktywu Sportowego. Jednak władze państwowe od początku starały się kontrolować jej przebieg, pozwalając jedynie na niewielkie zmiany. Tym sposobem pozostawiły sobie decydujący głos w kierowaniu wychowaniem fizycznym i sportem. Włodzimierz Reczek podczas wspomnianej narady stwierdził: w latach 1949-1952 przeprowadzona została u nas reorganizacja ruchu sportowego, nie licząc się w ogóle z naszymi tradycjami i warunkami (...). Bez potrzeby przekreślony został wielki dorobek polskiego ruchu sportowego i półwiecze tradycji wielu klubów i związków (...) obok doświadczeń straciliśmy wielu ludzi. Wnioski z narady zostały jednak tylko w części uwzględnione. W kulturze fizycznej nadal dominował czynnik państwowy.
W ruchu sportowym powrócono do dawnych tradycji. Powołano do życia m.in. w maju 1957 r. Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej (TKKF), a w październiku 1957 r. - Szkolny Związek Sportowy (SZS)[ 151].
Mimo że przemiany w kulturze fizycznej w 1957 r. odbywały się bez widocznej ingerencji partii, to jednak z pewnością były one kontrolowane. W 1958 r. PZPR uznała, że dokonane zmiany są wystarczające. W Uchwale III Zjazdu PZPR z marca 1958 r. zaakcentowano ściślejsze powiązanie kultury fizycznej z przeobrażeniami gospodarczymi kraju i potrzebami społeczeństwa. Chodziło o zwrócenie uwagi na rozwój kultury fizycznej szczególnie w środowisku robotniczym. Po 1956 r. zwiększyła się liczba członków w organizacjach sportowych. Zwrócono uwagę na rozwój sportu i szkolnego wychowania fizycznego jako decydujący czynnik w upowszechnianiu kultury fizycznej w Polsce[ 152]. L. Szymański sugeruje, że subwencje przekazane na powszechne formy wychowania fizycznego i sportu były w części wykorzystywane na sport wyczynowy, w celu lepszego przygotowania zawodników do zbliżających się igrzysk olimpijskich.
Niska ranga kultury fizycznej na wsi oraz brak zainteresowania ze strony gromadzkich rad narodowych wywoływały odpowiednie decyzje, np. z 1956 r. o zaoraniu w następnych latach ponad 2 tys. boisk LZS bez wydzielenia terenów zastępczych. Sport i turystyka dotarła do około jednej czwartej polskich wsi i do około 15 procent młodzieży wiejskiej[ 153]. Nakłady finansowe państwa na wychowanie fizyczne i sport relatywnie spadały. Przyczyniała się do tego niekorzystna sytuacja gospodarcza w kraju[ 154].
Ustawa sejmowa z dnia 17 lutego 1960 r. wprowadziła dalsze oczekiwane zmiany. Połączono GKKF z Komitetem do Spraw Turystyki, tworząc Główny Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki (GKKFiT). Dzięki temu ranga turystyki wzrosła. Takiego samego połączenia dokonano na szczeblu wojewódzkim, w miastach wydzielonych i powiatowych - powstały komitety kultury fizycznej i turystyki. Zadania GKKFiT jako centralnego organu administracji państwowej działającego przy Prezesie Rady Ministrów określono Uchwałą Rady Ministrów i zarządzeniami towarzyszącymi. Organami opiniodawczymi GKKFiT były Rada Wychowania Fizycznego, Rada Turystyki i Rada Sportu. Wyłączenie z zakresu prac komitetu działalności sportowej stanowiło powrót do struktury sprzed 1950 r., kiedy to polskie związki i PKOl posiadały znaczne kompetencje, a kluby sportowe miały osobowość prawną. Trzeba zaznaczyć, że to pozorne osłabienie nadzoru państwowego nad sportem wiązało się z limitowaniem liczby działaczy społecznych w obsadzie stanowisk w stowarzyszeniach sportowych[ 155]. Zarządzeniem nr 33 Prezesa Rady Ministrów z 16 czerwca 1967 r. oraz zarządzeniem z 6 lipca 1968 r. powołano gromadzkie komitety kultury fizycznej i turystyki. Tym sposobem struktura organizacyjna uwzględniła komitety kultury fizycznej i turystyki na wszystkich szczeblach administracji państwowej[ 156].
W latach 1961-1965 zmniejszono poważnie limity inwestycyjne na kulturę fizyczną. W latach 1957-1970 tylko 17% szkół podstawowych i 13% zasadniczych szkół zawodowych posiadało sale gimnastyczne lub sale zastępcze. Świadczenia państwa na oświatę, służbę zdrowia oraz kulturę i sztukę w latach 1961-1965 wynosiły 39%, a na kulturę fizyczną zaledwie około 7%[ 157]. W latach 1956-1970 upowszechnienie kultury fizycznej w Polsce zwiększyło się z 5,2% do około 12%, jednak w porównaniu z wysoko rozwiniętymi krajami kapitalistycznymi pozostawaliśmy daleko w tyle. Tylko około 30% członków klubów sportowych czynnie uprawiało sport. Kobiety stanowiły jedną czwartą ogółu ich członków, a w latach 1957-1960 zmniejszyła się w ogóle liczba organizacji wychowania fizycznego i sportu[ 158].
Po wydarzeniach marca 1968 r. wzrosło zainteresowanie szkolnym wychowaniem fizycznym. Naciski ze strony GKKFiT i PKOl sprawiły, że sport szkolny zaczęto bardziej wiązać ze sportem kwalifikowanym poprzez preferowanie działalności wyczynowej w szkolnych klubach. Polski sport wyczynowy miał wymierne osiągnięcia, a jego przedstawiciele podczas Igrzysk Olimpijskich w Rzymie w 1960 r. zajęli szóste miejsce w ogólnej nieoficjalnej klasyfikacji państw[ 159]. Sukcesy w tej dziedzinie nie miały większego wpływu na postęp w upowszechnianiu wychowania fizycznego i sportu.
Plany rozwoju kultury fizycznej w latach 1957-1970 miały jedynie charakter propagandowy, bez podstaw realnych[ 160].
Kryzys społeczno-gospodarczy i wydarzenia w grudniu 1970 r. na Wybrzeżu wpłynęły na szersze zainteresowanie partii sprawami kultury fizycznej. Przykładem są dokumenty partyjne z 1971 r. i z 1973 r. L. Szymański stwierdził, że skończyło się to na zmianach na kierowniczych stanowiskach, ponieważ na realizację wytycznych Biura Politycznego KC PZPR miała wpływ pogarszająca się sytuacja społeczno-gospodarcza kraju, zaistniała w drugiej połowie lat 70-tych. Wzmocnienie jednoosobowych organów w administracji państwowej wpłynęło na wzrost operatywności szczebla niższego. Resort kultury fizycznej nie mógł już tak swobodnie kierować pracą w terenie. Ustalał jedynie zasady realizacji zadań dla terenowych organów szczebla wojewódzkiego, wnioskował do władz nadrzędnych o uchylenie zarządzeń niższego szczebla i był zobowiązany do przeprowadzania merytorycznych kontroli.
Wprowadzenie nowego terytorialnego podziału kraju w 1975 r. spowodowało dwustopniowość w administracji państwowej i w konsekwencji działanie komitetów kultury fizycznej w ramach urzędów wojewódzkich. Wydziały kultury fizycznej i turystyki w urzędach wojewódzkich oraz urzędach miast liczących powyżej 150 tys. mieszkańców miały za zadanie m.in. programowanie i planowanie rozwoju wszelkich form kultury fizycznej i turystyki, współdziałanie w rozwoju szkolnego wychowania fizycznego, planowanie i rozdział środków budżetowych i pozabudżetowych oraz planowanie inwestycji, modernizacji i remontów trwałej bazy, opiniowanie ważnych spraw dotyczących kultury fizycznej[ 161]. Podstawę tej decyzji stanowiły Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 30 maja 1975 r. w sprawie zasad organizacji urzędów terenowych organów administracji państwowej i Zarządzenie nr 2 Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska z dnia 12 czerwca 1975 r., określające zakres czynności wydziałów wchodzących w skład urzędów wojewódzkich. Aktywność wydziałów kultury fizycznej i turystyki uzależniona była od zaangażowania się w działalność komitetu przedstawicieli reprezentujących różne środowiska, m.in. kuratoria, związki, kluby sportowe, stowarzyszenia - jak np. TKKF (w latach 80-tych zostały zlikwidowane).
Już w 1973 r. system zarządzania kulturą fizyczną uległ znacznej modyfikacji. Powołana wówczas (12 czerwca 1973), dzięki inicjatywie 28 przedstawicieli polskich związków sportowych, Polska Federacja Sportu (PFS) przejęła część obowiązków PKOl (dotyczących szkolenia). Jej zadaniem był rozwój sportu kwalifikowanego. W ciągu pół roku utworzono 19 wojewódzkich federacji sportu, które po wstąpieniu do PFS stawały się jej ogniwami terenowymi, zajmując się podobnymi zadaniami jak PFS. W konsekwencji powstania PFS i wojewódzkich federacji sportu uległ zmianie charakter działalności niektórych polskich związków sportowych, np. działalność tych związków uległa stopniowej centralizacji w Biurze PFS (oczywiście dotyczy to tylko tych związków, które stały się członkami bezpośrednimi PFS). Okręgowe związki przekształciły się bowiem w sekcje określonych dyscyplin sportu wojewódzkich federacji sportu, które podjęły się też przejmowania obsługi administracyjnej sekcji. Przewodniczący PFS był jednocześnie wiceprzewodniczącym GKKFiT, a przewodniczący wojewódzkich federacji sportu - wiceprzewodniczącymi wojewódzkiego komitetu kultury fizycznej i turystyki. Resort sprawował także nadzór merytoryczny i finansowy na niższych szczeblach w sposób analogiczny jak jego odpowiedniki w terenie. Po rozwiązaniu w 1978 r. PFS, także w niektórych województwach uległy rozwiązaniu wojewódzkie federacje sportu, a w wielu innych działały nadal, powiązane merytorycznie i finansowo z wydziałami kultury fizycznej i turystyki urzędów wojewódzkich. Mają one spore osiągnięcia w zakresie szkolenia zawodników, dokształcania i doskonalenia kadr, jak np. Wojewódzka Federacja Sportu w Gorzowie Wlkp.[ 162] Po 1975 r. pogłębiające się z roku na rok trudności ekonomiczne wpłynęły niekorzystnie na realizację polityki socjalnej PZPR i rozwój wychowania fizycznego i sportu.
Kolejną zmianę w strukturze organizacyjnej kultury fizycznej wprowadzono w 1978 r., kiedy to w miejsce GKKFiT utworzono Główny Komitet Kultury Fizycznej i Sportu (GKKFiS) oraz Główny Komitet Turystyki (GKT). Zarządzenie Rady Ministrów z dnia 12 lipca 1978 r. określiło szczegółowy statut i podporządkowanie GKKFiS Prezesowi Rady Ministrów. Nowy resort zachował wiele podobieństw do swojego poprzednika, choć nazwa GKKFiS od samego początku budziła zastrzeżenia z punktu widzenia semantyki, sport mieścił się bowiem w nadrzędnym pojęciu kultura fizyczna. Ponieważ resort nie miał Prezydium, przewodniczący GKKFiS w celu załatwienia ważnych spraw musiał często zwoływać posiedzenia komitetu. W ramach GKKFiS prowadziły działalność organy o charakterze opiniodawczo-doradczym: Rada Upowszechnienia Kultury Fizycznej i Rada Polskich Związków Sportowych, a następnie Rada Szkolnictwa Wyższego Kultury Fizycznej.
GKKFiS sprawował więc tylko funkcje koordynacyjno-kontrolne. Oznaczało to, że mógł on w sprawie jednostek państwowych występować do ich władz nadrzędnych z uwagami i wnioskami, a w odniesieniu do organizacji społecznych zwracać uwagę na uchybienia i określać terminy usunięcia niedomogów, odmawiać w uzasadnionych i ważnych przypadkach pomocy, a także uchylać lub zawieszać decyzje i występować o zwołanie nadzwyczajnego zebrania[ 163]. Jak pisze L. Szymański w rozwoju wychowania fizycznego i sportu nastąpiła stagnacja, a w latach 1971-1975 - nawet regres[ 164]. Baza materialna polepszyła się w sposób widoczny, ale znacznie mniej niż zakładano. Według spisu powszechnego z 1979 r., kulturę fizyczną czynnie uprawiało 7,4% społeczeństwa, w tym 6,5% - powszechne formy wychowania fizycznego i sportu, a 0,9% sport wyczynowy[ 165]. Niewielki postęp miał miejsce w szkolnym wychowaniu fizycznym. Sport szkolny, powiązany ściśle ze sportem wyczynowym, zatracił swój zdrowotny i wychowawczy charakter. Do organizacji sportowych należało 17% uczniów szkół podstawowych i średnich[ 166]. W latach 70-tych były wysokie osiągnięcia w sporcie wyczynowym oraz nastąpił dynamiczny rozwój turystyki i rekreacji, jednak w zakresie upowszechniania kultury fizycznej brakowało efektów. L. Szymański przyczynę tego stanu rzeczy upatruje w błędnych decyzjach administracji państwowej oraz w niskim poziomie zarządzania kulturą fizyczną i turystyką przez GKKFiT. Reforma organizacji i zarządzania kulturą fizyczną z 1973 r., przeprowadzona w sposób nieprzemyślany, pogłębiła administracyjną biurokrację, formalizm w działaniu, a także przyczyniła się do narastania wypaczeń w ruchu sportowym[ 167].
W dniach 26-28 sierpnia 1981 r. odbył się w Warszawie Sejmik Kultury Fizycznej. Podczas tego spotkania sformułowano tezę IV, w której domagano się odbiurokratyzowania centralnych organów, tak aby zachować organ państwowy, ale bez resortowego podporządkowania organizacji kultury fizycznej i sportu. Odnowa w tej dziedzinie nie miała odpowiednich uwarunkowań materialnych[ 168]. Zmniejszenie nakładów finansowych na kulturę fizyczną rzutowało na zmniejszenie liczby uprawiających wychowanie fizyczne i sport. Obniżył się poziom sportu wyczynowego oraz zmalała liczba działaczy społecznych[ 169]. Pogłębiający się w latach 1980-1984 kryzys społeczno-gospodarczy w istotny sposób rzutował negatywnie nie tylko na zjawiska zachodzące w kulturze fizycznej, ale również na całą infrastrukturę społeczną. Zjawiska kryzysowe w kulturze fizycznej w połowie dekady lat 80-tych znalazły pełne potwierdzenie w materiałach GKKFiS, które zostały przedstawione na początku 1985 r. Biuru Politycznemu KC PZPR. Obrazowały one krytyczną sytuację w masowej kulturze fizycznej i sporcie wyczynowym oraz podstawach kultury fizycznej, tj. w kadrach i bazie materialnej.
W 1984 r. dokonano kolejnej reorganizacji, łącząc ponownie sprawy kultury fizycznej z turystyką i powracając do dawnej nazwy Główny Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki. Jednak już 23 listopada 1987 r. Uchwałą Rady Ministrów nr 168/87 utworzono Komitet do spraw Młodzieży i Kultury Fizycznej (K ds. MiKF). Te częste zmiany nie służyły prawidłowemu funkcjonowaniu kultury fizycznej w kraju, ponieważ - jak stwierdził J. Gaj - każda reorganizacja powodowała okresową dezorganizację. W ca-łym okresie XL-lecia PRL, z wyjątkiem pierwszej połowy lat 50-tych, zachowano w Polsce w odróżnieniu od innych krajów socjalistycznych - elementy, które określały państwowo-społeczny charakter omawianych struktur organizacyjnych i zarządzania kulturą fizyczną. W dotychczasowych dziejach kultury fizycznej większość zmian w strukturach organizacyjnych i zarządzaniu kulturą fizyczną przez państwo, a nawet w ruchu społecznym, wywoływały czynniki polityczne. Zjawisko to było lustrzanym odbiciem szerszych procesów zachodzących w naszej najnowszej historii[ 170]. Przyjętej przez Sejm w dniu 3 lipca 1984 r. ustawie o kulturze fizycznej nadano zbyt duże nagłośnienie propagandowe, poza tym stwarzała ona także nadmierny margines dla działań administracji państwowej, co powodowało rezygnację z niektórych zapisów. Na przykład kryzys gospodarczy sprawił, że przyjęty zapis o 5 godzinach wychowania fizycznego stał się nierealny. Brakowało bowiem odpowiedniej liczby wykwalifikowanych nauczycieli oraz obiektów dydaktycznych. Przyjęcie Ustawy z dnia 12 listopada 1985 r. o zmianach w organizacji i zakresie działania niektórych naczelnych i centralnych organów administracji państwowej (utworzenie Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki w miejsce GKKFiS i GKT) oraz Ustawy z dnia 23 października 1987 r. (powołującej Komitet do spraw Młodzieży i Kultury Fizycznej w miejsce GKKFiT) spowodowane było reformą gospodarczą i decentralizacją administracji państwowej a także chęcią poszerzenia pola działania partii w środowisku młodzieżowym. Niski poziom życia społeczeństwa oraz niedostateczne finanse na kulturę fizyczną przyczyniły się do tego, że zmiany organizacyjne w kulturze fizycznej nie miały dla niej większego znaczenia[ 171].
W powojennej historii próbowano łączyć wychowanie fizyczne i sport z przysposobieniem wojskowym (1946), z turystyką (1960 i 1984), a także z problemami młodzieży (1948 i 1987). Badania wykazały, że tego rodzaju próby nie były najszczęśliwsze dla samej kultury fizycznej. Szkoda, że z wprowadzanych w tej dziedzinie zmian nie wyciągano konstruktywnych wniosków, a wszelkie próby udoskonalania nie były przez dłuższy okres poddawane naukowej analizie[ 172].
Po wyzwoleniu Polski w 1945 r. społeczeństwo przystąpiło do odbudowy kraju. Stopniowo odradzało się życie sportowe. Początkowo działacze rekonstruowali struktury organizacyjne polskiego sportu, opierając się na wzorcach przedwojennych. Najwcześniej kluby i sekcje szermiercze powstały na Śląsku, m.in. w Katowicach (KS "Pogoń", KS "Milicyjny", Międzyszkolny Klub Sportowy, Wojskowy Klub Sportowy, KS "Baildon"), Czeladzi (Klub Sportowy "Czeladź" założony 28.02.1945), Bytomiu, Chorzowie, a następnie Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Wrocławiu i innych miastach. Wkrótce istniało już 7 klubów na Śląsku, 4 w Łodzi, 2 w Krakowie, 1 w Sopocie, 1 w Poznaniu.
21 października 1945 r., z inicjatywy nowo powołanego Zarządu Śląskiego Okręgowego Związku Szermierczego oraz delegatów z Krakowa, Łodzi i Katowic, w Wojewódzkim Domu Kultury w Katowicach przy ul. Francuskiej 12 na Walnym Zjeździe wybrano pierwszy po wojnie Zarząd Polskiego Związku Szermierczego z sie-dzibą w Katowicach.
Prezesem został ppłk Włodzimierz Stahl (Śląsk), funkcje wiceprezesów powierzono: I - dr. Adamowi Pap(e (ze Śląska), II - dr. Mirosławowi Kuleszy (Kraków), skarbnika - Tadeuszowi Friedrichowi (Kraków), sekretarza i kapitana sportowego - dr. Janowi Nawrockiemu, gospodarza - Wiktorowi Wronie (Śląsk). Obowiązki referentki do spraw kobiet pełniła Irena Nawrocka (Śląsk). W składzie Zarządu znaleźli się jeszcze: dr Bolesław Czyżewski (Kraków), por. Arkadiusz Brzezicki (Łódź), ppor. Zygmunt Fokt (Łódź), Skiba (Warszawa), ppłk Derks (WKS Katowice), Szpałek, dr Guzy, mgr J. Zawadzki.
Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej wybrano mgra Jerzego Rybickiego (członkowie - Ludwiczak i inż. Poleski), Komisji Sportowej - dr. Adama Pap(e (członkowie dr Józef Wodniecki i dr Jan Nawrocki), a Komisji Sędziowskiej - dr. Józefa Wodnieckiego (członkowie - dr Adam Papée i Tadeusz Friedrich)[ 173].
W pierwszych latach po wyzwoleniu działalność PZS skupiona była na poczynaniach organizacyjnych, polegających m.in. na zapewnieniu odpowiedniej ilości sprzętu sportowego, a także sal do treningów.
W tym czasie Zarząd PZS zajął się rejestracją zawodników, klubów, ustaleniem kalendarza imprez i regulaminu. Pomagał także przy reaktywowaniu okręgowych związków szermierczych i powoływaniu nowych. Nawiązał kontakty z FIE oraz z federacjami, m.in. Francji, Czechosłowacji, organizował mecze międzypaństwowe. Na przykład w 1946 r. zorganizowano w Katowicach i Łodzi pierwszy międzynarodowy mecz z czechosłowacką drużyną KS "Riegel" Praha. Uwagę skierowano przede wszystkim na przygotowania do Szermierczych Mistrzostw Świata w 1947 r., Akademickich Mistrzostw Świata i Igrzysk Olimpijskich w 1948 r. Rozpoczęto szkolenie i doszkalanie kadry instruktorskiej. Powołano kadrę olimpijską i zorganizowano obozy szkoleniowe. Podjęto próby popularyzacji szermierki wśród szerokich kręgów społeczeństwa[ 174].
W marcu 1947 r. w Katowicach odbyło się Walne Zebranie PZS, na którym wyłoniono Zarząd. Na pierwszym zebraniu Zarządu prezesem wybrano płk. Włodzimierza Stahla (Katowice), wiceprezesami - dyr. inż. Borejdę (Katowice), płk. Ottona Fińskiego (Warszawa) i Mieczysława Kawałka (Łódź). Kapitanem sportowym został Adam Papée, sekretarzem - dr J. Nawrocki (Katowice), skarbnikiem - Bośniacki (Katowice), a członkami - Camilla Mondral (Warszawa), mjr A. Brzezicki (Warszawa), Jan Wójcik (Katowice), Stanisław Sołtan (Kraków), inż. Olęcki (Katowice). Do Komisji Organizacyjnej powołano dyr. Borejdę, inż. Jana Wójcika oraz Walnika jako sekretarza. Komisję Propagandowo-Sportową tworzyli płk W. Stahl, dr A. Papée, dr J. Nawrocki, mgr Bośniacki, a Komisję Sędziowsko-Dyscyplinarną - M. Kawałek, dr A. Papée, T. Friedrich, S. Sołtan. Delegaturę warszawską PZS tworzyli - prezes płk O. Fiński, sekretarz C. Mondral, referent wyszkolenia Leon Jabrzemski, referent prasowo-propagandowy Irena Nawrocka, członek PUWFiPW mjr Brzezicki. W zebraniu organizacyjnym PZS uczestniczyli reprezentanci 22 klubów na 32 zarejestrowane. Najliczniejszym ośrodkiem był Śląsk. W skład PZS weszli: prezes płk Stahl, dyr. Borejdo, O. Fiński, A. Brzezicki, A. Papée, J. Nawrocki, J. Wójcik, S. Sołtan[ 175]. Jednak pod względem organizacyjnym PZS nie mógł dorównać np. Francuskiemu Związkowi Szermierczemu, który w 1946 r. liczył 4000 szermierzy (bez akademików i uczniów) i 400 fechtmistrzów[ 176].
26 października 1947 r. na nadzwyczajnym Walnym Zebraniu funkcję prezesa powierzono gen. Eugeniuszowi Kuszce, wiceprezesami zostali Adam Pap(e, Otto Fiński i Bogumił Kantor, kapitanem sportowym - T. Friedrich, sekretarzem - Camilla Mondral, skarbnikiem - Irena Nawrocka, gospodarzem - Wójcicki, członkami Zarządu - Mieczysław Kawałek, Stanisław Sołtan, Antoni Franz. Do Komisji Rewizyjnej weszli mgr Andrzej Żukowski, dr J. Wodniecki, Leon Jabrzemski. W październiku 1947 r. PZS zaangażował w charakterze trenera kadry narodowej w szabli węgierskiego fechtmistrza majora Janosa Keveya, byłego mistrza Węgier w szpadzie[ 177].
W 1948 r. siedzibę PZS przeniesiono do Warszawy. Pretekstem do zmiany było stwierdzenie braku doświadczenia u działaczy ze Śląska w kierowaniu Związkiem. 12 grudnia 1948 r. Walny Zjazd wybrał nowy Zarząd PZS, który ukonstytuował się w następującym składzie: prezes - Otto Fiński, wiceprezesi: I - mjr Arkadiusz Brzezicki, II - mjr Better, III - dyr. Olędzki. Sekretarzami zostały: Camilla Mondral i Janina Tychanowicz, skarbnikiem - kpt. Jerzy Łysakowski, kapitanem sportowym - Tadeusz Friedrich, gospodarzem - Aleksander Wójcicki. Referat spraw kobiet powierzono Irenie Nawrockiej, a Referat spraw walki na bagnety - kpt. Zygmuntowi Foktowi. Członkami Zarządu zostali - J. Nawrocki i Kawałek. Powołano także komisję w celu opracowania regulaminu rozgrywania zawodów w walce na bagnety (w składzie: mjr Kazimierz Laskowski, kpt. Zygmunt Fokt, ppor. Jerzy Buczak). Oficjalnie szermierkę na bagnety PZS wprowadził 12 kwietnia 1949 r. Podobne uchwały podjęły związki szermiercze krajów demokracji ludowej[ 178].
Sportową szermierkę na bagnety wprowadzono w atmosferze "zimnej" wojny. Szczególną popularnością cieszyła się ona w Wojsku Polskim, Powszechnej Organizacji "Służba Polsce" (PO "SP") oraz w klubach Ligi Przyjaciół Żołnierza i Ludowych Zespołach Sportowych, choć zdaniem A. Przeździeckiego ćwiczono ją też w wielu innych klubach i okręgach (fot. 18). Popularyzowali ją znani szermierze: np. Andrzej Przeździecki, Kazimierz Laskowski, Henryk Nielaba, Marian Paliga. Po rejestracji w PZS wszystkich ćwiczących szermierkę na bagnety Związek ten - na tle związków innych dyscyplin - zajmował czołową lokatę pod względem liczby zawodników. W 1950 r. zorganizowano pierwsze oficjalne Mistrzostwa Polski w walce na bagnety oraz przeprowadzono ligowe drużynowe rozgrywki w szabli. Wkrótce zorganizowano też rywalizację zespołową w walce na bagnety. Szkolenie w walce na bagnety poprzedzało uprawianie innych broni. Z uwagi na ciężar bagnetu 2500 g nie można było zadawać trafień z taką finezją jak w innych broniach. Walka na bagnety wymagała bowiem większego zaangażowania mięśni kończyn górnych niż we florecie, szabli czy szpadzie.
Źródło: Zbiory autora
Duża bolesność otrzymywanych trafień karabinkiem sportowym zakończonym skórzaną gałką na sprężynie, mimo zabezpieczeń szermierza w postaci grubego plastronu, zniechęcała do uprawiania tej broni. Próba wprowadzenia rywalizacji na bagnety do kalendarza FIE zakończyła się niepowodzeniem. Poprawa zaopatrzenia sekcji szermierczych w sprzęt sportowy oraz wzrost osiągnięć polskich szermierzy na arenie międzynarodowej w szabli, we florecie i w szpadzie spowodowały, że w końcu lat 50-tych młodzież zainteresowała się zgłębianiem podstaw treningu w szabli, florecie i szpadzie[ 179].
Stopniowo przybywało osób uprawiających szermierkę oraz uczestniczących w zawodach. Najwięcej było klubów i działaczy na Śląsku, dlatego przeważnie w tym regionie organizowano imprezy szermiercze. Sprzyjała temu pomoc finansowa zakładów pracy dla klubów[ 180].
Zmiany w sporcie polskim w 1949 r. miały swoje odbicie również w szermierce. Sterowany przez PZPR sport zrywał z narodowymi tradycjami i rodzimymi wzorami. Wprowadzono dwustopniową strukturę jednostek sportowych. Koła sportowe działały w ramach zakładów pracy, natomiast dawne kluby sztucznie łączono z innymi. Zmieniano więc nazwy klubom o przedwojennych tradycjach i narzucano im nazwy branżowych zrzeszeń sportowych (np. "Górnik", "Unia", "Stal"). W miejsce doświadczonych działaczy, w części odsuwanych z przyczyn politycznych, wprowadzano działaczy "z urzędu", nie mających pojęcia o działalności sportowej. Sekcje sportowe miały pomnażać dorobek medalowy w sporcie wyczynowym, a koła - zająć się umasowieniem kultury fizycznej. Powołany w grudniu 1949 r. Główny Komitet Kultury Fizycznej za główny cel przyjął upowszechnienie wychowania fizycznego i sportu według wzorców radzieckich[ 181]. PZS przekształcono w Społeczną Sekcję Szermierki GKKF, a na jej przewodniczącego wybrano Ottona Fińskiego. Utworzono także Radę Trenerów, w której dużą aktywność wykazywali Kazimierz Laskowski, Zbigniew Czajkowski, Zygmunt Fokt, Stanisław Sołtan, a w późniejszym czasie Irena Nawrocka, Zbigniew Przeździecki, Antoni Sobik i Teodor Zaczyk[ 182]. W październiku 1950 r. prezes PZS Otto Fiński powołał specjalną komisję (w jej skład weszli: Zbigniew Czajkowski, Otto Fiński, Kazimierz Laskowski, Władysław Popiel, Zygmunt Fokt, Jan Pieczyński, Janos Kevey) do spraw nazewnictwa i klasyfikacji działań szermierczych.
W pierwszych latach działalności PZS szczególny wkład w rozwój szermierki wnieśli zawodnicy, trenerzy i działacze, wśród których wymienić należy: Adama Pap(e, Tadeusza Friedricha, Kazimierza Laskowskiego, Zygmunta Fokta, Jana Pieczyńskiego, Leona Kozę-Kozarskiego, Władysława Dobrowolskiego, Władysława Popiela, Władysława Kurpiewskiego, Antoniego Sobika, Tadeusza Zaczyka, Stanisława Sołtana, Antoniego Franza, Adolfa Czypionkę, Franciszka Polnika, Bolesława Banasia, majora Janosa Keveya (działającego w Polsce w latach 1947-1958).
W latach 50-tych, dzięki pomocy finansowej Wydziału Kultury Fizycznej i Spor-tu Centralnej Rady Związków Zawodowych, nastąpił dalszy rozwój działalności sportowej i organizacyjnej PZS. W tym okresie Władysław Dobrowolski corocznie uzyskiwał od CRZZ pomoc finansową na organizację obozów i zgrupowań dla utalentowanej młodzieży. Uczestniczyła w nich najlepsza kadra trenersko-instruktorska. W 1953 r. utworzono ośrodki szkolenia szermierczego CRZZ, gdzie ćwiczyli czołowi szermierze.
Ożywioną działalność przeżywały ośrodki, w których szermierka była mniej znana, m.in. w Gliwicach, Szczecinie, Gdańsku, Lublinie, Olsztynie, Bydgoszczy, Częstochowie i innych miastach. Sport szermierczy trafił także na wieś. Najwcześniej LZS-y powstały w okręgach katowickim i wrocławskim. Zainteresowanie ludności wiejskiej grami zespołowymi sprawiło, że szermierka na wsi rozwinęła się w niewielkim stopniu w formie walki na bagnety[ 183].
W roku 1949 PZS po raz pierwszy zorganizował Mistrzostwa Polski Juniorów, w roku następnym GKKF nadał po raz pierwszy 10 tytułów Zasłużonego Mistrza Sportu. Na liście tej znalazł się także Zygmunt Fokt.
W latach 50-tych znaczące sukcesy osiągali szabliści, natomiast niewiele podniósł się poziom we florecie i szpadzie. Zespół szkoleniowy Społecznej Sekcji Szermierki GKKF (SSSzer.GKKF) zaproponował bardziej wszechstronne metody przygotowania szermierzy. Prezentowano je na kursach dla instruktorów i trenerów. Prowadzano również szkolenie ideologiczne. Zdaniem Wojciecha Zabłockiego w okresie największego nasilenia prasówek, wykładów, zbiórek itp., mających przekonać, że, pokonując Francuza Roulota, udowodnimy wyższość ustroju socjalistycznego, niektórzy szkoleniowcy "oddawali wprawdzie cesarzowi co cesarskie", ale bez nadgorliwości, jaką grzeszyło tak wielu naszych przywódców sportowych. Na obozach szermierczych, według Zbigniewa Czajkowskiego, nie było miejsca na taką indoktrynację, jak w innych dyscyplinach sportu[ 184].
Wraz z odzyskiwaniem w 1956 r. niektórych swobód przez społeczeństwo, utraconych w okresie kultu jednostki, władze Społecznej Sekcji Szermierki GKKF na zorganizowanym krajowym "sejmiku" szermierzy dokonały krytyki działalności prezydium Społecznej Sekcji Szermierki GKKF, które w rozwiązywaniu problemów nie kierowało się zasadą kolegialności, zwłaszcza przy podejmowaniu ważnych decyzji, oraz wykazywało brak należytego zainteresowania sytuacją klubów i okręgowych związków szermierczych funkcjonujących w terenie. Wybrano nowy skład prezydium Sekcji. Znaleźli się w nim zasłużeni trenerzy i działacze[ 185].
Uchwała GKKF z kwietnia 1957 r. dała możliwość przekształcenia sekcji sportowych GKKF w związki sportowe z osobowością prawną. Ponownie reaktywowany został Polski Związek Szermierczy, który na zorganizowanym w czerwcu 1957 r. Walnym Zjeździe dokonał kolejnej wymiany działaczy[ 186]. Również w miejsce kół sportowych zostały reaktywowane kluby sportowe jako podstawowe ogniwa. Wprowadzono nowy statut ze zmienioną strukturą organizacyjną. Rozszerzono skład Zarządu. Wprowadzono okręgi szermiercze jako ogniwa pośrednie. Zarząd PZS powołał kilka komisji, m.in. Komisję Sportowo-Wyszkoleniową, której działalność szybko przyniosła rezultaty sportowe, uzyskiwane przez polskich szermierzy na arenie międzynarodowej. Bezpośrednią kontrolę nad pracami Komisji sprawował Polski Komitet Olimpijski. W 1957 r. niektóre kluby zaczęły likwidować przygarnięte w okresie reorganizacji sekcje szermiercze, przechwytując nierzadko wiano tych sekcji, które z planowanym budżetem w najlepszej wierze przystąpiły do danego klubu. Szczególnie groźna okazała się sytuacja w klubach federacji CRZZ oraz w federacji dawnego pionu "Start". Tu tkwiła przyczyna obaw o przyszłość naszej szermierki. Był to kryzys reorganizacyjny[ 187].
Lepsze rezultaty polskich szermierzy były możliwe dzięki rozbudowanemu kalendarzowi imprez sportowych krajowych i międzynarodowych, poprzez liczne kontakty nie tylko reprezentacji narodowej, ale także klubów sportowych.
Od maja 1955 r. PZS zaczął organizować sześciomecze szablowe pod nazwą Drużynowy Turniej "O Szablę Wołodyjowskiego". Do udziału w nim zaproszono sześć najlepszych drużyn z ostatnich mistrzostw świata. Wkrótce turniej ten uwzględniony został w kalendarzu FIE jako jedne z najsilniej obsadzonych zawodów na świecie. Od 1963 r. obok sześciomeczu szablowego organizowano Memoriał im. Ottona Fińskiego - turniej indywidualny. FIE, doceniając osiągnięcia polskich szermierzy, powierzała PZS także organizację Mistrzostw Świata: Juniorów (w Warszawie) w 1957 r., Seniorów (w Gdańsku) w 1963 r. oraz Juniorów (w Poznaniu) w 1976 r. Od strony organizacyjnej wymienione imprezy stały na wysokim poziomie. Wzorowo zorganizowano także Mistrzostwa Państw Socjalistycznych (KDL) w 1965 r. we Wrocławiu, w 1972 r. w Katowicach i w 1979 r. w Opolu[ 188].
14 lutego 1960 r. podczas Walnego Zjazdu PZS wybrano jego nowe władze. Prezesem został Mirosław Kulesza, wiceprezesami - Konrad Kaleta i Edward Wieczorek. Sekretarzem mianowano Andrzeja Przeździeckiego, skarbnikiem - Jerzego Buczaka, a po jego rezygnacji (2 lutego 1960 r.) - Bolesława Borzęckiego; kierownikiem wyszkolenia - Zbigniewa Czajkowskiego. Członkami zarządu zostali: J. Rybicki, M. Kuszewski, Jacek Żemantowski. Władysław Dobrowolski, Jan Nawrocki i A. Białecki, którego następnie zastąpił Antoni Sobik. Odpowiedzialnymi za szkolenie w poszczególnych broniach zostali trenerzy: A. Wójcicki - szabla, W. Kurpiewski - floret męski, Z. Przeździecki - floret kobiet, A. Przeździecki - szpada. Wkrótce uchwałą Kongresu FIE powołano do Komisji Sędziowskiej Zbigniewa Czajkowskiego, a do Komisji Regulaminowej - Mirosława Kuleszę[ 189]. Uchwalono wiele wniosków dotyczących Zarządu, uruchomienia produkcji polskiego sprzętu do uprawiania szermierki, opracowania programu szkolenia kadry trenersko-instruktorskiej[ 190].
Kolejny Walny Zjazd PZS miał miejsce w 1962 r. Skład Zarządu uległ niewielkim zmianom. Tym razem funkcję prezesa powierzono Edwardowi Sznajderowi - ministrowi handlu wewnętrznego. Godność wiceprezesów piastowali ponownie Konrad Kaleta i Edward Wieczorek, a skarbnika - Bolesław Borzęcki. Sekretarzem wybrano Eustachego Gałaja. Ponadto w skład Zarządu weszli: Bolesław Banaś, Zbigniew Czajkowski, Władysław Dobrowolski, Jan Nawrocki, Jan Rybicki, Andrzej Przeździecki (wszyscy wymienieni na drugą kadencję) oraz E. Kazimierski, T. Łoński.
W trakcie trwania kadencji E. Sznajdera PZS zorganizował Mistrzostwa Świata w Gdańsku w 1963 r. Organizatorami Mistrzostw byli przede wszystkim Konrad Kaleta, Bolesław Borzęcki, Edward Wieczorek. Z okazji Mistrzostw Świata Ministerstwo Łączności wydało serię sześciu znaczków pocztowych o tematyce szermierczej. Polski Monopol Zapałczany, dostrzegając rolę etykiet w popularyzacji sportu i dokumentowaniu imprez sportowych, wyprodukował pudełka zapałek, na etykiecie których zaprezentowano dwóch zawodników walczących na florety. Zbiegło się to z obchodami jubileuszu 40-lecia działalności PZS.
Tradycyjnie, w trakcie trwania Mistrzostw Świata w Gdańsku miało miejsce spotkanie szermierczych działaczy i trenerów na nadzwyczajnym Kongresie FIE. Rok 1963 wykazał zmniejszanie się bazy sportowej, zmniejszenie liczby rozpoczynających uprawianie szermierki, likwidację wielu sekcji szermierczych, brak odpowiedniej liczby kadry trenerskiej i działaczy. Władze sportowe zadeklarowały pomoc dla szermierki. Postanowiono powołać ośrodki terenowe jako formę pomocy szkoleniowej dla klubów[ 191]. W 1964 r. wiceprezes PZS Edward Wieczorek złożył wizytę w Katowickim OZS. Zapoczątkowała ona nowy etap w kontaktach władz z najsilniejszym okręgiem. Omawiano m.in. sprawy wychowawcze, szkoleniowe oraz trudności sprzętowe[ 192].
W 1965 r. w Warszawie podczas zjazdu wyborczego PZS uchwalono szereg poprawek do statutu, m.in. PZS miał wystąpić do FIE o przyznanie Polsce organizacji mistrzostw świata juniorów[ 193].
W latach 1967-1972 miały miejsce częste zmiany w kierownictwie PZS. W 1967 r. zrezygnował z pracy w PZS Edward Sznajder. Bezpośrednim powodem był nawał obowiązków ministerialnych. Jego miejsce zajął Konrad Kaleta[ 194]. Obowiązki wiceprezesa ds. organizacyjnych powierzono Bolesławowi Banasiowi, a wiceprezesa ds. sportowych Jerzemu Jabrzemskiemu, dziennikarzowi "Przeglądu Sportowego". Kolejna zmiana władz PZS nastąpiła jeszcze pod koniec 1967 r. Prezesem wybrano na drodze dokooptowania Mirosława Kuleszę, pełniącego tę funkcję w latach 1960-1962. Wiceprezesami mianowano Konrada Kaletę i Jerzego Jabrzemskiego, a skarbnikiem - tradycyjnie już - Bolesława Borzęckiego[ 195]. Kierownikiem wyszkolenia został Stanisław Kruciński. Walny Zjazd PZS w uznaniu zasług ministra Edwarda Sznajdera przyznał mu tytuł "Honorowego Prezesa PZS".
Trwający nadal kryzys we władzach PZS, objawiający się próbą jednoosobowego kierowania Związkiem, spowodował ustąpienie z Zarządu Związku kilku działaczy, w tym szefa działu szkoleniowego oraz rezygnację prezesa Mirosława Kuleszy pod koniec 1968 r. W tej sytuacji Zarząd podjął decyzję o przyspieszeniu terminu walnego zjazdu sprawozdawczo-wyborczego PZS. Zjazd miał się odbyć w marcu 1969 r., a odbył się 26 stycznia 1969 r. Sytuacja w Związku od kilku miesięcy była trudna. Na przykład mistrzostwa Polski młodzików odbyły się bez zainteresowania ze strony działu szkoleniowego i Zarządu PZS. Drużynowe mistrzostwa Polski seniorów odbyły się w innym mieście niż planował PZS[ 196]. W tej sytuacji Zarząd wyznaczył do pełnienia obowiązków prezesa - Bolesława Borzęckiego, do chwili wyłonienia nowego zarządu przez walny zjazd PZS[ 197]. Nowym prezesem został Lech Kochański. Wiceprezesami wybrano znanych trenerów i działaczy - Zygmunta Fokta oraz Władysława Dobrowolskiego. Jednak już w maju 1969 r. Zygmunta Fokta zastąpił Bolesław Borzęcki. W lutym 1969 r., po śmierci Władysława Dobrowolskiego, wiceprezesem został Wojciech Zabłocki (do grudnia 1970 r.), a następnie M. Kuszewski (do grudnia 1972 r.)[ 198], którego zastąpił Jerzy Pawłowski. Skarbnikiem został Janusz Czerwonka. Sekretarzem generalnym był Zdzisław Bill, a po nim Jadwiga Ślawska. Funkcję kierownika wyszkolenia sprawował do marca 1973 r. Stanisław Kruciński, a po nim - do 1 września 1973 r. - Zbigniew Czajkowski. W składzie Zarządu znalazło się wielu działaczy od lat związanych z szermierką: Mieczysław Borski, Wojciech Zabłocki, Zygmunt Pawlas, Tadeusz Małodobry, Tadeusz Fukała oraz Andrzej Gierczyński, Jerzy Krawczyk, Tadeusz Jabłoński, Jerzy Sobol i wiceprezes ds. wychowawczych Marek Starczewski.
Lata 1969-1972 to okres częstych rotacji pracowników w biurze PZS. Wpływało to niekorzystnie na sprawność działania związku[ 199].
W styczniu 1969 r. na Walnym Zjeździe PZS po raz pierwszy powołano wiceprezesa ds. ideowo-wychowawczych. Został nim przedstawiciel ZMS Marek Starczewski. Nowe władze po okresie niesnasek otrzymały poważny kredyt zaufania. Do Zarządu weszli prezes Lech Kochański, wiceprezes Marek Starczewski, wiceprezes organizacyjny płk Zygmunt Fokt i wiceprezes sportowy Władysław Dobrowolski, oraz prezesi okręgów: katowickiego - dr Tadeusz Małodobry, wielkopolskiego - Mieczysław Borski, rzeszowskiego - Janusz Czerwonka, koszalińskiego - Andrzej Gierczyński[ 200].
W celu poprawy rezultatów szkolenia i wzrostu osiągnięć sportowych powołano w połowie 1970 r. sekcje przewodnie. Dofinansowanie ich ze środków macierzystych klubów miało poprawić warunki szkolenia (zapewnić sprzęt, dożywianie, stypendia itp.). Idei tej sprzyjało utworzenie klas szermierczych w szkołach podstawowych w Gdańsku, Warszawie, Poznaniu, Śremie, Koninie. Utworzono również Ośrodek Szermierczy w Warszawie, a następnie Terenowy Ośrodek Szermierczy w Katowicach. Dobra współpraca okręgowych związków szermierczych z sekcjami wiodących klubów sportowych zapewniła stały dopływ młodzieży do szkolenia centralnego. Poprawie uległa baza sportowa oraz jakość sprzętu.
Podczas 6 kongresów FIE PZS reprezentowany był przez Lecha Kochańskiego (w Komisji Propagandy i Kalendarza), Wojciecha Zabłockiego (Komisji Regulaminowej), Zygmunta Pawlasa (Komisji Sędziowskiej), lek. med. Witolda Frankowskiego (Komisji Lekarskiej). W trakcie kongresów FIE przyjęto 5 polskich wniosków dotyczących spraw organizacyjnych i szkoleniowych. Jeden z nich wpłynął na zmianę w re-gulaminie zasady rozstawienia drużyn w turnieju drużynowym na mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich[ 201].
Mimo sukcesów sportowych i organizacyjnych PZS borykał się z problemami: brakiem kadry instruktorsko-trenerskiej, niskim poziomem sędziowania oraz kłopotami wychowawczymi niektórych zawodników w trakcie trwania walk na planszach[ 202].
W 1973 r. powstała Polska Federacja Sportu (PFS), do której przystąpił PZS wraz z okręgowymi związkami szermierczymi. Wybory nowych władz PZS (14 października 1973 r.) przebiegały w burzliwej atmosferze. Zbiegły się z obchodami 50-lecia istnienia PZS. Poszczególnym komisjom przewodniczyli, ds. sędziowskich - Z. Pawlas, ds. sprzętu - T. Jabłoński, ds. dyscypliny - T. Fukała, ds. zagranicznych - W. Zabłocki, ds. regulaminu - A. Gierczyński[ 203]. Nacisk prezesa Polskiej Federacji Sportu sprawił, że funkcję prezesa PZS Zarząd powierzył Jerzemu Pawłowskiemu, najlepszemu szabliście wszech czasów. Jego kadencja trwała krótko, bo do 6 października 1974 r. W czasie jej trwania dokonano wielu zmian na stanowiskach trenerów poszczególnych broni. Po aresztowaniu J. Pawłowskiego i skazaniu go za szpiegostwo na rzecz obcego kraju, obowiązki prezesa przejął Konrad Kaleta. Wiceprezesem ds. organizacyjnych został Jerzy Sobol, a następnie Bolesław Borzęcki, a ds. sportowych - Witold Woyda, którego po dwóch miesiącach zastąpił Jerzy Sobol. Prowadzenie sekretariatu powierzono Jadwidze Ślawskiej, a obowiązki skarbnika przejął Jerzy Krawczyk. Członkami Zarządu zostali: Tadeusz Fukała, Andrzej Gierczyński, Tadeusz Jabłoński, Zygmunt Pawlas, Zbigniew Przeździecki, Wojciech Zabłocki, Andrzej Sanetra[204]. Nowym kierownikiem szkolenia PZS wybrano Andrzeja Dominiaka[ 205].
Wobec ciągłych zmian szkoleniowców odpowiedzialnych za praktyczną realizację planów treningowych, w 1974 r. zauważono braki w ciągłości koncepcji szkolenia.
Warto podkreślić, że mimo obniżenia poziomu polskiej szermierki na arenie międzynarodowej, szczególnie w grupie seniorów, zaznaczyła się aktywność działaczy PZS. W 1973 r. w Paryżu podczas kongresu FIE aż 5 Polaków znalazło się w Komisjach FIE: Wojciech Zabłocki - w Regulaminowej, Zygmunt Pawlas - w Sędziowskiej, Jerzy Pawłowski - w Statutowej, Tadeusz Fukała - w Sygnalizacji Elektrycznej i Sprzętu, dr Witold Frankowski - w Lekarskiej. Tego roku PZS, z okazji jubileuszu 50-lecia swego istnienia zaprosił na uroczystą akademię przedstawicieli Federacji Węgierskiej w składzie: prezes Istvan Tempre, sekretarz Istwan Tabor, działacz J. Gerevicz i trener Janos Kevey. Aby uhonorować zasłużonych działaczy i zawodników, PZS z okazji jubileuszu wprowadził złotą odznakę 50-lecia swego istnienia oraz medal 50-lecia PZS. Z tej też okazji Ministerstwo Łączności wydało okolicznościową kartę pocztową, natomiast Muzeum Sportu zorganizowało wystawę "50 lat polskiej szermierki".
W 1974 r. podczas Kongresu FIE do Komisji Propagandy wybrano Bolesława Borzęckiego.
Zmagania Zarządu PZS o odzyskanie pozycji polskiej szermierki w świecie były trudnym zadaniem, zwłaszcza że zbiegło się to z postępującym kryzysem społeczno-gospodarczym w kraju.
W 1976 r. PZS zorganizował w Poznaniu Mistrzostwa Świata Juniorów. Komisja Organizacyjna z jej przewodniczącym Bolesławem Borzęckim i prezesem PZS Konradem Kaletą, a także grupą działaczy poznańskiego OZS - R. Kunze, J. Nowakiem, St. Burkiciakiem, J. Szmytem, M. Borskim, Cz. Kanikowskim i innymi - osiągnęła sukces organizacyjny. Podczas tych zawodów Andrzej Przeździecki wprowadził barierki przed planszami, które uniemożliwiały trenerom i widzom przebywanie zbyt blisko planszy, na której toczył się pojedynek. Pomysł został przyjęty przez FIE na kolejnych mistrzostwach. 12 grudnia 1976 r. Walny Zjazd PZS wybrał nowe władze. Na następną kadencję prezesem został ponownie Konrad Kaleta[ 206]. Funkcje wiceprezesa ds. sportowych powierzono znanemu floreciście Adamowi Lisewskiemu, wiceprezesa ds. propagandy - dziennikarzowi i redaktorowi Telewizji Polskiej, od lat związanemu z tą dyscypliną Jackowi Żemantowskiemu, wiceprezesa ds. organizacyjnych - Bogdanowi Kontowiczowi. Sekretarzem i skarbnikiem ponownie wybrano Jadwigę Ślawską (do września 1977 r.) i Jerzego Krawczyka. W składzie Zarządu znaleźli się: Bolesław Banaś, Bolesław Borzęcki, Tadeusz Fukała, Andrzej Gierczyński, Tadeusz Małodobry, Zygmunt Pawlas (do marca 1978 r.), a od 28 kwietnia 1978 r. działali także: Tadeusz Macudziński, Zbigniew Przeździecki, Witalis Nowicki, Wacław Steć (do listopada 1979 i później Andrzej Sanetra).
Po wycofaniu się Konrada Kalety z działalności w PZS, 6 maja 1977 r. na stanowisko prezesa Zarząd desygnował Bogdana Kontowicza - dyrektora Miejskich Zakładów Komunikacyjnych w Warszawie. W latach 1977-1980 PZS zrezygnował z trenerów zatrudnionych na etatach. Pracę z reprezentacją prowadzili trenerzy pracujący w klubach. We wrześniu 1978 r., gdy kierownikiem wyszkolenia został Janusz Bednarski, zreorganizowano pion szkoleniowy. Zarysowały się korzystne zmiany. Intensyfikacji uległo szkolenie zawodników. W okresie letnim kadra narodowa juniorów spotykała się na czterotygodniowych zgrupowaniach. Poprawiło się zaopatrzenie PZS w sprzęt (aparaty do sygnalizacji elektrycznej, bębny i plansze metalizowane). Dzięki inicjatywie Janusza Bednarskiego od 1980 r. wprowadzono jasną klasyfikację, tzw. listę rankingową, powoływania do reprezentacji Polski. Wyzwoliło to lepszą motywację do pracy podczas treningów oraz zwiększyło wśród szermierzy zdrową rywalizację.
W kilka miesięcy po Igrzyskach Olimpijskich w Moskwie odbył się Walny Zjazd PZS. 1 grudnia 1980 r. nowo wybrany Zarząd mianował prezesem mgr. inż. Adama Lisewskiego - dotychczasowego wiceprezesa ds. sportowych. Funkcje wiceprezesów powierzono: Franciszkowi Sobczakowi - ds. sportowych, Tadeuszowi Fukale - ds. sprzętu, Jerzemu Jabrzemskiemu - ds. propagandy, a Bolesław Banaś został skarbnikiem. Wśród członków Zarządu znalazło się wielu nowych działaczy, m.in. Jacek Bierkowski, Wojciech Dryla, Tadeusz Macudziński, Władysław Strzałka oraz Jerzy Wójcik, Bolesław Borzęcki, Andrzej Santera, Romuald Piasecki, Stanisław Kruciński, Werner. Stanowiska trenerów zajęli: w szabli - Krzysztof Grzegorek, floretu męskiego - Marek Poznański, we florecie kobiet - Andrzej Gottner, w szpadzie - Adam Medyński.
Umożliwiono większej liczbie zawodników, trenerów i działaczy wyjazdy na zawody zagraniczne. Atmosfera w środowisku uległa zdecydowanej poprawie. Wzrósł także poziom wyników sportowych polskiej ekipy szermierczej w świecie. Wcześniej trzykrotnie zmieniano kierownika wyszkolenia oraz trenerów odpowiedzialnych za prowadzenie szkolenia w poszczególnych broniach. Zmieniono także organizację zawodów. Turniejom klasyfikacyjnym zaczęto nadawać charakter okazjonalny, np. Puchar Rektora Politechniki Wrocławskiej, Memoriał Jana Pieczyńskiego, Mistrzostwa Konina. Jesienią 1978 r. zorganizowano zawody drużynowe o Puchar Polski. Zmuszało to kluby do intensywniejszej pracy szkoleniowej w okresie jesiennym. PZS wyposażył kadrę olimpijską w niezbędny sprzęt. Zakupił także tzw. sprzęt ciężki (aparaty do sędziowania walk i bębny) w firmie "Alstar".
Przedstawiciele PZS uczestniczyli w posiedzeniach FIE, m.in. Bolesław Borzęcki (w Komisji Propagandy), Zygmunt Pawlas (w Komisji Sędziowskiej), Tadeusz Fukała (w Komisji Sygnalizacji Elektrycznej i Sprzętu).
Szkoda, że GKKFiS w 1980 r. nie wyraził zgody na wyjazd delegatów PZS na Kongres FIE do Moskwy. Ostatecznie zabrakło więc przedstawiciela PZS w Komitecie Wykonawczym FIE[ 207].
Dobrze układała się współpraca z FIE. Na Kongresie w Mediolanie w 1981 r. Adam Lisewski wybrany został do Komisji Sędziowskiej, Bolesław Borzęcki - tradycyjnie - do Komisji Propagandy oraz Tadeusz Fukała - również ponownie - do Komisji Sygnalizacji Elektrycznej i Sprzętu. Niestety rezultaty kryzysu w kraju rzutowały też na aktywność działaczy PZS na arenie międzynarodowej. W 1988 r. podczas Kongresu FIE Polska utraciła wszystkie miejsca w Komisjach FIE.
Po zniesieniu stanu wojennego Walny Zjazd PZS wybrał nowy Zarząd w następującym składzie: prezes - Adam Lisewski, wiceprezes ds. sportowych - Franciszek Sobczak, wiceprezes ds. sprzętu - Tadeusz Fukała, skarbnik - Bolesław Banaś. Członkami Zarządu zostali: Andrzej Sanetra, Jacek Bierkowski, Czesław Wardzyński, Romuald Piasecki, Ryszard Kunze, Janusz Zugaj, Jerzy Wójcik, Stanisław Kruciński, Władysław Strzałka, Wojciech Dryla.
Po ośmioletniej prezesurze Adama Lisewskiego Walny Zjazd PZS zorganizowany 8 stycznia 1989 r. wybrał nowy Zarząd. Funkcję prezesa powierzonego znanemu przed laty szermierzowi, a obecnie prawnikowi - Ryszardowi Parulskiemu. Wiceprezesem ds. sportowych został Zbigniew Skrudlik, a wiceprezesem ds. wychowawczych Jacek Bierkowski. Wśród członków Zarządu znaleźli się znani przed laty zawodnicy, trenerzy i teoretycy szermierki: Zbigniew Czajkowski, Aleksander Fot, Tadeusz Fukała, Wojciech Dryla, Zygmunt Kawecki, Ryszard Kunze, Adam Medyński, Romuald Piasecki, Tadeusz Piguła, Franciszek Sobczak, Zdzisława Walewska[ 208]. Przedstawiciele Komitetu ds. Młodzieży i Kultury Fizycznej - wiceprzewodniczący Stefan Paszczyk oraz dyrektor Departamentu Sportu Zbigniew Sikora - bardzo krytycznie odnieśli się do przebiegu Walnego Zjazdu, wskazując na odniesione porażki sportowe PZS oraz głęboki kryzys moralny i absolutny brak - jak to stwierdził S. Paszczyk - strategiczno-szkoleniowej koncepcji rozwoju dyscypliny[ 209]. W następnym okresie skład Zarządu PZS uległ zasadniczej zmianie.
Krótko przed reaktywowaniem Polskiego Związku Szermierczego zaczęły się odradzać okręgowe związki szermiercze. Pierwszy po wojnie reaktywowano Śląski Okręgowy Związek Szermierczy (dalej Śląski OZS). Został on reaktywowany 21 października 1945 r. w Katowicach. Wkrótce działacze Śląskiego OZS zasiedli w większości we władzach Polskiego Związku Szermierczego w Katowicach oraz włączyli się w organizację zawodów okręgowych i krajowych. Zwłaszcza w tych ostatnich dominowali szermierze 11 śląskich klubów.
9 listopada 1945 r. wskrzeszono OZS w Łodzi, a w kolejnych latach PZS zarejestrował dalsze okręgowe związki oraz swoje delegatury. Jako pierwszą 27 marca 1947 r. utworzono Delegaturę PZS w Warszawie. Dwa lata później powołane zostały następne - w Krakowie (8 maja 1949 r.) i Szczecinie (8 maja 1949 r.). Działalność rozpoczęły także Okręgowe Związki Szermiercze w Poznaniu (23 listopada 1948 r.), we Wrocławiu (27 maja 1948 r.) i Gdańsku (27 lutego 1950 r.).
W latach 50-tych zmiany w kulturze fizycznej znalazły również swe odbicie w szermierce. W lutym 1950 r. zmieniono nazwy okręgowym związkom szermierczym na okręgi PZS. Wówczas działało łącznie dziesięć okręgów PZS, m.in. nie wymienione dotychczas w Lublinie i Bydgoszczy. W następnym roku, wzorem radzieckiej kultury fizycznej, powołano sekcje szermierki przy Wojewódzkich Komitetach Kultury Fizycznej. Nastąpiło to po Walnym Zgromadzeniu PZS 21 stycznia 1951 r. w Warszawie. Miało to rzekomo przekreślić barierę oddzielającą sport kwalifikowany, zrzeszony w tych związkach poprzez kluby sportowe, od sportu masowego, prowadzonego przez koła sportowe przy zakładach pracy, organizacje młodzieżowe oraz LZS. W rzeczywistości pozbawienie sekcji samorządności dawnych związków, przejęcie przez administrację państwową części zadań społecznego ruchu sportowego, przekreślenie demokratycznych statutów i odsunięcie ze względów politycznych niektórych działaczy ruchu sportowego zniweczyło wielki dorobek polskiego ruch sportowego oraz półwiecze tradycji wielu klubów i związków sportowych. Połowiczna zmiana nastąpiła dopiero w 1955 r., kiedy to nadano sekcjom dotychczasowe uprawnienia[ 210]. Po przemianach październikowych w 1956 r. rozpoczął się proces likwidacji sekcji przy GKKF i WKKF-ach, zrzeszeń i kół sportowych. Kilka miesięcy później zaczęły działalność delegatury okręgowych związków szermierczych, terytorialnie związane z siedzibami zarządów okręgów. Od 1 stycznia 1958 r. utworzono 6 Zarządów Okręgowych PZS (Warszawski, Południowy, Śląski, Zachodni, Łódzki, Pomorski). Były one oddziałami Zarządu Głównego PZS na obszarze jednego lub kilku województw. Ich siedziby mieściły się w miastach wojewódzkich, w: Warszawie, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu, Łodzi, Szczecinie[211] (p. tabela 1).
Źródło: Sprawozdanie Zarządu Głównego PZS za okres 30.06.1958 do 1.12.1958 r.; B. Węgrzyn, Rozwój sportu szermierczego na Górnym Śląsku w latach 1945-1970, (praca magisterska), WSWF Katowice 1978, s. 59.
Dalsza reorganizacja Związku nastąpiła w październiku 1961 r. W praktyce od 1 stycznia 1962 r. funkcjonowało 8 okręgów: Warszawski, Śląski (siedziba w Katowicach), Południowy (siedziba w Krakowie), Zachodni (siedziba w Poznaniu), Łódzki, Dolnośląski (siedziba we Wrocławiu), Północny (siedziba w Szczecinie), Pomorski (siedziba w Bydgoszczy). Ich stan organizacyjny przedstawiono w tabeli 2.
Źródło: Sprawozdanie z działalności PZS w 1963 r., załącznik nr 1, Dane ewidencyjno-statystyczne dot. organizacji Związku na dzień 31.I.1964 r.
Komunikat PZS z dnia 18 października 1962 r.; B. Węgrzyn, Rozwój sportu szermierczego na Górnym Śląsku w latach 1945-1970 (praca magisterska),
WSWF Katowice 1978, s. 62.
W roku 1961 PZS zrzeszał 99 klubów, skupiając 2828 zawodników. W następnych latach, na skutek zmniejszania dotacji macierzystych klubów na działalność sekcji szermierczych, zlikwidowano dwanaście sekcji (1963 r.). Pocieszającym zjawiskiem było jednak nawiązanie współpracy przez zarządy okręgów (m.in. Zachodni, Pomorski, Łódzki) z terenowymi władzami sportowymi (WKKF, MKKFiT, PKKFiT). Wpłynęło to niewątpliwie na poprawę ich działalności organizacyjnej i stanu finansowego.
W 1962 r. Okręg Południe z siedzibą w Krakowie utworzył Delegaturę w Rzeszowie, która w 1965 r. została przekształcona w Okręgowy Związek Szermierczy w Rzeszowie. Natomiast w 1963 r. w Słupsku podjęto próbę powołania podokręgu. Słupską Delegaturę OZS (podlegającą Okręgowi Północnemu w Szczecinie) przekształcono (4 marca 1965 r.) w OZS w Koszalinie, natomiast Okręg Pomorski w Szczecinie rozdzielił się (19 listopada 1961 r.) na Okręg Północny w Szczecinie i Okręg Pomorski z siedzibą w Bydgoszczy. Z tego ostatniego 26 listopada 1965 r. powołano OZS w Gdańsku.
W 1965 r. utworzono kolejne OZS - w Opolu (po oddzieleniu się klubów z woj. opolskiego od Okręgu Dolnośląskiego) i DOZS w Zielonej Górze (utworzony z klubów woj. zielonogórskiego należących do Okręgu Zachodniego w Poznaniu).
Na początku 1966 r. w PZS zarejestrowanych było 13 Okręgowych Związków Szermierczych, obejmujących swym zasięgiem następujące województwa: 1) Gdański - woj. gdańskie, 2) Pomorski - woj. pomorskie i olsztyńskie, 3) Śląski - woj. katowickie, 4) Lubuski - woj. zielonogórskie, 5) Warszawski - woj. warszawskie, białostockie i m. st. Warszawę, 6) Krakowski - m. Kraków, woj. krakowskie i woj. kieleckie, 7) Rzeszowski - woj. rzeszowskie i woj. lubelskie, 8) Wielkopolski - woj. poznańskie, 9) Dolnośląski - m. Wrocław, woj. wrocławskie, 10) Opolski - woj. opolskie, 11) Łódzki - m. Łódź i woj. łódzkie, 12) Szczeciński - woj. szczecińskie, 13) Ko-szaliński - woj. koszalińskie (p. tabela 3). Wszystkie one, na podstawie statutów zatwierdzonych przez PZS, uzyskały osobowość prawną[ 212].
W latach 1969-1972 znacznej poprawie uległa działalność organizacyjna okręgowych związków szermierczych. W 1970 r. PZS skupiał 13 okręgowych związków szermierczych, w których zarejestrowano 72 sekcje. Ćwiczyło w nich 3022 szermierzy, a sklasyfikowanych było 2805 zawodników.
W 1973 r., po kolejnej reorganizacji polskiego sportu, w miejsce okręgowych związków sportowych powołano zarządy sekcji szermierczych wojewódzkich federacji sportu, które w ciągu trzech lat zamieniono na OZS WFS.
Na skutek kryzysu społeczno-politycznego, który nastąpił w 1980 r., zlikwidowano niektóre wojewódzkie federacje lub utworzono nowe struktury organizacyjne.
W Gdańsku WFS przekształcono w Radę Porozumiewawczą Okręgowych Związków Sportowych, przy której funkcjonował okręgowy związek szermierczy. Jednak większość OZS funkcjonowała w ramach wojewódzkich federacji sportu. Nieznacznie zmniejszyła się natomiast liczba okręgowych związków szermierczych - do
Tabela 3. Liczba klubów i zawodników zrzeszonych w Okręgowych Związkach Szermierczych w latach 1966-1988.
Źródło: 1. Polski Związek Szermierczy. Rocznik 1970 r., Warszawa, styczeń 1971, s. 45.
2. Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1969-1972, Warszawa, październik 1973, s. 9.
* W 1966 r. występował jako Pomorski OZS obejmujący zasięgiem województwa pomorskie i olsztyńskie.
12, a 53 sekcje zrzeszały 2700 zawodników. W następnych latach liczba okręgowych związków szermierczych wzrosła znów do 13. Trudna sytuacja gospodarcza kraju wpłynęła także na zmianę systemu finansowania sportu. W 1989 r. liczba klubów zmniejszyła się do 49.
Okręgowy Związek Szermierczy w Katowicach
Okręgowy Związek Szermierczy w Katowicach reaktywowano w marcu 1945 r. z inicjatywy Stanisława Koniogrodzkiego i dr. Jana Nawrockiego. Obejmował dziesięć sekcji. Jednak formalnie w Katowicach wznowił on działalność 21 października 1945 r. Prezesem Zarządu Śląskiego OZS wybrano dr. Adama Papée, wiceprezesami - płk. Derksa i Szpałka, sekretarzem i kapitanem sportowym - dr. J. Nawrockiego, gospodarzem - Wronę. Referentem ds. kobiecych mianowano mgr Irenę Nawrocką. W skład Komisji Sportowej weszli: dr A. Papée, dr J. Nawrocki i Szpałek, a do Komisji Sędziowskiej: płk Derks, dr A. Papée, dr J. Nawrocki. Komisję Rewizyjną tworzyli: inż. Poleski, Kandzia, Książyński.
Brakowało sprzętu, mimo to organizowano mistrzostwa Polski, mistrzostwa Śląska, mecze międzymiastowe, międzynarodowe. Do 1948 r. działacze OZS Katowice zorganizowali większość imprez o charakterze ogólnopolskim. Trenerzy ze Śląska - Adolf Czypionka i Wacław Walnik - pomagali Janosowi Keveyowi w przygotowaniach kadry narodowej do Igrzysk Olimpijskich w 1948 r. w Londynie.
Reorganizacja sportu sprawiła, że do powołanego 21 listopada 1948 r. Zarządu Śląskiego OZS dokooptowano także przedstawicieli partii politycznych i organizacji społecznych.
Od 1950 r. Główny Komitet Kultury Fizycznej realizował tzw. socjalistyczny model kultury fizycznej, oparty na wzorach radzieckich. Szermierze śląscy zamierzali realizować te założenia poprzez popularyzację swojej dyscypliny wśród młodzieży. Gdy wprowadzono walkę na bagnety do kalendarza zawodów w 1949 r., niemal we wszystkich szkołach średnich na Śląsku rozpoczęto naukę walki tą bronią.
W 1950 r. z 15 sekcji zarejestrowanych w Śląskim OZS w pierwszej i drugiej śląskiej lidze szermierczej uczestniczyło 14 zespołów. W tym czasie działacze i zawodnicy włączali się w akcje zalecane przez władze państwowe, organizując szereg przedsięwzięć, np. zawodów z okazji rocznic państwowych lub urodzin polityków. Wpływy za bilety z przeprowadzonych zawodów sportowych przekazywano m.in. na odbudowę Stolicy i budowę centralnego stadionu w Warszawie. Duża frekwencja widzów podczas zawodów była wynikiem nie tylko wzrostu popularności szermierki, ale także reklamy, jaką nadawał każdemu spotkaniu OZS w Katowicach.
PZS Okręg Śląski zlikwidowano 1 maja 1952 r., a na jego miejsce powołano Sekcję Szermierki Wojewódzkiego Komitetu Kultury Fizycznej w Katowicach.
Szybko rosła liczba osób uprawiających szermierkę (w 1954 r. było ich 749, a w 1955 r. - 1069), a także trenerów, instruktorów i sędziów. Przybywało kół sportowych. Pojawiły się pierwsze sukcesy międzynarodowe.
W końcu grudnia 1957 r. nowo utworzony Śląski OZS uzyskał osobowość prawną, a w końcu 1958 r. zrzeszał 17 klubów, 235 zawodników. Największe osiągnięcia odnosiły sekcje: KS "Górnik" Katowice, KS "Baildon", GKS Gliwice i "Piast" Gliwice, "Górnik" Rybnik. Zawodnicy tych klubów reprezentowali wysoki poziom sportowy. Zygmunt Pawlas wspólnie z drużyną szablową zdobył brązowy medal mistrzostw świata (1953 r.). W następnym roku Ryszard Zub został w turnieju drużynowym mistrzem świata, a w Igrzyskach Olimpijskich w 1960 r. wywalczył zespołowo srebrny medal. W 1961 r. mistrzostwo świata z zespołem szablistów wywalczyli Franciszek Sobczak, Jerzy Wandzioch, Ryszard Zub (wszyscy z "Baildonu").
Z dniem 1 stycznia 1962 r. liczbę OZS zwiększono do 8. Śląski OZS objął tereny województwa katowickiego. W 1961 r. zarejestrowano w Okręgu 23 kluby i 702 zawodników. Utworzono również Ośrodek Przygotowań Olimpijskich prowadzący szkolenie w czterech broniach: we florecie - w Gliwickim Klubie Sportowym, florecie kobiet - KS "Górnik" Katowice, szpadzie - KS "Piast" Gliwice, szabli - KS "Baildon" Katowice. Ośrodek mieścił się w Hali Widowiskowo-Sportowej ("Spodek") w Katowicach.
W latach 1969-1973 działalność kolejnego Zarządu, któremu przewodniczył dr Tadeusz Małodobry, koncentrowała się wokół imprez wojewódzkich, okręgowych, kra-jowych, w 1971 r. - takich jak np. zorganizowana Ogólnopolska Spartakiada Młodzieży w Katowicach, oraz zawodów międzynarodowych. Zawodnicy zanotowali na swoim koncie wiele cennych sukcesów w rywalizacji międzynarodowej.
W tym okresie dr Zbigniew Czajkowski z Bytomia, kierownik wyszkolenia sportowego PZS, autor wielu publikacji dotyczących metodyki nauczania szermierki, położył duże zasługi w rozwoju tej dyscypliny na Śląsku.
W latach 1976-1980 r. wzrósł poziom sportowy zawodników z klubów GKS "Zagłębie" Sosnowiec, "Górnik" Radlin, MKS "Pałac Młodzieży w Katowicach", "Start" Bytom.
Praca wybranego w 1980 r. Zarządu, na czele którego stanął mgr inż. Andrzej Sanetra, przebiegała w trudnym dla kraju okresie stanu wojennego. Wtedy w działalność na rzecz szermierki angażowało się 4-5 działaczy. Znikomą aktywność wykazywali również członkowie poszczególnych komisji. W klubach uwidoczniły się trudności w zakresie sprzętu szermierczego, bazy treningowej (np. GKS i KS "Baildon"), brakowało także sędziów, nie nawiązywano kontaktów zagranicznych. Sekcja GKS Katowice, zajmująca czołowe miejsca w kraju, od sierpnia 1973 r. nie posiadała własnej sali szermierczej, zawodnicy trenowali w wynajmowanej sali szkolnej. Od lipca 1977 r. korzystała ona ponownie z Ośrodka Szermierczego w Katowicach. Tylko w nielicznych sekcjach, jak np. GKS "Piast" Gliwice, warunki do treningu były na zadowalającym poziomie i dzięki temu prowadzono systematyczny nabór młodzieży.
Mimo wszystko Katowicki Okręg należał do najprężniej działających w kraju. W 1981 r. skupiał on 36 sędziów międzynarodowych i 20 okręgowych[ 213]. Działało 10 sekcji (GKS Katowice, KS "Baildon", "Pałac Młodzieży", GKS "Piast" Gliwice, GKS "Zagłębie" Sosnowiec, "Start" Bytom, VIS Bytom, "Polonia" Łaziska Górne, ROW Rybnik, "Górnik" Radlin). Potwierdzeniem poziomu OZS Katowice były sukcesy sportowe, które odnosili szermierze ze śląskich klubów.
W 1984 r., po wyborze mgr. inż. Franciszka Sobczaka na prezesa OZS WFS w Katowicach[ 214], trwający kryzys społeczno-gospodarczy kraju rzutował również na osiągnięcia sportowe zawodników ze Śląska. Brakowało kadry trenersko-instruktor-skiej, sprzętu i sal do treningów[ 215].
Okręgowy Związek Szermierczy w Łodzi
W dniu 9 listopada 1945 r., z inicjatywy przedstawicieli łódzkich klubów sportowych (KS ZZK, WKS Centralnej Szkoły Oficerów Politycznych i Wychowawczych Wojska Polskiego, Międzyszkolnego Klubu Szermierczego, AZS, KS "Tramwajarz"), reaktywowano Łódzki Okręgowy Związek Szermierczy. Prezesem wybrano wicewojewodę S. Szudzińskiego, wiceprezesami - Jana Bilewskiego, inż. Romana Kuźnickiego i Bogumiła Kantora (senior), sekretarzem - por. mgra Arkadiusza Brzezickiego, skarbnikiem - Józefa Rudnickiego, kapitanem sportowym - ppor. Zygmunta Fokta, gospodarzem - Władysława Dobrowolskiego[ 216]. Dzięki inicjatywie wymienionych działaczy oraz wsparciu władz lokalnych w Łodzi organizowano wiele imprez sportowych.
Następcą prezesa S. Szudzińskiego został Bogumił Kantor, który 27 grudnia 1948 r. ustąpił miejsca S. Kuźnickiemu (dotychczasowemu wiceprezesowi). W 1948 r. zarysował się kryzys w Łódzkim OZS. Zlikwidowano sekcje szkół oficerskich w Łodzi i Zgierzu oraz w innych klubach[ 217]. W tej sytuacji Zarząd PZS w 1949 r. dla uzdrowienia tej trudnej sytuacji wyznaczył Mieczysława Kawałka na komisarza ŁOZS[ 218]. W następnym roku liczba sekcji wzrosła do czterech (AZS Łódź, ZKS "Włókniarz", ZKS "Kolejarz" Łódź i ZKS "Ogniwo-Skra" Częstochowa)[ 219]. W 1966 r. było ich dwanaście (w Łodzi, Pabianicach, Piotrkowie Trybunalskim, Tomaszowie Mazowieckim, Zgierzu)[ 220], a w 1970 r. dziewięć. Ćwiczyło 337 szermierzy (z AZS Łódź, KS "Kolejarz" Łódź, MKS "Pałac Młodzieży" Łódź, MKS Pabianice, KS "Pilica" Tomaszów Mazowiecki, KS "Polonia" Piotrków Trybunalski, KS "Resursa" Łódź, KS "Włókniarz" Łódź , MKS "Zjednoczeni" Pabianice)[ 221].
Na podkreślenie zasługuje działalność Bolesława Banasia, który w latach 1951-1985 pełnił funkcję prezesa ŁOZS[ 222], oraz duży wkład Zarządu ŁOZS w organizację imprez centralnych - mistrzostw Polski, spartakiad (m.in. Turnieju szablowego "O Złotą Klingę "Dziennika Łódzkiego""), a także kursów instruktorsko-trenerskich i sędziowskich. Bolesław Banaś brał udział w Igrzyskach Olimpijskich w 1948 r. Uczestniczył w nich również Zygmunt Fokt, późniejszy wychowawca wielu szermierzy WKS "Legia" Warszawa. Wyróżnić należy też prof. Bolesława Bachmana, mgr. Jerzego Rybickiego, Eugeniusza Dajwłowskiego, mgr. Eugeniusza Kaźmierczaka, inż. Mariana Witczaka, B. Czarneckiego, Wojciecha Makówkę, Andrzeja Jagielskiego[ 223].
Okręgowy Związek Szermierczy w Warszawie
25 marca 1947 r. ukonstytuowała się Warszawska Delegatura PZS. Kierownikiem jej wybrano ppłk. Ottona Fińskiego, późniejszego wieloletniego prezesa PZS[ 224].
W następnych latach Delegatura ulegała reorganizacjom, podobnie jak inne OZS-y w kraju. W 1950 r. przemianowana została na okręg PZS, a następnie w sekcję szermierki WKKF w Warszawie. Z dniem 1 stycznia 1958 r. stała się Zarządem Okręgu Warszawskiego PZS, obejmując swym zasięgiem sekcje z miasta i województwa warszawskiego oraz z województw białostockiego, lubelskiego i olsztyńskiego. Sekcje z dwóch ostatnich województw wyłączono podczas kolejnej decentralizacji PZS w październiku 1961 r.
Na początku lat 60-tych Warszawski OZS pod względem organizacyjnym był najsłabszy. W organizację imprez włączali się tylko nieliczni działacze i szkoleniowcy, m.in. prezes Stanisław Kruciński. Sytuacja poprawiła się pod koniec dekady i na początku następnej[ 225].
Jednak problemy z zapewnieniem dostatecznej ilości sprzętu i odpowiednich warunków do treningu występowały szczególnie na początku lat 80-tych.
W 1947 r. w delegaturze zrzeszone były 4 kluby (WKS "Legia" i ZKS "Ogniwo" AZS Warszawa, "Polonia" Warszawa), a w 1966 r. - 6 (AZS AWF Warszawa, WKS "Legia" Warszawa, RKS "Marymont", SKS "Warszawianka", MKS "Pałac Młodzieży", BKS "Jagiellonia" Białystok). Skupiały one 626 zawodników. W 1970 r. liczba ta zmniejszyła się do 370 osób, mimo iż przybyły dwa kluby: KS "Lotnik" Warszawa i KS "Wisła" Góra Kalwaria[ 226].
Warto podkreślić, że pod koniec lat 60-tych władze Warszawskiego Okręgu zainteresowały się bardziej szkoleniem młodzieży, co dało wymierny efekt w następnych latach. Szermierze z Okręgu Warszawskiego reprezentowali wysoki poziom sportowy. Spośród nich tworzono reprezentację narodową. Do najsilniejszych klubów należały AZS AWF Warszawa, WKS "Legia" Warszawa, RKS "Marymont" Warszawa, "Warszawianka" Warszawa.
Okręgowy Związek Szermierczy w Poznaniu
OZS w Poznaniu powstał z inicjatywy działaczy sekcji szermierczej Akademickiego Związku Sportowego w Poznaniu w dniu 23 listopada 1948 r. Pierwszym prezesem wybrano kpt. Feliksa Piwakowskiego (działacza ZKSM H. Cegielski w Poznaniu). Początkowo głównym animatorem szermierki był fechtmistrz Jan Pieczyński, a następnie fechtmistrzowie: Leon Koza-Kozarski, Stanisław Zagacki, Ignacy Hoffa i inni.
W klubach brakowało sprzętu szermierczego, a nawet okresowo występowały kłopoty z uzyskaniem sal do treningu. Mimo to pierwsze sukcesy na arenie krajowej odnieśli: Tadeusz Pieczyński, Bogdan Chwalisz, Jan Nowak. Natomiast działacze sportowi, m.in. Ireneusz Sokół, wykazywali duże zaangażowanie w organizacji turniejów okręgowych i ogólnopolskich, np. Mistrzostw Polski w 1950 r.
4 marca 1951 r. w miejsce PZS Okręg Poznań utworzono sekcję szermierki Wojewódzkiego Komitetu Kultury Fizycznej w Poznaniu. W 1952 r. podlegały jej m.in.: ZKS "Stal" (dawniej ZKSM H. Cegielski), AZS, GWKS, ZS "Budowlani", ZKS "Stal-Pomet" wszystkie z Poznania, ZS "Kolejarz" Stęszew. Trzy lata później dołączyły do nich funkcjonujące w Poznaniu: ZS "Zryw", ZS "Kolejarz", ZS "Gwardia" oraz ZS "Stal" Ostrów, ZS "Budowlani" Kalisz, LZS Śrem.
W 1957 r. sekcję szermierki WKKF zastąpiła Delegatura Okręgowego Związku Szermierczego w Poznaniu, terytorialnie związana z Zarządem Zachodniego OZS we Wrocławiu.
Z dniem 1 stycznia 1962 r. Okręg Zachodni we Wrocławiu rozdzielony został na Okręg Dolnośląski we Wrocławiu i Okręg Zachodni w Poznaniu. Prezesem tego ostatniego został Roman Korzeniewski, a wiceprezesem - Czesław Kanikowski. Wkrótce PZS uznał Okręg Zachodni za najlepiej działający pod względem organizacyjnym. W pracach nowo utworzonego Zachodniego Okręgowego Związku Szermierczego aktywność wykazywali również następni prezesi - Zygmunt Adamczak (1968) i Mieczysław Borski (1968-1980). Ten ostatni nawiązał kontakty sportowe m.in. z klubami ze Szwecji i Rumunii.
W klubach pojawiło się wielu uzdolnionych szermierzy. Sukcesy organizacyjne odnosili także działacze Zarządu. W 1969 r. w zorganizowanych w hali MTP w Poznaniu Drużynowych i Indywidualnych Mistrzostwach Polski seniorów wzięła udział rekordowa liczba zawodników - 113. Efektem ofiarnej pracy z młodzieżą w klubach i klasach szkolnych o profilu szermierczym (Poznań, Śrem, Konin) oraz pracy komisji wyszkoleniowej WOZS było zajęcie trzeciego miejsca przez reprezentację Wielkopolski w III Ogólnopolskiej Spartakiadzie Młodzieży oraz drugiego miejsca w IV Ogólnopolskiej Spartakiadzie Młodzieży. Wówczas w kadrze narodowej występowało wielu Wielkopolan m.in. z KS "Warta" Poznań, MKS "Zagłębie" Konin, KS "Warta" Śrem.
Wprowadzona 1 czerwca 1975 r. reforma administracyjna kraju nie zburzyła struktury rozgrywek WOZS. MKS "Zagłębie" Konin reprezentujące województwo konińskie pozostało w WOZS. Szabliści z tego klubu święcili triumfy na planszach całego świata.
Sukcesem organizacyjnym zakończyły się XXVII Mistrzostwa Świata Juniorów rozegrane w kwietniu 1976 r. w poznańskiej hali widowiskowo-sportowej "Arena". Uczestniczyli w nich szermierze z 35 państw.
Na skutek zmniejszonych dotacji państwowych w 1981 r. z kłopotami finansowymi i sprzętowymi borykało się wiele sekcji szermierczych, w tym OZS WFS w Poznaniu. Mimo to działacze włączali się do organizacji mistrzostw kraju, ogólnopolskich spartakiad i turniejów, m.in. Memoriału Jana Pieczyńskiego, a zawodnicy osiągali znaczące sukcesy.
W 1988 r. zarejestrowanych było pięć sekcji szermierczych, zrzeszających 409 zawodników, 31 sędziów (w tym 2 międzynarodowych) oraz 25 trenerów (w tym klasy I - 4 i klasy II - 9).
W 1989 r., później w wyniku transformacji ustrojowej, nastąpił powrót do prywatnej własności środków produkcji i wolnej gry sił politycznych oraz rynkowych. W tej sytuacji kluby zmuszone były pozyskiwać sponsorów lub prowadzić samodzielną działalność gospodarczą. Wysokość subwencji na działalność OZS Poznań wyznaczały m.in. rezultaty osiągnięte przez sportowców w ogólnopolskich spartakiadach.
Osiągnięcia szermierzy z klubów: MKS "Zagłębie" (a potem Konińskiego Klubu Szermierczego), KS "Warty" Poznań, Akademickiego Związku Sportowego i KS "Warta" Śrem były duże. Ogółem szermierze z Konina wywalczyli 7 medali mistrzostw świata i Europy oraz 32 medale mistrzostw Polski i spartakiad młodzieży. Przedstawiciele KS "Warta" Poznań w mistrzostwach świata i Europy zdobyli dwa medale oraz kilkadziesiąt medali mistrzostw Polski.
Osiągnięte sukcesy były zasługą: Zenona Ryszewskiego, Edyty Ryszewskiej (MKS "Zagłębie" Konin), Jana Nowaka, Jana Pieczyńskiego, Jerzego Szmyta, Stanisława Burkiciaka, Leszka Jarosławskiego, Ryszarda Nowaka, Ryszarda Kunze (KS "Warta") oraz Ignacego Hoffy (KKS "Lech"), Tadeusza Mieloszyńskiego, Edwarda Nowakowskiego (KS "Warta" Śrem), Leszka Tylkowskiego, Leona Koza-Kozarskiego, Jarosława Dotki (AZS Poznań). Wśród arbitrów wyróżniali się: Stanisław Burkiciak, Jan Pieczyński, Stanisław Zagacki, Tadeusz Piguła, Andrzej Kostrzewa, Ryszard Kunze, Leszek Tylkowski, Jarosław Dotka.
Wielu działaczy OZS Poznań angażowało się w prace PZS, m.in. Mieczysław Borski, Ryszard Nowak, Zenon Ryszewski, Tadeusz Piguła, Ryszard Kunze, Tadeusz Macudziński, Jan Pieczyński[ 227].
Okręgowy Związek Szermierczy we Wrocławiu
Bezpośrednio po zakończeniu II wojny światowej szermierkę na Dolnym Śląsku rozwijali entuzjaści przybyli tu z innych regionów kraju. Jako pierwsza powstała sekcja szermiercza przy Akademickim Związku Sportowym we Wrocławiu. Utworzyli ją Jan Malczewski i Tadeusz Jagiełło w dniu 7 sierpnia 1946 r. Wkrótce powołano kolejne sekcje przy KS "Zapłon" w Jeleniej Górze (23.09.1946 r.), następnie WKS "Śląsk" Wrocław (w listopadzie 1946 r.), KS "Związkowiec" (luty 1948 r.), ZKS "Pafawag" (czerwiec 1949 r.), ZKS "Budowlani". Dwie ostatnie powstały po zorganizowanych w 1948 r. we Wrocławiu międzynarodowych Mistrzostwach Polski. Dobra oprawa Mistrzostw i odpowiednia propaganda sprawiły, że uprawianiem szermierki zainteresowała się duża liczba młodzieży.
Działalność pierwszych trzech sekcji dała zapewne podstawę do zawiązania Okręgowego Związku Szermierczego we Wrocławiu. Prawdopodobnie 27 maja 1948 r. z inicjatywy działaczy AZS powołano Komisję Okręgową, na czele której stanął inż. Marian Suski. Pierwszym prezesem OZS wybrano Tadeusza Jagiełłę, a wiceprezesem -Czesława Ostańkowicza. 24 czerwca 1948 r. OZS został zarejestrowany w PZS. Tego samego roku funkcję prezesa objął prof. dr Marian Suski (pełniąc ją do 1959 r.), kapitanem sportowym został Czesław Ostańkowicz.
Początkowo niedostatek sprzętu specjalistycznego rozwiązywano własnym sumptem. Zmysł organizacyjny Madejskiego i Krzywickiego pozwolił na uruchomienie - na małą skalę - produkcji szpad. (Sprzęt wytwarzano w ten sposób także na Śląsku i w Poznaniu.) Skonstruowany przez Madejskiego aparat elektryczny służył do sędziowania walk w szpadzie[ 228].
Zaangażowanie zawodników w treningi wkrótce zaowocowało pierwszymi sukcesami.
Tymczasem powstała sekcja KKS "Odra", jako koło sportowe "Kolejarza" przy DOKP - Wrocław. W lutym 1957 r. przekształcono ją we Wrocławski Klub Szermierczy "Kolejarz". Do 1952 r. zorganizowano jeszcze osiem sekcji we Wrocławiu i Wałbrzychu[ 229].
Szermierze ZS "Gwardia" szkoleni przez trenera Władysława Popiela w latach 1951-1954 odnieśli wiele międzynarodowych sukcesów.
Zmniejszenie dotacji na inwestycje sportowe i sport kwalifikowany w początkach lat 50-tych miało zapewne wpływ na stopniowe likwidowanie sekcji szermierczych. Proces ten rozpoczął się od 1954 r.
Dopiero po październiku 1956 r. w sporcie zaczęto przywracać demokratyczne formy działalności. Wiązało się to m.in. z przywróceniem klubom osobowości prawnej i ich dawnych nazw. Z dniem 1 stycznia 1958 r. powołano Zarząd Okręgu Zachodniego we Wrocławiu. Należały do niego kluby z województw wrocławskiego, zielonogórskiego i poznańskiego. Funkcję prezesa Okręgu Zachodniego powierzono Kazimierzowi Dobrzeckiemu, który pełnił ją w latach 1959-1967. Szpadziści "Kolejarza" Wrocław zdobyli wówczas tytuł drużynowego mistrza Polski.
W 1962 r. Okręg Zachodni obejmował 11 klubów i 275 szermierzy, jednak w wyniku reorganizacji pozostały w nim jedynie kluby z Dolnego Śląska, tworząc Okręg Dolnośląski. W 1964 r. należało do niego sześć klubów: AZS i Wrocławski Klub Szermierczy z Wrocławia oraz TKS "Polonia" Nysa, KS "Hutnik" Legnica, KS "Górnik" Wałbrzych, KS "Olimpia" Bolesławiec. Zrzeszały one 201 szermierzy. W następnych latach liczba klubów zmniejszyła się: w 1966 r. było ich pięć, w 1970 r. - cztery , a w 1973 r. - trzy. W 1970 r. skupiały 220 zawodników, których szkoliło 10 trenerów i instruktorów. W ewidencji Okręgu znajdowało się 23 sędziów (w tym 2 klasy międzynarodowej).
Po kolejnej reorganizacji sportu polskiego, w 1973 r. we Wrocławiu w miejsce OZS powołano Zarząd Sekcji Szermierczej Wojewódzkiej Federacji Sportu. Tymczasem zawodnicy trzech sfederowanych sekcji (AZS, WKSz "Kolejarz", KKS "Piast" Legnica) odnosili sukcesy w kraju i poza nim.
Pewien wpływ na postęp w szkoleniu w szpadzie miało otwarcie Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Szpadzie. Dzięki nawiązaniu współpracy klubów ze Szkołami Podstawowymi nr 12 i nr 85 przybyło młodzieży uprawiającej szermierkę[ 230]. W 1976 r. ze 153 zawodnikami szkolenie prowadziło 4 trenerów i 12 instruktorów. Ponadto Okręg skupiał 10 sędziów (w tym 4 międzynarodowych).
Kadencja Władysława Strzałki - kolejnego prezesa OZS WFS we Wrocławiu - przypadła na okres od 1980 do 1989 r. Trudności z uzyskaniem dla zawodników m.in. sprzętu osobistego i tzw. ciężkiego miały charakter ogólnopolski. Np. w WKS "Kolejarz" szczupła baza treningowa utrudniała szkolenie większej liczby młodzieży. Rozwiązanie OZS WFS w Opolu spowodowało przystąpienie w 1983 r. do wrocławskiego OZS WFS dwóch klubów: SKS "Start" Opole i MKS "Zryw" Opole. Tym sposobem liczba sekcji zwiększyła się do pięciu. Skupiały one 366 zawodników, których szkoliło 23 trenerów i instruktorów. Systematycznie wzrastała liczba organizowanych zawodów. W 1985 r. działacze klubów i OZS przeprowadzili 21 imprez. Dzięki zorganizowaniu przez Okręg kursów sędziowskich (1985 r. i 1987 r.) uprawnienia arbitrów uzyskało 31 osób. W 1988 r. w rejestrze Okręgu widniało 58 sędziów (w tym 3 klasy międzynarodowej i 5 klasy związkowej), 620 szermierzy i 19 szkoleniowców pracujących w pięciu klubach (AZS, WKS "Kolejarz" z Wrocławia, KKS "Piast" Legnica, SKS "Start" Opole, MKS "Zryw" Opole). Powiększenie grona zawodników wynikało z dobrej współpracy klubów z dyrekcjami szkół podstawowych.
W latach 1980-1989 szermierze odnieśli wiele sukcesów w kraju i poza jego granicami. Szczególnie imponowali szpadziści AZS "Politechnika" trenowani przez Adama Medyńskiego.
Wybór Bolesława Morawskiego na prezesa OZS WFS przypadł w okresie zmiany ustroju kraju w 1989 r. Drastyczne ograniczenie środków pochodzących z budżetu państwa zmusiło Okręg i kluby do poszukiwania nowych źródeł finansowania. Skromne środki przekazywane z Urzędu Wojewódzkiego Zarząd Okręgu przekazywał w równych częściach dla AZS "Politechnika" oraz dla "Kolejarza" Wrocław.
Wśród działaczy OZS na uwagę zasługiwali także ci, którzy włączali się w prace PZS. Byli to m.in.: Bolesław Morawski, Marek Kuszewski, Władysław Strzałka, Adam Medyński, Władysław Dobrowolski, Eugeniusz Pussak, Zdzisława Walawska. Sędziowie: Władysław Dobrowolski, prof. Marian Suski, Krzysztof Głowacki, Marek Kuszewski, Wiesław Okpisz, Czesław Ostańkowicz. Trenerzy: Adam Medyński, Weronika Medyńska, Krzysztof Głowacki, Władysław Popiel, Wirgiliusz Kuleczko, Władysław Dobrowolski[ 231].
Okręgowy Związek Szermierczy w Szczecinie
W Szczecińskiem działalność sekcji szermierczych Akademickiego Związku Sportowego (założonego w październiku 1947 r.), ZKS "Budowlani" (1948 r.), Harcerskiego Klubu Sportowego "Czuwaj" (1946 r. lub 1948 r.) i KS "Gwardia" (1949 r.)[ 232] spełniała wymóg utworzenia przez Polski Związek Szermierczy delegatury. Toteż 8 maja 1949 r. PZS powołał Delegaturę PZS w Szczecinie z uprawnieniami okręgu[ 233]. Funkcję prezesa PZS Okręg Szczecin powierzono Franciszkowi Kaczmarkowi. Ze względu na brak lokalu, zebrania odbywały się w prywatnym mieszkaniu. Struktura organizacyjna Okręgu Szczecin miała charakter doraźny, podobnie jak innych okręgów czy też PZS. Wiązało się to z realizacją dyrektyw ustalonych przez Główny Urząd Kultury Fizycznej, który powołano w 1948 r.[ 234]
Uchwała KC PZPR z 28 września 1949 r. dotycząca kultury fizycznej oraz ustawa z 30 grudnia 1949 r. o organizacji spraw kultury fizycznej i sportu zapewniały Polsce realizację "socjalistycznego" modelu organizacyjnego kultury fizycznej. W związku z tym na początku lat 50-tych związki i kluby szermiercze utraciły osobowość prawną. Konsekwencją tej decyzji było wprowadzenie przy Wojewódzkim Komitecie Kultury Fizycznej w Szczecinie społecznej sekcji szermierki, której kierownikiem został (w 1955 r.) Jerzy Szymczak.
Nowa koncepcja organizacji kultury fizycznej, przyjęta w lutym 1957 r. przez Krajową Naradę Aktywu Sportowego, zakładała powrót do współdziałania z organizacjami społecznymi i reaktywowania związków sportowych. W kwietniu 1957 r. dawni działacze reaktywowali dotychczasowy Okręg Szczecin pod nazwą Tymczasowy Zarząd Okręgu w Szczecinie. Nieco później niż w innych miastach, bo dopiero 21 grudnia 1958 r., rozpoczął działalność Okręg Pomorski Polskiego Związku Szermierczego (OPPZS) w Szczecinie. Należało do niego 11 sekcji z województw: szczecińskiego, koszalińskiego, gdańskiego i bydgoskiego, skupiających 262 członków. Prezesem okręgu wybrano Stefana Skrobałę.
19 listopada 1961 r. OPPZS podzielił się na dwa okręgi: Pomorski Okręgowy Związek Szermierczy z siedzibą w Bydgoszczy oraz Północny Okręgowy Związek Szermierczy w Szczecinie z nowo wybranym prezesem Michałem Lehmanem. Początkowo Północny OZS obejmował dwie sekcje szermiercze (w KS "Włókniarz" w Szczecinie i GKKS "Gryf" w Słupsku)[ 235].
Zorganizowanie w 1962 r. drużynowych mistrzostw Polski w szabli i szpadzie oraz utworzenie w końcu stycznia 1963 r. Specjalistycznego Ośrodka Szermierczego zaowocowało wzrostem liczby osób uprawiających szermierkę. Osiągnięcia sportowe szermierzy okręgu szczecińskiego nie były jednak imponujące.
W 1964 r. liczba sekcji szermierczych wzrosła do siedmiu. Poprawnie układała się współpraca Zarządu Północnego OZS z Wojewódzkim i Miejskim Komitetem Kultury Fizycznej i Turystyki w Szczecinie, które świadczyły znaczną pomoc finansową na działalność szkoleniową i zaopatrzenie sekcji w sprzęt.
Powołanie Delegatury Okręgowego Związku Szermierczego w Słupsku w dniu 4 marca 1965 r., przekształconej w następnym roku w Koszaliński Okręgowy Związek Szermierczy, spowodowało utratę przez niego kolejnych sekcji z województwa koszalińskiego i znaczne osłabienie kontaktów sportowych.
W 1966 r. Szczeciński Okręgowy Związek Szermierczy, po otrzymaniu osobowości prawnej, zrzeszał trzy sekcje: KS "Włókniarz", MKS Szczecin, LZS Nowogard, które skupiały 164 zawodników. Funkcję prezesa w 1970 r. pełnił Jerzy Szymczak.
5 października 1973 r. w miejsce Okręgowego Związku Szermierczego w Szczecinie powołano sekcję specjalistyczną Wojewódzkiej Federacji Sportu. Prezesem został Michał Plater. W 1974 r. w Okręgu działały tylko dwie sekcje szermiercze: dominujący "Włókniarz" i SZS AZS, a w latach 90-tych tylko jedna - KS "Łącznościowiec" Szczecin.
Okręgowy Związek Szermierczy w Bydgoszczy
OZS w Bydgoszczy powołany został 19 listopada 1961 r. w wyniku reorganizacji Okręgu Pomorskiego w Szczecinie. W końcu 1962 r. Pomorski OZS skupiał 7 sekcji z Bydgoszczy, Gdańska i Olsztyna[ 236], w których trenowało 155 szermierzy. Szkolenie prowadziło w nich sześciu trenerów i instruktorów, natomiast 12 sędziów (w tym 3 związkowych) obsługiwało zawody okręgowe i krajowe. Najsilniejszymi klubami były KS "Związkowiec" i AZS Gdańsk. Uprawiano w nich szermierkę na florety, szable i szpady. Jednak największe osiągnięcia uzyskano we florecie. W 1972 r. podczas Mistrzostw Świata Juniorów w Madrycie Grażyna Makowska z KS "Gwiazda" (poprzednio KS "Związkowiec") zdobyła tytuł wicemistrzyni świata, wcześniej odnosząc zwycięstwa w Ogólnopolskich Spartakiadach Młodzieży w 1969 i 1971 r.[ 237] Mimo trudności finansowych szermierka nadal się rozwijała. Było to zasługą działaczy, m.in. Ireny Manthey-Pape, dr. Adama Pape, Tadeusza Jóźwiaka, Stefana Łepczyńskiego, inż. Stanisława Minkiewicza - prezesa OZS od 1967 r. Szczególnie w latach 70-tych działacze skupieni w Pomorskim OZS organizowali wiele imprez centralnych w Bydgoszczy, Toruniu,Olsztynie[ 238].
W połowie lat 80-tych siedzibę Pomorskiego OZS przeniesiono do Torunia.
Okręgowy Związek Szermierczy w Gdańsku
Okręgowy Związek Szermierczy w Gdańsku - wg Jerzego Geberta - założono w 1947 r.[ 239] Wówczas na terenie Wybrzeża działały sekcje szermiercze kontynuujące tradycje przedwojenne, m.in. sekcja szermiercza Klubu Sportowego Marynarki Wojennej "Flota" w Gdyni, KS "Dźwig" w Gdyni funkcjonujący przy Zjednoczeniu Stoczni Gdyńskiej. Liczbę sekcji systematycznie zwiększano. 27 lutego 1950 r. w Okręgu PZS w Gdańsku było ich zarejestrowanych 6: Akademickie Zrzeszenie Sportowe w Gdańsku, Klub Sportowy Marynarki Wojennej "Flota" w Gdyni, KS "Związkowiec", KS "Ogniwo", KS "Unia", KS "Kolejarz" (wszystkie z Gdańska)[ 240]. Kiedy OZS-om odebrano osobowość prawną, zamiast OZS przy Wojewódzkim Komitecie Kultury Fizycznej w Gdańsku zaczęła funkcjonować Sekcja Szermierki WKKF, której przewodniczył wszechstronny sportowiec Stanisław Żochowski. W 1954 r. skupiała ona 5 sekcji[ 241].
W 1957 r. sekcje szermiercze gdyńskich i gdańskich klubów włączono tymczasowo do powołanego 21 grudnia 1958 r. Okręgu Pomorskiego PZS w Szczecinie. Zrzeszał on 11 sekcji z województw: szczecińskiego, koszalińskiego, gdańskiego i bydgoskiego. W wyniku reorganizacji Okręgu Pomorskiego PZS (w 1961 r.) na Pomorski z siedzibą w Bydgoszczy i Północny z siedzibą w Szczecinie, kluby z województwa gdańskiego włączono do Okręgu Pomorskiego. Dopiero 26 listopada 1965 r. wskrzeszono Gdański Okręgowy Związek Szermierczy. Działało w nim 5 sekcji z województwa gdańskiego[ 242].
Niewystarczająca liczba kadry trenerskiej rzutowała na skromne osiągnięcia sportowe[ 243]. Brakowało pieniędzy, specjalistycznego sprzętu i doświadczonych działaczy. Dopiero powołanie w Szkole Podstawowej nr 70 w Gdańsku-Oliwie ośrodka szermierczego przyczyniło się do stopniowego wzrostu liczby ćwiczących, a w ślad za tym - osiągnięć sportowych. Wkrótce szkoła ta uzyskała status szkoły sportowej.
Z dniem 10 października 1973 r. Gdański OZS został zlikwidowany i przekazany wraz z majątkiem Wojewódzkiej Federacji Sportu, stając się jego sekcją. W 1976 r. nastąpiła kolejna zmiana nazwy na OZS WFS w Gdańsku. W 1981 r. związek funkcjonował przy Radzie Porozumiewawczej OZS, następnie wrócił do pierwotnej nazwy - Gdański OZS (GOZS). Liczba sekcji działających na Wybrzeżu zmniejszyła się z 3 w 1976 r. do jednej w 1990 r. Mimo to sekcja AZS AWF Gdańsk należała do najlepiej pracujących w kraju. Zawodnicy AZS AWF uczestniczyli trzykrotnie w igrzyskach olimpijskich i zdobyli tam dwa medale (brązowy i srebrny), w mistrzostwach świata wywalczyli dwanaście medali (w tym cztery złote), a na uniwersjadach - trzy medale. Podczas startów w mistrzostwach Polski uzyskali łącznie 242 medale, w tym 104 złote, 58 srebrnych i 80 brązowych.
Wśród działaczy na wyróżnienie zasługują wieloletni prezesi GOZS: dr Jan Piwocki (1966-1969), mgr inż. Jerzy Sobieraj (1969), Jerzy Walczak (1970), Jerzy Godlewski (1972), inż. Romuald Piasecki pełniący tę funkcję przez 25 lat oraz działacze i trenerzy: Leon Wierzba, Edward Jaworski, Józef Jeziorski, Aleksander Fot, Włodzimierz Zawadzki, Marian Mojski, Zbigniew Peszek, Marian Paliga.
Okręgowy Związek Szermierczy w Krakowie
W dniu 8 maja 1949 r. Polski Związek Szermierczy powołał PZS Delegaturę w Krakowie. Przewodniczył jej Tadeusz Friedrich, brązowy medalista olimpijski z 1932 r. oraz jeden z inicjatorów restytucji PZS[244]. W następnym roku Krakowska Delegatura PZS zrzeszała dwa kluby[ 245].
Wkrótce powstały kolejne sekcje szermiercze w CWKS Kraków (1952), AZS Kraków (1952), w Zrzeszeniu Sportowym "Start" Oddział Stare Miasto.
W 1957 r. nowo powołany Okręg "Południe" skupiał 12 klubów z województw: krakowskiego, rzeszowskiego i kieleckiego[ 246].
Obniżenie aktywności organizacyjnej i brak współpracy z WKKFiT przyczyniły się w pewnym stopniu do utworzenia w 1962 r. delegatury z klubów z województwa rzeszowskiego. W trzy lata później przekształcona ona została w samodzielny OZS. W 1964 r. Okręg "Południe" liczył dziewięć klubów (KKS, SKS "Cracovia", SKA "Orlęta" Krosno, GKS "Karpaty" Krosno, "Stal" Rzeszów, Szkolny Klub Technikum Ekonomicznego Kielce, KS "Czuwaj", TKKF Przeworsk, "Unia" Tarnów). Pod koniec maja 1965 r. Krakowski Okręg "Południe" zmienił nazwę na Krakowski Okręgowy Związek Szermierczy. W styczniu 1966 r. uzyskał on osobowość prawną, zrzeszając tylko cztery sekcje z Krakowa, Kielc i Tarnowa,[ 247] liczące 296 zawodników. Dwa lata później rozpoczęły działalność kolejne dwie sekcje - w Starachowicach i Tarnowie.
W 1970 r. OZS w Krakowie w 6 klubach skupiał 248 zawodników i 18 sędziów (w tym 3 klasy międzynarodowej, 1 klasy związkowej). Brak aktywu społecznego nie pozwalał jednak na organizowanie imprez centralnych.
Wśród prezesów OZS w Krakowie wyróżniali się mgr inż. Jerzy Około Kułak (1962, 1963) i Jerzy Fałdziński (1965-1970). Z działaczy należy wymienić: Stanisława Sołtana, Zbigniewa Przeździeckiego, Tadeusza Friedricha, Mieczysława Boczara.
Okręgowy Związek Szermierczy w Rzeszowie
OZS w Rzeszowie został utworzony w 1965 r. Jednak szermierkę na terenie tego województwa uprawiano kilkanaście lat wcześniej. W latach 50-tych działały w Rzeszowie sekcje m.in. w Lidze Przyjaciół Żołnierza, KS "Spójnia" (którą od 1955 r. przejęła KS "Sparta"), KS "Stal", w Przemyślu KS "Czuwaj", w Krośnie "Orlęta" i inne. Nadzór nad nimi sprawowała sekcja szermierki Wojewódzkiego Komitetu Kultury Fizycznej w Rzeszowie, której przewodniczył Bronisław Rekliński. Kluby utraciły wówczas osobowość prawną, a aktywność działaczy społecznych została ograniczona. Jednakże demokratyzacja życia sportowego pod koniec lat 60-tych sprzyjała powrotowi do sprawdzonych wcześniej struktur. Zlikwidowano sekcje szermierki WKKF, a od 1959 r. sekcje szermiercze z województwa rzeszowskiego włączono do Okręgu PZS "Południe" z siedzibą w Krakowie. W Okręgu tym zrzeszone były kluby z województw: kieleckiego, krakowskiego, rzeszowskiego. Wzrost liczby sekcji szermierczych w województwie rzeszowskim wpłynął na decyzje Zarządu PZS o powołaniu w 1962 r. Delegatury Okręgowego Związku Szermierczego w Rzeszowie, której prezesem wybrano Józefa Wendekera - ówczesnego dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Sportu Turystyki i Wypoczynku w Rzeszowie. W 1965 r. w nowo utworzonym OZS w Rzeszowie znalazły się kluby z województw rzeszowskiego i lubelskiego. Wkrótce (1966 r.) OZS w Rzeszowie na podstawie zatwierdzonego statutu uzyskał osobowość prawną, stając się - podobnie jak inne OZS-y - członkiem bezpośrednim PZS. W dniu 1 stycznia 1966 r. zrzeszał on 271 zawodników uprawiających szermierkę w siedmiu sekcjach (ZKS "Stal" Rzeszów, KS "Czuwaj" Przemyśl, Powiatowy Ośrodek Wychowania Fizycznego w Przeworsku, KS "Orlęta" Krosno, KS "Karpaty" Krosno, Międzyzakładowy Związkowy KS "Resovia" Rzeszów, AZS Lublin), spośród których największe osiągnięcia sportowe odnieśli zawodnicy AZS Lublin i ZKS "Stal" Rzeszów.
Po kolejnej reorganizacji polskiego sportu Rzeszowski OZS 20 września 1973 r. przyjął nazwę Sekcji Szermierki Wojewódzkiej Federacji Sportu w Rzeszowie, a 1 października 1975 r. stał się Okręgowym Związkiem Szermierczym WFS w Rzeszowie.
Osobowość prawną Rzeszowski OZS ponownie uzyskał 25 października 1983 r. Wówczas zatwierdzono też jego statut.
Skromne sukcesy sportowe były konsekwencją niewystarczającej ilości sprzętu i szczupłej bazy sportowej. Jedynie w latach 70-tych sekcje posiadały dostateczną ilość sprzętu specjalistycznego. Wówczas funkcję prezesa sprawował Janusz Czerwonka. W listopadzie 1980 r. kolejnym prezesem wybrano Stanisława Guta - byłego zawodnika specjalizującego się w walce na florety i szable, a od 1968 r. - instruktora w KS "Stal" Rzeszów. Funkcję tę pełnił on w trudnym dla kraju okresie kryzysu gospodarczego, stanu wojennego i tzw. transformacji ustrojowej. Skutkiem rosnącego kryzysu w kraju była likwidacja sekcji AZS i KS "Energetyk" w Lublinie (w 1980 r.), CWKS "Resovia" Rzeszów (1989 r.), KS "Karpaty" Krosno (1994 r.). Mimo to działacze Rzeszowskiego OZS przez wiele lat organizowali szereg imprez szermierczych, na czele z wyróżniającym się Turniejem szablowym dla juniorów "O Szablę Zamku Łańcuckiego", niekiedy w silnej obsadzie międzynarodowej.
W latach 1965-1989 zawodnicy z województwa rzeszowskiego zdobyli pięć medali mistrzostw Polski i ogólnopolskich spartakiad młodzieży. Jedyną reprezentantką województwa w igrzyskach olimpijskich była Jolanta Bebel, walcząca w barwach CWKS "Legia" Warszawa[ 248].
Wśród działaczy społecznych wyróżnić należy także: Wojciecha Drylę (członka Zarządu PZS), Stanisława Paję, Tadeusza Jabłońskiego, Jerzego Maciejaka, Jana Poprawę, Zenona Pomorskiego, Ryszarda Kielara oraz trenerów: Walentego Gwoździa, Franciszka Sabana i Władysława Mańkowskiego.
Centralny Wojskowy Klub Sportowy "Legia" Warszawa reaktywowany został w 1946 r., jednak braki sprzętowe opóźniły działalność szermierzy. Dopiero w 1947 r. wystartowali po raz pierwszy w zawodach sportowych[ 249]. Liczne sukcesy szermierze "Legii" zapoczątkowali zdobyciem w 1948 r. tytułu wicemistrza kraju w szabli. Potem doszły sukcesy we florecie mężczyzn i szpadzie.
Były one możliwe, gdyż od początku istnienia sekcji szermierze mieli odpowiednie warunki treningowe i wystarczające zaopatrzenie w sprzęt. W latach 1947-1953 odbywali treningi w dużej sali gimnastycznej (15 x 24 m), dysponując wystarczającą ilością sprzętu. Od roku 1957 warunki szkoleniowe uległy pogorszeniu. W 1951 r. budżet sekcji wynosił 0,3 mln zł, w 1970 r. - 1 mln zł, w 1979 r. - 1,5 mln zł, w 1984 r. - 4,1 mln zł, w 1986 r. - 9,9 mln zł, w 1988 r. -14,8 mln zł[ 250]. Środki te przeznaczone były głównie na wyjazdy na zawody sportowe, zgrupowania szkoleniowe, zakup sprzę-tu, płace trenerów.
Szkoleniem zawodników zajmowali się: Aleksander Wójcicki, Zygmunt Fokt, Władysław Popiel, Jerzy Buczak, Andrzej Przeździecki, Andrzej Piątkowski, Barbara Orzechowska, Marian Zakrzewski, Czesław Wardzyński, Marek Poznański, Jerzy Strzałka, Bohdan Andrzejewski, Kazimierz Barburski. Do osiągnięć zawodników przyczynili się trenerzy: płk Zygmunt Fokt, mjr Jerzy Buczak, mjr Andrzej Przeździecki.
Jednym z najbardziej zasłużonych działaczy sekcji szermierczej był mgr Arkadiusz Brzezicki, inicjator powołania sekcji po II wojnie światowej, wieloletni kierownik sekcji. Poza nim na uwagę zasługuje także działalność innych oddanych działaczy sekcji. Byli to: mjr Andrzej Przeździecki, kpt. Jerzy Sobol (wiceprezes PZS ds. szkoleniowych w latach 1972-1976), mgr Jerzy Morawski, Irena Nawrocka, Jerzy Skikiewicz, Camilla Mondral (działaczki PZS w latach 1957-1960), st. sierż. Henryk Nielaba, Barbara Orzechowska, Bogdan Jankun. Funkcję w Zarządzie sekcji powierzano przeważnie pracownikom etatowym Klubu, którzy wywodzili się z grona dawnych zawodników, trenerów, pracujących w sekcji.
W 1963 r. było zatrudnionych 6 trenerów i instruktor, w 1968 r. - 3 trenerów i 2 instruktorów, w 1976 r. - 6 trenerów, w 1980 r. - 4 trenerów i instruktor.
Zawodnicy "Legii" zdobyli wiele cennych sukcesów zarówno w kraju jak i poza jego granicami. Jednym z najbardziej utytułowanych zawodników był Jerzy Pawłowski - szablista wszech czasów, mistrz olimpijski z 1968 r. i wicemistrz olimpijski z 1956 r., trzykrotny mistrz świata (1957, 1965, 1966), czterokrotny wicemistrz świata (1962, 1963, 1967, 1971), brązowy medalista (1959) w konkurencji indywidualnej, dwukrotny drużynowy wicemistrz olimpijski (1956, 1960), czterokrotny drużynowy mistrz świata (1959, 1961, 1962, 1963), wicemistrz świata (1969), brązowy medalista mistrzostw świata (1970). W ciągu 20 lat aż trzynaście razy występował w finałach mistrzostw świata i igrzyskach olimpijskich. Cenny sukces odnieśli również: specjalizujący się w szabli Janusz Olech, zdobywając tytuł wicemistrza olimpijskiego (1988), i Robert Kościelniakowski - brązowy medalista mistrzostw świata (1987). Wyżej wymienieni w 1986 r. wywalczyli tytuły drużynowych wicemistrzów świata. Wśród pozostałych wymienić należy sukcesy zespołowe szablistów (Andrzeja Piątkowskiego - drużynowego wicemistrza olimpijskiego z 1956 r. i brązowego medalisty olimpijskiego z 1964 r., mistrza świata z 1959 r., 1962 r. 1963 r., brązowego medalisty z 1958 r.; Józefa Nowary - srebrnego medalisty z 1969 r. i brązowego medalisty mistrzostw świata z 1970 r.; Ryszarda Zuba - drużynowego mistrza świata z 1961, 1962, 1963), florecistów (Henryka Nielaby, Janusza Różyckiego), szpadzistów (Bohdana Andrzejewskiego, Janusza Różyckiego, Jerzego Strzałki, Andrzeja Kryńskiego, Janusza Kurczaba, Czesława Wardzyńskiego).
Bohdan Andrzejewski zdobył tytuł indywidualnego mistrza świata w szpadzie (1969) oraz drużynowy brązowy medal olimpijski (1968). Kazimierz Barburski i Henryk Nielaba zostali też zespołowymi brązowymi medalistami olimpijskimi (1968) i srebrnymi drużynowymi medalistami mistrzostw świata (1970).
We florecie kobiet Jolanta Rzymowska-Bebel została drużynową brązową medalistką mistrzostw świata (1971).
We florecie Marian Sypniewski został brązowym medalistą indywidualnych mistrzostw świata (1983), Janusz Różycki z drużyną wywalczył srebrny medal olimpijski (1964), srebrny medal drużynowych mistrzostw świata (1963) i brązowy medal drużynowych mistrzostw świata (1961, 1962), a Henryk Nielaba - brązowy medal (1962). Natomiast Marian Sypniewski i Bogusław Zych zostali złotymi medalistami drużynowych mistrzostw świata (1978) i brązowymi zespołowymi medalistami olimpijskimi (1980).
Zespół szpadzistów "Legii" - Henryk Nielaba, Jerzy Strzałka, Andrzej Kryński, Czesław Wardzyński, Janusz Kurczab - w 1961 r. zdobył Puchar Europy pierwszy raz w historii polskiego sportu. Na Mistrzostwach Armii Zaprzyjaźnionych szermierze "Legii" uzyskali 17 złotych medali, 10 srebrnych i 28 brązowych medali. W mistrzostwach Polski zdobyli 208 medali, w tym 102 złote, 59 srebrnych, 47 brązowych (w turniejach indywidualnych uzyskali 40 złotych, 27 srebrnych, 29 brązowych)[ 251].
Sekcja szermiercza Akademickiego Związku Sportowego wGdańsku należy do najstarszych na Wybrzeżu. Reaktywowano ją w 1948 r. Początkowo akademicy nie odnosili poważniejszych sukcesów. Na uwagę zasługiwały głównie rezultaty osiągane przez Mikołaja Pomarnackiego, Cezarego Cybala i Edwarda Jaworowskiego. W 1961 r., podczas XI Międzynarodowych Akademickich Mistrzostw Polski rozegranych w Gdańsku, Mikołaj Pomarnacki zdobył tytuł mistrzowski we florecie, Cezary Cybal został wicemistrzem w szabli, a Edward Jaworowski - srebrnym medalistą w szpadzie[ 252].
Wzrost zainteresowania szermierką na Wybrzeżu nastąpił po Mistrzostwach Świata zorganizowanych w Gdańsku w 1963 r. Zbiegło się to z zatrudnieniem w AZS trenera Jerzego Podstawka. Wkrótce młodzi adepci zaczęli odnosić sukcesy w kraju. Dzięki pomocy finansowej i organizacyjnej AZS w 1969 r. w Szkole Podstawowej nr 70 na Osiedlu Młodych w Gdańsku-Oliwie powołano ośrodek szermierczy. Wkrótce szkołę tę przemianowano na szkołę sportową o profilu szermierczym. Spośród jej absolwentów wywodziło się później wiele znanych szermierzy.
Od 1970 r. Leszek Martewicz (wychowanek J. Podstawka) zaczął zdobywać medale w mistrzostwach Polski młodzików, juniorów i seniorów, medale mistrzostw świata, został także olimpijczykiem. Równolegle sukcesy odnosili: Bogdan Rutecki (w szpadzie), Piotr Wesołowski (we florecie) i Mariusz Piasecki (w szpadzie). Pod koniec lat 70-tych dołączyły do nich florecistki: Hanna Prusakowska, Anna Wojtczak, Hanna Tracz, Joanna Stanisławska, Agnieszka Szuchnicka. Ich dominacja w kraju trwała nieprzerwanie od 1985 r. W mistrzostwach świata zawodniczki i zawodnicy AZS wywalczyli kilka medali, a w zmaganiach szermierczej braci studenckiej na uniwersjadach - trzy medale. Zmagania w mistrzostwach Polski w latach 1948-1989 zakończyły się uzyskaniem ponad dwustu medali. Na wyróżnienie zasługują także wielokrotni uczestnicy uniwersjad oraz mistrzostw świata seniorów i juniorów: Anna Wojtczak-Sobczak, Hanna Prusakowska, Joanna Stanisławska, Agnieszka Szuchnicka, Katarzyna Felusiak, Barbara Szewczyk, Anna Rybicka, Sylwia Gruchała, Alicja Kryczało, Magdalena Mroczkiewicz, Joanna Tarnawska, Lech Martewicz, Mariusz Piasecki, Cezary Siess, Ryszard Sobczak, Jarosław Rodziewicz, Krzysztof Walka. AZS AWF specjalizował się głównie we florecie kobiet i mężczyzn oraz szpadzie. Najwybitniejszymi trenerami na Wybrzeżu byli: Tadeusz Pagiński (trener kadry olimpijskiej kobiet), Stanisław Szymański (trener kadry olimpijskiej floretu mężczyzn), Longin Szmit, Marcin Mojski, Jerzy Podstawek, Leon Wierzba, Edward Jeziorowski.
Wśród działaczy wyróżnić należy wieloletniego prezesa Gdańskiego OZS inż. Romualda Piaseckiego, a także działaczy: Aleksandra Fota, Włodzimierza Zawadzkiego, Zbigniewa Peszka, Mariana Mojskiego.
W 1973 r. zajęcia z grupą 60 dziewcząt i 60 chłopców prowadzili w Szkole Podstawowej nr 70 w Gdańsku: Krystyna Wolna, Tadeusz Pagiński, Stanisław Szymański, Robert Dziengo. Odnoszone sukcesy były wynikiem: dobrego systemu szkolenia, atrakcyjnie prowadzonych zajęć, ćwiczeń w parach, organizowania turniejów. Absolwenci SP nr 70 kontynuowali naukę w Liceum Ogólnokształcącym nr IX w Gdańsku. Wówczas większą uwagę zwrócono na lekcje indywidualne i elementy taktyki[ 253].
Sekcję szermierczą Akademickiego Związku Sportowego Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach założył prof. dr Zbigniew Czajkowski w końcu 1980 r. Początkowo brakowało sprzętu, a nawet sali do ćwiczeń. Członkami sekcji byli przede wszystkim studenci AWF oraz dzieci. Po kilku latach działalności sekcji, dzięki inicjatywie Z. Czajkowskiego - trenera klasy mistrzowskiej - rozpoczęto szkolenie kobiet w szpadzie. Poczynania te miały charakter prekursorski, tym bardziej że rywalizacja kobiet na szpady została umieszczona w programie igrzysk olimpijskich.
W 1989 r. Magdalena Jeziorowska w Pucharze Świata w Budapeszcie zajęła trzecie miejsce w szpadzie. Podczas Mistrzostw Europy w Wiedniu Iwona Oleszyńska w turnieju drużynowym wywalczyła brązowy medal. W turnieju drużynowym Uniwersjady w Duisburgu Iwona Oleszyńska i Beata Rajca zdobyły srebrny medal.
Warto dodać, że staraniem Z. Czajkowskiego i innych działaczy na obiektach AWF urządzono Turnieje o Puchar Świata w szpadzie. Okresowe kłopoty finansowe sekcji oraz trudności w możliwościach korzystania z obiektów AWF nie zahamowały jej działalności, a przede wszystkim nie doprowadziły do obniżenia poziomu sportowego szermierzy AZS AWF Katowice[ 254].
Sekcja szermiercza Robotniczego Klubu Sportowego "Marymont" w Warszawie powstała w kwietniu 1957 r., kiedy to po likwidacji ośrodka szermierczego CRZZ w Warszawie Władysław Dobrowolski i Władysław Kurpiewski podjęli pracę w charakterze trenerów szermierki w stołecznych klubach w RKS "Marymont" i "Skra"[ 255].
Początkowo zajęcia odbywały się w piwnicy teatru "Komedia"[ 256], a w latach 70-tych - w baraku o skromnych urządzeniach sanitarnych przy ul. Potockiej. Od początku lat 80-tych szermierze ćwiczyli w dużej hali nad ciepłownią pieców przy ul. Okopowej[ 257].
Trenerami RKS "Marymont" byli: Władysław Dobrowolski, Władysław Kurpiewski i Jerzy Piasecki. Ten ostatni w 1973 r. trenował kadrę szablistów. Jego wychowankowie to: Krzysztof Grzegorek, Krzysztof Malmurowicz, Tomasz Rymsza, Marian Wierzbicki[ 258]. Już po zakończeniu kariery zawodniczej osiągnięcia w pracy z młodzieżą mieli absolwenci AWF Warszawa Wojciech Kościelniakowski i Krzysztof Grzegorek. Ten ostatni w latach 1976-1984 wychował m.in. Janusza Olecha - mistrza świata i dwu-krotnego wicemistrza świata juniorów, Roberta Kościelniakowskiego, Michała Zabłockiego. W 1984 r. K. Grzegorek rozpoczął pracę w CWKS "Legia" Warszawa, równolegle od 1976 r. współpracował z kadrą szablistów, a od 1981 r. pełnił obowiązki trenera kadry narodowej w szabli.
W latach 1976-1980 w sekcji zatrudniano od 6 do 9 szkoleniowców, w tym 3-4 trenerów I i II klasy. Objęli oni szkoleniem od 60 do 90 zawodników[ 259]. Nakłady finansowe w tym okresie wynosiły średnio 1 790 000 zł.
Sekcją szermierczą kierowali m.in. Władysław Dobrowolski, a w 1959 r. Zdzisław Dumeradzki, Krzysztof Grzegorek.
Czołowymi zawodnikami sekcji byli floreciści - wychowankowie Władysława Kurpiewskiego i Władysława Dobrowolskiego - Witold Woyda (dwukrotny złoty medalista Igrzysk Olimpijskich indywidualnie i drużynowo - 1972 r., drużynowo srebrny medalista olimpijski - 1964 r., wicemistrz świata indywidualnie - 1962 r., drużynowo srebrny medalista - 1963, 1965, 1969, 1971, brązowy medalista - 1962, 1967, 1973), Ryszard Parulski (trzykrotny mistrz świata - mistrz świata młodzieżowców w szabli w 1959 r., we florecie drużynowo wicemistrz olimpijski - 1964 r., indywidualnie mistrz świata - 1961, wicemistrz świata - 1963 r., drużynowo srebrny medalista - 1963, 1965, 1969, drużynowy mistrz świata w szpadzie), Lech Koziejowski (we florecie zespołowy mistrz olimpijski - 1972 r., wicemistrz świata - 1969, 1971, 1974, brązowy medalista - 1973 r.), Wojciech Zabłocki (drużynowy mistrz świata w szabli - 1963 r., drużynowy wicemistrz olimpijski - 1964 r.), Krzysztof Grzegorek (srebrny medalista drużynowych mistrzostw świata - 1969 r. oraz brązowy medalista w szabli - 1970), szablista Ryszard Wortman (piąty junior świata), szpadzista Krzysztof Ostrowski i szpadzistka Renata Wójcicka (drużynowo brązowa medalistka Uniwersjady w 1989 r.).
Ogółem szermierze RKS "Marymont" w igrzyskach olimpijskich zdobyli 7 medali (3 złote, 3 srebrne, 1 brązowy), w mistrzostwach świata 23 medale (3 złote, 13 srebrnych, 7 brązowych), w mistrzostwach Polski seniorów zdobyli 72 medale: 27 złotych, 24 srebrne, 21 brązowych (37 medali indywidualnych: 15 złotych, 14 srebrnych, 8 brązowych)[ 260].
Sekcja szermiercza AZS Warszawa kontynuowała tradycje przedwojenne od 1946 r. Kadrę tworzyły zawodniczki: Halina Skwarska-Szrejderowa, Małgorzata Serini-Bulska, Jadwiga Duch-Markowska, a od 1947 r. - przybyła ze Śląska Irena Nawrocka. Zajęcia odbywały się w sali sportowej WKS "Legia" Warszawa, bez udziału szkoleniowca. Polegały one jedynie na staczaniu wolnych walk.Treningi organizowano bardzo rzadko. W 1948 r. sekcję rozwiązano z powodu braku dostatecznej ilości środków finansowych[ 261].
Dopiero w 1949 r. Zygmunt Fokt i Edward Zawadzkireaktywowali sekcję szermierczą AZS AWF Warszawa. Początkowo szermierkę uprawiali wyłącznie studenci Akademii Wychowania Fizycznego. Z biegiem lat nastąpiło połączenie sekcji AZS działających przy wyższych uczelniach stolicy z sekcją AZS AWF. Zadecydowały o tym lepsze warunki do uprawiania sportu w AZS AWF[ 262]. W 1966 r. Klub AZS AWF przekształcono w Klub Międzyuczelniany AZS Warszawa, a w 1974 r. w wyniku porozumienia pomiędzy Szkolnym Związkiem Sportowym a ZG AZS przyjął on nazwę Międzyuczelniany Klub Sportowy SZS AZS. Powrót do tradycyjnej nazwy AZS AWF nastąpił w 1976 r. Jednak klub nadal miał charakter szkolno-akademicki[ 263].
W pierwszym roku istnienia sekcję subwencjonowano ze środków AWF. Szermierze korzystali równocześnie ze sprzętu i kadry szkoleniowej AWF[ 264]. W kolejnych latach klub przeznaczał na działalność tylko niewielki budżet, który otrzymywał od Zarządu Głównego AZS. W 1955 r. budżet sekcji wynosił 32 000 zł, z tego na sprzęt 20 000 zł (w tym 3 000 zł dla SGPiS), a na pozostałą działalność 12 000 zł (w tym 3 000 zł dla SGPiS). W 1956 r. sekcja otrzymała subwencję w wysokości 72 300 zł, a w 1957 r. około 130 000 zł[265]. W latach 1959-1963 obniżono ją do 120 000 zł[ 266]. W kolejnych latach (1964-1972) nakłady na bieżącą działalność systematycznie wzrastały do 140 000 zł, w 1973 r. do ok. 300 000 zł [267], w 1976 r. do 2 000 000 zł, w 1980 r. - 3 000 000 zł[ 268].
Bazę sportową stanowiły obiekty sportowe AWF. W latach 1959-1963 miejscem treningów była sala AWF nr 4, a w czasie jej remontu - sala nr 2. Od 1964 r. zajęcia odbywały się w nowo oddanym pawilonie szermierczym Centralnego Ośrodka Przygotowań Olimpijskich na Bielanach, zaprojektowanego przez Wojciecha Zabłockiego. Do dyspozycji szermierzy były dwie sale - duża i mała, nowoczesne zaplecze z szatniami, szafkami na sprzęt i odzież, natryskami, warsztatem do naprawy i konserwacji sprzętu[ 269].
Początkowo szkoleniem zawodników społecznie zajmowali się Jerzy Buczak i Zygmunt Fokt, a od 1951 r. Kazimierz Laskowski - wychowawca wielu wybitnych szermierzy i trenerów, m.in. Bronisława Borowskiego, Jerzego Buczaka, Zygmunta Fokta, Eugeniusza Kaźmierskiego, Władysława Kurpiewskiego, Stanisława Krucińskiego, Zbigniewa Skrudlika, Kazimierza Szemplińskiego, Jerzego Zabielskiego[ 270].
Funkcję trenerów kolejno pełnili: Eugeniusz Kaźmierski, Zbigniew Skrudlik (w latach 1968-1978 trener kadry narodowej floretu mężczyzn), Stanisław Spyra[ 271], Jerzy Wężowski (w latach 1978-1980 trener kadry narodowej floretu mężczyzn), Zygmunt Składanowski (w latach 1978-1980 trener kadry narodowej floretu kobiet), Jerzy Piasecki, Jacek Żemantowski, Ryszard Zub (1964-1968), Ryszard Wortman, Andrzej Wójcikiewicz, Janusz Strzechowski (1964-1967), Kamila Mazurowska-Składanowska, Piotr Stroka (od 1971 r.), Tadeusz Nowicki (od 1978 r.), Andrzej Dominiak (1971-1974, w latach 1968-1972 trener kadry pięcioboju nowoczesnego, w latach 1973-1978 kierownik wyszkolenia w PZS).
Wpływ na poziom sportowy miały też kontakty międzyklubowe, rozwijane w la-tach 1968-1974, m.in. z CUSI Neapol, DSE Budapeszt, Uniwersytetem Leningradzkim, FC Trykanten Kopenhaga, FC Tuluza, Slavia Praga.
W latach 1951-1959 czołowymi zawodnikami byli: Barbara Orzechowska-Ryszel - mistrzyni i wicemistrzyni Polski oraz Elżbieta Mnichówna i Barbara Kozłówna[ 272].
Funkcję kierowników sekcji pełnili: Edward Zawadzki (1949-1950), Stanisław Fikus (1950), Stanisław Kruciński (1959-1960, później szef wyszkolenia PZS, w latach 1960-1963 prezes OZS Warszawa, a zarazem kierownik Komisji Wyszkoleniowej OZS), Jacek Żemantowski (1960, 1964-1967, prezes OZS Warszawa), Jerzy Wężowski (1967), Eugeniusz Kaźmierski, Zbigniew Skrudlik (1960-1963, od 1965 r. w Radzie Trenerów OZS - sekretarz OZS).
W latach 1976-1980 na szermierkę do AZS uczęszczało przeciętnie od 130 do 150 szermierzy, których szkoliło 9-14 trenerów klasy I i II[ 273].
Medale mistrzostw świata: we florecie drużynowym - Zbigniew Skrudlik (1962 - 3 m; 1963 - 2 m; 1964 - 2 m; 1965 - 2 m; 1966 - 3 m; 1967 - 3 m; 1968 - 3 m), Marek Dąbrowski (1969 -2 m; 1972 - 1 m; 1973 - 3 m; 1974 - 2 m), Adam Lisewski (1965 -2 m; 1966 -3 m; 1967 - 3 m; 1968 - 3 m; 1971 - 2 m; ), Leszek Martewicz (1974 - 2 m; 1978 - 1 m), Adam Robak (1978 - 1 m; 1980 - 3 m), Barbara Szeja-Wysoczańska (1971 - 3 m; 1978 - 2 m), Agnieszka Dubrawska (1978 - 2 m), Delfina Skąpska (1978 - 2 m); w szabli - Dariusz Wódke (1979 - 3 m; 1981 - 3 m) i Leszek Jabłonowski (1981 - 3 m). Ogółem akademicy wywalczyli: 25 medali drużynowych mistrzostw świata, 7 medali igrzysk olimpijskich, 3 medale indywidualnie: Marek Dąbrowski (1971 - 2 m), Dariusz Wódke (1981 - 1 m), Barbara Szeja-Wysoczańska (1980 - 3 m).
Ogółem szermierze AZS AWF Warszawa w igrzyskach olimpijskich wywalczyli 8 medali (w tym jeden indywidualnie), w mistrzostwach świata 28 medali (indywidualnie dwa), w mistrzostwach Polski seniorów 136 medali, w tym 50 złotych, 46 srebrnych, 40 brązowych (indywidualnie 68: 22 złote, 23 srebrne, 23 brązowe).
Sekcja szermiercza Spółdzielczego Klubu Sportowego "Warszawianka" reaktywowana została w 1956 r. Miała na celu organizowanie zajęć z szermierki dla młodzieży szkolnej Mokotowa oraz dla dzieci pracowników spółdzielczości.
Treningi odbywały się w sali przy ul. Wilczej, a od 1959 r. szermierze przenieśli się do sali mieszczącej się w baraku przy ul. Pułaskiej[ 274]. Dopiero 15 października 1987 r. oddano do dyspozycji ćwiczących 3 oddzielne sale do uprawiania szermierki z zapleczem oraz 9 dwuosobowych pokoi hotelowych[ 275].
Wśród trenerów na wyróżnienie zasługują: Aleksander Wójcicki, Wojciech Kościelniakowski, Stanisław Kruciński[ 276], Janusz Bednarski. Aleksander Wójcicki w latach 1948-1958 był asystentem trenera Janosa Keveya, a od 1958 r. do 1965 r. i od 1968 do 1971 r. prowadził reprezentację olimpijską Polski w szabli. Jego wychowankowie to: A. Piątkowski, Jerzy Pawłowski, Emil Ochyra, Janusz Majewski, Jerzy Sobol, Jerzy Piasecki, Włodzimierz Wójcicki oraz szpadzista Michał Butkiewicz[ 277].
Wśród wyróżniających się zawodników "Warszawianki" wymienić należy: szablistów - Emila Ochyrę, Janusza Majewskiego, Zygmunta Kaweckiego, Włodzimierza Wójcickiego, Janusza Bednarskiego, Jerzego Piaseckiego, Tadeusza i Jerzego Kuleszów; florecistki - siostry Annę i Marię Jurowiczówny; florecistę - Ziemowita Wojciechowskiego; szpadzistów - Michała Butkiewicza, Artura Kaczyńskiego, Włodzimierza Kowalskiego, Zdzisława Śledyńskiego [ 278].
Największe osiągnięcia sportowe uzyskali: w szabli - Emil Ochyra drużynowo wicemistrzostwo olimpijskie w 1960 r. oraz brązowy medal Igrzysk Olimpijskich w 1964 r. i czterokrotnie mistrzostwo świata - 1959, 1961, 1962, 1963 r., Włodzimierz Wójcicki drużynowe mistrzostwo świata w 1959 r., Zygmunt Kawecki i Janusz Majewski zespołowo wicemistrzostwo świata (1969 r.) i brązowy medal mistrzostw świata (1970 r.), a w szpadzie Michał Butkiewicz drużynowo brązowy medal Igrzysk Olimpijskich - 1968 r. i wicemistrzostwo świata - 1970 r.
W latach 1976-1980 w "Warszawiance" zatrudnionych było 7 szkoleniowców, w tym 4 trenerów I klasy i dwóch II klasy. Szermierkę uprawiało od 141 do 130 zawodników. Wydatki w 1976 r. wynosiły 648 000 zł, a w 1980 r. - 1 196 000 zł[ 279].
Ogółem szermierze "Warszawianki" uzyskali trzy medale olimpijskie, 10 medali mistrzostw świata (5 złotych, 3 srebrne, 2 brązowe), a w mistrzostwach Polski 41 medali: 7 złotych, 15 srebrnych, 19 brązowych (indywidualnie 15: 4 złote, 3 srebrne, 8 brązowych).
Sekcja szermiercza Wrocławskiego Klubu Szermierczego "Kolejarz" powstała w 1957 r., w wyniku wyodrębnienia się z działającego od 1945 r. Kolejowego Klubu Sportowego (który pod koniec tego samego roku przyjął nazwę KKS "Odra")[ 280] oraz Koła Sportowego Zrzeszenia Sportowego "Kolejarz" (założonego w 1950 r. - dawna KKS "Odra"), funkcjonującego przy Dyrekcji Okręgowych Kolei Państwowych Wrocław[ 281]. Sekcję szermierczą utworzono dzięki pomocy dra Bolesława Morawskiego, lekarza opiekującego się sportowcami tegoż Koła. 18 lutego 1957 r. wyodrębnił się z sekcji szermierczej Koła samodzielny Wrocławski Klub Szermierczy "Kolejarz"[ 282].
Pierwszym szkoleniowcem był Wirgiliusz Kuleczko. Potem w proces treningowy włączali się też Marian Suski, Władysław Popiel, Jerzy Kłosowicz, Henryk Mandera, a od 1964 r. Krzysztof Głowacki, były reprezentant Polski, a następnie trener i działacz[ 283]. Na początku lat 70-tych pracę z młodzieżą rozpoczęli Krzysztof Głowacki, Jan Kirschke, Jacek Dzięglewski, Wiesław Okpisz, a następnie Zbigniew Koerber[ 284].
W latach 60-tych nabór do klas szermierczych był ograniczony[ 285]. W latach 70-tych szkoleniem młodzieży zajęli się: Zbigniew Koerber w Szkole Podstawowej nr 104, a od 1977 r. Krzysztof Głowacki w Szkole Podstawowej nr 85. Od tego czasu klasy sportowe powstawały corocznie. Klub zasiliło wielu znanych później szermierzy[ 286]. Ogółem w latach 1950-1989 pracowało z młodzieżą około 20 szkoleniowców, a pracą społeczną zajmowało się około 50 działaczy, wywodzących się spośród byłych zawodników, kadry trenersko-instruktorskiej oraz miłośników szermierki. Prezesem klubu przez siedem kadencji był Eugeniusz Pussak, przez dwie - Bolesław Morawski i Franciszek Wójcik.
W drugiej połowie lat 60-tych działacze klubu nawiązali kontakty międzynarodowe, między innymi z sekcjami szermierczymi Vasutasu Budapeszt, Locomotivu Drezno i TCMS Tuluza. W coraz mocniejszej obsadzie rozgrywano coroczny turniej z okazji "Dnia Kolejarza"[ 287].
Pierwszym własnym obiektem do ćwiczeń była siedziba przy ul. Krasińskich. W pierwszej połowie lat 60-tych, z pomocą Wojewódzkiego Domu Kultury Fizycznej i Totalizatora Sportowego oraz Dyrekcji Okręgowych Kolei Państwowych, przeprowadzono remont i przebudowę siedziby Klubu[ 288].
Wśród szermierzy wyróżnili się: Marek Kuszewski, Jerzy Wojciechowski, Krzysztof Puzianowski, Ewa i Wojciech Pokusińscy, Jerzy Pisula, Dorota Wojnarowicz, Krzysztof Spustek, Jacek Gaworski. W latach 1950-1989 w igrzyskach olimpijskich zdobyli oni 2 medale, w mistrzostwach świata seniorów 2 medale i w mistrzostwach Polski seniorów 17 medali (5 złotych, 8 srebrnych, 4 brązowe).
W latach 1950-1989 szermierze "Kolejarza" Wrocław uczestniczyli w igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata, Europy, pucharach świata, Europy, mistrzostwach Polski. W igrzyskach olimpijskich zdobyli dwa srebrne medale (Marek Kuszewski - 1956,1960 w turniejach drużynowych szabli), w mistrzostwach świata seniorów - medale srebrny i brązowy (Marek Kuszewski - 1954, 1957 w szabli zespołowej). W mistrzostwach świata seniorów indywidualnie i drużynowo, w szpadzie i we florecie, uczestniczyło pięciu zawodników, m.in. Jerzy Wojciechowski, Krzysztof Puzianowski, Mariusz Strzałka, Robert Felisiak [ 289].
W mistrzostwach świata do lat 20 Jerzy Wojciechowski w 1956 r. został wicemistrzem świata w szpadzie, a w 1957 r. mistrzem świata. W tego typu mistrzostwach uczestniczyło 16 reprezentantów z "Kolejarza"[ 290]. W turniejach zespołowych uniwersjad uzyskano dwa medale: Jerzy Wojciechowski w szpadzie - srebrny oraz Jerzy Pisula - brązowy w szabli[ 291].
W mistrzostwach Polski seniorów wywalczono indywidualnie i drużynowo 16 medali: 5 złotych (4 w szpadzie i 1 we florecie), 7 srebrnych (3 w szabli, 3 w szpadzie, 1 we florecie), 4 brązowe (1 w szabli, 3 w szpadzie). W mistrzostwach Polski do lat 22 uzyskano dwa medale złote (szpada kobiet i floret mężczyzn), dwa srebrne (floret kobiet i szpada kobiet), jeden brązowy (we florecie mężczyzn). W mistrzostwach Polski do lat 20 zdobyto: 9 medali złotych (3 w szabli, 6 we florecie mężczyzn), 11 srebrnych medali (5 we florecie mężczyzn, 1 we florecie kobiet, 3 w szpadzie mężczyzn), 10 brązowych (4 w szpadzie, 4 we florecie mężczyzn, 1 we florecie kobiet, 1 w szabli). W mistrzostwach Polski do lat 17 zgromadzono 7 złotych medali (1 w szabli, 2 w szpadzie, 4 we florecie kobiet i mężczyzn), 7 srebrnych (5 we florecie mężczyzn, 2 we florecie kobiet), 9 brązowych medali (1 w szabli, 1 w szpadzie mężczyzn, 2 we florecie kobiet, 3 we florecie mężczyzn). W mistrzostwach Polski do lat 15 kolekcję medalową powiększono o 1 złoty medal (w szabli), 2 srebrne (we florecie kobiet), 1 brązowy (we florecie mężczyzn).
Najwięcej medali na mistrzostwach kraju wywalczyli: Wojciech Pokusiński - 11, Krzysztof Puziannowski - 10 (3 złote, 6 srebrnych, 1 brązowy), Jacek Gaworski - 10, Krzysztof Spustek - 8, Ewa Pokusińska - 7, Dorota Wojnarowicz - 7, Jerzy Pisula - 5 (3 złote, 2 brązowe)[ 292].
Sekcja szermiercza Akademickiego Związku Sportowego we Wrocławiu założona została 15 sierpnia 1945 r. Początkowo szermierkę próbował rozwijać Henryk Strzelecki - zawodnik przedwojennego AZS Lwów. Jednak dopiero 7 października 1946 r., dzięki inicjatywie Jana Malczewskiego i Tadeusza Jagiełły-Piwoszczaka, sekcja szermiercza AZS rozpoczęła właściwą działalność[ 293].
Pierwsze treningi przeprowadzano na korytarzu gmachu głównego Politechniki[ 294]. Sprzęt był własnością prywatną zawodników. Potem ćwiczono w świetlicy redakcji "Słowa Polskiego", a następnie w małej sali WSWF na ul. Witelona[ 295]. Od 1955 r. treningi odbywały się w salach niepełnowymiarowych (14 x 9 m) na przystani AZS na Wybrzeżu Wyspiańskiego[ 296]. Brakowało dostatecznej ilości sprzętu. W połowie lat 70-tych w związku z trudną sytuacją lokalową, AZS przeniósł treningi do dużej sali gimnastycznej. Poprawiła się też sytuacja w zakresie zaopatrzenia w sprzęt. W 1979 r. baza treningowa AZS powiększyła się o Centralny Ośrodek Przygotowań Olimpijskich w Szpadzie. Zlokalizowano go w pomieszczeniach Hali Ludowej. Jednak już w 1982 r., z powodu braku środków finansowych i niedogodnego usytuowania sali (wiodła przez nią droga przeciwpożarowa), ośrodek zlikwidowano.
Ważną rolę w szkoleniu szermierzy, obok treningów w klubie, odgrywały klasy szkolne szermiercze. Pierwsze powstały na początku 1972 r. w Szkole Podstawowej nr 12, a potem w kolejnych latach w Szkołach Podstawowych nr 102 i nr 58. Wielu uczniów tych klas osiągało znaczące sukcesy w kraju i poza jego granicami. Istotną rolę w procesie szkolenia odgrywały też kontakty zagraniczne. Nawiązano je już w 1972 r. z klubami rumuńskimi, w których byli członkowie kadry narodowej i reprezentacji Rumunii. W latach 70-tych do Wrocławia przyjeżdżali szermierze Spartaka Pleven - Bułgaria, Politechniki Jassy - Rumunia, z Serbii, Jugosławii, Kanady.
Wpływ na sukcesy miała też kadra trenersko-instruktorska. Od początku 1948 r. zajęcia z szermierzami AZS prowadzili szkoleniowcy: Wirgiliusz Kuleczko, Jan Malczewski (od 1954 r.), Wojciech Suski, Władysław Popiel (1956 r.), a od 1958 r. Adam Medyński, R. Szychliński, a następnie Weronika Medyńska. Małżeństwu Medyńskim w sukcesach pomagali m.in. Kazimierz Piotrowski, Walkowiak, Piwienko, Konrad Ostańkowicz, Wincenty Aniśko, Wiktor Aniśko, Jerzy Grzymski (szpada), Renata Zygmuntowicz i Elżbieta Konieczna (floret kobiet), Włodzimierz Wydmuch (szabla).
W latach 1946-1950 zawodnicy osiągnęli znaczne sukcesy. Wywalczyli drużynowe wicemistrzostwo Polski we florecie w 1949 r., a w następnym roku - tytuł mistrza Polski w szabli (Marian Suski) i udział w pierwszej lidze szablowej. Wyróżniającymi się zawodnikami byli: Jan Malczewski, Tadeusz Jagiełło, Marian Suski, Jan Wortman, Czesław Ostańkowicz, Oleksiewicz, Leonard Szymański, Nawrocki, Bolesław Morawski, E. Womplowa, Danuta Chrzanówna.
W końcu lat 50-tych poziom sportowy zawodników obniżył się. Dopiero objęcie szkolenia przez Weronikę i Adama Medyńskich doprowadziło do uzyskania przez szpadzistów dobrych wyników w kraju i poza jego granicami. Początkowo sukcesy uzyskiwano w kategorii juniorów, a od 18 maja 1977 r. - w ramach Klubu Międzyuczelnianego - AZS "Politechnika", także seniorów. W latach 70-tych sekcja stała się głównym ośrodkiem szpadowym w kraju, a Leszek Swornowski wziął udział w Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu (1976, szpada)[ 297]. Do 1977 r. szermierze AZS w mistrzostwach Polski i spartakiadach wywalczyli 19 złotych medali, 21 srebrnych i 10 brązowych. Ogółem do 1989 r. zawodnicy sekcji pięciokrotnie zdobywali tytuł indywidualnego mistrza Polski seniorów w szpadzie i dziesięciokrotnie mistrza drużynowego. Ponadto indywidualnie w szpadzie uzyskali 4 srebrne i 5 brązowych medali, jeden złoty w szabli i jeden srebrny we florecie. W turniejach drużynowych mistrzostw Polski zdobyli 5 srebrnych medali (w tym jeden we florecie) i 5 brązowych. Do 1984 r. zespół juniorów tytuł mistrza kraju uzyskał 13 razy. W mistrzostwach Polski wszystkich kategorii wiekowych oraz w spartakiadach młodzieży zawodnicy AZS do 1988 r. wywalczyli 39 złotych medali, 16 srebrnych i 19 brązowych.
Największym osiągnięciem sekcji było zdobycie drużynowo przez Leszka Swornowskiego, Mariusza Strzałkę i Andrzeja Lisa srebrnego medalu na Olimpiadzie w Moskwie (1980). Zawodnicy odnieśli również wiele cennych sukcesów w mistrzostwach świata. Do takich należy zaliczyć: wywalczenie brązowego medalu w szpadzie w 1979 r. przez Leszka Swornowskiego, brązowe medale Mistrzostw Europy uzyskane przez Roberta Felisiaka (1982) i Leszka Swornowskiego, dwukrotne pierwsze miejsca w szpadzie Roberta Felisiaka w Mistrzostwach Świata Juniorów (1981, 1982) oraz drugie miejsce Andrzeja Lisa (1979) na tych samych zawodach. W trakcie Uniwersjad w konkurencji zespołowej Mariusz Strzałka i Leszek Swornowski wywalczyli srebrny medal w 1983 r., a Adam Medyński - brązowy w 1966 r. Jerzy Ciszek, Maciej Golis, Robert Żuchowski, Mieczysław Zawadzki, Jerzy Grzymski, Piotr Sozański i florecistka Ewa Grajczyk odnieśli wiele znaczących sukcesów, reprezentując kraj w spotkaniach międzynarodowych, a zespół szpadzistów zaliczał się do najsilniejszych drużyn szermierczych w Europie, zajmując m.in. w 1984 r. drugie miejsce w Klubowym Pucharze Europy[ 298].
Krakowski Klub Szermierzy powołano w 1957 r. Wcześniej szermierze krakowscy występowali w barwach AZS Kraków (od marca 1945 r.), KS "Cracovia" (od października 1945 r.), TG "Sokół" (od maja 1946 r.),WCKS "Wawel" (odgrudnia 1947 r.), Koła Sportowego PPB Kraków (od września 1948 r.), następnie "Zwierzynieckiego Klubu Sportowego", a potem Zrzeszenia Sportowego "Budowlani" (od 1949 r.)[ 299].
Początkowo treningi prowadzono w pomieszczeniach prywatnych w dawnej strzelnicy TG "Sokół", później wielokrotnie zmieniano sale treningowe[ 300]. W 1971 r. KKS przeniósł się do nowo wybudowanej sali przy ul. Kościuszki 24, która spełniała oczekiwania szkoleniowców.
Kadrę instruktorsko-trenerską tworzyli Stanisław Sołtan, jego żona Maria Kurek-Sołtan - po zakończeniu kariery zawodniczej oraz Zbigniew Przeździecki.
Funkcję prezesa klubu pełnili od 1948 r.: Wojciech Wajda, Edward Sznajder, Zbigniew Wajda, Jan Krejcza, Jerzy Około-Kułak, Jerzy Fałdziński, Leon Siejkowski, Stanisław Bogacki, Franciszek Stanuch[ 301].
Uzyskiwaniu dobrych rezultatów sprzyjały częste starty w turniejach, kontakty międzyklubowe i obozy szkoleniowo-wypoczynkowe. Od 1958 r. nawiązano je z "REI" Koblenz w Koblencji, a następnie z Turnverein z Salzburga (Austria) i z sekcjami z Wiednia, Leningradu, Kijowa, Bratysławy, NRF (po 1990 r. RFN). Stałym miejscem obozów klubowych stał się ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy w Łąkcie Górnej. Od 1960 r. organizowano corocznie międzynarodowy Turniej "O Puchar Barbakanu" oraz pokazy szermiercze dla uczniów szkół, dla aktorów Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, pokazy walk kostiumowych i sportowych oraz dla krakowskiego Śródmiejskiego Domu Kultury i młodzieży pozostającej w czasie ferii w Krakowie[ 302].
W rywalizacji na planszach szermierze uzyskali wiele cennych rezultatów. W igrzyskach olimpijskich Wojciech Zabłocki wraz z zespołem szablistów wywalczył srebrne medale w 1956 r. i w 1960 r., a w indywidualnym turnieju mistrzostw świata do kolekcji dołączył brązowy medal w 1961 r. W zmaganiach juniorów zdobył tytuł mistrza świata juniorów w 1953 r. Jerzy Twardokens został brązowym medalistą w zmaganiach indywidualnych i zespołowych w szabli w 1958 r. W Drużynowych Mistrzostwach Świata w 1953 r. Zbigniew Czajkowski, Leszek Suski i Wojciech Zabłocki wywalczyli brązowy medal. Wojciech Zabłocki uzyskał srebrny medal w 1954 r., brązowe - w 1957 r. i w 1958 r., a złote - w 1959 r., 1962 r. - w barwach KKS (potem reprezentował barwy RKS "Marymont" Warszawa). Florecistka Halina Balon w tego typu zawodach w 1971 r. zajęła trzecie miejsce.
W trakcie Uniwersjady zawodnicy KKS Jerzy Twardokens i Wojciech Zabłocki uzyskali złoty medal w szabli drużynowej w 1954 r., Stanisław Sołtan, Wojciech Zabłocki, Leszek Suski, zajęli - drużynowo trzecie miejsce w 1949 r., Jerzy Twardokens zdobył srebrny medal w 1954 r. (we florecie), Leszek Jabłonowski był na trzecim miejscu w szabli w 1973 r. W mistrzostwach świata juniorów Leszek Jabłonowski zajął w szabli czwarte miejsce.
Ponadto barwy narodowe reprezentowali w mistrzostwach świata m.in. Wojciech Zabłocki, Zbigniew Czajkowski, Leszek Suski, Zbigniew Przeździecki, Jerzy Twardokens, Jan Czajkowski, Marek Rutkowski, Ryszard Rutkowski, Marek Walczewski, Krzysztof Bieda, Jerzy Zawadzki, Danuta Balon, Aleksander Nocula, Janusz Maciejewski, Halina Balon, Maria Sołtan, Wiesław Glos[ 303]. Troje ostatnich uczestniczyło w Igrzyskach Olimpijskich w turnieju drużynowym w szpadzie (1960 i 1964) i florecie kobiet (1952, 1968, 1972), w którym zajęli piąte miejsce. Warto dodać, że Maria Sołtanowa reprezentowała Polskę także w gimnastyce sportowej[ 304].
Do 1989 r. zawodnicy KKS zdobyli 48 medali mistrzostw Polski seniorów: 19 złotych, 13 srebrnych, 16 brązowych[ 305].
Sekcja szermiercza Gliwickiego Klubu Sportowego "Piast" w Gliwicach została założona w 1948 r. przez Antoniego Franza, byłego olimpijczyka z Berlina w 1936 r. - zawodnika, trenera, działacza. Klub ten kilkakrotnie reorganizowano. W 1949 r. nosił on nazwę "Metal-Piast", a następnie Związkowy Klub Sportowy "Stal"[ 306]. W 1952 r. sekcję szermierczą włączono do "Budowlanych" Gliwice. Pracę w niej podjął czynny zawodnik i trener Zbigniew Czajkowski. Wkrótce zaczął on współpracować ze Związkowym Ośrodkiem Szermierczym prowadzonym przez A. Franza. Na przełomie lat 1956 i 1957 w Gliwicach wyodrębniły się dwie silne sekcje szermiercze - w nowo utworzonym KS "Piast" (pod kierunkiem A. Franza) oraz Gliwickim Klubie Sportowym (pod kierunkiem Zbigniewa Czajkowskiego i Józefa Pastuszki). Sekcje tych Klubów ponownie połączyły się w roku 1964 w jedną, pod egidą Gliwickiego Klubu Sportowego "Piast"[ 307]. W 1983 r. Klub zmienił nazwę na Miejski Cywilno-Wojskowy Klub Sportowy "Piast" w Gliwicach[ 308].
Początkowo zajęcia szermiercze odbywały się w sali przy ul. Ziemowita, a następnie w sali szermierczej zaadaptowanej po hali produkcyjnej Huty im. 1 Maja. Wówczas Huta pełniła równocześnie funkcję zakładu opiekuńczego. W 1964 r. obiekt ten odnowiono i wyposażono w sprzęt osobisty dla zawodników oraz w plansze. Od połowy lat 70-tych uwidoczniły się kłopoty ze sprzętem, które zelżały w 1979 r., gdy opiekę nad sekcją przejął "Metalchem". Kłopoty te wróciły wraz z kryzysem lat 80-tych.
Wśród działaczy wyróżnili się płk dr Roman Węgliński, Zbigniew Bortnowski (założyciel "Budowlanych"). Ofiarną pracą wspomagali też sekcję m.in. Czesław Wrona, Witalis Nowicki (wybierany przez trzy kadencje do Zarządu PZS), Kazimierz Bąk, Andrzej Łojas, Tadeusz Chybowski, Czesław Arbaszewski.
Sukcesy szermierzy były zasługą trenerów: Antoniego Franza, Zbigniewa Czajkowskiego, Horsta Tella, Sławomira Kobylińskiego, Józefa Kruczka, Bogusława Kubickiego, Mikołaja Pomarnackiego, Jana Motyla, Albina i Tadeusza Majewskich[ 309].
Sekcja prowadziła ożywione kontakty zagraniczne, od indywidualnych po klubowe. Odwiedzało ją i wizytowało wielu szkoleniowców, m.in. z Armeńskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, Anglii. Nawiązano współpracę z klubami z Litwy ("Żalgiris"), Rumunii (Uniwersitatea Bucuresti i Tractorul Brasov), Wilna i innych miast.
Działacze i trenerzy organizowali też turnieje memoriałowe, m.in. od 1969 r. Memoriał im. Antoniego Franza, długoletniego wychowawcy gliwickiej młodzieży, Turniej "O Stalową Klingę Hutnika" w obsadzie międzynarodowej, zawody okręgowe, krajowe.
Największe osiągnięcia sportowe uzyskał Egon Franke. Zdobył m.in. pierwszy dla polskiej szermierki złoty medal olimpijski w turnieju indywidualnym floretu mężczyzn i srebrny w zespole w 1964 r. oraz brązowy medal w drużynie na Olimpiadzie w 1968 r. i dwukrotnie brązowe medale drużynowych mistrzostw świata. Bogdan Gonsior wspólnie z zespołem szpadzistów wywalczył brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Meksyku (1968 r.) i medal srebrny w Mistrzostwach Świata w 1969 r. razem z m.in. Zbigniewem Matwiejewem. B. Gonsior był też akademickim mistrzem świata[ 310]. Elżbieta Cymerman-Franke zdobyła z drużyną floretu pań brązowy medal mistrzostw świata oraz osiem tytułów mistrzyni Polski we florecie[ 311]. W gronie olimpijczyków znaleźli się ponadto Mikołaj Pomarnacki (w Tokio w 1964 r.)[ 312] i Jacek Bierkowski (1976, 1980). Ten ostatni został wicemistrzem świata seniorów (1975) i wicemistrzem Europy (1981) oraz wraz z kolegami z reprezentacji szablistów zdobył brązowe medale mistrzostw świata (1979, 1981).
Reprezentanci GKS "Piast" uczestniczyli też w mistrzostwach świata juniorów: Marek Dąbrowski został wicemistrzem świata juniorów w 1969 r., a w 1971 r. wywalczył tytuł wicemistrza świata seniorów.
Wśród wielu utytułowanych zawodników warto jeszcze wyróżnić: Elżbietę Salbach (finalistkę Mistrzostw Świata Juniorów w 1956 r.), Małgorzatę Jeranek, Małgorzatę Bugajską, Annę Dytko, Ewę Grajczyk[ 313], Piotra Węglińskiego, Ludmiłę Bortnowską, Piotra Sanetrę, Horsta Tella, Wandę Kazek, Jana Wyciska, Ewę Skrobotównę, Piotra Franke, Tadeusza Majewskiego, Albina Majewskiego, Macieja Chudzikiewicza, Zdzisława Chybowskiego[ 314].
Od 1964 r. GKS "Piast" należał do najsilniejszych klubów sportowych w Polsce. W punktacji ogólnej prowadzonej przez PZS w 1964 i 1970 r. w klasyfikacji za wszystkie bronie zajął drugie miejsce w kraju.
W mistrzostwach Polski szermierze GKS "Piast" zgromadzili 13 złotych medali, 19 srebrnych, 18 brązowych; w turniejach indywidualnych mistrzostw Polski - 12 złotych, 11 srebrnych, 7 brązowych medali, a w drużynowych mistrzostwach Polski - 1 złoty, 8 srebrnych i 11 brązowych medali.
Sekcja szermiercza Klubu Sportowego "Baildon" w Katowicach powstała prawdopodobnie na przełomie 1955 i 1956 r. Utworzono ją w wyniku sfederowania Zrzeszenia Sportowego "Stal" Katowice (wcześniej "Pogoń") i "Baildonu" Katowice. W latach 1948-1949 w Zrzeszeniu Sportowym "Stal" szermierkę uprawiali m.in. olimpijczycy: Antoni Sobik (1936, 1948), Teodor Zaczyk (1936), Jan Nawrocki, Herta Liszkowska, Anna Włodarczyk, Genowefa Ozimina, dr Uhma.
Początkowo szkoleniem zajmował się Teodor Zaczyk (po zakończeniu kariery zawodniczej w 1952 r.). Wkrótce dołączył do niego Antoni Sobik. W działalności szkoleniowej zaangażowani byli też m.in. Wojciech Czypionka, Arnold Kulczyk, Krystyna Urbańska, Marian Szczyrba, Jerzy Wandzioch, Janusz Jankowski, Jadwiga Urbańska-Dobrakowska, a od 1983 r. Ryszard Czaja, Jan Nowara (sędzia międzynarodowy) i Zbigniew Wasiołka[ 315].
Wśród działaczy sekcji wyróżnili się: Teodor Zaczyk (trener, kierownik, zaopatrzeniowiec sekcji), mgr inż. E. Gola (kierownik Wydziału Ciągarni Huty "Baildon" od 1964), inż. K. Bukała (szef Wydziału Magnesów Huty "Baildon" od 1971 r.), mgr Stanisław Boreński.
W 1963 r. powołano pierwszą szkółkę szermierczą, tworząc klasy sportowe. W latach 1974-1976 trenerzy sekcji prowadzili szkolenie podstawowe w klasach szermierczych w Szkole Podstawowej nr 66 w Katowicach.
Głównym mankamentem sekcji był brak odpowiedniej bazy do szkolenia zawodników. Problem ten występował przez wiele lat. Treningi odbywały się w wynajętych salach (Studium Wychowania Fizycznego, Szkoły Podstawowej nr 2 - od 1958 r., w Hali Parkowej - od 1962 r., w pomieszczeniach baraku Przedsiębiorstw Budownictwa Miejskiego - od 1963 r., w holu hali sportowej Huty "Baildon" - od 1971 r., w sali szermierczej baraku wydziału gospodarczego Huty "Baildon" - od 13 grudnia 1984 r. Najlepsze warunki do treningu panowały w tej ostatniej[ 316].
Przez wiele lat sekcja borykała się z problemami finansowymi i brakiem dostatecznej ilości sprzętu. Sukcesy sekcji nie szły w parze z dotacjami Klubu na jej działalność. W 1980 r. na skutek rozwiązania sekcji hokeja na lodzie pozostały rezerwy finansowe, dzięki którym szermierze otrzymali zadowalającą ilość sprzętu, mimo trudnej sytuacji gospodarczej w całym kraju. Trenerzy i instruktorzy, za zgodą dyrekcji Huty, byli zatrudnieni na etatach w Hucie "Baildon"[ 317].
Na uwagę zasługują sukcesy Ryszarda Zuba uzyskane z zespołem narodowym[ 318] w szabli: wicemistrzostwo Igrzysk Olimpijskich z 1956 r. i 1960 r., brązowy medal olimpijski w 1960 r., mistrzostwo świata w 1959 r. oraz w 1961 r. - wspólnie z Franciszkiem Sobczakiem, Jerzym Wandziochem i w 1963 r. W trakcie mistrzostw świata młodzieżowców w szabli Eugeniusz Gos uzyskał srebrny medal, a w 1964 r. Józef Nowara - brązowy medal. W szpadzie Marceli Wiech w 1973 r. zajął trzecie miejsce.
W mistrzostwach Polski seniorów indywidualnie szermierze "Baildonu" uzyskali ogółem 63 medale, w tym w turniejach indywidualnych - 4 złote, 11 srebrnych, 5 brązowych, a w drużynowych - 3 srebrne i 11 brązowych[ 319].
Sekcja szermiercza GKS Katowice wywodzi się z powstałego późną jesienią 1945 r. Międzyszkolnego Klubu Sportowego funkcjonującego przy Gimnazjum i Liceum im. M. Kopernika w Katowicach. Inicjatorami powstania MKS-u byli Józef Ścigalski (nauczyciel wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego w tej szkole) i mgr Jankowski.
Sekcję MKS-u trenował Wacław Walnik, do którego dołączył wiosną 1946 r. fechtmistrz Adolf Czypionka. W 1949 r. MKS został rozwiązany, na skutek reorganizacji sportu szkolnego. Młodzież wraz z trenerem A. Czypionką kontynuowała treningi w nowo powstałej sekcji szermierczej KS "Górnik 1920" Katowice-Bogucice, działającej przy KWK "Katowice".
W 1964 r., w wyniku połączenia kilku niewielkich górniczych klubów Katowic i okolicznych miejscowości, powołano Górniczy Klub Sportowy Katowice.
Początkowo szermierze MKS Katowice ćwiczyli w sali gimnastycznej katowickiego Liceum im. M. Kopernika. Od 1949 r. zajęcia odbywały się w trudnych warunkach - na korytarzach byłego budynku administracyjnego kopalni "Katowice", a w następnym roku - w sali gimnastycznej Zasadniczej Szkoły Zawodowej przy kopalni "Katowice". Przełomowy moment to otrzymanie nowej sali w 1956 r. Mieściła się pod trybunami lodowiska "Torkat". W sali można było ułożyć cztery niepełnowymiarowe plansze szermiercze. Na ścianach zainstalowano lustra, poza tym manekiny, tarcze do zadawania pchnięć, aparaty elektryczne do sędziowania walk i gabloty na puchary. Zaplecze stanowiły dwie szatnie z natryskami, magazyn sprzętu i pokoik dla trenerów. Po pożarze "Torkatu" w 1973 r. zajęcia kontynuowano w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 62 im. M. Fornalskiej w Katowicach[ 320]. Wkrótce szermierze GKS przenieśli się do Ośrodka Szermierczego przy Rondzie w Katowicach - sala mieściła osiem plansz i trybuny na ok. 1000 widzów. Korzystali z niej jednak siatkarze, koszykarze, więc trzeba było każdorazowo przygotowywać salę do treningu i sprzątać po jego zakończeniu. W Ośrodku Szermierczym przy Rondzie organizowano turnieje okręgowe, ogólnopolskie i co roku turniej z okazji "Dnia Górnika".
Od 1986 r. szermierze przenieśli się do sali o wymiarach 40 m x 14 m po dawnej cegielni przy ul. Kościuszki w Katowicach. W budynku znajdowały się biura klubu, hotel z klubokawiarnią, a obok korty tenisowe, boisko piłkarskie i rozległe tereny zielone.
W 1945 r. sekcja dysponowała niewielką ilością sprzętu. Sytuacja uległa poprawie w 1948 r., kiedy to Kuratorium Śląskiego Okręgu Szkolnego zakupiło 50 kling szablowych.
Do 1973 r. GKS Katowice posiadał sprzęt do sędziowania: aparaty produkcji francuskiej, włoskiej i zachodnioniemieckiej.
Rocznie sekcja zużywała 1200 kling - 600 floretowych oraz po 300 szablowych i szpadowych. W okresie od 1978 do 1984 r. zawodnicy sekcji zużywali rocznie 30 masek, 30 ubrań, 50 kamizelek elektrycznych, 150 par obuwia sportowego, 60 dresów, 20 worków szermierczych, 150 rękawic, po 30 szabel, floretów, szpad. W 1984 r. w wy-posażeniu sekcji było 6 aparatów do sędziowania floretu i szpady, 8 bębnów, 10 plansz gumowych i 4 plansze metalizowane.
Od 1950 r. sekcja otrzymywała wsparcie finansowe i materialne z macierzystego Klubu i zakładów opiekuńczych. W 1984 r. ceny kling wynosiły: szablowej - 490 zł, floretowej zwykłej - 120 zł, elektrycznej - 1000 zł, szpadowej zwykłej - 190 zł., elektrycznej - 2000 zł. 60 procent budżetu przeznaczano na zakup sprzętu szermierczego, a 30 procent pochłaniały wyjazdy na zawody i obozy szkoleniowe oraz płace.
W latach 60-tych i 70-tych środki finansowe na działalność sekcji przyznawały Zarząd GKS Katowice, Zakład Opiekuńczy KWK "Polska" ze Świętochłowic oraz Wojewódzka Federacja Sportu w Katowicach, od połowy lat 70-tych w granicach 200 000 zł rocznie.
Adolf Czypionka pracował w GKS Katowice do 1980 r. W latach 1948-1960 był trenerem reprezentacji Polski, jako opiekun drużyny floretu kobiet uczestniczył w Igrzyskach Olimpijskich (1952 r., 1960 r.). Wśród jego wychowanków znalazło się wielu znakomitych szermierzy: Anna Adamczyk, Halina Balon, Mieczysław Czypionka, Feliks Drożdżowski, Henryk Fabian, Wanda Kaczmarczyk-Fukałowa, Sylwia Julito, Urszula Koch, Henryk Nielaba, Kazimierz Reychman, Anna Skupień-Włodarczyk, Jerzy Twardokens, Jerzy Wandzioch, Marek Widera, Henryk Zimoch i inni.
W latach 1953-1959 w Klubie zatrudniony był także uczestnik Igrzysk Olimpijskich z 1948 r. Rajmund Karwicki, a po nim Marian Lachowski (1955-1969) i Zygmunt Pawlas (1955-1978; 1984), który wychował wielu znanych szablistów - Piotra Strokę, Jana Kiermasza, Antoniego Barteckiego i florecistów: Jacka Buriana, Marka Julczewskiego. Przez wiele lat trenował swoją żonę Elżbietę Pawlasową, pierwszą Polkę, która walczyła w finale Igrzysk Olimpijskich (1960 r., Rzym; VI miejsce).
Z Klubem związani byli również trenerzy Franciszek Sobczak, szablista KS "Baildon" Katowice od 1967 r., i Wojciech Rydz (1967-1968, 1973-1973). Od 1970 r. rozpoczął pracę Adam Kiss-Orski pozyskany z GKS "Zagłębie" Sosnowiec. W połowie lat 60-tych funkcję trenerów w Klubie objęli jego wychowankowie: Sylwia Julito (1966-1972), Elżbieta Pawlasowa (1966-1973), Tadeusz Białek (1965-1977), Bogusław Rosa (1965-1979).
W szkółkach szermierczych w Giszowcu i Murckach zaangażowano nowych trenerów: Jerzego Wandziocha (1971-1973), Edwarda Spieszaka (1970-1977) i Mariana Sobczaka (1972-1989).
W 1972 r. zatrudniono trenera mgr. Mikołaja Pomarnackiego (1972-1982), odpowiedzialnego za szkolenie szpadzistów.
W latach 1970-1973 w GKS Katowice zatrudnionych było łącznie 11 trenerów i instruktorów. Prowadzili oni zajęcia ze 150 zawodnikami.
W 1973 r. Klub opuścili (po pożarze): Sylwia Julito (1966-1972) - ceniona trenerka floretu kobiet, trener koordynator Adam Kiss-Orski (1970-1974), Jerzy Wandzioch. Funkcję trenera koordynatora przejął Zygmunt Pawlas. Po odejściu E. Pawlasowej (1966-1973) i T. Białka (1965-1977) zatrudniono młodych szkoleniowców, wychowanków sekcji: Danutę Balon-Zugaj (1974-1983), Jacka Buriana (do floretu mężczyzn), Jana Żwaka (floret kobiet i szkolenie podstawowe). Zygmunt Pawlas i Franciszek Sobczak zajmowali się czołowymi szablistami, a szkolenie podstawowe prowadził Marian Sobczak.
W 1977 r. zrezygnował z pracy trener floretowy i sekretarz sekcji Edward Spieszak. W 1978 r. opuścił Klub Zygmunt Pawlas. Jego miejsce zajął Mikołaj Pomarnacki. W 1979 r. odszedł z Klubu Jan Żwak (1974-1979).
W 1981 r. na kontrakt za granicą wyjechał M. Pomarnacki. W tej sytuacji trenerem koordynatorem został Franciszek Sobczak (olimpijczyk z 1968 r.). Zatrudniono czynnego zawodnika Feliksa Drożdżowskiego, któremu pomagał Jerzy Janikowski. Prowadzenie floretu kobiet powierzono w 1982 r. Markowi Widerze, floretu mężczyzn - Jackowi Błaszkiewiczowi.
W 1982 r. odeszła z Klubu Danuta Zugaj. Do sekcji szermierczej Pałacu Młodzieży w Katowicach oddelegowano dwóch trenerów: Krzysztofa Brola (szabla) i Artura Wojtyczkę (floret dziewcząt)[ 321].
Wśród działaczy społecznych na wyróżnienie zasługują: mgr inż. Tadeusz Fukała, kierownik sekcji w latach 1947-1967, a następnie członek Zarządu PZS (1957-1992); Zygmunt Pawlas członek Zarządu i przewodniczący Komisji Sędziowskiej w latach 1968-1978, prezes OZS w Katowicach (1968 r.), członek Komisji Sędziowskiej FIE (1968-1996)[ 322]; Eugeniusz Bumicki - nadsztygar kopalni "Staszic"; mgr inż. Eugeniusz Janik, kierownik sekcji od 1980 r., przedstawiciel zakładu opiekuńczego KWK "Polska" ze Świętochłowic, mgr inż. Franciszek Sobczak, od 1980 r. wiceprezes ds. sportowych PZS, a od 1984 r. prezes OZS w Katowicach; Kazimierz Reychman, wieloletni prezes OZS w Katowicach; Andrzej Sanetra, wieloletni prezes OZS w Katowicach; Franciszek Sobczak, prezes OZS w Katowicach (1984 r.); dr med. Tadeusz Małodobry, wieloletni prezes OZS w Katowicach.
W GKS Katowice szermierkę uprawiało wielu entuzjastów tego sportu. Tylko nieliczni osiągnęli czołowe lokaty na igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata, Polski i innych zawodach. Pierwszym medalistą mistrzostw Polski był specjalizujący się w szpadzie Marian Lachowski (w 1953 r. - brązowy medal).
Pierwszym mistrzem Polski został szpadzista Mieczysław Czypionka. Najtrwalej zapisała się w kronice sekcji drużyna floretu kobiet, zdobywając w kolejnych latach od 1957 do 1968 r. dwanaście tytułów drużynowych mistrzyń Polski w składzie: Sylwia Julito, Elżbieta Pawlasowa, Wanda Kaczmarczyk-Fukałowa, Anna Adamczyk (9 ty-tułów) Danuta Balon-Zugaj (5), Krystyna Rój, Stefania Hombek. Sylwia Julito zdobyła 4 tytuły mistrzyni Polski (1957-1959, 1962) i brała udział w Igrzyskach Olimpijskich w Rzymie (1964) i Mistrzostwach Świata (1957, 1959). Elżbieta Pawlasowa dwukrotnie uczestniczyła w Igrzyskach Olimpijskich (w 1960 r. i 1968 r.), Mistrzostwach Świata (1959) oraz dwukrotnie zdobyła wicemistrzostwo Polski (1959, 1960); Wanda Kaczmarczyk-Fukałowa występowała na planszach olimpijskich w 1964 i 1968 r., na Mistrzostwach Świata w 1959 i 1963 r. oraz wywalczyła pięć brązowych medali Mistrzostw Polski (1959, 1962, 1964). Anna Adamczyk to mistrzyni Polski z 1955 r. i brązowa medalistka z 1963 r. Halina Balon - dwukrotna "olimpijka" (1968, 1972), wicemistrzyni świata juniorek (1966), czterokrotna drużynowa mistrzyni Polski (1966, 1967, 1968 i 1972 r.), wielokrotna reprezentantka Polski na mistrzostwach świata. Jej siostra, Danuta Balon-Zugaj dwukrotnie uczestniczyła w Mistrzostwach Świata Juniorek (1966, 1967), była mistrzynią Polski juniorek, pięć razy drużynową mistrzynią Polski (1966, 1967, 1968, 1972 i 1974 r.), dwa razy wicemistrzynią (1975, 1979) i brązową medalistką (1973); Krystyna Tchórz-Rachel wielokrotnie brała udział w mistrzostwach świata, została mistrzynią Polski (1984). Grażyna Makowska-Staszak uzyskała tytuł wicemistrzyni świata juniorek (1972 - jako zawodniczka "Gwiazdy" Bydgoszcz, medalistka Mistrzostw Polski 1978, 1983), dwukrotnie mistrzyni Polski (1975, 1976), wicemistrzyni (1977), była reprezentantką kraju na Igrzyskach Olimpijskich (1976), wielokrotnie reprezentantką Polski. Warto wymienić także: Ludmiłę Bartnowską-Zaczek, Iwonę Orzechowską-Pawlik (reprezentantkę Polski na mistrzostwach świata juniorów, trzykrotną mistrzynię Polski juniorek w 1979 i 1981 r.), Elżbietę Sieczko-Narkiewicz, Halinę i Jolantę Polok; Halinę Szczerbę; Grażynę Blachę; Iwonę Burian; Ewę Fukałę, Aldonę Dudę.
We florecie mężczyzn wyróżnili się: Leszek Bandach - mistrz Polski (1981), reprezentant Polski na mistrzostwach świata seniorów oraz dwukrotnie juniorów (1979, 1981); Jacek Burian - dwukrotny uczestnik Mistrzostw Świata Juniorów (1970, 1971), mistrz Polski (1970, 1971); Marek Widera - uczestnik Mistrzostw Świata Juniorów (1971), wicemistrz Polski (1975 r.); Adam Bandach; Kazimierz Reychman - mistrz Polski (1956), wicemistrz (1954), dwukrotny brązowy medalista (1955, 1958), a w szpadzie: Henryk Zimoch - akademicki mistrz świata (1955 r.); Jerzy Janikowski - wicemistrz świata juniorów (1972 r.), dwukrotny olimpijczyk (1972 r. - VII miejsce, 1976 r. - V miejsce), trzykrotny złoty medalista Mistrzostw Polski (1977, 1981, 1983) i brązowy medalista (1973), wielokrotny reprezentant kraju; Henryk Fabian - reprezentant Polski na Uniwersjadzie, dwukrotny mistrz Polski (1976, 1979) i wicemistrz (1977); Feliks Drożdżyński.
Wśród zawodników specjalizujących się w szabli sukcesy odnosili: Zygmunt Pawlas - wicemistrz olimpijski w drużynie (1956 r.), olimpijczyk (1952 r.), drużynowy wicemistrz świata (1954), brązowy drużynowy medalista Mistrzostw Świata (1953, 1957, 1958), brązowy medalista Mistrzostw Polski (1955); Franciszek Sobczak - uczestnik Igrzysk Olimpijskich (1968 - V miejsce drużynowo), wicemistrz Polski (1967), brązowy medalista (1964, 1969); Edward Korfanty - wicemistrz Polski (1978), trzykrotnie trzeci zawodnik mistrzostw Polski (1974, 1976, 1977), reprezentant Polski; Jan Kiermasz - uczestnik Mistrzostw Świata Juniorów (1970 r.); Antoni Bartecki.
Sekcja szermiercza Klubu Sportowego "Warta" Poznań powstała 15 listopada 1945 r. z inicjatywy Jana Pieczyńskiego przy Klubie Sportowym "H. Cegielski", dzięki życzliwości i pomocy pracowników jednego z Wydziałów Zakładów Cegielskiego - W-8, pierwszego jej kierownika inż. Alfonsa Zygmana i działaczy sekcji: Ryszarda Andrzejewskiego, Kamila Woźniaka i Andrzeja Nowickiego.
W 1950 r. w wyniku fuzji klubów HCP (nazywających się wówczas Związkowym Klubem Sportowym "Stal" działającym przy Zakładach im. J. Stalina - Poznań - tak brzmiała nowa nazwa Zakładu HCP i Związkowego Pocztowego Klubu Sportowego "Warta" - dawniej KS "Warta" powstał ZKS "Stal", który wkrótce przemianowany został na Koło Sportowe "Stal". W 1956 r. Klub ten otrzymał nazwę Klub Sportowy "Warta", nad którym patronat w 1959 r. przejęły Zakłady H. Cegielski w Poznaniu[ 323].
Początkowo treningi odbywały się w pomieszczeniach biurowych Zakładów HCP. W kolejnych latach często zmieniano miejsca do ćwiczeń. Były nimi m.in.: suterena Dyrekcji Zakładów HCP (1947 r.), sala gimnastyczna przy Zakładowym Technikum Mechanicznym (od 1950 r.), sale gimnastyczne w Szkole Podstawowej przy ul. Różanej, w Szkole Podstawowej przy ul. Jarochowskiego, sala konferencyjna Klubu Fabrycznego Zakładów HCP, stara stołówka HCP (od 1962 r.), sala gimnastyczna w Szkole Podstawowej przy ul. Jesionowej, sala nowej stołówki HCP, a od 1979 r. nowo wybudowana sala przy ul. Droga Dębińska 12 (dawniej ul. Bema). Koszt utrzymania sekcji wynosił w 1954 r. - 4923 zł; 1960 r. - 76 500 zł; 1970 r. - 272 630 zł; 1980 r. - 630 000 zł; 1984 r. - 2 684 000 zł, 1985 r. - 1 525 000 zł; 1987 r. - 2 500 000 zł.
Niewystarczające zasoby sprzętowe uzupełniano własnym sumptem. Pracownice W-8 z dostarczonego przez Radę Zakładową płótna żaglowego uszyły 12 kompletów ubrań szermierczych, a bezimienni ofiarodawcy dostarczyli maski i rękawice. Dzięki inż. A. Zygmanowi w kuźni Zakładów HCP podjęto produkcję szabli i floretów według projektu Jana Pieczyńskiego. Trwało to dopóty, dopóki nie pojawił się w kraju sprzęt z wytwórni krajowej. Niedostatek sprzętu pojawiającego się okresowo, a także brak funduszy oto główne mankamenty ograniczające działalność sportową. Od 1970 r. w Szkole Podstawowej nr 42 powstały klasy sportowe o profilu szermierczym. Zajęcia prowadzili w niej m.in. ich organizatorzy: Ryszard Kunze, Janina Zielińska, Jan Nowak, Stanisław Burkiciak, Grzegorz Nowak, Paweł Kantorski, Krzysztof Szymkowiak, Włodzimierz Węcławek.
Mimo tych trudności (z którymi borykało się wiele sekcji szermierczych w kraju), kadra trenersko-instruktorska wyszkoliła licznych szermierzy osiągających sukcesy w kraju i poza jego granicami. Wśród uczniów fechtmistrza Jana Pieczyńskiego byli m.in. olimpijczyk (z 1960 r.) we florecie Ryszard Kunze (a także medalista Mistrzostw Polski) oraz medaliści mistrzostw Polski Jan Nowak, Tadeusz Pieczyński, Stanisław Wasik, a także liczna grupa instruktorów i trenerów szermierki kontynuująca jego dzieło: Zenon Ryszewski, Jan Nowak, Stanisław Burkiciak, Ryszard Nowak.
Wychowankami Jana Nowaka byli uczestnicy mistrzostw świata i medaliści mistrzostw Polski: Jerzy Kaczmarek (mistrz świata juniorów z 1968 r.), Andrzej Kanikowski, Leszek Jarosławski, Przemysław Jabłoński, Waldemar Ciesielczyk (olimpijczyk z 1988 r.), Jerzy Kosiński. Spośród nich pracę trenerską kontynuują: Andrzej Kanikowski, Leszek Jarosławski, Jerzy Kosiński.
Jerzy Szmyt wychował medalistki mistrzostw Polski: Elżbietę Lechnę (uczestniczkę Mistrzostw Świata Juniorów w 1974 r. - w Istambule, w 1976 r. - w Poznaniu, mistrzynię Polski młodzieży szkolnej w 1970 r. - w Szczecinie, mistrzynię Polski juniorów młodszych w 1974 r. - w Toruniu); Mariolę Witczak (mistrzynię Polski juniorów młodszych w 1971 r. - w Zielonej Górze); drużynę wicemistrzyń Polski juniorek w 1972 r. w Opolu (w składzie: Mariola Witczak, Elżbieta Lechna, Barbara Grześkowiak, Alicja Wenclewicz).
Uczniem Stanisława Burkiciaka był uczestnik Mistrzostw Świata Juniorów w Poznaniu w 1976 r. szpadzista Krzysztof Szymkowiak, także mistrz i wicemistrz Polski.
Ryszard Kunze szkolił grupy młodych florecistów, z których wyróżnił się m.in. Przemysław Jabłoński - wielokrotny mistrz kraju, uczestnik mistrzostw świata, członek kadry narodowej.
Ryszard Nowak szkolił grupę szablistów, spośród których Jerzy Kosiński był uczestnikiem Mistrzostw Świata Juniorów (1974 i 1975 ) oraz mistrzem Polski.
Wychowankami Leszka Jarosławskiego byli: Andrzej Witkowski - indywidualny i drużynowy mistrz Europy juniorów oraz Romuald Marciniak - uczestnik mistrzostw świata.
Natomiast Paweł Kantorski wychował Jacka Muchę, uczestnika mistrzostw świata juniorów do lat 20 i mistrzostw Europy[ 324].
Wśród wyróżniających się trenerów byli także: Grzegorz Dolata, Jerzy Kosiński, K. Szymkowiak. Najaktywniejszymi działaczami sekcji byli: Alfons Zygman, Feliks Piwakowski, Ryszard Wilczyński, Pankracy Pawlaczyk, Franciszek Kuliński, Zbigniew Klimecki, Mieczysław Borski, Tadeusz Lechna, Zbigniew Mrowiński, Zbigniew Siadak, Bolesław Hoszowski, Witold Żytkowiak.
W pracach Zarządu PZS brali udział: Ryszard Kunze, Jan Nowak, Jerzy Szmyt, Stanisław Burkiciak, Zbigniew Stochalski, a w Okręgowym Związku Szermierczym w Poznaniu funkcję prezesa pełnili: Mieczysław Borski, Tadeusz Lechna, Ryszard Nowak.
W latach 1945-1989 szermierze KS "Warta" zdobyli w mistrzostwach świata 2 medale (1 złoty, 1 srebrny), a w mistrzostwach Polski - około stu medali. W Mistrzostwach Świata Seniorów w 1965 r. (w Paryżu) Ryszard Kunze zdobył w turnieju drużynowym floretu mężczyzn srebrny medal, natomiast w Mistrzostwach Świata Juniorów do lat 20 w 1968 r. w Londynie tytuł mistrza świata wywalczył Jerzy Kaczmarek. W Igrzyskach Olimpijskich uczestniczyli we florecie Ryszard Kunze (1960 r - Rzym), Waldemar Ciesielczyk (1988 r. - Seul), a w Mistrzostwach Świata: seniorów we florecie Ryszard Kunze (1965 Paryż), Waldemar Ciesielczyk (1983, 1985, 1986, 1987), juniorów - Ryszard Kunze (1958, 1959), Andrzej Kanikowski (1964), Jerzy Kaczmarek (1966, 1967, 1968), Leszk Jarosławski (1967,1969, 1970), w szabli Jerzy Kosiński (1974, 1975), we florecie Elżbieta Lechna (1974, 1976), Przemyslaw Jabłoński (1975), Krzysztof Szymkowiak (1976), Romuald Marciniak (1983, 1984, 1985)[ 325].
Koniński Klub Szermierczy.Inicjatorami powołania sekcji szermierczej w Koninie byli Edyta i Zenon Ryszewscy, wcześniej uprawiający tę dyscyplinę w sekcji Klubu Sportowego "Stal" w Ostrowie Wielkopolskim. 5 marca 1966 r. zorganizowano zajęcia w ramach Szkolnego Klubu Sportowego Szkoły Podstawowej nr 6 w Koninie. Po dwóch latach istnienia szermierzy przejął Międzyzakładowy Klub Sportowy "Zagłębie" Konin, który patronował im do listopada 1988 r. Wtedy to powołano Koniński Klub Szermierczy. Wkrótce osiągnięcia sportowe szermierzy z Konina zaczęły być postrzegane jako swoisty fenomen w skali kraju.
W pierwszych latach istnienia sekcji szermierze ćwiczyli w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 6 w Koninie i przez kilka miesięcy w sali Liceum Medycznego w Koninie. W 1970 r. przenieśli się do sali sportowej Domu Kultury. Tam jednak odbywali zajęcia specjalistyczne na korytarzu. Nowo oddana hala Pałacu Sportu stała się dobrym miejscem treningowym, w którym ćwiczyli przez rok, po czym powrócili do sali Domu Kultury. Korzystali z niej do 1985 r. Wówczas najlepsi szermierze uczestniczyli w zajęciach w specjalistycznej sali treningowej w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji (dalej MOSiR), posiadającej na zapleczu siłownię i saunę.
Rozwój szermierki w Koninie uzależniony był od optymalnych źródeł finansowania. Początkowo sekcji pomagał Komitet Rodzicielski Szkoły Podstawowej nr 6 w Koninie i Powiatowy Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki. Od 1968 r. obok subwencji z MKS "Zagłębie" patronat nad sekcją objęły Konińskie Zakłady Przemysłu Węgla Brunatnego, a w okresie narastającego kryzysu społecznego kraju i pogarszającej się sytuacji ekonomicznej, w 1977 r. - Przedsiębiorstwo Budowy Elektrowni i Przemysłu "Energoblok" i Kombinat Budowlany. Po podziale MKS "Zagłębie" w 1979 r. na dwa odrębne kluby (KS "Górnik" i MKS "Zagłębie") pomoc dla sekcji przekazywały: Huta Aluminium "Konin", PBE "Energoblok", Państwowa Komunikacja Samochodowa Oddział w Koninie, Kombinat Budownictwa Komunalnego i "Transbud".
Od momentu utworzenia Konińskiego Klubu Szermierczego w 1989 r. był on finansowo wspierany przez Urząd Wojewódzki w Koninie, Urząd Miasta i konińskie zakłady przemysłowe. Swoją działalność sekcja szermiercza, a następnie Koniński Klub Szermierczy (KKSz) zawdzięczały pracy takich działaczy, jak: wieloletni prezes KKSz Ireneusz Mączka, Leonard Rogacki (pierwszy kierownik sekcji), Tadeusz Macudziński, Wojciech Łuczak, Stanisław Cieślak, Zdzisław Siwik, Edyta Ryszewska, Tadeusz Piguła, Marian Działak, Bogdan Tomczak, Stanisław Muranty. Sukcesy szermiercze zawodnicy z Konina zawdzięczali w dużej mierze ofiarności i poświęceniu szkoleniowców m.in. Edycie i Zenonowi Ryszewskim, a w późniejszym okresie - Elżbiecie i Tadeuszowi Pigułom, Andrzejowi Kostrzewie, Henrykowi Laskowskiemu, Maciejowi Łuczakowi. Należy dodać, że trener Z. Ryszewski w swojej długoletniej pracy pełnił obowiązki trenera kadry narodowej juniorów i reprezentacji narodowej w szabli. Wśród wychowanków jego i żony byli m.in.: Tadeusz Piguła (m.in. dwukrotny olimpijczyk, mistrz Europy seniorów - 1982, wielokrotny medalista mistrzostw świata w turniejach drużynowych w 1979 r. i 1981 r. - brązowe medale oraz w 1986 r. - srebrny, srebrny medalista Klubowego Pucharu Europy Seniorów, zwycięzca Pucharu Świata - 1982 r., wielokrotny mistrz Polski indywidualnie i drużynowo); Andrzej Kostrzewa (dwukrotny olimpijczyk w 1980 r. i w 1988 r., wicemistrz świata juniorów w 1978 r., wicemistrz Europy seniorów w 1982 r., trzykrotny medalista drużynowych mistrzostw świata - brązowy - w 1979 r. i w 1981 r., - srebrny - w 1986 r., zwycięzca Pucharu Świata, wielokrotny mistrz Polski juniorów i seniorów indywidualnie i drużynowo) oraz medaliści mistrzostw Polski indywidualnie i drużynowo: Grzegorz Janicki, Edward Cygan, Maciej Łuczak, Lech Turajski, Marek Wegner, Krzysztof Ryszewski, Piotr Łuczak, Andrzej Mirkiewicz, Andrzej Ratajczyk, Paweł Pluciński, Piotr Szreder, Mariusz Sztuba, Arkadiusz Roszak, Radosław Hanc; florecistki - Wanda i Ewa Gralińskie, Elżbieta Paczkowska (Piguła); floreciści - Henryk Laskowski, Lech Cyprysiak, Roman Kozłowicz.
Dwudziestotorzyletni okres zmagań na planszach krajowych i całego świata konińscy szermierze zamknęli zdobyciem kilku medali różnych kolorów. W mistrzostwach świata zdobyli trzy medale (2 brązowe, 1 srebrny), mistrzostwach Europy - dwa medale (1 złoty, 2 srebrne). W mistrzostwach Polski uzyskali kilkadziesiąt medali[ 326]. Tak znaczne osiągnięcia sportowe i wychowawcze, postrzegane jako swoisty fenomen w skali kraju, były możliwe dzięki Edycie i Zenonowi Ryszewskim, którzy oprócz znacznego zaangażowania w procesie treningowym, posiedli umiejętność pozyskiwania młodzieży do uprawiania sportu oraz działaczy społecznych z grona aktywu sportowego, zakładów przemysłowych i działaczy politycznych miasta. Sukcesy osiągane przez szkoleniowców w Koninie mogły być z powodzeniem osiągane w innych tego typu ośrodkach, gdzie szermierka stanowiła alternatywę dla piłki nożnej, boksu, kolarstwa, koszykówki, siatkówki i innych. Warunkiem było jednak podobne zaangażowanie kadry trenersko-instruktorskiej.
Sekcja szermiercza AZS w Poznaniu reaktywowana została w lutym 1947 r. przez miłośników tego sportu z Bogdanem Chwaliszem na czele - jej pierwszym kierownikiem. Początkowo treningi odbywały się w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej przy ul. Berwińskiego, a następnie przy ul. Młyńskiej oraz do chwili obecnej w pawilonie mieszczącym się przy stadionie AZS przy ul. Pułaskiego. Pierwszym trenerem AZS był fechtmistrz dyplomowany Jan Pieczyński, którego w 1949 r. zastąpił fechtmistrz dyplomowany Leon Koza-Kozarski. Po śmierci Kozy-Kozarskiego (w 1969 r.) jego wychowankowie przejęli opiekę nad zawodnikami. Byli to: Jarosław Dotka (od 1967 r.), Marek Dotka, Jacek Malejka, Piotr Nachowski, Romuald Swoboda, Leszek Tylkowski, Roman Święch, Maciej Łuczak, Jerzy Kosiński. W celu upowszechnienia szermierki wśród młodzieży szkół średnich i wyższych, działacze i trenerzy sekcji organizowali wiele turniejów o charakterze propagandowym. W późniejszym okresie powierzano im organizację akademickich mistrzostw Polski.
Wśród wyróżniających się zawodników należy wymienić wychowanków L. Kozy-Kozarskiego: Jarosława Dotkę, ósmego zawodnika mistrzostw świata juniorów w szpadzie w Luksemburgu, dwukrotnego wicemistrza Polski seniorów (1965, 1966) w tej broni; Romana Gałęskiego, mistrza Polski juniorów w szpadzie (1958 i 1959) i we florecie (1959), uznanego w 1960 r. za najlepszego szpadzistę kraju[ 327].
W ostatnich 15 latach, dzięki wytrwałej pracy Leszka Tylkowskiego i w ostatnim czasie Jerzego Kosińskiego, w AZS pojawiło się wielu utalentowanych szablistów, z których najbardziej znani to Norbert Jaskot, wielokrotny medalista mistrzostw Polski; Witold Warzych, uczestnik mistrzostw świata juniorów (1988), medalista mistrzostw Polski młodzieżowców i kadetów; Jacek Huchwajda, mistrz Polski kadetów (1984), a później reprezentant Niemiec. Należy dodać, że zespół AZS wywalczył kilka medali w mistrzostwach Polski[ 328].
Sekcja szermiercza Międzyzakładowego Kolejowego Klubu Sportowego "Polonia" - 1912 Leszno założona została w 1985 r. z inicjatywy Zdzisława Fogta (byłego zawodnika AZS Poznań) przy pomocy Zygmunta Sokołowskiego. Początkowo szermierkę uprawiali uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 11 w Lesznie. Na początku 1986 r. patronat nad sekcją objął MKKS "Polonia" - 1912, w barwach którego już w 1987 r. Przemysław Saemann znalazł się w pierwszej dziesiątce turnieju ogólnopolskiego we florecie na około 100 startujących. Ta broń stała się dominującą w tym klubie[ 329].
Wychowankami Zdzisława Fogta byli: Paweł Sokołowski, Przemysław Saemann, Monika Galik. Warto podkreślić dużą ofiarność działaczy leszczyńskich, m.in. Zygmunta Sokołowskiego, Janusza Urbaniaka, Zenona Misiaka i Romana Gacka [ 330].
2.3.1.1. KADRA INSTRUKTORSKO-TRENERSKA
Wkrótce po zakończeniu działań wojennych pracę w szermierce podjęli absolwenci kursów Centralnej Wojskowej Szkoły Gimnastyki i Sportów w Poznaniu (1920-1928), Centralnego Instytutu Wychowania Fizycznego (od 1938 r. Akademia Wychowania Fizycznego) w Warszawie i innych kursów. Od 1945 r. szkolenie prowadzili nie tylko fechtmistrzowie, ale również czynni zawodnicy[ 331].
Już w 1946 r. Zarząd Polskiego Związku Szermierczego planował szkolenie kadry instruktorów i przeszkolenie tych, którzy prowadzili działalność szkoleniową w klubach. Planowanych kursów, jednak mimo poparcia PUWFiPW, nie zorganizowano[ 332]. W 1947 r. Polski Związek Szermierczy zatrudnił Janosa Keveya, byłego mistrza Węgier w szpadzie, na stanowisko trenera państwowego[333] (szkolenie prowadził do grudnia 1958 r.)[ 334]. Zaangażowanie węgierskiego trenera było udaną próbą powtórzenia sytuacji z okresu międzywojennego, kiedy to dzięki jego rodakowi, B. Szombthelyemu,polscy szabliści uzyskalidwa brązowe medale olimpijskie. Decyzja ta była słuszna, polscy szkoleniowcy, których wojna zmusiła do bezczynności, nie mieli bowiem możliwości zapoznania się z nowszymi metodami treningu. Dodatkowe utrudnienie dla odradzającego się sportu szermierczego stanowiło nierównomierne rozmieszczenie kadry instruktorskiej w poszczególnych okręgach[ 335]. Zbliżające się Igrzyska Olimpijskie w Londynie w 1948 r. skłoniły władze państwowe do zainteresowania się zagadnieniami szkoleniowymi. Tymczasem wzrost współzawodnictwa międzynarodowego w latach 50-tych sprawił, że w Polsce, podobnie jak w innych krajach, zawód trenera został usankcjonowany[ 336].
Od końca lat 40-tych trenerzy szermierki uzyskiwali kwalifikacje zawodowe trenera poprzez weryfikację albo poprzez kursy unifikacyjne dla zasłużonych instruktorów zajmujących się pracą szkoleniową. Tytuł trenera nadawały sekcje polskich związków sportowych[ 337]. Zarządzenie nr 92 Przewodniczącego GKKF z dnia 15 grudnia 1951 r. było pierwszym państwowym aktem nadającym tytuły trenerskie w Polsce. Tytuły trenerów I klasy otrzymało 71 osób[ 338]. Jednak dopiero Uchwała Prezydium Rządu z 1953 r. o zawodzie trenera stanowiła oficjalne usankcjonowanie prawne[ 339]. Status trenera określił kolejny akt prawny, a mianowicie Zarządzenie nr 116 Przewodniczącego GKKF z dnia 10 września 1953 r. w sprawie kwalifikacji zawodowych i trybu zatrudniania trenerów[ 340].
W latach1949-1951 Sekcja Szermierki GKKF przeprowadziła kursy unifikacyjne dla fechtmistrzów (trenerów) i instruktorów, które miały na celu ujednolicenie metod szkolenia[ 341]. Tego typu kurs unifikacyjny dla fechtmistrzów i sędziów odbył się na obozie w Karpaczu w 1949 r.[ 342] Wkrótce PZS wystąpił do GUKF o przyznanie uczestnikom kursu 14 stopni trenera: państwowego (4), okręgowego (5) oraz pomocnika trenera (5)[ 343]. Ze względu na dotkliwy brak kadry, Zarząd PZS tymczasowo wyrażał także zgodę na zatwierdzenie kandydatom tytułów trenera. Szkoleniowcy ci z reguły szybko uzupełniali kwalifikacje na kursach unifikacyjnych[ 344]. W kolejnych latach kursy unifikacyjne dla trenerów i instruktorów szermierki kończyło wielu znanych przed wojną szkoleniowców, na przykład Leon Koza-Kozarski[ 345]. Można więc stwierdzić, że w la-tach 1951-1952 Sekcja Szermierki GKKF, podobnie jak inne sekcje GKKF, dokonała weryfikacji uprawnień oraz stworzyła możliwości dla dalszego kształcenia i zatrudniania szkoleniowców[ 346].
Istotną rolę w rozwiązywaniu spraw szkolenia trenerów i instruktorów odegrały działające w owym czasie rady trenerów. Na przykład w 1950 r. Rada Trenerów Szermierki GKKF podczas jednego z zebrań przedyskutowała polską terminologię szermierczą i podział działań szermierczych[ 347]. W tym celu Otto Fiński powołał komisję do spraw nazewnictwa polskiego i klasyfikacji działań szermierczych. Przyjęcie jednolitych polskich nazw ułatwiło pracę sędziom podczas turniejów oraz proces szkolenia w klubach i na zgrupowaniach centralnych. Opracowano również bardziej wszechstronne metody treningu[ 348]. Warto podkreślić też działalność Komisji Sportowo-Wyszkole-niowej, która przyczyniła się do sukcesów polskiej szermierki[ 349].
Od 1952 r. wojewódzkie ośrodki szkolenia sportowego rozpoczęły organizowanie 2- lub 3-miesięcznych kursów stacjonarnych. Objęto nimi szkoleniowców z większości dyscyplin sportowych. W kursach uczestniczyli znani i zasłużeni zawodnicy, którzy po zakończeniu kariery zawodniczej chcieli podjąć pracę w charakterze trenerów[ 350]. Organizowano również konferencje. W 1953 r. na konferencji w Zakopanem dyskutowano m.in. nad organizacją trzymiesięcznego kursu trenerów. Jeszcze tego roku w Warszawie przeprowadzono tego typu kurs dla trenerów II klasy[ 351].
Trenerzy i instruktorzy podnosili swoje kwalifikacje praktyczne m.in. na zgrupowaniach szkoleniowych kadry narodowej albo w ośrodkach przygotowań olimpijskich[ 352] oraz w otwartych w 1953 r. ośrodkach szkolenia szermierczego CRZZ w Poznaniu, Warszawie, Krakowie i innych miastach. W 1955 r. wprowadzono nowe założenia szkoleniowe. Powołano do pracy trenerów koordynatorów, odpowiedzialnych za poszczególne dyscypliny sportowe oraz trenerów specjalistów, odpowiedzialnych za poszczególne konkurencje[ 353]. Mimo wszystko polska szermierka wciąż odczuwała brak szkoleniowców. W latach 1951-1955, w wyniku weryfikacji instruktorów do stopnia trenera, tytuł zawodowy trenera II klasy uzyskało 37 osób[354].
Tabela. 4. Liczba szkoleniowców zatrudnionych w klubach i sędziów zarejestrowanych w PZS w latach 1945-1988.
Źródło: J. Łysakowski, Kadra szkoląca w masowym wychowaniu fizycznym, "Biuletyn Informacyjny GKKFiT", nr 10, Warszawa 1972, s. 41; L. Gondek, Kultura fizyczna w Polsce 1944-1984, Zarys podstawowych struktur, form i efektów zarządzania kulturą fizyczną, Gdańsk 1990, s. 98; Studia i materiały do ćwiczeń i seminariów dla studentów AWF, historia i organizacja kultury fizycznej, oprac. L. Gondek, WIW, s. 120; Księga Sportu Polskiego 1944-1974, wyd. SiT, Warszawa 1975, s. 398; Kartki z historii kultury fizycznej i turystyki 1945-1964, pod red. A. Brzezickiego i A. Millera, wyd. SiT, Warszawa 1964, s. 178; Sprawozdania z działalności PZS za lata 1964-1988; Rozwój organizacji sportowych i wychowania fizycznego w latach 1957-1960. Analiza statystyczna, GKKFiT, Warszawa 1961, s. 17; Kultura fizyczna i sport w 40-leciu PRL, wyd. PAP, Rada Dokumentacji Prasowej, Warszawa 1984, s. 215; Kultura fizyczna, turystyka i wypoczynek 1985-1988. Dane statystyczne, Warszawa 1989, s. 10; Kultura fizyczna w liczbach - 1984, wyd. GKKFiS, Warszawa, maj 1985.
Podczas Sejmiku Szermierzy w 1956 r. zaproponowano unifikację trenerów. Inż. M. Suski stwierdził, że brakowało odpowiedniej kadry trenerskiej, ponieważ coraz więcej fechtmistrzów kończyło pracę w szermierce z powodu wieku, a młodzież w niewielkim stopniu wypełnia ową lukę. Rzadko organizowane turnieje krajowe nie mo-bilizowały szkoleniowców do podnoszenia umiejętności w wykonywanym zawodzie[ 355].
Reorganizacja sportu w 1956 r. spowodowała nie tylko ograniczenie wydatków w klubach, ale również redukcję etatów trenerskich. W 1956 r. sport szkolny zgłosił zapotrzebowanie zaledwie na dwa etaty dla trenerów szermierki, tłumacząc to małą atrakcyjnością owej dyscypliny i słabym zainteresowaniem młodzieży szkolnej[ 356]. Nie dziwi więc fakt, że w latach 1956-1960 wykształcono tylko 16 trenerów, a w kolejnych pięciu latach - zaledwie 3. Zbiegło się to z przejęciem inicjatywy szkolenia kadr w 1960 r. przez GKKFiT oraz z likwidacją wielu sekcji szermierczych, na działalność których zarządy klubów sportowych systematycznie zmniejszały dotacje. Wówczas Polski Związek Szermierczy w 1965 r. w Studium Nauczycielskim Wychowania Fizycznego w Gdańsku Oliwie zorganizował roczny zaoczny kurs trenerski.
Wobec zwiększonego napływu młodzieży do sportu szermierczego w połowie lat 60-tych nieznacznie wzrosła liczba szkoleniowców. W latach 1966-1968 PZS przeprowadził kursy doszkoleniowe, kursokonferencje, a w 1968 r. uruchomił nawet 2-letni kurs trenerski w AWF[ 357]. Dało to wkrótce wymierne rezultaty, gdyż poziom merytoryczny trenerów i instruktorów nie był najwyższy[ 358]. Dotychczas niewielu z nich podnosiło swoje kwalifikacje. Czekali na inicjatywę PZS[ 359]. W tej sytuacji w 1966 r. PZS podjął uchwałę zakazującą od nowego sezonu trenerom i instruktorom startu w zawodach. Chodziło o to, aby osoby powołane do szkolenia w klubach lub reprezentacji cały swój wysiłek skierowały na szkolenie innych[ 360].
W kolejnych latach nastąpił wzrost liczby szkoleniowców. Jednak niektórzy byli tylko figurantami. Na przykład w 1968 r. 66 trenerów i instruktorów występowało w wykazie z adnotacją, że posiadają uprawnienia, ale nie byli zatrudnieni[ 361].
W 1976 r. na jednego trenera i instruktora przypadało 21 zawodników (np. w ROW Rybnik - 11, a w "Polonii" Nysa - 63). Przyjmując, że wskaźnik ten powinien wynosić 10-15, należy stwierdzić, że w całym kraju brakowało od 90 do 260 trenerów i instruktorów[ 362]. Należy podkreślić, że w niektórych okręgach liczba szkoleniowców była wystarczająca w ocenie zarządów OZS-ów; na przykład w klubach Dolnośląskiego OZS w latach 1974-1988[ 363].
Trudną sytuację w szermierce próbowano rozwiązywać, organizując konferencje lub zjazdy z udziałem szkoleniowców. Miały one na celu ustalenie planów szkolenia reprezentacji na zbliżające się Igrzyska Olimpijskie w Montrealu. Na przykład w 1973 r. na zjeździe w Świdrach Małych pod Warszawą wysunięto szereg wniosków spopularyzowania polskiej szermierki. Wysunięto wniosek, aby liga szermiercza zastąpiła rozgrywane dotychczas drużynowe mistrzostwa Polski[ 364].
W końcu lat 70-tych PZS wraz z Resortowym Centrum Doskonalenia Kadr Kultury Fizycznej GKKFiS przeprowadził 10-dniowe kursy, w których wzięło udział 49 trenerów szermierki. Miały one na celu zapoznanie uczestników z najnowszymi światowymi tendencjami szkoleniowymi. Ukończenie tego kursu dawało jednocześnie możliwość wystąpienia do macierzystego klubu o podniesienie klasy trenerskiej. Trenerzy szkolenia centralnego uczestniczyli ponadto w kursach tzw. "bloku szkolenia olimpijskiego", gdzie w ciągu roku mieli okazję zapoznania się z teorią i praktyką wybranych zagadnień treningu sportowego[365]. Decyzja GKKFiS z 1979 r. odwołująca 2-letnie kursy trenerskie[ 366] spowodowała, że jedynie w AWF-ach można było uzyskać tytuł trenera, a kształceniem kadry instruktorskiej zajęły się okręgowe związki sportowe[367].
W 1981 r. system szkolenia kadr w szermierce poddano krytyce[ 368]. Pomimo kryzysu społeczno-gospodarczego, w latach 1980-1984 wzrosła liczba zawodników i w niewielkim stopniu kadry trenerskiej[ 369].
Ciekawą inicjatywę wykazały Zespół Szkoleniowy PZS i Rada Trenerów PZS, które wraz z PKOl zainicjowały odpłatną akcję szkoleniową trenerów zagranicznych. Kurs trenerski z językiem angielskim jako wykładowym zorganizowano w 1984 r. w AWF w Warszawie. Wzięło w nim udział 19 trenerów zagranicznych[370]. Prowadzącym był prof. Z. Czajkowski[ 371].
Wkrótce w ramach współpracy z Norwegią Polski Związek Szermierczy zorganizował dwukrotnie wyjazd na pokazowe zajęcia treningowe oraz wykłady polskich trenerów szermierki. Akcja ta przyniosła wymierne korzyści - propagandowe, a zwłaszcza dewizowe i darowiznę w postaci nowoczesnego sprzętu szermierczego dla Polskiego Związku Szermierczego.
W latach 80-tych szkolenie trenerów mimo podejmowanych różnych przedsięwzięć było nadal niewystarczające, PZS nie organizował bowiem kursów trenerskich, które umożliwiłyby uzyskanie stosownych uprawnień. Uwidoczniły się spore braki w metodach szkolenia, szczególnie w pracy z młodzieżą, oraz brakowało szerszej dyskusji między trenerami. Dotyczyła ona jedynie względów partykularnych, na przykład ustalania składów na wyjazdy zagraniczne[ 372]. Brakowało jednolitego systemu szkolenia kadr trenersko-instruktorskich.
W większych klubach zwiększyła się znacznie liczba zatrudnionych trenerów. W wielu z nich w każdej broni pracowało po dwóch lub więcej szkoleniowców na pełnych etatach, co nie spowodowało jednak wyraźniejszych efektów w pracy szkoleniowej[ 373].
Obok szkolenia kadr organizowanego przez PZS istotną rolę w kształceniu kadry instruktorsko-trenerskiej odegrały uczelnie wychowania fizycznego. W latach 1945-1950 efekty kształcenia prowadzonego przez Studium Wychowania Fizycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie oraz reaktywowane Studium Wychowania Fizycznego Uniwersytetu Poznańskiego i utworzone Studium Wychowania Fizycznego Uniwersytetu we Wrocławiu - były niewielkie. Również w Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, która w roku akademickim 1946/1947 zajęła się kształceniem kadr nauczycielskich, a w następnych latach - instruktorskich i trenerskich, liczba absolwentów z uprawnieniami instruktorskimi była zbyt mała[ 374].
Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 5 lipca 1950 r. dotychczasowe uniwersyteckie Studia Wychowania Fizycznego w Krakowie, w Poznaniu i Wrocławiu zostały przekształcone w samodzielne Wyższe Szkoły Wychowania Fizycznego. Stworzyło to odpowiednie warunki do wzrostu nie tylko ogólnej liczby nauczycieli wychowania fizycznego, lecz także instruktorów w wybranych dyscyplinach sportu, które to tytuły otrzymali już absolwenci trzyletnich Wyższych Szkół Wychowania Fizycznego przy okazji absolutorium w 1952 r.[ 375] Wprowadzenie specjalizacji sportowych do programów uczelni wychowania fizycznego w 1950 r. miało charakter przełomowy. Jednak w latach 1951-1955 tylko 7 absolwentów wyższych uczelni wychowania fizycznego po specjalizacji trenerskiej na kierunku nauczycielskim uzyskało tytuł trenera szermierki II klasy[ 376]. Specjalizację szermierczą w Zakładzie Szermierki (Katedry Szermierki, Boksu i Strzelectwa Sportowego) AWF w Warszawie uzyskało do 1959 r. łącznie13 osób[ 377]. Dopełnieniem tej sytuacji było zniesienie (1956-1957) szermierki w AWF w Warszawie jako przedmiotu obowiązkowego, a wprowadzenie go do grupy przedmiotów do wyboru na pierwszych trzech semestrach studiów. Od roku 1959 szermierka ponownie występowała jako przedmiot obowiązkowy[ 378]. Jednak po kilku latach znów została zlikwidowana. Dopiero zarządzeniem przewodniczącego GKKFiT z 1965 r. włączono ją do grupy przedmiotów obowiązkowych w AWF w Warszawie[ 379].
Również wprowadzenie od 1953 r. na studiach stacjonarnych w Wyższych Szkołach Wychowania Fizycznego specjalizacji w zakresie wybranych dyscyplin sportu dawało możliwość uzyskania po jej ukończeniu tytułu trenera II klasy lub instruktora[ 380]. Szkolenie w związkach sportowych i Wyższych Szkołach Wychowania Fizycznego oraz w warszawskiej AWF spowodowało znaczny wzrost kadr trenerskich. Jednak już pod koniec lat 50-tych odezwały się głosy o nadprodukcji trenerów (z wyjątkiem szermierki, w której poszukiwano szkoleniowców). W wielu dyscyplinach szkoleniowcy nie mogli podjąć pracy zawodowej ze względu na brak etatów. Wiązało się to wówczas z wprowadzonymi zmianami organizacyjnymi w sporcie, a zwłaszcza z powstaniem samorządowych klubów sportowych[ 381].
Wspomniana decyzja resortu kultury fizycznej o zlokalizowaniu kursowego kształcenia trenerów w Studiach Nauczycielskich Wychowania Fizycznego w Gdańsku, Katowicach i Szczecinie od 1960 r. była mało racjonalna. Ten błąd naprawiono w 1968 r., kiedy to kursowe kształcenie trenerów przekazano Wyższym Szkołom Wychowania Fizycznego. Trzeba przyznać, że w okresie od 1960 do 1970 r. stworzono duży potencjał nowocześnie wykształconej kadry trenerskiej. Również w szermierce 46 osobom nadano tytuł zawodowy trenera[ 382]. W wielu przypadkach byli to absolwenci Akademii Wychowania Fizycznego lub innych wyższych uczelni. Tylko w AWF w Warszawie w latach 1952-1970 specjalizację z szermierki uzyskało 31 absolwentów. Stanowiło to 0,5% spośród 22 dyscyplin[ 383].
Obok warszawskiej AWF, w proces kształcenia kadry instruktorsko-trenerskiej włączyła się Wyższa Szkoła Wychowania Fizycznego w Katowicach. W roku akademickim 1975/1976 otwarto w niej zaoczne studia trenerskie ze specjalizacją z szermierki. Brało w nich udział w 1976 r. około 15 zawodników rekrutujących się spośród instruktorów i zawodników regionu śląskiego, Krakowa, Opola, Rzeszowa. Taki sam kierunek uruchomiła również warszawska AWF w roku akademickim 1976/1977 (studia dwuletnie)[ 384].
Ogółem w latach 1977-1980 dyplom trenera szermierki na 2-letnim kursie zawodowym zaocznych studiów zdobyły 23 osoby[ 385].
W następnych 8 latach wznowiono 3-letnie studia trenerskie zaoczne i podyplomowe, dwukrotnie przeprowadzono nabór na zaoczne studia trenerskie na AWF w Katowicach. Powołano Radę Trenerów. Odbyło się seminarium trenerskie[ 386].
W szermierce w latach 1951-1990 - w ramach studiów wyższych, 2-letnich kursów i rocznych studiów podyplomowych, kursów 3-miesięcznych oraz w wyniku weryfikacji doświadczonych instruktorów - tytuł trenera uzyskało 377 osób[ 387].
Warto dodać, że na kierunku nauczycielskim niektórzy z absolwentów uzyskiwali również tytuły trenera II klasy w wybranych dyscyplinach sportu, a wielu uzyskiwało stopnie instruktora. W latach 1951-1989 uprawnienia trenerskie otrzymało ok. 20 tysięcy osób, w tym kilkaset osób w wyniku weryfikacji, kilkaset po kursach 2-3-mie-sięcznych, po rocznych kursach podyplomowych oraz kursach dwuletnich - przeszło 5 tysięcy osób i około 14 tysięcy w wyniku ukończenia studiów wyższych wychowania fizycznego, w tym studiów trenerskich[ 388]. Jest to dorobek imponujący nawet na skalę europejską. Szkoda, że tylko część spośród tych absolwentów podejmowała pracę zawodową w sporcie. Przez cały omawiany okres występowało ogromne zróżnicowanie w zakresie zatrudniania kadr trenerskich w poszczególnych regionach Polski. Podobna tendencja miała miejsce w szermierce[ 389].
Stały przyrost zatrudnienia trenerów do połowy lat 70-tych występował nie tylko w szermierce, ale również w innych dyscyplinach sportu. W 1957 r. w szermierce zatrudnionych było 112 trenerów i instruktorów (w tym 49 trenerów), w 1970 r. było ich 186 (74 trenerów), w 1976 r. - 147 (77 trenerów i 70 instruktorów w 52 sekcjach), w 1984 r.- 190; a w 1988 r. - 192. Niestety pełnoetatowymi pracownikami było tylko ok. 50% z nich. Dla większości działalność w sporcie wyczynowym stanowiła dodatkowe miejsce zatrudnienia[ 390]. Zdecydowana większość trenerów - zwłaszcza klasy I i mistrzowskiej - pracowała w dużych miastach.
Najmniej szkoleniowców pracowało w małych ośrodkach, a najwięcej w dużych aglomeracjach miejskich. Na pytanie, czy zwiększenie nakładów finansowych na szermierkę wpłynęłoby na wzrost ćwiczących, odpowiedź nie jest jednoznaczna z uwagi na specyfikę tego sportu i fakt odpływu młodzieży do dyscyplin wymagających mniejszego nakładu wysiłku intelektualnego. Kształcenie trenerów w latach 80-tych, z wyjątkiem szermierki, wyprzedzało społeczne potrzeby, przynajmniej w niektórych dyscyplinach.
Uprawnienia do prowadzenia zajęć szermierczych uzyskiwano też poprzez uczestnictwo w kursach instruktorskich. Niekiedy łączono je z sędziowskimi. Od lat 50-tych obok Sekcji Szermierki GKKF organizowały je również WKKF-y, m.in. w Poznaniu, Warszawie, Katowicach[ 391]. Na przykład Sekcja Szermierki WKKFiT w Katowicach zorganizowała kurs instruktorski który ukończyło 24 szermierzy.
Program na kursach dla instruktorów szermierki obejmował 119 godzin w ciągu 20 dni. Na praktykę szermierki przewidziano 61 godz., na teorię 24 godziny, na sporty uzupełniające 12 godz. i na teorię przedmiotów pomocniczych 16 godz.[ 392] Odbywały się też kursy trwające 30 dni i zakładające 184 godziny szkolenia[ 393].
W latach 60-tych w szkoleniu kadry instruktorskiej pomagały też Wojewódzkie Ośrodki Szkolenia Sportowego[ 394]. Utworzone na początku 1964 r. Wojewódzki Ośrodek Szkolenia Sportowego w Poznaniu (WOSS) i Ośrodek Szkoleniowo-Metodyczny kontrolowały organizację szkolenia w Terenowych Grupach Specjalistycznych (TGS) oraz prowadziły hospitacje w tych grupach. Poznański WOSS nadzorował i kierował pracą 10 TGS, które obejmowały 10 dyscyplin, w tym także szermierkę[ 395].
Włączenie Okręgowych Związków Szermierczych, m.in. w Poznaniu, Rzeszowie, Gdańsku, w akcję doskonalenia kadr, w końcu lat 60-tych, tylko w niewielkim stopniu poprawiło niedostatek szkoleniowców, gdyż na jednego instruktora i trenera przypadało wtedy 16 zawodników[ 396]. Zmniejszenie się liczby instruktorów po 1971 r. było rezultatem podnoszenia przez nich kwalifikacji oraz zbyt małego angażowania się PZS, w następnych latach, w organizację kursów instruktorskich. Pewną inicjatywę wykazywała Komisja Młodzieżowa PZS, która opracowała skrypt do nauczania oraz sposoby selekcji do szermierki[ 397]. W latach 80-tych PZS zorganizował dwa kursy instruktorskie. W akcję organizowania kursów włączały się jedynie okręgowe związki szermiercze.
Szermierka nie była sportem uprawianym masowo, jak np. piłka nożna czy inne gry sportowe, toteż liczba kadry zaangażowanej w procesie szkolenia oraz zawodników uprawiających sztukę fechtunku nie były imponujące. W 1956 r. w szermierce pracowało 57 szkoleniowców[398]. W roku następnym liczba szkoleniowców w szermierce wzrosła do 112[ 399]. Jednak w kolejnych 4 latach nastąpił nieznaczny spadek zatrudnienia do 107 osób[ 400]. Miało to odzwierciedlenie w niewielkiej liczbie wykształconych trenerów i instruktorów w kolejnych 5 latach (1960-1965 - wówczas wykształcono zaledwie 3 trenerów)[ 401]. Po Igrzyskach Olimpijskich w Tokio (w 1965 r.) ogólna liczba szkoleniowców wzrosła do 139, ale zmniejszyła się liczba trenerów i instruktorów[ 402]. Brak kadry uwidocznił się w wielu Okręgach (np. w rzeszowskim, krakowskim, szczecińskim)[ 403] oraz w szkolnych i międzyszkolnych klubach sportowych, a zwłaszcza mniejszych klubach szermierczych[ 404]. Tendencja malejąca w zatrudnieniu kadry uwidoczniła się od połowy lat 70-tych i trwała do końca lat 80-tych. Wynikało to z tego, że większość wykształconych trenerów nie podejmowała pracy w szermierce. Wynikało to z trudności finansowych klubów, a ich znakiem był nasilający się kryzys całej infrastruktury upadającego państwa realnego socjalizmu.
2.3.1.2. KADRA SĘDZIOWSKA
W pierwszych latach po wojnie odczuwano dotkliwy brak sędziów. W 1945 r. na liście PZS znalazło się około 13 sędziów międzynarodowych i 30 sędziów krajowych. Już w pierwszym komunikacie PZS z listopada 1945 r. wyznaczono organizację kursu szermierczego dla sędziów i przodowników[ 405]. (Podobne działania podjęto w innych dyscyplinach sportu, np. w lekkiej atletyce.) Z relacji ówczesnej prasy i komunikatów PZS wynika, że aby zapewnić odpowiednią obsadę arbitrów, niemal na każdych zawodach urządzano "łapanki"; nawet zawodnicy walczący w turnieju (np. w tej samej grupie) musieli pełnić funkcję arbitra przewodniczącego. Brakowało sekretarzy zawodów oraz przepisów międzynarodowych do sędziowania walk. Stwarzało to sytuacje trudne. Np. podczas Mistrzostw Krakowa, z udziałem zawodników z całego kraju, gdy w finale B. Banaś, A. Sobik i W. Dobrowolski uzyskali taką samą liczbę zwycięstw, a walki dodatkowe nie wyłoniły zwycięzcy, wówczas głowiono się nad sposobem ostatecznego rozstrzygnięcia turnieju. O braku zainteresowania sprawami sędziowskimi świadczy fakt, że przepisy wydane w 1940 r. znowelizowano częściowo dopiero w 1947 r.[406], a przecież był to rok przedolimpijski[ 407]. Nowe przepisy sędziowskie z poprawkami z 1947 r. i zmianami naniesionymi w 1948 r. obowiązywały od 1949 r.[ 408]
W 1949 r. w PZS uprawnionych do prowadzenia spotkań było 20 sędziów: międzynarodowych (10), krajowych (4), okręgowych (6). Owi sędziowie do pomocy mieli arbitrów bocznych (24) oraz sędziów kandydatów (11)[ 409], zbyt mało w stosunku do potrzeb. Rozpoczęte w 1950 r. rozgrywki ligi szablowej, turnieje w walce na bagnety i inne wymagały większego niż dotychczas udziału sędziów w zawodach. PZS zwracał się w tej sprawie do sekcji i okręgów[ 410]. Zaplanowano przyspieszenie uzupełniania kadry sędziowskiej poprzez umieszczenie w kalendarzu imprez kursów sędziowskich[ 411] oraz umożliwienie sędziowania mistrzostw Polski arbitrom, którzy dotychczas obsługiwali jedynie spotkania lokalne[412].
Z reguły sędziowie wywiązywali się dobrze ze swoich funkcji[ 413], jednak stronniczość w wydawaniu werdyktów była praktyką dosyć częstą. Na przykład podczas Mistrzostw Polski w 1947 r. nieobiektywne sędziowanie jednego z trenerów przyczyniło się do utraty tytułu mistrzowskiego przez mistrzynię Polski we florecie[ 414]. Te niekorzystne zjawiska próbowano eliminować, powołując od 1953 r. komisję kwalifikacyjną, która oceniała pracę sędziów, ale nie przyniosło to spodziewanych rezultatów, gdyż funkcje arbitrów nadal pełnili trenerzy klubowi - zainteresowani przecież wynikami swoich wychowanków[ 415].
Zarządzenie nr 46 przewodniczącego GKKF z dnia 21 kwietnia 1953 r. w sprawie szkolenia i ewidencji kadry sędziowskiej przyczyniło się do ujednolicenia metod i form szkolenia kadry sędziów sportowych[ 416]. Wówczas PZS wydał ramowy program szkolenia sędziów w szermierce. Jeszcze przed wspomnianym zarządzeniem PZS organizował kursy dla sędziów łącznie z kursami unifikacyjnymi m.in. dla fechtmistrzów. Urządzano je podczas obozów w latach 1949-1951 r. Organizacją owych kursów o charakterze ogólnopolskim zajmował się PZS wspólnie z GKKF. WKKF-y również weryfikowały i doszkalały arbitrów (kursy stacjonarne i dochodzeniowe)[ 417].
Mimo wzrostu liczby sędziów system szkolenia wymagał modyfikacji. Podczas krajowego sejmiku szermierczego w 1956 r. ostro skrytykowano brak umiejętności przeprowadzania analiz w trakcie sędziowania oraz stronniczość sędziów[ 418]. Konsek-wencją owej krytyki były kary orzekane wobec arbitrów. W 1970 r. zawieszono trzech sędziów związkowych na okres jednego roku[ 419]. Decyzje te były słuszne, czasami bowiem werdykty komisji sędziowskiej budziły protesty zarówno pojedynczych ekip, jak i wszystkich uczestników turnieju. Przykładowo w 1958 r., we Wrocławiu podczas turnieju ogólnopolskiego we florecie, zawodnicy niezadowoleni z decyzji komisji technicznej odmówili startu w turnieju. Punktem zapalnym było ścisłe przestrzeganie regulaminu PZS przez tę komisję techniczną. Wówczas 24 florecistów wystosowało do kierownictwa coś w rodzaju ultimatum, którego odrzucenie stało się przyczyną odmówienia startu przez wszystkich florecistów[ 420]. Stwierdzono, że komisja techniczna popełniła wiele błędów formalnych. W tej sytuacji domagano się unieważnienia zawodów[ 421].
Szkolenie sędziów odbywało się na szczeblu PZS i okręgu. Kursy te prowadzono podczas obozów szkoleniowych, zawodów lub w ośrodkach sportowych[422]. W latach 60-tych organizowano je z reguły co roku.[ 423] Szczególną aktywność wykazywała Komisja Sędziowska PZS przed organizowanymi w Polsce mistrzostwami świata lub Europy albo turniejami międzynarodowymi. Na przykład przed Mistrzostwami Świata w Polsce w Gdańsku w 1963 r. przeprowadziła szkolenie sędziów na kursach pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia. Główny nacisk kładziono na znajomość regulaminu i zwrotów w języku francuskim. Przeszkolono wówczas 24 sędziów. Dziesięciu spośród nich zakwalifikowano do sędziowania tychże Mistrzostw Świata w Gdańsku[ 424]. Uprawnienia sędziów międzynarodowych można było zdobywać podczas imprez FIE organizowanych za granicą oraz w kraju, np. podczas Turniejów "O Szablę Wołodyjowskiego"[ 425].
Niekiedy PZS organizował międzynarodowe konferencje dla sędziów. Taka konferencja odbyła się np. w Krakowie w 1967 r. z udziałem kilku zaproszonych arbitrów. Wówczas wyjaśniono uczestnikom kilka spornych kwestii, nieścisłości i niedomówień w regulaminie FIE, obowiązującym jeszcze w 1967 r., m.in. brak definicji natarcia i problem linii[ 426].
Dużą pomoc w organizacji i przeprowadzaniu zawodów stanowiły regulaminy zawodów szermierczych, które członkowie Zarządu PZS opracowywali na podstawie regulaminów zawodów FIE, np. "Regulaminy i instrukcje Polskiego Związku Szermierczego". Wydawano je - w zależności od zapotrzebowania - w 1962 r., 1966 r., 1983 r.[ 427] Zwłaszcza ten ostatni regulamin systematycznie był uzupełniany. Poprawki wprowadzano zwykle podczas posiedzeń komisji sędziowskiej i na kursach sędziowskich. Powołana w 1962 r. Komisja Sędziowska PZS pod przewodnictwem dr. Jana Nawrockiego, obok działalności wydawniczej (regulaminy FIE w języku polskim, wskazania dla sędziów międzynarodowych PZS, słowniczek szermierczy w języku francuskim i inne), zorganizowała kursy m.in. dla sędziów międzynarodowych[ 428]. Klubom i OZS przydzielono bezpłatnie regulaminy walk szermierczych. Tłumaczono również zmiany, które zachodziły w regulaminie FIE w wyniku poprawek wprowadzonych przez poszczególne kongresy FIE[ 429].
W organizację kursów sędziowskich angażowali się z reguły szkoleniowcy oraz byli zawodnicy i działacze. Do wyróżniających się należy zaliczyć - oprócz Jana Nawrockiego - m.in. A. Papée, Z. Przeździeckiego, S. Sołtana, T. Friedricha i innych[ 430]. W programie kursów, obok praktycznego stosowania regulaminu zawodów szermierczych i sposobów sędziowania, umieszczano też higienę sportową (odżywianie sportowca, ilość i czas posiłków, kontrola, sen, używki, odprężenie)[ 431]. W miarę rozwoju sportu szermierczego regulamin kursów sędziowskich był modyfikowany m.in. o umiejętności sędziowania z wykorzystaniem aparatury elektrycznej. Na przykład w 1964 r. Komisja Sędziowska PZS ustaliła ramowy program kursu sędziowskiego (na szczeblu okręgu). Wzbogacony on został o historię szermierki polskiej z wykorzystaniem książek Z. Czajkowskiego, J. Keveya, Z. Ozoray'a, J. Nawrockiego, A. Papée, W. Zabłockiego; regulaminu PZS i FIE (wydanie z 1964 r.). Do programu włączono zasady sędziowania za pomocą aparatu elektrycznego (m.in. zasada zachowania konwencji), podział działań szermierczych, budowę broni oraz aparatury do sędziowania (floretu i szpady) i spotykane usterki w czasie sędziowania, postanowienia dyscyplinarne, regulamin komisji sędziowskiej i sędziów PZS i FIE, higienę sportu i bezpieczeństwo w trakcie zawodów, język francuski i zwroty w szermierce (podstawy nauki języka francuskiego), system pucharowy, zasady organizacji zawodów, sędziowanie praktyczne: floret, szabla szpada, egzaminy. Do wykorzystania abiturienci mieli regulamin FIE, wytyczne dla sędziów PZS i FIE, testy egzaminacyjne, regulamin komisji sędziowskiej PZS, Statut FIE, Statut PZS, regulaminy PZS[ 432]. Oprócz programów wydawano również wskazania dla sędziów międzynarodowych PZS i inne[ 433].
Przedstawiciele PZS włączali się również w prace FIE. Uczestniczyli m.in. w pracach Komisji Arbitrażowej FIE[ 434].
Ogólna liczba sędziów zmieniała się na przestrzeni lat, wykazując na początku lat 60-tych tendencję wzrostową, a od lat 70-tych - spadkową[ 435]. W następnym dziesięcioleciu na początku grono arbitrów znacznie się powiększyło, a od połowy lat 80-tych - zmniejszało[ 436].
Wśród sędziów wyróżniali się m.in. Jerzy Buczak, Czesław Wardzyński, Zygmunt Pawlas[437], Wojciech Dryla, Jerzy Wójcik[ 438]. Na arenie międzynarodowej polscy arbitrzy występowali w mistrzostwach świata juniorów, seniorów, na igrzyskach olimpijskich. W 1966 r. na Mistrzostwa Świata PZS wysłał rekordową liczbę 12 sędziów[ 439]. W pracach komisji technicznych brali udział W. Zabłocki, Cz. Wardzyński, Z. Pawlas, J. Pawłowski[ 440].
Komisja sędziowska, obok organizowania szkolenia i odbierania egzaminów na sędziów klasy związkowej i międzynarodowej[ 441], dokonywała zakupów urządzeń potrzebnych do właściwego przeprowadzenia kontroli broni przed zawodami[ 442].
Szybki rozwój szkolnictwa wyższego po II wojnie światowej, a zwłaszcza Wyższych Szkół Wychowania Fizycznego i Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, podporządkowanych Głównemu Komitetowi Kultury Fizycznej, sprzyjał rozwojowi badań dotyczących sportu wyczynowego. W ramach resortu kultury fizycznej utworzono w 1953 r. Instytut Naukowy Kultury Fizycznej. Zajął się on prowadzeniem badań o charakterze interdyscyplinarnym w wybranych dziedzinach nauk o kulturze fizycznej. Szczególnie przydatne okazały się opracowania i oceny naukowe metod badawczych stosowanych w sporcie, który[ 443]stał się terenem współzawodnictwa międzynarodowego i międzyustrojowego[ 444]. Gromadzeniem danych dla potrzeb sportu wyczynowego zajął się Ośrodek Dokumentacji i Informacji Naukowej. Nawiązano również współpracę z wyższymi uczelniami i instytucjami naukowymi w kraju i zagranicą. W pierwszym okresie działalności badawczej INKF pomocą służyli pracownicy naukowi AWF w Warszawie, a szczególnie pracownicy Zakładu Teorii Sportu[ 445]. Niezwykle przydatne okazały się prace doc. O. Fińskiego, które stanowiły podstawę rozwoju teorii sportu w Polsce, metodyki treningu oraz adaptacji metod naukowych dla potrzeb sportu. W swoim bogatym dorobku (ponad 150 publikacji) O. Fiński niewiele miejsca poświęcił szermierce[446]. Jedna z jego prac dotyczyła oceny postępów w tej dyscyplinie[ 447]. Badania podjęte wówczas w Pracowni Teorii Sportu INKF dotyczyły techniki[448], zaskoczenia[ 449] oraz analizy rozwoju i osiągnięć sportowych szermierzy w pierwszym powojennym okresie[ 450]. W latach 50-tych na polecenie INKF Adam Papée zbierał źródła do historii szermierki[ 451]. Tymczasem nowe formy treningu, opartego na dużej ruchliwości w starciu szermierczym, szybkich akcjach i nieskomplikowanej taktyce, opracował i stosował trener mjr Janos Kevey[ 452]. Miał on świadomość, że starą klasyczną metodą nie da się w krótkim czasie wychować mistrzów świata. W tym celu korzystał z różnych nauk, dokonując swoistej rewolucji na rzecz szermierki dynamicznej. Postawę szermierczą, ruchy nóg zaadoptował od Büchlera, Konrada Lorenza i Craiggela; system ofensywny (natarcia) z historii wojen, a szybkość dzięki wyćwiczeniu warunkowych odruchów mięśniowych znanych z fizjologii. Zredukował do minimum liczbę akcji szermierczych. Dzięki temu w krótkim czasie nauczył perfekcyjnego wykonania kilku akcji szermierczych. Potrafił przekonać do swojej metody grono zdolnej młodzieży, która w krótkim okresie treningów osiągnęła sukcesy sportowe na arenie międzynarodowej[ 453]. System Janosa Keveya obok wielu zalet posiadał także wady. Wśród nich Z. Czajkowski wymienił, m.in. Przesadne uproszczenie techniki, a co za tym idzie zubożenie taktyki (co ułatwiało rozpoznanie założeń taktycznych naszych szermierzy przez bardziej doświadczonych przeciwników); niedokładne, powierzchowne i niestaranne wyszkolenie podstawowe (...) np. (...)"wykoślawienie" postawy szermierczej; mała trwałość i mała plastyczność mechanicznie przyswojonych nawyków ruchowych; zupełny brak objaśnień słownych w nauczaniu podstawowym; brak planowania i podziału roku na okresy treningowe; nużący, jednostajny i jednostronny trening; brak stosowania zasady indywidualizacji i stopniowania trudności przez wprowadzenie nowych pierwiastków techniki i taktyki, (...) brak perspektyw dalszego doskonalenia się (...), nauczanie floretu i szpady według zupełnie tych samych zasad co szabli (...)
Jednak mimo wielu usterek systemu prowadzonego przez J. Keveya jego zasługi dla rozwoju sportu szermierczego w Polsce są niezaprzeczalne i należy ocenić je bardzo wysoko. System szablowy J. Keveya przyjęło wielu polskich trenerów. Udoskonaliło go jednak dzięki wykorzystaniu teorii i praktyki przekazywanej na kursach i obozach szkoleniowych z udziałem trenerów i instruktorów oraz stosowaniu większej dokładności ruchów i zwiększonej wszechstronności techniczno-taktycznej. Efektem wprowadzenia nowych metod i form do treningu były jeszcze lepsze osiągnięcia w postaci uzyskania jeszcze większej liczby medali niż w okresie, gdy trenerem narodowej reprezentacji był J. Kevey[ 454].
Największy wkład w rozwój badań naukowych i teorii szermierki od końca lat 40-tych wniósł Z. Czajkowski. Swoje przemyślenia i badania zawarł w licznej literaturze metodyczno-szkoleniowej, zawierającej szeroko rozwinięte kwestie z zakresu metodyki, historii, taktyki, psychologii, pedagogiki i innych. Przez kilkadziesiąt lat podczas zawodów krajowych i międzynarodowych obserwował i analizował działania szermiercze[ 455] (natarcia, odpowiedzi, działania w tempo, powtórzenia, ponowienia i wznowienia, pchnięcia proste, pchnięcia obejściem, wiązania, zwody, wrzucenia, rzuty, przeciwtempa, zasłony 1-8 itp.)[ 456]. Wyniki tych badań przedstawiał w publikacjach metodyczno-szkoleniowych. Trenerzy mogli zebrany przez niego materiał wykorzystywać w szkoleniu centralnym i w klubach[ 457]. Z. Czajkowski upowszechnił także badania prowadzone w innych krajach (szczególnie w byłym ZSRR). Dotyczyły one psychologicznych, fizjologicznych i innych właściwości szermierzy[ 458]. Już w 1954 r. w książce pt. Szermierka na florety postulował, aby wdrażać postępową teorię treningu, opartą na badaniach fizjologii ćwiczeń fizycznych. W pracy tej wyjaśniał znaczenie treningu od strony fizjologii oraz psychologii, a także reakcji układu nerwowego. Podał również przykładowe zestawy ćwiczeń w szermierce na florety, a także plan i podział roku szkoleniowego[ 459]. Przedstawiał na konkretnych przykładach sposoby przygotowania psychicznego szermierza do zawodów[ 460]. Na podstawie różnych kryteriów dokonał podziału szermierzy na typy psychologiczno-taktyczne[ 461].
Obok obserwacji zawodów i procesu szkolenia wprowadzano również analizę materiału filmowego. Szczególnie wartościowy na owe czasy okazał się film nakręcony na Mistrzostwach Świata w Gdańsku w 1963 r.[ 462] Pozwolił na bardziej wnikliwe zapoznanie się z działaniami techniczno-taktycznymi przeciwnika. Tego roku przeprowadzono badania sprawnościowe kadry narodowej[ 463].
W latach 60-tych, dzięki INKF, stworzono organizacyjne formy prowadzenia badań naukowych nad sportem wyczynowym. Zajęła się nimi powołana w 1965 r. Komisja Resortowa ds. Nauki. Z inicjatywy INKF i przy współudziale uczelni stworzono "Plan prac naukowo-badawczych Instytutu i Wyższych Szkół Wychowania Fizycznego na lata 1966-1970". Jednak jego realizacja - z powodu braku odpowiednich środków finansowych - przebiegała odmiennie od przyjętych założeń.
Liczbę i zakres prowadzonych obserwacji naukowych zwiększono ze zrozumiałych względów przed Igrzyskami Olimpijskimi w Meksyku (1968 r.), tym bardziej że zaistniał problem przygotowania zawodników do startu na wysokości około 2400 m n.p.m. Dopiero w 1968 r. INKF wysunął kolejny projekt zorganizowania badań ogólnopolskich. Wówczas przy udziale i poparciu Wyższych Szkół Wychowania Fizycznego, Polskiego Komitetu Olimpijskiego, branżowych pionów sportowych i polskich związków sportowych opracowano "Projekt organizacji grup problemowych". INKF, jako placówka międzyuczelniana, kierująca i koordynująca główne badania dotyczące sportu wyczynowego i wdrażania wyników, realizował badania długofalowe. Nazwano je w Instytucie Sportu "Problemem 105". Wsparcie działalności szkoleniowej efektami badawczymi było szczególnie ważne z uwagi na regres, który miał miejsce w niektórych dyscyplinach oraz zaostrzającą się rywalizację sportową i coraz wyższy poziom osiąganych wyników w sporcie światowym[ 464]. Efektem badań w szermierce były próby m.in. określenia możliwości siłowo-szybkościowych szermierzy[465] oraz poziomu przygotowania sprawności fizycznej[ 466]. Niezależnie od realizowanego projektu, w dyskusjach podejmowano problem ustalenia metod pozwalających na uzyskanie wysokiego wyniku w szermierce z uwzględnieniem analizy kompleksowej (morfologicznej, fizjologicznej, psychologicznej, ruchowej, społecznej, pedagogicznej)[ 467]. Przeprowadzano testy wykazujące współzależność między sprawnością fizyczną ogólną[468] a wynikami turniejów[ 469]. Korzystano również z rezultatów badań naukowców radzieckich[ 470]. Realizowano także badania resortowe nad zapotrzebowaniem żywieniowym[471], problematyką osobowości, czasów reakcji[ 472]. Zainicjowane w 1978 r. prace nad określeniem zakresu informacji o strukturze i obciążeniach środkami treningowymi zawodników uczestniczących w szkoleniu centralnym oraz nad systemem sterowania treningiem, w praktyce przyniosły wymierny efekt w postaci dobrego przygotowania szermierzy do mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich. Tylko wybiórczo udało się wymienione systemy zaadaptować do szkolenia szermierzy w poszczególnych broniach. Wynikało to w dużej mierze z różnic w podejściu trenerów do rezultatów badań; na przykład trenerzy we florecie mężczyzn i w szpadzie interesowali się danymi wydolnościowymi, które nie były istotne dla trenerów floretu kobiet[ 473]. Zdaniem Z. Czajkowskiego, najlepsze wyniki sportowe uzyskiwano na podstawie badań naukowych oraz intuicji[ 474]. Na przykład Adam Medyński, poszukując nowych metod treningowych, od 1979 r. wprowadził do procesu szkolenia zapisy walk, bez wiedzy zawodników, zwracając uwagę na biorytmy. Wykorzystano to podczas Mistrzostw Świata Juniorów w Lozannie[ 475]. A. Medyński wynalazł również przyrząd do ćwiczeń refleksu i orientacji[ 476].
Od 1981 r. badania naukowe w odniesieniu do sportu wyczynowego, w ramach Problemu Resortowego "Trening, walka sportowa i proces odnowy", realizowano w różnych powiązaniach organizacyjnych do końca 1990 r.[ 477] Zwracano uwagę na przygotowanie zawodników do najważniejszych światowych imprez sportowych. Skupiano się na wybranych dyscyplinach - ich liczba była determinowana nadal szczupłym zapleczem naukowym Instytutu i uczelni resortu kultury fizycznej (kadra, aparatura, obiekty i nakłady finansowe na bieżącą działalność badawczą)[ 478].
W końcowych raportach II Kongresu Naukowego Kultury Fizycznej w Gdańsku przedstawiono wyniki badań w szermierce. Dotyczyły one m.in. możliwości rozwoju siły, szybkości i wytrzymałości jako cech fizycznych człowieka oraz biomechaniki aparatu ruchu. Zaprezentowano również system gromadzenia informacji na temat obciążeń treningowych szermierzy[ 479]. Zajęto się także problemem zależności pomiędzy wyczynowym uprawianiem szermierki a kształtowaniem postaw wobec sportu[ 480].
Podejmowane w kolejnych latach próby ustalenia optymalizacji procesu treningowego w ramach Problemu Resortowego RP. III. 52. miały charakter sporadyczny. Przez analizę obciążeń treningowych na podstawie oceny wartości kosztu energetycznego chciano przybliżyć trenerom ocenę możliwości zawodnika[ 481].
Istotny wkład w rozwój nauki o treningu szermierzy wniosły prace magisterskie pisane na seminariach w Akademiach Wychowania Fizycznego i w INKF. W Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie tematyka prac dotyczyła zagadnień z zakresu fizjologii, metodyki, antropologii, anatomii, psychologii, biomechaniki, pedagogiki, socjologii, pedagogiki, medycyny sportowej, organizacji kultury fizycznej, historii. Poruszano m.in. następujące problemy: postawa środowiska szermierczego wobec badań naukowych[482]; analiza motywów uprawiania szermierki[ 483]; dobór dzieci do szkolenia lub w klasie szermierczej[ 484]; zmiana wydolności organizmu pod wpływem treningu szermierczego[ 485]; analiza metod organizacyjno-szkoleniowych przez polskich trenerów we florecie, szabli, szpadzie[ 486]; skuteczność działań w walce w różnego rodzaju imprezach szermierczych[487] i przygotowania do ważnych imprez międzynarodowych[ 488]; model probabilistyczny rozgrywania zawodów szermierczych[ 489]; budowa somatyczna szermierzy oraz różnice w rozwoju kończyn[ 490]; zależność między strukturą osobowości a wynikiem sportowym[ 491]; analiza podobieństwa struktury wewnętrznej rzutu i wybranych kończyn dolnych szermierza[492]; biomechaniczna reakcja prosta, wybór oraz cały ruch[ 493]; tempo szermiercze[ 494]; obciążenia treningowe kadry narodowej szablistów[ 495]; przyczyny powstawania urazów[ 496] i ocena działań w szermierce[ 497]; szybkość, siła i wytrzymałość szermierzy[ 498]; analiza prostego pchnięcia lub cięcia, zasłon[ 499], natarcia złożonego[ 500], techniki pracy nóg[ 501], rezultatów sędziowania[ 502]; wykorzystanie filmu do celów szkoleniowych i naukowych[ 503]; czynniki warunkujące osiąganie dobrych rezultatów w szermierce[ 504]; struktury organizacyjne sekcji szermierczych w różnych miastach[ 505]; sylwetki trenerów; dzieje sekcji szermierczych[ 506].
W AWF w Katowicach studenci na seminariach magisterskich koncentrowali swoje rozważania wokół: metodyki nauczania, zagadnień treningu, historii[507], teorii sportu, fizjologii, psychologii[ 508], antropologii i innych. Problematyka wymienionych prac dotyczy kształtowania cech motorycznych[509], biomechanicznej analizy działań szermierczych[ 510], metodyki nauczania podstawowej techniki[ 511] oraz teorii treningu[ 512], organizacji[ 513] cech somatycznych[ 514]. Natomiast w pracach magisterskich AWF w Krakowie omówiono działalność klubów oraz aspekty psychologiczne, teorię treningu[515], wady postawy[ 516]. W AWF w Gdańsku skupiono się na zagadnieniach związanych z biomechaniką i psychologią, teorią i metodyką wychowania fizycznego, antropologią, pedagogiką i psychologią. Prace dotyczyły wybranych cech postawy ciała[517], sprawności fizycznej[ 518], asymetrii[ 519], motywów uprawiania i rezygnacji z szermierki[ 520]. W AWF w Poznaniu problematyka prac magisterskich koncentrowała się wokół zagadnień związanych z historią, teorią sportu[ 521], biochemią, antropologią, teorią treningu. Dokonano analizy m.in. rocznego cyklu szkoleniowego[522], analizy zmian antropologicznych ręki[ 523], poziomu sportowego sekcji szermierczych klubów sportowych[ 524], zmian czasu reakcji w funkcji zmęczenia[ 525], analizy przygotowania do sezonu[ 526].
Warto podkreślić, że wiele badań pozwoliło skorygować system rozgrywania zawodów i udoskonalić szkolenie zawodników. Analiza przydatności ogólnopolskich spartakiad z lat 1969-1986 wskazała, że szczególnie przydatne są turnieje indywidualne[ 527].
W 1986 r. wśród szpadzistów i florecistek przeprowadzano ćwiczenia medytacji transcendentalnej. J. Kłodecka-Różalska stwierdziła, że pod wpływem tego treningu nastąpiła poprawa samopoczucia fizycznego i nastroju oraz obniżenie lęku wśród wysoko kwalifikowanych szermierzy. Polepszyła się również koordynacja wzrokowo-ruchowa. Ujawnione zmiany nie miały jednak charakteru specyficznego dla populacji. Badań nie przeprowadzono podczas zawodów[ 528].
Wielu trenerów innych dyscyplin korzystało ze specjalistycznych podręczników szermierczych, jak np. Teoria i metodyka współczesnej szermierki, Taktyka szermierki i innych. Słynny Bruce Lee w swojej książce pt. Tao of Jeet Kune do, wydanej po jego śmierci, niemal dosłownie cytował znane podręczniki szermierki fechtmistrzów, np. Julio Martineza Castello, Jamesa i Hugo Castello, Charlesa L. De Beaumont, Rogera Crosiniera, a także podręczniki przyrodolecznictwa, filozofii i pięściarstwa; zmieniał jedynie określenia "szermierz" na "wojownik", "brzeszczot" na "ramię", a "szermierkę" na "Jeet Kune Do"[ 529].
Z. Czajkowski, na podstawie wyników wybranych badań dotyczących roli i znaczenia sprawności czynnościowo-ruchowej i innych czynników w treningu i w walce szermierczej, ze szczególnym uwzględnieniem ich wpływu na osiągane wyniki sportowe, stwierdził, że sprawność wszechstronna nie wywiera wielkiego wpływu na wyniki czołowych szermierzy. Zależność między wynikami sportowymi a sprawnością specjalną wraz z wiekiem obniżała się nieznacznie, wzrastała natomiast współzależność między zdolnościami psychoruchowymi (mierzonymi za pomocą aparatu krzyżowego) a wynikami sportowymi w zawodach. Stąd w treningu szermierzy zalecał kształcenie umiejętności techniczno-taktycznych oraz związanych z nimi przejawów orientacji, trafności postrzegania, właściwości uwagi i szybkości reagowania. Próba maksymalnego pochłaniania tlenu (V02 max) wykazała, że przyjęcie tego wskaźnika jako wskaźnika wytrenowania może być zawodne, gdyż w okresie przygotowawczym następował jego wzrost, a w okresie startowym, gdy występowały krótkie szybkie ruchy o małej wytrzymałości, doskonalono przemiany beztlenowe.
Im wyższy poziom zborności (zdolności koordynacyjnych), tym lepsze wyniki w zawodach sportowych. Zdolności szybkościowe szermierza związane są ściśle ze zbornością i procesami psychicznymi. Dla szermierza idealna byłaby szybkość ruchów i szybkość reakcji, ale daleko ważniejsza jest szybkość i trafność reakcji, ponieważ często kompensuje ona pewne braki w szybkości wykonywania działań na planszy. Pod wpływem treningu szermierczego wyraźnie ulegają poprawie czasy różnych rodzajów reakcji (reakcja prosta, z wyborem, różnicowa, intuicyjna, przewidywana na poruszający się przedmiot, nieuświadomiona). Im dłuższy staż zawodniczy i wyższa klasa sportowa szermierzy, tym lepsze czasy reakcji. Takich zmian nie obserwuje się np. u pływaków, gdzie dominują nawyki zamknięte. Szermierze o bardzo dobrych czasach reakcji prostej i reakcji z wyborem odznaczają się dużą różnorodnością działań taktycznych. Duży wpływ mają również możliwości długich czasów skupienia, szczególnie podczas zawodów. Znakomitym miernikiem stanu wytrenowania szermierzy (siatkarzy, tenisistów, piłkarzy, koszykarzy) są czasy reakcji przewidywania (np. na poruszający się przedmiot) oraz reakcji "przełączania", czyli zmiany zamiaru w toku wykonywania danego działania[ 530].
Wyniki sportowe uzależnione bywają od poziomu zrównoważenia emocjonalnego. Najlepsze rezultaty w zawodach osiągają zawodnicy o niskim lub w granicach normy poziomie lęku. Sukcesy sportowe są w większości udziałem ekstrawertyków, chociaż wielu introwertyków osiąga również sukcesy światowe. Lidia Stawowska stwierdziła, że doświadczenie sytuacji trudnej i krańcowej prowadzi najlepszych zawodników do introwersji, którą Stawowska traktuje jako przejaw pewnego upośledzenia czynności regulujących jednostki. Konieczność występowania publicznie, a zatem ciągła presja oceny społecznej, pokonywanie trudności, odnoszenie zwycięstw - prowadzi zawodników w kierunku ekstrawagancji[ 531].
Na skuteczność szkolenia i wyniki sportowe w szermierce wpływ miały, zdaniem Z. Czajkowskiego, poziom zdolności wysiłkowych, różnych zdolności zbornościowych, umiejętności techniczne, techniczno-taktyczne i taktyczne oraz właściwości uwagi, poziomu szybkości i trafności postrzegania, myślenie operacyjne, szybkość dokonywania wyborów, treść i kierunek motywacji, odporność na sytuacje trudne i stany zagrożenia, wiara we własne siły i możliwości oraz poziom pobudzenia. Ten ostatni czynnik jest ściśle związany z motywacją, lękiem, niepokojem, stresem oraz z właściwościami uwagi i samopoczuciem. Pobudzenie nie jest konkretnie ukierunkowane. Motywacja zaś jest skierowana na zaspokojenie określonych potrzeb (biologicznych, psychologicznych i społecznych). Zdarza się, że wysokiej motywacji towarzyszy wysoki stopień pobudzenia, ale bywa i tak, że zawodnik o wysokim poziomie motywacji z silnie zaznaczoną chęcią zwycięstwa wykazuje obojętność startową, czyli niski stopień pobudzenia. Z nim związana jest też uwaga (dowolne i mimowolne skupienie świadomości i procesów poznawczych na określonym przedmiocie, zdarzeniu, czynności czy procesie). W sytuacjach trudnych, np. w trakcie zawodów sportowych, kiedy występuje wysoki stopień pobudzenia, uwaga ulega upośledzeniu i nawet dobrze opanowane działania wykonuje się niesprawnie i nieskutecznie. Ciągłe przypominanie zawodnikowi o czekającym go wzmożonym wysiłku prowadzi do podwyższenia poziomu jego pobudzenia, a w konsekwencji do obniżenia uwagi, postrzegania i dokładności ruchów. Dlatego w trakcie zawodów, a nawet przed zawodami nie warto pobudzać swoich podopiecznych, już i tak nadmiernie pobudzonych sytuacją uczestnictwa w zawodach. Bieganie trenerów w okolicach planszy i zachęcanie do skutecznej walki okrzykami "musisz" wytwarza u zawodnika lęk, zdenerwowanie i rozproszenie uwagi. Konsekwencją u zawodnika może być obawa przed porażką i przegranie walki. Zbyt niski stopień pobudzenia, ani zbyt wysoki nie są wskazane, gdyż obniżają skuteczność działania. M. R. Yerkes i J. D. Dotson stwierdzili, że człowiek działa sprawnie i skutecznie, szybko się uczy, posiada dobre samopoczucie wtedy, kiedy jest optymalnie pobudzony (pierwsze prawo Yerkesa-Dotsona). Najlepszy stopień pobudzenia jest zmienny i zależny od rodzaju działalności, trudności zadania i opanowania nawyków czuciowo-ruchowych, osobowości danego człowieka. Prawa sprawdzone zostały w praktyce sportowej, w trakcie zawodów. Stąd podział na stany przedstartowe: gorączki przedstartowej (nadmierne pobudzenie), stan gotowości bojowej (właściwe optymalne pobudzenie) oraz stan obojętności (zbyt niski poziom pobudzenia). Zdarza się na ważnych międzynarodowych zawodach, np. na mistrzostwach świata, że zbyt wysokie pobudzenie powoduje nie tylko upośledzenie zborności ruchów (przyruchy, ruchy chaotyczne, niedokładne, nieskładne, zbytnie napięcia mięśniowe), ale również obniża uwagę i postrzeganie. Efektem tego są porażki doświadczonych szermierzy ze znacznie słabszymi w walce o wielką stawkę. W 1953 r. w trakcie mistrzostw świata Pal Kovacs (Węgry) w ostatniej walce o złoty medal w szabli prowadził z J. Lefévre'em już 4:1. Jednak duże zdenerwowanie nie pozwoliło mu zadać ostatniego trafienia (drżały mu łydki, a ruchy szabli stały się nieprecyzyjne). Jednak gdy Francuz wyrównał do stanu 4:4, Kovacsowi z pomocą przyszedł sędzia, który zaliczył na jego korzyść trafienie wykonane niezdarnie mimo że J. Lefévre wykonał przedcięcie (działanie), które wyprzedziło wyraźnie działanie Węgra.
Drugie prawo M. R. Yerkesa i J. D. Dotsona stwierdza, że w rozwiązywaniu zadań łatwych największą sprawność osiąga się przy wysokim poziomie pobudzenia, a przy rozwiązywaniu zadań trudnych, przy stosowaniu złożonych, trudnych, słabo opanowanych nawyków czuciowo-ruchowych - przy niskim poziomie pobudzenia[ 532]. Udział w zawodach sportowych wywołuje wyraźny wzrost pobudzenia. Jest to często pobudzenie na poziomie optymalnym. Motywacja ujemna natomiast (motyw obawy przed porażką - chęć uniknięcia przegranej, obawa przed niepowodzeniem i jego następstwami, brak wiary we własne siły) najczęściej powoduje nadmiernie wysoki stan pobudzenia, a czasami zbyt niski, stan "zahamowania", apatii (niektórzy autorzy, np. T. Rychta, K. B. Madsen, są zdania, że oba motywy - pobudzenia i obawy przed porażką - mogą wywierać wpływ zarówno dodatni, jak ujemny)[ 533].
Badania wykazały potrzebę szerszego zastosowania przygotowania psychologicznego w treningu (ćwiczenia umysłowe), wykorzystania w odpowiednich proporcjach ćwiczeń sprawnościowych, głównie wysiłkowych, stosowania w szerszym zakresie indywidualnego planu treningowego i innych[ 534].
W czasie II wojny światowej Polska poniosła duże straty biologiczne i materialne. Zginęło około 20% obywateli polskich. O 38% zmniejszył się stan ogólnego majątku. W wyniku zmiany granic Polska utraciła ziemie wschodnie, w tym prężny ośrodek szermierki we Lwowie i - nieco mniej aktywny - w Wilnie. Większość znanych szermierzy i fechtmistrzów z tych ośrodków została repatriowana na ziemie zachodnie i północne. Na skutek działań wojennych we wrześniu 1939 r. oraz zorganizowanej i zinstytucjonalizowanej rabunkowej gospodarki prowadzonej w okresie okupacji ucierpiały obiekty i urządzenia sportowe. Jak pisze J. Gaj, tylko w Wielkopolsce zniszczeniu uległo około 8 tysięcy gmachów szkolnych, a 6 tysięcy wymagało generalnego remontu[ 535].
W pierwszych latach powojennych sekcje szermiercze skupione w PZS miały kłopoty z zapewnieniem odpowiednich warunków do treningów. Brakowało im środków finansowych na działalność organizacyjną, sprzętu sportowego, m.in. ubiorów i butów, a także sal do treningów[ 536]. W Wielkopolsce, w której większość obiektów sportowych uległa zniszczeniu, w pierwszych latach po wyzwoleniu sekcje szermiercze korzystały przeważnie z wynajętych pomieszczeń, np. zawodnicy sekcji szermierczej H. Cegielskiego w Poznaniu ćwiczyli w pomieszczeniach stołówki zakładów H. Cegielskiego, a zawodnicy miejscowego AZS - na korytarzach szkolnych na kamiennej posadzce, co mogło być przyczyną kontuzji, oraz w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej przy ul. Berwińskiego. W salach tych organizowano również zawody wew-nątrzklubowe, okręgowe i krajowe[ 537]. Także na Śląsku szermierze borykali się z podobnymi trudnościami. W Radlinie zawodnicy Towarzystwa Sportowego "Błyskawica" początkowo odbywali zajęcia w kasynie kopalni "Marcel" o wymiarach 10 x 4 m[ 538]. Tylko nieliczne sekcje trenowały we względnych warunkach. Takie możliwości stwarzał Miejski Ośrodek Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego w Katowicach, w którym znajdowała się odpowiednia sala do szkolenia licznej grupy szermierzy[ 539]. Z reguły szkoleniowcy i działacze zmuszeni byli zmieniać miejsca do ćwiczeń, jak np. zawodnicy KS "Pogoń" w Katowicach (korzystali ze sprzętu szermierczego odzyskanego po niemieckich klubach)[ 540]. W Krakowie aż pięciokrotnie szermierze zmienili przynależność klubową. Dlatego przez kilka powojennych lat nieliczna grupa entuzjastów szermierki występowała kolejno w barwach klubów: AZS, "Cracovia", "Sokół", "Wawel", "Budowlani", by znaleźć opiekuna, środki i bazę do realizacji procesu szkolenia[ 541]. Podobna sytuacja w zakresie obiektów i sprzętu występowała także w innych miastach kraju, na przykład w Łodzi. Częste przeprowadzki sekcji do innych obiektów nie sprzyjały racjonalnej gospodarce sprzętem[ 542].
Jedynie w Warszawie w pierwszych latach powojennych dobre warunki do treningów mieli zawodnicy skupieni w Wojskowym Klubie Sportowym "Legia" i w AZS AWF. W latach 1947-1953 w WKS "Legia" Warszawa działalność szkoleniową prowadzono w sali o wymiarach 15 x 24 m, posiadającej dobre oświetlenie i podłoże o dostatecznej przyczepności. Sala wyposażona w sprzęt sportowy przystosowana była do prowadzenia zajęć o charakterze ogólnorozwojowym[ 543]. Zdarzały się przypadki, że zawodnicy dwóch sekcji ćwiczyli wspólnie w tym samym obiekcie (sali gimnastycznej)[ 544].
Niekiedy obiekty sportowe wykorzystywane były do innych celów. W latach 50-tych dodatkowe utrudnienie dla szermierzy poznańskich stanowiło przeznaczanie sal gimnastycznych na noclegownie dla uczestników wycieczek i słuchaczy kursów[ 545].
Rozbudowie bazy socjalistycznej gospodarki towarzyszyło wznoszenie dużych reprezentacyjnych obiektów, w których oprócz imprez sportowych organizowano dożynki, zgromadzenia, festiwale. Sport, jako ważny element życia społecznego popierany przez państwo, między innymi - zastępował niedozwoloną aktywność polityczną młodzieży[ 546]. Włączenie się do finansowania kultury fizycznej i budowy obiektów sportowych GKKF oraz Centralnej Rady Związków Zawodowych, Ministerstwa Oświaty i Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwa Obrony Narodowej i Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, a także wielu zakładów pracy przyczyniło się do wzrostu inwestycji sportowych. Dzięki temu limit inwestycyjny wzrósł sześciokrotnie w latach 1952-1955. Sprzyjała temu polityka państwa, m.in. wprowadzenie inwestycji sportowych do państwowego planu rozwoju gospodarczego tzn. przez Państwową Komisję Planowania Gospodarczego (PKPG) w 1952 r. W latach 1950-1958 wybudowano 45 sal i hal sportowych. Tak duży ruch inwestycyjny nie zmienił jednak występujących niedostatków w zakresie obiektów służących również dla potrzeb szermierki[ 547]. Z uwagi na kłopoty lokalowe szermierze korzystali z zaadaptowanych pomieszczeń. W 1956 r. szermierze "Górnika 1920" w Katowicach otrzymali nową salę pod trybunami lodowiska "Torkat". Sala była niewielka, mieściła tylko cztery niepełnowymiarowe plansze[ 548]. Kolejny obiekt specjalistyczny oddano w AWF w Warszawie w 1964 r. Był to Centralny Ośrodek Przygotowań Olimpijskich na Bielanach przeznaczony dla szkolenia centralnego (fot. 19, 20). Korzystali z niego także szermierze sekcji szermierczej AZS Warszawa i studenci AWF odbywający zajęcia dydaktyczne z szermierki[549]. Jednak
Fot. 19. Ośrodek Przygotowań Olimpijskich w Warszawie zaprojektowany przez inż. arch. Wojciecha Zabłockiego wielokrotnego medalistę igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata
Źródło:50 lat na olimpijskim szlaku. Wydawnictwo SiT, Warszawa 1969, s. 138
większość sekcji realizowała zajęcia szkoleniowe w pomieszczeniach zastępczych tzn. w salach gimnastycznych szkół, przeważnie podstawowych[550].
Fot. 20. Trening kadry narodowej w szabli w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich na Bielanach w Warszawie
Źródło:50 lat olimpijskim szlaku, Wydawnictwo SiT, Warszawa 1969, s. 138
Wydarzenia polityczne w 1970 r. wywarły wpływ na życie społeczno-gospodarcze i kulturę fizyczną. Niewielki rozwój budownictwa sportowego występujący w pierwszej połowie lat 70-tych wynikał z pracy społecznej, opartej na środkach finansowych wypracowanych przez zainteresowane środowiska pracownicze. Często całe załogi zakładów pracy opodatkowywały się lub podejmowały dodatkową produkcję z przeznaczaniem części zarobków za nadgodziny na budowę obiektów sportowych[ 551]. Atmosferę sprzyjającą ruchowi inwestycyjnemu wywołała ponownie Uchwała VII Plenum KCPZPR (27-28 XI 1972), ukierunkowując politykę rządu i władz administracyjnych na szczeblach pośrednich. Jednak działania te ograniczono po 1975 r. Wpłynął na to przede wszystkim kryzys społeczno-polityczny już u progu lat 80-tych[ 552].
Mimo to, choć w niewielkiej ilości, oddawano do użytku obiekty sportowe. W 1971 r. Krakowski Klub Szermierzy przeniósł się do nowej sali o wymiarach 25 x 12 m wraz z zapleczem. Mieściła się ona przy ul. Kościuszki 24. Wybudowano ją staraniem Wojewódzkiej Rady Ogólnozwiązkowej Federacji Sportu Wychowania Fizycznego i Turystyki oraz przedsiębiorstwa opiekuńczego "Chemobudowa"[ 553]. Jednak nawet najsilniejsze sekcje w kraju pracowały w trudnych warunkach lokalowych. W Klubie GKS "Piast" w Gliwicach przeprowadzona kontrola wykazała zły stan oświetlenia, wentylacji, które odbiegały znacznie od osiągnięć sportowych uzyskiwanych przez szermierzy[ 554]. W 1976 r. w 63 sekcjach szermierczych działających w 28 województwach stan bazy sportowej był niewystarczający. Niewiele sekcji miało sale treningowe do własnej dyspozycji, co utrudniało nie tylko prowadzenie treningów, ale i organizowanie zawodów okręgowych. W większości były to sale szkolne. Dlatego treningi mogły się odbywać w wyznaczonych godzinach popołudniowych. Dotyczyło to 50% sekcji. W niektórych sekcjach zajęcia odbywały się tylko 2-3 razy w tygodniu. Połowa sekcji posiadała małe sale, bez zaplecza. Zmuszało to szkoleniowców do przyjmowania do sekcji ograniczonej liczby chętnych. W większości sekcji zawodnicy, którzy chcieliby częściej trenować, nie mogli odbyć 8-9 jednostek treningowych tygodniowo. Ograniczało to postępy w szkoleniu. Sytuację tę rozwiązywały Ośrodki Przygotowań Olimpijskich w Katowicach i w Warszawie. W niektórych sekcjach zawodnicy nie mieli wa-runków do wykonywania ćwiczeń ogólnorozwojowych[ 555].
Trudne warunki lokalowe występowały pod koniec lat 70-tych i w początkach lat 80-tych w Warszawie. W 1980 r. szermierze "Legii" Warszawa mieli do dyspozycji tylko jedną małą salę, w której mieściły się trzy plansze. Z tego powodu zaniechano prowadzenia szkółek szermierczych. Natomiast zajęcia w SKS "Warszawianka" odbywały się w adaptowanym po magazynie baraku, a RKS "Marymont" treningi organizował w starym rozpadającym się baraku, pozbawionym urządzeń sanitarnych. Konstatując należy stwierdzić, że w końcu lat 70-tych w Warszawie kluby sportowe: "Legia", "Marymont", MKS Pałac Młodzieży i "Polsport" Góra Kalwaria borykały się z trudnościami w zakresie bazy materialnej, obiektów, sprzętu i kadrowymi[ 556]. Obiekty sportowe stołecznych sekcji szermierczych nie zmieniły się od 30 lat. Wyjątek stanowił AZS Warszawa, który organizował treningi w sali wspomnianego Ośrodka Przygotowań Olimpijskich[ 557].
Dobre warunki do treningów w latach 70-tych, mimo okresowych trudności, miały również kluby zrzeszone w Wielkopolskim Okręgowym Związku Szermierczym. Na przykład KS "Warta" dysponował obszerną salą sportową i mniejszą salą, służącą do zajęć specjalistycznych, wraz z zapleczem magazynowym. W obiekcie tym organizowano większość turniejów okręgowych i ogólnopolskich[ 558]. Również zawodnicy AZS "Politechnika" Wrocław w 1978 r. mieli do dyspozycji dużą salę gimnastyczną[ 559].
Trudna sytuacja lokalowa w klubach w końcu lat 70-tych i na początku lat 80-tych spowodowana była poważnymi trudnościami społeczno-ekonomicznymi kraju. Dotknęły one przede wszystkim tzw. klubów związkowych, w których wystąpiły kłopoty z utrzymaniem bazy sportowej na skutek zahamowania dopływu środków finansowych z zakładów pracy i związków zawodowych. W tej sytuacji niektóre kluby w latach 1981-1983 pozbyły się obiektów sportowych na rzecz władz administracyjnych. Normalizacja w tym zakresie nastąpiła dopiero w 1984 r.[ 560]
W drugiej połowie lat 80-tych, schyłkowym okresie realnego socjalizmu, baza materialna kultury fizycznej niewiele się powiększyła. W 1984 r. w Katowicach szermierze GKS otrzymali Ośrodek Szkolenia Szermierzy. W jego skład wchodziła sala o wymiarach 40 x 14 m wraz z zapleczem. W sąsiedztwie klubu znajdowały się biura administracyjne, kawiarnia, korty tenisowe, boisko piłkarskie, hotel, rozległe tereny zielone[ 561].
Niewątpliwym osiągnięciem modernistycznej architektury sportowej było oddanie w 1987 r. w Warszawie ośrodka sportowego "Warszawianka". Trzy oddzielne sale do szermierki o łącznej powierzchni 1200 m2, z estetycznym zapleczem sanitarnym i funkcjonalnymi miejscami na widowni, oraz dziewięć dwuosobowych pokoi hotelowych przyczyniło się do stworzenia ponadprzeciętnych warunków do treningów[ 562].
Warto dodać, że od lat 50-tych szermierze z siedmiu miast korzystali z powstałych ośrodków szkolenia szermierczego. Takie ośrodki funkcjonowały m.in. w Warszawie, Katowicach i Poznaniu. Z reguły posiadały dobre warunki lokalowe, dostateczną ilość sprzętu oraz wystarczające zaplecze sanitarne i kulturalne. Pracowali w nich znani i doświadczeni szkoleniowcy. Kierownikiem warszawskiego ośrodka, powołanego 11 stycznia 1953 r. w Warszawie przy ul. Wawelskiej, został znany szermierz i trener Władysław Dobrowolski[ 563].
Ważną rolę odgrywały także ośrodki szkolenia centralnego, w których dla kadry narodowej organizowano zgrupowania szkoleniowe - w Chylicach (Związku Zawodowego Pracowników Budowlanych), w Cetniewie, Ośrodek Sportowy ZS "Start" w Wiśle i inne. Na przykład w Ośrodku Szkolenia Sportowego im. Bronisława Czecha w Zakopanem w latach 1957-1962 sala sportowa służyła szermierzom do treningów przed ważnymi zawodami[ 564].
Niezbędnym elementem do realizacji zajęć specjalistycznych był sprzęt szermierczy. Początkowo wykorzystywano sprzęt przekazany przez bezimiennych ofiarodawców, rekrutujących się z byłych zawodników i fechtmistrzów lub instruktorów. Wkrótce własnym sumptem rozpoczęto jego jednostkową produkcję. Dzięki kierownikowi sekcji szermierczej HCP w Poznaniu Alfonsowi Zygmanowi w zakładowej kuźni HCP uruchomiono na niewielką skalę produkcję kling, szabel i floretów[ 565]. Tego typu przedsięwzięcia podejmowali także działacze ze Śląska, którzy w 1946 r. w Hucie "Baildon" w Katowicach uruchomili produkcję kling szermierczych oraz masek. Produkcję sprzętu szermierczego uruchomiono też w Śląskich Zakładach Technicznych oraz od 1947 r. w Wytwórni Sprzętu Sportowego w Górze Kalwarii[ 566]. Kłopoty sprzętowe występowały w większości sekcji szermierczych na terenie kraju. Dlatego w tym czasie Zarząd PZS zwrócił się do Szwedzkiego Związku Szermierczego w Sztokholmie oraz Ministerstwa Aprowizacji w kraju o pomoc w przydziale pantofli i materiałów na stroje szermiercze i rękawice[ 567]. Klingi wyprodukowane w Hucie "Baildon" PZS przydzielił klubom w końcu 1946 r. Pozostały sprzęt specjalistyczny można było nabywać w Katowicach i Szczecinie[ 568]. Jego dystrybucją zajmował się również Państwowy Urząd Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego[ 569]. Zdaniem T. Mroczka, Polski Związek Szermierczy przez pierwsze trzy lata niewiele zrobił dla rozwoju tego sportu. Tymczasem w PZS nie miał się kto tym zająć. Nie działała wytwórnia sprzętu, więc klingi za wysoką cenę sprowadzono z Węgier. Dopiero pod koniec 1947 r. pojawiły się krajowe klingi - fabryka E. Kulmatyckiego rozesłała pierwsze oferty, jednak cena klingi wynosiła od 600 do 700 zł. Kluby sportowe niechętnie przeznaczały pieniądze na zakup sprzętu i opłatę obiektów dla sekcji szermierczych. Bezpośrednią przyczyną były niewielkie dochody z działalności sekcji (organizacji zawodów lub pokazów) lub wręcz ich brak[ 570]. W 1948 r. Główny Urząd Kultury Fizycznej zamówił aparat elektryczny do sędziowania walk w szpadzie[ 571].
Zły stan ilościowy i jakościowy bazy sportowej oraz brak sprzętu sportowego zostały krytycznie ocenione w uchwale Biura Politycznego KC PZPR w sprawie kultury fizycznej i sportu z 28 września 1949 r. We wspomnianej uchwale wyrażono potrzebę rozbudowy bazy materialnej i zapewnienie przez Państwową Komisję Planowania Gospodarczego w planie 6-letnim gospodarczym niezbędnych środków na produkcję sprzętu sportowego, rozbudowę urządzeń sportowych (...)[ 572]. Zarządzenie nr 175 Prezesa Rady Ministrów i Ministra Przemysłu Drobnego w sprawie utworzenia przedsiębiorstwa państwowego pod nazwą "Sportowe Wytwórnie Sprzętu Wyczynowego" unormowało ten problem[ 573]. Sprzęt szermierczy produkowany był nadal w Wytwórni Sprzętu Szermierczego "Szermierz" w Górze Kalwarii, tym razem podległej Zarządowi Centrali Przemysłu Sportowego i Szkutniczego[574].
Mimo wszystko produkcja nie zaspokajała potrzeb[ 575]. Na przykład w 1951 r. szermierze "Budowlanych" Kraków, przygotowując się do turnieju klasyfikacyjnego, walczyli klingami szablowymi oprawionymi w rękojeści floretowe, Rada Główna ZS "Budowlani" nie dostarczyła im bowiem floretów[ 576]. Jednak sytuacja w produkcji i rozdziale sprzętu sportowego polepszyła się, mimo że wytwórnia nadal nie nadążała za stale wzrastającym zapotrzebowaniem. Warto dodać, że na początku lat 50-tych polski sprzęt szermierczy - zdaniem Z. Czajkowskiego - jakością swą dorównywał wyrobom szermierczym produkowanym we Francji, na Węgrzech i we Włoszech. Brakujące aparaty do sędziowania walk w szpadzie sprowadzano z Węgier (w kraju nie podjęto produkcji). Stworzyło to możliwość organizacji zawodów w tej broni[ 577]. Trudności występowały jednak jeszcze przez wiele lat. W końcu lat 40-tych pojawił się pierwszy polski aparat elektryczny do sędziowania turnieju w szpadzie, konstrukcji Krzywieckiego - szermierza z Krakowa. Zaprezentowano go podczas Mistrzostw Polski w 1949 r. Konstrukcja nie dorównywała aparatom produkowanym w innych krajach, trzeba było go bowiem wyłączać po każdym trafieniu[ 578].
W 1950 r. PZS rozporządzał jednym aparatem elektrycznym sprowadzonym z Węgier. Szpady tzw. elektryczne posiadali tylko nieliczni szermierze[ 579]. Dwa lata później podczas mistrzostw Śląska przeprowadzono próby aparatu polskiej produkcji do rejestracji trafień we florecie[ 580]. Walki we florecie elektrycznym zademonstrowano po raz pierwszy 13 września 1955 r. w czasie narady trenerów w Zakopanem. Niewielka ilość sprzętu sprawiała, że walczyli nim tylko finaliści zawodów ogólnopolskich[ 581]. Tymczasem od Mistrzostw Świata w Rzymie w 1955 r. obowiązywały walki za pomocą floretów[ 582]. W Polsce używanie sprzętu elektrycznego podczas treningów w 1956 r. było niemożliwe, z uwagi na brak krajowej produkcji aparatów elektrycznych, floretów i szpad[ 583].
Nieliczny sprzęt do walk w szpadzie, często używany - ulegał awariom. Początkowo źle funkcjonowały połączenia szpad z aparatem elektrycznym[ 584]. Zdarzały się także awarie aparatów do sędziowania walk. Z powodu braku szpad zawodnicy, a czasem całe drużyny wycofywały się z zawodów. Na przykład w 1958 r. z drużynowych mistrzostw Polski wycofał się zespół szpadzistów "Piasta" Gliwice. Jedną z przyczyn stanowiła zbyt mała i nieterminowa produkcja szpad w wytwórni sprzętu sportowego w Górze Kalwarii[ 585].
Jeszcze trudniejsza była sytuacja z zapewnieniem odpowiedniej ilości sprzętu do walk we florecie. W 1958 r. PZS dysponował zaledwie trzema aparatami elektrycznymi do sędziowania walk w tej broni, dlatego mistrzostwa Polski rozegrano floretami zwykłymi, według przestarzałego regulaminu i systemu sędziowania. Brak opanowania techniki walki na florety elektryczne odbijał się na osiągnięciach sportowych, ponieważ w latach 50-tych florecista polski z reguły walczył tylko trzy razy do roku floretem elektrycznym, m.in. podczas zawodów międzynarodowych oraz w finale mistrzostw Polski[ 586]. Sytuacja ta tylko w niewielkim stopniu poprawiła się w kolejnych latach. W 1959 r., dzięki wynalazkowi inż. Tadeusza Fukały, liczba aparatów do sędziowania walk we florecie powiększyła się o siedem[ 587]. Jednak niedobór ich na rynku krajowym zmuszał do importu. Nie obyło się bez licznych trudności. Produkowane w kraju w latach 60-tych i pierwszej połowie lat 70-tych aparaty do sędziowania walk ulegały częstym awariom[ 588]. Próby skonstruowania rodzimego prototypu elektronicznego aparatu do sędziowania walk szpadowych i floretowych nie przyniosły oczekiwanego efektu[ 589]. W tej sytuacji Związek kupował aparaty w renomowanych firmach, m.in. "Alstar"[ 590]. Jedynie w 1985 r. model aparatu elektrycznego floretowo-szpadowego projektu konstruktora z Jarosławia okazał się udany. Niestety, nie podjęto się jego seryjnej produkcji, podobnie jak w przypadku zaprojektowanych przez inż. Łuczyńskiego aparatów floretowo-szpadowego i szablowego[ 591].
Mimo że w latach 50-tych wyrób kling odbywał się ręcznie, to jednak sprzęt produkowany w kraju nie ustępował wzorom zagranicznym. Klingi z Wytwórni w Górze Kalwarii nie zawsze jednak spełniały oczekiwania zawodników kadry narodowej (np. były zbyt ciężkie, pejczujące)[ 592]. Tylko maski produkowane w kraju, zdaniem W. Zabłockiego, charakteryzowały się dobrą jakością, w przeciwieństwie do rękawic - nie nadających się do użytku i dresów szermierczych, wykonanych nieporządnie[593].
W następnych latach jakość sprzętu uległa pogorszeniu[ 594]. Podczas Mistrzostw Świata w Bukareszcie w 1959 r. sprzęt, którym walczyły florecistki, ciągle się psuł. Szpadzistom komisja techniczna odrzuciła 22 szpady na 30, które mieli do dyspozycji[ 595].
Pod koniec lat 60-tych nastąpiła poprawa zarówno w jakości sprzętu, jak w realizacji zamówień[ 596]. Wówczas GKKFiT wyposażył w aparaty elektryczne 50 sekcji na terenie kraju[ 597]. Ponadto klubom szermierczym przekazano poszukiwane na rynku klingi, niezbędne w realizacji szkolenia[598]. W wytwórni w Łodzi rozpoczęto produkcję masek szermierczych[ 599]. Na rynku pojawiły się również nowego typu ubrania szermiercze (z tkaniny elastycznej), pantofle szermiercze według wzorów jednej z najlepszych firm ("Adidas"), plansze szermiercze składane (konstrukcja podestowa)[ 600].
Jednak już w początkach lat 70-tych pojawiły się kłopoty z zaopatrzeniem klubów w dostateczną ilość sprzętu. Wytwórnia "Polsport" produkowała go zbyt mało. W tej sytuacji dostarczany był zainteresowanym klubom na podstawie rozdzielników kwartalnych i rocznych. Nadal brakowało sprzętu dobrej jakości. Sytuacja poprawiła się krótko przed Igrzyskami Olimpijskimi w Montrealu. Wówczas dla celów szkoleniowych zakupiono 20 aparatów elektrycznych do sędziowania. Na Mistrzostwa Świata juniorów, które zorganizowano w 1976 r. w Poznaniu, nowy typ plansz segmentowych wykonała wytwórnia w Górze Kalwarii[ 601]. W 1976 r. w wyposażeniu sekcji szermierczych znajdowało się 137 aparatów, 250 bębnów, 142 plansze gumolitowe oraz 112 plansz metalizowanych. Niedobory sprzętu osobistego zmuszały trenerów sekcji do wysyłania na zawody ograniczonej liczby zawodników[ 602].
Również w latach 1977-1980 nie zdołano zapewnić dostatecznych dostaw sprzętu szermierczego, pokrywających potrzeby krajowe[ 603]. Mimo poprawy parku maszynowego (wymiana młotów pneumatycznych i zainstalowanie nowych pieców) w wytwórni w Górze Kalwarii produkcja sprzętu spadła do 50%, a w niektórych asortymentach - do 30%. Opóźnienie tłumaczono opanowaniem technologii przy zastosowaniu nowych pieców[ 604]. W roku 1980, nie mogąc sprostać normom technologicznym, fabryka wstrzymała nawet produkcję kling[ 605]. Produkcja masek była niewspółmiernie mała w stosunku do zapotrzebowania,[ 606] ich jakość - niezgodna z wymogami FIE, a cena stosunkowo wysoka. Toteż w latach 80-tych z problemem zapewnienia dostatecznej ilości sprzętu borykała się większość klubów. Dopiero w 1981 r. mogły one otrzymywać wymaganą ilość masek[ 607].
Dzięki zakupowi sprzętu zagranicznego dla zawodników kadry olimpijskiej PZS zapewnił pełne wyposażenie w całym cyklu przygotowań do Igrzysk w 1980 r. Zakupy te pozwoliły na rozdzielanie bezpłatnie części aparatów i plansz między klubami oraz ośrodkami[ 608].
W latach 1980-1981 asortyment sprzętu szermierczego został rozszerzony o produkcję szczelinomierzy i ciężarków do sprawdzania broni, przewodu do bębnów, nowych wzorów toreb na sprzęt, ochraniaczy na nogi, rękawic i rękawów dla trenerów. Dzięki temu podczas imprez międzynarodowych reprezentacja Polski należała do ekip najlepiej wyposażonych. Wraz z poprawą jakości sprzętu wzrósł stan bezpieczeństwa zawodników podczas pojedynków[ 609].
Przejęcie przez powstałe w 1982 r. Przedsiębiorstwo Wytwórczo-Usługowe Urządzeń Sportowych w Warszawie dystrybucji sprzętu szermierczego i wyposażenia zawodników zdezorganizowało współpracę Związku z wytwórniami sprzętu, które do-tychczas zaopatrywały szermierkę. Tym sposobem Związek utracił wpływ na wielkość i terminowość produkcji. Jakość produkowanego sprzętu nie spełniała norm (np. kamizelki floretowe). Starania Komisji Sprzętu PZS, zmierzające do poprawy jakości sprzętu (klingi, punty) i zmodernizowania niektórych wyrobów (rękojeści anatomiczne) oraz uruchomienia sprzedaży części zamiennych, nie dały pozytywnego rezultatu[610]. Sytuację utrudniło zaprzestanie produkcji kamizelek metalizowanych[ 611].
W tej sytuacji darowizny PZS, który w latach 1981-1984 przekazał klubom nieodpłatnie 25 aparatów do sędziowania, tylko w niewielkim stopniu zaspokajał potrzeby. Brakujący sprzęt specjalistyczny nabywano poza granicami kraju, PZS i GKKFiS straciły bowiem możliwość wpływania na ilość i jakość produkcji zakładów, które nie podlegały już kontroli GKKFiS[ 612]. Na przykład w zakładach w Górze Kalwarii produkcja sprzętu szermierczego była traktowana jako uboczna[ 613].
Lata 1985-1988 nie przyniosły oczekiwanych zmian. Powołane przez GKKFiT przedsiębiorstwo produkcyjno-usługowe nie podjęło żadnych działań, aby zwiększyć produkcję i poprawić jakość sprzętu szermierczego. Brak jednolitych przepisów podatkowych i dewizowych oraz zaopatrzenia w surowce do produkcji sprzętu zniechęcały osoby prywatne do zajmowania się tą dziedziną. Wprowadzenie przez państwa zachodnie wysokiej jakości sprzętu zmusiło wszystkie kraje socjalistyczne do importu[ 614]. Zakład w Górze Kalwarii nie był zainteresowany wytwarzaniem kling i broni, a Polsport w Bielsku Białej wycofał się z produkcji szkieletów masek. Podjęła się jej Wytwórnia Sprzętu Szermierczego w Gliwicach. Tylko jedną serię kamizelek metalizowanych udało się wypuścić na rynek na początku 1988 r.[ 615] Uruchomiono produkcję rękawic szermierczych, koszy szablowych i floretowych oraz kabli osobistych do szpady[ 616].
Brak odpowiedniej ilości sprzętu ciężkiego uzupełniano importem z zagranicy. W 1953 r. na Mistrzostwach Polski zawodnicy walczyli na nowych planszach włoskich[ 617]. Sytuacja poprawiła się na początku lat 60-tych, kiedy to PKOl wyposażył w kompletny sprzęt szermierczy i aparaturę sygnalizacyjną Ośrodki Przygotowań Olimpijskich oraz 12 Wojewódzkich Komitetów Kultury Fizycznej i Turystyki (Kraków, Wrocław, Szczecin, Poznań, Gdańsk, Łódź, Opole, Rzeszów, Białystok, Lublin, Koszalin, Bydgoszcz)[ 618]. Jednak pod koniec tej dekady, mimo wszechstronnej pomocy finansowej i sprzętowej udzielonej przez PKOl terenowym grupom specjalistycznym i ośrodkom sportowym, nadal odczuwano brak sprzętu[ 619].
Działalność PZS opierała się na subwencjach przydzielanych z resortu kultury fizycznej, PKOl oraz innych źródeł finansowania. W latach 1945-1948 dotacje na rozwój szermierki w kraju pochodziły z Państwowego Urzędu Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego, składek członkowskich z okręgowych związków szermierczych, sekcji szermierczych oraz od prywatnych sponsorów. Na przykład w Łodzi szermierkę subwencjonowali Bogumił Kantor (ojciec Romana, zawodnika, który zginął w Oświęcimiu) i Mieczysław Kawałek. W Katowicach szermierzy wspierał inż. J. Wójcicki, w Krakowie - dr Wodniecki[ 620]. Subwencje ze strony władz państwowych na kulturę fizyczną były znikome. W pierwszych latach największą pomoc finansową świadczyły klubom zakłady przemysłowe.
W 1945 r. PZS - po uchwaleniu składek rocznych i miesięcznych, od klubu oraz okręgu[ 621] - pierwsze wpłaty uzyskał od Śląskiego Okręgowego Związku Szermierczego, OZS w Łodzi, klubów ze Śląska, Łodzi i Krakowa[ 622]. W następnych latach rozszerzono zakres opłat. W 1947 r. aż 21 klubów i 2 okręgowe związki zalegały z opłatami wobec PZS[ 623]. Zdarzały się przypadki, że kluby nie płaciły składek po kilka lat. W tej sytuacji PZS starał się wyegzekwować chociaż część należności[ 624].
Dotacje z resortu na działalność klubów w 1948 r. były na ogół niewystarczające, toteż kluby borykały się z trudnościami finansowymi i brakiem sprzętu[ 625]. Niedostateczne zaangażowanie finansowe Głównego Urzędu Kultury Fizycznej sprawiało, że brakowało pieniędzy nawet na przedolimpijskie obozy sportowe. Np. przed rozpoczęciem obozu przedolimpijskiego w Złocieńcu w czerwcu 1949 r. PZS otrzymaną dotację w wysokości 250 000 zł przeznaczył na pokrycie niedoboru z poprzedniego obozu w Zakopanem i zawodów Polska - Czechosłowacja (150 000 zł) oraz na składki do Międzynarodowej Federacji Szermierczej i na przyjazd zawodników na kolejny obóz do Złocieńca[ 626] .
Dochody PZS oparte były głównie na subwencjach Głównego Urzędu Kultury Fizycznej. W 1949 r. GUKF udzielił PZS subwencji w wysokości 2 693 100 zł. Pozostałe dochody to: składki, opłaty od okręgowych związków szermierczych i klubów - 92 045 zł; wpływy z imprez - 73 369 zł; różne zwroty - 51 726 zł. W 1949 r. przychody PZS wynosiły 2 910 240 zł, a wydatki - 2 744 576 zł.
W następnym roku gospodarka finansowa PZS opierała się na dotacjach GUKF, środkach własnych, składkach członkowskich, dochodach z imprez; dochodach z wydawnictw. Największe kwoty przeznaczano na szkolenie, imprezy sportowe (w tym obozy kondycyjne), płace pracowników etatowych[ 627].
W latach 1948-1950 kluby były finansowane z dotacji branżowych związków zawodowych. Dzięki temu poprawiła się ich sytuacja finansowa. Jednak w kolejnych latach, np. w Wielkopolsce, wzrost liczby zawodników spowodował wzrost kosztów utrzymania sekcji.
W 1957 r. GKKF na szermierkę przeznaczył 935 000 zł. Z tego budżetu PZS na uposażenie trenera mjra J. Keveya wydał 85 000 zł[ 628]. Natomiast przeciętne płace polskiego szkoleniowca wynosiły od 3000 do 5000 zł[ 629].
W 1959 r. subwencja GKKF wyniosła 2 290 000 zł. Było to o 100 000 zł mniej niż w 1958 r. W następnych latach subwencje dla PZS nieznacznie rosły[ 630]. W 1968 r. wydatki PZS uległy gwałtownemu obniżeniu do poziomu sprzed dziesięciu lat[ 631]. Powyższe środki przekazano na zorganizowanie wielu zawodów krajowych, międzynarodowych w kraju i za granicą. W 1965 r. było ich razem 35 (7 krajowych, 3 międzynarodowe, 25 zagranicznych)[ 632].
Dochody PZS były skromne - na przykład w 1969 r. wyniosły 35 560 530 zł. Pochodziły jedynie z biletów wstępu na prestiżowe zawody, np. Turniej "O Szablę Wołodyjowskiego"[ 633].
W 1970 r. Zarząd PZS otrzymał z GKKFiT dotacje w wysokości 4 739 000 zł. Przeznaczono je na organizację i szkolenie oraz udział w zawodach i zgrupowaniach[ 634].
Wprowadzone w 1971 r. nowe zasady finansowania sportu polskiego sprawiły, że od tej pory problemami finansowymi okręgowych związków sportowych zajmowały się biura obsługi sportowej. W Poznaniu działały one przy WKKFiT. W tym czasie Poznański OZS otrzymywał znaczną pomoc finansową i sprzętową od WKKFiT oraz od Dzielnicowego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki - Stare Miasto. Pewne nadwyżki w budżecie Poznańskiego OZS w 1972 i 1973 r. były spowodowane brakiem możliwości wynajmu odpowiedniego obiektu do rozgrywania zawodów mistrzowskich.
Wydarzenia społeczno-polityczne i kryzys gospodarczy lat 80-tych rzutowały na kondycję finansową m.in. klubów sportowych i OZS. Załogi niektórych zakładów pracy sprzeciwiały się finansowaniu klubów z własnych środków. W tym okresie kwoty przyznawane na działalność OZS nie zaspokajały w pełni ich potrzeb. Fundusz osobowy dla Poznańskiego OZS-u wystarczał na zorganizowanie zaledwie 4-5 imprez okręgowych. Sytuacja ta uległa jeszcze pogorszeniu w następnych latach.
Z uwagi na inflację znacznie wzrosły także koszty utrzymania OZS-ów i zarejestrowanych w nich sekcji[ 635]. W połowie lat 80-tych koszty PZS wyniosły 40 398 000 zł. Pieniądze przeznaczono na szkolenie i zgrupowania oraz zawody sportowe. Wydatki PZS-u kształtowały się na poziomie podobnym np. do Polskiego Związku: Towarzystw Wioślarskich (41 133 000 zł), Podnoszenia Ciężarów, Hokeja na Lodzie czy Bokserskiego[ 636].
Zawody szermiercze, podobnie jak inne imprezy sportowe, zawsze miały wielofunkcyjny charakter. Wiązały się z określonym stylem życia, polityką, ekonomiką, strukturą społeczną. Dlatego w celu przyciągnięcia widzów organizowano różne formy reklamy widowiska, w czym dużą rolę odegrały nowoczesne środki masowego przekazu.
Po II wojnie światowej reklamowano przeważnie imprezy krajowe i międzynarodowe, choć akcję popularyzowania szermierki rozwijano też w środowisku lokalnym, w formie akademii szermierczych lub pokazów szermierczych. Szczupłe nakłady finansowe na działalność propagandową nie pozwalały szerzej popularyzować szermierki[ 637]. Z reguły organizacji turniejów o zasięgu krajowym i międzynarodowym towarzyszyło wydawanie plakatów lub afiszów, które informowały o miejscu i terminie imprezy. Drukowano również okolicznościowe foldery, znaczki, breloczki i inne gadżety. Do akcji propagandowej włączała się ogólnopolska prasa sportowa i lokalne dzienniki, w mniejszym stopniu - radio i telewizja. Organizowano ponadto spotkania z olimpijczykami.
W pierwszych powojennych latach, aby zapoznać rzesze kibiców z walorami szermierki, rozgrywki finałowe przeprowadzano przy okazji innych imprez. Na przykład, w 1947 r. finał Mistrzostw Polski w szabli urządzono w obecności kilkutysięcznej publiczności zgromadzonej na pokazach sportowych, urządzanych na cześć przyjazdu delegatów państw słowiańskich na Plenum do Warszawy. Zmagania szermierzy nie wzbudziły oczekiwanego zainteresowania[ 638].
Chcąc uatrakcyjnić widowiska szermiercze i pozyskać większą liczbę uprawiających ten sport, w 1950 r. do kalendarza imprez PZS wprowadzono rozgrywki w walce na bagnety. Wkrótce działacze PZS zaczęli organizować walki pokazowe i zawody w tej broni[ 639]. Zyskały one bardzo dużą popularność, m.in. w środowiskach związanych z organizacją młodzieżową "Służba Polsce"; pierwsze wydanie (1950 r.) regulaminu zawodów w szermierce na bagnety w liczbie 12 tys. egzemplarzy zostało szybko rozprzedane[ 640]. Tego roku w lidze szablowej uczestniczyło 10 zespołów. Rozgrywki ligowe nie tylko podniosły poziom wyszkolenia szablistów, ale także przyczyniły się do popularyzacji szermierki w kraju. Nie przeszkodziły w tym zarzuty, że szermierka jest przeżytkiem, ponieważ nie używa się w boju "białej" broni i nie ma już pojedynków oraz że jest sportem arystokratycznym. (Podobna krytyka miała miejsce w ZSRR[ 641]).
Inną formę propagandową stanowił film, początkowo wykorzystywany do celów szkoleniowych. Przykładowo w Zakopanem w 1950 r. podczas zgrupowania kadry narodowej seniorów wyświetlano film m.in. z Igrzysk Olimpijskich w Berlinie w 1936 r. W tym występ Antoniego Sobika.
Podczas wykładów starano się zapoznać słuchaczy z tradycjami i walorami zdro-wotnymi tego sportu. Prelekcje dotyczyły zarówno problemów polskich jak i państw z tzw. bloku wschodniego, np. prezentacja m.in. dziejów radzieckiej szermierki. Zabawnym elementem jednego z wykładów było stwierdzenie prezesa PZS O. Fińskiego, że historycy radzieckiego sportu za "wrogów ludu" uważali przeciwników szermierki[ 642].
Celem uatrakcyjnienia zawodów w przerwach między walkami urządzano różnego typu pokazy. Na przykład podczas Mistrzostw Polski w 1953 r. odbyły się pokazy gimnastyczne na przyrządach w wykonaniu Heleny Rakoczy, byłej mistrzyni świata[ 643].
Rozwój szermierki budził coraz większe zainteresowanie prasy i telewizji. Już w czwartym eksperymentalnym programie Telewizji Polskiej (5 grudnia 1952 r.) wyemitowano pokaz walk na szable, florety i bagnety w wykonaniu zawodników CWKS z Warszawy, który przeprowadził mjr Zygmunt Fokt[644]. Od 1945 r. na łamach "Sportu" - wydawanego w Katowicach[ 645] - relacjonowano przebieg imprez sportowych oraz poczynań PZS i prezentowano problemy szermierki w kraju. Do 1947 r. katowicki "Sport" pełnił funkcję organu PZS. W 1947 r., po przeniesieniu siedziby PZS do Warszawy, rolę tę przejęły "Sport i Wczasy" - czasopismo ukazujące się od 16 kwietnia 1947 r.[ 646] oraz "Przegląd Sportowy". Relacje z zawodów rozgrywanych na terenie miast zamieszczały również miejscowe dzienniki, jak np. "Głos Wielkopolski", "Gazeta Poznańska", na Śląsku "Dziennik Zachodni", "Trybuna Robotnicza" i inne.
Szczególnym zainteresowaniem kibiców cieszyły się imprezy międzynarodowe: mistrzostwa świata, sześciomecz, mecze międzypaństwowe[ 647]. W 1955 r. podczas sześciomeczu z udziałem najlepszych reprezentacji narodowych w szabli, na trybunach w warszawskiej Hali "Gwardii"[648] zasiadło około czterech tysięcy widzów[ 649]. Zdaniem J. Mrzygłoda, najwięcej kibiców gromadziło się na imprezach szermierczych w Warszawie. W latach 50-tych warszawska publiczność należała do najlepszych. W stolicach innych państw (np. w Wiedniu, Rzymie, Paryżu) nie gromadziło się tylu kibiców, tak żywo reagujących na sytuację podczas pojedynków na planszy, jak w Warszawie[ 650].
Niestety, zdarzały się również potknięcia organizacyjne, jak na przykład w Łodzi w 1955 r., kiedy w jednym terminie zorganizowano zawody ogólnopolskie: indywidualne i drużynowe. Równolegle odbywały się mecze ligowe i turniej klasyfikacyjny. Dodatkowym utrudnieniem w śledzeniu przebiegu walk był wielogodzinny czas ich trwania i brak odpowiedniej informacji, który powodował, że widzowie nie wiedzieli, jaki jest rezultat spotkań na planszach[ 651].
Jednak w następnych latach organizacja imprez szermierczych uległa znacznej poprawie. Większość tych widowisk reklamowano afiszami oraz programami. Afisze uznane zostały za bardzo dobre. Niektóre z nich otrzymały kilkakrotnie wyróżnienia jako najlepszy plakat miesiąca lub roku (w 1964 r.). Wówczas PZS należał do wyróżniających się związków wśród europejskich federacji szermierczych. Usilnie starał się od 1964 r. o wydawanie własnego kwartalnika, ale GKKFiT nie wyraził na to zgody[ 652].
Aktywna działalność rzecznika prasowego PZS - redaktora J. Jabrzemskiego - w latach 60-tych i 70-tych sprawiła, że społeczeństwo w kraju było bardzo obszernie informowane o tym, co dzieje się w polskiej szermierce. Szkoda tylko, że prasa lokalna, a nawet centralna zbyt mało uwagi poświęcały działalności poszczególnych okręgowych związków szermierczych, klubów i sekcji, nie poruszając problematyki osiągnięć lokalnych szermierzy i działaczy[ 653].
Brakowało opracowań dotyczących tradycji szermierki w Polsce oraz aktualnych problemów, natomiast tu i ówdzie ukazywały się publikacje o charakterze metodyczno-szkoleniowym. W 1964 r. drukiem wydano dwie pozycje: Szermiercze Mistrzostwa Świata Gdańsk 1963 r. (nakład 300 egz.) oraz Mistrzostwa Świata w Szermierce - Gdańsk 1963 r. Wyniki - informacje (nakład 600 egz.)[ 654].
W następnych latach opracowano program popularyzacji szermierki[ 655]. Dzięki temu m.in. w czerwcu 1968 r. udało się rozpocząć edycję kwartalnika "Szermierz". Czasopismo rozprowadzono we wszystkich okręgach i klubach województwa katowickiego[ 656]. Apele o nadsyłanie interesujących materiałów z poszczególnych OZS-ów nie znalazły poparcia. Dlatego drugi numer "Szermierza" ukazał się z opóźnieniem, a następnych nie wydano. Inną formą popularyzacji szermierki były spotkania z olimpijczykami[ 657]. Również obchody 50-lecia PZS stały się okazją do propagowania szermierki, w celu pozyskania jej młodych adeptów[ 658]. Dlatego w 1968 r. wiele klubów, oprócz udziału w zawodach wynikających z kalendarza imprez, organizowało zawody sekcyjne, międzyklubowe, czy nawet międzynarodowe (KKS, "Piast", "Legia", AZS Warszawa, "Marymont", "Związkowiec" Bydgoszcz, "Start" Opole, "Kolejarz" Wrocław i inne)[ 659].
Duży wydźwięk propagandowy towarzyszył ogólnopolskim spartakiadom młodzieży zorganizowanym we Wrocławiu (1969 r.), Katowicach (1971 r.) i Krakowie (1973 r.). Zawody te stały się najlepszym sprawdzianem pracy wychowawczej i organizacyjno-sportowej aktywu szermierczego w naszym kraju i miały znaczenie dla popularyzacji i rozwoju szermierki w najszerszych kręgach młodzieży[ 660].
W 1974 r., dzięki inicjatywie katowickiego "Sportu" oraz trenera Z. Czajkowskiego, opracowano punktację umożliwiającą ocenę najlepszego szermierza roku. Ogłaszana co kwartał klasyfikacja cieszyła się dużym zainteresowaniem działaczy i szermierzy. Jednak z winy PZS klasyfikacje te ukazywały się z opóźnieniem[ 661].
Zapoczątkowana w latach 60-tych przez niektóre okręgowe związki szermiercze akcja wykorzystywania audycji radiowych, telewizyjnych i pokazów w trakcie zajęć z wychowania fizycznego w szkołach, mająca na celu pozyskanie zawodników i[662] popularyzację szermierki wśród szerokich kręgów młodzieży[ 663], rozwijana była również w następnych latach. Od połowy lat 70-tych przygotowano i przeprowadzono audycje telewizyjne poświęcone szermierce oraz transmisje z walk finałowych turniejów rozgrywanych w kraju. Na przykład w audycji pt. "Echo Stadionów" w 1975 r. omówiono problemy, z jakimi borykał się PZS. Tego samego roku zainicjowano transmisję TV z turnieju o Puchar Marymontu, a od następnego roku transmisję TV z Turnieju "O Szablę Wołodyjowskiego". Współpracowano w przygotowaniu i realizacji okazjonalnych audycji TV (np. "Spotkania po latach"). Emitowano również we fragmentach transmisje z mistrzostw świata i Europy organizowanych w kraju. Na przykład w 1976 r. transmitowano Mistrzostwa Świata Juniorów w Poznaniu, a na antenie radiowej sport szermierczy zaprezentowano w dwu audycjach radiowych, poświęconych tematyce olimpijskiej. Do akcji propagandowej włączali się także znani szermierze, którzy zaznajamiali uczniów w szkołach z tajnikami "białej" broni. W. Zabłocki i S. Królikowski w jednej z warszawskich szkół podstawowych zaprezentowali pokaz szermierki sportowej [ 664]. Dzięki temu do szkółki szermierczej RKS "Marymont" zgłosiło się wielu chętnych. Przeprowadzono też pogadanki na temat szermierki w Gimnazjum im. M. Reja w Warszawie i Klubie Studenckim w Białymstoku. W Klubie Olimpijczyka W. Zabłocki zorganizował pokaz poświęcony budownictwu sportowemu w 1975 r. W 1976 r. brał udział w pokazach kendo w AWF w Warszawie. Brał także udział w spotkaniach z uczestnikami międzynarodowych obozów studenckich w Leśnej Podkowie. Akcje propagandowe przeprowadzano również w ramach Mistrzostw Świata Juniorów w Poznaniu i Turnieju "O Szablę Wołodyjowskiego" w 1976 r. Wykonano projekt proporczyka i znaczka na Turniej "O Szablę Wołodyjowskiego" w 1975 i 1976 r. oraz opracowano historię tych zawodów. Opracowano także wyniki i udział Polaków w Mistrzostwach Świata od 1924 r. do 1976 r. i wyniki Mistrzostw Świata od 1896 r.[ 665]
Ogłoszony przez FIE konkurs na najlepszy artykuł na temat szermierki światowej, ocenę którego przeprowadziła Komisja Propagandy FIE, wygrał dziennikarz polski Jerzy Jabrzemski[ 666].
Przestarzałe turnieje klasyfikacyjne powiązano z już istniejącymi turniejami okazjonalnymi oraz wprowadzono nowe, tj. Puchar Rektora Politechniki Wrocławskiej, Memoriał Jana Pieczyńskiego, Mistrzostwa Konina, Mistrzostwa Olsztyna. Połączenie turniejów klasyfikacyjnych z turniejami okazjonalnymi pozwoliło na skrócenie dni zawodów z 4 do 1 lub 2, a więc lepsze wykorzystanie treningów w tygodniu i mniejszą nieobecność młodzieży w szkołach i na uczelniach. Inne płynące stąd korzyści to podniesienie rangi zawodów krajowych poprzez dopuszczenie do udziału w nich zawodników zagranicznych; poprawa organizacji zawodów - nadanie im odpowiedniej oprawy, zapewnienie najlepszych i w wystarczającej liczbie sędziów oraz przyznawanie nagród dla zawodników; zwiększenie zainteresowania klubów w zapraszaniu ekip zagranicznych na prawach rewanżu. Aby zmobilizować kluby do bardziej intensywnej pracy w okresie jesiennym, zorganizowano zawody o Puchar Polski. Dzięki nim kluby mogły sprawdzić większą liczbę zawodników w drużynie, a działacze zmuszeni byli do aktywniejszej pracy[ 667]. Od 1986 r. zaczęto wydawać biuletyn informacyjny "Riposta", ale ukazało się tylko kilka numerów[ 668].
[ 125] J. Gaj, Rozwój sportu w Polsce Ludowej, Uwarunkowania zewnętrzne rozwoju sportu, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), pod red. J. Gaja i B. Woltmanna, Gorzów Wlkp. 1999, s. 159.
[ 126] L. Szymański, Ze studiów nad modelem kultury fizycznej w Polsce Ludowej 1944-1980, wydanie II poprawione i uzupełnione, "Studia i Monografie AWF we Wrocławiu", Wrocław 1996, s. 11.
[ 127] A. Gutowski, Drogi rozwoju kultury fizycznej w Polsce Ludowej w latach 1944-1956, Warszawa 1965, s. 22.
[ 128] J. Gaj, Kształtowanie się państwowych struktur organizacyjnych w kulturze fizycznej, [w:] J. Gaj, K. Hądzelek, Dzieje kultury fizycznej w Polsce, Seria: Podręczniki nr 45 AWF, Poznań 1997, s. 186.
[ 129] L. Szymański, Model zarządzania kulturą fizyczną w II Rzeczypospolitej i Polsce Ludowej, "Wychowanie Fizyczne i Sport" 1997, nr 1-2, s. 330-331; B. Woltmann, Podstawy rozwoju sportu, Struktura organizacyjna, [w:] Zarys historii sportu w Gorzowie Wlkp. 1945-1997, pod red. B. Woltmanna, Gorzów Wlkp. 1998, s. 11; H. Rechowicz, Dzieje sportu w województwie śląsko-dąbrowskim (1945-1950), AWF, Katowice 1999, s. 40.
[ 130] J. Gaj, Kształtowanie się państwowych struktur organizacyjnych w kulturze fizycznej, [w:] J. Gaj, K. Hądzelek, Dzieje kultury fizycznej w Polsce, s. 186.
[ 131] L. Szymański, Model zarządzania kulturą fizyczną w II Rzeczypospolitej i Polsce Ludowej, s. 330-332; tenże, Ze studiów nad modelem kultury fizycznej w Polsce Ludowej 1944-1980, s. 19.
[ 132] J. Gaj, Rozwój sportu w Polsce Ludowej, Uwarunkowania zewnętrzne rozwoju sportu, [w:] Zarys historii sportu w Polsce 1867-1997, s. 160.
[ 133] Kamienie milowe polskiego sportu, "Przegląd Sportowy" 20.07. 1950, nr 57, s. 1.
[ 134] L. Szymański, Ze studiów nad modelem kultury fizycznej w Polsce Ludowej 1944-1980, s. 25.
[ 135] H. Rechowicz, Dzieje sportu w województwie śląsko-dąbrowskim (1945-1950), s. 41.
[ 136] L. Szymański, Model zarządzania kulturą fizyczną w II Rzeczypospolitej i Polsce Ludowej, s. 330-332.
[ 137] J. Gaj, Charakterystyka założeń programowych, [w:] J. Gaj, K. Hądzelek, Dzieje kultury fizycznej w Polsce, s. 188.
[ 138] J. Gaj, Rozwój sportu w Polsce Ludowej, Uwarunkowania zewnętrzne rozwoju sportu, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 159-161.
[ 139] Uchwała Biura Politycznego KC PZPR w sprawie kultury fizycznej i sportu, [w:] Uchwały i dokumenty w sprawie kultury fizycznej za rok 1950, wyd. GKKF, Warszawa 1951, s. 9-16; W uchwale pisano m.in. "Kultura fizyczna Polski Ludowej obciążona jest nie tylko olbrzymimi zniszczeniami okresu wojny i hitlerowskiej okupacji, ale także niesławnym spadkiem burżuazyjnego sportu Polski przedwrześniowej (...) Organizacje sportowe kierowane przez sanacyjnych dygnitarzy wychowywały swoich członków w aspołecznym duchu nacjonalizmu i szowinizmu".
[ 140] Co to jest sekcja która zastąpi związek sportowy, "Przegląd Sportowy" 27.11.1950, nr 94, s. 4.
[ 141] Kamienie milowe polskiego sportu, "Przegląd Sportowy" 20.07.1950, nr 57, s. 1.
[ 142] L. Szymański, Model zarządzania kulturą fizyczną w II Rzeczypospolitej i Polsce Ludowej, s. 332-336; A. Gutowski, Drogi rozwoju kultury fizycznej w Polsce Ludowej 1944-1956, s. 111.
[ 143] L. Szymański, Model zarządzania kulturą fizyczną w II Rzeczypospolitej i Polsce Ludowej, s. 332-336.
[ 144] J. Gaj, Rozwój sportu w Polsce Ludowej. Uwarunkowania zewnętrzne rozwoju sportu, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 161-162. Tenże, Sport w Lesznie w latach 1902-1996, Leszno 1998, s. 66-67.
[ 145] J. Gaj, Kształtowanie się państwowych struktur organizacyjnych w kulturze fizycznej, [w:] J. Gaj, K. Hądzelek, Dzieje kultury fizycznej w Polsce, s. 189.
[ 146] Poznański Czerwiec 1956, pod red. J. Maciejewskiego i Z. Trojanowiczowej, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1990, s. 148, 149. Zarzuty aktu oskarżenia przeciwko M. Pac-Pomarnackiemu dotyczyły zamachów na funkcjonariuszy MO w Poznaniu i na terenie województwa, ostrzeliwania ich, terroryzowania i rozbrajania. Jednak M. Pac-Pomarnacki wyjaśnił, że w magazynie znajdowała się broń ćwiczebna, o czym wiedział każdy student.
[ 147] J. Gaj, Kształtowanie się państwowych struktur organizacyjnych w kulturze fizycznej, [w:] J. Gaj, K. Hądzelek, Dzieje kultury fizycznej w Polsce, s. 190.
[ 148] L. Szymański, Model zarządzania kulturą fizyczną w II Rzeczypospolitej i Polsce Ludowej, s. 332-336.
[ 149] A. Gutowski, Drogi rozwoju kultury fizycznej w Polsce Ludowej w latach 1944-1956, s. 113.
[ 150] Aktyw sportowy żąda naprawy, "Przegląd Sportowy" 29.10.1956, nr 129, s. 2; Po liście otwartym i uchwale Plenum GKKF, "Przegląd Sportowy" 29.10.1956, nr 129, s. 1, 2; Plenum GKKF przyznało rację, "Przegląd Sportowy" 29.10.1956, nr 129, s. 2.
[ 151] L. Szymański, Zarys polityki polskich partii robotniczych w dziedzinie kultury fizycznej (1944-1980), [w:] Tradycje a współczesny rozwój kultury fizycznej w Polsce, pod red. L. Szymańskiego, "Studia i Monografie AWF we Wrocławiu", z. 33, Wrocław 1993, s. 76.
[ 152] L. Szymański, Ze studiów nad modelem kultury fizycznej w Polsce Ludowej 1944-1980, s. 63.
[153] Tamże, s. 64-65.
[ 154] L. Szymański, Zarys polityki polskich partii robotniczych w dziedzinie kultury fizycznej (1944-1980), [w:] Tradycje a współczesny rozwój kultury fizycznej w Polsce, pod red. L. Szymańskiego, s. 78.
[ 155] L. Szymański, Model zarządzania kulturą fizyczną w II Rzeczypospolitej i Polsce Ludowej, s. 336-338; A. Gutowski, Drogi rozwoju kultury fizycznej w Polsce Ludowej w latach 1944-1956, s. 114-115; J. Gaj, Kształtowanie się państwowych struktur organizacyjnych w kulturze fizycznej, [w:] J. Gaj, K. Hądzelek, Dzieje kultury fizycznej w Polsce, s. 190.
[ 156] L. Szymański, Zarys polityki polskich partii robotniczych w dziedzinie kultury fizycznej (1944-1980), [w:] Tradycje a współczesny rozwój kultury fizycznej w Polsce, pod red. L. Szymańskiego, s. 78-79.
[ 157] L. Szymański, Ze studiów nad modelem kultury fizycznej w Polsce Ludowej 1944-1980, s. 67.
[158] Tamże, s. 78.
[ 159] Tamże, s. 81.
[ 160] Tamże, s. 118.
[ 161] J. Gaj, Uwarunkowania zewnętrzne i wewnętrzne rozwoju sportu w województwie gorzowskim w latach 1975-1990, [w:] Sport w województwie gorzowskim 1975-1990, pod red. J. Gaja i B. Woltmanna, Gorzów Wlkp. 1993, s. 28.
[162] Tamże.
[ 163] J. Gaj, Ewolucja struktur organizacyjnych państwowego kierownictwa kultury fizycznej w Polsce, "Wychowanie Fizyczne i Sport" 1989, nr 2, s. 122.
[ 164] L. Szymański, Ze studiów nad modelem kultury fizycznej w Polsce Ludowej 1944-1980, s. 118.
[165] Tamże.
[ 166] Tamże, s. 121.
[ 167] Tamże, s. 122.
[ 168] J. Gaj, Kształtowanie się państwowych struktur organizacyjnych w kulturze fizycznej, [w:] J. Gaj, K. Hądzelek, Dzieje kultury fizycznej w Polsce, s. 192-194.
[ 169] L. Szymański, Kultura fizyczna w polityce PRL w latach 1981-1989, "Wychowanie Fizyczne i Sport" 1999, nr 2, s. 96.
[ 170] J. Gaj, Kształtowanie się państwowych struktur organizacyjnych w kulturze fizycznej, [w:] J. Gaj, K. Hądzelek, Dzieje kultury fizycznej w Polsce, s. 192-194.
[ 171] L. Szymański, Kultura fizyczna w polityce PRL w latach 1981-1989, s. 100-103.
[ 172] J. Gaj, Kształtowanie się państwowych struktur organizacyjnych w kulturze fizycznej, [w:] J. Gaj, K. Hądzelek, Dzieje kultury fizycznej w Polsce, s. 192-194.
[ 173] Komunikat PZS nr 1, Katowice 12.11.1945 r., s. 1.
[ 174] B. Borzęcki, Białą bronią urzeczeni, PZS, Warszawa 1994, s. 159-160; Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie I, wyd. MON, GKKF, Warszawa 1951, s. 42; 60-lecie Polskiego Związku Szermierczego, Cz. II. 1945-1982, Rybnik, b. r. w., s. 1-5.
[ 175] PZS w obliczu aktualnych zadań mistrzostw Europy i olimpiady, "Sport" 22.03.1947, nr 22, s. 6. Podczas pierwszego walnego zebrania przybyło tylko 10 delegatów reprezentujących pięć klubów.
[ 176] Drobiazgi, "Sport" 22.03.1947, nr 22, s. 6.
[ 177] Komunikat PZS nr 1/47, Katowice 20.11.1947 r.
[ 178] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wyd. I - 1951, s. 178-179.
[ 179] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie II, wyd. SiT, Warszawa 1954, s. 46. Relacja ustna Andrzeja Przeździeckiego z 19.04.2001 r.
[ 180] L. Szymański, Ze studiów nad modelem kultury fizycznej w Polsce Ludowej 1944-1980, s. 37-50; Relacja ustna mgr. inż. Tadeusza Fukały - działacza FIE, PZS, OZS w Katowicach.
[ 181] B. Borzęcki, Białą bronią urzeczeni, s. 160-161.
[ 182] Komunikat PZS nr 4/50, Warszawa 19.07.1950 r., s. 1. Walne Zgromadzenie Sekcji Szermierki GKKF w dniu 1.07.1950 r. wybrało prezydium w składzie: przewodniczący płk O. Fiński, I wiceprzewodniczący kpt. Z. Fokt, II wiceprzewodniczący kpt. Lasoń, sekretarz Jabrzemski, zastępca sekretarza J. Kwietniewska, skarbnik kpt. J. Łysakowski, kierownik organizacji i planowania Sawicki, kapitan sportowy - kierownik T. Friedrich, członkowie - B. Banaś, J. Nawrocki. Kierownikiem wyszkolenia został K. Szempliński, członkami: Sawicki, Czypionka, J. Pieczyński, ppor. Barczyk, J. Kevey. Kierownikiem wydziału sędziowskiego - por. J. Buczak. Referat Propagandy tworzyli: C. Ostańkowicz, C. Mondral, por. A. Przeździecki. Referat Administracyjny i Gospodarki - Wójcicki. Komisja Rewizyjna składała się z: B. Morawskiego, B. Szrejdera, B. Chwalisza; Z. Czajkowski, "W podejście jest wejście" - czyli bełkot na planszy, "Sport Wyczynowy" 1996, nr 3-4, s. 115-116.
[ 183] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wyd. I - 1951, s. 51.
[ 184] W. Zabłocki, Jak to na obozie ładnie (List z Chylic), "Przegląd Sportowy" 10.09.1957, nr 139, s. 2.
[ 185] J. Mrzygłód, Burzliwym nurtem płynęła dyskusja na krajowym sejmiku szermierzy, "Przegląd Sportowy" 27.06.1956, nr 76, s. 2. Przewodniczącym został mgr O. Fiński, wiceprzewodniczącym dr J. Nawrocki, członkami - J. Buczak, Bachman, Białecki, Z. Czajkowski, W. Dobrowolski, E. Kaźmierski, A. Papée, M. Suski.
[ 186] Powstał Polski Związek Szermierczy, "Przegląd Sportowy" 24.06.1957, nr 94, s. 2. Podczas Walnego Zjazdu, który reaktywował PZS, prezesem został ponownie O. Fiński. W skład zarządu weszli: Białecki (Katowice), S. Sołtan (Kraków), J. Nawrocki (Katowice), Koprowski (Warszawa), Z. Pawlas (Katowice), M. Kuszewski (Wrocław), Z. Czajkowski (Gliwice), Poleski (Warszawa), K. Kaleta (Warszawa), I. Nawrocka (Warszawa), T. Małodobry (Katowice), Hilewicz (Łódź). Z pracy społecznej zrezygnowali: Bachman, A. Wójcicki, J. Buczak, M. Suski, W. Dobrowolski, A. Sobik, T. Zaczyk.
[ 187] Pismo w sprawie odpowiedzi Zarządu PZS na zapytanie (notę) Ambasady Egipskiej odnośnie do zgody na propozycję trenera Keveya a uczynioną przedstawicielom egipskiej federacji szermierki, b. m. i r. w., s. 3-4.
[ 188] 60-lecie PZS, cz. II - 1945-1982, s. 4-5.
[ 189] B. Borzęcki, Białą bronią urzeczeni, s. 162.
[ 190] Walny Zjazd Polskiego Związku Szermierczego, "Kultura Fizyczna" 1960, nr 5-6, s. 359.
[ 191] Blask medali nie przesłonił braków i niedociągnięć, "Sport" 24.02.1964, nr 27, s. 3.
[ 192] Pożyteczna wizyta, "Sport" 29.01.1964, nr 7, s. 2.
[ 193] Min. Edward Sznajder ponownie prezesem PZSz, "Sport" 5.04.1965, nr 40, s. 3.
[ 194] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS 1968 r. Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy PZS, Warszawa 26 styczeń 1969 r., s. 1.
[ 195] Mirosław Kulesza prezesem PZS, "Sport" 17.11.1967, nr 135, s. 2.
[ 196] Prezes M. Kulesza zrezygnował. Kryzys w PZS trwa, "Sport" 13.12.1968, nr 155, s. 4; Trener Czajkowski złożył rezygnację, "Sport" 18.11.1966, nr 137, s. 6.
[ 197] B. Borzęcki, Białą bronią urzeczeni, s. 163-169.
[ 198] Marek Kuszewski - wiceprezes PZS, "Sport" 24.05.1971, s. 2.
[ 199] Szermierze podsumowali przygotowania do Meksyku, "Sport" 10.06.1969, nr 70, s. 4. Uwidoczniało się to w organizacji imprez oraz w rozwiązywaniu bieżących problemów administracyjnych biura. Stwierdzono, że współzawodnictwo spartakiadowe zaktywizowało działalność okręgowych związków szermierczych. W dyskusji podkreślono występujące braki w działalności szkoleniowej, organizacyjnej i wychowawczej. Podczas Zjazdu PZS w 1969 r. medalem stulecia sportu polskiego odznaczono 18 działaczy PZS oraz sędziów, trenerów i zawodników.
[ 200] PZS. Rocznik 1970. Warszawa, styczeń 1971, s. 116, 130, 166, 176.
[ 201] Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1969-1972. Warszawa 14 X 1973 r., s. 22.
[ 202] Tamże, s. 1-25; PZS. Rocznik 1970. Warszawa, styczeń 1971, s. 1-44.
[ 203] Najważniejszy warunek spełniony, "Sport" 8.02.1974, nr 28, s. 4.
[ 204] Aby polski sport rósł w siłę, "Sport" 16.10.1973, nr 191, s. 2.
[ 205] B. Borzęcki, Białą bronią urzeczeni, s. 104. W czerwcu 1985 r. Rada Państwa zastosowała prawo łaski, darowując J. Pawłowskiemu odbycie reszty orzeczonego 25-letniego wyroku pozbawienia wolności.
[ 206] Konrad Kaleta prezesem PZS, "Sport" 13.12.1976, s. 2.
[ 207] Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1977-1980. Warszawa 1980, s. 13.
[ 208] B. Borzęcki, Białą bronią urzeczeni, s. 163-169.
[ 209] Ryszard Parulski nowym prezesem PZS, "Sport" 9.01.1989, nr 6, s. 3.
[ 210] B. Maksimowska, Prawodawstwo dotyczące kultury fizycznej w Polsce w latach 1946-1984, [w:] Z najnowszych dziejów kultury fizycznej w Polsce (1918-1989), Zagadnienia dydaktyczne dla studentów pedagogiki z wychowaniem fizycznym oraz historii, In honorem Zdzisław Pawluczuk, pod red. B. Maksimowskiej, A. Nowakowskiego, S. Podobińskiego, wyd. Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Częstochowie 1999, s. 47.
[ 211] Sprawozdanie Zarządu Głównego PZS za okres 30.06.1958 do 1.12.1958 r.; B. Węgrzyn, Rozwój sportu szermierczego na Górnym Śląsku w latach 1945-1970, (praca magisterska), WSWF Katowice 1978, s. 59; 1. Zarząd Okręgu Warszawskiego w Warszawie działał na obszarze województw olsztyńskiego, białostockiego, lubelskiego i warszawskiego i miasta Warszawy. 2. Zarząd Okręgu Południowego w Krakowie tworzyły sekcje z województw krakowskiego, rzeszowskiego, kieleckiego, 3. Zarząd Okręgu Śląskiego w Katowicach obejmował obszar woj. katowickiego, 4. Zarząd Okręgu Zachodniego we Wrocławiu skupiał kluby z województw: wrocławskiego, poznańskiego i zielonogórskiego, 5. Zarząd Okręgu Łódzkiego w Łodzi zrzeszał sekcje z województw łódzkiego i opolskiego, 6. Zarząd Okręgu Pomorskiego w Szczecinie obejmował kluby z woj. szczecińskiego, koszalińskiego, bydgoskiego i gdańskiego.
[ 212] Sprawozdanie z działalności PZS za rok 1966 opracowane na Walny Zjazd Sprawozdawczy. Warszawa 1967, wyd. PZS, s. 9.
[ 213] Program rozwoju szermierki [OZS WFS w Katowicach - przyp. MŁ] w latach 1981-1985, s. 1-5 (maszynopis).
[ 214] Lech Koziejowski wygrywa w Challenge'u Marymontu, "Sport" 13.02.1984, nr 31. Program rozwoju szermierki [OZS WFS w Katowicach - przyp. MŁ] w latach 1981-1985, s. 1-5 (maszynopis).
[ 215] Szabla zardzewiała, "Sport" 15.02.1984, nr 34.
[ 216] AAN w Warszawie, PZS, sygn. 10/6, Protokół z Walnego Zebrania Łódzkiego OZS, Łódź 9 XI 1945, k. 203, 204.
[ 217] AAN w Warszawie, PZS, sygn. 10/15, Protokół z posiedzenia Zarządu Łódzkiego OZS z 14.02.1949 r., s. 90.
[ 218] Komunikat PZS nr 2/49, Warszawa 10.04.1949 r., s. 3.
[ 219] AAN w Warszawie, PZS, sygn. 10/12, Komunikat nr 1/50, Warszawa 31.03.1950 r., s. 51.
[ 220] Sprawozdanie z działalności PZS za rok 1966, s. 12.
[ 221] PZS. Rocznik 1970, Warszawa, styczeń 1971, s. 149.
[ 222] AAN w Warszawie, PZS, sygn. 10/12, Komunikat nr 1/50, Warszawa 31.03.1950 r., s. 51; A. Bogusz, Banaś Bolesław (1912-1991), Słownik biograficzny wychowania fizycznego i sportu, "Wychowanie Fizyczne i Sport" 1991, nr 4, s. 82; Archiwum Okręgowego Związku Szermierczego w Łodzi, Sprawozdanie Okręgowego Związku Szermierczego Wojewódzkiej Federacji Sportu w Łodzi za lata 1977-1978, Łódź 9 III 1979, s. 1, 2; Sprawozdanie z działalności Zarządu Okręgowego Związku Szermierczego w Łodzi, za okres 1985-1988, s. 1-3.
[ 223] Sprawozdanie PZS za rok 1963, Warszawa 1964, s. 4, 5; Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1969-1972..., s. 13; Program XLIII Indywidualnych i XV Drużynowych Mistrzostw Polski w Szermierce, Łódź 25.04.-2.05.1971, s. 8.
[ 224] AAN w Warszawie, PZS sygn. 10/16. Notatka Nr 1 z zebrania Warszawskiej Delegatury PZS z 25.03.1947 r., Warszawa 26.03.1947 r. k. 105, 106.
[ 225] Sprawozdanie z działalności PZS za rok 1966..., s. 10; Sprawozdanie PZS za rok 1963, Warszawa 1964, s. 4.
[ 226] PZS. Rocznik 1970..., s. 195, 196. Sprawozdanie z działalności Warszawskiego OZS za okres 1981-1984, Warszawa 7.11.1984, s. 1, 3, 4; Sprawozdanie z działalności Warszawskiego OZS za okres 12.03.1987-23.11.1988, s. 1-4.
[ 227] Archiwum Wielkopolskiego Stowarzyszenia Sportowego w Poznaniu, OZS, Dokumentacja z lat 1987-1990, s. 1-841; Dokumentacja pracy działalności OZS w Poznaniu, w latach od 1963 do 1970 włącznie, s. 1-600. Dokumentacja pracy działalności OZS w Poznaniu w latach od 1971 do 1984 włącznie, s. 1-670.
[ 228] AAN PZS, sygn. 10/11, Uchwała Zarządu PZS w sprawie zatwierdzenia OZS we Wrocławiu, Warszawa 24.06.1948 r.; Tamże, sygn. 10/15, Protokół z Walnego Zebrania OZS we Wrocławiu (brak roku), k. 186-188; Tamże, sygn. 10/16, Protokół Walnego Zebrania PZS z 1.07.1950 r., k. 185.
[ 229] Wymienione sekcje zorganizowano w "Gwardii" (1951-1956), "Unii", "Włókniarzu", Wyższej Szkole Wychowania Fizycznego, "Ogniwie", "Starcie" (1953 r. koło nr 78) - wszystkie we Wrocławiu oraz w "Zrywie" (1951-1961) i KS "Górnik" w Wałbrzychu. Warto dodać, że szermierkę uprawiali wówczas późniejsi znani aktorzy, literaci, redaktorzy. Na przykład niezłe wyniki w szpadzie uzyskali aktor Tadeusz Szmidt i redaktor Andrzej Waligórski.
[ 230] Archiwum Okręgowego Związku Szermierczego we Wrocławiu (dalej A OZS we Wrocławiu), Uchwała zebrania sprawozdawczo-wyborczego Dolnośląskiego OZS we Wrocławiu z 30.09.1973, s. 1-3.
[ 231] A OZS we Wrocławiu, Sprawozdanie OZS WFS we Wrocławiu za okres 1974, 1975, 1976, s. 1-6; Sprawozdanie OZS WFS we Wrocławiu za okres 1977, 1978, 1979, s. 1-8; Sprawozdanie OZS WFS we Wrocławiu za okres 1981, 1982, 1983, 1984, s. 1; Sprawozdanie OZS WFS we Wrocławiu za okres 1985-1988, s. 1-7.
[ 232] Z. Szafkowski, Podstawy rozwoju sportu na Pomorzu Szczecińskim po II wojnie światowej. Myślibórz 1996, s. 6; H. Laskiewicz, Powstanie i rozwój organizacyjny ruchu sportowego na Pomorzu Zachodnim (1945-1957), "Rozprawy i Studia" T. (CCII) 128, Uniwersytet Szczeciński, Szczecin 1993, s. 54.
[ 233] Komunikat PZS nr 3/49, Warszawa 10.06.1949 r., s. 1.
[ 234] Archiwum Państwowe w Szczecinie (dalej AP w Szczecinie) Zarząd Miejski, Miejska Rada Narodowa w Szczecinie, Okręg Szczecin 1949-1950. Sprawozdanie z działalności PZS Okręg Szczecin za okres od 1 XI 1949 do 31 XII 1950, sygn. 255.
[ 235] AP Szczecin, Zespół: Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Szczecinie, sygn. 11517, Sprawozdanie z działalności Północnego OZS w Szczecinie za rok 1962, s. 40, 41; Sprawozdanie Północnego OZS za I kwartał 1963 r., s. 47-50, Sprawozdanie z działalności Szczecińskiego OZS za rok 1965, s. 81; Z. Szafkowski, Rozwój sportów walki na Pomorzu Szczecińskim (1945-1994), PTNKF Oddział w Gorzowie Wlk., Gorzów Wlkp. 1995, s. 25-30; PZS. Rocznik 1970..., s. 186, 187. Sprawozdanie z działalności PZS za rok 1963..., s. 2. Sprawozdanie z działalności PZS za rok 1966..., s. 11; H. Laskiewicz, Ponadlokalne organizacje kultury fizycznej na Pomorzu Zachodnim (1945-1957), "Rozprawy i Studia" T. (CCCXVI) 242, Uniwersytet Szczeciński, Szczecin 1996, s. 43-44, 188.
[ 236] W OZS zrzeszone były: KS "Związkowiec" Bydgoszcz, MKS Toruń, AZS Gdańsk, ZKS "Polonia" Gdańsk, "Start" Olsztyn, MKS "Juvenia" Olsztyn.
[ 237] AP Gdańsk sygn. 1280/4237, Sprawozdanie z działalności Pomorskiego OZS w Bydgoszczy za okres od 15 XI 1962 do 26 I 1964, Bydgoszcz 26 stycznia 1964 r., s. 1-10; PZS, Rocznik 1970..., s. 97-98.
[ 238] Relacja ustna Ireny Manthey-Papée (zam. ul. Szarych Szeregów, Bydgoszcz 16 IX 1997 r.). Protokół z Zebrania Sprawozdawczo-Wyborczego OZS w Bydgoszczy. Bydgoszcz 1980, s. 1-5.
[ 239] Komunikat PZS nr 1/50, Warszawa 31.03.1950 r., s. 2.
[ 240] AP Gdańsk, Prezydium WRN w Gdańsku WKKFiT, Zespół 1280, nr 4237, Nadzór nad stowarzyszeniami sportowymi, Gdański OZS 1954-1973-74, bez paginacji stron.
[ 241] AP Gdańsk, tamże, Omówienie działalności sportowej w Gdańskim OZS za lata 1966-1967. Były to m.in. AZS, "Flota", "Gwardia" (1952-55), MDK w Gdyni, "Unia".
[ 242] Sprawozdanie OZS przy WFS Gdańsk od października 1973 do października 1976, s. 10. AP Gdańsk, Protokół z zebrania dotyczącego powołania OZS w Gdańsku, Gdańsk 27.11.1965 r. W 1966 r. były już tylko cztery sekcje (AZS Gdańsk, SKS "Tęcza" Gdynia, MKS "Ogniwo" Sopot, "Relax" Ognisko TKKF Elbląg). Szermierkę uprawiało w nich 120 osób. Szkolenie prowadziło zaledwie dwóch trenerów klasy II i sześciu instruktorów. Sędziów było 12.
[243] Tamże.
[ 244] Komunikat PZS nr 3/49. Warszawa 10.06.1949 r., s. 1 (Delegatury miały uprawnienia okręgu). Były to ZKS "Budowlani", KS "Gwardia".
[ 245] AAN Warszawa, PZS, sygn. 10/16. Wykaz członków Zarządu Delegatury PZS w Krakowie, Kraków 15.07.1950, s. 156-159; Sprawozdanie z działalności PZS za rok 1963..., s. 3; PZS, Rocznik 1970..., s. 139; Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1969-1972..., s.16; Sprawozdanie z działalności PZS za rok 1966...., s. 10; PZS, Rocznik 1969, Warszawa, grudzień 1969 r., s. 18.
[ 246] Krakowski Klub Szermierczy - przedtem ZS "Budowlani", AZS Kraków, ZS "Start" Stare Miasto Kraków, "Budowlani" Radom, "Stal" Rzeszów, "Legia" Krosno - a od 1964 r. GKS Karpaty - "Czuwaj" Przemyśl, "Czarni" Przeworsk, "Star" Starachowice, "Stal" Mielec, "Górnik" Wrzeszcze.
[ 247] Były to: KKS, SKS "Cracovia", SKS "Tęcza" Kielce, KS "Unia" Tarnów.
[ 248] S. Gut, Rys historyczny szermierki na Rzeszowszczyźnie (rękopis), Rzeszów 1997, s. 1-5; S. Paja, Próba analizy i oceny działalności organizacyjno-szkoleniowej sekcji szermierczej CWKS "Resovia" Rzeszów w latach 1965-1979 (praca magisterska), AWF Warszawa 1980, s. 16-26.
[ 249] A. Kazimierz, Próba analizy i oceny działalności organizacyjno-szkoleniowej sekcji szermierczej CWKS "Legia" Warszawa w latach 1947-1979 (praca magisterska), AWF Warszawa 1980, s. 10.
[ 250] Z. Pawluczuk, Sport w Wojsku Polskim 1918-1989, wyd. BUWiK, Warszawa 1989, s. 120-121.
[251] Tamże, s. 70-71.
[ 252] J. Gąssowski, R. Stanowski, 40 lat Akademickiego Związku Sportowego w Gdańsku 1921-1961, s. 64. Program, Indywidualne i drużynowe mistrzostwa Polski w szermierce seniorów Gdańsk 17-22.06.1986 r.; Program mistrzostw Europy seniorów i juniorów w szermierce, Gdańsk 5-9.11.1997 r.; Program IV ogólnopolskiej spartakiady w szermierce 1967 r., s. 16, 17.
[ 253] Gdańska kuźnia fechtunku, "Sport" 2.09. 1981, nr 160, s. 1.
[ 254] D. Kusa, Dorobek sportowy Klubu AZS AWF Katowice w latach 1974-1994, [w:] Z najnowszej historii kultury fizycznej w Polsce, tom II, Ogólnopolska Konferencja Historyków Kultury Fizycznej - Chycina 1995, pod red. L. Szymańskiego i Z. Schwarzera, Wrocław 1996, s. 251.Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1993-1996, Warszawa, grudzień 1996, s. 22-25.
[ 255] G. Wojda, Życie i działalność Władysława Dobrowolskiego, (praca magisterska), AWF Warszawa 1973, s. 70.
[ 256] L. Koziejowski, Władysław Kurpiewski. Sylwetka trenera i nowatora szermierki, (praca magisterska), AWF Warszawa 1983, s. 10.
[ 257] L. Muniak, Struktura i organizacja sekcji szermierczych na terenie Warszawy, (praca magisterska), AWF Warszawa 1981, s. 4; S. Królikowski, Powstanie i działalność sekcji szermierczej RKS "Marymont", (praca magisterska), AWF Warszawa 1975, s. 25.
[ 258] J. Żemantowski, Szermierczy przewrót, "Sportowiec" z 16.01.1973, nr 3, s. 8.
[ 259] L. Muniak, Struktura i organizacja sekcji szermierczych na terenie Warszawy (praca magisterska), s. 59-61.
[260] Tamże, s. 68.
[ 261] A. Żemantowska, Zarys historii sekcji szermierczej AZS AWF Warszawa w latach 1950-1974 z aspektami analizy struktury organizacyjno-szkoleniowej (praca magisterska), AWF Warszawa 1975, s. 15.
[ 262] H. Rydz, Przyczynek do rozwoju szermierki AZS Warszawa w latach 1918-1958 (praca magisterska), AWF Warszawa 1958, s. 21. W 1953 r. przy Szkole Głównej Planowania i Statystyki powstała sekcja szermiercza. Założył ją Włodzimierz Strzyżewski. Obok studentów SGPiS należeli do sekcji studenci z innych warszawskich uczelni. Z czasem przy Placu Narutowicza powstał nawet Międzyuczelniany Ośrodek Szermierczy. Treningi w sekcji prowadzili: W. Strzyżewski, Jerzy Buczak, Adam Kiss-Orski, Andrzej Piątkowski, Bronisław Borowski, Eugeniusz Kaźmierski, Jan Drajczyk. W 1956 r. sekcja przyłączona została do AZS AWF.
[ 263] K. Lipska, Klub Sportowy AZS AWF Warszawa w latach 1949-1984, [w:] Sport i wychowanie fizyczne w środowisku akademickim. Ogólnopolska Konferencja Naukowa, Rzeszów 7-8 grudnia 1984, red. K. Obodyński, Warszawa 1985, s. 313-315.
[ 264] A. Żemantowska, Zarys historii sekcji szermierczej AZS AWF Warszawa w latach 1950-1974 z aspektami analizy struktury organizacyjno-szkoleniowej (praca magisterska), s. 12.
[ 265] H. Rydz, Przyczynek do rozwoju szermierki AZS Warszawa w latach 1918-1958 (praca magisterska), s. 44.
[ 266] A. Żemantowska, Zarys historii sekcji szermierczej AZS AWF Warszawa w latach 1950-1974 z aspektami analizy struktury organizacyjno-szkoleniowej (praca magisterska), s. 31.
[ 267] H. Rydz, Przyczynek do rozwoju szermierki AZS Warszawa w latach 1918-1958 (praca magisterska), s. 26.
[ 268] L. Muniak, Struktura i organizacja sekcji szermierczych na terenie Warszawy (praca magisterska), s. 29.
[ 269] A. Żemantowska, Zarys historii sekcji szermierczej AZS AWF Warszawa w latach 1950-1974 z aspektami analizy struktury organizacyjno-szkoleniowej (praca magisterska), s. 31.
[ 270] T. Karuga, Wkład Akademickiego Związku Sportowego do rozwoju sportu szermierczego w Polsce, [w:] Sport i wychowanie fizyczne w środowisku akademickim. Ogólnopolska Konferencja Naukowa, Rzeszów 7-8 grudnia 1984, s. 249-250.
[ 271] K. Hądzelek, Klub AZS-AWF, [w:] Akademia Wychowania Fizycznego w Warszawie imienia Generała broni Karola Świerczewskiego w latach 1929-1959. Księga pamiątkowa, wyd. SiT, Warszawa 1960, s. 338.
[272] Tamże.
[ 273] L. Muniak, Struktura i organizacja sekcji szermierczych na terenie Warszawy (praca magisterska), s. 47-49, 53.
[ 274] Spółdzielczy Klub Sportowy Warszawianka 1921-1971, Wydawnictwo Zachodnie "Pospress", Poznań 1971, s. 69.
[ 275] J. Staroń, Biała broń pod dachem Warszawianki, "Sport" 22.10.1987, nr 207, s. 2.
[ 276] A. Żemantowska, Zarys historii sekcji szermierczej AZS AWF Warszawa w latach 1950-1974 z aspektami analizy struktury organizacyjno-szkoleniowej (praca magisterska), s. 35.
[ 277] Pismo Prezydium Zarządu PZS potwierdzające działalność Aleksandra Wójcickiego, Warszawa 13.12.1972; Ankieta osobowa Aleksandra Wójcickiego (zbiory autora).
[ 278] P. Górski, Żeby pot spływał po piętach, "Przegląd Sportowy" 6. 11.1986, nr 216, s. 5.
[ 279] L. Muniak, Struktura i organizacja sekcji szermierczych na terenie Warszawy, (praca magisterska), s. 23.
[ 280] Z. Schwarzer, Czołowe kluby Dolnego Śląska i ich wkład w rozwój ruchu sportowego w Polsce w latach 1945-1980, [w:] Kultura fizyczna na Dolnym Śląsku w 40-leciu Polski Ludowej, pod red. L. Szymańskiego, "Studia i Monografie AWF we Wrocławiu", z. 32, wydanie II, AWF Wrocław 1993, s. 383-384.
[ 281] M. Musiał, Koło sportowe, wyd. SiT, Warszawa 1956, s. 35.
[ 282] Z. Koerber, 45-lecie Wrocławskiego Klubu Szermierczego "Kolejarz", "Szermierz" 1996, nr 3-4, s. 12.
[ 283] 50 lat Wrocławskiego Klubu Szermierczego "Kolejarz" 1950-2000, s. 8.
[284] Tamże, s. 10.
[ 285] Tamże , s. 8.
[ 286] Tamże, s. 11.
[ 287] Tamże, s. 8.
[ 288] Tamże, s. 7.
[ 289] Tamże, s. 31.
[ 290] Tamże, s. 32.
[ 291] Tamże, s. 35.
[ 292] Tamże, s. 35-42.
[ 293] B. Preis, Powstanie i rozwój sekcji szermierczej w Akademickim Związku Sportowym Wrocław i Międzyuczelnianym Klubie Sportowym AZS Politechnika Wrocławska w latach 1945-1984 (praca magisterska), AWF Wrocław 1985, s. 14.
[294] Tamże, s. 15.
[ 295] Tamże, s. 17.
[ 296] Tamże, s. 21.
[ 297] Z. Schwarzer, Czołowe kluby Dolnego Śląska i ich wkład w rozwój ruchu sportowego w Polsce w latach 1945-1980, [w:] Kultura fizyczna na Dolnym Śląsku w 40-leciu Polski Ludowej, s. 374.
[ 298] Tamże, s. 374-375; Kultura fizyczna i sport w 40-leciu PRL, PAP, Rada Dokumentacji Prasowej, Warszawa 1984, s. 31-32.
[ 299] S. Sołtan, Szermierka, maszynopis, Kraków 1970, s. 10-20.
[ 300] D. Lipińska, Rozwój Krakowskiego Klubu Szermierzy w latach 1948-1978 (praca magisterska), AWF Kraków 1980, s. 13-17.
[301] Tamże, s. 117.
[ 302] Tamże, s. 96-97.
[ 303] Tamże, s. 117.
[ 304] Tamże, s. 119.
[ 305] Tamże, s. 87-94.
[ 306] Z. Muskała, Zarys dziejów Gliwickiego Klubu Sportowego "Piast" (praca magisterska), AWF Warszawa 1971, s. 61-62. Antoni Franz był współzałożycielem i trenerem w trzech sekcjach działających przy "Unii" FOCh Gliwice i "Budowlanych". Wymienione sekcje miały zajęcia w salce przy ul. Ziemowita i ćwiczyły w przykładnej symbiozie.
[ 307] 20 lat Gliwickiego Klubu Sportowego "Piast", Gliwice 1966, s. 22-23. W 1957 r. sekcje szermiercze "Unii" FOCh połączyły się z sekcją "Budowlanych" w Gliwicki Klub Sportowy.
[ 308] A. Małachowski, 50 lat Piasta Gliwice, Gliwice 1995, s. 46.
[ 309] Z. Koerber, 50-lecie Piasta Gliwice, "Szermierz" 1996, nr 3-4, s. 5.
[ 310] A. Małachowski, 50 lat Piasta Gliwice, s. 25. Na przykład Z. Czajkowski prowadził w Anglii kursy i wykłady dla fechtmistrzów i młodzieży. W uznaniu zasług został on członkiem dożywotnim i profesorem Brytyjskiej Akademii Fechtmistrzów (istniejącej od XV w.) i złotym honorowym medalistą Włoskiej Aka-demii Szermierki.
[ 311] Informator Sportowy Gliwickiego Klubu Sportowego "Piast", szermierka, piłka nożna, tenis ziemny, b.r. i m. w., s. 16.
[ 312] A. Małachowski, 50 lat Piasta Gliwice, s. 25.
[313] Tamże, s. 39.
[ 314] Tamże, s. 47; 20 lat Gliwickiego Klubu Sportowego "Piast", s. 23.
[ 315] Szermierka, "Głos Baildonu" z 24 X 1995, nr 14, s. 14.
[ 316] J. Wykrota, Szermierze Baildonu nareszcie na własnym, "Trybuna Robotnicza" z 30 XII 1984, nr 302, s. 6.
[ 317] E. Krajewska, Dzieje sekcji szermierczej KS "Baildon" (analiza działalności szermierzy KS "Baildon" na tle rozwoju sportu szermierczego w kraju) (praca magisterska), AWF Katowice 1995, s. 24-32.
[ 318] 50 lat na olimpijskim szlaku, wyd. SiT, Warszawa 1969, s. 195. R. Zub początkowo walczył w GKS "Piast" Gliwice, a następnie w KS "Baildon", a od 1961 r. w CWKS "Legia" Warszawa.
[ 319] Szermierka, "Głos Baildonu" z 24 X 1995, nr 14, s. 14-15.
[ 320] M. Sobczak, Próba analizy i oceny działalności organizacyjno-szkoleniowej sekcji szermierczej Górniczego Klubu Sportowego "Katowice", w latach 1945-1984 (praca magisterska), AWF Warszawa 1985, s. 25-30; T. Karuga, Czypionka Adolf (1903-1980), Słownik biograficzny wychowania fizycznego i sportu, "Wychowanie Fizyczne i Sport" 1983, nr 1, s.107-108.
[ 321] H. Biliński, H. Przybylak, GKS Katowice w obiektywie reporterów "Sportu", "Sport" 4.01.1974, nr 3.
[ 322] Relacja ustna mgra inż. Tadeusza Fukały z 3.11.2000 r.
[ 323] 75-lecie Klubu Sportowego "Warta" Poznań 1912-1987. Opracował Zbigniew Kubiak. Druk: Poznańskie Zakłady Graficzne im. M. Kasprzaka, Poznań, maj 1987, s. 30; Zob. Historia dwóch klubów. Wydanie jubileuszowe KS "Warta" 1912, 1927, 1968. Komitet Redakcyjny Cz. Gruszczyński, A. Strugarek, E. Wilk, s. 161-162, 273-278.
[ 324] P. Kantorski, Działalność sekcji szermierczej Klubu Sportowego "Warta" Poznań do roku 1986 (praca magisterska), AWF Katowice 1987, s. 13-34.
[ 325] Sprawozdanie z działalności Sekcji Szermierczej H. Cegielski w Poznaniu za rok 1946/47, Poznań 12.02.1947 r. (rękopis); Sprawozdanie Sekcji Szermierczej H. Cegielski w Poznaniu za rok 1947/48, Poznań 1.02.1948 r.; 50-lecie sekcji szermierczej KS "Warta" 1945-1995, Poznań 1995, s. 2-8; 85-lecie Klubu Sportowego "Warta" Poznań.
[ 326] M. Łuczak, 30 lat Konińskiego Klubu Szermierczego 1966-1996, Konin 1996, s. 5-76.
[ 327] S. Warsicki, Działalność AZS w Poznaniu 1919-1969, Wyd. UAM, Poznań 1969, s. 116-120.
[ 328] V memoriał fechtmistrza Leona Kozy-Kozarskiego w szabli. Poznań 2. 05.1996.
[ 329] J. Gaj, Sport w Lesznie w latach 1902-1996, s. 175-176.
[330] Tamże.
[ 331] J. Gaj, Kształcenie kadr trenerskich i badania naukowe, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 174; L. Lachowicz, O kształtowaniu się zawodu trenera w Polsce w latach 1918-1939, Cz. I, "Kultura Fizyczna" 1958, nr 2, s. 132-133; L. Lachowicz, O kształtowaniu się zawodu trenera w Polsce, "Kultura Fizyczna" 1958, nr 4, s. 307.
[ 332] Komunikat PZS nr I/46-47, Katowice, 6 X 1946 r., s. 1.
[ 333] A. Martincic, Kevey und seine Fechtschule, Graz 1983, s. 5.
[ 334] P. Pietraszek, Janos Kevey - sylwetka trenera, twórcy sukcesów polskich szablistów w latach 1947-1958 (praca magisterska), AWF Warszawa 1985, s. 13.
[ 335] A. Franz, ..., "Sport" 1947 r.; Pismo T. Friedricha Przewodniczącego Delegatury PZS do J. Pieczyńskiego, Kraków 24 I 1950 r.
[ 336] L. Lachowicz, Rola CIWF i AWF w kształceniu instruktorów i trenerów dla ruchu sportowego, [w:] Akademia Wychowania Fizycznego w Warszawie imienia Generała broni Karola Świerczewskiego w latach 1929-1959, Księga pamiątkowa, wyd. SiT, Warszawa 1960, s. 342.
[ 337] P. Godlewski, Kształcenie trenerów sportu w Polsce w latach 1945-1995, [w:] Z najnowszej historii kultury fizycznej w Polsce, t. II, Ogólnopolska Konferencja Historyków Kultury Fizycznej - Chycina 1995, pod red. L. Szymańskiego i Z. Schwarzera, Wrocław 1996, s. 192; Cztery kategorie nauczycieli sportu. GUKF reguluje zagadnienie wychowawców fizycznych, "Przegląd Sportowy" 3.06.1949, nr 44, s. 5.
[ 338] Księga Sportu Polskiego 1944-1974, wyd. SiT, Warszawa 1975, s. 563.
[ 339] J. Gaj, Kształcenie kadr trenerskich i badania naukowe, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 174; Komunikat PZS nr 7/49, Warszawa 30 XII 1949, s. 6. Zbiory autora.
[ 340] Zarządzenie przewodniczącego GKKF z dnia 10 września 1953 r. w sprawie kwalifikacji zawodowych i trybu zatrudniania trenerów, [w:] Dokumenty i uchwały w dziedzinie kultury fizycznej (do dnia 1 IX 1954), wyd. SiT, Warszawa 1954, s. 60-63.
[ 341] Komunikat PZS nr 2/49, Warszawa 10 IV 1949 r., s. 2. Zbiory autora.
[ 342] Z. Weiss, Rosną kadry młodych szermierzy. Dobra robota i osiągnięcia na obozie w Karpaczu, "Przegląd Sportowy" 4 VIII 1949 r. Komunikat PZS nr 3/49, Warszawa 10 VI 1949 r., s. 2. Kurs ten odbył się na obozie w Karpaczu od 27 czerwca do 12 sierpnia 1949 r.
[ 343] AAN, PZS, sygn. 10/12, Pismo PZS do GUKF o przyznanie uczestnikom kursu unifikacyjnego stopni trenerskich w 1949 r.; Komunikat PZS nr 1/49, Warszawa 10 II 1949, s. 4-5.
[ 344] Relacja ustna Bogdana Chwalisza - uczestnika kursu w Zakopanem w lipcu 1950 r. PZS zatwierdził wnioski fechtmistrzów Zielińskiego, Walnika, Jerzego i Szora z wyżej wymienionymi zastrzeżeniami.
[ 345] T. Karuga, Z. Cholajda, Koza-Kozarski Leon (1900-1969), Słownik biograficzny wychowania fizycznego i sportu, "Wychowanie Fizyczne i Sport" 1978, nr 3, s. 89-90. W dniach 7-16 XII 1955 r.; T. Karuga, Jerzy Władysław (1901-1957), Słownik biograficzny wychowania fizycznego i sportu, "Wychowanie Fizyczne i Sport" 1980, nr 4, s.130.
[ 346] B. Ryba, Podstawy organizacji kultury fizycznej, Seria: Skrypty nr 84, AWF Poznań 1989, s. 122.
[ 347] Z. Czajkowski, Szermierka na florety, wyd. SiT, Warszawa 1954, s. 110.
[ 348] Szermierze wybrali nowe władze Sekcji GKKF, "Przegląd Sportowy" 15.12.1954, nr 103, s. 4.
[ 349] 60-lecie Polskiego Związku Szermierczego, Cz. II 1945-1982, s. 5.
[ 350] A. Schmidt, System i efekty kształcenia trenerów w Polsce w latach 1950-1975 oraz perspektywy do roku 1985, "Zeszyty Naukowe AWF we Wrocławiu", z. 24, Wrocław 1979, s. 269.
[ 351] S. Sołtan, Szermierka (maszynopis), s. 15. Na przykład w 1955/1956 Sekcja Szermierki WKKFiT w Katowicach zorganizowała kurs instruktorski, który ukończyło 24 szermierzy, a sędziowski - 30 uczestników.
[ 352] P. Jarząbek, Osiągnięcia polskiej szermierki na nowożytnych igrzyskach olimpijskich (praca magisterska), AWF Poznań 1982, s. 36. W 1952 r. w nowo otwartym Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Olsztynie J. Kevey prowadził przygotowania do startu w igrzyskach olimpijskich.
[353] Tamże, s. 36.
[ 354] A. Schmidt, Wyniki weryfikacji instruktorów do stopnia trenera, według roku uzyskania tytułu zawodowego oraz dyscypliny sportu, [w:] Trenerzy wykształceni w Polsce w latach 1951-1980 (Dane liczbowe wg stanu w dniu 31 XII 1980 r.), GKKFiS, Departament Szkolnictwa i Nauki, Warszawa 1981, s. 7. Przykładowo w latach 1951-1955 do stopnia trenera II klasy zweryfikowano: w lekkiej atletyce - 47, gimnastyce - 45, piłce nożnej - 41, boksie - 37, pływaniu - 32.
[ 355] J. Mrzygłód, Burzliwym nurtem płynęła dyskusja na krajowym sejmiku szermierzy, "Przegląd Sportowy" 27 VI 1956, nr 76, s. 2.
[ 356] W. Gniewkowski, Specjalizacja trenerska pod obstrzałem, "Kultura Fizyczna" 1957, nr 6, s. 474.
[ 357] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS, 1968 r., Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy PZS, Warszawa 26 styczeń 1969 r., PZS, k. 263; AP Gdańsk, sygn. 1280/ 4237, Omówienie działalności sportowej w Gdańskim OZS za lata 1966-1967, s. 4.
[ 358] A OZS w Gdańsku, Sprawozdanie Zarządu Gdańskiego OZS za rok 1970, Gdańsk 10.02.1971 r., s. 6. Tylko jeden trener i dwóch instruktorów spełniali wymagania stawiane przed ich zawodem.
[359] PZS. Rocznik 1969..., s. 25.
[ 360] Nieżyciowa decyzja. O prawo do startów dla instruktorów, "Sport" 30.11.1966, nr 142, s. 2.
[ 361] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS 1968 r..., s. 21.
[ 362] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1973-1976, Warszawa grudzień 1976 r., s. 43-44.
[ 363] AOZS we Wrocławiu, Sprawozdanie OZS WFS we Wrocławiu za okres 1974, 1975, 1976, s. 5.
[ 364] Liga w szermierce, "Sport" 18.12.1974, nr 252, s. 2.
[ 365] Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1977-1980...., s. 28.
[ 366] Tamże, s. 27; A OZS we Wrocławiu, Sprawozdanie OZS WFS we Wrocławiu za okres 1977, 1978, 1979, s. 7.
[ 367] A OZS w Gdańsku, Sprawozdanie OZS WFS Gdańsk za okres od października 1976 do października 1980 r., s. 5.
[ 368] Janusz Bednarski - kierownik wyszkolenia PZS, "Sport" 22.05.1981, nr 89, s. 4.
[ 369] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1981-1984..., s. 3.
[ 370] Tamże, s. 40. Wymieniony kurs przyniósł Polsce wymierny efekt w postaci 9.500$ USA.
[ 371] Szermiercze poznanie świata: Z irlandzkiej firmy na Bielany, "Sport" 14.09.1984, nr 182, s. 4. Z ramienia MKOl i FIE bawił tu Istwan Lukovic, który stwierdził, że jest zaskoczony nowością myśli trenerskiej, różnorodnością ćwiczeń i pomysłów.
[ 372] Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1985-1988..., s. 4.
[ 373] Tamże, s. 18. Sprawozdanie OZS WFS we Wrocławiu za okres 1985, 1986, 1987, 1988, s. 7.
[ 374] J. Gaj, Kształcenie kadr trenerskich i badania naukowe, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 175.
[ 375] Tamże, s. 176; Księga Sportu Polskiego 1944-1974, s. 563.
[ 376] A. Schmidt, Trenerzy - absolwenci studiów wyższych w uczelniach wychowania fizycznego według roku uzyskania tytułu zawodowego oraz dyscypliny sportu, [w:] Trenerzy wykształceni w Polsce w latach 1951-1980 (Dane liczbowe wg stanu w dniu 31 XII 1980 r.), s. 4.
[ 377] K. Laskowski, Szermierka i boks w CIWF i AWF przed i po wojnie, [w:] Akademia Wychowania Fizycznego imienia Generała broni Karola Świerczewskiego w latach 1929-1959. Księga pamiątkowa, s. 310; J. Gaj, Kształcenie kadr trenerskich i badania naukowe, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 176.
[ 378] K. Laskowski, Szermierka i boks w CIWF i AWF przed i po wojnie, [w:] Akademia Wychowania Fizycznego w Warszawie imienia Generała broni Karola Świerczewskiego w latach 1929-1959. Księga pamiątkowa, s. 309.
[ 379] Sprawozdanie z działalności PZS w 1964 roku..., s. 57.
[ 380] J. Gaj, Kształcenie kadr trenerskich i badania naukowe, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 177.
[ 381] P. Godlewski, Kształcenie trenerów sportu w Polsce w latach 1945-1995, [w:] Z najnowszej historii kultury fizycznej w Polsce, t. II, Ogólnopolska Konferencja Historyków Kultury Fizycznej - Chycina 1995, s. 194. Zob. W. Gniewkowski, Specjalizacja trenerska pod obstrzałem, "Kultura Fizyczna" 1957, nr 6, s. 474.
[ 382] Z. Jaworski, Efekty kształcenia trenerów a ich zatrudnienie, "Sport Wyczynowy" 1996, nr 11-12, s. 14; A. Schmidt, System i efekty kształcenia trenerów w Polsce w latach 1950-1975 oraz perspektywy do roku 1985, s. 270.
[ 383] Księga Sportu Polskiego 1944-1974, s. 574.
[ 384] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1973-1976..., s. 25.
[ 385] Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1977-1980..., s. 27. Sprawozdanie OZS WFS we Wrocławiu za okres 1977, 1978, 1979, s. 7.
[ 386] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1981-1984..., s. 7.
[ 387] R. Żukowski, Kształcenie kadr trenerskich w uczelniach wychowania fizycznego, [w:] Kształcenie kadr kultury fizycznej. Materiały z międzynarodowej konferencji naukowej, red. H. Grabowski, AWF im. Bronisława Czecha w Krakowie, "Zeszyty Naukowe AWF Kraków" nr 58, Kraków 1988, s. 227-228. Z. Jaworski, Efekty kształcenia trenerów a ich zatrudnienie, "Sport Wyczynowy", 1996, nr 11-12, s. 14. A. Schmidt, Trenerzy wykształceni w Polsce - według roku uzyskania tytułu zawodowego oraz dyscypliny sportu, [w:] Trenerzy wykształceni w Polsce w latach 1951-1980 (Dane liczbowe wg stanu w dniu 31 XII 1980 r.), s. 3. A. Schmidt, System i efekty kształcenia trenerów w Polsce w latach 1950-1975 oraz perspektywy do roku 1985, s. 274-275. W latach 1950-1975 w Polsce wykształcono łącznie 8099 trenerów dla potrzeb 32 dyscyplin sportu. W latach 1970-1975 tytuły trenera w szermierce uzyskało 71 osób, w tym absolwenci studiów wyższych - 33, a po kursach - 38 trenerów II klasy. Tytuł trenera uzyskało w latach 1951-1980 - 257 osób, 1951-1982 - 279, 1951-1985 - 330. W latach 1951-1975 - 190 trenerów uzyskało ten tytuł, w tym 15 po kursach krótkoterminowych, 66 po kursach rocznych i dwuletnich i 66 po specjalizacjach na studiach wychowania fizycznego, w wyniku weryfikacji - 45 trenerów.
[ 388] J. Gaj, Kształcenie kadr trenerskich i badania naukowe, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 178.
[ 389] R. Żukowski, Kształcenie kadr trenerskich w uczelniach wychowania fizycznego..., s. 227-228; A. Schmidt, Trenerzy wykształceni w Polsce - według roku uzyskania tytułu zawodowego oraz dyscypliny sportu, [w:] Trenerzy wykształceni w Polsce w latach 1951-1980 (Dane liczbowe wg stanu w dniu 31 XII 1980 r.), s. 3.
[ 390] J. Gaj, Kształcenie kadr trenerskich i badania naukowe, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 179.
[ 391] B. Węgrzyn, Rozwój sportu szermierczego na Górnym Śląsku w latach 1945-1970 (praca magisterska), WSWF Katowice 1978, s. 57. Na Śląsku w 1955 r. liczba trenerów i instruktorów wzrosła z 21 do 43, a sędziów z 27 do 61.
[ 392] Program kursu instruktorskiego w latach 60-tych. Materiały ze zbiorów A. Papée.
[ 393] Program kursu dla instruktorów szermierki. Założenia ogólne. Szczegółowy zasób materiału szkoleniowego według przewodnika kursów instruktorskich (część specjalistyczna), opracowanego przez mgr. Zbigniewa Skrudlika i zatwierdzonego przez GKKF - Departament Sportu; Z. Skrudlik, Przewodnik kursów instruktorskich. Szermierka. Część specjalistyczna, GKKFiT, Departament Sportu, Warszawa 1966, s. 1-11.
[ 394] M. Królak, Decentralizacja szkolenia w Warszawie, "Materiały Szkoleniowe" Biuletyn PKOl nr 3, Warszawa 1965, s. 38-42.
[ 395] H. Jankowski, H. Jasiak, Decentralizacja szkolenia w Poznaniu i Zielonej Górze, "Materiały Szkoleniowe" Biuletyn PKOl nr 6, Warszawa 1965, s. 31-38; T. Ulatowski, Wybrane zagadnienia szkoleniowe z przygotowań i startu w igrzyskach olimpijskich w Tokio, "Materiały Szkoleniowe" Biuletyn PKOl nr 6, Warszawa 1965, s. 25. Radzieccy trenerzy szermierki w Polsce, "Sport" 2.11.1966, nr 130, s. 1. Z. Czajkowski, Teoria i metodyka współczesnej szermierki, wyd. SiT, Warszawa 1968, s. 94.
[396] PZS. Rocznik 1970..., s. 15.
[ 397] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1969-1972..., s. 22-23.
[ 398] "Przegląd Sportowy" 1956, nr 2, s. 2. Najwięcej trenerów zarejestrowanych w 1956 r. było w lekkiej atletyce - 250, gimnastyce - 197, piłce nożnej - 135, boksie - 130, piłce koszykowej - 109, pływaniu - 104, piłce siatkowej - 94, atletyce - 62, szermierce - 57, narciarstwie - 52, piłce ręcznej - 43, a najmniej w kajakarstwie - 6. W szermierce w 1956 r. rozmieszczenie trenerów w miastach było następujące w: Bydgoszczy - 3, Gdańsku - 3, Kielcach - 1, Krakowie - 5, Łodzi - 4, Opolu - 1, Poznaniu - 2, Rzeszowie - 1, Stalinogrodzie (Katowicach) - 10, Szczecinie - 3, Warszawie - 22, Wrocławiu - 2.
[ 399] J. Łysakowski, Kadra szkoląca w masowym wychowaniu fizycznym, "Biuletyn Informacyjny GKKFiT", nr 10, Warszawa 1972, s. 41; Pismo w sprawie odpowiedzi Zarządu PZS na zapytanie (notę) Ambasady Egipskiej odnośnie do zgody na propozycję trenera J. Keveya, a uczynioną przedstawicielom egipskiej federacji szermierki, b. m. i r. w., s. 3-4.
[ 400] Rozwój organizacji sportowych i wychowania fizycznego w latach 1957-1960. Analiza statystyczna, wyd. GKKFiT, Departament Organizacyjny, Warszawa 1961, s. 35, 39, 55.
[ 401] A. Schmidt, Trenerzy wykształceni w Polsce według roku uzyskania tytułu zawodowego oraz dyscypliny sportu, [w:] Trenerzy wykształceni w Polsce w latach 1951-1980 (Dane liczbowe wg stanu w dniu 31 XII 1980 r.), s. 3; Sprawozdanie z działalności PZS w 1964 roku opracowane na Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy w dniu 4 kwietnia 1965 roku..., s. 57.
[ 402] J. Łysakowski, Kadra szkoląca w masowym wychowaniu fizycznym, s. 41; Sprawozdanie z działalności PZS w 1964 roku opracowane na Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy w dniu 4 kwietnia 1965 roku..., s. 59.
[ 403] Sprawozdanie z działalności PZS w 1964 roku opracowane na Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wybor-czy w dniu 4 kwietnia 1965 roku..., s. 11, 14, 69. Tylko niewielkiej poprawie uległ stan liczbowy kadry instruktorskiej w Okręgu Dolnośląskim po przeprowadzonym w 1964 r. kursie dla pomocników instruktorów.
[404] Tamże, s. 81.
[ 405] Komunikat nr 1 PZS, Katowice 12 XI 1945 r. s. 3. Na liście sędziów międzynarodowych podano 15 osób, a na liście krajowej 33 osoby.
[ 406] T. Mroczek, O nowe drogi dla polskiej szermierki, "Sport" 19 I 1948, nr 3. Prawdopodobnie chodziło o mistrzostwa Krakowa rozegrane w marcu 1947 r. Zob. S. Sołtan, Szermierka (maszynopis).
[ 407] Komunikat PZS nr I/46-47, Katowice 6 X 1946 r., s. 3. Zarząd PZS zalecał zorganizowanie kursów sędziowania po Kongresie FIE. Sprawa wyszkolenia sędziów była ważna ze względu na słabe opanowanie tej sztuki szczególnie podczas meczu Polska - Czechosłowacja w Cieplicach. Dlatego w kolejnych zawodach międzynarodowych funkcję sędziów mogli pełnić ci, którzy mieli legitymacje sędziowskie PZS.
[ 408] Komunikat PZS nr 2/49, Warszawa 10 IV 1949 r., s. 1.
[ 409] Tamże, s. 10. Sędziowie dzielili się na cztery klasy. W klasie I sędziowie byli przewodniczącymi komisji sędziowskiej na wszystkich zawodach. Osoby te w myśl regulaminu powinny władać językiem francuskim. Sędziowie okręgowi zaliczani do II klasy mogli sędziować wszystkie zawody jako główni, z wyjątkiem mistrzostw Polski. Dwuletnia praktyka i sędziowanie na co najmniej sześciu zawodach rocznie umożliwiały przeniesienie ich do klasy I. Sędziowie boczni (klasa III) po rocznej praktyce i zdaniu egzaminu mogli zostać przeniesieni do klasy II. Natomiast sędziowie boczni (klasa IV) po rocznej praktyce, 10 zawodach i egzaminie mogli być przeniesieni do klasy III.
[ 410] Komunikat PZS nr 3/50, Warszawa 1.06.1950 r., s. 3.
[ 411] Komunikat PZS nr 7/49, Warszawa 30 grudnia 1949 r., s. 6.
[ 412] Szermierze stają na planszy zreformowanych mistrzostw, "Przegląd Sportowy" z 22.02.1951, nr 15, s. 6.
[ 413] Rekordowy start młodzieży sukcesem mistrzostw szermierczych, "Przegląd Sportowy" z 8.12.1952, nr 101, s. 2.
[ 414] Florecistki AZS Warszawa zdobywają mistrzostwo Polski, "Przegląd Sportowy" z 23.06.1947, nr 50, s. 2. Była to walka pomiędzy I. Nawrocką i A. Skupieniówną (zeszłoroczną mistrzynią Polski). Ta ostatnia straciła tytuł po błędach sędziów; Nawrocka mistrzynią Polski we florecie, "Sport" 23.06.1947 r., nr 49, s. 3.
[ 415] Komunikat PZS nr 2/46-47, s. 1. Komunikat PZS nr 1/49, Warszawa 10.02.1949, s. 2. AAN w Warszawie, PZS, sygn. 10/15, Sprawozdanie z Kongresu Międzynarodowego Związku Szermierczego (FIE) w dniu 1.08.1948 r. w Londynie, Katowice 25.08.1948 r., s. 4. J. Nawrocki, Z szablistów możemy być dumni, "Przegląd Sportowy" 18.08.1952, nr 69, s. 6.
[ 416] Zarządzenie nr 46 przewodniczącego GKKF z dnia 21 kwietnia 1953 r. w sprawie szkolenia i ewidencji kadry sędziowskiej, [w:] Dokumenty i uchwały w dziedzinie kultury fizycznej (do dnia 1 IX 1954), wyd. SiT, Warszawa 1954, s. 63.
[ 417] Pismo B. Zgodzińskiego - Inspektora Szkolenia Kadr WKKFiT w Poznaniu o organizacji dochodzącego szkoleniowego kursu sędziowskiego, Poznań 22 X 1953 r. Program Kursu Sędziowskiego zgłoszonego do Woj. Kom. Kultury Fizycznej. Prowadzący kurs - Adam Papée. Program kursu: Teoria - Regulamin zawodów. Praktyka. Sędziowanie. Organizacja zawodów. Opieka nad sportem i zawodnikiem pod względem technicznym (sportowym) i ideologicznym. Obowiązki sportowca w codziennym treningu, w zawodach i wystąpieniach publicznych. Ocena trafień. Regulamin zawodów. Przepisy porządkowe. Kary dyscyplinarne. W latach 60-tych Program Kursu Sędziowskiego dla dochodzących przewodniczących klasy okręgowej, obejmował 30 godzin wykładów teoretycznych i 15 godzin praktycznych.
[ 418] J. Mrzygłód, Burzliwym nurtem płynęła dyskusja na krajowym sejmiku szermierzy, "Przegląd Sportowy" 27 VI 1956, nr 76, s. 2.
[ 419] PZS. Rocznik 1970, Warszawa, styczeń 1971, s. 34.
[ 420] A. Szymura, "Niezdyscyplinowani floreciści" uchodzą z pola, strajk na planszy, "Przegląd Sportowy" 12.05.1958, nr 75, s. 3.
[ 421] Reprezentacje pp. Wołodyjowskich na warszawski sześciomecz, "Przegląd Sportowy" 20.05.1958, nr 80, s. 3.
[ 422] Sprawozdanie z działalności PZS w 1964 roku..., s. 61.
[ 423] Komunikat Organizacyjno-Sportowy Nr 6/66 Zarządu PZS z dnia 30 I 1966 r., Warszawa, 30 I 1966 r., s. 1-2. Program Kursu Sędziowskiego w dniach 29.11 do 3.12.1966 r. Okręg Południe, b. m. w., s. 1-2. Program Kursu Sędziowskiego dla sędziów przewodniczących Klasy Okręgowej w Lublinie w dniach 16-19.03.1967 r., s. 1-3.
[ 424] AP w Gdańsku sygn. 1280/4237, Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za rok 1963, Warszawa 1964 r.
[ 425] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1973-1976..., s. 4.
[ 426] Uwagi Adama Papée na Międzynarodową Konferencję Sędziów Szermierczych Krajów Demokracji Ludowej, Kraków 22.02.1967 r., s. 1-2. Niedobór arbitrów niwelowały również OZS-y, przeprowadzając w zależności od potrzeb kursy dla sędziów. Sprawozdanie z działalności PZS w 1964 roku opracowane na Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy w dniu 4 kwietnia 1965 roku, Warszawa marzec 1965..., s. 13, 62. Na przykład w 1964 r. Okręgi Dolnośląski i Śląski przeprowadziły kursy. Dzięki nim stan liczbowy arbitrów wzrósł o 41 osób (w Okręgu Dolnośląskim kurs ukończyło 21 osób, a w Okręgu Śląskim 20 osób). Na przykład w 1964 r. Zarząd Okręgu Pomorskiego zorganizował kursokonferencję dla kandydatów na sędziów okręgowych, w której wzięło udział 20 zawodników. PZS. Rocznik 1969..., s. 93. W następnych latach w wyniku przeprowadzonych kursów wzrosła liczba sędziów. W latach 60-tych najwięcej było ich na Śląsku. Aktywność w szkoleniu wykazywały również Okręgowe Związki Szermiercze w Łodzi, Opolu, Wrocławiu, Szczecinie, Zielonej Górze. W 5 kursach dla sędziów przeprowadzonych w 1969 r. uczestniczyło 80 osób.
[ 427] Regulaminy i instrukcje PZS. Regulaminy sędziowskie, PZS, oprac. na podstawie regulaminu zawodów FIE - wydanie 1962 i 1965, Regulamin zawodów szermierczych Międzynarodowej Federacji Szermierczej, wyd. PZS, Warszawa 1999.
[ 428] AP w Gdańsku sygn. 1280/4237, Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za rok 1963, Warszawa 1964 r.
[ 429] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1973-1976..., s. 4.
[ 430] Program Kursu Sędziowskiego w dniach 25-31 maja 1964 r., s. 1. Rozkład zajęć na kursach w latach 60-tych był następujący: otwarcie kursu, praktyka sędziowania floretu (z teorią), regulamin FIE, organizacja zawodów szermierczych, systematyka działań szermierczych, praktyka sędziowania szpady i szabli, zasady rozgrywania turniejów szermierczych, rozwój szermierki światowej i polskiej w świetle ostatnich turniejów międzynarodowych i mistrzostw świata, egzamin.
[ 431] Szczegółowy program godzinowy na kursie sędziów szermierczych w dniach 15-18.11.1964 r.
[ 432] Ramowy program Kursu Sędziowskiego (szczebel okręgu), Komisja Polskiego Związku Szermierczego, b.r. i m. w., s. 1-3.
[ 433] Wskazania dla sędziów międzynarodowych PZS, (maszynopis) b. r. i m. w., s. 1-12. Składał się on z trzech części: I ogólnej - obejmującej ogólne wskazania dla sędziów. Część II zawierała słownictwo francuskie, a w części III prezentowano najczęściej używane zwroty.
[ 434] Sprawozdanie z działalności PZS w 1964 roku..., s. 59.
[ 435] AP w Gdańsku sygn. 1280/4237, Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za rok 1963.
[ 436] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS 1968 r., Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy PZS, 26 styczeń 1969 r. PZS, Warszawa, k. 263; PZS. Rocznik 1969..., s. 20-21. PZS. Rocznik 1970..., s. 48; Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1969-1972..., s. 8-9. Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1973-1976..., s. 20. Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1977-1980..., s. 22. Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1981-1984..., s. 18. Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1985-1988..., s. 6, 12; Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1993-1996, Warszawa, grudzień 1996 r., s. 12; Komunikat PZS nr 4/50, Warszawa 19.07.1950 r., s. 1. Liczba sędziów uległa zmniejszeniu ze 101 w 1980 r. do 96 w 1988 r. Po gwałtownym wzroście sędziów międzynarodowych w roku 1966 do 34, od 1967 r. uwidoczniła się tendencja spadkowa, która w latach 70-tych utrzymywała się na poziomie 30 sędziów, by w latach 80-tych systematycznie wzrastać do 36 w 1980 r., 44 w 1984 r., 54 w 1988 r. Również liczba sędziów związkowych od połowy lat 60-tych systematycznie zmniejszała się: w 1966 r. było ich 65, w 1967 r. - 52, w 1968 r. - 23, w 1969 r. wzrosła do 31 (klasy okręgowej - 218), w 1970 r. do 48 (klasy okręgowej - 201), w 1980 r. było ich 65, w 1984 r. - 55, a w 1988 r. - 56.
[ 437] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1969-1972..., s. 6, 24.
[ 438] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1977-1980..., s. 17; Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1989-1992..., s. 4. Komisja sędziowska PZS, obok doszkalania sędziów związkowych w formie odpraw, przeprowadzała egzaminy, nadając im uprawnienia. Dokonywała obserwacji zawodów i efektów pracy sędziów. Dokonywano także skreśleń z listy sędziów za brak aktywności lub z powodów dyscyplinarnych. Delegowano sędziów na imprezy zagraniczne i krajowe. Usprawniano egzaminy, kładąc szczególny nacisk na umiejętności praktyczne.
[ 439] Sprawozdanie z działalności PZS za rok 1966 roku opracowane na Walny Zjazd Sprawozdawczy, Warszawa 1967, wyd. PZS, s. 26.
[ 440] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1969-1972..., s. 6, 27.
[ 441] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1973-1976..., s. 17-19.
[442] Tamże, s. 4.
[ 443] J. Gaj, Kształcenie kadr trenerskich i badania naukowe, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 181.
[ 444] Z. Ważny, Narodziny i rozwój teorii treningu sportowego, "Sport Wyczynowy" 2000, nr 1-2, s. 6.
[ 445] J. Gaj, Kształcenie kadr trenerskich i badania naukowe, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 181.
[ 446] M. Demel, Instytut Naukowy Kultury Fizycznej w Warszawie. Struktura i działalność w pierwszym X-leciu 1953-1963, wyd. PWN, Warszawa 1964, s. 12.
[ 447] O. Fiński, Próba oceny punktowej postępów w szermierce, "Kultura Fizyczna" 1952, s. 880-887. W artykule dyskusyjnym próbował wprowadzić do szermierki ocenę punktową, która pozwoliłaby pokazać poziom w poszczególnych broniach i całych zawodach.
[ 448] E. Kaźmierski, Technika zasadnicza u czołowych szablistów świata, "Kultura Fizyczna" 1959, nr 1-2, s. 56-61.
[ 449] E. Kaźmierski, Zaskoczenie w szermierce, "Kultura Fizyczna" 1956, nr 2, s. 100-113; tenże, Technika zasadnicza u czołowych szablistów świata, s. 1-6. Powyższy artykuł dowodzi na temat zaczepnego charakteru walki na szable. Wysoki procent prostych ataków nie jest jednoznaczny z prostymi działaniami taktycznymi. Duża liczba odpowiedzi, aretów i przeciwodpowiedzi wykonywanych głównie w miejscu mówi o statycznym charakterze ruchów nóg w walce. Warto podkreślić, że zawodnicy podczas walk stosowali zbliżony schemat techniczny.
[ 450] O. Fiński, Szermierka w Polsce Ludowej, jej rozwój i osiągnięcia w świetle wyników turnieju szermierczego II Ogólnopolskiej Spartakiady X-lecia, "Kultura Fizyczna" 1954, nr 9, s. 703-719.
[ 451] A. Papée, Szkic do uwag: Rola trenera (kierownika drużyny) w opiece nad zawodnikiem na zawodach, Kraków, 17.02.1958 (maszynopis), s. 1. Już w okresie międzywojennym próbę prezentacji rozwiązań taktycznych w trakcie turniejów przedstawił K. Laskowski w artykule pt. Z zagadnień taktyki w szermierce zamieszczonym na łamach miesięcznika "Wychowanie Fizyczne" z 1935 r.
[ 452] J. Kevey, Szermierka na szable, Podstawy nowoczesnej techniki szablowej, wyd. GKKF, Warszawa 1952, s. 5-174.
[ 453] A. Martincic, Kevey und seine Fechtschule, s. 7-8.
[ 454] Z. Czajkowski, Teoria i metodyka współczesnej szermierki, s. 92-95.
[ 455] Z. Czajkowski, Szermiercze Mistrzostwa Świata Juniorów - Luksemburg 1956, "Kultura Fizyczna" 1956, nr 10, s. 786-793. Zob. R. Swoboda, Przegląd skuteczności akcji szermierczych na przykładzie walk szablowych, [w:] IV Konferencja PAN - Teoretyczne podstawy wf i sportu. Aktualny stan badań, Seria: Monografie nr 143, AWF Poznań 1980, s. 251-255. Obserwacja walk szablowych w latach 1977-1979 na ważnych imprezach krajowych i międzynarodowych dowiodła, że najwięcej trafień zadano w głowę. Dlatego należałoby więcej uwagi poświęcić skuteczniejszemu odpieraniu ataku za pomocą zasłony piątej; Z. Czajkowski, Poszczególne bronie na szermierczych mistrzostwach świata, Paryż 1957, "Kultura Fizyczna" 1958, nr 1, s. 406-415.
[ 456] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, s. 187. Szczególnie cenne były artykuły Z. Czajkowskiego opublikowane w "Sporcie Wyczynowym" w latach 1963-1973, aż 17 prac.
[ 457] Z. Czajkowski, Szermiercze Mistrzostwa Świata - Gdańsk 1963, wyd. Biblioteka Trenera Specjalisty, Warszawa 1964. Tenże, Szermierka na szpady - szpada elektryczna, "Kultura Fizyczna" 1951, s. 389-405.
[ 458] Z. Czajkowski, Trening szermierza. Wybrane zagadnienia, Cz. I, wyd. AWF, Katowice 1988, s. 51; tenże, Węgierska nowoczesna szkoła szablowa. Osiągnięcia szermierzy Węgier Ludowych, "Kultura Fizyczna" 1952, nr 11, s. 911-921; tenże, Drogi rozwojowe szermierki radzieckiej, "Kultura Fizyczna" 1955, nr 11, s. 857-868.
[ 459] Z. Czajkowski, Szermierka na florety, s. 137-138; tenże, Szermierka na szpady (technika-taktyka-trening-walka), wyd. SiT, Warszawa 1977, s. 19-20; tenże, Szermierka, floret, wyd. SiT, Warszawa 1987, s. 32.
[ 460] Z. Czajkowski, Teoria i metodyka współczesnej szermierki, s. 315. Upowszechniał nowe metody szkoleniowe z uwzględnieniem dawnych, posiadając szerszą znajomość procesów fizjologicznych i psychicznych; tenże, Psychologia sprzymierzeńcem trenera, wyd. Centralny Ośrodek Sportu Resortowe Centrum Metodyczno-Szkoleniowe Kultury Fizycznej i Sportu, Warszawa 1996, s. 32.
[ 461] Z. Czajkowski, Psychologia sprzymierzeńcem trenera, s. 32.
[ 462] M. Zakrzewski, Analiza szkoleniowa filmu z Mistrzostw Świata w Szermierce - Gdańsk 1963 (praca magisterska), AWF Warszawa 1967. Na 450 m taśmie zarejestrowano 378 działań w walce na szpady, z których 104 zakończyło się uzyskaniem trafienia.
[ 463] K. Składanowska, Rozważania na temat poziomu przygotowania sprawności szermierzy, "Sport Wyczynowy" 1975, nr 12, s. 23.
[ 464] J. Gaj, Kształcenie kadr trenerskich i badania naukowe, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 182.
[ 465] G. Bartosiewicz, K. Składanowska, Z. Trzaskoma, Próba oceny możliwości siłowo-szybkościowych szermierzy, "Sport Wyczynowy" 1986, nr 5, s. 3-14.
[ 466] K. Składanowska, Rozważania na temat poziomu przygotowania sprawności szermierzy, "Sport Wyczynowy" 1975, nr 12, s. 2-27.
[ 467] J. Wężowski, Metody doboru i selekcji chłopców do szermierki w świetle wyników szkolenia, "Roczniki Naukowe AWF w Warszawie" T. XXIII, Warszawa 1978, s. 3-42. Autor sugerował, że sukcesy niektórych polskich szermierzy to wynik wieloletniej pracy z trenerem, osiągany często "przy zbyt dużym nakładzie pracy i środków finansowych".
[ 468] J. Wężowski, Eksperymentalna szkółka szermiercza, rekrutacja - selekcja (wstępne wyniki badań), "Sport Wyczynowy" 1969, nr 6, s. 17. Próby szybkości i mocy wysoko korelowały z wynikami turniejów szermierczych.
[ 469] H. Nowak, Doniesienie z badań rozwoju fizycznego dzieci śremskich uprawiających sport, "Przegląd Antropologiczny" T. 36, z. 1-2, Poznań 1970, s. 225-227; J. Wężowski, Szermierka, wyd. SiT, Warszawa 1976, s. 5-64; Zob. J. Wężowski, Metody doboru i selekcji chłopców do szermierki w świetle wyników szkolenia, s. 3-42; E. Prętkiewicz, Ukształtowanie stawów kolanowych i sklepienia stóp a urazy kończyn dolnych szermierzy, "Sport Wyczynowy" 1980, nr 11. W ramach tego problemu realizowano w AWF w Gdańsku zagadnienia: "Ukierunkowany trening sportowy a ukształtowanie i funkcje kręgosłupa" oraz "Wybrane cechy morfologiczne i funkcjonalne właściwości zawodników".
[ 470] N. J. Hajn, Przyrządy do badania reakcji szermierzy, "Teoria i Praktika Fiziczeskoj Kultury" 1967, nr 10, s. 35-36. Tłumaczył T. Witczak; A. W. Rodionow, W. A. Minjejew, A. P. Baranowa, O stanie gotowości startowej szermierzy, "Sport Wyczynowy" 1969, nr 8, s. 29-31. Przed zawodami szermierzom powinno się odwracać uwagę od czekającego ich startu; Z. Czajkowski, Szermierka radziecka w oczach ich twórców, "Sport Wyczynowy" 1970, nr 2, s. 49-54.
[ 471] I. Celejowa, Badania nad bilansem energetycznym i zapotrzebowaniem żywieniowym sportowców, [w:] T. Ulatowski, Geneza i działalność Problemu 105 w latach 1970-1974 (Efektywność treningu i walki sportowej oraz procesu odnowy), Część II, Warszawa 1975, s. 70.
[ 472] G. Olszewska, Psychologiczne aspekty efektywności treningu i walki sportowej, [w:] T. Ulatowski, Geneza i działalność Problemu 105 w latach 1970-1974 (Efektywność treningu i walki sportowej oraz procesu odnowy), Część II, s. 190, 194.
[ 473] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1977-1980..., s. 36.
[ 474] Kierowanie treningiem - sztuka czy racjonalne działanie (dyskusja panelowa), "Sport Wyczynowy" 1990, nr 11-12, s. 48.
[ 475] B. Preis, Powstanie i rozwój sekcji szermierczej w Akademickim Związku Sportowym Wrocław i Międzyuczelnianym Klubie Sportowym AZS Politechnika Wrocławska w latach 1945-1984 (praca magisterska), AWF Wrocław 1985, s. 50-51.
[ 476] Tamże, s. 41. Do pracy wykorzystano elektromagnes.
[ 477] J. Gaj, Kształcenie kadr trenerskich i badania naukowe, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 181.
[478] Tamże, s. 182.
[ 479] A. Wit, M. Buczek, K. Fidelus, S. Kakietek, W. Starosta, J. Wolf, Doskonalenie procesu rozwoju cech fizycznych i techniki ruchu, [w:] II Kongres Naukowy Kultury Fizycznej, Materiały i dokumenty, red. Z. Krawczyk, A. Pac-Pomarnacki, R. Przewęda, wyd. GKKFiT, Komitet Badań Nauk o Kulturze Fizycznej, Warszawa 1987, s. 315, 336.
[ 480] G. Pawlak, Wyczynowe uprawianie szermierki a kształtowanie się postaw wobec sportu, "Roczniki Naukowe AWF w Warszawie", T. XXIII, Warszawa 1978, s. 211-232.
[ 481] B. Wit, A. Wit, A. Krogulski, K. Składanowska, Z. Składanowski, Obciążenie treningowe lekcji szermierczej, "Wychowanie Fizyczne i Sport" 1987, nr 4, s. 49-57. Praca, którą zawodniczki wykonywały podczas lekcji indywidualnej, nie przekraczała 50% ich maksymalnej możliwości. Z badań L. Vendera i współpracowników, przeprowadzonych na zespole kadry narodowej USA w szermierce, wynikało, że ich sukcesy bardziej uzależnione są od umiejętności technicznych i szybkości aniżeli od maksymalnych możliwości tlenowych.
[ 482] W. Adamczewski, Postawy środowiska szermierczego wobec badań naukowych (praca magisterska), AWF Warszawa 1976.
[ 483] Z. Wojciechowski, Próba analizy motywów uprawiania szermierki we florecie (praca magisterska), AWF Warszawa 1978.
[ 484] M. Dąbrowski, Dobór dzieci do klasy szermierczej (badania sondażowe) (praca magisterska), AWF Warszawa 1977.
[ 485] K. Grzegorek, Zmiany wydolności organizmu pod wpływem treningu u zawodników o różnym stopniu zaawansowania (praca magisterska), AWF Warszawa 1977.
[ 486] W. Głon, Próba analizy metod organizacyjno-szkoleniowych przez polskich trenerów we florecie (praca magisterska), AWF Warszawa 1977; T. Nowicki, Próba analizy metod organizacyjno-szkoleniowych przez polskich trenerów w szabli (praca magisterska), AWF Warszawa 1978; W. Skowroński, Analiza działalności organizacyjno-szkoleniowej przez polskich trenerów w szpadzie (praca magisterska), AWF Warszawa 1979.
[ 487] J. Kaczmarek, Analiza działań skutecznych w walce na florety na Mistrzostwach Świata Seniorów w Budapeszcie w 1975 r. (praca magisterska), AWF Warszawa 1976; J. Nowara, Analiza działań szermierczych czołowych drużyn na XXIII Międzynarodowym Turnieju "O Szablę Wołodyjowskiego" rozegranego w Warszawie w roku 1977 (praca magisterska), AWF Warszawa.
[ 488] A. Szandurski, Analiza przygotowań do Mistrzostw Świata we Florecie Mężczyzn - Hamburg 1978 r. (praca magisterska), AWF Warszawa 1979.
[ 489] M. Kamińska, Model probabilistyczny rozgrywania zawodów szermierczych. Sformułowanie zagadnienia i częściowa analiza numeryczna (praca magisterska), AWF Warszawa 1981.
[ 490] J. Szlandrowicz, Budowa somatyczna szermierzy startujących na Uniwersjadzie'73 (praca magisterska), AWF Warszawa 1976; B. Brzozowska, Różnice w rozwoju lewej i prawej strony ciała chłopców uprawiających szermierkę (praca magisterska), AWF Warszawa 1978.
[ 491] H. Nowak, Struktura osobowości a wynik sportowy zawodniczek kadry narodowej we florecie (praca magisterska), AWF Warszawa 1977; L. Martewicz, Osobowość a poziom sportowy zawodników kadry narodowej floretu męskiego (praca magisterska), AWF Warszawa 1980.
[ 492] A. Kożuch, Analiza podobieństwa struktury wewnętrznej rzutu i wybranych ćwiczeń stosowanych w treningu kończyn dolnych szermierza (praca magisterska), AWF Warszawa 1981. J. Świnoga, Analiza podobieństwa struktury wewnętrznej ćwiczeń ukierunkowanych i specjalistycznych stosowanych w treningu kończyn dolnych szermierza do rzutu (praca magisterska), AWF Warszawa 1982.
[ 493] A. Krzyszkowska, S. Figurski, Próba biomechanicznej analizy reakcji prostej, wyboru oraz całego ruchu u florecistów i florecistek (praca magisterska), AWF Warszawa 1981.
[ 494] E. Kaźmierski, Próba analizy tempa szermierczego (praca magisterska), AWF Warszawa 1954.
[ 495] Z. Płaczkowski, Próba analizy obciążeń treningowych kadry szablistów (Mistrzostwa Świata 1979, Igrzyska Olimpijskie 1980) (praca magisterska), AWF Warszawa 1982.
[ 496] A. Dubrawska, Rodzaje i przyczyny powstawania urazów u wysoko kwalifikowanych szermierzy (praca magisterska), AWF Warszawa 1985; J. Polakowski, Analiza urazowości u szermierzy kadry narodowej (praca magisterska), AWF Warszawa 1985.
[ 497] W. Makówka, Zarys koncepcji i metody analizy oceny działań w szermierce na szable (natarć i przeciwnatarć) (praca magisterska), AWF Warszawa 1985.
[ 498] E. Cieślewicz, Szybkość, siła i wytrzymałość u szermierzy, pływaków i uczniów (praca magisterska), AWF Warszawa 1970.
[ 499] J. Słowikowski, Proste pchnięcie z wypadem w szermierce w świetle anatomii funkcjonalnej (praca magisterska), AWF Warszawa 1964; M. Paliga, Wybrane cięcia, zasłony i pchnięcia w szabli w świetle anatomii funkcjonalnej (praca magisterska), AWF Warszawa 1967.
[ 500] L. Sapuła, Analiza anatomiczna natarcia złożonego we florecie: "wiązanie" czwarte z krokiem w przód zwód wyminięcia wyminięciem" (praca magisterska), AWF Warszawa 1968, E. Kamińska, Pchnięcie proste w świetle anatomii funkcjonalnej (praca magisterska), AWF Warszawa 1966.
[ 501] Z. Skrudlik, Próba analizy aktualnego stanu techniki pracy nóg czołowych zawodników w walce szermierczej (praca magisterska), AWF Warszawa 1958.
[ 502] A. Kiss-Orski, Próba analizy wyników sędziowania floretu przy pomocy aparatu elektrycznego i bez aparatu elektrycznego (praca magisterska), AWF Warszawa 1957; B. Borowski, Z badań nad ilością i rodzajem popełnianych błędów w sędziowaniu walk na szpady przy pomocy aparatu elektrycznego i planszy metalizowanej (praca magisterska), AWF Warszawa 1958; S. Kruciński, Z badań nad ilością i rodzajami błędów popełnionych w sędziowaniu walk na szpady (praca magisterska), AWF Warszawa 1957.
[ 503] R. Zub, Wykorzystanie filmu do celów szkoleniowych i naukowych w szermierce (praca magisterska), AWF Warszawa 1966.
[ 504] P. Stroka, Problem czynników warunkujących osiąganie dobrych wyników w szermierce (praca magisterska), AWF Warszawa 1971.
[ 505] L. Muniak, Struktura i organizacja sekcji szermierczych na terenie Warszawy (praca magisterska).
[ 506] A. Żemantowska, Zarys historii sekcji szermierczej AZS-AWF Warszawa w latach 1950-1974 z aspektami analizy struktury organizacyjno-szkoleniowej (praca magisterska).
[ 507] T. Cymorek, Rozwój szermierki na florety w Polsce Ludowej (1945-1983) (praca magisterska), AWF Katowice 1985.
[ 508] P. Górniak, Znaczenie wymiarów osobowości w treningu i walce szermierczej (praca magisterska), AWF Katowice 1989.
[ 509] E. Arbaszewska, Kształtowanie szybkości szermierza (praca magisterska), AWF Katowice 1986.
[ 510] M. Morys, Analiza wypadu szermierczego (praca magisterska), AWF Katowice 1985.
[ 511] K. Fajkis, Metodyka nauczania podstawowej techniki w szermierce na szable (praca magisterska), AWF Katowice 1987; A. Wojtyczka, Metodyka nauczania podstawowej techniki w szermierce na florety (praca magisterska), AWF Katowice 1987; P. Stasiewicz, Zadania i formy ćwiczeń pracy nóg w treningu szermierza (praca magisterska), AWF Katowice 1988; M. Wojciechowski, Taktyka, technika, styl walki czołowych szablistów świata (praca magisterska), AWF Katowice 1988; P. Bortel, Metodyka i kolejność nauczania podstawowej techniki w szermierce na szpady (praca magisterska), AWF Katowice 1989.
[ 512] J. Achenbach, Oddziaływanie różnych ćwiczeń stosowanych w treningu szermierza na układ sercowo-naczyniowy młodocianych zawodników (praca magisterska), AWF Katowice 1988; J. Jankowski, Obserwacja stylów walki, techniki, taktyki polskich juniorów szablistów przygotowujących się do Mistrzostw Świata Juniorów w Atenach na tle przemian zachodzących we współczesnej szermierce (praca magisterska), AWF Katowice 1989; K. Wątor, Zdolności psychoruchowe w szermierce (praca magisterska), AWF Katowice 1990; E. Jach, Wpływ ćwiczeń swoistych i nieswoistych na szybkość reakcji i szybkość ruchu szermierzy (praca magisterska), AWF Katowice 1993; B. Rajca, Znaczenie odpowiedzi czuciowo-ruchowych w treningu szermierzy (praca magisterska), AWF Katowice 1988.
[ 513] M. Kosman, Model sekcji szermierki w klubach sportowych (praca magisterska), AWF Katowice 1985.
[ 514] G. Chrząstek, Cechy somatyczne szermierzy (praca magisterska), AWF Katowice 1990.
[ 515] S. Kuźmiński, Analiza parametrów kinematycznych i taktyki walk szermierczych na podstawie filmu z Mistrzostw Świata w Szabli w Grenoble 1974 r. (praca magisterska), AWF Kraków 1984; J. Pietruszka, Temperament a umiejętność koncentracji w sporcie (na przykładzie badań juniorów sekcji szermierczej Klubu Sportowego "Cracovia") (praca magisterska), AWF Kraków 1975; K. Stolarski, Sprawność psychiczna szermierzy na podstawie wybranych badań psychologicznych (praca magisterska), AWF Kraków 1987; D. Lipińska, Rozwój Krakowskiego Klubu Szermierzy w latach 1948-1978 (praca magisterska); Z. Ryczek, Rozwój sekcji szermierczej Klubu Sportowego "Cracovia" w latach 1945-1987 (praca magisterska), AWF Kraków 1987; J. Czerwonka, Sport szermierczy w województwie rzeszowskim (praca magisterska), AWF Kraków 1977.
[ 516] K. Filas, Wady postawy u szermierzy (praca magisterska), AWF Kraków 1978.
[ 517] A. Walicka, Wybrane cechy postawy ciała w płaszczyźnie czołowej u dzieci rozpoczynających szkolenie w szermierce (praca magisterska), AWF Gdańsk 1986; W. Bujak, Typy postawy ciała u młodzieży trenującej szermierkę w aspekcie poszukiwań doboru właściwych cech fizycznych przyszłych zawodników (praca magisterska), WSWF Gdańsk 1975; K. Polaszkiewicz, Ukształtowanie i gibkość kręgosłupa chłopców klas sportowych V-VIII uprawiających lekkoatletykę i szermierkę (praca magisterska), WSWF Gdańsk 1977.
[ 518] U. Kłobukowska, Wpływ sprawności fizycznej ogólnej na wynik sportowy u szermierzy Szkoły Sportowej (praca magisterska), WSWF Gdańsk 1978.
[ 519] L. Szkudlarek, Próba określenia asymetrii u dzieci uprawiających szermierkę (praca magisterska), AWF Gdańsk 1988.
[ 520] H. Prusakowska, Motywy podejmowania działalności sportowej przez szermierzy w Gdańsku (praca magisterska), AWF Gdańsk 1990; E. Mrozowski, Przyczyny rezygnacji z uprawiania szermierki w klubie sportowym AZS-AWF Gdańsk (praca magisterska), AWF Gdańsk 1990; M. Piasecki, Stosunek rodziców do uprawiania sportu wyczynowego przez dzieci (na przykładzie szermierki) (praca magisterska), AWF Gdańsk 1986.
[ 521] R. Kubiak, Zmiany czasu reakcji w funkcji zmęczenia standardowym wysiłkiem na przykładzie szermierzy o różnym poziomie zaawansowania (praca magisterska), AWF Poznań 1986.
[ 522] R. Święch, Analiza rocznego cyklu szkoleniowego drużyny Mistrza Polski Seniorów 1981 roku we florecie KS "Warta" Poznań (praca magisterska), AWF Poznań 1983. Przeprowadzono analizę porównawczą wyników poszczególnych zawodników drużyny w ogólnopolskich turniejach klasyfikacyjnych oraz indywidualnych i drużynowych mistrzostwach Polski z planem pracy tych zawodników w sezonie 1980/81 r.
[ 523] R. Swoboda, Zmiany antropometryczne ręki u szermierzy (praca magisterska), WSWF Poznań 1968. Spośród 38 szermierzy, tylko czterech miało dłuższy palec II u prawej ręki. U lewej ręki tylko trzy osoby miały dłuższy palec II. Tak więc długość palca IV u obu dłoni była dłuższa. Przeważnie ręka, w której trzymano broń, była szersza od ręki nieuzbrojonej. Palec I u lewej ręki jest dłuższy od analogicznego u prawej. W przypadku trzech palców u prawej ręki, to są one szersze niż u lewej.
[ 524] R. Kurowiecki, Poziom sportowy sekcji szermierczej Klubu Sportowego AZS Poznań (w latach 1947-1987) (praca magisterska), AWF Poznań 1989.
[ 525] R. Kubiak, Zmiany czasu reakcji w funkcji zmęczenia standardowym wysiłkiem na przykładzie szermierzy o różnym poziomie zaawansowania (praca magisterska), AWF Poznań 1986, s. 61-63. Czas reakcji ulegał skróceniu u szermierzy posiadających odpowiednie cechy psychiczne oraz wysoką motywację do uprawiania tej dyscypliny sportowej. Skrócenia czasu reakcji można dokonać, powtarzając ćwiczenia w najbardziej dogodnych i optymalnych warunkach. Krótszy czas reakcji występował po ustąpieniu wysiłku (przed treningiem i po treningu).
[ 526] A. Roszak, Wydolność anaerobowa szermierzy - szablistów Konińskiego Klubu Szermierczego "Unikon" (praca magisterska), AWF Poznań 1993.
[ 527] Z. Sikora, Rozwój karier sportowych medalistów ogólnopolskich spartakiad młodzieży w szermierce, "Sport Wyczynowy" 1988, nr 6, s. 25. Na 23 medale zdobyte na mistrzostwach świata seniorów medaliści OSM wywalczyli 8 medali. Na igrzyskach olimpijskich w latach 1969-1986 wystąpiło łącznie 42 zawodników, z których 21 (4,9% ogólnej liczby badanych) stanowili medaliści OSM. Największy procentowy udział zanotowano w latach 1976 i 1980 - 66,6%.
[ 528] J. Kłodecka-Różalska, Ocena bezpośredniego wpływu transcendentalnej medytacji na samopoczucie i sprawność percepcyjno-motoryczną szermierzy, "Sport Wyczynowy" 1987, nr 2-3, s. 68.
[ 529] Z. Czajkowski, O potrzebie korzystania z dorobku innych (rozważania o Bruce Lee, szermierce i treningu pięściarzy), "Sport Wyczynowy" 1985, nr 9, s. 44-53. Szermierze przyswoili do treningu również dorobek wielu dziedzin nauki, np. teorii sportu (zasady treningu, okresowość szkolenia etc.), lekkoatletyki (kształtowanie cech sprawności), psychologii (indywidualizacja nauczania, treningu i walki, kształtowanie różnych przejawów reakcji, doskonalenie procesów psychicznych etc.).
[ 530] Z. Czajkowski, Wpływ sprawności czynnościowo-ruchowej i innych czynników na wyniki w szermierce, "Sport Wyczynowy" 1991, nr 5-6, s. 20-25.
[ 531] L. Stawowska, Psychologiczna diagnoza w sporcie wyczynowym, wyd. AWF, Katowice 1983.
[ 532] Z. Czajkowski, Taktyka i psychologia w szermierce, Cz. I, wyd. AWF, Katowice 1984, s. 98-111.
[ 533] Z. Czajkowski, Psychologia sprzymierzeńcem trenera, s. 38-39.
[ 534] Z. Czajkowski, Przed Sydney - wnioski z Atlanty, "Sport Wyczynowy" 2000, nr 1-2, s. 112-117.
[ 535] J. Gaj, Rozwój bazy materialnej, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 182.
[ 536] J. Nawrocki, J. Mrzygłód, W szczęku stalowych kling, wyd. SiT, Warszawa 1957, s. 4. Na przykład w Łodzi do czasu wypisania adresów szkół i lokali dawnych klubów przez A. Brzezickiego i Z. Fokta oraz zamieszczenia w "Dzienniku Łódzkim" ogłoszenia o poszukiwaniu sprzętu szermierczego, były tylko 4 szable, 3 szpady i 4 maski. Natomiast w Katowicach szermierze mieli do dyspozycji 12 szabel, 8 floretów i 5 szpad. Po tygodniu od ogłoszenia w Łodzi było już 18 szabel, 9 szpad, 8 masek i 3 nałokietniki. Jakość sprzętu nie była jednak dobra. Sprzęt odnajdywano najczęściej w wilgotnych łódzkich piwnicach.
[ 537] Sprawozdanie sekcji szermierczej Klubu Sportowego H. Cegielski w Poznaniu za rok 1946/1947, Poznań 12.02.1947 r., s. 1-2 (rękopis Jana Pieczyńskiego); S. Warsicki, Działalność Akademickiego Związku Sportowego w Poznaniu 1919-1969, s. 116.
[ 538] B. Węgrzyn, Rozwój sportu szermierczego na Górnym Śląsku w latach 1945-1970 (praca magisterska), s. 24.
[539] Tamże, s. 18.
[ 540] Tamże, s. 19-20.
[ 541] D. Lipińska, Rozwój Krakowskiego Klubu Szermierzy w latach 1948-1978 (praca magisterska), s. 13.
[ 542] Z. Bramski, Próba analizy działalności organizacyjno-szkoleniowej sekcji szermierczej AZS - Łódź w latach 1945-1980 (praca magisterska), AWF w Warszawie, Łódź 1981, s. 17-19.
[ 543] A. Kazimierz, Próba analizy i oceny działalności organizacyjno-szkoleniowej sekcji szermierczej CWKS "Legia" Warszawa w latach 1947-1979 (praca magisterska), s. 16.
[ 544] Z. Szafkowski, Rozwój sportów walki na Pomorzu Szczecińskim, s. 26. W Szczecinie na jednej sali trenowali wspólnie szermierze sekcji ZS "Budowlani", "Gwardii", AZS. Zajęcia ze wszystkimi prowadził S. Kozieł. Pomagali mu Franciszek Kaczmarek, Ludomir Kiesewetter. Również w powstałym jesienią 1950 r. Specjalistycznym Ośrodku Klubów Związkowych przy Alei Piastów ćwiczyli zawodnicy "Budowlanych", "Włókniarza" i "Kolejarza". Szermierze "Gwardii" i AZS trenowali w dawnym obiekcie przy ul. Stoisława.
[ 545] M. Łuczak, 50 lat działalności Poznańskiego Okręgowego Związku Szermierczego 1948-1998, wyd. Okręgowy Związek Szermierczy - Wielkopolskie Stowarzyszenie Sportowe w Poznaniu, b.r.w., s. 23, Sprawozdanie sekcji szermierczej Klubu Sportowego H. Cegielski w Poznaniu za rok 1946/1947, Poznań 12.02.1947, s. 1-2 (rękopis). Do sezonu 1946/1947 sekcja szermiercza Klubu Sportowego H. Cegielskiego w Poznaniu posiadała następujący sprzęt: 7 masek, 10 szabel, 4 rękawice, 6 dresów, 2 pary pantofli. Brakowało floretów i szpad. Duże zainteresowanie młodzieży szermierką i dosyć duża frekwencja na zajęciach sprawiały, że ilość sprzętu była niewystarczająca. W lutym 1947 r. sekcja szermiercza HCP otrzymała kolejnych 7 dresów.
[ 546] W. Zabłocki, Architektura sportowa, [w:] Encyklopedia Kultury Polskiej XX wieku, "Kultura fizyczna - sport", pod red. Z. Krawczyka, wyd. Instytut Kultury, Warszawa 1997, s. 363. W latach 1950-1955 - jak stwierdza W. Zabłocki - polskiej architekturze narzucono styl zwany socrealizmem, który powstał w ZSRR w latach 30-tych, stanowiąc nawrót do monumentalnego klasycyzmu, odpowiadającego potrzebom ustroju totalitarnego. Jednak względy ekonomiczne ograniczyły liczbę wybudowanych w tym stylu obiektów.
[ 547] J. Gaj, Rozwój bazy materialnej, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 182-186.
[ 548] M. Sobczak, Próba analizy i oceny działalności organizacyjno-szkoleniowej sekcji szermierczej Górniczego Klubu Sportowego "Katowice", w latach 1945-1984 (praca magisterska), s. 14-15. Na ścianach przymocowane były lustra i manekiny oraz tarcze do zadawania pchnięć, pomocne w treningu. Na zapleczu znajdowały się szatnie z natryskami, magazyn sprzętu i pokoik dla trenerów.
[ 549] W. Zabłocki, Architektura sportowa, [w:] Encyklopedia Kultury Polskiej XX wieku "Kultura fizyczna - sport", s. 367. A. Żemantowska, Zarys historii sekcji szermierczej AZS-AWF Warszawa w latach 1950-1974 z aspektami analizy struktury organizacyjno-szkoleniowej (praca magisterska), s. 35. Sekcja AZS-AWF Warszawa posiadała do dyspozycji dwie sale (dużą i małą), szatnie, szafki na odzież i sprzęt, natryski, suszarki, warsztat do naprawy i konserwacji sprzętu.
[ 550] R. Chącki, Analiza działalności organizacyjno-szkoleniowej sekcji szermierczej SKA "Start" Opole w latach 1962-1978 (praca magisterska), AWF Warszawa 1979, s. 10. Sekcja szermiercza KS "Start" w Opolu w latach 1967-1978 korzystała z sal gimnastycznych Szkół Podstawowych nr: 8, 5, 23, 12, Studium Nauczycielskiego. Wymiary sal wahały się od 18 x 9 m do 22 x 11m. W sali gimnastycznej Studium Nauczycielskiego szermierze ćwiczyli w latach 1967-1979.
[ 551] J. Gaj, Rozwój bazy materialnej, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 186.
[552] Tamże, s. 187.
[ 553] D. Lipińska, Rozwój Krakowskiego Klubu Szermierzy w latach 1948-1978 (praca magisterska), s. 13.
[ 554] PZS. Rocznik 1970..., s. 9. Kontrolę przeprowadzili w klubie przedstawiciele Zarządu OZS w Katowicach, Polskiego Związku Szermierczego wspólnie z przewodniczącym GKKFiT, Dyrektorem Departamentu Wychowania Fizycznego i Sportu, Przewodniczącym Wydziału Kultury Fizycznej i Turystyki w Katowicach. Ten zespół po przeprowadzonej kontroli obozu kadry szablistów i szpadzistów stwierdził, że warunki odnowy również nie spełniają wymogów higienicznych i sanitarnych w Ośrodku ZS "Start" w Wiśle.
[ 555] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1973-1976..., s. 44.
[ 556] L. Muniak, Struktura i organizacja sekcji szermierczych na terenie Warszawy (praca magisterska), s. 69-71.
[ 557] W. Zabłocki, Architektura sportowa, [w:] Encyklopedia Kultury Polskiej XX wieku, "Kultura fizyczna - sport", s. 367.
[ 558] M. Łuczak, 50 lat działalności Poznańskiego Okręgowego Związku Szermierczego 1948-1998, s. 24.
[ 559] B. Preis, Powstanie i rozwój sekcji szermierczej w Akademickim Związku Sportowym Wrocław Międzyuczelnianym Klubie Sportowym AZS Politechnika Wrocławska w latach 1945-1984 (praca magisterska), s. 42.
[ 560] J. Gaj, Rozwój bazy materialnej, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 190.
[ 561] Ośrodek szkolenia szermierzy w GKS Katowice, "Sport" 21-27.12.1984, s. 2. M. Sobczak, Próba analizy i oceny działalności organizacyjno-szkoleniowej sekcji szermierczej Górniczego Klubu Sportowego "Katowice" w latach 1945-1984 (praca magisterska), s. 19-20.
[ 562] J. Staroń, Biała broń pod dachem Warszawianki, "Sport" 22.10.1987, nr 207, s. 2. Całkowity koszt obiektu oddanego do użytku 15 października 1987 r. wyniósł 300 mln zł. Dokumentację wykonało Biuro Projektów "Unitra". Prace budowlane rozpoczęto w 1980 r. Głównym wykonawcą było przedsiębiorstwo zagraniczne "Amebud".
[ 563] Otwarcie warszawskiego ośrodka szermierczego, "Przegląd Sportowy" 12.01.1953, nr 4, s. 4.
[ 564] W. Zabłocki, Architektura sportowa, [w:] Encyklopedia Kultury Polskiej XX wieku "Kultura fizyczna - sport", s. 367.
[ 565] M. Łuczak, 50 lat działalności Poznańskiego Okręgowego Związku Szermierczego 1948-1998, s. 23; Sprawozdanie sekcji szermierczej Klubu Sportowego H. Cegielski w Poznaniu za rok 1946/1947, Poznań 12.02.1947 r., s. 1-2 (rękopis).
[ 566] B. Borzęcki, Białą bronią urzeczeni, s. 159-160; Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie I - 1951, s. 42; 60-lecie Polskiego Związku Szermierczego, cz. II, 1945-1982, s. 2. Sprawozdanie sekcji szermierczej HCP Poznań za rok 1947/48, Poznań 1.02.1948 r., s. 1.
[ 567] Komunikat nr 1, PZS, Katowice 12 IX 1945 r., s. 2.
[ 568] Komunikat PZS nr 4, Katowice 20.03.1946 r., s. 1. Cena pantofli szermierczych w Katowicach, w sklepie Baty przy ul. Mickiewicza wynosiła 130 zł za parę; W 1946 r. Zarząd PZS zarządzeniem PUWFiPW podał zapotrzebowanie na sprzęt szermierczy dla Okręgów: Łódzkiego, Śląskiego i Krakowskiego na pantofle, kostiumy, maski itp. Komunikat PZS nr 6, Katowice 17.05.1946 r., s. 3; Komunikat PZS nr 1/46-47, Katowice 6.10.1946 r., s. 1.
[ 569] Komunikat PZS nr 2/46-47, data i miasto nieczytelne, s. 2. W 1946 r. PZS otrzymał od PUWFiPW 100 par pantofli w cenie 115 zł za parę. 20 par przeznaczonych było dla kadry olimpijskiej i reprezentacji narodowej, 20 par dla zawodników przewidzianych do kadry olimpijskiej, po 10 par dla "Pogoni" Katowice i "Sokoła" Kraków, po 4 pary dla ZZK Łódź, RCKS Czeladź, "Błyskawicy" Radlin, "Dźwigu" Gdynia, po 3 pary dla "Silesii" Rybnik, AZS-u Warszawa, 2 pary dla "Legii" Warszawa, 16 par zarezerwowano dla klubów: AZS Łódź, AZS Kraków, AZS Gliwice, AZS Wrocław, RKS Rydułtowy, KS "Zapłon" Jelenia Góra, "Piast" Cieszyn.
[ 570] T. Mroczek, O nowe drogi dla polskiej szermierki, "Sport" 19.01.1948, nr 3. W 1946 r. A. Czypionka zapewnił, że jedna z hut śląskich może podjąć się wyprodukowania kling. Cena za klingę miała wynieść od 60-100 zł. Klingi za wysoką cenę sprowadzono z Węgier. Dopiero pod koniec 1947 r. fabryka Kulmatyckiego rozesłała pierwsze oferty, jednak cena klingi wynosiła od 600 do 700 zł.
[ 571] Tasiemcowa rewia szermierzy w Krakowie wykazała dobrą formę seniorów i postępy młodzieży, "Przegląd Sportowy" 26.01.1950, nr 8, s. 3.
[ 572] Uchwały i dokumenty w sprawie kultury fizycznej za rok 1959, wyd. GKKF, Warszawa 1951, s. 14.
[ 573] J. Gaj, Rozwój bazy materialnej, [w:] Zarys historii sportu w Polsce (1867-1997), s. 182.
[ 574] Sprzęt szermierczy poszukiwany za granicą produkuje wytwórnia w Górze Kalwarii, "Przegląd Sportowy" 16.07.1951, nr 56, s. 4. Wytwórnia zatrudniała kierownika technicznego Kulmatyckiego i pracowników: Władysława Płóciennika, Józefa Zakrzewskiego, Wacława Gawarę.
[ 575] Szermierze realizują plan zakreślony kalendarzem sportowym, "Przegląd Sportowy" 8.03.1951, nr 19, s. 4.
[ 576] Migawki szermiercze z Krakowa, "Przegląd Sportowy" 8.03.1951, nr 19, s. 4.
[ 577] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie I - 1951, s. 52.
[ 578] Przy błysku kling. Migawki z mistrzostw szermierczych, "Przegląd Sportowy" z 17.03.1949, nr 22, s. 6.
[ 579] Tasiemcowa rewia szermierzy w Krakowie wykazała dobrą formę seniorów i postępy młodzieży, "Przegląd Sportowy" 26.01.1950, nr 8, s. 3.
[ 580] W Piotrowicach Śląskich odbędą się drużynowe mistrzostwa Polski w szermierce, "Przegląd Sportowy" z 6.11.1952, nr 92, s. 4.
[ 581] M. Kuszewski, Floret nadal "piętą achillesową". Po mistrzostwach szermierzy we Wrocławiu, "Przegląd Sportowy" 18.05.1956, nr 59, s. 2.
[ 582] Kadry szermierzy, "Przegląd Sportowy" 14.09.1955, nr 96, s. 1.
[ 583] M. Kuszewski, Floret nadal "piętą achillesową". Po mistrzostwach szermierzy we Wrocławiu, "Przegląd Sportowy" 18.05.1956, nr 59, s. 2. Dopiero w 1956 r. miano rozpocząć produkcję sprzętu elektrycznego w Polsce.
[ 584] Pawłowski w formie, "Przegląd Sportowy" 10.02.1958, nr 23.
[ 585] L. Cergowski, Jeden szermierz - jedna broń bo młodzi nam nie wyrosną, "Przegląd Sportowy" 27.11.1958, nr 189, s. 2.
[ 586] L. Cergowski, Dla florecisty trzeba ogłosić "czas odnowy", "Przegląd Sportowy" 28.10.1958, nr 172, s. 2.
[ 587] Flesze i riposty, "Przegląd Sportowy" 14.06.1959, nr 99, s. 2. L. Cergowski, Jeden szermierz - jedna broń bo młodzi nam nie wyrosną, "Przegląd Sportowy" 27.11.1958, nr 189, s. 2.
[ 588] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1973-1976..., s. 44.
[ 589] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1977-1980..., s. 19.
[590] Tamże, s. 10.
[ 591] Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1985-1988..., s. 8.
[ 592] W. Zabłocki, List otwarty w sprawie sprzętu szermierczego, "Przegląd Sportowy" 13.06.1955, nr 56, s. 2.
[593] Tamże.
[ 594] L. Cergowski, Sprawa "szermierza" wymaga interwencji, "Przegląd Sportowy" 25.06.1959, nr 107, s. 2. Podczas Mistrzostw Świata w Warszawie w 1957 r. jakość polskiego sprzętu była wysoka. Goście chętnie go kupowali, chwaląc jego jakość. Jednak kilka miesięcy później na tyle uległ on pogorszeniu, że podczas Mistrzostw Świata w Bukareszcie niemal cały polski sprzęt został odrzucony przez kontrolę techniczną zawodów. Wytwórnia "Szermierz" w 1959 r. nie wywiązywała się z zamówień nawet dla kadry narodowej.
[ 595] Szpadowy skandal, "Przegląd Sportowy" 23.07.1957, nr 127, s. 4. Zdaniem Andrzeja Przeździeckiego w 1957 r. klingi szablowe były zbyt twarde - jak "kołki". Również jakość floretów była niedostateczna. Florety łamały się jak przysłowiowe zapałki.
[ 596] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS 1968 r...., s. 24.
[597] PZS. Rocznik 1969..., s. 15.
[ 598] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1969-1972..., s. 20-21. Wartość kling wyniosła ponad 100 000 zł.
[ 599] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1969-1972..., s. 20. Maski były kryte akatenem (tworzywo sztuczne), lekkie i estetycznie wykonane. W końcu lat 60-tych uruchomiono produkcję kling floretowych walcowanych z kolcami elektrycznymi, opartych na konstrukcji francuskiego "Soudet".
[ 600] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1969-1972..., s. 21.
[ 601] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1973-1976..., s. 4.
[ 602] Tamże, s. 44. Braki sprzętu osobistego - rękawic różnego typu, ubrań szermierczych zwłaszcza dla zawodników wysokich leworęcznych, mało kling szpadowych, floretowych m.in. w "Legii" Warszawa sprawiały duże kłopoty w zapewnieniu sprawnego procesu szkoleniowego. Mimo wzrostu ilości tzw. sprzętu ciężkiego nadal brakowało sprawnych bębnów, których ze względu na niemożność zakupu przewodów elektrycznych nie można było ponownie naprawić. Wiele plansz metalizowanych w wyniku wieloletniego użytkowania uległo zużyciu. Brakowało przede wszystkim sprzętu osobistego, m.in. kling floretowych, rękawic, ubrań szermierczych.
[ 603] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1977-1980..., s. 7-8.
[604] Tamże, s. 7-8.
[ 605] Tamże, s. 10. Winą za zaistniałą sytuację obarczano Zjednoczenie "Polsport", które niedostatecznie interesowało się wytwarzaniem sprzętu wyczynowego, szermierczego.
[ 606] Sprawozdanie z działalności PZS w 1964 roku opracowane na Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy w dniu 4 kwietnia 1965 roku..., s. 62.
[ 607] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1977-1980..., s. 22.
[ 608] Tamże, s. 10-11. Zakupiono również sprzęt ciężki w firmie "Alstar", w tym 40 plansz metalizowanych, 60 aparatów oraz dodatkowe bębny. W roku 1980 zakupiono dodatkowe 20 plansz i 20 aparatów produkcji węgierskiej.
[ 609] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1981-1984..., s. 14. Aż 75% usterek wynikało z braku naprawy sprzętu po zawodach, a 25% awarii pochodziło z błędów fabrycznych tego sprzętu.
[610] Tamże, s. 16.
[ 611] Sprawozdanie Zarządu OZS WFS w Poznaniu za okres od 1981 do 20 X 1984 r., s. 3.
[ 612] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1981-1984..., s. 17. Ceny na sprzęt były następujące: plansza metalizowana 100 000 zł, klinga floretu elektrycznego 800 zł, klinga elektryczna do szpady 900 zł, kamizelka metalizowana 1800 zł, maska szermiercza 2500 zł, aparat do sędziowania 90 000 zł.
[613] Tamże, s. 2.
[ 614] Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1985-1988..., s. 10.
[615] Tamże, s. 8.
[ 616] Tamże, s. 9.
[ 617] J. Mrzygłód, Dodatni bilans XXV Mistrzostw Polski w szermierce, "Przegląd Sportowy" z 26.03.1953, nr 25, s. 6.
[ 618] Sprawozdanie z działalności PZS w 1964 roku opracowane na Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy w dniu 4 kwietnia 1965 roku..., s. 63-64. Wykaz sprzętu szermierczego i urządzeń w PPIS w 1964 r.: aparaty elektryczne uniwersalne - 14 kpl., aparaty elektryczne floretowe - 4 kpl., aparaty elektryczne szpadowe - 3 kpl., bluzy metalizowane - 50 szt., ubrania szermiercze - 25 kpl., broń szermiercza elektryczna - 148 szt., klingi elektryczne floretowe i szpadowe - 180 szt., szable szermiercze - 100 szt., klingi szablowe - 50 szt., przewody osobiste - 48 szt., rękawice szermiercze - 70 szt., maski szermiercze - 20 szt., plansze metalizowane - 20 szt., plansze gumolitowe - 20 szt., plansze korkowe - 1 szt., tablice świetlne do podawania wyników - 2 szt., tablice zwykłe do podawania wyników - 12 szt., podium specjalne dla zawodników plansza centralna - 1 szt., stoły do aparatów szermierczych (spec. przygotowane do transportu) - 15 szt., komplet aparatury do kontroli sprzętu, 2 tablice obrotowe do podawania wyników (5 i 10 trafień) - 2 szt.
[ 619] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS 1968 r., Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy PZS 26 styczeń 1969 r..., k. 264. W latach 1965-1968 pomoc ta była przekazywana klubom w postaci sprzętu ciężkiego, finansowania zgrupowań i konsultacji szkoleniowych kadry narodowej.
[ 620] Migawki podpatrzone i podsłuchane na Mistrzostwach Szermierczych, "Przegląd Sportowy" 19.06.1947, s. 3.
[ 621] Komunikat nr 1 PZS, Katowice 12 XI 1945 r., s. 2. Składka roczna wynosiła 600 zł, a miesięczna 50 zł.
[ 622] Komunikat PZS nr 3, Katowice 20.01.1946 r., s. 1. W 1946 r. składki opłaciły KS "Pogoń" w Katowicach, WKS Łódź, ZZK Łódź, AZS Łódź, KS "Cracovia".
[ 623] Komunikat PZS nr III/47, Katowice 15.02.1947 r., s. 1. Wprowadzono m.in. jednorazową opłatę za wpisowe (w 1947 r. wynosiło ono 250 zł), legitymację roczną dla zawodnika (50 zł) oraz opłatę w wysokości 5% brutto od wszelkich imprez (w tym opłata na rzecz PZS). Z czasem dochodziły opłaty za klasę zawodnika, sędziego, legitymację FIE dla członka Zarządu itp. Składka na rok 1949 jednorazowe wpisowe od klubu - 1000 zł, składka roczna - 6000 zł, składka roczna od zawodnika wynosiła - 100 zł, Komunikat PZS nr 1/49, Warszawa 10.02.1949 r., s. 1. Np. Śląski OZS miał do zapłacenia - 1100 zł, Łódzki OZS zalegał -1050 zł, a RCKS "Czeladź" - 750 zł.
[ 624] Komunikat PZS nr 3/49, Warszawa 10.06.1949 r., s. 4. W 1949 r. PZS podjął uchwałę, że jeżeli kluby zapłacą składki do 1 lipca 1949 r. za ostatni 1949 r., to zostaną zwolnione z zadłużenia.
[ 625] Ich siedmiu i - żadna, "Przegląd Sportowy" 15.07.1948, nr 57, s. 5. W 1948 r. PUWFiPW przeznaczył na mecz Polska - Węgry kwotę 100 000 zł, ale zmniejszył ją nieoczekiwanie do 20 000 zł.
[ 626] AAN w Warszawie, PZS, sygn. 10/11. Pismo wiceprezesa PZS płk. O. Fińskiego do Polskiego Komitetu Olimpijskiego w Warszawie w sprawie subwencji na przygotowania przedolimpijskie, Warszawa 29.06.1948 r., k. 276. Koszt subwencji opiewał na sumę 320 000 zł. Wydatki zamierzano przeznaczyć na podróż tam i z powrotem - 70 000 zł ; wynagrodzenie fechtmistrzów - 80 000 zł; sprzęt szermierczy - 65 000 zł; stroje szermiercze - 30 000 zł; pończochy, pantofle - 30 000 zł; koszulki - 5 000 zł; dresy - 20 000 zł. Razem 390 000 zł. Dodatkowo z kasy PZS przeznaczono 70 000 zł.
[ 627] AAN w Warszawie, PZS, sygn. 10/13, Plan gospodarczy na rok 1950 z zakresu kultury fizycznej PZS. Zestawienie finansowe, Warszawa 11 stycznia 1950 r., k. 7. I - Przelewy: ubezpieczenia społeczne i akcja socjalna 604 240 zł; Przelew na Fundusz Inwestycyjny i Organizacji 300 000 zł; II - Wydatki osobowe, Płace pracowników etatowych 772 800 zł; Robocizna pracowników na ryczałcie 1 380 000 zł; Świadczenia osobowe, nagrody, zapomogi prac. 43 056 zł; Razem 2 195 856 zł; III - Wydatki rzeczowo-administracyjne: Podróże służbowe i przesiedlenia 300 000 zł; Wydatki biur., opłaty poczt. - telegr., bibl., urzęd. 464 540 zł; Różne wydatki rzeczowo-administracyjne 170 000 zł, Razem 934 540 zł; IV - Wydatki specjalne; Prace kulturalno-wychowawcze i propaganda 56 000 zł;
[ 628] Pismo w sprawie odpowiedzi Zarządu PZS na zapytanie (notę) Ambasady Egipskiej odnośnie do zgody na propozycję trenera J. Keveya, a uczynioną przedstawicielom egipskiej federacji szermierki, b. m. i r. w., s. 3-4.
[ 629] Relacja ustna fechtmistrza Andrzeja Przeździeckiego z 7.04.2001. Premia dla trenerów zatrudnionych w PZS oddelegowanych z klubów wojskowych wynosiła wówczas 5 tys. zł.
[ 630] Pod znakiem gospodarności startu w Rzymie i troski o upowszechnienie kultury fizycznej. Przewodniczący GKKF W. Reczek o zadaniach w 1960 r., "Przegląd Sportowy" 21.12.1960, nr 223, s. 2.
[ 631] Sprawozdanie z działalności PZS w 1968 r. Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze na Walny Zjazd 29.01.1969 r., Warszawa, s. 13.
[ 632] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS 1968 r., Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy PZS 26 styczeń 1969 r..., s. 13.
[633] PZS. Rocznik 1969..., s. 48.
[ 634] PZS. Rocznik 1970..., s. 11.
[ 635] Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1985-1988..., s. 1.
[ 636] Kultura fizyczna w liczbach 1984, wyd. GKKFiS, Warszawa, maj 1985.
[ 637] Sprawozdanie z działalności PZS w 1964 roku opracowane na Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy w dniu 4 kwietnia 1965 roku..., s. 73.
[ 638] Mistrzowie białej broni. Banaś - floret. Nawrocki - szpada. Sobik - szabla, "Przegląd Sportowy" z 16.06.1947, nr 48, s. 6.
[ 639] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie I - 1951, s. 50.
[640] Tamże, s. 50.
[ 641] Tamże, s. 40.
[ 642] Gdy szermierka zabłądziła pod wczasowe strzechy, "Przegląd Sportowy" 30.03.1950, nr 26, s. 6.
[ 643] Sport w środkach masowego przekazu, [w:] Encyklopedia Kultury Polskiej XX wieku, "Kultura fizyczna, sport", s. 258.
[644] Tamże.
[ 645] Tamże, s. 361.
[ 646] B. Tuszyński, Sprintem przez prasę sportową, wyd. MON, Warszawa 1975, s. 393.
[ 647] Po zaciętych i pełnych emocji spotkaniach Polska - ZSRR, "Przegląd Sportowy" 29.03.1954, nr 25, s. 1; Szabliści na czele z Zabłockim odnieśli piękny sukces wygrywając spotkanie 10:6, "Przegląd Sportowy" 29.03.1954, nr 25, s. 1. W 1954 r. w Warszawie w Hali Gwardii w obecności kilkutysięcznej publiczności Polska reprezentacja w czterech broniach zremisowała z ZSRR 4:4.
[ 648] J. Nawrocki, J. Mrzygłód, W szczęku stalowych kling, s. 78.
[ 649] J. Mrzygłód, Asy światowej sławy na warszawskiej planszy, "Przegląd Sportowy" 18.05.1955, nr 45, s. 2; Najlepsi szabliści świata walczą od środy w Warszawie, "Przegląd Sportowy" 25.05.1955, nr 47, s. 1; J. Mrzygłód, Pierwsze zwycięstwa polskich szablistów, "Przegląd Sportowy" 24.05.1955, nr 48, s. 1.
[ 650] J. Mrzygłód, Nie ma jak w Warszawie, "Przegląd Sportowy" 19.09.1957, nr 144, s. 4.
[ 651] J. Mrzygłód, Szermierka wymaga troskliwej organizacji, "Przegląd Sportowy" 24.02.1955, nr 16, s. 2.
[ 652] Sprawozdanie z działalności PZS w 1964 roku opracowane na Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy w dniu 4 kwietnia 1965 roku..., s. 74.
[653] Tamże, s. 74.
[ 654] Tamże, s. 74-75.
[ 655] Tamże, s. 78.
[ 656] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS 1968 r., Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy PZS 26 styczeń 1969 r...., s. 26.
[ 657] Tamże, s. 27. Na przykład w Klubie Olimpijczyka w Katowicach tego roku zorganizowano spotkanie ze złotym medalistą olimpijskim Jerzym Pawłowskim.
[658] PZS. Rocznik 1970..., s. 14.
[ 659] PZS. Rocznik 1969..., s. 23.
[ 660] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1969-1972..., s. 33.
[ 661] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1973-1976..., s. 11.
[ 662] Sprawozdanie z działalności PZS w 1964 roku opracowane na Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy w dniu 4 kwietnia 1965 roku..., s. 9.
[ 663] B. Borzęcki, Białą bronią urzeczeni, s. 159-160; Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie I - 1951, s. 42; 60-lecie Polskiego Związku Szermierczego, cz. II, 1945-1982, s. 2.
[ 664] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1973-1976..., s. 29.
[665] Tamże, s. 30.
[ 666] Sprawozdanie z działalności Zarządu PZS za lata 1977-1980..., s. 13.
[667] Tamże, s. 9-10.
[ 668] Sprawozdanie Zarządu PZS za lata 1985-1988..., s. 4.
Spis treści
Początkowo zajęcia z szermierki odbywały się w ramach studiów wychowania fizycznego uniwersytetów, Centralnej Oficerskiej Szkoły Polityczno-Wychowawczej Wojska Polskiego (COSP-WWP) w Łodzi, Państwowych Wyższych Szkół Teatralnych. Z czasem wprowadzono je do programów Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, a następnie do Wyższych Szkół Wychowania Fizycznego, Akademii Muzycznych i innych.
Bezpośrednio po II wojnie światowej w programie 3-letnich studiów dziennych w Studium Wychowania Fizycznego Uniwersytetu Poznańskiego (SWF UP) występował lektorat z szermierki. Prowadzony był od roku akademickiego 1945/46[ 669]. Nieco później przedmiot ten wprowadzono w Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Tam na Wydziale Wojskowym szermierkę realizowano w ramach kursów wychowania fizycznego, a następnie jako przedmiot obowiązkowy na pierwszych trzech semestrach[ 670].
W 1950 r., po przekształceniu dotychczasowych uniwersyteckich studiów wychowania fizycznego w samodzielne Wyższe Szkoły Wychowania Fizycznego w Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie (z wyjątkiem AWF w Warszawie), szermierka znalazła się także w programie nauczania jako przedmiot obowiązkowy oraz dodatkowo można było uzyskać tytuł instruktora po ukończonej specjalizacji z szermierki[ 671]. Atrakcyjnie prowadzone ćwiczenia (dwie godziny tygodniowo), pod okiem doskonałych fechtmistrzów - praktyków z wieloletnim stażem, umożliwiały szybkie opanowanie techniki i taktyki walki. Najzdolniejsi z reguły rozpoczynali treningi w klubach i podejmowali rywalizację sportową w turniejach. W poznańskiej WSWF w roku akademickim 1951/52 szermierkę realizowano na II i III roku studiów (w semestrze IV - 1 godz. tygodniowo, a na III roku w semestrach V i VI po 2 godz. tygodniowo). W następnych latach występowała w programie pierwszych trzech lat studiów[672]. Natomiast w latach 1950-1954 w WSWF w Krakowie[ 673] i we Wrocławiu,[ 674] nauczano jej przez dwa semestry[ 675].
Z czasem szermierkę na WSWF i AWF umieszczono w programie przedmiotu "sport do wyboru". Od roku 1958 znalazła się w programie studiów III roku. Spowodowało to trudności w prowadzeniu specjalizacji - słuchacze zbyt późno zaznajamiali się z tym trudnym sportem. Program szermierki dla studentów Wyższych Szkół Wychowania Fizycznego obejmował zajęcia teoretyczne i praktyczne z szermierki na szable, szpady, florety. W porównaniu z programem dla AWF był mniej rozbudowany ze względu na mniejszą liczbę godzin, jednak poziom wiedzy teoretycznej i praktycznej prowadzących zajęcia na WSWF nie odbiegał od poziomu nauczania na AWF[ 676].
Warto podkreślić wkład nauczycieli z warszawskiej AWF w rozwój polskiej szermierki. Wśród nich wymienić należy Kazimierza Laskowskiego, autora wielu cennych prac z tej dziedziny[ 677].
Specjalizacje z szermierki organizowane w ramach Wyższych Szkół Wychowania Fizycznego i AWF nie cieszyły się dużą popularnością. Kończyli je przeważnie zawodnicy, lub studenci, którzy w przeszłości uprawiali szermierkę. Największą liczbę absolwentów tej specjalizacji wykształciła warszawska AWF[ 678]. W pozostałych uczelniach liczby te kształtowały się na zdecydowanie niższym poziomie. Warto dodać, że m. in. dla potrzeb specjalizacji, i nie tylko, pracownicy katedr i zakładów łączyli działalność dydaktyczną w AWF z pracą w klubie AZS AWF. Efektem tego współdziałania były osiągnięcia sportowe absolwentów AWF na arenie międzynarodowej w postaci medali olimpijskich i mistrzostw świata (M. Dąbrowski, L. Martewicz, A. Robak, B. Wysoczańska i inni)[ 679].
Do 1977 r. system kształcenia trenerów na poziomie studiów wyższych podporządkowany był dwom podstawowym koncepcjom. Pierwszą z nich realizowano w la-tach 1953-1969. Zakładała ona potrzebę szkolenia trenerów w ramach studiów przygotowujących nauczycieli wychowania fizycznego o uniwersalnym profilu kwalifikacji zawodowych. Druga wynikała z tezy, że skoro wyodrębniono w kulturze fizycznej cztery podstawowe dziedziny działalności zawodowej (szkoła, sport, rehabilitacja ruchowa, turystyka), to występuje konieczność zbliżenia treści programowych na studiach wyższych do potrzeb przyszłego miejsca zatrudnienia absolwenta Akademii Wychowania Fizycznego. Przyjęcie tej koncepcji przez GKKFiT zadecydowało o zreformowaniu studiów wyższych wychowania fizycznego. W 1970 r. powołano cztery kierunki kształcenia: nauczycielski, trenerski, rehabilitacji ruchowej oraz turystyki i rekreacji. Lata 1970-1975 stanowiły okres wdrażania eksperymentalnych planów studiów.
Również szkolenie kursowe trenerów, zapoczątkowane w 1951 r., podlegało wielorakim zasadniczym zmianom, tak w odniesieniu do planów, jak i programów szkolenia, czasu trwania nauki oraz warunków doboru kandydatów. Do 1976 r. programy kursów uczelnie opracowywały indywidualnie, chociaż koncepcja szkolenia na zaocznych 2-letnich kursach trenerskich zarysowana została w końcu lat 60-tych. Pierwszą próbę ujednolicenia treści dydaktycznych tych kursów podjęto dopiero w 1977 r.[ 680]
W 1981 r. w Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach program przedmiotu teoria i praktyka szermierki dla studentów kierunku trenerskiego przewidywał w ciągu czterech lat studiów 284 godziny; dla I roku - 60 godzin (w tym 38 na szermierkę na florety), dla II - 52 godziny (w tym 38 godzin na szable), dla III - 77 godzin (w tym 36 godzin na szpadę), dla IV - 94 godziny (w tym 44 godziny na specjalizację z metodyki nauczania i treningu wybranej broni)[ 681]. Warunkiem zaliczenia przedmiotu było zdanie egzaminu składającego się z części teoretycznej i praktycznej oraz zrealizowanie dwóch praktyk trenerskich w wyznaczonym klubie sportowym[ 682].
Działalność nauczycieli szermierki skupiała się na prowadzeniu zajęć ze studentami i specjalizacji, organizowaniu kursów trenerskich, instruktorskich oraz intensywnym rozwijaniu teorii i praktyki współczesnej szermierki. Wśród nich prof. Z. Czajkowski opublikował wiele cennych prac, służących studentom do nauki materiału kursowego (np. Nauczanie techniki sportowej - 1991 r.) i przydatnych trenerom (m.in. Trening szermierza - 1986 r., Motywacja w sporcie - 1989 r., Poradnik trenera - 1996 r.). Swoją bogatą wiedzę popartą kilkudziesięcioletnim doświadczeniem przekazywał w formie wykładów i zajęć na kursach w uczelniach wychowania fizycznego m.in. w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Irlandii, Holandii, Bułgarii, Czechach, Austrii i innych[ 683].
Od lat 60-tych zajęcia z szermierki odbywały się także na Uniwersytecie Łódzkim (od 1972 r. naukę władania floretem dla kobiet i ćwiczenia z szabli dla mężczyzn - 30 godzin w semestrze).
W programie szkół teatralnych i filmowych występowała tzw. szermierka teatralna. Takie zajęcia prowadzono np. już w pierwszych powojennych latach w Wyższej Szkole Teatralnej w Łodzi. Program przewidywał najpierw ćwiczenia na wzór szermierki sportowej, następnie uczono układów wykorzystywanych w sztukach teatralnych. Wspólnymi cechami szermierki sportowej i teatralnej były jedynie numeracja zasłon i pole trafienia, poza tym różnice były zasadnicze. Warto dodać, że przy Państwowej Szkole Teatralnej we Wrocławiu funkcjonowała sekcja szermiercza. Sekcje takie zakładano także przy teatrach, np. w Poznaniu[ 684].
Studenci Wydziałów wokalnych i teatralnych Akademii Muzycznych w Poznaniu (1980-1990) i Łodzi (od 1985 r.) uczyli się również fechtunku. Władze wymienionych uczelni wychodziły z założenia, że sport ten kształtuje poczucie rytmu, wyrabia elegancję ruchu i zdecydowanie, tak potrzebne zarówno na estradzie, jak i na scenie[ 685].
Od powstania Szkoły Oficerskiej 1 Korpusu Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR aż do zakończenia działań wojennych wyszkolenie bojowe polskich podchorążych odbywało się na trzymiesięcznych kursach. Realizowano je według typowego programu radzieckich szkół oficerskich. W Dywizyjnej Szkole Podchorążych Polskich Sił Zbrojnych praktyczna nauka walki na bagnety sprawdzana była podczas ćwiczeń polowych (np. kłucie w przysiadzie niewidzialnego przeciwnika czy dwugodzinna walka bagnetem)[ 686]. Od jesieni 1944 r. w szkołach oficerskich wprowadzono zawody w konkurencjach indywidualnych i drużynowych. W ich skład wchodziły walka wręcz - w ramach czwórboju oraz szermierka - w programie konkurencji drużynowych. Zawody te przyczyniły się do rozwoju sportu masowego i wyczynowego w szkołach oficerskich[ 687]. Organizowano je co roku od 1945 r. Stały się one inspiracją do utworzenia w Oficerskiej Szkole Piechoty w Krakowie koła sportowego WKS "Podchorążak", w skład którego weszła sekcja szermierki[ 688].
Od początku lat 50-tych słuchacze szkół oficerskich pod okiem fechtmistrzów przygotowywali się do udziału w centralnych zawodach szermierczych. Na przykład w Pile słuchaczy Oficerskiej Szkoły Samochodowej szkolił Leon Koza-Kozarski. Przez kilka lat prowadził on także obozy przed większymi zawodami dla szermierzy wojsk lotniczych z całego kraju[ 689]. Ćwiczenia prowadzono w formie lekcji zbiorowej. Składała się ona z części wstępnej (zbiórka, podanie tematu lekcji, krótka rozgrzewka ogólna, rozgrzewka szermiercza), części głównej (nauka nowego działania szermierczego), części końcowej (krótki przegląd kilku działań podstawowych w łatwych, standardowych warunkach, z zachowaniem skupienia i podzielności uwagi, krótkie omówienie ćwiczeń). Całkowity kurs podstawowy obejmował naukę i doskonalenie niewielkiego zakresu techniki szermierczej wraz z kształtowaniem specjalnych umiejętności szermierczych w ścisłym powiązaniu z nauczaniem i doskonaleniem metodyki treningu szermierczego. Studenci ćwiczyli w grupie lub w dwójkach, pełniąc na zmianę funkcję instruktora bądź ucznia[ 690].
Warto wspomnieć, że dla szermierzy z klubów AZS stworzony został system zawodów, które miały charakter centralny. Jedną z imprez, rozgrywanych przeważnie rokrocznie, były akademickie mistrzostwa Polski. Uczestniczyli w nich reprezentanci sekcji szermierczych AZS. Ciekawą formę propagowania szermierki stanowiły mistrzostwa szkół wyższych danego miasta. Rozegrano je po raz pierwszy w Poznaniu w roku akademickim 1953/1954. Zwyciężyła reprezentacja Uniwersytetu Poznańskiego. Jednak z uwagi na bogaty kalendarz imprez Polskiego Związku Szermierczego tego typu zawodów nie urządzano zbyt często.
Okazją do zaprezentowania umiejętności na arenie międzynarodowej były uniwersjady, w których od 1959 r. polscy studenci uprawiający szermierkę uzyskali wiele medali.
Szermierki nauczano w otwartych w 1952 r. Technikach Wychowania Fizycznego w Katowicach, Gdańsku, Szczecinie (przekształcono je następnie w ośrodki kształcenia na poziomie półwyższym, a po kilku latach gdański i katowicki w samodzielne wyższe uczelnie kultury fizycznej), a także[ 691] podczas zajęć pozalekcyjnych w klubach międzyszkolnych i innych. W ramach utworzonego późną jesienią 1945 r. w Katowicach Międzyszkolnego Klubu Sportowego, działającego przy Gimnazjum i Liceum im. M. Kopernika, funkcjonowała sekcja szermiercza skupiająca młodzież ze szkół średnich[ 692]. Wśród wychowanków sekcji byli znani później zawodnicy, działacze, naukowcy, jak np. Wojciech Zabłocki, Tadeusz Małodobry, Kazimierz Fidelus, Jerzy Twardokens, Tadeusz Fukała, Zygmunt Pawlas i inni[ 693]. Podobne sekcje zawiązywano m.in. w Poznaniu w Gimnazjum i Liceum im. św. Jana Kantego, gdzie od 1948 r. działała sekcja szermiercza Szkolnego Klubu Sportowego[ 694]. W pierwszych latach większość ćwiczących rekrutowała się spośród uczniów szkół średnich, wzorem lat minionych do sekcji przyjmowano bowiem głównie młodzież w wieku od około 14 lat.
Sekcje szermiercze "Zryw", powstające od 1953 r. w szkolnictwie zawodowym, a potem - od 1957 r. - w ramach Szkolnego Związku Sportowego, objęły swym zasięgiem wszystkie typy szkół[ 695]. W połowie lat 50-tych w dwudziestu międzyszkolnych sekcjach szermierczych "Zrywu" pod okiem trenerów ćwiczyło po kilkunastu uczniów z różnych szkół zawodowych. Drogi sprzęt i małe zainteresowanie młodzieży tym sportem sprawiły, że w szkołach Centralnego Urzędu Szkolenia Zawodowego (dalej CUSZ) nie był on popularny. Poza tym Rada Główna niewiele uwagi poświęcała szermierce. Natomiast Departament Wychowania Fizycznego Ministerstwa Oświaty ocenił, że tej dyscypliny sportu w szkołach podstawowych się nie prowadzi[ 696].
Decyzja Prezydium Rządu o tworzeniu szkół sportowych w Polsce zapadła już w kwietniu 1955 r.[ 697] Przeglądem poziomu sportowego młodzieży zrzeszonej w sekcjach "Zrywu" były corocznie organizowane mistrzostwa Polski Zrzeszenia Sportowego "Zryw", a następnie - w ramach międzyszkolnych klubów sportowych - mistrzostwa Polski Szkolnego Związku Sportowego.
Poważne utrudnienie w pracy z młodzieżą stanowił brak kadr oraz odpowiednich warunków do treningu. Z tego typu kłopotami pod koniec lat 50-tych borykała się warszawska "Legia", w której szermierkę uprawiała młodzież z jedenastu szkół[ 698].
Od początku lat 60-tych uczniowie szkół podstawowych naukę szermierki rozpoczynali w klubach, młodzieżowych domach kultury i w ramach eksperymentalnych szkółek szermierczych. Tego typu szkółki funkcjonowały również w Gdańsku (od 1963 r. w Szkole Podstawowej nr 54)[ 699], w Warszawie (1966-1969, przy AZS AWF, a od 1 września 1970 r. uczniowie przeszli do nowo powstałej klasy szermierczej w Szkole Podstawowej nr 249)[700], w Śremie (Szkoła Podstawowa nr 2)[ 701], a od 1970 r. - także w Poznaniu, Koninie, Opolu, Zielonej Górze oraz w województwie bydgoskim (Toruń)[ 702]. W wymienionych klasach sportowych obowiązywały podobne zasady selekcji i profil organizacyjny. Wyjątek stanowiła klasa z Warszawy, której uczniowie poddani zostali wcześniej rocznemu szkoleniu w klubie oraz uczestniczyli w kilku turniejach szermierczych; o zakwalifikowaniu ucznia do klasy szermierczej decydowały rezultaty sprawdzianów. W pozostałych szkołach uczniowie dwunasto- i trzynastoletni rekrutowali się z tej samej szkoły, a nabór do klasy odbywał się po zaliczeniu kilku testów. W następnych latach wiek obniżono do 11 lat. Piątoklasiści, oprócz ćwiczenia praktycznej postawy szermierczej, umiejętności poruszania się na planszy oraz wykonywania wypadów, uczyli się również zadawania prostych pchnięć floretem. Natomiast w klasach starszych rozpoczynali specjalizację w szabli lub we florecie. Wkrótce w wielu miastach w Polsce otwierano klasy o poszerzonym programie z wychowania fizycznego, przyczyniając się znacznie do ożywienia szkolenia w szermierce. Niektóre z nich, Zarządzeniem Ministra Oświaty i Wychowania z dnia 1 sierpnia 1977 r., włączone zostały do szkół mistrzostwa sportowego. Na przykład w Gdańsku Szkołę Podstawową nr 70 przekształcono w szkołę sportową o profilu szermierczym. W jej podziemiach powstał specjalistyczny ośrodek szermierczy z salką gimnastyczną przystosowaną do rozgrywania zawodów szermierczych. Również szkoły w Poznaniu i Koninie, mające klasy o poszerzonym programie nauczania szermierki, przekształcono w szkoły sportowe, a w Warszawie powołano Szkołę Mistrzostwa Sportowego. Dzięki takim rozwiązaniom dzieci i młodzież mogły bez kłopotów łączyć naukę z treningiem. Wychowankowie klas szermierczych i szkół sportowych zdobywali medale mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich [ 703].
W latach 1974-1982 nastąpił spadek zainteresowania młodzieży ponadobowiązkową aktywnością ruchową (sportową) w szkołach i pozaszkolnych klubach sportowych[ 704]. Większe zainteresowanie wywoływały organizowane od 1969 r. ogólnopolskie spartakiady młodzieży oraz igrzyska młodzieży szkolnej. Tym ostatnim nadano od 1970 r. rangę mistrzostw Polski młodzików. Przeprowadzone w latach 70-tych w cyklu 2-letnich zawodów eliminacyjnych, cieszyły się dużym zainteresowaniem ze strony młodzieży oraz władz wojewódzkich.
Od 1980 r. ogólnopolskie spartakiady organizowano corocznie w kategorii juniorów młodszych. W 1982 r. dokonano podziału kraju na osiem makroregionów, przez co uporządkowany został system eliminacji wojewódzkich. Dzięki organizowaniu ogólnopolskich spartakiad wielu zawodników zasiliło reprezentację kadry olimpijskiej A i B[ 705].
W okresie II wojny światowej Wojsko Polskie w Związku Radzieckim szkoliło się, opierając się na programach wychowania fizycznego obowiązujących w Armii Radzieckiej. W ich skład wchodziło: pokonywanie przeszkód, szermierka na bagnety i gimnastyka. Elementy tych ćwiczeń obowiązywały również w Wojsku Polskim przez kilkanaście powojennych lat[ 706]. W latach 1943-1955 walka na bagnety była przedmiotem wchodzącym w skład wychowania fizycznego Wojska Polskiego. Realizowany on był, z wyjątkiem artylerii, we wszystkich rodzajach broni. W wydanej po wojnie instrukcji walki wręcz na pierwszym miejscu znalazła się walka karabinem z bagnetem. Chodziło w niej nie o walkę szermierczą na planszy, ale o unicestwienie przeciwnika, gdy w wąskim rowie strzeleckim nie uda się zniszczyć agresora ogniem. W celu uatrakcyjnienia walki karabinem i zainteresowania nią żołnierzy wprowadzono pałki ćwiczebne i manekiny. Instrukcja walki wręcz z 1949 roku - jak pisze I. Dąbrowski - wzbogaciła treści walki karabinem z bagnetem o zwrot w tył przez prawe ramię, wyróżniła pchnięcie krótkie, średnie i długie, nowy zwód "przeniesienie", wprowadziła komendę: " zasłoń się" oraz złożone komendy np. "z krokiem, w prawo odbij, pchnij". Usunięto jednak zawody w walce na bagnety. Instrukcja z 1951 r. ograniczyła walkę wręcz do walki karabinem. Jedynie pozostawiono jedno pchnięcie "długie". W 1955 r. zamiast postawy szermierczej w walce wręcz wprowadzono "postawę do boju". Związane to było z bardziej naturalnym ustawieniem stóp. Pchnięcie bagnetem uzależniono od odległości od przeciwnika. Po wprowadzeniu do niektórych pododdziałów pistoletów maszynowych, na które nie można było nasadzić bagnetu, wprowadzono pchnięcie wylotem lufy. Podobnie jak program wychowania fizycznego, także program szermierki na bagnety ulegał ewolucji. W latach 1955-1958 prace doświadczalne przyniosły znaczne zmiany w programach wychowania fizycznego w Wojsku Polskim. Dlatego szermierkę na bagnety stopniowo eliminowano jako sprawność nie mającą zastosowania we współczesnym teatrze działań wojennych. Walka wręcz wchodziła do programu szkolenia specjalistycznego wojsk powietrzno-desantowych, zwiadowczych, wojskowej służby wewnętrznej, wojsk obrony terytorium kraju. W 1964 r. do programu walki wręcz wprowadzono obok 4 działań kbk - 7 ciosów nożem. Instrukcja z 1970 r. wyeliminowała całkowicie działania karabinem. Natomiast w 1974 r. w szkoleniu w walce wręcz wprowadzono walkę łopatką, ciosy nożem i obronę przed nimi oraz 11 działań karabinkiem. Kolejne ograniczenie ćwiczeń w walce wręcz nastąpiło w 1981 r., a w 1984 r. w niektórych rodzajach wojsk i szkół oficerskich program rozszerzono o niekonwencjonalne sposoby walki[ 707].
Należy dodać, że w 1945 r. w niektórych obiektach Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie ponownie rozpoczęto nauczanie sportowej szermierki na bagnety. Kadrę dla potrzeb wojska przygotowywano na 5-dniowych, a następnie 9-dnio-wych kursach organizowanych przez Referat Wyszkolenia Fizycznego Departamentu Piechoty i Kawalerii w 1945 i 1946 r. W ich programie obok gimnastyki znalazła się m.in. walka wręcz. Rozkaz organizacyjny Nr 0212/ Org. Naczelnego Dowódcy Wojska Polskiego z 22 listopada 1946 r. również nakazywał kształcenie fachowych kadr instruktorskich wychowania fizycznego - wojskowych i cywilnych. Toteż w 1947 r. na 4-miesięcznych centralnych kursach dla osób pełniących funkcję instruktorów wychowania fizycznego w jednostkach wojskowych nauczano sportowej szermierki na bagnety. Kursy prowadzili wykładowcy z Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Program zajęć uwzględniał oprócz walki bagnetem także inne dyscypliny sportowe oraz przedmioty teoretyczne, takie jak: anatomia, fizjologia, higiena, teoria gimnastyki, pomoc doraźna, budownictwo sportowe[ 708]. W 1949 r. kursy te zostały zlikwidowane. W następnym roku (1950), po powołaniu Studium Wojskowego przy Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, programy kursów dostosowano do potrzeb szkoleniowych wychowania fizycznego w wojsku. Program ich został wzbogacony o nowe przedmioty, a do walki bagnetem dołączono również szermierkę na szable. W tej formie kształcono instruktorów w wojsku do 1956 r.[ 709] Od 1958 r. ich szkolenie przejęły Kursy Doskonalenia Oficerów Piechoty. W latach 1961-1963 realizowały one program zbliżony do programu nauczania dla studentów I roku w AWF.
Integralną częścią wychowania fizycznego w wojsku była walka wręcz. Składały się na nią nauka odbić i pchnięć bagnetem oraz ciosów kolbą - wykonywanych w miejscu, z marszu, z biegu, przed i w czasie pokonywania różnych przeszkód oraz w innych sytuacjach. Naukę walki wręcz karabinkiem szermierczym oraz szermierki na bagnety w różnych sytuacjach terenowych i w zaskoczeniu prowadzono według regulaminów sportowych. Zdaniem Ottona Fińskiego, ówczesna walka wręcz różniła się znacznie od przedwojennej walki bagnetem. Ta ostatnia była bezdusznym, formalnym rodzajem musztry. Natomiast ówczesna miała podbudowę ruchowo-nawykową i kondycyjną szermierki jako sportu i sztuki[ 710].
Jedną z zalet walki na bagnety, obok ćwiczenia wytrzymałości, zaciętości, nieustępliwości, było wytrenowanie mięśni ramion poprzez manewrowanie karabinkiem szermierczym, który pełnił funkcję przyrządu gimnastycznego, przyzwyczajając równocześnie do władania karabinem[ 711].
Zawody w szermierce na bagnety odbywały się do jednego lub do trzech trafień. Czas trwania walki wynosił odpowiednio od trzech do pięciu minut. Broń stanowił karabinek, którego ciężar nie mógł być mniejszy niż 2,5 kg, a długość - 1360 mm. Bagnet karabinka zaopatrzony był w sprawnie działającą sprężynę, a jego koniec w płaską gałkę obszytą skórą[ 712].
Stworzono polskie słownictwo szermiercze, które przyjęła Rada Trenerów w dniu 1.10.1951 r. Zapobiegło to chaosowi, jaki do tego czasu panował na zawodach sportowych. Wcześniej bowiem używano - często przekręcanych - wyrazów łacińskich, francuskich, włoskich, niemieckich i innych.
Szermierka na bagnety związana z wyszkoleniem bojowym i z programem wychowania fizycznego wchodziła w skład masowych zawodów sportowych w wojsku. Od 1951 r. były one wielokrotnie powtarzane[ 713].
Na podstawie rozkazu Szefa Departamentu Piechoty i Kawalerii nr 1061 z 17.08.1946 r. przeprowadzone zostały w Warszawie zawody o mistrzostwo Wojska Polskiego w szermierce, w których uczestniczyły drużyny reprezentacyjne z wszystkich okręgów wojskowych i szkół oficerskich. Rozgrywano je rokrocznie do 1951 r.
Rozkaz nr 67/ MON o sporcie za rok 1951/1952 nakazywał realizowanie spartakiady letniej i zimowej. W tej pierwszej doszła dodatkowo szermierka na szable. W następnych latach częstotliwość zawodów i spartakiad ulegała stopniowemu zmniejszeniu[ 714]. W ich miejsce zaczęto organizować zawody, w których uczestniczyli tylko najlepsi, a następnie - tylko zawodnicy z klubów sportowych oraz żołnierze z kompanii wyznaczonej przez Inspektorat Szkolenia. Przełom nastąpił w 1983 r., kiedy to do udziału w spartakiadach nie dopuszczono zawodników z klubów[ 715].
Przed rokiem 1944 na Bliskim Wschodzie sformowany został dywizjon ułanów karpackich, wyposażony w szable brytyjskie, wzór 1908. W dniu 24 października 1940 r. w Aleksandrii, w obecności ministra Edena, ułani zaprezentowali swój kunszt we władaniu koniem i bronią. Do celów ceremonialnych nawet w czasie wojny starano się używać szabel polskich wz.1921/22, zarówno wzorów oryginalnych jak i przerobionych - z głowniami od innych dostępnych szabel. W okupowanym kraju zmodyfikowaną szablą wz.1934 posługiwano się wyjątkowo, w pododdziale Batalionów Chłopskich. Dzięki skróconej po złamaniu głowni broń ta w partyzanckich warunkach była bardziej poręczna[ 716].
15 lipca 1943 r., w trakcie przysięgi wojskowej 1 Dywizji Piechoty im. T. Kościuszki w obozie sieleckim, poczet sztandarowy prezentował broń radzieckimi "szaszkami" wz. 1927. Tych szabli polska kawaleria używała w latach 1944-1945. Stanowiły uzbrojenie żołnierzy 1, 2 i 3 pułku ułanów 1 Warszawskiej Dywizji Kawalerii, rozwiązanych w marcu 1947 r. Później służyły do nauki fechtunku; prawdopodobnie z uwagi na to, że ze względu na niewielkie rozmiary (80 cm długości i ciężar 0,86 kg) można było nią łatwo manewrować[ 717].
W latach 1945-1947 wyżej wymienione polskie pułki ułanów uzbrojone były również w polskie szable wz. 1921/22. Do 1949 r. nosili je obowiązkowo do ubioru służbowego oficerowie 1 Warszawskiej Dywizji Piechoty im. T. Kościuszki, żołnierze Kompanii Honorowej Wojska Polskiego, oficerowie podczas uroczystości wojskowych, państwowych i promocji na pierwszy stopień oficerski. Z polskimi i francuskimi szablami przedwojennymi chętnie występowali wyżsi polscy oficerowie przy uroczystych okazjach od zakończenia wojny aż do końca lat 60-tych. Wtedy wprowadzono szablę paradną nowszego typu, wz.1971, zbliżonego stylistycznie do modelu 1921/22. Zdaniem Jerzego Teodorczyka, pracownika Muzeum Wojska Polskiego, była ona "wstydliwym nieporozumieniem". Wykonano ją w liczbie około 200 egzemplarzy, na oprzyrządowaniu niemieckim do produkcji szabel paradnych (z okresu II wojny światowej), które znaleziono w Łodzi w Widzewskiej Fabryce Maszyn (dalej "Wifama"), w latach 60-tych. Dzięki temu powstała szabla przystosowana do polskich potrzeb. W naszym wojsku funkcjonowała przez kilka lat jako m.in. szabla polska Kompanii Honorowej Wojska Polskiego wz.1971, oficerów Nadwiślańskiej Jednostki MSW im. Czwartaków Armii Ludowej (pełniących służbę w Belwederze). Używano jej także podczas promowania oficerów pożarnictwa[ 718]. Ma zamkniętą rękojeść, jelec prosty, krzyżowo-kabłąkowy, z długimi wąsami. Kabłąk tworzy z przednim ramieniem jelca kąt prosty i łukiem dochodzi do głowicy. Tylne ramię jelca zakończone płaskim pierścieniem. Trzon rękojeści drewniany, oklejony czarną skórą, karbowany poprzecznie, owinięty podwójnie skręconym drutem z czarnego metalu. Długi kapturek sięgający jelca, uchwycony pierścieniem. Głowica stalowa, niklowana, o nieznacznej krzywiźnie, szlifowana w jedną bruzdę, z krótkim piórem. Sztych asymetryczny. ( ...) długość głowni 825 mm, szerokość głowni u nasady 22 mm, grubość grzbietu u nasady - 8 mm, długość szabli - 955 mm[ 719].
W 1975 r. Aleksander Czerwiński, ówczesny wicedyrektor Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, wystąpił z inicjatywą opracowania nowego wzoru szabli paradnej dla wojska polskiego. W skład powołanej w tym celu komisji weszli wybitni znawcy dziejów białej broni, m.in. gen brygady Lesław Dudek, mgr Aleksander Czerwiński, prof. dr Andrzej Nadolski, dr inż. Wojciech Zabłocki, prof. dr Zdzisław Żygulski jun. Prototypy oparto na wzorach XVII-wiecznych polskich szabel husarskich i przedwojennej szabli wz. 1934. Projekty i prototypy przyjęto jako wzór 1976. Wykonała go grupa znawców dawnej broni: dr inż. Wojciech Zabłocki, inż. Jerzy Pawliszak, mgr Wojciech Kuźma, Tadeusz Neyman, mgr Nieciecki, prof. Władysław Tubielewicz, Kazimierz Werpachowski, Ryszard Kuś. Prototyp szabli ogólnowojskowej po raz pierwszy został użyty 1 września 1979 r. na Westerplatte, w 40. rocznicę wybuchu II wojny światowej, podczas ceremoniału promocyjnego absolwentów Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych im. Stefana Czarnieckiego w Poznaniu. Szable wz.1976 WP produkowano w łódzkiej "Wifamie". Zarządzeniem Ministra Obrony Narodowej nr 51 z 16 października 1981 r. na wyposażenie wojska wprowadzono szablę paradną wz. 1976 WP dla wojsk lądowych oraz szablę marynarską wz. 1976.
Pierwszą seryjnie wyprodukowaną szablę z numerem 1 podarowano marszałkowi Polski Michałowi Roli-Żymierskiemu, z okazji 90. rocznicy urodzin. Ową szablę przechowuje w swoich zbiorach Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie[ 720].
Głownia szlifowana obustronnie w dwie wklęsłe bruzdy, biegnące od nasady obosiecznego pióra, długości 235 mm. Pióro z młotkiem i przygrzbietowanym sztychem. Na grzbiecie od nasady bruzdeczka długości 105 mm. (...) Rękojeść zamknięta, z jelcem mosiężnym pozłacanym, jednokabłąkowym, złamanym u dołu pod kątem lekko rozwartym. Kabłąk w przekroju wypukły, zwężający się ku górze. Wąsy długości 67 mm, o prosto ściętych końcach. Tylne ramię jelca proste, zakończone wachlarzowatym rozszerzeniem. Głowica lekko pochylona ku przodowi, z kapturkiem o kształcie migdała, przechodzącym w szeroki warkocz sięgający do tylnego ramienia jelca i umocowany wkrętem do drewnianego uchwytu. Uchwyt obciągnięty czarną chromową skórą, nacięty w 12 karbów. Oplot z potrójnego mosiężnego filigranu. Długość szabli wynosi 955 mm. Ciężar - 720 g[ 721].
Szabla marynarska wz.1976 ma długość 947 mm, ciężar 640 g, głownię prostą. Wykonana została ze stali polerowanej. Rękojeść zamknięto mosiężnym jelcem jednokabłąkowym. Na krzyżu jelca po stronie zewnętrznej przylutowano emblemat Marynarki Wojennej: kotwica admiralicji na tle Krzyża Grunwaldu. Długość wąsów wynosi 64 mm. Tylne ramię jelca proste, wachlarzowato rozszerzone na końcu. Głowica lekko pochylona ku przodowi, z kapturkiem o kształcie migdała. Warkocz kapturka sięga tylnego ramienia jelca i jest u dołu przytwierdzony wkrętem. Uchwyt rękojeści drewniany, obciągnięty czarną skórą, nacięty w 11 karbów[ 722]. Jak podaje W. Kwaśniewicz, w tego typu szabli wystąpiła znaczna różnica pomiędzy rękojeścią prototypu a jej rękojeściami w produkcji seryjnej. Krzywizna kabłąka rękojeści wersji prototypowej jest inna niż w produkcji seryjnej. Z możliwości poprawy nie skorzystano w 1990 r., kiedy to w łódzkiej "Wifamie" wykonano nową serię głowni szabel wz.1976 MW, wyposażonych w wypukło trawiony wizerunek orła w koronie, wzorowany na nowym godle państwowym według ustawy z 9 lutego 1990 r. "O zmianie przepisów o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej". Szabla według wzoru 1976 jest już (...) dzisiaj tylko symbolem, pięknym wyrazem polskich cnót rycerskich i żołnierskich, jest wreszcie symbolem żołnierskiego oddania wartości najwyższej - Ojczyźnie[ 723].
Jerzy Rawicz w swej książce pt. Do pierwszej krwi podaje, że słyszał o kilku przypadkach nawiązania do tradycji pojedynkowania się po II wojnie światowej. W Krakowie w 1954 r. dwaj studenci potykali się na (...) florety. Natomiast w Warszawie pewien starszy pan - adwokat wyzwał "na ubitą ziemię" swojego kolegę. Został jednak wyśmiany. Próba pojedynku bronią palną nie powiodła się. Po zdobyciu pistoletów te ostatnie rozleciały się przy próbie oddania strzału[ 724].
Wojciech Zabłocki był świadkiem pojedynku dwóch kolegów, który odbył się jesienią 1946 r. Przedmiotem sporu była dziewczyna. Honorowe starcie miało miejsce w parku Kościuszki w Katowicach ok. godz. 5.00. Początkowo rywale chcieli się bić na śmierć i życie, zgodzili się jednak na walkę do pierwszej krwi. Jeden z pojedynkowiczów był postrzegany jako wytrawny szermierz. Opinia ta opierała się na tym, że często rozmawiał o pojedynkach oraz że często widywał swojego ojca - przedwojennego oficera kawalerii - jak ścinał szablą zatknięte w stojaki łozy, galopując na koniu.
Gdy stanęli naprzeciw siebie padła komenda "naprzód"!
Fachowiec stanął w postawie szermierczej, a drugi głupawo mu się przyglądał, wysuwając przy tym głowę do przodu, a szablę chowając za siebie. Mistrz od pojedynków zgłupiał i wybałuszywszy oczy, patrzył ze zdumieniem na swego nieobytego rywala. Jego przeciwnik wykorzystał to zdumienie i trzasnął go potężnie w głowę. Chociaż uderzenie zadane zostało płazem, ranny upadł na ziemię i nie dawał znaku życia. Wkrótce, gdy został ocucony, obaj rywale szybko się pogodzili i stwierdzili, że nie było o kogo się bić[ 725].
W kodeksie karnym z 1932 r. przepis o pojedynku zawarty był w treści art. 238, który brzmiał: §1. Kto w pojedynku zabija człowieka albo zadaje mu uszkodzenie ciała, podlega karze więzienia do lat 5 lub aresztu. § 2. Sekundantów sąd może uwolnić od kary. W tym rozumieniu przestępstwem było spowodowanie śmierci lub uszkodzenia ciała w pojedynku, a nie samo wzięcie w nim udziału. Artykuł ten w wersji proponowanej przez W. Świdę wprowadzono do kodeksu dopiero po poprawkach, dokonanych w projekcie przez ówczesne Ministerstwo Sprawiedliwości. Przepisu tego jednak w praktyce nie stosowano, kwalifikowano go bowiem jako przestępstwo przewidziane za "normalne" zabójstwo i uszkodzenie ciała. Co więcej, przepis ten przed wojną zwalczały koła postępowe. Po II wojnie światowej w literaturze karnistycznej podkreślano sprzeczność tego przepisu z etyką socjalistyczną oraz jego nieaktualność wobec stosunków społeczno-gospodarczych. Powojenna doktryna i orzecznictwo sądowe sprawiły, że nic na temat pojedynku nie mówiły również przepisy kodeksu karnego z 19 kwietnia 1969 r. W sytuacji, gdy w polskim prawie karnym nie było przepisów o pojedynku, usprawiedliwienia bezkarności dla niektórych wypadków sportowych należało poszukiwać w innych podstawach prawnych. Czyniono tak również w innych krajach, gdyż i tam nie było nigdy powszechnej akceptacji pojedynku.
Warto dodać, że zagadnienie stosowania wobec sprawców wypadków sportowych przepisów o pojedynku nie stało się nigdy przedmiotem zainteresowania autorów reprezentujących polskie piśmiennictwo karnistyczne, z wyjątkiem A. J. Szwarca. Znaczenie, które przypisywano pojedynkowi w polskiej literaturze karnistycznej, nie obejmowało walki sportowej. Brak specjalnych przepisów po II wojnie światowej, utożsamiających walki sportowe z pojedynkami, zmuszał do poszukiwań odpowiednich rozwiązań w ogólnych zasadach i przepisach prawa karnego. Dlatego też zdaniem A. J. Szwarca, przepisów o pojedynku nie należy odnosić do wypadku sportowego[ 726]. O wypadkach sportowych będzie mowa w dalszym rozdziale.
[ 669] Kronika Uniwersytetu Poznańskiego za lata akademickie 1945-1954/55, Poznań 1958, s. 317, 318; W Oficerskiej Szkole Polityczno-Wychowawczej w Łodzi zajęcia z szermierki prowadzili: Zygmunt Fokt, Jerzy Buczak, Arkadiusz Brzezicki, Otto Fiński.
[ 670] A. Kazimierz, Próba analizy i oceny działalności organizacyjno-szkoleniowej sekcji szermierczej CWKS "Legia" Warszawa w latach 1947-1979, (praca magisterska), AWF Warszawa 1980, s. 51.
[ 671] Z. Jaworski, Efekty ilościowe kształcenia trenerów a ich zatrudnienie, "Sport Wyczynowy" 1996, nr 11-12, s. 12. Absolwenci specjalizacji z zakresu szermierki po odbyciu stażu w klubie sportowym mogli uzyskać tytuł zawodowy trenera. Warunkiem była też pozytywna opinia PZS. Od 1964 r. tytuł zawodowy trenera mógł uzyskać każdy absolwent studiów wyższych wychowania fizycznego, który ukończył specjalizację z wynikiem co najmniej dobrym. W latach późniejszych warunki uzyskiwania tytułów ulegały ewolucji.
[ 672] Archiwum AWF w Poznaniu, Dział Nauki i Nauczania, Program wykładów oraz skład osobowy WSWF w latach 1950-1956, sygn. 42; Spis wykładów Uniwersytetu Poznańskiego w 1945 r., s. 46, Kronika Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego w Poznaniu, Z. 2 za rok 1957/58, Poznań 1958; Kronika Uniwersytetu Poznańskiego za lata akademickie 1945-1954/55, Poznań 1958, s. 317, 318; Uniwersytet Poznański, Spis wykładów na rok akademicki 1945/46. Wyd. Uniwersytet Poznański, Poznań 1945, s. 25; Tamże, Spis wykładów na rok akademicki 1946/47, s. 32; M. Łuczak, Stanisław Zagacki, Słownik biograficzny wychowania fizycznego i sportu, "Wychowanie Fizyczne i Sport" 1989, nr 1, s. 165, 166; Z. Cholajda, Życie i działalność fechtmistrza Leona Kozy-Kozarskiego, (praca magisterska), WSWF Poznań 1970, s. 38. Wypis z indeksu J. Gaja - studenta studiów - 3-letnich zawodowych WSWF w Poznaniu w latach 1951-1954; szermierka wówczas występowała w semestrze 4. w wymiarze 1 godz. tygodniowo oraz w semestrach 5. i 6. w wymiarze 2 godz. tygodniowo. Po 6. semestrze studenci składali egzamin z szermierki u fechtmistrza S. Zagackiego. W roku akademickim 1952/53 szermierka występowała na pierwszym roku w pierwszym semestrze (w wymiarze dwóch godzin), w II semestrze (jednej godziny w tygodniu ), na drugim roku w IV semestrze (jednej godziny tygodniowo) oraz na trzecim roku w semestrach V i VI (w wymiarze dwóch godzin tygodniowo w roku ). W ramach ćwiczeń obligatoryjnych i specjalizacji wiedzę teoretyczną i praktyczną przekazywali im fechtmistrzowie: Stanisław Zagacki (1951-1953), Zbigniew Misiak (1953/54), Leon Koza-Kozarski (1954-1956), Konrad Żywiecki (1955/56), Ignacy Hoffa (1957-1961), Jan Pieczyński (1958/59, 1962/63-1964/65), Jarosław Dotka (1965/66-1967/68), Romuald Swoboda (1975/76-1984), Maciej Łuczak (1984/85), Leszek Tylkowski, Paweł Kantorski.
[ 673] K. Toporowicz, Pracownicy Studium Wychowania Fizycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego i Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego w Krakowie w latach 1927-1960, Roczniki Naukowe WSWF w Krakowie, T.1, Kraków 1962, s. 405; Prowadzili ją mgr J. Skirlińska i instruktor Stanisław Sołtan.
[ 674] A. Rumiński, Rozwój szermierki we Wrocławiu w latach powojennych (praca magisterska), AWF Wrocław 1979, s. 25. We Wrocławiu w WSWF w latach 1950-1954 na drugim roku w wymiarze dwóch godzin tygodniowo oraz na trzecim roku w V semestrze zajęcia prowadzili, redaktor Czesław Ostańkowicz, a następnie trener Władysław Popiel.
[ 675] 10 lat Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, Wrocław 1956, s. 43, 47, 52; We wrocławskiej WSWF w roku akademickim 1956/57 obok fechtmistrza W. Popiela szermierki nauczał również absolwent WSWF mgr Leonard Szymański.
[ 676] Zakres wymagań do zaliczenia szermierki, [w:] Program Wyższych Szkół Wychowania Fizycznego, Cz. I (założenia, plan studiów, zakres wymagań egzaminacyjnych), wyd. GKKF, Warszawa 1965, s. 83-84. W AWF w Warszawie szermierka w roku 1974/75 występowała w programie 4. roku studiów stacjonarnych. Zajęcia trwały przez jeden semestr w wymiarze 2 godzin tygodniowo, kończąc się zaliczeniem - na podstawie indeksu Leonarda Nowaka absolwenta AWF w Warszawie; natomiast program indywidualnego toku studiów przewidywał zajęcia z szermierki na 3. roku studiów stacjonarnych - wypis z indeksu Marii Nowak - absolwentki AWF w Warszawie. W roku 1974/75 zajęcia z szermierki w AWF w Warszawie prowadził J. Wężowski.
[ 677] Akademia Wychowania Fizycznego w Warszawie imienia Generała broni Karola Świerczewskiego w latach 1929-1959, Księga Pamiątkowa, wyd. SiT, Warszawa 1960, s. 309, 310; Zakład Sportów Walki i Pod-noszenia Ciężarów, [w:] Działalność dydaktyczno-naukowa Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie w latach 1960-1979, "Wychowanie Fizyczne i Sport" 1979, nr 3, s. 45, 46. Zajęcia z szermierki w AWF prowadzili wybitni specjaliści z tej dziedziny m.in. Zygmunt Fokt, Kazimierz Laskowski - kierownik Katedry Teorii Szermierki i Boksu AWF (w latach 1950-1961), Zbigniew Skrudlik, Stanisław Spyra, Jerzy Wężowski, Kamila Składanowska, Tadeusz Nowicki i inni. K. Laskowski opracował także: Szermierka na bagnety - regulamin W.P.W. - 1949,1950, Program szermierki na bagnety, Warszawa 1950, Sportowa szermierka na bagnety, wyd. GKKF, 1951; Tablice współzależności wszystkich możliwych działań szermierczych, wyd. PZS 1950; Materiał programowy nauczania szermierki w wyższych szkołach wychowania fizycznego, 1952; Projekt sprawdzianów szermierczych dla WSWF, 1954; Materiał ćwiczebny do nauczania szermierki w AWF, 1952; Charakterystyka nowej szkoły szermierczej, jej krytyczna ocena i wnioski, 1952. Warto dodać, że w Katedrze Szermierki, Boksu i Strzelectwa Sportowego AWF w Warszawie prowadzono eksperymenty w zakresie zelektryfikowania karabinku szermierczego oraz szereg prac związanych z teorią szermierki oraz jej rolą w wychowaniu młodzieży.
[ 678] Zakład Sportów Walki i Podnoszenia Ciężarów, [w:] Działalność dydaktyczno-naukowa Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie w latach 1960-1979, s. 15, 18, 45, 46. Do 1956 r. specjalizację ukończyły trzy osoby, a od 1956 r. do 1961 r. - pięć osób, od 1961 do 1966 - trzy osoby, w latach 1966 do 1971 - 18 osób, od 1971 do 1976 - 34 osoby, od 1976 od 1977 - 8 osób. Zdarzały się jednak wyjątki ukończenia specjalizacji przez byłych zawodników innych dyscyplin, np. kolarstwa albo zawodniczek, które z szermierką zetknęły się w trakcie zajęć z tego przedmiotu.
[679] Tamże, s. 46.
[ 680] Tamże, s. 5; Wprowadzenie, [w:] Tymczasowe ramowe programy studiów na wydziale wychowania fizycznego - kierunek trenerski w akademiach i wyższych szkołach wychowania fizycznego (do użytku wewnętrznego), wyd. GKKFiT, Warszawa 1977, s. 7.
[ 681] Z. Czajkowski, Przewodnik do ćwiczeń przedmiotu Teoria i praktyka szermierki, kierunek trenerski, AWF Katowice 1981, s. 9.
[ 682] Z. Czajkowski, Przewodnik do ćwiczeń przedmiotu teoria i praktyka szermierki, kierunek trenerski, AWF - Katowice 1983, s. 9, 10. W AWF w Katowicach od początku lat 80-tych program szermierki dla studentów w czasie czteroletnich studiów trenerskich obejmował 284 godziny, rozłożone: na pierwszym roku studiów - 60 godz., na drugim roku - 52 godz., na trzecim roku - 78 godz. (V semestr - 26 i VI semestr - 52 godz.), na czwartym roku - 94 godz. (VII semestr - 52 godz., VIII semestr - 42 godz.).
[ 683] Autoportret prof. kontraktowego dr. Zbigniewa Czajkowskiego Kierownika Zakładu Szermierki Katedry Sportów Indywidualnych AWF w Katowicach, Studium Trenersko-Instruktorskie, (maszynopis), marzec 1990.
[ 684] Trener J. Kevey mówi Expressowi o możliwościach poznańskich szermierzy, "Express Poznański" z 13.11.1952. W poznańskich teatrach szermierki nauczali Antoni Koncewicz i Łucjan Lange.
[ 685] Relacja ustna mgra Henryka Wójcińskiego - nauczyciela szermierki w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Łodzi - z 6.10.1998 r. Zajęcia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej początkowo prowadził fechtmistrz Zygmunt Fokt, a w późniejszych latach szkoleniem aktorów zajmowali się Kazimierz Łukomski i Henryk Wójciński. We Wrocławiu szermierki nauczali m.in. Władysław Popiela, Jerzy Wojciechowski (były mistrz świata juniorów w szpadzie), Jacek Kiestrzyń, Piotr Stasiewicz.
[ 686] S. Brzeziński, R. Majewski, H. Witek, Wyższa Szkoła Oficerska Wojsk Zmechanizowanych im. T. Koś-ciuszki 1943-1983, wyd. MON, Warszawa 1984, s. 49-50.
[687] Tamże, s. 347.
[ 688] Tamże, s. 49-50. Zobacz 3 x "Podchorążak" - "Odra" Wrocław, "Słowo Polskie" 19 I 1948: Jak pracuje "Podchorążak", "Gazeta Robotnicza", nr 44, 14 II 1949.
[ 689] T. Karuga, Z. Cholajda, Koza-Kozarski Leon (1900-1969), Słownik biograficzny wychowania fizycznego i sportu, "Wychowanie Fizyczne i Sport"1978, nr 3, s. 87.
[ 690] Program nauczania szermierki, [w:] Program Wyższych Szkół Wychowania Fizycznego, Cz. II (plan studiów, wykłady, ćwiczenia), wyd. GKKF, Warszawa 1965, s. 231-240. Nauczanie i trening przeprowadzano w następujących etapach: 1) zaznajomienie się z działaniem (zasłoną, natarciem itp.), 2) nauczanie działania, 3) utrwalanie nawyku ruchowego działania (poprzez wielokrotne powtarzanie), 4) doskonalenie działania (z rozszerzeniem możliwości różnorodnego działania w zmieniających się warunkach walki na planszy poprzez wprowadzanie zaskoczenia, szybkości i ciągłych zmian sytuacji).
[ 691] A. Steuer, Zaczyk Teodor (1900-1990), Słownik biograficzny wychowania fizycznego i sportu, "Wychowanie Fizyczne i Sport" 1991, nr 2, s. 87; J. Gaj, Rozwój kształcenia kadr trenerskich i badania naukowe, [w:] Zarys historii sportu w Polsce 1867-1997, pod red. J. Gaja i B. Woltmanna, Gorzów Wlkp. 1999, s. 178; W. Wieczorek, Technikum Wychowania Fizycznego w Katowicach w latach 1952-1960, [w:] Z dziejów kultury fizycznej na Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim, pod red. H. Rechowicza, AWF, Katowice 1989, s. 105, 108, 111. W Katowicach w klasie pierwszej Technikum Wychowania Fizycznego szermierka była przedmiotem obowiązkowym. Szermierka znajdowała się wśród przedmiotów, z których nauczyciel mógł uzyskać specjalizację. Szermierki w latach 1952-1960 nauczał T. Zaczyk. W ramach Szkolnego Koła Sportowego prowadził on sekcję szermierczą.
[ 692] B. Węgrzyn, Rozwój sportu szermierczego na Górnym Śląsku w latach 1945-1970 (praca magisterska), WSWF Katowice 1978, s. 20.
[ 693] M. Sobczak, Próba analizy i oceny działalności organizacyjno-szkoleniowej sekcji szermierczej Górniczego Klubu Sportowego "Katowice" w latach 1945-1984 (praca magisterska), AWF Warszawa 1985, s. 11.
[ 694] M. Łuczak, 50 lat działalności Poznańskiego Okręgowego Związku Szermierczego 1948-1998, wyd. Okręgowy Związek Szermierczy, Wielkopolskie Stowarzyszenie Sportowe w Poznaniu, b. r. w., s. 82.
[ 695] J. Monkiewicz, Historia sportu szermierczego w Olsztynie w latach 1952-1989, maszynopis, s. 4.
[ 696] W. Gniewkowski, Studium nad treścią nauczania w wyższych uczelniach wychowania fizycznego, "Kultura Fizyczna" 1956, nr 7, s. 528; W 1959 r. w województwie opolskim istniały sekcje szermiercze MKS-ów w Sławęcicach, Głogówku oraz organizowana była sekcja w Nysie. W. Soppa, Krótko o wszystkim z Opola, "Przegląd Sportowy" z 12.02.1959, nr 24, s. 2.
[ 697] W. Gniewkowski, Studium nad treścią nauczania w wyższych uczelniach wychowania fizycznego, s. 528; Sankcjonowała to uchwała nr 327 dotycząca utworzenia na terenie kraju "młodzieżowych szkół sportowych". Pierwsze szkoły sportowe powstały w Związku Radzieckim pod koniec lat 30-tych. Natomiast począwszy od lat 50-tych, tego typu szkoły powstały w innych krajach socjalistycznych. W latach 60-tych własne systemy szkół sportowych posiadały wszystkie kraje socjalistyczne oraz w latach 70-tych istniały one w niektórych państwach kapitalistycznych, [w:] J. Skorowski, Szkoły sportowe w Polsce w latach 1973-1977, "Sport Wyczynowy" 1978, nr 9, s. 2;.
[ 698] L. Muniak, Struktura i organizacja sekcji szermierczych na terenie Warszawy (praca magisterska), AWF Warszawa 1981, s. 34.
[ 699] Program mistrzostw Europy w szermierce seniorów i juniorów, Gdańsk - Polska 4-9 Listopad 1997, s. 13.
[ 700] J. Wężowski, Eksperymentalne klasy sportowe w szermierce w szkolnictwie PRL, "Zeszyty Naukowe WSWF we Wrocławiu", Nr 9, Wrocław 1971, s. 199-200; Mała encyklopedia sportu, T. 2, wyd. SiT, Warszawa 1987, s. 516.
[ 701] Relacja ustna mgr. Edwarda Nowakowskiego - nauczyciela wychowania fizycznego Szkoły Podstawowej nr 2 w Śremie - z dnia 7.09.1999 r.; Naboru do klas o poszerzonym programie wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 2 w Śremie dokonano za pomocą testów, które przeprowadzili pracownicy Zakładu Fizjologii WSWF w Poznaniu. Podobnie było w Warszawie, gdzie od 10 lutego 1967 r. 36 chłopców uczęszczało na szermierkę dwa razy w tygodniu po 90 min. Przeprowadzone testy wykazały, że bardzo zachodziła wysoka współzależność między sprawnością fizyczną ogólną a jej poszczególnymi próbami, szczególnie - próbami szybkości i mocy. Próby te wysoko korelowały z wynikami turniejów szermierczych. Istotną zależność wykazywały także sprawność fizyczna ogólna z wynikami turniejów i z wiekiem. Z testów uzdolnień ruchowych najbardziej przydatny wydawał się test J. Brace'a, który korelował z techniką szermierczą i wynikami turniejów. Małą zależność wykazywały testy na inteligencję i uwagę - ponieważ były chyba zbyt trudne dla chłopców w wieku 11-13 lat. Po 12 miesiącach treningu z grupy 36 chłopców szkolenie kontynuowało 26, [w:] J. Wężowski, Eksperymentalna szkółka szermiercza, rekrutacja - selekcja (wstępne wyniki badań), "Sport Wyczynowy" 1969, nr 6, s. 17.
[ 702] G. Nowicki, Organizacja klas z poszerzonym programem wychowania fizycznego w województwie bydgoskim, "Zeszyty Naukowe WSWF we Wrocławiu", Z. 9, Wrocław 1971, s. 258.
[ 703] M. Łuczak, 30 lat Konińskiego Klubu Szermierczego 1966-1996, Konin 1996, s. 47; tenże, 50 lat działalności Poznańskiego Okręgowego Związku Szermierczego 1948-1998, s. 38, 60; Mistrzostwa Europy w Szermierce Seniorów i Juniorów, Gdańsk 997-1997, Gdańsk - Polska 4-9 listopad 1997, b. r. w., s. 13; Relacja ustna Marii Wesołowskiej - byłej dyrektor Szkoły Podstawowej nr 70 w Gdańsku - Oliwie - z 27.08.1999 r.; W warszawskiej Szkole Podstawowej nr 249 pierwszy cykl szkoleniowy przypadł na klasę VII i VIII. Zwracano uwagę w nim na ogólne przygotowanie szermiercze, na poznanie i nauczenie podstawowej techniki szermierczej. Drugi cykl miał przypaść na klasy licealne od I do IV. Dominować w nim miało szkolenie specjalistyczne (utrwalenie i doskonalenie techniki i taktyki szermierczej) oraz podtrzymywanie i poprawa ogólnej sprawności fizycznej. Trzeci cykl szkoleniowy według założeń miał obejmować okres od 5 do 8 lat. Przeznaczony był na doskonalenie techniczno-taktyczne, przygotowanie do ważnych międzynarodowych imprez i podtrzymywanie wysokich umiejętności szermierczych oraz poprawę sprawności ogólnej. Każdy cykl trwał około 10-11 miesięcy, a każdy etap uwzględniał okresy pokrywające się z okresem szkolnym. Program roczny pierwszego etapu obejmował: szermierkę (teorię i praktykę), gimnastykę, lekką atletykę, gry sportowe (siatkówkę, koszykówkę, piłkę nożną), pływanie, zajęcia muzyczno-ruchowe. Program tygodniowy był następujący: poniedziałek - 45 min. - lekka atletyka lub gimnastyka, 45 min. - ćwiczenia specjalistyczne; wtorek - 60 min. - szermierka; środa - 90 min. - szermierka; czwartek - 60 min. - szermierka; piątek - 90 min. - gry sportowe lub pływanie. Zajęcia odbywające się w poniedziałki, środy i piątki odbywały się w godzinach przedpołudniowych i były włączone do programu zajęć szkolnych, natomiast zajęcia prowadzone w pozostałe dni odbywały się po południu i traktowano je jako zajęcia pozaszkolne. Dwa razy w ciągu roku organizowano obozy, w okresie zimowym 10-dniowy, a w okresie letnim 20-dniowy. Ponadto chłopcy z klasy szermierczej uczestniczyli w zawodach klasowych i w turniejach okręgowych dla ich kategorii wiekowych, [w:] J. Wężowski, Eksperymentalne klasy sportowe w szermierce w szkolnictwie PRL, s. 202-203; J. Skorowski, Szkoły sportowe w Polsce w latach 1973-1977, s. 3; W szkołach sportowych w 1977 r. było osiem klas szermierczych, a dwie w pięcioboju nowoczesnym.
[ 704] Z. Żukowska, Kultura fizyczna młodzieży w instytucjach oświatowo-wychowawczych, "Z Warsztatów Badawczych", AWF Warszawa 1989, s. 61.
[ 705] J. Gaj, K. Hądzelek, Dzieje kultury fizycznej w Polsce, Seria: Podręczniki nr 45, AWF Poznań 1997, s. 211.
[ 706] System i metody w wychowaniu fizycznym. Część III - Armia, "Wychowanie Fizyczne, Sport, Turystyka w Wojsku Polskim" 1973, nr 1-12 , s. 139.
[ 707] Tamże, s. 140; I. Dąbrowski, Kultura fizyczna w Ludowym Wojsku Polskim, Warszawa 1985, s. 70, 77-81; J. Szewczyk, Problemy specjalizacji w wychowaniu fizycznym żołnierzy, "Kultura Fizyczna" 1968, nr 10, s. 440.
[ 708] Akademia Wychowania Fizycznego w Warszawie imienia Generała broni Karola Świerczewskiego w latach 1929-1959, Księga pamiątkowa, s. 131.
[ 709] Tamże, s. 132: I. Dąbrowski, Kultura fizyczna w Ludowym Wojsku Polskim, s. 116.
[ 710] O. Fiński, Znaczenie walki wręcz i pokonywania przeszkód dla wyszkolenia bojowego żołnierza, "Kultura Fizyczna" 1951, nr 11, s. 880-881; Próby oceny punktowej walki szermierczej (pod względem techniki, taktyki, refleksu, kondycji, woli) okazały się nieskuteczne. Jednak O. Fiński po przeprowadzeniu analizy oceny punktowej postępów w szermierce podczas Mistrzostw Polski przeprowadzonych w Gdańsku - Wrzeszczu w 1952 r. stwierdził, "że na pierwszym miejscu pod względem doskonałości stoi u nas szabla, następnie idzie bagnet itd., co odpowiada w zupełności ocenie na oko wszystkich naszych wybitniejszych znawców szermierki" - O. Fiński, Próba oceny punktowej postępów w szermierce, "Kultura Fizyczna" 1952, s. 881-885; I. Dąbrowski, Kultura fizyczna w Ludowym Wojsku Polskim, s. 116-118.
[ 711] K. Laskowski, Sportowa szermierka na bagnety, wyd. GKKF, Warszawa 1951, s. 5-6.
[712] Tamże, s. 91, 130, 149.
[ 713] I. Dąbrowski, Kultura fizyczna w Ludowym Wojsku Polskim, s. 94, 96.
[714] Tamże, s. 99.
[ 715] Tamże, s. 100-102.
[ 716] A. Czerwiński, L. Dudek, Szabla żołnierza polskiego XIX i XX wieku, wyd. Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław - Warszawa - Kraków - Gdańsk - Łódź, 1988, s. 321-322.
[717] Tamże, s. 322-323.
[ 718] W. Kwaśniewicz, Dzieje szabli w Polsce, wyd. Dom Wydawniczy Bellona Oficyna Wydawnicza Rytm, Warszawa 1999, s. 211-214.
[ 719] Tamże, s. 217; Zob. Broń i barwa niepodległej Polski 1918-1978. Katalog wystawy, Elbląg 1978, s. 80, 81.
[ 720] W. Kwaśniewicz, Dzieje szabli w Polsce, s. 217, 218; A. Czerwiński, L. Dudek, Szabla żołnierza polskiego XIX i XX wieku, s. 323.
[ 721] A. Czerwiński, L. Dudek, Szabla żołnierza polskiego XIX i XX wieku, s. 347.
[722] Tamże, s. 345.
[ 723] W. Kwaśniewicz, Dzieje szabli w Polsce, s. 221-222.
[ 724] J. Rawicz, Do pierwszej krwi, wyd. Czytelnik, Warszawa 1974, s. 27-28.
[ 725] L. Cergowski, Wołodyjowscy XX wieku, "Przegląd Sportowy" 7.07.1959, nr 116, s. 4.
[ 726] A. J. Szwarc, Wypadki sportowe a przepisy o pojedynku (3), "Sport Wyczynowy" 1972, nr 2, s. 42.
Spis treści
Niewątpliwy wpływ na rozwój polskiej szermierki po II wojnie światowej miały przemiany społeczne i ekonomiczne zachodzące w kraju. Zmiany metod, form, organizacji treningu, techniki, taktyki, stylu walki zachodziły także pod wpływem wielu innych sportów oraz nauk o wychowaniu fizycznym, a szczególnie teorii sportu, fizjologii, psychologii, pedagogiki, biomechaniki, antropologii, anatomii. Jednak bezpośrednimi sprawcami zmian byli zawodnicy, którzy obserwując styl i taktykę walki swoich przeciwników, szybko przyswajali sobie nowe elementy. W mniejszym stopniu w owych przemianach uczestniczyli trenerzy.
Zdaniem Z. Czajkowskiego, w latach 50-tych i 60-tych w szermierce na szable nastąpił "wielki rozkwit" techniki, taktyki i stylu walki. Zawodnicy stosowali precyzyjne ruchy bronią, coraz częściej prowadzili akcje z dużą szybkością, natomiast sposób poruszania się po planszy charakteryzował się "ruchliwością". Natarcia stanowiły połowę wszystkich działań w walce, zasłony i odpowiedzi - 30 procent, przeciwnatarcia (w tym przedcięcia na rękę) - 20 procent[ 727].
Do postępów w szabli przyczynił się węgierski trener Janos Kevey. Stworzył kilka schematów taktycznych, polegających na opanowaniu paru prostych działań szermierczych. Zawodnicy większość natarć wykonywali rzutem. W obronie stosowali odskok, a bezpośrednio po nim rzut, który był wykonywany z maksymalną szybkością. J. Kevey duży nacisk kładł na ruchliwość. Jednak zbyt przesadne uproszczenie techniki i zubożenie taktyki, niedoskonałe wyszkolenie podstawowe nie rokowały dalszego doskonalenia się i skuteczności w walce. Wkrótce jego system został udoskonalony przez wielu polskich trenerów (m.in. przez Aleksandra Wójcickiego, Antoniego Sobika i innych), którzy zwrócili uwagę na dokładność ruchów i wszechstronność techniczno-taktyczną[ 728].
Pierwsze objawy zastoju i pewnego "zwyrodnienia" szermierki na szable wystąpiły już pod koniec lat 60-tych. Uwidoczniło się to we wzroście natarć jednoczesnych, wykonywanych przez zawodników w walce, często oszukanych i przez to nieprawidłowo interpretowanych przez sędziego. Taktyka rozgrywania walk była bardzo prymitywna i pozbawiona czynnika intelektualnego (np. wnikliwej obserwacji przeciwnika, działań improwizowanych, ukrywania własnych zamiarów, kierowania działaniami przeciwnika w sposób subtelny i skuteczny). Wobec natarć o ruchach nieprzewidzianych zawodnicy rzadko decydowali się na obronę za pomocą zasłon, częściej ratowali się obroną za pomocą odległości lub linią bądź ucieczką poza pole walki[ 729]. Klasyczną pracę nóg zastępowano modnym krokiem przestawnym, czyli natarciem "biegowym", a w efekcie bieganiem po planszy. Przeciwnatarcia nie znajdowały uznania w oczach sędziów. Coraz mniej stosowano zwodów.
Wprowadzenie w 1974 r. przepisów dotyczących natarć równoczesnych dało pewną poprawę w walce na szable. Jednak kryzys trwał. Wywołało to nawet chęć usunięcia szabli przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski z programu igrzysk olimpijskich. Dopiero zastosowanie po wieloletnich próbach aparatury elektrycznej do sędziowania walk w szabli spowodowało zmianę decyzji MKOl. Stało się to w 1989 r. podczas Mistrzostw Świata w Denver (USA). Wówczas pierwszy raz rozegrano mistrzostwa na szable "elektryczne", z użyciem aparatury do oceny trafień. Wkrótce korzystną zmianę przyniosła eliminacja losowania tzw. pierwszeństwa natarcia, niezrozumiałego dla widzów. Losowanie występowało po trzech jednoczesnych natarciach; sędzia rzucał monetą, rozstrzygając, który z zawodników ma pierwszeństwo natarcia. W przypadku gdy zawodnicy wykonali działania jednoczesne, trafienie zaliczano na korzyść tego zawodnika, który miał pierwszeństwo. Zmuszało to broniącego się do stosowania bogatszego repertuaru działań obronnych i przeciwnatarć.
Ograniczenie pola walki (poprzez likwidację linii tzw. dwóch metrów) zmuszało zawodnika do wzmożonej czujności. Przekroczenie linii końcowej przez cofającego się zawodnika niosło za sobą konsekwencję otrzymania karnego trafienia.
Nadal taktyka walki sprowadzała się do stworzenia odpowiedniej odległości, aby wykazać się inicjatywą w działaniu zaczepnym. Aparat elektryczny nie rejestrował trafień płazem (poprzednio liczyły się tylko trafienia zadane ostrzem), które zawodnicy zaczęli częściej stosować. Dawało to możliwość zaliczenia przez sędziego trafienia zadanego przez zasłonę.
Od kilku lat szermierką na szable zainteresowały się także kobiety, m.in. w Wielkiej Brytanii, Holandii, Stanach Zjednoczonych, Estonii, Danii, Francji. Styl walki kobiet w szabli przypominał walkę floretową, gdyż zawodniczki specjalizowały się właśnie w tej broni.
Na zmianę zasad umownych w walce na florety miały wpływ wprowadzenie współzawodnictwa sportowego i włączenie pierwiastków atletycznych do treningów i zawodów. Polscy floreciści i szabliści w latach 50-tych stosowali wprowadzone w walce przez majora J. Keveya skoki w przód i w tył. Poza zmęczeniem nie odnosiło to skutku, tym bardziej że szkolenie we florecie odbywało się według tych samych zasad co w szabli i szpadzie[ 730].
Wprowadzenie aparatu elektrycznego do sędziowania walk we florecie w 1955 r. przyczyniło się do zmiany techniki i taktyki walki w tej broni. Równocześnie dało to większe możliwości techniczno-taktyczne zawodnikom, którzy zadawali pchnięcia ukośne, pchnięcia w plecy, z bliska itp., do tej pory nie dostrzegane przez sędziów. Zmieniło to także ustalone przez dziesiątki lat sposoby walki, prowadzenia broni, osadzania pchnięcia, sposób sędziowania, nauczania, a nawet styl i psychologię walki[ 731].
Krótko po wprowadzeniu floretu elektrycznego walka była jeszcze prymitywna. Często stosowano w niej przeciwnatarcia, ponowienia, powtórzenia, zaniedbywano zasady umowne. Udoskonalenie aparatu elektrycznego wpłynęło na rozwinięcie nowego stylu. Wzrosła rola szybkości i refleksu w walce. Stopniowo działania szermiercze stawały się uproszczone, a starcia krótsze, z niewielką liczbą zasłon i przeciwodpowiedzi. W końcu lat 50-tych i 60-tych nastąpił rozwój floretu. Dominująca rola przypadła tutaj Włochom, Francuzom, zawodnikom Związku Radzieckiego, Węgrom, Polakom. Unowocześnienie floretu, który stał się bronią powszechnie uznawaną za prestiżową, spowodowało, że walka nim stawała się bardziej atletyczna, a zarazem ruchliwa, finezyjna. Przestrzegano w niej ściśle zasad umownych zgodnie z regulaminem FIE.
Od końca lat 70-tych w szermierce na florety uwidocznił się kryzys, przejawiający się - podobnie jak w szabli - w nadużywaniu zasad umownych. Wzrosła liczba natarć jednoczesnych. Popularne były natarcia pozorne, które błędnie interpretowali sędziowie. Zawodnicy wprowadzali do walki wiele trików, uników i pchnięć zza pleców (podczas gdy można było wykonać te działania w sposób klasyczny)[ 732]. Zamiast zadbać o klasyczną pracę nóg, biegali po planszy i nadużywali siły fizycznej. Za wszelką cenę chcieli uzyskać trafienie[ 733]. Wzrosła liczba działań zaczepnych (głównie natarć) na korzyść przeciwnatarć (np. pchnięć zamykających) oraz uników i różnych form walki z bliska.
Walka w wykonaniu florecistek różniła się znacznie od floretu mężczyzn. Z reguły taktyka walki sprowadzała się do natarcia i przeciwnatarcia. Zawodniczki przeprowadzały natarcie proste w pierwszym zamiarze, nie potrafiąc wykorzystać bogatego repertuaru działań wyuczonych na treningach. Zdaniem Zbigniewa Skrudlika, w latach 60-tych i 70-tych florecistki prezentowały dobre wyszkolenie techniczne, oparte na wzorach szkoły francuskiej (charakteryzującej się trzymaniem floretu w pozycji klasycznej). W następnych latach zaobserwowano przenikanie się wybranych działań ze szkół włoskiej i francuskiej.
Pod koniec lat 70-tych florecistki, podobnie jak ich koledzy z tej samej broni, preferowały trening atletyczny. Podczas zajęć zaczęły stosować ćwiczenia o charakterze siłowym, wytrzymałościowym i szybkościowym. Wpłynęło to na uproszczenie akcji, ale podniosło ich skuteczność. W dalszym ciągu rzadko stosowały natarcia w drugim zamiarze. Styl walki we florecie w końcu lat 80-tych, zdaniem dr Kamili Składanowskiej, niewiele różnił się od stosowanego w latach poprzednich. W trakcie walki dominowały działania o charakterze praktycznym. Najwięcej wykonywano działań prostych w pierwsze tempo. Wykluczało to rozwijanie w pełni długich natarć, zarówno w pierwszym jak i drugim zamiarze. Podczas walki uwidoczniło się manewrowanie klingą, aby nie stworzyć możliwości przechwycenia klingi przez przeciwniczkę. Zasłony wykonywane były niedokładnie, ale z ręką wysuniętą do przodu w celu przechwycenia klingi przeciwniczki. Obok tradycyjnie stosowanych zasłon 4, 6, 8 i sporadycznie 1,5, coraz częściej stosowana była zasłona 3 (włoska) i 2. Akcje miały niekiedy charakter żywiołowy. Wprowadzenie w ostatnich latach eliminacji bezpośrednich (walk do 15 trafień), rozgrywanych w trzech rundach po trzy minuty, spowodowało kontrolowanie czasu spotkania i wykorzystywanie czasu jako elementu taktycznego.
Wraz z udoskonaleniem aparatu elektrycznego do sędziowania walk na szpady zaszły większe niż we florecie przeobrażenia w stylu walki oraz w technice i taktyce walki. Jeszcze w latach 60-tych charakter starcia był raczej statyczny, a zawodnicy trafienia kierowali głównie na najbliżej wysunięty punkt, którym była ręka lub stopa. W latach 70-tych i 80-tych występowała tutaj "różnorodność i bogactwo działań szermierczych, różne rozmieszczenie pchnięć (na ramię, rękę, tułów, kolano, stopę, maskę)". Wpływ na to miało zmodyfikowanie punty oraz wydłużenie pola walki do 24 metrów.
Wprowadzenie nowych przepisów, dotyczących zwiększenia liczby trafień z 2 do 3, następnie do 5, a w eliminacji bezpośredniej do 10, jeszcze znaczniej rozszerzyło zakres działań szermierczych w szpadzie. Walka stawała się coraz ruchliwsza, uwidaczniały się w niej działania przygotowawcze, np. "gra brzeszczotów", obfitowała w częstsze odpowiedzi i przeciwodpowiedzi. Występowała "częsta ostrość i ciągłość", aktywność i bojowość działań. W ostatnich latach, obok klasycznych kroków, popularnością cieszyły się skoczki w przód i w tył. Różnorodność działań przygotowawczych zmuszała zawodnika do ostrożności i skupienia uwagi przed niebezpieczeństwem otrzymania trafienia pchnięciem wyprzedzającym[ 734].
Funkcjonalność i estetyka stroju odgrywają istotną rolę podczas widowiska sportowego.
W Polsce do XVI w. prawo noszenia szabli przysługiwało szlachcie, mieszczanom, chłopom i żydom. Później z przywileju tego korzystała tylko szlachta i mieszczanie z większych miast, takich jak Kraków, Lwów, Warszawa, Poznań, Wilno[ 735]. Bez szabli żaden szlachcic nie pokazywał się publicznie. Towarzyszyła mu ona w różnych okolicznościach, była więc nieodłącznym elementem stroju narodowego. Stąd też przysłowia "bez karabeli chyba w pościeli", a w stosunku do biednej szlachty - "przy kordzie, choć boso". Również w zachodniej Europie każdy dżentelmen, zgodnie z modą, nosił krótki dworski miecz do obrony swego honoru.
W XVIII-wiecznej Polsce, wraz z rozwojem szermierki na szable, na dworach królewskich i możnowładczych przez pewien okres modna stała się szpada francuska. Przyjęto ją wraz z francuskim strojem i mową[ 736]. Owa zmiana stylu ubierania się wynikała z ewolucji mieczy (rapiera) przy końcu drugiej połowy XVIII w. Na dworze Ludwika XIV we Francji nastała bowiem moda noszenia jedwabnych pończoch, atłasowych spodni, surdutów z brokatu, kloszowych spódnic i futrzanych czapek. Długi, ciągnący się po ziemi rapier zakładano do kubraka i spodni, wysokich butów i do płaszczy. Ówczesny dwór Francji nadawał także ton w modzie europejskiej. W okresie wcześniejszym czynili to Włosi[ 737].
Rycina Nicholasa Bonnarda z około 1680 r. przedstawia fechtmistrza ubranego w plastron, spodnie sięgające do kolan, pończochy, buty oraz rękawice i kapelusz[ 738]. George Silver już w 1599 r. krytykował włoskich fechtmistrzów nauczających w Londynie, że swym uczniom (szlachcicom na dworze) zalecali stosowanie wkładek w podeszwach butów. Ów sposób miał zapewnić w walce większą ruchliwość [ 739].
Mimo że maska chroniąca twarz znana była i stosowana w starożytnym Egipcie, to jednak w Europie używanie jej napotykało sprzeciw - jako niegodne szlachcica. Dopiero wprowadzenie około 1728 r. przez francuskiego mistrza La Boessie`re maski oraz kurtki szermierczej umożliwiło zorganizowanie współzawodnictwa, przyczyniając się do rozwoju szermierki sportowej na florety[ 740].
Choć zmagania na planszy szermierczej uważano za typowo męską formę sportową, to jednak panie rozpoczęły rywalizację już w XIX w. Początkowo damy fechtowały w plisowanych aksamitnych spódnicach sięgających kolan. Biust osłaniał skórzany ciemny spencerek z długimi, wąskimi rękawami, na który zakładały biały watowany plastron amortyzujący trafienia, a na nogach miały fildekosowe pończochy i trzewiki na płaskich obcasach. Rękawice sięgające aż po łokieć skutecznie chroniły delikatne dłonie i przedramiona. Strój ten wkrótce uległ zmianie. Florecistki pierwszego samodzielnego stowarzyszenia szermierczego kobiet w Europie - Damskiego Londyńskiego Klubu Szermierczego (Ladies London Fencing Club), założonego w 1901 r. - ubrane były w stroje podobne do męskich. Panie występowały wówczas na planszy w białych płóciennych bluzach zapinanych z prawej strony na metalowe guziki oraz w białych spodniach do kolan, na które zakładały "dla przyzwoitości" białe lub czarne półkloszowe spódnice. Pod spodem nosiły gorset. Strój ten uzupełniały czarne pończochy i półbuty na płaskim obcasie. W tym czasie używano już tylko jednej rękawicy. Wzrost intensywności wysiłku fizycznego, dynamika ruchów, ewolucja techniki i stylów sprzyjały dalszej reformie stroju[ 741]. O kobiecym stroju czytamy m. in. na łamach "Sportu" z 1899 r., nr 48, s. 17, w artykule pt. Fechtunek dla pań. Autor przestrzega przed zakładaniem gorsetu; (...) w tych warunkach bowiem płuca pracujące dość usilnie, skutkiem ciągłego wysuwania prawej ręki naprzód, lewej zaś w tył, mogłyby być na szwank narażone. W miejsce gorsetu krępującego ruchy proponowano obcisłe staniki z mocnego materiału o wąskich rękawach i mocno podciętych pachach, długie, do łokcia dochodzące rękawiczki duńskie wykonane ze skóry łosia, francuską kurtkę sportową lub plastron pikowany wyściełany na piersi, bokach i brzuchu, spinany na tułowiu z tyłu na paski. Zapięcie sukni pod szyją nie powinno być zbyt ciasne i wysokie, gdyż utrudniałoby oddychanie. We florecie dostateczne zabezpieczenie stanowiła pół-maska, natomiast w szabli maska winna wchodzić za tył głowy. Maska miała koszyk druciany na twarz i głowę, na prętach żelaznych, obwiedziony dookoła wypchanym workiem ze skóry. Podtrzymywana była z tyłu głowy antabką wyściełaną oraz spięciem rzemykowym. Podczas występów nie zakładano masek. O rzetelnym przygotowaniu do popisów świadczy cytat: Panie w fechtunku wybornie wyćwiczone mogą się obywać bez masek, gdyż pewne zupełnie swych pchnięć, nigdy wzajemnie się w głowę nie trafiają[ 742]. W trakcie popisów florecistki występowały w ciemnych kloszowych sukienkach z białymi żabotami oraz w białych rękawiczkach, a członkinie Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" - w granatowych sukienkach z marynarskim kołnierzem. Warto dodać, że nauczyciele szermierki używali ciemnych bluz zapinanych z lewej strony na guziki, z małym kołnierzykiem[ 743].
W 1900 r. rynsztunek szermierza składał się z maski, napierśnika, grubej, po łokieć sięgającej rękawicy i tępego pałasza[ 744]. Ubiór z reguły zabezpieczał zawodnika przed zranieniem, a jednocześnie zapewniał swobodę ruchów. W latach 20-tych XX stulecia występowała duża dowolność w doborze stroju szermierczego. Składał się on z kurtki białej zapinanej przeważnie na lewym boku (jeżeli szermierz walczył prawą ręką). Dodatkowymi jej elementami były wysoki kołnierz i rękawy dłuższe od normalnych (tak aby przy wyprostowanej kończynie górnej nie cofały się poza przegub ręki). Długość kurtki sięgała do granic trafienia. Spodnie przeważnie szyto do kolan lub nieco poza nie. Niekiedy sięgały do kostek i na nich były zawiązywane. Natomiast florecistki na początku lat 20-tych ubrane były w spódniczki sięgające w pozycji szermierczej do kolan, nie zakrywając ich. Spódniczki były różne - kloszowe, marszczone, układane, plisowane lub proste. Szyto je z białej bądź czarnej satyny albo mocnego, białego, niezbyt gładkiego materiału, np. drelichu lub dymki. Stosowano też białe spodnie, zapinane pod kolanem, jak obecnie. Spodenki były nakryte spódniczką rozciętą na bokach, sięgającą w pozycji szermierczej do kolan. Zakładano też suknie powstałe z połączenia kurtki ze spódnicą. Uzupełnienie ubioru stanowiły zakładane na podudzia fildekosowe pończochy białe lub czarne. Na pończochy czasem zakładano białe skarpetki zrolowane w kostce. Najczęściej ćwiczono w pantoflach skórkowych o podeszwach gumowych bądź ze skóry łosia. Stosowano też zabezpieczenia przed urazami, np. skórzane napierśniki i ochraniające pięty przed stłuczeniem tzw. "korki" wykonane z gąbki. Warto dodać, że dawniejszy przepis FIE zabraniający paniom stawania do zawodów w spod-niach zmodyfikowany został w latach 30-tych XX wieku. Do walki na szable używano dodatkowo skórzanych nałokietników. Rękawice osłaniające dłonie i przedramiona uszyte były także ze skóry. Również wykonana z drutu maska osłaniająca głowę obszyta była przeważnie skórą, rzadziej brezentem. Na zawodach międzynarodowych FIE obowiązywał całkowicie biały ubiór szermierczy. Natomiast na zawodach organizowanych w kraju regulamin PZS wymagał tylko białej kurtki (fot. 21)[745].
Źródło: Zbiory Elżbiety Pawlas
Zastosowanie sygnalizacji elektrycznej w celu rejestracji trafień przyczyniło się do wprowadzenia kamizelek elektrycznych we florecie (w latach 50-tych XX w.) i w szabli (w końcu lat 80-tych). Spowodowało to używanie kamizelek metalizowanych, odzwierciedlających pole trafienia we florecie i w szabli. Do tej ostatniej broni dodatkowo wprowadzono maskę drucianą pozbawioną obszyć skórzanych lub materiałowych. Maskę połączono przewodem z kamizelką, dzięki czemu można było rejestrować trafienia.
Współczesne wyposażenie powinno składać się z ubioru szermierczego, kamizelki metalizowanej, maski, rękawicy, przewodu osobistego, skarpet, obuwia i futerału na sprzęt. Ubiór szermierza w szabli, we florecie i szpadzie powinien być biały i składać się z bluzy i spodni. We wszystkich broniach obowiązuje posiadanie pod ubraniem ochraniacza, tzw. plastronu wykonanego z płótna żaglowego lub nylonu, o podwójnej grubości. Ponadto kobiety obowiązuje noszenie metalowych ochraniaczy na piersi albo wykonanych z innego sztywnego materiału. Ubiór szpadowy powinien mieć jeden rękaw (ręki uzbrojonej) wzmocniony podwójnie. Spodnie powinny być zapięte poniżej kolan, zaś podudzia powinny zakrywać białe skarpety. Kamizelka metalizowana wykonana jest z tkaniny bawełnianej, przetykanej gęstą nitką metalową. Zawodniczki i zawodnicy zakładają kamizelkę metalizowaną na bluzy w ten sposób, aby jej powierzchnia przewodząca całkowicie pokrywała ważną powierzchnię trafienia zarówno w pozycji szermierczej jak i w wypadzie. Nieodzownym elementem ubioru jest rękawica wykonana z płótna, skóry bądź irchy. Jej mankiet powinien pokrywać całkowicie połowę przedramienia uzbrojonej ręki, aby uniemożliwić penetrację klingi przez rękaw kamizelki. Ochronie szermierza służy także maska zrobiona z siatki stalowej, która winna być pokryta materiałem izolującym - w szabli od wewnątrz, a w pozostałych broniach także od zewnątrz. Kołnierz maski i jej pokrycie powinny być białe lub bardzo jasnego koloru. Wśród czołowych producentów sprzętu szermierczego wymienić należy austriacką firmę Uhlman i niemiecką Adidas[ 746].
Ważną rolę w walce na florety i szpady pełniły uchwyty (czyli rękojeści tych broni). Miały one wpływ na precyzję wykonywanych działań i zadawania trafień, a także na technikę władania białą bronią. Justin Lafaugère - słynny fechtmistrz francuski z XIX w. - w taki oto sposób wyobrażał sobie trzymanie broni: Szpadę należy trzymać tak, jakbyście trzymali ptaka w ręku: na tyle lekko, aby go nie udusić i na tyle mocno, aby wam nie uciekł [ 747].
Pojawienie się floretu jako nowej broni szermierczej sprzyjało stosowaniu różnych rodzajów uchwytów. Francuzi preferowali uchwyty proste, podobne do szpady dworskiej. Włosi stosowali uchwyty, wzorowane jakby na rapierze, z jelcem z poprzeczką, podkrzyżem oraz koszem. W szabli dominował uchwyt prosty.
W XIX w. wykrystalizowały się dwa typy floretów: francuski i włoski, a w wieku XX tzw. belgijski - dopasowany anatomicznie do kształtu dłoni (zwany też uchwytem pistoletowym)[ 748]. Ten ostatni był powszechnie stosowany po II wojnie światowej, zmuszał niejako szermierza do poprawnego trzymania broni, ułatwiając mu mocne działanie na żelazo i silne zasłony. Jednak więcej zalet miał uchwyt francuski, który pozwalał na zadawanie bardziej precyzyjnych trafień, pchnięć ukośnych oraz lepsze prowadzenie broni [749]. Miał też zastosowanie we wstępnym etapie szkolenia[ 750]. W Polsce po II wojnie światowej zawodnicy rywalizujący we florecie i szpadzie używali przeważnie uchwytów belgijskich. Jednak jeszcze w latach 50-tych tu i ówdzie można było zauważyć w trakcie turniejów florecistów posługujących się uchwytami włoskimi. W latach następnych uchwytów włoskich zaprzestano używać ze względu na skurcze mięśni palców trzymających broń oraz przekonanie o mniejszej precyzji wykonywanych akcji niż przy posługiwaniu się rękojeścią prostą (francuską). We florecie w latach 1965-1970 uchwyty anatomiczne używało około 75% zawodników, a w latach następnych były one stosowane powszechnie. Natomiast w szpadzie uchwyt francuski był rzadziej używany, ponieważ w walce dominowały akcje dynamiczne, do których bardziej nadawał się uchwyt belgijski. W szabli w latach 1919-1939 zawodnicy węgierscy zaczęli wprowadzać uchwyty zmiennej średnicy oraz wygięte w dolnej jego części. Jednak po II wojnie światowej owych eksperymentów zaniechano. Zmieniano jedynie materiał, z których wykonana była rękojeść, np. z drewnianej na aluminiową pokrytą gumą lub tworzywem plastikowym[ 751].
Początkowo, gdy broń sportowa nie była ujednolicona, florety włoskie miały znacznie dłuższe brzeszczoty od floretów francuskich. System włoski rozwijany w II połowie XIX w. był reprezentowany przez kilka różnych kierunków. Dopiero w I i II dekadzie XX w. stał się on bardziej jednolity, tworząc włoską klasyczną szkołę floretową[ 752]. Stosowanie uchwytu włoskiego z poprzeczką oraz częstym przywiązywaniem rękojeści floretu do ręki pozwalało na mocne, zdecydowane zasłony i pewne trzymanie broni[ 753]. Przeciwieństwo stanowił uchwyt francuski, pozwalający na kierowanie broni za pomocą delikatnych manipulacji palcami czyli tzw. "dogite", starając się raczej unikać żelaza przeciwnika niż nad nim panować[ 754]. Zaletą uchwytu francuskiego było to, iż odpowiednio go trzymając, można było broń "wydłużać" albo "skracać". Trzymając broń blisko kosza, można było stosować mocne zasłony lub działania na żelazo. Uchwyt francuski sprzyjał stosowaniu pchnięć ukośnych i z bliskiej odległości[ 755].
Jeszcze w 1954 r. przy stosowaniu we florecie uchwytu francuskiego zalecano, aby go trzymać blisko wewnętrznej powierzchni kosza (1 cm) w ten sposób, że kciuk jest wyprostowany na grzbietowej stronie uchwytu, uchwyt zaś z drugiej strony podtrzymywany jest palcem wskazującym[ 756]. Z czasem sposób trzymania broni zmieniał się w zależności od upodobań zawodnika.
[ 727] Z. Czajkowski, Taktyka i psychologia w szermierce, Cz. I. wyd. AWF, Katowice 1984, s. 158-161.
[ 728] Z. Czajkowski, Teoria i metodyka współczesnej szermierki, wyd. SiT, Warszawa 1968, s. 58-102.
[ 729] Z. Czajkowski, Zastój w rozwoju szermierki na szable, "Sport Wyczynowy" 1973, nr 2, s. 19-26. Zob. tenże, Krótka historia szermierki w XX wieku - próba spojrzenia w przyszłość, "Sport Wyczynowy" 2000, nr 3-4, s. 10.
[ 730] Z. Czajkowski, Teoria i metodyka współczesnej szermierki, s. 58-102.
[ 731] Z. Czajkowski, Taktyka i psychologia w szermierce, Cz. I, s. 162.
[732] Tamże, s. 163.
[ 733] Z. Czajkowski, Szermierka, floret, wyd. SiT, Warszawa 1987, s. 32-33.
[ 734] Z. Czajkowski, Taktyka i psychologia w szermierce, Cz. I, s. 163-165.
[ 735] Z. Czajkowski, Teoria i metodyka współczesnej szermierki, s. 49.
[ 736] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie II, wyd. SiT, Warszawa 1954, s. 28; K. Bernolak, Podręcznik Szermierczy i krótki opis szabli polskiej. Druk J. Styfi, Przemyśl 1898, s. 12-13; The New Encyclopaedia Britannica, ed. William Benton Publisher 1943-1973, s. 224.
[ 737] The New Encyclopaedia Britannica, ed. William Benton Publisher 1943-1973, s. 224.
[ 738] Z. Czajkowski, Taktyka i psychologia w szermierce, Cz. I, s. 8.
[ 739] Z. Czajkowski, Trening szermierza. Wybrane zagadnienia, Cz. I, AWF Katowice 1988, s. 152.
[740] Tamże, s. 152.
[ 741] A. Latek, M. Rotkiewicz, Ewolucja kostiumu sportowego kobiet ilustracją przemian obyczajowych, [w:] Z najnowszej historii kultury fizycznej w Polsce. T. III, VI Ogólnopolska Konferencja Historyków Kultury Fizycznej, Chycina 1997, pod red. B. Woltmanna, Gorzów Wlkp. 1998, s. 301-302; Korespondencja zagraniczna, "Kurier Warszawski" 1882, nr 276, s. 5; Kronika sportu, wyd. "Kronika" - M. B. Michalik, Warszawa 1993, s. 162.
[ 742] Fechtunek dla pań, "Sport" 1899, nr 48, s. 18; K. Laskowski, Dziesięć sportów dla młodzieży, Nakładem Gebethnera i Wolffa, Lublin, Łódź, Kraków 1912, s. 95.
[ 743] K. Laskowski, Dziesięć sportów dla młodzieży, s. 94, 95.
[ 744] F. Stawowski, Szermierka w Warszawskim Towarzystwie Wioślarskim, "Sport" 1900, nr 17, s. 21, 22.
[ 745] Szermierka, [w:] Wielka Encyklopedia Powszechna, T. VI, Wyd. Gutenberga, Kraków, s. 311; J. Zabielski, Szermierka, [w:] Przewodnik Sportowy, pod red. T. Sawickiego, W. Kwasta, Warszawa 1933, s. 156; M. Rotkiewicz, Początki szermierki kobiet w Polsce (do 1939 roku), "Sport Wyczynowy" 1988, nr 2-3, s. 64; W. J. Goryńska, Szermierka, [w:] J. Dymecka, W. Goryńska, J. Kurkowska-Spychajowa, J. Lewandowska, W. Strzemińska, Sałażyna, Szermierka, Łucznictwo, Strzelectwo, Warszawa 1935, s. 43-45.
[ 746] A. Latek, M. Rotkiewicz, Ewolucja kostiumu sportowego kobiet..., s. 305; Regulamin zawodów, wyd. PZS, Warszawa 1978, s. 22-24.
[ 747] Z. Czajkowski, Szermierka, floret, s. 53.
[ 748] Z. Czajkowski, Teoria i metodyka współczesnej szermierki, s. 58.
[ 749] Z. Czajkowski, Szermierka na szpady (technika - taktyka - trening - walka), wyd. SiT, Warszawa 1977, s. 40.
[ 750] K. Składanowska, Szermierka, poradnik dla nauczycieli wf, część I - floret, Warszawa 1998, s. 25.
[ 751] Relacja ustna fechtmistrza Andrzeja Przeździeckiego z dnia 7.04.2001 r.
[ 752] Z. Czajkowski, Teoria i metodyka współczesnej szermierki, s. 58.
[753] Tamże, s. 63.
[ 754] Tamże, s. 66.
[ 755] Tamże, s. 67.
[ 756] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie II (1954 r.), s. 68.
Spis treści
W Polsce międzywojennej pięciobój nowoczesny uprawiany był przede wszystkim przez oficerów i podoficerów wojska polskiego. Sport ten, z uwagi na kształtowanie przydatności bojowej oraz atrakcyjne konkurencje, cieszył się dużą popularnością. Sekcje pięcioboju zakładano głównie w wojskowych klubach sportowych w Wilnie, Inowrocławiu, Gnieźnie, Lidzie. Pierwsze zawody rozegrano w 1922 r. Były to mistrzostwa armii. Od tej pory odbywały się rokrocznie.
W następnych latach do rywalizacji mogli przystąpić również zawodnicy z klubów cywilnych, jednak ze względu na militarny charakter pięcioboju uprawiali go przeważnie wojskowi. Pierwsze mistrzostwa Polski zorganizowano w 1926 r. Zmieniono wówczas regulamin rozgrywania turnieju w szermierce. W miejsce szabli wprowadzono walki na szpady.[ 757]
W rywalizacji międzynarodowej Polacy nie odnosili większych sukcesów. W Igrzyskach Olimpijskich w Amsterdamie w 1928 r. dominowali Szwedzi. Zawodnicy polscy zajęli dalsze lokaty. Wkrótce po wprowadzeniu przez PUWFiPW zarządzenia o obowiązku uprawiania pięcioboju przez kadrę oficerską i podoficerską do 40 roku życia, dyscyplina ta znalazła się w programie szkół podoficerskich. Nieznaczna poprawa poziomu sportowego polskich pięcioboistów uwidoczniła się dopiero w 1937 r.
Po II wojnie światowej tradycje przedwojenne w pięcioboju nowoczesnym kontynuowali entuzjaści i zawodnicy uprawiający ten sport przed wojną, m.in. Aleksander Indyk, Franciszek Koprowski, Stefan Szelestowski, a później Kazimierz Konarski.
W 1954 r. w Budapeszcie podczas Kongresu Międzynarodowej Federacji Pięcioboju Nowoczesnego (UIPM) przyjęto kandydaturę Polski do tej organizacji. Jeszcze tego samego roku, dzięki inicjatywie władz Ministerstwa Obrony Narodowej, w ramach sekcji jeździeckiej GKKF powołano komisję pięcioboju nowoczesnego, którą przekształcono w 1956 r. w samodzielne ogniwo[ 758].
Jednak Polski Związek Pięcioboju Nowoczesnego i Dwuboju Zimowego powołano dopiero w 1957 r., tj. wokresie przywracania demokratycznych form w ruchu sportowym itworzenia nowych koncepcji rozwoju tych dziedzin[ 759]. Podobnie jak przed wojną, początkowo pięciobój nowoczesny uprawiany był w sekcjach wojskowych klubów sportowych: CWKS "Legia" i WKS "Lotnik" w Warszawie, a następnie w sekcjach Ligi Przyjaciół Żołnierza w Warszawie, LZS Szczecin, LZS Gdańsk, WKS "Legia" we Wrocławiu.
Niepowodzenia polskich pięcioboistów na arenie międzynarodowej były jedną z przyczyn decyzji o zaprzestaniu finansowania Związku w 1963 r. Wówczas Polski Związek Pięcioboju Nowoczesnego przejął WKS "Legia" w Warszawie. W połowie 1963 r. rozwiązano sekcję. Ponowne jej powołanie nastąpiło dopiero w 1965 r., kiedy to włączono ją do warszawskiego WKS "Lotnik"[ 760]. Sukcesy pięcioboistów przyczyniły się do objęcia od 1966 r. opieki przez PKOl nad tą dyscypliną oraz do utworzenia przy WKS "Lotnik" Terenowej Grupy Specjalistycznej. Grupę tę wspierali wypróbowani specjaliści (w szermierce m.in. fechtmistrz Zygmunt Fokt). Po rozwiązaniu WKS "Lotnik" z końcem 1975 r., sekcją pięcioboju nowoczesnego zaopiekowała się WKS "Legia" Warszawa. Samodzielny Związek Pięcioboju Nowoczesnego utworzono dopiero 15 lipca 1983 r.[ 761]
Dyscyplinę tę do 1960 r. uprawiało zaledwie 30 zawodników, a w 1966 r. tylko 17[762]. W kolejnych latach liczba pięcioboistów rosła[ 763]. W 1979 r. było ich 95, w dwóch klubach (WKS "Legia" Warszawa i Lubuski Klub Sportowy "Lumel" Zielona Góra), w 1983 r. - 122, w tym 15 kobiet i 24 trenerów[ 764].
W pierwszych latach po reaktywowaniu pięcioboju brakowało kadry trenersko-instruktorskiej. Plany szkoleniowe dla najlepszych w tej dyscyplinie opracowywali doświadczeni szkoleniowcy: S. Szelestowski, Franciszek Koprowski, Z. Fokt, Łapiński. Wśród trenerów służących pomocą w szermierce znajdowali się m.in. F. Koprowski[765], Jarosław Strzechowski, Zygmunt Fokt[ 766], Krzysztof Grzegorek, Marek Bajan, Andrzej Dominiak, Jarosław Czorniczka, Roman Korsak, Jarosław Owsiany, Krzysztof Trybusiewicz, Dariusz Rogalski[ 767].
Do 1968 r. szkolenie pięcioboistów odbywało się na obiektach wynajmowanych oraz w CWKS "Legia" Warszawa. Dopiero w 1976 r. oddano do użytku specjalistyczny ośrodek w Drzonkowie w pobliżu Zielonej Góry. Od 1976 r. w odbywały się tam zgrupowania treningowe nie tylko dla pięcioboistów i jeźdźców, ale również dla szermierzy i zawodników wielu innych dyscyplin. W Drzonkowie zorganizowano wiele zawodów najwyższej rangi - mistrzostwa Polski, mistrzostwa świata i inne[ 768].
Szkolenie w trójboju (strzelanie, bieg, pływanie) i czwórboju (szermierka, strzelanie, bieg i pływanie) przeprowadzała też Liga Przyjaciół Żołnierza. Wiosną 1955 r. ogłoszono nabór do grupy pięcioboistów. Większość z nich rekrutowała się spośród absolwentów Wyższych Szkół Wychowania Fizycznego. Pierwsze zgrupowania odbywały się na terenie Stadniny Ogierów w Racocie koło Kościana. Szkoleniem szermierczym zajął się Franciszek Koprowski[ 769]. Początkowo obozy organizowano na terenie województwa poznańskiego. W latach 60-tych odbywały się one w Wiśle, Zakopanem, Tarnowie, Cetniewie, Puławach, Drzonkowie, Obertauren w Austrii, Meksyku[ 770].
Od 1973 r. dyrekcja Liceum Ogólnokształcącego na Bielanach w Warszawie otoczyła opieką uczniów, którzy uprawiali pięciobój. W Szkole Podstawowej nr 263 na Żoliborzu utworzono 30-osobową szkółkę. Ćwiczenia prowadził Waldemar Makay, znany pięcioboista, absolwent warszawskiej AWF[ 771].
W pierwszych zawodach zorganizowanych w Racocie w 1955 r. zwyciężył ppor. Kazimierz Mazur z CWKS "Legia". Rok później, także w Racocie, pierwszym mistrzem Polski został ppor. Stanisław Przybylski (CWKS "Legia" Warszawa)[ 772]. W mistrzostwach Polski zwyciężył on łącznie trzykrotnie (1957,1959,1960). W latach 1962-1965 mistrzostwa Polski nie odbyły się. W następnych edycjach rekordzistą kraju w kolekcjonowaniu tytułów został Janusz Pyciak-Peciak (CWKS "Legia"), który zdobył ich aż osiem (1974-1977, 1980-1983).
Od 1978 r. do rywalizacji o mistrzowskie tytuły przystąpiły także kobiety. Pierwszą mistrzynią Polski została Wioletta Rutkowska z LKS "Lumel" Zielona Góra. Zawody te przeprowadzono w Drzonkowie w 1978 r. Najwięcej złotych medali mistrzostw Polski zgromadziła Dorota Idzi (1988,1989).
Nieźle prezentuje się dorobek medalowy pięcioboistów w igrzyskach olimpijskich. Złote medale wywalczył J. Pyciak-Peciak (1976). Mistrzostwo świata zdobyli indywidualnie: J. Pyciak-Peciak (1977, 1981), Barbara Kotowska (1985), Dorota Idzi (1988). W zmaganiach zespołowych do 1989 r. reprezentanci Polski pięciokrotnie zostali mistrzami świata: mężczyźni w 1977, 1978 i 1981 r., kobiety w 1988 i 1989 r.[ 773]
W szermierce na szpady w latach 1956-1980 polscy pięcioboiści nie prezentowali najwyższego poziomu. Dotyczyło to także juniorów. W mistrzostwach Polski tylko nieliczni zawodnicy uzyskiwali 1000 pkt[ 774].
Zawodnicy specjalizujący się w pięcioboju często odbywali treningi w klubach szermierczych. Włączali się również do rywalizacji, uczestnicząc w ogólnopolskich szermierczych turniejach klasyfikacyjnych i mistrzostwach Polski.
Ćwiczenia lecznicze i profilaktyczne znane były i stosowane już w starożytności. W Polsce w okresie późnego średniowiecza i początkach Odrodzenia orędownikiem tego rodzaju ćwiczeń był m.in. Maciej z Miechowa, zwany Miechowitą - pierwszy polski lekarz[ 775].
O sporcie niepełnosprawnych możemy mówić od zakończenia I wojny światowej, w związku z pojawieniem się rzeszy inwalidów wojennych. Jednak dzieje sportu niepełnosprawnych rozpoczęły się dopiero w 1944 r. w angielskim Stoke Mandeville w Narodowym Centrum Uszkodzeń Kręgosłupa (National Spinal Injuries Centre of the Stoke Mandeville Hospital in Aylesbury), gdzie jako jeden z elementów terapii zastosowano współzawodnictwo sportowe. Pierwsze igrzyska zainicjowane zostały przez Ludwiga Guttmanna w 1948 r. Obok wyścigów na wózkach zaczęto uprawiać także szermierkę na wózkach[ 776]. W 1955 r. urządzono pierwsze zawody, a później mistrzostwa świata (co cztery lata), Europy (co dwa lata), puchary świata (kilka w roku) i inne. Popularność i widowiskowość tej dyscypliny sprawiła, że wkrótce włączono ją do programu Igrzysk Olimpijskich Inwalidów (rozgrywanych od 1960 r.).
W Polsce w latach 60-tych prof. Marian Weiss - współtwórca polskiej szkoły rehabilitacji - na terenie Stołecznego Centrum Rehabilitacji podjął pierwszą próbę rozpropagowania szermierki wśród osób niepełnosprawnych. Wówczas grupa polskich sportowców niepełnosprawnych, przygotowana przez Wojciecha Zabłockiego, po raz pierwszy wystąpiła w International Wheelchair Games w Stoke Mandeville. Po zawodach zaniechano jednak uprawiania tej dyscypliny. Próbę jej wskrzeszenia podjął Piotr Janaszek - propagator aktywnej rehabilitacji. Wspólnie ze znanym szermierzem Tadeuszem Pigułą, od 1988 r. podczas obozów dla niepełnosprawnych w Mielnicy, kilka razy zorganizował turnieje na wózkach[ 777].
Tradycje średniowiecznych turniejów rycerskich odrodziły się dzięki inicjatywie mgra Zygmunta Kwiatkowskiego - dyrektora Zamku Anny Wazówny w Golubiu-Dobrzyniu. Pierwszy Wielki Turniej Rycerski na zamku golubskim zorganizowano w lipcu 1977 r. Jak pisze Stanisław Masłowski, była to pierwsza tego typu impreza w Polsce i na świecie. Plac turniejowy przygotowano na podzamczu. Miał on kształt prostokąta o wymiarach 80 x 50 m.
Turniej w Golubiu, podobnie jak w średniowieczu, pełnił funkcję ćwiczeń zręcznościowych. Odbywał się na zamku według zasad i rytuałów średniowiecznych, przy dźwiękach hejnałów i łopocie sztandarów polskiego rycerstwa. Początkowo uczestniczyły w nim trzy chorągwie z trzech klubów jeździeckich. Turniej składał się z prób, obowiązkowych i dowolnych. Próby dowolne obejmowały rzut włócznią do tarczy z galopującego konia z odległości 10 m, atak w galopie kopią na pierścień zawieszony na tzw. szubienicy (pierścień średnicy ok. 7 cm zawieszony na wysokości łokcia jeźdźca) i nadzianie pierścienia na kopię oraz zebranie pięciu pierścieni mieczem - również z galopującego konia (pierścienie ustawione były pionowo do ziemi na specjalnych statywach o wysokości 50 cm) oraz ścinanie łóz w galopie, wysadzanie przeciwnika kopią z siodła, walka wręcz na koniach z bronią sieczną. Punktację prowadzono indywidualnie i zespołowo (dla każdej chorągwi składającej się z trzech rycerzy).
Program turnieju odbywał się według ustalonego programu. Pierwszego dnia rycerze zostali zakwaterowani i wręczano im obowiązujący regulamin. W drugim dniu otrzymali stroje i zbroje rycerskie. Na placu turniejowym odbywali także trening. Po próbie generalnej otwarcia turnieju nastąpił przemarsz rycerzy na koniach z giermkami i damami przez miasto. Trzeciego dnia uroczyście rozpoczęto rycerskie zmagania. Trębacz odegrał hejnał golubski z najwyższej kondygnacji baszty zamkowej i na plac turniejowy wjechały trzy chorągwie, prowadzone przez swych dowódców. Po prezentacji, odprawie oraz rundzie honorowej wokół placu korowód przemaszerował przez miasto, aby wszem i wobec ogłosić początek turnieju. Później rycerze stanęli w szranki. Czwartego dnia przeprowadzono rozgrywki finałowe.
W kolejnych turniejach obowiązywały podobne zasady, jednak niektóre próby sukcesywnie modyfikowano lub zastępowano nowymi. Na przykład podczas trzeciego turnieju (w 1979 r.) sędziowie oprócz zaliczania punktów, mierzyli dodatkowo czas od startu do mety po zakończeniu próby, wykonanej indywidualnie i zespołowo. Próby mierzono według regulaminu zawodów Polskiego Związku Jeździeckiego. Od czwartego turnieju zniesiono rzut włócznią z galopującego konia. Podyktowane to zostało względami bezpieczeństwa publiczności. Na miejsce tej próby wprowadzono godzenie kopią w galopie w wykonane z blachy stalowej popiersie "Saracena".
W trakcie przerw w zmaganiach rycerzy odbywały się popisy kaskaderów, koncerty muzyki dawnej, walki wręcz rycerzy pieszych z kraju i zagranicy. Szczególne wrażenie wywarł pokaz kaskaderów Polskiej Rewii Konnej z Warszawy w 1984 r. Ubrani w historyczne uniformy polskiej husarii czy też szwoleżerów, w pełnym galopie, zręcznie prezentowali ścinanie tzw. łóz (atrapy głów) gęsto porozstawianych na placu turniejowym. Demonstrowali także walki na kopie, miecze, topory, woltyżerkę (w tym "pocztę węgierską" - jeden jeździec stoi na grzbietach dwóch galopujących koni). Oglądano pokazy fechtunku sportowego i w wersji historycznej w wykonaniu szermierzy z Torunia. Na dziedzińcu zamkowym odbywały się również popisy kuszników i łuczników. Niekiedy swymi umiejętnościami w pełnych ekspresji widowiskowych walkach popisywali się rycerze piesi z Czech i Rosji (np. w 1988 r.).
Próby rycerskie połączone były ze sportową rywalizacją w konkursach hippicznych. Z reguły w trzecim dniu zawodów jeźdźcy rozgrywali międzyokręgowe zawody jeździeckie. Od 1987 r. rywalizowano również w strzelaniu z kuszy o "Złotego Kura Zamku", a od kolejnego roku żacy i paziowie do lat 14 zmagali się w strzelaniu z kuszy o "Trzy Strzały Zamku Golubskiego". Urządzano też Międzynarodowy Turniej Kuszniczy, którego główną nagrodę stanowiła Kusza Zamku Golubskiego. Odbywał się także finał walk pieszych o "Trzy Kordy Zamku Golubskiego".
W turniejowych zmaganiach uczestniczyły także białogłowy, zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Wzbudzały one podziw publiczności z powodu nienagannej techniki jazdy oraz odwagi, zaciętości i ambicji.
W 1987 r. turniej przybrał charakter międzynarodowy. Poprzedzał go Turniej Narodowy Polaków, którego główną nagrodą był "Pierścień Kmicica". Wyłaniano trzyosobową reprezentację narodową, ta zaś toczyła walkę z reprezentacją Szwecji.
W następnym roku do rywalizacji przystąpiły już ekipy z Francji, Włoch, Szwecji i Polski, a w 1989 r. zamiast ekipy szwedzkiej wystartowali Rosjanie.
O golubskich międzynarodowych turniejach Janusz Lipiński nakręcił także 45-minutowy film pt. "Zadrżała golubska ziemia". Filmem tym zainteresowały się także międzynarodowe agencje telewizyjne[ 778].
W pierwszym turnieju rycerskim w Golubiu w lipcu 1977 r. zwyciężyła Chorągiew Jankowicko-Chełmińska z Klubu Jeździeckiego "Pegaz" przy Stadninie Koni w Nowych Jankowicach, zdobywając Sztandar Bojowy Zamku Golubskiego. Drugie miejsce zajęła Chorągiew Bydgoska z Myślęcinka, a trzecie Chorągiew Golubska. Dwie główne nagrody turnieju za zwycięstwo indywidualne - "Wielki Miecz Zamku Golubskiego" i "Pierścień Kmicica" wywalczył Kwiatkowski z chorągwi z Nowych Jankowic. Miecz wręczył mu Zygmunt Kwiatkowski, a od Daniela Olbrychskiego otrzymał ufundowany przez aktora - "Pierścień Kmicica". W latach 1977-1984 zwyciężała chorągiew z Nowych Jankowic, a od roku 1987, gdy turnieje stały się międzynarodowe, przez cztery kolejne lata chorągiew polska. Indywidualnie najwięcej zwycięstw odnieśli Tomasz Zaborski z Nowych Jankowic (1978-1981, 1983, łącznie pięć razy) oraz Adam Zawacki, z tej samej chorągwi na koniu Czort (1987)[ 779].
Polska drużyna rycerska od 1987 r. uczestniczyła w wielu międzynarodowych turniejach. Tego roku w Paryżu, w turnieju z udziałem rycerzy z Anglii, Hiszpanii, Szwecji i Włoch, Polacy zajęli drugie miejsce, a w Sztokholmie zwyciężyli. Dwa lata później również w Szwecji zajęli pierwsze miejsce w klasyfikacji ogólnej w siedmiu turniejach. W 1989 r. na turnieju we włoskiej miejscowości Arezzo przegrali z włoskimi "zawodowcami" z niewielką stratą punktów.
W trosce o szkolenie młodych adeptów sztuki rycerskiej Kasztelan Zamku Golubskiego zorganizował w Golubiu Szkołę Rycerską[ 780].
W Polsce tradycje rycerskie odrodziły się również w innych miastach, w Grodźcu i Wojcieszowie. Na początku działalność stowarzyszeń polegała głównie na ćwiczeniu hartu ciała i rzemiosła rycerskiego. Organizowały one także turnieje oraz widowiska rycerskie.
W turniejach pieszych na miecze i inne odmiany broni uczestniczyło od stu do ponad dwustu rycerzy. Walka odbywała się do trzech trafień.
Pierwszy turniej rycerski na Śląsku po II wojnie światowej zorganizowano w 1988 r. Urządzono go pod zamkiem w Grodźcu. Udział brało sześciu jeźdźców z Technikum Hodowlanego w Chojnowie. Były to pokazy ćwiczeń rycerskich na koniu, próby walk rycerskich na kopie - nie zawsze ze szczęśliwym skutkiem z powodu braku odpowiedniego uzbrojenia ochronnego. Rok później w tym turnieju wystartowało 14 jeźdźców z Golubia, Chojnowa i Wojcieszowa. Rozegrano następujące konkurencje: "Saracen", trafianie kopią do pierścienia, podnoszenie chustki mieczem, próby walk na kopie. Część rycerzy wyjechała jednak z placu turniejowego karetkami. Pewien rycerz stracił świadomość dość spektakularnie, gdy w czasie ataku na "Saracena" pękła kopia i złamany kawałek trafił go w głowę. Zakończyło się to wstrząśnieniem mózgu. Były także walki na topory i pokazy strzelania z kuszy[ 781].
Kendo można przetłumaczyć jako "sposób i sztukę walki mieczem", "drogę miecza". Dosłownie oznacza walkę na miecze (ken - miecz, do - sposób). Dyscyplina ta sięga korzeniami średniowiecza. Wywodzi się z tradycji walk rycersko-samurajskich. Początkowo walczono na metalowe miecze. Kendo nazywano kenpitsu. Szczyt tej rywalizacji przypadł na XV i XVI wiek. Stopniowa eliminacja metalowego miecza, zamiast którego od XVIII w. zaczęto używać drewnianego szinai, dała początek sportowej odmianie tej walki. Zasady walki w kendo ukształtowane zostały w XIX w. W 1871 r. kendo zostało wprowadzone do programu szkolnictwa japońskiego, a od 1911 r. włączono je do szkół średnich jako część wychowania fizycznego. W 1914 r. zaliczono do systemu budo, z którego początek biorą m.in. judo, kiudo i sumo. W 1952 r. powstała Ogólnojapońska Federacja Kendo (Zen-Nippon Kendo Renme - ZNKR), a w 1970 r. Międzynarodowa Federacja Kendo (International Kendo Federation - IKF) z siedzibą w Tokio. Do walk zawodnicy ubierają uroczyste stroje. Przed uderzeniami chroni ich m.in. hełm z kratą o specjalnej konstrukcji oraz łączące się z nim naramienniki, a także osłony na piersi i boki. W skład ubioru zawodnika wchodzą rękawice na ręce, napierśnik, spódniczka ochraniająca biodra. Zawodnicy posługują się oburęcznymi bambusowymi mieczami o długości 115 cm i wadze około 0,5 kg. W 1955 r. w Japonii uprawiało kendo 55 tys. sportowców, a w latach 80-tych - 4 miliony osób[ 782].
Kendo opiera się na perfekcyjnej pracy nóg i bioder, której dopełnieniem jest ruch rąk. Siła cięcia przechodzi przez stopy, biodra i ręce, których przedłużeniem jest miecz. Poprawnie wykonane cięcie jest bardzo mocne. System kendo, obok walki wyróżnia 10 podstawowych form kata i jaido - czyli sposobów dobywania miecza.
W Polsce entuzjaści kendo zajęli się uprawianiem tej sztuki walki w Łodzi (jesienią 1973 r.), Warszawie (z początkiem 1975 r.), Krakowie, a następnie w Gdyni, Morągu, Poznaniu, Kaliszu, Ostrowie Wielkopolskim. Trening rozpoczyna intensywna rozgrzewka, mająca na celu rozciągnięcie i przygotowanie mięśni i stawów. Ważną rolę odgrywa także sposób oddychania - kai, taki jak w karate. W kendo najważniejszą zasadą jest zgranie miecza, techniki i ciała. Technika walki polega na ataku, zbiciu i cięciu. Ten, kto pierwszy zaatakuje, wykonując przy okazji odpowiednią technikę, zwycięża[ 783].
W rywalizacji międzynarodowej polscy zawodnicy (Adam Ambroszkiewicz, Piotr Czapla, Artur Hessel, Andrzej Kustosz, Zbigniew Misiak, Andrzej Sielewicz) podczas Mistrzostw Europy w Amsterdamie w 1989 r. uzyskali brązowy medal.
Sztuka walki Wu-shu wywodzi się z Chin. W sporcie tym zawodnicy posługują się różnego rodzaju bronią, m.in. mieczem, szablą, toporem, cepem i innymi. Podczas walki stosuje się również przedmioty takie jak, łańcuch, kij, sznur do miotania kulek czy kamieni oraz techniki walki gołymi rękami, określane współcześnie jako kung-fu[ 784].
[ 757] B. Woltmann, J. Gaj, Sport w Polsce 1919-1939, Gorzów Wlkp. 1997, s. 37.
[ 758] R. Konwiński, Rozwój pięcioboju nowoczesnego w Polsce, (praca magisterska), AWF w Poznaniu, Filia w Gorzowie Wlkp., Gorzów Wlkp. 1981, s. 16-22; E. Woźniak, Pięciobój nowoczesny, [w:] Księga sportu polskiego 1944-1974, wyd. SiT, Warszawa 1975, s. 285.
[ 759] E. Woźniak, Pięciobój nowoczesny, wyd. SiT, Warszawa 1979, s. 15.
[ 760] R. Konwiński, Rozwój pięcioboju nowoczesnego w Polsce, s. 25-33.
[ 761] L. Gondek, Kultura fizyczna w Polsce 1944-1984. Zarys podstawowych struktur, form i efektów zarządzania kulturą fizyczną, Gdańsk 1990, s. 92.
[ 762] R. Konwiński, Rozwój pięcioboju nowoczesnego w Polsce, s. 33; Zob. Z. Pawluczuk, Sport w wojsku Polskim w latach 1918-1989, Warszawa 1990, s. 112, Liczba członków sekcji pięcioboju nowoczesnego CWKS "Legia" Warszawa wynosiła w 1957 r. - 11, 1958 - 17, 1960 - 24, 1968 - 52, 1976 - 60, 1980 - 96. Spośród nich do kadry narodowej i olimpijskiej należało od 3 do 4 członków CWKS "Legia"; w 1976 r. pracowało w sekcji 4 trenerów, a w 1980 r. - 10 trenerów i 3 instruktorów.
[ 763] R. Konwiński, Rozwój pięcioboju nowoczesnego w Polsce, s. 38.
[ 764] Z. Chmielewski, Polska sportowa, Wyd. Interpress, Warszawa 1980, s. 113; L. Gondek, Kultura fizyczna w Polsce 1944-1984..., s. 92.
[ 765] E. Woźniak, Pięciobój nowoczesny, (1979 r.), s. 15.
[ 766] R. Konwiński, Rozwój pięcioboju nowoczesnego w Polsce, s. 24, 31, 34.
[ 767] T. Jurek, B. Woltmann, Kultura fizyczna w województwie zielonogórskim 1950-1989, Zielona Góra 1990, s. 289.
[ 768] Tamże, s. 56-57; R. Konwiński, Rozwój pięcioboju nowoczesnego w Polsce, s. 49, 50, 54.
[ 769] E. Woźniak, Pięciobój nowoczesny (1979 r.), s. 15.
[ 770] R. Konwiński, Rozwój pięcioboju nowoczesnego w Polsce, s. 23, 39, 49, 52, 61, 71. Pięcioboista z szermierką powinien zapoznawać się w 15 roku życia. W ciągu dwóch lat powinien odbyć 200 jednostek treningowych, uczestnicząc w 20 do 30 turniejów lub zawodów szermierczych. W drugim roku treningi powinien odbywać dwa razy w tygodniu. Trening szermierczy z reguły odbywał się w następującym zestawieniu: szermierka - bieg, strzelanie - szermierka, szermierka - pływanie. Zawodnicy w turnieju szermierczym walczą do jednego trafienia, w systemie każdy z każdym. Jeżeli startuje poniżej 21 zawodników, wówczas toczą dwie walki z tym samym przeciwnikiem, do jednego trafienia. Gdy startuje powyżej 21 zawodników, wówczas pojedynki odbywają się tylko do jednego trafienia. Walka trwa trzy minuty. Jeżeli w regulaminowym czasie zawodnicy nie zadadzą trafienia, wówczas zapisuje się im obopólną porażkę. W razie zadania trafień jednoczesnych zawodnicy walczą do decydującego trafienia. Zawodnik za wygranie 70% walk w turnieju otrzymuje 1000 pkt. Za każdą przegraną walkę odstępującą od limitu (wspomnianych 70%) startującemu dodaje się lub odejmuje 22 pkt. Np. jeżeli w turnieju startuje 50 zawodników to powinien wygrać 35 walk (70 %). Każda walka powyżej 1000 punktów lub poniżej tej sumy ma wartość 22 pkt, które w zależności od tej sumy można odejmować od 1000 pkt lub do niej dodawać.
[771] Tamże, s. 43.
[ 772] Przybylski mistrzem Polski w pięcioboju nowoczesnym 15-19.08 1956 r. w Racocie, "Przegląd Sportowy" z 20.08.1956, nr 99, s. 3.
[ 773] Kronika sportu, wyd. "Kronika" - M. B. Michalik, Warszawa 1993, s. 959-960; T. Jurek, B. Woltmann, Kultura fizyczna w województwie zielonogórskim 1950-1989, s. 291.
[ 774] R. Konwiński, Rozwój pięcioboju nowoczesnego w Polsce, s. 80-91; Przybylski mistrzem w pięcioboju, "Przegląd Sportowy" 17.10.1957, nr 161, s. 3.
[ 775] S. Wilk, Geneza i drogi rozwoju rehabilitacji ruchowej w Polsce, "Postępy Rehabilitacji" 1987, T. 1, Z. 1, s. 15, 16.
[ 776] W. Lipoński, Sport niepełnosprawnych, [w:] Encyklopedia Sportów i Igrzysk Świata (w przygotowaniu - maszynopis); tenże, Olimpizm dla każdego. Popularny zarys wiedzy o historii, organizacji i filozofii ruchu olimpijskiego, wyd. AWF, Poznań 2000, s. 192.
[ 777] T. Nowicki, Szermierka na wózkach - osiągnięcia i bariery (maszynopis), s. 1; A. Rozkres, Krótki zarys rozwoju szermierki na wózkach w Polsce, [w:] Mistrzostwa Europy w szermierce na wózkach, Warszawa 3.07.-10.07.1999, wyd. Gminny Ośrodek Sportu - Gmina Warszawa Białołęka, Hotel Marriott - Gmina Warszawa Centrum, s. 26-27; M. Łuczak, Szermierka w Koninie (IV), "Przegląd Koniński" z 25.10.1992, nr 49, s. 10; M. Łuczak 30 lat Konińskiego Klubu Szermierczego 1966-1996, Konin 1996, s. 22.
[ 778] S. Masłowski, Turnieje rycerskie na Zamku Golubskim, Skład i druk Drukarnia Księży Werbistów, Laskowice Pomorskie, s. 22-49.
[779] Tamże, s. 22-49.
[ 780] Tamże, s. 50-53.
[ 781] J. Ciosański, Rycerskie początki na Śląsku, "Odkrywca" 2000, nr 1, s. 18.
[ 782] W. Lipoński, Humanistyczna encyklopedia sportu, wyd. SiT, Warszawa 1987, s. 144; K. Progulska, Kultura fizyczna w Japonii (opracowanie z francuskiego artykułu L'empire du soleil levent a leure du sport zamieszczonego w dzienniku "l'Equipe" z listopada 1955 r.), "Kultura Fizyczna" 1956, nr 9, s. 708-709. Szabla kendo wykonana jest z czterech patyków bambusowych złączonych na końcach. Podczas wykonywanych natarć zawodnicy wydają okrzyki bojowe. Reguły walki polegają na zadaniu trafienia w czubek głowy lub w przedramię albo w oba boki. Podczas okupacji Amerykanie zabronili uprawiania kendo; J. Górzyński, Kendo, "Sportowiec" 1975, nr 28, s. 18-19. W dniu 5 kwietnia 1975 r. w Klubie Studenckim "Stodoła" w Warszawie odbył się pokaz tej walki. Na ten pokaz przybył z Japonii pan Ando, posiadacz 7 dana oraz K. Otha z Austrii - 4 dan, Kaneda z RFN - 4 dan, trener sekcji warszawskiej Y. Otha i trener sekcji łódzkiej Mizushima. W Łodzi sekcją w 1973 r. kierował Andrzej Kustosz, zdobywca szkolnego stopnia 3 kyu. Patronat nad kendo objął TKKF. Różnica między pojedynkiem w kendo a w szermierce polega na tym, że w szermierce zawodnik otrzymuje punkt za trafienie w określone pole, natomiast w kendo trzeba trafić jeszcze w określony sposób, to znaczy z określoną siłą, przy odpowiednim ułożeniu ciała i tylko jedną trzecią końca bambusowego miecza. Sekcja w Łodzi początkowo skupiała 12 osób. W 1912 r. powstał zbiór przepisów NIHON KENDO - ZEN KEN REN, a od 1958 r. kendo włączono do programu Narodowych Igrzysk Sportowych. Po II wojnie światowej w kilku krajach Europy i Ameryki powstały związki kendo. W 1973 r. w Tokio odbył się pierwszy międzynarodowy turniej w kendo. Potem podobne zawody zorganizowano w Osace, Los Angeles, San Francisco. Egzamin w kendo polega na walce z dziesięcioma przeciwnikami po kolei, cztery minuty z każdym, bez przerwy. Zdający musi być stroną atakującą. Wymagana jest przy tym znajomość trzech kata. Natomiast egzamin na dan w 1975 r. mógł przeprowadzić jedynie Japoński lub Światowy Związek Kendo.
[ 783] B. Trzebiatowski, Kendo, czyli japońska szermierka, "Głos Wielkopolski" 5.07.1999, s. 6.
[ 784] J. Gaj, P. Pieczyński, R. Urban, Sport w Polsce w okresie transformacji ustrojowej, [w:] Zarys historii sportu w Polsce 1867-1997, pod red. J. Gaja i B. Woltmanna, Gorzów Wlkp. 1999, s. 231; Mała encyklopedia sportu, Warszawa 1984, t.1, s. 230, 316-317.
Zarówno w okresie międzywojennym, jak i po II wojnie światowej znanych fechtmistrzów angażowano podczas realizacji sztuk teatralnych i filmów fabularnych. W latach 1930-1939 fechtmistrz dyplomowany Ignacy Hoffa, zatrudniony w Państwowym Instytucie Sztuki Teatralnej w Warszawie jako nauczyciel szermierki, przygotowywał do występów w sztukach teatralnych wybitnych artystów scen polskich, m.in. Węgierkę, Pawłowskiego, Andryczównę, Wysocką, Kurylkównę.
Również w latach poprzedzających wybuch II wojny światowej, dzięki Kronice Filmowej, widzowie na ekranach kin oglądali migawki ze sfilmowanych Mistrzostw Armii zorganizowanych we Lwowie w 1935. Przyczyniło się to do wzrostu popularności czołowych zawodników kraju oraz zainteresowania szermierką szerszego ogółu spo-łeczeństwa[ 785].
Po wojnie w przygotowaniu aktorów do ról filmowych i teatralnych brali udział znani szermierze i trenerzy. Zajęcia w Wyższej Szkole Teatralnej w Łodzi prowadził Zygmunt Fokt. Realizował układy i sceny szermiercze. Uczestniczyli w nich m.in. Jan Świderski, Jan Szymański, Henryk Borowski, Józef Nalberczak, Leon Pietraszkiewicz. Zajęcia te z zainteresowaniem obserwowali profesorowie: Leon Schiller, Aleksander Zelwerowicz, Korzeniowska, którzy uważali, że ćwiczenia szermiercze mają korzystny wpływ na sposób poruszania się na scenie[ 786]. W 1947 r. fechtmistrz Władysław Popiel (ówczesny szkoleniowiec WKS "Legia" Warszawa) przez kilka tygodni przygotowywał aktorów do sceny pojedynku na szpady, która miała się odbyć w sztuce pt. "Hamlet", wystawionej w Teatrze Polskim w Warszawie. W ramach tych przygotowań aktorzy Wyżykowski i Milewski pilnie obserwowali przebieg mistrzostw Polski w szermierce[ 787].
Świat sportu stanowi doskonały materiał do filmowej obserwacji. Polski film dokumentalny szczególnie rozwinął się w latach 60-tych, które określano złotym wiekiem polskiego dokumentu. Twórczość Bogdana Dziworowskiego, specjalizującego się m.in. w tematyce sportowej, stanowią eseje poświęcone ludzkiej sprawności. Film pt. "Fechtmistrz" w genialny sposób wprowadza w tajniki władania szpadą. Odkrywa tajemnice mistrzostwa, kryjącego się w niedostrzegalnych niuansach ruchu dłoni. Istota tego ruchu wyłania się na naszych oczach podczas "dialogu" ucznia z mistrzem. Oto dłoń mistrza zastępuje szpadę, wykonuje delikatne ruchy, oddając pchnięcia, staje się centralnym punktemobrazu. Istota ruchu szpady bez szpady - lekkość, spokój i precyzja. Rytm ruchu podczas pojedynku, lekkość i zwinność podczas pojedynku nasuwające skojarzenie z tanecznym pas, zostały wspaniale podkreślone muzyką Straussa. W rytmie walców, w zwolnionym tempie przepływają przed naszymi oczami postacie, w balecie wyrażającym poezję ruchu[ 788]. Ważną rolę odgrywały także filmy szkoleniowe i informacyjne o tematyce sportowej. Kręcili je wybitni trenerzy, tacy jak Kazimierz Laskowski, prof. dr Zbigniew Czajkowski, Stanisław Kruciński. W 1957 r. K. Laskowski ze swoim wychowankiem a zarazem asystentem AWF Warszawa - mgr. Eugeniuszem Kaźmierskim współpracował przy realizacji filmu szkoleniowego pt. "Szermierka na florety"[ 789]. W 1967 r. trener Z. Czajkowski nakręcił filmy szkoleniowe. W pierwszym z nich pt. "Podstawy techniki - floret, szpada, szabla" występowali obok Z. Czajkowskiego jako ćwiczący znani szermierze - Marian Zakrzewski i Henryk Nielaba. Kolejny obraz "Szermierka na szpady", w reżyserii Marka Wortmanna, wyprodukował Sportfilm w Katowicach w latach 1988-1989. Film składał się z trzech części trwających po 40 minut: "Ćwiczenia sprawności do szermierki. Podstawy techniki pracy nóg w szermierce", "Metodyka nauczania", "Taktyka". Powielany był we Francji, Stanach Zjednoczonych i innych krajach. Cieszył się dużym zainteresowaniem i uznaniem wśród trenerów. Podczas pierwszego Festiwalu Filmów Sportowych w Tarnowie w 1980 r. prof. Z. Czajkowski był konsultantem filmu, który wyreżyserował Stanisław Kruciński - trener, a następnie szef wyszkolenia polskich szermierzy. Film S. Krucińskiego zdobył tam Srebrny Kubek[ 790].
Od najdawniejszych czasów muzyka towarzyszyła turniejom rycerskim, dworskim karuzelom, popisom strzeleckim i innym imprezom[ 791]. Stanowiła tło i nieodzowny element w czasie wręczania nagród oraz uroczystej uczty, w czasie której tańczono i słuchano pieśni[ 792]. Niekiedy walki szermiercze połączone były z tańcami wśród mieczów. Wydarzenie to miało miejsce w niedzielę zapustną w Budzyniu w 1501 r., gdy przebywał tam królewicz polski Zygmunt[ 793].
Jednym z muzyków piszących do różnych form ruchu i współzawodnictwa był Johann Heinrich Schmelzer von Ehrenruf - XVII-wieczny kompozytor tworzący dla dworu wiedeńskiego. W 1670 r. napisał on m.in. "Muzyczną Szkołę Szermierki" ("Musikalische Fechtschule"). Utwór ten za pomocą dźwięków wydobytych z różnych instrumentów wyrażał odgłosy walki białą bronią i krzyki trafionego szermierza. Pojedynki na białą broń inspirowały wielu kompozytorów. Temat ten podejmowali z dużym powodzeniem m.in. Sergiusz Prokofiew w "Romeo i Julii", Ryszard Strauss w "Mieszczanin szlachcicem", Wolfgang Amadeusz Mozart, Hektor Berlioz. Z czasem wielu kompozytorów zaczęło pisać utwory, których tytuły zawierały temat sportowy lub wątki sportowe albo niekiedy prowokacyjnie użyte słowa[ 794].
Pierwszą polską kompozycją powstałą z okazji zawodów sportowych był utwór pt. "Pierwsze wyścigi konne w Warszawie" Józefa Damsego (1789-1852), kompozytora, aktora, dyrygenta orkiestr warszawskich. Dzieło to, stworzone na potrzebę chwili, wykonane zostało przez orkiestrę warszawską 20 i 21 czerwca 1841 r. podczas gonitw konnych na Polu Mokotowskim. W niedługim czasie wydano je drukiem w wersji na fortepian w księgarni muzycznej I. Klukowskiego[ 795]. W XIX w. w muzykę związaną z uroczystościami sportowymi wplatano treści patriotyczne. Orkiestra przygrywała np. uczestnikom popisu szermierczego, zorganizowanego 15 grudnia 1900 r. w sali fechtunkowej Pałacu Prymasowskiego przy ul. Senatorskiej w Warszawie[ 796].
Muzykę wykorzystywano także jako tło w trakcie zawodów po II wojnie światowej, np. przed uroczystym otwarciem turniejów, w trakcie rozgrzewki przed zawodami lub między walkami eliminacyjnymi albo bezpośrednio przed starciem. Spektaklami muzycznymi były otwarcia i zamknięcia ogólnopolskich spartakiad, mistrzostw świata i Europy, Turniejów "O Szablę Wołodyjowskiego", turniejów pokazowych z udziałem znanych zawodników. Imprezom tym towarzyszyło odtwarzanie światowych przebojów muzyki rozrywkowej, muzyki klasycznej czy modnej ostatnio muzyki etnicznej. W 1981 r. podczas otwarcia Mistrzostw Świata w Clermont Ferrand kaskaderzy wykonali widowisko, na które złożyły się obrazy z historii szermierki.
Podejmowano także pierwsze próby wprowadzania muzyki do treningu, zwłaszcza podczas rozgrzewki i ćwiczenia pracy nóg. Niektórzy trenerzy, jak np. Zenon Ryszewski z Konina, wprowadzali podkład muzyczny podczas treningów oraz w ogólnym przygotowaniu kondycyjnym zawodników. Niektórzy sportowcy koncentrowali się przed zawodami, stosując swoiste formy muzykoterapii.
Temat sportowy, znany w sztuce polskiej od około połowy XIX stulecia, zaznaczył się w twórczości wielu malarzy okresu XX-lecia międzywojennego. Było to możliwe dzięki mecenatowi państwa nad sztuką. Słynna "streficzna" kompozycja (wywodząca się z nurtu szeroko rozumianego symbolizmu) Leona Chwistka zatytułowana "Szermierka", namalowana w 1920 r., miała charakter awangardowy. Cechowało ją "kinematograficzne" ujęcie kolejnych faz ruchu. Tematyka szermiercza nieobca była również znanemu ekspresjoniście Tytusowi Czyżewskiemu. W 1932 r. namalował on obraz "Szermierz"[ 797].
Wśród prac konkursowych w 1952 r. wyróżnione zostały obrazy Juliusza Joniaka pt. "Szermierze" i Stanisława Wójcika pod identycznym tytułem (fot. 22). Obydwie prace osadzone w konwencji realistycznej, miały wartości propagandowe. W 1955 r. na konkursie ogłoszonym przez Polski Komitet Olimpijski w kategorii tkaniny artystycznej przyznano cztery równorzędne drugie nagrody m. in. Wojciechowi Sadleyowi za pracę "Szermierze" (pierwszej nagrody nie przyznano) (fot. 23).
Źródło:50 lat na olimpijskim szlaku. Wydawnictwo SiT, Warszawa 1969, s. 346
Fot. 23. Motyw pojedynku szermierczego na tkaninie pt. "Sport" wykonanej przez Annę Kaszteluk i Adelę Szaję
Źródło:50 lat na olimpijskim szlaku, Wydawnictwo SiT, Warszawa 1969, s. 355
Od połowy lat 50-tych znacznie osłabło zainteresowanie tematyką sportową w malarstwie[ 798]. Rozwijała się natomiast sztuka plakatowa, której polskie tradycje sięgają lat 40-tych XIX w. Plakatową formą reklamy posługiwali się zwykle organizatorzy większych imprez, z reguły o charakterze międzynarodowym (fot. 24). Opracowanie plakatu powierzano zazwyczaj wybitnym grafikom. Na przełomie lat 50-tych i 60-tych XX stulecia powstało wiele wartościowych plakatów w związku z Wyścigiem Pokoju oraz innymi międzynarodowymi imprezami odbywającymi się w Polsce. Autorem plakatu na XXVIII Mistrzostwa Świata w Szermierce w Gdańsku w 1963 r., przedstawiającego zmagania dwóch szermierzy, był Stanisław Zagórski[ 799]. Ciekawe plakaty pojawiły się także z okazji: X Jubileuszowego Międzypaństwowego Drużynowego Turnieju w Szabli w 1964 r. (projektu Tadeusza Jodłowskiego), Drużynowych i Indywidualnych Mistrzostw Krajów Socjalistycznych w Szermierce w 1966 r. (projektu Huberta Hilschera), XXVII Mistrzostw Świata w Szermierce Juniorów (projektu Janusza Różyckiego). Sztuka plakatowa była także tematem wystaw. Zorganizowały ją m.in. w 1972 r. Muzeum Kultury Fizycznej w Warszawie i Polski Komitet Olimpijski[ 800].
Motyw szermierczy pojawiał się w grafice, np. w akwafortach Andrzeja Jurkiewicza (fot. 25). Odkąd zaczęto organizować zawody sportowe, rozpowszechnił się zwyczaj nagradzania zwycięzców żetonami i medalami. Motyw wyobrażający sport szermierczy występował na wielu medalach, które wykonywano na zamówienie PZS lub OZS, z racji różnych uroczystości bądź zawodów mistrzowskich. Wiesław Muldner-Nieckowski w 1969 r. na Międzynarodowym Konkursie Sztuki Sportowej w Arezzo uzyskał nagrodę w dziale medalierstwa. Wykonał on m.in. projekt medalu pt. "The Attack" (brąz, 1973 r.). Medale dla potrzeb sportu szermierczego projektował również Wacław Kowalik (np. dla PZS w 1965 r.)[ 801].
Sport ma znaczny udział w rozwoju fotografii. Pierwsze zdjęcia sportowe wykonywali członkowie towarzystw kolarskich w latach 90-tych XIX w. Do rozwoju fotografii sportowej przyczyniła się m.in. prasa. W Polsce najistotniejszą rolę w tym procesie odegrały "Przegląd Sportowy" i "Stadion". Najwyższy poziom artystycznej i reporterskiej fotografii przed 1939 r. prezentowało pismo "Raz, dwa, trzy". Autorem zdjęć o tematyce szermierczej był m. in. Józef Myszkowski (fot. 26)[ 802].
Ta dyscyplina sportu została zauważona również w filatelistyce i numizmatyce. W 1956 r. Poczta Polska wydała serię składającą się z sześciu znaczków[ 803]. Znaczek brązowo-szary - o nominale 10 groszy (projekt Czesława Kaczmarczyka) - przedsta-
Źródło:Plakat sportowy w świecie. Wydawnictwo Artystyczno-Graficzne, Warszawa 1973, s. 88
Źródło:50 lat na olimpijskim szlaku, Wydawnictwo SiT, Warszawa 1969, s. 375
wiał florecistę z bronią w trakcie wykonywanego rzutu[ 804]. Specjaliści zauważyli, że szermierz walczy z zawieszonym na szyi medalem olimpijskim[ 805]. Występ polskich sportowców na arenach olimpijskich w 1964 r. w Tokio poprzedziła seria 8 znaczków i bloczku projektu Jerzego Jaworowskiego. Przedstawiały one 4 dyscypliny sportowe, w tym walkę na szpady[ 806]. Znaczek z kolekcji przygotowanej z okazji Igrzysk Olimpijskich w Meksyku w 1968 r. także prezentował walczących szermierzy[ 807]. W związku z udziałem ekipy polskiej w 1972 r. w Igrzyskach Olimpijskich w Monachium, 24 kwietnia 1972 r. wyemitowana została wielobarwna seria składająca się z 8 znaczków. Na znaczku o nominale 60 groszy ukazano pojedynek szpadzistów. Do tej serii przygotowano koperty pierwszego dnia obiegu (FDC)[ 808]. Pokazanie dyscyplin najczęściej reprezentowanych przez polskich sportowców na igrzyskach olimpijskich było intencją organizatorów obchodów 50-lecia Polskiego Komitetu Olimpijskiego i 75-lecia Międzynardowego Komitetu Olimpijskiego (czerwiec 1969 r.)[ 809].
Zorganizowanie Mistrzostw Świata w Szermierce w Gdańsku w 1963 r. stało się okazją do wydrukowania przez Pocztę Polską serii sześciu znaczków na listy. W 1984 r., z inicjatywy Międzynarodowej Federacji Filatelistyki Olimpijskiej (Federation Internationale de Philatelie Olympique), podczas zorganizowanego po raz pierwszy konkursu na najpiękniejszy znaczek wydawany z okazji XXII Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles pt. Grand Prix Olympia, dziennikarze sportowi z całego świata oraz organizacje olimpijskie i sportowe wybrały znaczek Poczty Polskiej z serii olimpijskiej 1984 r.,
Źródło:50 lat na olimpijskim szlaku, Wydawnictwo SiT, Warszawa 1969, s. 359
Źródło: Zbiory prywatne
przedstawiający szermierzy. Poczta Polska, solidaryzując się z bojkotem przez reprezentantów polskich Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles, wcześniej wstrzymała sprzedaż tych znaczków w okienkach na terenie naszego kraju. Zwycięski znaczek jednak reprodukowała w emitowanym bloku z okazji wystawy Olymphilex'87 w Rzymie[ 810]. Pojedyncze znaczki o tematyce sportowej, w tym także szermierczej, pojawiały się np. przy okazji uczestnictwa reprezentacji Polski w igrzyskach olimpijskich (fot. 27).
PZS, OZS, kluby sportowe wydawały ponadto okolicznościowe odznaki. Otrzymywali je uczestnicy ogólnopolskich spartakiad, turniejów szermierczych, np. Turniejów "O Szablę Wołodyjowskiego".
[ 785] AAN w Warszawie, Akta Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego - Hoffa Ignacy, sygn. 2874: CAW w Warszawie, Szkoła Podchorążych Saperów, sygn. T. 340.7/ 236: AAWF w Poznaniu, Akta personalne pracowników WSWF 1961, sygn. IV A/11, E. Pacholski (red.), Pół wieku sportu kolejarskiego w Poznaniu. Jednodniówka. KKS "Lech" Poznań 1922-1972, Wrocław [1972], s. 369.
[786] Relacja ustna Zygmunta Fokta.
[ 787] Migawki, "Przegląd Sportowy" z 19.06.1947, nr 49, s. 3.
[ 788] J. Mosz, Sport w filmie, [w:] Encyklopedia Kultury Polskiej XX wieku, "Kultura fizyczna, sport", pod red. Z. Krawczyka, Instytut Kultury, Warszawa 1997, s. 314, 317, 318: Autoportret prof. kontraktowego dr. Zbigniewa Czajkowskiego Kierownika Zakładu Szermierki Katedry Sportów Indywidualnych AWF w Katowicach, Studium Trenersko-Instruktorskie (maszynopis), marzec 1990, s. 3.
[ 789] M. Wiklak-Liput, Działalność Kazimierza Laskowskiego i jego wpływ na rozwój szermierki i boksu w Polsce, (praca magisterska), AWF, Warszawa 1969, s. 34.
[ 790] J. Mosz, Sport w filmie, [w:] Encyklopedia Kultury Polskiej XX wieku.., s. 319.
[ 791] I. Grys, Współczesne związki sportu i muzyki, "Trening" 1999, nr 1, s. 157.
[ 792] P. Lacaze, Sports et jeux. En garde. Du duel a l'escrime, Gallimard 1991, s. 21, 22; D. Piwowarczyk, Obyczaj rycerski w Polsce późnośredniowiecznej (XIV - XV wiek), Wyd. DiG, Warszawa 1998, s. 140; Zob. J. Fleckenstein, Das Turnier als hofisches Fest im hochmittelalterlichen Deutschland, [in:] Das ritterliche Turnier im Mittelalter, Gottingen 1985, s. 251.
[ 793] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie II, wyd. SiT, Warszawa 1954, s. 27.
[ 794] I. Grys, Muzyka i sport, Warszawa 1998, s. 9-12.
[ 795] I. Grys, Współczesne związki sportu i muzyki, s. 157, 159.
[ 796] Popis fechtunkowy, "Sport" 1900, nr 51, s. 22. Akademia szermiercza w Szkole Podchorążych, "Polska Zbrojna" 1923, nr 343, s. 5. Również po odzyskaniu niepodległości, w czasie akademii szermierczych, podczas wręczania nagród, orkiestra okolicznościowym "tuszem" nagradzała zwycięzców, których rzęsistymi brawami oklaskiwała publiczność. W tym czasie wątki sportowe towarzyszyły także utworom muzyki rozrywkowej. Pojawiły się również próby odgórnego propagandowego sterowania muzyką.
[ 797] M. Morawińska-Brzezicka, Sport w sztuce polskiej 1945-75, przy współpracy W. Chmurzyńskiego, J. Kałki, W. Krauze, W. Królak, D. Wróblewskiej, wyd. SiT, Warszawa 1976, s. 15; W. Lipoński, Humanistyczna encyklopedia sportu, wyd. SiT, Warszawa 1987, s. 61, 69, 192.
[ 798] A. Pawlak, Sport i sztuki plastyczne, [w:] Encyklopedia Kultury Polskiej XX wieku - "Kultura fizyczna, sport", s. 328; M. Morawińska-Brzezicka, Sport w sztuce polskiej 1945-75, s. 17.
[ 799] W. Lipoński, Humanistyczna encyklopedia sportu, s. 107; M. Morawińska-Brzezicka, Sport w sztuce polskiej 1945-75, s. 214.
[ 800] A. Pawlak, Sport i sztuki plastyczne [w:] Encyklopedia Kultury Polskiej XX wieku - "Kultura fizyczna, sport", pod red. Z. Krawczyka, s. 331; Plakat sportowy w świecie, Wydawnictwo Artystyczno-Graficzne, Warszawa 1972, s. 87. W. Zabłocki, Szablą i piórkiem, wyd. SiT, Warszawa 1982. Warto dodać, że znani szermierze po zakończeniu kariery zawodniczej walkę na białą broń zamieniali na rysowanie piórkiem lub malowanie pędzlem. Jednym z uznanych malarzy był np. Konrad Winkler. Wojciech Zabłocki swoje grafiki wykonane piórkiem zamieścił m. in. w autobiograficznej książce Szablą i piórkiem i w innych.
[ 801] Mała encyklopedia sportu, Warszawa 1986, t. 2, s. 457; W. Lipoński, Humanistyczna encyklopedia sportu, s. 288; M. Morawińska-Brzezicka, Sport w sztuce polskiej 1945-75, s. 66, 101, 115, 122, 128, 134.
[ 802] W. Lipoński, Humanistyczna encyklopedia sportu, s. 108, 110.
[ 803] R. Babut, Filatelistyka olimpijska i sportowa, [w:] Logos i etos polskiego olimpizmu, pod red. J. Lipca, Kraków 1994, s. 215-216.
[ 804] F. Bura, Polska kronika olimpijska w filatelistyce, Wydawnictwo KAW, Warszawa 1976, s. 44.
[805] Tamże, s. 48.
[ 806] Tamże, s. 66.
[ 807] Tamże, s. 85.
[ 808] Tamże, s. 94.
[ 809] Tamże, s. 130, 132.
[ 810] R. Babut, Filatelistyka olimpijska i sportowa, [w:] Logos i etos polskiego olimpizmu, s. 221.
Rozwój współzawodnictwa sportowego, szczególnie po II wojnie światowej, przyczynił się do wzrostu liczby organizowanych zawodów. Wpłynęło to na zwiększenie szybkości wykonywanych działań i dynamiki walki, której niepożądanymi przejawami były m.in. rosnąca bezwzględność, brutalność. Brak przywiązania do barw klubowych i narodowych, sprzedawanie i kupowanie pojedynków na planszy oraz przekupywanie sędziów to tylko niektóre patologiczne zjawiska w sporcie, rozumiane szeroko jako zachowanie się jednostek sprzeczne z wartościami danej kultury. Zdaniem Z. Czaj-kowskiego: szermierze są mało podatni na te pokusy i wynaturzenia. Przypadki oddawania walk ("ja przegram z tobą w eliminacjach, a ty mi oddasz walkę w finale"), prowadzenia walki nie fair, próby oszukania przeciwnika (trafienia poza planszą czy manipulacje bronią) są niezmiernie rzadkie i spotykają się z potępieniem wśród społeczności szermierczej. Większość szermierzy, walcząc nawet o medale mistrzostw świata czy igrzysk olimpijskich, przestrzegała zasad czystej walki, a po zakończeniu walk zawodnicy dziękowali sędziemu i rywalowi. Warto podkreślić, że problem dopingu czy też oszustwa i przekupstwa sportowego, w odróżnieniu od innych dyscyplin sportowych, w szermierce występował sporadycznie[ 811].
W przypadku podanych niżej zjawisk niepożądanych, omówiono trzy rodzaje odpowiedzialności: sportową, dyscyplinarną i karną, pomijając cywilną odpowiedzialność odszkodowawczą[ 812].
Niesportowe zachowania były nie tylko problemem etyczno-moralnym i wychowawczym, ale także prawnym. W szermierce występowały raczej sporadycznie. Jednak PZS w przypadkach ewidentnego naruszenia regulaminu stosował przeważnie sankcje w postaci krótkoterminowych dyskwalifikacji, zakazu startów poza granicami kraju lub nagany.
Jeden z najbardziej drastycznych przykładów niesportowego zachowania to czynne znieważenia sędziów. Tego typu zdarzenia miały miejsce podczas ważnych imprez międzynarodowych, jednak bez udziału zawodników i działaczy z Polski. Zdarzało się, że podekscytowani zawodnicy, trenerzy bądź działacze rzucali groźby. Przyczyną była źle przeprowadzona przez sędziego analiza przebiegu akcji podczas pojedynku na planszy. Wywoływało to nieraz reakcję u zawodnika w postaci rzucania sprzętem, kopania sędziego po kostkach, opluwania go lub przywoływania do "porządku" za pomocą niecenzuralnych słów. Takie incydenty kończyły się zwykle określonymi w regulaminie sankcjami dyscyplinarnymi, takimi jak ostrzeżenie, wykluczenie zawodnika z turnieju czy nawet dyskwalifikacja[ 813].
Próby regulowania sporów poza planszą za pomocą "szermierki na pięści" kończyły się zwykle dyskwalifikacjami. Komunikat z września 1959 r. informował o dyskwalifikacji florecistów, którzy w trakcie Mistrzostw Świata w Budapeszcie (według relacji "Przeglądu Sportowego" z 1959 r.) spór zakończyli "wymianą prawych czy lewych sierpowych". Obaj za czynne znieważenie kolegi zostali ukarani zakazem startów poza granicami kraju[ 814].
Łamanie zasad czystej gry przejawiało się także m.in. w postaci wywierania presji na sędziego poprzez sugerowanie mu trafienia, przez wykonanie szybkiego, sugestywnego natarcia połączonego z głośnym okrzykiem, zerwaniem maski i skupieniem wzroku na arbitrze, wymuszenia trafienia, którego w rzeczywistości nie było. Niekiedy zawodnicy chcieli wymóc na arbitrze orzeczenie, że pchnięcie albo cięcie było zbyt krótkie lub zadane w niewłaściwe pole. Sędziowie z reguły nie dawali się nabierać na te triki. Przepisy Międzynarodowej Federacji Szermierczej jasno określały sposób rozgrywania pojedynków, przestrzegania zasad czystej walki, np. wpadanie na przeciwnika, zbyt mocne cięcia w szabli czy zasłanianie ramieniem ważnego pola trafienia we florecie[ 815].
Niekiedy taktyczne posunięcia trenerów, którzy zalecali zawodnikom nielojalne potraktowanie walki (poprzez niebronienie swoich szans), czyli jej oddanie, wywoływało chęć rewanżu w postaci negatywnej postawy sędziów. Takie zdarzenie miało miejsce po Mistrzostwach Świata w Filadelfii w 1958 r., w trakcie których na polecenie J. Keveya polski szablista, mając zagwarantowany awans do dalszej tury turnieju, "oddał" walkę zawodnikowi Stanów Zjednoczonych, w wyniku czego zawodnik włoski został wyeliminowany z dalszych walk w turnieju. Po tych zawodach sędziowie włoscy zawarli układ z kolegami z innych państw, aby sędziowali oni na niekorzyść Polaków[ 816].
Kary dyscyplinarne orzekano również za niestawienie się na polu walki. W 1955 r. PZS ukarał reprezentanta Polski 2-miesięczną dyskwalifikacją za niestawienie się do walk finałowych w szabli podczas turnieju klasyfikacyjnego. Podobną karę w tym samym roku zastosowano wobec zawodnika za jego niewłaściwy stosunek do kierownictwa podczas Mistrzostw Świata w Rzymie[ 817].
Patriotyzm klubowy bywał również przyczyną niewłaściwych zachowań zawodników. Na obozie kadry juniorów miasta Wrocławia w Zagórzu Śląskim w 1968 r. zawodnicy AZS Wrocław postanowili dać swojemu koledze lekcję wychowawczą za to, że nie angażował się na treningach, że chciał zmienić barwy klubowe i występować w KS "Kolejarz" Wrocław. Po tym zajściu ukarano trenera (zawieszeniem na pół roku) za to, że nie dopilnował spraw wychowawczych, a zawodników, że zachowali się w sposób niegodny sportowców. Orzeczone kary wyeliminowały kilku szermierzy z udziału w najbliższych turniejach na pół roku, a jednego nawet na rok[ 818]. Konflikty pomiędzy klubami niekiedy zmuszały do zabrania głosu autorytety moralne. W 1969 r. prof. dr hab. M. Suski stwierdził, że "szowinizm" między trenerami i działaczami klubów wrocławskich nie prowadzi do kształtowania u szermierzy pozytywnych cech charakteru. Przejawem tego było namawianie działaczy do zmiany barw klubowych. Tym sposobem do "Kolejarza" przeszły juniorki z AZS. Zachęcano, aby przy typowaniu obsady sędziowskiej na zawody brać pod uwagę morale arbitrów[ 819].
Inne kary orzekano za nieprzestrzeganie regulaminu przez zawodników (m.in. juniorów) podczas obozów kadry narodowej, okręgu i zgrupowań klubowych. W 1965 r. ze zgrupowania kadry narodowej juniorów na Bielanach usunięto dyscyplinarnie 7 zawodników, których PZS ukarał dyskwalifikacjami od 2 do 6 miesięcy i naganą[ 820].
Brak dyscypliny i niesumienne wypełnianie obowiązków zawodniczych powodowały poważne konsekwencje. W 1981 r. na Mistrzostwa Świata nie miało pojechać 3 szpadzistów - medalistów olimpijskich turnieju drużynowego w Moskwie w 1980 r. Przyczyną było niestawianie się na zgrupowania, spóźnianie się na treningi oraz sprzeczki z trenerem[ 821]. Dyskwalifikacja bywała też skutkiem zakrapiania sukcesów alkoholem. Z tego też powodu w Mistrzostwach Świata w Sofii w 1986 r. PZS nie obsadził wszystkich broni, uznając, że np. zespół szpadzistów na wyjazd nie zasłużył (kadrę szpadzistów rozwiązano przed tymi Mistrzostwami). Ostatecznie w Mistrzostwach Świata w Sofii wystartował tylko jeden przedstawiciel szpadzistów. Niektórych zdyskwalifikowano na rok, innych skreślono z listy członków, a jeszcze innych zawieszono[ 822].
Niekiedy, raczej sporadycznie, sankcje wyciągano również w stosunku do szkoleniowców reprezentacji, np. za niewłaściwy stosunek do obowiązków trenera i wychowawcy młodzieży. W 1968 r. jednemu z trenerów zarzucono nielegalne transakcje podczas wyjazdów zagranicznych, a także udowodniono niewłaściwy stosunek do młodzieży[ 823].
Naruszenie czystości walki sportowej określa się potocznie jako "oszustwo sportowe". W takich przypadkach w pierwszym rzędzie pociąga się do odpowiedzialności sportowej lub dyscyplinarnej. Odpowiedzialność karna może być egzekwowana z tego tytułu tylko wtedy, gdy czyn taki nosi znamiona przestępstwa, zwłaszcza przestępstwa oszustwa określonego w art. 286 kodeksu karnego. Przypadki oszustw sportowych rejestrowano zarówno w występach zawodników zagranicznych, jak i polskich[ 824].
W trakcie Igrzysk Olimpijskich w Moskwie sędzia swą pomyłką pozbawił Lecha Koziejowskiego medalu. Mimo że po walce przyszedł do Koziejowskiego i przyznał się do błędu, to jednak wyniku końcowego nie zmienił[ 825]. W 1981 r. zapowiadano, że podczas Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles będzie wprowadzona szabla elektryczna, dzięki czemu sędziowie nie będą się sugerowali nazwiskami i narodowościami[ 826]. Jednak szablę elektryczną wprowadzono dopiero w 1989 r. podczas Mistrzostw Świata w Denver.
W zmaganiach szermierzy dochodziło także do manipulowania sprzętem. W Polsce w latach 60-tych i 70-tych zdarzało się, że uniemożliwiano zarejestrowanie lub zaliczenie trafienia. Polegało to np. na zwieraniu przewodów we florecie, w celu uniemożliwienia rejestracji przez aparat do sędziowania trafienia zadanego przez przeciwnika[ 827]. W 1976 r., podczas Igrzysk Olimpijskich w Montrealu, radziecki pięcioboista w trakcie zawodów szermierczych został zdyskwalifikowany za używanie w turnieju szpady wyposażonej w specjalny aparat, pozwalający mu wyłączać sygnalizację przeciwnika w dowolnym momencie[ 828]. Inny przykład to moczenie przed walką dresu w solance. Ubiór taki stawał się polem elektrycznym. Dotknięcie łokciem lub rękawicą mokrej bluzy uniemożliwiało rejestrację trafienia[ 829]. Tego typu zdarzenia były sporadyczne podczas zawodów okręgowych lub krajowych, a zawodnicy próbujący posługiwać się takimi metodami szybko byli eliminowani z turnieju przez arbitrów.
Większość sportowców, żeby osiągnąć zadowalające wyniki, trenuje długo i ciężko. Jednak niektórzy spośród nich, dążąc do zwycięstwa za wszelką cenę, sięgają po środki wspomagające. Korzyści, które daje zwycięstwo, są niewspółmiernie małe w stosunku do spustoszeń, które czyni w organizmie doping. Wymienić tu należy choćby uszkodzenia wątroby, zmiany hormonalne, zaburzenia osobowości i inne. Zjawisko to od wielu lat występowało w kolarstwie, lekkiej atletyce, boksie, piłce nożnej, podnoszeniu ciężarów i w wielu innych dyscyplinach sportowych. W szermierce problem dopingu pojawiał się sporadycznie. Dlatego relacje ustne o zastosowaniu alkoholu w trakcie turniejów były jedynym źródłem potwierdzającym spożywanie napojów alkoholowych, jako niedozwolonych substancji stymulujących w szermierce, łucznictwie, pięcioboju nowoczesnym, sportach motocyklowych. Alkohol występował na liście środków zabronionych[ 830]. Niektórzy szermierze, z reguły przed ważnymi walkami finałowymi, sięgali niekiedy po niewielkie dawki mocnego alkoholu. Czasami trenerzy zalecali swoim zawodnikom wypicie szklanki mocnej kawy lub herbaty albo piwa.
Na łamach polskiej prasy sportowej ujawniono kilka przypadków stosowania niedozwolonego środka podczas zawodów. Było to m. in. w Wiedniu podczas Mistrzostw Świata w 1971 r. Wówczas wszystkich medalistów poddawano testom antydopingowym. Testy te obejmowały tylko jeden środek - amfetaminę[ 831]. U wicemistrza świata Michaela Maffei'ego wykryto środki niedozwolone. Jego sprawa jednak nie została rozwiązana, co zbulwersowało redakcję katowickiego "Sportu", która wystąpiła z postulatem przedyskutowania problemu i opracowania propozycji i żądań pod adresem FIE[ 832].
Pierwsze akty prawne, uznające niedozwolony doping za czyn karalny, przyjęto we Francji i Belgii w 1965 r. Jednak nieskuteczność w egzekwowaniu przepisów przynosiła tragiczne konsekwencje. Tylko w latach 1960-1967 zanotowano na świecie ponad 30 śmiertelnych wypadków, spowodowanych stosowaniem środków dopingujących[ 833]. W Polsce problematykę dopingu początkowo regulowała Ustawa o kulturze fizycznej z dnia 3 lipca 1984 r., a następnie Ustawa o kulturze fizycznej z 18 stycznia 1996 r. W artykule 47 tej ostatniej czytamy, że: dopingiem jest stosowanie przez zawodników metod, środków farmakologicznych oraz innych metod i środków uznanych za dopingowe (art. 47 ust. 1) oraz że: stosowanie dopingu jest zabronione (art. 47 ust. 2). Za stosowanie dopingu zawodnik ponosi odpowiedzialność dyscyplinarną. Odpowiedzialność dyscyplinarną ponoszą również trenerzy, działacze oraz inne osoby, którym udowodnione zostanie naruszenie przepisów antydopingowych (art. 49 ust. 2). Również Ustawa z 31 stycznia 1985 r. o zapobieganiu narkomanii regulowała odpowiedzialność za czyny związane z przyjmowaniem środków odurzających lub psychotropowych, czy preparatów. Jednak sportowiec, który sam stosuje taki środek, na podstawie ustawy o narkomanii nie ponosi odpowiedzialności karnej. Warto dodać, że sportowiec stosujący środki dopingujące nigdy nie ponosi odpowiedzialności karnej ani na podstawie wspomnianej ustawy, ani z tytułu innych przepisów przewidujących odpowiedzialność karną.
Regulaminy zawodów szermierczych FIE, opracowane na zlecenie PZS na podstawie regulaminów zawodów FIE w 1962 i 1966 oraz w 1978 r., w przepisach dyscyplinarnych zawodów zakazywały stosowania sztucznych środków pobudzających w czasie trwania zawodów lub przed nimi, w celu doprowadzenia zawodnika do wydolności sportowej ponad zwykły poziom.
Aspekty medyczne i etyczne dopingu nie mogły pozostać bez wpływu na oceny prawne stosowania środków niedozwolonych. Analizując prawnokarne oceny praktyk dopingowych w sporcie, z uwzględnieniem przepisów poprzednio obowiązującego ko-deksu karnego z 1969 r., regulujących odpowiedzialność za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu (art. 148 § 1, 152, 155-157), A.J. Szwarc stwierdził, że odpowiedzialności karnej z tego tytułu nie ponosi ani sportowiec stosujący środki dopingujące, ani osoba nakłaniająca go do tego lub udzielająca mu w tym pomocy. W pewnych okolicznościach odpowiedzialność taką mogą natomiast ponosić osoby bezpośrednio podające sportowcom takie środki. Zagadnienie to przedstawia się podobnie na gruncie obowiązującego kodeksu karnego z 1997 r.[ 834] Tak mała liczba wykrytych przypadków stosowania dopingu w szermierce pozwala stwierdzić, że w tej dyscyplinie sportu prawie całkowicie nie używa się środków niedozwolonych.
Nawet podczas ćwiczebnych spotkań, prowadzonych według określonego schematu, zdarzały się nieszczęśliwe wypadki, np. po parowaniu pchnięcia mistrz Angelo zalecał, aby pozwolić przeciwnikowi powrócić do postawy szermierczej i potem dopiero odpowiadać. To przesądza zrozumienie, dlaczego niektórzy mistrzowie zalecali stosowanie na końcu klingi floretowej gałki wielkości kulki muszkietowej[ 835]. Nieszczęśliwe wypadki zdarzały się wprawdzie rzadko, jednak - podobnie jak w innych sportach - uniknąć ich nie było można. Przyczynę stanowiły zwykle ukryte wady sprzętu lub nonszalancja zawodników.
W okresie międzywojennym w Polsce zdarzały się niekiedy wypadki spowodowane rażącym nieprzestrzeganiem zasad regulaminowych bądź brakiem wyobraźni. Taki wypadek zdarzył się czołowemu szermierzowi, por. Szupence, który na treningu założył starą i przedziurawioną maskę. Podczas starcia ostrze szpady przeciwnika przebiło siatkę maski i utkwiło w twarzy, tuż pod gałką oczną, zagłębiając się na 4 cm. Po tym wypadku Szupenko musiał przejść kurację w Szpitalu Ujazdowskim w Warszawie[ 836].
Na Mistrzostwach Polski Seniorów w 1963 r., w trakcie walki pomiędzy Egonem Franke (Gliwicki Klub Sportowy) i Witoldem Woydą ("Marymont" Warszawa), złamany floret tego ostatniego przebił maskę przeciwnika, uszkadzając mu oko. Uraz zagoił się dość szybko, a E. Franke jeszcze tego roku w Gdańsku, w turnieju indywidualnym mistrzostw świata, zdobył brązowy medal, a w turnieju drużynowym - tytuł wicemistrza Świata we florecie[ 837]. Jednak podczas obozu przygotowawczego do Mistrzostw świata w Paryżu w 1965 r. w ośrodku WKS "Zawisza" w Bydgoszczy, w ostatnim dniu zgrupowania Egon Franke doznał kolejnego urazu. Tym razem złamany brzeszczot floretu przeciwnika przebił mu opłucną i płuco[ 838]. Zamiast startować w mistrzostwach świata, Franke poddany został intensywnemu leczeniu[ 839].
Wypadek złamania klingi i przebicia nią piersi Ryszarda Błocha, szermierza "Zjednoczonych" Pabianice, zanotowano w październiku 1966 r. Oględziny złamanej klingi wykazały pęknięcie proste tzw. stalowej ostrej drzazgi. Tego rodzaju złamania kończyły się w powyżej opisany sposób. W czasie treningu R. Błoch nie miał ani bluzy ochronnej, ani plastronu, co zwiększyło możliwość spowodowania wypadku[ 840]. W następnym roku podczas turnieju o Puchar René Monala szpadzista Kazimierz Barburski został w jednej z walk zraniony i odwieziony do szpitala[ 841].
Odpowiedzialność karna za wypadki sportowe jest uregulowana wyraźnie w ustawodawstwach karnych nielicznych tylko państw, np. w kubańskim kodeksie karnym ochrony społecznej z 4 kwietnia 1936 r. i kodeksie karnym Ekwadoru z 1938 r. Wobec braku takich specjalnych regulacji odpowiedzialność karna za wypadki sportowe może być ewentualnie egzekwowana na podstawie ogólnych przepisów prawa karnego, przewidujących odpowiedzialność karną, zwłaszcza za spowodowanie śmierci czy uszczerbku na zdrowiu. Polskie ustawodawstwo karne nigdy nie posiadało i nie posiada regulacji prawnych, które wyraźnie określałyby odpowiedzialność karną z tego tytułu, wobec czego również w Polsce odpowiedzialność taka może być ewentualnie egzekwowana tylko na podstawie ogólnie obowiązujących regulacji prawnych, którymi w obowiązującym kodeksie karnym z 1997 r. są zwłaszcza art. 148 (umyślne spowodowanie śmierci), art. 155 (nieumyślne spowodowanie śmierci), art. 156 i 157 (umyślne i nieumyślne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, naruszenie czynności narządu ciała czy innego rozstroju zdrowia). W prawie karnym (również polskim) uważa się jednak, że mimo wypełnienia znamion tych przestępstw nieumyślne spowodowanie wypadku sportowego nie jest karalne, gdy spełnione są pewne warunki, zwłaszcza gdy wypadek spowodowany był czynem podjętym w wyłącznym celu sportowym i bez pogwałcenia reguł sportowych[ 842].
Dlatego w celu uratowania idei sportu, wykorzystywanego jako pole doświadczalne przemysłu farmaceutycznego oraz do celów politycznych i komercyjnych, należy skuteczniej przeciwdziałać tym praktykom poprzez orzekanie surowych kar dyscyplinarnych. Ponadto społeczeństwo powinno być szeroko informowane w środkach masowego przekazu o skutkach, które niosą za sobą owe zjawiska. Sankcje nie tylko regulaminowe, ale także karno-prawne powinny skutecznie eliminować zjawiska wzajemnego oszukiwania się sportowców i łamania reguł sportowych. Sport bowiem powinien pozostać areną uczciwej rywalizacji, której celem powinien być harmonijny rozwój ducha i ciała.
[ 811] Z. Czajkowski, Zasady czystej gry i rycerskości w rozwoju szermierki w Europie, [w:] J. Lipiec (red.), Logos i etos polskiego olimpizmu, Kraków 1994, s. 181.
[ 812] Relacja ustna prof. zw. dr. hab. Andrzeja J. Szwarca z 20 I 2000 r.; A.J. Szwarc definiuje odpowiedzialność sportową jako wymierzanie określonych sankcji przewidzianych w regulaminach sportowych (w regulaminach uprawiania określonych dyscyplin sportowych). Są to sankcje przewidziane za naruszenie reguł sportowych, tj. reguł uprawiania określonych dyscyplin sportowych formułowanych w takich regulaminach. Sankcje te dotyczą dalszego przebiegu walki czy gry sportowej lub jej rezultatu (np. sankcja w postaci niezaliczenia trafienia w szpadzie, wykonanego po komendzie "stój"). Odpowiedzialność dyscyplinarna przejawia się w postaci wymierzania kar (sankcji) dyscyplinarnych (np. w postaci kary dyscyplinarnej czasowej lub dożywotniej dyskwalifikacji czyli zakazu uczestniczenia we współzawodnictwie sportowym) za wykroczenia (przewinienia) dyscyplinarne określone w przepisach prawa (np. stosowanie środków dopingujących, zabronione i karane dyscyplinarnie na podstawie Ustawy o kulturze fizycznej z dnia 18 stycznia 1996 r., Dz. U. Nr 25, poz. 113 ze zmianami) lub w przepisach statutowo-regulaminowych klubów, związków i międzynarodowych federacji sportowych. Odpowiedzialność karna jest egzekwowana przez państwowe sądy karne w postaci wymierzania kar i innych środków przewidzianych w prawie karnym, gdy w sporcie realizowane są czyny wypełniające znamiona przestępstw lub wykroczeń. Odpowiedzialność taka może być egzekwowana na przykład z tytułu spowodowania wypadku sportowego, zwłaszcza w razie umyślnego czy choćby nieumyślnego spowodowania w czasie walki lub gry sportowej śmierci czy uszczerbku na zdrowiu, w szczególności w następstwie umyślnego pogwałcenia takich reguł sportowych, których celem jest zapobieganie takim zdarzeniom. Cywilna odpowiedzialność odszkodowawcza polega na obowiązku naprawienia szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym albo niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem umowy. Z powodu tego samego zdarzenia mogą być egzekwowane - niezależne od siebie - różne wskazane wyżej rodzaje odpowiedzialności. Na przykład sprawca wypadku sportowego może być nieraz ukarany za to samo w trybie odpowiedzialności sportowej (np. w postaci tzw. "czerwonej kartki") dyskwalifikacją w trybie odpowiedzialności dyscyplinarnej, nadto w pewnych okolicznościach ewentualnie także przez sąd karny, może być wreszcie zobowiązany przez sąd cywilny do wyrównania wyrządzonej w ten sposób szkody. Natomiast w trybie określonego rodzaju odpowiedzialności może być z powodu określonego zdarzenia tylko raz pociągany do odpowiedzialności. Sąd karny może na przykład za spowodowany wypadek ukarać tylko jeden raz.
[ 813] Relacje ustne Ryszarda Kunze - sędziego międzynarodowego. Regulamin zawodów szermierczych Międzynarodowej Federacji Szermierczej przewiduje następujące rodzaje kar: dotyczące walki i kary dyscyplinarne. Te ostatnie mogą powodować: m.in. wykluczenie z zawodów, wykluczenie z turnieju, usunięcie z miejsca zawodów, dyskwalifikacje, naganę, czasowe zawieszenie, skreślenie. Zob. szerzej Regulamin zawodów szermierczych Międzynarodowej Federacji Szermierczej, wyd. Polski Związek Szermierczy, tłumaczenie z oryginału francuskiego A. Lisewski, Warszawa 1999, s. 46 i n.
[ 814] Na marginesie pewnej dyskwalifikacji, "Przegląd Sportowy" 24 IX 1959, nr 172, s. 4. Jeden z nich pierwszą dyskwalifikację otrzymał za niewłaściwe zachowanie się na turnieju w Lipsku; Zobacz L. Cergowski, W szpadzie doskonale, w szabli mogło być lepiej, "Przegląd Sportowy" 5 III 1959, nr 36, s. 3. Tego typu zdarzenia - według relacji R. Kunzego - w latach 60-tych miały miejsce podczas obozów kadry narodowej. Przy czym walka miała charakter starcia bokserskiego, zwykle w umówionym miejscu, po treningu.
[ 815] Z. Czajkowski, Rycerskość i zasady czystej gry w dziejach szermierki, [w:] Z. Żukowska (red.), Fair play - Sport - Edukacja, Warszawa 1996, s. 85-86.
[ 816] W światku szermierczym, "Przegląd Sportowy" 8 VIII 1957, nr 120, s. 2; Wizyta szablistów w GKKF, "Przegląd Sportowy" 11 X 1958, nr 162, s. 2; Janos Kevey wyjaśnia, "Przegląd Sportowy" 18 X 1958, nr 166, s. 4. Zdaniem Z. Czajkowskiego kontrola orzeczeń sędziowskich, przeprowadzona podczas turnieju szablistów w 1957 r. w AWF w Warszawie, wykazała niemal 50% błędnych decyzji. Liczba pomyłek w szpadzie czy we florecie była zdecydowanie mniejsza niż w szabli.
[ 817] J. Twardokens i A. Przeździecki zdyskwalifikowani, "Przegląd Sportowy" 9 XII 1955, nr 133, s. 4.
[ 818] B. Preis, Powstanie i rozwój sekcji szermierczej w Akademickim Związku Sportowym Wrocław i Międzyuczelnianym Klubie Sportowym AZS Politechnika Wrocławska w latach 1945-1984 (praca magisterska), AWF Wrocław 1985, s. 23-24.
[819] Tamże, s. 24.
[ 820] Surowe kary dla szermierzy, "Sport" 19 II 1965, nr 21, s. 3.
[ 821] K. Marcinek, Bez wicemistrzów olimpijskich na Mistrzostwa Świata, "Sport" 10 VI 1981, nr 102, s. 1-2.
[ 822] J. Zygadło, Zatruta broń, "Sport" 3 X 1986, s. 4.
[ 823] Wójcicki zamiast Zuba, "Sport" 26 VII 1968, s. 4.
[ 824] A. J. Szwarc, Doping w sporcie i odpowiedzialność karna, [w:] A. J. Szwarc (red.), Prawne problemy dopingu w sporcie, Poznań 1992, s. 121. Z myślą o art. 205 obowiązującego poprzednio kodeksu karnego z 1969 r. Autor pisał, że w przypadku tzw. oszustwa sportowego odpowiedzialność karna za przestępstwo oszustwa jest możliwa w przypadku, gdy: "sportowiec lub inne osoby dopuszczają się czynów mających na celu osiągnięcie korzyści majątkowej i doprowadzają inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania". Tzw. oszustwo sportowe może być więc zakwalifikowane jako przestępstwo oszustwa karane w trybie odpowiedzialności karnej, jeżeli są spełnione trzy następujące warunki: 1. Sprawca oszustwa sportowego uczynił to w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. 2. Sprawca wprowadził inną osobę w błąd albo wykorzystał błąd innej osoby, albo wykorzystał niezdolność innej osoby do należytego pojmowania przedsiębranego działania. 3. Sprawca doprowadził w ten sposób inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem. Te trzy warunki muszą być spełnione łącznie. Niespełnienie któregokolwiek z tych trzech warunków sprawia więc, że tzw. oszustwo sportowe nie może być zakwalifikowane jako przestępstwo oszustwa. W takich przypadkach tzw. oszustwa sportowe nie pociągają za sobą odpowiedzialności karnej. W tym czasie kodeks karny z 1969 r. zastąpiony został kodeksem karnym z 1997 r., który w art. 286 reguluje odpowiedzialność karną za przestępstwo oszustwa w podobny sposób.
[ 825] Leszek Koziejowski - w turnieju drużynowym będzie lepiej, "Sport" 25 VII 1980, nr 136, s. 4.
[ 826] Szabla elektryczna już w Los Angeles?, "Sport" 21 V 1981, nr 88, s. 4.
[ 827] Relacja ustna - Ryszarda Kunze - olimpijczyka z 1960 r.
[ 828] R. Konwiński, Rozwój pięcioboju nowoczesnego w Polsce (praca mgisterska), AWF w Poznaniu, Filia w Gorzowie Wlkp., Gorzów Wlkp. 1981, s. 53.
[ 829] J. Żemantowski, Floret pana Kaczmarka, "Sportowiec" 23 VII 1974, nr 30, s. 19-21. Innym przykładem nieuczciwego zachowania było zainstalowanie w zelówce buta (na pięcie) pinezki, którą łączono cienkim drucikiem z kamizelką (przez skarpetkę, spodnie i bluzę). Gdy zawodnik dotknął piętą planszy, przeciwnik mógł go trafiać w nieskończoność i żadne trafienie nie było zarejestrowane. Jednak zawodnicy wykryli, że ów zawodnik odnosił zwycięstwa nad rywalami znacznie od niego lepszymi technicznie i taktycznie oraz że podczas sprawdzania broni trzyma piętę podniesioną do góry. Jego kontrola wykazała manipulację, którą się posługiwał.
[ 830] Ustawa o kulturze fizycznej z 3 lipca 1984 r. oraz Ustawa o kulturze fizycznej z 18 stycznia 1996 r.; Zarządzenie Prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki z dnia 20 czerwca 1997 r. w sprawie zatwierdzenia listy zabronionych środków farmakologicznych i metod uznanych za dopingowe; Lista zabronionych środków farmakologicznych i metod uznanych za dopingowe, [w:] Załącznik do zarządzenia Prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki z dnia 20 czerwca 1997 r. (poz. 432), s. 8, warto podać środki, których użycie zabronione jest w szczególnych okolicznościach lub w niektórych dyscyplinach sportu: A. Alkohol, B. Marihuana, C. Środki znieczulające miejscowo, D. Kortykosteroidy, E. Beta-adrenolityki (beta-blokery); W Polsce w latach 1987-1991 na ogólną liczbę ponad 5200 kontrolowanych zawodników zanotowano 109 przypadków pozytywnych, w tym 17 lekkoatletów, 55 ciężarowców, 5 kolarzy, 17 kulturystów i zawodników trójboju siłowego. Warto dodać, że większość badań wykonano w systemie "poza zawodami", R. Wysoczański, Realizacja Konwencji Antydopingowej Rady Europy i Międzynarodowej Karty Olimpijskiej przeciwko Dopingowi w Sporcie w polskich regulaminach sportowych oraz w działalności edukacyjnej i represyjnej, [w:] A. J. Szwarc (red.), Prawne problemy dopingu w sporcie, s. 83; R. Dzierżanowski, Historia dopingu farmakologicznego, [w:] Doping, pod red. S. Kozłowskiego i W. J. Rewerskiego, wydanie II, Warszawa 1980, s. 7-39.
[ 831] J. Jeleń, Wiedeński precedens, "Sport" 13 VII 1971, nr 109, s. 2.
[ 832] J. Jeleń, Złowrogi cień na federacji FIE, "Sport" 19 VII 1971, nr 112, s. 1, 4.
[ 833] M. Łuczak, Doping w sporcie (III, IV), "Przegląd Koniński" 3 I 1993, nr 1, s. 10; W ustawodawstwie niemieckim możliwość ukarania za przestępstwo oszustwa, w związku ze stosowaniem środków dopingujących, uregulowana jest § 263 niemieckiego kodeksu karnego. Jednak egzekwowanie tego przepisu jest kwestionowane - choć z pewnymi wyjątkami. W Niemczech w 1991 r. prawo powszechne nie posiadało żadnych odrębnych regulacji dotyczących dopingu. Tego roku Niezależna Komisja Dopingowa (Unabhängige Dopingkommission) zakwestionowała ideę ustawowego uregulowania środków zwalczania dopingu, uważając, że przeczyłoby to zasadzie tzw. autonomii sportu. Na przykład w Grecji Ustawa nr 75 z dnia 12 lipca 1975 r. i Ustawa nr 1646 z dnia 12 września 1986 r. przewidywały m.in. odpowiedzialność karną za stosowanie środków dopingujących, A. J. Szwarc, Doping i prawo. Przedmowa, [w:] A. J. Szwarc (red.), Prawne problemy dopingu w sporcie, s. 16, zobacz o tym: Doping w sporcie i odpowiedzialność karna, [w:] A. J. Szwarc (red.), Prawne problemy dopingu w sporcie, s. 113.
[ 834] A. J. Szwarc, Doping w sporcie i odpowiedzialność karna, [w:] A. J. Szwarc (red.), Prawne problemy dopingu w sporcie, s. 121. Na podstawie przepisów poprzednio obowiązującej Ustawy z dnia 31 stycznia 1985 r. o zapobieganiu narkomanii (Dz. U. Nr 4, poz. 15 ze zmianami) różne czyny związane z praktykami dopingowymi mogły być karane w przypadku środków dopingowych będących w rozumieniu tej ustawy "środkami odurzającymi lub psychotropowymi" albo "preparatami". Na podstawie obecnie obowiązującej Ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. Nr 75, poz. 468 ze zmianami) jest tak w przypadku, gdy środek dopingowy jest w rozumieniu tej Ustawy "środkiem odurzającym" lub "substancją psychotropową".
[ 835] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie II, wyd. SiT, Warszawa 1954, s. 24.
[836] "Chwila" 12 XII 1929 r.
[ 837] Z. Czajkowski, 50 lat sekcji szermierczej w Gliwickim Klubie Sportowym "Piast" 1948-1998, "Szermierz" 1988, nr 5-6, s. 7-8.
[ 838] W przededniu startu na M Ś groźna kontuzja eliminuje Frankego z drużyny na Paryż, "Sport" 25.06.1965, nr 75, s. 2.
[ 839] Z. Czajkowski, 50 lat sekcji szermierczej w Gliwickim Klubie Sportowym "Piast" 1948-1998, Szermierz" 1988, nr 7-8, s. 9.
[ 840] Ostrzeżenie z Pabianic, "Sport" 21 X 1966, nr 125, s. 3.
[ 841] Andrzejewski II w Paryżu, "Sport" 27 II 1967, nr 24, s. 2.
[ 842] A. J. Szwarc, Karnoprawne funkcje reguł sportowych, Seria: Prawo nr 86, UAM w Poznaniu, Poznań 1977, s. 3, 7.
Spis treści
Ważną rolę w działalności PZS, OZS oraz sekcji szermierczych odgrywały sprawy szkoleniowe. Podobnie jak w innych dyscyplinach, również w szermierce metody treningowe ulegały przemianom. Wpływ na to miały kontakty sportowe z zawodnikami z innych klubów krajowych i zagranicznych. W sierpniu 1945 r. znany szermierz dr Jan Nawrocki poinformował w "Dzienniku Zachodnim" o tworzeniu się sekcji szermierczej "Pogoń" Katowice. Pierwsze treningi pod kierownictwem instruktora fechtmistrza Wacława Walnika rozpoczęto we wrześniu 1945 r[ 843].
W Poznaniu w 1945 r. jako pierwsi zajęcia szermiercze rozpoczęli byli zawodnicy AZS Poznań. Z czasem dołączyła do nich także młodzież szkolna uczęszczająca przeważnie do szkół na Dębcu. Początkowo zajęcia prowadził fechtmistrz Jan Pieczyński. Odbywały się dwa razy w tygodniu w wymiarze dwóch godzin. Szkolenie prowadzono metodą włoską. Z uwagi na brak sprzętu najpierw ćwiczono szablą, a od grudnia 1946 r. także floretem (mężczyźni). Od 1947 r. szkolenie we florecie rozpoczęły kobiety. Wprowadzono też szpadę mężczyzn. Edukację szermierczą początkujących zaczynano od nauki poprawnej postawy oraz sposobu poruszania się po planszy (m.in. kroków w przód i w tył, wypadu, doskoku wypadu, sunięcia, rzutu). W dalszej kolejności zaznajamiano z właściwym trzymaniem broni, a potem działaniami zaczepnymi (nauką cięć i pchnięć oraz podstawowymi zasłonami - obronami) itp. Sprawdzianem skuteczności szkolenia był tzw. pierwszy krok szermierczy, czyli pierwsze zawody[ 844]. Niedoskonałość techniki i taktyki szermierz starał się nadrabiać ruchliwością w walce i utrzymywaniem dużej odległości od przeciwnika[ 845]. W owych latach zajęcia szkoleniowe prowadzono w wielu klubach według następującego schematu: rozgrzewka ogólna, ćwiczenia pracy nóg bez broni, następnie z bronią, ćwiczenia techniczne, wolne walki[ 846].
W trosce o zapewnienie stałego dopływu nowych zawodników do sekcji organizowano w klubach dobór młodzieży oraz - jeżeli grupa była większa - tworzono większe grupy początkujących, tzw. szkółki szermiercze. W CWKS "Legia" Warszawa nabory do sekcji szermierczej prowadzono od 1951 r. Młodzież wstępująca do sekcji reprezentowała różne środowiska społeczne. Od 1958 r. szkoleniowcy "Legii", w porozumieniu z nauczycielami warszawskich szkół, zaczęli stosować selekcję wstępną. Od lat 60-tych dobierano kandydatów od razu pod kątem konkretnej broni, w której mieli się specjalizować[ 847]. We Wrocławiu Adam Medyński wprowadził nowy wówczas (w latach 1968-1969) sposób szkolenia podstawowego w szpadzie. Adeptom dawał od pierwszych zajęć szpadę do ręki i pozwalał walczyć. Ten sposób dawał mu możliwość wyselekcjonowania najlepiej predestynowanych do tej broni[ 848].
Osiągnięcia szermierzy z klas sportowych i klubów zrzeszonych w OZS inspirowały do rozszerzania działalności szkoleniowej. Na przykład w Poznaniu na przełomie lat 1981/1982 AZS w porozumieniu ze Szkołą Podstawową nr 77 utworzył w tej placówce klasy o poszerzonym programie wychowania fizycznego. Inicjatywę w zakresie tworzenia szkółek szermierczych wykazywali także trenerzy z Konina. Pierwszą powołano przy Szkole Podstawowej nr 9 w Koninie, następne w Starym Mieście (1989 r.) koło Konina. Edukację szermierczą rozpoczynali w nich, a następnie kontynuowali w Konińskim Klubie Szermierzy, późniejsi medaliści mistrzostw świata, m.in.: Maciej Tomczak i Adam Broniarczyk (obydwaj w SP nr 9)[ 849].
W szkoleniu zawodników ważną rolę odgrywały lekcja indywidualna i lekcja zbiorowa, uzupełniały je inne formy treningu. Lekcja indywidualna, mająca wielowiekową tradycję, zdaniem Antoniego Sobika, pełniła bardzo ważną funkcję w nauczaniu początkujących, a w treningu szermierzy zaawansowanych jej znaczenie malało. Początkowo ta forma dominowała w polskich sekcjach szermierczych. Zawodnik często uczył się bezwiednie od swojego nauczyciela, który bezpośrednio pokazywał umiejętność władania bronią[ 850].
Lekcja zbiorowa, wprowadzona w XVIII w., znalazła powszechne zastosowanie w wieku XIX podczas zajęć w szkołach, na kursach i w nauczaniu początkowym. W trakcie lekcji następował pokaz i odpowiednia kolejność ćwiczeń w dwójkach. Po II wojnie światowej lekcje zbiorowe prowadził także m.in. wspomniany już fechtmistrz Jan Pieczyński. Stosowano je przy nauczaniu początkujących, na kursach instruktorskich i trenerskich oraz podczas zgrupowań szkoleniowych. Lekcja zbiorowa miała też przeciwników. Jednym z nich był Janos Kevey, który jednak w swoim systemie szkolenia też stosował ćwiczenia zbiorowe (praca nóg, ćwiczenia strumieniem)[ 851].
W końcu lat 60-tych i 70-tych XX w. lekcje szermiercze prowadzone przez niektórych polskich czołowych trenerów miały charakter jednostronny. Niekiedy nastawione były na maksymalną szybkość, przez co u zawodników występowało stałe napięcie nerwowo-mięśniowe. Brakowało często objaśnienia sposobów wykonania, sytuacji taktycznych, znaczenia danych ćwiczeń. Preferowano działania o nieznanym zakończeniu. Niejednokrotnie pomijano te przewidziane w pierwszym lub drugim zamiarze. Rzadko wprowadzano działania przygotowawcze. Poważnym błędem było stosowanie w lekcji intensywnie wykonywanych ćwiczeń, wymagające długich serii wypadów, doskoków lub rzutów. Uniemożliwiało to uczniowi świadome uczestnictwo w zajęciach[ 852]. Bywało, że szermierz zaznajamiał się na lekcji z rozmaitymi działaniami szermierczymi i wykonywał je coraz sprawniej, w sposób narzucony przez fechtmistrza. Ich repertuar różnił się jednak od wykorzystywanego w trakcie zawodów. Fechtmistrzowie traktowali szermierkę jako sztukę, polegającą na standardowym prowadzeniu ćwiczeń, na braku dostosowania techniki i zasobu działań do warunków walki i cech osobniczych danego zawodnika. Zdaniem Z. Czajkowskiego, polscy zawodnicy zbyt rzadko wyciągali wnioski, jak to czynili zawodnicy węgierscy i radzieccy[ 853]. Niektórzy trenerzy w la-tach 70-tych nauczanie rozpoczynali od lekcji zbiorowych, wykonywanych w grupie zawodników ćwiczących w parach. Taki wariant wybierali trenerzy w Gdańsku, Koninie, Warszawie m.in. w klasach o rozszerzonym zakresie wychowania fizycznego ze specjalnością z szermierki. Ten sposób popierali m.in. fechtmistrz francuski Raoul Cle'ry i trener radziecki Wadim Andriejewski. Uważali oni, że szkolenie początkowe należy rozpoczynać od lekcji zbiorowych.
Do lat 50-tych system szkolenia zawodników oparty był na zajęciach grupowych (rozgrzewka, praca nóg itp.) oraz indywidualnej pracy trenera z zawodnikiem. Stosowanie techniki użytkowej, ubogiej w repertuar działań i pracy nóg, wymuszało niejako większą ruchliwość. W kolejnych latach szkoleniowcy główny nacisk kładli na wszechstronne przygotowanie zawodnika do turniejów. Praca z większymi grupami młodzieży rozpoczynającej treningi wymagała wprowadzenia lekcji zbiorowych. Występowało to w szkółkach szermierczych i klasach sportowych. Zbyt intensywne szkolenie młodzieży często hamowało jej rozwój sportowy szczególnie po osiągnięciu wieku seniora.
Istotną rolę w procesie szkolenia zawodników odgrywały obozy sportowe. Organizowano je z inicjatywy Polskiego Związku Szermierczego, okręgowych związków szermierczych, klubów, zrzeszeń i pionów sportowych. Miały na celu przygotowanie szermierzy do planowanych zawodów.
Po wojnie PZS organizował obozy przed ważnymi zawodami lub po turniejach mistrzowskich. Te pierwsze miały charakter szkoleniowy, drugie wypoczynkowy albo kondycyjno-wypoczynkowy (fot. 28). Młodzież uczestniczyła w nich w czasie wakacji lub ferii zimowych. Obozy dawały możliwość zmiany klimatu i wypoczynku w bezpośrednim kontakcie z naturą, lepszego przygotowania kondycyjnego, konfrontacji własnych umiejętności z umiejętnościami innych szermierzy, zapoznania się z metodami pracy różnych fechtmistrzów. Wielu szkoleniowców i działaczy organizowało je na zlecenie PZS, CRZZ, OZS i klubów. Odbywały się w atrakcyjnych miejscowościach wypoczynkowych o korzystnym mikroklimacie, m.in. w Szklarskiej Porębie, Władysławowie, Przemyślu, Łańcucie, Cetniewie, Olecku, Julinie, Wałczu, Więcborku, Augustowie[854].
Fot. 28. Uczestnicy obozu szkoleniowego w Zakopanem w lipcu 1950 r. Siedzą w pierwszym rzędzie: Bogdan Chwalisz (3), Marek Kuszewski (6). Stoją od lewej Adolf Czypionka (1), Stanisław Sołtan (11). Stoją w górnym rzędzie Janos Kevey (6)
Źródło: Zbiory prywatne Bogdana Chwalisza
Inną formę pracy w sekcjach szermierczych lub klubach stanowiły zgrupowania szkoleniowe stacjonarne lub w miejscu funkcjonowania sekcji. Organizowano je - w kraju i za granicą - z reguły przed ważnymi zawodami albo w celu wypoczynkowo-szkoleniowym[ 855].
Prawdopodobnie od połowy lat 60-tych w klubach reprezentujących wysoki poziom zgrupowania takie odbywały się regularnie. Spełniały także cel integracyjny. Trwały od dwóch do trzech tygodni. Na przykład szermierze KS "Warta" w Poznaniu od 1965 r. uczestniczyli w obozach m.in. w Sierakowie, Rudnie, Węgierskiej Górce, Jeziorach, Siofok (na Węgrzech). Ten ostatni połączony był z udziałem w Turnieju o Puchar Balatonu. Zawodnicy z AZS Poznań brali też udział w zgrupowaniach m.in. w Solinie, Charzykowych, Tucholi, a z Konińskiego Klubu Szermierczego najczęściej w Łebie i Słupcy[ 856]. Zgrupowania służyły rozwijaniu zdolności wysiłkowych, koordynacyjnych i sprawności specjalnej. Połączone były z plażowaniem, kąpielą w morzu lub jeziorze i rozwijaniu kondycji, czemu służyły gry sportowe. Zwykle pierwszy obóz miał charakter kondycyjno-wypoczynkowy, a następny - również dwutygodniowy - poświęcony był rozwijaniu sprawności specjalnej m.in. z użyciem broni szermierczych. Zawodnicy AZS Politechnika Wrocław w początkach lat 80-tych coraz częściej uczestniczyli w obozach w Rumunii i na Węgrzech, a szermierze AZS AWF Katowice - m.in. w Edynburgu i Talinie[ 857]. Od końca lat 80-tych zawodnicy z klubów specjalizujących się np. w szabli spotykali się na wspólnych zgrupowaniach z szermierzami z Niemiec, Austrii, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, Kanady, Włoch[ 858].
Duże zaangażowanie zawodników i trenerów towarzyszyło zgrupowaniom przed ogólnopolskimi spartakiadami.
Zwykle na rok przed ogólnopolską spartakiadą młodzieży komisja szkoleniowa okręgowego związku szermierczego przygotowywała roczny plan szkolenia. Obok obozów uwzględniała w nim także konsultacje[ 859].
Przed II wojną światową i w pierwszych latach po jej zakończeniu, zdaniem Z. Czajkowskiego, pracowano systematycznie jedynie podczas tzw. sezonu szermier-czego. Później zaprawa szermiercza w Polsce trwała przez cały rok. Na początku lat 50-tych do treningu szermierzy wprowadzono podział roku treningowego, który obejmował trzy okresy: przygotowawczy (wstępny), zasadniczy (główny) i końcowy (przejściowy). Okres przygotowawczy przypadał na wrzesień i październik. Od listopada do czerwca trwał okres zasadniczy, a w lipcu i sierpniu - przejściowy[ 860]. W latach 60-tych Z. Czajkowski przedstawił podział roku na dwa cykle: dłuższy (od stycznia do sierpnia) i krótszy (od września do grudnia)[ 861]. Tego typu podział uzależniony był od terminu zawodów, mistrzostw świata lub igrzysk olimpijskich. Roczny cykl treningowy składał się z małych cykli treningowych, trwających od 7 do 10 dni (w okresie startowym, z reguły przed turniejami o puchar świata) lub od 2 do 3 tygodni. Ten ostatni obejmował obóz szkoleniowy (z konkretnymi celami i zadaniami, jak przygotowanie do mistrzostw), obóz czynnego odpoczynku w okresie przejściowym lub obóz kondycyjno-szkoleniowy w okresie przygotowawczym itp.[ 862]
Po II wojnie światowej zgrupowania szkoleniowe dla seniorów reprezentujących kraj organizowano przed meczami międzypaństwowymi[ 863].
W trakcie obozów, oprócz doskonalenia taktyki i techniki, przeprowadzano turnieje kontrolne. Turniej o Puchar inż. Wójcika w szpadzie i szabli miał na celu wyrobienie skupienia i uwagi, o zdobyciu bowiem pierwszego miejsca decydowały nie wygrane walki, ale najmniejsza liczba otrzymanych trafień[ 864]. Zadania szkoleniowe na obozach realizowano, opierając się na wzorcach przedwojennych.
Od 1947 r. do 1958 r. nowoczesne metody szkolenia wprowadzał trener węgierski Janos Kevey, który uważał, że nowoczesna szermierka stała się atletyką, sportem twardszym, szybszym, preferującym atak. Najważniejszym celem było zadanie trafienia[ 865]. Dlatego skupił się na nauczeniu zawodników perfekcyjnego wykonania kilku prostych działań szermierczych oraz kilku nieskomplikowanych schematów taktycznych. Zwracał także uwagę na ruchliwość w starciu szermierczym. Podczas jednostek treningowych i zgrupowań aplikował bardzo duże jednostronne obciążenie treningowe, zrywając - zdaniem Z. Czajkowskiego - z dogmatyzmem i formalizmem, które charakteryzowały dawną szermierkę (fot. 29)[ 866].
Istotną funkcję szkoleniową w przygotowaniu do igrzysk olimpijskich spełniały obozy z udziałem ekip zagranicznych. Przed Igrzyskami Olimpijskimi w Helsinkach w 1952 r. zorganizowano pięć obozów treningowych: w Budapeszcie, Warszawie, Moskwie, Leningradzie, Zakopanem i Helsinkach[ 867]. W Budapeszcie przez kilka tygodni szermierze Polscy trenowali z najlepszymi szablistami świata. Następnie przez trzy tygodnie odbywali treningi z szermierzami radzieckimi w Leningradzie i w Moskwie[ 868]. Wprawdzie w tym samym roku ciężka praca na obozach nie dała wymiernego efektu, ale w następnym szabliści zdobyli pierwszy brązowy medal w szabli, a w kolejnych latach - następne medale.
Fot. 29. Przygotowania do II Międzynarodowych Igrzysk Sportowych Młodzieży (1955 r.) Ćwiczenia "strumieniem" na obozie w Zakopanem prowadzi mjr Janos Kevey
Źródło: CAF. Fot. Werner. Zbiory Ryszarda Kunze
Wpłynęło to na zmianę koncepcji szkolenia w końcu lat 50-tych i początkach 60-tych. Zerwano z tradycyjnymi metodami, które były zarazem mało atrakcyjne[ 869]. Już przed Igrzyskami Olimpijskimi w Rzymie w 1960 r. szkolenie zmierzało w kierunku poprawienia szybkości i dynamiki w walce. Jednak wykorzystywanie tych elementów poparte było zbyt jednostronną techniką, polegającą na wykonywaniu rzutem nadmiernej liczby działań. Dotyczyło to szczególnie rozgrywania walki w szabli oraz naśladowania jej przez florecistów i szpadzistów. Niemniej jednak stosowanie takich form treningu wpłynęło na wejście polskich szablistów do czołówki światowej. Po wprowadzeniu bardziej współczesnych metod, polegających na przeniesieniu akcentu na ogólnosprawnościowe przygotowanie, wszechstronność techniczną (w zakresie działań prostych i złożonych), przygotowanie psychiczne oraz stworzenie zawodnikom możliwości samodzielnego myślenia w podejmowaniu decyzji, nastąpiła zmiana stylu walki, techniki władania bronią, poprawiła się częściowo praca nóg. Zaczęto częściej stosować elementy taktyczne - zwód i zaskoczenie.
Pewien wpływ na osiągnięcia sportowe i poprawę pracy na obozach sportowych, a przede wszystkim na możliwość precyzyjnego porozumienia między trenerami miało uporządkowanie systematyki i metodyki nauczania oraz ujednolicenie terminologii fachowej przez Z. Czajkowskiego i Z. Skrudlika. Sukcesy w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio były efektem wypróbowanych od lat form szkolenia, wśród których wyróżnić należy: pracę w klubach, treningi w ośrodkach, krótkotrwałe konsultacje, zgrupowania szkoleniowe, zawody kontrolne kadry, turnieje klasyfikacyjne, zawody międzynarodowe. Czas trwania i częstotliwość zgrupowań i konsultacji uzależniona była od okresu przygotowań.
W latach 1960-1964 nastąpił duży postęp w szkoleniu florecistów i szpadzistów, co znajdowało odzwierciedlenie w osiągnięciach sportowych zawodników tych broni, czego nie można odnieść do floretu pań[ 870].
Istotną rolę w przygotowaniu szermierza do sezonu odgrywały sporty uzupełniające i zajęcia teoretyczne. Na początku 1964 r. szermierze pod kierunkiem szefa wyszkolenia PZS Zbigniewa Czajkowskiego przygotowywali się intensywnie do igrzysk olimpijskich[ 871] na obozie w Wiśle. Treningi miały charakter indywidualny. Trwały nawet do 6 godzin dziennie. Oprócz zajęć specjalistycznych w szermierce zawodnicy uprawiali sporty uzupełniające, np. narciarstwo, saneczkarstwo, łyżwiarstwo, gimnastykę. Rozgrywano również mecze piłki siatkowej i piłki nożnej z piłkarzami kadry narodowej[ 872]. W trakcie dwutygodniowego zgrupowania wiele czasu poświęcano na wykłady, prelekcje, analizę filmu z Mistrzostw Świata w Gdańsku w 1963 r. Rozgrywano ponadto turnieje kontrolne[ 873].
Z metodami treningu polskich trenerów zapoznawali się przedstawiciele innych związków szermierczych, np. w 1964 r. w Polsce przebywał szkoleniowiec japoński[874], a jesienią 1966 r. - dwaj trenerzy z ZSRR[ 875].
W 1965 r. PZS przeanalizował występy w Mistrzostwach Świata w Paryżu w 1965 r. Stwierdzono, że ważne ogniwo szkolenia, jakim były kluby sportowe, zawiodło. Zawodnicy rozpoczynali zgrupowania nieprzygotowani pod względem kondycyjnym i techniczno-taktycznym. Postanowiono zwiększyć powiązanie trenerów ze szkoleniem centralnym[ 876].
W 1966 r. zmieniono struktury szkolenia w PZS - wprowadzono podział na poszczególne bronie. Uczyniono trenerów całkowicie odpowiedzialnymi za przygotowania do zawodów mistrzowskich. Chciano w ten sposób wykluczyć kierowanie całokształtem szkolenia przez jedną osobę[ 877]. Począwszy od 1967 r. kadra szermierzy przygotowywała się do sezonu według nowych zasad. Trenerom odpowiedzialnym za poszczególne bronie pozostawiano szkolenie czołówki, ustalenie składów kadry oraz drużyn na mecze i mistrzostwa. Z posunięciami tymi nie zgadzał się Zbigniew Czajkowski[ 878].
O postępach polskich reprezentantów świadczy fakt, że jeszcze na początku lat 50-tych PZS miał problem z wystawieniem reprezentacji we wszystkich broniach na mistrzostwach świata, a już w 1966 r. Polacy uzyskali trzy medale i w punktacji ogólnej, po rozegraniu pojedynków we wszystkich broniach, zajęli czwarte miejsce[ 879]. Wpłynęło to na przejęcie z dawnych, klasycznych szkół wszystkich elementów, które były skuteczne w walce oraz wykorzystanie wniosków z obserwacji turniejów międzynarodowych i treningów szermierzy Węgier, ZSRR, Francji, Włoch i innych krajów. Zwrócono uwagę na szkolenie podstawowe, a szczególnie na metodykę i dokładność techniki podstawowej, w której znacznie ustępowaliśmy szermierzom z Francji, ZSRR, Węgier[ 880]. W zakresie pracy nóg ponownie coraz częściej zaczęto stosować wypad obok dawniej faworyzowanego rzutu[ 881]. Szkoleniowcy PZS dążyli do wypracowania własnych ćwiczeń ogólnorozwojowych i kondycyjnych. Po wstępnym okresie przygotowawczym realizowali sprawność fizyczną poprzez trening techniczny, a sprawność psychiczną poprzez trening techniczno-taktyczny[ 882].
Powołane w 1957 r. trzy ośrodki Związkowych Zrzeszeń Sportowych - zdaniem Władysława Dobrowolskiego - zdały egzamin, gdyż w tych ośrodkach ćwiczyli: Jerzy Wojciechowski, Wiesław Gloss, Andrzej Sanetra, Witold Woyda, Piotr Wycisk, Henryk Mandera, Roman Błoch, Horst Tell, Józef Karney, Stanisława Łuksza. Zmiany w spor-cie w 1956 r. zahamowały działalność tych ośrodków. Jednak w 1957 r. w Warszawie i innych miastach wznowiły one działalność[ 883]. W latach 70-tych i 80-tych, zdaniem Janusza Bednarskiego, wydłużono czas trwania treningów, zwłaszcza wśród młodzieży. W ślad za tym szła nowoczesna praca organizacyjno-szkoleniowa, coraz częstsze stosowanie odnowy biologicznej, opieki lekarskiej. Wzrosła liczba zawodów szermierczych. Było to jedną z przyczyn obniżenia średniej wieku czołówki światowej, w której walczyli z powodzeniem także zawodnicy starsi i doświadczeni. Czołówka światowa trenowała tygodniowo 25 godzin. W Polsce młodzież szkół średnich miała mniej godzin treningów niż jej rówieśnicy w Tauberbischofheim (RFN) czy Moskwie. Dopiero po ukończeniu szkoły średniej młodzi ludzie mogli trenować więcej w klubach[ 884].
W latach 80-tych rezultaty sportowe uzyskiwane przez reprezentantów Polski w kategorii juniorów na arenach światowych nie były zadowalające. Wyjątek stanowiły wyniki uzyskane przez Roberta Felisiaka w szpadzie (AZS "Politechnika" we Wrocławiu) - dwukrotnego mistrza świata juniorów z 1981 i 1982 (wychowanka Adama Medyńskiego) i Janusza Olecha w szabli (RKS "Marymont" Warszawa) - dwukrotnego wicemistrza świata i mistrza świata juniorów w latach 1983, 1984, 1985 (wychowanka trenera Krzysztofa Grzegorka). Janusza Olecha wspomagała silna grupa szablistów: Michał Zabłocki, Robert Kościelniakowski, Marek Gniewkowski[ 885].
Od 1983 r. PZS prowadził lepiej zorganizowaną i skuteczniejszą pracę szkoleniową. Potwierdzeniem tego były rezultaty osiągane na ogólnopolskich turniejach klasyfikacyjnych oraz turniejach seniorów. Na przykład w finałach turniejów klasyfikacyjnych A walczyli: Ryszard Sobczak - floret; Zdzisław Chybowski, W. Czaja, A. Szulecki - szabla; Witold Gadomski, J. Baldowski - szpada. Jedynie florecistki osiągały gorsze rezultaty w rywalizacji z seniorkami. Wśród czynników sprzyjających uzyskiwaniu wysokich rezultatów na arenie międzynarodowej Stanisław Kruciński wyróżnił następujące: talent, osobowość, pracowitość zawodników, właściwa praca organizacyjno-szkoleniowa i wychowawcza wszystkich ogniw, doświadczenie w startach zawodników. Złożyły się na to: lepsza i skuteczniejsza praca niż w latach poprzednich, rozszerzenie kalendarza startów na imprezach dla juniorów. System przygotowań do mistrzostw świata juniorów charakteryzował się cyklicznym powtarzaniem organizacji szkolenia. Opierał się na działalności szkoleniowej w klubach, którą uzupełniały zgrupowania szkoleniowe PZS organizowane w okresie wakacji, ferii zimowych, przerw międzysemestralnych oraz konsultacje w ramach Centralnego Ośrodka Konsultacyjnego w Łodzi. Wspomagały je: system zawodów klasyfikacyjnych juniorów, ogólnopolskie turnieje klasyfikacyjne seniorów oraz uczestnictwo w turniejach międzynarodowych seniorów i juniorów. Część młodzieży wybijającej się uczestniczyła w obozach wspólnie z czołówką seniorów. Selekcja reprezentantów do udziału w zawodach międzynarodowych oparta była na wynikach uzyskiwanych w ogólnopolskich turniejach klasyfikacyjnych juniorów i seniorów oraz na ocenie trenerów[ 886]. Z. Czajkowski zalecał, aby w szkoleniu juniorów: podnieść ogólną sprawność fizyczną, poprawić pracę nóg, rozszerzyć środki opanowania taktyki (poprzez wprowadzenie filmów szkoleniowych, wykłady i ćwiczenia taktyczne), zapewnić minimum pięć startów międzynarodowych (głównie dla floretu kobiet), każdemu zawodnikowi stawiać konkretne zadania wynikowe na każdych zawodach. W innych krajach zastosowano wielostopniową selekcję do reprezentacji[ 887]. W latach 80-tych wśród juniorów nastąpił powrót do szermierki technicznej wszechstronnej. Zupełnie zanikła szermierka siłowa, tempowa, przypadkowa[ 888].
Obok szkolenia w klubach edukację szermierczą kontynuowano w ośrodkach szkoleniowych zrzeszeń sportowych. W 1953 r. powstały ośrodki szkolenia szermierczego CRZZ, które przekształcono w ośrodki szkolenia wszystkich pionów i zrzeszeń. W ośrodkach tych ćwiczyli czołowi szermierze[ 889]. W ramach przygotowań do mistrzostw świata w 1953 r. do Ośrodka WKKF w Katowicach na treningi dojeżdżali co tydzień m.in. Leszek Suski, Jerzy Pawłowski, Jerzy Twardokens, Jan Nawrocki, Andrzej Przeździecki. Treningi w najprężniej działających ośrodkach rekompensowały niedostateczną liczbę zgrupowań[ 890]. Zdaniem J. Keveya, najlepiej pracującym ośrodkiem wówczas był Ośrodek Szkolenia Szermierczego CRZZ przy Radzie Okręgowej "Górnik" w Katowicach, którym kierował inż. Tadeusz Fukała[ 891].
Ważną rolę w przygotowywaniu zawodników do startów odgrywały również utworzone na początku lat 60-tych ośrodki przygotowań olimpijskich w Warszawie (1963 r.), Katowicach (1961 r.) i innych miastach oraz Wojewódzkie Ośrodki Szkolenia Sportowego. Prowadzono tam ćwiczenia ogólnosprawnościowe i specjalistyczne ćwiczenia z trenerem, a przede wszystkim walki treningowe[ 892]. Na przykład na początku 1964 r. w Poznaniu powołano Wojewódzki Ośrodek Szkolenia Sportowego. Sprawował on kontrolę i nadzorował organizację szkolenia w Terenowych Grupach Specjalistycznych. W Poznaniu w 1965 r. TGS pracowała na obiekcie własnym. WOSS nadzorował i kierował pracą 10 TGS, które obejmowały 10 dyscyplin, w tym także szermierkę[ 893]. Nabór do TGS odbywał się na zasadzie przygotowania reprezentantów województwa do spartakiady w 1967 r. Zawodnicy przyjeżdżali do Poznania 2-3 razy w miesiącu (soboty i niedziele) na konsultacje, na koszt WOSS, najczęściej wraz ze swoimi trenerami. Początkowo nie było ścisłej współpracy między WOSS i OZS-ami.
Naukowcy WSWF z Poznania, wspierani finansowo przez WOSS, podejmowali liczne prace badawcze, kursy i kursokonferencje oraz organizowali prelekcje dotyczące praktyki sportu wyczynowego. W Zielonej Górze w 1965 r. funkcjonował podobny WOSS z terenową grupą w szermierce. Takie ośrodki działały także w innych miastach[ 894].
Na ocenę efektów szkolenia polskich sportowców składały się występy na mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich oraz czteroletni cykl przygotowawczy poprzedzający owe zawody. Na podstawie analizy wszystkich dyscyplin sportu można było taką ocenę przeprowadzić. Przygotowywały ją osoby bezpośrednio współpracujące z Pionem Szkoleniowym PKOl[ 895].
Od połowy lat 50-tych polscy szermierze zaczęli osiągać coraz większe sukcesy sportowe[ 896]. Były one możliwe dzięki dużemu zaangażowaniu się fechtmistrzów w procesie szkolenia. Potrafili oni rzetelnie wykonywać swe obowiązki w nowych warunkach ustrojowych i wykorzystać tendencje rozwojowe sportu oraz wnosić duży wkład pracy, wysiłku, myśli; wybiórczo rozwijać swoje zalety, silne strony, pewne cechy i właściwości inne u każdego trenera. W pracy zajmowali się szkoleniem podstawowym oraz uczestniczyli w szkoleniu centralnym. Często pełnili też rolę organizatorów zawodów, sędziów, popularyzowali szermierkę przy różnych okazjach. Większość najlepszych fechtmistrzów, do których należeli m.in. Jan Pieczyński, Zygmunt Fokt, Stanisław Zagacki, Leon Koza-Kozarski, Władysław Kurpiewski, Zygmunt Fokt, Aleksander Wójcicki, Antoni Sobik, Teodor Zaczyk, Władysław Popiel, Jerzy Buczak, Adolf Czypionka, Kazimierz Laskowski, potrafiła harmonijnie łączyć umiejętności nauczania działań, taktyki walki z kształtowaniem wiary we własne siły (fot. 30). Ich praca to m.in. połączenie skutecznego przekazywania wiedzy, sprawności i umiejętności z równoczesnym kształtowaniem u zawodnika pewności siebie i śmiałości. Najwybitniejszych trenerów cechowały odmienne temperamenty i wymiary osobowości. Sukcesy osiągali dzięki swoim indywidualnym, bardzo zróżnicowanym cechom, choć kilka z nich było podobnych. Wśród nich wymienić należy: umiłowanie szermierki, pasję wykonywanej pracy, wprowadzanie nowych działań, dociekliwość, zgłębianie teorii i praktyki szermierki[ 897]. Wielu spośród szkoleniowców posiadało wszechstronne zainteresowania i zamiłowania także w innych dziedzinach życia, jak np. Z. Czajkowski poza szermierką interesował się historią mundurów, broni, dziejami ziemi przemyskiej, muzyką orientalną, fotografią, polityką, dziełami[ 898]; S. Sołtan - historią szermierki i białej broni; A. Papée - histo-
Fot. 30. Współtwórcy sukcesów poznańskich szermierzy od lewej trenerzy Jan Pieczyński (1) i Jan Nowak
Źródło: Zbiory autora
rią, turystyką, kwiatami[899]; L. Koza-Kozarski - hodowlą rasowych królików i gołębi[ 900]. Posiadali duże umiejętności w przekazywaniu wiedzy i zamiłowanie pedagogiczne. Cieszyli się dużym autorytetem, szacunkiem i uznaniem. Wykazywali wysokie poczucie obowiązku i wielką pracowitość, pewność siebie, poczucie własnej wartości, choć nie byli też wolni od ludzkich słabostek i przywar.
Zawody lokalne miały wymiar zarówno szkoleniowy, jak i propagandowy. Niekiedy przybierały charakter pokazu albo tzw. pierwszego kroku szermierczego, mistrzostw sekcji, miasta lub spotkania towarzyskiego (fot. 31).
Fot. 31. Walka na szable dostarczała widzom wiele emocji. Walczy od prawej Zbigniew Czajkowski. Sędziują Augustyn Chałupka i Adam Papée (odwrócony tyłem)
Źródło: Zbiory Zbigniewa Czajkowskiego
Sprawdzianem umiejętności początkujących szermierzy (należących do klasy C) był tak zwany pierwszy krok szermierczy. Udział w nim dawał możliwość awansu do klasy B oraz startu w turniejach lokalnych, okręgowych bądź międzymiastowych. Polski Związek Szermierczy w swoim pierwszym komunikacie z 22 listopada 1945 r. zachęcał trenerów i działaczy sekcji szermierczych do zorganizowania w czerwcu 1946 r. tego typu zawodów[ 901]. W Łodzi w 1946 r., po przeprowadzeniu pierwszego kroku szermierczego, na wniosek kapitana sportowego do klasy B przeniesionych zostało 6 zawodników Łódzkiego Międzyszkolnego Klubu Sportowego, natomiast na Śląsku - 7[ 902]. W tego typu imprezach uczestniczyli adepci wszystkich sekcji szermierczych. Frekwencja w tego rodzaju zawodach była różna. W dniach 16-17 lutego 1951 r. w sali szermierczej AWF w Warszawie w pierwszym kroku szermierczym, w czterech broniach, brało udział ogółem 175 szermierzy[ 903]. Liczba uczestników turniejów niekiedy uzależniona była od ilości sprzętu. W Poznaniu w 1945 r., ze względu na brak sprzętu, mistrzostwa sekcji HCP rozgrywano tylko w jednej broni (w szabli). W następnych latach tego typu zawody urządzano przeważnie na otwarcie i zakończenie sezonu.
Rozgrywkom wewnątrzklubowym nadawano też nazwy mistrzostw miast albo mistrzostw miast - siedzib związków sportowych. Pierwszym akademickim mistrzem Poznania na rok 1947/48 został Ireneusz Sokół z jedynej w mieście sekcji AZS. Mistrzostwa miasta traktowano też często jako eliminacje, np. do mistrzostw Polski kl. B. W marcu 1948 r. w tego typu imprezie we florecie zwyciężył Franciszek Kuliński z HCP, a w szabli Bogdan Chwalisz z AZS.
Mistrzostwa miast cieszyły się z reguły dużą frekwencją. W mistrzostwach Warszawy zorganizowanych w sali AZS Warszawa uczestniczyło 70 szermierzy, w tym 16 kobiet. W szabli i we florecie triumfował Jerzy Pawłowski (CWKS "Legia"). We florecie kobiet zwyciężyła Irena Nawrocka ("Gwardia" Warszawa), a w szpadzie Stanisław Spyra (AZS AWF Warszawa). Rywalizację na bagnety wygrał Stefan Królikowski (CWKS "Legia" Warszawa). Mistrzostwa te wyłoniły reprezentacyjną drużynę województwa warszawskiego[ 904].
Ciekawą formę propagowania szermierki stanowiły mistrzostwa miast szkół wyższych. Pierwszy raz po II wojnie światowej rozegrano je w Poznaniu we wszystkich broniach w roku akademickim 1953/1954. Zwyciężyła wówczas reprezentacja Uniwersytetu Poznańskiego. Zawody lokalne przybierały też charakter towarzyskiego turnieju pomiędzy reprezentantami miejscowych sekcji lub klubów. Na przykład w Poz-naniu w 1949 r. w pierwszym po wojnie spotkaniu w walce na bagnety pomiędzy reprezentacją gimnazjum im. św. Jana Kantego i ZS "Stal" (dawniej HCP) zwyciężyli młodzi gimnazjaliści.
Modne były także mecze pomiędzy klubami z różnych miast. Niekiedy przy tej okazji zapoznawano publiczność z podstawami szermierki. Na początku lutego 1951 r. we Wrocławiu spotkały się drużyny tamtejszego WKS i CWKS Warszawa. Zdecydowane zwycięstwo w szabli i bagnecie odniósł zespół gości. Pokazowi towarzyszyła prelekcja, którą wygłosili znani szermierze i trenerzy - kpt. Zygmunt Fokt i por. Andrzej Przeździecki. Słuchała ich kilkusetosobowa publiczność[ 905]. W listopadzie 1951 r. zawodnicy CWKS Warszawa pokonali zespół ZKS "Budowlanych" Kraków we florecie i szpadzie. W szabli zwyciężyli krakowianie[ 906] .
Sporym zainteresowaniem szermierzy cieszyły się indywidualne mistrzostwa miast rozgrywane w obsadzie ogólnopolskiej. Taki charakter miały mistrzostwa Krakowa w 1948 r. Zwycięzcami zostali: Herta Stanoszkówna we florecie, Antoni Sobik w szabli, Jan Nawrocki w szpadzie (wszyscy z KS "Pogoń" Katowice). We florecie pierwsze miejsce zajął Stanisław Sołtan (WKS "Wawel" Kraków)[ 907].
Szerszy wymiar miały zawody rozgrywane pomiędzy reprezentacjami miast Polski. Organizowano je często szczególnie w pierwszych latach po wojnie. Na przykład 17 i 18 listopada 1945 r. odbył się trójmecz pomiędzy reprezentacjami Katowic, Łodzi i Krakowa. Zwyciężył zespół z Krakowa, przed Katowicami (reprezentowanymi przez KS "Pogoń") i Łodzią. W następnym roku w Radlinie przeprowadzono koleżeński turniej w szabli i we florecie pań z udziałem szermierzy skupionych w klubach województwa śląsko-dąbrowskiego. We florecie kobiet zwyciężyła Anna Skupieniówna (KS "Pogoń" Katowice), w szabli - zespół KS "Pogoń"[ 908].
Rzadziej odbywano międzyklubowe spotkania z udziałem zagranicznych klubów szermierczych. 2 i 3 marca 1946 r. w Katowicach i Łodzi rozegrano, pod protektoratem konsula Czechosłowacji P. Weselly'ego, mecz szermierczy pomiędzy KS "Riegel" Czechosłowacja i KS "Pogoń" Katowice. Zarówno w szpadzie, jak i szabli zwyciężyli goście w stosunku 10 : 6 i 9 : 7. W meczu z ZZK Łódź drużyna z Pragi odniosła trzy zwycięstwa: we florecie, w szpadzie i w szabli[ 909].
Dużą atrakcję dla publiczności stanowiły walki i turnieje pokazowe. Organizowano je przy okazji obchodów różnych świąt państwowych lub rocznic. W 1946 r., w Karpaczu i Solcu Zdroju Polski Związek Szermierczy w porozumieniu z Dyrekcją Uzdrowisk Dolnośląskich w Wałbrzychu przygotowywał Akademie Szermiercze. Uczestniczyli w nich znani przed wojną szermierze, m.in. Jan Nawrocki (KS "Pogoń" Katowice), Zygmunt Fokt (WKS Łódź), Eugeniusz Kaźmierczak, Eugeniusz Dajwłowski (ZZK Łódź)[ 910]. W Poznaniu pierwszą po wojnie Akademię Szermierczą urządzono 1 marca 1947 r. Honorowy patronat objął ówczesny wojewoda poznański - Brzeziński. Odbyła się ona w stołówce Zakładów HCP. Zaprezentowano walki w trzech broniach: szpadzie, szabli i florecie. Impreza miała nie tylko zapoznać publiczność z tajnikami białej broni, lecz również zachęcić do jej uprawiania.
Turnieje propagandowe z udziałem ekip zagranicznych odbywały się bardzo rzadko. W listopadzie 1966 r. działacze warszawscy zorganizowali spotkanie Warszawa-Paryż. Zaproszono najlepszych florecistów Polski i Francji. Mecz rozegrano w kawiarni MDM "Uśmiech". Zwyciężyli Francuzi[ 911].
Dużym zainteresowaniem ze strony sympatyków szermierki cieszyły się turnieje z okazji świąt państwowych lub innych uroczystości. Uroczystą oprawę miały, na przykład, organizowane w Koninie w latach 60-tych turnieje z okazji Dnia Górnika, w latach 70-tych - z okazji Dnia Hutnika, a od końca lat 80-tych mistrzostwa miasta Konina. Uczestniczyli w nich szermierze uczęszczający do szkół podstawowych Konina i okolic. Pod patronatem "Przeglądu Konińskiego" urządzano także mistrzostwa Konina dla amatorów w szpadzie. Prawo startu w tych ostatnich zawodach miały tylko te osoby, które nigdy nie uczyły się podstaw szermierki.
Zawody lokalne przybliżały tajniki szermierki społeczeństwu i stanowiły doskonałą okazję do popularyzacji tego sportu.
Zawody okręgowe rozgrywane były w konkurencji indywidualnej i drużynowej. Miały charakter mistrzostw okręgu, mistrzostw województwa, okręgowych turniejów klasyfikacyjnych lub niekiedy odbywały się w konkurencji ogólnopolskiej i międzynarodowej.
Już 8 i 9 grudnia 1945 r. zorganizowano Ogólnopolskie Mistrzostwa Śląska z udziałem czołowych szermierzy z kraju. Były one przeglądem poziomu szermierzy. We florecie kobiet wśród 5 pań zwyciężyła Anna Skupieniówna przed Heleną Richard (obie z KS "Pogoń" Katowice) i Wandą Hercog-Langerową (z TS "Błyskawica" Radlin). Najlepszym z 12 florecistów okazał się Jan Nawrocki (KS "Pogoń" Katowice). Drugie miejsce zajął Łapiński (ZZK Łódź), a trzecie Stanisław Sołtan (KS "Cracovia" Kraków). W szpadzie startowało 30 zawodników. Pierwsze miejsce przypadło Zygmuntowi Foktowi (WKS Łódź), drugie Józefowi Wodnickiemu ("Cracovia" Kraków), trzecie Janowi Kandzi (KS "Pogoń" Katowice). W rywalizacji 36 szablistów bezkonkurencyjnym okazał się Z. Fokt (WKS Łódź), który wyprzedził Jerzego Wójcika (KS "Pogoń" Katowice) i Stanisława Sołtana (KS "Cracovia" Kraków)[ 912]. W kolejnych latach w tego typu imprezach uczestniczyli zawodnicy z innych okręgów[ 913]. 2 czerwca 1946 r. w Katowicach odbyły się Drużynowe Mistrzostwa Śląska. W szpadzie i szabli startowały po cztery zespoły. Najlepszą drużyną w szpadzie okazał się pierwszy zespół "Pogoni" Katowice. Drugą lokatę uzyskała druga drużyna "Pogoni", trzecią TS "Błyskawica" Radlin. W szabli tytuł mistrzowski zdobył zespół "Pogoni" I, drugie miejsce zajął RCKS Czeladź, a trzecie - TS "Błyskawica" Radlin[ 914]. Mistrzami okręgu łódzkiego na rok 1946 zostały drużyny szpadzistów i szablistów ZZK Łódź, które w finale pokonały zespoły WKS Łódź[ 915].
W województwie poznańskim zawody rangi mistrzowskiej rozgrywano jeszcze przed powołaniem OZS w Poznaniu. W maju 1947 r. w sali stołówki Zakładów HCP odbyły się pojedynki w szabli pomiędzy drużynami HCP i AZS Poznań. Zakończyły się sukcesem szablistów HCP. Mecz ten można uznać za nieoficjalne mistrzostwa Poznania lub okręgu poznańskiego, gdyż zwycięski zespół zakwalifikował się do półfinałów drużynowych mistrzostw Polski.
W 1949 r. w mistrzostwach okręgu poznańskiego w szabli zwyciężył Jan Nowak (HCP Poznań), drugie miejsce zajął Bogdan Chwalisz (AZS Poznań), a trzecie Franciszek Kuliński (HCP Poznań). W zmaganiach na florety kolejność była identyczna. W tym samym roku w drużynowych mistrzostwach okręgu na pierwszym miejscu znalazł się zespół poznańskiego AZS, który wyprzedził drużyny HCP I i HCP II. Na zakończenie sezonu szermierczego działacze Poznańskiego Okręgowego Związku Szermierczego na kortach AZS zorganizowali mecz międzymiastowy Poznań-Wrocław. W szabli i florecie zwyciężyli wrocławianie, a w szpadzie reprezentanci Poznania. W trakcie tego meczu odbyły się pierwsze mistrzostwa we florecie kobiet. Mistrzynią okręgu na rok 1949 została Gertruda Gronowska-Rowecka (KS "Dąb"), wyprzedzając Krystynę Kostańską (ZS "Stal").
Dużą popularnością cieszyły się organizowane w 1947 r. na Śląsku trójmecze drużynowe reprezentacji miast, np. TS "Sokół" Kraków - ZZK Łódź - KS "Pogoń" Katowice, albo drużynowe turnieje pomiędzy sekcjami[ 916]. Tego typu turnieje miast odbywały się także m.in. w Krakowie i w Warszawie. W 1953 r. brały w nich udział 4 najsilniejsze ośrodki z kraju: Katowice, Kraków, Warszawa, Wrocław. Rywalizację tę rozstrzygnęli na swoją korzyść szermierze z Warszawy, zwyciężając we florecie kobiet i mężczyzn, szabli, szpadzie[ 917].
W ligach śląskich w szabli w drugim półroczu 1950 r. uczestniczyło 14 zespołów (w I lidze - 8, w II lidze - 6)[ 918]. Zdobywcy dwóch pierwszych miejsc kwalifikowali się do ligi państwowej.
W myśl zarządzenia CRZZ i PZS, w 1950 r. przeprowadzono drużynowe mistrzostwa Zrzeszeń Związków Zawodowych w celu wyłonienia reprezentacji do mistrzostw Polski związków zawodowych: 3-osobowych drużyn żeńskich, drużyny szablowej seniorów i floretowej juniorów[ 919].
W tym samym roku PZS wprowadził do kalendarza imprez szermierczych czwarty rodzaj broni - bagnet. Podczas mistrzostw okręgu poznańskiego w bagnecie na rok 1950 trzy pierwsze miejsca zajęli zawodnicy AZS z Poznania. Pierwszym szermierzem mistrzostw został Zygmunt Birnbaum, drugim Mieczysław Olszewski, trzecim Sołecki. W mistrzostwach szermierczych wymienionego okręgu w klasie B, będących eliminacją do mistrzostw klasy B, tytuły wywalczyli: Jan Nowak ("Stal") we florecie, Tadeusz Pieczyński ("Stal") w szpadzie, Józef Baron (AZS) w szabli.
Zwykle turnieje eliminacyjne w województwach lub okręgach poprzedzały mistrzostwa Polski w szermierce. W 1951 r. w eliminacjach w Gdańsku spotkały się 3 drużyny z okręgów: gdańskiego, szczecińskiego i lubelskiego. W Katowicach rywalizowali wicemistrzowie Śląska, Wrocławia i Warszawy. Reforma mistrzostw Polski wprowadzona w 1951 r. była poważna. Istniejącą ligę szablową zlikwidowano, gdyż większość trenerów i sympatyków szermierki śledziło jedynie jej rezultaty, nie przejawiając zainteresowania rozwojem pozostałych broni. Dlatego w 1951 r. zamiast 4-osobowych zespołów szablowych wystąpiły zespoły reprezentujące 4 rodzaje broni. Mistrzostwa wojewódzkie miały bowiem doprowadzić do walki czołówki szermierczej z młodymi zawodnikami z klubów o niższym poziomie sportowym[ 920].
W 1952 r. w Szczecinie tydzień trwały Mistrzostwa Województwa Szczecińskiego. Uczestniczyło w nich 40 zawodników i 9 florecistek. W turnieju dominowali szermierze szczecińskiej "Gwardii". We florecie kobiet zwyciężyła Franczak, natomiast wśród florecistów najlepszy okazał się Czesław Wardzyński. W szabli triumfował Szymczak, w szpadzie Kozieł (junior), a w bagnecie Radwański[ 921]. W mistrzostwach okręgu krakowskiego we florecie i w szabli pierwsze lokaty uzyskali zawodnicy reprezentujący barwy ZKS "Budowlanych" Kraków. W szabli mistrzem okręgu został Leszek Suski, po dodatkowej walce z Wojciechem Zabłockim, a we florecie - Zbigniew Przeździecki przed K. Michalewiczem, natomiast w szpadzie zwyciężył Stanisław Krzywiecki przed Włodzimierzem Rutkowskim[ 922].
W mistrzostwach Śląska, będących eliminacją do mistrzostw Polski w 1952 r., dominowała młodzież, która zastępować zaczęła doświadczonych zawodników osiągających sukcesy przed II wojną światową. Mistrzynią Śląska we florecie - spośród 25 zawodniczek - została Herta Liszkowska ("Stal" Katowice). Druga była jej koleżanka z klubu Elżbieta Strzępkówna, a trzecia Genowefa Kuszmir ("Stal" Gliwice). Wśród florecistów rywalizowało 52 szermierzy. Mistrzem Śląska został doświadczony Antoni Sobik ("Stal" Katowice), drugie miejsce zajął Henryk Zimoch (ZKS "Budowlani" Kraków - startujący poza konkursem), trzecie - Wojciech Rydz ("Stal" Katowice). W szabli uczestniczyło 50 zawodników. Mistrzem Śląska został Teodor Zaczyk ("Stal" Katowice), drugi był Pawlas ("Górnik" Katowice), trzeci Antoni Sobik ("Stal" Katowice). W walce na bagnety mistrzostwo Śląska zdobył Henryk Nielaba ("Górnik" Katowice), druga lokata przypadła Pawlasowi ("Górnik" Katowice), a trzecia Sibelowi ("Stal" Rybnik)[ 923].
W 1952 r. zawodnicy ZS "Stal" Poznań podczas mistrzostw okręgu juniorów trzykrotnie zajęli pierwsze miejsca: we florecie Aleksandra Kusztelska, we florecie i szabli Pankracy Pawlaczyk, natomiast w walce na bagnety Stanisław Wasik. W następnym roku mistrzami województwa poznańskiego w kl. I zostali: we florecie kobiet Gertruda Gronowska-Rowecka, we florecie mężczyzn Seweryn Krugiełka, w szpadzie Pankracy Pawlaczyk (wszyscy z ZS "Stal"). Również w mistrzostwach województwa w 1953 r. w kl. II najlepsi okazali się szermierze "Stali": we florecie kobiet Alicja Owsianówna, w szabli i we florecie Jan Nowak. W walce na bagnety mistrzostwo województwa na rok 1953 wywalczył Stanisław Wasik, natomiast w mistrzostwach III klas triumfowali Jarosław Dotka (AZS) we florecie, Stanisław Burkiciak (ZS "Kolejarz" Stęszew) w szabli.
W 1955 r. mistrzostwa województwa poznańskiego w szermierce przeprowadzone zostały w klasach I, II, III oraz w bagnecie. W zawodach uczestniczyli szermierze posiadający ważną klasę sportową na dany rok, z tym że w zawodach klas III uczestniczyć mogli szermierze tej klasy mający za sobą udział w pierwszym kroku szermierczym. W zawodach klas II mogli startować zawodnicy klas II i III, a w turniejach klas I - zawodnicy I i II klasy. W mistrzostwach w bagnecie mogli brać udział zawodnicy klasy I i II. Zdobywcy pierwszych lub drugich miejsc w poszczególnych klasach broni otrzymywali tytuły mistrzów i wicemistrzów województwa[ 924].
Bezpośrednią eliminację do mistrzostw Polski stanowiły mistrzostwa okręgu. W 1959 r. na mistrzostwach okręgu warszawskiego pierwsze miejsce w szpadzie zajął Ryszard Parulski (RKS "Marymont" Warszawa). We florecie kobiet mistrzostwo okręgu wywalczyła Lidia Pawłowska ("Gwardia" Warszawa), a we florecie mężczyzn Witold Woyda (RKS "Marymont" Warszawa), który wyprzedził Bronisława Buśkę (ZS "Start" Olsztyn) i okazał się najlepszy z 49 zawodników. Turniej szablistów zgromadził 42 szermierzy. Mistrzem okręgu w szabli został Janusz Różycki ("Legia" Warszawa)[ 925]. Eliminacją poprzedzającą udział (zawodników klasy I i klasy II) w turnieju B były okręgowe turnieje klasyfikacyjne C. (Później turnieje C stanowiły eliminację do turniejów klasyfikacyjnych A oraz mistrzostw Polski). 17 i 18 stycznia 1959 r. w Warszawie w okręgowym turnieju C udział wzięli przedstawiciele z 6 klubów z Warszawy, Olsztyna i Lublina. Sukces odnieśli zawodnicy z Olsztyna, zwyciężając we florecie kobiet (Elimir) i we florecie mężczyzn (Bronisław Buśko). W szabli triumfatorem został Witold Woyda (RKS "Marymont" Warszawa), a w szpadzie Bożydarski (CWKS "Legia" Warszawa)[ 926].
Pod koniec lat 50-tych w Okręgu Zachodnim sukcesy odnosili szabliści KS "Warta" Poznań. W 1959 r. zespół "Warty" zajął pierwsze miejsce w szabli po zwycięstwach z AZS Poznań i AZS Wrocław oraz remisie z "Kolejarzem" Wrocław.
W eliminacjach do drużynowych mistrzostw Polski na rok 1959 we wszystkich okręgach rywalizowało 116 drużyn: 17 we florecie kobiet, 39 we florecie mężczyzn, 25 w szpadzie i 35 w szabli[ 927]. W 1959 r. mistrzami okręgów zostali: warszawskiego - we florecie kobiet i mężczyzn, szabli i szpadzie "Legia" Warszawa; pomorskiego - we wszystkich broniach z wyjątkiem szabli "Włókniarz" Szczecin, w szabli "Flota" Gdynia; śląskiego - we florecie kobiet i mężczyzn "Górnik" Katowice, w szpadzie "Baildon"; łódzkiego - we florecie kobiet AZS Łódź, we florecie mężczyzn "Gwardia" Łódź, w szpadzie AZS "Politechnika", w szabli "Gwardia" Łódź; zachodniego - we florecie kobiet Wrocławski Klub Szermierczy "Kolejarz" Wrocław, we florecie mężczyzn AZS Poznań, w szpadzie AZS Poznań, w szabli KS "Warta" Poznań[ 928].
Tymczasem wzrosła liczba kategorii wiekowych w mistrzostwach okręgu. Na przykład w 1970 r. we wszystkich okręgach szermierze rywalizowali w następujących kategoriach: seniorów, juniorów, młodzików, dzieci. Natomiast w zawodach drużynowych zmagali się w kategorii seniorów i juniorów.
Mistrzostwa okręgu gdańskiego seniorów przeprowadzono w Gdańsku w dniach 17-18 maja 1970 r. Dominowali w nich przedstawiciele Międzyzakładowego Klubu Sportowego "Tęcza" Gdynia i AZS Gdańsk. W poszczególnych broniach tytuły mistrzowskie wywalczyli: Maciej Zieliński w szabli, Marek Kempa w szpadzie obaj z "Tęczy" Gdynia, Leszek Martewicz we florecie, Barbara Zembrzycka we florecie kobiet (oboje z AZS Gdańsk)[ 929]. W mistrzostwach okręgu gdańskiego juniorów zorganizowanych w Gdańsku 10-11stycznia 1970 r. pierwsze miejsca uzyskali: w szabli Tadeusz Bork (Miejski Klub Sportowy "Ogniwo" Sopot), w szpadzie Marek Kempa ("Tęcza" Gdynia), we florecie mężczyzn Leszek Martewicz (AZS Gdańsk), we florecie kobiet Lucjana Skotnik (AZS Gdańsk). W rozegranych w Sopocie 8 marca 1970 r. mistrzostwach okręgu gdańskiego dzieci najlepszymi okazali się: w szabli Longin Szmit (MKS Sopot), we florecie Paweł Górka (Osiedle Młodych - Gdańsk), we florecie dziewcząt Wiesława Walkowicz ("Tęcza" Gdynia). W mistrzostwach okręgu gdańskiego młodzików na rok 1970 (Gdańsk, 21-23 marca) zwyciężyli: w szabli Maciej Zieliński ("Tęcza" Gdynia), we florecie dziewcząt Hanna Orłowska ("Tęcza" Gdynia), we florecie chłopców Włodzimierz Górka (AZS Gdańsk), w szpadzie Maciej Kalica (AZS Gdańsk)[ 930].
W listopadzie 1970 r. w hali widowiskowo-sportowej w Katowicach wyłoniono mistrzów okręgu w szermierce seniorów. Najlepsze zespoły rywalizowały w dniach 12-15 listopada 1970 r. w Drużynowych Mistrzostwach Śląska. We florecie kobiet mistrzyniami okręgu zostały zawodniczki GKS Katowice, drugie miejsce zajął KS "Baildon", trzecie "Górnik" Łaziska. We florecie mężczyzn najlepszym zespołem okazali się floreciści GKS "Piast" Gliwice, którzy wyprzedzili GKS Katowice I i GKS Katowice II. W szpadzie lokaty ułożyły się następująco: 1. - "Baildon", 2. - GKS "Piast" Gliwice, 3. - GKS Katowice. W szabli bezkonkurencyjni byli zawodnicy GKS Katowice, na drugim miejscu znaleźli się szabliści "Baildonu", a na trzecim GKS "Piast" Gliwice[ 931]. W następnych latach wprowadzono kolejne kategorie, juniorów młodszych i młodzieżowców.
Niekiedy w mistrzostwach Wielkopolski brali udział zawodnicy zagraniczni. W 1971 r. mistrzem Wielkopolski seniorów w szpadzie został Rolf Edling ze Szwecji (KS Ysztad), we florecie kobiet pierwsze miejsce zajęła Wanda Gralińska (MKS "Zagłębie" Konin), we florecie mężczyzn Ryszard Kunze (KS "Warta" Poznań), a w szabli Tadeusz Piguła (MKS "Zagłębie" Konin). Ten ostatni sprawił sporą niespodziankę w szabli i szpadzie podczas mistrzostw Okręgu poznańskiego juniorów w 1971 r. Mimo że specjalizował się w szabli, pokonał całą czołówkę tego Okręgu w obu broniach. Od połowy lat 70-tych zmagania szablistów z reguły kończyły się zwycięstwami zawodników z Konina. W walce o tytuły mistrzów Okręgu poznańskiego w latach 50-tych i 60-tych czołowe miejsca zajmowali zwykle zawodnicy z sekcji szermierczych klubów sportowych "Warta" w Poznaniu (poprzednio ZS "Stal") i AZS "Poznań". Poznańscy akademicy przez wiele lat dominowali w szpadzie.
W latach 70-tych do rywalizacji włączyli się także wspomniani zawodnicy z MKS "Zagłębie" Konin (a potem Konińskiego Klubu Szermierczego), zdobywając w latach 1972-1991 dwanaście tytułów mistrzów Okręgu poznańskiego seniorów w szabli. Warto podkreślić dominującą rolę KS "Warta" Poznań w zmaganiach na szczeblu okręgu w latach 1948-1989.
Mistrzostwa okręgu rozgrywane jako zawody indywidualne i drużynowe, w obsadzie krajowej i międzynarodowej, nie tylko stanowiły eliminację przed mistrzostwami Polski, ale również dostarczały wielu emocji w rywalizacji między klubami. Dominowały w nich sekcje posiadające reprezentantów kraju, m.in. "Legia" Warszawa, "Warta" Poznań, AZS Gdańsk, GKS Katowice, "Włókniarz" Szczecin, KKS Kraków, "Włókniarz" Łódź.
Zawody krajowe, podobnie jak lokalne i okręgowe, przeprowadzano w konkurencjach indywidualnej i drużynowej. Przybierały one formę mistrzostw Polski, turniejów klasyfikacyjnych, turniejów kontrolnych kadry, zawodów towarzyskich, memoriałów poświęconych zmarłym trenerom i działaczom, spartakiad, zawodów dla klubów działających pod patronatem związków zawodowych i różnych pionów sportowych, jak np. w AZS, "Górnik", "Start" itp. Uczestniczyli w nich przeważnie szermierze z klubów i sekcji działających w kraju oraz niekiedy z zaproszonych stowarzyszeń zagranicznych. Stanowiły sprawdzian poziomu polskiej szermierki oraz podstawę do ustalenia list klasyfikacyjnych i kryteriów wyłonienia reprezentacji narodowej.
Pierwsze po wojnie mistrzostwa Polski klasy B zorganizowane zostały w lutym 1946 r. w Katowicach przez działaczy miejscowego KS "Pogoń". Urządzono je we florecie mężczyzn, szabli i szpadzie. Pierwszych trzech zawodników z każdej broni kwalifikowało się do mistrzostw Polski klasy A, której skład ustalili działacze PZS na podstawie rezultatów uzyskiwanych przed 1939 r. We florecie zwyciężył Jerzy Rybicki (ZZK Łódź). W szpadzie i w szabli tytuł mistrzowski wywalczył Zygmunt Fokt (OSWP Łódź ). Zawody o mistrzostwo klasy B poprzedzały zwykle mistrzostwa klasy A[ 932].
Organizatorem pierwszych powojennych mistrzostw Polski klasy A, przeprowadzonych w dniach 27 i 28 kwietnia 1946 r. w Katowicach, był również KS "Pogoń". Uczestniczyło w nich 29 szermierzy z 7 klubów. Były zarazem eliminacją przed meczem Polska - Czechosłowacja. We florecie brało udział 7 zawodników. Mistrzem Polski został Bolesław Banaś (ZZK Łódź). Wicemistrzostwo przypadło w udziale Janowi Nawrockiemu (KS "Pogoń" Katowice), a brązowy medal Jerzemu Rybickiemu (AZS Łódź). Bolesław Banaś okazał się również najlepszy w turnieju szpady, w którym uczestniczyło 9 szpadzistów. Drugie miejsce wywalczył Teodor Zaczyk, a trzecie Jan Nawrocki (obydwaj KS "Pogoń" Katowice). W turnieju szablowym startowało 13 zawodników. Tytuł mistrza Polski w szabli uzyskał Teodor Zaczyk, wyprzedzając swojego kolegę z KS "Pogoń" J. Wójcika oraz Jerzego Zawadzkiego (KS "Cracovia" Kraków). Warto dodać, że w turnieju szablowym poza konkursem wystartował Adam Papée, który, mając 6 zwycięstw, zrezygnował z walki o pierwsze miejsce z T. Zaczykiem[ 933]. Spośród 15 florecistek mistrzynią Polski została Anna Skupieniówna, wicemistrzynią Irena Nawrocka (obie KS "Pogoń" Katowice), a brązową medalistką była Halina Szrejderowa (AZS Warszawa)[ 934].
W kolejnych zawodach - zdaniem Camilli Mondral - systematycznie podnosił się poziom walk, m.in. szablistów, choć jeszcze w 1947 r. był niższy niż przed wojną[935]. Duże utrudnienie dla zawodników stanowiła stronniczość sędziów[ 936].
Z czasem mistrzostwa kraju rozgrywano również w obsadzie międzynarodowej. Na przykład w 1948 r., dla upamiętnienia jubileuszu 25-lecia PZS, w Hali Ludowej we Wrocławiu zorganizowano pierwsze międzynarodowe mistrzostwa Polski seniorów. Poziom sportowy zawodów był bardzo wysoki. Zmaganiom szermierzy przyglądała się licznie zgromadzona na trybunach publiczność. We florecie kobiet międzynarodową mistrzynią Polski została Marggit Elek (Węgry). Floret mężczyzn zakończył się sukcesem Węgra Endre Palocsa. W szpadzie pierwsze miejsce zajął József Sakovics (Węgry). W szabli triumfował Pál Kovács (Węgry)[ 937]. Mistrzostwa Polski w obsadzie międzynarodowej przeprowadzono także m.in. w 1968, 1969 i w 1970 r. (z udziałem reprezentantów ZSRR, Szwecji i Włoch)[ 938].
W pierwszych latach zawody rozgrywano drogą eliminacji grupowych (najczęściej z udziałem 6 zawodników w grupie, z których 3 albo 4 awansowało do następnej tury), ćwierćfinałów, półfinałów, finału. W 1949 r. w mistrzostwach Polski zastosowano obowiązujący wówczas system eliminacji bezpośredniej (pucharowy). W kolejnych latach system rozgrywania zawodów ulegał zmianom (np. eliminacja bezpośrednia, formuła mieszana - jedna lub więcej kolejek grup eliminacyjnych)[ 939].
Tymczasem czołowe miejsca w turniejach coraz częściej zaczęli zajmować młodzi szermierze. Staczali piękne walki ze starszymi i bardziej doświadczonymi zawodnikami[ 940]. W 1950 r. w mistrzostwach Polski we Wrocławiu, zorganizowanych pod hasłem "Szermierze w pierwszym szeregu armii obrońców pokoju!", zaczęto przełamywać hegemonię starszych szermierzy, których średni wiek (czołówki polskiej i światowej) przekraczał 35 lat. W szabli liczący 45 lat Marian Suski z AZS Wrocław - wielokrotny reprezentant Polski i olimpijczyk - zdobył po raz pierwszy w swojej długoletniej karierze złoty medal, natomiast wicemistrzem Polski został 17-letni Jerzy Pawłowski (ZKS "Ogniwo" Warszawa). Trzecie miejsce przypadło 54-letniemu Władysławowi Dobrowolskiemu (olimpijczyk z 1932, 1936 w szabli i z 1924 w lekkiej atletyce w biegach sprinterskich na 100 m). Mistrzostwo Polski we florecie wywalczył Zbigniew Czajkowski (ZKS "Budowlani" Kraków), a w szpadzie Jan Nawrocki[ 941].
W 1951 r. mistrzostwa Polski poprzedzone zostały mistrzostwami zrzeszeń i pio-nów sportowych ("Stal", "Górnik", "Gwardia", "Budowlani", "Kolejarz", AZS, "Spójnia", LZS, CWKS). Trzech pierwszych zawodników tych mistrzostw miało prawo startu w mistrzostwach Polski razem z szermierzami kadry narodowej[ 942].
Liczba uczestników turniejów szermierczych systematycznie rosła. W mistrzostwach kraju w 1946 r. brało udział 29 zawodników, w 1951 było ich 138 (oraz do
datkowo 38 walczących na bagnety)[943], w 1953 r. - 210[ 944], w 1956 r. - 200[ 945], a w 1958 r. w turniejach indywidualnych (w szabli, szpadzie oraz florecie kobiet i mężczyzn) walczyło ok. 400 szermierzy[ 946]. Wśród nich znajdowali się przedstawiciele różnych grup zawodowych, m.in. studenci, uczniowie, pracownicy umysłowi, wojskowi, robotnicy. Niewielu było natomiast zawodników pochodzących ze wsi. W pierwszych latach powojennych szermierze wykazywali dużą wszechstronność. Medale zdobywano w różnych broniach. Na przykład czołowi szabliści Polski w 1953 r. to również medaliści mistrzostw Polski we florecie, m.in. Jerzy Pawłowski, Jerzy Twardokens, Wojciech Zabłocki[ 947], a w latach późniejszych również floreciści zdobywali medale w szpadzie i szabli.
W 1958 r. w trakcie Mistrzostw Polski Seniorów w Poznaniu[ 948] rozegrano turniej eliminacyjny oldboyów, dawnych reprezentantów Polski i olimpijczyków, którzy walczyli w szpadzie o prawo startu w mistrzostwach świata fechtmistrzów. Zwycięzcą okazał się Rajmund Karwicki ("Górnik" Katowice)[ 949].
Dominacja szabli w Polsce sprawiała, że niewiele młodzieży skłaniało się do uprawiania floretu. Broń tę traktowano jako wstępną do ćwiczenia się w szabli[ 950]. Dopiero w latach 60-tych wzrosła liczba osób uprawiających floret i szpadę.
Najwięcej tytułów mistrzowskich w turniejach indywidualnych wywalczył Jerzy Pawłowski ("Ogniwo", CWKS "Legia" Warszawa). W szabli zdobył ich 13 oraz 4 tytuły wicemistrza Polski i dwukrotnie trzecie miejsce, we florecie jeden raz i dwukrotnie wicemistrzostwo, był trzeci w szpadzie[ 951]. Do ścisłej czołówki należeli również: Elżbieta Cymerman - 9 tytułów we florecie kobiet, Anna Włodarczyk (dawniej Skupień; KS "Pogoń", "Baildon" Katowice) - 5 [ 952], Wojciech Zabłocki ("Budowlani" Kraków, KKS Kraków, RKS "Marymont" Warszawa) - 5 tytułów mistrzowskich w szabli (4 wicemistrzowskie i jedno trzecie miejsce), Wojciech Rydz ("Baildon", "Górnik" Katowice) - 4 w szpadzie i jeden we florecie oraz Sylwia Julito ("Górnik" Katowice), Ryszard Parulski (RKS "Marymont" Warszawa) i Bogusław Zych (CWKS "Legia" Warszawa) - po 4 we florecie.
Od 1950 r. zaczęto organizować także mistrzostwa Polski w szermierce na bagnety. Pierwszy tytuł mistrzowski wywalczył Marian Paliga (WKS "Legia" Warszawa)[ 953].
Obok zawodów indywidualnych rozgrywano również zawody drużynowe. Walczyły w nich przeważnie zespoły klubowe, wyłonione często drogą eliminacji w mistrzostwach okręgu. Zawody te modyfikowano, szczególnie w latach 50-tych. Na przykład w 1951 r. rozegrano je systemem indywidualno-drużynowym, a w następnym roku - z udziałem reprezentacji województw (złożonych z zawodników kół sportowych i zrzeszeń, wyłonionych na podstawie mistrzostw województwa). W 1953 r. w drużynowych mistrzostwach kraju uczestniczyły już reprezentacje zrzeszeń lub pionów sportowych (składających się z zawodników danego zrzeszenia lub pionu z całego kraju, a wyłonione na podstawie wyników indywidualnych mistrzostw poszczególnych zrzeszeń lub pionów (fot. 32)[ 954]. Kolejną reformę wprowadzono w 1955 r., organizując
Fot. 32. Mistrzostwa Polski w szermierce w 1953 r. zorganizowano w Warszawie. Oczekiwaniu na walkę towarzyszyło skupienie albo humor
Źródło: Zbiory Mieczysława Olszewskiego
5 turniejów eliminacyjnych z udziałem 6 najlepszych zespołów (w każdej broni), na wzór drużynowej ligi szermierczej. Na podstawie rezultatów uzyskanych w tych turniejach wyłaniano drużynowych mistrzów Polski: we florecie kobiet, we florecie mężczyzn, w szabli i szpadzie[ 955]. Dopiero od 1957 r. w drużynowych mistrzostwach kraju ponownie współzawodniczyły zespoły klubowe wyłonione w eliminacjach okręgowych, a nie reprezentacje zrzeszeń czy okręgów. Mistrzostwa rozgrywano systemem "każdy z każdym"[ 956]. W kolejnych latach stosowano system eliminacji bezpośredniej z formułą mieszaną, która obejmowała jedną lub dwie tury eliminacji grupowych, a następnie - na podstawie wyników z eliminacji - zespoły rozgrywały turniej systemem pucharowym.
Fot. 33. Mecz pomiędzy ZZK Łódź i HCP Poznań o mistrzostwo Polski (półfinał) rozegrany 14 XII 1947 r. w Poznaniu. Od lewej: Jan Pieczyński (1), Leon Koza-Kozarski (7), Stanisław Zagacki (10). W zespole HCP walczyli: Franciszek Kuliński, Tadeusz Pieczyński, Mieczysław Olszewski (występujący pod nazwiskiem Kucharski ze względu na zakaz startu młodzieży gimnazjalnej w klubach zakładowych), Kubacki. W ZZK Łódź: Bolesław Banaś, Dajwłowski, Bachman, Eugeniusz Kaźmierski
Źródło: Zbiory Mieczysława Olszewskiego
Po raz pierwszy drużynowe mistrzostwa kraju przeprowadzono w 1946 r. (fot. 33). Wówczas najlepszym kobiecym zespołem została drużyna KS "Pogoń" Katowice (Irena Nawrocka, Anna Skupieniówna, Elżbieta Strzępkówna), wyprzedzając AZS Warszawa (dr Małgorzata Serini-Bulska, Jezierska, Halina Szrejderowa) i TS "Błyskawica" Radlin (Stefania Wieczorkówna, Leokadia Mencelowa, Wanda Śpiewak) (fot. 34)[ 957]. W kolejnych mistrzostwach do rywalizacji przystąpili również szabliści i floreciści. W szabli mistrzostwo Polski wywalczyła drużyna "Pogoni" Katowice[ 958], a we florecie zespół "Wawelu" Kraków. Zawodów w szpadzie nie rozegrano z powodu braku aparatu elektrycznego[ 959]. Również w 1948 r. drużynowe mistrzostwa Polski w szpadzie nie doszły do skutku w wyznaczonym terminie. Zabrakło sprawnego aparatu elektrycznego do sędziowania walk oraz wymaganej liczby zespołów. Dopiero w następnym terminie (25 kwietnia 1948 r. w Katowicach) rozegrano właściwy turniej. Tytuł mistrza Polski na rok 1948 zdobyli szpadziści "Legii" Warszawa, wyprzedzając "Pogoń" Katowice i TS "Błyskawicę" Radlin[960].
Źródło: Zbiory Elżbiety Pawlas
Utworzenie w 1950 r. ligi szermierczej w szabli składającej się z 8 zespołów 4-osobowych sprzyjało podniesieniu poziomu sportowego w sekcjach w tej broni oraz zmusiło kluby do szukania rezerw[961]. Przyczyniło się też do spopularyzowania szermierki (fot. 35, 36)[ 962]. Mistrzem ligi szablowej został zespół CWKS (Aleksander Wójcicki, Arkady Brzezicki, Zygmunt Fokt, Jerzy Buczak, Kazimierz Laskowski)[ 963]. Mistrzostwo drużynowe we florecie pań przypadło drużynie ZKS "Ogniwo" Warszawa[ 964], a we florecie mężczyzn - ZKS "Budowlanym" Kraków. Rewelacją mistrzostw był Jerzy Pawłowski (ZKS "Ogniwo" Warszawa), który na 20 stoczonych pojedynków nie przegrał ani jednego[965].
Fot. 35. Zawody o mistrzostwo pierwszej ligi szablowej w 1950 r. w Poznaniu pomiędzy drużynami "Budowlanych" Kraków i AZS Poznań. Od prawej: Wojciech Zabłocki (2), Jan Baron (3), Mieczysław Olszewski (5), Zbigniew Czajkowski (6), Zbigniew Przeździecki (9), Leszek Suski (10)
Źródło: Zbiory Mieczysława Olszewskiego
Fot. 36. Emocje, których dostarczały zawody ligowe w szabli, znajdowały odzwierciedlenie w karykaturze zamieszczanej na łamach poznańskich dzienników. Zespoły AZS Poznań i "Związkowca" Wrocław
Źródło: "Gazeta Poznańska" z 18 XII 1950 r.
Po likwidacji ligi, w kolejnych latach drużynowe mistrzostwa Polski w szermierce przeprowadzano według różnych regulaminów[ 966]. W 1952 r. we florecie kobiet mistrzostwo Polski wywalczyła drużyna z Katowic (Herta Liszkowska, Anna Włodarczyk, Genowefa Kuszmir, Elżbieta Strzępkówna), w bagnecie także zwyciężyli katowiczanie (Henryk Nielaba, Abłażewicz, Wiercioch, Biernat, Rawecki, Siebel)[ 967], we florecie mężczyzn - Kraków (Zbigniew Czajkowski, K. Michalewicz, Zbigniew Przeździecki, Wojciech Zabłocki), w szpadzie kolejność miejsc była podobna jak we florecie[ 968], w szabli pierwsze miejsce zajął zespół z Krakowa (Wojciech Zabłocki, Zbigniew Czajkowski, Leszek Suski, Zbigniew Przeździecki)[ 969]. W następnym roku aż 4 złote medale (w szabli, szpadzie, florecie mężczyzn i w bagnecie) zdobyli szermierze CWKS "Legia" Warszawa[970].
W 1955 r. trzy tytuły drużynowych mistrzów Polski -[ 971] we florecie, szpadzie i szabli mężczyzn - zostały zdobyte przez zespoły CWKS, a we florecie kobiet bezkonkurencyjna była drużyna AZS[ 972]. W 1957 r. zwycięstwo w tej kategorii odniosła drużyna "Górnika" Katowice (Sylwia Julito, Elżbieta Mnich-Pawlas, Urszula Koch, Wanda Kaczmarczyk)[ 973]. We florecie mężczyzn najlepsza okazała się drużyna "Legii" Warszawa (Henryk Nielaba, Bohdan Szrejder, Jerzy Piasecki, Janusz Różycki)[ 974].
Liczba zespołów w poszczególnych broniach od połowy lat 40-tych zwiększała się. W 1951 r. w mistrzostwach Polski uczestniczyły po 4 drużyny w każdej broni, w 1955 r. - po 6, w 1957 r. - po 8[ 975], w 1968 r. walczyło łącznie 66 zespołów: 38 w szpadzie, 28 w szabli, florecie kobiet i mężczyzn, w 1969 r. - 113 (35 w szpadzie, 24 w szabli, 32 we florecie kobiet, 24 we florecie mężczyzn)[976], w 1970 r. - 110[ 977], w 1973 r. - 96 (po 24 w każdej broni)[ 978].
Rekordową liczbę tytułów mistrzowskich zgromadziły zespoły "Legii" Warszawa: w szpadzie i szabli po 20, we florecie mężczyzn - 13, natomiast AZS AWF Warszawa: 10 zwycięstw we florecie mężczyzn, 8 we florecie kobiet, 4 w szabli, a AZS "Politechnika" Wrocław - 10 w szpadzie. We florecie mężczyzn RKS "Marymont" Warszawa zwyciężył 9 razy. Szesnaście tytułów uzyskał zespół florecistek "Górnika" Katowice (występujących po zmianie nazwy także jako GKS Katowice), a drużyna AZS AWF Gdańsk - 5[ 979].
Poza imprezami mistrzowskimi dużym zainteresowaniem cieszyły się ogólnopolskie turnieje klasyfikacyjne. Organizowano je w różnych miastach. Miały wymiar krajowy lub międzynarodowy. Odbywały się z reguły cztery razy w roku. Zwycięzcami pierwszego turnieju klasyfikacyjnego A, rozegranego w Gliwicach w 1959 r., zostali: we florecie mężczyzn - Zbigniew Skrudlik (AZS AWF Warszawa)[ 980], we florecie kobiet - Sylwia Julito ("Górnik" Katowice), w szpadzie - Janusz Kurczab[981], w szabli - Andrzej Piątkowski (obaj "Legia" Warszawa)[ 982].
Od 1955 r. finały turniejów klasyfikacyjnych we florecie kobiet i mężczyzn rozgrywano przy użyciu sprzętu elektrycznego i aparatury elektrycznej do sędziowania walk. Początkowo wpłynęło to na obniżenie się poziomu walk[ 983]. Powodem była niewielka liczba sprzętu oraz konieczność precyzyjnego osadzania pchnięć końcówką floretu (tzw. puntą). W następnych latach, gdy broń elektryczna stała się powszechniejsza, poziom walk wyraźnie wzrósł.
Zawody ogólnopolskie wzbogacono o system turniejów klasyfikacyjnych Centralnej Rady Związków Zawodowych. Umożliwiał on start zawodnikom skupionym w klubach związkowych. Zapraszano także zawodników z innych zrzeszeń i pionów, np. z CWKS oraz "Gwardii". W 1954 r zorganizowano pięć takich turniejów[ 984].
Oprócz indywidualnych turniejów klasyfikacyjnych przeprowadzano drużynowe ogólnopolskie turnieje z udziałem zespołów z siedmiu zrzeszeń ("Budowlani", "Stal", "Górnik", "Kolejarz", "Włókniarz", "Sparta", "Unia"). Równolegle odbywały się turnieje drużynowe jako eliminacyjne do mistrzostw Polski (rywalizowały w nich zespoły CWKS, AZS, "Gwardii")[ 985]. Nadal też organizowano turnieje o mistrzostwo zrzeszeń i pionów sportowych, np. "Start", CRZZ[ 986].
W latach 40-tych i na początku 50-tych często urządzano ogólnopolskie turnieje lub turnieje miast. W pierwszych ogólnopolskich mistrzostwach Warszawy w grudniu 1949 r. w szabli zwyciężył Teodor Zaczyk, natomiast floret pań zakończył się sukcesem Jadwigi Markowskiej[ 987]. Niekiedy ogólnopolskie turnieje organizowano w miejscowościach uzdrowiskowych na zaproszenia imienne, jak np. w Karpaczu. W 1950 r. tego typu zawody w szabli przyniosły zwycięstwo Zbigniewowi Czajkowskiemu (ZKS "Budowlani" Kraków). Zwyciężył on również we florecie w zorganizowanych w maju 1950 r. Mistrzostwach Międzynarodowych Targów Poznańskich[ 988].
W turniejach miast rywalizowały drużyny 4-osobowe, a później 8-osobowe (dwie florecistki, dwóch florecistów, dwóch szpadzistów i dwóch szablistów). Ten system popularny był w Polsce i za granicą na początku lat 50-tych[ 989].
Inną formę turniejów klasyfikacyjnych stanowiły turnieje kadry narodowej[ 990]. Rozgrywano je m.in. podczas zgrupowań, konsultacji i innych okazji. Jak podaje ówczesna prasa sportowa, w trakcie niektórych turniejów na trybunach gromadziło się nawet do 1000 widzów[ 991].
Warto podkreślić wszechstronność czołówki w szermierce. Jerzy Twardokens, w turnieju poolimpijskim w 1957 r. w Łodzi był w trzech finałach: szabli (6. miejsce), floretu (3.) i szpady (6.), Wojciech Zabłocki walczył w finałach szabli (5.) i szpady (5.), a Wojciech Rydz w szpadzie (1.), we florecie (2.)[ 992].
W 1978 r., tytułem eksperymentu, z inicjatywy PZS w dziewięciu miastach zainaugurowano Puchar Polski. Rozgrywki odbyły się systemem trójmeczów w czterechrundach[ 993]. We florecie kobiet i mężczyzn zwyciężył GKS Katowice, w szabli - RKS "Marymont" Warszawa, w szpadzie - AZS Wrocław[ 994].
Dużym zainteresowaniem cieszyły się także turnieje okolicznościowe. Miały one charakter cykliczny. Często organizowano je z udziałem czołówki krajowej i międzynarodowej, jak np. Puchar Barbakanu w Krakowie. Rozgrywano go od 1960 r. w szpadzie i od 1961 r. w szabli. W szpadzie trzykrotnymi zwycięzcami w latach 1960-1978 byli Bogdan Gonsior, Henryk Nielaba i Marceli Wiech, a w szabli w latach 1961-1978 - Wojciech Zabłocki[ 995]. Turniej szablowy "O Złotą Klingę "Dziennika Łódzkiego"" odbył się po raz pierwszy w Łodzi w styczniu 1965 r. Jerzy Pawłowski zwyciężył w nimsześciokrotnie[ 996]. Od 1969 r. Gliwicki Klub Sportowy "Piast" w Gliwicach organizował co roku Memoriał im. Antoniego Franza jako zawody drużynowe w szpadzie oraz (od lat 60-tych) Turniej "O Stalową Klingę Hutnika"[ 997]. W latach 60-tych w Warszawie urządzano wiele turniejów międzynarodowych, np. o Puchar MON[998], Challenge Marymontu oraz Turniej o Puchar Wyzwolenia Warszawy[ 999]. W 1978 r. poznańscy trenerzy i działacze zaczęli organizować memoriały poświęcone fechtmistrzowi Janowi Pieczyńskiemu, zasłużonemu dla polskiej szermierki trenerowi. Memoriał ten wkrótce stał się ważnym turniejem, zaliczanym do klasyfikacji PZS. W 1978 r. w Warszawie zainaugurowano międzynarodowy Turniej "O Złoty Floret Rektora AWF w Warszawie"[ 1000]. W 1970 r. odbył się międzynarodowy turniej szermierczy w Katowicach, zwany popularnie "Barbórką"[ 1001].
Począwszy od 1945 r. do rywalizacji w sporcie wyczynowym włączyły się także wojskowe kluby sportowe. Uczestniczyły w mistrzostwach Wojska Polskiego, ogólnopolskich spartakiadach, a także w imprezach o charakterze ogólnowojskowym, krajowym i lokalnym, w turniejach indywidualnych i drużynowych. Zawody te służyły nie tylko wyłonieniu najlepszych, ale również selekcji do reprezentacji wojska w szermierce i innych dyscyplinach[ 1002].
Od 1947 r. wznowiono rywalizację o mistrzostwo Polski klubów AZS. Pierwsze po wojnie akademickie mistrzostwa Polski odbyły się 2 marca 1947 r. w Katowicach. Wzięło w nich udział 20 szermierzy. We florecie i w szabli mistrzem Polski został Stanisław Sołtan (AZS Kraków)[ 1003], w szpadzie zwyciężył Jan Nawrocki (AZS Katowice).We florecie pań złoty medal wywalczyła Irena Nawrocka (AZS Katowice)[ 1004]. Kolejne edycje mistrzostw akademickich odbywały się (poza nielicznymi wyjątkami) systematycznie[ 1005].
W następnych latach zorganizowano również rywalizację dla zawodników skupionych w klubach podległych tak zwanym pionom sportowym, m.in. mistrzostwa zrzeszeń "Budowlani", "Start", "Gwardia", "Górnik", "CRZZ". Szermierze z klubów działających pod patronatem pionów sportowych lub związków zawodowych rywalizowali także w zawodach mistrzowskich pod egidą związków zawodowych bądź pionów. Przybierały one formę mistrzostw albo turniejów klasyfikacyjnych. W 1949 r. w Mistrzostwach Polski Związków Zawodowych zorganizowanych w Katowicach, Antoni Sobik (ZKS "Metal - Pogoń" Katowice) zwyciężył w trzech broniach: w szabli, we floreciemężczyzn i w szpadzie; we florecie kobiet najlepsza okazała się Anna Skupieniówna (ZKS "Metal - Pogoń" Katowice)[ 1006]. W 1951 r. w ogólnopolskich mistrzostwach ZS "Stal" tytuły zdobyli: w bagnecie Franciszek Kuliński (Poznań), drużynowo - Katowice; w szpadzie Jan Nawrocki (Katowice), we florecie kobiet Herta Liszkowska, zespołowo w obu broniach Katowice; w szabli Marian Suski (Wrocław), drużynowo Wrocław[ 1007]. Inne zrzeszenia, np. Zrzeszenie Sportowe "Gwardia", wzorem wojska i związków zawodowych, także organizowały mistrzostwa swego pionu[ 1008].
Przeglądem pracy w klubach oraz w powiatach i województwach były spartakiady. Stały się areną rywalizacji pomiędzy reprezentacjami województw. Spartakiady, obok propagowania i rozwijania sportu kwalifikowanego, przyczyniały się do aktywizacji w sporcie młodzieży zamieszkałej w powiatach. Organizowano je również dla zawodników klubów cywilnych, wojskowych, milicyjnych i innych. Pierwsze z nich odbyły się w latach 1951 i 1954[1009].
W II Ogólnopolskiej Spartakiadzie[ 1010] zwyciężyli: Anna Włodarczykowa we florecie kobiet (CRZZ), Bohdan Szrejder we florecie mężczyzn (CWKS), Mieczysław Czypionka w szpadzie (CRZZ), Jerzy Śmiałowski w bagnecie (CRZZ). W punktacji ogólnej pierwsze miejsce zajęła reprezentacja CRZZ przed CWKS i AZS[ 1011]. Rozkaz nr 67/ MON o sporcie za rok 1951/1952 nakazywał realizować spartakiadę letnią i zimową[ 1012]. W 1951 r. w Poznaniu podczas Spartakiady Wojska Polskiego w szabli i bagnecie do rywalizacji przystąpiło po 30 zawodników. W stojącym na wysokim poziomie turnieju szablistów zwycięstwo wywalczył Zygmunt Fokt (AWF Warszawa). W walce na bagnety najlepszym zawodnikiem Spartakiady został Stefan Królikowski. W punktacji ogólnej w szermierce najwyższą lokatę uzyskała reprezentacja Warszawy, wyprzedzając Marynarkę Wojenną i Kraków[ 1013]. W następnych latach częstotliwość zawodów i spartakiad stopniowo się zmniejszała[ 1014]. Zamiast nich zaczęto organizować zawody, w których uczestniczyli tylko najlepsi, a następnie - jedynie - zawodnicy z klubów sportowych oraz żołnierze z kompanii wyznaczonej przez Inspektorat Szkolenia. Przełom nastąpił w 1983 r., kiedy to do udziału w spartakiadach nie dopuszczono zawodników z klubów[ 1015].
Wszystkie wymienione imprezy o zasięgu krajowym i międzynarodowym miały na celu jak najlepsze sprawdzenie umiejętności i przygotowanie polskich zawodników do konfrontacji sportowej z zespołami zagranicznymi oraz do udziału w mistrzostwach Europy, świata oraz igrzyskach olimpijskich.
Wkrótce po wojnie polscy szermierze przystąpili do współzawodnictwa z szermierzami zagranicznymi. Były to zawody z udziałem reprezentacji klubów, miast, okręgów albo narodowych reprezentacji. Największym prestiżem cieszyły się zawody o Puchar Świata, Puchar Europy, Mistrzostwa Krajów Demokracji Ludowej, Mistrzostwa Armii Zaprzyjaźnionych, uniwersjady. Warto dodać, że PZS był organizatorem turnieju o Puchar świata klasy A (1955 r.) - sześciomeczu nazwanego potem Turniejem "O Szablę Wołodyjowskiego" - oraz Memoriału im. Ottona Fińskiego (1963 r.).
W pierwszych latach po zakończeniu wojny reprezentanci Polski odnowili kontakty z zespołami z sąsiadujących krajów (m. in. z Czechosłowacji)[ 1016], a wkrótce potem także z reprezentacjami narodowymi i przedstawicielami miast. Zawody międzypaństwowe Polska - Węgry w 1947 r. przyniosły zwycięstwo Węgrom (we florecie pań, w szpadzie i w szabli). Węgrzy zwyciężyli również w spotkaniu Budapeszt - Katowice, o Puchar Prezydenta miasta Katowice[ 1017]. Kolejne mecze międzypaństwowe reprezentacja Polski rozegrała, m.in. w Leningradzie i Moskwie z zespołem radzieckim oraz w Bukareszcie z reprezentacją Rumunii[ 1018]. Do 1956 r. najczęściej spotykała się z Węgrami 11 razy, Francją - 9, Austrią i ZSRR - po 7[ 1019]. W latach 1945-1956 - według obliczeń Jana Nawrockiego i Jerzego Mrzygłoda - reprezentanci Polski w 124 meczach międzypaństwowych w 4 broniach (floret kobiet, floret mężczyzn, szabla, szpada) odnieśli: 64 zwycięstwa, 2 remisy i 58 porażek (stosunek zwycięstw 925:915)[ 1020], a w latach 1924-1963 w 436 spotkaniach zwyciężyli 248 razy, dziewięciokrotnie remisując i przegrywając 179 razy[ 1021].
Po raz pierwszy Międzypaństwowy Turniej Drużynowy (nazywany początkowo "sześciomeczem") rozegrano w Warszawie w 1955 r. Uczestniczyły w nim reprezentacje Austrii, Belgii, Francji, Węgier, Włoch i Polski[ 1022]. Zwyciężyli szabliści węgierscy. Wkrótce turniej ten, rozgrywany zespołowo i nazwany "O Szablę Wołodyjowskiego", uznano za jeden z najważniejszych na świecie. FIE nadał mu miano turnieju szablowego kategorii A, którego wyniki zaliczane są do punktacji pucharu świata. Główną nagrodą za zwycięstwo w turnieju była średniowieczna zabytkowa szabla. Na własność otrzymywał ją zespół, który zwyciężył w tych zawodach trzy razy z rzędu[ 1023]. W latach 1955-1989 szabliści ZSRR osiemnastokrotnie zajęli pierwsze miejsce, zespół węgierski dwunastokrotnie, a Polski czterokrotnie (1959-1961 i 1982)[ 1024]. Od 1963 r. imprezę rozszerzono o Turniej Indywidualny o Puchar Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Me-moriał im. Ottona Fińskiego. Zaliczono ją do turniejów o puchar świata. W latach 1963-1989 trzykrotnie zwyciężali: Umar Mawlichanow z ZSRR (1963, 1966, 1967)[ 1025], Węgier Imre Gedovari (1977, 1979, 1980) i Władimir Nazłymow z ZSRR (1969, 1973, 1976)[ 1026]. Warto podkreślić zwycięstwo Tadeusza Piguły w XX. jubileuszowym Memoriale im. Ottona Fińskiego w 1982 r.[ 1027]
Reprezentanci Polski uczestniczyli w wielu prestiżowych turniejach zaliczanych do punktacji na najlepszego zawodnika w wybranej broni na świecie, takich jak m.in. "Martini Rossi" albo "Puchar Martini". W 1963 r. w turnieju "Martini Rossi" w Nowym Jorku we florecie zwyciężył Witold Woyda[1028], a Jerzy Pawłowski zajął drugie miejsce w szabli[ 1029]. Tego roku w turnieju drużynowym o Puchar Świata zwyciężył zespół Polski[ 1030]. W austriackiej miejscowości Linz w turnieju floretu mężczyzn zwycięzcą został Egon Franke [ 1031], natomiast w Londynie w turnieju szpadowym o "Puchar Martini" Bogdan Gonsior zajął drugie miejsce[1032], a w turnieju drużynowym zwyciężyli Polacy[ 1033]. W 1961 r. w drużynowym Pucharze Europy w Heidenheim najwyższą lokatę uzyskał zespół szpadzistów "Legii" Warszawa, a w 1965 r. zajął on drugie miejsce. Drużyna ta w Turnieju szpadowym "O Złotą Szpadę" w Zurichu zajmowała pierwsze miejsca w latach 1965-1967. Na Mistrzostwach Armii Zaprzyjaźnionych (1969 r.) szpadzista Henryk Nielaba pokonał rywali w turnieju indywidualnym szpady, a w 1975 r. w Spartakiadzie Armii Zaprzyjaźnionych w szabli najlepszym okazał się Józef Nowara[ 1034]. Warto dodać, że szabliści "Legii" Warszawa od 1954 r. do 1979 r., walcząc w turniejach zaliczanych do kategorii "A", 35 razy zwyciężali, 23-krotnie zajmowali drugie miejsce, a 20 razy - trzecie[ 1035].
W 1976 r. kilka cennych rezultatów uzyskali floreciści. Ziemowit Wojciechowski stanął na najwyższym podium w "Leningradzkim Florecie", a Lech Koziejowski w "Coppa Giovanni" w Bolonii[ 1036]. W latach 1977-1980 reprezentanci PZS uczestniczyli w 29 finałach największych szermierczych imprez międzynarodowych określanych jako turnieje A Międzynarodowej Federacji Szermierczej oraz w finałach 32 innych ważnych zawodów międzynarodowych. Duże sukcesy odnosili również w pucharach Europy i w turniejach okolicznościowych. Najczęściej w finałach występowali floreciści (12) i szpadziści (10)[ 1037]. W 1980 r. w finałach Pucharów Świata występowało 11 szermierzy, a w 1984 r. - 14 (w tym 6 szablistów)[ 1038]. Natomiast w latach 1985-1989 na uwagę zasługiwały lokaty w końcowej klasyfikacji Pucharów Świata A: 1. miejsce J. Olecha i 5. Roberta Kościelniakowskiego w szabli w sezonie 1986/87 w oficjalnym rankingu FIE za rok 1987 oraz 7. R. Kościelniakowskiego i Bogusława Zycha we florecie w sezonie 1987/88[ 1039].
Obok J. Olecha (dwukrotnego zwycięzcy turnieju o Puchar Świata w 1986 r.) w latach 80-tych zwycięzcami w Pucharach Świata byli: we florecie Waldemar Ciesielczyk ("Warta" Poznań - 1984)[1040], w szpadzie Andrzej Lis (AZS "Politechnika" Wrocław - 1984 r.)[ 1041], Robert Felisiak (AZS "Politechnika" Wrocław - 1985 r.), w szabli Dariusz Wódke (AZS AWF Warszawa - 1984)[1042], Andrzej Kostrzewa (MKS "Zagłębie" Konin - 1985)[ 1043]. Ponadto Robert Felisiak uplasował się na pierwszym miejscu w klasyfikacji Pucharu Świata za rok 1985[ 1044].
Udział reprezentacji Wojska Polskiego w turnieju międzyalianckim w Baden Baden w 1947 r. zakończył się zdobyciem trzeciego miejsca wśród zespołów szpadowych[ 1045]. Od 1958 r. w ramach utworzonego Komitetu Sportowego Armii Zaprzyjaźnionych (SKDA) organizowano corocznie mistrzostwa, a co kilka lat spartakiady. Rozgrywano je w dyscyplinach związanych z wojskiem i zadaniami bojowymi. W latach 1961-1989 szermierze polscy zdobyli łącznie na tych spartakiadach 55 medali - 17 złotych, 10 srebrnych i 28 brązowych[ 1046].
Dużym zainteresowaniem szermierzy krajów socjalistycznych cieszyły się Mistrzostwa Krajów Demokracji Ludowej (KDL) rozgrywane od 1962 r. W dziesięciu turniejach (1962-1971) ekipa polska uzyskała 43 medale (16 w turniejach indywidualnych i 27 w zespołowych) i w klasyfikacji łącznej zajęła trzecie miejsce (za ZSRR i Węgrami). Floreciści wywalczyli aż 20 medali (w tym Zbigniew Skrudlik i Witold Woyda - trzykrotnie). Szabliści zdobyli 13 medali[ 1047]. PZS był organizatorem Mistrzostw Krajów Demokracji Ludowej (KDL) w 1965 r. (we Wrocławiu), w 1972 r. (w Katowicach), w 1979 r. (w Opolu) i w 1985 r. (w Suwałkach).
Również brać studencka ucząca się poza granicami kraju urządzała turnieje. W 1949 r. w Glasgow (Szkocja) drużyna polska, występując w barwach AZS Edynburg, pokonała reprezentację Glasgow w szabli i w szpadzie, a uległa przeciwnikom we florecie[ 1048]. Dla studentów od 1957 r. organizowano uniwersjady. Już w 1957 r. na pierwszych takich igrzyskach złoty medal w szpadzie wywalczył Bogdan Gonsior, srebrny - Zbigniew Skrudlik, brązowy - Włodzimierz Strzyżewski. Brązowy medal we florecie kobiet przypadł Genowefie Kuszmir[ 1049]. Od 1957 do 1989 w uniwersjadach szermierze zdobyli w turniejach indywidualnych łącznie 11 medali - 2 złote, 5 srebrnych i 4 brązowe, a w turniejach drużynowych 16 medali - 3 złote, 6 srebrnych i 7 brązowych[ 1050].
Po 44 latach przerwy polscy szermierze zaczęli ponownie zdobywać medale w mistrzostwach Europy seniorów. Pierwszy - po II wojnie światowej - wywalczył Jacek Bierkowski w 1981 r. Na planszach Foggi (Włochy) zajął on drugie miejsce w szabli. W następnym roku wielki sukces odnieśli konińscy szabliści, startując w austriackiej miejscowości Moedling. W zmaganiach czołowych szablistów Europy do decydującej walki stanęło dwóch Polaków. W Andrzeju Kostrzewie widziano triumfatora turnieju. Publiczność była zachwycona jego błyskotliwymi zwycięstwami. W drodze do finału pokonał bowiem groźnych rywali: Rudolfa Nebalda (Węgry), Marina Iwanowa (Bułgaria), potem Hansa Brandstaetta (Austria) i Gyeorga Nebalda (Węgry). Dopiero w walce o złoty medal uległ Tadeuszowi Pigule, zawodnikowi o większym doświadczeniu (fot. 37). Po zakończeniu zawodów kierownik wyszkolenia PZS powiedział: To, co pokazali szabliści, wprawiło w zachwyt wszystkich niemal obserwatorów mistrzostw Europy[ 1051]. Podczas tych mistrzostw brązowy medal w szpadzie wywalczył Robert Felisiak (AZS "Politechnika" Wrocław)[1052].
Fot. 37. Mistrz i wicemistrz Europy w szabli z 1982 r. Od lewej Andrzej Kostrzewa (srebrny medalista), Tadeusz Piguła (złoty medalista)
Źródło: Ryszard Fórmanek
W 1983 r. w hali Sportowego Centrum w Lizbonie przeprowadzono Mistrzostwa Europy w szermierce. Wystartowali w nich czołowi szermierze Europy, z wyjątkiem reprezentantów ZSRR i NRD. Były to ostatnie zawody sezonu przedolimpijskiego, dlatego trenerzy dali szansę zawodnikom z bezpośredniego zaplecza reprezentacji[ 1053]. We florecie kobiet Delfina Skąpska przegrała w walce o brązowy medal z L. Martin (Wielka Brytania)[ 1054]. Czwartą pozycję we florecie mężczyzn zajął Bogusław Zych, a Leszek Swornowski zdobył brązowy medal w szpadzie. Wyprzedzili go Alexande Pusch (RFN) i Angello Mazzoni (Włochy)[ 1055].
W powojennych występach na mistrzostwach Europy polscy szermierze w turniejach indywidualnych uzyskali łącznie 5 medali - 1 złoty, 2 srebrne i 2 brązowe medale.
Po wojnie reprezentanci Polski dopiero od 1948 r. rozpoczęli współzawodnictwo w mistrzostwach świata. Reprezentacja Polski we florecie kobiet wzięła udział w Mistrzostwach Świata w Hadze. W turnieju indywidualnym Irena Nawrocka zajęła trzecie miejsce[ 1056].
Pierwszy złoty medal Mistrzostw Świata Juniorów uzyskał Wojciech Zabłocki w 1953 r.[ 1057] W tym samym roku na Mistrzostwach Świata Seniorów drużyna szablistów (Wojciech Zabłocki, Jerzy Pawłowski, Leszek Suski, Zygmunt Pawlas, Zbigniew Czajkowski) zdobyła brązowy medal. Najlepszym zawodnikiem walk drużynowych był Jerzy Pawłowski, który stoczył 23 zwycięskie pojedynki, ponosząc jedynie 3 porażki[ 1058].
W ciągu następnych lat szabliści zdobyli kolejne medale. W 1957 r. w Paryżu Jerzy Pawłowski wywalczył tytuł mistrza świata, pozostawiając w pokonanym polu czterech Węgrów i Francuza (Lefevre)[ 1059]. Złote medale uzyskał jeszcze w 1965 i 1966 r. Był także trzykrotnym wicemistrzem w latach 1962, 1963, 1967 oraz brązowym medalistą w 1959[ 1060]. Również w 1959 r. polscy szabliści, zdobywając złoty medal na Drużynowych Mistrzostwach Świata w Budapeszcie, przełamali dotychczasową hegemonię zawodników węgierskich. Polacy walczyli w składzie: Jerzy Pawłowski, Wojciech Zabłocki, Andrzej Piątkowski, Ryszard Zub, Włodzimierz Wójcicki, Emil Ochyra[ 1061]. Sukces ten powtórzyli w latach 1961, 1962, 1963 (fot. 38).
Imponujący dorobek medalowy przyniosły zmagania florecistów. Pasmo sukcesów zapoczątkował Ryszard Parulski, zdobywając tytuł mistrza świata w Turynie w 1961 r. Dwa lata później w turnieju indywidualnym floretu mężczyzn Mistrzostw
Fot. 38. Drużynowi mistrzowie świata w szabli z 1961 r. Od lewej: Wojciech Zabłocki, Ryszard Zub, Jerzy Pawłowski, Emil Ochyra, Franciszek Sobczak
Źródło: FOT-CAF 3 VIII 1961 r.
Świata w Gdańsku uczestniczyło 81 szermierzy z 23 państw[ 1062]. W pojedynkach o zakwalifikowanie się do grona czterech najlepszych, po niezwykle zaciętej i stojącej na wysokim poziomie walce, Ryszard Parulski pokonał Zbigniewa Skrudlika, a Egon Franke zwyciężył Daniela Revenu (Francja). Tym sposobem do finału A dotarło dwóch Polaków. Poziom walk finałowych był bardzo wysoki. Mark Midler przegrał wszystkie swoje walki, zajmując czwartą pozycję, jednak pozostała trójka odniosła po dwa zwycięstwa. W pierwszej dogrywce R. Parulski, E. Franke i Jean-Claude Magnan uzyskali również po dwa zwycięstwa. Rezultat końcowy ustaliła dopiero druga dogrywka, w której Jean-Claude Magnan po wygraniu dwóch pojedynków z Polakami, wykazując najwięcej opanowania i wytrzymałości, zdobył złoty medal. Ryszard Parulski, zwyciężając Egona Franke, zapewnił sobie tytuł wicemistrza świata, a Franke został brązowym medalistą. W finale B Z. Skrudlik, uzyskując dwa zwycięstwa, zajął szóstą pozycję[ 1063]. Do turnieju drużynowego we florecie mężczyzn przystąpiło 14 drużyn. W eliminacji grupowej floreciści polscy pokonali w grupie Luksemburg i Austrię. W ćwierćfinale odnieśli zwycięstwo nad silnym zespołem Wielkiej Brytanii, a w półfinale nad Francuzami. W spotkaniu finałowym floreciści ZSRR, po bardzo wyrównanych walkach, pokonali Polaków (R. Parulski - 4 zwycięstwa, E. Franke - 1, J. Różycki - 2, W. Woyda - 1) tylko jednym trafieniem (8:8 - 60:59)[ 1064].
W mistrzostwach drużynowych w szpadzie uczestniczyło 15 zespołów. Polski zespół w grupie eliminacyjnej pewnie pokonał Belgię i Japonię, w ćwierćfinale - NRD, a w półfinale - Węgrów. Po obfitującym w emocje meczu o złoty medal, Polacy zwyciężyli Francję 9:5 w (R. Parulski - 3 zwycięstwa, B. Gonsior - 3, H. Nielaba - 2, B. Andrzejewski - 1). Bohaterami meczu byli R. Parulski i B. Gonsior. Aż sześć zwycięstw naszych zawodników zakończyło się rezultatem 5:4. Doping własnej publiczności sprzyjał pełnej wiary we własne siły drużynie polskiej[ 1065]. Rozgrywki indywidualne w szabli zgromadziły na starcie 57 szermierzy. Spośród reprezentantów Polski wyróżniał się Emil Ochyra, który podczas walk w dwóch eliminacjach wygrał 11 pojedynków. Do finału A awans uzyskał jedynie J. Pawłowski. W dodatkowej walce o złoty medal uległ on Jakubowi Rylskiemu. Ostatecznie J. Pawłowski wywalczył tytuł wicemistrza świata, a E. Ochyra szóste miejsce[ 1066].
W turnieju drużyn szablowych rywalizowało zaledwie 9 zespołów. Po łatwym zwycięstwie nad NRF, w półfinale Polacy pokonali Włochów, wygrywając dzięki zadaniu większej liczby trafień. W decydującym meczu o złoty medal Polska pokonała ZSRR 8:8 (62:62) po dogrywce Jerzy Pawłowski - Umar Mawlichanow 5:1. W ten sposób nasi szabliści po raz czwarty, a trzeci raz z rzędu, zdobyli drużynowe mistrzostwo świata w szabli. W tych zmaganiach najlepiej walczyli E. Ochyra i W. Zabłocki[ 1067].
Polscy szermierze odnotowali wiele sukcesów we florecie. W latach 1965-1989 zespół florecistów (Egon Franke, Adam Lisewski, Ryszard Parulski, Zbigniew Skrudlik, Witold Woyda) wywalczył mistrzostwo świata w Hamburgu (1978), wicemistrzostwo świata w Paryżu (1965), Hawanie (1969), Wiedniu (1971), Grenoble (1974) oraz brązowe medale w Moskwie (1966), Montrealu (1967) i Göteborgu (1973).
Słabsze rezultaty osiągnęli szpadziści i florecistki. Panie zdobyły zespołowo tytuł wicemistrza świata (1978) i brązowy medal (1971). Szpadziści oprócz udanego występu w Gdańsku w 1963 r. i zdobycia złotego medalu przez Bohdana Andrzejewskiego w 1969 r., brązowych przez Bogdana Gonsiora (1966 r.) i Leszka Swornowskiego (1979 r.) oraz drużynowego wicemistrzostwa świata (1970 r.), nie osiągnęli większych sukcesów. Wpływ na to miała również atmosfera w zespole szpadzistów. Na Mistrzostwa Świata do Sofii w 1986 r. PZS nie obsadził wszystkich broni, uznając, że np. zespół szpadzistów na wyjazd nie zasłużył, gdyż ich kadrę rozwiązano przed tymi zawodami. Bezpośrednim powodem był brak właściwej motywacji przy realizowaniu założeń treningowych[ 1068]. Dopiero występ szablistów przyniósł oczekiwany efekt. Podopieczni trenera Krzysztofa Grzegorka w zmaganiach zespołowych w grupie eliminacyjnej wygrali spotkania z Koreą Południową i z Irakiem. W ćwierćfinale pokonali Francję. W meczu o złoty medal (Tadeusz Piguła, Andrzej Kostrzewa, Krzysztof Koniusz, Janusz Olech, Robert Kościelniakowski) ulegli jednak zespołowi ZSRR 4:9 (fot. 39)[1069].
Fot. 39. Brązowi medaliści Mistrzostw Świata w szabli w 1979 r. w Melbourne od lewej: Tadeusz Piguła, Dariusz Wódke (mistrz świata w konkurencji indywiduwalnej z 1981 r.), Janusz Kondrat, Andrzej Kostrzewa, Jacek Bierkowski
Źródło: Zbiory Tadeusza Piguły
W 1987 r. na Mistrzostwach Świata w Lozannie na planszach Palis de Benolieou[ 1070] w turnieju w szabli Robert Kościelniakowski zdecydowanie zwyciężył z Koriaszkinem i zdobył brązowy medal[ 1071].
W 1989 r. na Mistrzostwach Świata w Denver Jarosław Koniusz zdobył srebrny medal w turnieju szablowym, ocenianym po raz pierwszy za pomocą aparatury elektrycznej.
W mistrzostwach świata polscy szermierze uzyskali 54 medale: indywidualnie 26 medali w tym: 6 złotych, 10 srebrnych i 10 brązowych, drużynowo 28 medali - 6 złotych, 10 srebrnych, 12 brązowych.
Najwięcej złotych medali na mistrzostwach świata uzyskali szermierze ZSRR - 89 (38 indywidualnie, 51 drużynowo), Węgry 44 (21, 23), Włochy 36 (16, 20), Francja 31 (19, 12), Niemcy 20 (12, 8), Polska 12 (6, 6).
We florecie przewodził ZSRR - 10 złotych medali w turnieju indywidualnym i 15 w drużynowym, na drugim miejscu była Francja - 9 indywidualnie i 6 drużynowo, dalej Włochy - 4 i 6, Niemcy - 4 i 2, Polska - 2 i 1, Węgry - 2 i 1. W szpadzie Francja zdobyła 6 medali indywidualnie i 4 drużynowo, Włochy - 6 i 8, Węgry - 5 i 4, ZSRR - 4 i 6, Niemcy - 4 i 4, Polska - 1 i 1; w szabli: Włochy - 4 medale indywidualnie i 3 drużynowo, Węgry - 9 i 10, Polska - 4 i 4, ZSRR - 11 i 15, Francja - tylko 2 medale indywidualnie i we florecie kobiet: ZSRR - 13 indywidualnie i 15 drużynowo, Węgry - 5 i 8, Niemcy - 4 i 2, Włochy - 2 i 3, Francja - 2 i 2.
W pierwszych powojennych Igrzyskach Olimpijskich reprezentanci Polski wystartowali w Londynie w sierpniu 1948 r. W ekipie znaleźli się: Jan Nawrocki, Antoni Sobik, Teodor Zaczyk, Jerzy Wójcik, Bolesław Banaś, Zygmunt Fokt, Karwicki, kapitan sportowy PZS Tadeusz Friedrich, fechtmistrz PZS major Janos Kevey. W zmaganiach drużynowych w szpadzie Polacy, po zwycięstwie nad Kubą i porażce z Argentyną, dotarli do półfinału. Tam jednak przegrali z Italią i Węgrami. Zespół szablistów także zakończył zmagania w półfinale, ulegając Belgom i Węgrom. Była to przykra niespodzianka, gdyż zespół polskich szablistów od 1928 r. systematycznie uczestniczył w finałach olimpijskich. Udział Antoniego Sobika w półfinale turnieju indywidualnego w szabli również nie satysfakcjonował, ponieważ zawodnik ten przed wojną uzyskiwał lepsze rezultaty[ 1072].
Podczas Igrzysk Olimpijskich w Helsinkach (1952 r.) Polskę reprezentowała młodsza i znacznie liczniejsza, 13-osobowa ekipa w następującym składzie: Wojciech Zabłocki, Jerzy Pawłowski, Leszek Suski, Jerzy Twardokens, Zygmunt Pawlas, Irena Nawrocka, Maria Sołtan, Anna Włodarczyk, Adam Krajewski, Andrzej Przeździecki, Wojciech Rydz, Zygmunt Grodner, Jan Nawrocki. Wprawdzie szermierze wrócili bez medalu, to jednak zademonstrowali niezwykle ofensywny styl walki. Ów styl charakteryzował się dobrym wyczuciem dystansu i sytuacji w walce oraz ripostami. Prezentowane umiejętności sprawiły, że nazwano Polaków "cudownymi dziećmi". Giuliano Renzo - wybitny znawca szermierki - obejrzawszy zmagania naszych zawodników, na łamach czasopisma "Equipe" napisał, ... Oto drużyna, która wygra w Igrzyskach Olimpijskich w Melbourne w 1956 roku. Na Olimpiadzie w 1952 r. w turnieju indywidualnym w szabli Jerzy Pawłowski i Leszek Suski dotarli do półfinału, podobnie jak zespół szablistów.
Przed Igrzyskami w 1956 r. zreorganizowano pracę PKOl i wprowadzono nowe założenia szkoleniowe. Do Melbourne wyjechało tylko 6 szablistów: Marek Kuszewski, Zygmunt Pawlas, Jerzy Pawłowski, Andrzej Piątkowski, Wojciech Zabłocki i Ryszard Zub, którzy wywalczyli dwa srebrne medale - w konkurencji indywidualnej (Jerzy Pawłowski) i zespołowej (fot. 40). Zdaniem fachowców, polski zespół tworzyli doświadczeni zawodnicy, prezentujący takie walory jak dojrzałość, wysoki kunszt techniczny, opanowanie. Wyprzedzili ich tylko szabliści węgierscy, od lat dominujący w tej broni[1073].
Fot. 40. Srebrni medaliści olimpijscy w szabli w Melbourne w 1956 r. Od lewej: Wojciech Zabłocki, Andrzej Piątkowski, Marek Kuszewski, Ryszard Zub, Jerzy Pawłowski, Zygmunt Pawlas
Źródło:50 lat na olimpijskim szlaku. Wydawnictwo SiT, Warszawa 1969, s. 195
Wkrótce po zakończeniu Igrzysk w Melbourne rozpoczęto przygotowania do następnej olimpiady. Najwyższą formę zawodnicy mieli osiągnąć poprzez udział w zawodach kontrolnych - krajowych i międzynarodowych. W Igrzyskach w Rzymie w 1960 r. po raz pierwszy polska reprezentacja olimpijska uczestniczyła we wszystkich konkurencjach indywidualnych i drużynowych. W 21-osobowej ekipie było 5 kobiet. Opiekę nad nimi sprawowało 4 szkoleniowców (Adolf Czypionka, Zygmunt Fokt, Andrzej Przeździecki, Aleksander Wójcicki). Zespół szablistów w podobnym składzie jak w 1956 r., z wyjątkiem Z. Pawlasa, którego zastąpił Emil Ochyra, ponownie wywalczył srebrny medal. W meczu o złoto uległ, niestety, drużynie węgierskiej 7:9. Aż dwóch szablistów zajęło punktowane miejsca: Wojciech Zabłocki - piąte i Jerzy Pawłowski - szóste. Sporym sukcesem było także czwarte miejsce Witolda Woydy we florecie oraz szóste Elżbiety Pawlasowej. Drużyny floretu kobiet i mężczyzn uzyskały piąte lokaty ex aequo z Francją, Rumunią i Holandią, a mężczyźni również z Francją, USA i Wielką Brytanią[ 1074].
Nasi reprezentanci starali się utrzymać wysoką formę sportową. Podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio w 1964 r. szermierze rozgrywali walki turniejowe w sali sportowej Uniwersytetu Waseda. Mogła ona pomieścić 2500 widzów[ 1075]. Tym razem zabrakło florecistek, które obniżyły poziom sportowy. Na planszach w Tokio wystąpiło 10 uczestników poprzednich igrzysk olimpijskich. Turniej rozpoczął się sensacyjnym zdobyciem złotego medalu we florecie przez Egona Franke, który do ekipy olimpijskiej powołany został w ostatniej chwili, zastępując w Tokio Zbigniewa Skrudlika. Ten ostatni nie byłby rozstawiony w turnieju, a E. Franke, dzięki wywalczeniu medalu w poprzednich mistrzostwach świata, korzystał z tego przywileju. W walce o wejście do finału pokonał Anglika Hoskinsa. W finale, w decydującej o pierwszym miejscu walce, zwyciężył Francuza Jean-Claude Magnana, a wcześniej Loserta (Austria) i Daniela Revenu (Francja) (fot. 41). W turnieju drużynowym florecistów polski zespół (Egon Franke, Ryszard Parulski, Janusz Różycki, Zbigniew Skrudlik, Witold Woyda) zdobył srebrny medal po przegranym meczu ze Związkiem Radzieckim 7:9. Trzeci brązowy medal olimpijski wywalczył zespół szablistów, po wygraniu meczu z Francją 8:8, dzięki korzystniejszej różnicy trafień (fot. 42). Piąte miejsce przypadło w turnieju indywidualnym w szpadzie Bogdanowi Gonsiorowi oraz szpadzistom w turnieju drużynowym, a także Emilowi Ochyrze w turnieju indywidualnym w szabli. Polscy szermierze po raz pierwszy znaleźli się na czołowych miejscach we wszystkich trzech broniach[1076].
Fot. 41. Pierwszy złoty medal olimpijski we florecie wywalczył w Tokio w 1964 r. Egon Franke, drugie miejsce zdobył Jean-Claude Magnan i trzecie - Daniel Revenu (obaj Francja)
Fot. 42. Zdobywcy brązowego medalu olimpijskiego w szabli w Tokio w 1964 r. Od lewej: Andrzej Piątkowski, Emil Ochyra, Aleksander Wójcicki (trener), Jerzy Pawłowski, Wojciech Zabłocki
Źródło:50 lat na olimpijskim szlaku, Wydawnictwo SiT, Warszawa 1969, s. 283
Trzy starty w zawodach w Meksyku poprzedziły udział w Igrzyskach Olimpijskich w 1968 r. w tym mieście. Plan działania obejmował przygotowanie sportowców do pokonania 7-godzinnej różnicy czasu w systemie dobowym, odmiennego mikroklimatu, innego wyżywienia itp. Wśród 189-osobowej ekipy w Meksyku znalazło się 20 szermierzy, w tym 5 florecistek. W hali Mixhuca polscy reprezentanci ponownie wywalczyli trzy medale - 1 złoty i 2 brązowe (w Tokio były złoty, srebrny i brązowy). Mistrzem olimpijskim w turnieju szablowym został Jerzy Pawłowski. Wreszcie w tej broni, uznawanej za narodową, Polak odniósł najwyższy sukces, pokonując najlepszych na świecie wraz z Markiem Rakitą (ZSRR), którego w decydującej walce pokonał 5:4 (fot. 43). Szóste miejsce w szabli zajął Józef Nowara. Wśród brązowych medalistów w turniejach drużynowych znaleźli się floreciści (fot. 44) i szpadziści (fot. 45)[1077].
Fot. 43. Jerzy Pawłowski - mistrz olimpijski w 1968 r. w Meksyku. Od lewej: Mark Rakita (ZSRR) i Tibor Pezsa (Węgry)
Źródło:50 lat na olimpijskim szlaku, Wydawnictwo SiT, Warszawa 1969, s. 296
Fot. 44. Brązowy medal we florecie na Igrzyskach Olimpijskich w Meksyku w 1968 r. wywalczył zespół w składzie (od lewej): Witold Woyda, Adam Lisewski (prezes PZS w latach 1980-1989), Zbigniew Skrudlik, Ryszard Parulski (prezes PZS w latach 1989-1992), Egon Franke
Źródło:50 lat na olimpijskim szlaku, Wydawnictwo SiT, Warszawa 1969, s. 315
Fot. 45. Brązowi medaliści olimpijscy w Meksyku w 1968 r. - zespół szpadzistów. Od lewej: Andrzej Przeździecki - trener, Henryk Nielaba, Michał Butkiewicz, Kazimierz Barburski, Bohdan Andrzejewski, Bogdan Gonsior
Źródło:50 lat na olimpijskim szlaku, Wydawnictwo SiT, Warszawa 1969, s. 308
Nawiązanie współpracy sportowej z innymi państwami, wcześniejsze rozpoczęcie sezonu treningowego oraz zintensyfikowanie okresu przygotowawczego przyniosły spodziewane efekty. W Igrzyskach w Monachium w 1972 r. uczestniczyło 20 szermierzy. Najlepszy florecista w historii szermierki - Francuz Christian d'Oriola, zdobywca czterech medali olimpijskich i czterech złotych medali mistrzostw świata - tak skomentował występ polskich florecistów: Woyda był wspaniały. Turniej indywidualny wygrał dzięki swoim niespożytym siłom, sprawności fizycznej i żywotności. W turnieju drużynowym rzucił na szalę całą swoją wiedzę, całą szermierczą mądrość. O ile pierwszy medal zdobył "nogami", o tyle drugi "głową". Potrafił w krytycznym momencie poderwać kolegów, scalić wokół siebie drużynę. Jest ona doskonałą. Błyskotliwa technicznie, młoda wiekiem. Wróżę Polakom panowanie we florecie przez długie lata.... W finale floretu W. Woyda zwyciężył Marka Dąbrowskiego, Noela (Francja), Denisowa (ZSRR), J. Kamutiego (Węgry), Tiu. Zespół floretu męskiego tworzyli: Witold Woyda, Jerzy Kaczmarek, Lech Koziejowski, Marek Dąbrowski, Arkadiusz Godel. W eliminacjach Polacy pokonali Włochów, w ćwierćfinale wygrali z Japonią, w półfinale odnieśli zwycięstwo nad Węgrami, a w finale pokonali ZSRR (fot. 46A, 46B). W pozostałych konkurencjach szabliści i szpadziści osiągnęli rezultaty poniżej oczekiwań[1078].
Fot. 46. B Na igrzyskach Olimpijskich w Monachium (1972) triumfowali polscy floreciści. W turnieju indywidualnym niepokonany był Witold Woyda. Złoty medal olimpijski wręcza mu Włodzimierz Reczek - przewodniczący PKOl (fot. 46A). Również w turnieju drużynowym pierwsze miejsce zajęli floreciści od lewej: Lech Koziejowski, Witold Woyda, Marek Dąbrowski, Jerzy Kaczmarek (Fot. 46 B)
Igrzyska XXII Olimpiady w Moskwie w 1980 r. zostały zbojkotowane przez wiele krajów zachodnich (jako protest przeciwko inwazji ZSRR na Afganistan w 1979 r.). Pod nieobecność kilku silnych reprezentacji narodowych w trakcie igrzysk sukces odniósł polski zespół szpadzistów (Leszek Swornowski, Piotr Jabłkowski, Andrzej Lis), zdobywając srebrny medal (fot. 47). W drodze do finału pokonali oni kolejno Szwecję (mającą w swym składzie dwóch finalistów z turnieju indywidualnego) i Rumunię. W finale przegrali, niestety, z Francją. Udany występ był również udziałem florecistów (Lech Koziejowski, Marian Sypniewski, Bogusław Zych, Adam Robak), którzy zdobyli brązowy medal (fot. 48). Występująca we florecie pań Barbara Wysoczańska jako pierwsza kobieta wywalczyła brązowy medal olimpijski (fot. 49). Drużyna szablowa (T. Piguła, A. Kostrzewa, L. Jabłonowski, J. Bierkowski) zajęła czwarte miejsce w tur-nieju szablowym. Na czwartym miejscu znalazła się też drużyna floretu kobiet (Delfina Skąpska, Agnieszka Dubrawska, Jolanta Królikowska, Kamila Składanowska, Barbara Wysoczańska), a Lech Koziejowski we florecie - na piątym.
W 1984 r. szermierze polscy, pod naciskiem władz politycznych ZSRR, podobnie jak większość reprezentacji z państw socjalistycznych nie uczestniczyli w Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles. Był to rewanż za bojkot Igrzysk w Moskwie w 1980 r. Zdaniem Adama Lisewskiego, prezesa PZS, ostatnie występy wykazały, że szermierkę, podobnie jak inne dyscypliny, dotknął kryzys, na który wpływ miała również sytuacja gospodarcza w kraju[1079].
Fot. 47. Srebrny medal na Igrzyskach Olimpijskich w Moskwie (1980) uzyskał zespół szpadzistów w składzie od lewej: Leszek Swornowski, Mariusz Strzałka, Andrzej Lis, Ludomir Chronowski, Piotr Jabłkowski
Fot.48. Brązowi medaliści drużynowego turnieju olimpijskiego we florecie w Moskwie w 1980 r. od lewej: Marian Sypniewski, Adam Robak, Lech Koziejewski, Bogusław Zych
Źródło: Zbiory Mariana Sypniewskiego
Fot. 49. Barbara Wysoczańska (pierwsza z prawej) na Igrzyskach Olimpijskich w 1980 r. w Moskwie wywalczyła we florecie brązowy medal (był to pierwszy medal w historii występów pań). Złoty medal zdobyła Pascal Trinquet z Francji (w środku), a srebrny Magda Maros (Węgry)
Na Igrzyskach w Seulu w 1988 r., tym razem już przy udziale wszystkich państw, Janusz Olech w turnieju indywidualnym w szabli, po pokonaniu w walkach pucharowych Włocha Scalzo i porażce z Feliksem Beckerem z RFN, w kolejnej walce odniósł zwycięstwo nad Tadeuszem Pigułą, zapewniając sobie awans do finału. W trakcie walk finałowych pokonał Juergena Nolte (RFN) i Giovanniego Scalzo (Włochy), jednak w pojedynku o złoty medal uległ Francuzowi Jean-Francois Lamourowi (mistrzowi świata z 1987 r.), ostatecznie uzyskując srebrny medal olimpijski (fot. 50). W trakcie turniejów drużynowych zespoły floretu mężczyzn i szabli zajęły piąte miejsca[ 1080].
Podczas startów 156 polskich szermierzy w dziesięciu olimpiadach uzyskano 4 złote medale, 6 srebrnych i 5 brązowych. Na liście medalistów znajduje się 20 szablistów, 21 florecistów, 10 szpadzistów, 1 florecistka. Wśród olimpijczyków najwięcej złotych medali zdobyli: Witold Woyda we florecie - 2 złote, 1 srebrny, 1 brązowy; Jerzy Pawłowski w szabli - 1 złoty, 3 srebrne, 1 brązowy; Egon Franke we florecie - 1 złoty, 1 srebrny, 1 brązowy. Ponadto wśród florecistów złote medale olimpijskie uzyskali: Lech Koziejowski, Marek Dąbrowski, Arkadiusz Godel, Jerzy Kaczmarek[1081].
Fot.50. Janusz Olech (pierwszy od lewej) srebrnym medalistą olimpijskim w szabli w Seulu w 1988 r. Zwyciężył Jean-Francois Lamoura (Francja), trzeci był Giovanni Scalzo (Włochy)
Źródło:Na olimpijskim szlaku, 1988. Calgary. Seul, Wydawnictwo SiT, Warszawa 1990, s. 227
Warto dodać, że wśród zawodników, którzy uczestniczyli co najmniej w czterech igrzyskach olimpijskich, jest sześciu szermierzy: Jerzy Pawłowski - sześć startów w szabli, oraz z czterema startami: Bogdan Gonsior (szpada), Adam Papée (szabla), Kamila Składanowska (floret), Witold Woyda (floret), Wojciech Zabłocki (szabla). Spośród zawodników, którzy zdobyli medale na więcej niż dwóch igrzyskach jest dziewięć osób - liście przewodzi Irena Kirszensztein-Szewińska - 4 razy, ale tuż za nią aż 5-ciu szermierzy w kolejności 2. Jerzy Pawłowski (4 razy), 3. Witold Woyda (3 razy), 4.-6. Andrzej Piątkowski, Wojciech Zabłocki, Ryszard Zub (wszyscy po 3 razy). Ogółem zawodnicy reprezentujący wszystkie dyscypliny zdobyli na igrzyskach olimpijskich 231 medali (51 złotych, 68 srebrnych, 112 brązowych). Wśród 358 medalistów jest 51 pań. Warto dodać, że I. Szewińska przewodzi na liście osób, które uzyskały najwięcej medali olimpijskich (3 złote, 2 srebrne, 2 brązowe), na drugiej pozycji jest W. Woyda (2 złote, 1 srebrny, 1 brązowy), na dziesiątej Jerzy Pawłowski (1 złoty, 3 srebrne, 1 brązowy), a na jedenastej Egon Franke (1 złoty, 1 srebrny, 1 brązowy). W plebiscytach "Przeglądu Sportowego" pierwsze miejsca zajmowali Jerzy Pawłowski (w 1957 r. i w 1968 r.), Ryszard Parulski (1963 r.), Witold Woyda (1972 r.). Najwięcej razy w pierwszej dziesiątce, wśród dwudziestu pięciu szermierzy znajdujących się w pierwszej dziesiątce plebiscytów, był Jerzy Pawłowski - jedenaście razy, a następnie Wojciech Zabłocki i Ryszard Parulski - po trzy razy. W 1962 r. w pierwszej dziesiątce było trzech wymienionych wyżej szermierzy. Na listach "Przeglądu Sportowego" znajduje się czterech przedstawicieli szabli (J. Pawłowski, W. Zabłocki, D. Wódke, J. Olech), dwóch floretu mężczyzn (E. Franke, W. Woyda), szpady (B. Andrzejewski), floretu i szpady (R. Parulski). Brak brązowej medalistki igrzysk olimpijskich w Moskwie w 1980 r. - Barbary Wysoczańskiej[ 1082].
[ 843] AAN w Warszawie, PZS sygn. 10/6; J. Nawrocki, Z życia szermierzy KS "Pogoń" Katowice, "Dziennik Zachodni" sierpień 1945, s. 136. H. Rechowicz, Dzieje sportu w województwie śląsko-dąbrowskim (1945-1950), wyd. AWF, Katowice 1999, s. 127, 130. Wśród jej członków znaleźli się późniejsi reprezentanci kraju m.in. Jan Nawrocki, Antoni Sobik, Teodor Zaczyk, Jerzy Wójcik, Augustyn Hałupka, Irena Nawrocka, Helena Żyłkowska-Richard, Herta Liszkowska.
[ 844] J. Pieczyński, Sprawozdanie z działalności sekcji szermierczej HCP w Poznaniu za rok 1946/47, Poznań 12.02. 1947 r., s. 1 (rękopis); Z. Czajkowski podaje, że "jednym ze sposobów przybierania postawy szermierczej jest podniesienie floretu dwiema rękami z lewej strony ciała wysoko ponad głowę, następnie ugięcie nóg w kolanach, a potem wysunięcie prawej nogi do przodu z jednoczesnym opuszczeniem floretu w dół i ku przodowi i odpowiednim zgięciem ręki do postawy szermierczej." To był tradycyjny sposób przyjmowania postawy szermierczej "en garde" - Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie I, wyd. MON, GKKF, Warszawa 1951, s. 94; Z. Czajkowski zalecał w 1953 r., aby ruchy nóg wykonywane były płynnie, lekko i szybko, bez uderzeń stopami o podłogę oraz bez ciągnięcia lewej nogi ku przodowi (w przypadku praworęcznego zawodnika). Podczas wypadu pierwszą czynnością (w 1953 r.) było wyprostowanie uzbrojonego ramienia i bardzo nieznaczne pochylenie tułowia bokiem w kierunku przeciwnika. Poprawne wykonanie wypadu polegało na wyprostowaniu ręki, a następnie nogi wykrocznej. Wykonanie wypadu ze zgiętym ramieniem było błędem. Natarcie proste wykonywało się poprzez wyprostowanie uzbrojonego ramienia i skierowanie końca broni najkrótszą drogą na pole przeciwnika. Niedokładność zmysłów ludzkich sprawiła, że do sędziowania walk zbudowano aparat elektryczny do sędziowania. Pierwsze próby rejestracji trafień za pomocą aparatu elektrycznego miały miejsce w 1896 r. - Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie II, wyd. SiT, Warszawa 1954 r., s. 86-87, 95.
[ 845] Z. Czajkowski, Szermierka na florety, wyd. SiT, Warszawa 1954, s. 156-157. Ten system szkolenia, wprowadzony i popierany przez J. Keveya, dał dobre wyniki w szabli. Fakt, że polscy szabliści szkoleni byli w podstawowej technice i dopuszczani do poważnych zawodów sprawił, że uzyskiwali oni dobre wyniki sportowe. We florecie ten sposób ograniczania nauczania nowych działań technicznych hamował rozwój możliwości taktycznych.
[ 846] B. Preis, Powstanie i rozwój sekcji szermierczej w Akademickim Związku Sportowym Wrocław i Międzyuczelnianym Klubie Sportowym AZS Politechnika Wrocławska w latach 1945-1984 (praca magisterska), AWF Wrocław 1985, s. 16;
[ 847] A. Kazimierz, Próba analizy i oceny działalności organizacyjno-szkoleniowej sekcji szermierczej CWKS "Legia" Warszawa w latach 1947-1979 (praca magisterska), AWF Warszawa 1980, s. 52-53 i nn.
[ 848] B. Preis, Powstanie i rozwój sekcji szermierczej w Akademickim Związku Sportowym Wrocław i Międzyuczelnianym Klubie Sportowym AZS Politechnika Wrocławska w latach 1945-1984 (praca magisterska), s. 25.
[ 849] M. Łuczak, 50 lat działalności Poznańskiego Okręgowego Związku Szermierczego 1948-1998, wyd. Okręgowy Związek Szermierczy - Wielkopolskie Stowarzyszenie Sportowe w Poznaniu, b. r. w., s. 59-60.
[ 850] Z. Czajkowski, Trening szermierza. Wybrane zagadnienia, cz. II, wyd. AWF, Katowice 1988, s. 20-24.
[ 851] Tamże, s. 50; Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie II - 1954, s. 185-186; Relacja ustna Bogdana Chwalisza - byłego zawodnika sekcji szermierczej AZS w Poznaniu z 29.11.1999 r.
[ 852] Z. Czajkowski, Lekcja szermiercza. Próba nowego spojrzenia na dobór ćwiczeń i sposoby ich przeprowadzania, "Kultura Fizyczna" 1971, nr 12, s. 539.
[853] Tamże, s. 543.
[ 854] A. Papée, Na białą broń, Wydawnictwo KAW, Warszawa 1987, s. 133.
[ 855] A. Kazimierz, Próba analizy i oceny działalności organizacyjno-szkoleniowej sekcji szermierczej CWKS "Legia" Warszawa w latach 1947-1979 (praca magisterska), s. 66-68.
[ 856] M. Łuczak, 30 lat Konińskiego Klubu Szermierczego, Konin 1996, s. 49; tenże, 50 lat działalności Poznańskiego Okręgowego Związku Szermierczego 1948-1998, s. 60-61.
[ 857] B. Preis, Powstanie i rozwój sekcji szermierczej w Akademickim Związku Sportowym Wrocław i Międzyuczelnianym Klubie Sportowym AZS Politechnika Wrocławska w latach 1945-1984 (praca magisterska), s. 52.
[ 858] M. Łuczak, 30 lat Konińskiego Klubu Szermierczego, s. 49; tenże, 50 lat działalności Poznańskiego Okręgowego Związku Szermierczego 1948-1998, s. 60-61.
[ 859] M. Łuczak, 50 lat działalności Poznańskiego Okręgowego Związku Szermierczego 1948-1998, s. 60-61; Ten typ szkolenia wykorzystywany był na obozach kadry narodowej juniorów do końca lat 80-tych.
[ 860] Z. Czajkowski, Szermierka na florety, s. 146-147.
[ 861] Z. Czajkowski, Teoria i metodyka współczesnej szermierki, wyd. SiT, Warszawa 1968, s. 256-257.
[862] Tamże, s. 101-102.
[ 863] Komunikat PZS nr VI, Katowice 17 maja 1946 r., s. 1; O tytuł najbardziej wszechstronnego szermierza, "Sport" 25.01.1963, nr 10, s. 1; Szermierczy trójbój domeną Parulskiego, "Sport" 28.01.1963, nr 11, s. 1.
[ 864] Komunikat PZS nr V, Katowice 1946, s. 1.
[ 865] A. Martincic, Kevey und seine Fechtschule, Graz 1983, s. 16; Dwaj panowie K ratują szermierkę. W obozie przedolimpijskim od rana do nocy, "Przegląd Sportowy" 18.03.1948; Ich siedmiu i - żadna. Szermierze jadą do Londynu, "Przegląd Sportowy" 15.07.1948, nr 57, s. 5.
[ 866] Z. Czajkowski, Teoria i metodyka współczesnej szermierki, s. 91-92; Sprawy i sprawki z szermierczej planszy, "Przegląd Sportowy" 10.10.1956, nr 121, s. 2. Zgrupowania te przeprowadzano m. in. w Zakopanem (od 1do 20 marca 1948 r.) i Cetniewie (w 1956 r.). Te metody dominowały na obozach organizowanych przez niego m.in. przed Igrzyskami Olimpijskimi w Londynie (w 1948 r.) i Melbourne (w 1956 r.).
[ 867] A. Martincic, Kevey und seine Fechtschule, s. 16.
[ 868] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wyd. II - 1954, s. 47; W. Wieromiej, Polak w finale turnieju szermierzy Węgier, "Przegląd Sportowy" 8.06.1952, nr 15, s. 1, 3; Szermierze trenują w Zakopanem, "Przegląd Sportowy" 15.05.1954, nr 40, s. 3.; Szermierze dobrze przygotowani do startu w Luksemburgu, "Przegląd Sportowy" 3.06.1954, nr 47, s. 5; W. Zabłocki, Głos w sprawie Kevey'a zabiera zawodnik, "Przegląd Sportowy" 10.08.1957, nr 121, s.; tenże, Jak to na obozie ładnie, "Przegląd Sportowy" 10.09.1957, nr 139, s. 2.
[ 869] T. Ulatowski, Wybrane zagadnienia szkoleniowe z przygotowań i startu w igrzyskach olimpijskich w Tokio, "Materiały Szkoleniowe" Biuletyn PKOl nr 6, Warszawa 1965, s. 24.
[ 870] Tamże, s.19-25; Z. Czajkowski, Teoria i metodyka współczesnej szermierki, s. 153.
[ 871] Szermierze biorą kurs na Paryż i Nowy Jork, "Sport" 10.01.1964, nr 3, s. 1.
[ 872] Tokio przyspiesza rytm pracy Pawłowskiego i Gąsiora, "Sport" 17.01.1964, nr 6, s. 3. Zdarzyło się nawet szermierzom odnieść zwycięstwo w meczu piłki nożnej z kadrowiczami 6:5.
[ 873] Pawłowski najlepszym piłkarzem wśród szermierzy, "Sport" 24.01.1964, nr 9, s. 2; Parulski z odsieczą dla szablistów, "Sport" 28.01.1966, nr 12, s. 2, a w lipcu 1966 r. w Wiśle zorganizowano dwutygodniowy obóz kondycyjny szermierczej kadry olimpijskiej - Ryszard Parulski w kadrze olimpijskiej, "Sport" 14.07.1966, nr 6, s. 1.
[ 874] Polskie metody wzorem dla szermierzy japońskich, "Sport" 11.09.1964, nr 114, s. 1.
[ 875] Radzieccy trenerzy szermierki w Polsce, "Sport" 2.11. 1966, nr 130, s. 1.
[ 876] 18 przykazań dla szermierzy, "Sport" 20.10.1965 r., nr 125, s. 2.
[ 877] Trener Czajkowski złożył rezygnację, "Sport" 18.11.1966, nr 137, s. 6; Kierunek Montreal - kłopoty bogactwa w szabli i florecie, "Sport" 16.06.1967, nr 71. Do mistrzostw świata w Montrealu w 1967 r., kadrowicze szlifowali formę w różnych ośrodkach: w Wiśle (szpadziści), w Bydgoszczy (floreciści), w Gdańsku-Oliwie (szabliści), w Zakopanem (florecistki).
[ 878] Trener Czajkowski złożył rezygnację, "Sport" 18.11.1966, nr 137, s. 6.
[ 879] Z. Czajkowski, Teoria i metodyka współczesnej szermierki, s. 100.
[880] Tamże, s. 101.
[ 881] Tamże s. 101-102. Lekcje nowego typu stanowiły połączenie między techniką szkolną a techniką użytkową stosowaną w walce. Zadaniem fechtmistrza była nie nauka nowych ruchów, ale możliwości ich zastosowania w walce.
[ 882] T. Ulatowski, Wybrane zagadnienia szkoleniowe z przygotowań i startu w igrzyskach olimpijskich w Tokio, "Materiały Szkoleniowe" Biuletyn PKOl nr 6, Warszawa 1965, s. 25.
[ 883] W. Dobrowolski, Znów powstały związkowe ośrodki szermiercze, "Przegląd Sportowy" 29.10.1959, nr 167, s. 2.
[ 884] J. Bednarski, Gdzie jesteśmy i dokąd zdążamy?, "Riposta" 1986, nr 1, s. 44-45.
[ 885] S. Kruciński, Z czym do Stuttgartu !, "Riposta" 1986, nr 1, s. 6-7.
[ 886] S. Kruciński, Sprawozdanie z Mistrzostw Świata Juniorów w Szermierce Stuttgart 27-31.03.1986 r., "Riposta" 1986, nr 2, s. 1.
[887] Tamże, s. 16.
[ 888] Tamże, s. 17.
[ 889] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wyd. II, 1954, s. 47; Otwarcie warszawskiego ośrodka szermierczego, "Przegląd Sportowy" 12.01.1953, nr 4, s. 4.
[ 890] Przygotowania szermierzy do mistrzostw świata, "Przegląd Sportowy" 1.06.1953, nr 48, s. 6.
[ 891] A. Białecki, List od szermierzy ośrodka stalinogrodzkiego, "Przegląd Sportowy", 12.04.1955, nr 30, s. 2; Do dyspozycji ośrodka była sala treningowa z lustrami i manekinami, aparat elektryczny do sędziowania w szpadzie konstrukcji inż. T. Fukały.
[ 892] L. Cergowski, Władze szermiercze zrobią wszystko by rosły zastępy Wołodyjowskich, "Przegląd Sportowy" 13.01.1959, nr 7, s. 2.
[ 893] M. Królak, Decentralizacja szkolenia w Warszawie, "Materiały Szkoleniowe" Biuletyn PKOl nr 3, Warszawa 1965, s. 38-42.
[ 894] H. Jankowski, H. Jasiak, Decentralizacja szkolenia w Poznaniu i Zielonej Górze, "Materiały Szkoleniowe" Biuletyn PKOl nr 6, Warszawa 1965, s. 31-38.
[ 895] T. Ulatowski, Wybrane zagadnienia szkoleniowe z przygotowań i startu w igrzyskach olimpijskich w Tokio, s. 19.
[ 896] J. Mrzygłód, Czy Kevey zostanie w Polsce, "Przegląd Sportowy" 1.10.1957, nr 151, s. 1, 3; L. Cergowski, Ryszard Zub powraca, "Przegląd Sportowy" 19.07.1958, nr 114, s. 2; J. Mrzygłód, W Zakopanem hartują się nasi szermierze do II Igrzysk i do Rzymu, "Przegląd Sportowy" 15.07.1955, nr 70, s. 4.
[ 897] Z. Czajkowski, Poradnik trenera, Resortowe Centrum Metodyczno-Szkoleniowe Kultury Fizycznej i Sportu, Warszawa 1994, s. 113-122.
[ 898] M. Łuczak, Profesora Zbigniewa Czajkowskiego 80. rocznica urodzin, "Sport Wyczynowy" 2000, nr 11-12, s. 128.
[899] A. Papée, Na białą broń, s. 5-6.
[ 900] Z. Cholajda, Życie i działalność fechtmistrza Leona Kozy-Kozarskiego (praca magisterska), WSWF Poznań 1970, s. 46.
[ 901] Komunikat PZS nr I, Katowice 12.11.1945 r., s. 2.
[ 902] Komunikat PZS nr II/ 46-47, Katowice 1946 r., s. 4. Pierwszy krok szermierczy, "Przegląd Sportowy" 22.02.1951, nr 15, s. 4. Na Śląsku wśród nich byli m.in. Warczakówna, Kazimierz Fidelus, Tadeusz Małodobry, późniejsi znani zawodnicy i działacze.
[ 903] Komunikat PZS nr 1/49, Warszawa 10.02.1949 r., s. 2. W Lublinie pierwszy krok zorganizowano w dniu 11 listopada 1948 r.
[ 904] W paru wierszach, "Przegląd Sportowy" z 13.11.1952, nr 94, s. 4. Był to zarazem pierwszy publiczny pokaz szermierczy. Wzięło w nim udział 35 zawodników. Zwycięzcą okazał się Tadeusz Pieczyński, 15-letni syn fechtmistrza Jana Pieczyńskiego - głównego organizatora tej imprezy.
[ 905] Szermierze CWKS wygrywają we Wrocławiu, "Przegląd Sportowy" 5.02.1951, nr 10, s. 2.
[ 906] Młodzież triumfuje na planszy, "Przegląd Sportowy" 5.11.1951, nr 95, s. 5.
[ 907] Komunikat PZS nr 1/49, Warszawa 10.02.1949, s. 3.
[ 908] AAN w Warszawie, PZS sygn. 10/6; J. Nawrocki, Z życia szermierzy KS "Pogoń" Katowice, s. 137.
[ 909] Tamże, s. 138; Komunikat PZS nr 4, Katowice, dnia 20.03.1946 r., s. 2.
[ 910] Komunikat PZS nr 1/46-47, Katowice 6.10.1946, s. 4.
[ 911] Warszawa-Paryż. Floreciści w... kawiarni, "Sport" 30.11.1966, nr 42, s. 2; W kawiarni "Uśmiech" nie było wesoło, "Sport" 7.12.1966, nr 145, s. 2.
[ 912] AAN w Warszawie, PZS sygn. 10/6; J. Nawrocki, Z życia szermierzy KS "Pogoń" Katowice, s. 137; Komunikat nr III PZS, Katowice 20.01.1946 r., s. 2.
[ 913] Komunikat PZS nr III/47 r., Katowice 15.02.1947 r., s. 4; Komunikat PZS nr 1/49, Warszawa 10.02.1949 r., s. 2.
[ 914] AAN w Warszawie, PZS sygn. 10/6; J. Nawrocki, Z życia szermierzy KS "Pogoń" Katowice, s. 138; Komunikat PZS nr 1/46-47, Katowice 6.10.1946 r., s. 3.
[ 915] Komunikat PZS nr VI, Katowice, dnia 17 maja 1946 r., s. 3.
[ 916] Komunikat PZS nr 1/47, Katowice 20.03.1947 r., s. 1.
[ 917] Warszawa zwyciężyła w Turnieju Miast, "Przegląd Sportowy" z 8.01.1953, nr 3, s. 1-2.
[ 918] Komunikat nr I/50 PZS Okręg Śląsk, 15.06.1950 r., s. 3.
[ 919] Komunikat nr 1/50 PZS Okręg Śląsk, Katowice, 2 marca 1950 r., s. 4.
[ 920] Szermierze stają na planszy zreformowanych mistrzostw, "Przegląd Sportowy" z 22.02.1951, nr 15, s. 6. W półfinałach walczyły w Łodzi: CWKS, "Stal - Pafawag" Wrocław, "Kolejarz" Łódź i "Ogniwo" Warszawa. W Katowicach spotkały się: "Stal" Katowice, "Budowlani" Kraków, "Stal" lub AZS Poznań.
[ 921] Mistrzostwa Szczecina w szermierce, "Przegląd Sportowy" z 13.11.1952, nr 94, s. 2.
[ 922] W paru wierszach, "Przegląd Sportowy" z 13.11.1952, nr 94, s. 4.
[ 923] W Piotrowicach Śląskich odbędą się drużynowe mistrzostwa Polski w szermierce, "Przegląd Sportowy" z 6.11.1952, nr 92, s. 4.
[ 924] Regulamin Wojewódzkich Mistrzostw Szermierczych, [w:] Jednolity Kalendarz Sportowy Województwa Poznańskiego na rok 1955, Praca zespołowa pod red. Kierownika Oddziału Wyszkolenia Sportowego WKKF B. Zgodzińskiego, WKKF, Poznań 1955, s. 124-125; W mistrzostwach juniorów mogli brać udział zawodnicy po I kroku szermierczym, którzy nie przekroczyli 18 roku życia.
[ 925] Mistrzostwa Warszawy na planszach, "Przegląd Sportowy" z 3.02.1959, nr 19, s. 3, zawody te rozegrano 31 stycznia i 1 lutego 1959 r. w Warszawie; Trójka szpadzistów odleciała do Belgii, "Przegląd Sportowy" z 14.03.1959, nr 41, s. 3.
[ 926] W. Dobrowolski, Szermiercze eliminacje w Warszawie, "Przegląd Sportowy" z 20.01.1959, nr 11, s. 2.
[ 927] Ostatni akord szermierczego sezonu. Drużynowe mistrzostwa Polski, "Przegląd Sportowy" 26.11.1959, nr 216, s. 2.
[928] Tamże.
[ 929] PZS, Rocznik 1970, Warszawa, styczeń 1971, s. 112-113.
[930] Tamże, s. 109-112.
[ 931] Śląscy szermierze gotowi do mistrzostw Polski, "Sport" 10.11.1970, nr 160, s. 3.
[ 932] AAN w Warszawie, PZS sygn. 10/6; J. Nawrocki, Z życia szermierzy KS "Pogoń" Katowice, s. 138; Komunikat PZS nr VI, Katowice, dnia 17 maja 1946 r., s. 1. Mistrzostwa Polski klasy B zorganizowali działacze KS "Pogoń" w Katowicach. Drugie miejsce we florecie zajął Zbigniew Koźlicki (RCKS Czeladź), a trzeci był Tadeusz Kąsek (TS "Błyskawica" Radlin). W szpadzie drugi był Jan Wójcik (KS "Pogoń" Katowice), a trzeci Jerzy Spiechowicz (WKS Łódź). W szabli miejsca drugie i trzecie zajęli Jan Wójcik (KS "Pogoń" Katowice) i Arkady Brzezicki (OSWP Łódź).
[ 933] AAN w Warszawie, PZS sygn. 10/6; J. Nawrocki, Z życia szermierzy KS "Pogoń" Katowice, s. 138; Komunikat PZS nr VI, Katowice, dnia 17 maja 1946 r., s. 1. Były to sekcje szermiercze KS "Pogoń" Katowice, "Cracovia" Kraków, ZZK Łódź, AZS Łódź, WKS Łódź, TS "Błyskawica" Radlin, RCKS Czeladź.
[ 934] Komunikat PZS nr VI, Katowice 17.05.1946 r., s. 1; Komunikat PZS nr I/ 46-47, Katowice, dnia 6.10.1946 r., s. 3. Zawody te rozegrano w dniach 22 i 23 czerwca 1946 r. w Katowicach; H. Rechowicz, Dzieje sportu w województwie śląsko-dąbrowskim (1945-1950), s. 129. W 1947 r. A. Skupieniówna utraciła złoty medal mistrzostw Polski w wyniku stronniczych werdyktów sędziego.
[ 935] Mistrzowie białej broni. Banaś - floret. Nawrocki - szpada. Sobik - szabla, "Przegląd Sportowy" z 16.06.1947, nr 48, s. 6. Zawodnicy stosowali "dość mały repertuar akcji". Brakowało im szybkości, precyzji i dobrej pracy nóg. Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie I - 1951, s. 45. Kolejność finalistów w szabli, którzy stoczyli boje w obecności kilkutysięcznej publiczności zgromadzonej na reprezentacyjnych kortach WKS "Legia" w Warszawie, była następująca: 1. A. Sobik ("Pogoń" Katowice), 2. T. Zaczyk ("Pogoń" Katowice), 3. Z. Fokt ("Legia" Warszawa).
[ 936] Florecistki AZS Warszawa zdobywają mistrzostwo Polski, "Przegląd Sportowy" z 23.06.1947, nr 50, s. 2; Drugie miejsce zajęła Anna Skupieniówna ("Pogoń" Katowice), a trzecie Jadwiga Duch-Markowska (AZS Warszawa); Sędziowie zadecydowali o tytule mistrzowskim, "Sport" 26.06.1947, nr 50, s. 3. Nawrocka mistrzynią Polski we florecie, "Sport" 23.06.1947, nr 49, s. 3.
[ 937] Triumfy szermierzy węgierskich. Sukces Sobika we Wrocławiu, "Przegląd Sportowy" z 26.10.1948, nr 91, s. 6; Gdy groźnie krzyżowały się klingi. Podpatrzone przy szermierczej planszy Wrocławia, "Przegląd Sportowy" z 28.10.1948, nr 92, s. 5; Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie I - 1951, s. 47.
[ 938] PZS, Rocznik 1970 r., Warszawa, styczeń 1971 r., s. 69.
[ 939] Komunikat PZS nr 3/49, Warszawa 10.06.1949 r., s. 4. Dwa tytuły wywalczył doświadczony Antoni Sobik: w szabli i we florecie. Mistrzem Polski w szpadzie został Tadeusz Mroczek ("Budowlani" Kraków). We florecie kobiet mistrzynią Polski na rok 1949 została Herta Liszkowska ("Stal" Katowice). W następnych latach zawody rozgrywano drogą eliminacji bezpośredniej, z formułą mieszaną. Regulaminy sędziowskie 1966 r., wyd. PZS 1962, 1965, s. 57. Regulamin Zawodów, wyd. PZS 1978, s. 116-117. Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie I - 1951, s. 49. Sezon szermierczy 1949/1950 rozpoczął się w okresie ogłoszenia uchwały Biura Politycznego PZPR, która zwracała uwagę na znaczenie wychowania fizycznego i sportu w ustroju socjalistycznym, i zapewniała opiekę państwa oraz partii nad różnymi rodzajami sportu, w tym także nad szermierką.
[ 940] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie I - 1951, s. 51.
[ 941] Komunikat PZS nr 4/50, Warszawa 19.07.1950, s. 3-4; Znikł elitaryzm w szermierce. Dziś masy rozsadzają stary regulamin, "Przegląd Sportowy" z 12.06.1950, nr 46, s. 5; Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie I - 1951, s. 54-55. Wicemistrzem wśród florecistów został Wojciech Rydz ("Stal" Katowice), a brązowym medalistą Zbigniew Przeździecki ("Budowlani" Kraków). W szpadzie drugi był J. Zawadzki, a trzeci A. Przeździecki. We florecie pań tytuł mistrzyni Polski zdobyła A. Skupieniówna ("Stal" Katowice).
[ 942] Czajkowski bije zwycięzcę Gerevicha w mistrzostwach ZS "Budowlani", "Przegląd Sportowy" z 29.06.1951, nr 51, s. 5. Srebrny medal wywalczył zespół reprezentujący CWKS Warszawa (Zenona Łucek, M. Paliga, S. Królikowski, A. Przeździecki, K. Laskowski, Z. Fokt, J. Twardokens, A. Wójcicki, A. Brzezicki). Trzecie miejsce uzyskał zespół "Ogniwo" Warszawa (I. Nawrocka, Kwietniewska, J. Pawłowski, B. Szrejder, A. Piątkowski, Z. Grodner, Holly). W czerwcu 1951 r. w Krakowie odbyły się mistrzostwa ZS "Budowlani". Zgromadziły na starcie 40 zawodników ze: Szczecina, Gdańska, Katowic, Gliwic, Krakowa. We florecie mężczyzn zwyciężył Z. Przeździecki, 2. W. Zabłocki, 3. Z. Czajkowski; we florecie kobiet pierwsza była M. Sołtanowa, 2. W. Czajkowska, 3. M. Pagaczewska; rywalizację szpady rozstrzygnął na swoją korzyść S. Krzywiecki, 2. Z. Czajkowski, 3. T. Mroczek; szablę wygrał L. Suski, 2. Z. Czajkowski, 3. W. Zabłocki; bagnet był domeną J. Chomicza, 2. był Polak, a 3. Zachemba (wszyscy reprezentujący "Budowlanych" Kraków).
[ 943] O. Fiński, Ocena mistrzostw szermierczych Polski, "Przegląd Sportowy" z 30.12.1951, nr 109, s. 2. Był to znaczny postęp w stosunku do zawodów organizowanych w okresie międzywojennym oraz do liczby zawodników startujących w pierwszych latach powojennych. W 1947 r. w mistrzostwach Polski uczestniczyło 34 szermierzy, w 1948 r. - 32, w 1949 r. - 57, a w 1952 r. uczestniczyło 156 szermierzy, w tym 32 kobiety. Królikowski, Pawłowski i Włodarczykowa pierwszymi mistrzami w szermierce, "Przegląd Sportowy" z 13.06.1952, nr 49, s. 1.
[ 944] Czołowi szermierze walczą w Warszawie o tytuły mistrzów Polski, "Przegląd Sportowy" z 19.03.1953, nr 32, s. 1.
[ 945] J. Mrzygłód, Jerzy Pawłowski mistrzem Polski w szabli przed Zabłockim i Kuszewskim, "Przegląd Sportowy" 14.05.1956, nr 57, s. 1; J. Mrzygłód, Po niespodziankach w obu floretach rewelacyjny przebieg walk szpadzistów, "Przegląd Sportowy" 14.05.1956, nr 57, s. 2.
[ 946] J. Mrzygłód, 100 florecistów w walce o tytuły mistrza Polski, "Przegląd Sportowy" 28.06.1958, nr 102, s. 1; tenże, Julito mistrzynią floretu, "Przegląd Sportowy" 28.06.1958, nr 102, s. 2; tenże, Jerzy Pawłowski niepokonany na planszy, "Przegląd Sportowy" 30.06.1958, nr 103, s. 1, 3; tenże, Nielaba - floret i Glos - szpada najlepsi w "maratonie" na planszy, "Przegląd Sportowy" 30.06.1958, nr 103, s. 4. We florecie mężczyzn rywalizowało 100 zawodników.
[ 947] J. Mrzygłód, Floret floretowi nierówny. Wnioski z Opola, "Przegląd Sportowy" z 19.11.1953, nr 97, s. 3.
[ 948] J. Mrzygłód, 100 florecistów w walce o tytuły mistrza Polski, "Przegląd Sportowy" 28.06.1958, nr 102, s. 1. Tenże, Julito mistrzynią floretu, "Przegląd Sportowy" 28.06.1958, nr 102, s. 2. Walki we florecie trwały 18 godzin. Tytuł mistrzowski przypadł w udziale H. Nielabie z warszawskiej "Legii".
[ 949] J. Mrzygłód, Nielaba - floret i Glos - szpada najlepsi w "maratonie" na planszy, "Przegląd Sportowy" 30.06.1958, nr 103, s. 4. Drugie miejsce zajął T. Zaczyk, a trzecie A. Sobik. Wiek zawodników wahał się w granicach około 60 lat. Wykazywali oni dużą precyzję trafień i nieco gorszą kondycję. Pierwszych czterech wywalczyło sobie prawo startu w mistrzostwach w Belgii.
[ 950] L. Cergowski, Dla florecistów trzeba ogłosić "czas odnowy", "Przegląd Sportowy" 28.10.1958, nr 172, s. 2.
[ 951] 13 laur MP J. Pawłowskiego, "Sport" 21.06.1974, nr 122, s. 2.
[ 952] Czołowi szermierze walczą w Warszawie o tytuły mistrzów Polski, "Przegląd Sportowy" z 19.03.1953, nr 23, s. 1.
[ 953] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie I - 1951, s. 55. Skład komisji: mjr K. Laskowski, kpt. Z. Fokt i ppor. J. Buczak.
[ 954] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie II - 1954, s. 166.
[ 955] Spotkaniami we florecie rozpoczęto drużynowe mistrzostwa Polski, "Przegląd Sportowy" 7.01.1955, nr 2, s. 3.
[ 956] J. Mrzygłód, Florecistki Górnika Katowice mistrzyniami Polski, "Przegląd Sportowy" 28.10.1957, nr 166, s. 2.
[ 957] Komunikat PZS nr I/46-47, Katowice dnia 6.10.1946 r., s. 3. W zawodach wystartowało pięć zespołów.
[ 958] Szermierzom "nie wyszło", "Przegląd Sportowy" z 22.12.1947, nr 102, s. 8. Wyniki poszczególnych spotkań: "Pogoń" - ZZK 11 : 5, ZZK -"Legia" 9 : 7, "Pogoń" -"Legia" 10 : 6; (Choć w Komunikacie PZS nr 1/49, Warszawa 10.02.1949 r., s. 3, podano taką kolejność w szabli: 1. Pogoń, 2. Legia, 3. ZZK Łódź). Florecistki AZS Warszawa zdobywają mistrzostwo Polski, "Przegląd Sportowy" z 23.06.1947, nr 50, s. 2. We florecie pań mistrzyniami Polski na rok 1947 zostały florecistki AZS Warszawa (H. Szrejderowa, M. Serini-Bulska, I. Nawrocka).
[ 959] Komunikat PZS nr 1/49, Warszawa 10.02.1949 r., s. 3.
[ 960] Szermierka drużynowa, "Przegląd Sportowy" z 26.04.1948, nr 34, s. 6; Wyniki spotkań: "Legia" Warszawa - MKS Katowice 12 : 4, AZS Gliwice - "Błyskawica" Radlin 12 : 4, MKS Katowice - AZS Gliwice 9 : 7, "Legia" - "Błyskawica" 9 :7, "Pogoń" - AZS Gliwice 14 : 2, AZS Gliwice - "Legia" 13 : 3, "Pogoń" - MKS Katowice 15 : 1. W walce o pierwsze miejsce "Legia" zwyciężyła "Pogoń" Katowice 12 : 4. Cztery zwycięstwa w tym spotkaniu odniósł A. Sobik, wygrywając: z K. Szemplińskim 5 : 2, J. Wójcikiem 5 : 2, Z. Foktem 5 : 3, A. Brzezickim 5 : 2. W meczu o trzecie miejsce TS "Błyskawica" Radlin pokonała MKS Katowice 9 : 7. Na wyróżnienie w drużynie MKS zasługiwali W. Zabłocki i J. Twardokens.
[ 961] Coś dla szermierzy, "Przegląd Sportowy" z 26.01.1950, nr 8, s. 3; Komunikat PZS nr 7/49, Warszawa 30.12.1949 r., s. 2; Zespoły występujące w lidze wyłoniono drogą eliminacji: dwa ze Śląska, mistrzów Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Łodzi, Poznania oraz mistrza wyłonionego z eliminacji między trzecią drużyną Śląska, wicemistrza Wrocławia, mistrzów Szczecina, Lublina i Gdańska. Rozgrywki ligowe rozpoczęto 16 kwietnia 1950 r., a zakończono w grudniu tego samego roku. Wcześniej w założonej lidze śląskiej rywalizację podjęło osiem zespołów ze Śląska od 5 marca 1950 r.
[ 962] Rachunek strat i zysków przed Walnym Zgromadzeniem Szermierzy, "Przegląd Sportowy" z 30.06.1950, nr 51, s. 5.
[ 963] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie II - 1954, s. 47. Drugie miejsce zajęła drużyna "Stali" Katowice, 3. miejsce zajęli zawodnicy "Budowlanych" Kraków, 4. "Kolejarza" Łódź, 5. "Związkowca" Wrocław, 6. AZS Poznań, 7. AZS Wrocław, 8. "Górnika" Radlin.
[ 964] Komunikat PZS nr 4/50, Warszawa 19.07.1950, s. 3-4; Znikł elitaryzm w szermierce. Dziś masy rozsadzają stary regulamin, "Przegląd Sportowy" z 12.06.1950, nr 46, s. 5; Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie I - 1951, s. 54-55. Wicemistrzem wśród florecistów został Wojciech Rydz ("Stal" Katowice), a brązowym medalistą Zbigniew Przeździecki ("Budowlani" Kraków). W szpadzie drugi był J. Zawadzki, a trzeci A. Przeździecki.
[ 965] Floret - "Budowlani" Kraków, Szpada - "Stal" Katowice, "Przegląd Sportowy" z 9.10.1950, nr 80, s. 4.
[ 966] Szermierze stają na planszy zreformowanych mistrzostw, "Przegląd Sportowy" z 22.02.1951, nr 15, s. 6. W Gdańsku spotkały się trzy drużyny z okręgów: Gdańskiego, Szczecińskiego i Lubelskiego. W Katowicach rywalizowali wicemistrzowie Śląska, Wrocławia i Warszawy. W półfinałach walczyły w Łodzi: CWKS, "Stal" Katowice, "Pafawag" Wrocław, "Kolejarz" Łódź i "Ogniwo" Warszawa. W Katowicach spotkały się: "Stal" Katowice, "Budowlani" Kraków, "Stal" lub AZS Poznań.
[ 967] Sukcesy szermierzy śląskich na mistrzostwach Polski w Piotrowicach, "Przegląd Sportowy" z 28.11.1952, nr 98, s. 3; Wyniki w bagnecie: Warszawa - Wrocław 9 : 7, Warszawa - Gdańsk 9 : 6, Warszawa - Katowice 7 : 9, Wrocław - Gdańsk 11 : 3, Gdańsk - Katowice 8 : 8 z trafieniami 35 : 37; Floret kobiet Katowice - Gdańsk 15 : 1, Katowice - Wrocław 16 : 0, Warszawa - Gdańsk 15 : 1, Warszawa - Wrocław 15 : 1, Warszawa - Katowice 8 : 8; Z grupy pierwszej floretu kobiet do finału awansowały Katowice (po zwycięstwie nad Łodzią 9 : 0 i Szczecinem 10 : 1) i Gdańsk (po zwycięstwie nad Łodzią i Szczecinem 9:5). Z grupy drugiej awansowały Warszawa (po zwycięstwie nad Poznaniem 10 : 2 i Opolem 9 : 0 ) oraz Wrocław (po zwycięstwie nad Opolem 9 : 7 i Poznaniem 8 : 8 lepszym stosunkiem trafień).
[ 968] Ślązacy wygrywają mistrzostwa Polski w szermierce, "Przegląd Sportowy" z 1.12.1952, nr 99, s. 1; We florecie: Warszawa - Katowice 11 : 5, Kraków - Wrocław 12 : 4, Wrocław - Katowice 5 : 11, Kraków - Warszawa 8 : 8, Katowice - Kraków 5 : 11, Warszawa - Wrocław 10 : 6; W szpadzie: Wrocław - Warszawa 8 : 7, Katowice - Szczecin 11 : 5, Katowice - Wrocław 13 : 3, Warszawa - Szczecin 12 : 3, Katowice - Warszawa 10 : 6, Warszawa - Szczecin 8 : 4; W szabli: Katowice - Warszawa 7 : 9, Kraków - Poznań 15 : 1, Katowice - Kraków 5 : 11, Katowice - Poznań 11 : 1, Kraków - Warszawa 9 : 7. W punktacji drużynowej: 1. Katowice - 49 pkt, 2. Warszawa - 44 pkt, 3. Wrocław - 33 pkt, 4. Kraków, 5. Szczecin, 6. Gdańsk, 7. Poznań, 8. Łódź, 9. Opole, 10. Bydgoszcz.
[ 969] Rekordowy start młodzieży sukcesem mistrzostw szermierczych, "Przegląd Sportowy" z 8.12.1952, nr 101, s. 2.
[ 970] J. Mrzygłód, Walki szablistów w Krakowie o tytuł drużynowego mistrza Polski, "Przegląd Sportowy" z 14.12.1953, nr 104, s. 3. Półfinały szabli MP: "Budowlani" - "Gwardia" 9 : 3, CWKS - "Górnik" 9 : 2, "Budowlani" - "Górnik" 8 : 8 (63 : 68), "Budowlani" - AZS 9 : 5. Finał szabli MP: "Budowlani" - "Gwardia" 9 : 3, CWKS - "Górnik" 9 : 4, CWKS - "Gwardia" 9 : 1, "Górnik" - "Gwardia" 9 : 7, CWKS - "Budowlani" 9 : 6. W szabli poziom był wysoki, m.in. drużyna "Gwardii" (J. Rarow, M. Kuszewski, J. Kłosowicz, Szymczak) pokonała rutynowany zespół "Stali" (R. Zub, A. Sobik, J. Nawrocki, M. Lachowski) 9:5, a zespół AZS przy stanie 8 : 8 miał korzystniejszy stosunek trafień niż "Górnik". 2. "Budowlani" (Z. Czajkowski, W. Zabłocki, L. Suski, Z. Przeździecki). 3. "Górnik" (Cz. Pawlas, H. Zimoch, P. Borucki, H. Smarzyk). W szabli było wiele niespodzianek. Ostatecznie drużynowym mistrzem Polski w szabli został CWKS (A. Przeździecki, J. Pawłowski, S. Królikowski, J. Twardokens). Mecz toczył się do 9 wygranych walk.
[ 971] Szabliści i szpadziści wystartowali. Tylko stosunkiem trafień CWKS wygrał z AZS, "Przegląd Sportowy" 10.01.1955, nr 3, s. 3; CWKS i CRZZ prowadzą we florecie, "Przegląd Sportowy" 7.02.1955, nr 11, s. 3; J. Mrzygłód, Drużyny związkowe autorami niespodzianek w lidze, "Przegląd Sportowy" 14.02.1955, nr 13, s. 2; Szermierka, "Przegląd Sportowy" 25.04.1955, nr 35, s. 3; Szermierka, "Przegląd Sportowy" 9.05.1955, nr 41, s. 3; Po przedostatniej rundzie szermierzy sytuacja wyjaśniona w trzech broniach, "Przegląd Sportowy" 14.11.1955, nr 122, s. 2; Tytuły mistrzowskie szermierzy CWKS, "Przegląd Sportowy" 19.12.1955, nr 137, s. 3. Tytuły mistrzowskie wywalczyły we florecie kobiet - AZS (E. Mnichówna, B. Orzechowska, E. Mirowska, K. Czajkowska, B. Wacek); we florecie mężczyzn - CWKS (A. Przeździecki, J. Pawłowski, H. Nielaba, B. Szrejder); w szpadzie - CWKS (A. Przeździecki, D. Jaroń, A. Kryński, C. Wardzyński, J. Wójcik); w szabli - CWKS (J. Pawłowski, J. Piasecki, J. Sikora, W. Wójcicki, S. Królikowski). We florecie kobiet drugie miejsce wywalczył zespół CRZZ I (A. Włodarczykowa, H. Liszkowska, E. Salbach, W. Adamczyk), a trzecie CRZZ II (G. Migas, S. Julito, W. Kaczmarczyk, Wróblewska). We florecie mężczyzn - 2. Gwardia, 3. CRZZ I (W. Rydz, K. Reychman, Z. Przeździecki, Z. Czajkowski). W szpadzie - 2. CRZZ I (M. Lachowski, J. Nawrocki, M. Czypionka, H. Zimoch), 3. CRZZ II (J. Dzięglewski, Arkady Białecki, J. Rybicki, J. Wojciechowski, J. Maciejewski, A. Sanetra), 4. AZS (Z. Skrudlik, W. Strzyżewski, J. Dotka, Zieleniak, Stanisław Spyra), 5. CRZZ III (S. Sołtan, Kulesza, W. Rutkowski, Czesław Pawlas), 6. "Gwardia" (A. Krajewski, Andrzejewski, Z. Grodner, Cezary Cybal, Szymański, Szostek). W szabli - 2. CRZZ I (W. Zabłocki, Z. Pawlas, L. Suski, W. Wójcicki, Z. Czajkowski), 3. AZS (A. Piątkowski, T. Małodobry, Zygmunt Birnbaum, W. Kościelniakowski, M. Kuszewski, J. Twardokens, Czarnecki, Liszke).
[ 972] Tytuły mistrzowskie szermierzy CWKS, "Przegląd Sportowy" 19.12.1955, nr 137, s. 3. Również trzy tytuły wicemistrzowskie zdobyły zespoły reprezentujące CRZZ I (we florecie kobiet, szpadzie, szabli). Dwukrotnie trzecie miejsca wywalczyły reprezentacje CRZZ II (we florecie kobiet i szpadzie). Natomiast AZS, oprócz uzyskania złotego medalu wśród zespołów florecistek, zajął trzecie miejsce w szabli i czwarte w szpadzie oraz florecie mężczyzn.
[ 973] J. Mrzygłód, Florecistki Górnika Katowice mistrzyniami Polski, "Przegląd Sportowy" 28.10.1957, nr 166, s. 2.
[ 974] Floret - broń wojskowych, "Przegląd Sportowy" 28.10.1957, nr 166, s. 2.
[ 975] Ostatni akord szermierczego sezonu. Drużynowe mistrzostwa Polski, "Przegląd Sportowy" 26.11.1959, nr 216, s. 2. W eliminacjach do drużynowych mistrzostw Polski uczestniczyło 116 drużyn: 17 we florecie kobiet, 39 we florecie mężczyzn, 25 w szpadzie i 35 w szabli.
[ 976] Medaliści z Hawany w nowej hali Poznania, "Sport" 21.11.1969, nr 138, s. 2.
[ 977] Rekordowa obsada drużynowych mistrzostw Polski w szermierce, "Sport" 13.11.1970, nr 162, s. 3. W zawodach walczyło 550 szermierzy, m.in. 34 drużyny we florecie i 30 w szabli.
[ 978] Szermiercza batalia na planszach Poznania, "Sport" 13.12.1973, nr 233, s. 1.
[ 979] Program mistrzostw. Indywidualne i drużynowe Mistrzostwa Polski Seniorów w Szermierce, Wrocław 18-23.09.1999, s. 14-22.
[ 980] L. Cergowski, Instalacja elektryczna "nawaliła" i floreciści w nocy kończyli walki, "Przegląd Sportowy" 7.02.1959, nr 21, s. 3.
[ 981] L. Cergowski, Bitwa gliwicka na florety i szpady rozstrzygnięta w barażach. Wygrali Julito i Kurczab, "Przegląd Sportowy" 9.02.1959, nr 22, s. 2.
[ 982] L. Cergowski, Piątkowski przed Pawłowskim w turnieju szablowym, "Przegląd Sportowy" 9.02.1959, nr 22, s. 3.
[ 983] Julito i Twardokens zwycięzcami turnieju klasyfikacyjnego we florecie, "Przegląd Sportowy" 14.11.1955, nr 122, s. 2.
[ 984] Warszawa zobaczy w niedzielę czołowych szablistów. Szermiercze turnieje klasyfikacyjne, "Przegląd Sportowy" 25.02.1954, nr 16, s. 2. Rozegrano m.in. w Warszawie, Łodzi, Stalinogrodzie (Katowice), Szczecinie, Łodzi, Wrocławiu, Poznaniu, Krakowie. Cztery klasyfikacyjne turnieje szermierzy, "Przegląd Sportowy" 24.05.1954, nr 44, s. 3. W pierwszym turnieju klasyfikacyjnym CRZZ, zorganizowanym 28 lutego 1954 r. w Warszawie, w szabli zwyciężył J. Pawłowski (CWKS).
[ 985] Szermiercze drużynowe mistrzostwa Polski, "Przegląd Sportowy" 12.03.1956, nr 31, s. 3.
[ 986] J. Jeleń, J. Wykrota, Szermierz, wyd. Śląski Okręg PZS w Katowicach, Katowice 1967, s. b. n. s. W 1968 r. w Warszawie urządzono mistrzostwa "Startu". Zwycięstwa odnieśli: w szabli Zygmunt Kawecki ("Warszawianka"), w szpadzie Stefan Wroński ("Start" Olsztyn), we florecie kobiet Genowefa Stawarzowa ("Cracovia"), a we florecie mężczyzn Ryszard Piasecki ("Start" Opole).
[ 987] K. Laskowski, Młodsi nie dorośli do klasy starszych szablistów, "Przegląd Sportowy" 20.10.1949, nr 84, s. 2; Tasiemcowa rewia szermierzy w Krakowie wykazała dobrą formę seniorów i postępy młodzieży, "Przegląd Sportowy" 26.01.1950, nr 8, s. 3.
[ 988] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie I - 1951, s. 54.
[ 989] Szermierze na planszy w turnieju miast, "Przegląd Sportowy" 21.01.1954, nr 6, s. 4; Turniej szermierczy w Bielsku, "Przegląd Sportowy" 25.01.1954, nr 7, s. 1. Podobny turniej zorganizowano w Poznaniu. Rywalizowały w nim ośrodki słabsze: Łodzi, Poznania, Szczecina, Gdańska. Młodzi szermierze walczą w Łodzi o tytuły mistrzów Polski, "Przegląd Sportowy" 16.03.1954, nr 7, s. 3. W zawodach tych występowały drużyny czteroosobowe lub złożone z dwóch florecistek, dwóch florecistów, dwóch szpadzistów oraz dwóch szablistów - z wyjątkiem przedstawicieli bagnetu. Tym systemem rozegrano również zawody międzynarodowe (m.in. zawody Węgry - Włochy, trójmecz młodzieżowy Węgry - Czechosłowacja - Polska).
[ 990] Treningowe turnieje szablistów i szpadzistów, "Przegląd Sportowy", 15.11.1954, nr 94, s. 2.
[ 991] Wysoki poziom szabli na zawodach kontrolnych kadry, "Przegląd Sportowy" 20.12.1954, nr 105, s. 2; Lista klasyfikacyjna za 1954 r. przedstawiała się następująco: Floret kobiet: 1. A. Włodarczyk, 2. H. Liszkowska (obie "Stal" Katowice), 3. E. Mnichówna (AZS); Szabla: 1. W. Zabłocki ("Budowlani" Kraków), 2. J. Pawłowski (CWKS), 3. J. Twardokens ("Gwardia"); Szpada: 1. M. Lachowski ("Stal"), 2. A. Przeździecki (CWKS), 3. D. Jaroń ( CWKS). Brakuje floretu mężczyzn, gdyż na Spartakiadzie nie można było startować w dwóch broniach. W punktacji ogólnej za wszystkie bronie: 1. "Stal", 2. CWKS, 3. AZS. J. Mrzygłód, Włodarczykowa - Lachowski - Zabłocki, "Przegląd Sportowy" 23.12.1954, nr 106, s. 5.
[ 992] Szermierka, "Przegląd Sportowy" 12.02.1957, nr 19, s. 3; Pod koniec 1957 r. W. Woyda zwyciężył w turnieju klasyfikacyjnym floretu we Wrocławiu (13.10.1957 r.) wśród 44 startujących - Julito i Woyda najlepsi we florecie, "Przegląd Sportowy" 14.10.1957, nr 158, s. 1.
[ 993] Emocje PP na planszach, "Sport" 27.09.1978, s. 2.
[ 994] K. Marcinek, Wszystkie tytuły dla akademików Wrocławia, "Sport" 19.12.1978, nr 246, s. 2; K. Marcinek, Górnicze florety najlepsze w PP, "Sport" 6.12.1978, nr 237, s. 2.
[ 995] D. Lipińska, Rozwój Krakowskiego Klubu Szermierzy w latach 1948-1978 (praca magisterska), AWF Kraków 1980, s. 120-121.
[ 996] "Złota Klinga" Łodzi dla Pawłowskiego, "Sport" 18.01.1965, nr 7, s. 2.
[ 997] Stalowa Klinga Hutnika dla Jaroslora Jurki, "Sport" 6.05.1985, nr 87, s. 1, 2.
[ 998] Sypniewski i Pooske najlepsi w Pucharze MON, "Sport" 9.10.1984, s. 2.
[ 999] Pojedynki florecistów ozdobą turnieju Wyzwolenia, "Sport" 10.01.1972, nr 5, s. 2.
[ 1000] K. Marcinek, Florety Polaków nie dość celne, "Sport" 10.10.1979, nr 80, s. 2.
[ 1001] K. Marcinek, Barbórkowe spotkania, "Sport" 24.11.1978, nr 229, s. 3.
[ 1002] Marynarze najlepsi w II mistrzostwach Wojska Polskiego, "Przegląd Sportowy" 15.09.1947, nr 74, s. 2. W sierpniu 1946 r. przeprowadzone zostały zawody o mistrzostwo Wojska Polskiego. Uczestniczyły w nich drużyny reprezentacyjne z wszystkich okręgów wojskowych i szkół oficerskich. Mistrzem Wojska Polskiego na rok 1958 został we florecie Henryk Nielaba ("Legia"), który w walce barażowej pokonał B. Szrejdera ("Legia"), trzecie miejsce zajął J. Różycki ("Legia"). Mistrzostwa Wojska Polskiego w szermierce, "Przegląd Sportowy" 1958, nr 142, s. 3. W drugich mistrzostwach Wojska Polskiego tytuł mistrzowski uzyskał Kazimierz Szempliński. Drugi był Andrzej Przeździecki, a trzeci Zygmunt Fokt. Najlepszym w walce na bagnety okazał się Pakuła, który wyprzedził Własiewicza i Sandacza.
[ 1003] Mistrzowie szabli, "Przegląd Sportowy" 6.03.1947, nr 19, s. 1; Komunikat PZS nr 1/47, Katowice (data nieczytelna), s. 4.
[ 1004] Akademicy skrzyżowali klingi. W pierwszych swych mistrzostwach po wojnie, "Przegląd Sportowy" 3.03.1947, nr 18, s. 1. We florecie kobiet wzięły udział tylko trzy zawodniczki.
[ 1005] Sprawozdanie z II Szermierczych Mistrzostw Akademickich Polski w Łodzi w dniach 15 i 16.05.1948 r., Łódź 20 maja 1948 r., s. 1, 2. Na drugich akademickich mistrzostwach Polski w Łodzi uczestniczyły ośrodki: gliwicki, poznański, katowicki i łódzki. Turniej z udziałem dwóch pań został odwołany. W szpadzie akademickim mistrzem Polski został E. Kaźmierski (Łódź). We florecie mężczyzn najlepszym okazał się Zawadzki (Gliwice). W szabli zwyciężył Ireneusz Sokół (Poznań). Sędziami głównymi byli B. Banaś, Zygmunt Rudnicki, Zygmunt Fokt.
[ 1006] Komunikat PZS nr 2/49, Warszawa 10.04.1949 r., s. 4.
[ 1007] Młodzież triumfuje na planszy, "Przegląd Sportowy" z 5.11.1951, nr 95, s. 5. Startowało w nich 53 zawodników z Katowic, Wrocławia, Poznania, Gliwic.
[ 1008] O. Pieszewicz, Sport gwardyjski w 20-leciu PRL, [w:] Kartki z historii kultury fizycznej i turystyki 1945-1964, pod red. A. Brzezickiego i A. Millera, wyd. SiT, Warszawa 1964, s. 99; Barczyk mistrzem walki na bagnety, "Przegląd Sportowy" 18.09.1952, nr 78, s. 2; Warszawa zwycięża w Spartakiadzie szermierzy, "Przegląd Sportowy" 22.09.1952, nr 79, s. 3; Na przykład w dniu 17 września 1952 r. w sali Ministerstwa Publicznego rozegrano szermiercze mistrzostwa ZS "Gwardia". W zawodach wystartowało 113 szermierzy z 11 okręgów: w bagnecie (42), florecie kobiet (20) i mężczyzn (33) oraz w szabli (32). Zwycięstwa odnieśli: Barczyk (w walce na bagnety), Jerzy Pawłowski (we florecie mężczyzn i w szabli), Irena Nawrocka (we florecie kobiet) i Adam Krajewski (w szpadzie). Ogółem w punktacji po pięciu konkurencjach zwyciężyli szermierze reprezentujący Warszawę, wyprzedzając reprezentacje Wrocławia i Szczecina. Spartakiada szermiercza odbędzie się we Wrocławiu, "Przegląd Sportowy" z 10.12.1951, nr 105, s. 5. Młodzież coraz lepsza na planszy. Gwardia i Stal najsilniejszymi zespołami, "Przegląd Sportowy" z 29.12.1951, nr 106, s. 2. W szpadzie zwyciężył Zygmunt Grodner przed Wojciechem Rydzem ("Stal") i Jerzym Pawłowskim ("Gwardia"). W szabli, w rywalizacji 50 zawodników, mistrzem Polski został Wojciech Zabłocki, a wicemistrzem Leszek Suski (obaj "Budowlani" Kraków), a trzecie miejsce zajął Zygmunt Fokt (CWKS). We florecie, wśród 30 równorzędnych zawodników, pierwsze miejsce zajął Jerzy Twardokens, drugie miejsce Jerzy Pawłowski, a trzecie Zbigniew Przeździecki ("Budowlani" Kraków). Rywalizację kobiet wygrała Irena Nawrocka, druga była Herta Liszkowska, a trzecia Anna Włodarczykowa ("Stal"). O. Fiński, Ocena mistrzostw szermierczych Polski, "Przegląd Sportowy" z 30.12.1951, nr 109, s. 2. Spartakiada szermiercza odbędzie się we Wrocławiu, "Przegląd Sportowy" z 10.12.1951, nr 105, s. 5.
[ 1009] T. Lempart, Najbliższy cel - spartakiada 1967, "Materiały Szkoleniowe", Biuletyn PKOl, nr 9, Warszawa 1965, s. 1.
[ 1010] Regulamin II Ogólnopolskiej Spartakiady. Sposób przeprowadzenia, "Przegląd Sportowy" 22.03.1954, nr 23, s. 2.
[ 1011] Śmiałowski mistrzem w bagnecie po zwycięstwie nad koalicją CWKS, "Przegląd Sportowy" 26.07.1954, nr 62, s. 2.
[ 1012] I. Dąbrowski, Kultura fizyczna w Ludowym Wojsku Polskim, Warszawa 1985, s. 94.
[ 1013] Spartakiada WP w Poznaniu. W szermierce zwyciężyła Warszawa - w dźwiganiu ciężarów Marynarka i Bydgoszcz, "Przegląd Sportowy" 12.03.1951, nr 23, s. 2; W 1952 r. w ramach Spartakiady Wojska Polskiego rozegrano zawody indywidualne i zespołowe z udziałem zespołów reprezentujących okręgi wojskowe. Każdy zespół składał się z czterech osób. Walki toczono na szable i bagnety. W turnieju szablowym z udziałem 26 szermierzy zwyciężył S. Królikowski (MON), 2. M. Paliga (Marynarka Wojenna), 3. M. Lachowski (Kraków). Zespołowo zwycięzcami okazały się zespoły Wrocławia i Warszawy - po 24 pkt, 3. Marynarka Wojenna, 4. Bydgoszcz, 5. Wojska Lotnicze. S. Królikowski i M. Paliga zwycięzcami na planszy, "Przegląd Sportowy" 1952, nr 29, s. 1; W zmaganiach na bagnety pierwsze miejsce zajął M. Paliga (Marynarka Wojenna), 2. S. Królikowski (MON ), 3. W. Pogoda (Marynarka Wojenna). Zespołowo w bagnecie zwyciężyła drużyna Marynarki Wojennej, 2. Warszawa, 3. Wrocław. W punktacji ogólnej tytuł drużynowego mistrza Wojska Polskiego na rok 1952 w szabli i bagnecie wywalczył zespół Marynarki Wojennej (M. Paliga, Włodzimierz Pogoda, Stanisław Żochowski, Kazimierz Nowy), 2. Warszawa, 3. Wrocław, 4. Bydgoszcz, 5. Kraków; Wojska Lotnicze - Szermierze Marynarki Wojennej mistrzami Wojska Polskiego na 1952 r., "Przegląd Sportowy" 15.04.1952, nr 30, s. 3. W 1955 r. (4.03.) w Toruniu podczas spartakiadowych bojów we florecie zwyciężył H. Nielaba (Lotnictwo), przed J. Piaseckim (OW Warszawa) i Ratajczakiem (OW Śląsk). Turniej szpadowy przyniósł sukces J. Wójcikowi (CWKS), a drugie miejsce Krymskiemu (CWKS). W klasyfikacji łącznej pierwsze miejsce zajęły Wojska Lotnicze, 2. OW Warszawa, a 3. Marynarka Wojenna, 4. OW Pomorze, 5. OW Śląsk; Zimowa Spartakiada WP zakończona, "Przegląd Sportowy" 7.03.1955, nr 19, s. 2.
[ 1014] I. Dąbrowski, Kultura fizyczna w Ludowym Wojsku Polskim, s. 99.
[1015] Tamże, s. 100-102.
[ 1016] Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie I - 1951, s. 43-44. Już w czerwcu 1946 r. w Katowicach podczas zawodów szermierczych odnowiono kontakty towarzyskie z zawodnikami ze Szwecji i Czechosłowacji. W turnieju drużynowym szpady pierwsze miejsce zajął zespół ze Sztokholmu, wyprzedzając reprezentacje Łodzi, Pragi i Katowic. Natomiast w spotkaniu przeprowadzonym w Cieplicach w lipcu 1946 r. zespół Polski pokonał w szpadzie reprezentantów Czechosłowacji. W szabli lepsi okazali się goście. Walki w szpadzie wygrali: T. Zaczyk - 4, Z. Fokt - 3, J. Nawrocki - 2, B. Banaś - 2, a w szabli: A. Papée - 3, T. Zaczyk - 2, Z. Fokt i J. Wójcik po 1.
[ 1017] Spotkanie szermierzy Węgry-Polska 10 : 5, "Przegląd Sportowy" 10.02.1947, nr 12, s. 1; Ta porażka nie kompromituje. Szermierze polscy walczą dobrze, "Przegląd Sportowy" 13.02.1947, nr 13, s. 4; Z. Czajkowski, Nowa szermierka, wydanie I - 1951, s. 44